1. Uzasadnienie wniosku o kontrolę konstytucyjną art. 19 ust. 9 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o kinematografii (Dz. U.
Nr 132, poz. 1111; dalej: ustawa lub ustawa o kinematografii) Rzecznik Praw Obywatelskich rozpoczyna od informacji o szerokiej
krytyce tego przepisu w środowiskach gospodarczych oraz twórczych, która dociera do jego wiadomości poprzez liczne, wpływające
do jego urzędu skargi i prośby o wszczęcie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Zaskarżenie art. 19 ust. 9 ustawy
ma charakter zakresowy; nie cała treść normatywna przepisu jest kwestionowana przez Rzecznika. Problem dotyczy Polskiego Instytutu
Sztuki Filmowej, powołanego do życia ustawą o kinematografii, który – zgodnie z ustawą – „realizuje zadania z zakresu polityki
państwa w dziedzinie kinematografii”. Instytut, jako państwowa osoba prawna, wchodzi w skład „sektora finansów publicznych”
w rozumieniu ustawy o finansach publicznych i – jak należy zakładać – podlega reżimowi tej ustawy. Przychodami Instytutu,
stosownie do art. 18 ust. 1 i 2 ustawy, są – między innymi – dokonywane przez określone w ustawie podmioty wpłaty wysokości
1,5% ich przychodów. Właśnie mechanizm finansowania Instytutu przez wpłaty jest przedmiotem krytyki. Podmioty wskazane w ustawie,
zobowiązane do wpłat, płacą ponadto podatki, stosownie do prowadzonej działalności gospodarczej. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich,
nazwanie wprowadzonej ustawą należności „wpłatą”, ma ukryć jej rzeczywisty charakter. W istocie chodzi bowiem o nową daninę
w rozumieniu art. 217 Konstytucji, tj. publicznoprawne, przymusowe i bezzwrotne świadczenie na rzecz państwa. „Wpłata”, dofinansowując
budżet Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, jest podatkiem o celowym przeznaczeniu; jej cechy odpowiadają cechom podatku wymienianym
w literaturze.
Ukryciu rzeczywistego charakteru wpłaty i złagodzeniu jej ekonomicznych skutków służy też – zdaniem Rzecznika – postanowienie,
zgodnie z którym wpłata jest traktowana jako „koszty uzyskania przychodów w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym w dacie
ich poniesienia”. To postanowienie pozostaje jednak w sprzeczności z istotą pojęcia kosztów uzyskania przychodów, wynikającą
z ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Ostrze krytyki konstytucyjnej Rzecznik kieruje jednak tylko przeciwko art.
19 ust. 9 ustawy o kinematografii, zgodnie z którym do należności z tytułu wpłat „stosuje się odpowiednio przepisy działu
III ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60, Nr 85, poz. 727 i Nr 86, poz.
732)”. Takie ograniczenie stosowania ordynacji podatkowej do należności będących w rzeczywistości podatkiem – w ocenie Rzecznika
– jest oczywiście błędne. Do omawianej należności powinno się bowiem stosować przepisy ordynacji podatkowej w całości, w tym
– przepisy regulujące określenie zobowiązania podatkowego, prowadzenia kontroli podatkowej, zapewnienia tajemnicy skarbowej,
a także przepisy regulujące postępowanie w sprawach podatkowych. Odesłanie tylko do działu III ordynacji – w ocenie Rzecznika
– stanowi błąd naruszający prawa podatników. Skoro wpłata na rzecz Instytutu jest podatkiem, to przy jej kształtowaniu ustawodawcę
obowiązuje szczególna precyzja. Zwłaszcza unormowania zasad obliczania i pobierania podatku oraz prowadzenia kontroli powinny
być jasne i przejrzyste. Wymaganie to uzasadnione jest tym bardziej, że wpłaty są niewątpliwie środkami publicznymi. Wskazanych
warunków nie spełnia regulacja polegająca na odesłaniu do działu III ordynacji podatkowej. W konsekwencji bowiem do wpłat
nie mają zastosowania ani przepisy dotyczące postępowania podatkowego (dział IV), ani czynności sprawdzających (dział V) ani
kontroli podatkowej (dział VI), itd. Nieprawidłowa legislacja podważa zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie
prawa. Dochodzi zatem do naruszenia art. 2 Konstytucji.
W dalszym ciągu uzasadnienia wniosku Rzecznik Praw Obywatelskich krytykuje te przepisy ustawy o kinematografii, które uczyniły
z dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej organ podatkowy. Wpłaty na rzecz Instytutu, chociaż stanowią podatek, nie
wpływają do budżetu państwa, lecz bezpośrednio do budżetu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. W ten sposób Instytut ten stał
się „organem podatkowym”, naliczającym i pobierającym podatek, a jednocześnie „konsumentem” podatku. Kwestionowany przepis,
art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii, nadaje dyrektorowi Instytutu uprawnienia organu podatkowego, a ministrowi – uprawnienia
organu odwoławczego. W ocenie Rzecznika, to rozwiązanie, będące oczywistym odstępstwem od ogólnie przyjętych zasad, jest wadliwe
i sprzeczne z ordynacją podatkową. Rzecznik zwraca uwagę, że wraz z uprawnieniami organu podatkowego, określonego przez Rzecznika
jako „ułomny”, dyrektor Instytutu uzyskał prawo żądania od osób fizycznych i prawnych informacji podatkowych o zobowiązanych
podatnikach. Jest to ingerencja w ich swobodę działalności gospodarczej, a także naruszenie tajemnicy gospodarczej i skarbowej.
