1. Sąd Rejonowy w Grudziądzu, Wydział III Rodzinny i Nieletnich, postanowieniem z 1 lutego 2007 r. przedstawił Trybunałowi
Konstytucyjnemu pytanie prawne, czy art. 49 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr
43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) w zakresie, w jakim ogranicza przesłankę wyłączenia sędziego jedynie do stosunku osobistego,
pomijając inne okoliczności, które mogą mieć wpływ na ocenę bezstronności sędziego, jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Pytanie zostało wniesione w związku z następującym stanem faktycznym: przeciwko ławnikowi sądu przedstawiającego pytanie wniesiono
powództwo o obniżenie alimentów z kwoty 400 zł miesięcznie do kwoty 200 zł miesięcznie. W związku z powyższym wszyscy sędziowie
orzekający w tym wydziale złożyli wnioski o wyłączenie od rozpoznania sprawy. W ocenie sędziów fakt pełnienia funkcji ławnika
przez pozwaną może wywołać wątpliwości co do ich bezstronności.
Podstawą wyłączenia sędziów w niniejszej sprawie mógłby być art. 49 k.p.c., zgodnie z którym sąd wyłącza sędziego na jego
żądanie lub na wniosek strony, jeżeli między nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem zachodzi stosunek osobisty tego
rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do jego bezstronności. Z brzmienia przepisu wynika, że dotyczy on wyłącznie przesłanek
stosunku osobistego; nie dotyczy natomiast innych okoliczności, które mogłyby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego.
W ocenie pytającego sądu właśnie taką sytuacją, niemieszczącą się w zakresie pojęcia „stosunek osobisty”, jest fakt pełnienia
funkcji ławnika przez jedną ze stron w wydziale sądu, w którym rozpoznawana jest jej sprawa.
Zdaniem sądu, art. 49 k.p.c. w zakresie, w jakim ogranicza przesłankę wyłączenia sędziego jedynie do stosunku osobistego,
pomijając inne okoliczności, które mogą mieć wpływ na ocenę bezstronności sędziego, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji,
który przewiduje, że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy,
niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
W pytaniu prawnym sąd wskazał, że – w jego ocenie – przepis powinien obejmować również sytuacje, które mogłyby prowadzić do
powstania u samej strony lub u obiektywnego, zewnętrznego obserwatora uzasadnionych wątpliwości co do bezstronności sędziego.
W sytuacjach, które mogą skutkować takimi wątpliwościami, ustawodawca winien skonstruować przepisy w taki sposób, aby uwzględniały
one wszystkie względne przesłanki wyłączenia sędziego, a to w aktualnym stanie prawnym nie jest możliwe, albowiem pewne sytuacje
nie mieszczą się w hipotezie art. 49 k.p.c.
2. Prokurator Generalny w piśmie z 11 maja 2007 r. stwierdził, że art. 49 k.p.c. w zakresie, w jakim ogranicza przesłankę
wyłączenia sędziego jedynie do stosunku osobistego, pomijając inne okoliczności, które mogą mieć wpływ na ocenę bezstronności
sędziego – jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Prokurator Generalny wskazał, że zgodnie z poglądami utrwalonymi w orzecznictwie i doktrynie, stosunki o charakterze służbowym,
o jakie chodzi w pytaniu sądu, nie uważa się za równoznaczne ze stosunkami osobistymi w rozumieniu art. 49 k.p.c, a więc za
takie, które uzasadniałyby wyłączenie sędziów z orzekania w sprawie. Nawet zależność służbowa nie jest uznawana w orzecznictwie
Sądu Najwyższego za stosunek tego rodzaju, który mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego.
Z analizy poszczególnych orzeczeń Prokurator Generalny wyprowadza wniosek, że to ładunek emocjonalności we wzajemnych kontaktach
przesądza o ich osobistym charakterze. Przedstawione zatem przez sędziego żądanie w przedmiocie wyłączenia od rozpoznawania
sprawy osoby, z którą łączą go stosunki o charakterze służbowym, już samo w sobie, może oznaczać, iż zgłaszający nadaje im
charakter osobisty. Żądanie takie wskazuje na subiektywną, ale uzasadnioną obawę sędziego przed ewentualnym zarzutem co do
jego bezstronności. Aczkolwiek treść art. 49 k.p.c. wskazuje, że sam fakt znajomości – nawet „osobistej” – strony nie decyduje
o wyłączeniu sędziego, to decyduje o nim taki układ stosunków osobistych, który powodowałby trudność w zachowaniu przez sędziego
bezstronnej postawy w rozstrzyganiu sporu dotyczącego tej strony.
Skoro więc w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Rejonowy w Grudziądzu, sędziowie sami oświadczyli, że łączą ich z ławnikiem tego
rodzaju stosunki osobiste, które mogą wywołać wątpliwość co do ich bezstronności, to nie sposób zasadności takiego przekonania
zakwestionować. Przecież emocje będące doktrynalnie immanentną cechą tych stosunków to odczucia stricte subiektywne.
