1. W skardze konstytucyjnej, sporządzonej przez radcę prawnego i wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 12 czerwca 2013 r.
(data nadania), A.H. (dalej: skarżący) zarzucił niezgodność art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie
prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu
sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179, poz. 1843, ze zm.; dalej: ustawa z 2004 r.) w związku z art. 394 § 1 oraz
art. 3941 § 1 i 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.)
z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Zdaniem skarżącego norma prawna wywodzona z art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r. w związku z art. 394 § 1 oraz art. 3941 § 1 i 2 k.p.c. jest niezgodna z konstytucyjnym prawem do sądu w związku z zasadą dwuinstancyjności postępowania w zakresie,
w jakim przepisy te uniemożliwiają zaskarżenie postanowienia sądu apelacyjnego w sprawie oddalenia skargi na naruszenie prawa
do rozpoznania w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki. Jak dowodzi skarżący, „postępowanie wywołane skargą na przewlekłość
postępowania jest od początku do końca postępowaniem sądowym, do którego pełne zastosowanie znajduje przepis art. 176 ust.
1 Konstytucji; do postępowania tego nie odnoszą się natomiast wyjątki, o których mowa w art. 78 zd. 2 Konstytucji, albowiem
orzeczenie w nim zapadłe ma charakter merytoryczny i rozstrzyga o istocie sprawy, którą jest przewlekłość postępowania”, a
„sąd rozpoznający skargę na przewlekłość postępowania jest organem pierwszej instancji – bez znaczenia dla tego faktu jest
okoliczność, że rozpoznanie skargi odbywa się według przepisów o postępowaniu zażaleniowym; istotne jest bowiem to, że sąd
rozpoznający skargę jako pierwszy wypowiada się w sprawie dot. przewlekłości postępowania”.
2. Postanowieniem z 19 lutego 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
2.1. W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny odniósł się do związku pomiędzy przedmiotem zaskarżenia (art. 8 ust. 2
ustawy z 2004 r. w związku z art. 394 § 1 oraz art. 3941 § 1 i 2 k.p.c.) a orzeczeniem, z którego wydaniem skarżący wiązał prawo do złożenia skargi konstytucyjnej.
W stanie faktycznym poprzedzającym wniesienie skargi konstytucyjnej skarżący złożył skargę na przewlekłość postępowania prowadzonego
przez Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie o sygn. akt I C 15/10. Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z 2004 r. sądem właściwym do
rozpoznania tego środka prawnego był, sprawujący nadzór instancyjny nad Sądem Okręgowym w Poznaniu, Sąd Apelacyjny w Poznaniu.
Sąd ten, postanowieniem z 13 lutego 2013 r. (sygn. akt I AS 6/13), oddalił skargę skarżącego. Z kolei postanowieniem z 7 marca
2013 r. (sygn. akt I AS 6/13) odrzucił jego zażalenie na postanowienie z 13 lutego 2013 r., wskazując jako podstawę prawną
art. 370 w związku z art. 397 § 2 i art. 3941 § 2 k.p.c. oraz art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r.
Wskazane w uzasadnieniu postanowienia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 7 marca 2013 r. art. 397 § 2 oraz art. 370 k.p.c. dotyczą
– odpowiednio: odrzucenia niedopuszczalnego środka prawnego oraz odpowiedniego stosowania przepisów dotyczących apelacji do
postępowania zażaleniowego; nie tworzą normy, z której wynika niedopuszczalność zażalenia i nie zostały też zaskarżone w niniejszej
sprawie. Natomiast art. 3941 § 2 a contrario k.p.c. wprost wyłącza zażalenie na postanowienie sądu drugiej instancji w sprawach, w których nie przysługuje skarga kasacyjna,
oraz na postanowienie wydane w wyniku rozpoznania zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji. Przepis ten stanowi
zatem regulację, do której odsyła art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r. Z kolei art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r. był podstawą rozstrzygnięcia
w zakresie, w jakim umożliwił zastosowanie sądowi apelacyjnemu art. 3941 § 2 k.p.c. przy wydaniu postanowienia o odrzuceniu zażalenia.
