1. Wniosek Prokuratora Generalnego.
1.1. 30 czerwca 2017 r. Prokurator Generalny wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności:
a) art. 59, art. 60, art. 61 § 1 i 2 oraz art. 62 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2016 r.
poz. 1254, ze zm.; dalej: u.SN),
b) art. 390 § 1 i art. 39817 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 1822, ze zm., obecnie:
Dz. U. z 2018 r. poz. 1360; dalej: k.p.c.),
c) art. 441 § 1 i 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 1749,
ze zm., obecnie: Dz. U. z 2017 r. poz. 1904, ze zm.; dalej: k.p.k.),
d) art. 3 § 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. − Prawo o ustroju sądów administracyjnych (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 1066,
ze zm., obecnie: Dz. U. z 2017 r. poz. 2188, ze zm.; dalej: p.u.s.a.),
e) art. 15 § 1 pkt 2 i 3, art. 187 § 1, art. 264, art. 267 i art. 269 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. − Prawo o postępowaniu
przed sądami administracyjnymi (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 718, ze zm., obecnie: Dz. U. z 2018 r. poz. 1302; dalej:
p.p.s.a.)
− rozumianych w ten sposób, że gdy dana materia jest jednocześnie regulowana na poziomie konstytucyjnym i ustawowym, umożliwiają
− odpowiednio Sądowi Najwyższemu (dalej: SN) lub Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu (dalej: NSA), orzekającym w procedurze
podejmowania uchwał wyjaśniających zagadnienia prawne, dokonywanie wykładni pojęć konstytucyjnych na podstawie znaczenia pojęć
zawartych w aktach rangi ustawy zwykłej, z art. 8 oraz z art. 7 w związku z art. 2 Konstytucji;
b) art. 5 § 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. − Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r.
poz. 1713, ze zm., obecnie: Dz. U. z 2018 r. poz. 475, ze zm.; dalej: k.p.s.w.),
c) art. 15 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. − Kodeks karny wykonawczy (ówcześnie: Dz. U. z 2017 r. poz. 665, ze zm., obecnie:
Dz. U. z 2018 r. poz. 652, ze zm.; dalej: k.k.w.)
− w zakresie, w jakim nie przewidują aktu łaski jako negatywnej przesłanki powodującej niedopuszczalność prowadzenia − odpowiednio
− postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenia lub postępowania karnego wykonawczego, z art. 139 zdanie pierwsze
Konstytucji.
1.2. Przedstawiając zarzuty dotyczące przepisów zakwestionowanych w pierwszym punkcie petitum wniosku, Prokurator Generalny − odwoławszy się do poglądów wyrażanych w literaturze przedmiotu oraz orzecznictwie SN i NSA,
omówił rodzaje przedstawianych tym sądom zagadnień prawnych i stwierdził, że:
1) pytania prawne abstrakcyjne mogą być kierowane, jeżeli:
a) w orzecznictwie sądów powszechnych, sądów wojskowych lub samego SN ujawnią się rozbieżności w wykładni prawa (art. 60 §
1 u.SN) i o ich rozstrzygnięcie zwróci się Pierwszy Prezes SN lub jeden z podmiotów wymienionych w art. 60 § 2 u.SN,
b) zachodzi konieczność wyjaśnienia przepisów prawnych, których stosowanie wywołało rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych
(art. 15 § 1 pkt 2 p.p.s.a.), a z wnioskiem o ich rozstrzygnięcie wystąpi jeden z podmiotów wymienionych w art. 264 § 2 p.p.s.a.;
2) pytania prawne konkretne mogą być kierowane, jeżeli:
a) podczas rozpoznawania apelacji powstanie zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości (art. 390 § 1 k.p.c.),
b) podczas rozpoznawania środka odwoławczego wyłoni się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy (art. 441
§ 1 k.p.k.),
c) podczas rozpoznawania skargi kasacyjnej wyłoni się zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości (art. 39817 § 1 k.p.c.),
d) SN − rozpoznając kasację lub inny środek odwoławczy − ma poważne wątpliwości co do wykładni prawa (art. 59 u.SN),
e) podczas rozpoznawania kasacji przez NSA wyłoni się zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, które zostanie przedstawione
do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów tego sądu (art. 187 § 1 p.p.s.a.).
