1. Skarga konstytucyjna sformułowana została w oparciu o następujący stan faktyczny: Sąd Okręgowy w Nowym Sączu wyrokiem z
27 lipca 1999 r. sygn. akt I C 591/99 zasądził solidarnie od Gminy Miasta Zakopane oraz Władysława J. i Józefa W. na rzecz
Ewy Jędo, noszącej obecnie nazwisko Łukacz, kwotę 35.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1.050,00 zł kosztów leczenia
za następstwa wypadku, który miał miejsce 17 lipca 1995 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z 25 lutego 2000 r., sygn. akt I Ca 121/00 oddalił apelacje stron. Wyrok ten Ewa Łukacz
zaskarżyła kasacją 21 kwietnia 2000 r. sporządzoną i wniesioną przez pełnomocnika. Stosownie do wymogów ówcześnie obowiązującej
procedury w kasacji sprecyzowano i uzasadniono zarzuty, zdaniem powódki, wykazujące niesłuszność zaskarżonych orzeczeń.
Sąd Najwyższy postanowieniem z 24 kwietnia 2002 r., sygn. akt CKN 1231/00, doręczonym pełnomocnikowi skarżącej 2 października
2002 r., odmówił przyjęcia kasacji do rozpoznania na podstawie art. 393 kodeksu postępowania cywilnego stwierdzając, że w
sprawie nie zachodzą okoliczności wymienione w § 2 powołanego artykułu i wobec tego kasacja jest oczywiście bezzasadna. Sąd
Najwyższy, powołując się na uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 17 stycznia 2001 r., sygn. III CZP 49/00, której
nadano moc zasady prawnej, stwierdził, że przepis art. 393 k.p.c. ma – na podstawie art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2000
r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, ustawy o kosztach
sądowych w sprawach cywilnych oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 48, poz. 554), zwanej dalej „ustawą
nowelizującą”, zastosowanie także do kasacji od orzeczeń sądów drugiej instancji wydanych przed 1 lipca 2000 r., a więc przed
dniem wejścia w życie nowego brzmienia przepisu art. 393 k.p.c.
Skarżąca zakwestionowała konstytucyjność art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej wskazując, że spowodował on powstanie luki prawnej,
która „została zastąpiona... uchwałą Sądu Najwyższego, a nie ustawą”. Konieczność zakwestionowania konstytucyjności tego przepisu
skarżąca upatruje w tym, że „dozwala na rozszerzenie zakresu obowiązywania ... (art. 393 k.p.c.)... na zaszłości powstałe
przed... wejściem w życie i na interpretację contra legem, a stwierdzenie niekonstytucyjności tego przepisu pozwoli skarżącej na... wznowienie postępowania”.
Jako wzorce do zbadania konstytucyjności skarżąca wskazała art. 2, 7, 32, 45 i 176 Konstytucji stwierdzając, że zaskarżony
przepis narusza konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawnego oraz prawo do sprawiedliwego i wszechstronnego rozstrzygnięcia,
a także do właściwej sądowej kontroli instancyjnej w zakresie istotnych spraw majątkowych.
2. Pismem z 24 kwietnia 2003 r. Rzecznik Praw Obywatelskich, w trybie art. 51 ust. 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.), zgłosił swój udział w postępowaniu w sprawie skargi konstytucyjnej Ewy Łukacz
i wyjaśnił, że w niniejszej sprawie zajmuje stanowisko analogiczne do przedstawionego w piśmie z 10 września 2002 r. do sprawy
o sygn. SK 26/02, dotyczącej skarg konstytucyjnych panów: Marka Zmalińskiego i Janusza Kilara (znak: RPO-413962-IV/02/BB oraz
RPO-415138-IV/02/BB/.
W zajętym stanowisku Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł o stwierdzenie, iż art. 5 ust. 2 ustawy z 24 maja 2000 r. o zmianie
k.p.c. w związku z art. 393 § 1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 lipca 2000 r., w zakresie w jakim Sąd Najwyższy
może odmówić przyjęcia do rozpoznania kasacji wniesionych przed 1 lipca 2000 r. jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
Rzecznik uznał, iż art. 5 ust. 2 ustawy z 24 maja 2000 r. o zmianie k.p.c. , który jest odczytywany zgodnie z uchwałą składu
siedmiu sędziów SN z 17 stycznia 2001 r. (III CZP 49/00), mającą moc zasady prawnej, w związku z art. 393 § 1 k.p.c., narusza
zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasadę niedziałania prawa wstecz, wywodzone z art.
2 Konstytucji. Podkreślił, iż w szczególności dla osób, które wniosły kasację przed 1 lipca 2000 r. zakwestionowany przepis
jest wyjątkowo niekorzystny. Wnosząc bowiem kasację przed wejściem w życie ustawy nowelizującej (a już zwłaszcza przed jej
ogłoszeniem) nie mogły one przewidzieć, według jakich zasad Sąd Najwyższy będzie oceniał skargi kasacyjne po tej dacie. Tymczasem
decyzja o wniesieniu kasacji mogła być w pełni uzasadniona w świetle stanu prawnego z dnia jej złożenia.
Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał, iż ustawa nowelizująca k.p.c. zmieniła charakter kasacji, która obecnie jest środkiem
zaskarżenia spełniającym przede wszystkim funkcje publiczne, którego podstawowym celem jest zapewnienie jednolitości wykładni
oraz wkład w rozwój prawa i jurysprudencji. Jednakże jedynym powodem, dla którego Sąd Najwyższy stosuje instytucję „przedsądu”
z mocą wsteczną, są ogromne zaległości w rozpoznawaniu kasacji, które prowadzą do naruszenia interesu publicznego w sprawowaniu
przez SN jego ustrojowych funkcji oraz interesu jednostkowego (przewlekłość postępowania, „zablokowanie” prawomocności orzeczeń).
O ile jednak – zdaniem Rzecznika – argumenty powyższe uzasadniają samo wprowadzenie instytucji „przedsądu”, nie stanowią jednak
uzasadnienia dla odstępstwa od zasad konstytucyjnych w postaci wstecznego stosowania art. 393 k.p.c. W przypadku kasacji wniesionych
od orzeczeń zapadłych przed dniem 1 lipca 2000 r. chodzi o pewną określoną liczbę spraw, których rozpatrzenie zgodnie z przepisami
obowiązującymi przed nowelizacją k.p.c. nie zagraża podważeniem ustrojowych funkcji Sądu Najwyższego.
3. Stanowisko w sprawie przestawił Prokurator Generalny. W piśmie z 12 maja 2003 r. stwierdził, że:
przepis art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, ustawy o zastawie rejestrowym
i rejestrze zastawów, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz.
U. Nr 48, poz. 554) w związku z art. 393 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr
43, poz. 296 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym od 1 lipca 2000 r. – w zakresie, w jakim nie przewiduje szczególnej regulacji,
dotyczącej przyjęcia do rozpoznania przez Sąd Najwyższy kasacji od orzeczeń sądów drugiej instancji, wydanych przed 1 lipca
2000 r. – jest niezgodny z art. 2, a także z art. 32 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
oraz nie jest niezgodny z art. 7 i art. 176 ust. 1 Konstytucji RP.
3.1. Ocenę zasadności zarzutów podniesionych w skardze konstytucyjnej Prokurator Generalny rozpoczął od ogólnych rozważań
dotyczących charakteru kasacji i problemu zgodności z Konstytucją ograniczeń w dostępie do tego środka zaskarżenia. Jego zdaniem
kasacja jest w polskiej procedurze cywilnej szczególnym środkiem odwoławczym. Została bowiem ukształtowana jako dodatkowy
środek kontroli orzeczeń sądowych. Jej wprowadzenie wykracza ponad ustanowione wymogi określone w Konstytucji i w obowiązujących
Polskę aktach prawa międzynarodowego. Przy tym jest to środek ograniczony co do zakresu kontroli instancyjnej, służący celom
o charakterze publicznoprawnym. Dlatego też dokonanie – w miarę potrzeb i możliwości wynikających z realiów – zmian w modelu
kasacji, idących w kierunku jej ograniczenia, nie narusza standardów konstytucyjnych i prawa międzynarodowego. Powołując się
na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego Prokurator Generalny stwierdza, że uprawnienie do wniesienia kasacji nie stanowi
elementu prawa do rzetelnego postępowania sądowego wyartykułowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji, zaś przepisy art. 78 i art.