Z kolei zakwestionowane przez skarżącego art. 394 § 1 k.p.c. (in principio dotyczący wnoszenia zażalenia od postanowień sądu pierwszej instancji kończących postępowanie w sprawie) oraz art. 3941 § 1 k.p.c. (dotyczący wnoszenia zażalenia do Sądu Najwyższego na postanowienie sądu drugiej instancji odrzucające skargę
kasacyjną oraz na postanowienie sądu drugiej lub pierwszej instancji odrzucające skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem
prawomocnego orzeczenia) – przez to, że nie mają zastosowania do postępowania w ramach ustawy z 2004 r. – stanowiły niewłaściwy
przedmiot zaskarżenia i w zakresie badania ich konstytucyjności należało – na podstawie art. 39 art. 39 ust. 1 pkt 1 in fine oraz art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz.
643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) – odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej ze względu na niedopuszczalność orzekania.
Wobec powyższego Trybunał stwierdził, że przedmiotem kontroli w sprawie zainicjowanej skargą konstytucyjną skarżącego mogła
być norma prawna wywiedziona z art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r. w związku z art. 3941 § 2 k.p.c. Okoliczność ta jednakże nie przesądzała jeszcze o dopuszczalności merytorycznego rozpoznania analizowanej skargi.
2.2. W dalszej kolejności Trybunał Konstytucyjny uznał zarzut niezgodności art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r. w związku z art.
3941 § 2 k.p.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji za oczywiście bezzasadny.
Trybunał wskazał, że w orzecznictwie konstytucyjnym wykładnia pojęcia „pierwsza instancja” użytego w art. 78 Konstytucji nie
jest w pełni jednolita. Zgodnie jednak z przeważającym poglądem sądem pierwszej instancji jest ten, przed którym rozpoczyna
się postępowanie mające doprowadzić do rozstrzygnięcia sporu prawnego istniejącego między stronami (zob. wyroki TK z 1 lutego 2005 r., SK 62/03, OTK ZU nr 2/A/2005, poz. 11, oraz 12 czerwca 2002 r., P 13/01, OTK ZU nr 4/A/2002,
poz. 42; zob. też wyrok TK z 30 października 2012 r., SK 20/11, OTK ZU nr 9/A/2012, poz. 110). Instancyjność związana jest
bowiem z oceną procesu decyzyjnego, który był podstawą pierwszego rozstrzygnięcia w sprawie, a nie jedynie z oceną faktów
lub rozstrzygania kwestii incydentalnych (zob. wyrok TK z 12 stycznia 2010 r., SK 2/09, OTK ZU nr 1/A/2010, poz. 1).
Istotny dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie był – zdaniem Trybunału – jego pogląd, wyrażony w wyroku w sprawie o sygn.
SK 2/09, a mianowicie, że „o kwalifikacji postępowania jako pierwszej lub drugiej instancji nie może rozstrzygać jedynie fakt,
że sąd w pewnym zakresie dokonywa nowych ustaleń lub rozpoznaje daną kwestię »po raz pierwszy«”.
Mając na uwadze powyższe, Trybunał stwierdził, że postanowienie wydane na podstawie normy wywiedzionej z art. 8 ust. 2 w związku
z art. 3941 § 2 k.p.c. przez sąd apelacyjny nie jest orzeczeniem wydanym w pierwszej instancji. Przemawiało za tym to, że postępowanie
zainicjowane skargą na przewlekłość postępowania, prowadzone przed sądem apelacyjnym na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy z 2004
r., nie jest postępowaniem prowadzonym przed sądem, przed którym rozpoczyna się postępowanie kończące się rozstrzygnięciem
co do istoty sprawy. W swoim orzecznictwie Trybunał podkreślał, że „przyjęcie założenia, iż sąd apelacyjny staje się – choćby
w ograniczonym zakresie – sądem pierwszej instancji, skutkowałoby swego rodzaju trójinstancyjnością postępowania, bowiem od
jego orzeczenia przysługiwać by musiał jakiś środek zaskarżenia – swoista apelacja od wyroku apelacyjnego” (wyrok TK z 11
marca 2003 r., SK 8/02, OTK ZU nr 3/A/2003, poz. 20).
