1. Paweł Hamerski, Marian Augustyniak oraz Andrzej Ratajczak skargą konstytucyjną z 10 lipca 2001 r. wystąpili o stwierdzenie
niezgodności:
1) art. 2 ust. 7 zd. 1 i 2 w związku z art. 3 ust. 5 ustawy z dnia 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych
gałęzi gospodarki narodowej (Dz. U. Nr 3 poz. 17 ze zm.) oraz art. 10 powołanej ustawy, z art. 2, art. 21 ust. 1, art. 45
ust. 1, art. 64 ust. 2, art. 78 i art. 92 ust. 1 Konstytucji;
2) § 2 i § 47 ust. 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 30 stycznia 1947 r. w sprawie trybu postępowania przy przejmowaniu przedsiębiorstw
na własność Państwa (Dz. U. RP Nr 16, poz. 62 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym przed wydaniem orzeczenia nr 30 Ministra Przemysłu
i Handlu z dnia 24 maja 1948 r., z art. 2, art. 7, art. 21 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 2, art. 78 i art. 92 ust.
1 Konstytucji;
3) § 2 i § 24 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 11 kwietnia 1946 r. w sprawie trybu postępowania przy przejmowaniu przedsiębiorstw
na własność Państwa (Dz. U. RP Nr 17, poz. 114) ze zmianą wprowadzoną rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 5 lipca 1946 r.
o zmianie rozporządzenia z 11 kwietnia 1946 r. w sprawie trybu postępowania przy przejmowaniu przedsiębiorstw na własność
Państwa (Dz. U. RP Nr 41, poz. 241), z art. 2, art. 7, art. 21 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 2, art. 78 i art. 92 ust.
1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w następującym stanie faktycznym. W postępowaniu wszczętym na wniosek skarżących, a
także na wniosek Stefana Matczyńskiego, Minister Gospodarki decyzją z 6 kwietnia 1999 r. stwierdził nieważność orzeczenia
Nr 30 Ministra Przemysłu i Handlu z 24 maja 1948 r. o przejściu przedsiębiorstw na własność Państwa, w części dotyczącej przedsiębiorstwa
Hntsch i S-ka, Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Decyzją z 14 lipca 1999 r. Minister Gospodarki po ponownym rozpoznaniu
sprawy z wniosku H. Cegielski – Poznań Spółka Akcyjna w Poznaniu, utrzymał w mocy wymienioną decyzję z 6 kwietnia 1999 r.
H. Cegielski – Poznań S.A. złożył skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego na decyzję Ministra Gospodarki z 14 lipca 1999
r. Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 2 lutego 2000 r. uchylił zaskarżoną decyzję i poprzedzającą ją decyzję z 6 kwietnia
1999 r. Wyrokiem z 8 marca 2001 r. Sąd Najwyższy oddalił rewizję nadzwyczajną od wyroku NSA wniesioną przez Pierwszego Prezesa
Sądu Najwyższego.
W ocenie skarżących, pomimo że kwestionowane przepisy nie były powołane jako podstawa prawna decyzji Ministra Gospodarki,
mogą one być przedmiotem skargi konstytucyjnej, jako przepisy zastosowane w sprawie. Zaskarżone przepisy ustawy z dnia 3 stycznia
1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej wyłączyły zastosowanie w postępowaniu nacjonalizacyjnym
rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu administracyjnym (Dz. U. Nr 36,
poz. 341) oraz pozbawiły możliwości zaskarżania ostatecznych orzeczeń właściwych ministrów, a w szczególności zaskarżania
takich orzeczeń do sądu. Ustawodawca uznał ponadto, że kwestie postępowania nacjonalizacyjnego mogą być w całości przedmiotem
regulacji w akcie podustawowym. Upoważnienie dla Rady Ministrów do wydania rozporządzenia w tych sprawach miało charakter
blankietowy i nie przewidywało żadnych wytycznych do treści aktu podustawowego.
Zdaniem skarżących zaskarżone przepisy rozporządzeń Rady Ministrów były niezgodne z przepisami upoważniającymi do ich wydania.
