1. Grupa posłów we wniosku z 2 sierpnia 2016 r. (sygn. K 39/16) wniosła o stwierdzenie, że ustawa z dnia 22 lipca 2016 r.
                     o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 1157; dalej: ustawa o TK z 2016 r.) jest niezgodna z art. 2 w związku z art. 118 ust. 1
                     i 3, art. 119 ust. 1 i 2, art. 173 w związku z art. 10, art. 195 ust. 1 oraz preambułą Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Alternatywnie grupa posłów wniosła o stwierdzenie, że: 
                
               
               
                  
                  – art. 6 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 194 ust. 1 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 i art. 195 ust. 1 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 33 ust. 5 ustawy o TK z 2016 r. w zakresie, w jakim zobowiązuje Krajową Radę Sądownictwa do wykazywania, na podstawie
                     art. 191 ust. 2 Konstytucji, że kwestionowana ustawa lub inny akt normatywny dotyczy spraw objętych jej zakresem działania,
                     jest niezgodny z art. 191 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 w związku z art. 186 ust. 2 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 38 ust. 3-6 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 i art. 173 w związku z preambułą Konstytucji oraz art. 10
                     i art. 45 ust. 1 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 61 ust. 1-3 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 173 w związku z preambułą Konstytucji,
                     art. 10 i art. 45 ust. 1 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2, art. 173 w związku z art. 10, art. 190 ust. 5, art. 195 ust. 1
                     w związku z art. 45 ust. 1 oraz preambułą Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 72 ust. 1 pkt 6 ustawy o TK z 2016 r. w zakresie, w jakim nakazuje zawarcie w wyroku informacji o wyniku głosowania
                     sędziów Trybunału, rozumianego jako głosowanie sędziów w toku narady sędziowskiej przed wydaniem wyroku, jest niezgodny z art. 2
                     i art. 195 ust. 1 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 80 ust. 4 ustawy o TK z 2016 r. w zakresie, w jakim stwarza podstawy do rozpatrzenia innego niż niezwłoczne uwzględnienie
                     przez Prezesa Rady Ministrów wniosku Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, o którym mowa w art. 80 ust. 4 ustawy o TK z 2016
                     r., jest niezgodny z art. 190 ust. 2 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 83 ust. 1, art. 85, art. 86 i art. 87 ustawy o TK z 2016 r. są niezgodne z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 173 w związku
                     z art. 10 oraz preambułą Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji
                     publicznych, a także z art. 2 oraz art. 173 w związku z art. 10 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 84 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą rzetelności i sprawności działania
                     instytucji publicznych, z art. 2, art. 173 w związku z art. 10, a także z art. 191 ust. 1 pkt 1-5 oraz art. 195 ust. 1 i art. 45
                     ust. 1 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 89 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2, art. 7, art. 10, art. 173 oraz art. 190 ust. 1 i 2 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 90 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2, art. 7, art. 10, art. 173 oraz art. 194 ust. 1 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 92 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  Ponadto grupa posłów wniosła o:
                
               
               
                  
                  1) wydanie wyroku na posiedzeniu niejawnym w trybie art. 93 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym
                     (Dz. U. poz. 1064, ze zm.; dalej: ustawa o TK z 2015 r.) w okresie vacatio legis ustawy o TK z 2016 r. W ocenie wnioskodawcy argumenty przedstawione w niniejszym wniosku stanowią wystarczającą podstawę
                     do wydania orzeczenia, a sprawa dotyczy zagadnienia prawnego, które zostało wystarczająco wyjaśnione we wcześniejszych orzeczeniach
                     Trybunału Konstytucyjnego (w szczególności w wyrokach o sygn. K 34/15, K 35/15 i K 47/15).
                  
                
               
               
                  
                  2) jeżeli wniosek, o którym mowa w punkcie 1, nie będzie możliwy do uwzględnienia, grupa posłów wniosła, aby Trybunał Konstytucyjny
                     – działając na podstawie art. 188 pkt 1 w związku z art. 8 ust. 2 i art. 195 ust. 1 Konstytucji – rozpoznał jej wniosek w oparciu
                     o bezpośrednio stosowane przepisy Konstytucji, z pominięciem zaskarżonych przepisów ustawy o TK z 2016 r. Wnioskodawca uważa
                     bowiem, że wskazane w petitum przepisy ustawy o TK z 2016 r. są przedmiotem kontroli konstytucyjności, więc ich uwzględnienie przy wyrokowaniu, a następnie
                     stwierdzenie niekonstytucyjności, prowadziłoby do wydania przez TK orzeczenia na podstawie niekonstytucyjnych przepisów. 
                  
                
               
               
                  
                  1.1. Tytułem uzasadnienia sformułowanych we wniosku zarzutów wnioskodawca przedstawił następującą argumentację: 
                
               
               
                  
                  1.1.1. Zarzut niezgodności z Konstytucją całej ustawy o TK z 2016 r. 
                
               
               
                  
                  Ustawa o TK z 2016 r. stanowi efekt łącznego rozpoznania czterech projektów ustaw (poselskie – zawarte w drukach sejmowych
                     nr 129, 558 i 569 oraz obywatelski – w druku nr 550). Podstawą prac komisji i podkomisji sejmowej stał się projekt poselski
                     (druk sejmowy nr 558). Projekty te były przedmiotem prac legislacyjnych w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka,
                     która 29 czerwca 2016 r. przyjęła sprawozdanie zawierające jednolity tekst projektu ustawy o TK z 2016 r. W dniu 5 lipca 2016
                     r., w trakcie II czytania zgłoszono kolejne poprawki do projektu. Komitet Inicjatywy Ustawodawczej zdecydował o wycofaniu
                     projektu obywatelskiego. Wycofanie projektu obywatelskiego spowodowało konieczność powtórzenia wszystkich prac legislacyjnych.
                     Ponowne drugie czytanie projektu ustawy o TK z 2016 r. przeprowadzono 6 lipca 2016 r. Sejm przyjął ustawę o TK z 2016 r. w III
                     czytaniu, 7 lipca 2016 r.
                  
                
               
               
                  
                  Senat w uchwale z 21 lipca 2016 r. zgłosił do ustawy z 7 lipca 2016 r. 27 poprawek. Poprawki senackie zostały przyjęte przez
                     Sejm 22 lipca 2016 r., następnie ustawa została przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: Prezydent) do podpisu.
                     Ustawa o TK z 2016 r. została opublikowana w Dzienniku Ustaw z 1 sierpnia 2016 r. pod pozycją 1157.
                  
                
               
               
                  
                  W trakcie prac ustawodawczych doszło do uchybień, które powodują brak zgodności ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 w związku z art. 118
                     ust. 1 i 3 oraz art. 119 ust. 1 i 2 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  1) W związku z wycofaniem projektu obywatelskiego (procedowanego łącznie z pozostałymi projektami ustawy) ustawodawca zapowiedział
                     rozpoczęcie prac legislacyjnych od nowa. Faktycznie jednak prace były kontynuowane. Nie ponowiono inicjatywy ustawodawczej,
                     lecz przeprowadzono dwukrotne II czytanie projektu ustawy. Kalendarz prac legislacyjnych pokazuje, że: I czytanie projektu
                     odbyło się 10 czerwca 2016 r., II czytanie – 5 lipca 2016 r., ponowne II czytanie – 6 lipca 2016 r., III czytanie – 7 lipca
                     2016 r. W efekcie ustawa o TK z 2016 r. została przyjęta przez Sejm w procedurze nieznanej Konstytucji i regulaminowi Sejmu
                     – w czterech czytaniach. Takie procedowanie narusza zarówno art. 118 ust. 1 Konstytucji, określający zasady wnoszenia inicjatywy
                     ustawodawczej, jak i – w szcze-gólności – art. 119 ust. 1 Konstytucji określający zasadę trzech czytań, jako nadrzędną regułę
                     procesu legislacyjnego. Ustawodawca, decydując się na powtórzenie II czytania przesądził, że całość ustawy została przyjęta
                     w trybie nieznanym Konstytucji, a więc jest niezgodna z art. 2 w związku z art. 118 ust. 1 i art. 119 ust. 1 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  2) Uzasadnienie projektu ustawy o TK z 2016 r. nie przedstawia skutków finansowych jej wykonania, a to narusza art. 118 ust. 3
                     Konstytucji. Z uzasadnienia do projektu zawartego w druku nr 558 wynika, że wnioskodawca przewiduje, iż wykonanie ustawy pociąga
                     za sobą skutki dla finansów publicznych jednak ich w projekcie ustawy nie przedstawia. 
                  
                
               
               
                  
                  3) W skutek nadmiernego pośpiechu w trakcie prac legislacyjnych (przechodzenie do kolejnych czytań dzień po dniu, praca w porze
                     nocnej) doszło do naruszenia art. 119 ust. 2 Konstytucji i wynikającego z niego prawa posłów do zgłoszenia i rozpatrzenia
                     poprawek poselskich, a przez to do naruszenia demokratycznej procedury stanowienia prawa i realizacji prawa posłów do wnoszenia
                     i rozpatrzenia poprawek. 
                  
                
               
               
                  
                  1.1.2. Zarzut niezgodności art. 6 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r. z art. 194 ust. 1 Konstytucji. 
                
               
               
                  
                  Z art. 6 ust. 7 można wywieść normę, że złożenie ślubowania wobec Prezydenta stanowi czynność konstytutywną warunkującą rozpoczęcie
                     realizacji obowiązków sędziego TK. Adresatami tego przepisu powinni być sędziowie, którzy zostali prawidłowo wybrani przez
                     Sejm i złożyli ślubowanie wobec Prezydenta. Znaczenie prawnego zaprzysiężenia sędziów TK przez Prezydenta i jego relacji wobec
                     powołania sędziów przez Sejm było przedmiotem wypowiedzi Trybunału w wyrokach o sygn. K 34/15, K 35/15 i K 47/15. 
                  
                
               
               
                  
                  1.1.3. Zarzut niezgodności art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 i art. 195 ust. 1 Konstytucji. 
                
               
               
                  
                  Kwestionowany przepis ustawy stwarza podstawy prawne do tego, aby trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, w tym – co ważne
                     – także sędziowie niebędący członkami składu orzekającego w danej sprawie, mogło ingerować w tryb jej rozpoznania przez Trybunał,
                     wnosząc o rozpoznanie w innym składzie. Nie muszą oni uzasadniać swego wniosku szczególną zawiłością sprawy, o której mowa
                     w art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. f ustawy o TK z 2016 r. Takie rozwiązanie narusza zasadę niezawisłości sędziów TK i niezależności
                     składu orzekającego w sprawie oraz zasadę państwa prawnego, wyrażone w art. 195 ust. 1 i art. 2 Konstytucji. Sędziowie spoza
                     składu orzekającego, mający 14 dni na zapoznanie się ze sprawą, zyskują de facto większe uprawnienia procesowe niż sędziowie wyznaczeni do rozpoznania sprawy. Wątpliwości konstytucyjne uzasadnione są samym
                     włączeniem sędziów TK spoza składu wyznaczonego do rozpoznania sprawy w proces decyzyjny związany z jej rozpatrywaniem. 
                  
                
               
               
                  
                  1.1.4. Zarzut niezgodności art. 33 ust. 5 ustawy o TK z 2016 r. z art. 191 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 w związku z art. 186 ust. 2
                     Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Systemowa analiza art. 191 ust. 1 pkt 2 i art. 186 ust. 2 Konstytucji pozwala stwierdzić, że Krajowa Rada Sądownictwa w zakresie
                     aktów normatywnych, które dotyczą „niezależności sądów i niezawisłości sędziów”, dysponuje generalną legitymacją wnioskową,
                     a kwestionowana regulacja nie musi dotyczyć zakresu działania KRS, lecz może dotyczyć także zakresu działania innych podmiotów,
                     w tym przede wszystkim sądów i Trybunałów. Objęcie KRS dyspozycją normy zawartej w art. 33 ust. 5 jest zbyteczne, bowiem zakres
                     przedmiotowy wniosków KRS jest wyznaczony przez normę rangi konstytucyjnej (art. 186 ust. 2 Konstytucji). Próba zastosowania
                     art. 33 ust. 5 do wniosków spełniających wymóg art. 186 ust. 2 Konstytucji może prowadzić do – niezgodnych z tym przepisem
                     konstytucyjnym – prób ograniczenia zakresu przedmiotowego wniosków sformułowanych przez KRS. Art. 191 ust. 2 Konstytucji –
                     uzależniający przyznanie szczególnej legitymacji wnioskowej od wykazania, że kwestionowany akt normatywny dotyczy zakresu
                     działania wnioskodawcy – ma zastosowanie wyłącznie wobec podmiotów wskazanych w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji. KRS nie
                     została objęta przesłanką art. 191 ust. 2 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 33 ust. 5 ustawy o TK z 2016 r. w zakresie, w jakim zobowiązuje KRS do wskazywania, na podstawie art. 191 ust. 2 Konstytucji,
                     że kwestionowana ustawa lub inny akt normatywny dotyczy spraw objętych jej zakresem działania, narusza art. 191 ust. 1 pkt
                     2 i ust. 2 w związku z art. 186 ust. 2 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  1.1.5. Zarzut niezgodności art. 38 ust. 3-6 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 i art. 173 w związku z preambułą Konstytucji oraz
                     art. 10 i art. 45 ust. 1 Konstytucji, przez to, że uniemożliwiając organowi konstytucyjnemu, którym jest Trybunał Konstytucyjny,
                     rzetelne i sprawne działanie oraz ingerując w jego niezależność i odrębność od pozostałych władz, narusza zasady państwa prawnego.
                     
                  
                
               
               
                  
                  Podporządkowanie działalności TK zasadzie rozpoznawania wniosków i wyznaczania terminów rozpraw według kolejności wpływu wniosków
                     narusza zasadę efektywności, w myśl której działania instytucji publicznych wymagają skonstruowania takich ram organizacyjnych
                     i proceduralnych, aby instytucje te mogły powierzone im zadania realizować terminowo, bez nieuzasadnionej zwłoki, w sposób
                     na tyle szybki, na ile jest to możliwe. Niemożliwe jest więc przyjmowanie rozwiązań ustawowych, których celem samym w sobie
                     jest spowolnienie owego działania bądź uzależnianie jego tempa od przypadkowych okoliczności, które z daną sprawą nie pozostają
                     w żadnym merytorycznym związku. Powyższy przepis oparty został na nieracjonalnym założeniu, że wszystkie sprawy wpływające
                     do Trybunału są porównywalne i potrzeba takiego samego czasu na ich rozpoznanie. Mechanizm ten został już oceniony negatywnie
                     w wyroku o sygn. K 47/15. Żadna z okoliczności kształtujących specyfikę procedowania w zakresie kontroli konstytucyjności
                     aktów normatywnych, o których wypowiedział się Trybunał w tym wyroku, nie została wzięta pod uwagę przy konstruowaniu rozwiązania
                     przyjętego w art. 38 ust. 3, 4 i 6 ustawy o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 38 ust. 3 i 4 narusza art. 2 Konstytucji i zasadę demokratycznego państwa prawnego, a także sprecyzowane w preambule
                     Konstytucji wymagania dotyczące rzetelnego i sprawnego działania instytucji publicznych, uniemożliwiając także rozpoznanie
                     sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki (art. 45 ust. 1 Konstytucji). 
                  
                
               
               
                  
                  Ponadto art. 38 ust. 3, 4 i 6 narusza zasadę niezależności władzy sądowniczej i jej odrębności od władzy ustawodawczej (art. 173
                     w związku z art. 10 Konstytucji), ponieważ ustalanie tempa rozpatrywania poszczególnych spraw, w tym wyznaczanie terminów
                     rozpraw i posiedzeń niejawnych, wiąże się ściśle z warunkami orzekania przez Trybunał. Kwestionowany przepis ingeruje w czynności
                     składające się na rozpatrzenie sprawy. Ustawodawca tylko wyjątkowo i w uzasadnionych wypadkach może określać maksymalny termin
                     rozpoznania sprawy przez Trybunał, nie może jednak przy tym ingerować w kolejność i tempo podejmowania przez Trybunał poszczególnych
                     czynności procesowych, decyzje te są bowiem zastrzeżone dla władzy sądowniczej, a nie dla władzy ustawodawczej (art. 10 Konstytucji).
                     Ze względu na art. 173 Konstytucji, niezależność Trybunału wymaga zagwarantowania mu swobody orzekania nie tylko przez wykluczenie
                     wpływu innych organów na treść jego orzeczeń, ale również przez stworzenie proceduralnych gwarancji niezależności, sprawności
                     oraz rzetelności działań TK.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 38 ust. 5 został dodany jako poprawka senacka. Treść zdania pierwszego ust. 5 co prawda łagodzi rygoryzm reguły wyznaczania
                     terminu rozprawy wedle kolejności wpływu, niemiej nadal pozostaje w sprzeczności z Konstytucją. Z kolei zdanie drugie ust. 5
                     rodzi dodatkowe wątpliwości interpretacyjne, co do jego normatywnego znaczenia, a przez to jest on niezgodny z zasadą zaufania
                     obywateli do państwa oraz zasadami prawidłowej legislacji (art. 2 Konstytucji) i pewności prawa stron postępowania przed Trybunałem
                     Konstytucyjnym (art. 45 ust. 1 Konstytucji).
                  
                
               
               
                  
                  1.1.6. Zarzut niezgodności art. 61 ust. 1-3 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 32 ust. 1 i art. 173 w związku z preambułą
                     Konstytucji oraz art. 10 i art. 45 ust. 1 Konstytucji, a także art. 32 ust. 1 Konstytucji przez to, że uniemożliwiając organowi
                     konstytucyjnemu, którym jest Trybunał Konstytucyjny, rzetelne i sprawne działanie oraz ingerując w jego niezależność i odrębność
                     od pozostałych władz, narusza zasady państwa prawnego.
                  
                
               
               
                  
                  Problem prawny związany z długością terminu oczekiwania na wyznaczenie rozprawy był już przedmiotem analizy Trybunału Konstytucyjnego
                     w sprawie o sygn. K 47/15. Art. 61 ust. 1 wyznacza termin krótszy (30-dniowy) niż oceniany w sprawie o sygn. K 47/15 (6 i 3-miesięczny).
                     Argumentacja zaprezentowana przez Trybunał być może traci na sile, niemniej 30-dniowe oczekiwanie na rozprawę po otrzymaniu
                     zawiadomienia o jej terminie w dalszym ciągu prowadzi do nadmiernej przewlekłości postępowania w sprawie kontroli konstytucyjności
                     prawa. Jest także odległe od standardów przyjętych w innych postępowaniach sądowych. Dotychczasowa praktyka orzecznicza Trybunału,
                     w której stosowany był 14-dniowy termin oczekiwania na rozprawę, po otrzymaniu zawiadomienia o jej terminie, nie budziła wątpliwości
                     w praktyce, wyważając proporcjonalnie racje ekonomiki procesowej i koniecznej ochrony praw procesowych uczestników postępowania.
                  
                
               
               
                  
                  Wyjątki od ogólnej zasady 30-dniowego oczekiwania na rozprawę po otrzymaniu zawiadomienia o jej terminie zawarte są w art. 61
                     ust. 2 i 3. Wątpliwości budzi w szczególności ust. 3, który daje możliwość skrócenia tego terminu o połowę jedynie w odniesieniu
                     do pytań prawnych, skarg konstytucyjnych oraz sporów między centralnymi konstytucyjnymi organami państwa. Wyłącza natomiast
                     taką możliwość w odniesieniu do wniosków konstytucyjnych wnoszonych przez podmioty wskazane w art. 191 ust. 1 Konstytucji
                     oraz w sprawach kontroli zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych (art. 188 pkt 4 Konstytucji).
                     Tym samym art. 61 ust. 3 różnicuje pod względem sytuacji procesowej podmioty uprawnione do inicjowania postępowania kontrolnego
                     przed Trybunałem Konstytucyjnym, a przez to jest niezgodny z art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji. To z kolei potęguje
                     wątpliwości konstytucyjne dotyczące nadmiernej ingerencji władzy ustawodawczej w niezależność Trybunału, a także sytuację
                     procesową stron postępowania przed TK, bez istotnego uzasadnienia.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 61 ust. 3 wydaje się zatem arbitralną ingerencją władzy ustawodawczej w organizację pracy Trybunału. Ingerencja ta potencjalnie
                     dysfunkcjonalna i dyskryminująca wnioskodawców – narusza art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji, a także narusza podział i równowagę
                     władz (art. 10 Konstytucji) oraz niezależność Trybunału (art. 173 Konstytucji).
                  
                
               
               
                  
                  1.1.7. Zarzut niezgodności art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 173 w związku z art. 10,
                     art. 190 ust. 5, art. 195 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 oraz preambułą Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Przewidziana w art. 68 ust. 5 instytucja wspólnego sprzeciwu czterech sędziów jest obca Konstytucji i nieznana systemowi wymiaru
                     sprawiedliwości demokratycznego państwa prawnego. Przeczy bowiem podstawowej zasadzie, zgodnie z którą wyroki zapadają większością
                     głosów, a sędziowie, którzy nie zgadzają się z orzeczeniem, mogą zgłosić zdanie odrębne. W kwestionowanej regulacji sędziowie
                     ci zyskują prawo veta zawieszającego, czego nie sposób pogodzić ze standardami państwa prawnego.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 68 ust. 6, wprowadzając obowiązek zaprezentowania na kolejnej naradzie przez czterech sędziów „wspólnej propozycji rozstrzygnięcia”, narusza dodatkowo zasadę niezawisłości sędziego TK. Każdy sędzia TK ma swobodę wyrażania swojego stanowiska w czasie narady.
                     W momencie kolegialnego podejmowania decyzji przez skład orzekający co do rozstrzygnięcia danej sprawy dysponuje wolnym od
                     nacisków, indywidualnym, prawem głosu. Systemowe rozumienie art. 190 ust. 5 i art. 195 ust. 1 Konstytucji prowadzi do wniosku,
                     że każdy sędzia TK, działając w sposób niezawisły, jest wolny od nacisków instytucjonalnych lub faktycznych pochodzących nie
                     tylko z zewnątrz Trybunału Konstytucyjnego czy spoza składu orzekającego; jego niezawisłość obejmuje także wpływ pozostałych
                     członków tego składu. W momencie podejmowania decyzji kolegialnej zastosowanie może znaleźć jedynie zasada większości zwykłej
                     oraz uprawnienie sędziego będącego w mniejszości do sformułowania votum separatum. Nawet w tym zakresie utarty zwyczaj sądowy akcentuje niezawisłość każdego sędziego TK, sędzia może bowiem sformułować zdanie
                     odrębne jedynie we własnym imieniu i w ramach swobodnej decyzji. 
                  
                
               
               
                  
                  Swoista „instytucjonalizacja” mniejszości sędziowskiej stworzona poprzez regulacje art. 68 ust. 5-7 nie znajduje uzasadnienia
                     konstytucyjnego w świetle zasady państwa prawnego, niezawisłości sędziego TK i mechanizmu kolegialnego podejmowania decyzji
                     składu orzekającego, uregulowanego w art. 190 ust. 5 Konstytucji. Art. 68 ust. 5-7, wprowadzając dysfunkcjonalny mechanizm
                     podejmowania rozstrzygnięć przez TK, instytucję „wspólnego sprzeciwu”, odroczenia narady i wypracowania „wspólnego stanowiska”
                     czteroosobowej mniejszości, doprowadzi jedynie do powstania znacznej przewlekłości postępowania przed TK, co w przypadku spraw
                     zainicjowanych skargą konstytucyjną lub pytaniem prawnym przełoży się dodatkowo na naruszenie prawa do sprawiedliwego i jawnego
                     rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji).
                  
                
               
               
                  
                  Regulacja zawarta w art. 68 ust. 7-5 narusza podstawowe standardy państwa prawnego wynikające z art. 2 oraz z art. 190 ust. 5
                     Konstytucji stanowiącego, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zapadają większością głosów. Narusza także art. 195 ust. 1
                     Konstytucji (sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji).
                     Stanowi ona także wyraz nadmiernej ingerencji ustawodawcy w zasady prowadzenia narad przez skład orzekający Trybunału Konstytucyjnego,
                     co należy uznać za niezgodne z art. 173 w związku z art. 10 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  1.1.8. Zarzut niezgodności art. 72 ust. 1 pkt 6 ustawy o TK z 2016 r. w zakresie, w jakim nakazuje zawarcie w wyroku informacji
                     o wyniku głosowania sędziów Trybunału, rozumianego jako głosowanie sędziów w toku narady sędziowskiej przed wydaniem wyroku,
                     z art. 2 i art. 195 ust. 1 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Przewidziany w art. 72 ust. 1 pkt 6 obowiązek ujawnienia w treści orzeczenia wyników głosowania sędziów godzi w tajemnicę
                     narady sędziowskiej stanowiącą jedną z gwarancji niezawisłości sędziowskiej. Tym samym przepis ten – w zakresie, w jakim nakazuje
                     zawarcie w wyroku informacji o wyniku głosowania sędziów Trybunału, rozumianego jako głosowanie sędziów w toku narady sędziowskiej
                     przed wydaniem wyroku – jest niezgodny z wymogami demokratycznego państwa prawnego, podstawowymi, rudymentarnymi standardami
                     systemu wymiaru sprawiedliwości w demokratycznym państwie prawnym (art. 2 Konstytucji) oraz niezawisłości sędziów TK (art. 195
                     ust. 1 Konstytucji).
                  
                
               
               
                  
                  Tajemnica narady i głosowania służyć ma przede wszystkim unikaniu nacisków na członków składu orzekającego, szykan i osobistych
                     pretensji, które mogą być kierowane pod ich adresem w związku z podejmowanymi decyzjami w czasie wyrokowania. Końcowy wynik
                     głosowania jest podawany jako stanowisko organu kolegialnego i chroni poszczególnych członków składu orzekającego. Ani Konstytucja
                     ani żadna ustawa procesowa – poza kwestionowanym art. 72 ust. 1 pkt 6 – nie przewiduje możliwości zwolnienia z tajemnicy narady
                     i głosowania. Rozwiązanie takie jest nieznane państwom demokratycznym. Tajemnica narady sędziowskiej i głosowania stanowi
                     bowiem istotną, wręcz podstawową, gwarancję niezawisłości sędziowskiej. Ma także na celu zwiększenie zaufania społeczeństwa
                     do sądów oraz wzmacnianie ich autorytetu, a także wpływ na postrzeganie wymiaru sprawiedliwości.
                  
                
               
               
                  
                  1.1.9. Zarzut niezgodności art. 80 ust. 4 ustawy o TK z 2016 r. w zakresie, w jakim stwarza podstawy do rozpatrzenia innego
                     niż niezwłoczne uwzględnienie przez Prezesa Rady Ministrów wniosku Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, o którym mowa w art. 80
                     ust. 4, z art. 190 ust. 2 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  W dotychczasowym stanie prawnym, ukształtowanym zarówno na gruncie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 1997 r., jak i z 2015
                     r., Prezes TK zarządzał publikację wyroków i postanowień TK. Ustawodawca w art. 80 ust. 4 ustawy o TK z 2016 r. zdecydował
                     się jednak zmienić „zarządzenie publikacji” wyroku przez Prezesa TK na „wystąpienie z wnioskiem o publikację” wyroku przez
                     Prezesa TK do Prezesa Rady Ministrów. Rozwiązanie takie budzi wątpliwości konstytucyjne w zakresie, w jakim może prowadzić
                     do powierzenia Prezesowi Rady Ministrów kompetencji do weryfikowania wniosku Prezesa TK i tym samym opóźniania publikacji
                     wyroku lub postanowienia TK. Regulacja ta narusza art. 190 ust. 2 Konstytucji, zgodnie z którym orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego
                     podlegają niezwłocznej publikacji w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony. 
                  
                
               
               
                  
                  1.1.10. Zarzut niezgodności art. 83 ust. 1, art. 85, art. 86, art. 87 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 Konstytucji, w szczególności
                     z wynikającą z niego zasadą prawidłowej legislacji nakazującą ustawodawcy zastosowanie należytych przepisów przejściowych,
                     a także z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych, a także z art. 173
                     w związku z art. 10 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Zawarta w kwestionowanych przepisach regulacja przejściowa została sformułowana wadliwie z punktu widzenia konstytucyjnych
                     zasad prawidłowej legislacji (art. 2 Konstytucji). Nadaje ona bowiem pierwszeństwo zasadzie bezpośredniego obowiązywania nowego
                     prawa, ze szkodą dla praw i wolności jednostki. Tym samym ustawodawca dopuścił się naruszenia zasady prawidłowej legislacji,
                     jak nakazu stosowania należytych przepisów przejściowych i ochrony interesów w toku. Technika należytych przepisów przejściowych
                     powinna być oparta przede wszystkim na zasadzie dalszego obowiązywania prawa dawnego (ewentualnie ograniczoną wyznaczeniem
                     terminu dalszego obowiązywania prawa dawnego), jedynie w taki sposób można bowiem ochronić konstytucyjne prawa, których dochodzenie
                     przez obywatela pozostaje w toku. Konsekwencją wejścia w życie tak sformułowanych przepisów przejściowych będzie konieczność
                     ponownego wyznaczenia składu orzekającego w sprawach, które zostały wszczęte pod rządami obowiązujących dotychczas przepisów
                     ustawy o Trybunale, w tym w sprawach, które są gotowe do rozpoznania na rozprawie, a także w sprawach, w których po zamknięciu
                     rozprawy nie nastąpiło jeszcze publiczne ogłoszenie orzeczenia. Analizowana regulacja, rozpatrywana na tle pozostałych przepisów
                     ustawy o TK z 2016 r., stwarza istotne zagrożenie dla sprawności działania Trybunału. W rezultacie dojdzie do nadmiernego
                     przedłużenia wszystkich toczących się przed Trybunałem postępowań, co prowadzi do naruszenia wynikającego z preambuły Konstytucji
                     nakazu sprawnego i rzetelnego działania instytucji publicznych, a także wywodzonej z art. 2 Konstytucji zasady państwa prawnego
                     oraz konstytucyjnego prawa do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki (art. 45 ust. 1 Konstytucji), np. w sprawach
                     zainicjowanych w trybie pytania prawnego. Kwestionowane przepisy podważają również pewność prawa i zaufanie obywatela do państwa
                     w zakresie, w jakim dotyczą podmiotów, które zainicjowały toczące się obecnie postępowania w sprawie skarg konstytucyjnych
                     i wniosków. Ich wejście w życie będzie oznaczało konieczność ponownego rozpoznania sprawy przez nowo wyznaczony skład, a w konsekwencji
                     nieproporcjonalne i całkowicie nieuzasadnione opóźnienie w wydaniu rozstrzygnięcia oraz konieczność powtórzenia wszystkich
                     dokonanych już przez uczestników postępowania czynności procesowych. Regulacja ta stanowi przykład niedopuszczalnej (art. 2
                     Konstytucji) zmiany „reguł gry” w jej trakcie. 
                  
                
               
               
                  
                  Kwestionowane przepisy stanowią również niedozwoloną w świetle art. 173 w związku z art. 10 Konstytucji ingerencję władzy
                     ustawodawczej w niezależność Trybunału i naruszenie zasady jego odrębności od innych władz; są także jest wyrazem daleko idącej
                     ingerencji ustawodawcy w proces orzekania przez Trybunał Konstytucyjny. 
                  
                
               
               
                  
                  1.1.11. Zarzut niezgodności art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą rzetelności i sprawności
                     działania instytucji publicznych, a także z art. 2 i art. 173 w związku z art. 10 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 83 ust. 2 nakłada na Trybunał Konstytucyjny niemożliwy do zrealizowania obowiązek rozpatrzenia wszystkich toczących się
                     obecnie spraw zainicjowanych pytaniem prawnym lub skargą konstytucyjną w ciągu roku od dnia wejścia w życie ustawy o TK z 2016 r.
                     Niewykonalność tego wynika: po pierwsze, z liczby spraw pozostających do rozpatrzenia; po drugie, z przewidzianych w art. 26
                     ustawy o TK z 2016 r. zasad ustalania składów orzekających. Przepis ten zakłada m.in., że rozpoznania sprawy w pełnym składzie
                     może żądać trzech sędziów Trybunału. W pozostałych przypadkach o zgodności ustaw z Konstytucją orzeka skład pięciu sędziów,
                     czyli 1/3 ogólnej liczby sędziów Trybunału. Istotnym problemem dla wykonalności obowiązku wskazanego w art. 83 ust. 2 jest
                     także treść innych przepisów przejściowych, np. obowiązek rozpatrywania wielu spraw od nowa w zmienionym składzie TK.
                  
                
               
               
                  
                  Kwestionowana regulacja stanowi – wewnętrznie niespójną w świetle innych przepisów przejściowych – ingerencję w gwarantowaną
                     konstytucyjnie niezależność Trybunału Konstytucyjnego w zakresie ustalania porządku rozpatrywania spraw, polegającą na ograniczeniu
                     możliwości dokonywania przez Trybunał zmian w kolejności wyrokowania (np. w zależności od wagi rozpatrywanego problemu konstytucyjnego).
                     Wymusza również nieuzasadniony pośpiech w ramach działalności orzeczniczej TK, co zagraża rzetelności jego funkcjonowania.
                     Nagromadzenie koniecznych do rozpatrzenia w ciągu roku od dnia wejścia w życie ustawy o TK z 2016 r. spraw z lat poprzednich
                     uniemożliwi kontrolę konstytucyjności prawa stanowionego w tym okresie, co jest istotnym zagrożeniem dla sprawnego i rzetelnego
                     wykonywania ustrojowych funkcji Trybunału (również w kolejnych latach), a w konsekwencji – dla prawidłowego funkcjonowania
                     przewidzianych w Konstytucji mechanizmów ochrony konstytucyjnych praw i wolności jednostki. Artykuł 83 ust. 2 tworzy więc
                     regulację dysfunkcjonalną w stopniu uniemożliwiającym realizowanie przez TK jego konstytucyjnie określonych zadań. 
                  
                
               
               
                  
                  1.1.12. Zarzut niezgodności art. 84 ustawy o TK z 2016 r. z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą rzetelności i sprawności
                     działania instytucji publicznych z art. 2, art. 173 w związku z art. 10, z art. 191 ust. 1 pkt 1-5 oraz art. 195 ust. 1 i art. 45
                     ust. 1 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Obligatoryjne zawieszenie postępowania na okres 6 miesięcy w celu dostosowania wniosków złożonych przed wejściem w życie ustawy
                     o TK z 2016 r. do wymogów wynikających z jej przepisów pod rygorem umorzenia postępowania stanowi niedopuszczalne ograniczenie
                     konstytucyjnego prawa do inicjowania postępowania przed Trybunałem, przysługującego podmiotom wymienionym w art. 191 ust. 1
                     pkt 1-5 Konstytucji. Analizowana regulacja bazuje na pozbawionym racjonalnego uzasadnienia założeniu, że: po pierwsze – wszystkie
                     złożone w tym trybie wnioski o kontrolę konstytucyjności prawa dotknięte są brakami wymagającymi uzupełnienia oraz po drugie
                     – że do ich uzupełnienia konieczne jest zapewnienie wnioskodawcom długiego 6-miesięcznego terminu, a także, że do wniosków
                     tych nie powinno się stosować przepisów dotychczasowych. Termin ten w połączeniu z liczbą spraw objętych dyspozycją art. 84
                     ust. 1, doprowadzi do istotnego obniżenia efektywności rozpatrywania wniosków przez Trybunał i wpłynie negatywnie na możliwość
                     prawidłowego, płynnego wykonywania jego ustrojowych zadań. Okres spoczywania wniosków należy również uznać za nieproporcjonalnie
                     długi, bez możliwości podjęcia zawieszonego postępowania w razie wcześniejszego uzupełnienia ewentualnych braków przez wnioskodawcę.
                  
                
               
               
                  
                  Regulacja ta stanowi niedozwoloną, w świetle konstytucyjnych standardów niezależności Trybunału i niezawisłości sędziów (art. 173
                     w związku z art. 10, art. 195 ust. 1 Konstytucji), ingerencję ustawodawcy w działalność orzeczniczą Trybunału. Tylko skład
                     orzekający wyznaczony do rozpoznania sprawy może każdorazowo ocenić czy dany wniosek dotknięty jest brakami wymagającymi uzupełnienia
                     na podstawie analizy treści wniosku oraz materiału dowodowego zgromadzonego w danej sprawie. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 84 narusza wywodzoną z art. 2 Konstytucji zasadę pewności prawa i zaufania obywatela do państwa, nakazuje bowiem stosować
                     nowo ustanawiane wymogi do wniosków prawidłowo wniesionych pod rządami poprzednio obowiązujących przepisów – stąd należy także
                     wywieść wniosek o naruszeniu zasady prawidłowej legislacji. W momencie składania wniosków wymogi te nie były – i nie mogły
                     być – znane podmiotom inicjującym postępowania. Każde postępowanie zainicjowane wnioskiem będzie podlegać obligatoryjnemu
                     przedłużeniu co najmniej o 6-miesięczny okres zawieszenia, a moment wydania rozstrzygnięcia zostanie opóźniony w czasie ze
                     względów nieznajdujących uzasadnienia w jakichkolwiek wartościach, normach lub zasadach konstytucyjnych. Niektóre sprawy wszczęte
                     prawidłowo na gruncie obowiązującej ustawy o TK zostaną obligatoryjnie umorzone na podstawie art. 84 ust. 2 ustawy o TK z 2016
                     r. Zastosowanie tak daleko idącej, dotkliwej dla obywateli oraz ich organizacji sankcji nie znajduje uzasadnienia w wartościach,
                     normach i zasadach konstytucyjnych (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Stanowi wręcz przejaw procesowej „represji” wobec obywateli
                     i ich organizacji korzystających ze środków ochrony ich konstytucyjnych wolności i praw.
                  
                
               
               
                  
                  1.1.13. Zarzut niezgodności art. 89 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 7, art. 10, art. 173 oraz art. 190 ust. 1 i 2 Konstytucji
                
               
               
                  
                  Art. 89 jest niezgodny zarówno z zasadą państwa prawnego (art. 2 Konstytucji), zasadą legalizmu (art. 7 Konstytucji), zgodnie
                     z którą organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, jak i zasadą podziału władzy (art. 10 Konstytucji)
                     oraz art. 190 ust. 1 i 2 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Ustawodawca kreując taką regulację, wyraźnie przekroczył – określoną konstytucyjnie – rolę ustrojową, wkraczając głęboko w obszar
                     zastrzeżony w państwie prawnym dla władzy sądowniczej. Zasada podziału władzy oraz standardy parlamentarno-gabinetowego systemu
                     rządów nie przewidują możliwości orzekania przez parlament o tym, czy i ewen-tualnie, które orzeczenia Trybunału zostały wydane
                     z naruszeniem prawa. 
                  
                
               
               
                  
                  Podobnie jak – w szczególności wobec jednoznacznego brzmienia art. 190 ust. 2 Konstytucji – nie przewidują możliwości wybiórczego
                     niepublikowania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Cel prawodawcy jest bowiem czytelny – art. 89 ma stworzyć podstawy dla
                     sankcjonowania odmowy publikacji wyroku o sygn. K 47/15, dotyczącego ustawy o TK z 2015 r. Cel kwestionowanej regulacji wskazuje
                     jednoznacznie, że jest ona podszyta głębokim brakiem szacunku dla standardów państwa prawego. Ze względu na pominięcie obowiązku
                     publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 r. (sygn. K 47/15) w sprawie oceny konstytucyjności nowelizacji
                     ustawy o TK z 2015 r., kwestionowany przepis należy uznać za oczywiście sprzeczny z art. 190 ust. 1 i 2 oraz art. 10 i art. 173
                     Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  1.1.14. Zarzut niezgodności art. 90 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 7, art. 10, art. 173 oraz art. 194 ust. 1 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  Z wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r. o sygn. K 34/15 oraz z 9 grudnia 2015 r. o sygn. K 35/15, jednoznacznie
                     wynika, że trzech sędziów wybranych przez Sejm VII kadencji zostało powołanych prawidłowo, zaś wybór trzech kolejnych – powołanych
                     na te miejsca przez Sejm VIII kadencji na podstawie uznanego za niekonstytucyjny art. 137a ustawy o TK z 2015 r. w brzmieniu
                     nadanym przez ustawę z dnia 19 listopada 2015 r. o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 1928) – jest niezgodny
                     z art. 194 ust. 1 w związku z art. 7 Konstytucji. Na mocy wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które są ostateczne i którym
                     przysługuje moc powszechnie obowiązująca (art. 190 ust. 1 Konstytucji), stwierdzono zatem, że sędziowie, o których mowa w art. 90
                     powołani zostali z naruszeniem Konstytucji. Nałożenie przez ustawodawcę na Prezesa Trybunału Konstytucyjnego obowiązku włączenia
                     ich do składów orzekających i przydzielenia im spraw jest zatem zobowiązanym do działania z naruszeniem prawa, wbrew wywodzonym
                     z art. 2 i art. 7 Konstytucji zasadom legalizmu (wymóg działania na podstawie prawa) i praworządności (wymóg przestrzegania
                     prawa).
                  
