1. W czterech, w zasadzie jednobrzmiących, skargach skierowanych do Trybunału Konstytucyjnego 24 i 25 listopada 2003 r. Agnieszka
Gargas-Litwińska, Dorota Mroczek, Robert Wąsowicz i Krzysztof Buczek domagają się stwierdzenia, że art. 180 § 2 k.p.k. jest
niezgodny z art. 2, art. 17, art. 31 ust. 3, art. 42 ust. 1, art. 49 oraz art. 51 ust. 2 Konstytucji RP. Skargom towarzyszy
wniosek o wydanie postanowienia tymczasowego w trybie art. 50 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Jednocześnie skarżący, świadomi
tego, że znajdują się w identycznej sytuacji, wnosili o rozważenie łącznego rozpoznania ich skarg.
Podstawą wniesienia skarg jest następujący stan faktyczny. Skarżący są radcami prawnymi, którzy świadczyli pomoc prawną na
rzecz Spółki „Optimus” S.A. W toku postępowania karnego toczącego się przeciwko byłemu Prezesowi Zarządu Spółki i innym kierującym
nią osobom prowadząca śledztwo Prokuratura Apelacyjna w Krakowie uznała za konieczne przesłuchanie skarżących w charakterze
świadków, przy czym przesłuchanie to miało objąć okoliczności objęte tajemnicą zawodową radcy prawnego. W związku z tym Prokuratura
wystąpiła do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu o zwolnienie skarżących z obowiązku zachowania tajemnicy radcowskiej. Postanowieniem
z 8 lipca 2003 r. Sąd Rejonowy zwolnił wszystkich skarżących z obowiązku zachowania tajemnicy radcowskiej celem przesłuchania
ich w charakterze świadków w ramach prowadzonego śledztwa co do faktów objętych tą tajemnicą. Skarżący wnieśli zażalenie do
Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, który postanowieniem z 14 sierpnia 2003 r. utrzymał w mocy rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego.
Skarżący wystąpili następnie do Rzecznika Praw Obywatelskich o wniesienie kasacji od prawomocnego orzeczenia zapadłego w ich
sprawie. W piśmie z 1 października 2003 r. Rzecznik odmówił wniesienia kasacji, gdyż – zgodnie z art. 521 k.p.k. – prawo to
przysługuje mu tylko wobec orzeczeń sądu kończących postępowanie. Orzeczenie o zwolnieniu radcy prawnego z obowiązku zachowania
tajemnicy zawodowej nie ma zaś takiego charakteru.
Skarżący – uznając, iż zwolnienie ich z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej jest sprzeczne z prawem – nadal odmawiali
zeznań co do okoliczności nią objętych. W konsekwencji trzem osobom spośród skarżących postawiono zarzut utrudniania postępowania
karnego poprzez bezpodstawną odmowę złożenia zeznań, tj. o przestępstwo z art. 239 § 1 k.k. Wobec Roberta Wąsowicza postanowienie
takie zapadło 25 września 2003 r., zaś wobec Agnieszki Gargas-Litwińskiej oraz Krzysztofa Buczka postanowienia o przedstawieniu
zarzutów zapadły 10 października 2003 r. Śledztwa prowadzone przeciwko skarżącym zostały umorzone postanowieniami Prokuratury
Rejonowej w Krakowie z 18 listopada 2003 r. Mimo umorzenia postępowania karnego wobec skarżących, podtrzymali oni wniosek
o zabezpieczenie. Podkreślili, że nadal grozi im stosowanie kar porządkowych przewidzianych przez kodeks postępowania karnego.
Uzasadnienie skarg nie wyjaśnia, na czym polega niezgodność art. 180 § 2 k.p.k. z poszczególnymi, powołanymi w skardze, wzorcami
kontroli konstytucyjnej. Skarżący wychodzą z założenia, że „rekonstrukcja normatywnej podstawy konstytucyjnego wzorca oceny
zakwestionowanych przepisów wymaga właśnie uwzględnienia zarówno przepisów Rozdziału II Konstytucji (art. 49, art. 42 ust.
1, art. 52 ust. 2, art. 31 ust. 3 Konstytucji), jak i przepisów jej <części ogólnej> (art. 2, art. 9, art. 17 Konstytucji).
Dopiero treść tych przepisów, interpretowanych łącznie, pozwala skonstruować „normę konstytucyjnoprawną o charakterze publicznego
prawa podmiotowego Skarżącego obejmującego nakaz zapewnienia ochrony związanej z wykonywaniem zawodu zaufania publicznego
szczególnej tajemnicy komunikowania się”. Należy jednak odnotować, że art. 9 Konstytucji nie został powołany jako wzorzec
kontroli w żadnej ze skarg.
2. Z uwagi na tożsamość przedmiotową skarg konstytucyjnych wniesionych przez Agnieszkę Gargas-Litwińską, Dorotę Mroczek, Roberta
Wąsowicza i Krzysztofa Buczka Prezes Trybunału Konstytucyjnego zarządzeniem z 11 grudnia 2003 r. zdecydował o ich łącznym
rozpoznaniu.
3. Rzecznik Praw Obywatelskich pismem z 3 lutego 2004 r. zgłosił swój udział w postępowaniu w sprawie połączonych skarg. Zdaniem
Rzecznika, art. 180 § 2 k.p.k., w zakresie, w jakim zezwala na zwolnienie radców prawnych z obowiązku zachowania tajemnicy
zawodowej, ciążącego na nich na podstawie art. 3 ust. 3 i 5 ustawy o radcach prawnych, jest niezgodny z art. 2 i art. 45 ust.
1 Konstytucji.
W uzasadnieniu swego stanowiska Rzecznik Praw Obywatelskich wyjaśnił, iż konstytucyjnymi podstawami ochrony tajemnicy zawodowej
radcy prawnego są: art. 2, wyrażający zasadę państwa prawnego; art. 17 ust. 1, przewidujący możliwość tworzenia samorządów
zawodowych; art. 42 ust. 2, przyznający prawo do obrony każdemu, przeciwko komu prowadzone jest postępowanie karne; art. 45
ust. 1 i art. 78, przewidujące prawo do sądu i do zaskarżania orzeczeń zapadłych w pierwszej instancji oraz art. 49 gwarantujący
ochronę tajemnicy komunikowania się. Zdaniem Rzecznika, istnienie niezależnego od organów władzy publicznej systemu świadczeń
pomocy prawnej jest wymogiem demokratycznego państwa prawa. Z kolei warunkiem niezbędnym do jej prawidłowego funkcjonowania
jest to, by poszukujący pomocy mógł – w sposób nieskrępowany – przekazywać informacje, o własnej sytuacji faktycznej i prawnej,
osobie udzielającej pomocy. W konsekwencji, ochrona tajemnicy informacji uzyskanej od osoby zwracającej się o pomoc prawną
wynika z zasady państwa prawnego. Instytucjonalną gwarancję świadczenia pomocy prawnej przynosi art. 17 ust. 1 Konstytucji,
który przewiduje możliwość tworzenia samorządów zawodowych osób wykonujących zawody zaufania publicznego, w tym – radców prawnych.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich ochrona tajemnicy wypływa też z prawa do obrony wyrażonego w art. 42 ust. 2 Konstytucji.
Rzecznik wyraża bowiem zapatrywanie, że zakresu tego przepisu nie można ograniczać do tzw. tajemnicy obrońcy w postępowaniu
karnym; przeciwnie – ochrona poufności powinna obejmować także konsultacje i porady prawne u osób niewystępujących w postępowaniu
jako obrońcy. Także skuteczne korzystanie z prawa do sądu i do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji (art. 45
ust. 1 i art. 78 Konstytucji) wymaga – w ocenie Rzecznika – gwarancji poufności informacji przekazywanych udzielającemu porady
prawnej czy pełnomocnikowi strony w postępowaniu. W świetle art. 49 Konstytucji prawo do ochrony poufności, jak pisze Rzecznik,
jest zarówno prawem podmiotowym osoby świadczącej pomoc prawną, jak i jej klienta. Podsumowując ten fragment wywodu, Rzecznik
Praw Obywatelskich stwierdził, że „świadczenie pomocy prawnej przez radcę prawnego w ramach wykonywania zawodu zaufania publicznego
objęte jest wzmocnionymi gwarancjami konstytucyjnymi jako forma zinstytucjonalizowanego systemu pomocy prawnej”. Wzmocnione
gwarancje prawne, zdaniem Rzecznika, nie obejmują natomiast pomocy prawnej świadczonej przez radcę w ramach umowy o pracę
czy też udzielanej przez osoby, którym nie przysługują ustawowe gwarancje niezależności (np. pracowników naukowych sporządzających
ekspertyzy prawne). W ostatnio wskazanych przypadkach wchodzi w grę tylko ochrona poufności przewidziana w art. 49 Konstytucji.