176 ust. 1 Konstytucji gwarantują jedynie – i to tylko w granicach zakreślonych ustawą zwykłą – prawo do zaskarżania orzeczeń
sądu wydanych w pierwszej instancji. Prawo do rozpoznania kasacji przez Sąd Najwyższy nie ma charakteru konstytucyjnego, wynika
bowiem jedynie z ustawy regulującej procedurę sądową. Ustanowienie dostępu do skargi kasacyjnej pozostawione zostało wyborowi
ustawodawcy zwykłego.
Zdaniem Prokuratora Generalnego oczywiste jest jednak, że w tych przypadkach, gdzie ustawodawca zwykły ustanowienie takiego
dostępu uznał za uzasadnione, musi to być unormowanie w zgodzie z normami, zasadami i wartościami konstytucyjnymi.
3.2. Według Prokuratora Generalnego sam art. 393 k.p.c. – w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 24 ustawy nowelizującej – nie
zawiera treści normatywnych, które można byłoby uznać za niekonstytucyjne, a regulacja prawna doszła do skutku w trybie zgodnym
z zasadami określonymi w Konstytucji i regulaminach parlamentarnych.
W skardze konstytucyjnej kwestionowany jest przepis intertemporalny, i to tylko w zakresie, w jakim odnosi się do kwestii
prawa Sądu Najwyższego do odmowy przyjęcia kasacji do rozpoznania, tj. art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, w związku z art.
393 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od 1 lipca 2000 r.
Prokurator Generalny zwrócił uwagę na to, że do czasu podjęcia przez Sąd Najwyższy wspomnianej uchwały składu siedmiu sędziów,
treść przepisu art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej interpretowana była jako nie dająca podstaw do stosowania „przedsądu” w
przypadkach kasacji wniesionych przed wejściem w życie ustawy nowelizującej. Dopiero uchwała ta, której nadano moc zasady
prawnej wiążącej inne składy Sądu Najwyższego ustanowiła praktykę, że instytucja „przedsądu” jest stosowana do wszystkich
kasacji, nie rozpoznanych przed datą podjęcia tej uchwały, a wniesionych od orzeczeń wydanych przed dniem wejścia w życie
ustawy nowelizującej, tj. przed 1 lipca 2000 r.
Takie rozumienie art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, wynikające z wykładni tego przepisu dokonanej w powołanej uchwale Sądu
Najwyższego, Prokurator Generalny uznał za godzące w zasadę równości wobec prawa, sformułowaną w art. 32 ust. 1 Konstytucji.
Jego zdaniem można wyodrębnić grupę podmiotów, które wniosły kasacje od orzeczeń zapadłych przed 1 lipca 2000 r., tj. przed
zasadniczą zmianą charakteru tego środka zaskarżenia w procedurze cywilnej. W okresie do podjęcia uchwały Sądu Najwyższego
skargi kasacyjne wniesione od orzeczeń wydanych przed 1 lipca 2000 r. rozpatrywane były według przepisów dotychczasowych,
zaś w czasie po podjęciu tejże uchwały – już według regulacji nowej. Nastąpiło więc zróżnicowanie sytuacji prawnej podmiotów
charakteryzujących się istotną cechą wspólną, którą jest złożenie skargi kasacyjnej od orzeczenia wydanego przed 1 lipca 2000
r. Zróżnicowanie to polega na tym, że kasacje części tych podmiotów rozpoznane zostały według przepisów gwarantujących merytoryczne
rozpoznanie skargi kasacyjnej, jeżeli tylko nie zachodziły ustawowe przesłanki wyłączające dopuszczalność tego środka zaskarżenia,
zaś kasacje pozostałej części tej grupy podmiotów podlegają wstępnej ocenie Sądu Najwyższego w trybie „przedsądu” – z punktu
widzenia zgoła odmiennych kryteriów. Nowa regulacja umożliwia odmowę przyjęcia kasacji do rozpoznania w sytuacjach, które
pod rządami poprzedniego unormowania obligowałyby Sąd Najwyższy do merytorycznego rozpoznania tego środka prawnego.
Zróżnicowanie nastąpiło przy tym na podstawie kryterium, jakim jest moment rozpoznania kasacji w czasie obowiązywania takiego
samego literalnego brzmienia przepisu art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, a jedynym celem tego zróżnicowania było zlikwidowanie
zaległości Sądu Najwyższego w rozpoznawaniu kasacji w sprawach cywilnych. Zdaniem Prokuratora Generalnego realizacja konstytucyjnego
prawa każdego obywatela do rozpatrzenia jego sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki nie może się odbywać kosztem interesów podmiotów,
których skargi kasacyjne nie zostały rozpoznane we wcześniejszym terminie nie z winy owych podmiotów.
Treść art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, umożliwiająca taką interpretację tego przepisu, jaką przyjął Sąd Najwyższy w powoływanej
uchwale, Prokurator Generalny ocenił jako odebranie stronie prawnej gwarancji rozpoznania środka zaskarżenia, istniejącej
w chwili złożenia tego środka. Powiązanie takiego ograniczenia procesowego prawa strony z nie dającym się uzasadnić zróżnicowaniem
sytuacji prawnej wewnątrz grupy podmiotów które złożyły kasację w okresie obowiązywania gwarancji jej rozpoznania, narusza
zasadę równości w aspekcie prawa do sądu.
3.3. Prokurator Generalny stwierdził także, że stosowanie do kasacji – wniesionych od orzeczeń wydanych przed 1 lipca 2000
r. – przepisu art. 393 k.p.c. w jego aktualnym brzmieniu, choć będące przykładem zastosowania dopuszczalnej zasady bezpośredniego
działania ustawy nowej, oznacza de facto nie dające się uzasadnić działanie prawa wstecz, umożliwia bowiem ocenę kasacji na podstawie kryteriów, które nie były i
nie mogły być znane podmiotom wnoszącym owe kasacje w dacie ich wnoszenia, a skutki owej oceny mogą przekreślać możliwość
realizacji prawa do tego środka zaskarżenia, ukształtowanego w czasie obowiązywania poprzedniego stanu prawnego. Ponadto,
zdaniem Prokuratora Generalnego, ustawodawca – wprowadzając instytucję „przedsądu” i określając reguły intertemporalne – pominął
procedurę dostosowania kasacji, złożonych przed dniem wejścia w życie znowelizowanego brzmienia art. 393 k.p.c., do nowych
warunków jej rozpoznania, dopuszczając możliwość odmowy przyjęcia tego środka zaskarżenia. Oznacza to pogwałcenie zakazu naruszania
zaufania obywateli do państwa i stanowionego przezeń prawa, a tym samym naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego,
sformułowanej w art. 2 Konstytucji.
3.4. Pozostałe wzorce kontroli, powołane w skardze konstytucyjnej, tj. art. 7 i art. 176 ust. 1 Konstytucji, Prokurator Generalny
uznał za nieadekwatne do badania konstytucyjności wskazanej regulacji.
4. Stanowisko prokuratury w sprawie odmowy przyjęcia do rozpoznania przez Sąd Najwyższy kasacji od orzeczeń wydanych przed
dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej (tj. przed 1 lipca 2000 r.) jest konsekwentnie niezmienne.
Należy podkreślić, że już w postępowaniu przed Sądem Najwyższym, w czasie którego została podjęta wskazana wyżej uchwała składu
siedmiu sędziów z 17 stycznia 2001 r., sygn. III CZP 49/00, przedstawiciel Prokuratury Krajowej biorący w nim udział przedstawił
i uzasadnił stanowisko, że wolą ustawodawcy było, aby do wszystkich środków zaskarżenia złożonych od orzeczeń wydanych przed
dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej, a więc przed 1 lipca 2000 r., miały zastosowanie przepisy dotychczasowe.
