Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarżąca zakwestionowała zgodność art. 112 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(Dz. U. z 2016 r. poz. 623, ze zm.; dalej: u.k.s.c.). Zaskarżony przepis w całości ma następujące brzmienie:
1. Zgłoszenie wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych oraz wniesienie środka odwoławczego od postanowienia o odmowie zwolnienia
od kosztów sądowych nie wstrzymuje biegu toczącego się postępowania, chyba że chodzi o zwolnienie powoda od kosztów sądowych
na skutek wniosku zgłoszonego w pozwie lub przed wytoczeniem powództwa.
2. Jeżeli wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych zgłoszony przed upływem terminu do opłacenia pisma został prawomocnie oddalony,
przewodniczący wzywa stronę do opłacenia złożonego pisma, na podstawie art. 130 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks
postępowania cywilnego.
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli pismo podlegające opłacie w wysokości stałej lub stosunkowej obliczonej od wskazanej
przez stronę wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia, zostało wniesione przez adwokata, radcę prawnego
lub rzecznika patentowego. W takim przypadku, jeżeli wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych złożony przed upływem terminu
do opłacenia pisma został oddalony, tygodniowy termin do opłacenia pisma biegnie od dnia doręczenia stronie postanowienia,
a gdy postanowienie zostało wydane na posiedzeniu jawnym - od dnia jego ogłoszenia. Jeżeli jednak o zwolnieniu od kosztów
sądowych orzekał sąd pierwszej instancji, a strona wniosła zażalenie w przepisanym terminie, termin do opłacenia pisma biegnie
od dnia doręczenia stronie postanowienia oddalającego zażalenie, a jeżeli postanowienie sądu drugiej instancji zostało wydane
na posiedzeniu jawnym - od dnia jego ogłoszenia.
4. Ponowny wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych, oparty na tych samych okolicznościach, nie ma wpływu na bieg terminu
do opłacenia pisma”.
W petitum skargi konstytucyjnej jako wzorce kontroli wskazano art. 32 oraz art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 Konstytucji.
2.1. Odnośnie do pierwszego ze wskazanych wzorców kontroli Trybunał Konstytucyjny zauważył, że jakkolwiek skarżąca wskazała
cały art. 32 Konstytucji, to jednak z uzasadnienia skargi konstytucyjnej wynika jednoznacznie, iż w rzeczywistości konstytucyjność
art. 112 ust. 3 u.k.s.c. kwestionowana jest wyłącznie w kontekście zasady równości wobec prawa, wyrażonej w art. 32 ust. 1
Konstytucji. Zatem tylko art. 32 ust. 1 Konstytucji może stanowić wzorzec kontroli w przedmiotowym postępowaniu. W zakresie
art. 32 ust. 2 Konstytucji Trybunał postanowił umorzyć postępowanie na podstawie art. 59 ust. l pkt 2 ustawy z dnia 30 listopada
2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz. U. z 2019 r., poz. 2393; dalej: u.o.t.p.TK)
– wobec niedopuszczalności wydania wyroku.
Co się zaś tyczy art. 32 ust. 1 Konstytucji Trybunał zwrócił uwagę na to, że w myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji skargę konstytucyjną
może wnieść „każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone”. Oznacza to, że warunkiem złożenia skargi jest nie każde naruszenie Konstytucji, ale
tylko naruszenie wyrażonych w niej norm regulujących wolności lub prawa człowieka i obywatela. W skardze konstytucyjnej trzeba
zatem wskazać, która konstytucyjna wolność lub które konstytucyjne prawo skarżącego i w jaki sposób – jego zdaniem – zostały
naruszone, a także uzasadnić zarzut niezgodności przedmiotu kontroli ze wskazaną konstytucyjną wolnością lub prawem, z powołaniem
argumentów lub dowodów na poparcie tego zarzutu (art. 53 ust. 1 pkt 2 i 3 u.o.t.p.TK).