Rada Ministrów uregulowała bowiem kwestie inne niż dotyczące trybu postępowania, między innymi określiła, jako organy właściwe
do wszczęcia postępowania, organy nie przewidziane w ustawie, na rzecz których ministrowie mogli przekazywać niektóre ze swoich
kompetencji w sprawach nacjonalizacji. Przepisy te nie miały charakteru wykonawczego w związku z tym, że dopuszczały dowolność
ustaleń w zakresie daty wszczęcia postępowania w sprawie przejęcia przedsiębiorstwa na własność Państwa lub innej osoby prawa
publicznego, pomimo że kwestia daty wszczęcia postępowania miała istotne znaczenie prawne.
Kwestionowane przepisy ustawy i rozporządzeń Rady Ministrów naruszają prawo obywateli do przyzwoitej legislacji, która wyraża
się między innymi w oczekiwaniu, że jeżeli nie cała, to przynajmniej zasadnicza część procedury, której zastosowanie będzie
prowadzić do pozbawienia własności, będzie przedmiotem regulacji zawartej bezpośrednio w akcie ustawodawczym, a postępowanie
będzie prowadzone przez organy wskazane wprost lub pośrednio w ustawie. Zaskarżone przepisy naruszają ponadto prawo do zaskarżania
orzeczeń, a w szczególności prawo do zaskarżania takich orzeczeń do sądu. W konsekwencji są one niezgodne również z prawem
do ochrony własności, które obejmuje także przepisy proceduralne mogące rzeczywiście służyć ochronie prawa własności.
Pismem z 17 października 2002 r. skarżący wskazali dodatkowo okoliczności związane z pominięciem – w toku postępowań administracyjnych
i sądowych w sprawach nacjonalizacji i stwierdzenia nieważności decyzji nacjonalizacyjnej - faktu, że decyzja ta dotyczyła
przedsiębiorstwa Höntsch GmbH a przejęto nią na własność państwa nieruchomości i urządzenia produkcyjne, które nie były własnością
tego przedsiębiorstwa, ale obywateli polskich, spadkobierców kupca Pawła Hamerskiego. Skarżący wskazali również, że przedsiębiorstwo
Höntsch GmbH znacjonalizowano w trybie art. 3 ustawy nacjonalizacyjnej mimo, że należało ono do obywatela niemieckiego, natomiast
obywatele polscy – Paweł Hamerski i jego spadkobiercy – byli właścicielami znacjonalizowanego majątku a nie tego przedsiębiorstwa.
Okoliczności te – zdaniem skarżących – nie zostały uwzględnione przez Naczelny Sąd Administracyjny i Sąd Najwyższy.
2. Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 7 listopada 2001 r., sygn. akt Ts 91/01 odmówił nadania biegu skardze konstytucyjnej.
W uzasadnieniu postanowienia zwrócił uwagę, że wskazane przez skarżących decyzje administracyjne oraz wyroki sądowe nie spełniają
kryteriów określonych w art. 79 ust. 1 Konstytucji RP. Skarżący wnieśli zażalenie na postanowienia Trybunału Konstytucyjnego.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 21 maja 2002 r. postanowił uwzględnić wniesione zażalenie.
3. Prokurator Generalny w piśmie z 19 września 2002 r. stwierdził, że postępowanie w niniejszej sprawie podlega umorzeniu
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, wobec niedopuszczalności wydania wyroku.