Wadliwość przyjętego rozwiązania polega także na tym, że nie określono, jakie konkretne kompetencje organu podatkowego przysługują
dyrektorowi Instytutu. W konsekwencji mogą powstawać sytuacje nakładania się na siebie uprawnień organów podatkowych z ordynacji
podatkowej i dyrektora Instytutu.
Na marginesie zasadniczych zarzutów pod adresem kwestionowanego przepisu Rzecznik zwraca też uwagę, że przedmiot i cel dofinansowania
Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej nie został określony precyzyjnie. Przepis stanowiący o zadaniach Instytutu posługuje się
pojęciami niejasnymi, jak film „ambitny artystycznie”, „trudny”, „mający ograniczone walory komercyjne”.
W całym uzasadnieniu Rzecznik Praw Obywatelskich kilkakrotnie podkreśla, że nie kwestionuje ani idei powołania Polskiego Instytutu
Sztuki Filmowej, ani przewidzianego w ustawie mechanizmu gromadzenia środków tegoż Instytutu, w szczególności – obciążenia
określonych w ustawie podmiotów 1,5% wpłatą na rzecz Instytutu. „Zakresem wniosku objęte zostały jedynie nieprecyzyjne i kolizyjne
z innymi ustawami przepisy dotyczące nowego podatku i nowego organu podatkowego”. Niespójność unormowań dotyczących daniny
publicznej stanowi – zdaniem Rzecznika – naruszenie zasad państwa prawa. Dla wsparcia tej tezy Rzecznik Praw Obywatelskich
powołuje orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w których Trybunał wyrażał pogląd, że stanowienie przepisów niejasnych, kolizyjnych
i wieloznacznych jest naruszeniem Konstytucji. Chodzi zwłaszcza o przypadki, gdy rozbieżności wynikających z niejasnego sformułowania
przepisu nie da się usunąć za pomocą zwyczajnych środków mających na celu wyeliminowanie niejednolitości w stosowaniu prawa.
Dodatkowo skutki tych rozbieżności muszą dotykać prawnie chronionych interesów adresatów norm prawnych i występować w pewnym
nasileniu. Zdaniem Rzecznika, kwestionowana przez niego regulacja „jest w wysokim stopniu niejasna i niezgodna z zasadami
postępowania podatkowego”. Jest także pozbawiona czytelnego celu.
W ostatnim fragmencie uzasadnienia Rzecznik podnosi, że ustawa o kinematografii została przedstawiona Sejmowi przez Radę Ministrów
mimo istotnych zastrzeżeń Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów.
Wszystkie powołane argumenty uzasadniają, w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, jego wniosek o stwierdzenie, że art. 19 ust.
9 ustawy o kinematografii, przyznający Dyrektorowi Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej uprawnienia organu podatkowego w związku
z obowiązkiem wpłaty na rzecz Instytutu 1,5% przychodu, narusza zasady poprawnej legislacji, a tym samym podważa zaufanie
podatników do państwa i stanowionego prawa, a więc jedną z zasad demokratycznego państwa prawnego wynikającą z art. 2 Konstytucji.
Dla pełnego obrazu stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich należy przedstawić dołączoną do jego wniosku korespondencję między
Rzecznikiem a Dyrektorem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Dyrektor, w liście do Rzecznika, wyraził zadowolenie z wystąpienia
przez Rzecznika do Trybunału Konstytucyjnego, gdyż – jak pisze Dyrektor – „odesłanie do działu III ordynacji podatkowej istotnie
jest niepełne w zakresie rozwiązań legislacyjnych”. „Poprawniejszą formą” byłoby, zdaniem Dyrektora, zobowiązanie istniejących
organów podatkowych do pobierania daniny i przekazywania jej Instytutowi. Akceptując samo wystąpienie rzecznika do Trybunału
Konstytucyjnego, Dyrektor Instytutu sygnalizuje „poważne wątpliwości” samego Instytutu, środowiska filmowego i współpracujących
z nim prawników co do uzasadnienia wniosku Rzecznika. Uzasadnienie to, zdaniem tych osób, jest „niedopracowane pod względem
prawnym”, wykracza poza zakres wniosku i zawiera stwierdzenia, które są dyskusyjne. W odpowiedzi na list Rzecznik wyjaśnił,
że wniosek dotyczy wyłącznie stwierdzenia niezgodności art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii z art. 2 Konstytucji. Zaskarżenie
nie obejmuje natomiast wcześniejszych ustępów art. 19 ustawy o kinematografii, w szczególności ustawowego obowiązku dokonywania
wpłat na rzecz Instytutu.
2. W piśmie z 26 września 2006 r. Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wyraził stanowisko, zgodnie z którym art. 19 ust.
9 ustawy o kinematografii jest zgodny z art. 2 Konstytucji.
W uzasadnieniu Marszałek dowodzi, że wpłata na rzecz Instytutu nie jest podatkiem w rozumieniu obowiązującego prawa, choć
można by ją tak zakwalifikować, kierując się wypowiedziami doktryny. Zarówno z przepisów ustawy o finansach publicznych, jak
i ordynacji podatkowej wynika rozróżnienie podatków i innych świadczeń pieniężnych. Podatkiem, w rozumieniu art. 6 ordynacji,
jest tylko świadczenie na rzecz Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego. Dodatkowo, przepis ten stanowi, że
świadczenie podatkowe musi wynikać z ustawy podatkowej. Wpłata, której dotyczy wniosek, nie spełnia tych wymagań i dlatego
nie jest podatkiem. Marszałek Sejmu przyznaje, że nazwa wybrana dla zobowiązania jest „niefortunna”.
Odrzucenie kwalifikacji wpłaty jako podatku pozwala odeprzeć w dalszym ciągu wywodów argumenty wnioskodawcy. Skoro nie mamy
do czynienia z podatkiem, nie ma podstaw, by kwestionować właściwość organu usytuowanego poza resortem finansów (Dyrektora
Instytutu) i niebędącego organem podatkowym w rozumieniu art. 13 ordynacji. Nie ma też konieczności stosowania do wpłaty całości
postanowień ordynacji.