1.2.1. W ocenie Prokuratora Generalnego, kompetencja w zakresie rozstrzygania zagadnień prawnych wynikających z poważnych
wątpliwości co do wykładni prawa, pojawiających się w związku z wydaniem rozstrzygnięcia przez sąd odwoławczy lub SN, ma realizować
konstytucyjną funkcję tego ostatniego, a dotyczące go, zaskarżone przepisy normują tzw. działalność uchwałodawczą SN. Prokurator
Generalny zaznaczył, że chodzi o szczególne wątpliwości interpretacyjne, mogące rodzić niebezpieczeństwo zróżnicowania orzecznictwa,
gdyż nie każde pytanie sądu ma charakter poważnej wątpliwości. Wyjaśnił, że chodzi o tzw. trudne przypadki, w których uchwały
podejmowane przez skład siedmiu sędziów SN (w trybie art. 59 u.SN), mają charakter decyzji o charakterze władczym, wiążącym
ratione imperii Sąd Najwyższy, który sformułował zagadnienie prawne w konkretnej sprawie.
1.2.2. Prokurator Generalny stwierdził, że poglądy wyrażane w literaturze przedmiotu oraz orzecznictwo SN dotyczące rozpoznawania
zagadnień prawnych mają odpowiednie zastosowanie do konkretnych pytań prawnych kierowanych przez sądy powszechne w procedurze
cywilnej (art. 390 § 1 k.p.c.) i karnej (art. 441 § 1 k.p.k.). Pytania te, przedstawiane przez sądy drugiej instancji, powinny
mieć charakter abstrakcyjny i ogólny, a ich przedmiot i zakres powinny uwzględniać okoliczności faktyczne rozstrzyganych spraw
(rozstrzygnięcie SN musi mieć znaczenie dla sposobu jej rozstrzygnięcia przez sąd powszechny). Przedmiotem pytań nie mogą
być wątpliwości co do samego sposobu rozstrzygnięcia danej sprawy, nie mogą więc one dotyczyć kwestii faktycznych, a nawet
mieć charakteru mieszanego (zawierać w sobie zarówno kwestii prawnych, jak i faktycznych), ani też sprowadzać się do trudności
w ocenie konkretnego środka dowodowego.
Prokurator Generalny wskazał, że art. 39817 k.p.c. jest odpowiednikiem art. 390 k.p.c., a przyczyną jego wprowadzenia była potrzeba przystosowania rozwiązań procesowych
do przepisów ustrojowych, a w szczególności art. 59 u.SN, mającego szerszy zakres, dotyczącego bowiem nie tylko skargi kasacyjnej,
ale także innych środków odwoławczych, w szczególności zażaleń (art. 3941 § 3 k.p.c.), jak również zagadnień abstrakcyjnych i konkretnych. Do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego, powstałego podczas
rozpoznawania skargi kasacyjnej, ustawodawca upoważnił powiększony skład SN, a poza tym art. 39817 k.p.c. odpowiada materialnie art. 390 k.p.c., w szczególności jeśli chodzi o przesłanki zwrócenia się z pytaniem prawnym,
zakres związania udzieloną odpowiedzią jak i iuris evocationis (przejęcia przez SN sprawy do rozpoznania we własnym zakresie).
1.2.3. Prokurator Generalny stwierdził, że skuteczne przedstawienie zagadnienia prawnego w postępowaniu karnym (art. 441 k.p.k.)
wymaga, by:
1) jego przedmiotem był istotny problem interpretacyjny, dotyczący na przykład przepisu rozbieżnie interpretowanego w praktyce
sądowej albo zredagowanego w sposób oczywiście wadliwy lub sformułowanego w sposób umożliwiający przeciwstawne sobie interpretacje;
2) była konieczna zasadnicza – ze względu na to, że norma umożliwia rozbieżne interpretacje, co jest niekorzystne dla funkcjonowania
prawa w praktyce − wykładnia ustawy (również tu przedmiotem pytania nie może być sposób rozstrzygnięcia sprawy ani zastosowania
kwalifikacji prawnej do ustalonego w konkretnej sprawie stanu faktycznego);
3) wyłoniło się ono podczas rozpoznawania środka odwoławczego, czyli by było powiązane z konkretną sprawą w taki sposób, że
od jego rozstrzygnięcia zależy rozstrzygnięcie owej sprawy.