W jego ocenie analiza uzasadnień decyzji Ministra Gospodarki dotyczących nieważności orzeczenia Ministra Przemysłu i Handlu
z 24 maja 1948 r. o przejściu na własność Państwa przedsiębiorstwa Höntsch i S-ka Spółka z o.o., jak i wyroku Naczelnego Sądu
Administracyjnego uchylającego te decyzje, wskazuje, że prowadzone postępowania sprowadzały się do ustalenia daty wszczęcia
postępowania nacjonalizacyjnego wobec tego przedsiębiorstwa. Na podstawie tych ustaleń, poczynionych w oparciu o dokumenty
archiwalne i wyjaśnienia stron, orzekano o naruszeniu bądź braku naruszenia art. 3 ust. 6 ustawy nacjonalizacyjnej, a w konsekwencji,
o legalności bądź nielegalności decyzji z 24 maja 1948 r. Również w wyroku Sądu Najwyższego, który w niniejszej sprawie wskazany
został jako orzeczenie ostateczne naruszające konstytucyjne prawa i wolności skarżących, dokonana zastała wykładnia art. 3
ust. 6 ustawy nacjonalizacyjnej. Zdaniem Prokuratora Generalnego o legalności upaństwowienia przedsiębiorstwa Höntsch i S-ka
Spółka z o.o. przesądziła zatem dokonana przez Sąd Najwyższy interpretacja wspomnianego art. 3 ust. 6 ustawy nacjonalizacyjnej
i to na podstawie tego przepisu Sąd orzekł o prawach i wolnościach skarżących. Prokurator zaznaczył że przepis ten nie został
w skardze konstytucyjnej poddany kontroli Trybunału, natomiast zaskarżone w skardze przepisy nie stanowiły podstawy wydanego
wyroku. W ocenie Prokuratora Generalnego zakwestionowane w skardze: art. 2 ust. 7, art. 3 ust. 5 i art. 10 ustawy nacjonalizacyjnej
wymienione zostały w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego jedynie dla wskazania, iż stanowiły one podstawę do wydania rozporządzenia
z 30 stycznia 1947 r., które zakładało łączne przeprowadzenie postępowania co do przejęcia na własność Państwa przedsiębiorstw
zarówno na podstawie art. 2 (przejęcie bez odszkodowania) i art. 3 (przejęcie za odszkodowaniem) ustawy nacjonalizacyjnej.
Przepisy te, chociażby ze względu na swój upoważniający charakter, nie mogły zostać bezpośrednio zastosowane w postępowaniu
sądowym i tym samym nie mogą być przedmiotem skargi konstytucyjnej. Podobny pogląd Prokurator Generalny zaprezentował co do
zaskarżonych § 2 i § 47 ust. 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 30 września 1947 r. oraz § 2 i § 24 Rozporządzenia Rady Ministrów
z 11 kwietnia 1946 r., które to przepisy posłużyły jedynie do ustalenia faktu utworzenia komisji do spraw przejmowania przedsiębiorstw
na własność państwa i określenia obowiązku wskazania przez komisje wojewódzkie podstawy prawnej przejęcia lub przejścia własności
przedsiębiorstwa.
Wobec powyższego Prokurator Generalny uznał, iż skarga konstytucyjna nie spełnia przesłanki zawartej w art. 79 ust. 1 Konstytucji,
gdyż wskazane w niej zostały przepisy, które nie były podstawą ostatecznego orzeczenia Sądu Najwyższego, ani nie miały decydującego
wpływu na jego treść.
Dodatkowo Prokurator Generalny podniósł, że wskazane przez skarżących wzorce konstytucyjne, tj. wymóg przyzwoitej legislacji
(art. 2), obowiązek dochowania trybu prawotwórczego (art. 7) oraz szczegółowości ustawowego upoważnienia i zgodności aktu
wykonawczego z upoważnieniem (art. 92 ust. 1), nie mogą stanowić samoistnego wzorca kontroli w postępowaniu ze skargi konstytucyjnej.
Konieczne jest wskazanie jakie prawo konstytucyjne doznało naruszenia wobec niespełnienia przez organa państwa warunków prawidłowej
legislacji. Chociaż skarżący wskazali na zasadę ochrony prawa własności (art. 21 ust. 1 i 64 ust. 2 Konstytucji) to, w ocenie
Prokuratora Generalnego, trudno dopatrzyć się związku pomiędzy naruszeniem tej ochrony a wadliwością przyjętej przez prawodawcę
techniki legislacyjnej. Gdyby np. ustawodawca dochował formalnego wymogu wyłączności ustawowej dla wprowadzenia określonych
w petitum skargi regulacji (czego domagają się skarżący) nie miałoby to zapewne wpływu na ich merytoryczną treść. Skarżący
natomiast, jak wskazuje Prokurator, nie dopatrują się niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów w przyjętych w nich rozwiązaniach
ale jedynie w formie ich stanowienia. Skarżący nie wskazują równocześnie jaki związek zachodzi między wadliwością legislacyjną
a zarzutem naruszenia praw właścicielskich.
Prokurator nie dopatrzył się również naruszenia prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) i prawa do zaskarżania orzeczeń
(art. 78 Konstytucji) przez art. 2 ust. 7 ustawy nacjonalizacyjnej. Należy bowiem oddzielić postępowanie prowadzone w latach
czterdziestych XX w., od postępowania następczego polegającego na badaniu legalności zapadłego w tamtym postępowaniu orzeczenia.