Prokurator Generalny wyraził pogląd, że w obecnym stanie prawnym, jeżeli w relacjach pomiędzy jednym z ławników konkretnego
wydziału sądu rejonowego a sędziami orzekającymi w tym wydziale nie stwierdzi się powiązań o elementach emocjonalnych, którymi
są np. przyjaźń, sympatia, niechęć, nienawiść, wrogość, zbieżność lub rozbieżność interesów, a więc obiektywnie wskazujących
na trwałe więzy personalne (w tym także majątkowe, kredytowe itp.) między sędzią a stroną (lub jej przedstawicielem), to nie
występuje w nich pierwiastek osobisty w rozumieniu kwestionowanego przepisu. Zatem w wypadku, gdyby podstawą żądania o wyłączenie,
zarówno pochodzącego od samego sędziego, jak i strony postępowania, była wyłącznie przesłanka polegająca na formalnych i służbowych
relacjach, to na podstawie przepisu art. 49 k.p.c., w obowiązującym jego brzmieniu i w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego,
rozpoznanie takiego wniosku mogłoby zakończyć się jedynie oddaleniem.
Prokurator Generalny, przywołując uregulowania prawne dotyczące ławników, stwierdził, że wskazują one w sposób jednoznaczny
na zasadniczo równe usytuowanie ławników i sędziów przy rozstrzyganiu spraw, przy czym należy przyjąć, że ma to zastosowanie
nie tylko w odniesieniu do ich uprawnień, ale również obowiązków. Ma to niewątpliwie istotne znaczenie dla oceny wzajemnych
relacji, w tym stosunków służbowych i osobistych między sędziami i ławnikami tego samego sądu, zwłaszcza jeżeli orzekają w
tym samym wydziale.
Prokurator Generalny za trafne uznał stanowisko sądu w tej części, w jakiej uznaje konieczność wprowadzenia przesłanki wyłączenia
sędziego ze względu na taki charakter stosunku służbowego między nim a jedną ze stron, iż stosunek ten mógłby wywołać wątpliwości
co do bezstronności sędziego. Obecne brzmienie przepisu art. 49 k.p.c. nie gwarantuje bowiem w takiej sytuacji podstaw do
złożenia wniosku o wyłączenie sędziego dla zapewnienia bezstronności sądu.
Porównując odpowiednie przepisy k.p.c. z jednej strony oraz ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego
(Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.), ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi
(Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.), ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643,
ze zm.) oraz ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. Nr 98, poz. 1071, ze zm.) z
drugiej, Prokurator Generalny wskazał, że w aktualnym stanie prawnym, wyłącznie k.p.c. ogranicza zakres sytuacji, które mogą
stanowić podstawę wyłączenia sędziego na żądanie lub na wniosek uprawnionego do jego zgłoszenia podmiotu.
Ukształtowanie przesłanek względnych w pozostałych, wymienionych regulacjach procesowych nastąpiło w znacznie szerszym zakresie,
a więc w sposób zdecydowanie bardziej elastyczny. Zakres swobody sformułowania oceny uzasadniającej wyłączenie sędziego, ze
względu na istnienie tego rodzaju stosunków lub okoliczności faktycznych bądź prawnych, które nie zostały ujęte w ramach katalogu
przesłanek bezwzględnych, jest w tych procedurach o wiele szerszy. Oznacza to, iż istnienie jakiejkolwiek okoliczności, a więc
w istocie niekoniecznie związanej z charakterem stosunku łączącego sędziego ze stroną bądź jej przedstawicielem, może stać
się przesłanką wyłączenia sędziego, jeśli tylko okoliczność ta mogłaby wywołać wątpliwość co do bezstronności sędziego.
Odnosząc te uwagi do wzorca kontroli, tj. art. 45 ust. 1, Prokurator Generalny wskazał, że jednym z gwarantów bezstronności
sądu jest instytucja wyłączenia sędziego. Przejawem zaś takich działań ustawodawcy, które zostały obliczone na zagwarantowanie
respektowania tej konstytucyjnej zasady, są właśnie przepisy proceduralne dotyczące tej instytucji. Obowiązek zatem zapewnienia
każdemu prowadzenia i rozpoznania jego sprawy przez sąd wykazujący kwalifikacje określone w art. 45 ust. 1 Konstytucji spoczywa
na ustawodawcy.
W świetle powyższego Prokurator Generalny uznał, że wątpliwości podniesione przez Sąd Rejonowy w Grudziądzu są słuszne, a
przepis art. 49 k.p.c. jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji, z powodu pominięcia w jego treści podstaw wyłączenia sędziego,
które umożliwiałyby uwzględnienie i ocenę wszelkich okoliczności, mogących wywoływać wątpliwości co do bezstronności sędziowskiej
w sprawie.
Prokurator Generalny wskazał dodatkowo, że w związku z powyższym, w ramach prac nad reformą wymiaru sprawiedliwości w Ministerstwie
Sprawiedliwości, został opracowany projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych
ustaw. W projekcie tym zawarto także propozycję zmiany treści art. 49 k.p.c., który otrzymuje brzmienie: „Niezależnie od przyczyn
wymienionych w art. 48, sąd wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony, jeżeli istnieje okoliczność tego rodzaju,
że mogłaby wywoływać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie”.
3. W piśmie z 18 kwietnia 2008 r. w imieniu Sejmu stanowisko zajął Marszałek Sejmu. Uznał, że art. 49 k.p.c. jest niezgodny
z art. 45 Konstytucji.
W uzasadnieniu swego stanowiska Marszałek Sejmu stwierdził, że kwestionowany przepis narusza konstytucyjne prawo do sprawiedliwego
i jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, przez to, że pomija „inne okoliczności,
które mogłyby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego”.