W swoim orzecznictwie Trybunał wyraził pogląd, zgodnie z którym zasada równości, przywołana jako wzorzec kontroli w analizowanej
skardze konstytucyjnej, każdorazowo wymaga odniesienia reguł z niej wynikających do praw podmiotowych jednostki. W postanowieniu
pełnego składu z 24 października 2001 r., dotyczącym art. 32 Konstytucji, Trybunał stwierdził: „Uznając (…) prawo do równego
traktowania za konstytucyjne prawo jednostki, Trybunał Konstytucyjny podkreśla, iż ma ono charakter niejako prawa »drugiego
stopnia« (…), tzn. przysługuje (…) w związku z konkretnymi normami prawnymi lub innymi działaniami organów władzy publicznej,
a nie w oderwaniu od nich – niejako »samoistnie«. Jeżeli te normy lub działania nie mają odniesienia do konkretnych, określonych
w Konstytucji wolności i praw, prawo do równego traktowania nie ma w pełni charakteru prawa konstytucyjnego, a to sprawia,
że nie może ono być chronione za pomocą skargi konstytucyjnej” (sygn. SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225).
Art. 32 ust. 1 nie może zatem stanowić samodzielnego wzorca kontroli w niniejszym postępowaniu – przepis ten mógłby stanowić
jedynie wzorzec pomocniczy. Z uzasadnienia skargi wynika wyraźnie, że skarżąca naruszenie zasady równości wobec prawa wiąże
z naruszeniem prawa do właściwego ukształtowania procedury sądowej przez zróżnicowanie sytuacji prawnej stron postępowania
cywilnego, reprezentowanych przez profesjonalnych pełnomocników, którzy złożyli wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych w
zakresie opłaty sądowej od apelacji, w zależności od tego, czy wniosek o zwolnienie do kosztów sądowych został złożony wraz
z apelacją, czy też dopiero po wezwaniu do opłacenia pisma procesowego zawierającego ten środek zaskarżenia.
Uwzględniając zasadę falsa demonstratio non nocet, należy zatem przyjąć, iż rzeczywistym wzorcem kontroli przedstawionym przez skarżącą jest art. 45 ust. 1 w związku z art.
32 ust. 1 i art. 78 Konstytucji.
2.2. Podstawowym wzorcem kontroli w niniejszej sprawie jest art. 45 ust. 1 Konstytucji stanowiący, że „[k]ażdy ma prawo do
sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły
sąd”. Statuuje on fundamentalne − w demokratycznym państwie prawnym – prawo jednostki, czyli prawo do sądu, stanowiące również
gwarancję praworządności. W dotychczasowym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie dokonywał wykładni tego przepisu,
ustalając treść poszczególnych elementów składających się na wyrażone w nim prawo. Linia orzecznicza dotycząca prawa do sądu
jako wzorca kontroli konstytucyjności jest więc utrwalona, co uzasadnia odstąpienie od każdorazowego jego opisywania. Dlatego
Trybunał ograniczył się do przypomnienia kilku najbardziej kluczowych w niniejszej sprawie kwestii. W orzecznictwie Trybunału
przyjęto, że na prawo do sądu składają się następujące elementy: 1) prawo dostępu do sądu, tj. uruchomienia procedury przed
sądem – organem o określonej charakterystyce (właściwym, niezależnym, bezstronnym i niezawisłym); 2) prawo do odpowiednio
ukształtowanej procedury sądowej (zgodnej między innymi z wymogami sprawiedliwości i jawności; inaczej: sprawiedliwość proceduralna);
3) prawo do wyroku sądowego, tj. do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd, a nadto: 4) prawo do odpowiedniego
ukształtowania ustroju i pozycji organów rozpoznających sprawy.
Warunkiem koniecznym realizacji prawa do sądu jest − w świetle powyższego − zapewnienie dostępu do sądu, pojmowane jako realna
możliwość uruchomienia stosownej procedury dochodzenia roszczeń albo podjęcia obrony. Dopiero wówczas na znaczeniu zyskują
dalsze – materialne − elementy składowe tego prawa, których właściwe ukształtowanie i funkcjonowanie warunkuje możliwość skutecznej
ochrony praw.
Treść zarzutów stawianych zakwestionowanej w skardze konstytucyjnej regulacji wskazuje, że rozpatrywana sprawa dotyczy ściśle
prawa dostępu do sądu oraz sprawiedliwości proceduralnej.