Stanowisko, jak w niniejszej sprawie, przedstawił Prokurator Generalny w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym w czasie
rozpatrywania skargi konstytucyjnej o sygn. SK 37/01, w której Trybunał wydał i ogłosił wyrok 28 stycznia 2003 r.
5. Pismem z 30 maja 2003 r. stanowisko w sprawie zajął Marszałek Sejmu wnosząc o uznanie, „że art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej
jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji, oraz nie jest niezgodny z art. 7 i art. 176
ust. 1 ustawy zasadniczej”.
Uzasadniając wniosek Marszałek Sejmu przytoczył takie same argumenty jak Prokurator Generalny w piśmie z 12 maja 2003 r.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przedmiot, zakres i przesłanki skargi – kwestie wstępne
1.1. Problem prawno-konstytucyjny na tle skargi
Zarzut naruszenia konstytucyjnych praw skarżącej w zakresie poszanowania zasad państwa prawa i równości w odniesieniu do ukształtowania
jednego z aspektów prawa do sądu – został sformułowany na tle odmowy przez Sąd Najwyższy przyjęcia kasacji jako nie odpowiadającej
cechom wskazanym w art. 393 k.p.c. W sprawie chodziło o kasację od wyroku w sprawie odszkodowawczej, związanej z wypadkiem,
w którym skarżąca doznała uszczerbku na zdrowiu. Art. 393 k.p.c., w brzmieniu wprowadzonym nowelą do k.p.c. z mocą od 1 lipca
2000 r., nakładał na składających kasację powinność wskazania w niej: „istotnego zagadnienia prawnego” albo „potrzeby wykładni
przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądowym”. Brak wskazania tych
przesłanek, jak również „oczywista bezzasadność kasacji” – stawały się podstawą odmowy przyjęcia kasacji, w trybie tzw. przedsądu,
tj. oceny dokonywanej na posiedzeniu niejawnym, przez jednego sędziego. Przed 1 lipca 2000 r. jednak podobnych wymogów wobec
kasacji nie formułowano. Przed tą datą w k.p.c., w art. 393 wymieniano enumeratywnie kategorie spraw, gdzie kasacja nie przysługuje.
Kasacja skarżącej była sporządzona 21 kwietnia 2000 r., a więc przez datą wejścia w życie zaskarżonej noweli k.p.c. i wedle
wymagań dotyczących kasacji w okresie do 1 lipca 2000 r. Odmowa przyjęcia kasacji do rozpoznania na podstawie art. 393 k.p.c.
nastąpiła w postanowieniu SN z 24 kwietnia 2002 r. W postanowieniu tym SN w uzasadnieniu nie sprecyzował, która (spośród wskazanych
w pkt 1-3 art. 393 k.p.c.) z przyczyn i dlaczego była powodem odmowy: brak wskazania istotnego zagadnienia prawnego (pkt 1)
– wykazanie potrzeby wykładni przepisów (pkt 2) – oczywista bezzasadność kasacji – pkt 3. Sąd ograniczył się do stwierdzenia,
że „Sąd Najwyższy, po rozważeniu przesłanek określonych w § 1 (art. 393 k.p.c.) uznał odmowę przyjęcia kasacji do rozpoznania
za uzasadnioną”. Zwięzłe uzasadnienie postanowienia nie wskazuje co SN w ramach tej oceny uczynił przedmiotem swych rozważań
co do przesłanek, o których wspomina. Uzasadnienie nie pozwala także dowiedzieć się, jakie względy zadecydowały o uznaniu
odmowy przyjęcia kasacji za zasadną.
Skarżąca wywodzi, że skoro zaskarżony art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej k.p.c. przewidywał, że „do złożenia i rozpoznania
środków zaskarżenia od orzeczeń wydanych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe”, to kasację
złożoną przed 1 lipca 2000 r. należało oceniać co do wymagań jej stawianych – wedle dotychczasowych przepisów. Wywodzi stąd,
że pominięcie w tekście kasacji wskazań wprowadzonych zaskarżoną ustawą nowelizującą nie mogło być skuteczną podstawą odmowy
przyjęcia kasacji do rozpoznania, co skarżącą spotkało.
Interpretacja, zgodnie z którą tak właśnie należało postąpić jak postąpiono, jest wynikiem wykładni SN, będącej przedmiotem
zasady prawnej wpisanej do księgi zasad prawnych, a więc wiążącej wszystkie składy orzekające SN. Jest to uchwała składu 7
sędziów z 17 stycznia 2001 r., III CZP 49/00, OSN CP Nr 4/2001, poz. 53. Zgodnie z tą wykładnią jakkolwiek „złożenie” i „rozpoznanie”
kasacji zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej ma następować wedle przepisów dawnych, to jednak sam art. 393 k.p.c.
w nowym brzmieniu, kształtującym wymogi tekstu kasacji, nie mówi ani o „złożeniu” ani „rozpoznaniu” kasacji. Zarówno więc
sam przedsąd (wprowadzony tym przepisem), jak i jego treść są instytucją nową. To zaś powoduje, że należy go, zgodnie nowymi
przepisami, stosować wobec już dawniej złożonych, a nie rozpoznanych jeszcze kasacji.
Problem, który wymaga oceny i rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie jest więc kwestią intertemporalną, dotyczącą zasięgu czasowego
normy wyrażonej w art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej k.p.c., a mianowicie, iż „do złożenia i rozpoznania środków zaskarżenia
od orzeczeń wydanych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe”. Wedle skargi przepis ten wyraża
zasadę dalszego stosowania prawa dawnego w pełnym zakresie wobec złożonych a jeszcze nie rozpoznanych kasacji (skarga używa
tu nieprawidłowego terminu, mówiąc o złamaniu zasady lex retro non agit, podczas, gdy wedle prawidłowej terminologii należałoby mówić o retrospektywności, retroaktywności niewłaściwej lub niedoskonałej).
Operacja myślowa, wedle której nowe brzmienie art. 393 k.p.c. nie reguluje ani złożenia, ani rozpoznania kasacji, spowodowała,
że wobec kasacji złożonych przed 1 lipca 2000 r. stosowano art. 393 k.p.c. w nowym brzmieniu. Powodowało to odmowę przyjęcia
kasacji na skutek braku cech wymaganych przez nowe brzmienie art. 393 k.p.c. Wedle uchwały III CZP 49/00, wiążące powszechnie
znaczenie tego przepisu nakazuje wprowadzony ustawą nowelizującą przedsąd (i sformułowane tam cechy, jakim ma odpowiadać kasacja)
ujmować jako instytucję, nie objętą pojęciami „złożenia” i „rozpoznania” kasacji. O ile więc dla „złożenia” i „rozpoznania”
regułą intertemporalną ma być zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej zasada dalszego działania ustawy dawnej, o tyle
poza działaniem tej reguły (i poddane regule bezpośredniego skutku ustawy nowej, tj. art. 393 k.p.c. w nowym brzmieniu) miały
być kasacje oczekujące na rozpoznanie w dniu 1 lipca 2000 r.
1.2. Przedmiot oceny Trybunału: treść art. 393 k.p.c. czy interpretacja tego przepisu
Zgodnie z art. 79 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej nie jest stosowanie prawa lecz treść normy, której wykorzystanie
jako podstawy ostatecznego rozstrzygnięcia stało się przyczyną naruszenia konstytucyjnych praw lub wolności skarżącego.
