1. Zakwestionowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich przepisy formułują zakaz przynależności funkcjonariuszy państwowych
oraz osób zajmujących określone stanowiska publiczne do partii politycznych, przez co, w ocenie wnioskodawcy, pozostają w
sprzeczności z art. 11 ust. 1, art. 31 ust. 3, art. 32, art. 58 ust. 1 i art. 60 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz
art. 22 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz art. 11 i art. 17 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka
i Podstawowych Wolności (punkt I wniosku). Ponadto Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł o stwierdzenie, że art. 8 ust. 3 pkt
1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 1993 r. Nr 7, poz. 34 ze zm.) jest niezgodny z art.
214 ust. 2 Konstytucji RP (punkt II wniosku).
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił, że prawo zrzeszania się jest jednym z fundamentalnych praw człowieka i obywatela,
zagwarantowanym w wiążących normach prawa międzynarodowego. Zarówno art. 11 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności jak i Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 22) ujmują prawo zrzeszania się w sposób szeroki,
obejmujący różne formy zrzeszeń, jako prawo podmiotowe człowieka. Zarówno przepisy Konwencji jak i Paktu zezwalają na nakładanie
pewnych ograniczeń podmiotowych i przedmiotowych w korzystaniu z tego prawa, pod warunkiem, że ograniczenia te nie naruszą
istoty prawa zrzeszania się.
W ocenie wnioskodawcy, państwa, które ratyfikowały obydwa akty zobowiązane są respektować mniej restrykcyjną regulację Paktu,
który dopuszcza ograniczenie wolności zrzeszania się tylko w stosunku do członków sił zbrojnych i policji, nie zezwala natomiast
na nakładanie ograniczeń w stosunku do innych funkcjonariuszy, w tym do członków administracji państwowej. W tej sytuacji
zakazy zrzeszania się w partiach politycznych zawarte w osiemnastu ustawach wymienionych w sentencji wniosku, zdaniem wnioskodawcy,
nie znajdują żadnego oparcia w art. 22 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił przy tym, że pojęcie “ograniczenie” nie może być utożsamiane z pojęciem całkowitego
zakazu (pozbawienia prawa). Dlatego też państwo nie może podejmować działań zmierzających do zniweczenia praw i wolności wymienionych
w Konwencji albo ich ograniczenia w większym stopniu, niż to Konwencja przewiduje. Z tego względu wymienione we wniosku ustawowe
zakazy zrzeszania się w partie polityczne, w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, pozostają w sprzeczności nie tylko z art.
11 ust. 2 lecz także z art. 17 Konwencji Europejskiej.
W drugiej części uzasadnienia wniosku Rzecznik Praw Obywatelskich odwołał się do regulacji zawartych w Konstytucji RP. Stwierdził,
że art. 11 i art. 13 Konstytucji nie mogą stanowić podstawy do zakazania obywatelom uczestnictwa w legalnie istniejących partiach
politycznych. Wolność zrzeszania zapewnia każdemu art. 58 ust. 1 Konstytucji, zaś wyjątki od tej zasady mogą na podstawie
art. 37 ust. 2 Konstytucji dotyczyć jedynie cudzoziemców. Art. 58 Konstytucji nie zawiera upoważnienia dla ustawodawcy do
ograniczania obywatelskiej wolności zrzeszania się, a tym bardziej do wprowadzenia zakazu zrzeszania się w partiach politycznych.
Jak zauważa Rzecznik, wniosek ten jest tym bardziej niewątpliwy, że kolejny przepis Konstytucji – art. 59, zezwala na ustawowe
ograniczenie wolności związkowej w zakresie dopuszczonym przez wiążące Polskę umowy międzynarodowe. Tak więc dla wprowadzenia
ustawowego ograniczania prawa zrzeszania się, w innych niż związki zawodowe organizacjach (partiach, stowarzyszeniach), takiego
konstytucyjnego upoważnienia brak.
Z analizy konstytucyjnych norm deklarujących wolności i prawa człowieka i obywatela wynika, że jedynie część z nich opatrzona
jest klauzulą dopuszczającą ograniczenie danej wolności albo prawa w drodze ustawy. Jak zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich,
art. 58 Konstytucji nie jest jedyną normą dotyczącą praw i wolności, które podobnych odesłań do ustawy nie zawierają. Podobnej
klauzuli nie zamieszczono w art. 38, art. 39, art. 40, art. 47, art. 60, art. 63). Dodanie do jednych przepisów klauzuli o
dopuszczalności ustawowych ograniczeń i brak jej przy innych oznacza, zdaniem wnioskodawcy, iż chodzi tu o dwa rodzaje wolności
i praw: takie, które mogą być ograniczone ustawą i takie, których ograniczać nie wolno.
Wobec tego Rzecznik Praw Obywatelskich wyraził wątpliwość, czy ograniczenia, które dopuszcza art. 31 ust. 3 Konstytucji mogą
dotyczyć wszystkich wolności i praw człowieka zawartych w rozdziale II Konstytucji, czy tylko tych, w odniesieniu do których
odpowiedni przepis wyraźnie tak stanowi. Ostatecznie Rzecznik wyraził pogląd, iż dyspozycję art. 31 ust. 3 Konstytucji należy
rozumieć w ten sposób, iż określa ona tryb i warunki ograniczania wolności i praw, gdy odpowiednie odesłanie do ustawy zawarte
jest w treści szczegółowych przepisów rozdziału II Konstytucji.
Rzecznik Praw Obywatelskich dodał, że niezależnie od braku odpowiedniego odesłania w art. 58 Konstytucji, art. 31 ust. 3 zd.
2 zakazuje takich ograniczeń, które naruszają istotę wolności i praw. Nie ma zaś wątpliwości, iż w odniesieniu do osób objętych
zakazem zrzeszania się w legalnie działających partiach politycznych, istota wolności została nie tylko naruszona lecz i całkowicie
przekreślona. Tak więc ustawowy zakaz członkostwa w partiach politycznych godzi nie tylko w istotę wolności obywatela lecz
także w same podstawy demokratycznego państwa prawnego, skoro wolność zrzeszania się jest potraktowana w Konstytucji nie tylko
jako prawo jednostek, ale też, co wynika bez wątpienia z art. 12, jako jedna z podstawowych zasad ustroju Rzeczypospolitej.
Wnioskodawca zwrócił uwagę, że także w rozdziale XI Konstytucji dotyczącym stanów nadzwyczajnych, ustrojodawca jest konsekwentny
i zezwala jedynie na ograniczanie wolności i praw człowieka, a nie na ich przekreślanie (art. 228 ust. 3 i 233 Konstytucji).
Ponadto – wywodzi wnioskodawca – w świetle art. 31 ust. 3 Konstytucji ograniczenia w zakresie korzystania z praw i wolności
muszą być konieczne w demokratycznym państwie. Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że w krajach Unii Europejskiej zakaz
przynależności do partii politycznych obowiązuje tylko we Francji, jedynie w stosunku do żołnierzy zawodowych (według stanu
z 1990 r.). Zasadniczo jednak urzędnicy państwowi mają takie same prawa polityczne jak inni obywatele. Zdaniem Rzecznika Praw
Obywatelskich świadczy to o tym, że zakwestionowane niniejszym wnioskiem zakazy wcale nie są koniecznością w demokratycznym
państwie. Zamiast zmierzać do harmonizacji polskiego prawa z ustawodawstwem unijnym, ustawodawca polski doprowadził do rażącej
z nim dysharmonii.
Wniosek o niedopuszczalności ustawowego ograniczania, a zwłaszcza zakazywania przynależności do partii politycznych, zdaniem
Rzecznika, wynika także z innych, poza wskazanymi, przepisów Konstytucji. Otóż sama Konstytucja zakazuje w niektórych przypadkach
przynależności do partii politycznych oraz związków zawodowych pewnym kategoriom osób. Można zatem przypuszczać – stwierdza
wnioskodawca, że ustawodawca konstytucyjny pragnął uwolnić tych wysokich funkcjonariuszy od nacisków politycznych, którym
mogliby oni podlegać jako członkowie danego ugrupowania politycznego czy związku zawodowego oraz zapewnić ich bezstronność
w sprawowaniu urzędu. Zakazy powyższe, choć nie mające odpowiedników w systemach prawnych demokratycznych państw, zawarte
są wprost w Konstytucji i świadczą o tym, że ustawodawca konstytucyjny uznał wolność obywateli do zrzeszania się w partie
polityczne za tak ważną, iż nie chciał przekazać kompetencji do jej ograniczania, a tym bardziej zakazywania, ustawodawcy
zwykłemu. Dodatkową przyczyną, dla której zakazy wolności zrzeszania się znalazły się w Konstytucji jest to, że wprowadzają
one nie ograniczenie wolności zrzeszania się, lecz właśnie całkowity zakaz zrzeszania się (przynależności), czego ustawodawstwo
zwykłe w żadnym przypadku uczynić nie może bez obrazy art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał również, że lista osób (stanowisk publicznych), które obejmuje konstytucyjny zakaz zrzeszania,
jest katalogiem zamkniętym. Skoro bowiem zakaz korzystania z wolności jest wyjątkiem od zasady podstawowej, to zakaz zrzeszania
w partiach politycznych czy związkach zawodowych innych osób niż wymienione w Konstytucji, jest – zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich
– niedopuszczalny.
Z tego też powodu, odesłanie do ustaw w kwestii zakazu przynależności do partii politycznych, jakie znajdujemy w art. 2 ust.
2 ustawy z 27 czerwca 1997 r. o partiach politycznych, jest również niekonstytucyjne. Skoro bowiem żadna ustawa, wobec braku
umocowania konstytucyjnego, nie może wprowadzić zakazu wolności zrzeszania się, to tym samym ustawa zwykła nie może stanowić
podstawy do wprowadzenia takiego zakazu w innych ustawach.
Natomiast zakwestionowany przepis ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji pozostaje w sprzeczności z Konstytucją
z innego powodu. Art. 8 ust. 3 pkt 1 tej ustawy przewiduje mianowicie jedynie zawieszenie członkostwa w partiach politycznych,
co nie jest równoznaczne z konstytucyjnym zakazem wyrażonym w art. 214 ust. 2 Konstytucji.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił również uwagę na potrzebę rozróżnienia apolityczności i apartyjności. W ustawodawstwach
europejskich zasadą obowiązującą funkcjonariuszy publicznych jest apolityczność i bezstronność, nie zaś apartyjność. Apolityczność
oznacza zakaz publicznego manifestowania poglądów politycznych i zakaz kierowania się przy wykonywaniu obowiązków służbowych
własnymi przekonaniami politycznymi. Apolityczność i bezstronność funkcjonariuszy publicznych, egzekwowana za pośrednictwem
odpowiedzialności dyscyplinarnej, nie wymaga apartyjności. Także w ustawodawstwie polskim występuje wymóg apolityczności odróżniany
od apartyjności. Apolityczności wymaga się od urzędników państwowych zatrudnionych w Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu,
Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz w Biurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (art. 45 ust. 1 ustawy
z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych; Dz. U. Nr 31, poz. 214 ze zm.). Natomiast od członków korpusu służby
cywilnej wymaga się najpierw apolityczności a nadto apartyjności. Ta ostatnia okoliczność dodatkowo potwierdza zarzut ekscesywności
zakazów członkostwa w partiach politycznych obowiązujących w polskim systemie prawnym.
2. Prokurator Generalny w piśmie z 10 listopada 2000 r. zajął stanowisko, iż przepisy zakazujące członkostwa w partiach politycznych,
zawarte w 18 wskazanych we wniosku ustawach, są zgodne z art. 11 ust. 1, art. 31 ust. 3, art. 32, art. 58 ust. 1 i art. 60
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 22 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (Dz. U. z 1997
r. Nr 38, poz. 167) oraz art. 11 i art. 17 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Ponadto, w ocenie Prokuratora Generalnego, art. 8 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz.
U. z 1993 r. Nr 7, poz. 34 ze zm.) jest niezgodny z art. 214 ust. 2 Konstytucji RP.
W uzasadnieniu swojego stanowiska Prokurator Generalny nie zgodził się przede wszystkim z zarzutem wnioskodawcy, iż w Konstytucji
brak jest podstawy do ustanawiania ograniczeń w korzystaniu z prawa zrzeszania się, w drodze ustawy. Zarzut taki jest nieuzasadniony
w świetle systematyki ogólnej, jak i szczegółowej Konstytucji. Prokurator Generalny podkreślił, że jedną z ważnych przesłanek
interpretacji norm konstytucyjnych jest struktura wewnętrzna ustawy zasadniczej. Problematyka partii politycznych uregulowana
została w kilku przepisach Konstytucji (art. 11, art. 13, art. 58 i art. 188). Artykuł 11, poświęcony zapewnieniu wolności
tworzenia i działania partii politycznych, zawarty został wśród zasad ustrojowych (rozdział I). Oznacza to, że ustrojodawca
szczególnie wyróżnił tę formę zrzeszania się. W taki sam sposób potraktował jednak związki zawodowe, organizacje społeczno-zawodowe
rolników, stowarzyszenia, ruchy obywatelskie i inne dobrowolne zrzeszenia oraz fundacje – art. 12 Konstytucji.
Wyrażone w art. 11 i 12 Konstytucji wolności nierozerwalnie łączą się z wolnością zrzeszania się, wysłowioną ogólnie w art.