Postępowanie następcze, które w sposób bezpośredni dotyczyło skarżących toczyło się zgodnie z prawami zagwarantowanymi w art.
45 ust. 1 i art. 78 Konstytucji.
4. Pismem z 9 października 2002 r. stanowisko w sprawie zajął Prezes Rady Ministrów. Wniósł o umorzenie postępowania w sprawie.
Prezes Rady Ministrów wskazał, że w świetle art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w związku z art. 79 ust. 1 Konstytucji
RP wymagane jest, by przedmiotem skargi konstytucyjnej był przepis, który stanowił podstawę orzeczenia sądu lub innego organu
władzy publicznej rozstrzygającego o prawach skarżącego.
Skarżący wskazują na wyrok Sądu Najwyższego z 8 marca 2001 r., jako na ostateczne rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie. Prezes
Rady Ministrów podnosi, że w wyroku tym Sąd Najwyższy uznał datę wszczęcia postępowania nacjonalizacyjnego za zagadnienie
kluczowe dla oceny legalności przejęcia przedsiębiorstwa przez Skarb Państwa. Wobec tego Sąd Najwyższy skupił się na interpretacji
art. 3 ust. 6 ustawy nacjonalizacyjnej, stanowiącego, iż orzeczenie w trybie art. 3 ustawy może nastąpić tylko wówczas, jeżeli
przed 31 marca 1947 r. zostało wszczęte postępowanie o przejęciu danego przedsiębiorstwa na własność Państwa. Artykuł 3 ust.
6 ustawy nacjonalizacyjnej, w oparciu o który Sąd Najwyższy orzekł ostatecznie o prawach i wolnościach skarżących, nie został
jednak poddany przez autorów skargi kontroli konstytucyjnej. Zaskarżone zostały natomiast inne regulacje prawne, które nie
stanowiły podstawy wydanego przez Sąd Najwyższy orzeczenia. Wobec tego uzasadnione jest, zdaniem Prezesa Rady Ministrów, stanowisko,
że nie został spełniony wymóg formalny aby ostateczne rozstrzygnięcie o prawach i wolnościach skarżącego zapadło na podstawie
zaskarżonego skargą przepisu. W związku z tym postępowanie w sprawie winno zostać umorzone na podstawie art. 39 ust. 1 pkt
1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wobec niedopuszczalności wydania orzeczenia.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje.
1. Artykuł 79 Konstytucji oraz przepisy ustawy o Trybunale Konstytucyjnym określają szereg wymogów formalnych warunkujących
wniesienie i rozpoznania przez Trybunał skargi konstytucyjnej. Zbadanie, czy te wymogi formalne zostały spełnione jest obowiązkiem
Trybunału w każdym postępowaniu. Przy tym, jak wyjaśniał Trybunał w swoim orzecznictwie, nadanie skardze biegu na etapie wstępnego
rozpoznania nie przesądza o merytorycznym rozpoznaniu skargi i nie wiąże składu orzekającego.
Jedną z podstawowych przesłanek wniesienia skargi konstytucyjnej, wymienioną w art. 79 Konstytucji, jest wydanie ostatecznego
orzeczenia o konstytucyjnych wolnościach, prawach lub obowiązkach skarżącego. Ustalając wykładnię terminu “orzeczenie” Trybunał
Konstytucyjny stwierdzał, że działanie organów musi (...) przybrać władczy charakter i określać sytuację prawną indywidualnie
określonego podmiotu. (...) pojęcie <<orzeczenia>> (...) obejmuje rozstrzygnięcia, które nakładają, zmieniają lub uchylają
obowiązki albo przyznają, zmieniają lub znoszą uprawnienia. Do orzeczeń o wolnościach, prawach lub obowiązkach należy zaliczyć
również rozstrzygnięcia, które autorytatywnie stwierdzają istnienie obowiązku lub uprawnienia, jeżeli rozstrzygnięcia te mają
znaczenie dla realizacji określonych uprawnień lub obowiązków jednostki. Do orzeczeń o wolnościach, prawach lub obowiązkach
mogą należeć także rozstrzygnięcia polegające na odmowie wydania jednego z wymienionych rozstrzygnięć" (postanowienie z 4
grudnia 2000 r., SK 10/99, OTK ZU nr 8/2000, s. 1465-1466). Wobec regulacji z art. 79 Konstytucji w braku rozstrzygnięcia
o charakterze ostatecznym w rozumieniu konstytucyjnym, wniesienie skargi konstytucyjnej nie jest dopuszczalne. Warunek ten
został skonkretyzowany w art. 46 ust. 1 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym. W myśl tego przepisu skarga
konstytucyjna może być wniesiona po wyczerpaniu drogi prawnej, o ile droga ta jest przewidziana. Trybunał Konstytucyjny, interpretując
wymienione przepisy, wielokrotnie zwracał uwagę na subsydiarny charakter skargi konstytucyjnej w polskim systemie prawnym.