W ocenie Marszałka, wskazane argumenty uzasadniają tezę o zgodności kwestionowanego przepisu z zasadą przyzwoitej legislacji,
wywodzoną z art. 2 Konstytucji.
3. Prokurator Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w piśmie z 29 września 2006 r. wyraził stanowisko, że art. 19 ust. 9 ustawy
o kinematografii jest niezgodny z art. 2 Konstytucji przez to, że narusza zasady poprawnej legislacji.
W uzasadnieniu swego stanowiska Prokurator Generalny w pierwszej kolejności wskazał na dużą swobodę przyznawaną władzy wykonawczej
w zakresie kształtowania prawa daninowego; Trybunał Konstytucyjny nie może ingerować, gdy istnieją wątpliwości co do dokonanego
przez ustawodawcę wyboru sposobu finansowania określonych zadań.
Przechodząc do argumentów przemawiających wprost za zajętym stanowiskiem, Prokurator wskazał, że wpłaty, o których mowa w
ustawie o kinematografii, są dochodami publicznymi w rozumieniu ustawy o finansach publicznych. Trudno je jednak zakwalifikować
do konkretnej kategorii danin publicznych. Wpłata, jak podkreśla Prokurator, nie jest podatkiem, nie jest też opłatą, nie
jest w ogóle należnością budżetową, zaś kategorii „niepodatkowych należności pozabudżetowych” ordynacja podatkowa nie zna.
Zdaniem Prokuratora, sam fakt niemożności zakwalifikowania wpłaty do określonego rodzaju danin przewidzianych w ordynacji
podatkowej wskazuje na niepoprawność legislacyjną. Wobec tego, że wpłata nie należy do żadnej z tych kategorii, w ocenie Prokuratora
Generalnego powstaje pytanie, czy „ustawodawca mógł w zaskarżonym przepisie w ogóle powoływać przepisy Ordynacji podatkowej
(…)”. Jeśli jednak przyjąć, tak jak czyni to wnioskodawca, że wpłaty na rzecz Instytutu tworzą jednak nienazwany, swoisty
fundusz celowy, to wówczas – zdaniem Prokuratora – należałoby do nich stosować przepisy ordynacji podatkowej w całości. Pominięcie
pozostałych, poza działem III, przepisów ordynacji sprawia, że Dyrektor Instytutu jest usytuowany na pozycji inkasenta, pozbawionego
możliwości kontroli wpłaty, przykładowo – kontroli jej terminowości. Pozycja Dyrektora jest niedookreślona.
Prokurator Generalny wyraża pogląd, że racjonalnym rozwiązaniem byłoby powierzenie jednemu, wyspecjalizowanemu w sprawach
podatkowych organowi, pobieranie wpłaty na rzecz Instytutu wraz z podatkiem dochodowym od osób prawnych.
Podsumowując argumenty, Prokurator Generalny stwierdza, że wątpliwości co do rodzaju nowego świadczenia oraz niedookreślenie
kompetencji nowego organu podatkowego skłaniają do oceny kwestionowanego przepisu jako niezgodnego z zasadą poprawnej legislacji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przedmiot zaskarżenia.
W celu wspierania rozwoju kinematografii ustawą o kinematografii z 30 czerwca 2005 r. ustawodawca powołał do życia Polski
Instytut Sztuki Filmowej, będący państwową osobą prawną (art. 7 ust. 1). Ustawa określa zadania Instytutu i formy ich realizacji
(art. 8), nadzór nad jego działalnością (art. 10), jego strukturę wewnętrzną i kompetencje poszczególnych organów (art. 11-17)
oraz reguluje przychody Instytutu i jego gospodarkę finansową (art. 17-21). Jednym ze źródeł przychodów wyliczonych w art.
18 ustawy są wpłaty, bliżej określone w kolejnym, liczącym 10 ustępów, przepisie. Zgodnie z art. 19, dokonują wpłat na rzecz
Instytutu:
– podmioty prowadzące kina,
– podmioty prowadzące dystrybucję nośników z nagranymi na nich filmami,
– nadawcy programów telewizyjnych,
– operatorzy platformy cyfrowej,
– operatorzy telewizji kablowej,
– podmioty kontrolowane przez wyżej wymienione,
– publiczny nadawca telewizyjny.
Wysokość wpłaty wynosi zawsze 1,5% od wskazanych w kolejnych ustępach przepisu przychodów danego podmiotu (np. przychodów
z wyświetlania filmów, sprzedaży i wynajmu nośników itd.). Wpłaty są dokonywane w okresach kwartalnych, w ciągu 30 dni od
zakończenia kwartału (art. 19 ust. 8). Zgodnie z kwestionowanym w niniejszej sprawie art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii:
„Do należności z tytułu wpłat, o których mowa w ust. 1-5, 6 i 7, stosuje się odpowiednio przepisy działu III ustawy z 29 sierpnia
1997 r. – Ordynacja podatkowa (…), z tym że uprawnienia organu podatkowego przysługują Dyrektorowi, a uprawnienia organu odwoławczego
– ministrowi”. Ostatni ustęp art. 19 stanowi, że „Wpłaty, o których mowa w ust. 1-5, 6 i 7, stanowią koszty uzyskania przychodów,
w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym, w dacie ich poniesienia”.