Treść art. 393 k.p.c. w czasowym zakresie, zastosowanym wobec skarżącej, ukształtowała się w wyniku interpretacji dokonanej
przez SN w powołanej uchwale siedmiu sędziów. Jest to uchwała wiążąca wobec wszystkich składów SN. Sąd Najwyższy jest jedynym
organem, który rozpatruje kasacje. Tak więc wykładnia dokonana w uchwale III CZP 49/00 jest wykładnią operacyjnie powszechną:
każda kasacja w sprawach cywilnych, pracy, ubezpieczeń społecznych (jakkolwiek uchwałę III CZP 49/00 podjęła Izba Cywilna
SN) jest poddana art. 393 k.p.c., rozumianemu tak, jak w tej uchwale. To oznacza nadanie art. 393 k.p.c. w rozważanym zakresie
jednolitego znaczenia. Uchwała III CZP 49/00 nadała zatem art. 393 k.p.c. treść i cechy (zakres czasowego stosowania) tak,
jak gdyby uczynił to sam ustawodawca w akcie stanowienia prawa. W tej postaci analizowany przepis może podlegać, zgodnie z
ustalonym orzecznictwem TK, ocenie z punktu widzenia zgodności z Konstytucją (SK 22/99 z 8 maja 2000 r., OTK ZU nr 4/2000,
poz. 107; P 31/01 z 6 września 2001 r., OTK ZU nr 6/2001, poz. 163; SK 37/01 z 28 stycznia 2003 r., OTK ZU nr 1/A/2003, poz. 3).
Zwłaszcza bowiem w razie konkretnej kontroli konstytucyjności w postaci skargi konstytucyjnej, gdzie kontroli jest poddany
przepis będący podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia, chodzi o normę o treści i zakresie obowiązywania wynikającym z ustalonego,
powszechnego znaczenia w rzeczywistości nadawanego kontrolowanym przepisom, a nie o jedną z możliwych wersji abstrakcyjnie
dokonywanej interpretacji. Ponadto wykładnia w postaci ustalenia zasady wiążącej składy SN nie jest aktem konkretnego stosowania
prawa, lecz aktem interpretacyjnym, dokonywanym w oderwaniu od zastosowania prawa in concreto. Tylko zaś w tym ostatnim zakresie można mówić na tle art. 79 Konstytucji o wyłączeniu tej sytuacji spod kontroli przeprowadzanej
w trybie skargi konstytucyjnej.
1.3. Przesłanki skargi wymagane przez art. 79 Konstytucji
Zgodnie z art. 79 Konstytucji skargę może wnieść każdy czyje prawo lub wolność konstytucyjna zostały naruszone. Skarżąca zarzuca
naruszenie jej prawa do sądu (przez fakt odmowy przyjęcia kasacji do rozpoznania) oraz zasady zaufania wynikającej z art.
2 Konstytucji i zasady równości, przez przepis art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, którego odczytanie jako podstawy do zastosowania
przedsądu i szczególnych wymagań co do treści kasacji (nie znanych w momencie jej składania, o których mowa w art. 393 k.p.c.
wprowadzonym przez powołaną nowelę) dotyczy także kasacji złożonych przed datą wejścia w życie tego przepisu, tj. 1 lipca
2000 r. (sytuacje w toku). Prawną podstawą ostatecznego postanowienia SN z 24 kwietnia 2002 r., III CKN 1231/00 jest art.
393 k.p.c. (w nowym brzmieniu). W ten sposób istnienie przesłanek materialnoprawnych skargi zostało uprawdopodobnione. Skarga
jest wniesiona w terminie (doręczenie postanowienia SN 2 października 2002 r., nadanie skargi 2 stycznia 2003 r.).
1.4. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 28 stycznia 2003 r., SK 37/01 w sprawie konstytucyjności art. 5 ust. 2 ustawy
nowelizującej
Zaskarżony w niniejszej sprawie przepis był już przedmiotem kontroli konstytucyjności w sprawie SK 37/01. Była to kontrola
wycinkowa, odnosząca się tylko do kasacji od wyroków Sądu Antymonopolowego. W orzeczeniu tym Trybunał Konstytucyjny, działając
w granicach skargi, uznał niekonstytucyjność art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej w zakresie, w jakim nie przewidziano szczególnej
regulacji dotyczącej przyjęcia do rozpoznania tych kasacji, złożonych przed 1 lipca 2002 r. Trybunał uznał tam, iż w tym wypadku
zachodzi naruszenie art. 2 Konstytucji (zasada zaufania obywatela do państwa i stanowionego przezeń prawa). Trybunał przyjął,
że „składający kasację od orzeczeń Sądu Antymonopolowego w okresie przed nowelizacją przepisów k.p.c. mogli zasadnie oczekiwać
na merytoryczne ich rozpoznanie przez Sąd Najwyższy pod warunkiem, iż złożone przed 1 lipca 2000 r. kasacje spełniały dotychczas
obowiązujące procesowe wymogi formalne oraz gdy zawierały wymagane wówczas określenie przesłanek rozpoznawania kasacji tj.
przytoczenie okoliczności wskazujących bądź na naruszenie prawa materialnego (przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe
zastosowanie) bądź na naruszenie przepisów postępowania, mających istotny wpływ na wynik sprawy. Inne uwarunkowania rozpoznania
kasacji nie były bowiem w tym okresie przewidywane”. Ponadto Trybunał Konstytucyjny uznał, iż art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej
nie odpowiadał standardowi jednoznaczności w zakresie regulacji kwestii intertemporalnych (reguła dalszego działania; reguła
bezpośredniego działania ustawy nowej) w odniesieniu do poszczególnych faz „złożenia” i „rozpoznania” kasacji, a także co
do treści i zakresu tych właśnie faz. Te zarzuty mają w rzeczywistości charakter uniwersalny tj. odnoszący się nie tylko do
postępowania w sprawach antymonopolowych, które było przedmiotem oceny w sprawie SK 37/01, lecz mogą być odniesione także
do zakresów oceny art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, które dotychczas nie były przedmiotem kontroli Trybunału. Uprzedzając
dalsze wywody – Trybunał Konstytucyjny orzekając w niniejszej sprawie w pełni zatem podziela twierdzenia wypowiedziane w sprawie
SK 37/01 i ich uzasadnienie wiążące się z uchybieniem przez art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej zasadom wyprowadzanym z art.
2 Konstytucji, jako mające znaczenie i w tej sprawie, ponieważ nie pozostają one w związku ze specyfiką postępowania w sprawach
monopolowych. Szczególne ukształtowanie procedury kontroli instancyjnej w sprawach antymonopolowych powodowało natomiast,
że te uchybienia rzetelności postępowania o uniwersalnym charakterze miały szczególnie niekorzystne skutki.
Podniesiony w skardze SK 37/01 zarzut naruszenia prawa do sądu dotyczył instancyjności postępowania, co jest kwestią specyficzną
na tle postępowania antymonopolowego. Dlatego w sprawie SK 37/01 Trybunał uznał, że wzorzec konstytucyjny art. 45 Konstytucji
był niewłaściwie przywołany – w stosunku do zarzutów skargi. W tym więc zakresie jest konieczne przeprowadzenie dalszej analizy.