Skarga może zostać wniesiona dopiero po bezskutecznym wyczerpaniu innych środków prawnych. “Aby więc skarga konstytucyjna
mogła być wniesiona, naruszenie praw lub wolności skarżącego musi wystąpić w wyniku orzeczenia sądu lub organu administracji
publicznej, podjętego na podstawie aktu normatywnego, którego dotyczy zarzut niezgodności z Konstytucją stanowiący przedmiot
skargi. Zawsze więc wcześniej musi toczyć się przed jednym z wymienionych organów postępowanie w indywidualnej sprawie skarżącego,
zakończone wydaniem orzeczenia, mającego charakter orzeczenia ostatecznego, tzn. takiego, w stosunku do którego nie będzie
przysługiwał już żaden środek prawny pozwalający na uruchomienie innego postępowania, którego przedmiotem byłoby zweryfikowanie
tego orzeczenia (...). Skarga przysługuje więc po wyczerpaniu wszystkich środków prawnych przewidzianych w procedurze sądowej
lub administracyjnej, na orzeczenie mające charakter ostateczny. Dopóki nie została wyczerpana droga prawna nie można ocenić
czy mamy do czynienia z niekonstytucyjnością aktu normatywnego, jako podstawą orzekania, czy też z wadliwościami procesu stosowania
prawa” (postanowienie z 28 listopada 2001 r., SK 12/00, OTK ZU nr 8/2001, s. 1428). (...) Trybunał Konstytucyjny powinien
wkraczać dopiero po wyczerpaniu tych wszystkich procedur pozwalających na rozstrzygnięcie sprawy, które mogą zostać uruchomione
przez samego skarżącego. Na tym polega istota przesłanki <<ostatecznego orzeczenia>>, sformułowanej w art. 79 ust. 1 konstytucji.
Od takiego orzeczenia skarżącemu nie może już przysługiwać żaden środek odwoławczy, ani środek zaskarżenia." (postanowienie
z 9 marca 1999 r., Ts 18/99, OTK ZU nr 7/1999, s. 969).
2. W rozpoznawanej sprawie zachodzi wątpliwość, czy indywidualne rozstrzygnięcia wskazane przez skarżących mają charakter
rozstrzygnięć ostatecznych w rozumieniu art. 79 Konstytucji, i czy skarżący wyczerpali drogę prawną, tak jak wymaga tego ustawa
o Trybunale Konstytucyjnym. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił bowiem decyzję administracyjną wydaną wobec skarżących, a
Sąd Najwyższy – po rozpoznaniu rewizji nadzwyczajnej – utrzymał w mocy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. W doktrynie
prawa zwraca się uwagę, że w wyniku wyroków sądu administracyjnego uwzględniających skargę następuje powrót do sytuacji, która
miała miejsce przed wydaniem zaskarżonego aktu. Dalszy tok postępowania zależy od tego, czy w danym przypadku istnieje możliwość
i potrzeba wydania nowego aktu lub podjęcia czynności, czy też nie. Jeżeli w danym przypadku nie zachodzi możliwość i potrzeba
wydania nowego aktu lub podjęcia czynności, postępowanie administracyjne zostaje definitywnie zakończone. W przeciwnym przypadku
konsekwencją wyroku jest konieczność ponownego rozpatrzenia sprawy przez organ administracji publicznej i wydania odpowiedniego
rozstrzygnięcia w rozpoznawanej sprawie. Nie zawsze jednak wszystkie czynności procesowe muszą zostać powtórzone. (T. Woś, Postępowanie sądowoadministracyjne, Warszawa 1999, s. 261, s. 263-265 oraz s. 270). Od decyzji wydanej w pierwszej instancji, w wyniku ponownego rozpatrzenia
sprawy, przysługuje odwołanie. W razie wydania decyzji w pierwszej instancji przez ministra lub samorządowe kolegium odwoławcze,
strona niezadowolona z decyzji może zwrócić się do tego organu z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy. Po wyczerpaniu toku
instancji decyzja może zostać zaskarżona przez stronę do sądu administracyjnego.