Jak wynika z art. 45 ust. 1 Konstytucji, wolą ustrojodawcy było objęcie prawem do sądu możliwie jak najszerszego zakresu spraw
cywilnych, administracyjnych i karnych. Nie podlega też ono – z uwagi na fundamentalną zasadę demokratycznego państwa prawnego
– wykładni ograniczającej. Oprócz aspektu pozytywnego (skierowanego do ustawodawcy nakazu należytego ukształtowania wymiaru
sprawiedliwości i jego efektywnego funkcjonowania), zawiera też ono aspekt negatywny, sprowadzający się do zakazu zamykania
(czy też nadmiernego ograniczania) dostępu do wymiaru sprawiedliwości.
W odniesieniu do sprawiedliwości proceduralnej (prawa do sprawiedliwie ukształtowanej procedury) należy przypomnieć, że bez
zachowania rzetelności postępowania prawo do sądu miałoby charakter fasadowy. Jądrem sprawiedliwości proceduralnej jest zaś
możliwość bycia wysłuchanym przez sąd, czyli – dotarcia doń i zajęcia przez każdą ze stron postępowania stanowiska i przedstawienia
argumentów na jego poparcie.
2.3. Zgodnie z art. 78 Konstytucji, „[k]ażda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji.
Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa”. Przepis ten odnosi się zarówno do postępowania sądowego, jak
i administracyjnego. Można z niego wywieść skierowany do prawodawcy postulat takiego ukształtowania procedury, aby w miarę
możliwości przewidziane w niej było prawo wniesienia przez stronę środka zaskarżenia, czyli środka prawnego, którego cechą
jest umożliwienie weryfikacji podjętego w pierwszej instancji orzeczenia lub decyzji (por. wyroki TK z: 3 lipca 2002 r., sygn.
SK 31/01, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 49; 1 lutego 2005 r., sygn. SK 62/03, OTK ZU nr 2/A/2005, poz. 11; 27 marca 2007 r., sygn.
SK 3/05, OTK ZU nr 3/A/2007, poz. 32 i 19 września 2007 r., sygn. SK 4/06, OTK ZU nr 8/A/2007, poz. 98).
Konstytucyjne prawo zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji stanowi istotny czynnik urzeczywistniania
tzw. sprawiedliwości proceduralnej, która to zasada wynika nie tylko z art. 45 ust. 1 Konstytucji, a także z art. 2 Konstytucji
i jest „wartością samą w sobie” (por. wyroki TK z: 16 listopada 1999 r., sygn. SK 11/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 158; 2 października
2006 r., sygn. SK 34/06, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 118 i 27 marca 2007 r., sygn. SK 3/05).
Niemniej zasada zaskarżalności orzeczeń lub decyzji pierwszoinstancyjnych nie ma charakteru absolutnego – możliwość wprowadzenia
wyjątków od tej zasady została przewidziana wprost w art. 78 Konstytucji. Wyjątki te muszą być umotywowane zasadą proporcjonalności,
wynikającą z art. 31 ust. 3 Konstytucji (por. wyrok TK z 22 października 2013 r., sygn. SK 14/13, OTK ZU nr 7/A/2013, poz.
100). Przewidziana w Konstytucji możliwość wprowadzenia wyjątków od zasady zaskarżalności orzeczeń lub decyzji wydanych w
pierwszej instancji nie oznacza bowiem dowolności czy też pełnej, niczym nieskrępowanej swobody ustawodawcy w tym zakresie,
chociaż Konstytucja nie wskazuje ani zakresu podmiotowego, ani przedmiotowego dopuszczalnych wyjątków (por. wyroki TK z: 1
lutego 2005 r., sygn. SK 62/03 i 13 czerwca 2006 r., sygn. SK 54/04, OTK ZU nr 6/A/2006, poz. 64). Odstępstwo od reguły wynikającej
z art. 78 Konstytucji winno być podyktowane szczególnymi okolicznościami, które usprawiedliwiałyby pozbawienie strony postępowania
możliwości wniesienia środka odwoławczego (por. wyroki TK z: 18 października 2004 r., sygn. P 8/04, OTK ZU nr 9/A/2004, poz.
