Pismem z 7 lipca 2003 r. Michał Kłaczyński wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o dopuszczenie Go – w charakterze
interwenienta ubocznego – do udziału w postępowaniu w sprawie o sygn. akt P 21/02, zainicjowanej pytaniem prawnym Naczelnego
Sądu Administracyjnego.
W uzasadnieniu wnioskodawca podniósł, iż jest stroną postępowania toczącego się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym (sygn.
akt OSA 1/02), w związku z którą NSA przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne (sygn. akt P 21/02). Tym samym,
zdaniem wnioskodawcy, ma on interes prawny – w znaczeniu przyjętym w art. 76 k.p.c. – uzasadniający przystąpienie w charakterze
interwenienta ubocznego do jednej ze stron toczącego się przed Trybunałem postępowania.
Wnioskodawca dostrzega, iż w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym „nie sposób wskazać in abstracto stron” o sprzecznych interesach. Nie można też uznać, że orzeczenie zapada „na korzyść jednej ze stron”, co stanowi cechę
typowego procesu cywilnego. Tym niemniej interpretacja art. 76 k.p.c. znajdującego – wedle wnioskodawcy – zastosowanie do
postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (w oparciu o dyspozycję art. 20 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym) prowadzić
winna do wywiedzenia normy odpowiadającej regule wynikającej z art. 41 ust. 2 ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym,
zgodnie z którym „osoby, których interesu prawnego dotyczy wynik postępowania sądowego, mogą wziąć w nim udział na prawach
strony”. Wnioskodawca dostrzega, iż – zgodnie z orzecznictwem NSA – instytucja interwencji ubocznej (art. 76 k.p.c.) nie ma
zastosowania w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym (wyrok NSA z 22 października 1991 r., sygn. akt II SA 376/91,
ONSA 1992/3-4/69). Tym niemniej wnioskodawca odwołuje się – pomocniczo – do argumentu, iż zastosowanie literalnej wykładni
art. 76 k.p.c. w zw. z art. 20 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym skutkowałoby odmową dopuszczenia wnioskodawcy do postępowania
przed Trybunałem. W konsekwencji prowadziłoby to, zdaniem wnioskodawcy, do naruszenia prawa do sądu.
W tym ostatnim zakresie wnioskodawca powołuje się, na wyprowadzane z art. 45 ust. 1 Konstytucji, podmiotowe prawo do sądu,
rozumiane – przez niego – jako „prawo do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej oraz prawo do wyroku sądowego”. Na poparcie
swego wniosku przytacza unormowanie art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w zakresie,
w jakim przywołane unormowanie Konwencji gwarantuje „rozpatrzenie sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd”. Podnosi przy
tym, że rozstrzygnięcie sprawy przez Naczelny Sąd Administracyjny w sprawie ze skargi wnioskodawcy zależy od wyniku postępowania
przed Trybunałem Konstytucyjnym. W warunkach, gdy Trybunał dopuścił do wyrażenia stanowiska (opinii) w postępowaniu przez
Naczelną Radę Adwokacką, zasada równości procesowej nakazuje – w ocenie wnioskodawcy – dopuszczenie Go do udziału w postępowaniu
przed Trybunałem w charakterze interwenienta ubocznego. Ma to służyć w szczególności zapoznaniu się ze stanowiskami uczestników
postępowania i opiniami ewentualnych ekspertów oraz ustosunkowaniu się do nich.
Akcesoryjnie wnioskodawca akcentuje – wedle jego oceny – cywilnoprawne aspekty roszczenia o wpis na listę aplikantów adwokackich
jako elementu konstytucyjnie gwarantowanej wolności wyboru i wykonywania zawodu. Wskazuje też na liczne orzeczenia Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka w zakresie ochrony konstytucyjnych wolności prawa do sądu oraz zasady równości procesowej w postępowaniu
sądowym.
Rozpatrując wniosek Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Wnioskodawca, wnosząc o dopuszczenie do udziału w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym powołał, jako prawną podstawę
swego wniosku, art. 76 k.p.c. Zdaniem wnioskodawcy przepis ten ma „odpowiednie” zastosowanie zgodnie z dyspozycją art. 20
ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym w postępowaniu przed tymże Trybunałem. Zgodnie z art. 76 k.p.c. „kto
ma interes prawny w tym, aby sprawa została rozstrzygnięta na korzyść jednej ze stron, może w każdym stanie sprawy aż do zamknięcia
rozprawy w drugiej instancji przystąpić do tej strony (interwencja uboczna)”.