58 ust. 1 Konstytucji. Wolność tworzenia i działania partii politycznych jest więc częścią większej całości, jaką jest wszelka
wolność zrzeszania się różnych grup obywateli. Analiza przepisów tworzących katalog praw i wolności wskazuje, że normy w nich
wyrażone mają różny charakter. Niektóre z nich precyzyjnie i kompleksowo regulują kwestie praw i wolności jednostki, wyraźnie
ustalając możliwość ingerencji w przyznaną jej sferę (zakres) wolności, pozostałe natomiast w sposób ogólny deklarują wolność
jednostki. Taką właśnie normą, która jedynie zawiera deklarację wolności zrzeszania się, jest art. 58 ust. 1 Konstytucji,
bez bezpośredniego wskazania w niej zakresu dopuszczalnych ograniczeń tej wolności. Nie oznacza to jednak, zdaniem Prokuratora
Generalnego, że wolność zrzeszania się ma charakter absolutny (bezwzględny). Określając bowiem znaczenie tego przepisu, odwołać
się należy do ogólnie przyjętych w polskim prawoznawstwie reguł interpretacyjnych, z uwzględnieniem dodatkowych zasad właściwych
Konstytucji, m.in. tzw. zasady wewnętrznej hierarchii norm konstytucyjnych. Zastosowanie tych reguł pozwala przypisać szczególną
rolę art. 31 Konstytucji, który umieszczony został w rozdziale II, w części poświęconej zasadom ogólnym. Z systematyki Konstytucji
wynika więc, że przepis ten należy odnosić – w zasadzie – do wszystkich norm o wolnościach i prawach człowieka i obywatela.
Prokurator Generalny zgodził się z poglądem, że Konstytucja przyjęła zasadę uznaną powszechnie w prawie konstytucyjnym państw
demokratycznych, która głosi, że zadanie ustalenia granic konstytucyjnych praw i wolności spoczywa przede wszystkim na ustawodawcy.
Do niego należy aktualizacja i konkretyzacja norm konstytucyjnych w ramach istniejących stosunków społecznych, a art. 31 ust.
3 Konstytucji statuuje zasadę zakazu nadmiernej ingerencji w sferę praw i wolności jednostki. Z tych względów nietrafny jest,
zdaniem Prokuratora Generalnego, pogląd Rzecznika Praw Obywatelskich, że dyspozycję art. 31 ust. 3 Konstytucji należy rozumieć
w ten sposób “iż określa ona tryb i warunki ograniczenia wolności i praw, gdy odpowiednie odesłanie do ustawy zawarte jest
w treści szczegółowych przepisów rozdziału II Konstytucji”.
Prokurator Generalny nie zgodził się także z poglądem, że lista stanowisk publicznych, które obejmuje konstytucyjny zakaz
zrzeszania się jest katalogiem zamkniętym, a zatem zakaz zrzeszania się w partiach politycznych, innych – niż wymienione w
Konstytucji – osób, jest niedopuszczalny. Podkreślił, że wyrażony wprost w Konstytucji zakaz zrzeszania się w partiach politycznych
adresowany jest nie tylko do podmiotów, których on bezpośrednio dotyczy, ale również do ustawodawcy. Dla ustawodawcy oznacza
on zarówno niedopuszczalność ustawowej regulacji sprzecznej z tym zakazem, jak też stanowi wskazówkę co do regulacji ustrojowych
organów państwa nie objętych przepisami Konstytucji. Zakazy członkostwa w partiach politycznych zostały ustanowione wśród
tych przepisów, które regulują ustrój danego organu: w przypadku organów konstytucyjnych – w Konstytucji, w przypadku innych
organów – w ustawach.
Prokurator Generalny zwrócił przy tym uwagę na niewykluczoną konfrontację obowiązków zawodowych z przynależnością do partii
politycznej, w wyniku której zostanie podważone zaufanie do bezstronnego ich wykonywania. Nie zgodził się z wnioskodawcą,
że apolityczność i bezstronność funkcjonariuszy publicznych nie wymaga apartyjności. Apolityczność, to nie brak poglądów politycznych,
lecz ich nie manifestowanie. Przynależność do określonej partii jest faktycznym uzewnętrznieniem poglądów politycznych i zaprzeczeniem
apolityczności.
Prokurator Generalny podniósł, że ocena, czy dane stanowisko lub funkcja wymaga uwolnienia od oddziaływania partii politycznej,
wymagałoby ustosunkowania się szczegółowego, w kontekście całokształtu regulacji dotyczącej określonej pragmatyki służbowej.
Wnioskodawca zaś ograniczył się do całościowego zakwestionowania przepisów ustaw wymienionych w pkt. I wniosku, stwierdzając,
że ustanowione zakazy “wcale nie są koniecznością w demokratycznym państwie”. Stanowisko swoje uzasadnił tym, iż w krajach
Unii Europejskiej obowiązują odmienne niż w Polsce regulacje w tym zakresie. Taki ogólny sposób uzasadnienia zarzutów nie
pozwala – zdaniem Prokuratora Generalnego – na ustosunkowanie się oddzielnie do poszczególnych przepisów ustaw zakwestionowanych
we wniosku.
Zaskarżonych przepisów nie można także ocenić – stwierdza Prokurator Generalny – z punktu widzenia ich zgodności z zasadą
równości (art. 32 Konstytucji) oraz zasadą równego dostępu do służby publicznej (art. 60 Konstytucji). Wnioskodawca nie wykazał
bowiem na czym ta niezgodność polega.
Ponadto Prokurator Generalny uznał, że zakwestionowane (w pkt. I wniosku) przepisy nie kolidują ze wskazanymi, jako wzorce
kontroli, art. 22 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych i art. 11 oraz art. 17 Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności. Zarówno art. 22 ust. 1 Paktu, jak i art. 11 ust. 1 Konwencji proklamuje zasadę swobodnego
stowarzyszania się. W obu tych aktach prawa międzynarodowego dopuszcza się możliwość ograniczania swobody stowarzyszania się.
Warunkiem jest jednak, aby wykonywanie tego prawa nie podlegało innym ograniczeniom niż te, które są zgodne z prawem i konieczne
w społeczeństwie demokratycznym. Cele, którym ograniczenia te mogą służyć, w korespondują z celami wymienionymi w art. 31
ust. 3 Konstytucji.
Odnosząc się do zarzutu Rzecznika Praw Obywatelskich, iż zakwestionowane przepisy naruszają art. 17 Konwencji Europejskiej,
Prokurator Generalny wskazał, iż Europejska Komisja Praw Człowieka stwierdziła, że “celem art. 17 jest uniemożliwienie grupom
o poglądach totalitarnych wykorzystywania, we własnych interesach, zasad zawartych w Konwencji” (Marek Antoni Nowicki, Europejska Konwencja Praw Człowieka – wybór orzecznictwa, Warszawa 1998, C.H. BECK, str. XXV). Skoro w omawianej sprawie mamy do czynienia z prawem ustanowionym – jak wykazano – w
zgodzie z Konstytucją (art. 58 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji), z zachowaniem standardów zgodnych z zasadami wynikającymi
z art. 22 ust. 2 Paktu i art. 11 ust. 2 Konwencji, upatrywanie sprzeczności zakwestionowanych przepisów z art. 17 Konwencji
nie znajduje uzasadnienia.
Prokurator Generalny zgodził się natomiast z zarzutem Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącym niezgodności art. 8 ust. 3 pkt
1 ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji z art. 214 ust. 2 Konstytucji. Zawieszenie członkostwa w partiach politycznych
nie jest równoznaczne z zakazem przynależności do partii politycznej. Przez termin zawieszenie należy rozumieć stan przejściowy,
przemijającą przeszkodę. W sytuacji zawieszenia członkostwa w partii, następuje jedynie zawieszenie członka w jego statutowych
prawach, a nie ustanie członkostwa (wystąpienie z partii). Zatem, w świetle zaskarżonego przepisu, członek Krajowej Rady Radiofonii
i Telewizji nadal należy do określonej partii i może być z nią utożsamiany. Tym samym omawiana regulacja jest niezgodna z
zakazem wynikającym z art. 214 ust. 2 Konstytucji.
3. W nawiązaniu do stanowiska Prokuratora Generalnego, Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie procesowym z 2 stycznia 2001 r.
uzasadnił zarzut sprzeczności przepisów wymienionych w pkt. I wniosku z art. 32 i art. 60 Konstytucji RP.
Wskazał, że zakwestionowane przepisy, wbrew jasnej dyspozycji art. 58 ust. 1 Konstytucji, pozbawiły wolności zrzeszania się
określone kategorie obywateli. Narusza to art. 32 Konstytucji, jest przejawem nierównego traktowania i dyskryminacji w życiu
politycznym. Zakwestionowane przepisy zamknęły członkom legalnie funkcjonujących partii politycznych dostęp do pewnych działów
służby publicznej, co niezależnie od zarzutu dyskryminacji, uzasadnia zarzut naruszenia art. 60 Konstytucji. Zdaniem Rzecznika
Praw Obywatelskich, z art. 32 Konstytucji wynika, że wszystkie prawa i wolności przyznane Konstytucją służą obywatelom na
równych zasadach, z wyjątkami, które określa sama Konstytucja (expresis verbis lub przez stosowną delegację dla ustawodawcy). Wszystkim obywatelom służy więc wolność zrzeszania się i prawo dostępu do
służby publicznej. Te konstytucyjne prawa i wolności, co do których nie przewidziano opisanych wyżej wyjątków, nie mogą być
traktowane jako konkurencyjne wobec siebie w tym sensie, że przy korzystaniu wykluczają się nawzajem. Tymczasem zakwestionowane
normy stawiają obywateli przed wyborem tylko jednej wolności lub prawa: albo wolność polityczna, albo dostęp do służby publicznej.
Ponadto Rzecznik Praw Obywatelskich ustosunkował się do niektórych wywodów uzasadnienia stanowiska Prokuratora Generalnego.
Zakwestionował pogląd, iż art. 58 Konstytucji zawiera jedynie deklarację wolności zrzeszania się, zaś realizacja tej deklaracji
podlega na konieczności ustanowienia odpowiednich przepisów prawa. Podkreślił, że normy dotyczące praw i wolności nie stanowią
uroczystych deklaracji. Z mocy art. 8 ust. 2, Konstytucję stosuje się bezpośrednio. Warunkiem bezpośredniego stosowania jest
jedynie to, by określony przepis miał charakter wystarczająco jednoznaczny i konkretny.
Rzecznik Praw Obywatelskich przyznał, że zagadnienie zakresu stosowania art. 31 ust. 3 Konstytucji można uznać za sporne.
Poglądy w tym zakresie nie przesądzają jednak o istocie zarzutu dotyczącego kwestionowanych przepisów, gdyż główny argument
Rzecznika opiera się na tezie, że ograniczenie to nie to samo co totalny zakaz (przekreślenie wolności). Odwołując się do
poglądów doktryny, Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał, kiedy istota prawa lub wolności zostaje naruszona. Zwrócił przy tym
uwagę, że Prokurator Generalny nie wskazał jakie wartości konstytucyjne przemawiają za ograniczeniem, a tym bardziej za unicestwieniem
wolności zrzeszania się. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich kwestionowane zakazy nie stanowią konieczności w demokratycznym
państwie, o czym świadczą argumenty wniosku odwołujące się do ustawodawstwa i orzecznictwa europejskiego.
4. W pisemnym stanowisku z 22 marca 2002 r. Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wyraził pogląd, że zakwestionowane przez
Rzecznika Praw Obywatelskich przepisy ustaw wymienionych w punkcie I wniosku są zgodne z art. 11 ust. 1, art. 31 ust. 3, art.
32, art. 58 ust. 1 i art. 60 Konstytucji.
Marszałek Sejmu podkreślił, że we współczesnych systemach prawnych regulujących status jednostki w państwie, nie mogą istnieć
prawa i wolności o charakterze absolutnym. Jednakże ustawodawca, wyznaczając zakres dopuszczalnych ograniczeń obowiązany jest
uwzględnić zasadę proporcjonalności i zakaz naruszania istoty danego prawa lub wolności, wyrażone w art. 31 ust. 3 Konstytucji.
W ocenie Marszałka Sejmu, ustawodawca stanowiąc zakaz przynależności określonych osób do partii politycznych, starał się wyeliminować
możliwość wykorzystania partii politycznych do celów niedemokratycznych. Podkreślił, że system prawny musi zagwarantować niezbędny
dystans między określonymi podmiotami a zachodzącymi procesami politycznymi. Wynika to z wykonywanych przez te podmioty zadań,
wymagających pełnej apolityczności, a także ze struktury wewnętrznej charakterystycznej dla części podmiotów, które występują
jako grupy zawodowe powiązane instytucjonalnie oraz hierarchicznie i mogą być postrzegane jako grupy ewentualnego nacisku.
Przytoczone argumenty przemawiają również, zdaniem Marszałka Sejmu, za zgodnością kwestionowanych przepisów z art. 22 Międzynarodowego
Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz z art. 11 i art. 17 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Marszałek Sejmu zgodził się natomiast z zarzutem wnioskodawcy, że przepis art. 8 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992
r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 2001 r. Nr 101, poz. 1114) jest niezgodny z art. 214 ust. 2 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Z obszernego uzasadnienia wniosku można wyróżnić kilka istotnych tez, których wstępne rozważenie pozwoli na merytoryczną
ocenę kwestionowanych przepisów.
Zasadniczy zarzut Rzecznika Praw Obywatelskich sprowadza się do stwierdzenia, że przepisy zaskarżone w punkcie I wniosku,
wbrew dyspozycji art. 58 ust. 1 Konstytucji, pozbawiają określone kategorie obywateli wolności zrzeszania się. A zatem wnioskodawca
nie stawia zarzutu ograniczenia wolności zrzeszania się, ale zarzut naruszenia istoty tego prawa, co – jak stara się wykazać
– pozostaje w sprzeczności również z normami prawa międzynarodowego.