Występując z pytaniem prawnym, sąd odwoławczy, oprócz ścisłego sformułowania pytania, ma obowiązek wykazać, dlaczego w konkretnym
wypadku istnieje potrzeba dokonania przez SN zasadniczej wykładni określonego przepisu czy też kilku przepisów połączonych
ze sobą i jakie rozbieżności w tym zakresie występują w praktyce.
1.2.4. Prokurator Generalny dokonał analizy art. 60 u.SN, regulującego postępowanie w sprawach abstrakcyjnych pytań prawnych
kierowanych do SN. Zauważył, że przesłanką przedmiotową jest tu ujawnienie się w orzecznictwie sądów powszechnych, sądów wojskowych
lub SN rozbieżności wykładni prawa, które muszą być wskazane przez wnioskodawcę wraz z prawomocnymi wyrokami, w których rozstrzygnięcia
oparto na odmiennej wykładni przepisów prawa (nie chodzi więc tylko o rozbieżności stosowania przepisów, których przyczyną
mogą być odmienne ustalenia podstawy faktycznej). Wskazał, że instytucja abstrakcyjnych pytań prawnych nie służy wyjaśnianiu
wątpliwości ani utrwalaniu podjętego rozstrzygnięcia, a wyjaśnienie przepisów prawnych nie jest dokonywane w związku z konkretną
sprawą, lecz in abstracto i ma na celu ujednolicenie orzecznictwa. Prokurator Generalny wskazał, że art. 61 i art. 62 u.SN odnoszą się zarówno do konkretnych,
jak i do abstrakcyjnych pytań prawnych. Art. 61 § 1 u.SN określa trzy rodzaje rozstrzygnięć (podjęcie uchwały, odmowa jej
podjęcia, umorzenie postępowania) oraz przesłanki ich wydania, a art. 61 § 2 u.SN umożliwia przekazanie zagadnienia prawnego
albo wniosku o podjęcie uchwały składowi izby (zaś izbie – jego przekazanie składowi dwóch lub więcej izb albo pełnemu składowi
SN). Stwierdził, że uchwały pełnego składu SN, składu połączonych izb oraz składu całej izby uzyskują − z chwilą podjęcia
− moc zasad prawnych, natomiast skład siedmiu sędziów może postanowić o nadaniu uchwale mocy zasady prawnej. Zatem, moc zasady
prawnej może mieć nie tylko abstrakcyjna uchwała prawna, ale i ta podjęta w wyniku zadania konkretnego pytania prawnego. Zarazem
art. 62 u.SN określa procedurę odstąpienia jakiegokolwiek składu SN od zasady prawnej.
1.2.5. Analizując kwestię zagadnień prawnych w sądach administracyjnych, Prokurator Generalny przypomniał, że na podstawie
art. 3 § 2 p.u.s.a. NSA sprawuje − między innymi wydając uchwały − nadzór nad działalnością orzeczniczą wojewódzkich sądów
administracyjnych. Również te uchwały dzielą się na abstrakcyjne (art. 15 § 1 pkt 2 p.p.s.a.) i konkretne (art. l5 § 1 pkt
3 p.p.s.a.), a ich wspólną cechą jest podstawowy cel − zapewnienie jednolitości orzecznictwa sądowoadministracyjnego. Różnica
jest natomiast w kręgu podmiotów uprawnionych do podjęcia inicjatywy procesowej zmierzającej do ich wydania, a także w przedmiocie
zawartej w nich wykładni. Zdaniem Prokuratora Generalnego, art. 264 § 1-4 p.p.s.a. stanowi odpowiednik art. 60 § 1 i 2 oraz
art. 61 § 2 u.SN (tryb rozpoznawania przez SN i NSA pytań prawnych abstrakcyjnych i konkretnych), art. 267 p.p.s.a. − art.