                
               
               
                  
                  Znamiona działania naruszającego art. 2 i art. 7 Konstytucji nosi również sam fakt nałożenia tego obowiązku na Prezesa TK
                     przez ustawodawcę. Kwestionowany przepis stanowi w istocie próbę usankcjonowania przez ustawodawcę stanu niezgodności z Konstytucją,
                     wywołanego przez powołanie przez Sejm VIII kadencji trzech „nadliczbowych” sędziów Trybunału na miejsca uprzednio już prawidłowo
                     obsadzone przez Sejm VII kadencji oraz próbę ustawowego przypisania aktowi ślubowania złożonego przez nich wobec Prezydenta
                     (a pośrednio – również odmowy jego przyjęcia od sędziów prawidłowo wybranych) znaczenia sprzecznego z dyspozycją art. 194
                     ust. 1 Konstytucji. O powołaniu sędziego TK – o czym literalnie przesądza art. 194 ust. 1 Konstytucji, jak i TK w swoim orzecznictwie
                     (wyroki o sygn. K 34/15, K 35/15, K 47/15) – decyduje moment jego wyboru przez Sejm, nie zaś moment złożenia ślubowania przed
                     Prezydentem. Kwestionowana regulacja stanowi także nadmierną ingerencję władzy ustawodawczej w niezależność władzy sądowniczej,
                     co uzasadnia postawienie zarzutu naruszenia art. 173 w związku z art. 10 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  1.1.15. Zarzut niezgodności art. 92 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 Konstytucji. 
                
               
               
                  
                  14-dniowy okres vacatio legis ustanawiany w art. 92 – ze względu na zakres wprowadzanych zmian oraz fakt, że ustawa stanowi nową regulację i zastępuje obowiązującą
                     dotychczas ustawę o TK z 2015 r. – należy uznać za stanowczo zbyt krótki z punktu widzenia standardów demokratycznego państwa
                     prawnego oraz wywodzonych z art. 2 Konstytucji zasad prawidłowej legislacji i odpowiedniej vacatio legis. 
                     
                  
                
               
               
                  
                  Istotą nakazu dochowania odpowiedniego okresu dostosowawczego jest wymóg stworzenia zainteresowanym podmiotom możliwości przystosowania
                     się do nowej sytuacji prawnej wykreowanej przez zmieniane przepisy. O tym, co w przypadku danej regulacji kryje się pod wymogiem
                     „odpowiedniości” decyduje kontekst konkretnego przypadku, jednak co do zasady ustawodawca powinien uwzględniać treść nowych
                     przepisów oraz stopień ich ingerencji w sytuację prawną ich adresatów. Ilekroć wprowadzane przez ustawodawcę zmiany wymagają
                     przygotowania się do prawidłowej realizacji nowych obowiązków, okres vacatio legis powinien być odpowiednio – a więc proporcjonalnie do głębokości i zakresu dokonywanych zmian – długi. Z punktu widzenia adresatów
                     kwestionowanych przepisów, w tym z punktu widzenia prawidłowości funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, 14-dniowy okres
                     dostosowawczy nie spełnia wymogów wynikających z art. 2 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  1.1.16. Skutki wyroku TK w niniejszej sprawie.
                
               
               
                  
                  W ocenie wnioskodawcy skutki wyroku przedstawiają się następująco: 
                
               
               
                  
                  a) w przypadku uwzględnienia przez Trybunał Konstytucyjny zarzutów składających się na pkt 1 petitum wniosku (ocena całej ustawy o TK z 2016 r.), zakładając wydanie wyroku w okresie vacatio legis kwestionowanej ustawy, ustawa o TK z 2016 r. nie wejdzie w życie, a po wydaniu orzeczenia Trybunał Konstytucyjny będzie mógł
                     prowadzić działalność orzeczniczą w oparciu o przepisy Konstytucji oraz ustawy o TK z 2015 r. (w brzmieniu uwzględniającym
                     nowelizacje oraz wyroki TK w sprawach o sygn. K 34/15, K 35/15 i K 47/15),
                  
                
               
               
                  
                  b) w przypadku uwzględnienia przez Trybunał Konstytucyjny zarzutów składających się na pkt 2 i następne petitum wniosku (poszczególne, zakwestionowane przepisy), zakładając wydanie wyroku w okresie vacatio legis kwestionowanej ustawy, ustawa o TK z 2016 r. weszłaby w życie, ale jej treść normatywna, po stwierdzeniu niekonstytucyjności
                     przepisów wskazanych w niniejszym wniosku, w istocie odpowiadałaby regulacji ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
                     Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.), 
                  
                
               
               
                  
                  c) jeżeli wyrok Trybunału Konstytucyjnego zostałby wydany po upływie okresu vacatio legis ustawy o TK z 2016, ustawa ta weszłaby w życie i cieszyłaby się domniemaniem konstytucyjności prawa. Zakwestionowane przepisy
                     ustawy o TK z 2016 r. nie powinny jednak stawać się podstawą orzeczenia w niniejszej sprawie. Powszechnie obowiązujące domniemanie
                     konstytucyjności nie wiąże bowiem TK w zakresie dotyczącym przepisów poddanych procesowi kontroli konstytucyjności prawa.
                     Z tego względu zawarty został wniosek, aby Trybunał Konstytucyjny – działając na podstawie art. 188 pkt 1 w związku z art. 8
                     ust. 2 i art. 195 ust. 1 Konstytucji – rozpoznał niniejszy wniosek w oparciu o bezpośrednio stosowane przepisy Konstytucji,
                     z pominięciem zaskarżonych przepisów ustawy o TK z 2016 r. Ich uwzględnienie, zwłaszcza w odniesieniu do przepisów proceduralnych
                     oraz przejściowych, uniemożliwiałoby bowiem dokonanie kontroli konstytucyjności ustawy o TK z 2016 r., a tym samym realizacji
                     konstytucyjnych kompetencji Trybunału Konstytucyjnego. Art. 197 Konstytucji stanowi, że organizację oraz tryb postępowania
                     przed Trybunałem określa ustawa. Jednak w sytuacji, gdy delegacja ta realizowana jest przez ustawodawcę w sposób uniemożliwiający
                     sprawne i rzetelne działanie, Trybunał Konstytucyjny – działając na podstawie art. 188 pkt 1 w związku z art. 8 ust. 2 i art. 195
                     ust. 1 Konstytucji – może orzec z pominięciem wątpliwych przepisów, kierując się obowiązkiem ochrony podstawowych zasad i norm
                     Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  2. Druga grupa posłów we wniosku z 2 sierpnia 2016 r. (sygn. K 40/16) zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego o niezwłoczne,
                     jeszcze w okresie trwania vacatio legis ustawy, stwierdzenie, że:
                  
                
               
               
                  
                   art. 6 ust. 5 w związku z art. 6 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 45 ust. 1, art. 194 ust. 1 Konstytucji
                     oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950
                     r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: Konwencja),
                  
                
               
               
                  
                   art. 6 ust. 7 oraz art. 90 ustawy o TK z 2016 r. są niezgodne z art. 2, art. 10 oraz art. 173 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 16 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 oraz art. 10 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. e ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 26 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 26 ust. 3 w związku z art. 38 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 30 ust. 5 w związku z art. 61 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2, art. 10 oraz art. 173 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 61 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 Konwencji
                     o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności,
                  
                
               
               
                  
                   art. 83, art. 84 oraz art. 85 ustawy o TK z 2016 r. są niezgodne z art. 2, art. 45 ust. 1 oraz art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 89 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 190 ust. 2 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  Ponadto grupa posłów wniosła:
                
               
               
                  
                  1) o stwierdzenie niezgodności zakwestionowanych przepisów w okresie vacatio legis ustawy o TK z 2016 r.; 
                  
                
               
               
                  
                  2) gdyby rozpoznanie wniosku miało miejsce już po okresie vacatio legis ustawy o TK z 2016 r. – o rozpoznanie wniosku na podstawie norm Konstytucji, albowiem z mocy art. 195 ust. 1 Konstytucji,
                     sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1. Tytułem uzasadnienia sformułowanych we wniosku zarzutów wnioskodawca przedstawił następującą argumentację.
                
               
               
                  
                  2.1.1. Zarzut niezgodności art. 6 ust. 5 w związku z art. 6 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r. z art. 45 ust. 1, art. 194 ust. 1
                     Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 Konwencji. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 6 ust. 5 uzależnia podjęcie działań przez sędziego TK od złożenia ślubowania przed Prezydentem. Ustawodawca w nowych
                     regulacjach nie przewidział sytuacji, kiedy Prezydent nie umożliwi sędziemu TK złożenia ślubowania, a sędzia ten nie może
                     przystąpić do wykonywania swoich obowiązków. Stosowanie przepisów w zaskarżonym zakresie będzie prowadziło do dezorganizacji
                     funkcjonowania TK, a przez to godzi w gwarancję obywateli do rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki. Art. 6 ust. 5 nie gwarantuje
                     jednostce prawa do sądu wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 194 ust. 1 Konstytucji określa w sposób sztywny liczbę sędziów TK. Przepis ten stwierdza, że TK składa się z 15 sędziów.
                     Normowanie tej kwestii na poziomie konstytucyjnym oddala od ustawodawcy zwykłego pokusę manewrowania liczbą sędziów Trybunału.
                     Brzmienie art. 6 ust. 5 nakazuje złożenie przez sędziego TK ślubowania wobec Prezydenta, zaś zgodnie z art. 6 ust. 7 złożenie
                     ślubowania warunkuje podjęcie czynności przez danego sędziego w Trybunale. Oznacza to, że brak zaprzysiężenia sędziego TK
                     przez Prezydenta uniemożliwi rozpoczęcie wykonywania zadań przez sędziego. Tym samym, Prezydent, poprzez swobodę decyzyjną
                     w zakresie odbierania ślubowania od nowo wybranych sędziów, przejmuje konstytucyjną kompetencję Sejmu do wyboru składu TK.
                     Odmowa zaprzysiężenia sędziego lub celowe odwlekanie złożenia ślubowania bezpośrednio wpłynie na możliwość sprawowania mandatu
                     przez nowego sędziego Trybunału, a tym samym na skład TK. Regulacje te zaprzeczają gwarancji wynikającej z art. 194 ust. 1
                     Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Zasada monopolu Sejmu w obsadzaniu stanowisk sędziów konstytucyjnych kontrastuje z procedurą wyboru sędziów „sądowych”, całkowicie
                     pozostawioną poza wpływem parlamentu. Podporządkowanie sprawowania funkcji sędziów Trybunału Konstytucyjnego złożeniu ślubowania
                     wobec Prezydenta stanowi o nadmiernej ingerencji władzy wykonawczej w niezależną i odrębną władzę sądowniczą. 
                  
                
               
               
                  
                  Odmowa złożenia ślubowania uniemożliwia podjęcie obowiązków sędziego Trybunału. Kwestia możliwości odmowy przyjęcia ślubowania
                     przez Prezydenta była przedmiotem wyroku TK w sprawie o sygn. K 34/15. Przyjęcie ślubowania od nowo wybranego sędziego jest
                     obowiązkiem Prezydenta. Złożenie ślubowania przez sędziego Trybunału to czynność o charakterze wyłącznie ceremonialnym. Czynność
                     ta wieńczy proces wyboru kandydata i powinna zależeć wyłącznie od nowo wybranego sędziego. Konstytucja nie przewiduje możliwości
                     odmowy przyjęcia ślubowania od nowo wybranego sędziego TK. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 6 ust. 5 stanowi o obowiązku złożenia ślubowania sędziów TK wobec Prezydenta RP i nie przewiduje alternatywy w przypadku
                     odmowy przyjęcia ślubowania, co stanowi rażące naruszenie prawa do rzetelnego procesu sądowego. 
                  
                
               
               
                  
                  Ochrona niezależności Trybunału Konstytucyjnego i niezawisłości jego sędziów, prawo do rzetelnego procesu, jak też właściwe
                     gwarancje proceduralne związane z postępowaniem przed Trybunałem, umożliwiające rozpatrzenie sprawy w rozsądnym terminie,
                     są fundamentem ochrony praw człowieka w polskim systemie prawnym, co uzasadnia zarzut niezgodności art. 6 ust. 5 w związku
                     z art. 6 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r. z art. 6 ust. 1 Konwencji. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1.2. Zarzut niezgodności art. 6 ust. 7 oraz art. 90 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 10 oraz art. 173 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  Art. 6 ust. 7 stanowi, że sędzia po złożeniu ślubowania wobec Prezydenta stawia się w Trybunale Konstytucyjnym, w celu podjęcia
                     obowiązków. Prezes TK jest zmuszony przydzielić mu sprawy i stworzyć warunki umożliwiające wypełnienie obowiązków sędziego.
                     Tożsama regulacja została określona w przepisie przejściowym – art. 90. Sędziów Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec
                     Prezydenta, a do dnia wejścia w życie ustawy o TK z 2016 r. nie podjęli obowiązków sędziego, z dniem jej wejścia w życie Prezes
                     Trybunału włącza do składów orzekających i przydziela im sprawy, co znaczy, że ustawodawca nakłada na Prezesa TK obowiązek
                     dopuszczenia do orzekania 3 sędziów wybranych 2 grudnia 2015 r. 
                  
                
               
               
                  
                  Zakwestionowane przepisy naruszają art. 2 Konstytucji i wynikające z niego zasady: zaufania obywateli do państwa, praworządności
                     i przyzwoitej legislacji. Ustawodawca, stanowiąc przepisy prawa, musi pamiętać, by wynikały z nich normy prawne, tj. reguły,
                     które określonym adresatom nakazują albo zakazują, by w określonych okolicznościach postąpili w określony sposób. Normami
                     prawnymi są takie normy postępowania, które są generalne i zarazem abstrakcyjne. Norma generalna nie może odnosić się do przewidzianych
                     z góry przez prawodawcę, określonych okoliczności i konkretnych, oznaczalnych z imienia i nazwiska albo z nazwy, adresatów.
                     Art. 6 ust. 7 oraz art. 90 zawierają normy o charakterze indywidualnym, odnoszące się do okoliczności dopuszczenia przez Prezesa
                     TK do orzekania 3 konkretnych sędziów wybranych 2 grudnia 2015 r. Art. 90 dotyczy sprawy indywidualnej i jest wynikiem aktualnej
                     sytuacji politycznej w Polsce. Z kolei art. 6 ust. 7 zostanie skonsumowany w ciągu kilku dni od dnia wejścia w życie ustawy
                     o TK z 2016 r. poprzez dopuszczenie przez Prezesa TK do orzekania sędziów wybranych 2 grudnia 2015 r. Art. 6 ust. 7 odnosi
                     się także do oczekujących na złożenie ślubowania sędziów Trybunału, których kadencja rozpoczęła się 7 listopada 2015 r. 
                  
                
               
               
                  
                  Kryteria ustawowe wskazane w art. 6 ust. 7 i art. 90 dotyczące de facto zależności działań Prezesa TK od decyzji Prezydenta nie gwarantują rzeczywistej niezależności politycznej kandydata oraz autonomiczności
                     władzy sądowniczej. Z art. 6 ust. 5 wynika, że osoba wybrana na stanowisko sędziego TK składa przed Prezydentem ślubowanie,
                     a następnie Prezes TK może sędziemu przydzielić sprawy. Kwestie organizacyjne Trybunału należą do jego wyłącznej kompetencji,
                     wobec czego przyznawanie organom spoza Trybunału możliwości ingerowania w działania TK stanowi nieuzasadnione rozszerzenie
                     ich kompetencji. Nowe rozwiązanie ma charakter indywidualno-konkretny, a nie generalno-abstrakcyjny. Nowe zasady przydzielania
                     obowiązków sędziom TK uzależniają i warunkują od czynności Prezydenta działania Prezesa TK. Takie rozwiązanie, mające wpływ
                     na autonomiczność władzy sądowniczej, przeczy zasadzie praworządności (art. 2 Konstytucji). 
                  
                
               
               
                  
                  Zasada trójpodziału władzy oznacza, że ani legislatywa, ani egzekutywa nie mogą wpływać na realizowanie przez Trybunały ich
                     funkcji. Wynika to z przyjętej w Konstytucji, niejako dodatkowo wobec art. 10, zasady odrębności i niezależności sądów i Trybunałów
                     „od innych władz” (art. 173 Konstytucji). Określenie w art. 6 ust. 7 i art. 90, że Prezes TK musi nowo wybranemu sędziemu
                     przydzielić sprawy do rozpoznania, ingeruje w niezależność Trybunału. Przepis ten pozwala na nadmierną ingerencję władzy ustawodawczej
                     w funkcjonowanie Trybunału.
                  
                
               
               
                  
                  2.1.3 Zarzut niezgodności art. 16 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 i art. 10 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  Z art. 16 ust. 1 wynika, że Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent spośród trzech kandydatów przedstawionych
                     przez Zgromadzenie Ogólne. Dotychczasowe ustawy o TK (z 1997 r. i 2015 r.) przewidywały, że Zgromadzenie Ogólne przedstawiało
                     Prezydentowi po dwóch kandydatów na stanowisko Prezesa i Wiceprezesa TK. Tak też jest przypadku kandydatów na stanowisko Prezesa
                     Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Sądu Najwyższego. Konstytucja przewiduje również analogiczne procedury wyboru na stanowiska
                     Prezesa Trybunału Konstytucyjnego (art. 194 ust. 2), Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego (art. 183 ust. 3) oraz Prezesa Naczelnego
                     Sądu Administracyjnego (art. 185) przez Prezydent spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenia Ogólne. Zgromadzenia
                     każdego z tych sądów dokonywały wyboru dwóch kandydatów. 
                  
                
               
               
                  
                  Określanie zasad wyboru kandydatów do organów sądów i Trybunałów wymaga wzięcia pod uwagę liczebności sędziów orzekających
                     w danym sądzie. Ilość kandydatów powinna być proporcjonalna do ogólnej liczby sędziów w sądzie i trybunale. Po trzech kandydatów
                     na stanowisko Prezesa TK i Wiceprezesa TK powoduje, że Prezydent dokona wyboru organów TK spośród kandydatów stanowiących
                     prawie połowę (40% całego składu sędziowskiego) składu TK. Niedopuszczalnym jest stworzenie sytuacji, w której poszerzenie
                     dopuszczalnej liczby kandydatów na Prezesa i Wiceprezesa TK oznaczałoby faktyczne przekazanie Prezydentowi całościowego i samodzielnego
                     rozstrzygnięcia w kwestii obsady tych funkcji. 
                  
                
               
               
                  
                  Na tle art. 194 ust. 2 Konstytucji przyznanie Prezydentowi prerogatywy powołania Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego
                     nie może być rozumiane jako przyznanie Prezydentowi całkowitej swobody decydowania o obsadzie tych stanowisk (por. wyrok o sygn.
                     K 34/15). Proponowane rozwiązanie w sposób nieuzasadniony rozszerza kompetencje Prezydenta w zakresie wyboru Prezesa i Wiceprezesa
                     TK, co przeczy zasadzie praworządności wywodzonej z art. 2 Konstytucji. W praktyce Prezydent ma nieograniczoną swobodę w obsadzaniu
                     stanowisk w organach TK. To z kolei narusza art. 10 Konstytucji statuujący zasadę trójpodziału władzy, będącą immanentnym
                     elementem demokratycznego państwa prawa. Nowe przepisy dają więc Prezydentowi także realny wpływ na działalność i strukturę
                     organizacyjną TK. Zaskarżona regulacja nie gwarantuje ustanowionej w Konstytucji niezależności władzy sądowniczej. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1.4. Zarzut niezgodności art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. e ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  Art. 26 ust. 1 enumeratywnie wymienia sprawy, w których Trybunał będzie orzekał w pełnym składzie. Zastrzeżenia konstytucyjne
                     budzi art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. e, dotyczący orzekania o zgodności z Konstytucją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Ustawa
                     o TK jest takim samym aktem normatywnym jak inne ustawy regulujące zasady działania sądów powszechnych, sądów administracyjnych
                     czy samorządów terytorialnych. Te będą oceniane przez składy 5-osobowe (art. 26 ust. 1 pkt 2 lit. a). Dlatego rozwiązanie
                     przyjęte w art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. e budzi wątpliwości z punktu widzenia art. 2 Konstytucji i zasad demokratycznego państwa
                     prawa oraz racjonalnego tworzenia prawa. Narusza także zasadę przyzwoitej legislacji, zasadę zaufania do państwa i stanowionego
                     przez nie prawa oraz zasadę proporcjonalności.
                  
                
               
               
                  
                  Ustawodawca, nadużywając kompetencji do stanowienia prawa, uprzywilejowuje regulację dotyczącą zasad działania TK. Stawia
                     przepisy ustawy o TK ponad innymi aktami normatywnymi, również regulującymi funkcjonowanie sądów i organów państwa. Ustawa
                     o Trybunale Konstytucyjnym nie różni się od innych ustaw w hierarchii źródeł prawa. Akt ten nie reguluje kwestii bardziej
                     istotnych od innych regulowanych na poziomie ustawowym, wobec czego niezasadne jest traktowanie jej w sposób odmienny od innych
                     aktów normatywnych mających taką samą moc prawną i pozycję w hierarchii źródeł prawa. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1.5. Zarzut niezgodności art. 26 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 Konstytucji. 
                
               
               
                  
                  W art. 26 ust. 2 ustawodawca określił minimalną liczbę sędziów – co najmniej 11, która będzie stanowiła pełny skład orzeczniczy
                     TK. Przepis ten jest niezgodny z zasadami demokratycznego państwa prawnego określonymi w art. 2 Konstytucji, tj. zasadą zaufania
                     obywateli do państwa i zasadą proporcjonalności. 
                  
                
               
               
                  
                  Zawarte w tym przepisie wyrażenie „co najmniej” wskazuje, że sędziów w tym składzie może być więcej niż jedenastu. Kształtowanie
                     pełnego składu orzekającego na poziomie jedenastu lub więcej sędziów przekracza liczbę 2/3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
                     Co prawda, w stosunku do poprzedniej regulacji wprowadzonej na mocy nowelizacji z grudnia 2015 r. liczba ta uległa zmniejszeniu
                     (z 13 sędziów), jednakże w dalszym ciągu jest ona zbyt duża. Niezgodne ze stanem faktycznym określenie w uzasadnieniu projektu
                     ustawy, że wskazana liczba określająca pełny skład TK, stanowi 2/3 ogólnej liczby sędziów TK, wprowadza w błąd, co podważa
                     zaufanie obywateli do organów państwa.
                  
                
               
               
                  
                  Ingerencja prawodawcy jest nadmierna. Nawet jeśli uznać, że władza ustawodawcza jest legitymowana do przyjmowania tego typu
                     regulacji, jak zawarta w zaskarżonym art. 26 ust. 2 ustawy, to, zgodnie z zasadą proporcjonalności, jej przyjęcie byłoby dopuszczalne
                     tylko w razie stwierdzenia niezbędności tej regulacji dla ochrony interesu publicznego, z którym jest związana. Jakkolwiek
                     za zasadne należy uznać wprowadzenie liczby określającej pełny skład orzekający, to liczba sędziów, którzy będą rozpatrywać
                     sprawy przeznaczone dla pełnego składu, musi być dostosowana do ogólnej liczby sędziów TK. Rozpoznanie spraw określonych jako
                     ważne, przeznaczone do rozpatrzenia przez pełny składu TK nie może być blokowane i odraczane, ze względu na niemożność zebrania
                     się ustawowej liczby sędziów. Określenie, że pełny skład Trybunału wynosi jedenastu lub więcej sędziów, jest regulacją niespełniającą
                     warunku zachowania proporcji między efektami wprowadzonej regulacji a ciężarami. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1.6. Zarzut niezgodności art. 26 ust. 3 w związku z art. 38 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  Art. 26 ust. 3 powiela rozwiązania wprowadzone na mocy nowelizacji ustawy o TK z 22 grudnia 2015 r. uznanej wyrokiem TK o sygn.
                     K 47/15 za niekonstytucyjną. 
                  
                
               
               
                  
                  Przepis ten określa zasadę wyznaczania sędziów do składu orzekającego (wyznacza ich Prezes TK, w tym przewodniczącego składu
                     i sędziego sprawozdawcę, spośród wszystkich sędziów Trybunału, według kolejności alfabetycznej, uwzględniając przy tym rodzaje,
                     liczbę oraz kolejność wpływu spraw do Trybunału). Zgodnie z art. 38 ust. 3 terminy rozpraw, na których rozpatrywane są wnioski,
                     wyznaczane są według kolejności wpływu spraw do TK. Unormowanie kwestii kolejności rozstrzygania spraw w sposób uznany już
                     uprzednio za niekonstytucyjny nie może budzić żadnych wątpliwości co do niekonstytucyjności tego rozwiązania. Próba ponownego
                     wprowadzenia do porządku prawnego przepisów uznanych przez TK za niekonstytucyjne świadczyć może o ignorowaniu orzeczeń TK.
                     Zastosowanie rozwiązania prawnego ustalającego wyznaczanie rozpraw według kolejności wpływu spraw do TK nie spełnia wymogów
                     racjonalności i funkcjonalności oraz nie uwzględnia stopnia złożoności i zawiłości spraw wnoszonych przed TK. Rozwiązanie
                     takie może również negatywnie wpłynąć na sprawność działania TK.
                  
                
               
               
                  
                  Zaskarżony przepis narusza art. 2 Konstytucji i wynikającą z niego zasadę przyzwoitej legislacji oraz zasadę zaufania obywateli
                     do państwa i stanowionego przez nie prawa. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1.7. Zarzut niezgodności art. 30 ust. 5 w związku z art. 61 ust. 6 (pomyłkowo oznaczony we wniosku jako ust. 1) ustawy o TK
                     z 2016 r. z art. 2, art. 10 oraz art. 173 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Zgodnie z art. 30 ust. 5 w sprawach rozpoznawanych przez Trybunał w pełnym składzie uczestniczy Prokurator Generalny lub jego
                     zastępca. Nieobecność prawidłowo zawiadomionego Prokuratora Generalnego lub jego przedstawiciela na rozprawie nie wstrzymuje
                     rozpoznania sprawy, chyba że z przepisów ustawy wynika obowiązek Prokuratora Generalnego uczestniczenia w rozprawie (art. 61
                     ust. 6). Prokurator obligatoryjnie uczestniczy w sprawie, której przedmiot wymaga rozpoznawania jej w pełnym składzie (art. 30
                     ust. 5 ustawy o TK z 2016 r.) lub w sprawie dotyczącej czasowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta (art. 29 ustawy
                     o TK z 2016 r.).
                  
                
               
               
                  
                  W przypadku niestawiennictwa Prokuratora Generalnego lub jego zastępcy na rozprawie rozpatrywanej w pełnym składzie, Trybunał
                     zobowiązany jest rozprawę odroczyć. Takie rozwiązanie ma charakter obstrukcyjny w stosunku do działalności orzeczniczej Trybunału.
                     Prokurator Generalny, nie stawiając się na rozprawie, na której jego obecności jest obowiązkowa, może blokować działalność
                     TK. Stosowanie regulacji ustawowej doprowadzi do sytuacji, że absencja Prokuratora Generalnego lub Prokuratora Krajowego na
                     rozprawie przed TK pozbawi wnioskodawcę możliwości rozpoznania jego sprawy. Takie rozwiązanie przeczy zasadom właściwym dla
                     demokratycznego państwa prawa, określonym w art. 2 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Odrębność władzy sądowniczej (art. 173 Konstytucji) należy rozważać w kontekście jej art. 10, statuującego zasadę trójpodziału
                     władz. Zgodnie z tą zasadą, podział władzy w państwie powinien opierać się na równowadze trzech władz. Równowaga w tym kontekście
                     polega na współpracy, uzupełnianiu się, ale też kontroli i hamowaniu się nawzajem. Z konstytucyjnych gwarancji dotyczących
                     władzy sądowniczej należy wysnuć wniosek, że dopuszczalna jest wyłącznie ingerencja organów innych władz w pozaorzeczniczą
                     sferę działalności sądów. 
                  
                
               
               
                  
                  Biorąc pod uwagę fakt, że aktualnie obowiązująca ustawa z dnia 28 stycznia 2016 r. – Prawo o prokuraturze (Dz. U. poz. 177;
                     dalej: prawo o prokuraturze) łączy stanowisko Ministra Sprawiedliwości ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego (art. 1 § 2
                     prawa o prokuraturze), de facto na termin rozpatrzenia wniosku będzie miał wpływ przedstawiciel władzy wykonawczej i Prokuratora Generalnego. Tak skonstruowane
                     przepisy nie gwarantują niezależności władzy sądowniczej od władzy wykonawczej. To powoduje niezgodność kwestionowanej regulacji
                     w zakresie, w jakim uprawnia Ministra Sprawiedliwości do nadzoru nad działalnością Trybunału, z art. 10 i art. 173 oraz z art. 2
                     Konstytucji i zasadą demokratycznego państwa prawa.
                  
                
               
               
                  
                  2.1.8. Zarzut niezgodności art. 61 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  W art. 61 ust. 1 wskazano, że rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po upływie 30 dni od doręczenia zawiadomienia o jej
                     terminie. Przepis ten jest niezgodny z art. 2 Konstytucji oraz zasadami: zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez
                     nie prawa oraz proporcjonalności. Granicę swobody tworzenia przepisów przez ustawodawcę określa zasada proporcjonalności.
                  
                
               
               
                  
                  Zaskarżony przepis warunkuje minimalny termin pomiędzy doręczeniem zawiadomienia, a terminem rozprawy. Ustawodawca wskazał,
                     że termin ten wynosi co najmniej 30 dni. Nowe przepisy nie określają terminu maksymalnego, w jakim od zawiadomienia ma odbyć
                     się rozprawa. Z powyższego wynika, że Trybunał będzie mógł bez ograniczeń ustawowych odraczać termin rozprawy. Analizowana
                     regulacja przeczy zasadzie zaufania obywateli do państwa, ponieważ pozbawia wnioskodawcę pewności, co do terminu rozpoznania
                     przez TK zainicjowanej sprawy. Ujednolicenie przez ustawodawcę terminu, w jakim, od doręczenia zawiadomienia, musi odbyć się
                     rozprawa, jest sprzeczne z zasadą proporcjonalności określoną w art. 2 Konstytucji. Różnorodność przedmiotowa spraw, w jakich
                     orzeka TK, wskazuje, że taki sam 30-dniowy termin dla ich rozpoznania nie jest uzasadniony. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 61 ust. 1 jest sprzeczny z art. 45 ust. 1 Konstytucji (prawo do sądu, prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia
                     sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki), albowiem w świetle rangi spraw rozpoznawanych przez TK, 30-dniowy termin na wyznaczenie
                     rozprawy przez TK należy uznać za odległy. Jednocześnie ustawodawca bagatelizuje sytuacje, w których konieczne jest rozpoznanie
                     sprawy w trybie pilnym. W szczególności dotyczyć to może sytuacji, w której przedmiot sprawy i sytuacja polityczna czy społeczna
                     będą wymagały podjęcia przez Trybunał czynności niezwłocznie. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1.9. Zarzut niezgodności art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1
                     Konwencji.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 68 ust. 5-7 przewiduje instytucję wspólnego sprzeciwu czterech sędziów, wyrażoną w trakcie niejawnej narady sędziów przed
                     wydaniem orzeczenia przez pełny skład Trybunału, jeśli sędziowie ci uznają, że zagadnienie ma szczególnie doniosły charakter
                     ze względów ustrojowych lub ze względu na porządek publiczny i jeśli nie zgadzają się oni z kierunkiem rozstrzygnięcia. 
                  
                
               
               
                  
                  Kwestionowane rozwiązanie stanowi kolejny instrument odwlekania w czasie rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego. Jego zastosowanie
                     umożliwia odroczenie wydania wyroku przez Trybunał o 6 miesięcy, a nawet dłużej. Co niezwykle istotne, zastosowanie powyższego
                     instrumentu zależy wyłącznie od dowolnego uznania przez co najmniej czterech sędziów, że rozstrzygane zagadnienie ma szczególnie
                     doniosły charakter, w sytuacji, gdy sędziowie ci nie będą zgadzać się z kierunkiem rozstrzygnięcia. Powyższe stanowi o naruszeniu
                     przez ustawodawcę art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 Konwencji. Regulacja art. 68 ust. 5-7 zaprzecza gwarancjom
                     wynikającym z tych fundamentalnych, z punktu widzenia zasady demokratycznego państwa prawa, aktów normatywnych.
                  
                
               
               
                  
                  Decyzję o odroczeniu narady w tym zakresie oparto na wysoce ocennej i nieprecyzyjnej przesłance, że zagadnienie ma „szczególnie
                     doniosły charakter ze względów ustrojowych lub ze względu na porządek publiczny”. Nie jest przy tym jasne, dlaczego narada
                     powinna być w tej sytuacji odroczona aż o 3 do 6 miesięcy. Ewentualna decyzja o zaistnieniu szczególnie doniosłego zagadnienia
                     na gruncie rozpatrywanej przez Trybunał sprawy oraz o konieczności przełożenia narady powinna być podejmowana w głosowaniu
                     przez cały orzekający skład sędziów w sprawie. Uregulowanie zawarte w zaskarżonych przepisach sprzyja wykorzystywaniu go,
                     jako instrumentu „veta”, zwłaszcza, że art. 68 ust. 7 nie ogranicza możliwości dalszego przekładania narady o kolejne 3 miesiące w sytuacji, gdy
                     trzecia narada nie przyniesie zgody w zakresie rozstrzygnięcia.
                  
                
               
               
                  
                  Zaskarżone przepisy naruszają również wynikającą z art. 2 Konstytucji zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie
                     prawa oraz zasadę proporcjonalności. Zasada bezpieczeństwa prawnego obywateli ma szczególne znaczenie w sferach, w których
                     przejawia się władztwo państwa. Tu ustawodawca przekroczył dopuszczalne ramy intensywności ingerencji w porządek prawny. Przyjęte
                     rozwiązanie nie sprzyja także zasadzie szybkości postępowania i nie jest niezbędne dla ochrony interesu publicznego, z którym
                     jest związane oraz nie zapewnia osiągnięcia zamierzonych przez ustawodawcę celów. Nadto, nie został spełniony warunek zachowania
                     proporcji między efektami wprowadzonej regulacji a ciężarami, względnie niedogodnościami wynikającymi z niej dla jednostek.
                     
                  
                
               
               
                  
                  2.1.10. Zarzut niezgodności art. 83, art. 84 oraz art. 85 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 45 ust. 1 oraz art. 191 ust. 1
                     pkt 1-5 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Zastosowane normy intertemporalne odbiegają od standardów demokratycznego państwa prawa, są więc niezgodne z art. 2 Konstytucji.
                     Zakwestionowane przepisy całkowicie zmieniają sytuację prawną uczestników postępowania, przede wszystkim zmieniając zasady
                     postępowania, a także wymogi, które muszą zostać spełnione przez te podmioty. Naruszone zostały zasady proporcjonalności oraz
                     nieretroaktywności przepisów prawa wyinterpretowane z art. 2 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  W odniesieniu do regulacji niedotyczących sfery praw i wolności jednostki, Trybunał Konstytucyjny wyprowadził zasadę proporcjonalności
                     z art. 2 Konstytucji, w odróżnieniu od art. 31 ust. 3 Konstytucji, który wprowadza enumeratywne przesłanki ograniczenia w korzystaniu
                     z konstytucyjnych wolności i praw.
                  
                
               
               
                  
                  Zarówno dopuszczalność uchwalenia kwestionowanych przepisów, jak też ich cele pozostają poza legitymowanym w demokratycznym
                     państwie prawa zakresem działania władzy ustawodawczej a ingerencja prawodawcy w proces rozpatrywania już złożonych w oparciu
                     o obowiązujące przepisy wniosków jest nadmierna i nieadekwatna do celu zmiany przepisów.
                  
                
               
               
                  
                  Zmiana polegająca na nieuzasadnionym przerwaniu procesu rozpatrywania wniosku nie jest chroniona Konstytucją. Spośród wszystkich
                     dostępnych możliwości ustawodawca wybrał rozwiązanie radykalne. W rozważanym przypadku skutki związane z zastosowaniem art. 83-85
                     są nadmierne, co prowadzi do wniosku o nieracjonalności i nieproporcjonalności (naruszenie art. 2 Konstytucji) skorzystania
                     przez ustawodawcę z przyznanej mu „swobody” regulacyjnej.
                  
                
               
               
                  
                  Kolejną zasadą wywodzoną z opisywanego wzorca kontroli konstytucyjności (art. 2 Konstytucji) jest zasada nieretroaktywności
                     przepisów prawa (lex retro non agit). Ustawa o TK z 2016 r. w zaskarżonym zakresie przewiduje stosowanie przepisów nią objętych do już złożonych wniosków. Sprawy
                     przedłożone TK do rozpoznania będą zawieszone na 6 miesięcy. Tym samym zasada nieretroaktywności przepisów prawa została w tej
                     ustawie naruszona w sposób drastyczny i nieuzasadniony, przede wszystkim względu na brak powodów dla uchwalenia analizowanej
                     regulacji. Wskazana argumentacja, uzasadniająca konieczność zmiany przepisów, tj. ujednolicenia wymogów dotyczących wniosków
                     i usprawnienia procedowania przed TK, nie służy ważniejszym wartościom, aniżeli zakaz retroakcji zapewniający również ochronę
                     praw nabytych i bezpieczeństwo prawne. 
                  
                
               
               
                  
                  Z rocznego terminu wyznaczonego na rozpoznanie sprawy – w zakresie wniosków złożonych przed wejściem w życie nowych przepisów
                     – wyodrębnione zostały wnioski złożone przez organy konstytucyjne. Termin rozpoznania wniosków złożonych przez organy wymienione
                     w art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji nie został w ustawie o TK z 2016 r. określony. W świetle powyższego wskazane przepisy
                     są niezgodne z art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji. Przepisy przejściowe naruszają konstytucyjne prawa podmiotów do niezwłocznego
                     rozpoznania złożonego wniosku, według porządku prawnego istniejącego w dniu zainicjowania sprawy przed TK.
                  
                
               
               
                  
                  Zakwestionowane przepisy naruszają zasadę nieretroaktywności przepisów prawa wynikającą z zasady demokratycznego państwa prawnego
                     w sposób nadmierny i nieuprawniony. Przepisy intertemporalne są niezgodne z art. 45 ust. 1 Konstytucji, ponieważ nie gwarantują
                     wnioskodawcy rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1.11. Zarzut niezgodności art. 89 ustawy o TK z 2016 r. z art. 190 ust. 2 Konstytucji. 
                
