1. W skardze konstytucyjnej skarżąca spółka wniosła o orzeczenie niezgodności art. 12 ust. 1 pkt 7 oraz art. 15 ust. 1j pkt
3 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz. U. z 2000 r. Nr 54, poz. 654, ze zm.; dalej:
ustawa o CIT) z art. 64 ust. 2, art. 32, art. 84, art. 217 oraz art. 2 Konstytucji.
Wątpliwości co do konstytucyjności wskazanych przepisów pojawiły się w związku z następującym stanem faktycznym:
Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku w decyzji z 22 sierpnia 2002 r., w wyniku przeprowadzonego postępowania kontrolnego
stwierdził, że skarżąca spółka zaniżyła przychód podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób prawnych, błędnie
kwalifikując objęcie udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym innych spółek w zamian za wierzytelności jako wkład pieniężny,
podczas gdy tzw. konwersja wierzytelności ma charakter wkładu niepieniężnego. Wartość nominalna udziałów objętych wkładem
niepieniężnym stanowi bowiem przychód, podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób prawnych (art. 12 ust. 1 pkt
7 ustawy o CIT).
Decyzją z 5 czerwca 2003 r. Izba Skarbowa w Białymstoku utrzymała w mocy zaskarżoną decyzję Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej
w Białymstoku.
Skarga na tę decyzję została oddalona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny wyrokiem z 3 marca 2004 r. Sąd ten potwierdził,
że organy podatkowe słusznie zastosowały art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy o CIT. Zgodnie z doktryną prawa handlowego wkłady pieniężne
do spółki mogą być wniesione przez wręczenie gotówki bądź przy użyciu pieniądza bankowego, czyli w trybie rozliczeń bezgotówkowych,
np. poprzez wpłatę na konto, polecenie przelewu, przekaz. Wszystko, co nie stanowi pokrycia udziałów wkładami pieniężnymi,
jest wkładem niepieniężnym. Wobec tego, że spółka swoich udziałów w innych spółkach nie pokryła wkładami pieniężnymi, miały
one charakter niepieniężny.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółki (wyrok z 28 lutego 2005 r.). W uzasadnieniu NSA potwierdził wcześniejsze
ustalenia organów podatkowych oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Zgodnie z zaskarżonym przepisem art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy o CIT do przychodów zalicza się m.in. nominalną wartość udziałów
(akcji) w spółce kapitałowej objętych w zamian za wkład niepieniężny w innej postaci niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana
część. Ustawa z dnia 9 czerwca 2000 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz. U. Nr 60, poz. 700; dalej:
ustawa zmieniająca z 2000 r.) poszerzyła więc katalog przychodów osób prawnych, decydując, że od 1 stycznia 2001 r. wniesienie
aportu (z wyjątkiem przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części) do spółki w celu objęcia udziałów (akcji) w spółce kapitałowej
będzie zdarzeniem prawnym powodującym powstanie obowiązku podatkowego.
Zdaniem skarżącej, uznanie za przychód wartości nominalnej udziałów (akcji) nabywanych w zamian za wkład niepieniężny, i tym
samym wprowadzenie obowiązku podatkowego w tym zakresie, narusza wynikające z art. 64 ust. 2 oraz art. 32 Konstytucji prawo
równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych. Zróżnicowanie sytuacji podatkowej udziałowców (akcjonariuszy) w zależności
od tego, czy obejmują oni swój udział w spółce kapitałowej w zamian za wkład pieniężny, czy niepieniężny, stanowi „niczym
nieuzasadnione społecznie ani ekonomicznie” uprzywilejowanie podatkowe podmiotów wnoszących wkłady pieniężne.
Ponadto skarżąca uważa, że ustawa powinna jednoznacznie sprecyzować, co należy uznać za wkład pieniężny, a co za niepieniężny.
Wynika to zarówno z art. 84, jak i art. 217 Konstytucji.
W opinii skarżącej korelatem obowiązku podatkowego wynikającego z art. 84 Konstytucji jest prawo podmiotowe o charakterze
konstytucyjnym, którym jest brak obowiązku do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, które nie są określone w ustawie.
Źródłem tego prawa jest także art. 217 Konstytucji, z którego wynika, że w kwestii nakładania podatków konieczne jest, aby
wszystkie podstawowe elementy uregulowane były w ustawie tak, aby unormowanie to miało cechy kompletności, precyzji i jednoznaczności.