61 § 1 u.SN (w zakresie kompetencji SN i NSA w zakresie odmowy podjęcia uchwały), a art. 269 p.p.s.a. − art. 62 u.SN (tryb
odstąpienia od zasady prawnej przez składy SN i NSA).
1.2.6. W opinii Prokuratora Generalnego, przepisy zaskarżone w punkcie pierwszym petitum wniosku mogą być rozumiane w ten sposób, że umożliwiają SN i NSA, podejmującym uchwały wyjaśniające zagadnienia prawne, dokonywanie
– konstytucyjnie niedopuszczalnej − wykładni pojęć konstytucyjnych przez pryzmat znaczenia pojęć zawartych w aktach rangi
ustawowej.
Jako wzorce kontroli, Prokurator Generalny wskazał art. 8 (zasady nadrzędności Konstytucji w systemie źródeł prawa i bezpośredniego
stosowania Konstytucji) oraz art. 7 w związku z art. 2 Konstytucji (zasada praworządności w powiazaniu z zasadą demokratycznego
państwa prawnego). Wyjaśniając zasadę nadrzędności Konstytucji, Prokurator Generalny wyjaśnił, że jest ona skierowana zarówno
do organów tworzących prawo, jak i je stosujących − w szczególności do sądów, które, dokonując rekonstrukcji normy prawnej,
powinny sięgać do przepisów Konstytucji. Wydanie orzeczenia z pominięciem przepisu Konstytucji oznacza – zdaniem Prokuratora
Generalnego − naruszenie prawa.
Prokurator Generalny, powołując poglądy wyrażane w literaturze przedmiotu i orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, wskazał,
że przy wykładni pojęć konstytucyjnych definicje formułowane w aktach niższego rzędu nie mogą mieć znaczenia wiążącego i przesądzającego
o sposobie ich interpretacji. Pojęcia konstytucyjne mają bowiem charakter autonomiczny, a znaczenie poszczególnych terminów
w ustawach nie może przesądzać o sposobie interpretacji przepisów konstytucyjnych, ponieważ zawarte w nich gwarancje utraciłyby
sens. Przeciwnie, to normy konstytucyjne powinny narzucać sposób i kierunek wykładni przepisów ustaw, a punktem wyjścia wykładni
Konstytucji jest ukształtowane historycznie i ustalone w doktrynie prawa rozumienie terminów użytych w tekście tego aktu prawnego.
Odmienne założenie pozostawałoby, zdaniem Prokuratora Generalnego, sprzeczne z hierarchicznością systemu prawnego i oznaczało
w istocie pomijanie postanowień Konstytucji, a w konsekwencji − naruszenie prawa.
Prokurator wyjaśnił, że skoro bezpośrednie stosowanie Konstytucji może być rozumiane tylko jako tzw. współstosowanie przepisów
Konstytucji i ustawy (w sytuacji gdy dana materia jest jednocześnie regulowana zarówno na poziomie konstytucyjnym, jak i ustawowym),
to niezgodne z zasadą bezpośredniego stosowania Konstytucji będzie rozumienie przepisów ustawowych w procesie stosowania prawa,
umożliwiające dokonywanie wykładni pojęć konstytucyjnych przez pryzmat pojęć zawartych w ustawach.
Niezgodność kwestionowanych regulacji z art. 7 Konstytucji Prokurator Generalny upatruje w tym, że potencjalne rozumienie
przepisów ustawowych narusza prawo, prowadząc do wydawania orzeczeń z pominięciem przepisów Konstytucji jako aktu nadrzędnego,
a także w tym, że stanowi pogwałcenie wykładni systemowej. Skoro zaś zasada wyrażona w art. 7 Konstytucji jest elementem składowym
zasady państwa prawnego, to jej naruszenie przez powołane przepisy, w zaskarżonym ich rozumieniu, oznacza jednoczesne naruszenie
art. 2 Konstytucji.
1.3. Przedstawiając zarzuty dotyczące przepisów zakwestionowanych w drugim punkcie petitum wniosku, Prokurator Generalny wskazał, że normują one tzw. negatywne przesłanki procesowe prowadzenia postępowania karnego,
postępowania w sprawach o wykroczenia oraz postępowania karnego wykonawczego.
