1. Stanisław Pietruszewski wniósł do Trybunału Konstytucyjnego (dalej: TK) skargę konstytucyjną o stwierdzenie, że:
1) art. 54 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 21, poz. 206, ze zm.; dalej: ustawa o prokuraturze),
w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 28 listopada 2003 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych,
ustawy o prokuraturze, ustawy – Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 228, poz. 2256; dalej:
ustawa zmieniająca z 28 listopada 2003 r.), która weszła w życie 14 stycznia 2004 r., jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust.
1, art. 177 w zw. z art. 175, art. 181 i art. 7 Konstytucji przez to, że ustanawia immunitet formalny dla prokuratorów niemający
oparcia w żadnym przepisie Konstytucji;
2) art. 27 ustawy z dnia 20 września 1984 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 924, ze zm.; dalej: ustawa
o SN z 1984 r.), w brzmieniu sprzed wejścia w życie 1 stycznia 2003 r. ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym
(Dz. U. Nr 240, poz. 2052, ze zm.), jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 177 w związku z art. 175, art. 181 i art.
7 Konstytucji przez to, że bez podstawy konstytucyjnej rozszerza zakres immunitetu formalnego sędziów Sądu Najwyższego (dalej:
SN) na postępowanie administracyjne, nadto przez użycie pojęcia „zezwolenie”, zamiast konstytucyjnego „uprzednia zgoda”, pozwala
na rozumienie tego przepisu jako uprawniającego sąd dyscyplinarny do decydowania o wszczęciu lub niewszczęciu postępowania
karnego i merytorycznego orzekania w sprawie w zakresie zastrzeżonym dla sądu powszechnego i rozstrzyganie o tym, czy w sprawie
zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, będące przesłanką podjęcia postępowania karnego, zastrzeżone dla
organów prowadzących postępowanie karne;
3) art. 80 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.; dalej:
prawo o ustroju sądów powszechnych), w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą zmieniająca z 28 listopada 2003 r., jest
niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 177 w zw. z art. 175, art. 181 i art. 7 Konstytucji. Zarzuty dotyczące tego przepisu
są tożsame z zarzutami dotyczącymi art. 27 ustawy o SN z 1984 r., z tym że odnoszą się do sędziów sądów powszechnych.
Skarga konstytucyjna została wniesiona na tle następującego stanu faktycznego:
SN Izba Wojskowa wyrokiem z 4 lutego 1992 r. (sygn. akt WRN 145/91), na skutek rewizji nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego
wniesionej na korzyść S. Pietruszewskiego, uznał, że S. Pietruszewski nie popełnił przestępstwa z art. 46 ust. 1 i 2 dekretu
z 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym, za które – wyrokiem Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego w Warszawie, Ośrodek Zamiejscowy
w Lublinie, z 13 lutego 1982 r. (sygn. akt So. W 20/82) – został skazany na karę pozbawienia wolności oraz karę dodatkową
pozbawienia praw publicznych. W uzasadnieniu wyroku SN stwierdził, że skazanie było „oczywiście niesłuszne”, bo w czasie,
kiedy oskarżony podejmował działania określone w zaskarżonym wyroku jako przestępstwo z art. 46 ust. 1 i 2 dekretu o stanie
wojennym, dekret ten jeszcze nie obowiązywał.
Na skutek zawiadomienia skarżącego Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie wszczęła śledztwo
w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez określonych prokuratorów i sędziów. Przekroczenie to miało
polegać na niepodjęciu decyzji o zwolnieniu skarżącego mimo zatrzymania go ponad ustawowy termin (zatrzymanie trwało przez
pięć dni), zastosowaniu oraz utrzymywaniu wobec niego tymczasowego aresztowania i oskarżeniu go oraz skazaniu za czyn, który
w chwili jego popełnienia nie był przez prawo zakazany. W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy prokurator Instytutu Pamięci
Narodowej (dalej: IPN) w Lublinie uznał, że zachodzi uzasadnione podejrzenie, że prokuratorzy i sędziowie dopuścili się zbrodni
komunistycznej w rozumieniu art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania
Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. Nr 155, poz. 1016, ze zm.). W związku z tym wystąpił do właściwych sądów dyscyplinarnych
z wnioskami o zezwolenie na pociągnięcie tych sędziów i prokuratorów do odpowiedzialności karnej. Sądy odmówiły zgody na pociągnięcie
wskazanych sędziów i prokuratorów do odpowiedzialności karnej. Orzeczenia w tym przedmiocie stały się prawomocne, bo wszystkie
sądy dyscyplinarne wyższego rzędu rozpoznające odwołania prokuratora lubelskiego oddziału IPN utrzymały je w mocy, uznając,
że zachowania tych osób w ogóle nie wyczerpują znamion czynów zabronionych.