Wskazał, że „w doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego przeważa pogląd, iż stosunek osobisty jest z zasady stosunkiem emocjonalnym,
uczuciowym, bez względu na to, czy wywołuje go pozytywne nastawienie, np. przyjaźń, zażyłość, szczególna sympatia, lub negatywne
nastawienie, np. nienawiść, wrogość, będące następstwem zadawnionych urazów lub doznanej krzywdy, albo deklarowana publicznie
antypatia lub nieżyczliwość”. Natomiast, „kontakty o charakterze służbowym, jakie mogą łączyć sędziego z innymi osobami w
związku z ich obowiązkami służbowymi, nie uważa się za równoznaczne ze stosunkami osobistymi w rozumieniu art. 49 k.p.c.”.
Marszałek Sejmu uznał, w świetle powyższego, przy takiej interpretacji pojęcia „stosunek osobisty”, nie można przyjąć, że
obejmuje on „stosunek znajomości” pomiędzy sędzią a ławnikiem orzekającym w danym sądzie. Znajomość taka bowiem ma najczęściej
charakter służbowy, który nie musi prowadzić do żadnych kontaktów i spotkań osobistych. Nie można jednak wykluczyć, że znajomość
służbowa między sędzią i ławnikiem będzie wywoływać wątpliwości co do bezstronności sędziego.
Marszałek Sejmu stwierdził, że w takiej sytuacji art. 49 k.p.c. uniemożliwia sądowi wyłączenie sędziego.
Podkreślił również, że „w obecnym stanie prawnym wyłącznie procedura cywilna uzależnia możliwość wyłączenia sędziego na jego
wniosek od istnienia stosunku osobistego pomiędzy sędzią a stroną lub jej przedstawicielem, w przypadku, gdy może to mieć
wpływ na bezstronność sędziego”. Zdaniem Marszałka Sejmu, również w postępowaniu cywilnym instytucja „wyłączenia sędziego
na wniosek” powinna być ukształtowana podobnie jak w innych postępowaniach. Tylko bowiem takie ujęcie przesłanek wyłączenia
sędziego, które pozwoli na uwzględnienie wszystkich okoliczności wywołujących wątpliwości co do bezstronności sędziego, będzie
zgodne z konstytucyjnym prawem do bezstronnego sądu.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Kognicja Trybunału dotycząca postawionego pytania.
Przedmiotem pytania prawnego przedstawionego przez Sąd Rejonowy w Grudziądzu, Wydział III Rodzinny i Nieletnich, jest art.
49 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) w zakresie,
w jakim ogranicza przesłankę wyłączenia sędziego jedynie do stosunku osobistego, pomijając inne okoliczności, które mogą mieć
wpływ na ocenę bezstronności sędziego.
Przed przystąpieniem do merytorycznego zbadania kwestionowanego przepisu, w zakresie oznaczonym przez pytający sąd, należy
ustalić, czy pytanie prawne spełnia przesłanki określone w Konstytucji i ustawie z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym
(Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o Trybunale Konstytucyjnym). Zgodnie z art. 193 Konstytucji: „Każdy sąd może
przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami
międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem”.
Powyższe wymogi pytania prawnego wyraża również art. 3 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym
Z przepisów tych wynika, że, w przeciwieństwie do wniosku, który inicjuje postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym o charakterze
abstrakcyjnym, pytanie prawne ma charakter konkretny, wskazujący na ścisły związek między odpowiedzią Trybunału na pytanie
prawne a rozstrzygnięciem sprawy toczącej się przed sądem, który postawił pytanie prawne. Art. 32 ust. 3 ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym precyzuje ponadto, że „pytanie prawne powinno także wskazywać, w jakim zakresie odpowiedź na pytanie może mieć
wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą pytanie zostało postawione…”.
W uzasadnieniu pytania prawnego Sąd Rejonowy wskazał, że od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zależy rozstrzygnięcie kwestii
„wpadkowej”, dotyczącej wyłączenia sędziów. W ocenie sądu, jeżeli Trybunał stwierdzi niezgodność art. 49 k.p.c. z art. 45
ust. 1 Konstytucji, sąd rozpoznający wnioski sędziów o wyłączenie będzie zobowiązany wyłączyć ich od rozpoznania sprawy. Natomiast
w przypadku stwierdzenia zgodności art. 49 k.p.c. wnioski sędziów zostaną oddalone. Rozstrzygnięcie powyższej kwestii wpływa
z kolei, zdaniem sądu, na rozstrzygnięcie przez sąd rozpatrywanej przez niego sprawy o obniżenie alimentów, „albowiem dla
ochrony wolności i praw osobistych obywatela istotne jest, aby sprawę rozpoznawał niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, od odpowiedzi na pytanie prawne sądu zależy rozstrzygnięcie sprawy rozpatrywanej przez
sąd, co pytający sąd trafnie dostrzega. W myśl przyjętej, w doktrynie konstytucyjnej, zasady – interpretacji przepisów i zwrotów
konstytucyjnych należy dokonywać w jak najszerszym znaczeniu. (zob. np. P. Sarnecki, art. 54, s. 2, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Komentarz, red. naukowa L. Garlicki, Warszawa 2003 r.), aby ujawnić ich pełną treść normatywną. Przepis art. 193 Konstytucji należy
więc interpretować możliwie szeroko. Dotyczy to również zwrotu prawnego o następującym brzmieniu: „od odpowiedzi na pytanie
prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem”, a w szczególności wyrażenia: „zależy rozstrzygnięcie sprawy
toczącej się przed sądem”, które należy interpretować możliwie szeroko. Związek między rozpatrywaną przez sąd sprawą a odpowiedzią
na pytanie prawne nie musi polegać na tym, że pytanie prawne dotyczy przepisu stanowiącego podstawę prawną materialną lub
formalną rozstrzygnięcia sprawy przez sąd pytający. Może bowiem chodzić o odpowiedź na pytanie prawne dotyczące innych przepisów
prawnych, jeśli odpowiedź na takie pytanie jest istotna dla rozstrzygnięcia sprawy. Funktor normotwórczy „zależy” trzeba więc
interpretować szeroko.
