1. Wniosek Krajowej Rady Radców Prawnych z 14 marca 2006 r. był modyfikowany przez wnioskodawcę w pismach procesowych z 2
czerwca 2006 r. i 11 sierpnia 2006 r. W piśmie z 2 czerwca 2006 r. wnioskodawca wycofał zarzut uchybień proceduralnych, jakich
dopuszczono się przy uchwalaniu ustawy zmieniającej oraz rozszerzono zakres wniosku. W piśmie z 11 sierpnia 2006 r. zmodyfikował
jeszcze zarzuty dotyczące dwóch przepisów.
Ostatecznie przedmiotem wniosku dopuszczonego do rozpoznania merytorycznego zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego
z 30 sierpnia 2006 r. są zarzuty dotyczące niezgodności:
1) ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o zmianie ustawy – Prawo o adwokaturze i niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 163, poz.
1361; dalej: ustawa zmieniająca), w zakresie braku przepisów przejściowych regulujących podstawowe zagadnienia intertemporalne
związane z wprowadzeniem jej w życie, to jest długości kadencji organów samorządu radców prawnych i maksymalnej liczby kadencji,
z art. 2 Konstytucji;
2) art. 2 pkt 23 lit. a ustawy zmieniającej z art. 17 ust. 1 Konstytucji. Zarzut dotyczy pozbawienia wpływu samorządu radcowskiego
na ustalanie zasad składania egzaminu radcowskiego, co uznano za tożsame z naruszeniem konstytucyjnego zagwarantowania odpowiedniej
pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu radcy prawnego;
3) art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1059 ze zm.; dalej: ustawa
o radcach prawnych), w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 2 ustawy zmieniającej, z art. 2 Konstytucji. Zarzut dotyczy wprowadzenia
możliwości świadczenia pomocy prawnej w zakresie konstytucyjnej kategorii „zawodu zaufania publicznego”, przez osoby z wyższym
wykształceniem prawniczym nieposiadające tytułu zawodowego „radca prawny”, co uznano za naruszenie konstytucyjnie przyznanych
prerogatyw samorządowi radcowskiemu w zakresie sprawowania pieczy nad należytym sprawowaniem zawodu zaufania publicznego;
4) art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 6 lit. a ustawy zmieniającej, z art.
17 ust. 1 Konstytucji. Zarzut dotyczy dopuszczenia bez aplikacji i egzaminu do zawodu radcy prawnego osób, które pomyślnie
zdały egzamin sędziowski, prokuratorski, adwokacki lub notarialny;
5) art. 25 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 28 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 71 ustawy z
dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Dz. U. Nr 169, poz. 1417 ze zm.; dalej: ustawa o Prokuratorii
Generalnej), z art. 17 ust. 1 Konstytucji. Zarzut dotyczy dopuszczenia bez aplikacji i egzaminu do zawodu radcy prawnego osób,
które co najmniej przez trzy lata zajmowały stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa;
6) art. 25 ust. 2 pkt 1-5 w zw. z art. 25 ust. 2a i 2b ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 6 lit.
b ustawy zmieniającej, z art. 2 i art. 17 ust. 1 Konstytucji. Zarzut dotyczy dopuszczenia do egzaminu radcowskiego bez obowiązku
odbycia aplikacji kilku kategorii osób: doktorów nauk prawnych; osób, które po ukończeniu studiów prawniczych przez okres
co najmniej 5 lat, w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie, były zatrudnione na podstawie
umowy o pracę na stanowiskach związanych ze stosowaniem lub tworzeniem prawa; które po ukończeniu studiów prawniczych wykonywały
osobiście, w sposób ciągły, na podstawie umów, do których stosuje się przepisy o zleceniu, usługi polegające na stosowaniu
lub tworzeniu prawa przez okres co najmniej 5 lat, w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie
do egzaminu radcowskiego; które po ukończeniu studiów prawniczych prowadziły przez co najmniej 5 lat, w okresie nie dłuższym
niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu radcowskiego, działalność gospodarczą obejmującą świadczenie
pomocy prawnej; osoby, które pracowały przez okres co najmniej 5 lat, w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku
o dopuszczenie do egzaminu radcowskiego, na stanowisku referendarza sądowego lub asystenta sędziego;
7) art. 361 ust. 1 i 6 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 19 ustawy zmieniającej, z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
Zarzut dotyczy pozbawienia samorządu radcowskiego wpływu na treść egzaminu radcowskiego;
8) art. 369 ust. 2 i 3 ustawy o radcach prawnych, dodanego przez art. 2 pkt 20 ustawy zmieniającej, z art. 17 ust. 1 Konstytucji. Zarzut
dotyczy pozbawienia samorządu radcowskiego wpływu na tryb odwołań od wyników egzaminu radcowskiego.
Uzasadnienie wniosku zostało oparte na następujących argumentach:
1.1. Zarzucając ustawie zmieniającej brak przepisów intertemporalnych wnioskodawca stwierdził, że pozornie obszerna regulacja
przejściowa zawarta w art. 10 pomija kwestie związane z długością kadencji organów samorządu zawodowego oraz maksymalną ich
liczbą.
Przepis art. 43 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 22 ustawy zmieniającej, stanowi, że
kadencja organów samorządu trwa trzy lata, jednakże organy są obowiązane działać do czasu ukonstytuowania się nowo wybranych
organów. W poprzednim brzmieniu ustawy kadencja organów samorządu miała trwać cztery lata. Brak jest zatem odpowiedniego rozwiązania
intertemporalnego wskazującego, czy kadencja uprzednio wybranych organów samorządu ulega odpowiedniemu skróceniu, czy też
jej długość nie ulegnie zmianie. Wadliwość tych przepisów, wynikająca ze złego operowania przepisami intertemporalnymi oraz
– zdaniem wnioskodawcy – zbyt krótkiej vacatio legis, powinna być potraktowana jako naruszenie wynikającej z art. 2 Konstytucji zasady zaufania do państwa i prawa. W ocenie wnioskodawcy
uzasadnione jest rozwiązanie przewidujące dalsze działanie ustawy dawnej. Sprzeczne z interesem publicznym byłoby bowiem pozbawienie
obecnie działających organów możliwości dalszego działania, mając na względzie podejmowanie przez organy czynności przy założeniu
czteroletniej kadencji.
Ponadto, zdaniem wnioskodawcy, przepis art. 43 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 22 ustawy zmieniającej,
nie zawiera normy obowiązującej uprzednio, zgodnie z którą tej samej funkcji w organach samorządu nie można było sprawować
dłużej niż przez dwie następujące po sobie kadencje. Do rozstrzygnięcia pozostaje bowiem odpowiedź na pytanie, czy osoby,
które w dniu 10 września 2005 r. pełniły funkcje w organach samorządu zawodowego przez dwie następujące po sobie kadencje,
mogą być ponownie wybrane.
1.2. Stosownie do treści art. 60 pkt 8 lit. c ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 23 lit. a ustawy
zmieniającej, do zakresu działania Krajowej Rady Radców Prawnych należy uchwalenie regulaminu odbywania aplikacji radcowskiej.
Wcześniej przepis ten miał szerszy zakres i obejmował także m.in. składanie egzaminu radcowskiego. Kwestionowana regulacja
pozbawiła samorząd radcowski wpływu na ustalenie zasad składania egzaminu radcowskiego, a przez to naruszono konstytucyjną
zasadę odpowiedniego sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu radcy prawnego. Ustawodawca zwykły odebrał samorządom
zawodowym prawo do przeprowadzenia egzaminów zawodowych i przekazał je Ministrowi Sprawiedliwości. Jednym z fundamentalnych
elementów „pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu” jest zaś decydowanie przez samorząd zawodowy o prawie wykonywania określonego
zawodu. W pojęciu tym mieści się prawo samorządów do przeprowadzania egzaminów zawodowych. W wypadku korporacji prawniczych
prawo do przeprowadzenia egzaminów zawodowych zostało przekazane im w drodze ustawy i realizowało uprawnienia wynikające z
art. 17 ust. 1 Konstytucji. Uprawnienia te należy traktować analogicznie do konstrukcji „praw słusznie nabytych”, których
ochrona wynika z konstytucyjnej zasady państwa prawnego. Odebranie samorządowi radców prawnych omawianych uprawnień powinno
mieć zatem charakter nadzwyczajny. Uzasadnieniem pozbawienia samorządu wskazanych uprawnień musiałoby być naruszenie przez
samorząd interesu publicznego polegającego na tym, że dotychczasowe sprawowanie „pieczy”, w zakresie przeprowadzania egzaminów
zawodowych, odbywało się z naruszeniem tego interesu. Jest to jedyna przesłanka dająca podstawę do ewentualnych zmian w ustawach
korporacyjnych. Taka okoliczność zaś nie zachodzi.
Ustawowe uprawnienia nadzorcze Ministra Sprawiedliwości powinny obejmować: otrzymywanie zawiadomień o wpisie na listę radców
prawnych i możliwość skutecznego sprzeciwu (który powinien być uzasadniony) przeciwko dokonanemu wpisowi (jednakże z wyraźnie
dopuszczoną kontrolą sądów administracyjnych), udział przedstawicieli Ministra Sprawiedliwości w komisjach egzaminacyjnych,
otrzymywanie uchwał organów samorządu i zaskarżanie ich do Sądu Najwyższego w wypadku sprzeczności z prawem, możliwość zwrócenia
się do naczelnych organów samorządu radców prawnych o podjęcie uchwały w sprawach należących do ich właściwości oraz możliwość
wnoszenia kasacji od orzeczeń Wyższego Sądu Dyscyplinarnego. Są to uprawnienia świadczące o znaczeniu społecznym funkcji wykonywanych
przez radców prawnych i ich samorząd.
Powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 kwietnia 2006 r., sygn. K 6/06 wnioskodawca stwierdził, że warunkiem
właściwego sprawowania pieczy samorządu nad należytym wykonywaniem zawodu radcy prawnego jest odpowiednio znaczący wpływ tego
samorządu zarówno na zasady odbywania aplikacji radcowskiej, jak i na zakres merytoryczny egzaminu radcowskiego, rozumianego
jako sprawdzian umiejętności zawodowych w tym zakresie. Warunku tego nie spełniają w dostatecznym stopniu przepisy nowelizowanej
ustawy dotyczące składu komisji do przeprowadzania egzaminu radcowskiego.
1.3. Zdaniem wnioskodawcy wejście w życie nowego brzmienia przepisu art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych podważa celowość
dalszego funkcjonowania aplikacji radcowskiej, a nawet rację bytu kreującej ją ustawy. Przepis ten przewiduje możliwość świadczenia
pomocy prawnej, w zakresie konstytucyjnej kategorii „zawodu zaufania publicznego”, przez osoby z wyższym wykształceniem prawniczym
nieposiadające tytułu zawodowego „radca prawny”. Wnioskodawca ocenia to jako niezgodnie z art. 17 ust. 1 Konstytucji. Kwestionowany
przepis w zakresie pojęcia „pomocy prawnej” w ustawie o radcach prawnych jest niezgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji. Natomiast
w zakresie świadczenia doradztwa prawnego – jest zbędny, gdyż możliwość doradztwa prawnego świadczonego przez osoby bez tytułów
prawnych i tak wynika z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.
W wypadku zawodu polegającego na świadczeniu pomocy prawnej wchodzi w grę ochrona podstawowych dóbr i interesów obywateli
oraz innych podmiotów prawa, o charakterze zarówno ekonomicznym jak i osobistym, a profesjonalny i w pełni wykwalifikowany
pełnomocnik stanowi element szeroko pojmowanego prawa do należytego wymiaru sprawiedliwości. W tym zakresie od rzetelności
wykonywania jego pracy w znacznym stopniu uzależnione jest prawidłowe wykonywanie jednego z istotnych zadań publicznych państwa,
a także należyty poziom ochrony praw i interesów obywateli i innych podmiotów prawa.
Zasięgający porady prawnej musi mieć pewność, opartą na obiektywnych kryteriach, że działaniom członków korporacji można zaufać,
także z uwagi na solidne przygotowanie do wykonywania swej pracy. To przygotowanie gwarantują w wypadku radców prawnych: wymóg
ukończenia wyższych studiów prawniczych, ukończenia – trwającej trzy i pół roku – aplikacji radcowskiej, a także dalsze podnoszenie
kwalifikacji. Szczególne znaczenie przypisać należy ustawowemu umocowaniu w powyższym przepisie „Zasad etyki radcy prawnego”
i wymogu wykonywania czynności radcy prawnego również w zgodności z tymi przepisami. Znaczenie ma składana rota ślubowania,
związanie tajemnicą zawodową, a także podleganie odpowiedzialności dyscyplinarnej. Osoby wymienione w przepisie art. 6 ust.
2 ustawy o radcach prawnych natomiast wyłączone zostały spod pieczy, którą samorząd radców prawnych sprawuje nad należytym
wykonywaniem zawodu zaufania publicznego.
1.4. Przepis art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych stanowi, że wymogu odbycia aplikacji radcowskiej i złożenia egzaminu
radcowskiego nie stosuje się (poza profesorami i doktorami habilitowanymi nauk prawnych) do osób, które zdały egzamin sędziowski,
prokuratorski, adwokacki lub notarialny.
Projektodawcy uznali „zawód sędziego za najtrudniejszy spośród wszystkich zawodów prawniczych”, co uzasadniać ma ocenę, że
„aplikacja sądowa daje najpełniejsze przygotowanie do wykonywania zawodu prawnika”. Tekst ustawy wskazuje, że w ocenie ustawodawcy
odbycie jakiejkolwiek aplikacji zakończonej egzaminem daje rękojmię należytego wykonywania zawodu radcy prawnego. O ile w
wypadku aplikacji adwokackiej i radcowskiej zajęcia zarówno teoretyczne, jak i praktyczne są do siebie zbliżone, to nie można
odnieść tego do aplikacji sędziowskiej, prokuratorskiej i notarialnej. W uprzednio obowiązującym stanie prawnym, kiedy także
przewidywano możliwość przepływu osób między poszczególnymi zawodami prawniczymi, wymagano dodatkowo wykonywania zawodu sędziego,
prokuratora i notariusza przez odpowiedni okres.
Zdaniem wnioskodawcy każda z wymienionych aplikacji przygotowuje do konkretnego zawodu prawniczego i z tego punktu widzenia
prowadzone są na niej szkolenia. Są to wszakże inne zawody i znaczna część umiejętności pierwszorzędnych dla wykonywania jednego
okazuje się zupełnie nieprzydatna w drugim (z tego względu nie ma sensu gradacja aplikacji, która z nich lepiej lub gorzej
przygotowuje do zawodu prawniczego). Aplikant sądowy po zdanym egzaminie jest przygotowany do orzekania; aplikacja prokuratorska
ukierunkowana jest na prawidłowe prowadzenie śledztwa i nadzór nad dochodzeniem; radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa
jest przygotowany tylko do zastępstwa Skarbu Państwa przed sądami i wydawania opinii prawnych tylko w zakresie dotyczącym
spraw Skarbu Państwa, zaś aplikant radcowski do udzielania porad prawnych. Dysproporcje w zakresie materiału, jaki obowiązany
jest znać aplikant radcowski i prokuratorski, oraz fakt, że aplikacja prokuratorska trwa krócej, stanowią dowód, że rozwiązanie
przyjęte przez ustawodawcę jest sprzeczne z zasadą wyrażoną w art. 2 Konstytucji.
Zagrożeniem dla jakości świadczonej pomocy prawnej jest również brak dookreślenia przez ustawodawcę znaczenia uzyskanej oceny
z egzaminu, jak i momentu jego odbycia.
Przepływ międzyzawodowy w jednym kierunku osób po egzaminie sędziowskim czy też prokuratorskim (bez pełnienia tego urzędu)
do zawodów świadczących pomoc prawną, bez możliwości przepływu na tych zasadach osób po egzaminach radcowskim, adwokackim
bądź notarialnym do sądów i prokuratur, wnioskodawca ocenił jako niczym nieuzasadniony.
1.5. Wnioskodawca kwestionuje zgodność z art. 17 ust. 1 Konstytucji rozwiązania będącego konsekwencją art. 71 ustawy o Prokuratorii
Generalnej Skarbu Państwa, skutkującego nowym brzmieniem art. 25 ust. 1 pkt 3 i art. 28 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych.
Wnioskodawca uważa, że osoby dopuszczone do wykonywania zawodu radcy prawnego w tym trybie nie będą wykazywać się odpowiednią
praktyką, a tym samym naruszać będą uprawnienia samorządu radców prawnych w zakresie sprawowania pieczy nad zawodem zaufania
publicznego.
1.6. Wnioskodawca kwestionuje także zgodność z art. 17 ust. 1 Konstytucji rozwiązania przyjętego w art. 25 ust. 2 pkt 1-5
ustawy o radcach prawnych jako naruszającego uprawnienia samorządu radców prawnych w zakresie sprawowania pieczy nad zawodem
zaufania publicznego. Zdaniem wnioskodawcy niekonstytucyjność tego przepisu jest uzasadniona, ponieważ dopuszcza do egzaminu
radcowskiego osoby których przydatność do zawodu nie jest poddana ocenie samorządu radców prawnych, co narusza uprawnienia
samorządu w zakresie sprawowania pieczy nad zawodem zaufania publicznego. Ponadto niekonstytucyjność uzasadniona jest tym,
że przepisy te nie precyzują nieostrych pojęć „tworzenie prawa” i „stosowanie prawa”, z którymi wiąże się wykonywanie czynności
pozwalających na wpis na listę radców prawnych bez odbycia aplikacji radcowskiej. Posługiwanie się przez ustawodawcę tymi
pojęciami, zdaniem wnioskodawcy, należy ocenić jako naruszenie nakazu dostatecznej oznaczoności prawa.