1.3.1. Prokurator przypomniał, że przesłanki procesowe dzieli się na pozytywne (dodatnie) i negatywne (ujemne), na materialne
i formalne, na bezwzględne i względne, a także na ogólne i szczególne.
Analizując zakwestionowany art. 17 § 1 k.p.k., Prokurator Generalny stwierdził, że przesłanki wymienione w jego pkt 1-3 k.p.k.
należą do przesłanek materialnoprawnych, ustanawiających warunki odpowiedzialności karnej, których brak eliminuje przestępność
zachowania. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. − Kodeks karny (Dz. U. z 2016 r. poz. 1137, ze zm.; dalej: k.k.) przewiduje też
wiele sytuacji powodujących, że sprawca nie podlega karze (np. art. 15 § l, art. 131 k.k.), co również − zgodnie z pkt 4 tego
przepisu − stanowi przesłankę procesową. Z kolei śmierć oskarżonego, jak też przedawnienie karalności – na podstawie pkt 5
i 6 tego przepisu − są bezwzględnymi przeszkodami prowadzenia postępowania karnego, podobnie jak lis pendens oraz res iudicata (pkt 7 tego przepisu k.p.k.). Dodatkowo na dopuszczalność wszczęcia albo prowadzenia postępowania karnego rzutuje przesłanka
braku podsądności (związana jest z jurysdykcją sądów i immunitetami materialnymi; pkt 8 kwestionowanego przepisu). Przeszkodą
procesową w sądowym postępowaniu pierwszoinstancyjnym jest również brak skargi uprawnionego oskarżyciela czy też brak zezwolenia
na ściganie lub wniosku o ściganie (pkt 9-10 tegoż przepisu). Zakwestionowany przepis k.p.k. nie wylicza w sposób taksatywny
wszystkich istniejących negatywnych przesłanek procesowych, co wprost wynika z jego pkt 11, w którym mowa o „innych okolicznościach”
wyłączających ściganie – przeszkodach natury prawnej wynikających z k.p.k., innych ustaw lub umów międzynarodowych (np. abolicja,
konsumpcja skargi publicznej, wygaśnięcie prawa oskarżyciela publicznego do oskarżania, quasi-list żelazny przewidziany dla świadka lub biegłego wezwanego z zagranicy).
Następnie Prokurator Generalny omówił art. 5 § 1 k.p.s.w. (będący odpowiednikiem art. 17 § 1 k.p.k.), zwracając uwagę na wynikające
z niego przesłanki materialnoprawne (pkt 1-4), bezwzględne przeszkody procesowe (pkt 5 i 8) czy immunitet zakrajowości wyłączający
postępowanie ze względu na normy prawa międzynarodowego (pkt 6), jak również na immunitety krajowe, stanowiące także przeszkodę
prawną w ściganiu określonych osób (niepodleganie orzecznictwu w trybie przewidzianym w k.p.s.w. − pkt 7 przepisu). Prokurator
Generalny omówił też inne przeszkody (brak skargi uprawnionego oskarżyciela, brak żądania ścigania albo zezwolenia na ściganie),
a następnie zwrócił uwagę, że również art. 5 § 1 k.p.s.w., na wzór art. 17 § 1 k.p.k., nie wylicza enumeratywnie negatywnych
przesłanek powodujących niedopuszczalność prowadzenia postępowania w sprawach o wykroczenia, czyniąc przesłanką procesową
również „inną okoliczność wyłączającą z mocy ustawy” orzekanie w postępowaniu na podstawie k.p.s.w.
Prokurator Generalny omówił też art. 15 § 1 k.k.w., zawierający negatywne przesłanki procesowe w postępowaniu wykonawczym
(przedawnienie, śmierć skazanego – z wyjątkiem postępowań o charakterze rehabilitacyjnym, „inne przyczyny”, np. amnestia −
odczytywane przez pryzmat art. 1 § 2 k.k.w., nakazującego odpowiednie stosowanie przepisów k.p.k.).
1.3.2. Analizując wzorzec kontroli − art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji – Prokurator Generalny wskazał, że art. 126 Konstytucja
określa pozycję ustrojową Prezydenta RP, który − w ramach sprawowania władzy − korzysta z konstytucyjnych i ustawowych kompetencji,
w tym wydaje akty urzędowe, zwane prerogatywami, które dla swej ważności nie wymagają kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów.