Zdaniem Trybunału, sam fakt podejmowania po raz pierwszy przez sąd apelacyjny decyzji co do przewlekłości postępowania nie
oznacza jeszcze, że jest to rozstrzygnięcie pierwszoinstancyjne. Sąd apelacyjny, orzekając w kwestii przewlekłości postępowania
cywilnego lub karnego, nie rozpoczyna postępowania, w wyniku którego ma zostać wydane rozstrzygnięcie co do istoty sprawy.
Istotą sprawy jest bowiem kwestia zasadności roszczenia cywilnego lub odpowiedzialności karnej oskarżonego. Tymczasem sąd
apelacyjny, orzekając w przedmiocie przewlekłości postępowania, w ogóle nie odnosi się do istoty sprawy, lecz jedynie bada,
czy istnieją podstawy do stwierdzenia, że w danym postępowaniu sądowym planowanie i przeprowadzanie czynności nie jest nadmiernie
rozciągnięte w czasie, rozwleczone i wyraźnie przedłużające tok czynności.
W związku z tym Trybunał podkreślił, że – po pierwsze – niemożność zaskarżenia orzeczenia sądu odwoławczego nie prowadzi w
każdym przypadku automatycznie do naruszenia prawa do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości
(zob. postanowienie TK z 21 lipca 2009 r., Ts 220/07, OTK ZU nr 4/B/2009, poz. 248). Po drugie zaś – brak możliwości wniesienia
zażalenia na postanowienie sądu apelacyjnego oddalające skargę na przewlekłość postępowania cywilnego jest wprawdzie ograniczeniem,
ale dotyczącym sui generis postępowania nadzorczego (zob. postanowienie SN z 27 września 2006 r, sygn. akt KSP 7/06, OSNSD 2006, nr 1, poz. 116), mającego
charakter wpadkowy. W uchwale składu siedmiu sędziów z 23 marca 2006 r. o sygn. III SPZP 2/05 (OSNP 2006, nr 21-22, poz. 341)
Sąd Najwyższy stwierdził, że postępowanie w sprawie skargi na przewlekłość postępowania „jest jedynie elementem postępowania
co do istoty sprawy, mającym gwarantować sprawny przebieg sprawy głównej. Przedmiot skargi na przewlekłość postępowania nie
jest zatem sprawą w rozumieniu art. 45 Konstytucji, a co za tym idzie nie korzysta z konstytucyjnej gwarancji rozpoznania
jej przez sąd w postępowaniu dwuinstancyjnym (art. 176 ust. 1 w związku z art. 45 Konstytucji)”. Pogląd ten został zaaprobowany
przez Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z 1 kwietnia 2008 r. o sygn. SK 77/06 (OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 39), co
ma zasadnicze znaczenie dla oceny przesłanek formalnych analizowanej skargi konstytucyjnej.
Z tych powodów zarzut naruszenia zasady dwuinstancyjności i prawa do sądu przez zaskarżone przepisy – które wyłączają możliwość
zaskarżenia orzeczenia oddalającego skargę na przewlekłość postępowania, jeżeli zostało ono wydane przez sąd apelacyjny w
sytuacjach, o których mowa w art. 4 ust. 1, 1a i 1b ustawy z 2004 r. – Trybunał uznał za oczywiście bezzasadny i – na podstawie
art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK – odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie badania
zgodności art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r. w związku z art. 3941 § 2 k.p.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji.
2.3. Niezależnie od powyższego Trybunał odniósł się do wywodu skarżącego, który stwierdził, że „orzeczenie sądu w sprawie
wywołanej skargą na przewlekłość postępowania jest orzeczeniem rozstrzygającym spór merytorycznie – o charakterze tego orzeczenia
decyduje bowiem przedmiot postępowania (…). [Jest nim] roszczenie skarżącego o charakterze cywilnoprawnym i odpowiadająca
temu roszczeniu odpowiedzialność deliktowa ponoszona przez Skarb Państwa”.