Przechodząc do analizy art. 180 § 2 k.p.k., Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił wyjątkowy charakter tego przepisu. Jego
treść podyktowana jest celami postępowania karnego, tj. ustalenia prawdy materialnej i wydania prawidłowego orzeczenia. Przepis
ten służy zatem prawidłowej realizacji konstytucyjnego prawa do sądu, może też służyć ochronie osoby oskarżonej. Tajemnica
zawodowa osoby udzielającej pomocy prawnej, jak pisze Rzecznik, nie została ustanowiona w interesie tejże osoby, lecz w interesie
osoby poszukującej pomocy prawnej, a pośrednio – w interesie wymiaru sprawiedliwości. W konsekwencji Rzecznik przyznaje, iż
istnieje konstytucyjne uzasadnienie wyjątku wprowadzonego w art. 180 § 2 k.p.k. Jednak, zdaniem Rzecznika, o niezgodności
z Konstytucją art. 180 § 2 k.p.k. decydują kryteria dopuszczalności uchylenia tajemnicy zawodowej. Nie spełniają one warunku
dostatecznej określoności. Zarzut ten dotyczy zwłaszcza pierwszego kryterium, a mianowicie – dobra wymiaru sprawiedliwości,
dla którego przesłuchanie radcy prawnego co do faktów objętych tajemnicą zawodową ma się okazać niezbędne. Zdaniem Rzecznika,
sformułowanie to nie daje żadnych wskazań co do sposobu rozwiązania kolizji dwóch konstytucyjnych wartości: celów postępowania
karnego i tajemnicy radcowskiej. W ocenie Rzecznika, nie można przyjąć, że dążenie do realizacji celów prawa karnego zawsze
przeważa nad potrzebą ochrony tajemnicy zawodowej. Tymczasem zastosowanie art. 180 § 2 k.p.k. jest bardzo szerokie; stosuje
się go zarówno w sprawach o zbrodnie, jak i występki, a nawet wykroczenia skarbowe; zarówno w postępowaniach z oskarżenia
publicznego, jak i prywatnego. Zwolnienie radcy prawnego z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej nie zostało też powiązane
z prawem do obrony oskarżonego w tym sensie, by zwolnienie ograniczało się do przypadków ujawnienia okoliczności przemawiających
wyłącznie na korzyść oskarżonego. Przeciwnie, Rzecznik podał przykłady sytuacji, gdy radca prawny (np. będący pełnomocnikiem
procesowym podmiotu posiłkowo odpowiedzialnego) może być zmuszony do ujawniania informacji obciążających jego klienta.
W końcowej części uzasadnienia Rzecznik zwrócił uwagę, że zastosowane w art. 180 § 2 k.p.k. kryterium dobra wymiaru sprawiedliwości,
będące klauzulą generalną o niejednoznacznych konturach znaczeniowych, w połączeniu z fakultatywnością zwalniania przez sąd
z obowiązku dochowania tajemnicy, grozi arbitralnością podejmowanych rozstrzygnięć. Rozstrzygnięcia podjęte dla „dobra wymiaru
sprawiedliwości” w zasadzie nie poddają się weryfikacji. Jednocześnie, jak podkreślił Rzecznik, drugie z kryteriów wskazanych
w art. 180 § 2 k.p.k., choć bardziej jednoznaczne, też nie spełnia wymogów konstytucyjnych. Sama niemożność przeprowadzenia
innego dowodu, poza przesłuchaniem radcy prawnego, nie jest wystarczająca dla uchylenia tajemnicy zawodowej.
Wskazane nieprawidłowości w sformułowaniu kwestionowanego art. 180 § 2 k.p.k. uzasadniają, w ocenie Rzecznika, zarzut niezgodności
tego przepisu z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji.
4. Prokurator Generalny w piśmie z 22 kwietnia 2004 r. przedstawił stanowisko, że art. 180 § 2 k.p.k., w zakresie, w jakim
dopuszcza możliwość przesłuchania osoby zobowiązanej do zachowania tajemnicy radcy prawnego co do faktów objętych tą tajemnicą,
jest zgodny z art. 17, art. 31 ust. 3, art. 49 i art. 51 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny
z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji.
Uzasadniając swe stanowisko, Prokurator zwrócił przede wszystkim uwagę na granice przedmiotowe rozpoznawanych łącznie skarg
– mogą one obejmować art. 180 § 2 k.p.k. tylko w takim zakresie, w jakim przepis ten odnosi się do radców prawnych. Nieuzasadnionym
wyjściem poza granice skargi byłoby rozpatrywanie możliwości uchylenia tajemnicy zawodowej w stosunku do przedstawicieli innych
profesji wskazanych w art. 180 § 2 k.p.k. (adwokata, lekarza, dziennikarza). Na wstępie Prokurator Generalny rozważał też,
czy przedmiotem skargi jest sama instytucja zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej (zdanie pierwsze przepisu),
czy też sposób realizacji zwolnienia, określony w zdaniu drugim i trzecim zaskarżonego przepisu. Podkreślając, że warunki
zwolnienia odpowiadają standardom wskazanym w art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji, Prokurator skupił się na zarzutach dotyczących
samej dopuszczalności zwolnienia radcy prawnego z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej.
Prokurator Generalny wskazał, że w prawie polskim art. 180 § 2 k.p.k. jest jedynym przepisem proceduralnym, który wprowadza
dopuszczalność uchylenia tajemnicy zawodowej. Podobnej regulacji nie zawierają ani przepisy postępowania administracyjnego,
ani cywilnego, ani postępowania w sprawach o wykroczenia. Fakt ten pozwala wnioskować, iż ustawodawcy przyświecała określona
koncepcja, a mianowicie: ochrona dóbr będących przedmiotem postępowania administracyjnego, cywilnego, czy ściganie czynów
zabronionych o niższej szkodliwości społecznej (wykroczeń) nie uzasadnia uchylenia tajemnicy zawodowej. Minimalnym warunkiem
odejścia od ochrony tajemnicy zawodowej jest prowadzenie postępowania karnego.
Prezentując zawarte w rozdziale 21 k.p.k. unormowania dotyczące dowodu z zeznań świadków Prokurator Generalny wskazał, że
od wyrażonej w art. 177 § 1 k.p.k. powszechnej reguły obowiązku składania zeznań przez każdą osobę wezwaną w charakterze świadka
ustawodawca przewidział trzy kategorie wyjątków, podyktowanych ochroną tajemnicy służbowej lub zawodowej. Po pierwsze, w trybie
art. 180 § 1 k.p.k. sąd lub prokurator mogą, na podstawie swobodnej oceny, zwolnić z obowiązku zachowania tajemnicy osobę
obowiązaną do jej zachowania w związku z wykonywaniem zawodu lub funkcji, o ile osoba ta nie jest podmiotem wskazanym w art.
180 § 2 k.p.k. Prokurator zwrócił przy tym uwagę, że w pierwotnej wersji art. 180 § 2 k.p.k. odnosił się tylko do osób zobowiązanych
do zachowania tajemnicy adwokackiej, lekarskiej i dziennikarskiej. Tym samym radca prawny mógł być zwolniony z obowiązku zachowania
tajemnicy zawodowej w trybie art. 180 § 1 k.p.k., zarówno przez sąd jak i prokuratora (na etapie postępowania przygotowawczego),
bez zachowania wymogów z art. 180 § 2 k.p.k. Przeciwstawną do art. 180 § 1 k.p.k. formę wyjątku od powszechnego obowiązku
składania zeznań zawiera art. 178 k.p.k., który przewiduje całkowity i bezwzględny zakaz przesłuchiwania jako świadków duchownych
co do faktów znanych im ze spowiedzi oraz obrońców co do faktów, o których dowiedzieli się udzielając porady prawnej lub prowadząc
sprawę. Jak podkreślił Prokurator, funkcja radców prawnych, objętych obecnie treścią art. 180 § 2 k.p.k., zdecydowanie różni
się od funkcji procesowej obrońcy. Dlatego za nieuzasadniony należy uznać wynikający ze skarg postulat zrównania – z punktu
widzenia dopuszczalności przesłuchiwania w postępowaniu karnym – pozycji radcy prawnego i obrońcy. Prokurator przypomniał
przy tej okazji, że radca prawny nie ma legitymacji do pełnienia funkcji obrońcy w postępowaniu karnym. Zróżnicowanie sytuacji
prawnej obrońcy w postępowaniu karnym i radcy prawnego nie jest przypadkowe. Całkowity zakaz przesłuchiwania obrońcy co do
faktów, o których dowiedział się udzielając porady prawnej lub prowadząc sprawę, znajduje oparcie w konstytucyjnym prawie
do obrony, wyrażonym w art. 42 ust. 2 Konstytucji. Konstytucja nie gwarantuje natomiast prawa do uzyskania przez kogokolwiek
pomocy prawnej w szerokim rozumieniu, nie określa też warunków korzystania z takiej pomocy.
Odnosząc się do konkretnych zarzutów sformułowanych w skargach, Prokurator Generalny wyraził przede wszystkim przekonanie,
że stosunek art. 3 ust. 3-5 ustawy o radcach prawnych i art. 180 § 2 k.p.k. jest całkowicie jasny. Powołany przepis ustawy
o radcach ma „charakter wybitnie ogólny”, wprowadza obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej i statuuje niemożność zwolnienia
z niej, natomiast art. 180 § 2 k.p.k. będący normą szczególną, ma zastosowanie wyłącznie w postępowaniu karnym, po spełnieniu
wskazanych warunków i tylko do jednej formy zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy, tj. w celu złożenia zeznań w charakterze
świadka. Sprzeczność pomiędzy treścią obu przepisów jest więc pozorna; art. 3 ustawy o radcach prawnych wprowadza na zasadzie
ogólnej obowiązek zachowania tajemnicy, zaś art. 180 § 2 k.p.k. wprowadza wyjątek od tej zasady. Dla potwierdzenia takiej
właśnie relacji norm Prokurator Generalny przywołał wypowiedzi przedstawicieli doktryny i orzecznictwo Sądu Najwyższego. Skoro
stosunek art. 3 ustawy o radcach prawnych do art. 180 § 2 k.p.k. nie budzi wątpliwości, nieuzasadniony jest zarzut naruszenia
art. 2 Konstytucji. Zarzutu tego nie uzasadnia także teza o nieprecyzyjnym sformułowaniu art. 180 § 2 k.p.k. Prokurator zwrócił
uwagę, że przepis ten może być stosowany tylko przez sąd, a ponadto poglądu o braku precyzji nie sposób odnieść do drugiego
kryterium wskazanego w art. 180 § 2 k.p.k. (niemożność ustalenia określonej okoliczności na podstawie dowodu innego niż zeznanie
radcy prawnego).