Z tego powodu prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, postanowieniem z 24 czerwca 2004
r. (sygn. akt S. 83/01/ZK), umorzył postępowanie. Zażalenie skarżącego na to postanowienie nie zostało uwzględnione przez
Wojskowy Sąd Garnizonowy w Lublinie, który postanowieniem z 7 września 2004 r., (sygn. akt Z-7/04), utrzymał w mocy zaskarżone
postanowienie.
Uzasadnienie skargi konstytucyjnej zostało oparte na następujących argumentach:
Konstytucja w art. 42 ust. 1 wprowadza fundamentalną zasadę, zgodnie z którą odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto
dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.
Art. 181 Konstytucji wprowadza formalny immunitet dla sędziów, nakazując uzyskanie zgody sądu określonego w ustawie na pociągnięcie
do odpowiedzialności karnej. Przepis ten nie precyzuje jednak przesłanek, na których oparte ma być udzielenie zgody przez
sąd dyscyplinarny. Immunitet sędziowski ma charakter formalny, nie znosi karalności czynu i stanowi przeszkodę wszczęcia postępowania
karnego przeciwko sędziemu. Jednocześnie immunitet ten ma charakter gwarancyjny i jest związany z konstytucyjną zasadą niezawisłości
sędziowskiej. To właśnie gwarancyjny charakter tego immunitetu winien wskazywać granice rozstrzygania przez sąd dyscyplinarny
o zgodzie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej. Jeżeli nawet immunitet formalny sędziego stanowić ma wyłom
w konstytucyjnej zasadzie równości, to przecież nie w zakresie dostępu do sądu lub wprowadzenia odrębnego systemu organów
wymiaru sprawiedliwości.
W okresie przed nowelizacją art. 80 prawa o ustroju sądów powszechnych sądy dyscyplinarne kierowały się kryteriami dyskrecjonalnymi,
nieopartymi na Konstytucji i ustawach oraz oderwanymi od gwarancyjnego charakteru immunitetu sędziowskiego. Sądy dyscyplinarne
rozpatrujące sprawy leżące u podstaw skargi konstytucyjnej przypisywały sobie kompetencję, która nie wynikała z ustawy, nie
była oparta na delegacji konstytucyjnej, a ponadto badały sprawę merytorycznie i rozstrzygały o istnieniu lub nieistnieniu
przesłanek wszczęcia postępowania karnego. Sądy te dokonały nieuprawnionego przedsądu.
Nową dyrektywą miała być dodana przez ustawę zmieniającą z 28 listopada 2003 r. treść art. 80 § 2c, zgodnie z którą „uchwałę
zezwalającą na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej można wydać, jeżeli zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie
popełnienia przestępstwa”. Jednak tak sformułowany przepis nie znajduje oparcia w brzmieniu przepisu konstytucyjnego, gdyż
on także wprowadza w istocie uprawnienia orzecznicze dla sądu dyscyplinarnego, zastrzeżone dla sądu powszechnego oraz prokuratora.
Przyjęcie, że sądowi dyscyplinarnemu przysługuje kompetencja rozstrzygającego badania, czy zachodzą przesłanki wszczęcia postępowania
przygotowawczego (art. 297 i art. 303 kodeksu postępowania karnego) i przedstawienia zarzutów (art. 313 k.p.k.), oznacza wkroczenie
w ustawowe kompetencje sądu powszechnego i prokuratora oraz pozbawia pokrzywdzonego zagwarantowanych mu w ustawie procesowej
środków odwoławczych, tym samym naruszając jego konstytucyjne prawo do sądu (art. 45 Konstytucji).