Jednocześnie Rzecznik Praw Obywatelskich wyraził wątpliwość co do zakresu stosowania art. 31 ust. 3 Konstytucji. Wyraził pogląd,
że przepis ten znajduje zastosowanie jedynie wtedy, gdy przepis Konstytucji upoważnia do określenia zakresu ograniczeń danego
prawa w ustawie, a więc nie stanowi samoistnej podstawy ograniczenia wszystkich praw i wolności konstytucyjnych.
Powyższa wątpliwość wiąże się z poglądem Rzecznika Praw Obywatelskich, iż brak konstytucyjnej podstawy do ustanowienia ograniczeń
wolności zrzeszania się, stanowi dla ustawodawcy wskazówkę, że niedopuszczalne jest ustawowe ograniczenie tych praw. Dla potwierdzenie
tej tezy Rzecznik Praw Obywatelskich posłużył się przykładem art. 59 ust. 4 Konstytucji, który pozwala na ograniczenie wolności
związkowej w zakresie dopuszczalnym przez wiążące Polskę umowy międzynarodowe. Gdyby takiego zastrzeżenia nie było, wolność
zrzeszania się w związki zawodowe również nie mogłaby, zdaniem wnioskodawcy, podlegać żadnym ograniczeniom ustawowym.
Stanowisko to, w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, wzmacnia fakt, iż ustrojodawca w Konstytucji jednoznacznie wskazał określone
kategorie osób, co do których zakaz zrzeszania się w partie polityczne został ustanowiony. Zakaz taki nie może zatem dotyczyć
innych, nie wymienionych w Konstytucji podmiotów.
2. Wobec tak sformułowanych zarzutów Trybunał Konstytucyjny uznał przede wszystkim za konieczne rozstrzygnięcie zasadniczej
wątpliwości: czy prawo zrzeszania się może w ogóle podlegać ograniczeniu na zasadach określonych w art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Przepis art. 31 ust. 3 Konstytucji został umiejscowiony w rozdziale II Konstytucji “Wolności, prawa i obowiązki człowieka
i obywatela”. Niewątpliwie z umiejscowienia przepisów w określonej części Konstytucji można wnioskować o znaczeniu terminów
przez nią użytych i relacjach pomiędzy poszczególnymi jej przepisami (B. Banaszak, Prawo konstytucyjne, Warszawa 1999, C.H. Beck, s. 72). Logiczne uszeregowanie norm zawartych w rozdziale II Konstytucji pozwala wnioskować, że
norma art. 31 ust. 3 Konstytucji jako “zasada ogólna” odnosi się do wszystkich praw i wolności określonych w tym rozdziale,
a więc także do art. 58 Konstytucji.
Należy uznać, że art. 31 ust. 3 Konstytucji odnosi się do wszystkich konstytucyjnych wolności i praw, niezależnie od tego,
czy przepisy szczegółowe odrębnie określają przesłanki ograniczenia danego prawa i wolności. Nieuzasadnione byłoby twierdzenie,
że brak wskazania w konkretnym przepisie przesłanek ograniczenia, oznacza zakaz ustawodawczej ingerencji w kształt tych wolności
i praw, a tym samym nadaje im absolutny charakter. Brak jakichkolwiek klauzul ograniczających w tych przepisach musi być interpretowany
jako odesłanie do art. 31 ust. 3. Wykluczenie dopuszczalności ustanawiania ograniczeń pojawi się tylko w sytuacji, gdy Konstytucja
w sposób wyraźny uzna dane prawo lub wolność za nienaruszalne lub gdy nienaruszalność danego prawa lub wolności wynika z umów
międzynarodowych (L. Garlicki, Przesłanki ograniczania konstytucyjnych praw i wolności (na tle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego), PiP z. 10/2001, s. 7-8).
Także Trybunał Konstytucyjny rozważał już zagadnienie dopuszczalności ustawowych ograniczeń wolności i praw konstytucyjnych,
także w tych przypadkach, gdy norma konstytucyjna nie odsyła do regulacji ustawowej. W wyroku z 19 maja 1998 r. Trybunał Konstytucyjny
stwierdził, że stosowanie do art. 31 ust. 3 Konstytucji, ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych praw i wolności,
do których bez wątpienia należy prawo do ochrony prawa do prywatności (art. 47), mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko
wtedy gdy są konieczne (sygn. U. 5/97, OTK ZU Nr 4/1998, s. 254). Podobne stanowisko zajął Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 21 października 1998 r. (sygn. K. 24/98), uznając że wynikłe z samych założeń lustracji ograniczenie prawa do prywatności, musi być uznane za konieczne w demokratycznym
państwie prawa dla jego bezpieczeństwa, zatem za wyczerpujące przesłanki art. 31 ust. 3 Konstytucji (OTK ZU Nr 6/1998, s.
519). Przepis art. 47 Konstytucji jest jednym z tych przepisów, który wskazał wnioskodawca w uzasadnieniu wniosku jako ten,
który nie zawiera odesłania do ustawy, co miałoby świadczyć o tym, że niedopuszczalne jest ograniczenie prawa do prywatności
na mocy ustawy.
Trybunał Konstytucyjny nawiązywał w swoich orzeczeniach także do innych wskazanych, jako przykład, praw i wolności, których
wobec braku stosownego odesłania, zdaniem wnioskodawcy, nie można ograniczać na podstawie ustawy. Między innymi w wyroku z
23 marca 1999 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że prawo do życia nie ma charakteru absolutnego (sygn. K. 2/98, OTK ZU Nr 3/1999, s. 222). W ocenie Trybunału Konstytucyjnego charakteru absolutnego nie ma również prawo dostępu do służby
publicznej – art. 60 Konstytucji (por. wyroki z: 9 czerwca 1998 r., sygn. K. 28/97, OTK ZU Nr 4/1998, s. 302, 14 grudnia 1999 r., sygn. SK 14/98, OTK ZU Nr 7/1999, s. 869). Co do samej wolności zrzeszania się Trybunał Konstytucyjny odniósł się w wyroku z 7 marca 2000
r., sygn. K. 26/98 (OTK ZU Nr 2/2000, s. 215), a także w wyroku z 29 maja 2001 r., sygn. K. 5/01 (OTK ZU Nr 4/2001, s. 550).
Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że w przypadku żołnierzy zawodowych, funkcjonariuszy Policji czy służby cywilnej zakres
wolności zrzeszania się został przypisany odpowiednio do funkcji i statusu tych osób w państwie.
Powołane orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego upoważniają zatem do postawienia odmiennej, niż sformułowana przez wnioskodawcę
tezy. Nawet wówczas gdy brak jest w Konstytucji odesłania do regulacji ustawowej, ograniczenia określonych konstytucyjnych
praw i wolności są możliwe, jeżeli spełnione zostaną przesłanki sformułowane w art. 31 ust. 3 Konstytucji. Dlatego też nie
można zgodzić się z poglądem, że art. 31 ust. 3 Konstytucji znajduje zastosowanie tylko wówczas, gdy odpowiednie odesłanie
do ustawy zawarte jest w treści szczegółowych przepisów rozdziału II Konstytucji. W takim wypadku, art. 31 ust. 3 Konstytucji
pełni rolę uzupełniającą, co nakazuje uwzględnić te wszystkie elementy, które nie pokrywają się z uregulowaniem szczegółowym,
bądź których uregulowania te nie wyłączyły w sposób wyraźny. Natomiast brak jakichkolwiek klauzul ograniczających w przepisach
rozdziału II Konstytucji musi być interpretowany jako odesłanie do art. 31 ust. 3 (por. L. Garlicki, tamże, s. 8).
W konkluzji należy stwierdzić, że nie tylko systematyka przepisów Konstytucji wskazuje jednoznacznie na rolę art. 31 Konstytucji,
a co za tym idzie na możliwość ograniczania praw i wolności konstytucyjnych na warunkach określonych w ust. 3 tego artykułu.
Również poglądy doktryny i dotychczasowe orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dowodzi, że prawa te, w tym wskazany art.
58 Konstytucji, mogą podlegać ograniczeniom. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego “... zasada wyrażona w art.
31 ust. 1 Konstytucji jest dopełnieniem przepisów, określających poszczególne wolności konstytucyjne, natomiast art. 31 ust.
3 dotyczy innego zagadnienia, mianowicie zakresu dopuszczalnych ograniczeń wolności i praw konstytucyjnych. W orzecznictwie
TK zostało już wyjaśnione, że odwołanie się do przewidzianych w tym przepisie kryteriów jest uzasadnione wówczas, gdy zostało
ustalone, że w danej sytuacji chodzi o wolność lub prawo podmiotowe mające rangę konstytucyjną” (wyrok z 20 grudnia 1999 r., sygn. K. 4/99, OTK ZU Nr 7/1999, s. 894). Mając powyższe na uwadze Trybunał Konstytucyjny uznał, że wszelkie ograniczenia w zakresie korzystania
z wolności zrzeszania się podlegają ocenie z punktu widzenia kryteriów określonych w art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz przepisów
prawa międzynarodowego.
Należy także podkreślić, że ustrojodawca przyjął art. 58 Konstytucji w obowiązującym brzmieniu mając świadomość, że ograniczenia
w zakresie korzystania z tej wolności są dopuszczalne jedynie przy spełnieniu przesłanek określonych w art. 31 ust. 3 Konstytucji
(v. XVI Biuletyn Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, s. 44). Dlatego też, oceniając konstytucyjność zakazu członkostwa
w partiach politycznych osób wskazanych we wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, nie można tego czynić sumarycznie w odniesieniu
do wszystkich kategorii lecz każdy z tych zakazów należy oceniać odrębnie z punktu widzenia kryteriów ustalonych w art. 31
ust. 3 Konstytucji.
Poglądu o niedopuszczalności ustawowego ograniczenia wolności zrzeszania się nie może przesądzać również fakt, że ustrojodawca
bezpośrednio w Konstytucji zakazuje pewnym kategoriom osób przynależności do partii politycznych oraz związków zawodowych.
Należą do nich: sędziowie Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, wojskowych i administracyjnych (art. 178 ust. 3), sędziowie
Trybunału Konstytucyjnego (art. 195 ust. 3), Prezes Najwyższej Izby Kontroli (art. 205 ust. 3), Rzecznik Praw Obywatelskich
(art. 209 ust. 3), członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (art. 214 ust. 2), Prezes Narodowego Banku Polskiego (art.
227 ust. 4). Konstytucyjnego uregulowania zakazu członkostwa w partiach nie można traktować jako katalogu zamkniętego. Regulacje
te odnoszą się bowiem do organów konstytucyjnych i w związku z tym ograniczeniom nadano charakter ograniczeń konstytucyjnych.
Natomiast podobieństwo zadań wypełnianych przez organy tworzone w trybie ustawowym do zadań organu konstytucyjnego, stanowić
może argument za obowiązywaniem zakazu członkostwa w partiach politycznych, jeżeli zakaz taki ustanawia Konstytucja w odniesieniu
do osób sprawujących urząd konstytucyjny.
Należy bowiem zwrócić uwagę, że Rzecznik Praw Obywatelskich nie kwestionuje, pisząc o konstytucyjnych wyłączeniach prawa do
członkostwa w partiach politycznych, możliwości wywierania nacisków politycznych, którym mogliby oni podlegać jako członkowie
danego ugrupowania politycznego.
Ponieważ Rzecznik Praw Obywatelskich nie kwestionuje faktu, że z członkostwem w partii politycznej wiąże się możliwość wywierania
na osoby sprawujące funkcje publiczne nacisku zagrażającego bezstronności w sprawowaniu urzędu, przedmiotem oceny ze strony
Trybunału Konstytucyjnego pozostaje fakt, czy bezstronność w wykonywaniu określonej funkcji publicznej stanowi wartość, która
z punktu widzenia bezpieczeństwa lub porządku publicznego, ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo praw i
wolności innych osób, przeważa nad prawem osoby sprawującej funkcję publiczną do zrzeszania się w partii politycznej.
Trybunał Konstytucyjny, rozważając zarzut niekonstytucyjności zakazu członkostwa w partiach politycznych osób zajmujących
określone stanowiska i pełniących pewne funkcje publiczne, uważa za stosowne stwierdzenie, że uznawanie państwa jako dobra
wspólnego oraz zasada zaufania obywateli do państwa stanowią wartości, których ochrona musi wpływać nie tylko na struktury
organizacyjne i sposób funkcjonowania aparatu państwowego, ale również na zakres praw i obowiązków osób pełniących funkcje
publiczne.
Pojęcie politycznej neutralności, którym posługuje się Konstytucja i pojęcie apartyjności, wyrażające się w zakazie członkostwa
w partiach politycznych określonych kategorii osób, nie są pojęciami przedmiotowo tożsamymi. Wymóg politycznej neutralności
pewnych segmentów służb publicznych oznacza przede wszystkim niedopuszczalność motywowania realizacji konstytucyjnych i ustawowych
zadań tych służb interesami ugrupowań politycznych. Apartyjność ma na celu usunięcie zagrożenia płynącego z faktu istnienia
organizacyjnych i politycznych więzi pomiędzy osobą sprawującą funkcje publiczne, a partią polityczną. Zagwarantowanie apolityczności
służb publicznych nie jest możliwe do realizacji w sytuacji gdy osoby pełniące takie funkcje są członkami ugrupowań politycznych.