Zdaniem Prokuratora Generalnego, zaskarżony przepis nie pozostaje w związku ze wskazanym jako wzorzec kontroli art. 42 ust.
1 Konstytucji.
Prokurator nie podzielił wyrażonego w skargach zapatrywania, iż ustawodawca w art. 180 § 2 k.p.k., ograniczając tajemnicę
komunikowania się (art. 49 Konstytucji) oraz dopuszczając gromadzenie i udostępnianie informacji o obywatelach (art. 51 ust.
2 Konstytucji) naruszył zasadę proporcjonalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji). W ocenie Prokuratora, w rozpatrywanej sprawie
ograniczenie w korzystaniu z dóbr konstytucyjnych wskazanych w art. 49 i art. 51 ust. 2 Konstytucji znajduje uzasadnienie
w wartościach wymienionych w art. 31 ust. 3 Konstytucji; instytucja zwolnienia radcy prawnego z obowiązku zachowania tajemnicy
zawodowej może być konieczna dla ochrony praw stron postępowania karnego, zwłaszcza służyć obronie oskarżonego.
Prokurator Generalny zakwestionował też tezę, jakoby z art. 17 ust. 1 Konstytucji, określającego zakres i formy działania
samorządu zawodowego, wypływał bezwzględny zakaz naruszania tajemnicy zawodowej radcy prawnego.
Na zakończenie Prokurator przypomniał, że w świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji w postępowaniu skargowym nie mogą być brane
pod uwagę wzorce kontroli płynące z aktów prawa międzynarodowego.
5. W piśmie z 5 listopada 2004 r. Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej przedstawił stanowisko, zgodnie z którym art.
180 § 2 k.p.k., w zakresie, w jakim zezwala na przesłuchanie radcy prawnego co do faktów objętych tajemnicą radcy prawnego,
jest zgodny z art. 2, art. 17, art. 31 ust. 3, art. 42 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 49 i art. 51 ust. 2 Konstytucji.
W uzasadnieniu Marszałek Sejmu wyraził przekonanie, że art. 17 ust. 1 Konstytucji nie kreuje prawa podmiotowego „obejmującego
nakaz zapewnienia ochrony związanej z wykonywaniem zawodu zaufania publicznego”. Przepis ten ma charakter ustrojowy, gdyż
dopuszcza funkcjonowanie samorządów zawodowych. Zarówno tworzenie samorządów, jak i aktywność zrzeszonych w nich osób powinny
się mieścić „w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony”. W interesie publicznym niewątpliwie leży oparcie rozstrzygnięć
sądów na zgodnych z prawdą ustaleniach faktycznych i uwzględnienie w nich wszelkich okoliczności mających wpływ na ocenę czynu.
Zdaniem Marszałka Sejmu, art. 180 § 2 k.p.k. niewątpliwie ma na celu realizację tak rozumianego dobra publicznego. Wskazane
w tym przepisie przesłanki zwolnienia radcy prawnego z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej oraz wyłączna i poddana kontroli
instancyjnej kompetencja sądu do decydowania o zwolnieniu z tajemnicy nie mogą być uznane za „hamujące” realizację prawa do
sądu. Niezasadny jest zatem zarzut naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Marszałek zwrócił uwagę, że kolejny przepis wskazany jako wzorzec kontroli, art. 49 Konstytucji, ma za przedmiot ochrony przede
wszystkim wolność przepływu informacji oraz szeroko rozumianą tajemnicę korespondencji. Gdyby nawet uznać, że przepis ten
stosuje się także do tajemnicy zawodowej, to trudno przyjąć, by ingerencja ustawodawcy wynikająca z art. 180 § 2 k.p.k. była
sprzeczna z art. 49 Konstytucji, skoro przepis ten przewiduje dopuszczalność ustawowego ograniczenia ochrony tajemnicy. Za
chybiony Marszałek uznał też zarzut naruszenia art. 51 ust. 2 Konstytucji. Zdaniem Marszałka, przepis ten w ogóle nie może
być stosowany do oceny konstytucyjności reguł i norm postępowania sądowego, określonych ustawami wypełniającymi delegację
dla ustawodawcy, zawartą w art. 176 ust. 2 Konstytucji. Marszałek nie zgodził się też z zarzutem niejasności i nieokreśloności
art. 180 § 2, która – według skarżących – miała skutkować naruszeniem zasady nullum crimen sine lege, czyli art. 42 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji.
W ocenie Marszałka Sejmu, wynikająca z kwestionowanego przepisu ingerencja w sferę praw i wolności obywatelskich nie jest
nadmierna w rozumieniu art. 31 ust. 3 Konstytucji, a ponadto służy dobru wymiaru sprawiedliwości. Ingerencja ta nie narusza
istoty prawa lub wolności, skoro zwolnienie z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej może mieć wyłącznie incydentalny charakter.
Zdaniem Marszałka Sejmu, ustawodawca słusznie postąpił, uznając, że tajemnica zawodowa w pewnych sytuacjach musi ustąpić wobec
dobra wymiaru sprawiedliwości.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Kontrola konstytucyjności aktów normatywnych wszczęta na skutek skargi konstytucyjnej charakteryzuje się pewnymi cechami
szczególnymi. Ustawodawca, przyjmując koncepcję powszechnej skargi konstytucyjnej, w art. 79 ust. 1 Konstytucji wskazał jednak
niezbędne warunki, od których spełnienia zależy możliwość inicjowania kontroli w trybie skargowym. Jednym z nich jest wymaganie,
by na podstawie kwestionowanego przepisu zapadło ostateczne orzeczenie dotyczące konstytucyjnych wolności lub praw skarżącego.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, kwestią podstawową w rozpatrywanej sprawie jest ustalenie, jaka konstytucyjna wolność
lub prawo skarżących zostały naruszone postanowieniem sądu o zwolnieniu ich z obowiązku zachowania tajemnicy służbowej. Skarżący
mają pełną świadomość tego, iż Konstytucja nie gwarantuje przedstawicielom jakiegokolwiek zawodu prawa do tajemnicy zawodowej. Dlatego proponują, by Trybunał uznał istnienie takiego prawa na podstawie interpretowanych łącznie
kilku przepisów Konstytucji powołanych (z wyjątkiem art. 9) w petitum skargi. W konsekwencji, wzorcami kontroli konstytucyjnej skarżący uczynili: art. 2, art. 17, art. 31 ust. 3, art. 42 ust.
1, art. 49 i art. 51 ust. 2 Konstytucji. Dodatkowym wzorcem kontroli w niniejszym postępowaniu jest powołany przez Rzecznika
Praw Obywatelskich art. 45 ust. 1 Konstytucji, który – zdaniem Rzecznika – w powiązaniu z art. 78 stanowi element podstawy
prawnej dla ochrony tajemnicy zawodowej radcy prawnego.
Jak już wyżej wskazano, między uczestnikami postępowania jest bezsporne, iż Konstytucja nie zawiera przepisu, który wprost
stanowiłby o prawie radców prawnych do zachowania w tajemnicy informacji pozyskanych w toku udzielania pomocy prawnej lub
przy prowadzeniu sprawy. Zasadniczym problemem teoretycznym, od którego rozwiązania zależy rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie,
jest ustalenie, czy wolność lub prawo konstytucyjne mogą być zrekonstruowane na podstawie kilku przepisów Konstytucji, i to
zarówno zawartych w rozdziale dotyczącym wolności i praw osobistych, jak i w innych rozdziałach, w szczególności poświęconych
Rzeczypospolitej (art. 1-29). Dopuszczenie takiej teoretycznej możliwości otwiera dopiero drogę do zbadania, czy powołane
przez skarżących przepisy w istocie „składają się” na konstytucyjne prawo do „szczególnej tajemnicy komunikowania się”.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego nie można wykluczyć sytuacji, gdy istnienie prawa lub wolności o charakterze konstytucyjnym
zostałoby wyprowadzone z treści kilku przepisów Konstytucji. Za „materiał” niezbędny do takiej rekonstrukcji należałoby uznać
elementy normy, znajdujące się w różnych przepisach, które w sposób spójny mogą tworzyć normę skierowaną do określonego adresata.
Rozproszenie wymienionych elementów nie powinno przekreślać możliwości skonstruowania normy. Jeśli reguły logiki nakazywałyby
wnioskowanie, iż efektem istnienia pewnych obowiązków konstytucyjnych jest powstanie prawa po stronie innego podmiotu, uzasadnione
byłoby przyjęcie istnienia tego prawa (wolności), choćby nie było wyraźnie (wprost) statuowane w Konstytucji.
