Zdaniem skarżącego art. 393 k.p.c. narusza jego konstytucyjne prawo do sądu, wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadę państwa
prawnego i zasadę sprawiedliwości społecznej oraz zasadę równości.
Skarga konstytucyjna została sformułowana w następującym stanie faktycznym. Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z 9 lutego 2001
r. oddalił powództwo skarżącego o uchylenie uchwały Spółdzielni Pracy „Unia”. Apelacja skarżącego została oddalona wyrokiem
Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 19 lutego 2002 r. Sąd Najwyższy postanowieniem z 13 grudnia 2002 r. odmówił przyjęcia kasacji
skarżącego do rozpoznania wskazując, iż nie spełnia ona przesłanek określonych w art. 393 k.p.c.
Skarżący przyjmuje, iż prawo do kasacji (prawo do trzeciej instancji) wchodzi w zakres konstytucyjnego prawa do sądu, wynika
też z zasady instancyjności postępowania, wyrażonej w art. 176 ust. 1 Konstytucji. Nieprawomocny wyrok sądu stwarza prawo
do skutecznego zaskarżania go i gwarancję sprawiedliwego odwołania. Ustawodawca nie ma swobody w kształtowaniu prawa do trzeciej
instancji, a ograniczenie stanowi ingerencję w prawo do sądu i powinno spełniać wymogi określone w art. 31 ust. 3 oraz art.
77 ust. 2 Konstytucji. Zdaniem skarżącego, art. 393 k.p.c. wymogów tych nie spełnia. Formułuje on nieostre i nieprecyzyjne
kryteria przyjmowania kasacji do rozpoznania, daje dyskrecjonalną władzę sędziemu wydającemu postanowienie. Wynikające z art.
183 Konstytucji funkcje publiczne Sądu Najwyższego nie mogą usprawiedliwiać ograniczenia prawa do kasacji, a ingerencja w
to prawo nie jest konieczna w rozumieniu art. 31 ust. 3 Konstytucji. Skarżący podkreślił ponadto, iż konstytucyjny wymóg dokonywania
ograniczeń wolności i praw w ustawie obejmuje też przewidywalność tych ograniczeń, która nie jest zrealizowana na gruncie
zaskarżonych przepisów. Niepewność i arbitralność w sferze środków procesowych prowadzi do naruszenia istoty prawa do sądu.
Zaskarżony art. 393 k.p.c. prowadzi do tego, iż zasada trójinstancyjnego postępowania staje się fikcją, a państwo żądając
od obywatela wykazania rozbieżności w orzecznictwie stawia przed nim wymagania, których nie jest on w stanie spełnić, gdyż
nie posiada on informacji na ten temat. Narusza to konstytucyjną zasadę państwa prawnego. Zdaniem skarżącego, art. 393 k.p.c.
jest niezgodny z art. 78 Konstytucji, gdyż nie dopuszcza do zaskarżenia postanowienia Sądu Najwyższego. Poprzez arbitralność
zawartych w nim kryteriów, przepis ten prowadzi do naruszenia zasady równości. Ponadto brak wymogu podania motywów nieprzyjęcia
kasacji do rozpoznania, narusza wyrażoną w art. 30 Konstytucji zasadę ochrony godności człowieka.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarżący za podstawę swoich zarzutów przyjął twierdzenie, w myśl, którego prawo do trójinstancyjnego postępowania wchodzi
w zakres konstytucyjnego prawa do sądu. Konstatacja taka nie znajduje jednak oparcia w przepisach Konstytucji. W związku z
tym zarzuty skarżącego oparte na powyższym założeniu należy uznać za bezzasadne.
Kwestia ta była już przedmiotem rozważań w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 17 lipca 2000 r. (sygn. SK 12/99, OTK ZU nr
5/2000, poz. 143). Trybunał podkreślił, że w zakresie prawa do sądu normy konstytucyjne odnoszą się do „orzeczeń i decyzji
wydanych w pierwszej instancji”. Konstytucja gwarantuje, bowiem dwuinstancyjny tryb postępowania. Można, zatem powiedzieć,
że gdyby kodeks postępowania cywilnego w ogóle nie przewidywał kontroli orzeczeń w trzeciej instancji, jego regulacja też
mieściłaby się w ramach konstytucyjnego modelu prawa do sądu. Ustawodawca polski wprowadził jednak kasację jako środek szczególnej
kontroli orzeczeń zapadających w postępowaniu cywilnym w drugiej instancji. Model kasacji przyjęty przez ustawodawcę zwykłego
jest niewątpliwie jednym z możliwych rozwiązań prawnych. Nie jest zadaniem Trybunału Konstytucyjnego dokonywanie oceny, czy
jest to model najwłaściwszy, najlepiej pasujący do całego modelu procedury cywilnej. Trybunał stwierdza natomiast, że wyłączenie
pewnych spraw spod kontroli kasacyjnej nie narusza prawa do sądu w kształcie, jaki nadała mu obowiązująca Konstytucja.
Z powyższego wynika, iż ograniczenie prawa do kasacji ze względu na jej aspekt publicznoprawny nie może być oceniane w oparciu
o art. 31 ust. 3 Konstytucji. Nie oznacza to oczywiście, iż ustawodawca ma całkowitą swobodę w kształtowaniu przepisów dotyczących
kasacji. We wszystkich tych, bowiem wypadkach, gdy ustawodawca zwykły uznał za uzasadnione ustanowienie dostępu do skargi
kasacyjnej, musi to być unormowane w zgodzie z normami, zasadami i wartościami konstytucyjnymi. Wykluczone jest więc np. ujmowanie
kasacji w sposób, który jej rozpoznawanie pozostawiałby arbitralnemu uznaniu sądów, czy też w sposób, który naruszałby konstytucyjną
zasadę równości (por. postanowienie TK z 10 sierpnia 2001 r., sygn. Ts 58/01, OTK ZU nr 6/2000, poz. 207). Dla uzasadnienia naruszenia wskazanych
wyżej zasad konstytucyjnych nie wystarczy jednak wskazanie, iż kryteria decydujące o przyjęciu kasacji do rozpoznania mają
charakter ocenny. Jest to tym bardziej niewystarczające, gdy kasacja nie wchodzi w zakres konstytucyjnego prawa do sądu, a
ustawodawca uznał, iż ma ona realizować funkcję publicznoprawną wyrażoną w art. 393 k.p.c., tak by zagwarantować przede wszystkim
nadzór judykacyjny Sądu Najwyższego nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania.
Powoływanie się przez skarżącego na skargę konstytucyjną o sygn. SK 26/02 rozpoznawaną obecnie przez Trybunał Konstytucyjny
nie jest zasadne, gdyż w skardze tej przedmiotem badania jest przede wszystkim czasowy zakres obowiązywania art. 393 k.p.c.
Mając powyższe na względzie należało orzec jak na wstępie.