Badanie, czy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, nie może być powierzone organowi do tego niepowołanemu.
Oznacza to bowiem naruszenie zasady legalizmu (art. 7 Konstytucji), powierzenie funkcji orzeczniczych sądom niewymienionym
w art. 175 ust. 1 Konstytucji oraz naruszenie zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji).
Problem immunitetu sędziowskiego i zasad jego uchylania musi być rozważany na tle postanowień Konstytucji. Inaczej jest w
sprawie innych immunitetów, w tym prokuratorskiego. Ustawy zwykłe wymagają zezwolenia na ściganie prokuratorów, a pominięcie
w Konstytucji ochrony prokuratorów należy traktować jako świadomą decyzję nieposzerzania obszarów wyłączonych spod funkcjonowania
norm ogólnych. Dlatego unormowanie art. 54 ustawy o prokuraturze narusza wskazane przepisy Konstytucji.
W piśmie z 2 maja 2005 r. uzupełniającym skargę konstytucyjną skarżący wyjaśnił dodatkowo, że kwestionowane przez niego przepisy
naruszają: 1) prawo do sądu (art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji) – gdyż umorzenie w oparciu o zaskarżone przepisy
postępowania karnego ostatecznie pozbawia skarżącego możliwości obrony swych praw przed właściwym, niezależnym, bezstronnym,
niezawisłym sądem bez nieuzasadnionej zwłoki; 2) prawo do wynagrodzenia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie
organu władzy publicznej (art. 77 ust. 1 Konstytucji) – przez zamknięcie drogi sądowej, a także przez dokonanie przez SN nieuprawnionego
przedsądu sprawy i oceny podstaw odpowiedzialności; 3) prawo do równego traktowania (art. 32 Konstytucji) – przez przewidzianą
w zaskarżonych przepisach nadmierną ochronę sędziów i prokuratorów.
2. Prokurator Generalny w piśmie z 28 grudnia 2005 r. wniósł o umorzenie postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy
z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) z powodu niedopuszczalności
wydania orzeczenia. Alternatywnie wskazał jako podstawę umorzenia art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK z uwagi na utratę mocy
obowiązującej przez zakwestionowane przepisy.
Według Prokuratora Generalnego problem sprowadza się do tego, czy można uznać – uwzględniając wymogi stawiane przez art. 79
ust. 1 Konstytucji skardze konstytucyjnej – że postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania w sprawie karnej, w której
skarżącemu przysługiwał status pokrzywdzonego, można uznać za orzeczenie ostatecznie rozstrzygające o jego konstytucyjnych
wolnościach lub prawach. Drugą kwestią jest, czy zakwestionowane przepisy stanowiły podstawę tego rozstrzygnięcia.
Co do pierwszej kwestii, można przyjąć – przy zastrzeżeniu, że prawo skarżącego do sądu nie wyczerpuje się w sprawie karnej
– że postanowienie o umorzeniu postępowania z powodu braku wymaganego zezwolenia na ściganie jest równoznaczne z niemożnością
merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy karnej i w tym sensie posiada ono – na tym etapie – walor orzeczenia ostatecznie rozstrzygającego
o konstytucyjnym prawie skarżącego do sądu.
Co do drugiej kwestii, istotne jest, że postanowienie prokuratora wskazuje jako podstawę umorzenia postępowania art. 17 §
1 pkt 10 k.p.k., nie zaś przepisy zakwestionowane przez skarżącego. Przepis ten określa przesłanki procesowe warunkujące dopuszczalność
postępowania karnego. Przesłanka w postaci „wymaganego zezwolenia” jest konsekwencją trybów warunkowych ścigania z oskarżenia
publicznego. Prawodawca obdarzył bowiem pewne kategorie osób immunitetem procesowym (formalnym), który zapewnia niedopuszczalność
wszczęcia i prowadzenia przeciwko nim postępowania karnego. Immunitety procesowe mają charakter względny, co oznacza, że mogą
być uchylone przez właściwy, ustawowo określony organ (art. 9 § 1 in fine, art. 13 k.p.k.). Tego rodzaju immunitety przysługują różnym podmiotom wskazanym w Konstytucji i ustawach, między innymi
sędziom i prokuratorom.