Przyjmując zatem teoretyczną, ograniczoną pewnymi warunkami, możliwość wywiedzenia prawa konstytucyjnego z treści kilku przepisów
Konstytucji, Trybunał przystąpił do badania, czy taka sytuacja zachodzi w przypadku tajemnicy zawodowej radców prawnych.
2. Punktem wyjścia do rozważań musi być stwierdzenie faktu, który – w ocenie Trybunału Konstytucyjnego – ma zasadnicze znaczenie
dla rozstrzygnięcia kluczowego w niniejszej sprawie problemu, a mianowicie dostrzeżenie, że przepisy regulujące funkcjonowanie
poszczególnych zawodów zaufania publicznego traktują tajemnicę zawodową jako obowiązek ciążący na przedstawicielach tych zawodów,
nie zaś jako ich prawo. W szczególności w ustawie o radcach prawnych czytamy, że „Radca prawny jest obowiązany zachować w
tajemnicy wszystko, o czym dowiedział się w związku z udzielaniem pomocy prawnej” (art. 3 ust. 3) oraz, że „Radca prawny nie
może być zwolniony z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej co do faktów, o których dowiedział się udzielając pomocy prawnej
lub prowadząc sprawę” (art. 3 ust. 5). Podobne przepisy znajdujemy w ustawie o adwokaturze i w prawie o notariacie. Zgodnie
z art. 6 ustawy o adwokaturze, „Adwokat jest obowiązany zachować w tajemnicy wszystko, o czym dowiedział się w związku z udzielaniem
pomocy prawnej” (ust. 1), a ponadto „Adwokata nie można zwolnić od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej co do faktów,
o których dowiedział się udzielając pomocy prawnej lub prowadząc sprawę” (ust. 3). Notariusz z kolei „jest obowiązany zachować
w tajemnicy okoliczności sprawy, o których powziął wiadomość ze względu na wykonywane czynności notarialne” (art. 18 ust.
1 prawa o notariacie). Obowiązek ten ustaje, gdy notariusz składa zeznanie jako świadek przed sądem, chyba że „ujawnienie
tajemnicy zagraża dobru państwa albo ważnemu interesowi prywatnemu”. W takiej sytuacji notariusza może zwolnić z zachowania
obowiązku tajemnicy Minister Sprawiedliwości (art. 18 ust. 3 prawa o notariacie). Powołane przepisy wskazują dość jednoznacznie,
że zachowanie tajemnicy zawodowej stanowi obowiązek, a nie – prawo osoby wykonującej zawód prawniczy, w tym – radcy prawnego.
Obowiązek zachowania tajemnicy przez przedstawicieli tych zawodów, co wypada podkreślić, jest także elementem ich etyki zawodowej.
Zakres przedmiotowy obowiązku, we wszystkich przypadkach, jest ograniczony do informacji, które prawnik uzyskał „udzielając
pomocy prawnej lub prowadząc sprawę”, czy też „ze względu na czynności notarialne”. Adwokat, radca prawny, notariusz, będąc
osobą zaufania publicznego wykonującą wolny zawód, wykonuje funkcję doradcy i powiernika stron (por. A. Redelbach, Tajemnica zawodowa notariusza w świetle zasady poszanowania życia prywatnego, „Rejent” nr 6-7/1999, s. 38). Konsekwencją tego spostrzeżenia jest dalsze ograniczenie zakresu przedmiotowego tajemnicy zawodowej:
obejmuje ona tylko te wiadomości, które prawnik uzyskał od swego klienta w związku z prowadzoną sprawą, czasem dodaje się
nawet, iż chodzi o informacje poufne.
Skoro ustawa o radcach prawnych, podobnie jak ustawy regulujące funkcjonowanie adwokatury i notariatu, nakłada na osoby wykonujące
ten zawód obowiązek zachowania tajemnicy, racjonalne wydaje się pytanie, czy i komu przysługuje prawo wymagania od radcy prawnego
zachowania tajemnicy. Prawo to istnieje niewątpliwie po drugiej stronie stosunku prawnego (zwykle umowy zlecenia); nie powinno
budzić wątpliwości, że naruszenie przez radcę prawnego zasady poufności rodzi jego odpowiedzialność prawną, opartą na różnych
tytułach, począwszy od odpowiedzialności dyscyplinarnej, skończywszy na karnej. Naruszenie tajemnicy zawodowej może być podstawą
odpowiedzialności odszkodowawczej wobec klienta, który doznał szkody na skutek ujawnienia informacji przekazanych radcy. Podkreślenia
wymaga jednak, że ustawodawca nie traktuje obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej radcy prawnego wyłącznie w kategoriach
stosunku prywatnoprawnego, zachodzącego między radcą a jego klientem, lecz w art. 266 k.k. przewiduje odpowiedzialność karną
każdego, „kto wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał
się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową”.
Powyższe uwagi ukazują – zdaniem Trybunału Konstytucyjnego – inny, niż podkreślany w skargach, aspekt tajemnicy zawodowej.
W ich świetle nie sposób zakwestionować oceny, że na poziomie ustawodawstwa zwykłego tajemnica zawodowa radcy prawnego została
ukształtowana w kategoriach obowiązku. Jest to obowiązek ustawowy; sankcją za jego naruszenie jest nie tylko cywilnoprawna
odpowiedzialność wobec klienta, ale także – na wniosek pokrzywdzonego – sankcja karna. Obowiązek ten, w ocenie Trybunału,
jest nierozerwalnie związany właśnie z pełnieniem przez radcę prawnego funkcji zaufania publicznego. Jego istnienie, obwarowane
sankcją karną, stanowi dla osób poszukujących pomocy prawnej gwarancję poufności.
Interes osób korzystających z pomocy prawnej, nawet sfera ich prywatności „udostępniona” prawnikowi, mogą znaleźć się w konflikcie
z innymi dobrami, również zasługującymi na ochronę, w szczególności dotyczącymi interesu całego społeczeństwa. Trybunał Konstytucyjny
zwraca uwagę, iż konflikt taki zachodzi w szczególności w związku z wykonywaniem przez państwo jednej z jego podstawowych
funkcji, a mianowicie – sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości. Jak wiadomo, wszystkie regulacje dotyczące procedur przewidują
obowiązek wystąpienia w charakterze świadka. I tak, art. 83 § 1 k.p.a. stanowi zasadę, że „Nikt nie ma prawa odmówić zeznań
w charakterze świadka”. Identycznie sformułowany jest art. 261 § 1 k.p.c. Jeszcze wyraźniej ujmuje tę zasadę kodeks postępowania
karnego, który w art. 177 § 1 przewiduje, że „Każda osoba wezwana w charakterze świadka ma obowiązek stawić się i złożyć zeznania”.
Konflikt między sferą życia prywatnego a obowiązkiem składania zeznań może ujawnić się w przypadku każdej osoby wezwanej jako
świadek. Tego rodzaju sprzeczność interesów musi być jednak, co do zasady, rozstrzygnięta w płaszczyźnie moralnej. Inaczej
przedstawia się sytuacja, gdy jako świadek ma wystąpić prawnik będący powiernikiem cudzej tajemnicy. Złożenie zeznań co do
okoliczności objętych tajemnicą zawodową pozostaje w wyraźnej sprzeczności z obowiązkiem wynikającym z przepisów regulujących
wykonywanie zawodu. Konflikt ten ma więc charakter prawny: z jednej strony istnieje bowiem prawny obowiązek zachowania tajemnicy,
z drugiej strony – prawny obowiązek składania zeznań.
Ustawodawca jest oczywiście świadomy istnienia wskazanych konfliktów i rozwiązuje je poprzez wprowadzenie wyjątków od zasady,
iż każdy, kogo wezwano w charakterze świadka, jest zobowiązany zeznawać. Wszystkie ustawy proceduralne przewidują sytuacje
szczególne, w których można się uchylić od odpowiedzi na pytanie lub odmówić zeznań. Regulacja zawarta w kodeksach postępowania
administracyjnego i cywilnego jest stosunkowo prosta. Kodeks postępowania administracyjnego w art. 83 § 2 stanowi, iż „świadek
może odmówić odpowiedzi na pytania, gdy odpowiedź mogłaby narazić jego lub jego bliskich (...) na odpowiedzialność karną,
hańbę lub bezpośrednio szkodę majątkową albo spowodować naruszenie obowiązku zachowania prawnie chronionej tajemnicy zawodowej”.
Podobnie w art. 261 § 2 k.p.c. ustawodawca przewiduje, że „świadek może odmówić odpowiedzi na zadane mu pytanie, jeżeli zeznanie
mogłoby narazić jego lub jego bliskich (...) na odpowiedzialność karną, hańbę lub dotkliwą i bezpośrednią szkodę majątkową
albo jeżeli zeznanie miałoby być połączone z pogwałceniem istotnej tajemnicy zawodowej”. Według tego samego przepisu „Duchowny
może odmówić zeznań co do faktów powierzonych mu na spowiedzi”. W obu cytowanych aktach ustawodawca uwzględnia więc dwie sytuacje.