92 i 5 lipca 2005 r., sygn. SK 26/04, OTK ZU nr 7/A/2005, poz. 78). Wyjątki powinny być ustanowione na podstawie istotnego
materialnego lub proceduralnego kryterium, pozwalającego w sposób jasny i przekonywający uzasadnić odstępstwo od zasady sformułowanej
w art. 78 Konstytucji. Jednocześnie nie mogą one prowadzić do naruszenia innych norm konstytucyjnych (por. wyroki TK z: 12
czerwca 2002 r., sygn. P 13/01, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 42 i 13 czerwca 2006 r., sygn. SK 54/04).
Trybunał zwracał uwagę, że „[g]ranice prawa do wynagrodzenia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie organu
władzy publicznej wyznacza skończona liczba instancji oceniających zgodność z prawem działań organów władzy publicznej. W
pewnym momencie musi zapaść rozstrzygnięcie, które nie podlega kontroli innych organów i z którym wiąże się domniemanie zgodności
z prawem, niepodlegające obaleniu w dalszym postępowaniu. Wątpliwości mogą natomiast dotyczyć liczby i rodzaju instancji,
w których dana sprawa jest rozstrzygana, albo – inaczej mówiąc – etapu procedury, po którym ustawodawca wyłącza możliwość
kwestionowania domniemania zgodności orzeczenia sądowego z prawem. Mnożenie instancji i środków prawnych nie jest najskuteczniejszym
sposobem zapewniającym przestrzeganie prawa przez organy władzy publicznej” (wyrok z 1 kwietnia 2008 r., sygn. SK 77/06, OTK
ZU nr 3/A/2008, poz. 39; por. także wyroki TK z: 31 marca 2009 r., sygn. SK 19/08, OTK ZU nr 3/A/2009, poz. 29 i 9 lutego
2010 r., sygn. SK 10/09, OTK ZU nr 2/A/2010, poz. 10).
2.4. Mając powyższe na uwadze, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wzorcem kontroli w niniejszej sprawie jest konstytucyjny
nakaz równego traktowania w prawie do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej, zgodnie z zasadami sprawiedliwości proceduralnej.
3. Ocena zgodności art. 112 ust. 3 u.k.s.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 i art. 78 Konstytucji.
3.1. Problem konstytucyjny w niniejszej sprawie dotyczy zróżnicowania sytuacji prawnej stron reprezentowanych przez profesjonalnych
pełnomocników. Mimo, że art. 112 ust. 3 u.k.s.c. nie wprowadza sam w sobie zróżnicowania w zakresie skutków prawomocnej odmowy
uwzględnienia wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych złożonego w związku z zawierającym środek zaskarżenia lub środek odwoławczy
pismem podlegającym opłacie w wysokości stałej lub stosunkowej obliczonej od wskazanej przez stronę wartości przedmiotu zaskarżenia,
wniesionym przez profesjonalnego pełnomocnika, to z uzasadnienia skargi wynika, iż kwestionowany jest on w szerszym kontekście
normatywnym. Skarżąca twierdzi bowiem, że naruszenie przez kwestionowany przepis prawa do sądu obejmuje całą procedurę związaną
z wniesieniem przez profesjonalnego pełnomocnika strony nieopłaconego środka zaskarżenia (w wypadku skarżącej jest to apelacja)
oraz wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych, w powiązaniu ze skutkami procesowymi braku fiskalnego tego środka – odrzucenie
apelacji na podstawie art. 370 [aktualnie uchylony] i art. 373 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego
(Dz. U. z 2024 r., poz. 1568, dalej: k.p.c.).