2. Zmiana wprowadzona przez art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej
2.1. Geneza i kontekst artykułu 5 ust. 2 ustawy nowelizującej. Nowelizacja przepisów o kasacji, była zabiegiem pragmatycznym
i wymuszonym liczbą wniosków kasacyjnych kierowanych do Sądu Najwyższego, co uniemożliwiało sprawną pracę tego sądu. Przymus
adwokacki nie okazał się skutecznym środkiem zapewniającym, aby do Sądu Najwyższego w postępowaniu kasacyjnym trafiały tylko
sprawy problemowe, wymagające wykładni tej właśnie wysokiej sądowej instancji, czy kasacje sygnalizujące systemowe błędy prawa
(por. uzasadnienie projektu rządowego, Sejm RP III Kadencji, druk 1202, s. 14 uzasadnienia). Wstępna selekcja wniosków została
zatem wprowadzona w wyniku noweli i przewidzianego w niej przedsądu, a także nowych wymagań stawianych treści zarzutów kasacyjnych
w art. 393 k.p.c. Był to zabieg usprawniający (Stenogram 55 posiedzenia Sejmu z 24 lipca 1999 r., s. 429, Minister Sprawiedliwości
H. Suchocka. Por. także wystąpienia posłanki K. Piekarskiej, s. 432; 73 posiedzenie Sejmu z 15, 16, 17 marca 2000 r., s. 28-29,
31, 32; 55 posiedzenie Senatu z 12, 13, 14 kwietnia 2000 r., s. 35-46). Zmiana ta wiązała się z ograniczeniem szerokiej dostępności
kontroli sądowej orzeczeń. Nastąpiło to przez ograniczenie wypadków, w jakich można złożyć kasację, wprowadzenie rygorów jej
dotyczących, a także wstępnego badania kasacji w trybie przedsądu, przez jednego sędziego. W Polsce wprowadzenie kasacji i jej ukształtowanie normatywne wiązało się z silną aksjologiczną krytyką rewizji nadzwyczajnej
jako instrumentu arbitralnego i ograniczającego prawo do sądu działaniem czynnika administracyjnego. Argumentem mającym przemawiać
za szeroką (następnie w wyniku noweli z 2000 r. jednak ograniczoną) dostępnością kasacji były motywy czerpane z praw człowieka:
prawo do sądu, ochrona przed niekontrolowaną arbitralnością i wybiórczością charakterystycznymi dla okresu poprzedzającego
wprowadzenie kasacji jako instytucji. W czasie prac parlamentarnych zgłaszano jednak zastrzeżenia co do arbitralności samego
przedsądu i jego wybiórczego działania (A. Bentkowski, s. 434 stenogramu 55 posiedzenia Sejmu i s. 34 stenogramu 73 posiedzenia
Sejmu). W toku obrad 55 posiedzenia Senatu A. Bogucka-Skowrońska (s. 39 stenogramu) i A. Andrzejewski (s. 43 stenogramu) przestrzegali
przed możliwością eliminacji na podstawie noweli kasacji już złożonych, oczekujących na rozpoznanie w SN, przygotowanych w
nieświadomości co do wymagań stawianych pismom zawierającym kasację. I po to, aby ten skutek (uznawany za niepożądany) się
nie zrealizował, wprowadzono do treści noweli poprawkę, która – w opinii ówczesnego podsekretarza stanu J. Niemcewicza (s.
41 stenogramu 55 posiedzenia Senatu) miała zapobiegać owemu „nieodpowiedniemu” (określenie A. Boguckiej-Skowrońskiej) skutkowi.
Przytoczone materiały wskazują zatem, iż ustawodawca historyczny nie zamierzał nadawać art. 5 ust. 2 rozumienia takiego, jakie
spoczywa u podstaw uchwały III CZP 49/00 i będącego przedmiotem zarzutu w niniejszej skardze.
2.2. Niejasność art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej. Zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej do złożenia i rozpoznania
środków odwoławczych (w tym wypadku kasacji) stosuje się prawo dotychczasowe. W przeciwieństwie zatem do sytuacji w Polsce
często spotykanej, kiedy to ustawodawca w ogóle nie reguluje kwestii intertemporalnej, w tym wypadku ustawa zawiera własną
regulację międzyczasową, w samym art. 5 ust. 2. Wedle jego brzmienia dawne prawo stosuje się do złożenia kasacji przed 1 lipca
2000 r. i rozpoznania po tej dacie kasacji złożonych wcześniej. Tak więc art. 5 ust. 2 noweli wprowadził zasadę dalszego działania
prawa dawnego. Jednakże to rozumienie sugerujące (przy odczytaniu prima facie i w znaczeniu przyjmowanym w toku prac legislacyjnych) wyłączenie spod działania noweli w całości złożonych wcześniej kasacji,
w praktyce ustąpiło innemu odczytaniu art. 5 ust. 2 ustawy nowelizacyjnej. Oznacza to, że – jak trafnie przyjęto to w orzeczeniu
TK w sprawie SK 37/01 – językowa formuła tego przepisu okazała się niejasna. Wedle odczytania prima facie „złożenie kasacji” i jej „rozpoznanie” jest sekwencją czasową. Skoro więc do obu członów sekwencji nowela nakazuje stosować
prawo dawne, przeto patrząc na sprawę „linearnie” – przy kasacjach złożonych przed 1 lipca 2000 r. nie było miejsca dla przedsądu
i stawiania nowych wymagań stawianych zarzutom kasacyjnym. W uchwale III CZP 49/00 dokonano własnej, odmiennej interpretacji
pojęcia „złożenia” i „rozpoznania”. Gdy idzie o „złożenie”, pojęcie to ograniczono do kwestii dopuszczalności, formy i terminu
środka odwoławczego, wyłączając z niego wymagania co jego treści. Z kolei z „rozpoznania” wyłączono „czynności poprzedzające
i udaremniające jej rozpoznanie”. Tym sposobem nie będąc pojęciowo ani „złożeniem” ani „rozpoznaniem” – przedsąd i związane
z nim wymagania co do treści kasacji jawią się jako instytucja pominięta w formule art. 5 ust. 2 ustawy nowelizacyjnej. Stało
się to podstawą wnioskowania, że skoro przedsąd nie mieści się w pojęciu „złożenia” i „rozpoznania środka zaskarżenia (kasacji)”,
to przepisy o przedsądzie „działają natychmiast w odniesieniu do wszystkich kasacji, także tych, które wniesiono od orzeczeń
sądów drugiej instancji wydanych przed 1 lipca 2000 r.” (uchwała III CZP 49/00). Rozumowanie odbywa się tu w następujący sposób:
do rozpoznania „dawnych kasacji” stosuje się prawo dawne, ale „przedsąd” nie jest objęty pojęciem „rozpoznania”, przeto w
zakresie nie objętym „rozpoznaniem” stosuje się prawo nowe. Nie podejmując oceny tego rozumowania, co jest sprawą glosatorów
(było ono zresztą przedmiotem zarówno krytyki, jak i aprobaty w piśmiennictwie) dla potrzeb analizy konstytucyjności niniejszej
skargi wystarczy wskazać, że oba skrajne (co do wniosków dla kryteriów kasacji złożonych przed 1 lipca 2000 r.) sposoby rozumienia
art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, mieszczą się w jego werbalnej formule. W praktyce sądowej zwyciężyło zaś rozumienie przepisu
nakazujące stosować nowo wprowadzone wymagania co do treści kasacji (pkt 1-2 art. 393 k.p.c. w brzmieniu od 1 lipca 2000 r.)
także do kasacji opracowanych i przekazanych do SN przed tą datą.
2.3. Konkluzja: skoro zatem art. 5 ust. 2 kontrolowanej ustawy nowelizującej okazał się zdolny objąć sobą dwa skrajne sensy,
przeto należy się zgodzić z konkluzją wyrażoną w orzeczeniu SK 37/00, iż „nie spełnia [on] w stopniu niezbędnym – rygorów
dostatecznej określoności jego treści normatywnej”. Ten ostatni wymóg wynika z art. 2 Konstytucji. Tym samym można mieć zastrzeżenia
w tym zakresie do zgodności zaskarżonego przepisu z art. 2 ustawy zasadniczej.
3. Swoboda ustawodawcy co do wyboru reguł intertemporalnych
3.1. Ograniczona swoboda ustawodawcy. Niesporne jest na tle polskiego dorobku konstytucyjnego, że rozstrzygając o konkretnej
kwestii intertemporalnej, ustawodawca ma dużą swobodę w zakresie wyboru rozwiązania, jednakowoż przy zachowaniu pewnych reguł
kierunkowych, mających zakotwiczenie w konstytucyjnej zasadzie zaufania, genetycznie związanej z ideą państwa prawnego. Te
zasady kierunkowe obejmują:
rygorystyczny, choć nie absolutny, zakaz retroakcji właściwej,
przy retroakcji niewłaściwej (zasada bezpośredniego działania nowego prawa dla stosunków powstałych pod działaniem prawa dotychczasowego,
retrospekcja) Trybunał Konstytucyjny uznaje, że ustawodawca może korzystać z zasady bezpośredniego działania prawa, „jeżeli
przemawia za tym ważny interes publiczny, którego nie można wyważyć z interesem jednostki” – orzeczenie z 2 marca 1993 r.,
K. 9/92, OTK w 1993 r., cz. I, poz. 6; podobnie wyrok z 15 lipca 1996 r., K. 5/96, OTK ZU nr 4/1996 poz. 30,
kolejną zasadą kierunkową jest zasada poszanowania praw niewadliwie nabytych – K. 1/99, zakazująca arbitralnego znoszenia
lub ograniczania praw podmiotowych przysługujących jednostce, zarówno publicznych, jak i prywatnych.