Z jednej strony, wprowadza „ogólne” prawo odmowy odpowiedzi na pytanie, chroniąc w ten sposób osobistą sytuację podmiotu i
– w pewnym sensie – dając pierwszeństwo jego słusznym interesom przed interesem wymiaru sprawiedliwości. Sytuacja osobista
podmiotu (niebezpieczeństwo odpowiedzialności karnej, hańby, szkody majątkowej) może więc zadecydować o odmowie udzielenia
odpowiedzi; jest to wyraz ogólniejszej zasady, iż nikogo nie można zmuszać do składania zeznań przeciwko sobie, zwłaszcza
gdyby zeznania te wiązały się z narażeniem na odpowiedzialność karną. Z drugiej strony, ustawodawca uwzględnia wprowadzone
przez siebie obowiązki niektórych grup zawodowych czy osób sprawujących określone funkcje. Ustawodawca – raz decydując się
na obciążenie określonej grupy zawodowej obowiązkiem zachowania tajemnicy – postępuje konsekwentnie, tj. w innych ustawach,
wprowadzających obowiązek składania zeznań, przewiduje możliwość zachowania milczenia przez osoby związane tajemnicą. W przeciwnym
razie, w pewnych sytuacjach wypełnienie obowiązku dyskrecji byłoby niemożliwe, a ochrona osób, w których interesie ten obowiązek
wprowadzono, okazałaby się iluzoryczna. Trzeba podkreślić ścisłą korelację między zakresem przedmiotowym obowiązku zachowania
tajemnicy a zakresem dopuszczalnej odmowy udzielenia odpowiedzi; wyjątek od obowiązku składania zeznań dotyczy wyłącznie tych
informacji, które są objęte tajemnicą, a więc – w przypadku radców prawnych – uzyskanych od klienta w związku z udzielaniem
pomocy prawnej lub prowadzeniem sprawy.
Unormowanie sytuacji radcy prawnego w postępowaniu karnym jest bardziej skomplikowane, choć założenia są zbliżone do tych,
które legły u podstaw sformułowania art. 83 k.p.a. i art. 261 k.p.c. Zwolnienie radcy prawnego z obowiązku zachowania tajemnicy
zawodowej zostało wplecione w reguły o charakterze ogólniejszym. Jak bowiem wskazuje Prokurator Generalny, wyjątki od obowiązku
składania zeznań w kodeksie postępowania karnego mają swą tradycję i tworzą pewien system. Na plan pierwszy wysuwa się zakaz
przesłuchiwania w charakterze świadków: obrońcy co do faktów, o których dowiedział się udzielając porady prawnej lub prowadząc
sprawę, oraz duchownego co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi (art. 178 k.p.k.). Jest to zakaz bezwzględny.
Kolejny wyjątek od obowiązku składania zeznań, ale już wyjątek o charakterze względnym, wynika z art. 180 § 1 k.p.k. Przepis
ten stanowi, że „Osoby obowiązane do zachowania tajemnicy służbowej lub tajemnicy związanej z wykonywaniem zawodu lub funkcji
mogą odmówić zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się ten obowiązek, chyba że sąd lub prokurator zwolni te osoby od
obowiązku zachowania tajemnicy”. Można powiedzieć, że art. 180 § 1 k.p.k. tworzy pewną zasadę, obowiązującą w stosunku do
osób zobowiązanych do zachowania tajemnicy służbowej lub zawodowej. Sam przepis przewiduje jednak możliwość zwolnienia ich
przez sąd lub w postępowaniu przygotowawczym prokuratora, bez konieczności zachowania szczególnych przesłanek. Zaskarżony
przepis, art. 180 § 2 k.p.k., przewiduje surowsze reguły zwalniania z obowiązku zachowania tajemnicy w stosunku do przedstawicieli
niektórych zawodów, w tym – radców prawnych. Przepis ten, art. 180 § 2 k.p.k., wprowadza więc wyjątek od zasady ogólnej, wyrażonej
w art. 180 § 1 k.p.k., odnoszącej się do zwalniania z tajemnicy zawodowej. Tylko sąd, i tylko w warunkach określonych w art.
180 § 2 k.p.k., może bowiem zwolnić adwokata, radcę prawnego, lekarza i dziennikarza od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej.
Osoby wskazane w art. 180 § 1 k.p.k., a niewyliczone w art. 180 § 2 k.p.k., mogą być zwalniane z obowiązku zachowania tajemnicy
zarówno przez prokuratora, jak i przez sąd, bez potrzeby zachowania wymogów z art. 180 § 2 k.p.k. W tym miejscu Trybunał Konstytucyjny
uważa za celowe przypomnienie, że do nowelizacji Kodeksu postępowania karnego obowiązującego od 1 września 2000 r. (Dz. U.
Nr 62, poz. 717) art. 180 § 2 k.p.k. pomijał radców prawnych; w konsekwencji podlegali oni bardziej liberalnej zasadzie zwalniania
z obowiązku zachowania tajemnicy niż adwokaci, dziennikarze i lekarze. Objęcie ich zakresem art. 180 § 2 k.p.k. świadczy niewątpliwie
o uznaniu przez ustawodawcę roli radców prawnych, którzy – podobnie jak adwokaci – bywają depozytariuszami poufnych informacji
dotyczących klientów (nt. ewolucji rozwiązań dotyczących radców prawnych K. Brocławik, M. Czajka, Prawnokarne aspekty ochrony tajemnicy radcy prawnego, „Radca Prawny” nr 3-4/2001, s. 42 i nast.). Podkreślenia wymagają skutki przesunięcia radców prawnych z kategorii zawodów
objętych zwolnieniem z obowiązku zachowania tajemnicy na zasadach ogólnych z art. 180 § 1 k.p.k. do kategorii objętej zakresem
art. 180 § 2 k.p.k. Oznacza to nie tylko wyłączną kompetencję sądu do zwalniania, ale także uzależnienie zwolnienia od przesłanek
wskazanych w art. 180 § 2 k.p.k. oraz kontrolę instancyjną postanowienia sądowego o zwolnieniu. Regulacja ta stanowi część
stworzonego przez ustawodawcę systemu gwarancji zachowania tajemnicy.
Mimo istotnego rozbudowania przepisów dotyczących odmowy zeznań w Kodeksie postępowania karnego, Trybunał Konstytucyjny dostrzega
pewną wspólną myśl leżącą u podstaw wszystkich unormowań proceduralnych. Przepisy proceduralne pozwalające osobom zobowiązanym
do zachowania tajemnicy zawodowej odmówić zeznań co do pewnych okoliczności, albo odmówić odpowiedzi na konkretne pytania,
stwarzają niewątpliwie szczególną pozycję tych osób względem organów ochrony prawnej. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego uzasadnione
jest twierdzenie, że z przepisów tych można wyprowadzić prawo wskazanych osób do określonego zachowania względem organów stosujących
prawo. Trybunał zwraca uwagę na bardzo ściśle ograniczony, w każdym ze wskazanych przypadków, zakres tego prawa. Cytowane
przepisy nie precyzują kręgu podmiotów uprawnionych, gdyż ten da się ustalić tylko na podstawie unormowań dotyczących poszczególnych
grup zawodowych. Niezależnie jednak od zakresu obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej, ciążącego na przedstawicielach różnych
profesji, zakres prawa do zachowania milczenia jest określony w przepisach proceduralnych jednolicie, w sposób dość wąski.
Z jednej strony chodzi tylko o prawo odmowy odpowiedzi na konkretne pytanie (tak w kodeksach postępowania cywilnego i administracyjnego),
z drugiej – wyraźnie się akcentuje konsekwencje ewentualnego udzielenia odpowiedzi, tj. naruszenie obowiązku prawnie chronionej
tajemnicy zawodowej, a nawet „pogwałcenie istotnej” tajemnicy zawodowej. W procedurze karnej chodzi o odmowę zeznań „co do
okoliczności, na które rozciąga się (ten) obowiązek”. Jak słusznie podkreślono w literaturze, osoby zobowiązane do zachowania
tajemnicy jednak „zobligowane są do składania zeznań na inne okoliczności” (W. Grzeszczyk, Szczególny tryb uchylania tajemnicy zawodowej w postępowaniu karnym, „Prokuratura i Prawo” nr 6/2002, s. 123).
Na tle przedstawionych wyżej przepisów Trybunał Konstytucyjny uznaje za uzasadnioną tezę, że obowiązkowi zachowania tajemnicy,
obciążającemu radców prawnych, towarzyszy nie tylko prawo ich klientów do zachowania w dyskrecji pewnych informacji, ale także
prawo samych radców do określonych zachowań wobec organów wymiaru sprawiedliwości. Porównanie regulacji zawartych w kodeksach
postępowania administracyjnego, cywilnego i karnego pozwala stwierdzić, że ustawodawca w sposób zróżnicowany, odpowiednio
do potrzeb danego postępowania, kształtuje zakres tego prawa. W kodeksie postępowania karnego zawęził je, przewidując możliwość
zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej i – tym samym – niejako zmuszenia do składania zeznań. Zdaniem Trybunału
Konstytucyjnego, przewidziane w ustawach proceduralnych przypadki dopuszczalności odmowy zeznań czy udzielenia odpowiedzi
na pytanie nie tworzą spójnej całości, która pozwalałaby mówić – w sposób generalny – o tajemnicy zawodowej. Na tym poziomie
analizy należy więc uznać, że o zakresie prawa radców do zachowania milczenia wobec organów ochrony prawnej decyduje treść
przepisów, stanowiących podstawę konstruowania tego prawa. Powstaje pytanie, czy ustawodawca jest wolny w kształtowaniu jego
granic, czy też istnieje jakieś konstytucyjne prawo do zachowania tajemnicy zawodowej, w szczególności tajemnicy radcy prawnego,
które krępowałoby ustawodawcę w wyznaczaniu ram normatywnych i – w konsekwencji – stanowiłoby podstawę kontroli konstytucyjności
konkretnych regulacji niższej rangi.