               
               
                  
                  W art. 89 przewidziano, że „w terminie 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy ogłasza się rozstrzygnięcia Trybunału wydane
                     przed dniem 20 lipca 2016 r. z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym, z wyjątkiem
                     rozstrzygnięć dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą”. Takie brzmienie przepisu jest absolutnie niedopuszczalne
                     ze względu na gwarancje z art. 190 ust. 2 Konstytucji zdanie pierwsze, że „[o]rzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawach
                     wymienionych w art. 188 podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony”. Przepis
                     Konstytucji jest jasny i precyzyjny, wiec jakakolwiek interpretacja bądź wykładnia, z której nie wynika obowiązek natychmiastowej
                     publikacji orzeczeń TK, będzie obarczona błędem. Co więcej, przepis ten pełni również funkcję gwarancyjną, dającą pewność,
                     że przepisy uznane przez TK za niezgodne z Konstytucją zostaną niezwłocznie wyeliminowane z obrotu prawnego. Od publikacji
                     orzeczeń Trybunału ustrojodawca nie uczynił żadnego wyjątku. Co więcej, nie upoważnił żadnego innego organu państwa do recenzowania
                     lub oceniania orzeczeń albo do weryfikowania, czy są one zgodne z ustawą o Trybunale, czy też nie. Wszystkie orzeczenia mają
                     być ogłoszone, i co więcej – ma się to odbyć niezwłocznie.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 89 znalazł się w przepisach przejściowych i stanowi dość nieudolną próbę zdjęcia odpowiedzialności z Prezesa Rady Ministrów
                     za niepublikowanie wyroków Trybunału począwszy od 9 marca 2016 r. Ustawodawca arbitralnie i błędnie zakłada, że przed 20 lipca
                     2016 r. wszelkie rozstrzygnięcia Trybunału zostały wydane z naruszeniem przepisów ustawy o TK 2015 r. Co więcej, ustawodawca
                     czyni wyjątek dla „rozstrzygnięć dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą”. Chodzi tutaj jednak tylko
                     i wyłącznie o uchwaloną 22 grudnia 2015 r. nowelizację ustawy o TK z 2015 r., która w wyroku z 9 marca 2016 r. (sygn. K 47/15)
                     została uznana przez Trybunał za w całości niezgodną z Konstytucją. Ustrojodawca wprowadził obowiązek niezwłocznego publikowania
                     wszystkich orzeczeń TK podlegających publikacji, a odmowa publikacji stanowi delikt konstytucyjny.
                  
                
               
               
                  
                  3. Rzecznik Praw Obywatelskich we wniosku z 2 sierpnia 2016 r. (sygn. K 41/16) zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie
                     niezgodności:
                  
                
               
               
                  
                   ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 7, art. 112 oraz art. 119 ust. 1 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 16 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r., w części obejmującej słowo „trzech”, z art. 2, art. 10, art. 173, art. 194 ust. 2 oraz
                     art. 195 ust. 1 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 38 ust. 3, 4 i 5 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 10 oraz art. 173 Konstytucji w związku z wynikającą z preambuły
                     Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych,
                  
                
               
               
                  
                   art. 61 ust. 6 ustawy o TK z 2016 r., w części obejmującej słowa „chyba, że z prze-pisów ustawy wynika obowiązek uczestnictwa
                     w rozprawie”, z art. 10, art. 45 ust. 1 i art. 173 Konstytucji w związku z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności
                     działania instytucji publicznych,
                  
                
               
               
                  
                   art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 173 oraz art. 190 ust. 5 Konstytucji w związku z wynikającą
                     z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych,
                  
                
               
               
                  
                   art. 80 ust. 4 zdanie pierwsze ustawy o TK z 2016 r. z art. 10 i art. 190 ust. 2 w związku z art. 190 ust. 1 Konstytucji
                     w związku z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych,
                  
                
               
               
                  
                   art. 83 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji w związku z wynikającą z preambuły Konstytucji
                     zasadą sprawności działania instytucji publicznych,
                  
                
               
               
                  
                   art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 oraz art. 173 w związku z art. 10 i art. 45 ust. 1 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 84 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 10, art. 45 ust. 1 i art. 173 Konstytucji w związku z wynikającą z preambuły
                     Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych,
                  
                
               
               
                  
                   art. 89 ustawy o TK z 2016 r. z art. 7, art. 173 w związku z art. 10 oraz art. 190 ust. 2 zdanie pierwsze w związku z art. 190
                     ust. 1 Konstytucji,
                  
                
               
               
                  
                   art. 90 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 173 oraz art. 194 ust. 1 Konstytucji,
                
               
               
                  
                   art. 92 ustawy o TK z 2016 r. z zasadą poprawnej legislacji wynikającą z art. 2 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  3.1. Uzasadniając sformułowane we wniosku zarzuty RPO przedstawił następującą argumentację: 
                
               
               
                  
                  3.1.1. Zarzut niegodności całej ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 7, art. 112 i art. 119 ust. 1 Konstytucji. 
                
               
               
                  
                  Do Sejmu skierowano projekty ustaw dotyczących Trybunału Konstytucyjnego: 2 grudnia 2015 r. – poselski projekt (druk nr 129),
                     10 lutego 2016 r. – poselski projekt (druk nr 568), 12 maja 2016 r. – obywatelski projekt (druk nr 550), 29 kwietnia 2016
                     r. – poselski projekt (druk nr 558) i 29 kwietnia 2016 r. – poselski projekt (druk nr 569).
                  
                
               
               
                  
                  I czytanie projektu zawartego w druku nr 568 nie odbyło się (7 czerwca 2016 r. projekt został skierowany do I czytania). W
                     przypadku pozostałych projektów I czytania miały miejsce na posiedzeniach Sejmu – 17 grudnia 2015 r. (druk nr 129), 9 czerwca
                     2016 r. (druk nr 550), 10 czerwca 2016 r. (druki nr 558 i 569). Projekty ustaw zawarte w drukach nr 129, 550, 558 i 569 zostały
                     skierowane po I-szych czytaniach do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w celu przedstawienia sprawozdania. Komisja Sprawiedliwości
                     i Praw Człowieka podjęła uchwałę o wspólnym rozpatrzeniu tych projektów i 21 czerwca 2016 r. powołała Podkomisję nadzwyczajną
                     do szczegółowego rozpatrzenia projektów. Projekt ustawy zawarty w druku nr 558 został uznany za „projekt bazowy” dla prac
                     Podkomisji nadzwyczajnej, obradującej w dniach 21-24 czerwca 2016 r. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka po rozpatrzeniu
                     sprawozdania Podkomisji nadzwyczajnej o obywatelskim projekcie ustawy o TK (druk nr 550), poselskim projekcie ustawy o TK
                     (druk nr 558), poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o TK (druk nr 569) oraz poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy
                     o TK (druk nr 129) po rozpatrzeniu projektów na posiedzeniach w dniach 21 i 29 czerwca 2016 r. sporządziła wspólne sprawozdanie
                     o projektach (druk nr 667).
                  
                
               
               
                  
                  W dniu 5 lipca 2016 r. miało miejsce II czytanie projektu ustawy na posiedzeniu Sejmu, po którym – w związku ze zgłoszeniem
                     poprawek i wniosków – projekt ustawy ponownie skierowano do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w celu przedstawienia
                     dodatkowego sprawozdania. Tego samego dnia Marszałek Sejmu, w związku z wycofaniem przez wnioskodawców projektu ustawy z druku
                     nr 550, zmienił decyzję Sejmu i skierował projekty ustaw z druków nr 129, 558 i 569 do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka
                     w celu podjęcia prac na nowo i przedstawienia sprawozdania w sprawie pozostałych III projektów ustaw. W regulaminie Sejmu
                     trudno dostrzec podstawę prawną dla decyzji Marszałka umożliwiającej cofnięcie prac w trakcie II czytania do etapu prac w komisji
                     sejmowej po I czytaniu (por. art. 47 Regulaminu Sejmu).
                  
                
               
               
                  
                  Sprawozdanie Komisji (druk nr 693) przedstawione zostało 6 lipca 2016 r. W tym samym dniu na posiedzeniu plenarnym Sejmu odbyło
                     się II czytanie projektu ustawy. Na posiedzeniu Sejmu 7 lipca 2016 r. miało miejsce III czytanie projektu ustawy i ustawa
                     o TK została uchwalona. 11 lipca 2016 r. ustawę tę przekazano Prezydentowi i Marszałkowi Senatu. 21 lipca 2016 r. Senat –
                     uchwała Senatu, druk sejmowy nr 755 – zgłosił poprawki do ustawy o TK. Uchwała Senatu została skierowana do sejmowej Komisji
                     Sprawiedliwości i Praw Człowieka jeszcze w tym samym dniu. W sprawozdaniu Komisji z 21 lipca 2016 r. (druk nr 761) opowiedziano
                     się za przyjęciem większości poprawek Senatu, z wyjątkiem jednej. 22 lipca 2016 r. Sejm przyjął senackie poprawki ustawy o TK
                     (zgodne z drukiem nr 761). Uchwalona ustawa przesłana została Prezydentowi do podpisu. 30 lipca 2016 r. Prezydent podpisał
                     ustawę. 1  sierpnia 2016 r. ustawa o TK została opublikowana w Dzienniku Ustaw pod poz. 1157.
                  
                
               
               
                  
                  Wątpliwości budzi już samo tempo prac legislacyjnych nad projektem ustawy dotyczącej konstytucyjnego organu państwa, jakim
                     jest Trybunał Konstytucyjny. Treść przepisów poddanych procedurze legislacyjnej dotyczy zagadnień natury ustrojowej. Ratio legis art. 123 ust. 1 Konstytucji odnoszącego się do Rady Ministrów powinno zostać wzięte pod uwagę także przy ocenie tempa prac
                     nad poselskim projektem ustawy o TK. Intencją ustrojodawcy było bowiem, aby prace parlamentarne nad projektami ustaw dotyczących
                     reguł fundamentalnych z punktu widzenia demokratycznego państwa prawa były prowadzone w sposób zabezpieczający przed pochopnym
                     uchwaleniem ustawy. Zestawienie dat prowadzi do wniosku, że w tym przypadku tempo prac legislacyjnych było sprzeczne z wyraźną
                     intencją ustrojodawcy wyrażoną w art. 123 ust. 1 Konstytucji i narażało na uszczerbek takie konstytucyjne wartości jak zasada
                     zaufania obywateli do państwa i prawa wynikająca z art. 2 Konstytucji, czy też zasada dialogu społecznego wynikająca z preambuły
                     Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Zasada zaufania obywateli do państwa i prawa zakłada, że prawo dotyczące podstaw funkcjonowania demokratycznego państwa prawnego
                     będzie stanowione po rozważeniu wszelkich racji, opozycji parlamentarnej i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego oraz
                     podmiotów powołanych z mocy obowiązującego prawa do przedstawiania swojego stanowiska w sprawie będącej przedmiotem projektowanej
                     regulacji. Tylko w ten sposób można bowiem budować zaufanie do stanowionego prawa, które w przeciwnym razie staje się wyłącznie
                     dyktatem większości, niepopartym racjonalnymi przesłankami stanowienia. Zasada dialogu społecznego i współdziałania władz
                     zakłada z kolei, że końcowe decyzje prawodawcze zostaną poprzedzone dialogiem ze wszystkimi reprezentatywnymi uczestnikami
                     życia społecznego, a więc, że zostaną poprzedzone wysłuchaniem ich zdania. Te reguły stanowienia prawa w demokratycznym państwie
                     prawnym zostały naruszone w toku uchwalania ustawy o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  Zgodnie z art. 119 ust. 1 Konstytucji Sejm rozpatruje projekt ustawy w trzech czytaniach. Określenie „Sejm rozpatruje” znaczy,
                     że w trakcie tych czytań Sejm bierze pod uwagę w trakcie tych czytań wszystkie reprezentatywne poglądy – po ich wysłuchaniu
                     – dotyczące projektowanej materii ustawodawczej. Mimo zarzutów niezgodności projektowanych rozwiązań z Konstytucją zawartych
                     w przekazanych Sejmowi stanowiskach: Rzecznika Praw Obywatelskich z 4 lipca 2016 r., Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa z 9
                     czerwca 2016 r., Naczelnej Rady Adwokackiej z 5 lipca 2016 r., Krajowej Izby Radców Prawnych z 3 czerwca 2016 r., Sądu Najwyższego
                     z 27 czerwca 2016 r., dwóch opinii Biura Analiz Sejmowych z 30 czerwca 2016 r., opinii Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
                     z 4 lipca 2016 r., dokumencie przedstawionym przez Biuro Trybunału Konstytucyjnego – Zespół Orzecznictwa i Studiów z 29 czerwca
                     2016 r., nie przeprowadzono pogłębionej dyskusji nad zastrzeżeniami do projektu zgłoszonymi przez wymienione podmioty. Na etapie
                     senackich prac nad ustawą pogłębionej refleksji nie wywołały również zarzuty natury konstytucyjnej zawarte w opinii Biura
                     Legislacyjnego Kancelarii Senatu (opinia do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym druk nr 242 z 13 lipca 2016 r.).
                  
                
               
               
                  
                  Rozpatrywana materia dotyczyła organu władzy sądowniczej, który nie podlega władzy ustawodawczej. Z art. 10 ust. 1 Konstytucji
                     wynika, że ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy
                     sądowniczej. Równowaga jako cecha ustrojowa zakłada dialog pomiędzy poszczególnymi segmentami władzy, nie zakłada natomiast
                     dominacji jednego segmentu władzy nad drugim, ani jego dyktatu.
                  
                
               
               
                  
                  Szybkość postępowania ustawodawczego, nieuzasadniona żadnymi względami konstytucyjnymi, sprawiła, że projekt ustawy nie został
                     poddany odpowiedniej merytorycznej analizie. Projektodawcy w ogóle nie podjęli merytorycznej debaty na temat uwag zawierających
                     przecież najcięższe zarzuty, tj. zarzuty dotyczące niekonstytucyjności projektowanych rozwiązań. Ten sposób stanowienia prawa
                     narusza nie tylko regulamin Sejmu, ale i rotę ślubowania poselskiego, według której poseł zobowiązany jest przestrzegać Konstytucji
                     i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej (art. 104 ust. 2 Konstytucji).
                  
                
               
               
                  
                  Ustawa o TK z 2016 r., nawet jeśli przyjąć, że została przegłosowana w III czytaniach, jest niezgodna z art. 119 ust. 1 Konstytucji
                     dlatego, że Sejm nie rozpatrzył go w tym znaczeniu, jakie nadaje mu ta norma konstytucyjna.
                  
                
               
               
                  
                  Marszałek Sejmu, w związku z wycofaniem projektu ustawy z druku nr 550, zmienił decyzję Sejmu o skierowaniu projektu do komisji
                     w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania i skierował projekty ustaw z druków nr 129, 558 i 569 do Komisji Sprawiedliwości
                     i Praw Człowieka w celu podjęcia prac na nowo i przedstawienia sprawozdania. Przyjęto wówczas, że projekty te poddane zostały
                     już wcześniej I czytaniu, i rozpoczęto procedurę od rozpatrzenia projektu przez komisję po I czytaniu. Powstaje zatem uzasadniona
                     wątpliwość, czy materialna zgodność projektów ustaw upoważnia władzę ustawodawczą do takich decyzji, pomijających wyraźną,
                     nieprzewidującą wyjątków treść art. 119 ust. 1 Konstytucji. W tym kontekście argumenty o pospiesznym trybie rozpatrywania
                     ustawy nabierają dodatkowej powagi.
                  
                
               
               
                  
                  Porządek obrad Sejmu, w tym porządek prac nad projektami ustaw, określa regulamin Sejmu. Uzasadnienie do projektu ustawy o TK
                     nie spełnia warunków określonych w art. 34 ust. 2 pkt 1 i 2 regulaminu Sejmu, nie przedstawia bowiem rzeczywistego celu wprowadzenia
                     ustawy, którym wcale nie jest potrzeba usprawnienia postępowań przed tym organem, lecz raczej ponownie chęć sparaliżowania
                     jego działalności. Cel ten sam w sobie nie jest konstytucyjnie legitymowany. 
                  
                
               
               
                  
                  Uzasadnienie narusza także art. 34 ust. 2 pkt 4 regulaminu Sejmu w zakresie, w jakim powinno przedstawiać przewidywane skutki
                     społeczne, gospodarcze, finansowe i prawne, przez to, że stwierdzenia zawarte w tym uzasadnieniu projektu ustawy o TK z 2016
                     r. mijają się z rzeczywistym stanem rzeczy i przyczyniają do pogłębienia kryzysu konstytucyjnego w Polsce. Choć ustawa przywraca
                     w znaczącej części znane rozwiązania ustawowe z 1997 r., to jednak – poprzez wprowadzenie niekonstytucyjnych rozwiązań dodatkowych
                     – spowoduje przede wszystkim – jako skutek społeczny – wydłużenie czasu oczekiwania obywateli na rozstrzygnięcia Trybunału.
                     W uzasadnieniu ustawy deklaruje się, że wejście w życie nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym co do zasady nie spowoduje
                     dodatkowego obciążenia dla budżetu państwa. Określenie „co do zasady” jest oznaką świadomości projektodawców, że nowa ustawa
                     o TK może wywołać niekorzystne skutki o charakterze gospodarczym, np. poprzez obniżenie wiarygodności finansowej Polski w związku
                     z utrwaleniem stanu paraliżu sądownictwa konstytucyjnego, co przyczynia się do podważenia pewności prawnej w kraju. Nie sposób
                     tych skutków zakwalifikować do kategorii pozytywnych skutków społecznych. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 34 ust. 2 pkt 7 regulaminu Sejmu przewiduje, że uzasadnienie powinno zawierać również oświadczenie o zgodności projektu
                     ustawy z prawem Unii Europejskiej albo oświadczenie, że przedmiot projektowanej regulacji nie jest objęty prawem Unii. Oświadczenie
                     takie zawarte jest w ostatnim zdaniu uzasadnienia ustawy, jednak nie odpowiada ono rzeczywistemu stanowi rzeczy. Analogiczne
                     oświadczenie zawiera także wydana w trybie art. 34 ust. 9 regulaminu Sejmu opinia Biura Analiz Sejmowych. Tymczasem problematyka
                     Trybunału Konstytucyjnego jest objęta prawem Unii Europejskiej. Trybunał Konstytucyjny, tak jak każdy inny sąd, jest uprawniony
                     – na podstawie art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej – do kierowania pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości
                     Unii Europejskiej. Każda zmiana prawa, która w sposób bezpośredni lub pośredni dotyczy ustroju TK oraz statusu jego sędziów,
                     ma znaczenie dla oceny tego, czy TK jest sądem w rozumieniu art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej i tym samym,
                     czy jest uprawniony do występowania z pytaniem prejudycjalnym (por. wyrok o sygn. K 35/15). 
                  
                
               
               
                  
                  Wskazane wyżej naruszenia pokazują, że zakwestionowana ustawa o TK z 2016 r. została uchwalona z mającym swój konstytucyjny
                     wymiar naruszeniem porządku obrad Sejmu. Uzasadnia to zarzut, że ustawa ta jest niezgodna z art. 112 Konstytucji. Naruszenie
                     procedury ustanawiania aktu normatywnego prowadzi także do naruszenia konstytucyjnej zasady praworządności (art. 7 Konstytucji).
                     
                  
                
               
               
                  
                  3.1.2. Zarzut niezgodności art. 16 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r., w części obejmującej słowo „trzech” z art. 2, art. 10, art. 173,
                     art. 194 ust. 2 i art. 195 ust. 1 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 194 ust. 2 Konstytucji stanowi, że Prezesa i Wiceprezesa TK powołuje Prezydent spośród kandydatów przedstawionych przez
                     Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Kompetencja ta jest w ustawie zasadniczej jedną z prerogatyw prezydenckich
                     (art. 144 ust. 3 pkt 21). W Konstytucji nie określono liczby kandydatów. 
                  
                
               
               
                  
                  Organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa (art. 197 Konstytucji). Ustawa
                     jednak nie może w zakresie regulacji organizacji Trybunału wykraczać poza materię wyczerpująco uregulowaną w Konstytucji.
                     W zakresie przedstawiania kandydatów na stanowisko Prezesa i Wiceprezesa TK art. 194 ust. 2 Konstytucji posługuje się zwrotem
                     „kandydatów”, co wymaga doprecyzowania. Powstaje jednak zasadnicza wątpliwość, czy przedstawianie kandydatów na stanowisko
                     Prezesa i Wiceprezesa TK wchodzi w zakres materii regulowanej ustawą. O ile uprawnienia Prezesa i Wiceprezesa TK z pewnością
                     mogą być przedmiotem materii ustawowej, tworzonej na podstawie art. 197 Konstytucji, o tyle wkroczenie na tej podstawie władzy
                     ustawodawczej w relacje pomiędzy Prezydentem a Zgromadzeniem Ogólnym, które stanowią przedmiot regulacji art. 194 ust. 2 Konstytucji,
                     nie wydaje się mieć uzasadnienia.
                  
                
               
               
                  
                  Z zasady niezależności sądów i Trybunałów (odrębności i oddzielności od innych władz), określonej w art. 173 Konstytucji,
                     wynika, że Trybunał powinien mieć swobodę ustalania liczby kandydatów na stanowisko Prezesa i Wiceprezesa TK przedstawianych
                     Prezydentowi, zaś ustawodawca nie jest upoważniony do arbitralnego określenia dokładnej ich liczby (w przypadku art. 16 ust. 1
                     ustawy – „trzech”). 
                  
                
               
               
                  
                  Takie wkroczenie władzy ustawodawczej w materię regulowaną konstytucyjnie i zastrzeżoną dla władzy sądowniczej stanowi także
                     naruszenie art. 10 Konstytucji i pozostającej z nim w ścisłym związku zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji).
                     Rozwiązanie ustawowe arbitralnie wyznaczające liczbę trzech kandydatów na stanowiska prezesowskie w Trybunale w istocie wydrąża
                     treść konstytucyjnych gwarancji niezależności i odrębności Trybunału, zawartych w art. 173 Konstytucji, a także gwarancji
                     niezawisłości sędziów Trybunału w sprawowaniu ich urzędu (art. 195 ust. 1 Konstytucji), przesuwając – w sposób konstytucyjnie
                     nieakceptowalny – ciężar decyzji o wyborze Prezesa i Wiceprezesa TK w ręce organu egzekutywy Prezydenta. 
                  
                
               
               
                  
                  3.1.3. Zarzut niezgodności art. 38 ust. 3, 4 i 5 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 10 i art. 173 Konstytucji w związku
                     z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych. 
                  
                
               
               
                  
                  Zaskarżony przepis wprowadza sformalizowany mechanizm automatycznego wyznaczania terminów rozpraw, na których mają być rozpatrywane
                     wnioski, „według kolejności wpływu [lege non distinguente – wszystkich] spraw do Trybunału”. Przepis ten nie odnosi się natomiast do terminów rozstrzygania innych spraw zawisłych przed
                     Trybunałem. Wynikająca z preambuły Konstytucji zasada sprawności działania instytucji publicznych wymaga skonstruowania takich
                     ram organizacyjnych i proceduralnych, aby powierzone im zadania mogły być realizowane terminowo, bez nieuzasadnionej zwłoki,
                     w sposób na tyle szybki, na ile jest to możliwe. Wymóg sprawności działania instytucji publicznych (Trybunału Konstytucyjnego)
                     wyklucza również przyjmowanie rozwiązań, których celem samym w sobie jest spowolnienie owego działania bądź uzależnianie jego
                     tempa od przypadkowych okoliczności.
                  
                
               
               
                  
                  Wprowadzenie wymogu wyznaczania terminów rozpraw, na których są rozpoznawane wnioski, według kolejności wpływu spraw oznacza
                     uzależnienie tempa rozpatrywania sprawy przez Trybunał od okoliczności, które ze sprawą tą nie mają żadnego racjonalnego związku
                     (por. wyrok o sygn. K 47/15).
                  
                
               
               
                  
                  Następcza kontrola konstytucyjności ustaw – w przeciwieństwie do kontroli prewencyjnej – często wymaga od Trybunału ustalenia
                     praktyki stosowania dane ustawy przez sądy, co dodatkowo wydłuża czas rozpoznania sprawy. Co prawda, w ustawie wprowadzono
                     wyjątki – w art. 38 ust. 4 i 5 – uwzględniające specyfikę niektórych spraw, nie zmienia to jednak oceny dotyczącej niekonstytucyjności
                     zaskarżonego niniejszym wnioskiem przepisu. Tworzy on bowiem całość normatywną, która narusza ustawę zasadniczą.
                  
                
               
               
                  
                  Dodatkowo przepis ten jest niedopuszczalny także z punktu widzenia zasad niezależności władzy sądowniczej i jej odrębności
                     od władzy ustawodawczej (art. 173 Konstytucji). Ustalanie tempa rozpatrywania poszczególnych spraw, w tym wyznaczanie terminów
                     rozpraw, ściśle wiąże się z istotą orzekania przez Trybunał. Zadaniem ustawodawcy jest stworzenie optymalnych warunków, a nie
                     ingerowanie w proces orzekania przez określanie momentu, w którym Trybunał może się zająć daną sprawą. Niezależność Trybunału
                     wymaga bowiem zagwarantowania mu swobody orzekania przez wykluczenie wpływu innych organów nie tylko na treść jego orzeczeń,
                     ale również na przebieg procedury ich wydawania.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 38 ust. 3 oraz – w konsekwencji – także art. 38 ust. 4 i 5, określające wyjątki od zasady przyjętej w art. 38 ust. 3,
                     są dysfunkcjonalne i arbitralne, a ponadto niedopuszczalne w świetle zasady niezależności Trybunału i jego odrębności od innych
                     władz; są więc niezgodne z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych oraz z art. 2,
                     art. 10 i art. 173 Konstytucji przez to, że, uniemożliwiając organowi konstytucyjnemu, którym jest Trybunał Konstytucyjny,
                     rzetelne i sprawne działanie oraz ingerując w jego niezależność i odrębność od pozostałych władz, naruszają zasady państwa
                     prawnego.
                  
                
               
               
                  
                  3.1.4. Zarzut niezgodności art. 61 ust. 6 ustawy o TK z 2016 r., w części obejmującej słowa „chyba, że z przepisów ustawy
                     wynika obowiązek uczestnictwa w rozprawie” z art. 10, art. 45 ust. 1 i art. 173 Konstytucji w związku z wynikającą z preambuły
                     Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych. 
                  
                
               
               
                  
                  Prokurator Generalny obligatoryjnie uczestniczy w sprawie, której przedmiot wymaga rozpoznawania jej w pełnym składzie (art. 30
                     ust. 5) lub w sprawie dotyczącej czasowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta (art. 29).
                  
                
               
               
                  
                  „Nieobecność prawidłowo zawiadomionego Prokuratora Generalnego lub jego przedstawiciela na rozprawie nie wstrzymuje rozpoznania
                     sprawy, chyba że z przepisów ustawy wynika obowiązek uczestnictwa w rozprawie” (art. 61 ust. 6). Takie sformułowanie tej regulacji
                     dotyczącej Prokuratora Generalnego, art. 61 ust. 5 zdanie pierwsze, dające Trybunałowi możliwość, a nie obowiązek, odroczenia
                     rozprawy („Trybunał może”) – w razie niestawiennictwa uczestników postępowania, których obecność na rozprawie jest obowiązkowa
                     lub ich przedstawicieli – nie będzie miał zastosowania do Prokuratora Generalnego, jeśli z przepisów ustawy wynika obowiązek
                     jego uczestnictwa w rozprawie. Z uwagi na stanowczą formę art. 30 ust. 5 („uczestniczy”) udział Prokuratora Generalnego lub
                     jego zastępcy jest obowiązkowy w sprawach rozpoznawanych przez Trybunał w pełnym składzie. Zastosowania do Prokuratora Generalnego
                     nie będzie miał także art. 61 ust. 7 ustawy, który stanowi, że „[n]iestawiennictwo innych uczestników postępowania nie wstrzymuje
                     rozpoznania sprawy; w takim przypadku sędzia sprawozdawca przedstawia na rozprawie stanowisko nieobecnego uczestnika postępowania”.
                     Tak więc ustawodawca w szczególny sposób ukształtował pozycję Prokuratora Generalnego w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym,
                     w tym jego udział w rozprawach rozpoznawanych przez Trybunał w pełnym składzie.
                  
                
               
               
                  
                  Redakcja kwestionowanego przepisu prowadzi do wniosku, że nieobecność prawidłowo zawiadomionego Prokuratora Generalnego lub
                     jego przedstawiciela na rozprawie, w której jego udział jest obligatoryjny, może uniemożliwić merytoryczne rozpoznanie sprawy
                     i wydanie orzeczenia przez sąd konstytucyjny. To znaczy, że wykonywanie przez Trybunał jego konstytucyjnych obowiązków uzależnione
                     jest od decyzji Prokuratora Generalnego. Mając na względzie to, że rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po upływie 30
                     dni od doręczenia zawiadomienia o jej terminie, trudno sobie wyobrazić sytuację, że Prokurator Generalny lub jego zastępca
                     nie bierze udziału w postępowaniu, o którym został co najmniej miesiąc wcześniej zawiadomiony, z innych powodów niż świadoma
                     decyzja mająca na celu uniemożliwienie normalnego działania sądu konstytucyjnego.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 61 ust. 6 w części obejmującej słowa „chyba, że z przepisów ustawy wynika obowiązek uczestnictwa w rozprawie”, narusza
                     wynikający z preambuły Konstytucji nakaz sprawnego działania instytucji publicznych i płynący z tego zakaz stanowienia takich
                     przepisów, które realizację tej wartości będą utrudniać czy wręcz uniemożliwiać. Narusza też art. 10 ust. 1 Konstytucji i wynikającą
                     z niego równowagę władz, a także art. 173 Konstytucji i wynikający z niego zakaz nadawania innym segmentom władzy takich kompetencji,
                     które będą wkraczać w odrębność i niezależność władzy sądowniczej (Trybunału Konstytucyjnego). 
                  
                
               
               
                  
                  W kwestionowanej części art. 61 ust. 6 umożliwia blokowanie i paraliżowanie prac Trybunału poprzez potencjalną obstrukcję
                     Prokuratora Generalnego, polegającą na nieuczestniczeniu (jego bądź jego zastępcy) w rozprawach, w których jego udział jest
                     obowiązkowy. Dlatego też, w odniesieniu do spraw rozpatrywanych przez Trybunał z inicjatywy sądów (pytania prawne), przepis
                     ten narusza także art. 45 ust. 1 Konstytucji w zakresie, w jakim gwarantuje prawo do sądu w rozsądnym okresie czasu.
                  
                
               
               
                  
                  Ponadto, od chwili wejścia w życie prawa o prokuraturze, urząd Prokuratora Generalnego sprawuje Minister Sprawiedliwości (art. 1
                     § 2 zdanie drugie), a więc organ władzy wykonawczej. W istocie dochodzi więc do niezgodnego z Konstytucją zachwiania równowagi
                     między władzą wykonawczą a sądowniczą oraz niekonstytucyjnego wkroczenia egzekutywy w odrębność i niezależność Trybunału Konstytucyjnego.
                     
                  
                
               
               
                  
                  3.1.5. Zarzut niezgodności art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 173 i art. 190 ust. 5 w związku
                     z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych. 
                  
                
               
               
                  
                  Przewidziany w art. 68 ust. 5-7 mechanizm prawny pozwala na sprzeciw czterem sędziom, wyrażony w trakcie niejawnej narady
                     sędziów przed wydaniem orzeczenia przez pełny skład Trybunału, jeśli sędziowie ci uznają, że zagadnienie ma szczególnie doniosły
                     charakter ze względów ustrojowych lub ze względu na porządek publiczny i nie zgadzają się oni z kierunkiem rozstrzygnięcia.
                     Ustawodawca przyznaje tę kompetencję relatywnie małej grupie sędziów Trybunału (mniej niż 1/3 składu). Terminy odroczenia
                     narad są określone przez ustawodawcę w sposób wiążący i sztywny i nie zależą od tego, kiedy sędziowie korzystający z instytucji
                     sprzeciwu wypracują propozycję innego rozstrzygnięcia sprawy. Przepis ten prowadzić będzie do znacznego spowolnienia prac
                     sądu konstytucyjnego. 
                  
                
               
               
                  
                  Tego typu mechanizm prawny może pozbawić obywateli prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji), w tym szczególnie w sprawach
                     wniesionych przez sądy w drodze skierowanych pytań prawnych. Narusza także zawarty w preambule Konstytucji nakaz sprawnego
                     działania instytucji publicznych i wypływjący z tego zakaz stanowienia takich przepisów, które będą realizację tej wartości
                     utrudniać czy wręcz uniemożliwiać. 
                  
                
               
               
                  
                  Kwestionowany przepis ustawy należy rozpatrywać również w kontekście innych jej przepisów, w szczególności ze względu na zasadę
                     wyznaczania terminów rozpraw w sprawie wniosków według kolejności wpływu spraw do Trybunału. Opóźnienie w rozpoznaniu spraw
                     dotyczyć będzie także innych spraw niż te, w których sędziowie złożyli na podstawie art. 68 ust. 5-7 ustawy swój sprzeciw.
                     
                  
                
               
               
                  
                  Szczególne rozwiązania ustawowe przyjęte w art. 84 ust. 1 (obligatoryjne zawieszenie na 6 miesięcy postępowań wszczętych przez
                     podmioty o których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji) i w art. 83 ust. 2 (zobowiązanie do rozpatrzenia spraw wszczętych
                     i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy o TK z 2016 r. w ciągu jednego roku od dnia jej wejścia w życie) mogą
                     doprowadzić do znacznego spowolnienia prac Trybunału Konstytucyjnego, o ile nie do całkowitego paraliżu i zablokowania tych
                     prac.
                  
                
               
               
                  
                  Łączne zastosowanie wskazanych rozwiązań ustawowych osłabia zdolność TK do prawidłowego działania. Ukształtowane mechanizmy
                     prawne, z uwagi na wewnętrzną sprzeczność i wzajemne wykluczanie się, są w istocie swoistą pułapką nie tylko dla sądu konstytucyjnego,
                     ale – w rezultacie – dla ochrony interesów prawnych obywateli. Z tego względu należy uznać, że art. 68 ust. 5-7 naruszają
                     art. 2 Konstytucji oraz wynikającą z preambuły Konstytucji zasadę sprawności działania instytucji publicznych.
                  
                
               
               
                  
                  Ingerencję ustawodawcy przez przyjęcie przepisów ustawowych, które nieadekwatnie i nieproporcjonalnie (zakaz wynikający z art. 2
                     Konstytucji), przy naruszeniu konstytucyjnie chronionej wartości sprawności działania instytucji publicznej, wkraczają w niezależność
                     i odrębność Trybunału, należy uznać za sprzeczną także z art. 173 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Kwestionowany art. 68 ust. 5-7 jest niezgodny także z art. 190 ust. 5 Konstytucji, stanowiącego, że orzeczenia Trybunału zapadają
                     większością głosów. Konstytucja nie wymaga tu kwalifikowanej większości głosów do wydania orzeczenia, lecz zwykłej większości
                     głosów. Skoro ta zwykła większość głosów w pełnym składzie istnieje, to w kolizji z ową regułą konstytucyjną pozostają przepisy
                     pozwalające blokować wydanie orzeczenia przez przegłosowaną mniejszość, tj. czterech sędziów. Tym samym art. 68 ust. 5-7 pozostaje
                     w kolizji z art. 190 ust. 5 Konstytucji, gdyż wprowadza inne zasady orzekania w pełnym składzie i pozwala mniejszości, tj.
                     czterem sędziom, wbrew Konstytucji, w określonych w tych przepisach terminach blokować, wydanie orzeczenia przez Trybunał.
                     
                  
                
               
               
                  
                  3.1.6. Zarzut niezgodności art. 80 ust. 4 zdanie pierwsze ustawy o TK z 2016 r. z art. 10 i art. 190 ust. 2 w związku z art. 190
                     ust. 1 Konstytucji w związku z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 80 reguluje kwestie ogłaszania orzeczeń TK w organie publikacyjnym, w którym akt był ogłoszony. Wątpliwości konstytucyjne,
                     co do treści art. 80 ust. 4 zdanie pierwsze dotyczą przede wszystkim jego niezgodności z art. 190 ust. 2 w związku z art. 190
                     ust. 1 Konstytucji. Przyjęta w art. 80 ust. 4 formuła wniosku kierowanego przez Prezesa TK do Prezesa Rady Ministrów zakłada
                     przyznanie Premierowi możliwości oceny, czy dane orzeczenie Trybunału w ogóle powinno zostać ogłoszone w organie urzędowym,
                     gdy tymczasem czynność ogłoszenia ma charakter wyłącznie techniczny. Art. 80 ust. 4 zdanie pierwsze wprowadza nieprzewidziany
                     w Konstytucji mechanizm prawny kierowania przez Prezesa Trybunału wniosków o ogłoszenie wyroków i postanowień do Prezesa Rady
                     Ministrów. Wnioski przecież nie muszą być przez ten organ rozpatrzone pozytywnie. W ten sposób dochodzi nie tylko do naruszenia
                     art. 190 ust. 2 Konstytucji (orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawach wymienionych w art. 188 podlegają niezwłocznemu
                     ogłoszeniu w organie urzędowym), ale również art. 190 ust. 1 Konstytucji (orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie
                     obowiązującą i są ostateczne) poprzez podważenie, na skutek zastosowania takiego mechanizmu prawnego, ostateczności orzeczeń
                     Trybunału Konstytucyjnego. Możliwość bezterminowego przetrzymania wniosków Prezesa Trybunału o ogłoszenie wyroku albo postanowienia
                     doprowadzi w istocie do zaprzeczenia tego waloru orzeczeń sądu konstytucyjnego.
                  
                
               
               
                  
                  Mechanizm wnioskowy, w który immanentnie wpisana jest możliwość zwłoki ze strony organu władzy wykonawczej (Prezes Rady Ministrów)
                     jest zatem niezgodny z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych. Już sam brak
                     terminu na rozpatrzenie wniosku Prezesa TK przesądza o niekonstytucyjności rozwiązania przyjętego w art. 80 ust. 4 zdanie
                     pierwsze. Przepis ten jest także niezgodny z art. 10 Konstytucji przez to, że wprowadza szczególny rodzaj uzależnienia Trybunału
                     Konstytucyjnego od jednego z segmentów egzekutywy, co jest konstytucyjnie niedopuszczalne. Wymagając swoistej kontrasygnaty
                     Prezesa Rady Ministrów na ostatecznych orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego. 
                  
                
               
               
                  
                  3.1.7. Zarzut niezgodności art. 83 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji w związku z wynikającą
                     z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych. 
                  
                
               
               
                  
                  Do wszystkich spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy o TK z 2016 r. stosuje się przepisy tej
                     ustawy. Przyjęte w art. 83 ust. 1 rozwiązanie dotyczy wszystkich spraw zawisłych w Trybunale, niezależnie od tego, czy zostały
                     one wszczęte skargą konstytucyjną, pytaniem prawnym sądu czy wnioskiem jednego z podmiotów wymienionych w art. 191 ust. 1
                     pkt 1-5 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Z preambuły Konstytucji wypływa dyrektywa i nakaz sprawności działania instytucji publicznych w Polsce. Wprowadzany w art. 83
                     ust. 1 nakaz stosowania ustawy nowej do wszystkich spraw zawisłych przed Trybunałem zmienia reguły postępowania w taki sposób,
                     że spowoduje to znaczące spowolnienie i wydłużenie rozpoznawania spraw przez Trybunał. Inne powiązane rozwiązania ustawowe,
                     przyczynią się dodatkowo do spowolnienia, bądź wręcz czasowego wstrzymania prac Trybunału (art. 61 ust. 6, art. 68 ust. 3-5
                     czy art. 84). Art. 83 ust. 1 jest więc niezgodny z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji
                     publicznych, a także budzi poważne wątpliwości co do zgodności z zasadami demokratycznego państwa prawnego, naruszając art. 2
                     Konstytucji. W sprawach, w których sądy wystąpiły do Trybunału z pytaniami prawnymi, regulacja art. 83 ust. 1 jest sprzeczna
                     również z wymogiem rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki wynikającym z art. 45 ust. 1 Konstytucji, a wynikająca z tego
                     przewlekłość w postępowaniu przed pytającym sądem nie może zostać uznana za uzasadnioną w świetle art. 45 ust. 1 Konstytucji.
                     W tym duchu wypowiedział się Trybunał w wyroku o sygn. K 47/15. 
                  
                
               
               
                  
                  3.1.8. Zarzut niezgodności art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 oraz art. 173 w związku z art. 10 i art. 45 ust. 1
                     Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 83 ust. 2 zobowiązuje Trybunał do rozstrzygnięcia wszystkich spraw zawisłych przed Trybunałem, w ciągu roku od dnia wejścia
                     w życie ustawy. Nie dotyczy on jednak spraw, o których stanowi art. 84, czyli nie obejmuje swoją dyspozycją spraw wszczętych
                     wnioskami podmiotów, o których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji. Art. 83 ust. 2 dotyczy zatem spraw wszczętych pytaniami
                     prawnymi sądów oraz skargami konstytucyjnymi. 
                  