Trybunał w swoim orzecznictwie wielokrotnie podkreślał zgodność z Konstytucją rozwiązań różnicujących rygoryzm uchybienia
obowiązkom wynikającym z konieczności opłacenia pisma dla stron procesowych korzystających w postępowaniu z pomocy profesjonalnego
pełnomocnika oraz takich, które z tej pomocy nie korzystają. Przykładowo w wyroku z 20 grudnia 2007 r., sygn. P 39/06 (OTK
ZU nr 11/A/2007, poz. 161) Trybunał stwierdził: „[r]ygoryzm skutków wniesienia nieopłaconego pisma zawierającego zarzuty w
postępowaniu nakazowym w sprawach gospodarczych jest identyczny w sytuacji, gdy strona miała profesjonalnego pełnomocnika
i gdy działała bez niego. O ile nie budzi sprzeciwu rygoryzm uchybienia obowiązkom wynikającym z konieczności opłacenia pisma
w pierwszej sytuacji, o tyle inna musi być ocena sytuacji drugiej”. Stanowisko to zostało potwierdzone przez Trybunał w wyroku
z 26 czerwca 2008 r., sygn. SK 20/07 (OTK ZU nr 5/A/2008, poz. 86), gdzie stwierdzono, że „o ile nie budzi sprzeciwu rygoryzm
uchybienia obowiązkom wynikającym z konieczności opłacenia pisma w sytuacji, gdy strona procesowa korzysta w postępowaniu
z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, o tyle inna musi być ocena sytuacji, gdy w postępowaniu działa samodzielnie”. Natomiast
w wyroku z 17 listopada 2008 r., sygn. SK 33/07 (OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 154), Trybunał jednoznacznie wskazał, że „[n]ie
można natomiast mówić o nadmiernym rygoryzmie, jeżeli strona postępowania zastąpiona jest w postępowaniu przed sądem powszechnym
przez adwokata, radcę prawnego czy rzecznika patentowego. Z samej bowiem istoty zastępstwa procesowego wypełnianego przez
profesjonalnego pełnomocnika wynika uprawnione założenie, że pełnomocnik ten będzie działał fachowo, zgodnie ze swoją najlepszą
wiedzą oraz należytą starannością. Dopuszczalność stosowania surowszego rygoru w odniesieniu do pism procesowych, obarczonych
brakami formalnymi, wnoszonych przez pełnomocników procesowych będących profesjonalistami została potwierdzona w orzecznictwie
Trybunału (por. wyrok TK z 12 września 2006 r., sygn. SK 21/05, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 103; z 20 grudnia 2007 r., sygn.
P 39/06), a także w analizowanych wcześniej orzeczeniach Sądu Najwyższego”.
Skarżąca zdaje się nie kwestionować ustaleń poczynionych przez Trybunał w powyższych orzeczeniach – sama bowiem przywołuje
ich treść w uzasadnieniu skargi. Skarżąca nie kwestionuje zatem konstytucyjności możliwości różnicowania rygoryzmu uchybienia
obowiązkom wynikającym z konieczności opłacenia pisma dla stron procesowych korzystających w postępowaniu z pomocy profesjonalnego
pełnomocnika oraz takich, które z tej pomocy nie korzystają, ani też konstytucyjności obowiązku ponoszenia kosztów w postępowaniu
sądowym. Jak słusznie zauważył Prokurator Generalny, „[s]karżąca w istocie prezentuje pogląd, wedle którego zaskarżony przepis
art. 112 ust. 3 u.k.s.c. prowadzi do nieuzasadnionego zróżnicowania sytuacji prawnej stron reprezentowanych przez profesjonalnych
pełnomocników poprzez brak odmiennego określenia skutków prawomocnego oddalenia wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych w
zależności od tego, czy wobec tej strony już zastosowano tryb naprawczy z art. 130 § l k.p.c. (gdy wniosek o zwolnienie do
kosztów sądowych złożono odrębnie, później niż samo nieopłacone pismo podlegające opłacie stałej lub stosunkowej obliczonej
od wskazanej przez stronę wartości przedmiotu zaskarżenia), czy też procedury naprawczej – na etapie złożenia nieopłaconej
apelacji – w ogóle nie zastosowano ze względu na złożenie wraz z apelacją wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych” (stanowisko
Prokuratora Generalnego, s. 33).
3.2. Trybunał postanowił zbadać, czy kwestionowany art. 112 ust. 3 u.k.s.c. ogranicza prawo do sądu ze względu na zarzucane
przez skarżącą niewłaściwe ukształtowanie procedury sądowej, prowadzące do niedopuszczalnego w świetle zasady równości różnicowania
sytuacji prawnej strony, której profesjonalny pełnomocnik złożył wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych w samej apelacji
oraz takiej, której profesjonalny pełnomocnik złożył wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych już po wniesieniu apelacji.