W rozpoznawanej sprawie konsekwencją wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego jest konieczność ponownego
rozpatrzenia sprawy i wydania stosownego rozstrzygnięcia przez Ministra Gospodarki. Rozstrzygnięcie w sprawie nieważności
decyzji następuje w drodze decyzji. Stronom przysługuje prawo zwrócenia się o ponowne rozpatrzenie sprawy, a następnie prawo
wniesienia skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W konsekwencji, w chwili wniesienia skargi konstytucyjnej droga administracyjna
nie została jeszcze zakończona ostateczną (w rozumieniu Kodeksu postępowania administracyjnego) decyzją administracyjną ani
postanowieniem o umorzeniu postępowania.
Zdaniem skarżących istotne znaczenie ma treść art. 30 ustawy z 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym. W myśl
tego przepisu, ocena prawna wyrażona w orzeczeniu tego Sądu wiąże w sprawie ten Sąd oraz organ, którego działanie lub bezczynność
były przedmiotem zaskarżenia. Orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego przesądziły o wyniku postępowania,
ponieważ w świetle wyroków tych sądów nie jest możliwe stwierdzenie przez Ministra Gospodarki nieważności orzeczenia nacjonalizacyjnego,
gdzie przesłanką nieważności byłby fakt wszczęcia postępowania nacjonalizacyjnego po 31 marca 1947 r. Jednocześnie nie zachodzą
inne okoliczności, które uzasadniałyby stwierdzenie nieważności aktu nacjonalizacyjnego. Zdaniem skarżących, nie można wymagać
od osoby wnoszącej skargę konstytucyjną, aby podejmowała środki, które – w świetle orzecznictwa danego organu - byłyby bezskuteczne.
Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie podziela pogląd wyrażony w postanowieniu z 21 maja 2002 r., Ts 91/01, wydanym w
ramach wstępnego rozpoznania wniesionej skargi konstytucyjnej, że wskazany przez skarżących wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego
i wyrok Sądu Najwyższego w sposób pośredni determinują sytuację prawną skarżących. Ocena prawna obejmuje w szczególności wykładnię
przepisów stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. Nie polega dyskusji, że wymienione orzeczenia przesądzają o wykładni przepisów
prawa w rozpoznawanej sprawie. Skarżący nie może doprowadzić do zmiany wykładni przyjętej przez Naczelny Sąd Administracyjny
i Sąd Najwyższy poprzez zwykłe środki odwoławcze. Ponowna skarga na decyzję administracyjną oparta na tych samych podstawach,
sprzecznych z oceną prawną przyjętą przez sąd administracyjny, podlega oddaleniu (T. Woś, jw, s. 270). W ocenie Trybunału
Konstytucyjnego fakt ten nie ma jednak decydującego znaczenia z punktu widzenia rozważanej tutaj kwestii. Samo autorytatywne
ustalenie wykładni określonych przepisów prawa o istotnym znaczeniu z punktu widzenia realizacji praw skarżącego, nie jest
jednoznaczne z ostatecznym rozstrzygnięciem o jego prawach. Wydane wyroki sądowe mają znaczenie dla kierunku ostatecznego
rozstrzygnięcia, ale same takimi rozstrzygnięciami nie są. Tym bardziej nie stanowią jeszcze same w sobie naruszeń wolności
i praw konstytucyjnych, jakkolwiek mogą do takich naruszeń prowadzić. Do naruszenia wolności lub praw może dojść dopiero z
chwilą wydania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie w danej sprawie. Jeżeli w wyniku ponownego rozpoznania sprawy przez
Ministra Gospodarki oraz Naczelny Sąd Administracyjny zapadnie ostateczne orzeczenie to, zgodnie z art. 79 Konstytucji, skarżący
będą mogli wnieść skargę konstytucyjną aby poddać ocenie Trybunału konstytucyjność regulacji prawnych, na podstawie których
orzeczono o ich prawach i wolnościach konstytucyjnych.