3.2. Preferencja dla dalszego działania ustawy dawnej jako chroniąca interesy w toku. Stanowisko TK oznacza, że obiegowo przyjmowana
teza, jakoby istniało swoiste „domniemanie” przemawiające za bezpośrednim działaniem prawa nowego jest – obecnie – znacznym
konstytucyjnym uproszczeniem. Po pierwsze bowiem, konflikt nowego prawa z interesami jednostki (stosunki w toku) może być
rozwiązany przez wybór zasady bezpośredniego działania prawa nowego tylko o tyle, o ile da się wskazać wyraźny ważny interes
publiczny, zmuszający do przejścia do porządku dziennego nad interesem jednostki (wyrok z 13 marca 2000 r., K. 1/99, OTK ZU
nr 2/2000, poz. 59, podobnie wyroki: z 28 kwietnia 1999 r., K. 3/99, OTK ZU nr 4/1999, poz. 73 i z 22 czerwca 1999 r., K.
5/99, OTK ZU nr 5/1999, poz. 100). Mówiąc inaczej: na tle utrwalonego stanowiska TK na wypadek kolizji bezpośredniego działania
ustawy nowej i interesu jednostki, można mówić raczej o odwróceniu „domniemania” przemawiającego za zasadą bezpośredniego
działania (retrospektywności). Ta ostatnia dochodzi do głosu tylko na wypadek wykazania wyraźnie ważnego interesu publicznego.
Sprawdzenia (analizy), czy w danym wypadku taki ważny interes występuje, dokonuje organ stający wobec wątpliwości intertemporalnej,
a więc Trybunał Konstytucyjny lub sąd orzekający. Tak więc w świetle orzecznictwa TK kwestię intertemporalną o tyle tylko
rozwiązuje się optując za zasadą stosowania ustawy nowej, o ile przemawia za tym konieczność ochrony innych konstytucyjnie
uznanych praw, wartości, czy interesów i pod warunkiem zastosowania procedur umożliwiających zainteresowanym dostosowanie
się do zaistniałej sytuacji (wyrok z 15 września 1998 r., K. 10/98, OTK ZU nr 5/1998, poz. 64).
Niedostateczne uzasadnienie w sprawie przyczyny opcji intertemporalnej w wypadku art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej. Przedstawione
wyżej wskazówki odnoszą się do zasad aksjologii konstytucyjnej w zakresie konstruowania odpowiedzi jak wypełnić istniejącą
lukę w zakresie regulacji intertemporalnej. W analizowanym obecnie wypadku było inaczej. Ustawodawca kwestię intertemporalną
uregulował (wedle własnego przekonania, vide materiały legislacyjne cytowane w pkt III.2.1. tak, aby w stosunku do już złożonych kasacji ustawa dawna działała nadal).
Natomiast w praktyce upowszechniło się odczytanie tego przepisu jako zezwalającego na stosowanie do kasacji już złożonych,
zasady bezpośredniego działania prawa nowego w kwestii wymogów stawianych kasacjom. Należy w pełni podzielić pogląd wyrażony
przez Trybunał w sprawie SK 37/00, iż „intertemporalna regulacja zabezpieczająca ‘interes w toku’ służy respektowaniu zasady
zaufania”, a także, że myśl tę należy odnieść także do prawa procesowego. Jest to o tyle ważne, że podważa uniwersalizm tezy,
iż akurat w prawie procesowym zasada bezpośredniego działania ustawy nowej ma charakter panujący (co było wyeksponowane w
uchwale III CZP 49/00). Tak więc także na gruncie prawa procesowego o tyle można posiłkować się zasadą bezpośredniego działania
ustawy nowej, o ile za tym przemawia ważny interes publiczny. Każda bowiem zmiana prawa – oznacza zmianę reguł gry między
rządzącymi i rządzonymi. Zmiana ta musi być dokonywana fair play, jeżeli ma być uznana za legitymowaną. Na to fair play składają się konstytucyjne zasady operowania prawem intertemporalnym. Reguły te oznaczają zatem poszanowanie uzasadnionych
oczekiwań ukształtowanych przez dawne prawo. Jednocześnie bynajmniej nie wykluczają „ważenia” interesów sprzecznych, a więc
jednostki i interesu publicznego, jeżeli pozostają one w konflikcie. Oczywiście interes publiczny musi być ujawniony i dostatecznie
ważki, aby umożliwił odejście od zasady działania dawnego prawa, w zaufaniu do którego jednostka ukształtowała swe interesy.
Zasady kasacji, ustalone przez prawo stwarzają u zainteresowanych uzasadnione oczekiwanie, że będzie ona rozpatrzona na warunkach
określonych prawem znanym w momencie przygotowania i składania kasacji. Odejście od tej zasady jest oczywiście możliwe. Dopuszczalne
jest to i w prawie krajowym, i w prawie ponadnarodowym. Jednakże muszą za tym przemawiać naprawdę ważne przyczyny. Jest to
jedno z pryncypiów racjonalnego ustawodawcy, a mianowicie tej, że prawo, aby było wskazówką działania, musi być przewidywalne.
Wprowadzenie nowych zasad dotyczących przyjmowania kasacji (co nie obowiązywało w momencie podejmowania decyzji o ich złożeniu)
ogranicza tę przewidywalność. Jeżeli zasady gry zostają zmienione, ma to groźny skutek: prawo pozbawione zostaje zaufania.
Można z tym się pogodzić, gdy zmiana reguł gry przybiera postać figury intertemporalnej w postaci bezpośredniego działania
ustawy nowej, wtedy, gdy o tym decydują odpowiednie ważkie interesy, nakazujące takie rozwiązanie. Prawo międzyczasowe i wybór
jego technik nie są obojętne aksjologicznie. A aksjologia ta dotyka strategicznej kwestii dla każdej z władz posługujących
się prawem: jej legitymizacji. Interes mający przemawiać za odczytaniem treści art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej jako wprowadzającej
nowe wymagania co do treści kasacji także już złożonych wcześniej, miało sprzyjać sprawności działania wymiaru sprawiedliwości
„z pożytkiem dla interesu Państwa” i przywróceniem „możliwości koncentrowania się na realizacji zadań wynikających z ....
ustrojowych funkcji” (cytaty z uchwały III CZP 49/00) przez Sąd Najwyższy. Podniesiono także, że zator kasacyjny naraża Sąd
Najwyższy na zarzut naruszania art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, skoro następuje tu sprzeniewierzenie
się postulatowi „rozpatrywania spraw zawisłych przed sądami w rozsądnym terminie”. Są to bardzo ważne kwestie i mają pełny
walor perswazyjny, jako motywacja odniesiona do legitymacji noweli i wprowadzenia nią przedsądu, a więc w zakresie działania
wobec kasacji wnoszonych i rozpatrywanych już pod rządem noweli. Natomiast argumentacja ta, jako mająca wspierać tezę w zakresie
wykładni art. 5 ust. 2 noweli umożliwiająca stosowanie przedsądu wobec kasacji złożonych przed 1 lipca 2000 r. – jest nieprzekonywająca.