                
               
               
                  
                  Jednak przepisy Konstytucji tylko w jednym przypadku wyznaczają Trybunałowi termin na wydanie orzeczenia w rozpatrywanej sprawie.
                     Art. 224 ust. 2 Konstytucji stanowi, że w przypadku zwrócenia się Prezydenta do Trybunału w sprawie zgodności z Konstytucją
                     ustawy budżetowej albo ustawy o prowizorium budżetowym przed jej podpisaniem, Trybunał orzeka w tej sprawie nie później niż
                     w ciągu 2 miesięcy od dnia złożenia wniosku.
                  
                
               
               
                  
                  Ingerencja ustawodawcy, która wykracza poza granice określone przez Trybunał w wyroku o sygn. K 47/15, narusza art. 173 w związku
                     z art. 10 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Wynikające z art. 83 ust. 2, zobowiązanie Trybunału do zakończenia wszystkich objętych dyspozycją tego przepisu postępowań
                     w terminie jednego roku od dnia wejścia w życie nowej ustawy o TK, w kontekście relacji z ust. 1 tego przepisu, w sytuacji,
                     w której postępowania miałyby być prowadzone w oparciu o przepisy nowej ustawy, jest niezgodne z zasadą poprawnej legislacji
                     wynikającą z art. 2 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Normę art. 83 ust. 2 uznać należy za dysfunkcjonalną i arbitralną, niedopuszczalną w świetle zasady niezależności Trybunału
                     i jego odrębności od innych władz, a przez to niezgodną z art. 2 i art. 173 w związku z art. 10 i art. 45 ust. 1 Konstytucji,
                     ponieważ uniemożliwia ona organowi konstytucyjnemu, jakim jest Trybunał, rzetelne i sprawne działanie, a ingerując w jego
                     niezależność i odrębność od pozostałych władz, narusza zasadę państwa prawnego.
                  
                
               
               
                  
                  3.1.9. Zarzut niezgodności art. 84 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 10, art. 45 ust. 1 i art. 173 Konstytucji w związku
                     z wynikającą z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych.
                  
                
               
               
                  
                  Mechanizm prawny wprowadzony w art. 84, nieznany dotychczas polskiemu sądownictwu konstytucyjnemu, budzi niezwykle poważne
                     wątpliwości konstytucyjne. Zastosowanie tego przepisu spowoduje, że w sprawach toczących się przed Trybunałem Konstytucyjnym,
                     wszczętych wnioskami abstrakcyjnymi podmiotów, o których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji, postępowanie zostanie
                     zawieszone na sztywno określony w ustawie termin 6 miesięcy, zaś wnioskodawcy zostaną przez Trybunał wezwani do uzupełnienia
                     wniosków. Zawieszenie postępowania obejmie wszystkie sprawy inicjowane wnioskiem, bez względu na to, czy w ogóle zachodzi
                     w nich potrzeba uzupełnienia wniosku. Uzasadnienie projektu ustawy nie zawiera odniesienia do czegokolwiek, co miałoby przemawiać
                     za przyjęciem takiego rozwiązania.
                  
                
               
               
                  
                  Wnioski składane na podstawie art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji przygotowywane są przez podmioty kwalifikowane, a zatem
                     przepis ustawy o TK z 2016 r., zobowiązujący te podmioty do uzupełnienia braków formalnych ma charakter błahy, a także pozorny,
                     służąc w istocie jedynie przedłużeniu postępowań przed Trybunałem Konstytucyjnym, co stanowi naruszenie prawa do sądu w rozsądnym
                     okresie czasu gwarantowanego art. 45 ust. 1 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 84 narusza także wynikającą z preambuły Konstytucji zasadę sprawności działania instytucji publicznych (por. wyrok o sygn.
                     K 34/15). Przepis ten nie tylko nie przyczynia się do realizacji wskazanych w orzecznictwie TK konstytucyjnie legitymowanych
                     celów, ale wręcz utrudnia, a w skrajnych przypadkach może nawet uniemożliwić ich osiągnięcie.
                  
                
               
               
                  
                  Krytyczną ocenę konstytucyjności art. 84 wzmacnia dysfunkcjonalność zawartego w tym przepisie rozwiązania w kontekście art. 83
                     ust. 2, skoro bowiem Trybunał ma w ciągu roku zakończyć wszystkie dotychczasowe postępowania, to wprowadzenie obowiązku zawieszenia
                     postępowania na okres 6 miesięcy praktycznie redukuje ów czas jedynie do pół roku. Jeśli wziąć po uwagę możliwość skorzystania
                     przez sędziów z instytucji sprzeciwu określonej w art. 68 ust. 5-7, umożliwiającej dwukrotne odroczenie narady w pełnym składzie
                     na łączny okres 6 miesięcy, to może okazać się, że w terminie rocznym pewnych spraw nie da się w ogóle rozpoznać. Nie zmienia
                     tej oceny fakt, że, zgodnie z art. 83 ust. 2 zdanie drugie, termin jednego roku nie dotyczy spraw określonych w art. 84. Całość
                     rozwiązań normatywnych ustawy o TK z 2016 r. jest bowiem tak skonstruowana, że blokady i opóźnienia w rozpoznawaniu jednego
                     typu spraw automatycznie wpływają negatywnie na możliwości rozpatrzenia przez Trybunał spraw innego typu. Ten niezwykle długi
                     czas na uzupełnienie braków formalnych wniosków przez profesjonalne podmioty – w sądownictwie standardowo wynosi 7 dni od
                     dnia doręczenia wezwania sądu – uznać należy za niedozwolone wkroczenie władzy ustawodawczej w odrębność i niezależność Trybunału,
                     co stanowi naruszenie art. 10 oraz art. 173 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Powyższe względy pozwalają uznać, że art. 84 jest niezgodny z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji w związku z wynikającą
                     z preambuły Konstytucji zasadą sprawności działania instytucji publicznych.
                  
                
               
               
                  
                  3.1.10. Zarzut niezgodności art. 89 ustawy o TK z 2016 r. z art. 7, art. 173 w związku z art. 10 oraz art. 190 ust. 2 zdanie
                     pierwsze w związku z art. 190 ust. 1 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 190 ust. 2 zdanie pierwsze Konstytucji stanowi, że orzeczenia Trybunału podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie
                     urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony. Zamieszczenie w art. 89 terminu odnoszącego się do nieopublikowanych do
                     tej pory orzeczeń TK, a modyfikującego czas wyznaczony w przepisie konstytucyjnym należy uznać za niezgodne z treścią art. 190
                     ust. 2 zdanie pierwsze Konstytucji. Niezwłoczność publikacji dotyczy każdego indywidualnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego,
                     zaś ustawa zasadnicza nie pozwala na wprowadzanie mechanizmu pakietowego ogłaszania orzeczeń sądu konstytucyjnego (por. wyrok
                     o sygn. K 35/15). Niezwłoczność ogłoszenia orzeczenia Trybunału w odpowiednim organie urzędowym wymaga działania natychmiastowego,
                     bez zbędnej zwłoki w danych okolicznościach. 
                  
                
               
               
                  
                  Szczególnie krytycznie pod względem konstytucyjności należy ocenić końcową część art. 89, wprowadzającą wyjątek od zasady
                     publikacji orzeczeń Trybunału wydanych przed 20 lipca 2016 r. wysłowionej w pierwszej części tego przepisu. Wyjątek ten przewiduje,
                     że obowiązkiem ogłoszenia nie będą objęte rozstrzygnięcia dotyczące aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą. 
                  
                
               
               
                  
                  Nie przypadkiem więc, na skutek zastosowania art. 92 ustawy stanowiącego, że ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia
                     ogłoszenia, moc obowiązującą utraci ustawa o TK z 2015 r., do której odnosi się wyrok TK o sygn. K 47/15. Tak więc art. 89,
                     wyłączając ów wyrok spod obowiązku urzędowej publikacji i mając – w istocie i w konsekwencji – na celu pozbawienie tego wyroku
                     cech ostateczności i powszechnego obowiązywania, narusza art. 190 ust. 2 zdanie pierwsze w związku z art. 190 ust. 1 Konstytucji.
                     
                     
                  
                
               
               
                  
                  Zawarte w art. 89 określenie „rozstrzygnięcia Trybunału wydane (…) z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r.
                     o Trybunale Konstytucyjnym” narusza zasadę ostateczności orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, zawartą w art. 190 ust. 1 Konstytucji.
                     Ani ten, ani żaden inny przepis konstytucyjny nie upoważnia żadnego organu władzy, w tym władzy ustawodawczej, do kwestionowania
                     bądź oceniania prawidłowości i legalności stosowania przez Trybunał przepisów ustawy w procesie orzekania. Takie brzmienie
                     art. 89 narusza zatem także art. 7 Konstytucji, który stanowi, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach
                     prawa. Przyjęte w art. 89 rozwiązanie ustawowe budzi także poważne wątpliwości co do zgodności z zasadą niezależności Trybunału
                     Konstytucyjnego, określoną w art. 173 Konstytucji, w związku z zasadą podziału i równowagi władz (art. 10 Konstytucji).
                  
                
               
               
                  
                  3.1.11. Zarzut niezgodności art. 90 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2, art. 173 i art. 194 ust. 1 Konstytucji. 
                
               
               
                  
                  Art. 90 zakwestionowanej ustawy dotyczy trzech spośród pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybranych przez Sejm obecnej
                     kadencji w dniu 2 grudnia 2015 r. Przepis ten pozostaje w sprzeczności ze stanowiskiem Trybunału wyrażonym w wyroku o sygn.
                     akt K 34/15 w zakresie, w jakim wyrok potwierdził ważność wyboru przez Sejm poprzedniej kadencji, 8 października 2015 r.,
                     trzech sędziów w miejsce sędziów TK, których kadencja upływała 6 listopada 2015 r. Jednak w zakresie, w jakim przewidziano
                     w nim zastąpienie trzech sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji 8 października 2015 r. sędziami wybranymi 2 grudnia
                     2015 r. przez Sejm obecnej kadencji jest niezgodny z normą konstytucyjną wyrażoną w art. 194 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji,
                     zgodnie z którą Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów; sędziowie wybrani 2 grudnia 2015 r. zostali wybrani na niewakujące
                     miejsca w TK.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 90 narusza również art. 194 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji poprzez nadmierną ingerencję władzy wykonawczej w kompetencje
                     władzy ustawodawczej, uznając, że to podmiot władzy wykonawczej (Prezydent) ma decydujące znaczenie w procesie obsadzania
                     stanowisk sędziów Trybunału. Tymczasem z art. 194 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji jednoznacznie wynika, że zadanie to należy
                     do Sejmu.
                  
                
               
               
                  
                  Przejawem tej samej ingerencji jest dopuszczenie do orzekania w Trybunale sędziów, od których Prezydent odebrał ślubowanie.
                     Ustawa o TK z 2016 r. w art. 6 ust. 7 nakłada na Prezesa TK obowiązki, powodując wkroczenie Prezydenta nie tylko w uprawnienia
                     Sejmu co do wyboru sędziów konstytucyjnych, ale także w niezależność samego Trybunału. Konsekwencją jest niezgodność art. 90
                     także z art. 173 w związku z art. 10 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Prezydent ma obowiązek niezwłocznego odebrania ślubowania od sędziego. Prezydent nie jest organem dokonującym wyboru sędziów
                     TK. Konstytucja w ogóle nie przewiduje jego udziału w procesie obsadzania stanowisk sędziowskich w Trybunale. Przepisy ustawy
                     nie mogą być rozumiane w taki sposób, że przyznają kompetencje kreacyjne głowie państwa. Prezydent nie może swoim działaniem
                     uniemożliwiać rozpoczęcia pełnienia funkcji urzędowej sędziemu TK, który został uprzednio wybrany przez Sejm na podstawie
                     art. 194 ust. 1 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  3.1.12. Zarzut niezgodności art. 92 ustawy o TK z 2016 r. z art. 2 Konstytucji i zasadą poprawnej legislacji.
                
               
               
                  
                  Zgodnie z art. 92, ustawa wchodzi ona w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. 
                
               
               
                  
                  Trybunał wielokrotnie zajmował stanowisko, że zasada demokratycznego państwa prawnego znajduje swoje rozwinięcie nie tylko
                     w zakazie ustanawiania z mocą wsteczną niekorzystnych dla obywatela unormowań, ale także w nakazie zachowania vacatio legis przy wprowadzaniu nowych unormowań w życie. Wymagania te uzupełniają się wzajemnie, stanowiąc przejaw zasady pewności prawa
                     i zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.
                  
                
               
               
                  
                  Nakazem konstytucyjnym wynikającym z art. 2 Konstytucji jest więc nie tylko ustanowienie vacatio legis, ale także nadanie jej odpowiedniego wymiaru czasowego. Trybunał wskazywał, i znalazło to swój wyraz w treści art. 4 ust. 1
                     ustawy z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz.
                     1484, ze zm.), że wymiar ten powinien wynosić przynajmniej czternaście dni. Jednakże adekwatność 14-dniowego terminu wejścia
                     w życie aktu normatywnego podlega ocenie na tle każdej konkretnej regulacji. „Odpowiedniość” vacatio legis może bowiem oznaczać także konieczność nadania jej wymiaru przekraczającego 14 dni.
                  
                
               
               
                  
                  Ustawa o TK z 2016 r. jest ustawą o charakterze ustrojowym, regulującą funkcjonowanie centralnego organu konstytucyjnego państwa,
                     do którego zadań należy orzekanie o zgodności przepisów prawa z Konstytucją. Dlatego też, w kontekście wymagań konstytucyjnych
                     oraz orzecznictwa TK, 14-dniowy okres vacatio legis w odniesieniu do ustawy o TK jest nieodpowiedni, tzn. jest okresem zbyt krótkim (por. wyrok o sygn. K 47/15).
                  
                
               
               
                  
                  Ustawodawca sam podkreśla znaczenie i rangę ustawy o TK z 2016 r., czyniąc w niej wyjątek od zasady wyznaczania terminów rozpraw
                     według kolejności wpływu spraw do Trybunału właśnie w odniesieniu do wniosków w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy o Trybunale
                     Konstytucyjnym (art. 38 ust. 4 pkt 3). Tym samym ustawodawca popadł w łatwą do zauważenia sprzeczność, na skutek której niekonstytucyjność
                     art. 92 ustawy staje się jeszcze wyraźniejsza.
                  
                
               
               
                  
                  Należy też podkreśli, że Komisja Wenecka w swojej opinii z 11 marca 2016 r., wskazała, że Trybunał Konstytucyjny musi mieć
                     możliwość kontroli ustawy zwykłej, która reguluje jego funkcjonowanie, zanim wejdzie ona w życie. Wymaga tego zasada nadrzędności
                     Konstytucji (art. 8 ust. 1 Konstytucji). W innym razie mogłoby dojść do zniesienia ustawą zwykłą systemu kontroli konstytucyjności
                     prawa. 
                  
                
               
               
                  
                  Argumenty te prowadzą do wniosku, że art. 92 jest niezgodny z zasadą poprawnej legislacji wynikającą z art. 2 Konstytucji.
                
               
               
                  
                  4. 2 sierpnia 2016 r. do Trybunału Kosntytucyjnego wpłynęła opinia amicus curiae nadesłana z inicjatwy własnej przez Fundację im. Stefana Batorego (dalej: Fundacja lub Fundacja Batorego) odnośnie do konstytucyjności
                     rozwiązań wprowadzonych ustawą o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  4.1. Zdaniem Fundacji, rozwiązania zawarte w ustawie nie tylko całkowicie pomijają wiele uwag krytycznych zgłaszanych przez
                     autorytety życia publicznego, ale przede wszystkim stoją w sprzeczności z rekomendacjami przedstawionymi w opinii Komisji
                     Weneckiej z marca 2016 r. Fundacja negatywnie ocenia rozwiązania, w których ustawa o TK z 2016 r.: zmusza Prezesa TK do dopuszczenia
                     do orzekania trzech osób wybranych w grudniu 2015 r. na miejsca wcześniej obsadzone przez trzech sędziów wybranych w październiku
                     2015 r., całkowicie pomijając przy tym rekomendację Komisji Weneckiej, uwzględniającą w pełni polski porządek prawny; nie
                     pozwala na publikację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 r. (sygn. K 47/15); wprowadza – nieznaną dotąd polskiemu
                     prawu – instytucję weta mniejszości sędziów wobec orzeczenia, które uzyskało poparcie większości sędziów składu orzekającego
                     (art. 68 ust. 5-7); wymuszenie dopuszczenia do orzekania trzech osób wybranych na uprzednio obsadzone stanowiska sędziowskie,
                     rekomendowanych przez aktualną większość parlamentarną, rodzi zasadnicze wątpliwości co do motywacji, jaką kierował się ustawodawca
                     uchwalając te przepisy. 
                  
                
               
               
                  
                  4.2. Zdaniem Fundacji szczególne wątpliwości konstytucyjne budzą następujące rozwiązania zawarte w ustawie o TK z 2016 r.:
                
               
               
                  
                  4.2.1. Wymóg rozpatrywania wniosków według kolejności ich wpływu oraz sztywny, 30-dniowy okres oczekiwania na rozprawę (art. 38
                     ust. 3, art. 61 ust. 1). Jest powtórzeniem rozwiązania już uznanego przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z Konstytucją
                     w wyroku o sygn. K 47/15. 
                  
                
               
               
                  
                  Forsowanie rozwiązania niekonstytucyjnego świadczy o nierespektowaniu orzeczeń polskiego sądu konstytucyjnego. Trybunał, stojąc
                     na straży zgodności prawa z Konstytucją, musi samodzielnie oceniać pilność spraw, które do niego trafiają. Ingerencja ustawodawcy
                     w tę kompetencję Trybunału jest naruszeniem gwarantowanej przez Konstytucję niezależności Trybunału. Podobnym w skutkach rozwiązaniem
                     jest sztywny wymóg odbycia rozprawy nie wcześniej niż 30 dni od momentu powiadomienia uczestników postępowania, czyli w okresie
                     dłuższym niż zwyczajowe terminy przewidywane przez przepisy o postępowaniach sądowych. Jednocześnie ustawa nie daje Trybunałowi
                     możliwości skrócenia tego terminu w szczególnych okolicznościach, w sprawach zainicjowanych wnioskiem o kontrolę konstytucyjności
                     aktu normatywnego. Trybunał musi dysponować swobodą ustalania czasu rozpoznawania spraw, co uzasadnione jest interesem publicznym,
                     jak i interesem tych obywateli, których prawa bądź obowiązki narusza niekonstytucyjna regulacja.
                  
                
               
               
                  
                  4.2.2. Rozwiązania powodujące bezzasadne opóźnienie w rozstrzyganiu spraw przez Trybunał (art. 61 ust. 6, art. 68 ust. 5-7).
                
               
               
                  
                  Obowiązek odroczenia rozprawy, jeśli nie bierze w niej udziału Prokurator Generalny, a jego obecność jest obowiązkowa (art. 61
                     ust. 6), pozwala Prokuratorowi dowolnie decydować o opóźnieniu rozpatrzenia sprawy przez sąd konstytucyjny. Stanowi to narzędzie
                     wpływu umożliwiające blokowanie ustrojowej funkcji sądu konstytucyjnego przez działania władzy wykonawczej. Rozwiązanie takie
                     jest w sposób oczywisty sprzeczne z zasadą podziału i równowagi władz oraz z zasadą niezależności sądów i Trybunałów.
                  
                
               
               
                  
                  Przyznanie czterem sędziom prawa dwukrotnego odroczenia rozprawy, łącznie o 6 miesięcy (art. 68 ust. 5-7), co jest rozwiązaniem
                     niespotykanym w przepisach proceduralnych dotyczących postępowania przed sądami i umożliwia mniejszości przeciwstawienie się
                     woli większości. Sztywność terminu odroczenia i brak możliwości zmiany tego terminu, stanowi ponadto o wystąpieniu swoistego
                     deliktu ustawodawczego na skutek stworzenia podstaw wdrożenia mechanizmu „automatycznej” przewlekłości postępowania. Konsekwencją
                     jest naruszenie prawa stron do niezwłocznego rozpatrzenia sprawy, gdy jej okoliczności mogą wymagać rozstrzygnięcia w terminie
                     krótszym niż termin odroczenia.
                  
                
               
               
                  
                  4.2.3. Nieracjonalna ingerencja w kwestię terminów rozstrzygania spraw przez Trybunał (art. 84 ust. 1, art. 83 ust. 2). 
                
               
               
                  
                  Rozwiązania zawarte w przepisach końcowych ustawy stanowią zupełnie nieuzasadnione ingerowanie przez władzę ustawodawczą w sprawy
                     toczące się przed Trybunałem. Pierwsze rozwiązanie wymusza zawieszenie na 6 miesięcy wszystkich toczących się spraw zainicjowanych
                     wnioskiem abstrakcyjnym o kontrolę konstytucyjności (art. 84 ust. 1) dla dokonania przez strony uzupełnień formalnych. Termin
                     ten jest nieproporcjonalnie długi, zwłaszcza że wymogi formalne dotyczące pism inicjujących postępowania przed Trybunałem
                     są niemal tożsame z wymogami zawartymi w ustawie o TK z 2015 r. Sam termin jest terminem sztywnym, uniemożliwiającym Trybunałowi
                     jego skrócenie w uzasadnionych wypadkach. Z drugiej strony, ustawa nakazuje Trybunałowi rozstrzygnięcie wszystkich pozostałych
                     spraw (a więc przede wszystkim spraw ze skarg konstytucyjnych i pytań prawnych) w ciągu roku od dnia wejścia w życie ustawy
                     (art. 83 ust. 2). Tak ustalony sztywny termin ponowie stanowi nieuzasadnioną ingerencję władzy ustawodawczej w sposób rozpatrywania
                     spraw przez Trybunał Konstytucyjny.
                  
                
               
               
                  
                  4.2.4. Forsowanie rozwiązań sprzecznych z rekomendacją Komisji Weneckiej i wcześniejszymi wyrokami Trybunału Konstytucyjnego.
                
               
               
                  
                  Ustawa zawiera szereg rozwiązań, które są jawnie sprzeczne z wcześniejszymi rekomendacjami Komisji Weneckiej, przedstawionymi
                     w opinii z 11-12 marca 2016 r., oraz z wyrokami TK, w tym z 3 i 9 grudnia 2015 r. oraz z 9 marca 2016 r.:
                  
                
               
               
                  
                  po pierwsze – ustawa o TK z 2016 r. milczy w sprawie zaprzysiężenia trzech sędziów wybranych w październiku 2015 r., jednocześnie
                     zobowiązując Prezesa Trybunału do dopuszczenia do orzekania trzech sędziów wybranych na już zajęte miejsca w grudniu 2015
                     r. przez obecną większość parlamentarną (art. 90); 
                  
                
               
               
                  
                  po drugie – ustawodawca przyznał sobie prawo do decydowania, które wyroki Trybunału podlegają publikacji, a które nie (art. 89).
                     W ten sposób nie zostanie opublikowany kluczowy dla rozwiązania obecnego kryzysu konstytucyjnego wyrok TK w sprawie o sygn.
                     K 47/15, stwierdzający niekonstytucyjność nowelizacji ustawy o TK z grudnia 2015 r. Idea, by o publikacji wyroków sądu konstytucyjnego,
                     a tym samym o ich wejściu w życie, mogła decydować władza inna niż władza sądownicza, stanowi jedno z najpoważniejszych naruszeń
                     zasady podziału i równowagi władz, zawartej w Konstytucji. Dalszym naruszeniem tej zasady jest wprowadzenie swoistej mini-procedury
                     – składania przez Prezesa Trybunału wniosku o publikację wyroku do Prezesa Rady Ministrów (art. 80 ust. 4). Jest to wprost
                     niezgodne z konstytucyjnym wymogiem niezwłocznej publikacji wyroków TK;
                  
                
               
               
                  
                  po trzecie – ustawa przewiduje zaledwie 14-dniowy okres vacatio legis (art. 92). Okres vacatio legis, dłuższy co prawda niż przy poprzedniej nowelizacji, jednak podobnie jak poprzednio, tworzy sytuację, w której Trybunał Konstytucyjny
                     będzie zmuszony oceniać konstytucyjność ustawy, stosując jej przepisy. Jeśli Trybunał, podobnie jak w przypadku poprzedniej
                     ustawy, jej nie zastosuje, ponieważ sędziowie Trybunału podlegają wyłącznie Konstytucji, to zapewne będzie to stanowić podstawę
                     do kwestionowania legalności wyroku TK. Mechanizm ten, za którego istnienie winę ponosi ustawodawca, z pewnością pogłębi obecny
                     kryzys konstytucyjny, zamiast go rozwiązywać.
                  
                
               
               
                  
                  5. 8 sierpnia 2016 r. do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęła opinia amicus curiae, nadesłana z inicjatwy własnej przez Krajową Radę Radców Prawnych (dalej: KRRP), odnośnie do konstytucyjności rozwiązań wprowadzonych
                     w ustawie o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  5.1. Krajowa Rada Radców Prawnych przedstawiła następujące stanowisko. 
                
               
               
                  
                  5.1.1. Ustawa o TK z 2016 r. w swej treści recypuje rozwiązania zawarte w przepisach ustawy z 22 grudnia 2015 r. o zmianie
                     ustawy o TK. Te rozwiązania legislacyjne uznane już zostały przez TK za niezgodne z Konstytucją w wyroku w sprawie K 47/15.
                     Negatywnie opiniuje się wszelkie próby ponownego wprowadzania w życie niekonstytucyjnych regulacji prawnych, wyeliminowanych
                     wcześniej z systemu prawa powszechnie obowiązującego w wyniku orzeczenia sądu konstytucyjnego, ponieważ prowadzą zarówno do
                     destabilizacji funkcjonowania samego Trybunału, jak i naruszenia zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez
                     nie prawa, będącej składnikiem zasady demokratycznego państwa prawnego. Z kolei istota dialogu społecznego oraz zasada współdziałania
                     władz zakładają, że finalne decyzje prawodawcze są poprzedzone konsultacjami ze wszystkimi reprezentatywnymi uczestnikami
                     życia społecznego, a więc, że zostaną stworzone warunki umożliwiające im wyrażenie stanowiska odnośnie do projektowanych regulacji.
                     Kanony stanowienia prawa w demokratycznym państwie prawnym zostały w sposób rażący naruszone w toku uchwalania ustawy o TK
                     z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  Swoboda w zakresie tempa prowadzenia prac ustawodawczych ograniczona jest sformułowanym w art. 119 ust. 1 Konstytucji wymogiem
                     rozpatrzenia projektu ustawy przez Sejm w trzech czytaniach. Według przepisów ustawy zasadniczej „rozpatrzenie” oznacza merytoryczną
                     analizę projektu ustawy. Poprawki wprowadzone do projektu ustawy o TK z 2016 r. na etapie prac po pierwszym czytaniu plenarnym,
                     daleko wykraczały poza pierwotną wersję projektu. Prawo przedkładania poprawek nie może przekształcać się w surogat prawa
                     inicjatywy ustawodawczej. Zakres poprawek, wprowadzonych do projektu ustawy na etapie prac Komisji, dalece wykracza poza materię
                     projektów pierwotnie proponowanych przez wnioskodawców. 
                  
                
               
               
                  
                  Z tych względów zaskarżona ustawa o TK z 2016 r. jest w całości niezgodna z art. 2 Konstytucji w zakresie, w jakim narusza
                     zasadę zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz z art. 7 w związku z art. 119, art. 173 w związku
                     z art. 10 Konstytucji przez to, że została uchwalona przez Sejm z naruszeniem zasady podziału i równowagi władz oraz bez dochowania
                     trybu wymaganego do jej uchwalenia.
                     
                  
                
               
               
                  
                  5.1.2. Art. 38 ust. 3 (wyznaczanie terminów rozpraw dotyczących wniosków według kolejności wpływu spraw do Trybunału) oraz
                     ust. 4 i 5 (wyjątki od tej zasady) zawiera rozwiązanie analogiczne do art. 80 ust. 2 ustawy o TK z 2015 r. uznanego przez
                     Trybunał za niekonstytucyjny w wyroku o sygn. K 47/15. Przepis ten uniemożliwia organowi konstytucyjnemu rzetelne i sprawne
                     działanie, ingeruje w jego niezależność i odrębność od pozostałych władz, narusza zasadę państwa prawnego. Przyjęta konstrukcja
                     nie jest racjonalna i negatywnie wpłynie na sprawność działania Trybunału. 
                  
                
               
               
                  
                  Przepis ten jest także niedopuszczalny z punktu widzenia zasad niezależności władzy sądowniczej i jej odrębności od władzy
                     ustawodawczej (art. 173 Konstytucji; por. wyrok o sygn. K 47/15). Zadaniem ustawodawcy jest stworzenie optymalnych warunków
                     orzekania przez Trybunał, a nie ingerowanie w sam proces orzekania. Niezależność Trybunału wymaga zapewnienia mu swobody orzekania
                     przez wykluczenie wpływu innych organów na treść orzeczeń, jak również na przebieg procedury ich wydawania.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 38 ust. 3-5 jest niezgodny z zasadą sprawności działania instytucji publicznych, wynikającą z preambuły Konstytucji,
                     z art. 2 Konstytucji, zwłaszcza w zakresie, w jakim narusza zasadę poprawnej legislacji, a także z art. 10 oraz art. 173 Konstytucji
                     poprzez ingerowanie w niezależność i odrębność TK od pozostałych władz.
                  
                
               
               
                  
                  5.1.3. Art. 68 ust. 5-7 przewiduje nieznaną współczesnemu sądownictwu, a sądownictwu konstytucyjnemu w szczególności, konstrukcję
                     sprzeciwu części sędziów pełnego składu wobec proponowanego rozstrzygnięcia, na warunkach przyjętych w tym przepisie. 
                  
                
               
               
                  
                  Z punktu widzenia organizacji i funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, regulacja ta jest ewidentnie dysfunkcyjna; godzi
                     w zasadę kolegialności wydawania orzeczeń, jak i we wprost wyrażoną w art. 190 ust. 5 Konstytucji zasadę zapadania orzeczeń
                     większością głosów. Utrwaloną w sądownictwie zasadą jest możliwość autonomicznej wypowiedzi co do rozstrzygnięcia w danej
                     sprawie w formule votum separatum. Przyjęta w art. 68 ust. 5-7 reguła odwraca tę formułę, przyjmując zasadę, że sprzeciw mniejszości uniemożliwia większości
                     składu orzekającego wydanie rozstrzygnięcia co do którego osiągnięto konsensus. Ponadto bezzasadnie zmusza do odroczenia kolejnej
                     narady aż o 3 miesiące, wywołując stan nieuzasadnionej przewlekłości w rozpatrzeniu danej sprawy, i czyni sędziów zgłaszających
                     sprzeciw de iure sprawozdawcami danej sprawy, wbrew wcześniejszym ustaleniom organizacyjnym. 
                  
                
               
               
                  
                  W takim kształcie przepis ten stanowi ingerencję ustawodawcy w wewnętrzną organizację Trybunału, w zakresie organizacji pracy
                     dotyczącej rozpatrywania konkretnych spraw. To może prowadzić do paraliżu orzeczniczego Trybunału, co wynika implicite z konstrukcji przyjętej w art. 26 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK z 2016 r., a zwłaszcza z szerokiej formuły kierowania do rozpatrzenia
                     przez pełny skład Trybunału spraw o bliżej niedookreślonej „szczególnej zawiłości” (vide lit. f). 
                  
                
               
               
                  
                  Wskazane przepisy art. 68 są niezgodne z art. 2 Konstytucji w zakresie, w jakim naruszają zasady poprawnej legislacji, z art. 173
                     w związku z art. 10 ust. 1, a także z art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz z wyrażoną w preambule Konstytucji zasadą sprawności
                     działania instytucji publicznych. 
                     
                  
                
               
               
                  
                  5.1.4. Trudno także znaleźć racjonalne uzasadnienie dla wprowadzenia obligatoryjnego, przewidzianego w art. 84 wymogu zawieszenia
                     każdego postępowania zainicjowanego wnioskami abstrakcyjnymi zawisłego przed Trybunałem i wezwania do uzupełnienia wniosków
                     według wymogów określonych w art. 33 ust. 2-5, tylko z powodu wejścia w życie nowej ustawy o TK, zwłaszcza, że art. 33 ust. 2-5
                     nie stanowi istotnego novum, a dotychczas składane wnioski zasadniczo zawierają wskazane w tej regulacji elementy. 
                  
                
               
               
                  
                  Działania ustawodawcy prowadzą jedynie do obniżenia dotychczasowego poziomu rzetelności i sprawności działania istniejącej
                     instytucji publicznej. Krytyczną ocenę co do konstytucyjności art. 84 wzmacnia dysfunkcjonalność zawartego w tym przepisie
                     rozwiązania w kontekście art. 83 ust. 2 ustawy. Skoro Trybunał ma w ciągu roku zakończyć wszystkie dotychczasowe postępowania,
                     to wprowadzenie obowiązku zawieszenia postępowania na okres 6 miesięcy praktycznie redukuje ów czas jedynie do pół roku.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 84 jest niezgodny z art. 2, art. 10, art. 45 ust. 1 i art. 173 Konstytucji w związku z wynikającą z preambuły Konstytucji
                     zasadą sprawności działania instytucji publicznych. 
                     
                  
                
               
               
                  
                  5.1.5. Art. 90 usytuowany został w systematyce aktu w Rozdziale 4 („Przepisy zmieniające, przejściowe, dostosowujące i końcowe”),
                     stanowi klasyczny przykład rozwiązania o charakterze incydentalnym, a zatem nie ma charakteru par excellence normatywnego.
                  
                
               
               
                  
                  Regulacja zawarta w art. 90 bez wątpienia nie ma charakteru przepisu przejściowego ani końcowego, dopuszczalnego w konstrukcji
                     aktów normatywnych. Jej incydentalna formuła kłóci się z dyspozycją art. 197 Konstytucji, zgodnie z którą ustawa określać
                     ma organizację Trybunału Konstytucyjnego i tryb postępowania przed nim, a nie rozstrzygać kwestie personalne obsady jego składu,
                     określonego konkretną liczbą na 15 sędziów w art. 194 ust. 1 Konstytucji. Rozwiązanie to intencjonalnie zmierza li tylko do usankcjonowania
                     niezgodnej z Konstytucją praktyki ustrojowej, sprzecznej z wyrokiem TK sygn. K 34/15. W tych okolicznościach art. 90 stanowi
                     przejaw niedopuszczalnej w państwie prawnym instrumentalizacji ustawy dla celów „obejścia” wspomnianego orzeczenia Trybunału,
                     a co za tym idzie zakwestionowania roli Trybunału, jako organu stojącego na straży konstytucyjności prawa.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 90 narusza art. 2 Konstytucji, a zwłaszcza wynikającą z niego zasadę poprawnej legislacji oraz jest niezgodny z art. 173,
                     art. 194 ust. 1 i art. 197 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  5.1.6. Art. 92 przewiduje wejście ustawy w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. W odniesieniu do zaskarżonej regulacji
                     przyjęto zatem minimalny standard okresu vacatio legis, a zupełnie pominięto zakres i charakter wprowadzanych nową regulacją zmian oraz okoliczność, że w istocie ustawa stanowi
                     w całości nową regulację. Z uzasadnienia do projektu ustawy nie wynika, aby wprowadzenie takiego terminu było uzasadnione
                     wyjątkowymi względami lub potrzebami ustrojowymi. Warunek zachowania odpowiedniego okresu vacatio legis w niektórych przypadkach oznaczać będzie konieczność nadania mu wymiaru przekraczającego 14 dni. Z całą pewnością ustanowienie zupełnie nowych procedur orzekania o konstytucyjności aktów prawnych wymaga ustalenia dłuższego
                     od minimalnego – 14-dniowego – okresu vacatio legis, chociażby z tego powodu, że sposób prowadzenia badania oraz oceny konstytucyjności aktów prawnych wywiera istotne skutki
                     w sferze praw i wolności obywateli. Przedmiot zaskarżonej ustawy ma wymiar ustrojowy w aspekcie istnienia mechanizmu kontroli
                     i wzajemnego hamowania się władz i nie może zostać wprowadzony w życie w sposób wywołujący nagłe skutki w sferze praw i wolności
                     człowieka i obywatela. 
                  
                
               
               
                  
                  Swoboda ustawodawcy w kształtowaniu treści prawa musi być równoważona istnieniem po jego stronie obowiązku szanowania proceduralnych
                     aspektów zasady demokratycznego państwa prawnego, zasady przyzwoitej legislacji, zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego
                     przez nie prawa oraz należytego formułowania przepisów przejściowych, zwłaszcza w związku z ochroną praw słusznie nabytych
                     i ochroną interesów będących w toku.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 92 jest niezgodny z zasadą poprawnej legislacji wynikającą z art. 2 Konstytucji. 
                
               
               
                  
                  6. 9 sierpnia 2016 r. do Trybunału Kosntytucyjnego wpłynęła opinia amicus curiae, nadesłana z inicjatwy własnej przez Naczelną Radę Adwokacką (dalej: NRA), odnośnie do konstytucyjności rozwiązań wprowadzonych
                     ustawą o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  6.1. Naczelna Rada Adwokacka podziela stanowisko przedstawione we wnioskach grup posłów o możliwości i zasadności zbadania
                     ustawy o TK z 2016 r. w okresie vacatio legis tej ustawy, popiera argumenty zawarte w uzasadnieniu postanowienia TK z 3 sierpnia 2016 r., wydanego w niniejszej sprawie.
                     Alternatywnie NRA w pełni przychyla się także do argumentacji wskazującej na możliwość i konieczność przeprowadzenia kontroli
                     konstytucyjnej ustawy o TK z 2016 r. z pominięciem jej przepisów, na podstawie art. 8 ust. 2, art. 188 pkt 1 oraz art. 195
                     ust. 1 Konstytucji, bezpośrednio stosowanych (por. argumenty przedstawione w opinii amicus curiae NRA do sprawy o sygn. K 47/15). 
                  
                
               
               
                  
                  NRA podziela zarzuty dotyczące niezgodności całej ustawy o TK z 2016 r. z przepisami Konstytucji. Tryb jej uchwalenia daje
                     podstawę do stwierdzenia jej niezgodności co najmniej z zasadami: demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji), legalizmu
                     (art. 7 Konstytucji), trójpodziału władzy (art. 10 Konstytucji) oraz rozpatrywania projektów ustaw w trzech czytaniach (art. 119
                     ust. 1 i 2 Konstytucji). Przychyla się także do zarzutów dotyczących niezgodności wskazanych we wnioskach przepisów ustawy
                     o TK z 2016 r. z Konstytucją oraz jej preambułą. 
                  
                
               
               
                  
                  6.2. Art. 6 ust. 7 – głębsza analiza tego przepisu pozwala wnioskować, że jego celem jest doprowadzenie do tego, by czynność
                     złożenia ślubowania przed Prezydentem miała charakter konstytutywny, a przez to, by złożenie ślubowania przed Prezydentem
                     stanowiło kolejny etap w procedurze uzyskiwania stanowiska (wyboru) sędziego konstytucyjnego. Przepis ten należy uznać za
                     niezgodny z art. 194 ust. 1 Konstytucji. Kwestia ta była także objęta wyrokami TK o sygn. K 34/15, K 35/15 oraz K 47/15. 
                  
                
               
               
                  
                  6.3. Art. 6 ust. 7 w związku z art. 90 prowadzi do wniosku, że celem ustawodawcy jest zobowiązanie Prezesa Trybunału Konstytucyjnego do przydzielenia spraw sędziom,
                     wybranym nieprawidłowo przez Sejm VIII kadencji na miejsca sędziów, wybranych prawidłowo przez Sejm VII kadencji, a w konsekwencji
                     umożliwienie tym pierwszym wykonywania obowiązków orzeczniczych. Narusza to zasadę demokratycznego państwa prawnego (art. 2
                     Konstytucji), a przede wszystkim zasadę legalizmu (art. 7 Konstytucji) oraz odrębności i niezależności władzy sądowniczej.
                     Postępując zgodnie z dyspozycją art. 6 ust. 7 w związku z art. 90 Prezes TK zobowiązany byłby do podjęcia działań stojących
                     w sprzeczności z oceną prawną wyboru sędziów konstytucyjnych wybranych przez Sejm VII i VIII kadencji, wyrażoną przez Trybunał
                     Konstytucyjny w wyrokach o sygn. K 34/15 i K 35/15.
                  