Chociaż, zgodnie z petitum wniosku, przedmiotem zaskarżenia jest wyłącznie art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii w zakresie, w jakim przyznaje Dyrektorowi
Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej uprawnienia organu podatkowego, Rzecznik Praw Obywatelskich w uzasadnieniu zarzuca ustawodawcy
przede wszystkim ukrywanie rzeczywistego charakteru wpłaty, która – zdaniem Rzecznika – jest podatkiem. Z językowego punktu
widzenia Rzecznik kwestionuje samą nazwę daniny – „wpłata”; jego zdaniem, „legislacyjnie wadliwe” jest nazwanie w ten sposób
zobowiązania, bo o takie tu chodzi. Przeważająca część uzasadnienia poświęcona jest wykazaniu, że – skoro mamy do czynienia
z podatkiem – powinna się do niego stosować cała ordynacja podatkowa, a nie tylko jej dział III. Rzecznik zarzuca, że – głównie
na skutek pominięcia całych działów ordynacji podatkowej – regulacja wpłaty będącej podatkiem jest nie dość precyzyjna i jasna.
Tymczasem wymagania dotyczące poziomu legislacyjnego przepisów podatkowych są szczególnie wysokie. Rzecznik kwestionuje też
treść art. 19 ust. 10 ustawy, w którym ustawodawca nakazał traktowanie wpłaty jako kosztu uzyskania przychodu, co pozostaje
– zdaniem Rzecznika – w sprzeczności z istotą tego pojęcia, określoną w ustawie o podatku dochodowym. W uzasadnieniu znalazła
się również krytyka art. 8 ustawy, który – w ocenie Rzecznika – w sposób niejasny formułuje kryteria wspierania przez Instytut
określonych przedsięwzięć filmowych. Rzecznik sygnalizuje wreszcie kwestię niepoprawności procesu legislacyjnego; twierdzi,
że projekt ustawy został wniesiony pod obrady Sejmu mimo dezaprobaty rady legislacyjnej. Jednakże nie zarzuca niekonstytucyjności
tych przepisów.
Argumenty podnoszone przez Rzecznika w uzasadnieniu godzą więc w samą instytucję – Polski Instytut Sztuki Filmowej. Zresztą
nie sposób nie zauważyć, że w razie uwzględnienia wniosku Rzecznika i uznania za niekonstytucyjny art. 19 ust. 9 ustawy o
kinematografii (Rzecznik nie wnosi o odroczenie wejścia w życie wyroku), Instytut straciłby istotne źródło przychodów. Na
tle tej całościowej krytyki ustawy dokonanej w uzasadnieniu, deklaracja Rzecznika, że nie kwestionuje on ani samej idei powołania
Instytutu, ani częściowego finansowania go środkami wpłacanymi przez wskazane w ustawie podmioty, budzi pewne wątpliwości.
Dla Trybunału Konstytucyjnego wiążący jest jednak fakt, że wniosek o kontrolę konstytucyjności obejmuje tylko fragment art.
19 ust. 9 ustawy o kinematografii, a mianowicie – powierzenie Dyrektorowi Instytutu funkcji organu podatkowego. Taki też zakres
zaskarżenia Rzecznik wskazał w petitum wniosku i potwierdził w liście do Dyrektora Instytutu. Istnieje więc duża rozbieżność między argumentami zawartymi w uzasadnieniu
a żądaniem wniosku; celność wielu argumentów budzi wątpliwości, gdyż nie wspierają one żądania, lecz są niejako ponad i poza
nim. W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że mimo szerokiego zakresu zarzutów przedstawionych w uzasadnieniu wniosku,
sprawa dotyczy tylko zbadania zgodności z Konstytucją faktu nadania Dyrektorowi Instytutu funkcji organu podatkowego.
2. Podstawy zarzutu niekonstytucyjności.
Argumenty świadczące o niezgodności regulacji z art. 2 Konstytucji powracają w uzasadnieniu wniosku kilkakrotnie, jednak związane
są z zarzucanym ustawodawcy ukrywaniem podatkowego charakteru wpłaty i nakazaniem stosowania do niej tylko działu III ordynacji
podatkowej. Tak więc ograniczenie stosowania ordynacji zostało określone jako „oczywisty błąd naruszający prawa podatników
wynikający z nieprawidłowej legislacji, co powoduje podważenie zaufania do państwa i stanowionego prawa, a więc narusza wzorzec
art. 2 Konstytucji” (s. 3). Ta sama ocena powtarza się w odniesieniu do „braków w opisanym rozwiązaniu w sposób oczywisty
naruszających zasady prawidłowej legislacji” (s. 5). Dalej znajdujemy stwierdzenie, że „niespójność unormowań dotycząca daniny
publicznej stanowi naruszenie zasad państwa prawa”(s. 7). Poza tego rodzaju ogólnymi ocenami odnoszącymi się do niekompletności
czy niespójności całości regulacji, trudno znaleźć w uzasadnieniu argumenty przemawiające za zasadnością wskazanego w petitum wniosku zarzutu niekonstytucyjności art. 19 ust. 9 w zakresie, w jakim przyznaje Dyrektorowi Instytutu uprawnienia organu
podatkowego.
Kwestionowanego przez Rzecznika rozwiązania dotyczą ściśle tylko niektóre fragmenty uzasadnienia. Są one następujące: po pierwsze,
wskazanie, że „został stworzony organ podatkowy bezpośrednio zainteresowany naliczaniem i ściąganiem, i konsumowaniem podatku”,
co stanowi odstępstwo od dotychczasowych rozwiązań tzw. podatków nadanych (s. 4); po drugie, „Czynienie z Dyrektora Polskiego
Instytutu Sztuki Filmowej oraz z Ministra Kultury «organów podatkowych» jest nie tylko legislacyjnie wadliwe, ale także sprzeczne
z Ordynacją podatkową” (s. 5). Wadliwość legislacyjna polega między innymi na tym, że z kwestionowanego przepisu nie wynika,
jakie konkretnie czynności organów podatkowych należą do kompetencji Dyrektora Instytutu; po trzecie, mimo braku w ordynacji
podatkowej definicji organu podatkowego, jasne jest dążenie ustawodawcy do stworzenia zamkniętego systemu tych organów. W
świetle tego spostrzeżenia, wprowadzenie przez ustawę o kinematografii nowego quasi-organu podatkowego jest zbędne (s. 6,
wcześniej o zbędności – s. 5).