Szczególnie dotyczy to argumentu zaczerpniętego z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Cytowany przepis Konwencji dotyczy
prawa do rzetelnego procesu sądowego, tj. analizy sprawy co do meritum. Wprowadzenie możliwości odmowy przyjęcia do rozpoznania w odniesieniu do kasacji już złożonych, opracowanych w zgodzie z
wymaganiami obowiązującymi w momencie ich przygotowania – w nieświadomości zmiany, która dopiero miała nadejść – powoduje,
że kasacja nie jest analizowana co do meritum, a wprowadzaniu wymagań, do których jednostka nie mogła się dostosować nie znając ich – można postawić zarzut naruszenia
legislacyjnego fair play. W sprawie leżącej u podstaw niniejszej skargi konstytucyjnej nie wskazano nawet, który spośród trzech wymienionych w nowym
art. 393 k.p.c. braków kasacji, spowodował jej nieprzyjęcie. Strona w ogóle nie miała szansy umieszczenia w tekście kasacji
danych, które okazały się przyczyną déni de justice, a których w momencie składnia kasacji nie wymagano. To zaś skutkowało odmową przyjęcia kasacji tak, jakby strona umieszczając
te dane, dała jednocześnie okazję do przeprowadzenia badania i oceny, prowadzących do utwierdzenia się przez sąd w przekonaniu
o niezasadności samego rozpatrywania kasacji. Dlatego też zastosowanie w podobnych wypadkach art. 393 k.p.c. w nowym brzmieniu,
z uzasadnieniem powołującym się na to, że nastąpiło „po rozważeniu przesłanek określonych w § 1” (z uzasadnienia ostatecznego
postanowienia SN w sprawie skarżącej, III CKN 1231/00, z 24 kwietnia 2002 r.) mało przekonuje. Nie wiadomo bowiem, na czym
polegać miało wspomniane „rozważenie przesłanek”, skoro kasacja w tym względzie przesłankom tym w ogóle nie odpowiadała, z
racji terminu jej opracowania.
3.3. Konflikt interesów w zakresie reguł intertemporalnych. Trybunał Konstytucyjny dostrzega racje przemawiające za nadaniem
art. 5. ust. 2 ustawy nowelizującej brzmienia, któremu niniejsza skarga zarzuca niekonstytucyjność. Zrozumiałe były oczywiste
racje, legitymizujące samą instytucję przedsądu i zaostrzenie wymagań co do treści kasacji, a więc względy decydujące o noweli
art. 393 k.p.c. w 2000 r. Interpretacja prawa jest zjawiskiem dynamicznym. O wyborze metody interpretacji może decydować zmienna
ocena kontekstu pozanormatywnego. Dlatego istnieją różniące się dynamiczne i statyczne interpretacje oraz odpowiadające im
wyniki, odbiegające od siebie. Trudności wymiaru sprawiedliwości, który nie może sprawnie działać, przytłoczony liczbą spraw
błahych i niedostatecznie starannie pod względem prawnym i problemowym wywiedzionymi kasacjami, to argument bardzo poważny.
Może on legitymizować samą nowelizację k.p.c. i wprowadzenie w niej ograniczenia dostępności kasacji (w tym zakresie jednak
w obecnym orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny ocen nie dokonuje). Jednakże powołanie na ten argument w celu zastosowania nowych
zasad także do kasacji już złożonych wcześniej – nie jest wystarczający. Wzgląd pragmatyczny (liczba kasacji oczekujących)
jest tu niewystarczający. Można zrozumieć poszukiwania takiego znaczenia analizowanego przepisu, który dałby szansę racjonalizacji
kasacji oczekujących na rozpoznanie. Jednakże w takim wypadku należało dążyć do wyważenia sprzecznych interesów. Poszukiwany
efekt mógłby bowiem zostać osiągnięty nie w tak radykalny sposób. Gdyby zainteresowanym stworzono możliwość dostosowania złożonych
kasacji do nowych wymagań, zakreślając np. na to odpowiedni termin i dopiero po jego upływie poddano by je ocenie wedle nowych,
surowszych kryteriów, wówczas kwestia wyważenia interesu pragmatycznego i ochrony zaufania osób działających w zaufaniu do
obowiązującego ich prawa w momencie składania kasacji – mogłaby rysować się inaczej. Inaczej mogłaby wtedy kształtować się
ocena konstytucyjności ocenianego znaczenia przepisu art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej. Interes sprawnego działania wymiaru
sprawiedliwości i interes ochrony usprawiedliwionych oczekiwań tych, którzy złożyli kasacje przed 1 lipca 2000 r. byłby wówczas
inaczej wyważony.
4. Naruszenie zasady zaufania (art. 2 Konstytucji) przez podstawę prawną ostatecznego rozstrzygnięcia wskazanego w skardze
konstytucyjnej
4.1. Artykuł 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, wprowadzając nowe brzmienie art. 393 k.p.c. nakazującego stosowania nowych wymagań
co do treści kasacji i możliwości jej nieprzyjęcia w trybie przedsądu także do kasacji złożonych przed 1 lipca 2000 r., narusza
zasadę zaufania do prawa stanowionego przez państwo. Kontrolowanemu tu przepisowi nadano bowiem sens umożliwiający stworzenie
przestrzeni interpretacyjnej dla stosowania normy intertemporalnej (zasada bezpośredniego stosowania ustawy nowej) wobec złożonych
wcześniej kasacji. Nastąpiło to wbrew zasadom posługiwania się regułami intertemporalnymi w zgodzie z Konstytucją (por. wyżej,
pkt III.3). Naruszyło to także usprawiedliwione oczekiwania osób, które chciały skorzystać z kasacji składając ją przed 1
lipca 2000 r. Interesy tych osób i interes pragmatyczny wymiaru sprawiedliwości nie zostały w tym wypadku właściwie wyważone,
zgodnie z zasada proporcjonalności.
4.2. W skardze zarzut naruszenia art. 2 Konstytucji połączono z zarzutem naruszenia art. 7 ustawy zasadniczej, jednakowoż
bez bliższego sprecyzowania zakresu i treści zarzutu. Ponieważ jednak art. 7 dotyczy powinności działania opartego na prawie
i w jego granicach, jest to przepis jako wzorzec kontroli ogólniejszy, niż art. 2 Konstytucji. Także zarzut naruszenia zasad
państwa prawa polegający na uchybieniu zaufaniu do prawa – w tym wypadku przez nieprawidłowe posługiwanie się regułami intertemporalnymi,
jest bardziej szczegółowy, niż zarzut naruszenia prawa przez działanie organów publicznych. Przeto przy stwierdzeniu uchybienia
art. 2 Konstytucji odpada jednocześnie potrzeba analizowania i oceny sytuacji z punktu widzenia art. 7 Konstytucji (podobnie
na tle sprawy K 34/02 z 14 kwietnia 2003 r.).
5. Naruszenie art. 32 ust. 1 Konstytucji przez podstawę prawną ostatecznego rozstrzygnięcia wskazanego w skardze konstytucyjnej
5.1. Sytuacja, jaką spowodowało odniesienie wymagań dotyczących kasacji wprowadzonych od 1 lipca 2000 r. do kasacji złożonych przed
tą datą, stała się podstawą zarzutu, iż naruszono zasadę równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji). Kasacje wywiedzione w sprawach
pod rządem prawa obowiązującego do 1 lipca 2000 r. uległy bowiem arbitralnemu podziałowi na dwie grupy. Te, które zdołano
rozpatrzeć przed upowszechnieniem się odczytania art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, pod wpływem interpretacji zawartej w
uchwale III CZP 49/00 i te, które rozpatrywano po tej uchwale. Data ta jest przypadkowa, ponieważ nie pokrywa się ani z datą
uchwalenia, ani wejścia w życie przepisu nowelizującego i zależy od czynnika prawnie nierelewantnego. Przed upowszechnieniem
się odczytania art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej kasacje złożone przed 1 lipca 2000 r. rozpatrywano bowiem wedle zasad dotychczasowych
(bez przedsądu i bez stawiania kasacjom wymagań innych niż art. 393 k.p.c. sprzed 1 lipca). Jeżeli uznaje się, że art. 5 ust.
2 ustawy nowelizującej nie należało nadawać czasowego zakresu obowiązywania, jaki wynikał z odczytania tego przepisu w uchwale
III CZP 49/00 (por. wyżej pkt III.3 i 4 uzasadnienia), to cezura wiążąca się ze zmianą tego odczytania i skutkami dla oceny
złożonych przed 1 lipca 2000 r. kasacji – musi być oceniona jako arbitralna.