                
               
               
                  
                  6.4. Art. 16 ust. 1 jest niezgodny, co najmniej z art. 10 w związku z art. 173 oraz art. 195 ust. 1 Konstytucji, poprzez wkroczenie
                     przez ustawodawcę w materię dotyczącą odrębności i niezależności władzy sądowniczej oraz niezawisłości sędziowskiej, a przy
                     tym w materię, wyczerpująco uregulowaną w Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny powinien mieć swobodę w ustalaniu liczby kandydatów
                     na stanowisko Prezesa i Wiceprezesa TK przedstawianych Prezydentowi, zaś ustawodawca nie jest upoważniony do arbitralnego
                     określenia dokładnej ich liczby – trzech kandydatów. Przyjęte rozwiązanie ustawowe oddaje – w sposób konstytucyjnie nieakceptowalny
                     – ciężar decyzji o wyborze Prezesa i Wiceprezesa TK w ręce Prezydenta.
                  
                
               
               
                  
                  6.5. Kwestia uregulowana w art. 26, określającym liczebność składów orzekających, była przedmiotem oceny TK w sprawie o sygn.
                     K 47/15. Ustawodawca nie ma pełnej swobody w ustalaniu kwestii tak podstawowych dla działania organów władzy sądowniczej,
                     jak liczebność składów orzekających. Ustawodawca jest zobowiązany zapewnić rzetelność i sprawność działania sądów i Trybunałów.
                     Składy orzekające muszą zatem być skonstruowane w taki sposób, by gwarantowały rzetelne rozpoznanie sprawy, tj. były bezstronne,
                     niezależne i niezawisłe, a jednocześnie sprawne i by działały bez nieuzasadnionej zwłoki. Na tym tle zastrzeżenia, pod kątem
                     niezgodności z art. 195 ust. 1 Konstytucji, budzi w zwłaszcza art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g, zgodnie z którym trzech sędziów
                     spoza składu orzekającego w danej sprawie, w terminie 14 dni, dysponować będzie szerszym uprawnieniem do współdecydowania
                     o liczebności składu orzekającego niż sędziowie orzekający w konkretnej sprawie. Wniosek trzech sędziów nie wymaga uzasadnienia.
                     
                  
                
               
               
                  
                  6.6. Art. 38 określa kolejność i terminy rozpatrywania spraw przez Trybunał Konstytucyjny. Obowiązek wyznaczania przez Trybunał terminów
                     rozpraw według kolejności wpływu spraw oznacza uzależnienie tempa rozpatrywania sprawy od okoliczności, które ze sprawą tą
                     nie mają żadnego racjonalnego związku. Art. 38 ust. 3, nawet przy uwzględnieniu wyjątków zawartych w art. 38 ust. 4 i 5, stoi
                     w sprzeczności z zasadą niezależności władzy sądowniczej i jej odrębności od władzy ustawodawczej. Niezależność Trybunału
                     wymaga zagwarantowania mu swobody orzekania tak przez wykluczenie wpływu innych organów na treść jego orzeczeń, jak i przez
                     właściwą procedurę ich wydawania.
                  
                
               
               
                  
                  Nieracjonalne jest rozwiązanie przewidziane w art. 38 ust. 5, uprawniające pięciu sędziów do złożenia wniosku o ponowne rozważenie
                     decyzji o wyznaczeniu rozprawy. Przepis ten nie określa żadnych przesłanek warunkujących złożenie takiego wniosku, a wprowadza
                     mechanizm, pozwalający na wydłużenie procesu decyzyjnego prowadzącego do wyznaczenia rozprawy. Rozwiązanie to jest sprzeczne
                     z art. 10, art. 173 i art. 175 ust. 1 Konstytucji; uniemożliwia sprawne działanie w świetle preambuły Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  6.7. Art. 61 ust. 1-3 dotyczy terminów w jakich może odbyć się rozprawa. Przepisy dotyczące terminu, po upływie którego może
                     odbyć się rozprawa przed Trybunałem były przedmiotem oceny TK w sprawie o sygn. K 47/15. Argumentacja tam zawarta znajduje zastosowanie mutatis mutandis do oceny art. 61 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  6.8. Art. 61 ust. 5 i 6 wprowadza rozwiązanie sprawiające, że Prokurator Generalny, nie stawiając się na rozprawie, w której jego udział jest obowiązkowy,
                     może uniemożliwić merytoryczne rozpoznanie sprawy i wydanie wyroku przez sąd konstytucyjny. Wykonywanie przez Trybunał wyznaczonych
                     konstytucyjnie obowiązków ustawodawca uzależnił tu od zachowania przedstawiciela władzy wykonawczej. Rozwiązanie to niezgodne
                     z art. 2 i art. 173 w związku z preambułą Konstytucji oraz z art. 10 i art. 45 ust. 1 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  6.9. Art. 68 ust. 5-7 zawiera nieznaną wcześniej instytucję sprzeciwu wobec proponowanego rozwiązania. Terminy kolejnych narad mają charakter terminów minimalnych
                     i mogą być wydłużane. W efekcie może to doprowadzić do niemożliwości wydania jakiegokolwiek wyroku, mimo istnienia w składzie
                     orzekającym większości pozwalającej na przegłosowanie rozstrzygnięcia. 
                  
                
               
               
                  
                  Przewidziana w art. 68 ust. 5-7 instytucja sprzeciwu i związany z nią mechanizm, pozwalający na odroczenie narady, zagrażają
                     efektywnej realizacji prawa do sądu, gwarantowanego przez art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 Konwencji. Szczególny
                     niepokój budzą przesłanki warunkujące zgłoszenie sprzeciwu, a zwłaszcza przesłanka „porządku publicznego”, która przywoływana
                     będzie w sprawach najbardziej kontrowersyjnych. W konsekwencji zagrażać to może efektywnej ochronie praw i wolności konstytucyjnych.
                     Rozwiązanie przyjęte w art. 68 ust. 5-7 należy ocenić jako niezgodne co najmniej z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 173 Konstytucji
                     oraz preambułą Konstytucji (zasadą sprawności działania instytucji publicznych) i art. 6 ust. 1 Konwencji. 
                  
                
               
               
                  
                  6.10. Art. 72 ust. 1 pkt 6 nakazujący ujawnienie wyniku głosowania po niejawnej naradzie sędziów, jest sprzeczny z art. 10,
                     art. 45 ust. 1 i art. 195 ust. 1 Konstytucji oraz z art. 6 ust. 1 Konwencji. Ujawnianie poszczególnych głosów w poszczególnych
                     sprawach umożliwiałoby podział składów orzekających i poddanie sędziów naciskom w procesie podejmowania decyzji. Tajemnica
                     narady sędziów stanowi podstawową gwarancję niezawisłości sędziego, chroniąc sędziego przed naciskami z zewnątrz w procesie
                     podejmowania decyzji. Wyrok nie jest wyrokiem większości sędziów głosujących, lecz wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, z którym
                     mają obowiązek identyfikować się zarówno głosujący „za”, jak i „przeciw”, a jedyny sprzeciw możliwy jest w podpisanym zdaniu
                     odrębnym. 
                  
                
               
               
                  
                  6.11. Art. 80 ust. 4 budzi wątpliwości konstytucyjne przez naruszenie art. 190 ust. 1 i 2 Konstytucji. Przyznanie Prezesowi Rady Ministrów możliwości
                     oceny, czy dane orzeczenie Trybunału w ogóle powinno zostać ogłoszone w organie urzędowym, gdy tymczasem czynność ogłoszenia
                     ma charakter wyłącznie techniczny. Prezes Rady Ministrów nie jest uprawniony do takiej oceny. Konstytucja nie przewiduje tu
                     żadnej roli organów władzy wykonawczej, poza ogłoszeniem orzeczenia w organie urzędowym. Przyjęte rozwiązanie jest przez to
                     niezgodne także z art. 10 ust. 1 oraz art. 173 Konstytucji. Ponadto narusza zasadę przyzwoitej legislacji (art. 2 Konstytucji):
                     z jednej strony przewiduje publikację orzeczeń Trybunału dopiero po rozstrzygnięciu wniosku złożonego na ręce Prezesa Rady
                     Ministrów, z drugiej zaś przewiduje publikację orzeczeń „na zasadach i w trybie wskazanych w Konstytucji”. Art. 80 ust. 4
                     stanowi niespotykaną w innych regulacjach prawnych, dotyczących organów wymiaru sprawiedliwości, ingerencję w samodzielność
                     władzy sądowniczej i staje się ostatecznym narzędziem blokowania działalności Trybunału Konstytucyjnego. 
                  
                
               
               
                  
                  6.12. Zastrzeżenia NRA budzą także przepisy zmieniające, przejściowe, dostosowujące i końcowe ustawy o TK z 2016 r.
                
               
               
                  
                  6.12.1. Art. 83 ust. 1 i art. 84 ust. 1 są sprzeczne z zasadą nieretroakcji prawa, ochroną praw nabytych i interesów w toku
                     oraz nakazem konstruowania prawidłowych przepisów przejściowych, wynikających z art. 2 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  6.12.2. Art. 83 ust. 2 zawiera rozwiązania dysfunkcjonalne i arbitralne, niedopuszczalne w świetle zasady niezależności Trybunału
                     i jego odrębności od innych władz, a przez to niezgodne z art. 2 i art. 173 w związku z preambułą Konstytucji oraz z art. 10
                     i art. 45 ust. 1 Konstytucji. Nałożenie przez ustawodawcę zobowiązania do rozpoznawania spraw według z góry określonej kolejności
                     i w określonym z góry terminie uniemożliwia organowi konstytucyjnemu (TK), rzetelne i sprawne działanie oraz ingeruje w jego
                     niezależność i odrębność od pozostałych władz, co narusza zasady państwa prawnego i trójpodziału władz.
                  
                
               
               
                  
                  6.12.3. Art. 85 i art. 86 nakazują odroczenie terminów rozpraw, wyznaczonych przed wejściem w życie ustawy o TK z 2016 r.
                     W sposób nieuzasadniony wydłużają czas rozpoznania spraw zawisłych przed Trybunałem, a w konsekwencji naruszają prawo do sądu,
                     w tym prawo do rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki, gwarantowane przez art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 Konwencji.
                     
                  
                
               
               
                  
                  6.12.4. Art. 89 jest niezgodny z art. 190 ust. 2 Konstytucji, przez to, że modyfikuje, czy też określa termin, w jakim orzeczenia
                     Trybunału zostaną opublikowane. Konstytucja nie uprawnia żadnego organu władzy publicznej do decydowania o terminie publikacji
                     orzeczeń Trybunału. Można stąd wyprowadzić wniosek, że ustawodawca przesądził w sposób nieprzewidziany przez Konstytucję,
                     że wyroki Trybunału Konstytucyjnego wydane przed 20 lipca 2016 r. zapadły z naruszeniem ustawy o TK z 2015 r. Wyłączenie wyroku
                     TK w sprawie o sygn. K 47/15 spod obowiązku publikacji stanowi rażące naruszenie art. 190 ust. 1 i 2 Konstytucji. Ustawa zasadnicza
                     nie zezwala ani na selektywną, ani na „pakietową” publikację orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Art. 89 ustawy o TK z 2016
                     r. jest niezgodny co najmniej z art. 7, art. 10, art. 173 i art. 190 ust. 1 i 2 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  6.12.5. W art. 92 przewidziano 14 dni na wejście w życie ustawy zmieniającej zasady i tryb postępowania przed Trybunałem.
                     Termin ten jest zbyt krótki, jeśli wziąć pod uwagę rangę i powagę materii regulowanej przez tę ustawę. Vacatio legis ustaw – w szczególności w przypadku ustawy dotyczącej działania TK – wobec rozległości i głębokości wprowadzanych zmian nie
                     może uniemożliwiać Trybunałowi efektywnego wykonywania powierzonych mu konstytucyjnie zadań, a innych zainteresowanych pozbawiać
                     możliwości zapoznania się ze zmianami w prawie i należytego dostosowania się do nich (por. wyrok o sygn. K 47/15). 
                  
                
               
             
            
            
               
               
                  
                  Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
                
               
               
               
               
                  
                  Przystępując do rozpoznania sprawy, należy przypomnieć, że 30 sierpnia 2015 r. weszła w życie ustawa z dnia 25 czerwca 2015
                     r. o Trybunale Konstytucyjnym (j.t. Dz.U. z 2016 r., poz. 293; dalej: ustawa o TK z 2015 r.). Ustawa ta – pomijając zmiany
                     wprowadzone ustawą z dnia 28 stycznia 2016 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze (Dz.U. poz. 178) – została
                     znowelizowana dwukrotnie. Po pierwsze, ustawą z dnia 19 listopada 2015 r. (Dz.U. poz. 1928), a po drugie – ustawą z dnia 22 grudnia
                     2015 r. (Dz.U. poz. 2217; dalej: ustawa nowelizująca). 
                  
                
               
               
                  
                  W wyroku z 9 marca 2016 r. o sygn. K 47/15 (OTK ZU nr A/2016, poz. 2), Trybunał orzekł o niezgodności z Konstytucją ustawy
                     nowelizującej w całości ze względu na naruszenie trybu legislacyjnego, a ponadto m.in. o niezgodności z Konstytucją art. 2
                     tej ustawy, nakazującego co do zasady stosowanie jej przepisów do wszystkich spraw, w których postępowanie zostało wszczęte
                     przed dniem wejścia w życie tej ustawy. 
                  
                
               
               
                  
                  Stosownie do art. 190 ust. 1 Konstytucji, orzeczenia Trybunału są ostateczne i mają moc powszechnie obowiązującą. Oba te przymioty
                     przysługują im od momentu ich wydania, czyli – w wypadku wyroku – od chwili ogłoszenia na sali rozpraw. Wówczas, w razie orzeczenia
                     o niezgodności z Konstytucją, następuje obalenie domniemania konstytucyjności zakwestionowanej regulacji prawnej, co ma wpływ
                     na praktykę jej dalszego stosowania. Utrata mocy obwiązującej przepisów uznanych przez Trybunał za niezgodne z Konstytucją
                     następuje w dniu ogłoszenia wyroku Trybunału w Dzienniku Ustaw, co właściwy organ jest obowiązany uczynić „niezwłocznie” (art. 190
                     ust. 2 Konstytucji). Jednak przepisy, wobec których zostało obalone domniemanie konstytucyjności, co następuje – jak już zostało
                     wskazane – z momentem ogłoszenia wyroku na sali rozpraw, nie mogą być dalej stosowane przez Trybunał. Pozostawienie niekonstytucyjnego
                     przepisu w systemie prawa i dalsze jego stosowanie byłoby dopuszczalne jedynie w wypadku wyraźnego orzeczenia o określeniu
                     innego terminu utraty mocy obowiązującej na podstawie art. 190 ust. 3 Konstytucji (zob. wyrok z 9 marca 2016 r. o sygn. K
                     47/15). 
                  
                
               
               
                  
                  Z uwagi na obalenie domniemania konstytucyjności ustawy nowelizującej, reguła intertemporalna zawarta w art. 2 tej ustawy
                     oraz zasady postępowania określone w jej przepisach, nie mogą być już stosowane dla wyznaczenia zasad procedowania przed Trybunałem.
                     Skutkiem wyroku Trybunału z 9 marca 2016 r. jest powrót do stanu prawnego sprzed nowelizacji. Oznacza to, że do sytuacji prawnych,
                     które trwają w chwili ogłoszenia orzeczenia Trybunału, oraz do sytuacji prawnych, które wystąpią w przyszłości, ma zastosowanie
                     ustawa o TK z 2015 r. bez uwzględnienia zmian wprowadzonych ustawą nowelizującą. 
                  
                
               
               
                  
                  Postępowanie w niniejszej sprawie zostało wszczęte wnioskami z 2 sierpnia 2016 r., a więc jest ono prowadzone na podstawie przepisów ustawy o TK z 2015 r. w brzmieniu sprzed
                     nowelizacji. Z uwagi na obalenie domniemania konstytucyjności ustawy nowelizującej w całości, a także poszczególnych jej przepisów,
                     w szczególności art. 2, a także art. 1 pkt 10, art. 1 pkt 12 lit. a i art. 1 pkt 14, postępowanie przed Trybunałem, w tym
                     zagadnienia dotyczące wyznaczania terminów rozpraw i posiedzeń oraz liczby sędziów wymaganej do orzekania i większości, w jakiej
                     zapadają wyroki w pełnym składzie, normuje ustawa o TK z 2015 r. w brzmieniu sprzed nowelizacji. 
                  
                
               
               
                  
                  2. Orzekanie TK w okresie vacatio legis ustawy o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  2.1. Trybunał Konstytucyjny podjął kontrolę konstytucyjności ustawy z dnia 22 lipca 2016 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U.
                     poz. 1157; dalej: ustawa o TK z 2016 r.) przed jej wejściem w życie – w okresie vacatio legis. Ustawa podlega kognicji Trybunału już w dniu, w którym jej tekst został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Jednym z celów vacatio legis jest bowiem umożliwienie Trybunałowi kontroli ustawy, zanim ta zacznie wywoływać skutki prawne (zob. wyrok TK z 9 marca 2016
                     r., sygn. K 47/15). Podobnie, vacatio legis może służyć także samemu ustawodawcy, który w tym okresie ma sposobność korygowania dostrzeżonych niedoskonałości ustawy,
                     dokonując stosownej nowelizacji.
                  
                
               
               
                  
                  2.2. Najwcześniejszy możliwy moment kontroli ustawy wskazuje art. 122 ust. 3 Konstytucji, z którego wynika, że ustawa może
                     być badana przez Trybunał zanim zostanie podpisana przez Prezydenta. Kontrola ta jest określana w doktrynie prawa jako prewencyjna
                     lub uprzednia, bowiem jej celem jest uniemożliwienie wprowadzenia do systemu prawnego ustawy, która jest niekonstytucyjna.
                     Jedynym podmiotem uprawnionym do zainicjowania tej kontroli jest Prezydent, który w ten sposób wywiązuje się z nałożonego
                     na niego obowiązku czuwania nad przestrzeganiem Konstytucji (art. 126 ust. Konstytucji). 
                  
                
               
               
                  
                  Po ogłoszeniu ustawy w Dzienniku Ustaw staje się ona częścią systemu polskiego prawa, a tym samym może być poddana kontroli
                     w trybie następczym. Celem tej kontroli jest usunięcie z systemu prawa ustawy, która nie spełnia standardów konstytucyjnych.
                     Z uwagi na to, że obowiązująca ustawa wywołuje określone w niej skutki prawne, które często są niekorzystne dla obywateli,
                     a nawet mają nieodwracalny charakter lub destrukcyjne działanie, jest pożądane, aby wątpliwości co do jej konstytucyjności
                     zostały usunięte tak szybko, jak jest to możliwe. Kontrola konstytucyjności prawa nie może być przy tym zainicjowana przez
                     Trybunał z urzędu, stąd moment tej kontroli każdorazowo determinuje podmiot, który występuje do Trybunału ze stosownym wnioskiem,
                     pytaniem prawnym lub skargą konstytucyjną. Po pierwsze zatem, ustawa może zostać zakwestionowana w okresie między jej ogłoszeniem
                     a jej wejściem w życie, czyli w okresie tzw. vacatio legis. Po drugie, może zostać zaskarżona tuż po jej wejściu w życie, zanim stanie się podstawą prawną aktów stosowania prawa w indywidualnych
                     sprawach (tj. orzeczeń sądowych i decyzji administracyjnych). Po trzecie, może być kwestionowana w okresie, gdy jest już w praktyce
                     stosowana przez obywateli i organy władzy publicznej. Po czwarte wreszcie, może zostać zakwestionowana po jej uchyleniu, jeśli
                     wydanie przez Trybunał orzeczenia jest konieczne dla ochrony konstytucyjnych praw i wolności jednostki. 
                  
                
               
               
                  
                  2.3. W niniejszej sprawie ustawa o TK z 2016 r. nie została zaskarżona w trybie kontroli prewencyjnej przez Prezydenta, a wszystkie
                     trzy wnioski inicjujące postępowania wpłynęły tuż po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Wnioskodawcy żądali przy tym, by Trybunał
                     zbadał ustawę w okresie 14-dniowej vacatio legis, wskazując, że po jej wejściu w życie wywoła ona nieodwracalne skutki prawne. 
                  
                
               
               
                  
                  Zgodnie z art. 50 ust. 1 i 2 ustawy o TK z 2015 r. Trybunał związany jest wskazanym we wniosku zakresem zaskarżenia, który
                     obejmuje wskazanie kwestionowanego aktu normatywnego lub jego części (określenie przedmiotu kontroli) oraz sformułowanie zarzutu
                     niezgodności z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą (wskazanie wzorca kontroli). Sformułowane we wniosku
                     żądanie wydania przez Trybunał orzeczenia w okresie vacatio legis jest elementem opisanego wyżej zakresu zaskarżenia w sytuacji,
                     gdy z wniosku wynika, że późniejsze wydanie orzeczenia przez Trybunał nie wywoła oczekiwanych przez wnioskodawców skutków
                     prawnych. W niniejszej sprawie z treści wniosków wynika, że powodem ich złożenia w okresie vacatio legis było dążenie przez wnioskodawców do tego, by uniemożliwić wejście w życie niekonstytucyjnych przepisów. Orzekanie przez Trybunał
                     po upływie vacatio legis, a tym samym po wejściu w życie tych przepisów, uniemożliwiałoby osiągnięcie tego celu. 
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał orzeka zatem w dniu, w którym obowiązuje jeszcze ustawa o TK z 2015 r., a przedmiotem jego kontroli są przepisy ustawy
                     o TK z 2016 r., należącej już do polskiego porządku prawnego, w okresie jej spoczywania, przed wejściem w życie.
                  
                
               
               
                  
                  2.4. Dodatkową okolicznością uzasadniającą orzekanie przez Trybunał w okresie vacatio legis w niniejszej sprawie jest to, że sprawa dotyczy zagadnień prawnych, które zostały już wystarczająco wyjaśnione we wcześniejszych
                     orzeczeniach trybunalskich. Tym samym zgodnie z art. 93 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK z 2015 r. możliwe jest rozpoznanie wszystkich
                     trzech wniosków na posiedzeniu niejawnym, o co w niniejszej sprawie wnoszą wnioskodawcy. Stosownie do art. 81 i następnych
                     przepisów ustawy o TK z 2015 r. rozprawa lub posiedzenie niejawne są równorzędnymi prawnie sposobami rozpoznawania wniosków,
                     pytań prawnych oraz skarg konstytucyjnych. W niniejszej sprawie żaden z wnioskodawców nie wystąpił o rozpoznanie sprawy na
                     rozprawie, jak również nie postanowił o tym skład orzekający.
                  
                
               
               
                  
                  Odnosząc się do treści wspomnianego art. 93 ust. 1 ustawy o TK z 2015 r., należy zauważyć, że uprawnia on do orzekania na
                     posiedzeniu niejawnym w dwóch alternatywnych sytuacjach, a mianowicie, gdy pisemne stanowiska uczestników postępowania oraz
                     pozostałe dowody zgromadzone w sprawie stanowią wystarczającą podstawę do wydania orzeczenia oraz gdy sprawa dotyczy zagadnienia
                     prawnego, które zostało wystarczająco wyjaśnione we wcześniejszych orzeczeniach Trybunału. Wnioskodawcy podnoszą, że zaszła
                     druga z tych przesłanek, do czego Trybunał się przychylił. 
                  
                
               
               
                  
                  W niniejszej sprawie główne problemy konstytucyjne dotyczą przepisów naruszających zasady trójpodziału władzy i niezależności
                     władzy sądowniczej oraz uniemożliwiających Trybunałowi rzetelne i sprawne działania. W tych kwestiach Trybunał wypowiadał
                     się już wielokrotnie, m.in. trzykrotnie w wyrokach w sprawach K 34/15, K 35/15 i 47/15, w odniesieniu do przepisów nowelizujących
                     ustawę o TK z 2015 r. W każdej z tych spraw zostały przedstawione obszerne stanowiska uczestników postępowania, a dodatkowo
                     podmiotów dopuszczonych do udziału w sprawie w charakterze amici curiae. Trybunał uznał, że wszystkie zagadnienia prawne pojawiające się w niniejszej sprawie zostały zatem dostatecznie wyjaśnione,
                     a tym samym jest możliwe rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym.
                  
                
               
               
                  
                  3. Częściowa niedopuszczalność kontroli.
                
               
               
                  
                  3.1. Trybunał Konstytucyjny władny jest na każdym etapie postępowania badać, czy nie zachodzi jedna z ujemnych przesłanek,
                     skutkujących obligatoryjnym umorzeniem postępowania (por. np. postanowienia z: 9 grudnia 2008 r., sygn. SK 94/06, OTK ZU nr 10/A/2008,
                     poz. 185; 14 listopada 2007 r., sygn. SK 53/06, OTK ZU nr 10/A/2007, poz. 139; 30 maja 2007 r., sygn. SK 67/06, OTK ZU nr
                     6/A/2007, poz. 64; 28 października 2002 r., sygn. SK 21/01, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 78; 21 marca 2000 r., sygn. SK 6/99,
                     OTK ZU nr 2/2000, poz. 66 oraz 19 grudnia 2000 r., sygn. SK 19/00, OTK ZU nr 8/2000, poz. 303). 
                  
                
               
               
                  
                  Wnioski inicjujące hierarchiczną kontrolę norm muszą spełniać wymogi określone w przepisach o postępowaniu przed Trybunałem
                     Konstytucyjnym. Wnioskodawcy powinni określić zarzut niezgodności z Konstytucją, wskazać przedmiot i wzorce kontroli oraz
                     sformułować uzasadnienie. Wymogów tych nie spełniają uwagi nazbyt ogólne, niejasne czy też czynione jedynie na marginesie
                     innych rozważań. Uzasadnienie błędne lub nietrafne, o ile nie wpływa na rekonstrukcję nieprecyzyjnie sformułowanego zarzutu,
                     nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia o zgodności aktu normatywnego z Konstytucją (zob. wyrok TK z 5 czerwca 2014 r., o sygn.
                     K 35/11, OTK ZU nr 6/A/2014, poz. 61, cz. III, pkt 2). Na wnioskodawcach spoczywa ciężar udowodnienia niezgodności zaskarżonego
                     przepisu ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi. Jak konsekwentnie przyjmuje Trybunał, „[c]iężar dowodu spoczywa na podmiocie
                     kwestionującym zgodność ustawy z [K]onstytucją i dopóki nie powoła on konkretnych i przekonywujących argumentów prawnych na
                     rzecz swojej tezy, dopóty Trybunał Konstytucyjny uznawać będzie kontrolowane przepisy za konstytucyjne. W przeciwnym razie
                     (…) Trybunał przekształciłby się w organ orzekający z inicjatywy własnej” (orzeczenie TK z 24 lutego 1997 r., sygn. K 19/96,
                     OTK ZU nr 1/1997, poz. 6, cz. III, pkt 3, zob. też np. postanowienie TK z 15 października 2009 r., sygn. P 120/08, OTK ZU
                     nr 9/A/2009, poz. 143, cz. II, pkt 5.2). Trybunał nie może wyręczać wnioskodawców w doborze argumentacji właściwej do podnoszonych
                     wątpliwości ani – wychodząc poza granice określone we wniosku – całkowicie modyfikować podstaw kontroli.
                  
                
               
               
                  
                  3.2. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wnioski inicjujące niniejsze postępowanie nie spełniają ustawowego wymogu uzasadnienia
                     zarzutu hierarchicznej niezgodności norm w zakresie dotyczącym: art. 6 ust. 5, art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. e, art. 26 ust. 2
                     i 3, art. 33 ust. 5, art. 61 ust. 1, art. 72 ust. 1 pkt 6 ustawy o TK z 2016 r. Postępowanie w tym zakresie podlega umorzeniu
                     ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. Należało bowiem uwzględnić, co następuje:
                  
                
               
               
                  
                  Po pierwsze, kwestionując konstytucyjność art. 6 ust. 5 ustawy o TK z 2016 r., wnioskodawca nie wykazał, w jaki sposób złożenie
                     przed Prezydentem ślubowania o ustawowo określonej treści miałoby naruszać kompetencję Sejmu do wyboru sędziego TK. Kwestia
                     kolejności czynności składających się na wybór sędziego TK oraz znaczenia samego ślubowania została wyjaśniona w wyroku z 3
                     grudnia 2015 r. Trybunał stwierdził, że „Przyjęcie ślubowania od nowo wybranego przez Sejm sędziego Trybunału jest obowiązkiem
                     Prezydenta. Kompetencja Prezydenta przewidziana w art. 21 ust. 1 ustawy o TK nie polega jednak na współudziale w kreowaniu
                     składu personalnego Trybunału Konstytucyjnego. Zadanie to zostało powierzone wyłącznie Sejmowi na podstawie art. 194 ust. 1
                     Konstytucji. Prezydent ma swoim działaniem stworzyć warunki ku temu, aby sędzia wybrany przez Sejm mógł niezwłocznie rozpocząć
                     wykonywanie powierzonej mu funkcji urzędowej. Rola Prezydenta jest więc wtórna, a zarazem podporządkowana w swej istocie temu
                     skutkowi, jaki wynika z wykonania przez Sejm powierzonej mu kompetencji wyboru sędziów TK. Prezydent nie jest organem dokonującym
                     wyboru sędziów TK, a powierzoną mu kompetencję odebrania ślubowania od sędziów Trybunału jest zobowiązany realizować na zasadach
                     określonych m.in. w Konstytucji (art. 126 ust. 3 Konstytucji)” wyrok z 3 grudnia 2015 r., sygn. K 34/15, OTK ZU nr 11/A/2015,
                     poz. 185, cz. III, pkt 8.5.1). Nie odnosząc się szczegółowo ani do znaczenia art. 194 ust. 1 Konstytucji, ani wyroku w o sygn.
                     K 34/15, wnioskodawca nie wykazał niekonstytucyjności art. 6 ust. 5 ustawy o TK z 2016 r.
                  
                
               
               
                  
                  Po drugie, kwestionując konstytucyjność art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. e ustawy o TK z 2016 r., wnioskodawca nie podniósł szczegółowych
                     argumentów natury konstytucyjnej. Uzasadnienie wniosku w tym zakresie ogranicza się do ogólnego powołania art. 2 Konstytucji.
                     Wnioskodawca nie wskazał, która z zasad konstytucyjnych wywodzonych z tego przepisu i dlaczego powinna stanowić adekwatny
                     wzorzec kontroli. Uzasadnienie wniosku ogranicza się do identyfikacji poziomej niespójności między art. 26 ust. 1 pkt 1 lit.
                     e a art. 26 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. Tego rodzaju niespójności nie stanowią same w sobie przedmiotu kontroli sprawowanej
                     przez Trybunał, chyba że zostaną powiązane z naruszeniem normy konstytucyjnej. Wnioskodawca nie wykazał jednak takiego związku.
                     
                  
                
               
               
                  
                  Po trzecie, wskazując jako przedmiot kontroli art. 26 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r., wnioskodawca nie sformułował konstytucyjnej
                     argumentacji przeciwko podwyższeniu liczby sędziów wymaganej do rozpoznania sprawy w pełnym składzie. Podnoszona przez wnioskodawcę
                     niespójność uzasadnienia projektu ustawy o TK z 2016 r. z ostatecznym brzmieniem jej przepisu, sama w sobie, nie przesądza
                     o niekonstytucyjności. Z kolei art. 26 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r. został powołany jako związkowy przedmiot kontroli z art. 38
                     ust. 3 ustawy o TK z 2016 r. Uzasadnienie wniosku nie pozostawia zaś wątpliwości, że argumenty za niekonstytucyjnością regulacji
                     odnoszą się do art. 38 ust. 3, a nie art. 26 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  Po czwarte, kwestionując konstytucyjność art. 33 ust. 5 ustawy o TK z 2016 r., wnioskodawca w istocie zmierzał do dokonania
                     powszechnie obowiązującej i prokonstytucyjnej wykładni tego przepisu. W uzasadnieniu wniosku wprost wskazano, że zarzut niekonstytucyjności
                     jest związany z jedną z możliwych interpretacji przepisu ustawowego, która – jak zresztą trafnie sam wnioskodawca wskazuje
                     – nie znajduje uzasadnienia w świetle art. 191 ust. 1 pkt 2 i art. 186 ust. 2 Konstytucji. Kompetencja Krajowej Rady Sądownictwa
                     do inicjowania postępowania przed Trybunałem ma wszakże podstawy konstytucyjne. 
                  
                
               
               
                  
                  Po piąte, kwestionując konstytucyjność art. 60 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r., wnioskodawcy nie wykazali, w jaki sposób 30-dniowy
                     termin, który musi upłynąć między doręczeniem zawiadomienia a rozprawą, narusza konstytucyjne wzorce kontroli. Pisma inicjujące
                     niniejsze postępowanie ograniczają się bowiem w tym zakresie do ustaleń, jakich TK dokonał w o sygn. K 47/15. Należy jednak
                     zauważyć, że wyrok ten odnosił się do dłuższego terminu, a powodem niekonstytucyjności był automatyzm regulacji i nieuwzględnienie
                     przez ustawodawcę różnych terminów, które wynikają z przepisów konstytucyjnych (np. terminów dotyczących ustawy budżetowej).
                     Zakwestionowany przepis różni się od regulacji ocenianej w sprawie o sygn. K 47/15. Nie rozważając innych argumentów, a w szczególności
                     tych, które wynikają z przepisów konstytucyjnych, wnioskodawcy nie wykazali niekonstytucyjności 30-dniowego terminu ustawowego.
                     
                  
                
               
               
                  
                  Po szóste, kwestionując konstytucyjność art. 72 ust. 1 pkt 6 ustawy o TK z 2016 r., wnioskodawca ograniczył się do twierdzenia,
                     że ujawnianie wyniku głosowania sędziów TK narusza zasady demokratycznego państwa prawnego i godzi w niezawisłość sędziowską.
                     Niewątpliwie między zakwestionowanym przepisem a wskazanymi przez wnioskodawcę zasadami konstytucyjnymi zachodzi związek merytoryczny,
                     niemniej jednak nie sposób przyjąć, że zasady te w jednoznaczny i bezwzględny sposób nakazują ustawodawcy przyjęcie tylko
                     jednego możliwego modelu ochrony tajemnicy narady sędziowskiej. Przepisy konstytucyjne i ustawowe regulujące tryb postępowania
                     przed sądami najwyższymi i konstytucyjnymi innych państw charakteryzują się w tym zakresie daleko idącym zróżnicowaniem. W
                     uzasadnieniu wniosku nie przedstawiono argumentów za niekonstytucyjnością art. 72 ust. 1 pkt 6 ustawy o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  3.3. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że w zakresie kontroli konstytucyjności art. 6 ust. 7, art. 30 ust. 5 oraz art. 92
                     ustawy o TK z 2016 r. postępowanie podlega umorzeniu z uwagi na zbędność wydania wyroku. Sformułowany we wnioskach zarzut
                     niekonstytucyjności art. 6 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r. został bowiem powiązany z art. 90 tejże ustawy (w przeciwieństwie
                     do art. 90, art. 6 ust. 7 ma charakter materialno-prawny a nie dostosowujący i będzie stosowany do sytuacji po wejściu w życie
                     ustawy o TK z 2016 r.). Podobnie art. 30 ust. 5 ustawy o TK z 2016 r. został wskazany jako związkowy przedmiot kontroli względem
                     przepisu odnoszącego się do wyznaczania terminów rozpraw. Wnioskodawca zarazem skoncentrował swoje uzasadnienie na niekonstytucyjności
                     wstrzymywania rozpoznania sprawy przez czynności faktyczne Prokuratora Generalnego. W konsekwencji należało przyjąć, że ocena
                     konstytucyjności art. 61 ust. 6 i art. 90 ustawy o TK z 2016 r. doprowadziła do dezaktualizacji problemu konstytucyjnego zidentyfikowanego
                     na gruncie – odpowiednio – art. 30 ust. 5 i art. 6 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r. Podobnie ocena konstytucyjności pozostałych
                     zakwestionowanych przepisów zdezaktualizowała – trafnie zidentyfikowany przez wnioskodawców – problem konstytucyjności vacatio legis. Nie kwestionując dotychczasowego orzecznictwa odnoszącego się do konstytucyjnego wymogu ustanowienia adekwatnej vacatio legis, Trybunał stwierdził, że w warunkach niniejszej sprawy nie zachodzi konieczność orzekania o konstytucyjności art. 92 ustawy o TK z 2016 r. (zob. odpowiednio
                     pkt 3.4 tej części uzasadnienia).
                  
                
               
               
                  
                  3.4. Trybunał stwierdził, że ingerencja Prezydenta w proces wyłaniania Prezesa i Wiceprezesa Trybunału jest konstytucyjnie
                     przewidzianym wyjątkiem od zasady odrębności i niezależności władzy sądowniczej wyrażonej w art. 173 Konstytucji, pozostającej
                     w związku z ogólną zasadą podziału władz wyrażoną w art. 10 Konstytucji, i jako wyjątek nie może być interpretowana w sposób,
                     który prowadziłby do rozszerzenia i uzyskania przez Prezydenta zbyt dużego wpływu na obsadę stanowiska Prezesa i Wiceprezesa
                     Trybunału Konstytucyjnego. Wręcz przeciwnie, ponieważ chodzi o wyjątek, należy go interpretować wąsko. 
                  
                
               
               
                  
                  Należy przyjąć, że – co do zasady – możliwość wpływania władzy wykonawczej na jedną ze sfer funkcjonowania władzy sądowniczej,
                     w tym wypadku sferę organizacji, mającą wszakże wpływ na sposób działania całego organu, jest sytuacją wyjątkową. To, że działanie
                     Prezydenta przewidziane w art. 194 ust. 2 Konstytucji jest także – z uwagi na treść art. 144 ust. 3 pkt 21 Konstytucji – jedną
                     z prerogatyw, oznacza li tylko, że kwestia obsady stanowisk Prezesa lub Wiceprezesa TK została wyraźnie wyłączona poza zakres
                     oddziaływania innego – poza Prezydentem – organu władzy wykonawczej, a więc Rady Ministrów. Potwierdza to jednocześnie, że
                     procedura, w której Prezydent bierze udział, powołując Prezesa i Wiceprezesa TK, ma charakter szczególny i nie wiąże się z prowadzeniem
                     polityki wewnętrznej, stanowiącej podstawowe zadanie Rady Ministrów (art. 146 ust. 1 Konstytucji). Określenia aktu powołania
                     Prezesa i Wiceprezesa TK jako uprawnienia osobistego (prerogatywy) głowy państwa nie można zatem rozumieć jako przyznania
                     Prezydentowi swobody decydowania o obsadzie tych stanowisk. Co więcej, powołanie jednej ze wskazanych głowie państwa osób
                     na stanowisko Prezesa oraz Wiceprezesa TK stanowi konstytucyjny obowiązek Prezydenta. Na gruncie Konstytucji nie ma bowiem
                     żadnych wątpliwości, że Prezydent zobowiązany jest uczynić użytek ze swojej kompetencji, a wskazanie osoby Prezesa i Wiceprezesa
                     TK spośród wąskiego grona kandydatów nie jest pozostawione do jego swobodnego uznania (szerzej zob. wyrok o sygn. K 34/15).
                     
                  
                
               
               
                  
                  Ocenę konstytucyjności rozwiązań dotyczących wyboru Prezesa i Wiceprezesa Trybunału na gruncie ustawy o TK z 2016 r. determinuje
                     nie tylko kwestia liczby kandydatów, jaką Zgromadzenie Ogólne ma przedstawiać Prezydentowi, ale także drugi element mechanizmu
                     wyborczego, który – jako swoiste novum – został włączony do materii ustawowej, mianowicie liczba głosów przysługujących sędziom TK. Zgodnie bowiem z art. 16 ust. 7
                     zdanie drugie ustawy o TK z 2016 r.: „Każdy sędzia Trybunału uczestniczący w procedurze wyboru ma tylko jeden głos i może głosować na jednego
                     kandydata”. 
                  