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że argumenty krytyczne dotyczące nadania Dyrektorowi Instytutu funkcji organu podatkowego
nie przekonują o naruszeniu art. 2 Konstytucji. Zarzutu tego nie uzasadnia ani fakt, że kwestionowane rozwiązanie odbiega
od innych, dotychczas przyjmowanych, ani fakt, że powołanie nowego, „ułomnego” organu podatkowego – wobec istnienia całego
wyspecjalizowanego aparatu administracji państwowej – było zbędne, ani wreszcie fakt, że przyjęte rozwiązanie pozostaje w
sprzeczności z ordynacją podatkową. W odniesieniu do tego ostatniego argumentu wypada przypomnieć, że do zadań Trybunału Konstytucyjnego
nie należy kontrola zgodności aktów tej samej rangi. Trybunał nie kwestionuje słuszności pewnych spostrzeżeń Rzecznika Praw
Obywatelskich co do poprawności rozwiązania prawnego, przyjętego w art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii, jednak między tą
konstatacją a wykazaniem naruszenia art. 2 Konstytucji istnieje zasadnicza różnica. Sam Rzecznik wskazuje zresztą w uzasadnieniu
warunki, którym musi odpowiadać wadliwość legislacyjna kwalifikowana jako naruszenie zasad prawidłowej legislacji i – tym
samym – art. 2 Konstytucji. Nie wykazuje jednak, na czym miałoby polegać ich wypełnienie w przypadku art. 19 ust. 9 ustawy
o kinematografii; Rzecznik nie dowiódł ani tego, by kwestionowany przepis prowadził do rozbieżności w stosowaniu prawa, ani
tego, by jego stosowanie naruszało interesy adresatów norm prawnych. W szczególności Rzecznik nie dowiódł, by zaskarżony przepis
wykluczał możliwość zapewnienia podmiotom zobowiązanym do dokonywania wpłat takiej samej ochrony, jaką daje „zwykłym podatnikom”
zastosowanie w całości ordynacji podatkowej. Nie wziął bowiem pod uwagę, że zawarte w art. 19 ust. 9 sformułowanie „uprawnienia
organu podatkowego przysługują Dyrektorowi” musi być interpretowane jako określenie nie tylko jego kompetencji, ale i jego
obowiązków. Oznacza to, że również w zakresie wydawania decyzji uznaniowych, takich jak decyzje o rozłożeniu na raty, umorzeniu
zaległości we wpłatach, czy też odroczeniu terminu ich płatności, Dyrektor powinien kierować się tymi przesłankami, które
są określone w odpowiednich przepisach działu III ordynacji podatkowej. Prawidłowość jego rozstrzygania podlega kontroli instancyjnej
i sądowoadministracyjnej (z tym że w zakresie samego postępowania w miejsce przepisów ordynacji podatkowej wejdą przepisy
kodeksu postępowania administracyjnego).
3. Kwestionowane rozwiązanie prawne na tle ordynacji podatkowej i ustawy o finansach publicznych.
Rzecznik Praw Obywatelskich nie podważa celowości dofinansowywania Instytutu z wpłat podmiotów wskazanych w ustawie o kinematografii,
ani też wysokości wpłat. Kwestionuje w istocie tylko jeden z elementów mechanizmu wpłaty, a mianowicie: zgodność z Konstytucją
powierzenia Dyrektorowi Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej funkcji organu podatkowego. Z pewną ostrożnością Rzecznik mówi
o „quasi-organie” i o „ułomnym organie”. Samo stworzenie nowego organu podatkowego, nieprzewidzianego w katalogu organów zawartym
w ordynacji podatkowej, jest już przedmiotem krytyki Rzecznika. Rzeczywiste oparcie dla zarzutu niekonstytucyjności stanowi
jednak fakt odesłania w kwestionowanym przepisie ustawy o kinematografii tylko do działu III ordynacji podatkowej zamiast
– co zdaniem Rzecznika byłoby rozwiązaniem prawidłowym – do ordynacji podatkowej w ogóle. To ograniczenie odesłania, zdaniem
Rzecznika, jest przyczyną niekompletności regulacji, jej kolizji z ordynacją podatkową i może ono prowadzić do naruszenia
interesu podmiotów obciążonych obowiązkiem wpłaty. Całe rozumowanie opiera się na założeniu, że wprowadzone ustawą wpłaty
na rzecz Instytutu są podatkiem.
W pierwszej kolejności zatem Trybunał Konstytucyjny sięgnął do przepisów ordynacji podatkowej i ustawy o finansach publicznych.
W chwili stanowienia i wejścia w życie ustawy o kinematografii obowiązywała ustawa z dnia 26 listopada 1998 r. o finansach
publicznych (Dz. U. z 2003 r. Nr 15, poz. 148 ze zm.). Dlatego też rozumowanie należy oprzeć na przepisach tejże ustawy. Obowiązująca
od 1 stycznia 2006 r. ustawa z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 249, poz. 2104) przejęła jednak
wszystkie przepisy istotne z punktu widzenia niniejszych rozważań.