Skarżąca, poza wymienieniem art. 15 ust. 1j pkt 3 ustawy o CIT w petitum skargi konstytucyjnej, nie powołuje żadnych argumentów dotyczących niekonstytucyjności tej regulacji. W uzasadnieniu skargi
ogranicza się jedynie do stwierdzenia, że koszty uzyskania przychodu, w związku z zastosowaniem art. 15 ust. 1j ustawy o CIT
przez Urząd Skarbowy, wyniosły „0”.
2. Marszałek Sejmu w piśmie z 22 stycznia 2007 r. zajął stanowisko, że zaskarżone przepisy są zgodne z art. 2, art. 32, art.
64 ust. 2, art. 84 i art. 217 Konstytucji.
W opinii Marszałka Sejmu podmioty podatku dochodowego od osób prawnych mogą w różny sposób rozporządzać swoją własnością,
co może wywoływać różne skutki podatkowe. Kwestionowane przepisy nie naruszają zasady równości, ponieważ dotyczą wszystkich
podmiotów nabywających udziały (akcje) w zamian za wkład niepieniężny. Traktują zatem w równym stopniu wszystkie podmioty
prawa charakteryzujące się daną cechą istotną (relewantną).
Ponadto, zadaniem Marszałka Sejmu, tego typu rozwiązanie mieści się w zakresie swobody ustawodawcy, do której należy stanowienie
prawa odpowiadającego założonym celom politycznym i gospodarczym. Ustawodawca, poprzez wprowadzanie różnego rodzaju ulg i
zwolnień podatkowych, stara się zachęcić podatników do preferowanego przez niego zachowania. W tym wypadku kwestionowana konstrukcja
podatkowa pełni, oprócz funkcji fiskalnej, także funkcję gwarancyjną. Wniesienie kapitału zakładowego w formie wkładu pieniężnego
gwarantuje, że deklarowany kapitał został rzeczywiście zgromadzony i spółka nim dysponuje. Natomiast w wypadku wkładu niepieniężnego
w postaci wierzytelności dużo trudniej jest ustalić rzeczywistą wartość rynkową wierzytelności, a tym samym ustalić, czy spółka
rzeczywiście dysponuje zadeklarowanym kapitałem, co dla potencjalnych kontrahentów spółki może mieć duże znaczenie.
Marszałek Sejmu uważa, że zarzut naruszenia art. 217 Konstytucji jest nieuzasadniony, ponieważ spełnione zostały przez ustawodawcę
wszystkie wymogi odnoszące się do stanowienia prawa podatkowego. W jego opinii skarżąca spółka pomieszała w tym wypadku dwie
kwestie: stanowienia i stosowania prawa. Zaznacza, że w omawianej sprawie organy stosujące prawo, a także sądy administracyjne
przyjęły takie samo rozumienie przepisów i nie dostrzegły potrzeby ich doprecyzowania.
3. Prokurator Generalny w piśmie z 3 lipca 2007 r. zajął stanowisko, że zaskarżone przepisy są zgodne z art. 2, art. 32, art.
84 i art. 217 Konstytucji oraz nie są niezgodne z art. 64 ust. 2 Konstytucji.
Prokurator Generalny, uzasadniając swoje stanowisko, powołał się na następujące argumenty:
Konstytucja dopuszcza ingerencję ustawodawcy w składniki majątkowe podmiotów obciążonych obowiązkiem podatkowym. Wiąże się
to z koniecznością respektowania nakazu określoności przepisów (art. 84 i art. 217 Konstytucji). Ustawodawcy przysługuje jednak
pewien margines swobody regulacyjnej. Mógł zatem zastosować odesłanie, w zakresie pojęcia wkładu niepieniężnego na objęcie
kapitału zakładowego, do kodeksu spółek handlowych. W jego opinii na gruncie kodeksu spółek handlowych, wypracowanej doktryny
oraz zaakceptowanej w orzecznictwie interpretacji charakteru wkładu, można ustalić, w jakiej sytuacji nominalna wartość udziałów
(akcji), objętych w zamian za wkład w postaci wierzytelności, stanowi przychód w rozumieniu art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy o
CIT.
Zróżnicowanie skutków podatkowych dla podmiotów obejmujących udziały (akcje) w zamian za aport lub w zamian za wkład pieniężny
znajduje swoje uzasadnienie w treści rozwiązań dotyczących kosztów uzyskania przychodu. Możliwość zaliczania przez spółkę
do kosztów uzyskania przychodu odpisów amortyzacyjnych od wartości początkowej środków trwałych wniesionych do niej aportem
na dzień wniesienia wkładu kompensuje obowiązek podatkowy.