W dalszym ciągu rozważań Trybunał Konstytucyjny analizował tezę skarżących o istnieniu konstytucyjnego prawa radców prawnych
do zachowania tajemnicy zawodowej.
3. Powołane w skargach wzorce kontroli konstytucyjnej Trybunał Konstytucyjny poddał analizie z punktu widzenia ich „przydatności”
do skonstruowania normy prawnej gwarantującej radcom prawnym konstytucyjne prawo do tajemnicy zawodowej.
Trybunał uznał za celowe rozpoczęcie rozważań nad powołanymi w skargach wzorcami kontroli od art. 17 Konstytucji, statuującego
prawo do tworzenia samorządów zawodowych. Rozpoczęcie analizy właśnie od art. 17 Konstytucji ma swe uzasadnienie w uznaniu
przez Trybunał, że – jak słusznie wskazał Marszałek Sejmu – przepis ten ma ustrojowoprawny charakter. Jest oczywiste, że dopuszczenie
funkcjonowania samorządów zawodowych stanowi wyraz demokratyzacji życia publicznego. Jednocześnie nie ulega wątpliwości, że
ustawodawca, dając możliwość kreowania samorządów zawodowych wyznacza im określoną rolę publiczną. Trybunał Konstytucyjny
stwierdza przede wszystkim, iż z treści art. 17 Konstytucji na pewno nie wynika istnienie konstytucyjnego prawa radców prawnych
do zachowania tajemnicy zawodowej. Jest oczywiste, że sam fakt przynależności do korporacji zawodowej nie tworzy praw konstytucyjnych.
Z przepisu tego można natomiast wnosić o pewnych obowiązkach publicznoprawnych ciążących na członkach korporacji radców prawnych.
Z pierwszej części art. 17 ust. 1 Konstytucji wynika, że samorząd jest uprawniony do egzekwowania od radców prawnych, między
innymi, poszanowania obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej (piecza nad należytym wykonywaniem zawodu). Jak słusznie zauważono
w literaturze, „dla państwa jakość świadczonych obywatelom usług prawniczych nie może być sprawą obojętną”, a pewna monopolizacja
zawodów prawniczych, dokonana poprzez stworzenie samorządów, stanowi gwarancję należytej jakości obsługi prawnej (P. Sarnecki,
Konstytucyjne aspekty pozycji adwokatury i radców prawnych, „Palestra” 1996, numer specjalny, s. 17). W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, jakość obsługi prawnej nie może być oceniana
jedynie w aspekcie stosunku prawnik – klient. Konieczne jest też dostrzeżenie roli zawodów prawniczych w procesie wymiaru
sprawiedliwości. Powołany w charakterze świadka radca prawny, adwokat, notariusz, są w sytuacji konfliktu dwóch wartości:
dobra wymiaru sprawiedliwości, a w procesie karnym – poszukiwania prawdy o popełnionym czynie i jego sprawcy, oraz dobra klienta,
który powierzył im informację o sobie. W ocenie Trybunału z art. 17 Konstytucji nie można wnosić, by Konstytucja nakazywała
dać bezwzględny prymat tej drugiej wartości. Nie ulega wątpliwości, że konstytucyjne uznanie pozycji korporacji zawodowej
radców prawnych (podobnie jak adwokatów) ma swą podstawę także w dostrzeżeniu przez ustawodawcę publicznoprawnego aspektu
pracy radców prawnych i adwokatów. Oczekiwanie, jakie można odczytać w uzasadnieniach skarg, by tajemnicy zawodowej radcy
prawnego nadać charakter bezwzględny, na wzór tajemnicy obrończej, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, jest raczej sprzeczne
z wyżej zasygnalizowaną rolą korporacji zawodowej. Warto bowiem uświadomić sobie, że „powołanie się na tajemnicę, która wyłącza
możliwość przesłuchania, jest potężną bronią, która może być wykorzystywana w słusznej sprawie – obrony interesów klienta,
obrotu prawnego, jak też w celu ukrycia nie zawsze zgodnych z prawem działań” (K. Brocławik, M. Czajka, jak wyżej, s. 51).
Analizę art. 2 Konstytucji, powołanego przez skarżących jako wzorzec kontroli, Trybunał Konstytucyjny rozpoczyna od przypomnienia,
że – według utrwalonego stanowiska Trybunału – nie może on stanowić samodzielnego wzorca kontroli w postępowaniu skargowym,
gdyż nie jest źródłem ani praw ani wolności. W szczególności, konstytucyjnego prawa jednostki nie da się wyprowadzić z zawartej
w art. 2 zasady prawidłowej legislacji. Nawet gdyby kwestionowanemu w skargach art. 180 § 2 k.p.k. można było zarzucić niezbyt
poprawną konstrukcję czy brak precyzji, nie stanowiłoby to podstawy skargi. Mimo to, Trybunał Konstytucyjny poddał jednak
merytorycznej analizie zarzuty skarg zmierzające do wykazania, iż naruszona została zasada przyzwoitej legislacji.
Tak więc Trybunał Konstytucyjny stwierdza przede wszystkim bezpodstawność zarzutu niejasnej relacji między art. 3 ust. 5 ustawy
o radcach prawnych i art. 180 § 2 k.p.k. Podstawowe reguły rozumowania prawniczego pozwalają bowiem odczytać zachodzący między
tymi normami stosunek jako relację lex generalia – lex specialis. Zdaniem Trybunału wątpliwości w tej kwestii mogły zachodzić na tle dawnego Kodeksu postępowania karnego, który w art. 163
(odpowiednik art. 180 k.p.k.) mówił ogólnie o tajemnicy „związanej z wykonywaniem zawodu”. Nawet wówczas jednak przyjmowano,
że przepis ten stanowi unormowanie szczególne wobec art. 6 ustawy o adwokaturze statuującego tajemnicę zawodową i uznawano,
że „upatrywanie w art. 6 p. o a. przepisu uchylającego stosowanie art. 163 k.p.k. wobec adwokatów opiera się na błędzie w
rozumowaniu” (A. Gaberle, Glosa do uchwały SN z 16 czerwca 1994, PiP, z. 4/1995, s. 106; tak samo A. Murzynowski, Refleksje na tle Uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej dotyczącej tajemnicy adwokackiej, „Palestra” nr 11/1994, s. 52). Tym bardziej na tle aktualnego stanu prawnego nieuzasadnione byłyby jakiekolwiek wątpliwości
co do stosunku art. 3 ustawy o radcach prawnych do art. 180 § 2 k.p.k., skoro ten ostatni przepis wprost stanowi o zwolnieniu
z obowiązku zachowania tajemnicy radcy prawnego. Ponadto, Trybunał zwraca uwagę, że – skoro radcy prawni „trafili” do art.
180 § 2 k.p.k. dopiero w wyniku nowelizacji z 2000 r. – między analizowanymi normami zachodzi też relacja lex posterior-lex anterior.
Także zarzut niedookreśloności art. 180 § 2 k.p.k., w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, nie jest uzasadniony. Przepis zawiera
dwa kryteria, od których kumulatywnego spełnienia uzależniona jest możliwość zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej:
musi tego wymagać dobro wymiaru sprawiedliwości oraz dana okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu. Ponadto
przepis wymaga, by przesłuchanie osoby zobowiązanej do zachowania tajemnicy zawodowej było niezbędne dla wskazanych celów.
O ile pojęcie „dobra wymiaru sprawiedliwości” jest bardzo ogólne, o tyle – w ocenie Trybunału Konstytucyjnego – drugie z kryteriów
wskazanych w art. 180 § 2 k.p.k., tj. brak innych środków dowodowych jest konkretne, wymierne i sprawdzalne. Ponieważ o zwolnieniu
z tajemnicy decyduje sąd, dysponujący już całym materiałem dowodowym zebranym w postępowaniu przygotowawczym, należy przyjąć,
że jest on władny ocenić niezbędność dowodu tj. stwierdzić, że za pomocą innych, realnie dostępnych środków dowodowych (takim
środkiem na pewno nie jest zeznanie oskarżonego, który ma prawo zachować milczenie), nie można danej okoliczności udowodnić.
Argument braku precyzji art. 180 § 2 k.p.k. na pewno nie wystarcza więc, by podważyć konstytucyjność zaskarżonego przepisu.
Przeciwstawiając się tezie skarżących o naruszeniu zasad prawidłowej legislacji Trybunał Konstytucyjny, w ślad za stanowiskiem
Prokuratora Generalnego, uważa za konieczne podkreślenie, iż w prawie polskim istnieje pewna tradycja zwolnień z obowiązku
zachowania tajemnicy, a stworzony przez ustawodawcę system zwolnień jest dość jasny i racjonalnie uzasadniony.
Do oceny zaskarżonego przepisu z punktu widzenia art. 31 ust. 3 Konstytucji odnosi się podstawowa uwaga uczyniona w związku
z analizą art. 2 Konstytucji: ustalone orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego przyjmuje, że przepis ten nie może być samodzielnie
podstawą skargi, gdyż nie jest źródłem praw ani wolności. Odwołanie się do zasady proporcjonalności wyrażonej w art. 31 ust.