                
               
               
                  
                  W tym kontekście korelacja wspomnianych elementów, tj. liczby kandydatów przedstawionych Prezydentowi i liczby głosów przysługujących
                     sędziom TK w trakcie wyboru kandydatów, bezpośrednio wpływa na zakres kompetencji Zgromadzenia Ogólnego oraz możliwość wypełniania
                     przez ten organ konstytucyjnych funkcji. Ustawowe ukształtowanie procedury wyborczej ma znaczenie dla ustrojowego statusu
                     Zgromadzenia Ogólnego, które powinno wyłonić kandydatów na Prezesa i Wiceprezesa Trybunału w sposób wolny od instytucjonalnych
                     barier, podważających autonomię działania członków tego Zgromadzenia lub narzucających mechanizmy skutkujące wyborem kandydatów
                     legitymujących się nikłym poparciem sędziów TK. Nadmierna kumulacja ograniczeń proceduralnych funkcjonowania Zgromadzenia
                     Ogólnego i sposobu wykonywania obowiązków przez jego członków ma zatem istotne znaczenie konstytucyjne.
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał zaznaczył przy tym, że w omawianym zakresie ustawodawca może przyznać Zgromadzeniu Ogólnemu – explicite albo implicite – swobodę określenia procedury, w której dochodzi do wyłonienia kandydatów, bądź uregulować ją samodzielnie. W ostatnim wypadku
                     musi jednak wziąć pod uwagę, że kandydatów na stanowisko Prezesa i Wiceprezesa ma wskazywać Zgromadzenie Ogólne, a nie grupy
                     sędziów czy poszczególni sędziowie. Tym samym za konstytucyjnie niedopuszczalne należałoby uznać rozwiązania, zgodnie z którymi
                     wyboru wszystkich kandydatów na jedno z rozważanych stanowisk miałoby być dokonywane w jednym głosowaniu en bloc, a każdy z wybierających sędziów miałby dysponować tylko jednym głosem. 
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał podzielił twierdzenia wnioskodawców co do ograniczeń nakładanych przez Konstytucję na ustawodawcę normującego sposób
                     wyboru Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego. W szczególności Trybunał podzielił pogląd o zakazie arbitralnego ukształtowania
                     tej procedury w sposób, który pozbawia Zgromadzenie Ogólne kompetencji do wysuwania kandydatów na Prezesa i Wiceprezesa, de facto powierzając tę kompetencję pojedynczym sędziom. Mechanizm taki wydrążałby kompetencję Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału
                     Konstytucyjnego, o której mowa w art. 194 ust. 2 Konstytucji i kształtował kompetencje do powoływania Prezesa i Wiceprezesa
                     Trybunału z naruszeniem art. 10, art. 173 i art. 195 ust. 1 Konstytucji. Ocena powyższego mechanizmu nie jest jednak możliwa
                     wyłącznie w oparciu o art. 16 ust. 1 zaskarżonej ustawy. Mogłaby ona zostać sformułowana na podstawie wszystkich przepisów
                     dotyczących wyboru Prezesa i Wiceprezesa TK. Koniecznym warunkiem musiałoby być zatem zaskarżenie co najmniej art. 16 ust. 7
                     ustawy o TK z 2016 r. Uwzględniając art. 16 ust. 1 i 7 ustawy o TK z 2016 r. Trybunał mógłby ocenić sposób zgłaszania kandydatów,
                     dokonywania ich wyboru oraz stwierdzić, czy doszło do wydrążenia kompetencji Zgromadzenia Ogólnego do wskazywania kandydata
                     na Prezesa i Wiceprezesa TK w sposób prowadzący do naruszenia art. 194 ust. 2 oraz art. 10 i art. 173 Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał stwierdził, że wnioskodawcy nie uczynili przedmiotem zaskarżenia art. 16 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r., ani nie sformułowali
                     zarzutów względem samego mechanizmu wyłaniania kandydatów na Prezesa i Wiceprezesa TK. W związku z tym Trybunał umorzył postępowanie
                     w zakresie zarzutu niezgodności art. 16 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. z art. 194 ust. 2, art. 10 i art. 173 Konstytucji, ze
                     względu na niedopuszczalność wydania wyroku. 
                  
                
               
               
                  
                  3.5. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że w niniejszej sprawie pierwszoplanowy charakter mają zarzuty materialnoprawne sformułowane
                     przez wnioskodawców, które dotyczą niezgodności treści ustawy o TK z 2016 r. z Konstytucją. W odniesieniu do podobnych zagadnień
                     Trybunał zajął stanowisko we wcześniejszych orzeczeniach, w tym przede wszystkim w wyroku z 9 marca 2016 r. (sygn. K 47/15),
                     rekonstruując standardy konstytucyjne, jakie powinna spełniać każda ustawa regulująca organizację i tryb postępowania przed
                     Trybunałem (por. art. 197 Konstytucji). Nie bez znaczenia w tym wypadku było również to, że w ustawie o TK z 2016 r. ustawodawca
                     powtórzył część przepisów, które były już – w zbliżonym lub takim samym kształcie i kontekście normatywnym – przedmiotem ostatecznego
                     orzeczenia TK. Trybunał kontrolował zatem także takie rozwiązania prawne, które przywracały niekonstytucyjne regulacje. Między
                     innymi z tego względu było możliwe rozpatrzenie tej sprawy na posiedzeniu niejawnym, w relatywnie krótkim czasie od dnia wpłynięcia
                     do Trybunału pism procesowych wnioskodawców. 
                  
                
               
               
                  
                  Powyższe okoliczności uzasadniały umorzenie postępowania w pozostałym zakresie ze względu na zbędność wydania wyroku. Trybunał
                     musiał bowiem podejmować takie decyzje procesowe, które wyłączały ponadto ryzyko orzekania w warunkach tzw. paradoksu orzeczniczego,
                     gdy przepisy stanowiące przedmiot kontroli musiałyby służyć jednocześnie do oceny konstytucyjności nich samych (istota wspomnianego
                     paradoksu została wyjaśniona w sprawie K 47/15). Dlatego Trybunał uznał, że nadrzędnymi wartościami proceduralnymi, którymi
                     musiał kierować się w tym postępowaniu były niezwłoczność orzeczenia, jeszcze przed upływem relatywnie krótkiej vacatio legis, oraz jednoznaczne określenie skutków prawnych wyroku w odniesieniu do podstaw funkcjonowania Trybunału. 
                  
                
               
               
               
               
                  
                  Wnioskodawcy jako wzorce kontroli trybu uchwalenia ustawy o TK z 2016 r. wskazali: art. 2 w związku z art. 118 ust. 1 i 3,
                     art. 7, art. 112, art. 119 ust. 1 i 2, art. 173 w związku z art. 10, art. 195 ust. 1 oraz preambułę Konstytucji. Wzorcami
                     kontroli merytorycznej ustawy o TK z 2016 r. uczynili natomiast: preambułę Konstytucji, art. 2 (zasadę demokratycznego państwa
                     prawnego), art. 7 (zasadę legalizmu), art. 10 (zasadę podziału władzy), art. 32 ust. 1 (zasadę równości), art. 45 ust. 1 (prawo
                     do sądu), art. 173 (zasadę odrębności i niezależności władzy sądowniczej), art. 190 ust. 1 (zasadę ostateczności orzeczeń
                     TK), art. 190 ust. 2 (nakaz niezwłocznego ogłoszenia orzeczeń TK), art. 190 ust. 5 (regułę głosowania większościowego), art. 191
                     ust. 1 pkt 1–5 (legitymację wnioskodawców), art. 194 (zasady wyboru sędziów, prezesa i wiceprezesa TK), art. 195 ust. 1 Konstytucji
                     (zasadę niezawisłości sędziów TK). Ponadto jako wzorzec kontroli został wskazany art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka
                     i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.; dalej: konwencja).
                     W uzasadnieniach swych pism wnioskodawcy odnieśli się również od zasad pochodnych wywodzonych z art. 2 Konstytucji, w tym
                     do: zasady poprawnej legislacji, zasady ochrony praw nabytych, zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa,
                     zasady odpowiedniej vacatio legis, zasady niedziałania prawa wstecz. 
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nie wszystkie wskazane przez wnioskodawców normy konstytucyjne mogą stanowić wzorce
                     kontroli w niniejszym postępowaniu. Formułując zarzut naruszenia art. 2 Konstytucji, wnioskodawcy nie przeprowadzili testu
                     poprawnej legislacji (szerzej zob. wyrok TK z 19 maja 2011 r., sygn. K 20/09, OTK ZU nr 4/A/2011, poz. 35 i powołane tam orzecznictwo)
                     oraz testu ochrony praw nabytych (szerzej zob. wyroki TK z: 14 czerwca 2000 r., sygn. P 3/00, OTK ZU nr 5/2000, poz. 138 oraz
                     7 lutego 2001 r., sygn. K 27/00, OTK ZU nr 2/2001, poz. 29). Ponadto wskazując naruszenie art. 32 ust. 1 Konstytucji, nie
                     przeprowadzono testu równości (szerzej zob. wyroki TK z: 18 marca 2014 r., sygn. SK 53/12, OTK ZU nr 3/A/2014, poz. 32; 29
                     stycznia 2013 r., sygn. SK 28/11, OTK ZU nr 1/A/2013, poz. 5; 12 lipca 2012 r., sygn. P 24/10, OTK ZU nr 7/A/2012, poz. 79).
                     Ocenę konstytucyjności z wymienionymi wzorcami należało zatem uznać za niedopuszczalną w ramach niniejszego postępowania.
                     
                  
                
               
               
                  
                  Ponadto z uzasadnień wniosków wynika, że wskazując art. 7, art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 konwencji jako wzorce
                     kontroli, wnioskodawcy nie wyszli poza zakres normowania i zastosowania wynikający z konstytucyjnych przepisów ustrojowych.
                     W świetle pism inicjujących niniejsze postępowanie, naruszenia konstytucyjnych i prawnomiędzynarodowych gwarancji prawa do
                     sądu stanowią bowiem konsekwencję naruszenia zasady podziału władzy i niezawisłości sędziowskiej. Dokonanie oceny zgodności
                     kwestionowanych przepisów z wzorcem konstytucyjnym sformułowanym w preambule Konstytucji oraz z art. 10, art. 173 i art. 195
                     ust. 1 Konstytucji czyni zbędną wypowiedź Trybunału w zakresie oceny ich zgodności z art. 7, art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz
                     art. 6 ust. 1 konwencji.
                  
                
               
               
                  
                  Stosując zasadę falsa demonstratio non nocet, Trybunał stwierdził, że wzorcem kontroli treści przepisów ustawy o TK z 2016 r. – zasada sprawności i rzetelności działań
                     instytucji publicznych wywodzona z preambuły Konstytucji, zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa wywodzona
                     z art. 2, art. 10, art. 173, art. 188, art. 191 ust. 1 pkt 1–5, art. 194, art. 195 ust. 1 oraz art. 197 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  5. Zasada podziału i równowagi władzy oraz zasada odrębności i niezależności władzy sądowniczej.
                
               
               
                  
                  5.1. Konstytucja uchwalona „przez Zgromadzenie Narodowe oraz zatwierdzona w referendum przez Naród wyznacza organom państwa
                     i innym podmiotom prawa reguły postępowania, określając ich wolności, prawa i obowiązki względem siebie, a także podstawowe
                     zasady ustroju Rzeczypospolitej Polskiej. Daje ona także wyraz porządkowi zasad i wartości, który musi być uwzględniany w procesie
                     stanowienia i stosowania prawa. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej (art. 8 ust. 1 Konstytucji),
                     w ramach i na podstawie którego funkcjonować mają wszystkie organy władzy publicznej i którego muszą przestrzegać wszystkie
                     osoby znajdujące się pod jej władzą” (wyrok z 3 grudnia 2015 r., sygn. K 34/15, OTK ZU nr 11/A/2015, poz. 185). 
                  
                
               
               
                  
                  Zabezpieczeniem zasady nadrzędności Konstytucji jest m.in. zasada podziału władzy. Jest ona przeciwieństwem zasady jednolitej
                     władzy państwowej, zapobiegając instrumentalizacji Konstytucji lub sprowadzaniu jej do politycznej deklaracji, czy manifestu
                     programowego. W ostatecznym rozrachunku zabezpiecza więc wolności i praw człowieka przed nadużyciem władzy. Istotą zasady
                     wyrażonej w art. 10 ust. 1 Konstytucji jest zarówno funkcjonalny podział władzy, jak i stan równoważenia się władz, w celu
                     gwarantowania poszanowania kompetencji każdej z nich i stworzenia podstaw do stabilnego działania mechanizmów demokratycznego
                     państwa prawa (por. wyroki TK: z 15 stycznia 2009 r., sygn. K 45/07, OTK ZU nr 1/A/2009, poz. 3 oraz 7 listopada 2013 r.,
                     sygn. K 31/12, OTK ZU nr 8/A/2013, poz. 121). Należało zatem rozróżnić dwa konstytucyjne aspekty podziału władzy: statyczny
                     i dynamiczny. 
                  
                
               
               
                  
                  5.2. Zasada podziału władzy w ujęciu statycznym sprowadza się do wyodrębnienia trzech podstawowych funkcji władzy (ustawodawczej,
                     wykonawczej, sądowniczej) i wskazania realizujących te funkcje organów konstytucyjnych (Sejmu, Senatu, Prezydenta, Rady Ministrów
                     oraz sądów i trybunałów). Podział funkcjonalny (art. 10 ust. 1 Konstytucji), podział organizacyjny (art. 10 ust. 2 Konstytucji)
                     oraz powiązanie funkcji władzy z jej organami (tj. odpowiednio dla każdej funkcji: art. 95, art. 120, art. 121 Konstytucji;
                     art. 126 i art. 146 Konstytucji; art. 175 ust. 1, art. 188 i art. 189 Konstytucji) wykraczają zatem poza treść rozdziału I
                     Konstytucji, wymagając uwzględniania innych przepisów konstytucyjnych. W szczególności istotnym elementem organizacyjnego
                     aspektu zasady podziału władzy jest podział strukturalny, który polega na nominalnym i kompetencyjnym wyodrębnieniu poszczególnych
                     organów konstytucyjnych oraz podział personalny, który sprowadza się do zakazu równoczesnego sprawowania różnych urzędów lub
                     zajmowania różnych stanowisk. Należy ponadto uwzględnić, że oprócz funkcji podstawowych, wskazanych w art. 10 Konstytucji,
                     przepisy konstytucyjne pozwalają wyróżnić funkcję kontrolną i kreacyjną realizowaną w różnym zakresie przez różne organy konstytucyjne.
                     Tak rozumiany podział władzy ma charakter statyczny, gdyż został dokonany przez prawodawcę konstytucyjnego i nie może zostać
                     zmieniony inaczej niż na zasadach określonych w rozdziale XII Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Konsekwencją podziału władzy w ujęciu statycznym jest przypisanie konstytucyjnym organom kompetencji odpowiednich ze względu
                     na realizowane przez nie funkcje. W orzecznictwie konstytucyjnym podkreśla się, że „każdej z trzech władz powinny przypadać
                     kompetencje materialnie odpowiadające ich istocie, a co więcej – każda z tych władz powinna zachowywać pewne minimum kompetencyjne
                     stanowiące o zachowaniu tej istoty. Ustawodawca zaś – kształtując kompetencje poszczególnych organów państwowych – nie może
                     naruszyć owego «istotnego zakresu» danej władzy” (wyrok TK z 29 listopada 2005 r., sygn. P 16/04, OTK ZU nr 10/A/2005, poz. 119). Trybunał Konstytucyjny wyróżnia zatem grupę
                     kompetencji wyłącznych, które odpowiadają tylko jednej funkcji władzy (tj. ustawodawczej, wykonawczej albo sądowniczej). Tworząc
                     minimum, które jest niezbędno do realizacji tej funkcji przez organ, nie mogą zostać ani przeniesione na inny organ, ani naruszone
                     w procesie stanowienia lub stosowania prawa. Art. 10 Konstytucji stoi na przeszkodzie koncentracji funkcji władzy w jednym
                     organie (wyrok TK z 24 lutego 2010 r., sygn. K 6/09, OTK ZU nr 2/A/2010, poz. 15), z drugiej zaś – przewidując dualizm organizacyjny
                     w obrębie władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej – zapobiega monopolizacji władzy przez jeden z organów. W szczególności
                     „Parlament nie ma pozycji nadrzędnej nad innymi organami, z wyjątkiem ściśle określonych wypadków, nie ma także pozycji monopolistycznej
                     w systemie organów państwa” (wyrok TK z 22 września 2006 r., sygn. U 4/06, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 109). Ponadto zasada podziału
                     władzy w ujęciu statycznym intepretowana w związku z art. 4 ust. 1 Konstytucji, który stanowi o władzy zwierzchniej Narodu,
                     oznacza, że żaden organ władzy ustawodawczej, wykonawczej lub sądowniczej nie może ani zastąpić władzy zwierzchniej, ani występować
                     wyłącznie w roli władzy zwierzchniej. Preambuła Konstytucji wyraźnie wskazuje, że Naród ustanowił „Konstytucję Rzeczypospolitej
                     Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa”. W konsekwencji „nawet demokratycznie wybrany parlament nie ma kompetencji do podejmowania
                     rozstrzygnięć, które byłyby sprzeczne z ustawą zasadniczą, także wtedy, gdy ich uzasadnieniem ma być abstrakcyjnie rozumiane
                     dobro Narodu. Ustrojodawca wyznaczył tym samym organom władzy publicznej materialne i proceduralne granice, w których wszystkie
                     ich rozstrzygnięcia muszą się każdorazowo mieścić” (wyrok o sygn. K 35/15, cz. III, pkt 2).
                  
                
               
               
                  
                  5.3. Jak wielokrotnie podkreślał Trybunał, Konstytucja nie ogranicza się do statycznego wyrażenia zasady podziału władzy,
                     polegającego na zaliczeniu organów państwa do poszczególnych władz i na deklarowaniu ich odrębności, ale ujmuje stosunki między
                     władzami w sposób dynamiczny, co wyraża się w formule ich równoważenia się (w kontekście pozycji władzy sądowniczej zob. wyroki
                     TK z: 14 kwietnia 1999 r., sygn. K 8/99, OTK ZU nr 3/1999, poz. 41; 9 listopada 2005 r., sygn. Kp 2/05; 19 lipca 2005 r.,
                     sygn. K 28/04, OTK ZU nr 7/A/2005, poz. 81; 29 listopada 2005 r. w sprawie P 16/04; 15 stycznia 2009 r., sygn. P 16/04, OTK
                     ZU nr 10/A/2005, poz. 119; 27 marca 2013 r., sygn. K 27/12, OTK ZU nr 3/A/2013, poz. 29; 7 listopada 2013 r., sygn. K 31/12,
                     OTK ZU nr 8/A/2013, poz. 121; 14 października 2015 r., sygn. Kp 1/15). Wymóg równoważenia nie może być jednak traktowany jako
                     odrębna zasada ustrojowa, która wprowadzałaby wyjątek od podziału władzy lub pozostawała z nim w kolizji (por. odpowiednio
                     wyrok z 18 lutego 2004 r., sygn. K 12/03, OTK ZU nr 2/A/2004, poz. 8). Równoważenie nie odnosi się bowiem do samych funkcji
                     władzy, które zostały wprost rozdzielone w art. 10 ust. 1 Konstytucji, ale do jej organów wykonujących przyznane im kompetencje.
                     Równoważenie ujawnia się w sferze stosowania prawa i oznacza, że „żadna z władz nie może być całkowicie odseparowana od pozostałych
                     (wyrok z 15.1.2009 r., K 45/07, OTK ZU nr 1/A/2009, poz. 3). Stanowi więc następstwo dokonanego uprzednio na poziomie konstytucyjnym
                     podziału władzy w znaczeniu formalnym. W doktrynie podkreśla się, że postulat równoważenia (…) może dotyczyć tylko organów
                     wypełniających poszczególne funkcje zróżnicowane według trójpodziału. Władze w rozumieniu tych funkcji – odpowiednio – ustawodawczej,
                     wykonawczej i sądowniczej są tak odmienne w swojej (…) istocie, że trudno było porównywać wzajemnie a tym samym równoważyć
                     ich rozmiary” (W. Sokolewicz, Zasada podziału władzy w prawie i orzecznictwie konstytucyjny Rzeczypospolitej Polskiej [w:] Konstytucja i gwarancje jej przestrzegania. Księga pamiątkowa ku czci prof. Janiny Zakrzewskiej, Warszawa 1996 r., s.
                     184). 
                  
                
               
               
                  
                  5.4. Art. 173 Konstytucji w szczególny sposób określa pozycję władzy sądowniczej w konstytucyjnym podziale władzy. O ile w stosunkach
                     między władzą ustawodawczą a wykonawczą możliwe są różne formy wzajemnych oddziaływań i współpracy, dopuszcza się również
                     istnienie obszaru, w którym kompetencje organów należących do obu władz „przecinają się” lub „nakładają”, o tyle relacje między
                     władzą sądowniczą a pozostałymi władzami muszą opierać się na zasadzie „separacji”. Koniecznym elementem zasady podziału władzy
                     są niezależność sądów i niezawisłość sędziów (por. m.in. wyrok z 14 kwietnia 1999 r., K. 8/99, OTK ZU nr 3/1999, poz. 41).
                     Trybunał podtrzymuje pogląd, że: „art. 173 Konstytucji, w którym mowa o sądach i trybunałach, jako władzy odrębnej i niezależnej
                     od innych władz, nie znosi podstawowej zasady ustrojowej Rzeczypospolitej Polskiej podziału i równowagi władzy ustawodawczej,
                     wykonawczej i sądowniczej, ani też w żadnym stopniu jej nie modyfikuje. Należy także mieć na uwadze, że rozdzielone władze
                     nie są tym samym niezależnymi od siebie elementami ustroju państwa. Stanowią one w istocie rzeczy jedną konstrukcję, w ramach
                     której obowiązane są współdziałać w celu zapewnienia rzetelności i sprawności instytucji publicznych (zasada współdziałania
                     określona w preambule Konstytucji). Innymi słowy, odrębność i niezależność sądów nie może prowadzić do zniesienia mechanizmu
                     koniecznej równowagi pomiędzy wszystkimi tymi władzami. Każda z nich powinna dysponować natomiast takimi instrumentami, które
                     pozwalają jej powstrzymywać, hamować działania pozostałych (…). Zasada ta (…) jest jedną z najstarszych zasad ustrojowych
                     i zarazem jedną z najistotniejszych i najlepiej sprawdzonych w praktyce reguł demokracji. (…) Jest w tym kontekście poza sporem,
                     że mechanizm hamowania i równowagi, zakładający możliwość ingerencji w zakres władzy sądowniczej nie może dotykać niezawisłości
                     sędziowskiej w zakresie sprawowania urzędu, a jakiekolwiek wkraczanie w działanie i organizację władzy sądowniczej, w sferze
                     nie objętej bezwzględną zasadą niezawisłości, może być dokonywane jedynie wyjątkowo i posiadać dostateczne uzasadnienie merytoryczne”
                     (wyrok z 18 lutego 2004 r., OTK ZU nr 2/A/2004, poz. 8). 
                  
                
               
               
                  
                  5.5. Gwarancją przestrzegania art. 10 i art. 173 Konstytucji jest w szczególności sądowa kontrola konstytucyjności norm, sprawowana
                     przez Trybunał Konstytucyjny. „Sądownictwo konstytucyjne w europejskiej kulturze prawnej od samego początku jego powstania
                     pomyślane było jako zabezpieczenie jednostek przed «tyranią większości» i gwarant zwierzchności prawa nad zwierzchnością siły.
                     Po doświadczeniach totalitarnych rządów nie budzi wątpliwości, że nawet demokratycznie wybrany parlament nie ma kompetencji
                     w zakresie podejmowania rozstrzygnięć, które byłyby sprzeczne z ustawą zasadniczą, także wtedy gdy ich uzasadnieniem ma być
                     abstrakcyjnie rozumiane dobro Narodu. Ustrojodawca wyznaczył tym samym organom władzy publicznej materialne i proceduralne
                     granice, w których wszystkie ich rozstrzygnięcia muszą się każdorazowo mieścić. (…) Jedynym organem władzy publicznej w Rzeczypospolitej
                     Polskiej, mającym kompetencję do ostatecznego i wiążącego wszystkie podmioty rozstrzygania o zgodności prawa z Konstytucją,
                     jest Trybunał Konstytucyjny. (…) Ustrojodawca nie wyłączył z jej zakresu żadnej ustawy, w tym także ustawy regulującej funkcjonowanie
                     Trybunału Konstytucyjnego, o której mowa w art. 197 Konstytucji. Skoro takiego wyłączenia wprost nie przewidziano, to nie
                     można go domniemywać. Trybunał Konstytucyjny nie tylko jest gwarantem prymatu Konstytucji, ale również stoi na straży trójpodziału
                     władzy. Wszelkie dotyczące go regulacje nie mogą prowadzić do sytuacji, w której utraciłby zdolność funkcjonowania” (cyt.
                     wyrok o sygn. K 34/15, pkt III.1.1.).
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał rozstrzygnął, czy zakwestionowane w niniejszej sprawie przepisy ustawy o TK z 2016 r. odpowiadają konstytucyjnym
                     zasadom podziału i równoważenia się władzy oraz odrębności i niezależności władzy sądowniczej. 
                  
                
               
               
                  
                  6. Naruszenie zasady sprawności i rzetelności działania instytucji publicznych.
                
               
               
                  
                  6.1. Wynikająca z preambuły do Konstytucji zasada rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych wielokrotnie była
                     przedmiotem rozważań w orzecznictwie konstytucyjnym (m.in. wyroki TK z: 12 marca 2007 r., sygn. K 54/05, OTK ZU nr 3/A/2007,
                     poz. 25; 7 stycznia 2004 r., sygn. K 14/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 1; 7 listopada 2005 r., sygn. P 20/04, OTK ZU nr 10/A/2005,
                     poz. 111; 22 września 2006 r., sygn. U 4/06, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 109; 15 stycznia 2009 r., sygn. K 45/07, OTK ZU nr 1/A/2009,
                     poz. 3). Odsyłając do wcześniejszego orzecznictwa, należało w warunkach niniejszej sprawy przypomnieć, że zasada ta jest adresowana
                     do ustawodawcy (zob. wyrok o sygn. K 14/03) i wyznacza konstytucyjne kryteria oceny przepisów regulujących ustrój i procedurę
                     działania instytucji publicznych, w tym przepisów odnoszących się do organów władzy sądowniczej (wyrok z 14 października 2015
                     r., sygn. Kp 1/15, OTK ZU nr 9/A/2015, poz. 147). Zważywszy, że Trybunał Konstytucyjny stanowi znaczący organ władzy sądowniczej
                     (art. 10 w zw. z art. 173 Konstytucji), zasada sprawności i rzetelności działania instytucji publicznych ogranicza również
                     ustawodawcę regulującego organizację oraz tryb postępowania przed Trybunałem (wyrok z 3 grudnia 2015 r., sygn. K 34/15, OTK
                     ZU nr 11/A/2015, poz. 185). Innymi słowy, uchwalając ustawę, o której mowa w art. 197 Konstytucji, ustawodawca zobowiązany
                     jest zagwarantować sprawność, rzetelność i efektywność działania Trybunału Konstytucyjnego. 
                  
                
               
               
                  
                  Uwzględniając wcześniejsze orzecznictwo, Trybunał stwierdził, że kontrola konstytucyjności przepisów z preambułą do Konstytucji
                     w przedmiotowo istotnym zakresie wymaga zastosowania trzech kryteriów. 
                  
                
               
               
                  
                  Pierwszym kryterium jest sprawność, którą należy rozumieć jako zdolność instytucji publicznej do realizacji przyznanych jej
                     prawem kompetencji. Przejawia się ona w jednoznacznej i spójnej regulacji ustawowych kompetencji oraz procedury działania
                     danej instytucji. Konstytucyjnego kryterium sprawności nie spełnia ustawa zarówno wyłączająca wprost konstytucyjną kompetencję
                     organu władzy publicznej, jak i regulująca ją w sposób niespójny, nakazując organowi: a) dokonanie czynności, które są ze
                     sobą sprzeczne; b) dokonanie w tym samym czasie dwóch lub więcej czynności, których nie można dokonać równocześnie; c) dokonanie
                     dwóch czynności, z których jedna czynność niweczy skutek drugiej czynności. Ocena spełniania przez ustawodawcę wymogu sprawności
                     działania instytucji publicznej wymaga zatem uwzględnienia albo konstytucyjnej normy kompetencyjnej organu, albo konstytucyjnych
                     gwarancji procedury właściwej dla tego organu. 
                  
                
               
               
                  
                  Drugim kryterium jest rzetelność, którą należy rozumieć jako zdolność działania instytucji publicznej w sposób wiarygodny
                     dla podmiotów prawa. Rzetelność związana jest z przewidywalnością przesłanek oraz konsekwencji działania instytucji publicznych,
                     a ponadto wymaga, by działaniom tym nadano właściwą formę oraz je udokumentowano. Konstytucja zapobiega w ten sposób zakwestionowaniu
                     zgodnego z prawdą i wiarygodnego publicznie działania jednych organów państwa demokratycznego przez jego inne organy (np. ustawodawcę).
                     Przepisy ustawowe, które podważają rzetelność działania instytucji publicznych mogą prowadzić wszakże do delegitymizacji tych
                     instytucji. W tym sensie kryterium rzetelności chronić ma państwo in toto przed autodelegitymizacją. Trybunał przypomina, że państwo, by mogło być szanowane przez obywateli, musi szanować własne
                     decyzje oraz rzetelność działań własnych organów. Państwo, które nie szanuje własnych decyzji, nie może oczekiwać szacunku
                     i zaufania od swoich obywateli. Konstytucyjnego kryterium rzetelności nie spełnia w szczególności powierzenie przez ustawodawcę
                     danej instytucji publicznej takiej kompetencji lub ustanowienie takiej procedury, które podważałyby zaufanie do państwa, jego
                     organów oraz stanowionego i stosowanego przez nie prawa.
                  
                
               
               
                  
                  Trzecim kryterium jest efektywność, którą należy rozumieć jako zdolność działania instytucji publicznej: a) niezwłocznie,
                     gdy przepisy konstytucyjne tak stanowią (np. art. 190 ust. 2 Konstytucji), b) w terminach konstytucyjnie wyznaczonych (np.
                     art. 122 ust. 2 Konstytucji) albo c) bez nieuzasadnionej zwłoki, gdy przepisy konstytucyjne nie przewidują ani obowiązku niezwłocznego
                     działania, ani nie stanowią o terminach wprost (np. art. 45 ust. 1 Konstytucji). Efektywność zależy zatem od czynnika czasu
                     w działalności instytucji publicznych i jego znaczenia dla kształtowania się stosunków prawnych. Konstytucyjnemu kryterium
                     efektywności nie odpowiada w szczególności regulacja skutkująca bezterminowym zawieszeniem postępowania albo wydłużeniem postępowania
                     w sposób nieuzasadniony wartościami konstytucyjnymi. 
                  
                
               
               
                  
                  Konstytucyjna ocena przepisów regulujących ustrój i tryb postępowania instytucji publicznych w świetle kryteriów sprawności,
                     rzetelności i efektywności wymaga każdorazowej relatywizacji w odniesieniu do okoliczności faktycznych i prawnych, jakie towarzyszą
                     uchwalaniu regulacji ustawowej, a ponadto uwzględnienia treści konstytucyjnych przepisów regulujących ustrój i procedurę postępowania
                     przed organem, którego sprawność, rzetelność i efektywność działania naruszył ustawodawca. W wypadku Trybunału Konstytucyjnego
                     podstawowe znaczenie mają: art. 188, art. 191, art. 195 oraz art. 197 Konstytucji. Należy także uwzględnić, że w samej preambule
                     do Konstytucji sprawność i rzetelność działalności instytucji publicznych została powiązana z obowiązkiem zagwarantowania
                     praw jednostki (por. wyroki TK z 6 marca 2013 r. w sprawie Kp 1/12 oraz z 20 stycznia 2015 r. w sprawie K 39/12). 
                  
                
               
               
                  
                  Mając powyższe na uwadze oraz uwzględniając zakres zaskarżenia i wzorce wskazane we wnioskach, Trybunał Konstytucyjny dokonał
                     kolejno oceny: art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g, art. 38 ust. 3–6, art. 61 ust. 3 i ust. 6 oraz art. 68 ust. 5–7 ustawy o TK z 2016
                     r. 
                  
                
               
               
                  
                  6.2. Art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 2016 r. wprowadza nakaz orzekania w pełnym składzie w sprawach, w których trzech
                     sędziów Trybunału wystąpi o to w terminie 14 dni od otrzymania odpisów skarg konstytucyjnych, wniosków lub pytań prawnych.
                     Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepis ten jest niezgodny art. 197 Konstytucji oraz z zasadą sprawności i rzetelności
                     działania instytucji publicznych wywodzoną z preambuły Konstytucji. Przemawiały za tym następujące argumenty:
                  
                
               
               
                  
                  Po pierwsze, ustawodawca naruszył wymóg sprawności działania instytucji publicznej. Wniosek trzech sędziów nie jest uzależniony
                     od specyfiki danej sprawy, w szczególności zaś od liczby zaskarżonych przepisów i stopnia skomplikowania ich treści normatywnej
                     oraz od liczby i złożoności wskazanych wzorców kontroli. Nie musi być ani w żaden sposób uzasadniony merytorycznie, ani nie
                     podlega ocenie Prezesa Trybunału Konstytucyjnego lub składu orzekającego, który został już wyznaczony do rozpoznania sprawy.
                     Zakwestionowany przepis podważa procesową doniosłość kompetencji Prezesa Trybunału Konstytucyjnego do wyznaczania sędziów
                     do składu z uwzględnieniem kolejności alfabetycznej, rodzaju i liczby spraw wpływających do Trybunału. Zarządzenie Prezesa
                     Trybunału może zostać bowiem de facto pozbawione skuteczności wskutek złożenia wniosku. 
                  
                
               
               
                  
                  Ponadto art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 2016 r. ogranicza zarówno kompetencję Prezesa Trybunału Konstytucyjnego
                     do przekazania sprawy do rozpoznania w pełnym składzie, jak i kompetencję wyznaczonego już składu orzekającego do złożenia
                     wniosku o takie rozpoznanie. W wypadku, w którym ani Prezes Trybunału Konstytucyjnego, ani skład pięciu lub trzech sędziów
                     nie dostrzegą szczególnej zawiłości problemu konstytucyjnego lub innych merytorycznych argumentów przemawiających za przekazaniem
                     sprawy do rozpoznania w pełnym składzie, złożenie wniosku, o którym mowa w art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 2016
                     r. niweczy skutek i podważa ratio art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. e ustawy o TK z 2016 r. Uzależniając element postępowania przed Trybunałem, jakim jest wyznaczenie
                     składu orzekającego oraz wyznaczenie sędziów do rozpoznania sprawy, od potencjalnie arbitralnego stanowiska grupy trzech sędziów,
                     ustawodawca nie zrealizował prawidłowo upoważnienia udzielonego w art. 197 Konstytucji. Nie sposób bowiem uznać za „tryb postępowania”
                     (w konstytucyjnym rozumieniu) takiego zbioru ustawowych norm proceduralnych, w którym jedna upoważnia do podważenia wszystkich
                     czynności procesowych dokonanych prawidłowo na podstawie innych norm przynależnych do tego zbioru. Art. 197 Konstytucji, stanowiąc
                     o „trybie postępowania”, wymaga zachowania spójności wewnętrznej zbioru norm regulujących postępowanie przed Trybunałem. Należało
                     ponadto zauważyć, że przepisy konstytucyjne nie przewidują przyznania uprawnień procesowych grupom sędziów, stanowiąc wyłącznie
                     o Trybunale jako organie kolegialnym złożonym z 15 sędziów oraz wskazując wyczerpująco jego organy. Art. 26 ust. 1 pkt 1 lit.
                     g ustawy o TK z 2016 r. spójność tę zaś podważa.
                  
                
               
               
                  
                  Po drugie, ustawodawca naruszył wymóg rzetelności działania instytucji publicznej. Zważywszy, że wystąpienie ustawowo określonego
                     skutku wniosku (tj. rozpoznanie w pełnym składzie TK) zostało uzależnione wyłącznie od oświadczenia mniejszości sędziów, stosowanie
                     zakwestionowanego przepisu może doprowadzić do odstąpienia od ogólnej zasady, na jakiej opiera się postępowanie przed Trybunałem,
                     że tylko najistotniejsze i najdonioślejsze konstytucyjnie sprawy rozpoznawane są w pełnym składzie Trybunału (zob. art. 26
                     ust. 1 pkt 1 ustawy o TK z 2016 r.). Ustawodawca dopuścił tym samym możliwość odwrócenia w procesie stosowania prawa ustawowo
                     określonego porządku proceduralnego i uczynienia wyjątku, jakim jest rozpoznanie sprawy w pełnym składzie, zasadą ogólną.
                     Uczestnicy postępowania przed Trybunałem nie mają żadnych racjonalnych przesłanek pozwalających na określenie, które sprawy
                     podlegają rozpoznaniu w składzie pięciu lub trzech sędziów, a które w pełnym składzie. Rozwiązanie takie podważa zaś zaufanie
                     do państwa, jego organów i stosowanego przez nie prawa. 
                  
                
               
               
                  
                  Należało ponadto zauważyć, że art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 2016 r. upoważnia trzech sędziów do wyłączenia ustawowej
                     zasady przydzielania spraw sędziom TK według kolejności alfabetycznej, z uwzględnieniem rodzaju, liczby oraz wpływu spraw
                     do Trybunału. Wniosek mogą bowiem złożyć sędziowie TK, którzy nie zostali wyznaczeni do rozpoznania sprawy z uwagi na ustawowe
                     przesłanki wynikające z art. 26 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r. Grupa trzech sędziów została upoważniona do samodzielnego oraz
                     arbitralnego decydowania o włączeniu się do rozpoznania sprawy, w której rozstrzyganiu nie mogliby brać udziału z uwagi na
                     ustawowe kryteria przydziału spraw. Przenosząc całkowicie ciężar rozstrzygnięcia o składzie rozpoznającym sprawę oraz sędziach
                     TK wyznaczonych do składu orzekającego na proces stosowania prawa, ustawodawca nie zrealizował tym samym prawidłowo upoważnienia
                     udzielonego w art. 197 Konstytucji, w zakresie, w jakim przepis ten stanowi o ustawie. Przepis ten wymaga wprowadzenia minimalnych
                     przesłanek i kryteriów podejmowania poszczególnych decyzji procesowych składających się na „tryb postępowania” w konstytucyjnym
                     rozumieniu. Tymczasem art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 2016 r. powoduje, że tryb postępowania w zakresie wyznaczania
                     składów wyznacza de facto wniosek trzech sędziów TK, a nie akt normatywny. 
                  
                
               
               
                  
                  Po trzecie, ustawodawca naruszył wymóg efektywności działania instytucji publicznej. Stosowanie zakwestionowanego przepisu
                     w związku z przepisem nakazującym rozpoznawanie wniosków według kolejności wpływu (art. 38 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r.) oraz
                     przepisem zwiększającym liczbę sędziów niezbędnych do rozpoznania sprawy w pełnym składzie (art. 26 ust. 2 ustawy o TK z 2016
                     r.) prowadzić może do przekazywania wszystkich spraw do rozpoznania w pełnym składzie, uniemożliwiając tym samym Trybunałowi
                     wykonywanie kompetencji, o której mowa w art. 188 Konstytucji, bez zbędnej zwłoki. Stanowisko Trybunału jest w tym zakresie
                     zbieżne z poglądem Komisji Europejskiej, że „art. 26 ust. 1 [pkt 1] lit. g) (…) dopuszcza niemożliwą do przewidzenia liczbę
                     spraw wymagających orzekania w pełnym składzie i może zakłócić sprawne funkcjonowanie Trybunału i w konsekwencji wpłynąć na skuteczność
                     kontroli zgodności prawa z Konstytucją” (zalecenie z 27 lipca 2016 r. w sprawie praworządności w Polsce, C(2016) 5703 final,
                     pkt 44). 
                  