1.7. Przepis art. 361 ust. 1 ustawy o radcach prawnych stanowi, że egzamin radcowski przeprowadzają komisje, o których mowa w art. 331 ust. 1. Z kolei art. 361 ust. 6 tejże ustawy stanowi, że Minister Sprawiedliwości sporządza w każdym roku zestaw pytań i tematów na potrzeby egzaminu
radcowskiego.
Stosownie do przepisu art. 369 ust. 2 ustawy o radcach prawnych od uchwały komisji służy zdającemu odwołanie dotyczące wyniku jego egzaminu do Ministra
Sprawiedliwości. Minister Sprawiedliwości zawiadamia rady okręgowych izb radców prawnych o wynikach egzaminu radcowskiego
oraz publikuje w Biuletynie Informacji Publicznej listę osób, które uzyskały pozytywny wynik egzaminu (art. 369 ust. 3).
Wnioskodawca podniósł, że przeprowadzenie egzaminu radcowskiego powinno być powierzone samorządowi zawodowemu. Nabór do zawodu
kształtuje bowiem w sposób bezpośredni substrat ludzi korporacji i, co za tym idzie, wpływa na jakość wykonywania zawodu.
Przepisy art. 361 ust. 1 i 6 ustawy o radcach prawnych dają w postępowaniu kwalifikacyjnym decydującą pozycję Ministrowi Sprawiedliwości. Stworzenie
modelu, w którym przedstawiciele organu administracji rządowej zdominują komisje konkursowe, nie jest zgodne z art. 17 ust.
1 Konstytucji. Należy mieć na względzie, że w stosowanym w Polsce systemie rządów Minister Sprawiedliwości jest politykiem
i powierzenie mu zasadniczych rozstrzygnięć w zakresie przyjmowania do zawodów prawniczych nie daje gwarancji pozwalających
uniknąć nadużyć powodowanych względami politycznymi.
Zdaniem wnioskodawcy niezgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji jest przepis art. 369 ust. 2 ustawy o radcach prawnych, który daje prawo odwołania od wyniku egzaminu radcowskiego do Ministra Sprawiedliwości.
W komisji egzaminacyjnej przeważający udział mają przedstawiciele Ministra Sprawiedliwości, a więc osoby spoza samorządu zawodowego.
Wyposażenie zatem Ministra w uprawnienia do jednoosobowego i ostatecznego decydowania o wyniku egzaminu radcowskiego pozbawia
samorząd radców prawnych wpływu na ustalenie wyniku tego egzaminu, co narusza uprawnienia samorządu radców prawnych w zakresie
sprawowania pieczy nad zawodem zaufania publicznego.
Ingerencja Ministra Sprawiedliwości w procedurę dopuszczenia do wykonywania zawodu radcy prawnego nie czyni jej bardziej przejrzystą,
sprawiedliwą, a podważa sens działania samorządu. Konieczne jest bowiem odpowiednie wyważenie proporcji udziału organów państwa
w procedurze rekrutacyjnej. Obowiązujące przed zmianą ustawy procedury konkursu radcowskiego, oceniane w świetle art. 17 ust.
1 Konstytucji, w żadnym razie nie uzasadniają wniosku, że dochodziło do naruszenia „wolności wykonywania zawodu”, jak wskazywali
projektodawcy. Pojęcie to nie jest i nie może być bowiem rozumiane jako uprawnienie każdego (bez względu na kwalifikacje,
wykształcenie lub inne cechy) do podjęcia dowolnie wybranego zawodu. Przepis art. 17 ust. 2 Konstytucji zakazuje jedynie dyskryminacji,
a zatem uniemożliwiania dostępu do wybranego zawodu z uwagi na cechy prawnie irrelewantne, których posiadanie lub brak nie
pozostaje w racjonalnym związku z możliwością wykonywania danego zawodu. Tego rodzaju sytuacja nie miała miejsca przed nowelizacją
ustawy o radcach prawnych. Oczywiście nieuzasadnione byłoby twierdzenie, że zasada „wolności wyboru zawodu” pozostawała w
jakiejkolwiek sprzeczności z wymogiem uzyskania określonych kwalifikacji, niezbędnych do należytego wykonywania tego zawodu.
Egzamin sprawdzający wiedzę i kwalifikacje kandydata w żadnym wypadku nie może być bowiem traktowany jako ograniczenie o charakterze
dyskryminującym, chyba że pewne osoby, z uwagi na cechy niemające znaczenia z punktu widzenia wykonywania tego zawodu, byłyby
wykluczone z możliwości przystępowania do takiego egzaminu.
Prawo korporacji samorządowej radców prawnych, jako korporacji zawodu zaufania publicznego, do decydowania o przyjęciu na
aplikację pod kontrolą sądową i w pewnym zakresie Ministra Sprawiedliwości – zdaniem wnioskodawcy – należy potraktować jako
„prawo nabyte” korporacji należące do niej od początku i przez analogię do identycznego prawa innych korporacji prawniczych,
np. adwokatury od 1919 r. Zasada równości wobec prawa wymaga potraktowania korporacji radcowskiej w tym względzie identycznie
jak adwokackiej.
2. Prezes Trybunału Konstytucyjnego zarządzeniem z 28 września 2006 r. wyznaczył termin rozprawy na 20 października 2006 r.
Prokurator Generalny w piśmie z 17 października 2006 r. wniósł o odroczenie rozprawy, z uwagi na brak możliwości przygotowania
się do sprawy. Ze względu na ten wniosek Prezes Trybunału Konstytucyjnego zarządzeniem z 19 października 2006 r. wyznaczył
nowy termin rozprawy – na 8 listopada 2006 r.
3. Prokurator Generalny w piśmie z 6 listopada 2006. r. przedstawił stanowisko, że: 1) ustawa zmieniająca jest zgodna z art.
2 Konstytucji; 2) art. 2 pkt 23 lit. a ustawy zmieniającej jest zgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji; 3) art. 25 ust. 1 pkt
2 ustawy o radcach prawnych jest zgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji; 4) art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych jest
zgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji; 5) art. 25 ust. 2 pkt 1-5 w związku z art. 25 ust. 2a i 2b ustawy o radcach prawnych
jest zgodny z art. 2 i art. 17 ust. 1 Konstytucji; 6) art. 361 ust. 1 i 6 ustawy o radcach prawnych jest zgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji; 7) art. 369 ust. 2 i 3 ustawy o radcach prawnych jest zgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji; 8) postępowanie w przedmiocie badania zgodności
art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych z art. 2 Konstytucji podlega umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o
Trybunale Konstytucyjnym z powodu niedopuszczalności orzekania.
Uzasadnienie stanowiska Prokuratora Generalnego zostało oparte na następujących argumentach:
3.1. Prokurator Generalny na wstępie uzasadnienia stanowiska przedstawił kilka uwag o charakterze ogólnym. Wskazał, że od
dłuższego czasu kwestia dostępu do zawodów prawniczych, w tym zawodu radcy prawnego, stanowiła problem społeczny. Na zjawisko
niezadowolenia społecznego z tego stanu rzeczy nie reagowały korporacje zawodowe. Bierność w tym zakresie umożliwiały im archaiczne
regulacje prawne zawarte w prawniczych ustawach korporacyjnych, m.in. w ustawie o radcach prawnych. Problem potęguje narastające
od 10 lat zjawisko zwiększenia się liczby spraw wpływających do sądów (liczba ta wzrosła o około 300% – z 2,7 mln w 1991 r.
do 8,4 mln w 2001 r.). Jednocześnie liczba polskich adwokatów i radców prawnych wzrosła o ok. 23%. Skutkiem dysproporcji między
liczbą spraw wpływających rocznie do sądów (ok. 8,5 mln) a liczbą adwokatów i radców prawnych (ok. 23 tys.), jest to, że dostęp
obywateli do pomocy prawnej jest w rzeczywistości iluzoryczny.
Zarazem postępująca komplikacja prawa wymagała zapewnienia społeczeństwu większej dostępności do pomocy prawnej. Niezależnie
od tego w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej stało się konieczne stworzenie rozwiązań dających polskiej młodzieży
mającej wykształcenie prawnicze równe szanse na rynku usług prawniczych w stosunku do młodzieży z pozostałych krajów Unii
Europejskiej. W niektórych z nich (np. w Anglii) dostęp do wykonywania zawodu prawnika jest łatwiejszy lub szybszy. Zgodnie
z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, każdy adwokat ma prawo praktykować w sposób stały w każdym państwie
członkowskim, posługując się tytułem zawodowym uzyskanym w kraju pochodzenia i bez uprzedniej kontroli znajomości jego języków
(wyroki w sprawach C-506/04 i C-193/05). Taka wykładnia wiążącego Polskę prawa unijnego będzie skutkować koniecznością dopuszczania
do polskiego rynku usług prawniczych radców prawnych innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Wśród nich niewątpliwie
będą młodzi adepci prawa posiadający tytuły radców prawnych uzyskane w swoich, sąsiadujących z Polską krajach ojczystych (np.
Czechach lub Słowacji), którzy w ten sposób wejdą na polski rynek prawniczy szybciej niż doskonale wykształceni absolwenci
prawa polskich uczelni. Ci ostatni natomiast, z powodu istniejących i chroniących monopol korporacyjny przestarzałych rozwiązań
prawnych, nie będą w stanie w tym samym czasie uzyskać uprawnień do wykonywania takiego zawodu w Polsce.
Obowiązkiem ustawodawcy było zatem stworzenie regulacji prawnych mających na celu rozwiązanie wskazanych problemów społecznych.
Motywy te zostały wyeksponowane w przedłożonym Sejmowi IV kadencji poselskim projekcie ustawy nowelizującej (druk nr 1694).
3.2. Prokurator Generalny za niezasadne uznał zarzuty dotyczące pominięcia w ustawie zmieniającej przepisów przejściowych
regulujących: a) długość kadencji organów samorządu radców prawnych, b) maksymalną liczbę kadencji.
Ustawa zmieniająca zawiera wiele przepisów przejściowych. Ustawodawca pozostawił w dotychczasowym kształcie zarówno organy
samorządu radców prawnych, jak i ich skład osobowy. Ustawa o radcach prawnych nie gwarantuje członkom organów samorządu radców
prawnych pełnienia sprawowanej przez nich funkcji przez cały okres kadencji. Stosownie bowiem do art. 43 ust. 2 ustawy o radcach
prawnych, członkowie organów samorządu radców prawnych mogą być odwołani przez organ, który ich wybrał.
Nowe przepisy weszły w życie 10 września 2005 r., zatem organy wybrane na podstawie poprzednio obowiązujących przepisów mogą
funkcjonować aż do czasu zakończenia kadencji, na którą zostały wybrane, natomiast następna kadencja będzie, zgodnie z art.
43 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, kadencją trzyletnią. Wskazana wykładnia jest optymalna z punktu widzenia konstytucyjnego.
Prokurator Generalny nie zgodził się również z zarzutem, że ustawodawca w ustawie zmieniającej pominął rozstrzygnięcie przez
przepis przejściowy kwestii maksymalnej liczby kadencji. Sytuacja intertertemporalna powstaje zawsze, ilekroć następuje zmiana
prawa. Tymczasem mocą art. 2 pkt 22 ustawy zmieniającej nie doszło do zmiany prawa, lecz nadano nowe brzmienie art. 43 ustawy
o radcach prawnych, do którego, oprócz zmiany w ust. 1, wprowadzono nową regulację zawartą w ust. 3. Określono w niej, że
maksymalnie przez dwie kadencje dopuszczalne będzie sprawowanie tej samej funkcji w organach samorządu radców prawnych. Przed
wejściem w życie tego przepisu powyższa kwestia nie była w ogóle w ustawie regulowana.
3.3. Dla potrzeb dokonania oceny wszystkich tych zakwestionowanych przepisów, co do których powołano jako wzorzec kontroli
art. 17 ust. 1 Konstytucji, Prokurator Generalny dokonał próby zdefiniowania pojęcia zawodu zaufania publicznego.
Z brzmienia art. 17 ust. 1 Konstytucji wynika, że zawodem zaufania publicznego z pewnością jest taki zawód, który w drodze
ustawy został zorganizowany za zasadach samorządu zawodowego. Nadto zawodem zaufania publicznego jest tylko taki zawód, któremu
ustawodawca powierzył sprawowanie pieczy nad należytym jego wykonywaniem w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony.
Tak więc to właśnie ustawodawca, biorąc pod uwagę unormowania zawarte w Konstytucji, tworzy określony zawód zaufania publicznego.
Doniosłość czynności zawodowych dokonywanych przez radców prawnych spowodowała, że właśnie ustawodawca nadał m.in. radcom
prawnym owe cechy zawodu zaufania publicznego. Jednak nie stało się to w sposób abstrakcyjny i oderwany od jakichkolwiek racjonalnych
przesłanek. Poprzedzone było stosowną oceną dotyczącą w ogóle możliwości pełnienia przez radców prawnych wspomnianych funkcji
w sferze publicznej. Oceny tej dokonał ustawodawca, który, dodatkowo, dostosowując się do obowiązków konstytucyjnych, utworzył
dla radców prawnych (w drodze ustawy) samorząd posiadający stosowne uprawnienia umożliwiające także realizacją konstytucyjnego
obowiązku, jakim jest sprawowanie pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu zaufania publicznego. Zdaniem Prokuratora Generalnego
jakakolwiek odmienna interpretacja źródeł kreacji zawodu zaufania publicznego jest nieuzasadniona. Dotyczy to w szczególności
twierdzenia, że o utworzeniu zawodu zaufania publicznego decyduje wyłącznie abstrakcyjny „twórca Konstytucji”. Stworzona przez
takie wyrażenie poglądu dowolność interpretacyjna daje możliwość odnalezienia argumentów ważnych z punktu widzenia racji określonej
sfery życia publicznego (np. bezpieczeństwa w zakresie posługiwania się urządzeniami elektrycznymi lub korzystania z budynków
wielokondygnacyjnych) uzasadniających w analogiczny i oczywiście absurdalny sposób twierdzenie, że zawodem zaufania publicznego
jest zawód elektryka czy też montera budowlanych konstrukcji stalowych.
Prokurator Generalny podkreślił, że istnieje realny i skonkretyzowany podmiot ustalający, które zawody są zawodami zaufania
publicznego. Aktualnie jest nim ustawodawca posiadający konstytucyjne uprawnienia i obowiązki w tym zakresie.
Konsekwencją utworzenia takiego samorządu jest oczywiście nadanie wykreowanej korporacji zawodowej (w omawianym wypadku –
radców prawnych) określonych uprawnień. W ich skład w szczególności wchodzą: możliwość podejmowania działań o charakterze
władztwa administracyjnego dotyczących członków korporacji, a także posiadanie określonej niezależności od czynników zewnętrznych,
np. organów administracji rządowej. Nadanie tych uprawnień miało oczywiście na celu spełnienie konstytucyjnego obowiązku sprawowania
wspomnianej pieczy. W praktyce oznaczało ono, że ustawodawca w sposób normatywny określił przysługujące samorządowi kompetencje
oraz granice niezależności. Należy pamiętać jednak o tym, że utworzenie przez ustawodawcę danego zawodu zaufania publicznego
uzależnione było od konkretnych racjonalnych przesłanek, między innymi stwierdzenia możliwości pełnienia przez dany samorząd
w sposób należyty konstytucyjnej pieczy nad wykonywaniem zawodu zaufania publicznego. Wynika to z faktu, że ustawodawca, tworząc
samorząd, pozbawił się (scedował na rzecz samorządu) wspomnianych uprawnień władczych. To ustawodawca określił zakres powierzenia
wspomnianej pieczy. Jest on taki, jaki sprecyzowano w akcie normatywnym (ustawie) tworzącej samorząd zawodowy wymieniony w
art. 17 ust. 1 Konstytucji oraz jego kompetencje. Granice i przedmiot wskazanej w art. 17 ust. 1 Konstytucji pieczy nad wykonywaniem
zawodu określa każdorazowo ustawa zwykła. Ustawodawca decyduje o wykreowaniu pewnego zawodu jako zawodu zaufania publicznego
oraz określeniu szczegółowych jego cech. Może też decydować o zmianie zakresu kompetencji samorządu. Wszak korporacji zawodu
zaufania publicznego nadano uprawnienia do sprawowania pieczy nad ważną sferą życia publicznego i musi istnieć podmiot, który
w tym zakresie będzie sprawował kontrolę. Oczywiste jest to, że w razie stwierdzenia określonych jednostkowych przejawów patologii
w tym zakresie, w granicach przewidzianych przez prawo, przy zaistnieniu określonych przesłanek proceduralnych, kontrolę nad
legalnością sprawowania pieczy mogą i powinny sprawować organy sądownicze, a nie organy administracji rządowej, od których
samorząd zawodowy jest niezależny. Stwierdzenie to jednak nie pozbawia ustawodawcy możliwości zmiany zakresu uprawnień samorządu
zawodu zaufania publicznego, zwłaszcza wtedy gdy kontrola sądowa jest niewystarczająca dla usunięcia (zapobieżenia) narastającej
fali patologii w jego działaniach. Zresztą nie ma innego racjonalnego rozwiązania, gdyż zadaniem sądów jest jedynie usuwanie
pojedynczych przypadków patologii w działalności organów samorządu zawodowego, a nie zwalczanie zjawiska. Nieuzasadniony jest
również ewentualny pogląd, że kontrolę w tym zakresie sprawowałby jedynie Trybunał Konstytucyjny. Doprowadziłoby to do nałożenia
na ten organ zadań nieprzewidzianych w Konstytucji oraz w ustawach zwykłych.
Wspomniane patologie mają miejsce w przypadku radców prawnych. Przejawiały się one przede wszystkim w uniemożliwianiu zwiększenia
liczby osób, które zamierzały nabyć uprawnienia do wykonywania zawodu radcy prawnego. Charakterystyczne są w tym zakresie
przykładowe dane dotyczące 2002 r. – na aplikację radcowską przyjęto wówczas jedynie 642 osoby, pomimo nieporównywalnie większego
zainteresowania młodych prawników dostępem do tego zawodu, a także przede wszystkim – bez uwzględnienia olbrzymiego zapotrzebowania
na usługi wykonywane przez radców prawnych na rynku prawniczym.