Wykładnia przytoczonego tu przepisu kodeksu postępowania cywilnego prowadzi do konkluzji, iż przesłanką niezbędną dla sięgnięcia
po instytucję interwencji ubocznej jest występowanie w postępowaniu (procesowym) konfliktu interesów stron procesu, a nadto
okoliczności, iż rozstrzygnięcie sądowe ma nastąpić na korzyść „jednej ze stron”. Interwenient uboczny przystępuje do jednej
ze stron (w rozstrzygnięciu na korzyść której ma „interes prawny”).
Tymczasem w sprawach inicjowanych pytaniem prawnym sądu istotą rozstrzygania przez Trybunał Konstytucyjny jest ocena – z punktu
widzenia przywołanych wzorców konstytucyjnych – zgodności przepisów aktu normatywnego (który ma być podstawą rozstrzygnięcia
w postępowaniu sądowym) z postanowieniami Konstytucji lub aktów prawnych wyższej mocy. Nie występuje w tego typu postępowaniu
konflikt interesów stron i element rozstrzygania sporu „na korzyść jednej ze stron” toczącego się sporu.
Tym samym, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, należy przyjąć, iż w postępowaniach inicjowanych na skutek przedstawienia Trybunałowi
przez sądy pytań prawnych nie występują przesłanki niezbędne, a zarazem adekwatne, dla dopuszczenia do zastosowania instytucji
interwencji ubocznej, nie uregulowanej zresztą w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym.
„Odpowiednie” (a zatem uwzględniające odmienność funkcji i natury postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym) stosowanie
instytucji przewidzianych w k.p.c. nie może pominąć nie występowania w tym postępowaniu zasadniczych atrybutów procesu cywilnego:
jego kontradyktoryjności, tj. konfliktu interesów stron procesu i „naturalnego” dla sporów cywilnych rozstrzygania na korzyść
jednej ze stron.
Wobec braku „stron” procesu, w rozumieniu charakterystycznym dla procesu cywilnego, instytucja „interwencji ubocznej” nie
może znaleźć adekwatnego (zgodnego ze swą naturą prawną) zastosowania w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym zainicjowanym
pytaniem prawnym sądu. Nie jest bowiem możliwe „przystąpienie do strony” postępowania, na korzyść której rozstrzygnięcie sprawy
leży w interesie prawnym potencjalnego interwenienta ubocznego.
2. Należy podkreślić, iż rozbudowane i wieloczłonowe unormowanie art. 27 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym
(Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.) posługuje się jednolitą kategorią pojęciową „uczestnika postępowania”. Artykuł 27 ustawy
o TK enumeratywnie wylicza (pkt 1-8) kategorie uczestników postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Stylizacja przytoczonego
przepisu ustawy jednoznacznie przemawia na rzecz traktowania zawartego tam wyliczenia potencjalnych „uczestników postępowania”
jako katalogu zamkniętego.
Istotnym argumentem na rzecz takiej interpretacji jest też okoliczność, iż wskazany przepis nie ogranicza się do wyliczenia
podmiotów uprawnionych do „bycia uczestnikami” postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Precyzuje ponadto przesłanki
przedmiotowe (sytuacyjne) i zakres uczestnictwa poszczególnych kategorii podmiotów w sposób zróżnicowany.
Prawno-procesowe znaczenie tej precyzacji uległoby, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, podważeniu, gdyby przyjąć, że dalsze
podmioty mogłyby zostać dopuszczone do uczestniczenia w postępowaniu przed Trybunałem i to w skali oraz zakresie nieokreślonym
(bo nie objętym ustawowym doprecyzowaniem) przepisami regulującymi przebieg tego postępowania.
3. Postulowane przez wnioskodawcę dopuszczenie interwencji ubocznej w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, zainicjowanym
pytaniem prawnym sądu, stawiałoby potencjalnego interwenienta ubocznego w roli procesowej nie przewidzianej zarówno w ustawie
o Trybunale Konstytucyjnym, jak i w kodeksie postępowania cywilnego. Należy przypomnieć, iż interwenient uboczny w procesie
cywilnym występuje w roli podmiotu procesowego, mającego „posiłkować” stronę procesu, rozstrzygnięcie na korzyść której interwenient
– wolicjonalnie – kojarzy ze swym „interesem prawnym”.