Chociaż więc, jak zauważa sąd pytający, Trybunał ma rozstrzygnąć „kwestię wpadkową” na tle sprawy rozpatrywanej przez sąd,
to – zdaniem Trybunału – orzeczenie Trybunału w tej kwestii jest sądowi potrzebne dla rozstrzygnięcia sprawy toczącej się
przed sądem, gdyż, zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji, sprawę winien rozpoznawać sąd w pełni niezależny, bezstronny i niezawisły.
2. Treść normatywna art. 49 k.p.c.
Instytucja wyłączenia sędziego uregulowana została w przepisach art. 48-54 k.p.c. Ustawodawca wyróżnił dwie kategorie przesłanek
wyłączenia sędziego. Pierwsza z nich zawiera przesłanki bezwzględne wyłączenia sędziego, tzn. wyłączenia go z mocy samej ustawy
w przypadku zaistnienia którejś z tych przesłanek. Bezwzględne przesłanki wyłączenia sędziego zawiera art. 48 § 1 k.p.c.,
zgodnie z którym „sędzia jest wyłączony z mocy samej ustawy: 1) w sprawach, w których jest stroną lub pozostaje z jedną ze
stron w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy oddziaływa na jego prawa lub obowiązki; 2) w sprawach swego małżonka, krewnych
lub powinowatych w linii prostej, krewnych bocznych do czwartego stopnia i powinowatych bocznych do drugiego stopnia; 3) w sprawach
osób związanych z nim z tytułu przysposobienia, opieki lub kurateli; 4) w sprawach, w których był lub jest jeszcze pełnomocnikiem
albo był radcą prawnym jednej ze stron; 5) w sprawach, w których w instancji niższej brał udział w wydaniu zaskarżonego orzeczenia,
jako też w sprawach o ważność aktu prawnego z jego udziałem sporządzonego lub przez niego rozpoznanego oraz w sprawach, w
których występował jako prokurator”. Szczególny rodzaj przesłanki bezwzględnej zawiera art. 48 § 3 k.p.c. stanowiący, że „sędzia,
który brał udział w wydaniu orzeczenia objętego skargą o wznowienie, nie może orzekać co do tej skargi”.
Natomiast art. 49 k.p.c. określa w sposób generalny charakter przesłanek względnych wyłączenia sędziego, stanowiąc, że sąd
wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony, jeżeli między nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem zachodzi
stosunek osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego. W odróżnieniu od art. 48 § 1 k.p.c.,
wymieniającego przesłanki bezwzględne wyłączenia sędziego, art. 49 k.p.c. określa tylko w sposób ogólny charakter przesłanek
względnych wyłączenia sędziego. Dotyczą one mianowicie takich sytuacji, gdy między nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem
zachodzi stosunek osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego.
Trybunał Konstytucyjny dokonał analizy treści normatywnych przywołanego wyżej zwrotu prawnego, określającego w sposób generalny
hipotezę normy, wynikającej z art. 49 k.p.c., biorąc pod uwagę dotychczasowe orzecznictwo Trybunału dotyczące przepisów określających
wyłączenie sędziego, a także biorąc pod uwagę dotychczasową wykładnię tych przepisów przez sądy, zwłaszcza wykładnię zaskarżonego
art. 49 k.p.c.
Dla rozpatrywanego przez Trybunał pytania prawnego sądu, dotyczącego zgodności art. 49 k.p.c. z art. 45 ust. 1 Konstytucji,
istotne znaczenie mają ustalenia oraz kierunek orzeczniczy, jaki przyjął Trybunał w wyroku TK z 13 grudnia 2005 r. w sprawie
zainicjowanej skargą konstytucyjną o sygn. SK 53/04 (OTK ZU nr 11/A/2005, poz. 134). Przedmiotem skargi był bowiem, między
innymi, art. 19 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz.
1270, ze zm.; dalej: postępowanie sądowoadministracyjne), w ówczesnym brzmieniu. Przepis ten, oprócz odmiennego, od art. 49
k.p.c., przywołania bezwzględnych przesłanek wyłączenia sędziego, brzmiał identycznie jak zaskarżony art. 49 k.p.c. Przepis
ten stanowił: „Niezależnie od przyczyn wymienionych w art. 18, sąd wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony,
jeżeli między nim a jedną ze stron lub jego przedstawicielem zachodzi stosunek osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości
co do bezstronności sędziego”.
Analizując kluczowe dla generalnego określenia charakteru przesłanek względnych wyłączenia sędziego, zawartych w art. 19 postępowania
sądowoadministracyjnego, pojęcie „stosunku osobistego” oraz przypominając, że pojęcie to jest wzorowane na art. 49 k.p.c.
– Trybunał stwierdził, że: „Określenie użyte w tym przepisie, że chodzi o «stosunek osobisty», który mógłby wywoływać wątpliwości
co do bezstronności sędziego, jest niewątpliwie typowym zwrotem niedookreślonym. Należy jednak założyć, że ustawa celowo nie
definiuje tego pojęcia, pozostawiając w ten sposób szersze pole dla oceny, która powinna być silnie uwarunkowana konkretnymi
okolicznościami danej sprawy. Istotną rolę przy określaniu zakresu relacji osobistych należy więc przede wszystkim przyznać
orzecznictwu oraz doktrynie. Treść przepisu nie zawiera żadnych wskazań, które mogłyby okazać się przydatne dla ustalenia
istnienia tego typu relacji”.