Mając na uwadze te okoliczności, Prokurator Generalny za bezzasadne uznał wszystkie zarzuty, dotyczące art. 2 pkt 23 lit.
a ustawy zmieniającej oraz art. 25 ust. 1 pkt 2, art. 25 ust. 1 pkt 3, art. 25 ust. 2 pkt 1-5 w związku z art. 25 ust. 2a
i 2b, art. 361 ust. 1 i 6 oraz art. 369 ust. 2 i 3 ustawy o radcach prawnych.
3.4. Odnosząc się do zarzutu dotyczącego niezgodności art. 25 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 28 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych
z art. 17 ust. 1 Konstytucji „w zakresie, w jakim przepis ten stwarza możliwość dopuszczenia do wykonywania zawodu radcy prawnego
osób, które przez co najmniej 3 lata zajmowały stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa „nie wykazując się
odpowiednią praktyką w zawodzie prawniczym” Prokurator Generalny podkreślił, że wątpliwości budzi trafność określenia w tym
wypadku przedmiotu zaskarżenia. Wnioskodawca wskazał oprócz art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych także art. 28 ust.
1 pkt 3 tej ustawy jako tzw. przepis związkowy. Analiza obu regulacji nie pozwala na stwierdzenie, aby powyższe przepisy pozostawały
ze sobą w związku treściowym.
Charakter pracy radcy Prokuratorii Generalnej określony przez zakres zadań tego organu jest zbliżony do charakteru praktyki
wykwalifikowanych radców prawnych. Na całkiem błędnych założeniach opiera się pogląd wnioskodawcy odwołujący się do braku
doświadczenia radców Prokuratorii Generalnej w prowadzeniu spraw innych podmiotów niż Skarb Państwa. Ze względu na szeroki
zakres zastępstwa procesowego i zakres opinii prawnych wydawanych przez Prokuratorię Generalną radcy Prokuratorii posiadają
wiedzę ze wszystkich gałęzi prawa. Można stwierdzić, że zatrudnienie na stanowisku radcy Prokuratorii cechuje znacznie większe
podobieństwo do zawodu radcy prawnego niż wykonywanie zawodu radcy prawnego do zawodu adwokata. Tymczasem nikt nie kwestionuje
dopuszczenia radców prawnych do wykonywania zawodu adwokata.
3.5. Prokurator Generalny stwierdził, że rozwiązania przewidziane w ustawie w zakresie dostępu do zawodu radcy prawnego, w
tym w zaskarżonych przepisach art. 25 ust. 2 pkt 1-5 ustawy o radcach prawnych, nie stanowią nowości legislacyjnej. Wskazał,
że w przeszłości dostęp do zawodu radcy prawnego (który wywodzi się od radców dawnej Prokuratorii Generalnej funkcjonującej
w latach 1919-1951) był możliwy w sposób, który obecnie kwestionuje wnioskodawca. Z przepisów art. 79 ust. 1 pkt 1 i 3 ustawy
o radcach prawnych w pierwotnym brzmieniu (Dz. U. z 1982 r. Nr 19, poz. 145) wynika, że na listę radców prawnych mogły być
wpisane osoby, które spełniały warunki, o których mowa w art. 24 ust. 1 pkt 1-5, oraz: 1) posiadały co najmniej pięcioletni
okres zatrudnienia na podstawie stosunku pracy na stanowisku odpowiadającym funkcji radcy prawnego w rozumieniu ustawy i w
dniu wejścia w życie ustawy pracowały na tym stanowisku albo 2) posiadały co najmniej trzyletni okres zatrudnienia na podstawie
stosunku pracy na stanowisku odpowiadającym funkcji radcy prawnego w rozumieniu ustawy i zobowiązały się złożyć egzamin radcowski
w ciągu dwóch lat od dnia wpisu na listę radców prawnych. Powyższe przepisy stosowano odpowiednio do żołnierzy w czynnej służbie
wojskowej, funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i służby więziennej (ust. 3). Przepis art. 79 skreślony został dopiero mocą
art. 2 pkt 58 ustawy z dnia 22 maja 1997 r. o zmianie ustawy – Prawo o adwokaturze, ustawy o radcach prawnych oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. Nr 75, poz. 471), która weszła w życie z dniem 15 września 1997 r. Ponadto obowiązujący do chwili obecnej
przepis art. 77 ustawy o radcach prawnych dopuszcza nadal wpis z urzędu na listę radców prawnych, przewidzianą ustawą o radcach
prawnych, tych radców prawnych, którzy byli wpisani na listę radców prawnych w dniu wejścia w życie ustawy (tj. 1 października
1982 r.).
Z powyższego wynika, że nie wszyscy radcowie prawni musieli odbyć aplikację radcowską i złożyć egzamin radcowski. Istniejące
bowiem w przeszłości przepisy przewidywały możliwość zwolnień w tym zakresie. Mimo uproszczonego w przypadku wielu radców
prawnych dostępu do zawodu, nikt nie kwestionuje doświadczenia, wiedzy i umiejętności tych osób, nawet w sytuacji gdy zakresem
przedmiotowym świadczenia pomocy prawnej przez radców prawnych obejmowane są coraz to nowe płaszczyzny.
Prokurator Generalny odniósł się także do przepisów art. 25 ust. 2 pkt 1 i 5 o radcach prawnych, które dopuszczają możliwość
złożenia egzaminu radcowskiego bez obowiązku odbycia aplikacji radcowskiej doktorom nauk prawnych oraz osobom, które pracowały
przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 8 lat, na stanowisku referendarza sądowego lub asystenta sędziego.
Zaznaczył, że o ile na poparcie zarzutów niekonstytucyjności art. 25 ust. 2 pkt 2-4 wnioskodawca przywołuje argumentację Trybunału
Konstytucyjnego w sprawie K 6/06, to w odniesieniu do art. 25 ust. 2 pkt 1 i 5 ogranicza się jedynie do stwierdzenia, że stanowisko
Trybunału w powyższej sprawie jest także adekwatne do tych przepisów. Prokurator Generalny nie zgodził się z zarzutami wnioskodawcy,
a w szczególności z zarzutem naruszenia przez te przepisy art. 2 Konstytucji.
Referendarze sądowi, który ukończyli aplikację referendarską i zdali egzamin referendarski oraz przepracowali na stanowisku
referendarza co najmniej 6 lat, są uprawnieni do złożenia egzaminu sędziowskiego i w ten sposób mogą uzyskać kwalifikacje
wystarczające do powołania na stanowisko sędziego sądu rejonowego. Powyższe wynika z art. 61 § 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001
r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.). W ten sposób odbycie aplikacji referendarskiej i
praktyka referendarska zostały uznane za równorzędne w zakresie kwalifikacji do zajęcia stanowiska sędziego sądu rejonowego
z ukończeniem aplikacji sędziowskiej lub prokuratorskiej oraz trzyletniej pracy na stanowisku asesora sądowego lub prokuratorskiego.
Podobnie sześć lat pracy na stanowisku asystenta sędziego upoważnia, z mocy tego samego przepisu, do złożenia egzaminu sędziowskiego
i w ten sposób uzyskania kwalifikacji do zajęcia stanowiska sędziowskiego w sądzie rejonowym.
Nie wydaje się więc, aby umożliwienie referendarzom sądowym i asystentom sędziów składania egzaminu radcowskiego z punktu
widzenia umiejętności praktycznych stanowiło istotny wyłom systemowy i mogło budzić wątpliwości natury konstytucyjnej. W wypadku
przystąpienia do egzaminu sędziowskiego czy egzaminu radcowskiego weryfikacja wiedzy teoretycznej i umiejętności praktycznych
(a oba te zakresy są objęte wspomnianymi egzaminami) ostatecznie nastąpi przez egzamin, identyczny jak dla osób kończących
aplikację radcowską.
Ustawodawca także zasadnie przyznał prawo do przystąpienia do egzaminu radcowskiego bez obowiązku odbycia aplikacji radcowskiej
osobom posiadającym tytuł doktora nauk prawnych. Zwolnienie tych osób od wymogu odbycia aplikacji radcowskiej jest w pełni
usprawiedliwione uzyskaniem przez te osoby ponadprzeciętnej wiedzy prawniczej potwierdzonej posiadanym stopniem.
3.6. Jeżeli chodzi o zarzuty dotyczące art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych, to Prokurator Generalny stwierdził, że wnioskodawca
w istocie nie uzasadnił tego zarzutu. Okoliczność ta stanowi brak jednego z warunków formalnych wniosku kierowanego do Trybunału
Konstytucyjnego określonego w art. 32 ust. 1 pkt 4 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Konsekwencją tego jest konieczność umorzenia
postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
4. Sejm, w piśmie z 16 października 2006 r. podpisanym przez Marszałka Sejmu, przedstawił stanowisko, że: 1) ustawa zmieniająca
jest zgodna z art. 2 Konstytucji; 2) art. 2 pkt 23 lit. a ustawy zmieniającej, zmieniający brzmienie art. 60 pkt 8 lit. c
ustawy o radcach prawnych, jest niezgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji, w zakresie, w jakim pozbawił samorząd radcowski wpływu
na ustalanie zasad składania egzaminu radcowskiego, a tym samym odpowiedniego sprawowania pieczy nad zawodem zaufania publicznego;
3) art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych, zmieniony przez art. 2 pkt 2 ustawy zmieniającej, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji
przez to, że narusza zasady przyzwoitej legislacji; 4) art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych, dodany na podstawie
art. 2 pkt 6 lit. a ustawy zmieniającej, jest niezgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji, w zakresie, w jakim stwarza możliwość
dopuszczenia do zawodu radcy prawnego osób, które mimo złożenia wskazanych w nim egzaminów nie wykazują się odpowiednią praktyką
w zawodzie prawniczym; 5) art. 25 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 28 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym
przez art. 71 ustawy o Prokuratorii Generalnej, jest zgodny z art. 17 ust. 1 Konstytucji w zakresie, w jakim stwarza możliwość
dopuszczenia do zawodu radcy prawnego osób, które przez co najmniej 3 lata zajmowały stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej
Skarbu Państwa; 6) art. 25 ust. 2 pkt 1 i 5 w związku z art. 25 ust. 2a i 2b ustawy o radcach prawnych, dodane na podstawie
art. 2 pkt 6 lit. b ustawy zmieniającej, są zgodne z art. 2 i art. 17 ust. 1 Konstytucji; 7) art. 25 ust. 2 pkt 2-4 w związku
z art. 25 ust. 2a i 2b ustawy o radcach prawnych, dodane na podstawie art. 2 pkt 6 lit. b ustawy zmieniającej, są niezgodne
z art. 2 i art. 17 ust. 1 Konstytucji; 8) art. 361 ust. 1 i 6 ustawy o radcach prawnych, zmienione przez art. 2 pkt 19 ustawy zmieniającej, są niezgodne z art. 17 ust. 1 Konstytucji;
9) art. 369 ust. 2 i 3 ustawy o radcach prawnych, zmienione przez art. 2 pkt 20 ustawy zmieniającej, są niezgodne z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
Uzasadnienie stanowiska Sejmu zostało oparte na następujących argumentach:
4.1. Uzasadniając niekonstytucyjność przepisów ustawy o radcach prawnych w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą, Marszałek
Sejmu powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 kwietnia 2006 r., sygn. K 6/06 (OTK ZU nr 4/A/2006, poz. 45), w
którym Trybunał orzekł, że niezgodne z Konstytucją są następujące rozwiązania:
– pozbawienie samorządu adwokackiego wpływu na ustalanie zasad składania egzaminu adwokackiego,
– określenie zakresu i warunków świadczenia pomocy prawnej przez osoby niewykonujące zawodu adwokata (brak dostatecznej określoności
prawa i poprawnej legislacji),
– stworzenie możliwości dopuszczenia do wykonywania zawodu adwokata osób, które po złożeniu egzaminów nie wykazują się odpowiednią
praktyką w zawodzie prawniczym,
– dopuszczenie do egzaminu adwokackiego bez odbycia aplikacji adwokackiej osób, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych
były zatrudnione lub prowadziły działalność albo wykonywały osobiście prace związane ze stosowaniem lub tworzeniem prawa,
– brak przepisów przejściowych regulujących kwestię odpłatności za aplikację adwokacką aplikantów, którzy rozpoczęli aplikację
przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej,
– niezagwarantowanie samorządowi zawodowemu odpowiedniego uczestnictwa w określeniu zakresu przedmiotowego egzaminu adwokackiego
oraz nieadekwatne reprezentowanie samorządu adwokackiego w składzie komisji powołanej do przeprowadzenia egzaminu,
– przyznanie zdającemu prawa do odwołania się od uchwały komisji dotyczącej wyniku egzaminu do Ministra Sprawiedliwości,
– przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości uprawnienia do zawiadamiania okręgowej rady adwokackiej o wynikach egzaminów oraz
publikowania listy osób, które uzyskały pozytywny wynik z egzaminu, w Biuletynie Informacji Publicznej.
Ponieważ tożsame rozwiązania znajdują się w przepisach dotyczących kandydatów na aplikację radcowską, aplikantów radcowskich
i przeprowadzania egzaminu zawodowego oraz świadczenia pomocy prawnej, Marszałek Sejmu wniósł o stwierdzenie niezgodności
z Konstytucją art. 60 pkt 8 lit. c, art. 6 ust. 2, art. 25 ust. 1 pkt 2, art. 25 ust. 2 pkt 2-4, art. 361 ust. 1 i 6 oraz art. 369 ust. 2 i 3 ustawy o radcach prawnych w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą.
4.2. Jeśli chodzi o zarzut niezgodności ustawy zmieniającej z art. 2 Konstytucji, ze względu na brak przepisów przejściowych
dotyczących długości kadencji organów samorządu zawodowego i liczby kadencji, na które można być wybieranym do władz samorządowych,
Marszałek Sejmu stwierdził, że Sejm, uchwalając ustawę, zastosował zasadę bezpośredniego działania prawa co do problemu intertemporalnego.
Zasada ta polega na tym, że od chwili wejścia w życie nowych przepisów należy je stosować do stosunków prawnych niezależnie
od tego, czy dopiero powstają, czy też powstały wcześniej – przed wejściem w życie nowego prawa, lecz trwają nadal w czasie
dokonywania zmiany prawa. Powołując się na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, Marszałek Sejmu stwierdził, że ustawodawca
ma prawo do posługiwania się tą zasadą w określonych warunkach i w celu osiągnięcia stanu pożądanego przez ustawodawcę, „jeżeli
przemawia za tym ważny interes publiczny, którego nie można wyważyć z interesem jednostki”. Sejm nie godzi się na określenie
interesu publicznego – rozumianego jako dobro wspólne – przez korporacje prawnicze bez udziału władz publicznych, które ponoszą
odpowiedzialność za to, aby korporacje działały w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. Przekazanie korporacji
całokształtu spraw związanych z regulowaniem zasad działania samorządu zawodowego było szeroko krytykowane. Opinia publiczna
przychylała się do postulatu ograniczania kompetencji samorządów zawodowych i możliwie jak najszerszego nadzorowania ich działalności
przez organy administracji rządowej oraz oczekiwała zmian w tym zakresie. Z tych względów ustawodawca zdecydował się na zastosowanie
zasady bezpośredniego działania prawa.
Zdaniem Marszałka Sejmu nie mamy także do czynienia z sytuacją zaskoczenia adresatów normy prawnej nową regulacją prawną.
W ustawie zmieniającej vacatio legis została określona zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych
aktów prawnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 190, poz. 1606).
Marszałek Sejmu ocenił, że wnioskodawca, podnosząc zarzut naruszenia zasady ochrony praw nabytych, nie uzasadnił, na czym
to naruszenie polega. W opinii Sejmu zarzut naruszenia zasady ochrony praw nabytych jest nieuzasadniony. Dopuszczalne jest
ograniczenie lub znoszenie praw nabytych w razie kolizji wartości znajdujących się u podstaw tej zasady z innymi wartościami
konstytucyjnymi. Ochrona praw nabytych nie może iść tak daleko, aby uniemożliwiała dokonywania zasadniczych zmian w systemie
prawnym.
4.3. Odnosząc się do zarzutu niezgodności art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych z art. 17 ust. 1 Konstytucji, który
to przepis zwalnia osoby zajmujące przez co najmniej 3 lata stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa z wymogu
odbycia aplikacji radcowskiej i złożenia egzaminu radcowskiego, Marszałek Sejmu stwierdził, że art. 29 ust. 1 pkt 4 ustawy
o Prokuratorii Generalnej stanowi, że radcą Prokuratorii Generalnej może być osoba, która posiada uprawnienia radcy prawnego,
adwokata lub notariusza albo zajmowała stanowisko sędziego sądu powszechnego, sędziego sądu wojskowego lub sędziego sądu administracyjnego
albo stanowisko prokuratora. W ust. 2 art. 29 tej ustawy są zwolnienia ze spełnienia wymogu określonego w art. 29 ust. 1 pkt
4 tej ustawy dla osób, które posiadają tytuł naukowy profesora lub stopień naukowy doktora habilitowanego nauk prawnych lub
pracowały na stanowisku związanym z legislacją nie niższym niż legislator lub specjalista do spraw legislacji w urzędzie organu
władzy państwowej przez co najmniej pięć lat. Na poparcie swego zarzutu wnioskodawca nie powołuje żadnych merytorycznych argumentów
oraz nie precyzuje, czy zarzut odnosi się do wszystkich osób, o których mowa w art. 29 ust. 1 ustawy o Prokuratorii Generalnej
Skarbu Państwa, czy tylko do osób, o których jest mowa w art. 29 ust. 2 pkt 2.