Obowiązkiem prawnym oskarżyciela (prokuratora) jest uzyskanie zezwolenia, od którego ustawa uzależnia ściganie (art. 13 k.p.k.).
Postępowanie w przedmiocie udzielenia zezwolenia na ściganie ma charakter odrębny od postępowania w sprawie karnej, toczy
się w innym trybie i przed innymi niż prokurator, ustawowo określonymi organami. Prokurator jest związany rezultatem postępowania
przeprowadzonego przez uprawniony organ w postaci udzielonego zezwolenia na ściganie lub odmowy takiego zezwolenia. W tym
drugim przypadku prokurator jest zobligowany do odmowy wszczęcia postępowania albo umorzenia wszczętego postępowania. Podstawą
prawną postanowienia prokuratora w tym przedmiocie jest jednak art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k., nie zaś przepisy ustanawiające immunitety,
których on w ogóle nie stosuje. Z tego powodu nie można uznać, że zakwestionowane przepisy stanowiły podstawę ostatecznego
rozstrzygnięcia o konstytucyjnych prawach skarżącego.
W odniesieniu do wskazanych przez skarżącego wzorców kontroli z art. 7 i art. 177 w związku z art. 175 oraz art. 181 Konstytucji
należy stwierdzić, że żaden z tych wzorców nie kształtuje wolności ani praw podmiotowych skarżącego, co wyklucza możliwość
kontrolowania zakwestionowanych przepisów w płaszczyźnie tych wzorców w postępowaniu ze skargi konstytucyjnej. Skarżący nie
wykazał, jakie prawa podmiotowe kształtują przywołane wyżej wzorce konstytucyjne.
3. Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie z 25 lipca 2005 r. poinformował, że nie zgłasza udziału w niniejszym postępowaniu.
4. W piśmie z 13 lipca 2006 r. stanowisko w sprawie przedstawił Marszałek Sejmu. Zdaniem Marszałka postępowanie w sprawie
skargi konstytucyjnej S. Pietruszewskiego powinno zostać umorzone ze względu na niedopuszczalność orzekania. Zakwestionowane
w skardze przepisy nie stanowiły bowiem podstawy normatywnej ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie skarżącego.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przed przystąpieniem do dalszych rozważań Trybunał Konstytucyjny (dalej: TK) uznaje za konieczne sprecyzowanie przedmiotu
i wzorców kontroli w niniejszej sprawie.
W skardze konstytucyjnej zakwestionowano trzy przepisy, a mianowicie:
1) art. 54 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 21, poz. 206, ze zm.; dalej: ustawa o prokuraturze),
w brzmieniu obowiązującym przed 14 stycznia 2004 r., tj. przed wejściem w życie ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o zmianie
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o prokuraturze, ustawy – Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. Nr 228, poz. 2256; dalej: ustawa zmieniająca z 28 listopada 2003 r.);
2) art. 27 ustawy z dnia 20 września 1984 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 924, ze zm.; dalej: ustawa
o SN z 1984 r.), w brzmieniu sprzed wejścia w życie 1 stycznia 2003 r. ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym
(Dz. U. Nr 240, poz. 2052, ze zm.);
3) art. 80 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2001 r. Nr 98, poz. 1070, ze
zm.; dalej: prawo o ustroju sądów powszechnych), w brzmieniu obowiązującym przed 14 stycznia 2004 r., tj. przed wejściem w
życie ustawy zmieniającej z 28 listopada 2003 r.