Zgodnie z art. 2 § 1 pkt 1 ordynacji, jej przepisy „stosuje się do podatków, opłat oraz niepodatkowych należności budżetu
państwa oraz budżetów jednostek samorządu terytorialnego, do których ustalania lub określania uprawnione są organy podatkowe”. Definicję podatku zawiera art. 6 ordynacji, według którego
„Podatkiem jest publicznoprawne, nieodpłatne, przymusowe oraz bezzwrotne świadczenie pieniężne na rzecz Skarbu Państwa, województwa,
powiatu lub gminy, wynikające z ustawy podatkowej”. „Opłaty”, niezdefiniowane w ordynacji, są także daninami publicznymi o
charakterze zbliżonym do podatku, które jednak różnią się od niego tym, że są powiązane z obowiązkiem konkretnego świadczenia
wzajemnego ze strony podmiotów publicznoprawnych (zob. H. Dzwonkowski, Ordynacja podatkowa. Komentarz, Warszawa 2006, s. 15). „Niepodatkowe należności budżetu państwa, to – zgodnie z definicją legalną zawartą w art. 3 pkt 8
ordynacji – niebędące podatkami i opłatami należności stanowiące dochód budżetu państwa lub budżetu jednostki samorządu terytorialnego,
wynikające ze stosunków publicznoprawnych”. Z kolei przepisy ustawy o finansach publicznych pozwalają ustalić, że Polski Instytut
Sztuki Filmowej należy do sektora finansów publicznych, gdyż niewątpliwie jest „państwową osobą prawną utworzoną na podstawie
odrębnej ustawy w celu wykonywania zadań publicznych” (art. 5 pkt 11 dawnej ustawy o finansach publicznych, art. 4 ust. 1
pkt 12 nowej ustawy o finansach publicznych). Ustawa o finansach publicznych posługuje się pojęciem „daniny publicznej”, stanowiąc,
że daniny te są rodzajem dochodów publicznych, przy czym zalicza się do nich: „podatki oraz inne świadczenia pieniężne, których
obowiązek ponoszenia na rzecz państwa, jednostek samorządu terytorialnego oraz innych jednostek zaliczanych do sektora finansów
publicznych wynika z odrębnych ustaw” (art. 3 ust. 2 pkt 1 dawnej ustawy, niemal identycznie – art. 5 ust. 2 pkt 1 nowej ustawy).
Wykorzystując przedstawiony wyżej aparat pojęciowy, należy przyjąć, że wpłata, której obowiązek został nałożony na określone
podmioty w ustawie o kinematografii, jest niewątpliwie daniną publiczną w rozumieniu ustawy o finansach publicznych, natomiast
nie odpowiada żadnej z postaci danin, o których mowa w art. 2 ordynacji podatkowej. Wpłata nie mieści się ani w definicji
podatku, ani opłaty, ani niepodatkowego dochodu budżetu. Zasadniczą cechą różniącą ją od danin, do których ma zastosowanie
ordynacja podatkowa, jest związanie wpłaty nie z budżetem państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, lecz z faktem uczynienia
z niej bezpośrednio dochodu państwowej osoby prawnej, jaką jest Polski Instytut Sztuki Filmowej. Kwestia prawidłowości przyjętego
przez ustawodawcę rozwiązania prawnego, polegającego na skierowaniu wpłat bezpośrednio do Instytutu, z pominięciem budżetu
państwa, w zasadzie pozostaje poza zakresem oceny w niniejszej sprawie, gdyż Rzecznik nie kwestionuje sposobu finansowania
Instytutu. Akceptacja tej drogi przekazywania Instytutowi środków finansowych oznacza, że wpłaty nie są objęte zakresem zastosowania
ordynacji podatkowej. Można je określić jako szczególnego rodzaju daninę publiczną o charakterze celowym, przeznaczoną na
finansowanie wskazanych w ustawie zadań. Jest to danina szczególna, zarówno ze względu na określenie jej beneficjenta, którym
jest wskazana w ustawie państwowa osoba prawna, jak i ze względu na wąski, ściśle określony krąg podmiotów, które danina ta
obciąża.
Trybunał Konstytucyjny przyznaje, że zarówno sama idea wpłaty na rzecz Instytutu, jak i mechanizm jej pobierania stanowi konstrukcję
odbiegającą od przyjmowanych przez ustawodawcę przy innych daninach. Wyjątkowość konstrukcji, co trzeba podkreślić, polega
przede wszystkim na pominięciu – na drodze przepływu środków – budżetu państwa, natomiast znaczenie wtórne ma kwestionowane
przez wnioskodawcę powierzenie funkcji organu podatkowego Dyrektorowi Instytutu czy ograniczenie stosowania ordynacji do jej
działu III. Mechanizm przyjęty przez ustawodawcę dla finansowania Instytutu przypomina konstrukcję przewidzianą w ustawie
o finansach publicznych, w przepisach regulujących fundusze celowe (art. 22 dawnej ustawy, art. 29 nowej ustawy). Fundusz
taki jest powoływany ustawowo, jego przychody pochodzą ze środków publicznych, a wydatki są przeznaczone na realizację wyodrębnionych
zadań. Funkcjonowanie funduszy celowych, zapewniające stabilność finansowania wybranych, doniosłych zadań publicznych, ale
jednocześnie uchybiających zasadzie jedności budżetu, jest przedmiotem zróżnicowanych ocen doktrynalnych. Powstaje pytanie,
czy zabieg zastosowany przez ustawodawcę, tj. przeniesienie regulacji dotyczącej niepodatkowych należności budżetu na daniny,
które wpływają bezpośrednio na rachunek wskazanej w ustawie państwowej osoby prawnej, był uprawniony. Nie ulega wątpliwości,
że w ten sposób dochodzi do naruszenia zasady powszechności (zupełności) i jedności materialnej (tzw. zasady niefunduszowania)
budżetu. Część środków, które co do zasady powinny trafić do budżetu i dopiero – na skutek redystrybucji – do Instytutu, została
ujęta poza budżetem, w formie zbliżonej do funduszu celowego. Mimo postulatów ograniczenia gospodarki pozabudżetowej, zjawisko
to ciągle występuje i – jak się wydaje – we współczesnej praktyce budżetowej nie da się go całkowicie wyeliminować.