Skarżąca podaje bowiem liczne argumenty mające świadczyć o tym, że strony te są odmiennie traktowane, przez co jedna z nich
ma ograniczone prawo do sądu oraz prawo do zaskarżenia orzeczenia wydanego w pierwszej instancji.
Trybunał nie podzielił zarzutów skarżącej dotyczących nieprawidłowego ukształtowania procedury sądowej w jej sprawie, ze względu
na zróżnicowanie sytuacji prawnej podmiotów relewantnych. Zdaniem Trybunału nie dochodzi bowiem do takiego różnicowania. Trybunał
w tym zakresie podzielił poglądy wyrażone przez Sąd Najwyższy w przywołanej w uzasadnieniu stanowiska Sejmu uchwale z 16 marca
2017 r. (sygn. akt III CZP 82/16). Sąd Najwyższy wskazał tam, że nie zgadza się z wykładnią art. 112 ust. 3 u.k.s.c., wedle
której przepis ten „prowadzi do niespójności polegającej na tym, iż sytuacja procesowa strony reprezentowanej przez zawodowego
pełnomocnika, gdy składa środek zaskarżenia bez wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych, jest korzystniejsza od sytuacji,
w której wniosek taki składa razem ze środkiem zaskarżenia, jak wskazano bowiem, w pierwszym przypadku zostanie wezwana do
uiszczenia opłaty, natomiast w drugim jest zobowiązana do jej zapłaty bez wezwania sądowego.
Odnosząc się do tych wątpliwości i zastrzeżeń należy stwierdzić, że nie mają one mocnej podstawy, zważywszy na obciążający
zawodowego pełnomocnika obowiązek samoobliczenia opłaty w wysokości stałej lub stosunkowej obliczonej od wskazanej przez stronę
wartości przedmiotu zaskarżenia. Wezwanie na podstawie art. 130 § 1 k.p.c. do opłacenia środka zaskarżenia nie jest więc żadnym
ułatwieniem, lecz stanowi jedynie informację o konieczności uiszczenia należnej opłaty. Informacją o podobnym charakterze
jest doręczenie postanowienia o oddaleniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych lub postanowienia oddalającego zażalenie
na takie postanowienie, one bowiem oznaczają – na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniach postanowień z dnia
22 marca 2012 r., V CZ 154/11 (nie publ.), z dnia 23 marca 2011 r., V CZ 116/10 (nie publ.) oraz z dnia 21 lipca 2011 r.,
V CZ 30/11 (nie publ.) – że zaktualizował się obowiązek obliczenia i wniesienia należnej opłaty, a powinności tej nie uchyla
wystąpienie z wnioskiem o zwolnienie od kosztów sądowych, który nie został uwzględniony.
Innymi słowy, bez względu na to, czy wobec zawodowego pełnomocnika ma zastosowanie art. 130 § 1 k.p.c., czy art. 112 ust.
3 u.k.s.c., w obu przypadkach jest on zobowiązany do uiszczenia należnej opłaty w terminie tygodniowym, a zdarzeniem, po którym
następuje rozpoczęcie biegu tego terminu, jest w pierwszym przypadku doręczenie zarządzenia przewodniczącego, w drugim zaś
doręczenie postanowienia o oddaleniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych. Nie różnicuje to sytuacji procesowej strony
reprezentowanej przez zawodowego pełnomocnika, zwłaszcza że wynikający z art. 112 ust. 3 u.k.s.c. obowiązek nie stanowi dla
niego nadmiernego obciążenia (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2012 r., III CZP 56/12, OSNC 2013, Nr 6, poz. 70,
oraz uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2012 r., I CZ 36/12, nie publ.). Przyjęte przez ustawodawcę
rozwiązanie, nakładające na zawodowych pełnomocników obowiązek «samoobliczenia» opłat w wysokości stałej lub stosunkowej,
nie zostało zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny (wyroki z dnia 28 maja 2009 r., P 87/08, OTK-A Zb.Urz. 2009, Nr 5,
poz. 72, oraz z dnia 14 września 2009 r., SK 47/07, OTK-A Zb.Urz. 2009, Nr 8, poz. 122)”.