Zaskarżone przepisy wyrażają podobną treść normatywną. Po pierwsze, w ustępach pierwszych ustanawiają dla prokuratorów, sędziów
sądów powszechnych i Sądu Najwyższego (dalej: SN) formalny immunitet nietykalności i nieodpowiedzialności w zakresie odpowiedzialności
karnej sądowej i administracyjnej. Po drugie, przepisy te przewidują odstępstwa od zakazu zatrzymywania wskazanych wyżej osób
w wypadku: ujęcia na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa, jeżeli jest to niezbędne dla zapewnienia prawidłowego toku
postępowania, zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności wydanego przez sąd dyscyplinarny oraz podejmowania czynności
niecierpiących zwłoki.
Skarżący kwestionuje tylko niektóre normy wynikające z powyższych przepisów, a mianowicie: ustanowienie zakazu pociągania
prokuratorów do odpowiedzialności karnej (czyli prokuratorskiego immunitetu formalnego), rozszerzenie na odpowiedzialność
administracyjną zakazu pociągania sędziów do odpowiedzialności; użycie w ustawie wyrażenia „zezwolenie na pociągnięcie od
odpowiedzialności”, zamiast konstytucyjnego wyrażenia „uprzednia zgoda” (dotyczy to immunitetu sędziowskiego); rozumienie
wskazanych wyżej regulacji jako uprawniających właściwy sąd dyscyplinarny do rozstrzygania, czy zachodzi uzasadnione podejrzenie
popełnienia przestępstwa.
Pozostałe ustępy zaskarżonych przepisów dotyczące kwestii proceduralnych w zakresie uchylania immunitetu nie są w skardze
kwestionowane. Przedmiotem zaskarżenia są zatem art. 54 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy o prokuraturze, art. 27 ust. 1 zdanie
pierwsze ustawy o SN z 1984 r. oraz art. 80 § 1 zdanie pierwsze prawa o ustroju sądów powszechnych w opisanym wyżej zakresie.
W skardze konstytucyjnej wskazano jako wzorce kontroli konstytucyjności art. 2, art. 7, art. 32 ust. 1, art. 177 w związku
z art. 175 i art. 181 Konstytucji. W piśmie uzupełniającym braki formalne z 2 maja 2005 r. wymieniono dodatkowo art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 1 i 2 Konstytucji.
2. W związku z wnioskiem Prokuratora Generalnego o umorzenie postępowania w niniejszej sprawie, konieczne jest zbadanie, czy
skarga konstytucyjna S. Pietruszewskiego spełnia wymagania określone w art. 79 Konstytucji i uzupełniającym go art. 47 ustawy
z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).
W wyniku wstępnego rozpoznania w trybie art. 49 w związku z art. 36 ustawy o TK sędzia TK nadał przedmiotowej skardze bieg.
TK przypomina swe wcześniejsze stanowisko, że skład rozpoznający sprawę merytorycznie nie jest związany stanowiskiem zajętym
w zarządzeniu lub postanowieniu zamykającym rozpoznanie wstępne. Nie występuje tu związanie Trybunału wcześniejszym orzeczeniem,
gdyż zarządzenie wydane przez sędziego Trybunału nie jest „orzeczeniem Trybunału” w rozumieniu art. 190 Konstytucji. Konieczne
jest zwrócenie uwagi na fakt, że w wypadku wydania zarządzenia odmawiającego nadania skardze dalszego biegu, skarżącemu służy
zażalenie (art. 36 ust. 4 w związku z art. 46 ust. 2 ustawy o TK), które TK rozpoznaje w trzyosobowym składzie. Skoro ustawodawca
przewiduje kontrolę zarządzenia sędziego o odmowie nadania skardze (wnioskowi) biegu, uzasadniona jest teza, iż Trybunał może
też ocenić zarządzenie nadające dalszy bieg. Akceptacja odmiennego zapatrywania, odmawiającego składowi orzekającemu prawa
skontrolowania warunków dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi, oznaczałaby, że czynności podejmowane na etapie
wstępnego rozpoznania mają moc wiążącą wobec składu orzekającego. Kontrolowanie, czy nie zachodzi któraś z ujemnych przesłanek
wydania wyroku, skutkujących obligatoryjnym umorzeniem postępowania, konieczne jest zatem na każdym etapie postępowania (zob.
postanowienia: z 21 listopada 2001 r., sygn. K 31/01, OTK ZU nr 8/A/2001, poz. 264; z 28 maja 2002 r., sygn. K 7/02, OTK ZU
nr 3/A/2002, poz. 39; z 27 stycznia 2004 r., sygn. SK 50/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 6; z 14 grudnia 2004 r., sygn. SK 29/03,
OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 124).