3 Konstytucji może tylko towarzyszyć innej podstawie prawnej skargi i służyć wykazaniu, że ograniczenie prawa lub wolności
poszło za daleko; żeby go stosować trzeba więc najpierw wykazać istnienie takiego konstytucyjnego prawa lub wolności. Jak
wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 10 lipca 2000 r. (sygn. SK 2/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 144), art. 31 ust. 3 Konstytucji
ma zastosowanie do oceny ograniczenia praw konstytucyjnych, zaś „<konstytucyjnymi> w rozumieniu tego przepisu są prawa podmiotowe,
których podstawę stanowi norma rangi konstytucyjnej. Wymagania przewidziane w art. 31 ust. 3 Konstytucji nie dotyczą natomiast
praw, których jedynym źródłem jest ustawa”. Oczywiście Trybunał Konstytucyjny dostrzega, o czym już kilkakrotnie była mowa,
konflikt dóbr, jaki rysuje się w niniejszej sprawie; dobru w postaci prywatności, poufności informacji przeciwstawia się dobro
wymiaru sprawiedliwości. Trybunał Konstytucyjny podkreśla jednak, że prawo do prywatności i poufności informacji nie przysługuje
radcom prawnym, lecz ich klientom. Na radcach ciąży obowiązek respektowania tego prawa. Z ich punktu widzenia należy raczej
mówić o konflikcie obowiązków prawnych: obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej i obowiązku wystąpienia w roli świadka. „Zwolnienia
z obowiązku” zachowania tajemnicy zawodowej, uregulowanego w zaskarżonym art. 180 § 2 k.p.k., nie można traktować jako przypadku
„ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw”, do którego odnosi się art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Następny z powołanych w skargach wzorców kontroli konstytucyjnej, art. 42 ust. 1 Konstytucji statuuje zasadę nullum crimen sine lege. Trybunał Konstytucyjny nie dostrzega związku między tą zasadą a postulatem bezwzględnej tajemnicy zawodowej radcy prawnego.
Jeśli chodzi o ewentualną odpowiedzialność karną radcy, który nie podporządkuje się postanowieniu sądu o zwolnieniu go z tajemnicy
i nie złoży zeznań, to podlega ona zasadom ogólnym ze wskazaniem przez Sąd Najwyższy, by najsurowsze środki porządkowe były
stosowane „z dużą rozwagą i oględnością” (I KZP 15/94, OSNKW 1-2/95, poz. 1).
Ostatnie z powołanych wzorców, to art. 49 i art. 51 ust. 2 Konstytucji. Pierwszy z przepisów zapewnia „wolność i tajemnicę
komunikowania się”. Drugi – ogranicza władze publiczne w pozyskiwaniu, gromadzeniu i udostępnianiu informacji o obywatelach.
Analizując treść tych przepisów pod kątem ich „przydatności” do skonstruowania konstytucyjnego prawa radców prawnych do zachowania
tajemnicy zawodowej, Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, oba powołane przepisy dopuszczają limitowanie
tajemnicy: art. 49 Konstytucji przewiduje możliwość ustawowego ograniczenia wskazanej w nim wolności, zaś art. 51 ust. 2 już
w swej treści zawiera przyzwolenie dla działań władz, jeśli działania te są niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Po
drugie, Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że na naruszenie wolności wskazanych w art. 49 i art. 51 ust. 2 Konstytucji
– teoretycznie – mogliby powoływać się raczej klienci radców prawnych, aniżeli sami radcowie. Obowiązek zachowania tajemnicy
ustanowiono bowiem w interesie klientów, a nie radców. Nie jest on wyrazem uprzywilejowania grupy zawodowej, lecz właśnie
obowiązkiem związanym z wykonywaniem zawodu. Nie ulega jednak wątpliwości, że prawa wynikające z analizowanych teraz przepisów
ustępują w toku postępowania karnego; świadczy o tym już choćby powszechny obowiązek składania zeznań przez osobę powołaną
w charakterze świadka. Jednym z podstawowych zadań demokratycznego państwa prawnego jest niewątpliwie wykrywanie przestępstw,
ściganie ich sprawców i wymierzanie im kar. Jeśli do tego celu konieczne okaże się gromadzenie określonych informacji przez
policję, prokuraturę i sądy, działania tych organów nie mogą być uznane za niezgodne z Konstytucją. Przewidziane w zaskarżonym
art. 180 § 2 k.p.k. kryterium zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej w postaci braku innych środków dowodowych
i niezbędności dowodu z zeznań radcy prawnego dostatecznie usprawiedliwiają domaganie się od niego informacji.
Dotychczasowej oceny nie zmienia uwzględnienie kolejnego wzorca kontroli, tj. powołanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich,
art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 Konstytucji. Rzecznik stoi na stanowisku, że statuowane tymi przepisami prawo do sądu,
łącznie z prawem zaskarżenia, składają się, wraz z analizowanymi już przepisami, na podstawę ochrony tajemnicy zawodowej radcy
prawnego. Realizacja prawa do sądu, zdaniem Rzecznika, jest bowiem możliwa tylko w przypadku zagwarantowania tajemnicy związanej
ze świadczeniem pomocy; poufność jest warunkiem efektywnego skorzystania z niej. Trybunał nie podziela tak daleko idących
wniosków, jakie Rzecznik Praw Obywatelskich wyciąga z treści powołanych przepisów. Nie kwestionując znaczenia profesjonalnej
pomocy w toku postępowania sądowego a w konsekwencji – jej znaczenia dla realizacji prawa do sądu, należy zwrócić uwagę, że
Konstytucja – poza postępowaniem karnym – nie gwarantuje możliwości skorzystania z pomocy prawnej. Z drugiej strony, przepisy
regulujące postępowanie cywilne tylko w bardzo wąskim zakresie (sporządzenie kasacji – art. 3932 k.p.c.) wprowadzają tzw. przymus adwokacki, czyli uzależniają możliwość dokonania pewnych czynności od udziału profesjonalnego
pełnomocnika. W świetle tych spostrzeżeń trudno uzasadnić generalną tezę o konstytucyjnym prawie do korzystania z pomocy prawnej
adwokata czy radcy prawnego. Tym bardziej nie da się obronić tezy, że zwolnienie radcy prawnego, w ściśle określonych przypadkach,
z obowiązku zachowania tajemnicy jest równoznaczne z ograniczeniem prawa do sądu. W sytuacji, gdy ustawodawca uznaje prawo
do korzystania z pomocy obrońcy za wartość konstytucyjną (art. 42 ust. 2 Konstytucji), konsekwentnie wyklucza możliwość „zmuszenia”
tegoż obrońcy do składania zeznań. Taka sytuacja nie zachodzi jednak w stosunku do radców prawnych.
4. Powyższe rozważania miały służyć ustaleniu, czy obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej radcy prawnego, a także – rekonstruowane
na podstawie przepisów proceduralnych – jego uprawnienie, do określonego zachowania względem organów ochrony prawnej, mają
swe „umocowanie” w Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny nie znajduje podstaw do zaakceptowania tezy o istnieniu konstytucyjnego
prawa do zachowania tajemnicy zawodowej. Żaden z powołanych w skargach wzorców kontroli, ani sam ani w powiązaniu z innymi,
nie zawiera normy, której treść nakazywałaby traktowanie obowiązku zachowania tajemnicy radcowskiej w kategoriach prawa konstytucyjnego
przysługującego im z samego tytułu wykonywania zawodu radcy prawnego. Trybunał nie dostrzega też powiązań logicznych między
powołanymi przepisami, które pozwalałyby skonstruować takie prawo konstytucyjne. Najbardziej ogólnym argumentem przemawiającym
przeciwko niej jest niezwykle celne spostrzeżenie Rzecznika Praw Obywatelskich, iż „tajemnica zawodowa osoby świadczącej pomoc
prawną nie jest ustanowiona w interesie samego prawnika, lecz w interesie osoby poszukującej tej pomocy” (s. 11).
Trybunał Konstytucyjny wyraża przekonanie, że jedynym przepisem Konstytucji, na którym można oprzeć bezwzględny nakaz zachowania
tajemnicy zawodowej przez przedstawiciela zawodu prawniczego jest art. 42 ust. 2, przewidujący prawo do obrony. Z przepisu
tego niewątpliwie wynika konstytucyjne prawo każdej osoby, przeciwko której prowadzone jest postępowanie karne, do nieskrępowanego
kontaktu z obrońcą. To prawo, jak podkreślił Prokurator Generalny, jest zagwarantowane przez kodeks postępowania karnego w
sposób niepodważalny. Trybunał zwraca jednak uwagę, że nawet z art. 42 ust. 2 Konstytucji trudno byłoby wyprowadzić konstytucyjne
prawo adwokatów do poszanowania tajemnicy obrończej; przepis statuuje bowiem prawo podejrzanego i oskarżonego, czyli osób
korzystających z pomocy prawnej.