Trybunał stwierdził, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego za podstawę wyłączenia sędziego, związaną z pojmowaniem „stosunku
osobistego” „można przede wszystkim uznać istnienie między sędzią a stroną postępowania więzi przyjaźni, czy nawet znajomości,
jak również stosunku ujawniającego się w trakcie postępowania a polegającego na przychylnym odnoszeniu się do jednej i nieprzychylności
wobec drugiej strony. Dla oceny odnoszącej się do tej kwestii nie jest jednak istotne, jak strona subiektywnie odbiera nastawienie
sędziego. Decydować muszą bowiem fakty, a więc wszelkie okoliczności obiektywne, które mogłyby świadczyć o zróżnicowanym traktowaniu
uczestników postępowania przez sędziego i wywoływać zarówno u strony, jak i u postronnego obserwatora wątpliwości co do obiektywizmu
sędziowskiego. Jak wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, to właśnie usunięciu takich wątpliwości oraz stworzeniu
„gwarancji bezstronnego wymiaru sprawiedliwości mają (…) służyć przepisy k.p.c. o wyłączeniu sędziego (postanowienie Sądu
Najwyższego z 4 grudnia 1969 r., sygn. akt I CZ 124/69, baza Lex Polonica; zob. też postanowienie Sądu Najwyższego z 7 listopada
1984 r., sygn. akt II CZ 117/84, tamże)”.
Jednakże wyłączenie sędziego może być uzasadnione nie tylko znaczeniem obiektywnych okoliczności. O wyłączeniu winien decydować
nie sam fakt znajomości, nawet o charakterze „osobistym”, lecz taki układ stosunków osobistych, który rodziłby dla sędziego
trudność w zachowaniu przez niego bezstronnej postawy w rozstrzyganiu sporu ze względu na emocjonalne nastawienie do danej
osoby lub „powiązania wpływające na interesy lub pozycję życiową sędziego” (postanowienie Sądu Najwyższego z 14 września 1977
r., sygn. akt I PO 15/77, baza Lex Polonica).
Trybunał podkreślił w omawianym uzasadnieniu do wyroku szczególne znaczenie więzi emocjonalnych charakteryzujących „stosunki
osobiste”.
„Stosunki osobiste charakteryzują się przede wszystkim istnieniem więzi emocjonalnej wynikającej z pokrewieństwa, przyjaźni,
dłuższej znajomości itp. Nie ma przy tym znaczenia, czy nastawienie emocjonalne, decydujące o ocenie podstaw wyłączenia sędziego,
ma charakter pozytywny czy negatywny (M. Jędrzejewska [w:] T. Ereciński, J. Gudowski, M. Jędrzejewska, Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, cz. 1, t. 1, Warszawa 2004, s. 159). Niezależnie bowiem od tego, jaki ma ono charakter, może powodować po stronie orzekającego
sędziego subiektywizm ocen i w konsekwencji wpływać na kierunek dokonywanych przez niego w postępowaniu sądowym rozstrzygnięć
na korzyć bądź na niekorzyść jednej ze stron. W orzecznictwie dopuszcza się też uznanie za przyczynę wyłączenia na gruncie
art. 49 k.p.c. istnienie stosunków osobistych o charakterze gospodarczym, a więc np. występowanie osobistych powiązań majątkowych
czy kredytowych”, stwierdził Trybunał (zob. postanowienie SN z 25 sierpnia 1971 r., sygn. akt I CZ 121/71, OSNCP nr 3/1972,
poz. 55; por. też postanowienie z 26 sierpnia 1994 r., sygn. akt I CO 40/94, OSNC nr 1/1995, poz. 19, „Przegląd Sądowy” nr
4/1998, s. 61).
Nie uzasadniają natomiast wyłączenia sędziego kontakty urzędowe, jakie mogą łączyć sędziego z innymi osobami w związku z ich
obowiązkami zawodowymi (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 25 sierpnia 1971 r., sygn. akt I CZ 121/71; por. też postanowienie
z 26 sierpnia 1994 r., sygn. akt I CO 40/94, OSNC 1995/1/19, OSNC 1995/1/19).
Z zaskarżonego art. 49 k.p.c. wynika, że sąd wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony; w obydwu sytuacjach wyłączenie
to dotyczy jednak przypadków, w których relacje między sędzią a jedną ze stron lub jej przedstawicielem można zakwalifikować
do kategorii „stosunku osobistego”. Ocena konkretnych relacji należy oczywiście do sądu. Ocena ta dotyczy jednak nie tylko
zakwalifikowania stosunku między sędzią a jedną ze stron lub jej przedstawicielem do kategorii „stosunku osobistego”; chodzi
także o ocenę, czy stosunek ten „mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego”. Ocena, czy faktyczny stosunek,
nawet jeżeli jest „stosunkiem osobistym”, może wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego – należy do sądu, który podejmie
w tej sprawie odpowiednie postanowienie. Postanowienie takie sąd wyda na wniosek strony „uprawdopodabniający przyczyny wyłączenia”
(art. 50 § 1 k.p.c.) albo, jeżeli sędzia zawiadomi sąd o zachodzącej podstawie swego wyłączenia. W tej ostatniej sytuacji
sędzia „powinien zawiadomić sąd o podstawie swego wyłączenia”, a także wstrzymać się od udziału w sprawie (art. 51 k.p.c.).