3. Zgodnie z art. 79 Konstytucji oraz art. 47 ustawy o TK przedmiotem skargi konstytucyjnej może być akt normatywny, na podstawie
którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o wolnościach lub prawach albo obowiązkach osoby wnoszącej
skargę konstytucyjną, określonych w Konstytucji. Zatem jednym z podstawowych elementów konstrukcyjnych skargi konstytucyjnej
jest to, że jej przedmiotem mogą być tylko te przepisy, które stanowią podstawę normatywną wydanego w sprawie skarżącego ostatecznego
orzeczenia sądu lub rozstrzygnięcia organu administracji i których treść normatywna stanowi przyczynę naruszenia określonych
w Konstytucji wolności lub praw przysługujących skarżącemu.
3.1. W skardze konstytucyjnej S. Pietruszewskiego jako ostateczne orzeczenie zostało wskazane postanowienie Wojskowego Sądu
Garnizonowego w Lublinie z 7 września 2004 r. (sygn. akt Z-7/04), nieuwzględniające zażalenia na postanowienie prokuratora
Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie z 24 czerwca 2004 r. (sygn. akt S.83/01/Zk) i
utrzymujące to postanowienie w mocy. W wymienionym postanowieniu prokurator umorzył śledztwo m.in. w sprawie bezprawnego pozbawienia
wolności S. Pietruszewskiego w wyniku przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez określonych sędziów i prokuratorów.
Bezpośrednią podstawą wskazanych orzeczeń był art. 17 § 1 pkt 10 kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którym nie wszczyna
się postępowania, a wszczęte umarza, gdy brak jest wymaganego zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie pochodzącego od
osoby uprawnionej, chyba że ustawa stanowi inaczej. Obowiązkiem prokuratora jest zatem uzyskanie zezwolenia władzy, od którego
ustawa uzależnia ściganie (art. 13 k.p.k.). Postępowanie w przedmiocie udzielenia zezwolenia na ściganie ma jednak charakter
odrębny od postępowania w sprawie karnej, toczy się w innym trybie i przed innymi niż prokurator, ustawowo określonymi organami.
Pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej lub administracyjnej sędziów i prokuratorów może odbyć się wyłącznie za zezwoleniem
właściwych sądów dyscyplinarnych. Do postępowania przed sądem dyscyplinarnym w sprawach uchylenia immunitetu formalnego sędziów
i prokuratorów stosuje się przepisy o postępowaniu dyscyplinarnym. Organ lub osoba, które wniosły o zezwolenie na pociągnięcie
sędziego lub prokuratora do odpowiedzialności karnej oraz rzecznik dyscyplinarny mogą w terminie siedmiu dni od doręczenia
uchwały odmawiającej zezwolenia złożyć zażalenie do sądu dyscyplinarnego drugiej instancji. Z powyższego wynika więc, że ocena
spełnienia przesłanki opisanej w art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k. nie wymaga nawet analizy prawnomaterialnej przepisów dotyczących
immunitetów, a więc zastosowania przez prokuratora konkretnej regulacji prawa materialnego. W postępowaniu prowadzonym przez
prokuratora kwestia uchylenia immunitetu jest zatem elementem ustalenia stanu faktycznego sprawy. Ściślej rzecz biorąc – prokurator
uwzględnia tylko skutki zastosowania zaskarżonych w skardze konstytucyjnej przepisów przez inny organ.