Zdaniem Trybunału, argumentacja skarżącego abstrahowała od celu postępowania inicjowanego skargą na przewlekłość. Postępowanie
wywołane wniesieniem skargi na przewlekłość postępowania jest – jak wskazuje się również w piśmiennictwie – postępowaniem
incydentalnym. Jego celem jest wywołanie szybkiej reakcji sądu (lub komornika) właściwego do jej rozpoznania na zawarty w
niej zarzut, że postępowanie w sprawie jest przewlekłe. Postanowienie rozstrzygające skargę na przewlekłość postępowania nie
zamyka drogi do rozstrzygnięcia sprawy co do istoty. Jeśli jest postanowieniem uwzględniającym skargę, to nawet otwiera etap,
który ma służyć szybszemu zrealizowaniu głównego celu, jakim jest rozstrzygnięcie sprawy merytorycznie przez wydanie orzeczenia
co do istoty sprawy. Skarga zawsze dotyczy postępowania, które toczy się w określonej sprawie. Postępowanie wywołane skargą
zatem ma charakter incydentalny (wpadkowy) i jest prowadzone w ramach postępowania co do istoty sprawy, a rozpoznanie skargi
odbywa się w ramach postępowania odwoławczego z odpowiednim zastosowaniem przepisów o postępowaniu zażaleniowym. Nie można
więc twierdzić, że za pomocą skargi zostaje wszczęta nowa (odrębna) sprawa (zob. H. Pietrzkowski, Czynności procesowe zawodowego pełnomocnika w sprawach cywilnych, Warszawa 2013, rozdz. XIII).
Trybunał wskazał, że skarga na przewlekłość postępowania i procedura nią inicjowana mają zapewnić realizację innego prawa
– prawa do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie w postępowaniu, którego skarga dotyczy. Możliwość zasądzenia odszkodowania
przez sąd rozpoznający skargę na przewlekłość postępowania nie jest samoistnym celem postępowania inicjowanego wniesieniem
tej skargi. Świadczy o tym treść art. 12 ustawy z 2004 r. Zgodnie z nim, uwzględniając skargę, sąd stwierdza, że w postępowaniu,
którego skarga dotyczy, nastąpiła przewlekłość postępowania (art. 12 ust. 2 ustawy z 2004 r.). Na żądanie skarżącego lub z
urzędu sąd zaleca podjęcie przez sąd rozpoznający sprawę co do istoty albo przez prokuratora prowadzącego lub nadzorującego
postępowanie przygotowawcze odpowiednich czynności w wyznaczonym terminie, chyba że wydanie zaleceń jest oczywiście zbędne;
zalecenia nie mogą wkraczać w zakres oceny faktycznej i prawnej sprawy (art. 12 ust. 3 ustawy z 2004 r.). Natomiast w myśl
art. 12 ust. 4 ustawy z 2004 r. uwzględniając skargę, sąd na żądanie skarżącego przyznaje od Skarbu Państwa, a w przypadku
skargi na przewlekłość postępowania prowadzonego przez komornika – od komornika, sumę pieniężną w wysokości od 2 000,00 zł
do 20 000,00 zł.
W związku z tym – w ocenie Trybunału – za nietrafny należało uznać pogląd skarżącego, że orzeczenie wydane w postępowaniu
inicjowanym skargą na przewlekłość ma charakter prejudycjalny w postępowaniu o odszkodowanie. Nie jest to bowiem postępowanie
o ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa ani też o odszkodowanie. Możliwość domagania się naprawienia szkody nie jest
istotą tego postępowania, ale konsekwencją celu ustawy z 2004 r. – zapewnienia sprawności proceduralnej w sprawie, w związku
z którą została wniesiona skarga na przewlekłość.