W ocenie Sejmu zarzut ten nie jest adekwatny w stosunku do osób, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych.
Nie mają do nich zastosowania argumenty, które znalazły się w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 19 kwietnia 2006 r., a odnoszące
się do osób, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych, dotyczące 3-letniego stażu pracy w innym zawodzie
prawniczym niż radcowski i niewykazywania się odpowiednią praktyką w zawodzie prawniczym, jak również problemu z udokumentowaniem
pracy na odpowiednim stanowisku i w odpowiednim okresie. Trudno dopatrzyć się w stosunku do tych osób także niebezpieczeństwa
nienależytego wykonywania zawodu.
4.4. Marszałek Sejmu, przedstawiając stanowisko co do zarzutu niezgodności art. 25 ust. 2 pkt 1 i 5 ustawy o radcach prawnych
z art. 17 ust. 1 Konstytucji, które to przepisy pozwalają złożyć egzamin radcowski bez obowiązku odbycia aplikacji radcowskiej
doktorom nauk prawnych oraz osobom, które pracowały przez okres co najmniej 5 lat, w okresie nie dłuższym niż 8 lat, na stanowisku
referendarza sądowego lub asystenta sędziego, stwierdził, że w uzasadnieniu wnioskodawca odnosi się jedynie do osób, o których
mowa w pkt 2-4 tego przepisu, czyli do tych, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych były zatrudnione lub prowadziły
działalność albo wykonywały osobiście prace związane ze stosowaniem lub tworzeniem prawa. Wnioskodawca powołuje się na argumentację
Trybunału Konstytucyjnego, który w wyroku o sygn. K 6/06, oceniając zgodność przepisu dopuszczającego niektóre osoby do egzaminu
adwokackiego bez obowiązku odbycia aplikacji adwokackiej, stwierdził, że dopuszczenie do wpisu na listę adwokatów osób o niesprawdzonych
obiektywnie umiejętnościach zawodowych narusza w sposób ewidentny możliwość sprawowania pieczy przez organy samorządu adwokackiego
nad należytym wykonywaniem zawodu adwokata, oraz zwrócił uwagę na niedostateczną precyzję przepisów. Brak dostatecznej określoności
przepisów pociąga za sobą możliwość dowolnej interpretacji. We wniosku dotyczącym radców prawnych jedynym argumentem na potwierdzenie,
że tezy wyroku Trybunału Konstytucyjnego są aktualne także w stosunku do pozostałych osób, o których mowa w tym przepisie,
jest twierdzenie wnioskodawcy, że samorząd radców prawnych jest pozbawiony możliwości oceniania przydatności do zawodu tych
osób.
W ocenie Sejmu sytuacja tych osób jest różna. Przede wszystkim nie mają zastosowania do nich wątpliwości co do trudności w
określeniu stanowisk związanych ze stosowaniem lub tworzeniem prawa, czy udokumentowaniem okresów zatrudnienia. Nie jest także
przekonujące twierdzenie wnioskodawcy o braku możliwości oceniania przydatności kandydata. Osoby, które ubiegają się o wpis
na listę radców prawnych, muszą spełnić szereg warunków określonych w ustawie. Są to wymogi i zawodowe i moralne. Osoby, o
których mowa w art. 25 ust. 2 pkt 1 i 5 ustawy o radcach prawnych poddają się procedurze egzaminu zawodowego. To samorząd
radcowski podejmuje uchwałę o wpisie na listę radców prawnych. Zarzut, że samorząd radców prawnych nie ma możliwości oceniania
przydatności do zawodu kandydatów, o których mowa w zaskarżonym przepisie, jest nieuzasadniony.
5. Marszałek Sejmu w kolejnym piśmie, z 19 października 2006 r., przedstawił uwagi dotyczące ratio legis ustawy zmieniającej.
Marszałek Sejmu wskazał, że projekt ustawy zmieniającej, którego celem było otwarcie dostępu do zawodów prawniczych, był konsekwencją
oceny narastających potrzeb społecznych, wynikających z rozwoju naszego kraju. Już obecnie liczba prawników posiadających
uprawnienia adwokackie i radcowskie, wykonujących ten zawód, jest za mała w stosunku do potrzeb wynikających z nowych stosunków
prawno-gospodarczych. Powoduje to, że ceny usług świadczonych przez kwalifikowanych prawników są barierą dla znacznej części
obywateli.
Zdaniem Marszałka Sejmu przepisy obowiązujące przed wejściem w życie ustawy zmieniającej ograniczały wolność wykonywania zawodów
prawniczych, przekazując korporacjom całokształt spraw związanych z regulowaniem zasad działania samorządu zawodowego, i w
opinii Sejmu pozostawały w sprzeczności z art. 65 Konstytucji gwarantującym wolność wyboru i wykonywania zawodu.
Marszałek Sejmu wskazał, że słabością obowiązujących rozwiązań stało się umocnienie różnego rodzaju blokad dostępu do wykonywania
zawodów prawniczych przez absolwentów studiów prawniczych. Takie postrzeganie tych rozwiązań zostało potwierdzone w badaniach
opinii społecznej.
Marszałek Sejmu stwierdził, że pojęcie „zawodu zaufania publicznego” kojarzy się Polakom przede wszystkim z zawodem wymagającym
od wykonujących go osób specjalnych standardów etycznych, moralnych oraz wysokiej jakości usług, natomiast obowiązkowa przynależność
do korporacji zawodowych nie jest, w opinii publicznej, immanentną cechą tego typu zawodów. Opinia publiczna przychyla się
także do postulatu ograniczenia kompetencji samorządów zawodowych i możliwie jak najszerszego nadzorowania ich działalności
przez organy administracji rządowej. W społeczeństwie przeważają również opinie o konieczności ograniczenia uprawnień samorządów
zawodowych w kwestii określenia zasad deontologii zawodowej, przygotowania kandydatów do wykonywania zawodu zaufania publicznego,
decydowania o dopuszczaniu do jego wykonywania oraz kontroli i oceny sposobu jego wykonywania. Sejm, uchwalając ustawę zmieniającą,
brał pod uwagę także te opinie.
Marszałek Sejmu stwierdził w swym piśmie, że obowiązkiem ustawodawcy było stworzenie rozwiązań prawnych chroniących interes
publiczny w procesie wykonywania zawodów prawniczych, w tym także wstępowania do tych zawodów. Ustawodawca, ponosząc odpowiedzialność
przed wyborcami, powinien określić, na czym polega interes publiczny w danej dziedzinie i jakie rozwiązania instytucjonalne
służą zabezpieczeniu tego interesu. Z pewnością nie jest zgodne z Konstytucją określanie interesu publicznego – rozumianego
jako dobro wspólne – przez korporacje prawnicze bez udziału władz publicznych, które ponoszą odpowiedzialność za to, aby korporacje
działały w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. Marszałek Sejmu podkreślił, że w opinii Sejmu, ustawodawca,
odbierając samorządom prawniczym uprawnienia do wyłącznego decydowania o naborze do zawodów prawniczych, nie naruszył uprawnienia
samorządów prawniczych w zakresie sprawowania pieczy nad zawodem zaufania publicznego.
Zdaniem Marszałka Sejmu wprowadzenie do systemu prawa przepisu zezwalającego osobom, które złożyły z wynikiem pozytywnym egzamin
sędziowski, prokuratorski lub notarialny, wystąpić z wnioskiem o wpis na listę adwokatów lub radców prawnych bez konieczności
odbycia aplikacji adwokackiej lub radcowskiej i złożenia egzaminu adwokackiego lub radcowskiego miało na celu otwarcie swobodnego
dostępu do korporacji adwokackiej i radcowskiej także osobom, które złożyły z wynikiem pozytywnym egzamin sędziowski, prokuratorski
albo notarialny, ale nigdy nie wykonywały zawodu prawniczego.
Marszałek Sejmu stwierdził, że ratio legis tych rozwiązań polegało na umożliwieniu osobom, które ukończyły aplikację sędziowską albo prokuratorską złożonym z wynikiem
pozytywnym egzaminem zawodowym, a nie otrzymały etatu w sądownictwie albo prokuraturze ze względu na zbyt małe środki przekazywane
przez państwo na potrzeby sądownictwa i prokuratury, wykonywania innego zawodu prawniczego.
Marszałek Sejmu wskazał, że uchwalając przepisy, na mocy których zwolnione z obowiązku odbycia aplikacji adwokackiej lub radcowskiej
są osoby, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych były zatrudnione na podstawie umowy o pracę albo wykonywały osobiście
w sposób ciągły usługi polegające na stosowaniu lub tworzeniu prawa, albo prowadziły działalność gospodarczą obejmującą świadczenie
pomocy prawnej przez co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu
adwokackiego lub radcowskiego, ustawodawca uznał, że należy osobom posiadającym wyższe wykształcenie prawnicze i spełniającym
określone w ustawie warunki umożliwić pozaaplikacyjną drogę do zawodu adwokata i radcy prawnego. Ponadto osoby, o których
mowa w tych przepisach, poddają się procedurze egzaminu zawodowego, do którego muszą przygotować się samodzielnie, co będzie
wymagało o wiele większego wysiłku tych osób niż osób, które biorą udział w zajęciach aplikacyjnych.
Marszałek Sejmu stwierdził, że w opinii Sejmu kwestia „dopływu do zawodu” nie mieści się w kompetencji samorządu zawodowego
wynikającej z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
6. Prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa w piśmie z 18 października 2006 r. przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu
kilka informacji dotyczących funkcjonowania Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.
Prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa wskazał, że w Prokuratorii zatrudnionych jest 56 radców. Z tej liczby 36 radców
Prokuratorii zostało zatrudnionych na podstawie zrealizowanych już przepisów przejściowych (art. 84 ust. 5 ustawy o Prokuratorii
Generalnej i art. 2 ustawy z 16 grudnia 2005 r. zmieniającej tę ustawę), nie posiadając w chwili zatrudnienia uprawnień do
wykonywania zawodu radcy prawnego.
Prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa wyjaśnił, że w praktyce czynności zastępstwa procesowego przewidziane w ustawie
o Prokuratorii Generalnej wykonują wszyscy radcowie Prokuratorii. Prokuratoria Generalna w trakcie siedmiomiesięcznej działalności
prowadzi bądź prowadziła 940 spraw sądowych, w tym 133 sprawy przed Sądem Najwyższym. Łączna wartość przedmiotu spraw zbliża
się do 4 mld złotych oraz dodatkowo w sprawach, w których wartość przedmiotu sprawy jest oznaczona w walutach obcych – do
156 mln USD.
Radcowie Prokuratorii Generalnej wydają także opinie we wszystkich sprawach dotyczących ważnych interesów Skarbu Państwa.
Zakres tych opinii nie jest ograniczony przedmiotowo i może dotyczyć wszystkich dziedzin prawa.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Związek z dotychczasowym orzecznictwem TK w sprawach zawodów prawniczych.
1.1. W wyroku z 19 kwietnia 2006 r. (sygn. K 6/06, OTK ZU nr 4/A/2006, poz. 45) Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie orzekł
o niezgodności z Konstytucją kilku przepisów ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o zmianie ustawy – Prawo o adwokaturze i niektórych
innych ustaw (Dz. U. Nr 163, poz. 1361; dalej: ustawa zmieniająca) oraz ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze
(Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058; dalej: prawo o adwokaturze), dotyczących m.in. egzaminu konkursowego na aplikację adwokacką,
przystępowania do tego egzaminu bez odbycia aplikacji adwokackiej, wpisu na listę adwokatów bez odbycia aplikacji i zdawania
egzaminu adwokackiego oraz świadczenia pomocy prawnej przez osoby z wyższym wykształceniem prawniczym niebędące adwokatami.
Przepisy zaskarżone w niniejszej sprawie regulują analogiczny zakres spraw do zakresu będących przedmiotem sprawy o sygn.
K 6/06, z tym że dotyczących radców prawnych. Wskazuje to na ścisły związek niniejszej sprawy ze sprawą o sygn. K 6/06, podnoszony
zresztą w pismach procesowych Krajowej Rady Radców Prawnych. Podobieństwo obu spraw uwidacznia także dokonana przez Krajową
Radę Radów Prawnych modyfikacja wniosku polegająca na wycofaniu zarzutu nieprawidłowego prowadzenia prac legislacyjnych nad
ustawą zmieniającą. W sprawie o sygn. K 6/06 Trybunał Konstytucyjny bowiem zarzut taki (co do tej samej ustawy) rozpatrywał
i uznał jego bezpodstawność.
1.2. Trybunał Konstytucyjny w pełni podtrzymuje stanowisko wyrażone w wyroku i jego uzasadnieniu w sprawie o sygn. K 6/06.
Ratio rozstrzygnięcia Trybunału w obydwu sprawach jest tożsama. Dlatego też Trybunał Konstytucyjny nie widzi potrzeby ponownego
wyjaśniania istoty przyjętego przez ustawodawcę modelu reglamentacji zawodów prawniczych i przygotowania zawodowego kadr prawniczych
i jej wpływu na ocenę konstytucyjności kwestionowanych rozwiązań. Trybunał Konstytucyjny w niniejszym orzeczeniu w całości
podtrzymuje stanowisko wyrażone w tych kwestiach w wyroku w sprawie o sygn. K 6/06. U podstaw tego rozstrzygnięcia nie leżało
przekonanie, że za jedyny konstytucyjny model dopuszczenia do reglamentowanych zawodów prawniczych, w którym zasadnicze decyzje
co do egzaminów zawodowych oddano w ręce samorządu zawodowego, należy uznać dotychczas istniejący. Problemem zasadniczym było
natomiast to, że zawody zaufania publicznego muszą być poddane stosownej reglamentacji oraz gwarancjom, a to z uwagi na fakt,
że takiego ochronnego rozwiązania wymaga interes publiczny. W wyroku z 18 lutego 2004 r. (sygn. P 21/02, OTK ZU nr 2/A/2004,
poz. 9) Trybunał zaakcentował, że piecza samorządów prawniczych wobec zawodów zaufania publicznego sprawowana być powinna
„w granicach interesu publicznego i jego ochrony”, przy czym interes ten nie jest tożsamy z interesem korporacji zawodowej
czy też jej członków. Wybór modelu naboru do zawodów prawniczych należy do ustawodawcy – działającego na gruncie unormowań
konstytucyjnych. Konstytucja nie przesądza trybu kształcenia teoretycznego oraz przygotowania praktycznego do wykonywania
reglamentowanych zawodów prawniczych. Jednak dla dobra zarówno wymiaru sprawiedliwości, jak i podmiotów korzystających z pomocy
prawnej, przygotowanie to powinno odpowiadać wysokiej jakości i wiarygodności kojarzonych z pojęciem zaufania publicznego.
Konieczna jest bowiem szczególna ochrona odbiorców usług, które wiążą się ze szczególnym ryzykiem. Dlatego weryfikacja przygotowania
do zawodu i nabór do zawodu nie mogą być pozostawione nieograniczonej swobodzie sił rynkowych, bez jakiejkolwiek regulacji
i stawiania wymogów profesjonalnych i etycznych, a także gwarancji ich dochowania.
Trybunał Konstytucyjny, orzekając w niniejszej sprawie, kolejny raz podkreśla, że to zadaniem ustawodawcy (i przedmiotem jego
odpowiedzialności) jest określenie optymalnego w danej sytuacji modelu przygotowania i wykonywania zawodu prawnika. Przyjęte
rozwiązania cechować musi wszakże koherencja, równe traktowanie osób wykonujących poszczególne zawody prawnicze lub aspirujących
do ich wykonywania, unikanie rozwiązań sprzyjających omijaniu prawa, a także przerzucaniu ryzyka niewłaściwie świadczonych
usług prawniczych na odbiorców tych świadczeń (w tym zwłaszcza: gorzej sytuowanych, a więc wybierających usługi najtańsze).
Od decyzji ustawodawcy zależy wyposażenie wykreowanych samorządów zawodowych w konstytucyjną gestię sprawowania pieczy nad
należytym wykonywaniem zawodu. Trybunał Konstytucyjny nie decyduje o rodzajach, zasięgu i zasadach wykonywania prawniczych
zawodów zaufania publicznego jako zawodów reglamentowanych. Decyzje w tym zakresie podjął – ustanawiając poszczególne ustawy
o prawniczych zawodach zaufania publicznego – ustawodawca (Sejm i Senat). W zakresie, w którym regulacje te nie pozostają
w kolizji z unormowaniami konstytucyjnymi, Trybunał Konstytucyjny musi je w pełni respektować wraz z domniemaniem ich konstytucyjności.
Po pierwsze, to z woli ustawodawcy utrzymana została wielość reglamentowanych zawodów prawniczych świadczących w zróżnicowanym
zakresie kwalifikowane usługi prawnicze. Z woli ustawodawcy nie został wprowadzony (spotykany w systemach prawnych szeregu
innych państw) jednolity system państwowego przygotowania do wykonywania zawodów prawniczych. Z woli ustawodawcy kształcenie
to odbywa się w trybie różnych aplikacji i zostało powierzone poszczególnym samorządom prawniczym. Z woli ustawodawcy organy
samorządu zawodowego zostały wyposażone w uprawnienie do określania zasad odbywania odrębnych, właściwych dla siebie aplikacji,
co podtrzymuje ustawa zmieniająca.
Po wtóre, ustawodawca, zachowując istotne dystynkcje pomiędzy trybem przygotowania do poszczególnych zawodów prawniczych,
utrzymał, również w ustawie zmieniającej, daleko posunięte różnice w programach kształcenia, doborze przedmiotów oraz długości
trwania poszczególnych aplikacji, a nadto – w zakresie wymagań dotyczących form praktyki zawodowej. Trybunał Konstytucyjny
nie może nie dostrzegać tych różnic, stojąc zarazem na straży prawa każdego do równego traktowania przez władze publiczne
(art. 32 ust. 1 zdanie 2 Konstytucji).