Z punktu widzenia rozważanej kwestii istotne znaczenie ma również to, że oceny prawne wyrażone we wskazanych wyrokach dotyczą
wątpliwości, które powstały przede wszystkim na gruncie innych przepisów niż przepisy zaskarżone. Dla wydanych rozstrzygnięć
podstawowe znaczenie miała bowiem interpretacja art. 3 ust. 6 ustawy z dnia 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa
podstawowych gałęzi gospodarki narodowej. Skarżący kwestionują natomiast inne przepisy ustawy, a także przepisy rozporządzeń
wykonawczych, przy czym zaskarżone przepisy znajdowały zastosowanie w prowadzonych postępowaniach administracyjnych bez względu
na przyjętą wykładnię art. 3 ust. 6 ustawy.
Należy dalej podkreślić, że w wyniku wydanych wyroków Minister Gospodarki powinien raz jeszcze rozpatrzyć sprawę i wydać stosowne
rozstrzygnięcie. Rozpatrując sprawę, Minister Gospodarki powinien ponownie rozważyć całokształt okoliczności faktycznych i
prawnych danej sprawy. Nie można a priori stwierdzić, czy w danej sprawie nie istnieją pewne okoliczności faktyczne lub względy prawne, pominięte w uzasadnieniach
wydanych decyzji i wyroków sądowych, których uwzględnienie może doprowadzić do zmiany kierunku rozstrzygnięcia. Tytułem przykładu
można zwrócić tutaj uwagę na fakt, że część zarzutów podniesionych w skardze konstytucyjnej dotyczy konstytucyjności aktów
podustawowych. Tymczasem kwestie te – chociaż zdaniem skarżących mają istotne znaczenie w danej sprawie – nie stanowiły w
ogóle przedmiotu rozważań w uzasadnieniach wydanych wyroków sądowych. Nie można z góry wykluczyć, że rozważenie tych kwestii
mogłoby mieć znaczenie dla ostatecznego rozstrzygnięcia w danej sprawie. Podobnie – znaczenie takie może mieć rozważenie podniesionych
przez skarżących okoliczności wiążących się m.in. z faktem, że w wyniku nacjonalizacji przedsiębiorstwa Höntsch i S-ka Spółka
z o.o. przejęte zostały na własność państwa nieruchomości i znajdujące się na nich urządzenia produkcyjne, które nie były
własnością tego przedsiębiorstwa, ale osób fizycznych narodowości polskiej.
Ocena, czy i w jakim stopniu zapadłe dotychczas wyroki sądowe, rzeczywiście determinują końcowe rozstrzygnięcia w danej sprawie,
wiąże się z oceną prawidłowości procesu stosowania prawa. Należy w związku z tym podkreślić, że Trybunał Konstytucyjny nie
ma kompetencji do badania zgodności rozstrzygnięć indywidualnych z prawem.
3. W rozpoznawanej sprawie wątpliwości może również budzić fakt, czy wszystkie przepisy zaskarżone przez skarżących stanowiły
rzeczywiście podstawę dla wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego. Wśród zaskarżonych przepisów skarżący
wskazują między innymi art. 2 ust. 7 zd. 1 ustawy z 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi
gospodarki narodowej, w zakresie, w jakim przepis ten wyłącza możliwość zaskarżenia wydanych orzeczeń. Tymczasem kwestia dopuszczalności
zaskarżania orzeczeń wydanych na podstawie ustawy z 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi
gospodarki narodowej nie miała żadnego znaczenia dla oceny zgodności z prawem tych orzeczeń w postępowaniu przed Naczelnym
Sądem Administracyjnym oraz Sądem Najwyższym. Nie podlega dyskusji, że przepis ten, w zaskarżonym zakresie, nie może zostać
uznany za podstawę rozstrzygnięć wydanych przez wymienione organy wobec skarżących.
Z przedstawionych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.