3. Niezależnie od poglądu o wąskim zastosowaniu art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że istotą
zarzutu naruszenia tego przepisu jest to, że kwestionowane regulacje prawne pozbawiają określone kategorie obywateli wolności
zrzeszania się. Nie chodzi zatem o ograniczenie tej wolności, ale naruszenie jej istoty.
W świetle tego stwierdzenia konieczne jest ustalenie treści wolności zrzeszania się w świetle art. 58 Konstytucji i powołanych
umów międzynarodowych oraz rozważenie, czy zakwestionowane przepisy nie prowadzą do zniesienia istoty tej wolności.
Art. 58 Konstytucji w sposób ogólny wyraża wolność zrzeszania się, nie konkretyzując w jakich formach organizacyjnych wolność
ta może być realizowana. Inaczej niż w art. 59 ust. 1 Konstytucji, który dotyczy szczególnej kategorii wolności zrzeszania
się – wolności zrzeszania się w związki zawodowe. Wolność zagwarantowana w art. 58 Konstytucji oznacza zatem swobodę tworzenia
przez obywateli różnego rodzaju zrzeszeń obywatelskich. Partie polityczne są jedną z form organizacyjnych, w ramach której
wolność taka może być realizowana.
Wolność zrzeszania się w partie polityczne nie stanowi wartości autonomicznej lecz związana jest ściśle z rolą, którą Konstytucja
przypisuje partiom politycznym w strukturze politycznej państwa. Partie są z punktu widzenia ustrojowego szczególną kategorią
zrzeszeń obywatelskich, których rola polega na udziale w kształtowaniu polityki państwa.
Ta szczególna rola partii politycznych jako elementu struktury politycznej państwa, znajduje wyraz w odrębnym konstytucyjnym
uregulowaniu dotyczącym partii politycznych (art. 11), występującym obok przepisu odnoszącego się do struktury społeczeństwa
obywatelskiego: związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolników, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich (art. 12).
Wolność zrzeszania się jako prawo podmiotowe jednostki sformułowana została natomiast w art. 58 Konstytucji. Już w orzeczeniu
z 12 lutego 1991 r. Trybunał Konstytucyjny wywiódł, że możliwość zrzeszania się ma na celu wspólne rozwijanie obywatelskiej
aktywności politycznej, społecznej, gospodarczej i kulturalnej. Wymienione rodzaje działalności są określone bardzo ogólnie,
co oznacza, że wspólny czynny udział obywateli w życiu społecznym może przybierać w konkretnych sytuacjach bardzo rozmaitą
postać i konkretne cele wspólnej działalności obywateli są także bardzo różne. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny stwierdził,
że zasada wolności zrzeszania się obywateli nie ma charakteru absolutnego (sygn. K. 6/90, OTK w 1991 r., s. 20).
Stanowisko to podtrzymał Trybunał Konstytucyjny w uchwale z 24 kwietnia 1996 r. w sprawie ustalenia powszechnie obowiązującej
wykładni art. 4 ust. 2 i 5 ustawy z 26 lipca 1990 r. o partiach politycznych. Trybunał Konstytucyjny zauważył, że w ówczesnej
regulacji konstytucyjnej (art. 4 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez art. 77 Ustawy Konstytucyjnej) partie
polityczne traktowane były jako jedna z form realizacji prawa obywateli RP do zrzeszania się. Przepis ten korespondował z
art. 84 przepisów konstytucyjnych dotyczących prawa obywateli do zrzeszania się m.in. “w celu rozwoju aktywności politycznej”.
Wśród różnych postaci zrzeszeń obywateli, art. 84 ust. 2 stawiał na czele “organizacje polityczne”, których kwalifikowaną
postacią w kontekście treści art. 84 były niewątpliwie partie polityczne. Cechą istotną partii politycznych, zgodnie z art.
4 ust. 1, był – identycznie jak to stanowi obecna Konstytucja – ich cel działania sprowadzony do “wpływania metodami demokratycznymi
na kształtowanie polityki państwa”. Trybunał Konstytucyjny uznał dalej, że konstytucyjne prawo zrzeszania się obywateli w
partie polityczne nie wyklucza możliwości ustanowienia przez ustawodawcę jego granic, czy też procedur prawnych korzystania
z niego. W powołanej uchwale Trybunał Konstytucyjny przypomniał stanowisko wyrażone we wcześniejszym orzecznictwie Trybunału,
iż wolności obywateli nie mają charakteru absolutnego i mogą podlegać ograniczeniom (sygn. W. 14/95, OTK ZU Nr 2/1996, s. 136, por. wyrok z 8 marca 2000 r., sygn. Pp 1/99, OTK ZU Nr 2/2000, s. 231).
Jak podkreślono wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich zarzucił, że zakwestionowane we wniosku przepisy zakazujące zrzeszania
się w partie polityczne naruszają, wbrew warunkom określonym w art. 31 ust. 3 Konstytucji istotę wolności zrzeszania się,
określoną w art. 58 ust. 1 Konstytucji.
Koncepcja “istoty” praw i wolności pojawiła się w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, przy oczywistej inspiracji konstrukcji
niemieckich, jeszcze przed wejściem w życie Konstytucji z 1997 r., mimo braku wyraźnych sformułowań w ówczesnych przepisach
konstytucyjnych. Opiera się ona na założeniu, że w ramach każdego konkretnego prawa i wolności można wyodrębnić pewne elementy
podstawowe (rdzeń, jądro), bez których takie prawo czy wolność w ogóle nie będzie mogła istnieć, oraz pewne elementy dodatkowe
(otoczkę), które mogą być przez ustawodawcę zwykłego ujmowane i modyfikowane w różny sposób bez zniszczenia tożsamości danego
prawa czy wolności. Wyraźne nawiązanie do tej koncepcji w tekście Konstytucji z 1997 r. nadaje jej bezpośrednią podstawę konstytucyjną
i nakazuje ją traktować jako istotny punkt odniesienia przy kontroli konstytucyjności ustaw (por. wyrok z 12 stycznia 2000 r., sygn. P. 11/98, OTK ZU Nr 1/2000, s. 38; powołane tam orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego).
Gdy chodzi o wolność zrzeszania się wyrażoną w art. 58 Konstytucji, naruszenie istoty prawa nastąpiłoby wówczas, gdy wprowadzone
ograniczenia uniemożliwiłyby całkowicie realizowanie funkcji, jaką ma ono spełnić w porządku prawnym.
Istotą wolności zrzeszania się jest możliwość tworzenia przez obywateli sformalizowanych więzi organizacyjnych o celach i
zadaniach nie reglamentowanych przez państwo. Wolność ta stanowi o możliwości funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego.
Naruszeniem istoty tego prawa w stosunku do określonej kategorii osób byłoby wprowadzenie zakazu zrzeszania się tych osób
w jakiejkolwiek organizacji i w ten sposób sytuowanie ich jako zbiorowości jednostek wyłączonej ze struktur społeczeństwa
obywatelskiego.
Prawo do członkostwa w partiach politycznych postrzegać należy przede wszystkim nie w kategoriach wolności zrzeszania lecz,
z uwagi na konstytucyjne określenie celów i zadań partii politycznych, w kategoriach prawa do wpływania metodami demokratycznymi
na kształtowanie polityki państwa.
O ile zatem wolność zrzeszania zapewnia obywatelom swobodę samoorganizacji życia społecznego we wszelkich jego dziedzinach,
zrzeszanie się w partiach politycznych stanowi realizację prawa obywatela do wpływania na politykę państwa. Jest to fundamentalne
prawo obywatela, które stanowi istotę ustroju demokratycznego. Prawo wpływania na politykę państwa nie wyczerpuje się jednak
w członkostwie w partiach politycznych lecz znajduje znacznie szersze formy urzeczywistniania. Dlatego Trybunał Konstytucyjny
nie podziela poglądu, iż pozbawienie pewnych kategorii osób zajmujących określone stanowiska państwowe lub mających status
funkcjonariuszy określonych służb publicznych, prawa do członkostwa w partiach politycznych, jest naruszeniem istoty wolności
zrzeszania się czy prawa do wpływania na politykę państwa. Stanowi to niewątpliwie ograniczenie tych praw lecz nie narusza
ich istoty.
Pozostaje to w zgodzie z dotychczasową linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego. W uchwale z 24 kwietnia 1996 r. Trybunał
Konstytucyjny stwierdził, że “konstytucyjne prawo zrzeszania się obywateli w partie polityczne nie wyklucza możliwości ustanowienia
przez ustawodawcę jego granic, czy też procedur prawnych korzystania z niego. (...) wolności obywateli nie mają charakteru
absolutnego i mogą podlegać ograniczeniom. Ograniczenia te można jednak ustanawiać tylko w drodze ustawy, a materialna dopuszczalność
ustanawiania uzależniona jest od spełnienia pewnych warunków” (sygn. W. 14/95, OTK ZU Nr 2/1996, s. 136). W aktualnym stanie prawnym, właściwym wzorcem dla oceny czy ograniczenia, polegające na zakazie
zrzeszania się w partie polityczne znajdują uzasadnienie, jest treść art. 31 ust. 3 Konstytucji. Należy mieć przy tym na względzie,
iż usytuowanie art. 58 ust. 1 w Konstytucji wskazuje, iż ustrojodawca traktował wolność zrzeszania się jako wolność o charakterze
politycznym.
1. Jak już stwierdzono, Konstytucja RP w art. 31 ust. 3 dopuszcza – co do zasady– ustanowienie ograniczeń konstytucyjnych
praw i wolności. Trybunał Konstytucyjny bada, czy ustawodawca ustanawiając ograniczenia uwzględnił przesłanki sformułowane
w tym przepisie. Punktem wyjścia dla jego orzeczeń jest zawsze założenie racjonalnego działania ustawodawcy i domniemanie
zgodności ustaw z konstytucją. Jeżeli jednak Konstytucja nakłada na ustawodawcę obowiązek stanowienia prawa zgodnego z wymaganiami
o tak generalnym charakterze, jak demokratyczne państwo prawne czy zaufanie obywatela do państwa, to nakazuje to Trybunałowi
Konstytucyjnemu interweniować w tych wszystkich przypadkach, gdy ustawodawca przekroczy zakres swej swobody regulacyjnej w
taki sposób, że naruszy wspomniane klauzule konstytucyjne.
Granice swobody ustawodawcy wyznacza treść art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz treść ratyfikowanych przez Polskę aktów prawa międzynarodowego.
Ograniczenia praw i wolności konstytucyjnych można ustanawiać tylko w drodze ustawy. W aspekcie materialnym ograniczenia praw
i wolności mogą być ustanawiane tylko wtedy gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku
publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób, przy czym ustanowione
ograniczenia nie mogą naruszać istoty ograniczanego prawa czy wolności.
Sformułowana w art. 31 ust. 3 Konstytucji zasada proporcjonalności odpowiada w dużym stopniu formułom zastosowanym w wiążących
Rzeczypospolitą Polską aktach międzynarodowych, przede wszystkim w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności
z 1950 r. oraz w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r. Zarówno Konwencja Europejska jak i Pakt
ujmują prawo zrzeszania się w sposób szeroki, obejmujący różne formy zrzeszeń, wymieniając w szczególności związki zawodowe.
Akty te niezależnie od wyrażonej zasady proporcjonalności zezwalają na nakładanie pewnych ograniczeń w korzystaniu z prawa
zrzeszania się w partie polityczne, rozróżniając ograniczenia przedmiotowe i podmiotowe.
Zgodnie z art. 11 ust. 1 Europejskiej Konwencji każdy ma prawo do swobodnego, pokojowego zgromadzania się oraz do swobodnego
stowarzyszania się, włącznie z prawem tworzenia związków zawodowych i przystępowania do nich dla ochrony swoich interesów.
Wykonywanie tych praw nie może podlegać innym ograniczeniom niż te, które określa ustawa i które są konieczne w społeczeństwie
demokratycznym z uwagi na interesy bezpieczeństwa państwowego lub publicznego, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwu,
ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób. Niniejszy przepis nie stanowi przeszkody w nakładaniu
zgodnych z prawem ograniczeń w korzystaniu z tych praw przez członków sił zbrojnych, policji lub administracji państwowej
(art. 11 ust. 2). Sama Konwencja potwierdza zatem dopuszczalność ograniczenia podmiotowego prawa do zrzeszania się. Aby ograniczenia
były zgodne z prawem, w rozumieniu drugiego zdania art. 11 ust. 2, muszą być przynajmniej zgodne z przepisami prawa krajowego
i nie mogą być arbitralne (M.A. Nowicki, Europejska Konwencja Praw Człowieka. Wybór orzecznictwa, Warszawa 1998, C.H. Beck, t. 1501, s. 373). Należy zatem przyjąć, że zasada stosowania gwarancji wolności zrzeszania się została
pozostawiona ustawodawcy krajowemu.
Także art. 22 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych przewiduje, że na wykonywanie tego prawa nie
mogą być nałożone ograniczenia inne niż przewidziane przez ustawę i konieczne w demokratycznym społeczeństwie w interesie
bezpieczeństwa państwowego lub publicznego, porządku publicznego bądź dla ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo praw
i wolności innych osób. Niniejszy artykuł nie stanowi przeszkody w nałożeniu ograniczeń zgodnych z ustawą na wykonywanie tego
prawa przez członków sił zbrojnych i policji.