Po modyfikacjach (w pismach procesowych z 2 czerwca 2006 r. i 11 sierpnia 2006 r.) przedmiotem wniosku Krajowej Rady Radców
Prawnych są zarzuty dotyczące niekonstytucyjności:
1) ustawy zmieniającej co do braku przepisów przejściowych dotyczących długości kadencji organów samorządu radców prawnych
i maksymalnej liczby kadencji;
2) pozbawienia samorządu radcowskiego wpływu na egzamin zawodowy w stopniu odpowiadającym konstytucyjnie zagwarantowanej pieczy
nad wykonywaniem zawodu zaufania publicznego, jakim jest zawód radcy prawnego;
3) dopuszczenia do wpisu na listę radców prawnych kilku kategorii osób, które nie odbyły aplikacji radcowskiej ani nie zdały
egzaminu radcowskiego, jak również dopuszczenia do egzaminu radcowskiego kilku kategorii osób bez odbytej aplikacji radcowskiej.
Jak wcześniej wskazano wniosek przedmiotowo i zakresowo wykazuje daleko idącą zbieżność z wnioskiem ocenianym w ramach sprawy
o sygn. K 6/06. Różnica dotyczy po pierwsze: zarzutu naruszenia art. 2 Konstytucji przez pominięcie regulacji intertemporalnej
(kwestia ta nie była podnoszona w ramach sprawy o sygn. K 6/06). Po drugie Krajowa Rada Radców Prawnych zaskarżyła przepisy
dotyczące: 1) możliwości wpisania na listę radców prawnych bez konieczności spełnienia wymagania odbycia aplikacji radcowskiej
i złożenia egzaminu osób, które przez co najmniej trzy lata zajmowały stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa;
2) możliwości złożenia egzaminu radcowskiego bez obowiązku odbycia aplikacji przez doktorów nauk prawnych i osoby, które pracowały
przez okres co najmniej 5 lat, w okresie nie dłuższym niż 8 lat, na stanowisku referendarza sądowego lub asystenta sędziego.
Naczelna Rada Adwokacka we wniosku, na podstawie którego wszczęto postępowanie w sprawie K 6/06, nie kwestionowała analogicznych
przepisów prawa o adwokaturze.
3. Problem konstytucyjny.
Wnioskodawca dopatruje się po pierwsze naruszenia zasady demokratycznego państwa prawnego przez naruszenie zasady rzetelnej
legislacji (art. 2 Konstytucji).
Zdaniem wnioskodawcy naruszenie art. 2 Konstytucji polega na pominięciu przepisów przejściowych, regulujących kwestie związane
z długością kadencji organów samorządu radcowskiego oraz maksymalną liczbą kadencji samorządu. Powoduje to bowiem – zdaniem
wnioskodawcy – nierzetelność legislacji. Ten sam wzorzec powołano w uzasadnieniu zarzutu dotyczącego posługiwania się kryterium
„świadczeń pomocy prawnej” jako zezwalającego na działanie poza ramami zawodu reglamentowanego (radcy prawnego).
Po drugie, wnioskodawca wskazuje jako wzorzec kontroli konstytucyjności art. 17 ust. 1, a więc przepis mówiący o pieczy sprawowanej
przez organy samorządu zawodowego nad „należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony”.
Według wniosku naruszeniem tej pieczy jest wprowadzona w ustawie zmieniającej możliwość przystępowania do egzaminu bez odbycia
aplikacji, wpisu na listę radców bez odbycia aplikacji i zdawania egzaminu radcowskiego, a także świadczenia pomocy prawnej
przez osoby z wyższym wykształceniem prawniczym niebędące radcami.
Artykuł 17 ust. 1 Konstytucji nie zawiera – wbrew odmiennemu stanowisku prezentowanemu przez Prokuratora Generalnego – generalnej
klauzuli dającej ustawodawcy „zwykłemu” możliwość kreowania dowolnych samorządów zawodowych o kompetencjach określanych li
tylko na poziomie ustawy. Artykuł 17 ust. 1 Konstytucji mówi bowiem o tworzeniu w drodze ustawy „zwykłej” samorządów zawodowych
o cechach wskazanych w dyspozycji tego przepisu (samorządy reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące
pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów, w granicach określonych konstytucyjnie). Ustawodawca może zatem tworzyć w
drodze ustawy inne samorządy (dotyczące innych zawodów i o inaczej przez siebie określonych kompetencjach). Gdy jednak tworzy
samorząd reprezentantów zawodów publicznego zaufania (pojęcie zastane), jest ograniczony zarazem wymaganiem pozostawienia
mu pieczy, o której mowa w art. 17 ust. 1 in fine Konstytucji. Pogląd Prokuratora Generalnego przypisuje ustawie „zwykłej”, o której mowa w art. 17 ust. 1 Konstytucji, rolę
nie tylko czynnika kreacji samorządów określonych w tym przepisie, ale także rolę wyznacznika kompetencji takiego samorządu
w zakresie wykraczającym poza granice verba legis constitutionalis, tj. także pozbawionym należytej pieczy nad sprawowaniem zawodu. Tymczasem powierzenie samorządom zawodowym reprezentującym
zawody zaufania publicznego „należytej pieczy” nad wykonywaniem tych zawodów wskazuje, po pierwsze, na fakt konstytucyjnego
ograniczenia ustawodawcy „zwykłego” działającego za pomocą ustawy, po drugie, na konieczność zachowania wymagania „należytości
pieczy” w wypadku kształtowania przez ustawę kompetencji samorządu zawodowego. Ujęcie to wykazuje podobieństwo do konstrukcji
proporcjonalnych wkroczeń ustawodawcy „zwykłego” w zakres kształtowania podmiotowych praw konstytucyjnych (art. 31 ust. 3
Konstytucji). Dlatego, choć nie można się zgodzić z twierdzeniami wnioskodawców, którzy część swej argumentacji prowadzili
z wykorzystaniem tezy o „nabytych prawach samorządu”, co miałoby uzasadniać niekonstytucyjność uszczuplenia kompetencji samorządu
w zaskarżonej ustawie zmieniającej, to jednak można się zgodzić, że na tle art. 17 ust. 1 Konstytucji swoboda ustawodawcy
wkraczania w granice zadań samorządu nie jest nieograniczona.
4. Zarzut niezgodności ustawy zmieniającej z art. 2 Konstytucji w zakresie braku przepisów przejściowych.
Zmieniając ustawę o radcach prawnych, skrócono do trzech lat kadencje wybieranych organów samorządu i przewidziano, że organy
te są obowiązane działać do czasu ukonstytuowania się nowo wybranych organów. Przed dniem wejścia w życie ustawy zmieniającej
przepis ten stanowił, że kadencja organów samorządu trwa cztery lata. Zdaniem wnioskodawcy brak przepisu przejściowego, wyraźnie
rozstrzygającego, czy kadencja organów samorządu ulega odpowiedniemu skróceniu, czy też nie, przesądza o niekonstytucyjności
przyjętego rozwiązania.
Zarzut dotyczący maksymalnej liczby kadencji opiera się na podobnym rozumowaniu. Obecnie ustawa o radcach prawnych (art. 43
w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 22 ustawy zmieniającej) przewiduje, że tej samej funkcji w organach samorządu nie można
sprawować dłużej niż przez dwie następujące po sobie kadencje. Przed wejściem w życie ustawy zmieniającej nie było takiego
ograniczenia. Wnioskodawca wskazuje, że do rozstrzygnięcia pozostaje problem, czy osoby, które 10 września 2005 r. pełniły
funkcje w organach samorządu radcowskiego przez dwie następujące po sobie kadencje, mogą być ponownie wybrane.
Ustawodawca ma dużą swobodę przy wyborze zasad regulujących sytuacje międzyczasowe. Swoboda ta nie jest nieograniczona. Po
stronie ustawodawcy istnieje bowiem obowiązek szanowania proceduralnych aspektów zasady demokratycznego państwa prawnego,
a w szczególności zasad rzetelnej legislacji. Zasady te – stanowiące przejaw ogólnej zasady ochrony zaufania do państwa i
prawa – wyrażają się m.in. obowiązkiem ustawodawcy ustanawiania odpowiedniej vacatio legis oraz należytego uregulowania sytuacji intertemporalnych. Jednakże brak przepisów przejściowych nie przesądza sam przez się
o luce w zakresie regulacji intertemporalnej. W polskiej kulturze prawnej zostały wykształcone reguły międzyczasowe, które
znajdują zastosowanie w procesie stosowania prawa. Jeżeli brak wyraźnie wyrażonej woli ustawodawcy, sąd i inne organy stosujące
prawo muszą kwestię intertemporalną rozstrzygnąć na podstawie tych właśnie reguł, mając wybór między zasadą dalszego działania
ustawy dawnej i zasadą bezpośredniego skutku ustawy nowej. Milczenie ustawodawcy co do reguły intertemporalnej należy uznać
za przejaw jego woli bezpośredniego działania nowego prawa, chyba że przeciw jej zastosowaniu przemawiają ważne racje systemowe
lub aksjologiczne. Reguły intertemporalne nie są niesporne, w związku z tym wysoce pożądane jest wyraźne rozstrzyganie sytuacji
międzyczasowych przez ustawodawcę. Nie oznacza to jednak, że brak przepisów przejściowych w każdym wypadku można kwalifikować
jako naruszający art. 2 Konstytucji. Jeżeli zarzut naruszenia art. 2 Konstytucji na skutek braku regulacji intertemporalnej
miałyby się ostać, wówczas wnioskodawca musiałby wykazać, że ten brak powoduje naruszenie chociażby takich zasad konstytucyjnych
jak zasada bezpieczeństwa prawnego czy zasada ochrony praw nabytych, a dodatkowo nie znajduje uzasadnienia w potrzebie ochrony
wartości konstytucyjnych. W niniejszej sprawie tego jednak nie wykazano.
Z rozumowania wnioskodawcy wydaje się nadto wynikać, że w zakresie długości kadencji organu samorządu radcowskiego bardziej
uzasadnione byłoby posłużenie się konstrukcją prawa przejściowego, przewidującą dalsze działanie ustawy dawnej. Tym samym
można zakładać, że za niekonstytucyjną uważa normę intertemporalną, nakazującą bezpośrednie działanie nowego prawa. Jeżeli
tak jest, to właśnie tak brzmiący zarzut powinien być odpowiednio sformułowany i uzasadniony (czego wymaga art. 32 ust. 1
pkt 3 i 4 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym). Wnioskodawca jest zatem zobowiązany zindywidualizować zarzut, co powinno polegać
przede wszystkim na uzasadnieniu przyjętego przez wnioskodawcę twierdzenia, że konkretny akt normatywny (jego część) pozostaje
w konkretnej relacji do wzorca kontroli. Zadaniem wnioskodawcy jest zatem dokładne wskazanie, jaką normę prawną (lub jej brak)
kwestionuje i w których jednostkach redakcyjnych tekstu prawnego owa norma została wyrażona (lub powinna być wyrażona). Wnioskodawca
nie wykazał przy tym, na czym miałoby polegać naruszenie interesu publicznego przez hipotetyczne pozbawienie obecnie funkcjonujących
organów możliwości działania przy skróceniu kadencji z czterech do trzech lat. Od Krajowej Rady Radców Prawnych można wymagać
najwyższej staranności i profesjonalizmu w formułowaniu wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ze świadomością konsekwencji
wynikających z niedopełnienia określonych prawem wymagań.
Zarzutu braku regulacji przejściowej co do możliwości ponownego wyboru do organów samorządu radcowskiego wnioskodawca nie
uzasadnił żadnym argumentem, poza samym wyrażeniem dezaprobaty wątpliwości co do możliwości wyboru na de facto trzecią kadencję osób, które już dwukrotnie zasiadały w organach samorządu radcowskiego.
Na marginesie należy dodatkowo zaznaczyć, że nawet pogląd, czasem przyjmowany w orzecznictwie sądowym, że brak przepisów przejściowych
rzeczywiście powoduje lukę prawną, nie uzasadniałby merytorycznego rozstrzygnięcia przez Trybunał zarzutu sformułowanego przez
Krajową Radę Radców Prawnych. Trybunał Konstytucyjny jako tzw. ustawodawca negatywny nie jest powołany do orzekania o konstytucyjności
typowego zaniechania ustawodawcy (art. 4 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym; czym innym jest natomiast dopuszczalność orzekania
w kwestii konstytucyjności tzw. pominięcia ustawodawczego). Trybunał zatem o konstytucyjności luki wypowiadać się nie może,
a luka może być usunięta, w sposób zgodny z Konstytucją, na różne sposoby, tak interpretacyjne, jak legislacyjne. W istniejącej
sytuacji Trybunał Konstytucyjny nie dopatrzył się więc istnienia zarzucanego naruszenia Konstytucji jako konsekwencji braku
przepisów intertemporalnych w nowelizacji przeprowadzonej ustawą zmieniającą.
5. Zarzut niezgodności art. 2 pkt 23 lit. a ustawy zmieniającej z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
5.1. Zaskarżony przepis ustawy zmieniającej nadał nowe brzmienie art. 60 pkt 8 lit. c ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach
prawnych (Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1059 ze zm.; dalej: ustawa o radcach prawnych). Przed tą zmianą do zakresu działania
Krajowej Rady Radców Prawnych należało między innymi uchwalanie regulaminów odbywania aplikacji radcowskiej i składania egzaminu
radcowskiego oraz pokrywania kosztów aplikacji radcowskiej i ustalania ich wysokości. W wyniku dokonanej zmiany opisany zakres
działania został ograniczony do uchwalania regulaminu odbywania aplikacji radcowskiej. We wniosku do Trybunału Konstytucyjnego
Krajowa Rada Radców Prawnych uznała to za naruszenie art. 17 ust. 1 Konstytucji. Wbrew literalnemu brzmieniu petitum wniosku w tym punkcie wniosek dotyczy jedynie fragmentu zaskarżonego przepisu. Uzasadnienie wniosku wskazuje wyraźnie, że
dotyczy on pozbawienia samorządu radcowskiego uprawnienia do uchwalania regulaminu odnoszącego się do składania egzaminu radcowskiego.
Wnioskodawca nie kwestionuje zatem zmiany art. 60 ustawy o radcach prawnych w części dotyczącej uprawnienia do uchwalania
zasad pokrywania kosztów aplikacji i ustalania ich wysokości. W aktualnym stanie prawnym kwestię odpłatności za aplikację
radcowską reguluje art. 321 ustawy o radcach prawnych, dodany przez ustawę zmieniającą. To zaś zaskarżone nie zostało.
5.2. Zarzut dotyczy zasad składania egzaminu radcowskiego i jest analogiczny do będącego przedmiotem rozpoznania Trybunału
Konstytucyjnego w sprawie o sygn. K 6/06 co do pozbawienia samorządu adwokatów uprawnienia do ustalania „zasad składania egzaminu
adwokackiego”. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że różnice między regulacją ustawy o radcach prawnych i prawa o adwokaturze
nie uzasadniają zajęcia odmiennego stanowiska niż w sprawie o sygn. K 6/06 co do tak sformułowanego zarzutu. Aplikacja radcowska
stanowi podstawową formę przygotowania zawodowego do podjęcia i wykonywania zawodu radcy prawnego. W jej ramach aplikanci
przechodzą nie tylko szkolenie teoretyczne, ale także doskonalą umiejętności praktyczne. Podejmują w szczególności także czynności
wchodzące w zakres zastępstwa procesowego przed sądami i innymi organami (art. 351 ustawy o radcach prawnych). W przyjętym przez polskiego ustawodawcę modelu przygotowania i wykonywania reglamentowanych zawodów
prawniczych pożądane pozostaje objęcie całego przebiegu aplikacji radcowskiej pieczą organów samorządu radcowskiego, której
celem i skutkiem ma być należyte wykonywanie zawodu. Elementem tej pieczy jest odpowiednio znaczący wpływ na przebieg aplikacji
i egzaminów finalnych. Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje swój wcześniejszy pogląd, że wyłączenie wszelkiego wpływu samorządu
radcowskiego na ustalanie zasad składania egzaminu zawodowego uniemożliwia temu samorządowi wywiązanie się w istotnym zakresie
z powinności konstytucyjnej, ustanowionej w art. 17 ust. 1 Konstytucji. Jednocześnie jednak Trybunał Konstytucyjny stwierdza,
że niniejsze orzeczenie nie oznacza, jakoby zgodna z Konstytucją była tylko regulacja przewidująca utrzymanie status quo z okresu poprzedzającego wejście w życie ustawy zmieniającej albo też rozwiązanie przewidujące wyłączność decydowania przez
samorząd radców prawnych o zasadach składania egzaminu zawodowego. Problemem jest natomiast wyważenie proporcji między wpływem
organu egzekutywy i zagwarantowaniem pieczy samorządu. Kontrolowane rozwiązanie legislacyjne zachowania tych proporcji nie
zapewnia.
6. Zarzut niezgodności art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych z art. 2 Konstytucji.
6.1. Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy o radcach prawnych zawód radcy prawnego polega na świadczeniu pomocy prawnej, a w szczególności
na udzielaniu porad prawnych, sporządzaniu opinii prawnych, opracowywaniu projektów aktów prawnych oraz występowaniu przed
sądami i urzędami. Art. 7 tej ustawy jako pomoc prawną określa w szczególności udzielanie porad i konsultacji prawnych, opinii
prawnych, zastępstwo prawne i procesowe. Zgodnie z zakwestionowanym art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (w brzmieniu nadanym
przez art. 2 pkt 2 ustawy zmieniającej), ust. 1 art. 6 nie stanowi przeszkody do świadczenia przez osoby posiadające wyższe
wykształcenie prawnicze pomocy prawnej, o której mowa w art. 7, z wyjątkiem zastępstwa procesowego, chyba że osoby te działają
na podstawie art. 87 § 1 k.p.c. w charakterze pełnomocnika pozostającego w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy
wchodzi w zakres tego zlecenia, bądź też sprawującego zarząd majątkiem lub interesami strony.