Trybunał Konstytucyjny podziela oczywiście wynikające ze skarg i ze stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich przekonanie, iż
zachowanie tajemnicy radcowskiej jest elementem prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i – szerzej – całego systemu
ochrony prawnej w demokratycznym państwie. Nie oznacza to jednak, by Konstytucja dawała podstawę dla konstruowania prawa podmiotowego
radców prawnych w tym zakresie, gdyż – co wypada powtórzyć jeszcze raz – to nie w ich interesie ustawodawca przewidział obowiązek
zachowania tajemnicy zawodowej. Te same argumenty, które zadecydowały o istnieniu omawianej instytucji i związaniu radców
tajemnicą, tj. prawidłowe funkcjonowanie systemu ochrony prawnej, mogą w pewnych sytuacjach decydować o jej uchyleniu. Tajemnica
zawodowa wiążąca przedstawicieli zawodów prawniczych służy bowiem nie samym prawnikom, lecz osobom korzystającym z ich pomocy,
a szerzej – skutecznemu funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego wyjątki od zakazu przesłuchiwania
w charakterze świadków osób, na których ciąży ustawowy obowiązek zachowania poufności, wprowadzone w art. 180 § 2 k.p.k. służą
właśnie temu celowi, co zresztą jednoznacznie wynika z treści przepisu.
Podsumowując, Trybunał Konstytucyjny wyraża przekonanie, że istniejące na poziomie ustaw proceduralnych prawo radców prawnych
do zachowania tajemnicy co do pewnych okoliczności jest wyznaczane tymi właśnie ustawami. Wobec braku konstytucyjnego prawa
tajemnicy radcowskiej należy uznać, że w gestii ustawodawcy leży kształtowanie zakresu obowiązku zachowania tajemnicy przez
radcę prawnego i odpowiadającego mu prawa odmowy zeznań (udzielenia odpowiedzi na pytanie), przy czym swoboda ustawodawcy
jest ograniczona innymi wartościami konstytucyjnymi. Zaskarżony przepis, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, nie narusza jednak
żadnej z konstytucyjnych wartości wyrażonych w przepisach powołanych jako wzorce kontroli.
5. Brak konstytucyjnego prawa i wolności skarżącego jest dostatecznym powodem uznania za nieuzasadnioną skargi inicjującej
postępowanie, a nawet – stwierdzenia niedopuszczalności wydania orzeczenia. W niniejszej sprawie, ze względu na jej powagę,
Trybunał Konstytucyjny uznał za celowe merytoryczne ustosunkowanie się do zarzutów zawartych w skargach. Choć wynik dotychczasowych
rozważań wskazuje już jednoznacznie na zgodność z Konstytucją kwestionowanego przepisu, warto zwrócić uwagę na inne aspekty
skargi.
Pierwszy wiąże się z pozycją zawodową radcy prawnego. Trzeba przypomnieć, że szczególne traktowanie radców prawnych z punktu
widzenia obowiązującej ich tajemnicy zawodowej, czyli zrównanie ich pozycji z pozycją adwokatów, lekarzy i dziennikarzy, nastąpiło
dopiero w toku nowelizacji kodeksu postępowania karnego z 2000 r. Wcześniej, co odnotowuje Prokurator Generalny, sytuacja
radców prawnych wezwanych w charakterze świadka podlegała dyspozycji art. 180 § 1 k.p.k., tj. byli zobowiązani do składania
zeznań, gdy sąd lub prokurator (na etapie postępowania przygotowawczego) zwolnił ich od obowiązku zachowania tajemnicy. Mniej
intensywna ochrona tajemnicy zawodowej radców prawnych wynikała zapewne z ich szczególnej pozycji. Przez długi okres radcowie
prawni w przeważającej większości byli pracownikami przedsiębiorstw i innych jednostek organizacyjnych, którym świadczyli
pomoc prawną. Również dzisiaj znaczna część radców prawnych pozostaje w stosunku pracy lub wiąże się ze swym mocodawcą stałym
stosunkiem zlecenia. Przykładowo, jak wynika z uzasadnienia skarg złożonych w niniejszej sprawie, wszyscy skarżący świadczyli
obsługę prawną spółki „Optimus” w latach 1998-2000. Jak słusznie zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich, gdy radca jest zatrudniony
w ramach umowy o pracę, trudno mówić, iż wykonuje on zawód zaufania publicznego. W każdym razie, w sytuacji długotrwałego
stosunku prawnego łączącego radcę prawnego z podmiotem, na rzecz którego świadczy on usługi prawne, niemal nie sposób oddzielić
„faktów, o których dowiedział się udzielając pomocy prawnej lub prowadząc sprawę”, a które miałyby być objęte tajemnicą zawodową,
od okoliczności znanych mu po prostu na skutek stałych kontaktów z jednostką organizacyjną, w której faktycznie wykonuje pracę.
Trzeba wreszcie zwrócić uwagę, że już ze względu na ustawowe określenie granic zawodu radcy prawnego (wyłączenie możliwości
prowadzenia spraw z zakresu prawa rodzinnego i spraw karnych), informacje powierzane radcom dotyczą dóbr majątkowych, związane
są z prowadzeniem działalności gospodarczej a radcowie prawni, często mający status prokurentów, uczestniczą w prowadzeniu
firm. Ochrona poufnego charakteru informacji dotyczących mienia nie musi być aż tak intensywna, jak ochrona informacji dotyczących
dóbr osobistych człowieka, często powierzanych adwokatom (np. w toku sprawy rozwodowej, adopcyjnej), czy znanych lekarzom.
Drugi aspekt godny podkreślenia, na marginesie rozważań dotyczących dopuszczalności skargi konstytucyjnej w niniejszej sprawie,
wiąże się z koniecznością precyzyjnego odróżnienia oceny konstytucyjności przepisu od oceny jego stosowania w praktyce. W
przypadku kwestionowanego art. 180 § 2 k.p.k. „zalecenia” dotyczące stosowania tego przepisu były już formułowane w orzecznictwie
Sądu Najwyższego. Zasadniczy kierunek interpretacji wynika z zasady exceptiones non sunt excendendae; skoro art. 180 § 2 k.p.k. wprowadza wyjątek od zasady, iż adwokatów, radców prawnych, lekarzy i dziennikarzy obowiązuje
tajemnica zawodowa, przesłanki zwolnienia z obowiązku jej zachowania, muszą być rozumiane ściśle i nie podlegają wykładni
rozszerzającej.
W praktyce stosowania art. 180 § 2 k.p.k., podobnie jak przy stosowaniu innych przepisów, mogą się oczywiście pojawić nieprawidłowości.
Na tle stanu faktycznego niniejszej sprawy Trybunał dostrzega dwie możliwości wadliwego zastosowania przez sąd art. 180 §
2 k.p.k.
Po pierwsze, co wyżej już sygnalizowano, będzie ono miało miejsce wówczas, gdy sąd odwołuje się do tego przepisu w sytuacji,
gdy informacje, które chce uzyskać, w ogóle nie są objęte tajemnicą zawodową radcy prawnego, a zatem nie ma potrzeby stosowania
art. 180 § 2 k.p.k. Dla uniknięcia tego rodzaju nieprawidłowości w odniesieniu do radców prawnych konieczne jest prawidłowe
ustalenie zakresu tajemnicy zawodowej, tj. oddzielenie informacji, które radca uzyskał świadcząc pracę czy obsługując w sposób
stały dany podmiot gospodarczy, od tych, które z mocy art. 3 ust. 3 i 5 ustawy o radcach prawnych są objęte tajemnica zawodową,
tzn., które radca uzyskał w związku z udzielaniem porady prawnej lub prowadzeniem sprawy. Przykładowo, dane dotyczące podziału
pracy między radców prawnych czy obiegu dokumentów w przedsiębiorstwie nie mogą być traktowane jako poufne. Także sam fakt
sporządzenia opinii prawnej przez radcę prawnego i wyrażone przez niego stanowisko w kwestiach prawnych nie są objęte tajemnicą
zawodową. Przesłuchanie radcy prawnego w charakterze świadka na okoliczność, jaki był zakres jego obowiązków i jakie stanowisko
zajmuje w konkretnych kwestiach prawnych, nie wymaga więc zwolnienia go z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej; również
radca prawny nie może się w tym zakresie zasłaniać tajemnicą zawodową. Potrzeba odwołania się do art. 180 k.p.k. pojawia się
dopiero wtedy, gdy chodzi o fakty, o których radca dowiedział się „udzielając pomocy prawnej lub prowadząc sprawę”.
Po drugie, nieprawidłowość może polegać na tym, że – w zakresie rzeczywiście objętym tajemnicą zawodową – sąd zbyt pochopnie
zastosuje zwolnienie z art. 180 § 2 k.p.k., bez dostatecznych podstaw przyjmując ziszczenie się przesłanek w nim przewidzianych.
Tymczasem zwolnienie z tajemnicy może nastąpić tylko pod warunkiem stwierdzenia przez sąd, iż w konkretnej sprawie karnej
zachodzi rzeczywisty brak możliwości ustalenia danej okoliczności na podstawie innego dowodu niż przesłuchanie radcy prawnego.
Przesłanka ta musi być spełniona kumulatywnie z przesłanką ogólną, by przesłuchania wymagało dobro wymiaru sprawiedliwości.
Oczywistym warunkiem stosowania art. 180 § 2 k.p.k., niewątpliwie mieszczącym się w przesłance dobra wymiaru sprawiedliwości,
jest przekonanie sądu, że okoliczność, którą chce się dowodzić przez przesłuchanie radcy prawnego, ma znaczenie dla ustalenia
prawdy o popełnionym czynie i jego sprawcy.
Na koniec należy raz jeszcze przypomnieć, że wadliwe zastosowanie przepisu w konkretnej sprawie nie świadczy jeszcze o jego
niekonstytucyjności.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł, jak w sentencji.