                
               
               
                  
                  6.3. Art. 38 ust. 3–6 ustawy o TK z 2016 r. reguluje zasadę wyznaczania terminów rozpraw, wyłączenia od tej zasady oraz upoważnienia
                     do wyznaczenia rozprawy poza kolejnością wpływu. Przepis ten dotyczy rozpraw, na których mają być rozpatrywane wnioski, „według
                     kolejności wpływu [lege non distinguente – wszystkich] spraw do Trybunału”. Nie odnosi się natomiast do terminów rozstrzygania innych spraw. Trybunał Konstytucyjny
                     stwierdził, że przepis ten jest niezgodny z art. 10, art. 173, art. 188, art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji oraz z zasadą
                     sprawności i rzetelności działania instytucji publicznych wyrażoną w preambule Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Art. 38 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r., różnicując kontrolę norm inicjowaną wnioskami względem innych pism w postępowaniu przed
                     Trybunałem, osłabia wiarygodność i spójność konstytucyjnego systemu ochrony praw człowieka oraz może prowadzić do delegitymizacji
                     działania podmiotów wymienionych w art. 191 ust. 1 pkt 1–5 Konstytucji. Należało przypomnieć, że kompetencja do złożenia wniosku
                     w sprawach, o których mowa w art. 188 Konstytucji, ma charakter konstytucyjny oraz spełnia trzy doniosłe publicznoprawne funkcje.
                     Oprócz pytań prawnych i skarg konstytucyjnych wnioski o abstrakcyjną kontrolę norm są podstawowym narzędziem służącym ochronie
                     konstytucyjnych praw i wolności (np. wniosek RPO – art. 191 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 208 ust. 1 Konstytucji; wnioski
                     kościołów i związków wyznaniowych – art. 191 ust. 1 pkt 5 Konstytucji). Służą one także ochronie podstawowych zasad ustrojowych,
                     w tym zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów (art. 191 ust. 1 pkt 2 Konstytucji), zasady decentralizacji i samodzielności
                     jednostek samorządu terytorialnego (art. 191 ust. 1 pkt 3 Konstytucji) oraz zasady pomocniczości (art. 191 ust. 1 pkt 4 Konstytucji).
                     Ponadto kompetencja do złożenia wniosku o abstrakcyjną kontrolę norm przez grupę posłów lub senatorów stanowi proceduralną
                     gwarancję realizacji zasady pluralizmu politycznego (art. 11 Konstytucji) oraz „otwiera dostęp do TK opozycji parlamentarnej”
                     (L. Garlicki, uwaga 6 do art. 191, [w:] Konstytucja…, s. 6; zob. też Z. Czeszejko-Sochacki, Sądownictwo konstytucyjne w Polsce na tle porównawczym, Warszawa 2003, s. 206, por. też wyrok z 20 lipca 2011 r., sygn. K 9/11, OTK ZU nr 6/A/2011, poz. 61).
                  
                
               
               
                  
                  Moment rozpoznania wniosku, o którym mowa w art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji, nie jest obojętny z punktu widzenia ochrony
                     praworządności i stabilności stosunków prawnych (będącej składową zasady ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez
                     nie prawa, wywodzonej z zasady demokratycznego państwa prawnego). Im jest wcześniejszy, tym łatwiejsze jest uniknięcie lub
                     zminimalizowanie niekorzystnych następstw niekonstytucyjności nawiązanych stosunków prawnych. W dotychczasowym orzecznictwie
                     konstytucyjnym związek rozpoznania poza kolejnością wpływu spraw inicjowanych wnioskami z ochroną stabilności stosunków prawnych
                     ujawnił się m.in. w wypadku kontroli przepisów ustaw czasowo ograniczających prawa i wolności z uwagi na realizację interesu
                     publicznego (np. wywłaszczenie pod budowę dróg publicznych), ustaw incydentalnych, których regulacje odnosiły się do jednorazowego
                     rozwiązania problemu społecznego (np. spłata niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców, wynikających z realizacji
                     udzielonych zamówień publicznych), ustaw kształtujących z mocy prawa sytuację podmiotów prawa prywatnego (np. wywłaszczenie
                     ex lege). Okoliczności te nie zostały uwzględnione w art. 38 ustawy o TK z 2016 r.
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał podtrzymuje wyrażony w swoim wcześniejszym orzecznictwie pogląd, że „wprowadzenie (…) wymogu wyznaczania terminów
                     rozpraw (…), na których są rozpoznawane wnioski, według kolejności wpływu spraw oznacza uzależnienie tempa rozpatrywania sprawy
                     przez Trybunał od okoliczności, które ze sprawą tą nie pozostają w żadnym racjonalnym związku. Rozwiązanie to zakłada również,
                     że wszystkie sprawy wpływające do Trybunału są porównywalne i potrzebują takiego samego czasu na ich rozpoznanie. Tymczasem
                     czas potrzebny na rozpatrzenie sprawy nie jest zależny od liczby innych spraw, które do Trybunału wpłynęły, lecz od specyfiki
                     danej sprawy, w szczególności zaś od liczby zaskarżonych przepisów i stopnia skomplikowania ich treści normatywnej oraz od
                     liczby i złożoności wskazanych wzorców kontroli. Oczywiste jest bowiem, że dokonanie kontroli zgodności z Konstytucją całej
                     ustawy liczącej np. kilkadziesiąt przepisów wymaga więcej czasu niż zbadanie konstytucyjności tylko jednego przepisu takiej
                     ustawy. Następcza kontrola konstytucyjności ustaw – w przeciwieństwie do kontroli prewencyjnej – wymaga od Trybunału często
                     ustalenia praktyki stosowania tej ustawy przez sądy, co dodatkowo wydłuża czas rozpoznania sprawy” (wyrok TK o sygn. K 47/15,
                     cz. III, pkt 5.7.5).
                  
                
               
               
                  
                  Na ocenę konstytucyjności zakwestionowanego przepisu nie wpływa – zastrzeżona ustawowo dla Prezesa Trybunału Konstytucyjnego
                     – kompetencja do wyznaczenia terminu rozprawy z pominięciem kolejności wpływu spraw (art. 38 ust. 5 ustawy o TK z 2016 r.).
                     Przepis ten ma charakter wyjątku i nie powinien być intepretowany rozszerzająco. Należy zauważyć, że z perspektywy historycznej
                     wnioski o abstrakcyjną kontrolę norm są podstawowym środkiem procesowym inicjowania postępowań przed sądami konstytucyjnymi;
                     w trybie wnioskowym są przedkładane sprawy o zasadniczym znaczeniu dla interesu publicznego. Dlatego Trybunał uznał, że mechanizm
                     wynikający z art. 38 ust. 3 i 5 ustawy o TK z 2016 r. nie ma konstytucyjnego uzasadnienia.
                  
                
               
               
                  
                  6.4. Art. 61 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r. upoważnia Prezesa Trybunału Konstytucyjnego do skrócenia o połowę 30-dniowego terminu,
                     po upływie którego może odbyć się rozprawa w sprawach pytań prawnych, skarg konstytucyjnych i sporów kompetencyjnych. Za niekonstytucyjnością
                     tego przepisu przemawiają argumenty podniesione w odniesieniu do art. 38 ust. 3-6 ustawy o TK z 2016 r. (pkt 6.3 tej części
                     uzasadnienia). Konstytucyjny charakter kompetencji do złożenia wniosku o abstrakcyjną kontrolę, jej systemowa doniosłość dla
                     ochrony praw i wolności oraz zasad ustroju, a ponadto równoważność procesowa względem skarg konstytucyjnych i pytań prawnych,
                     stoi na przeszkodzie regulacji, która w sposób bezwzględny i automatyczny przyznaje pierwszeństwo rozpoznania skarg, pytań
                     prawnych oraz wniosków w sprawie, o której mowa w art. 189 Konstytucji, przed wnioskami, o których mowa w art. 191 ust. 1
                     pkt 1-5 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 61 ust. 3 ustawy o TK z 2016 r., w części obejmującej słowa: „W sprawach pytań
                     prawnych, skarg konstytucyjnych i sporów kompetencyjnych pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa,” jest niezgodny
                     z art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji oraz z zasadą sprawności i rzetelności działania instytucji publicznych wyrażoną w preambule
                     Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  6.5. Art. 61 ust. 6 ustawy o TK z 2016 r. uzależnia rozpoznanie sprawy od obecności prawidłowo zawiadomionego Prokuratora
                     Generalnego lub jego przedstawiciela w wypadkach, w których ustawa przewiduje obowiązek jego uczestnictwa. Trybunał Konstytucyjny
                     stwierdził, że przepis ten jest niezgodny z art. 10, art. 173, art. 188 oraz z zasadą sprawności i rzetelności działania instytucji
                     publicznych wyrażoną w preambule Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  Zakwestionowany przepis uzależnia zdolność Trybunału do kontroli konstytucyjności prawa od czynności faktycznych Prokuratora
                     Generalnego. Art. 61 ust. 6 ustawy o TK z 2016 r. może in casu całkowicie uniemożliwić wydanie orzeczenia w sprawie rozpoznawanej w pełnym składzie (art. 61 ust. 6 w związku z art. 30
                     ust. 5 ustawy o TK z 2016 r.). Zważywszy, że ustawodawca nie ograniczył czasowo skutku, jaki wywołuje niestawiennictwo prawidłowo
                     zawiadomionego Prokuratora Generalnego lub jego przedstawiciela, rozpoznanie sprawy może zostać wstrzymane bezterminowo. W wypadku
                     nieobecności Prokuratora Generalnego Trybunał może jedynie odroczyć rozprawę i wyznaczyć jej nowy termin (art. 61 ust. 5 ustawy
                     o TK z 2016 r.). Art. 188 Konstytucji w związku z art. 65 ustawy o TK z 2016 r. nakazują tymczasem rozpoznać Trybunałowi sprawę
                     bez zbędnej zwłoki i wydać orzeczenie, gdy sprawa została dostatecznie wyjaśniona. 
                  
                
               
               
                  
                  Ponadto art. 61 ust. 6 ustawy o TK z 2016 r. umożliwia delegitymizację działalności organu konstytucyjnego przez Prokuratora
                     Generalnego, godząc tym samym w wiarygodność Trybunału jako organu ochrony konstytucyjnych praw i wolności. Uwzględniając,
                     że ustawodawca nie ograniczył przedmiotowo skutku, jaki wywołuje niestawiennictwo prawidłowo zawiadomionego Prokuratora Generalnego
                     lub jego przedstawiciela, bezterminowo niemożliwe może stać się rozpoznanie spraw inicjowanych skargą konstytucyjną i pytaniem
                     prawnym.
                  
                
               
               
                  
                  Negatywnej oceny konstytucyjnej art. 61 ust. 6 ustawy o TK z 2016 r. nie podważa jego zbieżność z brzmieniem art. 60 ust. 4
                     ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK z 1997 r.).
                     Przepisy ustawy o TK z 2016 r. w odmienny i rozbudowany sposób kształtują pozycję Prokuratora Generalnego w postępowaniu przed
                     Trybunałem, wprowadzając szereg dodatkowych mechanizmów umożliwiających wstrzymanie wydania orzeczenia. Zmienił się zatem
                     kontekst normatywny analizowanej instytucji prawnej. Stanowisko Trybunału jest w tym zakresie zbieżne z poglądem Komisji Europejskiej,
                     że „w praktyce połączenie art. 61 ust. 6 i art. 30 ust. 5 wydaje się umożliwiać Prokuratorowi Generalnemu, który jest również
                     Ministrem Sprawiedliwości, odwlekanie, a nawet wstrzymanie rozpoznania niektórych spraw, w tym spraw rozpoznawanych przez
                     Trybunał w pełnym składzie, przez podjęcie decyzji o nieuczestniczeniu w rozprawie. Pozwoliłoby to na nadmierną ingerencję
                     w funkcjonowanie Trybunału i naruszałoby niezależność sądów i niezawisłość sędziów, a także zasadę rozdziału władz” (zalecenie
                     z 27 lipca 2016 r. w sprawie praworządności w Polsce, C(2016) 5703 final, pkt 53 i 54).
                  
                
               
               
                  
                  6.6. Art. 68 ust. 5–7 ustawy o TK z 2016 r. reguluje instytucję sprzeciwu grupy sędziów wobec zaproponowanego kierunku rozstrzygnięcia
                     sprawy rozpoznawanej w pełnym składzie. Skutkiem sprzeciwu jest odroczenie narady o trzy miesiące, a w razie ponownego sprzeciwu
                     – o kolejne trzy miesiące. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 188
                     Konstytucji i zasadą sprawności i rzetelności działania instytucji publicznych wyrażoną w preambule Konstytucji. Przemawiały
                     za tym następujące argumenty:
                  
                
               
               
                  
                  Po pierwsze, ustawodawca naruszył wymóg sprawności działania instytucji publicznej. Stosowanie zakwestionowanego przepisu
                     uniemożliwia wydanie orzeczenia w sprawie rozpoznawanej w pełnym składzie, w której zgłoszono sprzeciw. Zakwestionowany przepis
                     wprost rozróżnia „naradę”, podczas której zgłaszany jest pierwszy sprzeciw, „ponowną naradę”, podczas której zgłaszany jest
                     drugi sprzeciw, oraz „kolejną naradę”, podczas której przeprowadza się głosowanie. Prima facie można by przyjąć, że narada może zostać odroczona jedynie dwukrotnie, łącznie na okres sześciu miesięcy. Należy jednak zauważyć,
                     że upoważniając grupę sędziów do zgłoszenia sprzeciwu, ustawodawca nie określił precyzyjnie podmiotowych, przedmiotowych i czasowych
                     ograniczeń sprzeciwu. Może go zgłosić grupa czterech sędziów, przy czym ustawodawca nie wykluczył możliwości ponownego zgłaszania
                     kolejnych sprzeciwów przez tę samą lub tylko nieznacznie zmienioną grupę sędziów. Teoretycznie możliwe jest uformowanie 1365
                     zróżnicowanych personalnie grup czterech sędziów, które mogą zgłosić sprzeciw w trakcie narady w pełnym składzie. Sprzeciw
                     każdej z grup automatycznie skutkuje odroczeniem narady w pierwszej kolejności o trzy miesiące, a w dalszej – o kolejne trzy
                     miesiące. Art. 68 ust. 7 ustawy o TK z 2016 r. w zakresie, w jakim stanowi, że „przeprowadza się kolejną naradę i głosowanie”,
                     nie wyklucza sam w sobie dopuszczalności zgłoszenia ponownego sprzeciwu przez inną grupę czterech sędziów lub nowego sprzeciwu
                     w tej samej sprawie przez grupę sędziów, która już raz sprzeciw zgłosiła. Zasadność sprzeciwu nie podlega bowiem ocenie składu
                     sędziowskiego, a skutek w postaci odroczenia narady następuje z mocy prawa. Zważywszy, że ustawodawca nie ograniczył liczby
                     sprzeciwów w danej sprawie, nie powiązał ich precyzyjnie z grupą sędziów oraz nie wykluczył dopuszczalności ponownych sprzeciwów
                     zgłaszanych na kolejnych naradach w tej samej sprawie przez tę samą grupę czterech sędziów (lub grupę zmienioną o jednego
                     z sędziów), zakwestionowana regulacja może uniemożliwić wykonywanie konstytucyjnej kompetencji Trybunału.
                  
                
               
               
                  
                  Po drugie, ustawodawca naruszył wymóg rzetelności działania instytucji publicznych. Stosowanie zakwestionowanego przepisu
                     uzależnia dalsze rozpoznanie sprawy, w której zgłoszono sprzeciw, od uznaniowości grupy czterech sędziów (lege non distinguente – „co najmniej czterech sędziów może zgłosić sprzeciw (…) jeżeli uzna (…) i nie zgadzają się oni z kierunkiem rozstrzygnięcia”).
                     Wprowadzone przez ustawodawcę przesłanki zgłoszenia sprzeciwu mają charakter pozorny, gdyż sprzeciw nie wymaga uzasadnienia.
                     Przesłanka doniosłości ustrojowej sprawy lub ochrony porządku publicznego adresowana jest wyłącznie do sędziego zgłaszającego
                     sprzeciw i nie podlega weryfikacji na forum pełnego składu. Wystąpienie ustawowo określonego skutku sprzeciwu (tj. odroczenie
                     narad) zostało zatem de facto uzależnione wyłącznie od oświadczenia woli mniejszości sędziów, które nie tylko nie wymaga uzasadnienia, ale i nie może zostać
                     skonfrontowane ze stanowiskiem większości składu orzekającego. Arbitralność i automatyzm art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016
                     r. mogą wpłynąć na rzetelne wykonywanie kompetencji konstytucyjnej Trybunału. 
                  
                
               
               
                  
                  Po trzecie, ustawodawca naruszył również wymóg efektywności działania instytucji publicznej. Stosowanie zakwestionowanego
                     przepisu uniemożliwia bezzwłoczne wydanie orzeczenia w sprawach, w których sprzeciwu nie zgłoszono. Art. 68 ust. 5-7 ustawy
                     o TK z 2016 r. intepretowany w związku z przepisami o kolejności wyznaczania rozpraw oraz o rozpoznaniu spraw w pełnym składzie
                     skutkuje powstaniem nieuzasadnionej konstytucyjnie przewlekłości w postępowaniach inicjowanych wnioskami. Terminy rozpraw
                     w tego rodzaju sprawach wyznaczane są według kolejności wpływu wszystkich spraw do Trybunału. Skorzystanie przez grupę czterech
                     sędziów z ustawowego uprawnienia skutkuje zatem nie tylko odroczeniem narady w sprawie, w której zgłoszono sprzeciw, ale stoi
                     również na przeszkodzie rozpoznaniu na rozprawie każdej z zainicjowanych wnioskiem spraw, które wpłynęły do Trybunału po sprawie,
                     w której zgłoszono sprzeciw. Tym samym zakwestionowana regulacja uniemożliwia wykonywanie konstytucyjnej kompetencji Trybunału
                     bez zbędnej zwłoki, czego wymaga norma konstytucyjna.
                  
                
               
               
                  
                  Na marginesie należało odnotować, że art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. stanowi zupełną nowość normatywną. Upoważnienie
                     grupy sędziów do zgłoszenia sprzeciwu, z którym wiąże się obligatoryjne odroczenie narady w pełnym składzie, nie zostało bowiem
                     przewidziane ani w Konstytucji, ani w ustawach, które dotychczas określały organizację i tryb postępowania przed Trybunałem.
                     Mimo to w uzasadnieniu projektu ustawy o TK z 2016 r. nie objaśniono ratio legis sprzeciwu, nie podano także jakim wartościom konstytucyjnym miałby on służyć. Trybunał podtrzymuje pogląd, że „ustawodawca
                     nie może obniżać dotychczasowego poziomu rzetelności i sprawności działania istniejącej instytucji publicznej. Preambuła Konstytucji
                     zobowiązuje go bowiem do tego, by «działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność», zaś ów obowiązek «zapewnienia»
                     oznacza utrzymywanie istniejącej rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych, a w razie potrzeby – podwyższanie
                     ich poziomu” (wyrok o sygn. K 47/15, cz. III, pkt 5.3.3).
                  
                
               
               
                  
                  7. Zasada niezawisłości sędziów TK.
                
               
               
                  
                  7.1. Zasada niezawisłości sędziów była wielokrotnie przedmiotem rozważań w orzecznictwie konstytucyjnym (por. wyrok z 24 października
                     2007 r., sygn. SK 7/06, OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 108, i powołane tam orzecznictwo). W warunkach niniejszej sprawy należało
                     przypomnieć, że „niezawisłość sędziów, w tym sędziów Trybunału, wynikająca z art. 195 ust. 1 Konstytucji, obejmuje wiele elementów,
                     a mianowicie: bezstronność w stosunku do uczestników postępowania, niezależność od organów (instytucji) pozasądowych, samodzielność
                     sędziego w relacji do władz i innych organów sądowych, niezależność od czynników politycznych, wewnętrzną niezawisłość sędziego”
                     (wyrok o sygn. K 47/15, cz. III, pkt 6.1.7). „Niezawisłość sędziego to nie tylko uprawnienie sędziego, lecz także jego konstytucyjny
                     obowiązek, podobnie jak konstytucyjnym obowiązkiem ustawodawcy jest ochrona niezawisłości sędziego (…). Trybunał Konstytucyjny
                     podkreślał, że niezawisłość sędziowska należy do istoty prawidłowego wykonywania zawodu sędziego i przez to jest również gwarancją
                     praw i wolności obywatelskich. Szczególną postacią sprzeniewierzenia się obowiązkom łączącym się z zasadą niezawisłości jest
                     naruszenie obowiązku zachowania przez sędziego bezstronności, co może m.in. polegać na dostosowywaniu treści wydawanych orzeczeń
                     do sugestii czy poleceń przekazywanych sędziemu z zewnątrz (…) Niezawisły sąd tworzą osoby, którym prawo nadaje cechę niezawisłości,
                     i to nie tylko werbalnie deklarując istnienie tej cechy, lecz kształtując tak system uwarunkowań działania sędziów, aby tę niezawisłość
                     realnie, efektywnie zagwarantować (…). Pogląd ten, odnoszący się do pozycji ustrojowej sędziów «sądowych», pozostaje aktualny
                     również w odniesieniu do pozycji sędziów Trybunału Konstytucyjnego – art. 195 ust. 1 Konstytucji, wyrażający zasadę niezawisłości
                     sędziów TK stanowi niemal dosłowne powtórzenie art. 178 ust. 1 Konstytucji” (wyrok o sygn. K 35/15, cz. III, pkt 9.1 i powołane
                     tam orzecznictwo).
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał podtrzymuje pogląd, że „niezawisłość (…) oznacza, że sędzia (…) podlega normie prawnej i własnemu wewnętrznemu przekonaniu”
                     (wyrok z 14 kwietnia 1999 r., sygn. K 8/99, OTK ZU nr 3/1999, poz. 41, cz. III, pkt 4). W odniesieniu do sędziów TK normę
                     tę wyrażają przede wszystkim przepisy konstytucyjne (art. 195 ust. 1 Konstytucji stanowi, że „sędziowie (…) podlegają tylko
                     Konstytucji”). O ile zatem niezależność organów władzy sądowniczej – w aspekcie organizacyjno-administracyjnym – może niekiedy
                     podlegać ograniczeniom, o tyle „niezawiłość znacznie trudniej toleruje jakiekolwiek ograniczenia” (L. Garlicki, uwaga 7 do
                     art. 178, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, tom IV, Warszawa 2005, s. 6). 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 195 ust. 1 Konstytucji przesądza, że niezawisłość sędziego TK wiąże się ze sprawowaniem urzędu. Niewątpliwie konstytucyjna
                     gwarancja obejmuje zatem orzekanie w sprawach, o których mowa w art. 188 Konstytucji. Należy jednak zauważyć, że w art. 195
                     ust. 1 Konstytucji ustrojodawca nieprzypadkowo nie odsyła ani do przepisów regulujących kompetencję TK (art. 122 ust 3, art. 131,
                     art. 188, art. 189, art. 193 Konstytucji), ani do przepisu o wyrokowaniu w imieniu Rzeczypospolitej (art. 174 Konstytucji),
                     ale posłużył się autonomicznym pojęciem „sprawowania urzędu” (por. analogicznie art. 178 ust. 1 Konstytucji). Konstytucyjne
                     pojęcie „sprawowanie urzędu” nie jest zatem tożsame ani ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości, ani z wyrokowaniem w imieniu
                     Rzeczypospolitej, ani nie ogranicza się do wykonywania li tylko czynności orzeczniczych. Sprawowanie urzędu sędziego TK obejmuje
                     zarówno wyrokowanie, orzekanie w innych sprawach konstytucyjnie powierzonych Trybunałowi, jak i wykonywanie wszystkich czynności
                     związanych z zarządzaniem procesem orzekania. Art. 195 ust. 1 Konstytucji wyraża zatem gwarancję niezawisłości sędziego uczestniczącego
                     w rozpoznaniu sprawy, począwszy od momentu jej wpływu do Trybunału i wyznaczenia sędziego do składu. W konsekwencji niezawisłość
                     polega na „stworzeniu sędziemu takiej sytuacji, by w wykonywaniu swoich czynności mógł on podejmować bezstronne decyzje w sposób
                     zgodny z własnym sumieniem i zabezpieczony przed możliwością bezpośrednich lub pośrednich nacisków zewnętrznych” (L. Garlicki,
                     uwaga 4 do art. 195, [w:] Konstytucja…, s. 3; zob. też W. Sokolewicz, Status prawny sędziego Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Księga XX-lecia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, red. M. Zubik, Warszawa 2006, s. 175-178).
                  
                
               
               
                  
                  7.2. Mając powyższe na uwadze i uwzględniając kryterium podmiotowe niezawisłości, należało odróżnić niezawisłość obiektywną
                     (tj. od innych podmiotów prawa) oraz subiektywną (tj. zdolność do abstrahowania sędziego od pozaprawnych zasad i wartości).
                     W obrębie niezawisłości w ujęciu obiektywnym, ze względu na kryterium przedmiotowe, należało rozróżnić: niezawisłość zewnętrzną
                     (tj. od innych organów władzy publicznej) oraz wewnętrzną (tj. od innych sędziów Trybunału). W każdym wypadku niezawisłość
                     wiąże się z autonomicznie rozumianym „sprawowaniem urzędu”, co obejmuje zarówno wyrokowanie, jak i inne czynności związane
                     z procesem orzekania w sprawach konstytucyjnie powierzonych. Źródłem naruszenia tak rozumianej niezawisłości w sprawowaniu
                     urzędu może być zarówno akt stanowienia lub stosowania prawa, jak i czynność faktyczna. W konsekwencji Trybunał przyjął, że
                     z art. 195 ust. 1 Konstytucji wynika wiele różnych norm prawnych adresowanych do różnych podmiotów prawa. Przepis ten wyraża
                     w szczególności: adresowany do sędziego nakaz zachowania niezawisłości subiektywnej, adresowany do każdego organu władzy (ustawodawczej,
                     wykonawczej i sądowniczej) zakaz wywierania nacisków na sędziego sprawującego swój urząd, adresowany do ustawodawcy nakaz
                     ustanowienia ustawowych gwarancji niezawisłości sędziego oraz zakaz ustawowej ingerencji. 
                  
                
               
               
                  
                  7.3. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g oraz art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. są niezgodne
                     z art. 195 ust. 1 Konstytucji. Oba przepisy ustawowe dotyczą wewnętrznego aspektu niezawisłości (tj. niezawisłości sędziego
                     względem innych sędziów TK). Zarówno upoważnienie do złożenia wniosku skutkującego przekazaniem sprawy do rozpoznania w pełnym
                     składzie, jak i upoważnienie do złożenia sprzeciwu wobec proponowanego kierunku rozstrzygnięcia odnoszą się do sfery „sprawowania
                     urzędu” w konstytucyjnym rozumieniu. Dotyczą wszakże procesu rozpoznania sprawy i dokonywania czynności orzeczniczych. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 216 r. umożliwia arbitralną ingerencję w niezawisłość sędziów wyznaczonych do rozpoznania
                     sprawy i ich kompetencję do oceny szczególnej zawiłości sprawy. Sędziowie nie mogą bowiem podjąć decyzji zgodnie z własnym
                     przekonaniem. Nawiązując do argumentów wskazanych w pkt 6 tej części uzasadnienia, należało podkreślić, że wniosek trzech
                     sędziów może zostać złożony bez uzasadnienia i wywołać skutek procesowy, jeszcze zanim skład wyznaczony do rozpoznania sprawy
                     podejmie decyzję, czy skorzystać z kompetencji przewidzianej w art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. dopuszcza z kolei arbitralną ingerencję grupy czterech sędziów w niezawisłość sędziego
                     sprawozdawcy. Niewymagający żadnego uzasadnienia sprzeciw stanowi formę pozamerytorycznego wpływu na sędziego sprawozdawcę,
                     w skrajnych wypadkach uniemożliwiając mu przedstawienie argumentów za zaproponowanym przez niego rozstrzygnięciem problemu
                     konstytucyjnego i dalszą dyskusję na forum pełnego składu. Sprzeciw skutkuje wszakże obligatoryjnym odroczeniem narady, po
                     którym następuje przedstawienie „wspólnej propozycji rozstrzygnięcia” przez sędziów zgłaszających sprzeciw. 
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał stwierdził, że podjęta przez ustawodawcę próba instytucjonalizacji „mniejszości sędziowskiej”, na wzór gwarancji
                     proceduralnych znanych w prawie parlamentarnym, nie odpowiada funkcji Trybunału Konstytucyjnego jako organu władzy sądowniczej
                     oraz indywidualnemu statusowi niezwisłych sędziów Trybunału. Liczebność Trybunału, zasada jego apolityczności, konstytucyjne
                     gwarancje proceduralne oraz charakterystyczny dla władzy sądowniczej sposób orzekania w sprawach konstytucyjnie powierzonych
                     sprzeciwiają się tworzeniu takich analogii na gruncie ustawy, o której mowa w art. 197 Konstytucji. Przeciwko instytucjonalizacji
                     „mniejszości sędziowskiej” przemawiają ponadto istniejące i ugruntowane w tradycji prawa konstytucyjnego gwarancje niezawisłości
                     wewnętrznej sędziego Trybunału, do których zaliczyć należy upoważnienie do złożenia zdania odrębnego. Sędzia niepodzielający
                     poglądu większości składu orzekającego nie jest nim związany i może zawsze zgłosić zdanie odrębne zarówno od sentencji, jak
                     i od uzasadnienia orzeczenia Trybunału. 
                  
                
               
               
                  
                  8. Ocena konstytucyjności przepisów przejściowych.
                
               
               
                  
                  8.1. Dla porządku należało przypomnieć, że do podstawowych obowiązków prawodawcy dokonującego zmiany prawa – w szczególności
                     więc nowelizującego dotychczasowy akt normatywny albo zastępującego ów akt nowym – jest sformułowanie odpowiednich przepisów
                     przejściowych, mających uregulować wpływ nowego prawa na sytuacje prawne powstałe pod działaniem prawa dawnego i wciąż aktualne
                     (bo trwające albo wywołujące skutki prawne) w momencie, kiedy zmiana prawa następuje. W szczególności w przepisach tych powinien
                     prawodawca rozstrzygnąć sposób zakończenia postępowań będących w toku (wszczętych w czasie obowiązywania dotychczasowych przepisów
                     i niezakończonych ostatecznie do dnia ich uchylenia czy też zastąpienia), skuteczność dokonanych czynności procesowych itd.
                     Możliwe w tej mierze rozstrzygnięcia uwarunkowane są w ogólności przez kulturę prawną, w szczególności zaś przez standardy
                     (zasady i wartości) konstytucyjne.
                  
                
               
               
                  
                  Wspomniane rozstrzygnięcia może prawodawca oprzeć między innymi na zasadzie bezpośredniego działania prawa nowego, zgodnie
                     z którą od chwili wejścia w życie nowych przepisów należy je stosować do wszelkich sytuacji prawnych (oraz do ich skutków),
                     które powstały przed wejściem w życie nowych przepisów, ale trwają w chwili zmiany prawa.
                  
                
               
               
                  
                  Wybór tej zasady traktowany jest przy tym w wielu dziedzinach prawa jako standardowe rozstrzygnięcie intertemporalne; także
                     w sytuacji milczenia prawodawcy, tj. braku wyraźnej decyzji odzwierciedlonej w treści stosownego przepisu przejściowego.
                  
                
               
               
                  
                  8.2. Art. 83 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. jest przepisem przejściowym. Dokonując w nim niezbędnych rozstrzygnięć intertemporalnych
                     co do sposobu ukończenia postępowań toczących się przed Trybunałem w momencie wejścia w życie tej ustawy, prawodawca odwołał
                     się właśnie do zasady bezpośredniego działania prawa nowego i przesądził, że w sprawach wszczętych i niezakończonych przed
                     dniem wejścia w życie owej ustawy należy stosować jej przepisy.
                  
                
               
               
                  
                  W kilku kolejnych przepisach (art. 84-87) prawodawca doprecyzował zakres zastosowania wspomnianej zasady na gruncie ustawy
                     o TK z 2016 r., odnosząc go do czynności dokonanych przed jej wejściem w życie, a więc na podstawie przepisów ustawy o TK
                     z 2015 r. W tym miejscu należało zauważyć, że gdy w prawie procesowym prawodawca korzysta z zasady bezpośredniego działania
                     prawa nowego, niezbyt często rozstrzyga jednocześnie, czy i w jaki sposób prawo nowe ma oddziaływać na ten etap postępowania,
                     który został przeprowadzony na podstawie prawa dawnego. Gdy zaś nie formułuje rozstrzygnięcia w przepisach, wówczas przyjmuje
                     się, że nowe prawo nie powinno, co do zasady, ingerować w moc prawną skutków procesowych, które ukształtowały się w postępowaniu
                     w czasie, gdy jego reżim był wyznaczany przez prawo dawne (por. M. Walasik, Rozstrzygnięcia intertemporalne w prawie procesowym cywilnym, [w:] Problematyka intertemporalna w prawie. Zagadnienia podstawowe. Rozstrzygnięcia intertemporalne. Geneza i funkcje, red. J. Mikołajewicz, Warszawa 2015, s. 494).
                  
                
               
               
                  
                  Z kolei w przedmiocie rozszerzenia zakresu zastosowania zasady bezpośredniego działania prawa nowego poprzez objęcie nowymi
                     przepisami czynności procesowych dokonanych na podstawie dotychczasowych przepisów (tj. pod rządami prawa dawnego) prawodawcy
                     nie przysługuje w tym względzie całkowita swoboda decyzji.
                  
                
               
               
                  
                  Rezygnację z zastosowania zasady bezpośredniego działania prawa nowego wymuszać może na przykład fakt, iż dokonywana zmiana
                     prawa prowadzi do bardzo poważnej rekonstrukcji postępowania danego rodzaju.
                  
                
               
               
                  
                  Nie wolno też zapominać, że rozwiązanie przewidujące bezpośrednie zastosowanie nowych przepisów (norm) zapewnia wprawdzie
                     szybkie i stosunkowo proste legislacyjnie, a przy tym na ogół bezkolizyjne, zastąpienie dawnego prawa nowym, ale bywa nielojalne
                     wobec zainteresowanych, osłabia poczucie bezpieczeństwa prawnego; może także wywoływać następstwa podobne do następstw wstecznego
                     działania prawa. Z tych właśnie względów ustawodawca musi uwzględnić dyrektywy płynące z zasady stabilności rozstrzygnięć
                     organów władzy publicznej, pewności prawa, ochrony praw słusznie nabytych i interesów w toku wynikające z zasady demokratycznego
                     państwa prawnego. 
                  
                
               
               
                  
                  Co się tyczy rozstrzygnięć intertemporalnych w zakresie przepisów regulujących postępowanie przed organami państwa, za utrzymaniem
                     w mocy czynności dokonanych na podstawie dotychczasowych (tj. zmienianych czy uchylanych) przepisów przemawiać może w szczególności
                     lojalność wobec ich uczestników, sprowadzająca się – w minimalnym wymiarze – do zapewnienia im poczucia pewności, iż czynności
                     ukończone przed nastąpieniem zmiany prawa zostaną utrzymane, bez konieczności ich ponawiania, uzupełniania itp., a całe postępowanie
                     nie będzie w nieuzasadniony sposób przeciągane i utrudniane.
                  
                
               
               
                  
                  Jakkolwiek zatem rozstrzygnięcie intertemporalne zawarte w art. 83 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. samo przez się nie narusza
                     standardów konstytucyjnych, to tylko pod warunkiem rozumienia go w ten sposób, że nie podważa skuteczności czynności w postępowaniach
                     wszczętych i niezakończonych przed wejściem w życie ustawy o TK z 2016 r., które dokonano przed jej wejściem w życie.
                  
                
               
               
                  
                  8.3. Odnosząc się do art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. należało przypomnieć, że przepis ten zobowiązuje do rozstrzygnięcia
                     spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy o TK z 2016 r. w ciągu roku od dnia wejścia w życie
                     tej ustawy. Termin jednego roku nie dotyczy spraw określonych w art. 84 ustawy o TK z 2016 r., a zatem spraw zainicjowanych
                     wnioskami podmiotów, o których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji. To oznacza, że obowiązkiem rozstrzygnięcia w ciągu
                     roku od dnia wejścia w życie ustawy o TK z 2016 r. objęte będą sprawy zainicjowane pytaniem prawnym i skargą konstytucyjną,
                     które zostały wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie wspomnianej ustawy. Dodatkowo należy zaznaczyć, że sprawy
                     skierowane do wstępnego rozpoznania, a zatem wszystkie sprawy zainicjowane skargą konstytucyjną, zgodnie z art. 87 ust. 1
                     ustawy o TK z 2016 r., będą podlegały wstępnemu rozpoznaniu według przepisów tej ustawy.
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał zajmował się już zagadnieniem określenia przez ustawodawcę sztywnych terminów obowiązujących w procesie kontroli
                     konstytucyjności prawa. W wyroku z 9 marca 2016 r., sygn. K 47/15, Trybunał uznał za niekonstytucyjny art. 87 ust. 2 ustawy
                     o TK, w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 12 lit. a ustawy nowelizującej. Niekonstytucyjność została również orzeczona względem
                     art. 2 ust. 2 ustawy nowelizującej. Uzasadniając niekonstytucyjność obu tych przepisów, Trybunał podkreślił, że narzucanie
                     przez ustawę sztywnych terminów rozpoznania sprawy, które nie są w żaden sposób uzasadnione, a jedynie stoją na przeszkodzie
                     sprawnemu i rzetelnemu działaniu Trybunału, jest dysfunkcjonalne i arbitralne, a ponadto niedopuszczalne w świetle zasady
                     niezależności Trybunału i odrębności tego organu od innych władz. Z tego powodu przepisy te zostały uznane za niezgodne z art. 2
                     i art. 173 w związku z preambułą Konstytucji oraz art. 10 i art. 45 ust. 1 Konstytucji przez to, że uniemożliwiając organowi
                     konstytucyjnemu, którym jest Trybunał Konstytucyjny, rzetelne i sprawne działanie oraz ingerując w jego niezależność i odrębność
                     od pozostałych władz, naruszają zasady państwa prawnego. Skoro zatem w wyroku o sygn. K 47/15 Trybunał uznał za niekonstytucyjny
                     najwcześniejszy termin rozprawy, stwierdzając, że jego określenie w ustawie w sposób arbitralny jest nadmierną ingerencją
                     ustawodawcy w kompetencje organu władzy sądowniczej, to tym bardziej za niekonstytucyjny należy uznać termin maksymalny na wydanie
                     orzeczenia przez Trybunał. Za niekonstytucyjnością tego rozwiązania przemawiają te same argumenty, które przesądziły o niekonstytucyjności
                     w sprawie K 47/15, tym bardziej, że w obu sprawach występują te same wzorce kontroli, tj. art. 2 i art. 173 w związku z preambułą
                     Konstytucji oraz art. 10 i art. 45 ust. 1 Konstytucji. Zarzut ten mógł zostać zatem rozpoznany na posiedzeniu niejawnym. 
                  
                
               
               
                  
                  Art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. nakłada na Trybunał obowiązek rozpatrzenia wszystkich spraw zainicjowanych w drodze skargi
                     konstytucyjnej i pytania prawnego w terminie roku od wejścia w życie ustawy. Pozornie mogłoby się wydawać, że rozwiązanie
                     takie realizuje postulat sprawności działania instytucji publicznych wynikający z preambuły. W praktyce jednak przepis ten
                     nakłada na Trybunał obowiązek niemożliwy do wykonania, co wynika z: 1) dużej liczby spraw, które Trybunał miałby rozpoznać
                     w ciągu roku, 2) dotychczasowego średniego czasu rozpoznania spraw, który wynosił 21 miesięcy, 3) zasad tworzenia składów
                     orzekających angażujących do rozpatrywania zgodności z Konstytucją wszystkich sędziów Trybunału (pełny składu) lub co najmniej
                     1/3 z nich (skład 5 sędziów), 4) przepisów przejściowych, które wymagają rozpatrzenia wszystkich spraw od nowa w zmienionym
                     składzie Trybunału. Ponadto krótki termin uniemożliwia faktyczne rozpatrzenie sprawy, jeśli jest ona sprawą skomplikowaną,
                     a także rozpatrzenie jej w sposób rzetelny, jak tego wymaga preambuła.
                  