Opierając się na wykładni gramatycznej i systematycznej nie sposób nie dostrzegać związku merytorycznego między powołanymi
wyżej przepisami, ale także ich wyraźnej niekonsekwencji terminologicznej. Wystarczy przyjrzeć się zakresowi definicji z art.
7 i zestawić ten zakres z przykładowym wyliczeniem z art. 6 ust. 1. Pomoc prawna w tych przepisach została zdefiniowana bardzo
ogólnie, przez wskazanie przykładowego i otwartego katalogu czynności obejmujących zarówno działania faktyczne, jak i prawne.
To wyliczenie czynności pomocy prawnej nie wyczerpuje niewątpliwie zakresu tego pojęcia, na co wskazuje wyrażenie „w szczególności”.
Jak zauważył to już Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 26 listopada 2003 r. (sygn. SK 22/02, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 97),
trudno z tak skonstruowanej definicji – ogólnej, nieostrej, a przede wszystkim tworzącej otwarty katalog czynności wchodzących
w zakres pomocy prawnej – wyprowadzić normę stanowiącą o wyłączności radców prawnych (podobnie: adwokatów) w świadczeniu pomocy
prawnej. Zakres wprowadzonego w ten sposób wyjątku co do wykonywania zawodu prawniczego w warunkach art. 6 ust. 2 ustawy o
radcach prawnych – jest niemożliwy do odtworzenia.
Na gruncie obowiązującego ustawodawstwa nie ma podstaw do przeprowadzania wyraźnej dystynkcji między pojęciami „pomocy prawnej”
i „doradztwa prawnego”, jak czyni wnioskodawca. Definicje ustawowe „pomocy prawnej” mają różne zakresy (por. dodatkowo art.
1 ust. 2 ustawy z dnia 5 lipca 2002 r. o świadczeniu przez prawników zagranicznych pomocy prawnej w Rzeczypospolitej Polskiej;
Dz. U. Nr 126, poz. 1069 ze zm., zgodnie z którym pomoc prawna oznacza działalność w zakresie odpowiadającym uprawnieniom
adwokata lub radcy prawnego i obejmuje w szczególności udzielanie porad prawnych, sporządzanie opinii prawnych, opracowywanie
projektów aktów prawnych oraz występowanie przed sądami i urzędami). Tymczasem to właśnie rolą ustawodawcy jest sformułowanie
jednoznacznych kryteriów i zakresu świadczenia pomocy prawnej przez osoby nienależące do kręgu podmiotów wpisanych na listy
korporacyjne.
Ten właśnie chaos terminologiczny prowadzi do ukształtowania błędnego wyobrażenia potencjalnych adresatów świadczonej pomocy
prawnej. Może bowiem rodzić przekonanie, że działalność polegająca na świadczeniu pomocy prawnej przez osoby wyłącznie z wyższym
wykształceniem prawniczym, niebędące radcami prawnymi lub adwokatami, jest działalnością tego samego rodzaju, co pomoc prawna
świadczona przez adwokatów bądź radców prawnych, wykonujących zawody zaufania publicznego w rozumieniu art. 17 ust. 1 Konstytucji.
6.2. Już w sprawie o sygn. K 6/06 Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że taka regulacja budzi zastrzeżenia konstytucyjne nie
z tego powodu, że przewiduje możliwość świadczenia pomocy prawnej przez osoby niewykonujące zawodu adwokata, ale z uwagi na
sposób, w jaki ustawodawca określił zakres i warunki świadczenia tej pomocy.
Trybunał Konstytucyjny, orzekając w niniejszej sprawie, w pełni podziela swe wcześniejsze stanowisko w sprawie o sygn. K 6/06,
że świadczenie pomocy prawnej w oparciu o konstrukcję przyjętą w ustawie zmieniającej (analogiczną dla radców prawnych i adwokatów)
nie mogłoby być de lege lata kwalifikowane jako przejaw wykonywania zawodu zaufania publicznego. Taki bowiem status nadać może działalności zawodowej
określonego typu jedynie ustawa. Konstatacja ta wynika z literalnego odczytania art. 17 ust. 1 Konstytucji. Ustawa zmieniająca
tego nie dokonała.
Trybunał Konstytucyjny w oparciu o te same argumenty co w sprawie o sygn. K 6/06 stwierdza, że kwestionowana regulacja prowadzi
do istotnego spotęgowania niejasności interpretacyjnych. Niejasności te odnoszą się do następstw prawnych wprowadzenia w życie
kwestionowanego art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (analogicznie do art. 4 ust. 1a prawa o adwokaturze). Intencją ustawodawcy
było – jak można przypuszczać – stworzenie specjalnej podstawy prawnej wykonywania usług prawniczych o mniej złożonym charakterze.
Trybunał Konstytucyjny dostrzega wyraźne racje społeczne przemawiające za poszerzeniem dostępu obywateli do profesjonalnej
pomocy prawnej. Ta godna aprobaty intencja nie może być jednak realizowana w sposób obarczony licznymi wadami legislacyjnymi.
W niniejszej sprawie w pełni aktualna jest obserwacja, że nie można odnaleźć istotnych i racjonalnych argumentów przemawiających
za jednoczesnym ustawowym poddaniem tej samej kategorii czynności zawodowych rygorystycznym wymaganiom zawodu zaufania publicznego
i wyłączeniem tych wymagań w odniesieniu do osób nieobligowanych do wykazania się specjalistycznymi kwalifikacjami (poza przesłanką
wyższego wykształcenia prawniczego) i wyłączonych spod nadzoru nad świadczeniem pomocy prawnej.
6.3. Krajowa Rada Radców Prawnych, formułując rozpatrywany zarzut w petitum pisma z 2 czerwca 2006 r. jako wzorzec kontroli wskazała jedynie art. 2 Konstytucji, dodając że art. 6 ust. 2 ustawy o radcach
prawnych w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą wyłącza wymienione w nim osoby spod pieczy, którą samorząd radców prawnych
sprawuje nad należytym wykonywaniem zawodu zaufania publicznego. Dopiero w uzasadnieniu pisma zostało to powiązane z art.
17 ust. 1 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny w niniejszej sprawie nie musi dokonywać oceny art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych z art. 17 ust.
1 Konstytucji, nawet gdyby uznał, że jest to wzorzec kontroli objęty wnioskiem. Do pozbawienia przepisu mocy obowiązującej,
co stanowi zasadniczy cel wnioskodawcy, wystarcza stwierdzenie jego niezgodności z jednym tylko przepisem Konstytucji. Ponadto
Trybunał nie znajduje podstaw do odstąpienia od swego wcześniejszego poglądu wyrażonego w sprawie o sygn. K 6/06, który zachowuje
adekwatność także do radców prawnych. Otóż sprawowanie przez samorząd radcowski pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu obejmuje
pieczę nad świadczeniem pomocy prawnej przez radców prawnych i aplikantów radcowskich i nie wykracza swym zasięgiem poza wskazany
krąg podmiotów.
7. Zarzut niezgodności art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
7.1. Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 6 lit. a ustawy zmieniającej,
wymogu odbycia aplikacji radcowskiej i złożenia egzaminu radcowskiego nie stosuje się do osób, które zdały egzamin sędziowski,
prokuratorski, adwokacki lub notarialny. W brzmieniu poprzednio obowiązującym przepis ten przewidywał analogiczną możliwość
dla takiego samego kręgu osób, z tym że wymagał nie tylko zdania odpowiedniego egzaminu, ale także zajmowania stanowiska sędziego,
prokuratora albo wykonywania zawodu notariusza lub adwokata przez co najmniej trzy lata. Identyczna regulacja wprowadzona
do prawa o adwokaturze była przedmiotem sprawy o sygn. K 6/06, w której Trybunał orzekł o jej niezgodności z art. 17 ust.
1 Konstytucji. Ten właśnie wyrok Trybunału zadecydował o postawieniu rozważanego zarzutu w niniejszej sprawie. Został on bowiem
postawiony dopiero w piśmie z 2 czerwca 2006 r., a zatem już po ogłoszeniu wyroku Trybunału w sprawie o sygn. K 6/06, a nie
w pierwotnej wersji wniosku. Ponadto sformułowanie tego zarzutu przez użycie formuły „w zakresie, w jakim stwarza możliwość
dopuszczenia do zawodu radcy prawnego osób, które mimo złożenia wskazanych w nim egzaminów nie wykazują się odpowiednią praktyką
w zawodzie prawniczym” jest prawie dosłownym powtórzeniem formuły użytej w sentencji wyroku w sprawie o sygn. K 6/06.
7.2. Identyczność kwestionowanych regulacji, a także argumenty przywołane przez wnioskodawcę w celu poparcia zarzutu uzasadniają
po pierwsze odwołanie się przez Trybunał Konstytucyjny do swego stanowiska wyrażonego w sprawie o sygn. K 6/06, po drugie
– do analogicznego rozstrzygnięcia o konstytucyjności kwestionowanej regulacji. Podtrzymując zatem w pełni wszystkie argumenty
przytoczone w uzasadnieniu wyroku w sprawie o sygn. K 6/06, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że wadą art. 25 ust. 1 pkt 2
ustawy o radcach prawnych w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą jest brak ustawowego wymogu jakiegokolwiek stażu zawodowego,
a nadto – nieokreślenie maksymalnego okresu, jaki upłynął od momentu złożenia – przez ubiegającego się o wpis na listę radców
prawnych – innego niż radcowski egzaminu prawniczego. Dopuszcza to ubieganie się o wpis na listę przez osoby, które uzyskały
przed wielu laty dyplom ukończenia wyższych studiów prawniczych i odbyły inną niż radcowska aplikację w całkowicie odmiennym
systemie prawnym, bez jakiejkolwiek weryfikacji znajomości aktualnie obowiązującego prawa. Nadto umożliwia dostęp do zawodu
radcy osobom bez jakiegokolwiek praktycznego doświadczenia prawniczego, w tym – profilującej umiejętności praktyczne aplikacji
zakończonej egzaminem. Sytuacja ta stwarza niebezpieczeństwo nienależytego wykonywania zawodu i w tym zakresie pozostaje w
sprzeczności z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
8. Zarzut niezgodności art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
8.1. Krajowa Rada Radców Prawnych zakwestionowała zgodność art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym
przez art. 71 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Dz. U. Nr 169, poz. 1417 ze zm.; dalej:
ustawa o Prokuratorii Generalnej), z art. 17 ust. 1 Konstytucji, wskazując przy tym jako przepis związkowy art. 28 ust. 1
pkt 3 ustawy o radcach prawnych. Podczas rozprawy wnioskodawca wyjaśnił, że przepis związkowy wskazał przez omyłkę.
Zgodnie z kwestionowanym przepisem wymogu odbycia aplikacji radcowskiej i złożenia egzaminu radcowskiego nie stosuje się do
osób, które co najmniej przez trzy lata zajmowały stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Wnioskodawca doprecyzowuje
zarzut, wskazując na niezgodność kwestionowanego przepisu z Konstytucją „w zakresie, w jakim stwarza możliwość dopuszczenia
do wykonywania zawodu radcy prawnego osób, które przez co najmniej trzy lata zajmowały stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej
Skarbu Państwa nie wykazując się odpowiednią praktyką w zawodzie prawniczym”. Uzasadnienie tego zarzutu ogranicza przy tym
do jednego zdania, że „osoby dopuszczone do wykonywania zawodu radcy prawnego w tym trybie nie będą się wykazywać odpowiednią
praktyką, a tym samym naruszać będą uprawnienia samorządu radców prawnych w zakresie sprawowania pieczy nad zawodem zaufania
publicznego”.
8.2. Merytoryczna ocena postawionego zarzutu wymaga analizy statusu radcy Prokuratorii Generalnej. Zgodnie z art. 29 ust.
1 ustawy o Prokuratorii Generalnej radcą Prokuratorii Generalnej może być osoba, która spełnia następujące warunki: 1) posiada
obywatelstwo polskie; 2) korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich; 3) ukończyła wyższe studia prawnicze w Polsce i
uzyskała tytuł magistra albo ukończyła zagraniczne studia prawnicze, uznane w Polsce; 4) posiada uprawnienia radcy prawnego,
adwokata lub notariusza albo zajmowała stanowisko sędziego sądu powszechnego, sędziego sądu wojskowego lub sędziego sądu administracyjnego
albo stanowisko prokuratora; 5) nie była karana za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe albo nieumyślne przestępstwo
przeciwko obrotowi gospodarczemu; 6) jest nieskazitelnego charakteru i swym dotychczasowym zachowaniem daje rękojmię prawidłowego
wykonywania zawodu radcy. Przy czym wymaganie określone w ust. 1 pkt 4 nie dotyczy osoby, która: 1) posiada tytuł naukowy
profesora lub stopień naukowy doktora habilitowanego nauk prawnych lub 2) pracowała na stanowisku związanym z legislacją,
nie niższym niż legislator lub specjalista do spraw legislacji, w urzędzie organu władzy państwowej przez co najmniej pięć
lat. Odpowiednio wyższe kwalifikacje są wymagane na stanowisko starszego radcy Prokuratorii Generalnej (art. 30, chociaż na
marginesie można zauważyć, że rozwiązanie to nie jest w pełni kompatybilne z art. 29 – por. art. 29 ust. 2 pkt 2 i art. 30
pkt 5). Ponadto w okresie przejściowym zgodnie z art. 84 ust. 5 ustawy o Prokuratorii Generalnej radcą Prokuratorii mogła
zostać osoba, która zgłosiła zamiar przejścia do pracy w Prokuratorii. Przepis ten stanowi, że członkowie korpusu służby cywilnej
zatrudnieni w komórkach obsługi prawnej administracji rządowej (departamentach prawnych, biurach prawnych, zespołach radców
prawnych), jak też w innych komórkach organizacyjnych, spełniający wymogi określone w art. 29 ust. 1 pkt 1-3, 5 i 6, w terminie
3 miesięcy od dnia wejścia w życie art. 84 (czyli od 14 września 2005 r.), mogą zgłosić pełnomocnikowi do spraw organizacji
Prokuratorii Generalnej zamiar przejścia do pracy w Prokuratorii Generalnej. Termin określony w tym przepisie został przedłużony
do 15 lutego 2006 r. przez art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 16 grudnia 2005 r. o zmianie ustawy o Prokuratorii Generalnej Skarbu
Państwa (Dz. U. Nr 264, poz. 2205; dalej; ustawa zmieniająca ustawę o Prokuratorii Generalnej). Ponadto ust. 2 wymienionego
przepisu rozszerzył zakres tej regulacji na niebędących członkami korpusu służby cywilnej pracowników zatrudnionych w komórkach
obsługi prawnej (biurach legislacyjnych, departamentach prawnych, biurach prawnych, zespołach radców prawnych), jak i w innych
komórkach organizacyjnych państwowych jednostek organizacyjnych oraz na pracowników samorządowych zatrudnionych w komórkach
obsługi prawnej, a także w innych komórkach organizacyjnych urzędów jednostek samorządu terytorialnego, których organy lub
członkowie organów na podstawie przepisów szczególnych podejmują za Skarb Państwa czynności w postępowaniach sądowych. Ponadto
art. 84 ust. 6 ustawy o Prokuratorii Generalnej otwiera drogę do stanowiska radcy Prokuratorii Generalnej w trybie nadzwyczajnym,
stanowiąc, że w okresie trzech lat od dnia wejścia w życie ustawy, na stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej mogą być przyjęte,
w drodze konkursu, również osoby, które po odbyciu wymaganej przepisami prawa aplikacji, złożyły egzamin sędziowski, prokuratorski,
radcowski, adwokacki lub notarialny i spełniają wymogi określone w art. 29 ust. 1 pkt 1-3, 5 i 6. Status radcy Prokuratorii
Generalnej ma niewątpliwie odmienny charakter niż w wypadku sędziego, adwokata i radcy prawnego, chociaż ze względu na rodzaj
podporządkowania służbowego można go porównywać ze statusem prokuratora (zob. w szczególności art. 27, art. 28, art. 34 ustawy
o Prokuratorii Generalnej). Status radcy Prokuratorii Generalnej powinien być oceniany z uwzględnieniem zakresu działania
tego organu, który decyduje o rodzaju czynności wykonywanych przez radców. Podstawowe zadania Prokuratorii wyznacza art. 4
ustawy, zaliczając do nich: 1) wyłączne zastępstwo procesowe Skarbu Państwa przed Sądem Najwyższym; 2) zastępstwo procesowe
Skarbu Państwa przed sądami powszechnymi, wojskowymi i polubownymi; 3) zastępstwo Rzeczypospolitej Polskiej przed sądami,
trybunałami i innymi organami orzekającymi w stosunkach międzynarodowych; 4) wydawanie opinii prawnych; 5) inicjowanie i opiniowanie
projektów aktów normatywnych dotyczących spraw z zakresu gospodarowania mieniem Skarbu Państwa (zob. także pozostałe przepisy
rozdziału 2 „Zakres działania Prokuratorii Generalnej”).
8.3. Biorąc pod uwagę charakter czynności, które mogą być wykonywane przez radców Prokuratorii Generalnej, a także wymagane
kwalifikacje, należy dojść do wniosku, że zarzut Krajowej Rady Radców Prawnych, która kwestionuje możliwość dopuszczenia do
wykonywania zawodu radcy prawnego tych radców, którzy przez co najmniej trzy lata zajmowali stanowisko radcy Prokuratorii
Generalnej Skarbu Państwa, jako osób niewykazujących się odpowiednią praktyką w zawodzie prawniczym – nie potwierdza się.
Nie ma żadnych podstaw do przyjęcia założenia, że w grupie radców Prokuratorii Generalnej można wyodrębnić tych, którzy zajmując
stanowisko w Prokuratorii Generalnej nie będą wykazywać się odpowiednią praktyką w zawodzie prawniczym. Cel samej ustawy o
Prokuratorii Generalnej przeczy takiej tezie, a także brzmienie art. 29 ust. 1 pkt 4 tejże ustawy. Dlatego należy uznać, że
tak sformułowany zarzut nie został uzasadniony.