Zgodnie z przepisami k.p.c. dotyczącymi wyłączenia sędziego, jeśli wyłączenie dotyczy przesłanek względnych wyłączenia z art.
49 k.p.c., sąd postanawia o wyłączeniu (lub niewyłączeniu) sędziego w wyniku zawiadomienia sądu przez sędziego o podstawie
swego wyłączenia – mamy do czynienia z dwiema fazami oceniania stosunku sędziego: oceną przez niego samego oraz oceną sądu.
Ocena dotyczy dwu kwestii: czy relacja sędziego ze stroną lub jej pełnomocnikiem jest relacją typu osobistego oraz czy mogłaby
wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego. Ocena, czy chodzi o relację typu osobistego jest jednak łatwiejsza dla sędziego
niż dla sądu, skoro chodzić może tutaj o więzy natury emocjonalnej. To powinno jednak skłaniać sędziego, aby działał w tych
sprawach szczególnie ostrożnie, niejako „na wyrost”, powiadamiając sąd o każdej przesłance, która mogłaby wywołać wątpliwości
co do jego bezstronności; nie tylko wątpliwości sądu, wątpliwości w „odbiorze społecznym”. Na sądzie, rozpoznającym sprawę
wyłączenia sędziego, bez względu na to, czy dokonuje się to na wniosek strony, czy też w wyniku zawiadomienia przez sędziego
o zachodzącej podstawie swego wyłączenia, ciąży szczególny obowiązek uwzględnienia wszystkich aspektów i okoliczności rozpatrywanej
sprawy o wyłączenie sędziego, aby usunąć wszelkie wątpliwości co do bezstronności sędziego, a tym samym wątpliwości co do
jego niezawisłości; usunąć nie tylko wątpliwości sędziego i samego sądu, ale także wątpliwości które mogłyby powstać w odbiorze
społecznym.
Trybunał Konstytucyjny podkreślał we wcześniejszych orzeczeniach znaczenie bezstronności i niezawisłości sądu w odbiorze społecznym.
Instytucja wyłączenia sędziego służy właśnie umocnieniu bezstronności i niezawisłości sądów w ocenie społecznej. W uzasadnieniu
do wyroku z 20 lipca 2004 r. (sygn. SK 19/02, OTK ZU nr 7/A/2004, poz. 67) Trybunał podkreślił: „Nakaz zachowywania zewnętrznych
znamion niezawisłości dowodzi, że ważne jest nie tylko to, by sędzia orzekający w sprawie zachowywał się zawsze rzeczywiście
zgodnie ze standardami niezawisłości i bezstronności, lecz także by w ocenie zewnętrznej zachowanie sędziego odpowiadało takim
standardom. Reguły wyłączenia sędziego służą bowiem budowie społecznego zaufania do wymiaru sprawiedliwości. Jeśli zatem aprobowałoby
się możliwość orzekania w kolejnych stadiach postępowania przez sędziego, który w ten sposób kontrolowałby swoje własne rozstrzygnięcia,
nie utrwalałoby to obrazu sądu jako działającego w warunkach bezstronności. Instytucja wyłączenia sędziego (zarówno z urzędu,
jak i na jego własny wniosek) w równej mierze służy zapewnieniu realnej bezstronności sądu, jak i umacnianiu autorytetu wymiaru
sprawiedliwości przez usuwanie choćby pozorów braku bezstronności”.
Znaczenie społecznej oceny bezstronności sędziego i potrzebę szerokiej interpretacji przesłanek stanowiących podstawę wyłączenia
sędziego akcentował Trybunał we wspomnianym wcześniej wyroku z 13 grudnia 2005 r. (sygn. SK 53/04). W uzasadnieniu do tego
orzeczenia Trybunał stwierdził, że „o potrzebie zastosowania instytucji wyłączenia nie może decydować jedynie zasadność in casu zarzutu braku obiektywizmu z punktu widzenia konkretnego sędziego, ale ocena, czy dla postronnego obserwatora, a także –
jak się wskazuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego – z punktu widzenia strony,«zachodzą wystarczające okoliczności, które mogą
budzić wątpliwości co do bezstronności sędziego» (postanowienie Sądu Najwyższego z 19 listopada 1981 r., sygn. akt IV PZ 63/81,
baza Lex Polonica). Za trafne należy więc uznać stanowisko wyrażone w doktrynie, że „przyczyną wyłączenia jest sama możliwość
powstania wątpliwości, i to zarówno u podmiotów zgłaszających wniosek o wyłączenie, jak i u innych występujących w procesie,
jak również u osób spoza procesu. Sąd postanowi o wyłączeniu sędziego, jeżeli stwierdzi możliwość istnienia tych wątpliwości,
niezależnie od własnego przekonania o ich zasadności” (M. Jędrzejewska, op.cit., s. 159)”.
Analiza treści normatywnych art. 49 k.p.c. wskazuje, że przepis ten ograniczył kategorię przesłanek względnych wyłączenia
sędziego do spełnienia w sposób koniunktywny dwu wymogów, a mianowicie: gdy w danej sytuacji zachodzi stosunek osobisty między
sędzią a jedną ze stron lub jego pełnomocnikiem oraz gdy jest to stosunek osobisty tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości
co do bezstronności sędziego. Pytanie prawne sądu dotyczy sytuacji, która nie mieści się w hipotezie normy wynikającej z art.