Z przytoczonych regulacji prawa międzynarodowego wynika, że obydwa akty prawne dopuszczają w węższym lub szerszym zakresie
możliwość ograniczenia prawa do zrzeszania się. Ocena w tym zakresie zależy od sytuacji w państwie, stopnia sprawności działania
mechanizmów demokratycznego sprawowania władzy, a także tradycji funkcjonowania pewnych instytucji w danym państwie i jest
wyłączną domeną ustawodawcy. Nie mniej jednak należy zbadać, czy podmioty, których dotyczą zakwestionowane przepisy, należą
do tej kategorii osób, co do których akty prawa międzynarodowego dopuszczają ograniczenia.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich obowiązkiem państwa, które ratyfikowało obydwa akty, jest respektowanie regulacji mniej
restrykcyjnej (art. 53 Konwencji Europejskiej). Tym samym uznał za niedopuszczalne ograniczenia w stosunku do “członków administracji
państwowej”, skoro takiego ograniczenia nie przewiduje Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych.
Podjęte przez Rzecznika Praw Obywatelskich rozważania dotyczące wzajemnego stosunku normy art. 17 Konwencji Europejskiej,
dopuszczającej ograniczenia prawa zrzeszania się w stosunku do “członków administracji państwowej” i normy art. 22 Międzynarodowego
paktu Praw Politycznych i Obywatelskich, który uznaje dopuszczalność tego ograniczenia wobec członków sił zbrojnych i policji,
są w przedmiotowej sprawie zbędne, a wniosek, iż obowiązuje przepis mniej restrykcyjny nie ma w tym przypadku zastosowania.
Obowiązujące bowiem w Rzeczpospolitej ograniczenia zrzeszania się w partiach politycznych osób sprawujących różne funkcje
publiczne lub pozostające w różnego rodzaju służbach publicznych, oparte jest na postanowieniu art. 31 ust. 3 Konstytucji,
który dopuszcza ograniczenia praw i wolności tylko wówczas, “gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa
lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób”,
a nie jak czynią to art. 17 Konwencji Europejskiej i art. 22 Międzynarodowego Paktu zezwalające na niestosowanie materialnych
warunków ograniczeń wobec członków sił zbrojnych i policji (Konwencja Europejska również wobec członków administracji państwowej),
wymagając jedynie wprowadzania tych ograniczeń w drodze ustawy.
2. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, podobnie jak akty prawa międzynarodowego, gwarantuje wolność zrzeszania się jako
wolność jednostki: “Każdemu zapewnia się wolność zrzeszania się”. Jednocześnie w art. 31 ust. 3 Konstytucji stanowi, że możliwe
jest legalne wprowadzenie ograniczeń w zakresie korzystania z wolności przewidzianych w Konstytucji wówczas, gdy zostaną spełnione
przesłanki ujęte w tym przepisie. Z tego względu należy stwierdzić, że wolność zrzeszania się przysługująca obywatelom RP
i innym osobom znajdującym się w zasięgu działania polskiego prawa, nie jest pojmowana w sposób absolutny i Konstytucja przewiduje
jej ograniczenie.
Zgodnie z ukształtowanym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, dla oceny, czy doszło do naruszenia zasady proporcjonalności
(zakazu nadmiernej ingerencji) konieczne jest udzielenie odpowiedzi na trzy pytania: 1) czy wprowadzona regulacja ustawodawcza
jest w stanie doprowadzić do zamierzonych przez nią skutków; 2) czy regulacja ta jest niezbędna dla ochrony interesu publicznego,
z którym jest powiązana; 3) czy efekty wprowadzanej regulacji pozostają w proporcji do ciężarów nakładanych przez nią na obywatela.
Zwrócić też jednak należy uwagę, że art. 31 ust. 3 zd. 1 Konstytucji z 1997 r. szczególny nacisk położył na kryterium “konieczności
w demokratycznym państwie”. Oznacza to, że każde ograniczenie praw i wolności jednostki musi być w pierwszym rzędzie oceniane
w płaszczyźnie pytania, czy było ono “konieczne”, czyli – innymi słowy, czy tego samego celu (efektu) nie można było osiągnąć
przy użyciu innych środków, mniej uciążliwych dla obywatela, bo słabiej (bardziej płytko) ingerujących w sferę jego praw i
wolności (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 12 stycznia 2000 r., sygn. P. 11/98, OTK ZU Nr 1/2000, s. 43).
3. Celem regulacji ograniczających wolności zrzeszania się w partie polityczne była konieczność zachowania bezstronności i
neutralności politycznej określonych osób i instytucji. Ustawodawca uczynił adresatami ograniczeń te kategorie osób, które
odpowiadają za bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne państwa bądź są zatrudnione na wysokich stanowiskach, pełnią funkcje
kierownicze albo wykonują obowiązki o poufnym charakterze. Ograniczenie wolności zrzeszania się tych osób uzasadnia, w ocenie
Trybunału Konstytucyjnego, nie tylko szczególna pozycja podmiotów, w stosunku do których zastosowano ograniczenia, ale także
wyjątkowa społeczno-ustrojowa rola partii politycznych.
Zgodnie z art. 11 Konstytucji, partie polityczne zrzeszają się na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu
wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa. Z przepisu art. 11 ust. 1 wyprowadzić można normę stanowiącą gwarancję wolności tworzenia i działania zrzeszeń jakimi są partie
polityczne, wyróżnione przede wszystkim ze względu na pozycję ustrojową i charakter partii politycznej. Ograniczenia w tym
zakresie wynikają jedynie z art. 13 Konstytucji. Powołane przepisy w sposób bezpośredni wyznaczają status partii politycznych
w Polsce. Miejsce tych przepisów oraz ich treść świadczą o nadaniu partiom politycznym rangi “podstawowej instytucji publicznego
życia politycznego” (J. Majchrowski, Partie polityczne w świetle nowej Konstytucji, Państwo i Prawo z. 11-12/1997, s. 169).
W wyroku z 8 marca 2000 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że partia polityczna jest z jednej strony formą urzeczywistniania
wolności zrzeszania się, i w szczególności realizowania aspiracji do zorganizowanego współdziałania w sprawowaniu władzy,
z drugiej strony natomiast przez jej zdolność oddziaływania na kształtowanie polityki państwa stanowi element systemu politycznego.
Prawo konstytucyjne uznaje niejednokrotnie partie polityczne nie tylko za ważny, ale także za konstytucyjnie niezbędny element
liberalnego demokratycznego porządku prawnego (sygn. Pp 1/99, OTK ZU Nr 2/2000, poz. 58).
Instytucjonalizacja partii politycznych znalazła wyraz również w ustawodawstwie polskim. Zgodnie z ustawą z dnia 27 czerwca
1997 r. o partiach politycznych (Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 857 ze zm.), partia polityczna jest dobrowolną organizacją,
występującą pod określoną nazwą, stawiającą sobie za cel udział w życiu publicznym poprzez wywieranie metodami demokratycznymi
wpływu na kształtowanie polityki państwa lub sprawowanie władzy publicznej (art. 1 ust. 1). Już z samej definicji daje się
odczytać zasadniczy cel partii, polegający na wywieraniu wpływu na kształtowanie polityki państwa lub sprawowanie władzy publicznej.
“Partie polityczne są organizacjami, których zasadniczym celem jest uzyskanie wpływu na funkcjonowanie organów państwa. W
państwie współczesnym partie polityczne są podstawowymi organizacjami, poprzez które następuje wyrażenie woli politycznej
społeczeństwa, a także realizuje się jego pośredni wpływ na sposób sprawowania władzy państwowej. Obawa przed wykorzystaniem
partii politycznej do celów niedemokratycznych znajduje wyraz w zakazie działania partii w zakładach pracy oraz siłach zbrojnych,
a także w zakazie przynależności partyjnej sędziów, prokuratorów czy policjantów” (P. Tuleja, tamże, s. 97)
Partie polityczne są organizacjami o dwoistych cechach. Z punktu widzenia indywidualnych praw jednostki są dobrowolnymi zrzeszeniami,
za których pośrednictwem obywatele realizują aspiracje wpływania na politykę państwa. Ze względu na funkcję ustrojową stanowią
one element struktury władzy publicznej służący kształtowaniu i realizacji programów politycznych.
Zakaz członkostwa w partiach politycznych osób sprawujących określone funkcje w aparacie państwowym nie wynika z dążenia do
ograniczenia praw obywatelskich tych kategorii osób, ale zapobiega konfliktom interesów i ról wynikających z wykonywania służby
publicznej i prowadzenia działalności na rzecz określonej partii.
Istotą członkostwa w partii politycznej wyraźnie formułowaną w statutach większości partii politycznych, jest obowiązek stosowania
się do uchwał statutowych organów partyjnych i czynnego uczestnictwa w kształtowaniu i realizacji programu partii.
Przyjęcie tego rodzaju zobowiązań nie jest obojętne z punktu widzenia obowiązków ciążących na funkcjonariuszach służb publicznych
oraz pozostawaniu tych służb pod politycznym kierownictwem rządu tworzonego w oparciu o aktualną większość parlamentarną.
Z punktu widzenia etyki funkcjonariusza służb publicznych niepożądana jest sytuacja, w której osoba korzystająca z prawa,
przysługującego mu jako obywatelowi, narusza obowiązki wynikające z tytułu pełnienia służby publicznej. “Demokratyczne państwo
prawne nie powinno być państwem partii. Przy wszystkich sprzężeniach między partiami a państwem potrzebny jest pewien dystans.
Poddanie partii reżimowi prawa wywołuje ten skutek, że organy stosowania prawa, jak sądy, prokuratura czy policja, a w jakimś
stopniu również i organy orzecznictwa administracyjnego, powinny być wolne od oddziaływania partii politycznych” (W. Sokolewicz,
Partie polityczne w polskim prawie konstytucyjnym: wczoraj, dziś, jutro, Studia Prawnicze z. 4/1991, PAN, Instytut Nauk Prawnych). Jednocześnie autor podniósł wątpliwość, czy tak sformułowane zakazy
nie ograniczają konstytucyjnie gwarantowanych praw obywatelskich osób sprawujących objęte nim funkcje w aparacie państwowym.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego słusznie przeważył pogląd, że ustawodawca chroniąc wartości popadające w kolizję, jak wolność
zrzeszania się i obiektywizm wymiaru sprawiedliwości, czy bezpieczeństwo państwowe lub porządek publiczny, może ustanawiać
ich hierarchię, dając pierwszeństwo jednym przed innymi.
1. Szczególna rola partii politycznych w życiu publicznym powoduje, iż za uzasadnione należy uznać ograniczenie wolności zrzeszania
się tam gdzie może zachodzić kolizja pomiędzy funkcją jaką spełniają partie polityczne a kompetencjami przypisanymi osobom
wykonującym władzę publiczną. Większość z zakwestionowanych przepisów dotyczy sytuacji prawnej funkcjonariuszy szeroko pojętej
służby publicznej.
Jak stwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 15 września 1999 r. “istotne jest przede wszystkim to, że pojęcie funkcjonariusza
pozostaje zawsze w nierozerwalnym związku z instytucją, bądź strukturą w ramach której i na rzecz której funkcjonariusz działa.
Z jednostki organizacyjnej czy też organu, z którym jest związany, funkcjonariusz czerpie upoważnienie i umocowanie do podejmowanych
przez siebie działań. Można w związku z tym mówić o swoistej identyfikacji tychże działań z celami organizacji na rzecz której
działa. Poszczególne działania funkcjonariusza pozostają w związku z wykonywaną przez niego funkcją i wywierają skutki dla
jednostki organizacyjnej z którą jest związany. Działalność samej jednostki organizacyjnej jest w praktyce uzewnętrzniana
przez jej organy i funkcjonariuszy. Funkcjonariusz zatem zapewnia organizacji (organowi) możliwość działania poprzez realizację
właściwych dla niej zadań merytorycznych. Status funkcjonariusza jest ściśle związany z realizowaniem merytorycznych zadań
jednostki organizacyjnej (organu), a przez to podstawowych ich celów (sygn. K. 11/99, OTK ZU Nr 6/1999, s. 620).
Sytuacji podmiotów, których prawo zrzeszania się zostało ograniczone nie można jednak sprowadzać, jak to uczynił Rzecznik
Praw Obywatelskich, do wspólnego mianownika. Status prawny tych podmiotów, a także charakter powierzonych im zadań i metody
działania mają niewątpliwie wpływ na ocenę konieczności wprowadzenia ustawowych ograniczeń. Dlatego też postawione zarzuty
wymagają odrębnego rozważenia w odniesieniu do poszczególnych przepisów zakwestionowanych we wniosku, a ocena celowości wprowadzenia
ograniczeń w stosunku do określonych podmiotów wymaga przedstawienia ich roli, zakresu powierzonych zadań i przyznanych kompetencji.
Na wstępie warto zwrócić uwagę, że analizowane zakazy i ograniczenia nie ustanawiają przemyślanego systemu rozdzielenia członkostwa
w partii od stanowisk i funkcji publicznych. Nie są jasne kryteria, jakim kierował się ustawodawca ustalając zakres apartyjności.
Także wymóg apolityczności (bezstronności) formułowany jest w różny sposób w odniesieniu do jednorodnych grup zawodowych (M.
Granat, A. Gorgol, J. Sobczak, Ustawa o partiach politycznych, komentarz, Warszawa 2000, C.H. Beck, s. 24). Nie można zatem bez analizy poszczególnych regulacji dokonać miarodajnej oceny konieczności
wprowadzenia obowiązujących zakazów zrzeszania się w partie polityczne.