8.4. Samorząd radców prawnych nie jest przy tym pozbawiony możliwości badania, czy konkretna osoba pracująca w Prokuratorii
Generalnej, a ubiegająca się o wpis na listę radców prawnych, daje rękojmię należytego wykonywania zawodu. Trybunał Konstytucyjny
stoi na stanowisku, że możliwy jest (także w świetle zasady wolności wyboru i wykonywania zawodu, ustanowionej w art. 65 ust.
1 Konstytucji) przepływ z jednego do innego zawodu prawniczego. Nie oznacza to jednak, że przepływ taki ma następować automatycznie,
bez oceny umiejętności niezbędnych dla należytego wykonywania nowego dla danej osoby zawodu prawniczego. Już w wyroku w sprawie
o sygn. K 6/06 Trybunał Konstytucyjny zauważył, że w warunkach obowiązywania konstytucyjnej zasady równości i równego traktowania,
przesłankami oceny winny być m.in. czas trwania aplikacji, zakres przedmiotowy szkolenia oraz praktyczny kontakt z wykonywaniem
danego zawodu prawniczego. W wypadku kwestionowanej regulacji, ustawodawca przez ustanowienie wymogu trzech lat zajmowania
stanowiska radcy Prokuratorii Generalnej uczynił zadość co najmniej wymaganiu praktycznego kontaktu z wykonywaniem zawodu
prawniczego osoby ubiegającej się o wpis na listę radców prawnych. Nie można także tracić z pola widzenia, że poziom trudności
spraw związanych z ochroną prawną praw i interesów Skarbu Państwa niewątpliwie gwarantuje nie tylko praktyczne, ale wysoce
kwalifikowane i wyspecjalizowane wykonywanie zawodu prawniczego, w szczególności także czynności zastępstwa procesowego w
sprawach o zróżnicowanym charakterze.
8.5. Oceniając art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych, trzeba wziąć pod uwagę także regulacje przejściowe zawarte
w art. 84 ust. 5 i 6 ustawy o Prokuratorii Generalnej i art. 2 ustawy o zmianie ustawy o Prokuratorii Generalnej. Właśnie
te przepisy stworzyły możliwość powołania na stanowisko radcy Prokuratorii Generalnej osób, które nie posiadają uprawnień
radcy prawnego, adwokata lub notariusza lub nie zajmowały stanowiska sędziego lub stanowiska prokuratora. Trybunał Konstytucyjny
uznał, że przede wszystkim ze względu na przejściowy charakter, a także to że z natury rzeczy skutki ich zastosowania dotyczą
nielicznej grupy osób, nie mają takiego wpływu na rzeczywisty zakres art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy o radcach prawnych, który
prowadziłby do naruszenia art. 17 ust. 1 Konstytucji.
9. Zarzut niezgodności art. 25 ust. 2 pkt 1-5 ustawy o radcach prawnych z art. 2 i art. 17 ust. 1 Konstytucji.
9.1. Zarzut niezgodności art. 25 ust. 2 pkt 1-5, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 6 lit. b ustawy zmieniającej, z art.
2 i art. 17 ust. 1 Konstytucji powinien być odrębnie rozpatrywany co do art. 25 ust. 2 pkt 2-4 i art. 25 ust. 2 pkt 1 i 5.
9.2. Identyczna regulacja jak zamieszczona w art. 25 ust. 2 pkt 2-4 ustawy o radcach prawnych (a mianowicie art. 66 ust. 1a
pkt 2-4 prawa o adwokaturze w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 17 lit. b ustawy zmieniającej) była przedmiotem rozpoznania
w sprawie o sygn. K 6/06. Zgodnie z tym przepisem, do złożenia egzaminu radcowskiego bez odbycia aplikacji mogą przystąpić:
pkt 2) osoby, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych były zatrudnione na podstawie umowy o pracę na stanowiskach
związanych ze stosowaniem lub tworzeniem prawa przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem
wniosku o dopuszczenie do egzaminu radcowskiego, pkt 3) osoby, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych wykonywały
osobiście w sposób ciągły, na podstawie umów, do których stosuje się przepisy o zleceniu, usługi polegające na stosowaniu
lub tworzeniu prawa przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie
do egzaminu radcowskiego, pkt 4) osoby, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych prowadziły, przez okres co najmniej
5 lat w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu radcowskiego działalność gospodarczą
wpisaną do Ewidencji Działalności Gospodarczej, jeżeli przedmiot tej działalności obejmował świadczenie pomocy prawnej, o
której mowa w art. 6 ust. 2 ustawy o radcach prawnych.
9.3. Trybunał Konstytucyjny, orzekając w niniejszej sprawie, w pełni podtrzymuje stanowisko wyrażone w sentencji i uzasadnieniu
wyroku w sprawie o sygn. K 6/06. Z analogicznych względów jak wyłożone w uzasadnieniu powołanego wyroku Trybunał Konstytucyjny
stwierdził, że art. 25 ust. 2 pkt 2-4 jest niezgodny z art. 2 i art. 17 ust. 1 Konstytucji. Uznanie za niezgodne z art. 2
i art. 17 ust. 1 Konstytucji art. 25 ust. 2 pkt 2-4 ustawy o radcach prawnych skutkuje uznaniem za niezgodny z tymi samymi
wzorcami konstytucyjnymi art. 25 ust. 2a, wskazanego jako przepis związkowy we wniosku Krajowej Rady Radców Prawnych.
9.4. Przypomnieć w tym miejscu należy, że o takim orzeczeniu zadecydowały następujące argumenty:
Rozpatrując zarzut niedostatecznej określoności, a przez to – niespełnienia wymogu poprawnej legislacji – Trybunał Konstytucyjny
wskazał na wątpliwości co do precyzji wyodrębnienia osób „zatrudnionych na podstawie umowy o pracę na stanowiskach związanych
ze stosowaniem lub tworzeniem prawa” przez wymagany okres co najmniej pięciu lat. Pojęcie „stanowisk związanych ze stosowaniem
lub tworzeniem prawa” nie określa rodzaju wzmiankowanej tu „więzi” („związania”) stanowiska z rozległymi i złożonymi procesami
„tworzenia” oraz „stosowania” prawa. Określenie to nie precyzuje, czy chodzi o udział merytoryczny w „tworzeniu” lub „stosowaniu”
prawa, czy także (czego nie determinuje ukończenie wyższych studiów prawniczych) – o zatrudnienie na stanowiskach niewymagających
umiejętności prawniczych. Użyte w kwestionowanym segmencie przepisu określenia nie sprecyzowały dostatecznie rodzaju wykonywanych
czynności (skali ich związku merytorycznego z procesem „tworzenia” lub „stosowania” prawa). Nadto nie wykluczają osób zatrudnionych
na stanowiskach o nader wąskim zakresie stosowania jednej dziedziny prawa (np. tylko celnego, podatkowego, budowlanego) i
– w konsekwencji – nader wąskich (fragmentarycznych) doświadczeniach zawodowych, jeśli oceniać je z perspektywy umiejętności
niezbędnych do wykonywania zawodu radcy. Wskazane braki określoności i możliwość dowolnej interpretacji uzasadniają zastrzeżenia
co do zgodności kwestionowanej regulacji także z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
Analogiczne wątpliwości nasuwa z punktu widzenia art. 2 i art. 17 ust. 1 Konstytucji przepis uprawniający do przystąpienia
do egzaminu radcowskiego (bez odbycia aplikacji) osoby z wyższym wykształceniem prawniczym, „które prowadziły przez okres
co najmniej 5 lat (...) działalność gospodarczą (...), jeśli przedmiot tej działalności obejmował świadczenie pomocy prawnej
(...)”. Przepis ten nie wymaga jednak, by osoby prowadzące taką działalność gospodarczą musiały przez okres wskazany (a nawet
– jakikolwiek) zajmować się osobiście i w sposób ciągły świadczeniem pomocy prawnej. Co więcej, świadczenie pomocy prawnej
mogło stanowić jedynie przedmiot deklarowanej i wpisanej do ewidencji, choć niekoniecznie wykonywanej, działalności.
Jeżeli chodzi o przepis umożliwiający dopuszczenie do egzaminu radcowskiego bez uprzedniego odbycia aplikacji radcowskiej
„osób, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych wykonywały osobiście w sposób ciągły, na podstawie umów, do których
stosuje się przepisy o zleceniu, usługi polegające na stosowaniu lub tworzeniu prawa przez okres co najmniej 5 lat w okresie
nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu radcowskiego”, to należy zauważyć, iż tworzenie
prawa pozostaje w gestii państwowych organów prawotwórczych lub też, co do prawa miejscowego, w gestii organów stanowiących
samorządu terytorialnego. Określenie dotyczące „wykonywania (...) usług polegających na tworzeniu prawa” nie ma realnego odpowiednika
w obowiązującym systemie prawnym RP. Wprowadzenie tego określenia jest zatem przejawem daleko posuniętej niefrasobliwości
i niestaranności językowej ustawodawcy. Równie nieokreślone i potencjalnie mylące jest pojęcie „usług świadczonych na podstawie
umów, do których stosuje się przepisy o zleceniu, polegających na stosowaniu prawa”. Stosowanie prawa (w znaczeniu ścisłym)
jest bowiem funkcją organów władzy publicznej.
9.5. Zgodnie z art. 25 ust. 2 pkt 1 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez ustawę zmieniającą, do złożenia egzaminu
radcowskiego bez obowiązku odbycia aplikacji radcowskiej przystąpić mogą doktorzy nauk prawnych. Trybunał Konstytucyjny stwierdził
przede wszystkim, że zarzut naruszenia przez ten przepis wyrażonej w art. 2 Konstytucji zasady prawidłowej legislacji jest
niezasadny. Pojęcie „doktora nauk prawnych” jest pojęciem jednoznacznie zdefiniowanym i nie wywołuje żadnych wątpliwości interpretacyjnych.
Dlatego nie można uznać tu trafności naruszenia art. 2 Konstytucji.
9.6. Oceniając zarzut naruszenia przez ten przepis art. 17 ust. 1 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny wziął pod uwagę kilka
okoliczności. Faktem jest, że ustawodawca, dopuszczając możliwość przystąpienia przez doktorów nauk prawnych do egzaminu radcowskiego,
nie określił żadnych dodatkowych warunków, jakie osoby te miałyby spełniać. Jeżeli chodzi o tę kategorię osób, to nie negując
znaczenia stopnia naukowego, należy wziąć pod uwagę dystynkcję między sferą nauki a sferą praktyki. Wykonywanie zawodu radcy
prawnego wymaga nie tylko wiedzy teoretycznej, ale także doświadczenia, w szczególności w sferze stosowania prawa materialnego
i procesowego. Uzyskanie stopnia naukowego doktora nauk prawnych nie musi wiązać się z dalszym rozwojem kariery naukowej czy
pracą na uniwersytecie. Nadto stopień ten można uzyskać, zajmując się tylko jedną dziedziną prawa. Pamiętać także należy,
że w obrębie nauk prawnych można się doktoryzować na podstawie dysertacji dotyczącej tzw. prawa stosowanego, a także dyscyplin
teoretycznych czy historycznych.
Ocena konstytucyjności art. 25 ust. 2 pkt 1 ustawy o radcach prawnych wymaga posiłkowego sięgnięcia do przepisów dotyczących
kształcenia na studiach doktoranckich i uzyskiwania stopnia naukowego doktora. Ustawodawca, wprowadzając do ustawy o radcach
prawnych przepis umożliwiający przystąpienie do egzaminu radcowskiego bez odbycia aplikacji radcowskiej przez doktorów nauk
prawnych, realizując założenie poszerzenia dostępu do zawodów prawniczych, powinien uczynić to z uwzględnieniem wymagania
spójności sytemu prawnego.
Można domniemywać, że ustawodawca założył, że doktorzy nauk prawnych są osobami, które mimo nieodbycia aplikacji radcowskiej,
są odpowiednio przygotowane do przystąpienia do zawodowego egzaminu radcowskiego i w konsekwencji – do wykonywania zawodu
radcy prawnego. Treść obowiązujących regulacji kształcenia na studiach doktoranckich i uzyskiwania stopnia naukowego doktora
nauk prawnych, nie stanowi dostatecznej podstawy do podważenia założenia ustawodawcy.
Podstawowe znaczenie ma tu ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule
w zakresie sztuki (Dz. U. Nr 65, poz. 595 ze zm.; dalej: ustawa o stopniach naukowych). Po pierwsze ustawa ta stanowi, że
uprawnienie do nadawania stopnia naukowego doktora przysługuje tylko jednostkom spełniającym określone kryteria, w tym kryterium
zatrudnienia w danej jednostce określonej liczby osób mających stopnie i tytuły naukowe, co ma zapewniać odpowiedni poziom
działalności naukowej (zob. art. 5 i art. 6 ustawy o stopniach naukowych). Po drugie, ustawa ta określa podstawowe wymagania,
jakie musi spełniać osoba ubiegająca się o nadanie stopnia doktora oraz wymagania, jakie musi spełniać sama rozprawa doktorska
(art. 12 i art. 13 ustawy o stopniach naukowych). Jednym z warunków uzyskania stopnia doktora jest zdanie egzaminu doktorskiego,
który jest przeprowadzany w zakresie dyscypliny podstawowej odpowiadającej tematowi pracy doktorskiej, dyscypliny dodatkowej
oraz języka obcego nowożytnego (art. 12 ust. 2 ustawy o stopniach naukowych). Osoba ubiegająca się o nadanie stopnia doktora
wraz z wnioskiem o wszczęcie przewodu doktorskiego jest zobowiązana przedstawić także wykaz prac naukowych lub twórczych prac
zawodowych (zob. § 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 15 stycznia 2004 r. w sprawie szczegółowego
trybu przeprowadzania czynności w przewodach doktorskim i habilitacyjnym oraz w postępowaniu o nadanie tytułu profesora, Dz.
U. Nr 15, poz. 128 ze zm.). Sama rozprawa doktorska musi stanowić oryginalne rozwiązanie problemu naukowego oraz wykazywać
ogólną wiedzę teoretyczną kandydata w danej dyscyplinie naukowej, a także umiejętność samodzielnego prowadzenia pracy naukowej
(art. 13 ust. 1 ustawy o stopniach naukowych).
Trybunał Konstytucyjny nie jest w niniejszej sprawie powołany do oceny treści przepisów ustawy o stopniach naukowych. Natomiast
nie znajduje podstaw tezy, że z treści tych przepisów można było wyciągnąć jednoznaczny wniosek, że doktorzy nauk prawnych
nie kwalifikują się odpowiednią wiedzą do wykonywania zawodu radcy prawnego. Ewentualny zarzut, że osoby te nie wykazują się
odpowiednią praktyką w zawodzie prawniczym, jest osłabiony tym, że zaskarżony art. 25 ust. 2 pkt 1 ustawy o radcach prawnych
wymaga przystąpienia dodatkowo do egzaminu radcowskiego, który ma zweryfikować przygotowanie tych osób w różnych dziedzinach
zarówno prawa materialnego, jak procesowego.
Posiadanie stopnia naukowego doktora nauk prawnych samo przez się nie gwarantuje dostatecznego kontaktu z praktyką w zawodzie
prawniczym. Na ocenę kwestionowanej regulacji dodatkowo wpływa okoliczność, że ustawodawca nie wprowadził żadnego ograniczenia
czasu, jaki może upłynąć między uzyskaniem stopnia naukowego doktora nauk prawnych a przystąpieniem do egzaminu radcowskiego.
Niemniej należy mieć na uwadze, że obecnie w znacznie większym stopniu, niż to miało dawniej miejsce, osoby ubiegające się
o stopień doktora, czy to pracujące na uczelni, czy w ramach tzw. studiów doktoranckich, łączą to zajęcie z praktycznym uprawianiem
zawodu prawniczego w różnych jego odmianach.
Piecza nad właściwym wykonywaniem zawodu, realizowana wobec takich osób, wyraża się w odpowiednim i odpowiedzialnym korzystaniu
przez samorząd z oceny przesłanki rękojmi należytego wykonywania zawodu przez osoby przystępujące do egzaminu bez aplikacji.
Zjawisku rozszerzania dostępności do zawodu reglamentowanego musi bowiem towarzyszyć ewolucja instrumentów kontrolno-proceduralnych,
umożliwiających realizację konstytucyjnie zagwarantowanej pieczy nad wykonywaniem zawodu. Ewolucja ta dotyczy także procedur
kontrolnych, którym poddana jest ocena rękojmi należytego wykonywania zawodu, dokonywana przez samorząd.
9.7. Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 25 ust. 2 pkt 1 ustawy o radcach prawnych jest zgodny z art.
17 ust. 1 Konstytucji.
9.8. Art. 25 ust. 2 pkt 5 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 6 lit. b ustawy zmieniającej, kreuje
możliwość przystąpienia do egzaminu radcowskiego bez odbycia aplikacji osób, które pracowały przez okres co najmniej 5 lat
w okresie nie dłuższym niż 8 lat, na stanowisku referendarza sądowego lub asystenta sędziego. Trybunał jest przy tym świadomy,
że na tych stanowiskach nierzadko pracują także osoby, które odbyły aplikację.
9.9. Analogicznie do oceny art. 25 ust. 2 pkt 1 ustawy o radcach prawnych zarzut naruszenia przez wskazany przepis zasady
prawidłowej legislacji (art. 2 Konstytucji) nie znajduje tu dostatecznego uzasadnienia. Kategoria osób wyodrębniona w tym
przepisie jest kategorią grupującą osoby o cechach wyraźnie określonych przez ustawodawcę w przepisach dotyczących sądów powszechnych.
Nie występuje tu więc niejasność podmiotowa.