Norma konstytucyjna wynikająca z art. 64 ust. 2 nie może stanowić adekwatnego wzorca kontroli dla kwestionowanych przepisów,
ponieważ pozostawałoby to w oczywistej sprzeczności z art. 84 Konstytucji, który niejako zwalnia ustawodawcę z obowiązku usprawiedliwiania
wprowadzenia daniny publicznej.
4. W piśmie z 13 lutego 2008 r. skarżąca ustosunkowała się do stanowisk Marszałka Sejmu i Prokuratora Generalnego.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego w pierwszej kolejności należy rozstrzygnąć, czy w niniejszej sprawie zostały spełnione
wszystkie przesłanki wydania przez Trybunał Konstytucyjny merytorycznego orzeczenia, w szczególności czy skarga konstytucyjna
odpowiada warunkom określonym w art. 79 ust. 1 Konstytucji i doprecyzowanym przede wszystkim w art. 47 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).
Analiza skargi konstytucyjnej oraz argumentów przytoczonych dla uzasadnienia zarzutu niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów
budzi bowiem wątpliwości co do dopuszczalności merytorycznego rozpoznania sprawy.
Trybunał Konstytucyjny pragnie podkreślić, że niejednokrotnie zwracał uwagę, iż możliwość badania warunków dopuszczalności
skargi konstytucyjnej istnieje również po nadaniu jej dalszego biegu, a więc po przekazaniu do merytorycznego rozpoznania.
Na każdym etapie postępowania konieczne jest kontrolowanie konstytucyjnych przesłanek dopuszczalności skargi konstytucyjnej
(zob. postanowienia TK: z 21 października 2003 r., sygn. SK 41/02, OTK ZU nr 8/A/2003, poz. 89; z 6 lipca 2004 r., sygn. SK
47/03, OTK ZU nr 7/A/2004, poz. 74 i cytowane tam orzecznictwo).
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji „Każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego
w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej
orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji”. Przyjęty model skargi
konstytucyjnej przesądza, że ma ona charakter konkretnego, subsydiarnego, a przede wszystkim konstytucyjnego środka ochrony
wolności i praw.
Oznacza to co do zasady, że przesłanką dopuszczalności złożenia skargi konstytucyjnej nie jest każde naruszenie Konstytucji,
ale tylko naruszenie wyrażonych w niej wolności lub praw człowieka i obywatela, z których wynikają przysługujące skarżącemu
konstytucyjne prawa podmiotowe. Skarga konstytucyjna winna zatem zawierać przede wszystkim wskazanie, które z określonych
w Konstytucji wolności lub praw zostały naruszone, oraz określenie sposobu tego naruszenia.
Powyższy wymóg został jednoznacznie sprecyzowany w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, zgodnie z którym w skardze konstytucyjnej
skarżący winien wskazać, „jakie konstytucyjne wolności lub prawa i w jaki sposób – zdaniem skarżącego – zostały naruszone”.
Wynika stąd, że zarzut naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw powinien być skonkretyzowany przez skarżącego (zob. np.
postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 25 października 1999 r., sygn. SK. 22/98, OTK ZU nr 6/1999, poz. 122). Skarżący, zarówno osoba fizyczna jak i prawna, ma zatem obowiązek dokładnego sprecyzowania naruszonego
prawa lub wolności konstytucyjnej, których ochrony chce dochodzić w trybie skargi konstytucyjnej, a także określenia sposobu
tego naruszenia.
Nie można bowiem tracić z pola widzenia, że realizowana w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym kontrola zaskarżonych
w skardze przepisów dokonywana jest wyłącznie z punktu widzenia wskazanego przez skarżącego tzw. wzorca konstytucyjnego, którym
może być nie każdy przepis Konstytucji, ale tylko ten, który normuje jakąś wolność lub prawo podmiotowe. Trybunał Konstytucyjny,
który zgodnie z art. 66 ustawy o TK, związany jest granicami skargi, nie może dokonywać tych ustaleń we własnym zakresie,
zastępując bądź wyręczając skarżącego. Co więcej, Trybunał Konstytucyjny nie może zwolnić skarżącego z wykonania tego obowiązku
(zob. postanowienia TK z: 23 listopada 2004 r., sygn. Ts 160/04, OTK ZU nr 1/B/2005, poz. 46; 24 kwietnia 2007 r., sygn. Ts
235/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 222).
Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego przyjęty w prawie polskim model skargi konstytucyjnej przesądza,
że „konieczne jest po pierwsze – wyraźne wskazanie w tekście skargi wolności lub prawa, które zostały naruszone (i sposobu
tego naruszenia), po drugie – wykazanie, że osoba wnosząca skargę jest podmiotem danej wolności lub danego prawa, po trzecie
– że ta wolność lub to prawo ma rangę konstytucyjną, tzn. ich podstawą jest przepis konstytucyjny. Wskazanie rozwiązań (instytucji,
zasad) konstytucyjnych, które warunków tych nie spełniają, czyni skargę (a ściśle – jej merytoryczne rozpatrzenie) niedopuszczalną,
niezależnie od tego, czy w sytuacji skarżącego doszło do naruszenia Konstytucji, a nawet – czy nastąpiło naruszenie jego konstytucyjnych
wolności lub praw, których nie wskazano w skardze konstytucyjnej” (postanowienie TK z 24 października 2001 r., sygn. SK 10/01,
OTK ZU nr 7/2001, poz. 225).
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego powyższe przesłanki nie zostały w niniejszej sprawie spełnione.
2. W petitum skargi konstytucyjnej zostały wskazane dwa przepisy: art. 12 ust. 1 pkt 7 oraz art. 15 ust. 1j pkt 3 ustawy o CIT. W uzasadnieniu
skargi zarzuty niekonstytucyjności dotyczą jednak wyłącznie art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy o CIT.
Należy przypomnieć, że art. 47 ustawy o TK wymaga, aby wszelkie zarzuty dotyczące niekonstytucyjności określonych regulacji
poparte były szczegółowym i pełnym uzasadnieniem. Mając na uwadze obowiązek wykazania bezpośredniego i konkretnego naruszenia
prawa i wolności skarżącej przez kwestionowany przepis, nie można uznać, aby w odniesieniu do art. 15 ust. 1j pkt 3 ustawy
o CIT obowiązek ten został spełniony. Skarżąca nie wskazała bowiem sposobu, w jakim – jej zdaniem – zaskarżony art. 15 ust.
1j pkt 3 ustawy o CIT narusza jej konstytucyjne wolności lub prawa.
Tym samym rozpoznanie merytoryczne skargi konstytucyjnej w zakresie oceny konstytucyjności art. 15 ust. 1j pkt 3 ustawy o
CIT jest niemożliwe, a wydanie w tym zakresie wyroku przez Trybunał Konstytucyjny niedopuszczalne (art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy
o TK).
3. W dalszym ciągu rozważań należy ocenić, czy w pozostałym zakresie, a więc w odniesieniu do zaskarżonego art. 12 ust. 1
pkt 7 ustawy o CIT, skarżąca spełniła warunek merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej poprzez sprecyzowanie zarzutu
niekonstytucyjności.
Podkreślmy, kontrola zakwestionowanego przepisu może być dokonywana bowiem wyłącznie z punktu widzenia wskazanego przez skarżącą
wzorca konstytucyjnego, którym może być wyłącznie taki przepis Konstytucji, który normuje wolność lub prawo podmiotowe.
Zarzuty skarżącej skupiają się na dwóch zagadnieniach: po pierwsze, naruszeniu prawa do równej dla wszystkich ochrony praw
majątkowych, które skarżąca wywodzi z art. 64 ust. 2 i art. 32 Konstytucji, po drugie naruszeniu zasady poprawnej legislacji
wynikającej z art. 2, a także z art. 84 oraz art. 217 Konstytucji.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego uzasadnienie zarzutu nierówności wobec prawa w zakresie ochrony praw majątkowych opiera
się na błędnym założeniu, że ogół podmiotów nabywających udziały (akcje) w spółce kapitałowej powinien podlegać takim samym
zasadom wyliczania podatku dochodowego, niezależnie od tego, czy udziały te nabyte zostały w zamian za wkład pieniężny, czy
niepieniężny.
Tymczasem, zgodnie z dotychczasową linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego, zasada równości oznacza nakaz jednakowego
traktowania wszystkich obywateli w obrębie określonej klasy (kategorii). Inaczej mówiąc, wszystkie podmioty charakteryzujące
się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) powinny być traktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań
zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących (np. wyrok z 5 listopada 1997 r., sygn. K. 22/97, OTK ZU nr 3-4/1997, poz.