Biorąc pod uwagę konstytucyjny wymóg zachowania neutralności Sił Zbrojnych w sprawach politycznych (art. 26 ust. 2 Konstytucji)
oraz politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa przez służbę cywilną (art. 153 ust. 1), Trybunał Konstytucyjny dokonał
na wstępie analizy uregulowań w zakresie ograniczenia wolności zrzeszania się w odniesieniu do żołnierzy zawodowych pełniących
służbę w Siłach Zbrojnych i członków korpusu Służby Cywilnej.
2. Z art. 26 Konstytucji wynika, iż Siły Zbrojne RP służą ochronie suwerenności państwa, niepodzielności jego terytorium oraz
zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic. Z tego względu członkowie Sił Zbrojnych mogą podlegać daleko większym
ograniczeniom w imię politycznej neutralności Sił Zbrojnych chroniących byt państwa, niż pozostałe grupy społeczeństwa. Ustanowienie
zasady neutralności Sił Zbrojnych w sprawach politycznych w Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. wiąże się z procesem dostosowywania
instytucji ustrojowych do wzorów utrwalonych w systemach demokratycznych.
Polityczna neutralność Sił Zbrojnych ma dwa aspekty – po pierwsze oznacza, że Siły Zbrojne nie mogą stanowić autonomicznego
podmiotu w strukturze politycznej państwa, zdolnego do wywierania wpływu na polityczne decyzje konstytucyjnych organów państwa.
Gwarancją tego aspektu neutralności politycznej Sił Zbrojnych jest cywilna kontrola nad Siłami Zbrojnymi, zapewniająca podległość
wojska konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej. Drugim aspektem politycznej neutralności Sił Zbrojnych jest wyłączenie tej
struktury państwowej ze sfery bezpośredniego oddziaływania partii politycznych.
Jak stwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 7 marca 2000 r., neutralność polityczna, rozumiana jako bezstronność, niepodleganie
wpływom politycznym pochodzącym z zewnątrz Sił Zbrojnych, a zwłaszcza ze strony partii politycznych, jest następstwem tego,
iż Siły Zbrojne – jako jedyna część struktury państwa – mają podstawową niezbywalną funkcję, jaką jest stanie na straży bezpieczeństwa
zewnętrznego. Neutralność polityczną Sił Zbrojnych wiązać zatem należy z istnieniem takich struktur, które zapewniają realizację
funkcji obronnych. Obrona niepodległości i bezpieczeństwa państwa, będąca zasadniczym zadaniem Sił Zbrojnych sytuuje je w
sposób szczególny i nieporównywalny z sytuacją innych organów państwa (sygn. K. 26/98, OTK ZU Nr 2/2000, s. 210).
Trybunał Konstytucyjny podkreślił przy tym, że na plan pierwszy wysuwa się jednak rozumienie neutralności Sił Zbrojnych jako
obowiązku kierowania się dobrem wspólnym wszystkich obywateli nie zaś ich grup, wyrażającym się w zachowaniu niepodległego
bytu państwowego, niepodzielności terytorium i nienaruszalności granic. Neutralność polityczną Sił Zbrojnych wiązać zatem
należy z istnieniem takich struktur, które zapewniają realizację funkcji obronnych. Dla ich realizacji struktury Sił Zbrojnych
muszą być zbudowane w taki sposób, by uniemożliwiało to wpływ grupowych interesów obywateli na spełnianie funkcji obronnych,
wszędzie tam, gdzie kolizja interesu wspólnego (bytu państwa) z interesem grupowym nie tylko istnieje, ale może potencjalnie
powstać.
Podobne rozumienie “zachowania neutralności w sprawach politycznych” prezentuje doktryna. Zachowanie neutralności w sprawach
politycznych oznacza niezaangażowanie się po stronie jakiejkolwiek partii, organizacji, idei czy osoby zmierzającej do przejęcia
lub zmiany układu władzy politycznej (Konstytucje Rzeczypospolitej Polskiej oraz komentarz do Konstytucji RP z 1997 r., pod red. J. Bocia, Wrocław 1998). Podkreśla się, że art. 26 ust. 2 wprowadza bardzo ważną w demokratycznym państwie prawa
zasadę politycznej neutralności Sił Zbrojnych. Siły te ani jako całość, ani też działając za pośrednictwem swoich członków
– żołnierzy, a zwłaszcza dowódców nie mogą brać udziału w kampaniach wyborczych, polemikach politycznych i sporach ideowych,
występować lub dać się wykorzystywać w interesie jakichkolwiek ugrupowań lub osobistości politycznych. Są one narzędziem Rzeczypospolitej
niezależnie od tego, jakie ugrupowanie lub koalicja partyjna sprawuje w niej władzę (P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Warszawa 2000, Liber, s. 42).
Pojęcie “sprawy polityczne" z art. 26 ust. 2 Konstytucji RP, ma charakter niedookreślony i uprawnione jest twierdzenie, że
taki był zamiar ustrojodawcy. W ten sposób pozostawił on bowiem ustawodawcy zwykłemu możliwość oceny i decydowania w oparciu
o nią, czy i w jakim zakresie konieczne jest dla bezpieczeństwa naszego państwa ograniczenie konstytucyjnych wolności i praw
osób pozostających w służbie Sił Zbrojnych, tak by został spełniony konstytucyjny nakaz zachowania neutralności tych Sił w
sprawach politycznych.
Prezentowane rozumienie zasady wyrażonej w art. 26 ust. 2 Konstytucji skutkuje w konsekwencji ograniczeniem wolności zrzeszania
się żołnierzy zawodowych, wyrażającym się zakazem przynależności do partii politycznych. Zwrot “zachowanie neutralności” oznacza
zobowiązanie Sił Zbrojnych do dochowania pewnych pożądanych przez ustawodawcę zasad postępowania, wyrażającego się w braku
zaangażowania “w sprawach politycznych”.
Chociaż z art. 26 Konstytucji nie wynika wprost zakaz przynależności żołnierzy do partii politycznych, to jednak warunek zachowania
neutralności w sprawach politycznych nie mógłby być realizowany bez ustawowego ograniczenia prawa zrzeszania się w partie.
Jak słusznie zauważa Prokurator Generalny przynależność do określonej partii jest faktycznym uzewnętrznieniem poglądów politycznych
i zaprzeczeniem apolityczności. W przypadku użycia wyrażenia “neutralność” dotyczącego wymaganego postępowania Sił Zbrojnych,
będących instytucję państwa, chodzi o przestrzeganie zasady bezstronności, niepodlegania wpływom politycznym, pochodzącym
z zewnątrz Sił Zbrojnych. W istocie przynależność do partii jest nie tylko manifestacją poglądów politycznych, ale także,
co wynika z treści statutów poszczególnych partii, zobowiązuje członków do realizacji jej programu, aktywnego uczestniczenia
w jej działalności.
Artykuł 67 ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. z 1997 r. Nr 10, poz. 55 ze zm.) przyznaje żołnierzom wszelkie
prawa obywatelskie do udziału w życiu publicznym, ale z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawach. Zgodnie z art. 68
ust. 3 w zw. z art. 70 ust. 2 zaskarżonej ustawy, z chwilą powołania (żołnierza) do zawodowej służby wojskowej, jego dotychczasowe
członkostwo w partii politycznej albo w stowarzyszeniu lub innej organizacji o charakterze politycznym oraz w związku zawodowym
ustaje. Stąd wniosek, że kandydat do zawodowej służby wojskowej musi się liczyć z ograniczeniem wolności obywatelskich. Służba
wojskowa (zawodowa) wynika z wolnego wyboru tej profesji z wszelkimi jej uwarunkowaniami i jest pełniona na zasadzie zdyscyplinowania,
lojalności i poświęcenia (art. 2 ust. 1).
Należy jednak wyraźnie podkreślić, że zakwestionowany przepis art. 68 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 30 czerwca 1970 r. o służbie
wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. z 1997 r. Nr 10, poz. 55 ze zm.) nie pozbawia żołnierzy prawa do realizacji wolności
zrzeszania się, ale ogranicza tę wolność z wskazanych wyżej względów, do zakazu członkostwa w partii politycznej albo w stowarzyszeniu
lub innej organizacji o charakterze politycznym. Wolność tworzenia i działania partii politycznych (art. 11 Konstytucji) jest
częścią większej całości, jaką jest wszelka wolność zrzeszania się różnych grup obywateli (art. 58 Konstytucji). Żołnierze
zawodowi mogą być członkami stowarzyszeń i innych organizacji krajowych i międzynarodowych o charakterze niepolitycznym.
Wobec przedstawionych argumentów należy stwierdzić, że obowiązujące ograniczenia prawa zrzeszania się ustanowione wobec członków
Sił Zbrojnych pozostają w zgodzie z art. 11 ust. 1, art. 58 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz z art. 22 ust.
2 Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, art. 11 ust. 2 i art. 17 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Szczególny status Sił Zbrojnych powoduje, że także zarzut dyskryminacji żołnierzy zawodowych w stosunku do innych kategorii
osób nie może być uwzględniony. W świetle ustabilizowanego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, z zasady równości wyrażonej
w art. 32 ust. 1 Konstytucji, wynika nakaz jednakowego traktowania podmiotów prawa w obrębie określonej klasy (kategorii).
Wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) powinny być traktowane równo,
a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących jak i faworyzujących. Wynika stąd w szczególności,
że prawodawca przyznając jednostkom określone uprawnienia, nie może określać kręgu osób uprawnionych w sposób dowolny. Musi
on przyznać dane uprawnienie wszystkim podmiotom charakteryzującym się daną cechą istotną. Jednocześnie zasada równości zakłada
odmienne traktowanie tych podmiotów prawa, które nie posiadają wspólnej cechy istotnej (wyroki z: 20 października 1998 r., sygn. K. 7/98, OTK ZU Nr 6/1998, poz. 96; 21 czerwca 2001 r., SK 6/01, OTK ZU Nr 5/2001, s. 681).
W świetle tak rozumianej zasady równości sytuacja żołnierzy zawodowych nie może być porównywana z sytuacją “każdego obywatela”,
a tylko z kategoriami podmiotów, których funkcje w państwie oraz sposób dochodzenia do zajmowanego stanowiska wykazują cechy
zbliżone do żołnierzy zawodowych (np. funkcjonariusze służb mundurowych). Istnieje zatem prawo ustawodawcy do odmiennego kształtowania
sfery praw i obowiązków określonej kategorii podmiotów pod warunkiem, że te odmienne (niejednakowe dla wszystkich) zasady
oparte będą na istniejących pomiędzy poszczególnym kategoriami podmiotów odmiennościach w ich sytuacji faktycznej. Wyjątkowy
charakter służby pełnionej przez żołnierzy zawodowych wynika ze szczególnych zadań powierzonych przez ustrojodawcę. Specyfikę
Sił Zbrojnych potwierdza także sama forma nawiązania stosunku służbowego. W doktrynie prawa pracy oraz prawa administracyjnego
powszechnie przyjmuje się, że stosunki służbowe służb zmilitaryzowanych czy mundurowych, nie są stosunkami pracy w rozumieniu
prawa pracy, są natomiast stosunkami prawnymi o charakterze administracyjno – prawnym. Stosunek służbowy żołnierza zawodowego
ma charakter administracyjnoprawny, charakteryzujący się dyspozycyjnością polegającą na podporządkowaniu władzy służbowej
(T. Zieliński, Prawo pracy. Zarys systemu, Warszawa 1999; T. Kuczyński, Właściwość sądu administracyjnego w sprawach stosunków służbowych, Wrocław 2000).
Z uwagi na szczególny charakter służby i specyfikę armii opartej na hierarchicznym podporządkowaniu, rozkazodawstwie oraz
jednoosobowym dowodzeniu konieczne jest wprowadzenie szeregu ograniczeń. W praktyce oznacza to konieczność zastosowania rozwiązań
umacniających spójność i sprawność armii. W konsekwencji świadomej decyzji żołnierz zawodowy poddaje się regułom wynikającym
ze służby, a charakteryzującym się szczególnymi obowiązkami i uprawnieniami. Zostały one określone w rozdziale 4 ustawy. Z
art. 43 ustawy wynika, że żołnierz zawodowy ma szczególny obowiązek obrony Rzeczypospolitej Polskiej i poświecenia się służbie,
Narodowi i Ojczyźnie. Jest obowiązany wykonywać rozkazy przełożonych i odpowiada za realizację powierzonych mu zadań. Okoliczności
te wskazują na szeroko pojętą dyspozycyjność żołnierza zawodowego. Niewątpliwie służba ta wymaga w każdych okolicznościach
zdyscyplinowania, lojalności i poświęcenia (orzeczenie z 9 czerwca 1997 r., K. 24/96, OTK ZU Nr 2/1997, poz. 20). W takich okolicznościach przynależność żołnierza zawodowego do partii politycznej mogłaby rodzić
kolizje pomiędzy obowiązkami nałożonymi na żołnierz przez ustawę, a obowiązkami nałożonymi przez statut danej partii politycznej.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego odmienna sytuacja prawna żołnierzy zawodowych uzasadnia odmienne traktowanie tej grupy
podmiotów. Z tych względów art. 68 ust. 1 i 3 ustawy o służbie zawodowej żołnierzy zawodowych należy uznać za zgodny także
z art. 32 Konstytucji RP.
3. Jak już zaznaczono wcześniej, zasada neutralności w sprawach politycznych została sformułowana w Konstytucji RP nie tylko
w odniesieniu do Sił Zbrojnych. W szczególności wskazać należy art. 153 ust. 1 Konstytucji, w którym został wyrażony “nakaz
politycznej neutralności w wykonywaniu zadań państwowych – przede wszystkim neutralności wobec interesów ugrupowań politycznych
i sporów toczonych przez te ugrupowania czy poszczególnych polityków – adresowany do korpusu służby cywilnej (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 28 kwietnia 1999 r., sygn. K. 3/99, OTK ZU Nr 4/1999, s. 364).