                
               
               
                  
                  Ustawodawca z jednej strony sformułował w art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. nakaz rozpoznania wszystkich spraw, o których
                     mowa w tym przepisie w terminie roku, a z drugiej strony wprowadził do tej samej ustawy rozwiązania, które uniemożliwiają
                     Trybunałowi wydanie orzeczenia w terminie roku z przyczyn od niego niezależnych. Chodzi również o rozwiązania, które przyznają
                     uczestnikom postępowania i członkom składu orzekającego uprawnienia, które w razie skorzystania z nich wydłużają postępowania.
                     
                  
                
               
               
                  
                  Do rozwiązań, które w praktyce mogą uniemożliwić wydanie orzeczenia w terminie roku w sprawach, o których mowa w art. 83 ust. 2
                     ustawy o TK z 2016 r. należy zaliczyć następujące regulacje ustawowe. Po pierwsze, zgodnie z art. 87 ust. 1 ustawy o TK z 2016
                     r. rozpoznanie wstępne skarg konstytucyjnych ma przebiegać zgodnie z nowymi zasadami, co będzie oznaczało konieczność powtórzenia
                     tego etapu postępowania w sprawach skargowych wniesionych do Trybunału przed wejściem w życie ustawy o TK z 2016 r. Dodatkowo
                     rozpoznanie wstępne miałoby być dłuższe niż wymaga to ustawa o TK z 2015 r., a to z uwagi na przywróconą dwuinstancyjność
                     tego postępowania. Na merytoryczne rozpoznanie tych spraw po zakończeniu kontroli wstępnej Trybunał będzie miał zatem mniej
                     niż rok, czego art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. nie uwzględnia. Po drugie, art. 45 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. wprowadza
                     termin 2 miesięcy na przedstawienie przez rząd opinii dotyczącej skutków finansowych ustawy. Bieg tego terminu wstrzymuje
                     rozpoznanie sprawy, bo zgodnie z art. 45 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. dopiero brak opinii po upływie tego terminu nie wstrzymuje
                     rozpoznania sprawy. Po trzecie, zgodnie z art. 46 w związku z art. 42 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. w każdej sprawie zainicjowanej
                     pytaniem prawnym obligatoryjny jest udział organu, który wydał akt normatywny lub jego przedstawiciela. Brak organu lub przedstawiciela
                     na wyznaczonym terminie rozprawy będzie rodził konieczność odroczenia rozprawy. Po czwarte, rozprawa nie może się odbyć wcześniej
                     niż 30 dni od doręczenia zawiadomienia o jej terminie, przy czym w sprawach skarg i pytań prawnych Prezes może skrócić ten
                     termin o połowę, o ile skarżący lub sąd nie zgłoszą sprzeciwu. Art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. również nie uwzględnia
                     tego rozwiązania. Po piąte, art. 61 ustawy o TK z 2016 r. przewiduje różne przypadki uzasadniające odroczenie rozprawy i wyznaczenie
                     jej terminu na nowo. Zaistnienie takiego przypadku również spowoduje wydłużenie postępowania z przyczyn od Trybunału niezależnych.
                     Po szóste, zgodnie z art. 68 ust. 5-7 ustawy o TK z 2016 r. w każdej sprawie rozpatrywanej w pełnym składzie, a zatem też
                     tej zainicjowanej skargą konstytucyjną lub pytaniem prawnym, czterech sędziów Trybunału może zgłosić sprzeciw wobec proponowanego
                     rozstrzygnięcia, co powoduje odroczenie narady o 3 miesiące, a jeśli na kolejnej naradzie po tym terminie ponownie czterech
                     sędziów zgłosi sprzeciw, to narada zostanie odroczona o kolejne 3 miesiące. To oznacza, że w razie zgłoszenia dwóch takich
                     sprzeciwów przez okres co najmniej 6 miesięcy nie będzie mogła zostać zwołana narada, co w praktyce często będzie uniemożliwiać
                     wydanie orzeczenia w terminie roku. Po siódme, tylko przez pierwsze 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy o TK z 2016 r. Trybunał
                     miałby „komfort” orzekania tylko o sprawach, o których mowa w art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r., bowiem przez kolejne 6
                     miesięcy równolegle musiałby rozpatrywać sprawy wnioskowe. Zgodnie bowiem z art. 84 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. jeśli braki
                     wniosków zostaną uzupełnione w ciągu 6 miesięcy od upływu 14 dni od wejścia w życie ustawy, Trybunał po tym terminie zobowiązany
                     jest do podjęcia wszystkich zawieszonych w tych sprawach postępowań. Art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. nie wprowadza bowiem
                     pierwszeństwa rozpatrzenia spraw z pytań prawnych i skarg konstytucyjnych przed sprawami z wniosków. Te ostatnie mają być
                     rozpatrywane według kolejności wpływu do Trybunału, jednak prezes może wyznaczyć termin rozprawy z pominięciem tego wymogu.
                     Tym samym termin rozprawy w sprawach wnioskowych może być wyznaczony przed wydaniem orzeczenia w sprawach, o których mowa
                     w art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r., a to z kolei będzie uniemożliwiać „priorytetowe” rozpatrzenie w terminie roku tych
                     ostatnich spraw. 
                  
                
               
               
                  
                  Powyższe rozwiązania prowadzą do wniosku, że ustawodawca z jednej strony wprowadził sztywny (roczny) termin rozpoznania spraw
                     wskazanych w art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r., a z drugiej strony wprowadził do tej ustawy wiele mechanizmów, które w praktyce
                     nie będą pozwalały Trybunałowi na wydanie orzeczenia w tym terminie. 
                  
                
               
               
                  
                  Nawet gdyby roczny termin traktować jako termin instrukcyjny, którego przekroczenie nie stałoby na przeszkodzie wydania orzeczenia
                     z jego uchybieniem, to sam fakt, że taki termin został wprowadzony do ustawy zobowiązuje Trybunał do pośpiesznego procedowania.
                     Są to sprawy z pytania prawnego i skargi konstytucyjnej, a zatem dotyczące obywateli, w których pośpiech taki nie jest wskazany.
                     Powinny być one rozpatrywane bez zbędnej zwłoki, co nie oznacza, że w zbędnym pośpiechu. 
                  
                
               
               
                  
                  Kwestionowana regulacja ingeruje w niezależność Trybunału w zakresie ustalania porządku rozpatrywania spraw, uniemożliwia
                     dokonywanie przez Trybunał zmian w kolejności wyrokowania (np. w zależności od wagi rozpatrywanego problemu konstytucyjnego),
                     a ponadto wymusza nieuzasadniony pośpiech orzekania, co zagraża rzetelności funkcjonowania Trybunału. Określanie maksymalnego
                     terminu rozpoznania sprawy przez Trybunał możliwe jest w przepisach konstytucyjnych, a jedynym przypadkiem takiego rozwiązania
                     jest art. 224 ust. 2 Konstytucji. W drodze ustawy nie można wprowadzić wyjątku od tej zasady. Zakaz ustawowego określania
                     maksymalnego terminu rozpoznania spraw w ustawie wynika z zasady trójpodziału władzy, bowiem jest to forma ingerencji władzy
                     ustawodawczej w istotę działania władzy sądowniczej. Stąd tylko ustrojodawca może sformułować w przepisach konstytucyjnych
                     wymóg działania władzy sądowniczej w określonych ramach czasowych.
                  
                
               
               
                  
                  Biorąc powyższe pod uwagę należało orzec, że art. 83 ust. 2 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 2, art. 10, art. 173
                     Konstytucji.
                  
                
               
               
                  
                  8.4. Odnosząc się do art. 84-87 ustawy o TK z 2016 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepisy te mają na celu podważenie
                     dokonanych czynności procesowych w sprawach wszczętych i niezakończonych przed dniem wejściem w życie ustawy o TK z 2016 r.
                     Ustawodawca nakazuje bowiem by Trybunał ponownie: dokonał formalnej oceny wniosków, wyznaczył składy orzekające i terminy
                     rozpraw, przeprowadził wstępną kontrolę skarg konstytucyjnych, którym nie nadano biegu przed wejściem w życie ocenianej ustawy
                     Art. 84-87 ustawy o TK z 2016 r. prowadzą tym samym do niekonstytucyjnego doprecyzowania zasady działania prawa nowego, którą
                     ustawodawca przyjął w art. 83 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. W tym zaś kontekście należy zauważyć, że możliwe problemy przejściowe,
                     intertemporalne i dostosowawcze związane z nowym postępowaniem przed Trybunałem znane były prawodawcy jeszcze przed uchwaleniem
                     kontrolowanej ustawy, o czym świadczy m.in. szczegółowe rozwiązanie przyjęcie w art. 134 ustawy o TK z 2015 r. oraz uzasadnienie
                     wyroku o sygn. K 47/15. Racjonalny ustawodawca świadom szczególnego charakteru procedury hierarchicznej kontroli norm, w której
                     – inaczej niż w procedurze cywilnej lub karnej – nie wyodrębnia się ani stadiów postępowania, ani instancji, powinien uwzględnić
                     jej swoistość. 
                  
                
               
               
                  
                  Oceniane przepisy rozdziału 4 ustawy o TK z 2016 r. zawierają niekonstytucyjne elementy dostosowujące. Art. 83 ust. 2 ustawy
                     o TK z 2016 r. nakazuje wszakże rozpoznać wszystkie zawisłe sprawy, które zostały zainicjowane pytaniem prawnym lub skargą
                     konstytucyjną, w ciągu roku od wejścia w życie prawa nowego. Nakaz ten dotyczy również skarg konstytucyjnych na etapie ich
                     wstępnego rozpoznania. Z kolei art. 84 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. nakazuje Trybunałowi w ciągu 14 dni od wejścia w życie
                     ocenianej ustawy zawiesić wszystkie postępowania w sprawach zainicjowanych wnioskami na 6 miesięcy. Podjęcie zawieszonego
                     postępowania nie może nastąpić przed upływem tego okresu, niezależnie od dostosowania się przez wnioskodawcę do wymogów prawa
                     nowego, od problemu konstytucyjnego oraz faktycznej zdolności Trybunału do rozpoznania danej sprawy. W obu wypadkach ustawodawca
                     dokonał rozstrzygnięcia o charakterze orzeczniczym ingerując w proces rozpoznania sprawy przez Trybunał Konstytucyjny. Należało
                     zaś przypomnieć, że „zadaniem ustawodawcy jest stworzenie optymalnych warunków, a nie ingerowanie w proces orzekania przez
                     określanie momentu, w którym Trybunał może się zająć daną sprawą” (cyt. wyrok w sprawie K 47/15, pkt III.5.7.5).
                  
                
               
               
                  
                  Zakwestionowane przepisy przejściowe naruszają odrębność i niezależność Trybunału jako organu władzy sądowniczej. Art. 85
                     ustawy o TK z 2016 r., w sprawach w których został wyznaczony termin rozprawy, nakazuje wyznaczyć na nowo składy orzekające
                     zgodnie z art. 26 ustawy o TK z 2016 r., a w dalszej kolejności skutkuje koniecznością rozpoznania tych spraw na nowo, niezależnie
                     od etapu, na którym się znajdowały. Z kolei art. 86 ustawy o TK z 2016 r. modyfikuje proces orzekania w sprawach, w których
                     został wyznaczony termin publicznego ogłoszenia orzeczenia w sprawie rozpoznawanej na posiedzeniu niejawnym (zob. art. 93
                     ustawy o TK z 2015 r.). Ustawodawca nakazuje bowiem nie tylko odroczyć ogłoszenie, ale przede wszystkim zmienić skład orzekający,
                     tak aby pozostawał on zgodny z wymogami prawa nowego. Zważywszy, że nie uregulowano w nim rozpoznania sprawy na posiedzeniu
                     niejawnym, „odroczenie” oraz „dostosowanie”, o których mowa w at. 86 ustawy o TK z 2016 r., oznaczają w istocie konieczność
                     rozpoznania sprawy na rozprawie w nowym składzie i procedurze. W ten sposób ustawodawca w sposób generalny i abstrakcyjny
                     pozbawił doniosłości prawej postanowienia Trybunału Konstytucyjnego o rozpoznaniu sprawy na posiedzeniu niejawny. Niekonstytucyjność
                     ingerencji ustawodawcy w niezależność Trybunału ujawnia się w szczególności w sytuacji, w której wyznaczono publiczne ogłoszenie
                     – wydanego na posiedzeniu niejawnym – wyroku, pod którym podpisy złożyli sędziowie składu orzekającego. Konsekwentne zastosowanie
                     art. 86 ustawy o TK z 2016 r. oznacza bowiem konieczność zmiany wyroku Trybunału, który formalnie zapadł, pomimo iż nie został
                     jeszcze ogłoszony.
                  
                
               
               
                  
                  Zakwestionowane przepisy przejściowe, jeżeli uwzględnić skalę zmian, krótkie terminy dostosowujące oraz okres vacatio legis, zostały ukształtowane w sposób niepozostawiający Trybunałowi możliwości przystosowania się do prawa nowego. Ustawa o TK
                     z 2016 r. stanowi istotną modyfikację wcześniej obowiązującej procedury postępowania przed TK. Wprowadza nowe instytucje prawne
                     (np. wymóg zachowania kolejności rozpraw w postępowaniach wnioskowych, konieczność odroczenia narady w następstwie sprzeciwu
                     czterech sędziów lub nakaz przeniesienia sprawy do rozpoznania w pełnym składzie na wniosek trzech sędziów), instytucjom historycznie
                     ukształtowanym pod rządami prawa dawnego nadaje nowy kontekst normatywny (np. wstrzymaniu rozpoznania sprawy z uwagi na nieobecność
                     Prokuratora Generalnego) lub je redefiniuje (np. wymagania formalne stawiane wnioskodawcom, pytającym sądom lub skarżącym).
                     Tymczasem art. 84-87 w związku z art. 92 ustawy o TK z 2016 r. konsekwentnie nakazują Trybunałowi dostosować się w terminie
                     14 dni do wymagań prawa nowego niezależnie od etapu na jakim sprawa się znajduje oraz dokonanych w niej czynność procesowych.
                     Należało tymczasem zauważyć, że „rozstrzygnięcie o zmianie prawa jest mniej uciążliwe wtedy, gdy ustawodawca wprowadza je
                     z odpowiednio długą vacatio legis. Jest rażącym błędem ustawodawcy, gdy uciążliwa dla zainteresowanych zmianę prawa wprowadza ustawa, która wchodzi w życie
                     wkrótce po dniu ogłoszenia. W ten sposób ustawodawca potęguje niedogodności będące następstwem zmiany prawa” (S. Wronkowska,
                     M. Zieliński, Komentarz do zasad techniki prawodawczej, Warszawa 2004, s. 98). 
                  
                
               
               
                  
                  Zakwestionowane przepisy przejściowe prowadzą do niekorzystnej zmiany sytuacji procesowej wnioskodawców, o których mowa w art. 191
                     ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji, a w konsekwencji do podważenia konstytucyjnej ratio wniosku jako środka abstrakcyjnej kontroli norm (szerzej zob. pkt 6 tej części uzasadnienia). Wnioskodawcy, niezależnie od
                     tego kiedy złożyli swój wniosek oraz bez względu na to, czy zostali wezwaniu do uzupełnienia braków formalnych złożonego pisma
                     procesowego, zostali zobowiązani do dostosowania wniosków do nowych wymagań procesowych (art. 84 ust. 1 i art. 87 ust. 2 ustawy
                     o TK z 2016 r.). Wywiązanie się z obowiązku ustawowego przez wnioskodawcę pozostaje jednak bez znaczenia dla biegu sprawy,
                     gdyż termin podjęcia – zawieszonego obligatoryjnie na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy o TK z 2016 r. – postępowania jest niezależny
                     od tego, kiedy wnioski zostaną uzupełnione. Objęcie wszystkich nierozpoznanych dotąd wniosków w pierwszej kolejności zawieszeniem,
                     a następnie wymogiem rozpoznania na rozprawie według kolejności wpływu spraw do Trybunału, prowadzi do powstania wieloletniej
                     przewlekłości, a tym samym stoi na przeszkodzie rozstrzygnięciu niejednokrotnie doniosłych – z perspektywy ustroju oraz ochrony
                     wolności i praw człowieka – problemów konstytucyjnych. Podobny skutek wywołują zakwestionowane przepisy przejściowe w sprawach
                     inicjowanych skargami konstytucyjnymi. W zależności od etapu rozpoznania konieczna jest albo zmiana reżimu prawnego i „dalszego
                     procedowania” według prawa nowego albo powtórzenie czynności dokonanych na etapie wstępnego rozpoznania, jeżeli przed wejściem
                     w życie ustawy skardze nie nadano dalszego biegu (art. 87 ustawy o TK z 2016 r.). Należało tymczasem przypomnieć, że wywodzona
                     z zasady demokratycznego państwa prawnego zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa „opiera się na pewności
                     prawa, a więc takim zespole cech przysługujących prawu, które zapewniają jednostce bezpieczeństwo prawne; umożliwiają jej
                     decydowanie o swoim postępowaniu w oparciu o pełną znajomość przesłanek działania organów państwowych oraz konsekwencji prawnych,
                     jakie jej działania mogą pociągnąć za sobą. Jednostka winna mieć możliwość określenia zarówno konsekwencji poszczególnych
                     zachowań i zdarzeń na gruncie obowiązującego w danym momencie stanu prawnego jak też oczekiwać, że prawodawca nie zmieni ich
                     w sposób arbitralny” (por. wyrok TK z 14 czerwca 2000 r., sygn. P 3/00, OTK ZU nr 5/2000, poz. 138).
                  
                
               
               
                  
                  Z uwagi na powyższe, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 84-87 ustawy o TK z 2016 r. są niezgodne z art. 2 Konstytucji
                     oraz art. 10 i art. 173 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  9. Niezwłoczność publikacji orzeczenia TK.
                     
                  
                
               
               
                  
                  9.1. W pismach procesowych inicjujących to postępowanie wnioskodawcy zwrócili uwagę, że art. 80 ust. 4 oraz art. 89 ustawy
                     o TK z 2016 r. naruszają ostateczny charakter orzeczenia Trybunału oraz zasadę jego niezwłocznej publikacji w dzienniku urzędowym
                     (art. 190 ust. 1-2 Konstytucji). 
                  
                
               
               
                  
                  Wyrazili przekonanie, że nałożenie na Prezesa Trybunału Konstytucyjnego obowiązku wystąpienia do Prezesa Rady Ministrów z „wnioskiem”,
                     który podlega uznaniu organu administracji rządowej, narusza art. 190 ust. 1 i 2 Konstytucji. W praktyce może to opóźniać
                     publikację wyroków TK, a nawet ją uniemożliwiać. 
                  
                
               
               
                  
                  W odniesieniu do przepisu dekretującego publikację części zaległych wyroków TK (tj. art. 89 ustawy o TK z 2016 r.) został
                     natomiast sformułowany zarzut wkroczenia przez ustawodawcę w sferę władzy sądowniczej. Konstytucja nie przewiduje „wybiórczego”
                     publikowania judykatów TK. „Prawdziwy cel prawodawcy jest (...) czytelny, przepis art. 89 UTK z 2016 r. [ustawy o TK z 2016
                     r.] ma stworzyć podstawy dla sankcjonowania odmowy publikacji wyroku K 47/15 (...). Cel kwestionowanej regulacji wskazuje
                     jednoznacznie, że jest ona podszyta głębokim brakiem szacunku dla standardów państwa praw[n]ego”. 
                  
                
               
               
                  
                  Zaskarżony art. 80 ust. 4 ustawy o TK z 2016 r. stanowi, że: „Prezes Trybunału kieruje wniosek o ogłoszenie wyroków i postanowień,
                     o których mowa w art. 71 ust. 2 pkt 1-3, do Prezesa Rady Ministrów. Ogłoszenie odbywa się na zasadach i w trybie wskazanych
                     w Konstytucji i ustawie z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych (Dz. U.
                     z 2016 r. poz. 296)”. 
                  
                
               
               
                  
                  Z kolei zgodnie z art. 89 ustawy o TK z 2016 r.: „W terminie 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy ogłasza się rozstrzygnięcia
                     Trybunału wydane przed dniem 20 lipca 2016 r. z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym,
                     z wyjątkiem rozstrzygnięć dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą”. 
                  
                
               
               
                  
                  9.2. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczące hierarchicznej zgodności norm prawnych są ostateczne bezwarunkowo. W obowiązującym
                     porządku konstytucyjnym nie ma żadnej przestrzeni na kreowanie procedur weryfikacji treści rozstrzygnięć sądu konstytucyjnego
                     lub ich warunków formalnych. Specyfikę wyroków Trybunału oddaje przede wszystkim ich związek ze sferą obowiązywania prawa,
                     czym diametralnie różnią się od orzeczeń tych sądów, które koncentrują się na sferze stosowania prawa. 
                  
                
               
               
                  
                  W szczególności nie jest możliwe odpowiednie zastosowanie do wyroków TK przepisów o nieważności postępowania, przewidzianych
                     w procedurze cywilnej. Art. 74 ustawy o TK z 2015 r. dopuszcza wprawdzie stosowanie ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks
                     postępowania cywilnego (Dz.U.2014.101, ze zm.; dalej: k.p.c.), lecz jedynie „w sprawach nieuregulowanych w ustawie [o TK]”
                     i tylko „odpowiednio”. Brak możliwości wznowienia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie zakończonej wyrokiem
                     Trybunału przy zastosowaniu przepisów k.p.c. potwierdziło m.in. postanowienie TK z 17 lipca 2003 r., sygn. K 13/02). 
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał Konstytucyjny przypomina, że oba przymioty orzeczeń Trybunału, o których mowa w art. 190 ust. 1 Konstytucji (tj.
                     ostateczność i moc powszechnie obowiązująca), powstają już w momencie wydania orzeczenia, a to w wypadku wyroków TK następuje
                     z chwilą ich ogłoszenia na sali rozpraw. Wówczas zostaje potwierdzone lub wzruszone domniemanie konstytucyjności zakwestionowanej
                     regulacji prawnej, które nie pozostaje bez wpływu na praktykę dalszego stosowania niekonstytucyjnych przepisów. Utrata mocy
                     obowiązującej przepisów uznanych przez Trybunał za niekonstytucyjne następuje natomiast w dniu ogłoszenia wyroku Trybunału
                     w Dzienniku Ustaw. Właściwy organ jest zobowiązany ogłosić wyrok „niezwłocznie” (por. art. 190 ust. 2 Konstytucji). Ogłoszenie
                     orzeczenia Trybunału w dzienniku urzędowym jest czynnością o charakterze formalnym, która nie wpływa na byt prawny orzeczenia,
                     choć determinuje niektóre jego skutki prawne (zob. wyrok TK z 9 marca 2016 r., sygn. K 47/15). 
                  
                
               
               
                  
                  Trybunał stwierdził ponadto, że „niezwłoczność ogłoszenia” wyroku Trybunału w dzienniku urzędowym jest autonomicznym pojęciem
                     prawa konstytucyjnego, które nie może być wykładane poprzez treść regulacji o niższej mocy prawnej czy – tym bardziej – determinowane
                     praktyką funkcjonowania wydawcy Dziennika Ustaw. Ustawodawca konstytucyjny tylko w wypadku orzeczeń Trybunału przewidział
                     „niezwłoczność” publikacji, nie opatrując tego obowiązku żadnymi zastrzeżeniami lub warunkami (por. w tym kontekście stylizację
                     odnoszącego się do publikacji ustaw art. 122 ust. 2 Konstytucji oraz odnoszącego się do publikacji ustawy o zmianie Konstytucji
                     art. 235 ust. 7 Konstytucji). Dlatego niedopuszczalne jest stanowisko, że wyroki Trybunału będą publikowane po upływie minimalnych
                     ustawowych terminów, według kolejności wpływu dokumentów do wydawcy dziennika urzędowego bądź po kontroli treści wyroku Trybunału.
                     Na podstawie art. 190 ust. 2 Konstytucji wyrok Trybunału musi być ogłoszony bez zwłoki, natychmiast, w najkrótszym możliwym
                     terminie w danych okolicznościach faktycznych, niezależnie od innych prac i obowiązków publikacyjnych spoczywających na organie
                     promulgacyjnym. Inna wykładnia art. 190 ust. 2 Konstytucji jest niedopuszczalna. 
                  
                
               
               
                  
                  Organ ogłaszający wyroki Trybunału nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanego rozstrzygnięcia i nie ma żadnych kompetencji
                     do ustalenia jego statusu prawnego. Jego funkcja ma charakter techniczny, a w dobie cyfrowego obiegu dokumentów de facto sprowadza się do uruchomienia odpowiedniego programu komputerowego. Wstrzymywanie bądź obstrukcja niezwłocznej publikacji
                     wyroku Trybunału w Dzienniku Ustaw jest oczywistym i kwalifikowanym naruszeniem art. 190 ust. 2 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  9.3. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 80 ust. 4 oraz art. 89 ustawy o TK z 2016 r. budzą poważne zastrzeżenia konstytucyjne.
                     
                  
                
               
               
                  
                  9.3.1. Rozwiązanie zawarte w art. 80 ust. 4 ustawy o TK, przewidujące, że ogłoszenie orzeczenia Trybunału jest uzależnione
                     od „wniosku” Prezesa Trybunału Konstytucyjnego do Prezesa Rady Ministrów, sugeruje, że samo przekazanie orzeczenia TK do wydawcy
                     dziennika urzędowego (bez wymaganego „wniosku”) – na podstawie art. 190 ust. 2 Konstytucji – nie przesądza jego publikacji.
                     Ogłaszanie orzeczeń TK na „wniosek” zakłada także, że pismo Prezesa Trybunału Konstytucyjnego może podlegać ocenie, a nawet
                     być przedmiotem proceduralnych kontrowersji (np. co do tego, czy spełnia kryteria formalne „wniosku”, czy ma należytą postać
                     bądź treść). W obowiązującym stanie prawnym ogłaszanie orzeczeń TK „zarządza Prezes Trybunału Konstytucyjnego” (art. 105 ust. 2
                     ustawy o TK z 2015 r.). Podobna regulacja obowiązywała na gruncie ustawy o TK z 1997 r. (zob. art. 79 ust. 3 tej ustawy).
                     Formuły te dobrze oddają formalny charakter publikacji, która jest warunkiem koniecznym wejścia w życie orzeczenia, ale nie
                     wpływa na jego byt prawny. Unormowanie konstytucyjne wyklucza w tym zakresie swobodę działania organu administracji rządowej,
                     nie przewiduje dla wydawcy dziennika urzędowego zadań innych niż techniczne. 
                  
                
               
               
                  
                  
                     Ratio legis art. 80 ust. 4 ustawy o TK z 2016 r. zostało przedstawione w toku prac legislacyjnych. Zdaniem poseł Krystyny Pawłowicz (Prawo
                     i Sprawiedliwość), nie istnieje niebezpieczeństwo wstrzymania publikacji orzeczeń Trybunału na podstawie art. 80 ust. 4 ustawy
                     o TK z 2016 r. oraz naruszenia ich ostatecznego charakteru, gdyż „jeśli będą wyroki, to nie ma najmniejszych przeszkód, żeby
                     prezes Rady Ministrów, czy ktokolwiek je publikował. Jeśli wyroków nie ma, to dlatego nie są publikowane, że to nie są wyroki.
                     Tak, że zagrożenia nie ma. Jeśli Trybunał będzie działał zgodnie z ustawami, to takie jego akty, czyli wyroki, będą publikowane.
                     Nie ma wyroków, więc nie są publikowane. Nie ma co się denerwować, tylko trzeba przywrócić do porządku Trybunał” (zob. Pełny
                     zapis przebiegu posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, nr 25, z 29 czerwca 2016 r., s. 124). Ta i inne wypowiedzi
                     posłów większości parlamentarnej potwierdzają, że intencją ustawodawcy na gruncie art. 80 ust. 4 ustawy o TK z 2016 r. było
                     przyznanie Prezesowi Rady Ministrów prawa do weryfikacji prawidłowości orzeczeń Trybunału skierowanych do publikacji.
                  
                
               
               
                  
                  9.3.2. Zważywszy powyższe, Trybunał orzekł, że art. 80 ust. 4 ustawy o TK z 2016 r. ingeruje w konstytucyjny standard publikacji
                     orzeczeń Trybunału, a przez to jest niezgodny z art. 190 ust. 2 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  9.3.3. Drugi z zaskarżonych przepisów ustawy o TK z 2016 r. – art. 89 – zakłada podział orzeczeń Trybunału na te, które mają
                     zostać ogłoszone w dzienniku urzędowym, i te, które ogłoszone nie będą. Ustawodawca uznał zatem swoje prawo do wyboru orzeczeń
                     Trybunału podlegających publikacji, wyodrębniając je za pomocą kryterium temporalnego (orzeczenia wydane przed 20 lipca 2016
                     r.) i kryterium przedmiotowego (orzeczenia dotyczące aktów normatywnych, które nie utraciły mocy obowiązującej w dniu wejścia
                     w życie ustawy o TK z 2016 r.). Istota problemu konstytucyjnego sięga jednak głębiej i dotyczy nie tyle nawet samej dopuszczalności
                     selekcji orzeczeń Trybunału przez Sejm, ile generalnego pytania o podstawy kompetencyjne ustawodawcy do ingerencji w konstytucyjny
                     system publikacji orzeczeń TK. Ustawodawca nie jest władny oceniać, które orzeczenia sądu konstytucyjnego mogą być publikowane,
                     a które na publikację nie zasługują. Zagadnienia te w ogóle nie są materią ustawową; przesądza je ex lege art. 190 ust. 2 Konstytucji. W tym sensie art. 89 ustawy o TK ustanawia nieprzewidziany w ustawie zasadniczej model ogłaszania
                     orzeczeń, wyłączając spod regulacji konstytucyjnej część ostatecznych judykatów TK. 
                  
                
               
               
                  
                  Cel prawodawczy art. 89 ustawy o TK z 2016 r. został wyeksplikowany podczas prac ustawodawczych w komisjach sejmowych. Poseł
                     Stanisław Piotrowicz (Prawo i Sprawie-dliwość) wyjaśnił, że „świadomie w tym przepisie [art. 89 ustawy o TK z 2016 r.] użyto
                     sformułowania «rozstrzygnięcia», a nie «orzeczenia» (...), bo orzeczenia muszą być wydawane na podstawie prawa i w granicach
                     prawa. Skoro tak się nie stało, to przykro, że organ, który winien stać na straży zgodności z konstytucją przepisów, sam łamał
                     przepisy prawa. Procedował z pominięciem obowiązującej wówczas ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Co do tego nie ma wątpliwości.
                     Potwierdził to w swojej wypowiedzi pan prezes Trybunału Andrzej Rzepliński stwierdzając: «ja tej ustawy nie widzę». Tego rodzaju
                     wypowiedzi nie powinny padać z ust prezesa Trybunału Konstytucyjnego”. Na pytanie pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej
                     J. Marciniaka, „dlaczego Sejm ma dostać kompetencje do publikowania rozstrzygnięć” i „czy po opublikowaniu [„rozstrzygnięcia”
                     Trybunału na podstawie art. 89 ustawy o TK z 2016 r.] to będzie [już] obowiązujący wyrok”, poseł S. Piotrowicz odpowiedział:
                     „Przede wszystkim będziemy mieli do czynienia z nowym stanem prawnym. Tamte orzeczenia, te rozstrzygnięcia, będą miały walor
                     historyczny i będą w takiej formie udokumentowane. (...) Doskonale powinien pan wiedzieć, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego
                     mają moc wiążącą z chwilą opublikowania. Jeżeli publikacji nie ma, nie ma wyroku” (zob. Pełny zapis przebiegu posiedzenia
                     Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, nr 25, z 29 czerwca 2016 r., s. 136 i n.). 
                  
                
               
               
                  
                  Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał orzekł, że art. 89 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 190 ust. 2 Konstytucji.
                     
                  
                
               
               
                  
                  9.3.4. Na gruncie art. 89 ustawy o TK z 2016 r. w sposób szczególny należało również odnotować stygmatyzujące stwierdzenie
                     o rozstrzygnięciach Trybunału wydanych „z naruszeniem przepisów ustawy” o TK z 2015 r., wyrażone nie tylko poza granicami
                     ustrojowych kompetencji władzy ustawodawczej (Sejmu i Senatu), ale także sformułowane bez jakichkolwiek podstaw faktycznych
                     i merytorycznych, a przy tym wsparte na gołosłownych przesłankach i niezasługujących na ochronę pobudkach. 
                  
                
               
               
                  
                  Wkroczenie władzy ustawodawczej za pomocą aktu prawa powszechnie obowiązującego (ustawy) w sferę władzy sądzenia, będące przejawem
                     swoistego wymiaru sprawiedliwości wobec sędziów konstytucyjnych wydających wyroki w imieniu Rzeczypospolitej, jest nie do
                     pogodzenia ze standardami państwa prawnego i do tej pory było obce kręgowi kultury prawnej, do którego przynależy Polska.
                     Ustawodawca zrecenzował w art. 89 ustawy o TK z 2016 r. konkretne wyroki Trybunału Konstytucyjnego, podjęte przez konkretnych
                     sędziów TK w odniesieniu do konkretnych spraw. Przypisał sędziom TK działanie niezgodne z prawem, usprawiedliwiając w ten
                     sposób wcześniejszą odmowę publikacji wyroków TK przez organ wydający dziennik urzędowy, i przydając samej czynności ogłoszenia
                     orzeczenia Trybunału charakter wyjątku uzależnionego od woli władzy ustawodawczej. I jakkolwiek z konstytucyjnego punktu widzenia
                     ocena zawarta w art. 89 ustawy o TK z 2016 r. nie może mieć i nie ma żadnego waloru prawnego, sama taka praktyka oczywiście
                     narusza zasadę podziału i równoważenia władz, obowiązek współpracy i współdziałania między konstytucyjnymi organami władzy
                     publicznej, niezależność sądów i trybunałów oraz wszystkie te normy i zasady, które konstytuują elementarne podstawy ustroju
                     państwa. Dlatego Trybunał orzekł, że art. 89 Konstytucji jest niezgodny także z art. 10 i art. 173 Konstytucji. 
                  
                
               
               
                  
                  10. Włączenie sędziego TK do składów orzekających TK.
                     
                  
                
               
               
                  
                  10.1. Wnioskodawcy wskazali, że art. 90 ustawy o TK z 2016 r. nakłada na Prezesa Trybunału Konstytucyjnego obowiązek, który
                     jest sprzeczny z art. 194 ust. 1 Konstytucji i nie może zostać zrealizowany bez naruszenia wyroku TK z 3 grudnia 2015 r.,
                     sygn. K 34/15). W szczególności przepis dostosowujący ustawy o TK z 2016 r. (art. 90) ingeruje w konstytucyjną procedurę wyboru
                     sędziego TK oraz niezależność TK. Zrealizowanie tego przepisu znaczyłoby faktyczne uniemożliwienie objęcia urzędu przez 3
                     sędziów TK prawidłowo wybranych przez Sejm VII kadencji. 
                  
                
               
               
                  
                  Zgodnie z zakwestionowanym art. 90 ustawy o TK z 2016 r.: „Sędziów Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej,
                     a do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy nie podjęli obowiązków sędziego, z dniem jej wejścia w życie prezes Trybunału
                     włącza do składów orzekających i przydziela im sprawy”.
                  
                
               
               
                  
                  10.2. Zaskarżony art. 90 ustawy o TK z 2016 r. jest przepisem dostosowującym, którego zakres zastosowania został ograniczony
                     do sytuacji faktycznej istniejącej w dniu ogłoszenia tej ustawy. Znaczy to, że zamysłem regulacyjnym ustawodawcy było unormowanie
                     statusu prawnego konkretnych sędziów TK, którzy zostali wybrani częściowo przez Sejm VII kadencji, częściowo zaś przez Sejm
                     VIII kadencji. Od tej ostatniej grupy sędziów TK Prezydent odebrał ślubowanie. 
                  
                
               
               
                  
                  Ustawodawca nakazał, aby sędziowie wybrani przez Sejm VIII kadencji zostali dopuszczeni do orzekania w Trybunale. Prezes Trybunału
                     Konstytucyjnego miałby przydzielić im sprawy i stworzyć warunki do wypełniania urzędu sędziego. W tym kontekście Trybunał
                     stwierdził, że art. 90 ustawy o TK z 2016 r. rodzi zastrzeżenia konstytucyjne dwojakiego rodzaju. 
                  
                
               
               
                  
                  Po pierwsze, proces wyboru sędziego TK jest kompleksowo unormowany w art. 194 ust. 1 Konstytucji i odpowiednich przepisach
                     ustawy o TK. Poszczególne czynności prawne zmierzające do wyboru sędziego przez Sejm oraz złożenia przez sędziego TK ślubowania
                     wobec Prezydenta są aktami stosowania prawa, dokonywanymi zawsze w odniesieniu do konkretnych kandydatów oraz konkretnych
                     sędziów TK. Ustawodawca nie może tych czynności zastąpić aktem o charakterze generalnym i abstrakcyjnym, z jednej strony –
                     niejako przejmując obowiązki Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, z drugiej zaś – rozstrzygając, które akty wyboru sędziego
                     TK dokonane w przeszłości przez Sejm VII i Sejm VIII kadencji były ważne. 
                  
                
               
               
                  
                  Po drugie, Trybunał wypowiedział się ostatecznie na temat podstaw prawnych wyboru sędziów TK na miejsca zwolnione w 2015 r.
                     i stanowisko to uznaje za aktualne także w tym postępowaniu (zob. wyroki TK z: 3 grudnia 2015 r., sygn. K 34/15; 9 grudnia
                     2015 r., sygn. K 35/15; 9 marca 2016 r., sygn. K 47/15; postanowienie TK z 7 stycznia 2016 r., sygn. U 8/15, OTK ZU nr 1/A/2016,
                     poz. 1). W tym świetle wykonanie przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego dyrektyw zawartych w art. 90 ustawy o TK z 2016 r.
                     byłoby równoznaczne z działaniem sprzecznym z wyrokami Trybunału, które mają moc powszechnie obowiązującą i wiążą także sąd
                     konstytucyjny oraz jego Prezesa. 
                  
                
               
               
                  
                  Należy przypomnieć, że w wyroku z 3 grudnia 2015 r., sygn. K 34/15, Trybunał uznał, że podstawa prawna wyboru sędziów TK,
                     których kadencja upływała 6 listopada 2015 r. była zgodna z Konstytucją, zaś uchwały Sejmu z 25 listopada 2015 r. w sprawie
                     stwierdzenia braku mocy prawnej uchwał Sejmu z 8 października 2015 r. dotyczących wyboru sędziów Trybunału przez Sejm VII
                     kadencji (M. P. poz. 1131, 1132, 1133, 1134, 1135) w ogóle nie odnosiły się do procesu wyboru sędziego TK – miały cechy częściowo
                     oświadczenia, częściowo zaś niewiążącej prawnie rezolucji. W tej sytuacji wybór nowych sędziów TK przez Sejm VIII kadencji
                     został dokonany także na miejsca, które nie wakowały. Tej sytuacji dotyczy właśnie art. 90 ustawy o TK z 2016 r. 
                  
                
               
               
                  
                  Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał orzekł, że art. 90 ustawy o TK z 2016 r. jest niezgodny z art. 194 ust. 1 Konstytucji.
                     
                  
                
               
               
               
               
                  
                  Trybunał Konstytucyjny orzekał w okresie vacatio legis ustawy o TK z 2016 r. Wraz z publicznym ogłoszeniem tego wyroku – przepisy uznane za niezgodne z Konstytucją utraciły przymiot
                     domniemania konstytucyjności. Stało się to zanim jeszcze ustawa o TK z 2016 r. weszła w życie i zaczęła wywoływać skutki prawne.
                     Wszystkie organy państwa, w tym Trybunał, mają obowiązek powstrzymania się od stosowania niekonstytucyjnych regulacji ustawy
                     o TK z 2016 r. Trybunał z urzędu jest zobowiązany do respektowania swoich wyroków jako ostatecznych i mających moc powszechnie
                     obowiązującą.
                  
                
               
               
                  
                  Utrata mocy obowiązującej przepisów ustawy o TK z 2016 r., które zostały uznane przez Trybunał za niezgodne z Konstytucją,
                     nastąpi w dniu publikacji tego wyroku w Dzienniku Ustaw, co – zgodnie z art. 190 ust. 2 Konstytucji – powinno nastąpić niezwłocznie.