Zdaniem Trybunału kwestionowany w skardze przepis nie różnicuje sytuacji prawnej profesjonalnych pełnomocników stron procesu
zależnie od terminu wniesienia przez nich wniosku o zwolnienie od ponoszenia kosztów sądowych. Informacja, którą otrzymuje
pełnomocnik wezwany do uzupełnienia braków w postaci uiszczenia opłaty od środka zaskarżenia, na podstawie art. 130 § 1 k.p.c.,
jest jakościowo tożsama z informacją zawartą w postanowieniu o oddaleniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych lub postanowieniu
oddalającym zażalenie na takie postanowienie. W obu wypadkach należną opłatę należy uiścić w terminie tygodniowym, przy czym
doręczenie (bądź ogłoszenie) postanowienia o oddaleniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych lub postanowienia oddalającego
zażalenie na takie postanowienie stanowi informację o podobnym charakterze co komunikat wynikający z wezwania w trybie art.
130 § l k.p.c. Odrzucenie wniesionego środka zaskarżenia czy środka odwoławczego, w wypadku niedochowania tygodniowego terminu,
biegnącego od dnia doręczenia (ewentualnie ogłoszenia) prawomocnego postanowienia o oddaleniu wniosku o zwolnienie od kosztów
sądowych, należy uznać za konsekwencję niedochowania ustanowionych przez ustawodawcę wymagań co do terminu i sposobu opłacenia
owego środka i nie może być uznane za prowadzące do naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu.
Co do kwestii argumentu o różnicowaniu stron procesu ze względu na otrzymanie informacji o wysokości należnej opłaty, Trybunał
również nie podzielił w tym zakresie argumentów skarżącej. Skarżąca twierdzi bowiem, że strona reprezentowana przez profesjonalnego
pełnomocnika, który złożył wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych już po złożeniu środka zaskarżenia, otrzymuje (na podstawie
art. 130 § 1 k.p.c.) wezwanie, w którym jasno wskazano jej, jakiej wysokości opłatę ma uiścić. Jednocześnie strona reprezentowana
przez profesjonalnego pełnomocnika, który wniosek taki złożył w środku odwoławczym musi sama wyliczyć wysokość opłaty w wypadku
nieuwzględnienia przez sąd wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych. Argument ten jest nietrafiony z przynajmniej dwóch przyczyn.
Po pierwsze, jak zgodnie wskazali pozostali uczestnicy postepowania, doręczenie pełnomocnikowi strony postanowienia oddalającego
wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych stanowi informację dla profesjonalnego pełnomocnika, jaką opłatę sądową obowiązany
jest uiścić w terminie tygodniowym od chwili otrzymania postanowienia. Po drugie, należy podkreślić, że na każdym fachowym
pełnomocniku ciąży obowiązek samodzielnego obliczenia opłaty w wysokości stałej lub stosunkowej obliczonej od wskazanej przez
stronę wartości przedmiotu zaskarżenia. Profesjonalny pełnomocnik jest zobowiązany do znajomości przepisów prawa i obowiązków,
które wynikają z pełnienia przez niego roli reprezentanta strony postępowania. Wymagania, wynikające z kwestionowanego art.
112 ust. 3 u.k.s.c., biorąc pod uwagę, że chodzi tu o stronę reprezentowaną przez profesjonalistę, nie mogą więc być uznane
za nadmierne, co przyznaje sama skarżąca.
3.3. Wobec powyższego Trybunał uznał, że art. 112 ust. 3 u.k.s.c. nie narusza prawa do właściwie ukształtowanej procedury
sądowej oraz prawa do zaskarżenia orzeczenia wydanego w pierwszej instancji, przez niedopuszczalne różnicowanie sytuacji prawnej
strony reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, która złożyła wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych w treści
środka zaskarżenia oraz takiej, której złożyła tożsamy wniosek już po wniesieniu środka zaskarżenia, a tym samym jest zgodny
z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 oraz art. 78 Konstytucji.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.