2.4. Odpis postanowienia Trybunału został doręczony pełnomocnikowi skarżącego 25 lutego 2014 r.
3. W sporządzonym przez radcę prawnego piśmie procesowym, wniesionym do Trybunału Konstytucyjnego 3 marca 2014 r. (data nadania),
skarżący złożył zażalenie na postanowienie Trybunału z 19 lutego 2014 r., „zaskarżając w[yżej] wym[ienione] orzeczenie w całości”
i wnosząc „o przekazanie skargi do merytorycznego rozpoznania”.
W uzasadnieniu zażalenia skarżący podniósł, że „kwestionuje twierdzenie, jakoby postanowienie wydane przez sąd apelacyjny
na podstawie art. 8 ust. 2 ustawy o skardze na przewlekłość w zw. z art. 3941 § 2 k.p.c. nie było orzeczeniem wydanym w pierwszej instancji. Jak to już bowiem wskazano w treści skargi, o charakterze
orzeczenia sądu nie decyduje procedura, w oparciu o którą ono zapada, lecz przedmiot tego orzeczenia i fakt, że zapada ono
jako pierwsze w danej kwestii (w przeciwieństwie do orzeczeń wydawanych w wyniku wniesienia środka zaskarżenia od innego orzeczenia).
Sąd rozpoznający skargę na przewlekłość postępowania sprawuje co prawda kontrolę nad innym postępowaniem sądowym, konieczne
jest jednak w tym miejscu odróżnienie kontroli nad innym postępowaniem jako całością od kontroli instancyjnej nad prawidłowością
orzeczenia wydanego w sprawie w pierwszej instancji. Orzeczenie sądu – czy to okręgowego czy apelacyjnego – w sprawie wywołanej
wniesieniem skargi na przewlekłość postępowania, jest pierwszym orzeczeniem w sprawie, a więc orzeczeniem wydanym w pierwszej
instancji i nie ma charakteru orzeczenia sądu odwoławczego”. I dalej: „istotą sprawy w postępowaniu ze skargi na przewlekłość
jest orzeczenie o prawie skarżącego do stwierdzenia przewlekłości i żądania zasądzenia kwoty pieniężnej, a tym samym o odpowiedzialności
Skarbu Państwa. Orzeczenie w sprawie wywołanej skargą na przewlekłość postępowania ma więc charakter merytoryczny, zaś sąd
orzekający w tej sprawie rozstrzyga o materialnoprawnych prawach i obowiązkach stron »stosunku sądowego«”. Ponadto, skarżący
odwołał się do poglądu prawnego, wyrażonego przez Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 28 czerwca 2005 r. o sygn.
III SPZP 1/05 (OSNP 2005 nr 19, poz. 312), zgodnie z którym postępowanie ze skargi złożonej na podstawie ustawy z 2004 r.
jest sprawą w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie
Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje
zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w związku z art. 36 ust. 6 i 7 w związku z art. 49 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada
przede wszystkim, czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze
dalszego biegu.
2. Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie uznaje, że odniesienie się do treści zażalenia musi zostać poprzedzone uwagami
natury ogólnej, dotyczącymi zasady skargowości obowiązującej w postępowaniu przed polskim sądem konstytucyjnym. Zgodnie z
art. 66 ustawy o TK Trybunał orzekając, jest związany granicami wniosku, pytania prawnego lub skargi. Zasada ta wymaga, aby
sam skarżący określił akt normatywny lub jego część, które są przedmiotem postępowania. Trybunał nie może z urzędu rozszerzyć
tak wskazanego przedmiotu kontroli. Istotne jest przy tym, że niemożność działania Trybunału ex officio zachowuje aktualność we wszystkich stadiach postępowania przed tym organem. Należy zatem przyjąć, że podmiot występujący z
zażaleniem na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu sam określa granice, w ramach których sprawa podlega
rozpoznaniu.