Trybunał Konstytucyjny nie może jednak oceniać generalnie decyzji ustawodawcy o dopuszczeniu istnienia funduszy pozabudżetowych
w polskim systemie prawnym. Tym bardziej – nie jest władny oceniać celowości konkretnej decyzji parlamentu o wyłączeniu finansów
Instytutu z budżetu państwa. Badanie konstytucyjności ogranicza się do oceny zgodności konkretnych postanowień ustawy o kinematografii,
wskazanych przez wnioskodawcę, z powołanym przez niego wzorcem kontroli.
Cytowane wyżej przepisy ordynacji podatkowej i ustawy o finansach publicznych dowodzą, że choć art. 19 ustawy o kinematografii
statuuje oryginalne rozwiązanie prawne, nie jest to rozwiązanie obce polskiemu systemowi prawnemu. Ordynacja podatkowa i ustawa
o finansach publicznych, stanowiące swego rodzaju konstytucję w sferze dochodów publicznych i podatków, przewidują zarówno
możliwość bezpośredniego (z pominięciem budżetu) finansowania określonej działalności ze wskazanych źródeł (danina publiczna
w formie środków przekazywanych osobom prawnym – art. 3 ust. 2 pkt 1 ustawy o finansach publicznych, obecnie – art. 5 ust.
2 pkt 1), jak i wyjęcie określonego rodzaju danin publicznych (nawet stanowiących dochód budżetu) spod działania ordynacji
podatkowej (art. 2 § 2 pkt 1 ordynacji).
Przepisy te nie określają bliżej sposobu realizacji danin publicznych, poza objętymi ordynacją. Z ordynacji można jednak wyciągnąć
pewne wnioski co do poprawności kwestionowanej przez Rzecznika konstrukcji przyjętej w art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii.
Konieczne jest zwrócenie uwagi, że gdyby wpłata trafiała do Instytutu drogą poprzez budżet państwa, rozwiązanie przyjęte w
art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii mieściłoby się w granicach wyznaczonych przez przepisy ordynacji podatkowej. Stanowiłaby
wtedy niewątpliwie tzw. należność niepodatkową budżetu. Już z cytowanego wyżej art. 2 § 2 pkt 1 ordynacji wynika a contrario, że ustawodawca dopuszcza możliwość istnienia tego typu należności, do których ustalania lub określania uprawnione są inne
organy niż organy podatkowe wyliczone w art. 13 ordynacji. Teza ta znajduje potwierdzenie i rozwinięcie w art. 2 § 2 ordynacji,
zgodnie z którym: „Jeżeli odrębne przepisy nie stanowią inaczej, przepisy działu III stosuje się również do opłat oraz niepodatkowych
należności budżetu państwa, do których ustalenia lub określenia uprawnione są inne niż wymienione w § 1 pkt 1 organy”. Wypada
jeszcze przywołać treść art. 2 § 3 ordynacji, stosownie do którego: „Organom, o których mowa w § 2, przysługują uprawnienia
organów podatkowych”. Z cytowanych przepisów wynika, że konstrukcja, z jaką mamy do czynienia w art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii,
została wprost przewidziana w ordynacji podatkowej dla niepodatkowych należności budżetu. W art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii
ustawodawca wykorzystał konstrukcję przewidzianą w ordynacji. Tak więc wprowadzając „wpłatę” na rzecz Instytutu, stanowiącą
rodzaj niepodatkowej należności (niebędącą należnością budżetu), ustawodawca zdecydował, że organem właściwym do jej ustalenia
i określenia będzie organ inny niż organ podatkowy z art. 13 ordynacji, a mianowicie – Dyrektor Instytutu. Tym samym, już
z mocy art. 2 § 3 ordynacji, Dyrektorowi przysługiwałyby uprawnienia organu podatkowego. Ustawodawca powtórzył to postanowienie
w ustawie o kinematografii. Stąd w jej art. 19 ust. 9 znalazło się krytykowane przez Rzecznika sformułowanie, że „uprawnienia
organu podatkowego przysługują Dyrektorowi”. Także zawarte w art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii odesłanie do działu III
ordynacji jest prostym zastosowaniem rozwiązania przewidzianego w samej ordynacji, tj. w jej art. 2 § 2. Twórcy ordynacji
podatkowej wychodzili, jak widać, z założenia, że przy realizacji należności niepodatkowych nie zawsze jest konieczne stosowanie
wszystkich jej przepisów, w szczególności – regulujących postępowanie podatkowe. Za niezbędne uznali tylko stosowanie jej
działu III, zawierającego unormowanie zobowiązania podatkowego i odpowiedzialności za nie. W treści art. 19 ust. 9 ustawy
o kinematografii znajdujemy potwierdzenie zasady przewidzianej w ordynacji, zgodnie z którą do należności niepodatkowych stosuje
się rozdział III ordynacji.