Służba cywilna została powołana w celu zapewnienia zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania
zadań państwa (art. 1 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o służbie cywilnej; Dz. U. z 1998 r. Nr 49, poz. 483 ze zm.). “Najważniejszym
uzasadnieniem dla koncepcji korpusu służby cywilnej jest potrzeba zapewnienia administracji rządowej, a więc i państwu jako
takiemu, a może i całemu mechanizmowi sprawowania władzy publicznej, zespołu nie angażujących się w partyjną politykę, wysoko
kwalifikowanych i ustabilizowanych na swoich pozycjach zawodowych, a więc uniezależnionych od zmiennych w demokracji politycznych
koniunktur wykonawców, gwarantujących – głównie w rezultacie swojej neutralności politycznej – ciągłość oraz, można powiedzieć,
przewidywalność działania aparatu państwowego” (W. Sokolewicz, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Komentarz, t. II, Warszawa 2001, Wydawnictwo Sejmowe).
Jak zwrócono uwagę w literaturze, zagadnienie neutralności politycznej urzędników zawiera się w dwóch aspektach: w aspekcie
wdrażania polityki rządu przez administrację oraz w aspekcie równego traktowania wszystkich obywateli przez administrację.
Z pierwszego punktu widzenia lojalni politycznie urzędnicy wdrażają program tych partii rządzących, które posiadają demokratyczną
legitymację do sprawowania rządów. Aby to było możliwe, urzędnicy nie mogą kierować się własnymi poglądami lub sympatiami
politycznymi. Z punktu widzenia równego traktowania obywateli przez administrację urzędnicy powinni zachować neutralność polityczną
wobec nieformalnych, partyjnych nacisków polityków, wewnątrzorganizacyjnego oddziaływania partii politycznych (B. Kudrycka,
Neutralność polityczna urzędników, Warszawa 1998, Wydawnictwo Sejmowe, s. 25). Osiągnięcie tych standardów wymagało wprowadzenia odpowiednich rozwiązań prawnych,
w szczególności sformułowania obowiązków urzędnika służby cywilnej. Zakwestionowany przepis art. 69 ust. 5 ustawy z dnia 18
grudnia 1998 r. o służbie cywilnej (Dz. U. z 1999 r. Nr 49, poz. 483 ze zm.) jest jedną z takich regulacji. Realizacji postulatu
neutralności politycznej ma służyć również zakaz kierowania się przy wykonywaniu obowiązków służbowych swoimi przekonaniami
politycznymi (art. 64 ust. 1 pkt 4 ustawy) oraz zakaz publicznego manifestowania swoich przekonań politycznych (art. 69 ust.
2 ustawy).
“Neutralność polityczna (tzw. apolityczność) zakłada przede wszystkim, że urzędnicy służby cywilnej nie mogą być w żadnym
stopniu w swoim działaniu determinowani własnymi przekonaniami politycznymi, religijnymi, ideologicznymi, interesami partyjnymi,
grupowymi, itd. Postawa urzędnika i jego działanie mają być zobiektywizowane i zdystansowane. Apolityczność urzędnika służby
cywilnej należy rozumieć w tym znaczeniu, że nie bierze on udziału w szeroko pojmowanej grze politycznej i jest wolny w swym
funkcjonowaniu od swoistego “kompleksu” jakiejkolwiek partii, opcji politycznej, ideologii, religii, determinant i uwarunkowań.
Neutralność polityczna służby cywilnej powinna być postrzegana nie tylko jako niezależność od partii, stronnictw politycznych,
ale także uniezależnienie od wpływów innych organizacji. Zapewnieniu neutralności politycznej służby cywilnej służyć ma rozdzielenie
stanowisk o charakterze politycznym, obsadzanych według kryteriów politycznych, od stanowisk urzędniczych, administracyjnych,
obsadzanych na podstawie przesłanek natury merytorycznej. Ponadto – podobnie jak w odniesieniu do wymagania bezstronności
– neutralność służby zapewnić mają określone obowiązki urzędnika oraz ograniczenia w korzystaniu z praw i wolności (którym
nie podlega ogół obywateli), jak w szczególności zakaz publicznego manifestowania poglądów politycznych, niemożność uczestnictwa
w strajkach, zakaz pełnienia przez urzędników funkcji w związkach zawodowych, wyłączenie prawa urzędnika służby cywilnej do
tworzenia partii politycznych oraz uczestniczenia w nich” (J. Jagielski, K. Rączka, Komentarz do ustawy o służbie cywilnej, Warszawa 2001, Wydawnictwo Prawnicze grupa LexisNexis, s. 17).
Nie można również zapominać o tym, że przez działania funkcjonariuszy publicznych kształtuje się obraz państwa i autorytet
jego organów. Wdrażanie mechanizmów demokratycznych (brak jakichkolwiek ograniczeń w prawie zrzeszania się), z drugiej strony
skutkuje utratą zaufania społecznego do funkcjonariuszy publicznych, znajdujących się w niejednoznacznej sytuacji. Negatywnym
ocenom sprzyja kryzys moralny sfery publicznej, co znajduje odzwierciedlenie wynikach licznych badań opinii społecznej (por.
np. J. Itrich-Drabarek, Korupcja w Polsce w świetle raportów Banku Światowego i Najwyższej Izby Kontroli, Służba Cywilna Nr 1 2000/2001, s. 122-134). Z tych względów porównanie statusu prawnego członków służby cywilnej obowiązującego
w Polsce z regulacjami obowiązującymi w innych państwach, gdzie wymóg neutralności politycznej nie zawsze łączy się zakazem
przynależności do partii politycznych, nie może stanowić rozstrzygającego argumentu w kwestii oceny zgodności art. 69 ust.
5 ustawy o służbie cywilnej z przepisami Konstytucji i aktów prawa międzynarodowego. Warto przy tym zaznaczyć, że nawet gdy
ustawodawstwo tych państw zezwala na członkostwo w partiach politycznych, to zakazuje uczestnictwa w organach partii politycznych
np. we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii i USA (por. B. Kudrycka, Neutralność polityczna urzędników państwowych, tamże, s. 49-60).
Ponadto należy mieć na uwadze, że ograniczenie wynikające z art. 69 ust. 5 ustawy nie zamyka członkom służby cywilnej w Polsce
drogi do realizacji prawa do zrzeszania się w innych formach (np. w związkach zawodowych, choć na bardziej restryktywnych
zasadach), co sprawia że istota wolności zrzeszania się nie została naruszona. Tym samym art. 69 ust. 5 ustawy pozostaje w
zgodzie także z art. 17 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
4. Wyrażony w art. 63 ust. 1 i 2 ustawy o Policji zakaz członkostwa w partiach politycznych funkcjonariuszy Policji znajduje
uzasadnienie zarówno w zadaniach tej służby i wynikających z nich uprawnień funkcjonariuszy, jak i z systemu organizacji Policji,
opartego na zasadach dyscypliny i pełnej podległości podwładnych przełożonym.
Działania w sferze zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego mogą być podejmowane i prowadzone z motywów politycznych
i w szerokim zakresie wykorzystywane dla celów o takim charakterze.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, zwłaszcza tam, gdzie zakres powierzonych kompetencji jest na tyle szeroki, że wkracza
w sferę praw i wolności innych osób, zrozumiałe jest wprowadzenie takich uregulowań, które tworzą bardziej rygorystyczne gwarancje
bezstronności tych organów. Zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2002 r. Nr 7, poz. 58),
do jej podstawowych zadań należy ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia, ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego,
wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców, kontrola przestrzegania przepisów porządkowych i administracyjnych
związanych z działalnością publiczną. W granicach swych kompetencji Policja wykonuje czynności operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze
i administracyjno-porządkowe. Policja może, w zakresie koniecznym do wykonywania jej ustawowych zadań, korzystać z informacji
o osobie, uzyskanych przez UOP i Straż Graniczną (art. 14 ustawy o Policji). Funkcjonariusze policji dysponują szeregiem uprawnień,
łącznie ze stosowaniem środków przymusu bezpośredniego (art. 15 i art. 16 ustawy), które w sposób bardzo istotny wkraczają
w sferę praw i wolności jednostki. W związku z tym uzasadnione jest istnienie ograniczeń praw funkcjonariuszy, gwarantujących
ich neutralność polityczną. Jest to szczególnie zasadne w państwach, w których system rządzenia przez długie lata oparty był
na wykorzystywaniu służb policyjnych do represjonowania przeciwników politycznych. Należy mieć w związku z tym na uwadze,
że znaczna część kadr policyjnych kształtowała swoje nawyki w systemie politycznym opartym na zasadzie kierowniczej roli jednej
partii. Dlatego odwoływanie się do reguł przyjętych w państwach o utrwalonych zasadach demokratycznych, nie zawsze jest zasadne.
Pogląd ten znajduje oparcie także w świetle uregulowań Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i orzecznictwie
Trybunału Strasburskiego. “Zamiar zapewnienia, aby ważna rola policji w demokratycznym społeczeństwie nie uległa osłabieniu
z powodu zachwiania politycznej neutralności jej funkcjonariuszy, jest zgodny z demokratycznymi zasadami. Cel ten ma szczególne
historyczne znaczenie w państwie, w którym w przeszłości istniał totalitarny reżim opierający się w bardzo dużym stopniu na
bezpośredniej podległości policji partii rządzącej (Rekvenyi v. Węgry, orzeczenie – 20 maja 1999 r., raport Europejskiej Komisji
Praw Człowieka z 9 lipca 1998 r., skarga nr 25390/94).
Przeciwko dopuszczalności członkostwa funkcjonariuszy w partiach politycznych przemawia obowiązujący w tej służbie system
relacji między przełożonym i podwładnym. Istnienie w tej formacji podziałów partyjnych mogących się ujawniać na tle wykonywanych
przez Policję ustawowych zadań stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Istotne jest przy tym, że ograniczenia ustanowione w stosunku do policjantów w art. 63 ustawy o Policji nie zamykają policjantom
możliwości zrzeszania się w innych formach np. w związkach zawodowych. Policjant jest przy tym obowiązany poinformować przełożonego
o przynależności do stowarzyszeń krajowych działających poza służbą.
Podsumowując tę część rozważań należy stwierdzić, że art. 63 ust. 1 ustawy o Policji jest zgodny z art. 11, art. 58 ust. 1
w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz z art. 11 i art. 17 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności,
a także z art. 22 Paktu Praw Politycznych i Obywatelskich.
5. Obok Policji, zakaz przynależności do partii politycznych dotyczy funkcjonariuszy UOP (art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia
1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa, Dz. U. z 1999 r. Nr 51, poz. 526 ze zm.), Straży Granicznej (art. 68 ust. 1 ustawy z dnia
12 października 1990 r. o Straży Granicznej, Dz. U. Nr 78, poz. 462 ze zm.), Służby Więziennej (art. 64 ust. 1 ustawy z dnia
26 kwietnia 1996 r. o Służbie Więziennej, Dz. U. Nr 61, poz. 283 ze zm.), Inspekcji Celnej (art. 34 ust. 1 pkt 1 ustawy z
dnia 6 czerwca 1997 r. o Inspekcji Celnej, Dz. U. Nr 71, poz. 449 ze zm.), Państwowej Straży Pożarnej (art. 57c ust. 1 i 2
ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej, Dz. U. Nr 88, poz. 400 ze zm.), straży gminnych (art. 30 ust.
2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o strażach gminnych, Dz. U. Nr 123, poz. 779). Służby te w różnym zakresie podmiotowym
lub terytorialnym realizują funkcje o zbliżonym do Policji charakterze. W szerszym lub węższym zakresie uprawnione są do stosowania
środków bezpośrednio wkraczających w sferę podstawowych praw i wolności obywatelskich łącznie ze środkami przymusu bezpośredniego.
Argumenty przemawiające za zakazem członkostwa w partiach politycznych funkcjonariuszy Policji odnoszą się również do tych
wszystkich służb, których funkcjonariusze zobowiązani są do wykonywania podobnych zadań i dysponują podobnymi uprawnieniami,
a nadto, których struktura oparta jest na dyscyplinie w stosunkach między przełożonym i podwładnym.
6. Inne względy, niż w przypadku żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb policyjnych, przemawiają za niedopuszczalnością
członkostwa w partiach politycznych pracowników Najwyższej Izby Kontroli nadzorujących lub wykonujących czynności kontrolne
(art. 74 ust. 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r.; Dz. U. z 2001 r. Nr 85, poz. 937 ze zm.). Do podstawowych zadań Najwyższej
Izby Kontroli należy sprawowanie kontroli nad rządem i jego członkami w zakresie wykonywania budżetu i gospodarowania środkami
publicznymi, a także w tym zakresie, nad organami samorządu terytorialnego. Oznacza to obowiązek kontrolowania działalności
osób desygnowanych na te stanowiska przez partie polityczne, często najbardziej prominentnych przedstawicieli partii na szczeblu
centralnym lub regionalnym. Członkostwo w partiach politycznych pracowników Najwyższej Izby Kontroli wykonujących czynności
kontrolne lub je nadzorujące, mogłoby podważać wiarygodność rezultatów ich działań. Jak podkreślił Trybunał Konstytucyjny
w wyroku z 17 listopada 1998 r., jedną z podstawowych cech pracownika merytorycznego Najwyższej Izby Kontroli winna być bezstronność.