Niezwykle istotna jest przy tym funkcja, jaką pełni ten środek odwoławczy. Jak wynika z treści art. 36 ust. 4 w związku z
art. 49 ustawy o TK na postanowienie w sprawie nienadania skardze dalszego biegu skarżącemu przysługuje zażalenie do Trybunału
w terminie siedmiu dni od daty doręczenia postanowienia. Przedmiotem zażalenia jest wydane w ramach wstępnej kontroli postanowienie
dotyczące oceny strony formalnej skargi. Ze względu na to, że w przepisie tym stanowi się o postanowieniu w sprawie nienadania
dalszego biegu skardze, należy uznać, że zażalenie może odnosić się jedynie do przedstawionych przez Trybunał Konstytucyjny
argumentów przemawiających za negatywną oceną strony formalnej skargi. Brak takiego odniesienia musi zostać każdorazowo oceniony
jako niepodważenie zasadności argumentacji zawartej w zaskarżonym postanowieniu i skutkować będzie nieuwzględnieniem zażalenia
(por. np. postanowienie TK z 31 października 2011 r., Ts 306/10, OTK ZU nr 5/B/2011, poz. 381).
3. Przystępując do oceny wniesionego przez skarżącego środka odwoławczego, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarżący –
mimo iż w petitum wniósł o uchylenie postanowienia z 19 lutego 2014 r. „w całości” – w uzasadnieniu zażalenia odniósł się jedynie do odmowy
nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie badania zgodności art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r. w związku z art.
3941 § 2 k.p.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji. Nie zakwestionował natomiast podstawy odmowy
odnośnie do pozostałych przedmiotów zaskarżenia (tj. art. 394 § 1 oraz art. 3941 § 1 k.p.c.).
W związku z powyższym Trybunał – zgodnie z art. 66 ustawy o TK – rozpatrzył zażalenie skarżącego w zakresie, w jakim dotyczy
ono stwierdzonej w zaskarżonym postanowieniu oczywistej bezzasadności zarzutu niekonstytucyjności art. 8 ust. 2 ustawy z 2004
r. w związku z art. 3941 § 2 k.p.c.
4. Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego w przypadku aktu normatywnego wydanego i obowiązującego
Trybunał ma kompetencję do oceny konstytucyjności takiego aktu również z tego punktu widzenia, czy w jego przepisach nie brakuje
unormowań, bez których, ze względu na naturę objętej aktem regulacji, może budzić wątpliwości natury konstytucyjnej. Zarzut
niekonstytucyjności może więc dotyczyć zarówno tego, co ustawodawca w danym akcie unormował, jak i tego, co w akcie pominął,
choć powinien był unormować (zob. np. wyroki TK z: 6 maja 1998 r., K 37/97, OTK ZU nr 3/1998, poz. 33; 30 maja 2000 r., K
37/98, OTK ZU nr 4/2000, poz. 112; 24 października 2000 r., SK 7/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 256; 10 maja 2004 r., SK 39/03,
OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 40; 8 września 2005 r., P 17/04, OTK ZU nr 8/A/2005, poz. 90; 17 października 2007 r., P 29/07, OTK
ZU nr 9/A/2007, poz. 116 oraz 23 października 2007 r., P 10/07, OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 107).
Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy, skład rozpoznający zażalenie stwierdza, że zachodzi wątpliwość co do konstytucyjności
art. 8 ust. 2 ustawy z 2004 r. w związku z art. 3941 § 2 k.p.c. w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości zaskarżenia postanowienia o oddaleniu skargi na przewlekłość postępowania,
w sytuacji, gdy orzeczenie to zostało wydane przez sąd apelacyjny. W konsekwencji Trybunał nie podziela stanowiska wyrażonego
w zaskarżonym postanowieniu co do oczywistej bezzasadności zarzutu niezgodności normy wywodzonej z art. 8 ust. 2 ustawy z
2004 r. w związku z art. 3941 § 2 k.p.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji oraz uznaje za celowe odniesienie się do
tego problemu przez TK na etapie rozpoznania merytorycznego skargi konstytucyjnej.
Z przedstawionych wyżej powodów Trybunał Konstytucyjny – na podstawie art. 36 ust. 7 zdanie pierwsze w związku z art. 49 ustawy
o TK – postanowił jak w sentencji.