Jak stąd wynika, wskazane przez skarżącego jako podstawa skargi konstytucyjnej art. 54 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy o prokuraturze,
art. 27 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy o SN z 1984 r. oraz art. 80 § 1 zdanie pierwsze prawa o ustroju sądów powszechnych nie
stanowiły normatywnej podstawy ostatecznego rozstrzygnięcia w jego sprawie. Podstawą tą był art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k., co
jednoznacznie wynika z ostatecznego orzeczenia wydanego w sprawie skarżącego. Nie została więc spełniona podstawowa przesłanka
dopuszczalności skargi konstytucyjnej, a mianowicie zakwestionowane przepisy nie stanowiły podstawy ostatecznego rozstrzygnięcia
w sprawie skarżącego. Z tych względów TK zobligowany jest umorzyć postępowanie na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o
TK ze względu na niedopuszczalność orzekania.
3.2. Nie bez znaczenia jest okoliczność, że treść normatywna kwestionowanych przepisów nie stanowiła źródła naruszenia określonych
w Konstytucji wolności lub praw skarżącego. Orzeczenia organów dyscyplinarnych, które oparto na zakwestionowanych przepisach
dotyczących immunitetów, dotyczyły bowiem sytuacji prawnej innych osób (sędziów i prokuratorów – potencjalnych podejrzanych).
Skarżący nie był uczestnikiem (stroną) postępowań w sprawie uchylenia immunitetu i, jak wynika z treści skargi konstytucyjnej
i załączonych do niej akt, nie składał w tych sprawach środków odwoławczych.
4. Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji skargę konstytucyjną złożyć może każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały
naruszone. Rozwijający tę regulację art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK nakłada na skarżącego ciężar wskazania w skardze konstytucyjnej,
jakie konstytucyjne wolności lub prawa i w jaki sposób zostały – jego zdaniem – naruszone. Skarga konstytucyjna jest więc
niedopuszczalna, jeżeli skarżący wskazał takie konstytucyjne wolności lub prawa, które nie mogły zostać w jego sytuacji naruszone
na podstawie zakwestionowanych w skardze przepisów.
W niniejszej sprawie skarżący podnosi przede wszystkim naruszenie prawa do sądu. Jako wzorce kontroli wskazuje w tym zakresie
art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji. Przepisy te mają charakter gwarancyjny. W orzecznictwie TK na tle art. 45 ust.
1 wypracowana została koncepcja „troistości elementów składających się na prawo do sądu (sam dostęp do sądu, prawo do odpowiednio
ukształtowanej, rzetelnej procedury oraz uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia”); por. np. wyrok TK z 12 maja 2003 r., sygn.
SK 38/02, OTK ZU nr 5/A/2003, poz. 38). Z art. 77 ust. 2 wynika zaś zakaz zamykania drogi sądowej za pomocą ustawy. Istotne
znaczenie przy interpretacji tego przepisu ma to, że: po pierwsze – dotyczy on drogi sądowej w sprawach o naruszenie wolności
lub praw (a zatem nie w sprawach innego rodzaju), po drugie – nie jest to odrębny przepis, ale część przepisu dotyczącego
odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną niezgodnym z prawem działaniem organu władzy publicznej. Założeniem wyrażonego w art.
77 ust. 2 Konstytucji zakazu jest więc to, że jeśli chodzi o określone w nim sprawy, to droga sądowa jest otwarta.
Ponadto należy zaznaczyć, że z adresowanego do ustawodawcy zakazu zamykania drogi sądowej (art. 77 ust. 2 Konstytucji) nie
wynika, w jakiej procedurze dopuszczalne jest dochodzenie roszczeń z tytułu naruszenia wolności lub praw. Przepis ten nie
nakłada obowiązku otwarcia drogi sądowej określonego typu lub kilku różnych dróg.
W niniejszej sprawie nie można się zgodzić, że umorzenie postępowania karnego stanowi dla pokrzywdzonego zamknięcie drogi
sądowej w rozumieniu wskazanych wyżej wzorców kontroli. Sprawa umorzenia została bowiem rozpatrzona przez sąd w wyniku zaskarżenia
postanowienia prokuratora, sam dostęp do sądu został więc zachowany. Natomiast jeśli chodzi o rozstrzygnięcie o naruszeniu
praw skarżącego, to w skardze nie wspomina się nic o drodze postępowania cywilnego. Ponieważ skarżący nie wskazuje, iż próbował
skorzystać z tej drogi, ale odmówiono mu ochrony prawnej, TK nie może w niniejszej sprawie stwierdzić, że doszło do zamknięcia
drogi sądowej w rozumieniu art. 77 ust. 2 Konstytucji. Należy podkreślić, że art. 79 ust. 1 Konstytucji mówi o tym, iż w danej
sytuacji prawa skarżącego „zostały naruszone”, a nie tylko, że „mogły” zostać naruszone. Dlatego należy stwierdzić, że ta
konstytucyjna przesłanka rozpoznania skargi nie została w niniejszej sprawie spełniona.