Wobec nie występowania w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym tak zorientowanej procesowo strony postępowania, brak
jest „przestrzeni” i uzasadnienia dla uczestnictwa w tym postępowaniu interwenienta ubocznego. Trybunał Konstytucyjny nie
dopuszcza, by rola procesowa domniemanego „interwenienta ubocznego” w istotnym tu postępowaniu przed Trybunałem mogła ulec
takiej modyfikacji, by po jej dokonaniu była ona zasadniczo odmienna od wynikającej z art. 76 i art. 79 k.p.c. (i to nawet
przy stosowaniu tych przepisów tylko „odpowiednio”, tj. mutatis mutandis).
Zgodnie z art. 66 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym „Trybunał orzekając jest związany granicami wniosku, pytania prawnego
lub skargi”. Nawet przy respektowaniu przez domniemanego interwenienta ubocznego ograniczeń jego aktywności procesowej ramami
przewidzianymi w art. 79 k.p.c. (tj. nie podejmowania działań pozostających w sprzeczności z „czynnościami i oświadczeniami
strony, do której przystąpił”), zachowanie zasady statuowanej expressis verbis w art. 66 ustawy o TK byłoby – przy uczestnictwie interwenienta ubocznego – realnie zagrożone (gdyby interwenient realizował
swe uprawnienia, przewidziane w odpowiednio stosowanym art. 79 zd. 1 k.p.c.).
4. Trybunał Konstytucyjny nie podziela obaw wnioskodawcy o ewentualne zagrożenia dla zasady równości procesowej, a to przez
dopuszczenie prezentacji opinii Naczelnej Rady Adwokackiej. Przedstawienie opinii, w wyniku zwrócenia się przewodniczącego
składu orzekającego, dopuszcza § 24 ust. 3 pkt 2 Regulaminu Trybunału Konstytucyjnego (M. P. z 2001 r. Nr 41, poz. 668). Należy
wszakże podkreślić, iż wyrażenie opinii przez Naczelną Radę Adwokacką nie jest w żadnym zakresie równoznaczne z nadaniem NRA
statusu uczestnika postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Należy podkreślić, że możliwość zapoznania się z tą opinią przez Trybunał pozostaje w bezpośrednim związku z przedmiotem pytania
prawnego Naczelnego Sądu Administracyjnego (w związku ze sprawą sygn. akt OSA 1/02) dotyczącym podstaw prawnych i zakresu
unormowań samorządu adwokackiego odnoszących się do kwestionowanych w postępowaniu przed NSA zasad przeprowadzania konkursów
na aplikację adwokacką – w kontekście uregulowań art. 58 pkt 12 lit. j oraz art. 40 pkt 4 ustawy – Prawo o adwokaturze. Trybunał
Konstytucyjny nie rozpoznaje więc – z udziałem Naczelnej Rady Adwokackiej jako strony – sporu o zgodność jej unormowań regulaminowych
(wewnętrznych) z przywołanymi wzorcami kontroli konstytucyjnej.
5. Wnioskodawca realizuje swe prawo do sądu w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w sprawie o sygn. akt OSA
1/02. W postępowaniu tym urzeczywistnione być winny jego uprawnienia wynikające z konstytucyjnego prawa do sądu (w ujęciu
art. 45 ust. 1 Konstytucji), jak też rygory postępowania wynikające z art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności. Regułom tym podporządkowane jest też rozpatrywanie przez Trybunał Konstytucyjny pytań prawnych, w tym
również pytania prawnego Naczelnego Sądu Administracyjnego – przy zachowaniu jawności rozprawy przed Trybunałem.
Niezależnie od tego wnioskodawcy służyć może prawo do wniesienia skargi konstytucyjnej pod warunkiem zaistnienia okoliczności
określonych w art. 79 Konstytucji.
W świetle powyższych wywodów Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że art. 20 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nie ma
zastosowania do instytucji interwencji ubocznej jako nie odpowiadającej naturze postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Z tych wszystkich względów Trybunał Konstytucyjny postanowił, jak w sentencji.