49 k.p.c. Dotyczy bowiem sytuacji, w której powód R.K. wniósł pozew o obniżenie alimentów przeciwko R.K., a pozwana jest ławnikiem
orzekającym w Wydziale III Rodzinnym i Nieletnich sądu pytającego. W związku z taką sytuacją wszyscy sędziowie orzekający
w tym wydziale złożyli wnioski o wyłączenie od rozpoznania sprawy, wskazując, że sam fakt pełnienia przez pozwaną funkcji
ławnika w tym samym wydziale może wywoływać wątpliwości co do ich bezstronności.
Aby odpowiedzieć na pytanie sądu, czy zaskarżony przepis art. 49 k.p.c. nie narusza art. 45 ust. 1 Konstytucji, wskazanego
przez sąd jako wzorzec kontroli konstytucyjnej, należy dokonać analizy treści normatywnych przepisu art. 45 ust. 1, a w szczególności
zawartej tam zasady, iż prawo do sądu jest nieodłącznie związane z rozpatrzeniem sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły
sąd. Chodzi o odpowiedź na pytanie, czy ogólna klauzula, określająca przesłanki względne wyłączenia sędziego, zawarte w art.
49 k.p.c., winna uwzględniać również inne okoliczności, które mogłyby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziów; okoliczności
niewymienione zarazem jako bezwzględne przesłanki wyłączenia sędziego w art. 48 § 1 pkt 1-5.
3. Art. 49 k.p.c. w kontekście treści normatywnych art. 45 ust. 1 Konstytucji.
W wielu wcześniejszych orzeczeniach Trybunał Konstytucyjny wskazywał, że na prawo do sądu składają się: 1) prawo dostępu do
sądu, tj. prawo uruchomienia procedury przed sądem – organem o określonej charakterystyce: niezależnym, bezstronnym i niezawisłym;
2) prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności; 3) prawo do wyroku
sądowego, tj. prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd (por. np. wyroki Trybunału Konstytucyjnego
z: 16 marca 1999 r., sygn. SK 19/98, OTK ZU nr 3/1999, poz. 36, s. 209; 11 grudnia 2002 r., sygn. SK 27/01; OTK ZU nr 7/A/2002,
poz. 93).
Potwierdzając dotychczasową linię orzeczniczą, Trybunał dokonał jej rozwinięcia w wyroku z 24 października 2007 r., sygn.
SK 7/06 (OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 108), stwierdzając, że konstytucyjne prawo do sądu obejmuje też czwarty, istotny element,
a mianowicie prawo do odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organów rozpoznających sprawy. Pogląd ten Trybunał potwierdził
w wyroku z 14 listopada 2007 r. (sygn. SK 16/05; OTK ZU nr 10/A/2007 poz. 124).
Analizując treści normatywne przepisu art. 45 ust. 1 Konstytucji, Trybunał wyjaśniał w przywołanym wyżej uzasadnieniu do wyroku
z 20 lipca 2004 r. (sygn. SK 19/02): „Konstytucyjna charakterystyka prawa do sądu zawiera zarówno ustrojowe, jak i proceduralne
elementy. Wymagania ustrojowe określa art. 45 ust. 1, wskazując na sąd jako jedyny organ powołany do rozpoznania sprawy (monopol
sądownictwa). Ustawodawca określa równocześnie kryteria tego sądu. Sąd ten musi więc spełniać kumulatywnie cztery konstytucyjne
kryteria: 1) sądu właściwego, 2) sądu niezależnego, 3) sądu bezstronnego, 4) sądu niezawisłego”.
Trybunał podkreślał też w swoich wcześniejszych orzeczeniach, że instytucja wyłączenia sędziego jest ściśle związana z zasadami
niezależności, bezstronności i niezawisłości sędziego, wynikającymi z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Trybunał akcentował zarazem,
że „instytucja wyłączenia sędziego nie tylko nie wkracza w sferę niezawisłości sędziego i nie narusza jej, ale ma służyć pełnej
realizacji gwarancji tej niezawisłości, a w konsekwencji właściwego wypełniania nakazu respektowania konstytucyjnego prawa
do sądu” (sygn. SK 53/04).
Trybunał wyjaśniał też, podkreślając gwarancyjny charakter instytucji wyłączenia sędziego dla urzeczywistnienia prawa do sądu
wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji, że prawo do bezstronnego sądu winno być uwzględnione przez ustawodawcę także poprzez
możliwość weryfikacji składu osobowego sądu orzekającego. W wyroku z 11 grudnia 2002 r., sygn. SK 27/01, Trybunał stwierdził
między innymi: „Ocenie Trybunału Konstytucyjnego podlega ukształtowany samodzielnie przez ustawodawcę model instytucji wyłączenia
sędziego. Swoboda ustawodawcy w tym zakresie ograniczona jest natomiast w sposób «negatywny» poprzez konieczność uwzględniania
innych unormowań konstytucyjnych. Podkreślając raz jeszcze funkcjonalne i gwarancyjne znaczenie instytucji wyłączenia sędziego
dla urzeczywistnienia konstytucyjnego prawa statuowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji, można przyjąć, że dopiero wadliwe,
a więc godzące w istotę prawa do bezstronnego sądu, ukształtowanie tej instytucji przez ustawodawcę zwykłego prowadziłoby
do negatywnej konstytucyjnej kwalifikacji rozwiązań przyjętych przez ustawodawcę”.