W konsekwencji nie można mówić także o naruszeniu – przez przyznanie ochrony sędziom i prokuratorom – konstytucyjnej zasady
równości w zakresie korzystania z konstytucyjnych praw i wolności.
Jeśli natomiast chodzi o prawo do wynagrodzenia szkody wyrządzonej naruszeniem wolności lub praw (art. 77 ust. 1 Konstytucji),
to skargę w tym zakresie należy uznać za przedwczesną. W sprawie skarżącego prawo to nie mogło zostać naruszone, bo w ogóle
nie podniesiono w sposób prawnie skuteczny roszczenia o odszkodowanie w odpowiednim postępowaniu, a przynajmniej w skardze
nie ma o tym mowy. Skarżący nie wykorzystał tego przysługującego mu środka prawnego, niedopuszczalne jest więc przesądzanie
przez TK treści przyszłych orzeczeń sądowych w tej kwestii.
Co do pozostałych wzorców konstytucyjnych, a mianowicie art. 2, art. 7, art. 177 w związku z art. 175 i art. 181 Konstytucji,
to skarżący nie wykazał, jakie przysługujące mu prawa podmiotowe, wynikające ewentualnie z tych przepisów, zostały naruszone.
Analiza uzasadnienia skargi konstytucyjnej prowadzi do wniosku, że zarzuty dotyczące naruszenia tych przepisów nie mają samoistnego
znaczenia, ale są ściśle powiązane z podstawowym zarzutem naruszenia prawa do sądu. Skoro TK stwierdził, że nie doszło do
naruszenia tego prawa skarżącego, to i problem zgodności zaskarżonych przepisów z pozostałymi wzorcami kontroli konstytucyjności
nie może być rozpatrywany w niniejszym postępowaniu.
5. Ze względu na okoliczności opisane w punktach 3 i 4, TK na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK postanowił umorzyć
postępowanie z powodu niedopuszczalności orzekania.
6. W piśmie Prokuratora Generalnego jako alternatywna przesłanka umorzenia postępowania w niniejszej sprawie została wskazana
utrata mocy obowiązującej przez zakwestionowane przepisy (art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK). TK stwierdza, że w wypadku kumulacji
przesłanek umorzenia postępowania opisanych w art. 39 ustawy o TK, wystarczające jest stwierdzenie istnienia tylko jednej
z nich. Ze względu na stwierdzenie niedopuszczalności wyrokowania w niniejszej sprawie, TK nie rozważał problematyki spełnienia
przesłanki utraty mocy obowiązującej zaskarżonych przepisów.
7. TK podkreśla, że w niniejszej sprawie poza obszarem jego zainteresowania pozostała kwestia oceny motywów rozstrzygnięcia
sądów dyscyplinarnych w przedmiocie uchylenia immunitetów i odmowy wydania zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności
karnej wskazanych osób. TK bowiem, jako sąd prawa, a nie faktów, nie jest właściwy do kontroli aktów stosowania prawa ani
słuszności rozstrzygnięć podjętych przez organy stosujące prawo.
Dodatkowo TK zwraca uwagę na fakt, że wyrokiem SN – Izba Wojskowa z 4 lutego 1992 r., sygn. akt WRN 145/91 skarżący został
uznany za niewinnego ze względu na oczywiście niesłuszne skazanie. Sprawą otwartą pozostaje zatem kwestia wykorzystania pozostałych
środków prawnych przysługujących skarżącemu w dochodzeniu swych praw.
Zważywszy powyższe okoliczności Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.