41). W świetle zasady równości jest zatem dopuszczalne różnicowanie odmiennych podmiotów w zakresie przysługujących im praw
czy też nakładanych na nich obowiązków. Naruszenie zasady równości ma miejsce dopiero wówczas, gdy zróżnicowanie to nabiera
charakteru dyskryminującego, a więc oparte jest na nieobiektywnych, nieracjonalnych i niesprawiedliwych społecznie kryteriach.
W kontekście sformułowanego w skardze konstytucyjnej zarzutu naruszenia równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych szczególnie
mocnego podkreślenia wymaga, że zgodnie z przyjętą przez Trybunał Konstytucyjny linią orzeczniczą ocena zasadności i celowości
przyjmowanego modelu dotyczącego obowiązków podatkowych pozostaje zasadniczo poza zakresem kompetencji Trybunału. Tylko niebudzące
wątpliwości przekroczenie przez ustawodawcę granic swobody, jeśli chodzi o zróżnicowanie sytuacji podatników, może być przedmiotem
kontroli konstytucyjnej (por. wyrok z 11 lipca 2000 r., sygn. K. 30/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 145, czy też wyrok z 18 stycznia
2000 r., sygn. K. 17/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 4).
Kwestionowana regulacja różnicuje podmioty zobowiązane do uiszczenia podatku w zależności od tego, czy objęły udziały (akcje)
w zamian za wkład pieniężny, czy niepieniężny. Cechą relewantną w tym wypadku jest zatem charakter wkładu. Nie można uznać,
że zróżnicowanie podmiotów zobowiązanych do zapłaty podatku oparte jest na nieracjonalnych kryteriach. Nie ulega wątpliwości,
że z punktu widzenia pewności obrotu gospodarczego objęcie udziałów (akcji) w zamian za wkład pieniężny jest pożądane. Preferowanie
wkładu pieniężnego prowadzi bowiem zazwyczaj do rzeczywistego, a zatem i dającego się realnie ocenić podwyższenia kapitału
zakładowego spółki. Zaskarżona w niniejszej skardze konstrukcja ma więc zachęcać do realnego podwyższania kapitału zakładowego
poprzez wniesienie wkładów pieniężnych, co mieści się w zakresie swobody ustawodawcy, do którego należy stanowienie prawa
odpowiadającego założonym celom politycznym i gospodarczym.
Trudno zatem uznać, że skarżąca sprecyzowała zarzut naruszenia równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych. Nie ulega wprawdzie
wątpliwości, że wynikające z art. 64 ust. 2 Konstytucji prawo do równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych ma charakter
konstytucyjnego prawa podmiotowego. Jednak w zakresie tzw. prawa daninowego nie tylko ustawodawca korzysta, po spełnieniu
warunków formalnych, z większej swobody regulacyjnej, ale przede wszystkim Konstytucja nakłada na każdego obowiązek ponoszenia
ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych w ustawie (art. 84 Konstytucji). Tym samym Konstytucja w znaczącej
mierze ogranicza możliwość pełnej ochrony praw majątkowych, o których mowa w art. 64 ust. 2 Konstytucji, w odniesieniu do
prawa daninowego, a więc obowiązku ponoszenia przez każdego ustawowo określonych ciężarów i świadczeń publicznych.
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego podnosi się, że „o naruszeniu praw lub wolności konstytucyjnych danego podmiotu
można mówić [dopiero] wówczas, gdy organ władzy publicznej poprzez wydanie konkretnego orzeczenia w sposób nieusprawiedliwiony
wkroczył w sferę przysługujących temu podmiotowi praw i wolności konstytucyjnych” (postanowienie TK z 6 października 1998
r., sygn. Ts 56/98, OTK ZU nr 5/1998, poz. 84). Nakładanie ciężarów i świadczeń publicznych nie może być uznawane z założenia
za nieusprawiedliwioną ingerencję.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że przepisy regulujące problematykę danin publicznych nie mogą wprawdzie kształtować
obowiązku podatkowego w taki sposób, który czyniłby z nich instrument konfiskaty mienia (zob. wyroki z: 7 czerwca 1999 r.,
sygn. K. 18/98, OTK ZU nr 5/1999, poz. 95, 5 stycznia 1999 r., sygn. K. 27/98, OTK ZU nr 1/1999, poz. 1, 25 listopada 1997
r., sygn. K. 26/97, OTK ZU nr 5-6/1997, poz. 64). Jednak sama ingerencja w sferę praw majątkowych należy do zasadniczej treści
instytucji podatku (zob. wyroki: z 14 września 2001 r., sygn. SK 11/00, OTK ZU nr 6/2001, poz. 166; z 29 listopada 2006 r.,
sygn. SK 51/06, OTK ZU nr 10/A/2006, poz. 156). Przepisy prawa podatkowego, jak wskazano wyżej, mają bowiem swoją własną,
odrębną podstawę konstytucyjną, wyraźnie upoważniającą ustawodawcę do stanowienia ograniczeń praw majątkowych. Wynika to przede
wszystkim z art. 84 Konstytucji, który nakłada powszechny obowiązek ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków,
i niejako zwalnia ustawodawcę z obowiązku usprawiedliwiania wprowadzenia daniny publicznej, statuując tym samym władztwo podatkowe
państwa.