Na tle rozpatrywanego pytania prawnego sądu widać wyraźnie, że niektóre sytuacje, które mogłyby wywoływać wątpliwości co do
bezstronności sędziego, nie mieszczą się w hipotezie normy prawnej konstruowanej na gruncie przepisu art. 49 k.p.c. Trybunał
Konstytucyjny w pełni podziela kierunek analizy zawartej w uzasadnieniu wyroku z 13 grudnia 2005 r. (sygn. SK 53/04). W rezultacie
tej analizy Trybunał doszedł do wniosku, że „dla właściwej i pełnej realizacji konstytucyjnego prawa do sądu na ustawodawcy
spoczywa obowiązek takiego ukształtowania instytucji wyłączenia sędziego – zarówno w ramach katalogu przyczyn bezwzględnych
czy względnych – aby umożliwiało ono objęcie wszelkich sytuacji, które mogłyby prowadzić do powstania, o ile nie u samej strony
(na co wskazuje orzecznictwo), to co najmniej u obiektywnego, zewnętrznego obserwatora uzasadnionych wątpliwości co do bezstronności
sędziego”.
Trybunał Konstytucyjny w związku z rozpatrywanym pytaniem prawnym podziela również wyrażony w uzasadnieniu do omawianego wyroku
pogląd, że „gwarancje bezstronności sędziowskiej nie mogą być ograniczone jedynie do stworzenia możliwości wyłączenia sędziego
ze względu na istnienie bezpośrednich relacji o charakterze osobistym, ale muszą być pojmowane szerzej – jako umożliwiające
wyłączenie w wypadku okoliczności (zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych), które w sytuacji konkretnego sędziego mogą budzić
uzasadnione wątpliwości co do wydania orzeczenia opartego na w pełni zobiektywizowanych przesłankach”.
Ustalając, że zaskarżony przepis art. 49 k.p.c. nie obejmuje innych okoliczności, które mogłyby wywołać wątpliwości co do
bezstronności sędziego, Trybunał Konstytucyjny konstatuje, że jest to efekt pominięcia ustawodawczego, nie zaś rezultat zaniechania
ustawodawcy. Wniosek taki jest uzasadniony na tle analizy treści normatywnych art. 49 k.p.c., a w szczególności zwrotu prawnego
zawartego w art. 49 k.p.c. wskazującego na to, że chodzi o wyeliminowanie sytuacji, które mogłyby „wywołać wątpliwości co
do bezstronności sędziego”. Zwrot ten w konfrontacji z hipotezą normy wynikającej z art. 49 k.p.c., sygnalizuje, że hipoteza
ta jest niepełna i brakuje w niej elementów obejmujących inne sytuacje faktyczne mogące wywołać wątpliwości co do bezstronności
sędziego, w szczególności wątpliwości w odbiorze społecznym. Tymczasem hipoteza normy wynikającej z art. 49 k.p.c. ogranicza
te sytuacje do stosunku osobistego między sędzią a jedną ze stron lub jej przedstawicielem. Niepełność hipotezy normy wynikającej
z art. 49 k.p.c. potwierdziło również orzecznictwo sądów, gdyż nadawanie szerokiej interpretacji pojęciu „stosunku osobistego”
oraz sytuacjom, które mogłyby „wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego”, nie mogło wyeliminować ograniczeń wynikających
z brzmienia przepisu art. 49 k.p.c., a mianowicie ograniczenia tych sytuacji do relacji między sędzią a jedną ze stron lub
jej przedstawicielem.
Trybunał Konstytucyjny podziela wcześniejszą ocenę zawartą w przywoływanym kilkakrotnie wyroku z 13 grudnia 2005 r. (sygn.
SK 53/04) gdzie, w odniesieniu do takiej samej konstrukcji normatywnej zawartej w przepisie art. 19 postępowania sądowoadministracyjnego
(w ówczesnym brzmieniu), Trybunał podkreślił, że „na tle analizowanej konstrukcji normatywnej nie chodzi o zaniechanie legislacyjne
(ustawodawcze), które nie może stanowić przedmiotu skargi konstytucyjnej (wyrok TK z 6 maja 1998 r., sygn. K. 37/97, OTK ZU
nr 3/1998, poz. 33; wyrok z 9 października 2001 r., sygn. SK 8/00, OTK ZU nr 7/2001, poz. 211). Trybunał wielokrotnie zwracał
w swoim orzecznictwie uwagę na to, że nie ma kompetencji do zastępowania ustawodawcy ani orzekania o zgodności z Konstytucją
jego zaniechania ustawodawczego. Orzeczenie o niezgodności wynika bowiem z dokonanej przez Trybunał Konstytucyjny oceny pełnej
treści normatywnej kwestionowanego przepisu, w tym braku określonych elementów normatywnych, których istnienie warunkowałoby
konstytucyjność regulacji (zob. wyrok z 8 września 2005 r., sygn. P 17/04, OTK ZU nr 8/A/2005, poz. 90, i cyt. tam orzecznictwo).
Występuje więc tutaj pominięcie legislacyjne, które jest podstawą rozstrzygnięcia o niezgodności z Konstytucją analizowanego
przepisu”.
4. Uwagi o skutkach wyroku.
Trybunał orzekł jak w sentencji, a mianowicie wyrok ma postać orzeczenia o niezgodności w określonym zakresie, co jest skutkiem
pominięcia ustawodawczego.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego potrzebna jest niezwłoczna interwencja ustawodawcza, w wyniku której nastąpiłaby nowelizacja
zaskarżonego przepisu, umożliwiająca objęcie wszystkich przesłanek względnych mogących wywołać wątpliwości co do bezstronności
sędziego.
Z tych wszystkich względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.