9.10. Oceniając zarzut naruszenia przez kwestionowany przepis art. 17 ust. 1 Konstytucji, trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim
status referendarzy i asystentów sędziów. Podstawowe znaczenie ma w tym zakresie ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.; dalej: u.s.p.), w szczególności rozdział 2 i 4 w dziale IV.
9.11. Zgodnie z art. 147 u.s.p. referendarze sądowi są zatrudnieni w sądach rejonowych i okręgowych do wykonywania określonych
w ustawach czynności należących do sądów w zakresie ochrony prawnej, a w szczególności postępowania w sprawach związanych
z prowadzeniem ksiąg wieczystych i rejestrów sądowych oraz do orzekania o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Jednocześnie
art. 149 u.s.p. następująco określa wymagania, które musi spełniać osoba mianowana na stanowisko referendarza sądowego: 1)
posiadanie obywatelstwa polskiego i korzystanie z pełni praw cywilnych i obywatelskich, 2) nieskazitelny charakter, 3) ukończenie
wyższych studiów prawniczych w Polsce i uzyskanie tytułu magistra lub zagranicznych uznanych w Polsce, 4) ukończenie 24 lat,
5) odbycie aplikacji referendarskiej i złożenie egzaminu referendarskiego albo odbycie aplikacji sądowej, prokuratorskiej,
notarialnej, adwokackiej lub radcowskiej i złożenie odpowiedniego egzaminu, albo złożenie egzaminu referendarskiego (poprzedzonego
odbyciem aplikacji referendarskiej).
9.12. Z kolei asystent sędziego wykonuje samodzielnie czynności administracji sądowej oraz czynności przygotowania spraw sądowych
do ich rozpoznania (art. 155 § 1 u.s.p.). Czynności te zostały bliżej określone w § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 5 listopada 2002 r. w sprawie szczegółowego zakresu i sposobu wykonywania czynności przez asystentów sędziów (Dz. U.
Nr 192, poz. 1613) i są to w szczególności (z wyłączeniem czynności zastrzeżonych na podstawie odrębnych przepisów do kompetencji
przewodniczących wydziałów): 1) sporządzanie projektów zarządzeń przygotowujących sprawę do rozpoznania na rozprawie lub posiedzeniu;
2) sporządzanie projektów orzeczeń niekończących postępowania w sprawie i ich uzasadnień; 3) kontrola sprawności, terminowości
i prawidłowości wykonywania zarządzeń sędziego przez sekretariat wydziału; 4) żądanie od osób i instytucji informacji niezbędnych
do rozstrzygnięcia sprawy; 5) kontrola terminowości sporządzania opinii przez biegłych; 6) wstępna analiza akt spraw przydzielonych
do referatu sędziego; 7) wstępna analiza zarzutów zawartych w środkach odwoławczych; 8) podejmowanie czynności sprawdzających
w sprawach zawieszonych oraz przedstawianie sędziemu stanu spraw nierozpoznanych; 9) wypełnianie kart statystycznych; 10)
gromadzenie orzecznictwa i literatury przydatnych do rozpoznawania spraw sądowych oraz wykonywanie innych czynności związanych
z działalnością orzeczniczą sędziów, z którymi współpracuje, wynikających ze specyfiki danego wydziału sądu; 11) sporządzanie
projektów orzeczeń i zarządzeń, w szczególności o zwrocie pozwu i wezwań do uiszczenia opłat sądowych; 12) sporządzanie projektów
odpowiedzi na pisma wpływające do danej sprawy, niestanowiące wniosków procesowych. Na stanowisku asystenta sędziego może
być zatrudniony ten, kto: 1) jest obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej i korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich,
2) jest nieskazitelnego charakteru, 3) ukończył wyższe studia prawnicze w Polsce i uzyskał tytuł magistra lub zagraniczne
uznane w Polsce, 4) ukończył 24 lata, 5) odbył staż urzędniczy w sądzie lub w prokuraturze albo spełnia warunki do zwolnienia
od odbywania tego stażu, określone w przepisach o pracownikach sądów i prokuratury (art. 155 § 2 u.s.p.). Podobna regulacja
jest przewidziana w ustawie z dnia 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153, poz. 1269 ze
zm.; dalej: u.s.a.). Referendarze sądowi w sądach administracyjnych wykonują czynności w postępowaniu mediacyjnym oraz inne
czynności sędziowskie określone w ustawach. Zgodnie z art. 27 u.s.a. referendarzem może być mianowany ten, kto: 1) ma obywatelstwo
polskie i korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich, 2) jest nieskazitelnego charakteru, 3) ukończył wyższe studia prawnicze
w Polsce i uzyskał tytuł magistra lub zagraniczne uznane w Polsce oraz 4) pozostawał co najmniej trzy lata na stanowiskach
związanych ze stosowaniem lub tworzeniem prawa administracyjnego.
9.13. Już w tym miejscu należy zauważyć, że użycie w tym przepisie sformułowania kwestionowanego w art. 25 ust. 1 pkt 3 ustawy
o radcach prawnych („stanowiska związane ze stosowaniem lub tworzeniem prawa”) nie może wprost wpływać na ocenę art. 25 ust.
2 pkt 5 ustawy o radach prawnych. Różnica jest tu zasadnicza. Otóż zgodnie z tym ostatnim przepisem do egzaminu radcowskiego
nie może bezpośrednio przystąpić osoba, która pracowała na stanowisku związanym ze stosowaniem lub tworzeniem prawa administracyjnego,
ale osoba taka musi jeszcze przez określony czas pracować na stanowisku referendarza. Dlatego niedookreśloność wskazanego
pojęcia jest tu niwelowana przez konieczność uzyskania kwalifikacji referendarskich.
9.14. Jeżeli chodzi o asystentów sędziów w sądach administracyjnych, to znajdują tu zastosowanie odpowiednie przepisy u.s.p.
(zob. art. 10 w zw. z art. 29 u.s.a.). Pojęciem „asystent sędziego” w art. 51 posługuje się także ustawa z dnia 23 listopada
2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.), do której w sprawach w niej nieuregulowanych znajduje zastosowanie
u.s.p. Jeżeli chodzi o zakres czynności asystentów sędziów SN, to został on określony postanowieniami rozdziału 11 uchwały
Zgromadzenia Ogólnego sędziów Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2003 r. w sprawie regulaminu Sądu Najwyższego (M. P. z 2003
r. Nr 57, poz. 898 ze zm.; dalej: regulamin SN). W regulaminie tym wyróżnia się asystentów sędziów, asystentów-specjalistów
do spraw orzecznictwa oraz do spraw prawa europejskiego. Zgodnie z § 61 regulaminu SN asystent wykonuje zadania zlecone przez
sędziego Sądu Najwyższego, a w szczególności: 1) przygotowuje wstępne analizy akt spraw przydzielonych sędziemu Sądu Najwyższego
do referatu; 2) wyszukuje i gromadzi orzecznictwo oraz literaturę, a także przegląda strony internetowe zawierające informacje
użyteczne przy rozstrzyganiu zagadnień prawnych oraz rozpoznawaniu kasacji i innych środków zaskarżenia; 3) sporządza notatki,
opinie i ekspertyzy prawne oraz przygotowuje projekty orzeczeń i uchwał; 4) sporządza projekty uzasadnień i tez; 5) wykonuje
czynności związane z tworzeniem oraz redagowaniem izbowych baz orzeczeń w programie „Supremus”; 6) uczestniczy w pracach redakcyjnych
związanych z wydawaniem urzędowych zbiorów orzeczeń oraz biuletynów Sądu Najwyższego.
9.15. Mimo różnic statusu referendarzy sądowych i asystentów sędziów, analiza przepisów ich dotyczących prowadzi do wniosku,
że są to kategorie osób, które niewątpliwie mają kontakt z praktyką stosowania prawa materialnego i procesowego. Możliwość
przystąpienia przez tak przygotowane osoby do egzaminu radcowskiego, dodatkowo ograniczona warunkiem 5-letniej pracy na stanowisku
referendarza w okresie 8 lat bezpośrednio poprzedzających przystąpienie do egzaminu radcowskiego nie narusza standardu konstytucyjnego
wynikającego z art. 17 ust. 1 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny przypomina swe stanowisko, że możliwy jest (także w świetle
zasady wolności wyboru i wykonywania zawodu, ustanowionej w art. 65 ust. 1 Konstytucji) przepływ z jednego do innego zawodu
prawniczego, ograniczony wskazanymi wcześniej warunkami. Warunki te zostały spełnione przez kwestionowany przepis, tym bardziej,
że dotyczy on przystąpienia do egzaminu zawodowego, a nie możliwości ubiegania się o wpis na listę radców prawnych.
10. Zarzuty niezgodności art. 361 ust. 1 i 6 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym przez art. 2 pkt 19 ustawy zmieniającej, z art. 17 ust. 1 Konstytucji
oraz art. 369 ust. 2 i 3 ustawy o radcach prawnych, dodanego przez art. 2 pkt 20 ustawy zmieniającej, z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
10.1. Identyczna regulacja jak zamieszczona w art. 361 ust. 1 i 6 i art. 369 ust. 2 i 3 ustawy o radcach prawnych, w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą (odpowiednio art. 78 ust. 1 i 6 oraz art. 78i
ust. 2 i 3, w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą) była przedmiotem rozpoznania w sprawie o sygn. K 6/06, w związku z odpowiednimi
przepisami ustawy zmieniającej prawo o adwokaturze. Wyrok Trybunału w tej sprawie stał się zresztą wyraźnym asumptem do postawienia
niniejszego zarzutu przez Krajową Radę Radców Prawnych. Zarzut sformułowano bowiem dopiero w piśmie z 2 czerwca 2006 r., (zmodyfikowanym
w piśmie 11 sierpnia 2006 r.), a zatem już po ogłoszeniu wyroku Trybunału w sprawie o sygn. K 6/06, a nie w pierwotnej wersji
wniosku.
10.2. Zakwestionowane przepisy dotyczą przeprowadzania i wyników egzaminu radcowskiego, upoważnienia Ministra Sprawiedliwości
do sporządzenia zestawu pytań i tematów na potrzeby tego egzaminu oraz możliwości odwołania od uchwały komisji egzaminacyjnych.
10.3. Trybunał Konstytucyjny, orzekając w niniejszej sprawie, w pełni podtrzymuje stanowisko wyrażone w sentencji i uzasadnieniu
wyroku w sprawie o sygn. K 6/06. Ze względów analogicznych do wyłożonych w uzasadnieniu powołanego wyroku, Trybunał Konstytucyjny
stwierdził, że kwestionowane przepisy są niezgodne z art. 17 ust. 1 Konstytucji.
10.4. Na marginesie należy zwrócić uwagę, że w uzasadnieniu pisma z 2 czerwca 2006 r. Krajowa Rada Radców Prawnych wskazuje,
że za niekonstytucyjne powinno być także uznane rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 22 grudnia 2005 r. w sprawie pytań
i tematów na egzamin radcowski (Dz. U. Nr 258, poz. 2162), wydane na podstawie art. 361 ustawy o radcach prawnych. Otóż powołane rozporządzenie zostało wydane dokładnie na podstawie art. 361 ust. 7 ustawy o radcach prawnych i dotyczy sposobu przygotowywania, przechowywania oraz przekazywania komisjom egzaminacyjnym
powołanym do przeprowadzenia egzaminu radcowskiego, zwanym dalej „komisjami”, pytań i tematów na egzamin radcowski. Trybunał
nie ustosunkowuje się do tego zarzutu, gdyż formalnie nie jest on przedmiotem wniosku, lecz jedynie elementem jego uzasadniania
(nie znajduje także podstawy w odpowiedniej uchwale KRRP). Trybunał może jedynie przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym poglądem
utrata mocy obowiązującej uznanego za niezgodny z Konstytucją przepisu ustawowego, upoważniającego do wydania rozporządzenia,
automatycznie pociąga za sobą także utratę mocy obowiązującej wydanego na jego podstawie rozporządzenia (zob. np. wyrok z
19 marca 2001 r., sygn. K 32/00, OTK ZU nr 3/2001, poz. 50 i postanowienie z 12 października 2004 r., sygn. K 7/03, OTK ZU
nr 9/A/2004, poz. 100). W sytuacji, gdy rozporządzenie zostaje wydane na podstawie kilku przepisów, a tylko co do niektórych
z nich orzeczono niekonstytucyjność, lub na podstawie przepisu ściśle związanego z przepisem uznanym za niekonstytucyjny,
nie jest zadaniem Trybunału Konstytucyjnego wskazywanie, które przepisy takiego rozporządzenia i w jakim zakresie tracą moc
(por. wyrok z 9 maja 2006 r., sygn. P 4/05, OTK ZU nr 5/A/2006, poz. 55).
11. Odroczenie utraty mocy obowiązującej przez przepisy uznane za niekonstytucyjne.
11.1. W wyroku w sprawie o sygn. K 6/06 Trybunał Konstytucyjny odroczył do 31 grudnia 2006 r. utratę mocy obowiązującej przepisów
ustawy zmieniającej i prawa o adwokaturze, dotyczących zasad składania egzaminu adwokackiego i formowania składu komisji do
jego przeprowadzenia oraz dotyczących świadczenia pomocy prawnej przez osoby mające wyższe wykształcenie prawnicze. W niniejszej
sprawie Trybunał Konstytucyjny uznał za konieczne odroczenie utraty mocy obowiązującej także pozostałych przepisów uznanych
za niekonstytucyjne. Jeśli chodzi o datę odroczenia, Trybunał kierował się okolicznością, że przedstawiciel Sejmu w czasie
rozprawy zapewnił o realności przeprowadzenia stosownych zmian przez parlament. Mając na uwadze fakt, iż już po wyroku w sprawie
o sygn. K 6/06 była znana konieczność przygotowania zmian w zaskarżonej ustawie, w zakresie dotyczącym adwokatów, zaś zakres
stwierdzonej niekonstytucyjności w niniejszej sprawie jest identyczny, przeto mimo stosunkowo krótkiego terminu odroczenia,
pożądane jest jednoczesne dokonanie zmian w regulacji dotyczącej także radców prawnych.
11.2. Na podstawie zaskarżonych przepisów, w zaufaniu do obowiązującego prawa, wiele osób podjęło starania o uzyskanie wpisu
na listę radców prawnych. Do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęło pismo od osób, które w 2006 r. po zdaniu egzaminu sędziowskiego
złożyły wnioski o wpis na listę radców prawnych i poniosły koszt opłaty z tym związanej. Osoby te wskazały, że po uzyskaniu
informacji o planowanym terminie rozpoznania wniosku Krajowej Rady Radców Prawnych poszczególne okręgowe izby faktycznie wstrzymały
postępowanie w przedmiocie wpisu na listę. Sytuacja taka może dotyczyć także osób, które złożyły inne egzaminy określone w
art. 25 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych. Trybunał Konstytucyjny przypomina raz jeszcze, że prawo nie może być pułapką
dla obywatela działającego zgodnie z jego literą. Dlatego sytuacja wskazanych osób, które podjęły działania zmierzające do
osiągnięcia skutków przewidzianych przez obowiązujące prawo, nie powinna ulec pogorszeniu.
11.3. Trybunał Konstytucyjny, orzekając o niekonstytucyjności określonego uregulowania, musi brać pod uwagę, że eliminacja
niekonstytucyjnych norm z systemu prawnego następuje z datą opublikowania wyroku Trybunału w organie publikacyjnym, co może
prowadzić do naruszenia interesów w toku, czy wręcz – do multiplikacji niepewności co do stanu prawnego. Jest też ogólniejszym
problemem, pojawiającym się w konsekwencji wielu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, to że stan prawny i status prawny osób
podległych prawu w okresie przed wejściem i po wejściu w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego – ulega automatycznemu zróżnicowaniu.
11.4. Zakres wniosku, a w konsekwencji zakres wyroku w niniejszej sprawie jest szerszy niż w sprawie o sygn. K 6/06. Trybunał
dostrzega także, że istnieje możliwość zgłaszania kolejnych wniosków o kontrolę konstytucyjności, dotyczących innych zawodów
prawniczych (reglamentowanych). Wszak ustawa zmieniająca analogiczne uregulowania wprowadziła jednocześnie do różnych ustaw.
Trybunał Konstytucyjny, orzekając w danej sprawie, jest związany granicami zaskarżenia. Różnice zakresu wyroków Trybunału
mogą prowadzić do wtórnej niespójności w obowiązującym stanie prawnym, a tym samym – do niezamierzonego pogłębiania stanu
niekonstytucyjności, czemu Trybunał Konstytucyjny wykorzystujący środki, które ma do dyspozycji – nie może zapobiec, starając
się tylko złagodzić konsekwencje raz popełnionego błędu ustawodawcy.
11.5. W aktualnej sytuacji niezbędna staje się więc jak najszybsza inicjatywa ustawodawcy, zmierzająca do spójnego przepracowania
modelu świadczenia pomocy prawnej i dostępności do zawodów prawniczych. Nawet bowiem gdy kwestionowane przepisy nie naruszają
zasad prawidłowej legislacji, to są dowodem na brak jednolitej koncepcji ustawodawcy co do ukształtowania modelu prawniczego
kształcenia zawodowego oraz dostępu do tych zawodów. Mimo że Trybunał dostrzega racje przemawiające za otwarciem zawodów prawniczych
dla jak najszerszej grupy osób o wysoko kwalifikowanych umiejętnościach, to jednak nie może także nie brać pod uwagę faktu,
że niekonsekwentna i pozbawiona podstawowej cechy spójności działalność ustawodawcy pośrednio szkodzi realizacji wskazanego
celu. Chaos regulacyjny i „zdeformowana” ratio legis w rzeczywistości jeszcze bardziej odsuwają w czasie możliwość osiągnięcia pożądanego celu.
11.6. Z tych względów Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 190 ust. 3 Konstytucji odracza termin utraty mocy obowiązującej
wskazanych przepisów.