Powstaje pytanie, czy zabieg zastosowany przez ustawodawcę, tj. przeniesienie regulacji dotyczącej niepodatkowych należności
budżetu na daniny, które wpływają bezpośrednio na rachunek wskazanej w ustawie państwowej osoby prawnej, był uprawniony. Trybunał
Konstytucyjny przyznaje rację spostrzeżeniom wnioskodawcy dotyczącym istnienia pewnych niejasności, zarówno w kwestii zakresu
kompetencji Dyrektora Instytutu jako organu podatkowego, jak i gwarancji prawnych podmiotów obciążonych wpłatą. Wypada jednak
zauważyć, że skoro ustawodawca dopuścił w ordynacji podatkowej dwutorowość regulacji w odniesieniu do należności budżetu państwa,
tym bardziej mógł wykorzystać tę drogę, normując należności pozabudżetowe. Dotychczasowe uwagi dowodzą więc, że – wbrew stanowisku
Rzecznika – regulacja przyjęta w art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii nie pozostaje w sprzeczności z założeniami, na których
opiera się ordynacja podatkowa. Ustalenie to w sposób zdecydowany osłabia zarzut niezgodności kwestionowanego przepisu z art.
2 Konstytucji, gdyż uzasadnienie tego zarzutu opiera się głównie na dostrzeżonej przez Rzecznika niespójności i kolizyjności
rozwiązań prawnych, ich niezgodności z ordynacją podatkową.
4. Konstytucyjnoprawna ocena kwestionowanego rozwiązania prawnego.
Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że zarzut niezgodności z art. 2 Konstytucji, a ściślej – z zasadą państwa prawnego, oparty
na stwierdzeniu błędów legislacyjnych, wymaga szczególnego uzasadnienia. Zarzut ten musi mieć na tyle silne podstawy, by wzruszyć
domniemanie zgodności aktu prawnego z Konstytucją (por. postanowienie TK z 5 kwietnia 2005 r., sygn. K 43/01, OTK ZU nr 4/A/2005,
poz. 43). Z tego punktu widzenia Trybunał określał uznanie aktu za niekonstytucyjny jako „środek ostateczny” (zob. wyrok z
3 grudnia 2002 r., sygn. P 13/02, OTK ZU nr 7/A/2002, poz. 90) i wskazywał na nieprawidłowość założenia, „że każdy przepis,
przy interpretacji którego podmiot stosujący prawo (zwłaszcza sąd) jest zmuszony sięgnąć do pozajęzykowych metod wykładni,
jest automatycznie niezgodny z art. 2 Konstytucji” (postanowienie z 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004,
poz. 36). Nieprawidłowa legislacja może zadecydować o uznaniu naruszenia art. 2 Konstytucji tylko wyjątkowo, a mianowicie
wtedy, gdy nieprawidłowości techniki legislacyjnej prowadzą do negatywnych skutków materialnoprawnych, zwłaszcza – godzą w
interesy adresatów norm prawnych, czy też – ze względu na niedającą się usunąć dwuznaczność przepisów – mogą spowodować zróżnicowanie
sytuacji prawnej adresatów. Zasada prawidłowej legislacji wiąże się bowiem ściśle z zasadą pewności i bezpieczeństwa prawnego
(por. wyrok z 5 maja 2004 r., sygn. P 2/03, OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 39). W badanej sprawie, w ocenie Trybunału, zagrożenie
praw podmiotów obciążonych wpłatami nie występuje. Nie wykazał go też Rzecznik Praw Obywatelskich w uzasadnieniu wniosku.
Najistotniejsza wydaje się akceptacja nałożenia na określone podmioty obowiązku wpłaty określonej wysokości; w tym zakresie
regulacja jest precyzyjna i nie pozostawia wątpliwości ani co do wysokości wpłaty, ani co do kręgu podmiotów nią obciążonych.
Wobec uznania celowości powołania Instytutu i zgody na częściowe finansowanie go przez wskazane w ustawie podmioty, określenie
podmiotu egzekwującego wpłaty ma znaczenie drugorzędne; jest to kwestia techniczna.
Gdy zaś chodzi o tryb postępowania w sprawach dotyczących wpłat, to Trybunał zwraca uwagę, że Dyrektor Instytutu nie działa
w próżni. W razie potrzeby przeprowadzenia czynności sprawdzających czy też kontrolnych, Dyrektor powinien korzystać z ustaleń
właściwych organów podatkowych celem sprawdzenia prawidłowości dokonywanych wpłat. Pominięcie zaś w art. 19 ust. 9 ustawy
o kinematografii odesłania do działu IV ordynacji podatkowej oznacza, że w omawianych sprawach znajdzie zastosowanie kodeks
postępowania administracyjnego. Przepisy tego kodeksu, które znajdą zastosowanie do wpłaty, a zwłaszcza jego zasady ogólne,
w tym art. 9 k.p.a., gwarantują podmiotom zobowiązanym do dokonywania wpłat odpowiedni poziom ochrony. Dotyczy to w szczególności
takich zasad jak uwzględnienie słusznego interesu strony, obowiązku zapewnienia przez Dyrektora Instytutu, będącego organem,
pełnej informacji o obowiązującym stanie prawnym w zakresie dotyczącym sprawy.
Okres obowiązywania ustawy jest zbyt krótki, by możliwe było stwierdzenie ewentualnych nieprawidłowości w jej stosowaniu,
stanowiących niedający się usunąć w drodze wykładni skutek obowiązywania art. 19 ust. 9 ustawy o kinematografii.
W konsekwencji, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, brak podstaw do stwierdzenia niezgodności z art. 2 Konstytucji. Być może
powierzenie ściągania wpłaty organom skarbowym państwa byłoby rozwiązaniem bardziej czytelnym i prostszym. Nie oznacza to
jednak, że ustawodawca nie mógł wybrać innej drogi. Trybunał nie jest władny zastępować ustawodawcy w tym zakresie; może interweniować
tylko w razie uznania naruszenia Konstytucji. W badanej sprawie Trybunał nie znajduje jednak argumentów, by kwestionować konstytucyjność
przyznania Dyrektorowi Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej uprawnień organu podatkowego w zakresie wpłat na rzecz Instytutu.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.