5.2. Mając na uwadze, że zarzut nierównego traktowania wiąże się aktem interpretacyjnym, nadającym nowy sens przepisowi, którego
konstytucyjność wyżej już zakwestionowano, nie jest konieczne zajmowanie przez Trybunał Konstytucyjny stanowiska w kwestii
tego zarzutu skargi, a to z uwagi na art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
6. Naruszenie art. 45 ust. 1 Konstytucji przez podstawę prawną ostatecznego rozstrzygnięcia wskazanego w skardze konstytucyjnej
6.1. Skarga wskazuje tu – jako wzorce konstytucyjne – art. 45 i 176 Konstytucji. Ostatni z tych wzorców, jako dotyczący nakazu
dwuinstancyjności – nie może być brany pod uwagę. Zasada dwuinstancyjności była bowiem zachowana in concreto, zaś odniesienie zasady retrospektywności do art. 393 k.p.c., w brzmieniu nadanym przez art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej,
nie wykazuje związku z zasadą art. 176 Konstytucji. Jeżeli zaś zarzut naruszenia art. 176 Konstytucji miałby polegać na naruszeniu
„prawa” do kasacji, to tego rodzaju prawa na tle tego przepisu, nie można skonstruować. Przepis gwarantuje „co najmniej” dwuinstancyjność,
zaś uchybienie tej cesze postępowania tu nie zachodzi.
6.2. Europejski Trybunał Praw Człowieka, w orzeczeniu M. Zmaliński przeciw Polsce, Nr 52039/00 z 21 października 2001 r.,
uznał, że nie przyjmie do rozpoznania skargi ujmującej ograniczenia wprowadzone w procedurze kasacyjnej na skutek przedsądu
jako „ograniczenia jego prawa do rozpoznania kasacji przez sąd”. Trybunał Praw Człowieka uznał, że „przynajmniej w pewnym
zakresie kasacja skarżącego była rozpatrzona przez Sąd Najwyższy”, zaś ograniczenia jej rozpoznania spowodowane wprowadzeniem
przedsądu w postaci ukształtowanej orzeczeniem III CZP 49/00, pozostawały „racjonalnym w stosunku proporcjonalności” między
użytym środkiem, a potrzebą rozładowania zatoru kasacyjnego. Na podstawie tego twierdzenia uznano, iż nie jest możliwy znak
równości między naruszeniem prawa do sądu w rozumieniu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i nowelą polskiego k.p.c. wprowadzającą
przedsąd, ponieważ prawo do sądu nie obejmuje „prawa do kasacji” jako prawa do jej merytorycznego rozpoznania.
6.3. W związku z tym stwierdzić należy co następuje. Po pierwsze, orzeczenie Trybunału Praw Człowieka nie przeprowadzało szerszego
wywodu i szczegółowej analizy kwestii intertemporalnych, istotnych na tle niniejszej skargi. Po drugie, niniejsze rozstrzygnięcie
nie badało (z racji braku potrzeby orzekania w tej kwestii, skoro zakwestionowany przepis został uznany za niekonstytucyjny,
ze względu na brak z art. 2 Konstytucji, jako nieprecyzyjny w stopniu umożliwiającym naruszenie zasady rzetelnej legislacji
i zasady zaufania do prawa) kwestii zgodności zaskarżonego przepisu z art. 45 Konstytucji (prawo do sądu). Po trzecie, orzeczenie
Trybunału Praw Człowieka o tyle legitymizowało z punktu widzenia prawa przewidzianego w art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka
i podstawowych wolności oceniane przez Trybunał Praw Człowieka rozwiązania normatywne w zakresie ukształtowania rzetelnego
procesu sądowego, o ile kasacja przedstawiana Sądowi Najwyższemu rzeczywiście była przedmiotem częściowego choćby rozpatrzenia.
Jest kwestią otwartą, czy i na ile przesłanki te zostają spełnione w sytuacji, gdy jak to wynika z materiałów niniejszej skargi
i podanych w czasie rozprawy danych znanych Rzecznikowi Praw Obywatelskich, uzasadnienia odmów przyjęcia kasacji do rozpoznania
nie indywidualizują faktów i okoliczności decydujących dla rozstrzygnięcia.
7. Konsekwencje orzeczenia Trybunału
7.1. Zgodnie z art. 190 ust. 4 Konstytucji skutki wobec już zapadłych rozstrzygnięć, na które wpływ miał przepis uznany za
niekonstytucyjny, następują „na zasadach i w trybie określonych w przepisach właściwych dla danego postępowania”, tj. w tym
wypadku kodeksu postępowania cywilnego, którego stosowanie i interpretacja są domeną sądów powszechnych.
7.2. Artykuł. 190 ust. 4 Konstytucji wskazuje na wyraźną wolę ustrojodawcy, aby sprawa już rozwiązana (rozstrzygnięta) na
podstawie przepisu niezgodnego z Konstytucją, była załatwiona, i to bez niekonstytucyjnego przepisu. W zależności od przedmiotu
niekonstytucyjności i przyczyny tę niekonstytucyjność powodującej, mogą tu być wykorzystane różne instrumenty. Może to być
działanie legislatora. W zakresie sytuacji ukształtowanych orzeczeniami sądowymi przepis ten odsyła do ustaw zwykłych, przewidując
w odpowiednich procedurach możliwość wznowienia postępowania. Jednakże „wznowienie”, o którym mowa w art. 190 ust. 4 Konstytucji
– ma szerszy sens: obejmuje sobą bowiem wszelkie instrumenty proceduralne (w tym także wznowienie postępowania sensu stricto), przewidziane na wypadek orzeczenia przez Trybunał o niezgodności z Konstytucją prawnej podstawy orzeczenia, stojące do
dyspozycji stron i sądów, dzięki których wykorzystaniu możliwe jest przywrócenie stanu konstytucyjności. Nie byłoby więc prawidłowe
rozumowanie, iż skoro w jakieś procedurze istnieje przepis wyraźnie normujący instytucję wznowienia postępowania, na wypadek
orzeczenia przez TK o niekonstytucyjności prawnej podstawy rozstrzygnięcia, to niejako przez przeciwieństwo wykluczone jest
zastosowanie innych, normalnych środków proceduralnych, którymi dysponuje właściwa procedura np. na wypadek zaistnienia nadzwyczajnych
okoliczności. Wszelkie bowiem nadzwyczajne instrumenty proceduralne, stojące w dyspozycji organów stosujących prawo, powinny
być wykorzystane jako instrument restytucji konstytucyjnego stanu rzeczy. Ta kompetencja, a także wykorzystanie wykładni prawa
w zgodzie z Konstytucją, są wyrazem operacjonalizacji art. 8 ust. 2 Konstytucji w odniesieniu do władzy publicznej, jaką są
sądy.
7.3. Orzeczenie Trybunału o niekonstytucyjności art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej może prowadzić do różnych sposobów uzdrowienia
sytuacji. Legislator może znowelizować ten przepis, eliminując z niego expressis verbis możliwość określenia natychmiastowego skutku czasowego wobec kasacji złożonych przed 1 lipca 2000 r. co do nowych wymagań
w zakresie ich treści, bez dania szansy dostosowania ich treści do zmienionych wymagań prawa. Ustawodawca może także (choć
to bynajmniej nie wynika z treści niniejszego orzeczenia) zdecydować się na powrót w zakresie kasacji złożonych przed 1 lipca
2000 r. do intertemporalnej zasady dalszego działania ustawy dawnej. Można także wyobrazić sobie uzdrowienie sytuacji przez
actus contrarius w zakresie odczytania kontrolowanego przepisu.
7.4. Z naciskiem należy wskazać jednak, że niniejsze orzeczenie nie oznacza bynajmniej, jakoby nieuchronną jego konsekwencją
było rozpatrzenie tych kasacji wedle zasad obowiązujących przed 1 lipca 2000 r. W zależności od obranego środka sanacji niekonstytucyjności
(por. wyżej), art. 5. ust. 2 ustawy nowelizującej k.p.c., rozpatrzenie to może następować i na obecnych zasadach, jednak po
usunięciu elementu zaskoczenia co do treści kasacji i stawianych wobec niej wymagań.
8. Z powyższych względów Trybunał orzekł jak w sentencji.