Bezstronność ta oznacza niezależność kontrolera od wszelkich czynników zewnętrznych i pozamerytorycznych, które mogłyby rzutować
na ocenę kontrolowanego podmiotu i wpływać na treść protokołów kontroli i wystąpień pokontrolnych (sygn. K. 42/97, OTK ZU Nr 7/1997, poz. 113). Przyznanie pracownikom merytorycznym NIK pełnej wolności koalicji mogłoby, w pewnych wypadkach,
prowadzić do niebezpiecznego konfliktu sumienia pomiędzy zawodowymi obowiązkami a politycznymi sympatiami pracownika i interesem
partii politycznej. Zaufanie obywateli do państwa i jego aparatu stanowi jedną z podstawowych wartości, na których oparte
jest funkcjonowanie demokracji. Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że ograniczenie prawa zrzeszania się wymienionych
kategorii pracowników Najwyższej Izby Kontroli, korespondujące z konstytucyjnym zakazem przynależności do partii politycznych
Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, jest zgodne z dopuszczonymi przez art. 31 ust. 3 Konstytucji przesłankami ograniczenia praw
obywatelskich.
7. Uzasadniony, koniecznością zabezpieczenia porządku publicznego i troską o ochronę praw i wolności innych osób, jest zakaz
członkostwa w partiach politycznych prokuratorów (art. 44 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze; Dz. U. z
2002 r. Nr 21, poz. 206). Właściwe wypełnianie zadania polegającego na ściganiu i oskarżaniu sprawców przestępstw wymaga istnienia
formalnoprawnych gwarancji oddalających zarzut kierowania się przez prokuratora w indywidualnych sprawach innymi względami
niż działanie w imię prawa.
Zakaz członkostwa w partiach politycznych prokuratorów pozostaje w funkcjonalnym związku z konstytucyjnym zakazem członkostwa
w partiach politycznych sędziów. Oba te zakazy tworzą system eliminowania z postępowania sądowego przesłanek politycznych.
Pozbawienie prokuratorów prawa członkostwa w partiach politycznych postrzegać należy również w świetle faktu sprawowania funkcji
Prokuratora Generalnego przez Ministra Sprawiedliwości, a więc osoby zajmującej stanowisko polityczne. Omawiany zakaz spełnia
funkcje bariery pomiędzy wytyczoną przez Prokuratora Generalnego polityką ścigania przestępstw, a wykonywanymi przez prokuratora
czynnościami związanymi z postępowaniem w indywidualnych sprawach.
Wobec tego ograniczenie sformułowane w art. 44 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (Dz. U. z 2002 r. Nr
21, poz. 206 ze zm.) mieści się w granicach zakreślonych przepisem art. 31 ust. 3 Konstytucji.
8. Szczególnej intensywności nabierają argumenty, dotyczące zakazu członkostwa w partiach politycznych prokuratorów, w odniesieniu
do Rzecznika Interesu Publicznego.
Postępowanie lustracyjne, ze względu na osoby podlegające temu postępowaniu oraz skutki ustaleń dokonanych w tym postępowaniu,
zawiera treści polityczne.
Członkostwo Rzecznika Interesu Publicznego w partii politycznej osłabiałoby wiarygodność podejmowanych przez niego czynności
i uprawdopodobniło zarzuty o polityczną instrumentalizację postępowania lustracyjnego.
W świetle ustawy z dnia 11 kwietnia 1997 r. o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy
z nimi w latach 1944-1990 osób pełniących funkcje publiczne (Dz. U. z 1999 r. Nr 42, poz. 428 ze zm.), Rzecznik Interesu Publicznego
dysponuje w postępowaniu lustracyjnym bardzo szerokimi prerogatywami, w szczególności zaś przysługuje mu uprawnienie do wnioskowania
o wszczęcie postępowania lustracyjnego. W istocie reprezentując interes publiczny spełnia rolę prokuratora lustracyjnego.
Przyjąć należy, iż jako organ z urzędu powołany do analizy wpływających do Sądu oświadczeń (art. 17d ust. 1 pkt 1) i dysponujący
dostępem do wszelkich materiałów (art. 17d ust. 2 i art. 17e) jest on podmiotem najczęściej doprowadzającym do wszczęcia postępowania.
W wyroku z 21 października 1998 r. Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że “szczególna ustrojowa pozycja Rzecznika Interesu
Publicznego w systemie organów państwa, związana jest w intencji ustawodawcy z bezstronnością władzy sądowniczej. Konieczne
jest bowiem zapewnienie nieingerencji organów i gremiów politycznych w tryb prac i sposób wykonywania obowiązków przez tak
istotny dla postępowania lustracyjnego organ, jakim jest Rzecznik Interesu Publicznego”. Trybunał Konstytucyjny zgodził się
z twierdzeniem wnioskodawcy, że ustawodawca demokratycznego państwa prawnego zobowiązany jest do zapewnienia gwarancji rzetelności
działań instytucji publicznych. Jedną z tych gwarancji jest zapewnienie tworzenia klarownych relacji między tymi instytucjami.
W ocenie zgodności powiązań instytucjonalnych z interesem publicznym, należy brać pod uwagę zarówno charakter podmiotów, jak
i rodzaj łączących je więzi (sygn. K. 24/98, OTK ZU Nr 6/1998, s. 516).
9. Mając na celu zagwarantowanie niezależności Prezesa Instytut Pamięci Narodowej ustawodawca uznał za konieczne ograniczenie
także jego wolności zrzeszania się przez sformułowanie zakazu przynależności do partii politycznych. Zgodnie z ustawą z dnia
18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. Nr 155,
poz. 1016 ze zm.) Prezes Instytutu kieruje Instytutem Pamięci Narodowej – Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
W sprawowaniu swego urzędu jest niezależny od organów władzy państwowej. Chociaż Prezes Instytutu Pamięci Narodowej nie pełni
funkcji oskarżycielskich w postępowaniu przed Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (pełnią ją prokuratorzy
– art. 45 ustawy), to jednak na jego wniosek Prokurator Generalny powołuje prokuratorów Głównej Komisji i komisji oddziałowych,
określa rodzaje wiadomości związanych z działalnością Instytutu Pamięci Narodowej, które mogą być ujawnione, może zezwolić
(w szczególnie uzasadnionych wypadkach) na ujawnienie wiadomości stanowiącej tajemnicę państwową lub służbową oraz na ujawnienie
dokumentów lub materiałów objętych tajemnica państwową, może uzyskać wgląd w dokumenty, zbiory danych, rejestry i kartoteki
(art. 27 ust. 1 ustawy). Jeżeli Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, w związku z wykonywaniem swoich zadań, stwierdzi, że w
dokumentach znajdują się informacje o przestępstwach określonych w art. 1 ust. 2 pkt 2-4 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie
Ochrony Państwa, zawiadamia o tym Szefa Urzędu Ochrony Państwa (art. 40), może – po zasięgnięciu opinii Dyrektora Głównej
Komisji, ujawnić opinii publicznej, a także innym osobom niż wymienione w art. 156 § 5 kpk, dane osobowe sprawcy zbrodni,
o których mowa w art. 1 pkt 1 lit. a), jeżeli postępowanie karne nie zakończyło się wydaniem prawomocnego wyroku skazującego
z powodu wskazanego w art. 17 § 1 pkt 5 kpk albo zostało zawieszone na podstawie art. 22 § 1 tego kodeksu (art. 46 ustawy).
W świetle powyższych ustaleń należy stwierdzić, że zasadniczą przesłanką ograniczenia prawa Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej
do zrzeszania się jest charakter i wysoki stopień poufności pełnionych obowiązków. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że zakres
uprawnień Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w pełni uzasadnia stanowisko ustawodawcy, iż zakaz członkostwa w partii politycznej
osoby pełniącej tę funkcję, jest ograniczeniem koniecznym w demokratycznym państwie, zarówno ze względu na bezpieczeństwo
państwa, jak i ze względu na prawa i wolności innych osób.
10. Zakaz członkostwa w partii politycznej Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 29
sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych; Dz. U. Nr 133, poz. 883 ze zm.), gwarantuje niezawisłość i niezależność tego
urzędu względem organów administracji publicznej, a także zapewnia apolityczność i wzmacnia autorytet Generalnego Inspektora
Ochrony Danych Osobowych. Owa niezawisłość i niezależność organu czuwającego nad ochroną danych osobowych uznane mogą być
obecnie za standard europejski, co zresztą znajduje swe odbicie w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego z 24 października 1995
r., 95/46/EC (OJ.L.95.281.31). Generalny Inspektor w zakresie wykonywania swoich zadań podlega tylko ustawie (art. 8 ust.
4 ustawy). W zakresie wykonywanych zadań nikt nie może wydawać Generalnemu Inspektorowi jakichkolwiek poleceń czy wskazówek.
Niezależność Generalnego Inspektora można pod tym względem porównać do niezależności sądu czy sędziego. Fakt przyznania Generalnemu
Inspektorowi kompetencji władczych uzasadnia, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, wprowadzenie ustawowych ograniczeń wolności
zrzeszania się, co oznacza, że art. 10 ust. 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych jest zgodny z wskazanymi
przez Rzecznika Praw Obywatelskich przepisami.
11. Trybunał Konstytucyjny uznaje także zasadność zakazu zrzeszania się w partie polityczne prezesa i etatowych członków samorządowych
kolegiów odwoławczych (art. 7 ust. 8 ustawy z dnia 12 października 1994 r.; Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 856 ze zm.). Samorządowe
kolegia odwoławcze są organami wyższego stopnia w rozumieniu kodeksu postępowania administracyjnego i ustawy z 29 sierpnia
1997 r. – Ordynacja podatkowa, w indywidualnych sprawach z zakresu administracji publicznej należących do właściwości jednostek
samorządu terytorialnego. Nadzór nad orzecznictwem kolegiów sprawuje Naczelny Sąd Administracyjny. Przy orzekaniu kolegium
związane jest prawem powszechnie obowiązującym. W szczególności samorządowe kolegia orzekają w sprawach odwołań od decyzji,
zażaleń na postanowienia, żądań o wznowienie postępowania lub stwierdzenia nieważności decyzji samorządowych, ale także w
sprawach z zakresu administracji rządowej. Samorządowe kolegium w pełnym składzie może wystąpić do NSA z pytaniem prawnym,
może kierować postanowienia sygnalizacyjne w razie stwierdzenia istotnych uchybień w pracy organu jednostki samorządu terytorialnego.
Wzorowanie ustroju kolegiów na zasadzie działania sądów oraz zakres przyznanych im kompetencji czyni zasadnym przyjęcie podobnych
ograniczeń jakim podlegają podmioty stosujące władcze jednostronne rozstrzygnięcia w stosunku do obywateli.
12. Trybunał Konstytucyjny, w związku z modyfikacją wniosku przez Rzecznika Praw Obywatelskich, zbadał art. 58 ust. 3 ustawy
z dnia 12 kwietnia 2001 r. – Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.
U. Nr 46, poz. 499 ze zm.), który przewiduje, że kierownik i pracownicy Krajowego Biura Wyborczego nie mogą należeć do partii
politycznych ani prowadzić działalności politycznej.
W świetle obowiązujących przepisów, Krajowe Biuro Wyborcze jest organem wykonawczym Państwowej Komisji Wyborczej, realizującym
zadania wynikające z przepisów Ordynacji i innych ustaw. Do zadań Krajowego Biura Wyborczego należy zapewnienie warunków organizacyjno-administracyjnych,
finansowych i technicznych związanych z organizacją i przeprowadzaniem wyborów i referendów. Biuro zapewnia obsługę Państwowej
Komisji Wyborczej oraz innych organów wyborczych. Krajowym Biurem Wyborczym kieruje kierownik Biura, powoływany przez Marszałka
Sejmu, na wniosek Państwowej Komisji Wyborczej. Pełni on jednocześnie funkcję sekretarza PKW, uczestniczy w jej posiedzeniach
z głosem doradczym (art. 36 ust. 6 ustawy). Do kierownika Biura stosuje się przepisy dotyczące osób powoływanych na kierownicze
stanowiska państwowe.
Wobec tak określonych zadań i statusu kierownika oraz pracowników Krajowego Biura Wyborczego ustawodawca uznał, że uzasadnione
jest utrzymanie, wyrażonego wcześniej w art. 73 ust. 7 ustawy z 28 maja 1993 r. – Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej
Polskiej, zakazu przynależności tych osób do partii politycznych. Jako organ wykonawczy Państwowej Komisji Wyborczej, która
jest stałym najwyższym organem wyborczym zapewniającym bezstronność i fachowość działania, zwłaszcza w sferze nadzoru nad
przestrzeganiem prawa wyborczego, Krajowe Biuro Wyborcze pełni istotną rolę. Rozwiązania dotyczące PKW przyjęte w Ordynacji
z 2001 r. a wcześniej także w Ordynacji z 1993 r., w szczególności jej sędziowski skład, gwarantują obiektywizm i niezawisłość
od nacisków politycznych i urzędowych. Uzupełnieniem tych gwarancji jest ukształtowanie w podobny sposób ograniczeń w prawie
zrzeszania się w partie polityczne kierownika i pracowników Krajowego Biura Wyborczego.
Mając powyższe na uwadze Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 58 ust. 3 ustawy z dnia 12 kwietnia 2001 r. – Ordynacja Wyborcza
do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. Nr 46, poz. 499 ze zm.) jest zgodny ze wskazanymi
przez wnioskodawcę przepisami Konstytucji i aktów prawa międzynarodowego.