Z powyższej zasady skarżąca usiłuje wyprowadzić kolejne naruszone, jej zdaniem, konstytucyjne prawo podmiotowe do poprawnej
legislacji w zakresie prawa daninowego. W uzasadnieniu zarzutu skarżąca próbuje dowodzić, że skoro z art. 84 i art. 217 Konstytucji
wynika obowiązek ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych określonych w ustawie, to powszechnym prawem podmiotowym o charakterze
konstytucyjnym jest brak obowiązku ponoszenia ciężarów i świadczeń, które nie są określone w ustawie. Z takim rozumowaniem
nie sposób się zgodzić.
Należy przypomnieć, że wzorcem kontroli w postępowaniu dotyczącym skargi konstytucyjnej może być tylko taki przepis Konstytucji,
który wykazuje określone cechy, a mianowicie: po pierwsze, adresatem takiego przepisu musi być obywatel (inny podmiot prawa),
po drugie, przepis taki winien kształtować sytuację prawną tego podmiotu (np. przyznawać mu uprawnienia) i wreszcie po trzecie,
adresat wyrażonej w nim normy ma możność wyboru zachowania (zob. J. Trzciński, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 1999; Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1999, s. 159).
Powołany art. 84 Konstytucji, wbrew wywodom skarżącej, nie wyraża żadnego konstytucyjnego prawa podmiotowego, nie formułuje
ani prawa, ani wolności konstytucyjnej, z których możliwe jest wywiedzenia takiego prawa podmiotowego. Z jego treści wynika
natomiast jednoznacznie powszechny obowiązek ponoszenia przez każdego ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych
w ustawie.
Tak samo art. 217 Konstytucji, nawiązując do art. 84 Konstytucji, formułuje jedynie zasadę wyłączności ustawowej w dziedzinie
nakładania podatków i innych danin publicznych. Określa materie wchodzące w zakres tzw. sfery wyłączności ustawy. Ma zatem
charakter przedmiotowy i adresowany jest w pierwszej kolejności do podmiotów mających kompetencje prawotwórcze.
Podobnie zasada poprawnej legislacji (art. 2 Konstytucji) również nie stanowi samoistnego źródła konstytucyjnych wolności
lub praw o charakterze podmiotowym.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego należy zatem uznać, że skarżąca nie spełniła koniecznego wymogu merytorycznego rozpoznania
skargi konstytucyjnej, nie wskazała bowiem w odniesieniu do zaskarżonego art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy o CIT, jakie konstytucyjne
wolności lub prawa i w jaki sposób – jej zdaniem – zostały naruszone (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK). Dopuszczalność merytorycznego
rozpoznania skargi konstytucyjnej jest uzależniona, jak omówiono wyżej, od wskazania przez skarżącego naruszonego prawa o
charakterze podmiotowym oraz sposobu tego naruszenia (zob. postanowienia TK: z 19 grudnia 2001 r., sygn. SK 8/01, OTK ZU nr
8/2001, poz. 272; z 26 czerwca 2002 r., sygn. SK 1/02, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 53).
Zarówno wskazanie, jak i określenie sposobu naruszenia konstytucyjnego prawa podmiotowego, zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji,
jest koniecznym warunkiem dopuszczenia skargi konstytucyjnej do merytorycznego rozpoznania. Trybunał Konstytucyjny stwierdza,
że w niniejszej skardze konstytucyjnej powyższy wymóg nie został spełniony. Postępowanie w sprawie podlega zatem umorzeniu,
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK, ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.