Przypomniał, że prerogatywy to kompetencje, z których Prezydent RP korzysta w sposób nieskrępowany, samodzielnie, na zasadzie
autonomii, na podstawie osobistego rozeznania co do celowości danego działania w określonej sytuacji. Prawo łaski, wskazane
w art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji, zaliczone zaś zostało do katalogu prerogatyw i jest konstytucyjnym uprawnieniem osobistym
Prezydenta RP.
Prokurator Generalny zauważył, że art. 139 Konstytucji nie zawiera dyrektyw stosowania prawa łaski, zatem Prezydent RP dysponuje
pełną swobodą decydowania o kryteriach zastosowania tego prawa, a akty łaski mają charakter dyskrecjonalny. Prezydent RP nie
ma obowiązku ich uzasadnienia, a one same, dla swej ważności, nie wymagają nawet zgód osób ułaskawionych. Prawo łaski może
być stosowane zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie stanów nadzwyczajnych, a stosując je, Prezydent RP nie jest związany
dyrektywami ustawowymi. Art. 139 Konstytucji stanowi podstawę prawną bezpośredniego stosowania prawa łaski, w szczególności
dlatego, że nie przewiduje delegacji uprawniającej ustawodawcę do szczegółowego regulowania tej kwestii (jak ma to miejsce
w wypadku innych kompetencji Prezydenta RP, na przykład zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi (art. 134 ust. 6 Konstytucji).
Prokurator Generalny podkreślił, że prezydenckie akty łaski są ostateczne, trwałe i niewzruszalne, a niemożność ich weryfikacji
obejmuje również zakaz ich modyfikacji przez samego Prezydenta RP (chyba że zmiana nastąpiłaby na korzyść oskarżonego), nawet
jeśli akt łaski został uzyskany w wyniku przestępstwa lub wprowadzenia głowy państwa w błąd. Stosowanie prawa łaski nie może
być kontrolowane przez żaden organ państwowy, a samo to prawo nie jest – zdaniem Prokuratora Generalnego − bezpośrednio powiązane
z instytucjami prawa karnego, lecz funkcjonuje obok procesu karnego. Akty łaski nie ingerują bezpośrednio w sprawowanie wymiaru
sprawiedliwości, nie rozstrzygają o winie, nie dotykają niezawisłości sędziowskiej. Prezydent RP, podejmując decyzję o ułaskawieniu,
nie zastępuje sądu, nie wkracza w jego uprawnienia do ustalenia winy, ani też nie koryguje ustaleń w tym zakresie. Pozaprocesowa
korekta sytuacji oskarżonego może natomiast – w opinii Prokuratora Generalnego − pośrednio wkraczać (i wkracza) w kompetencje
sądu (rozpoznającego sprawę w pierwszej instancji, odwoławczego czy wykonawczego), ponieważ − w sytuacji zastosowania prawa
łaski przez Prezydenta RP − dochodzi do przerwania „normalnego” trybu procedowania, niezależnie od etapu, na którym znajduje
się dany proces karny.
1.3.3. Prokurator Generalny uznał, że problemem konstytucyjnym jest pominięcie aktu łaski Prezydenta RP jako negatywnej przesłanki
powodującej niedopuszczalność prowadzenia − odpowiednio − postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenia i postępowania
karnego wykonawczego, i stanowi to niedopuszczalne pominięcie prawodawcze.
Wynikającej z art. 139 Konstytucji prerogatywy Prezydenta RP nie może kontrolować żaden organ władzy publicznej, w tym również
– sądowniczej, podobnie jak takiej kontroli nie podlegają pozostałe prerogatywy. Ustrojodawca wyposażył Prezydenta RP w ten
atrybut władzy, by podkreślić, że decyzję podejmuje organ będący na szczycie organów władzy publicznej. Skoro zaś podejmuje
ją najwyższy reprezentant państwa, należy ją rozumieć jako decyzję państwa wyrażaną przez podmiot uprawiony do działania w
jego imieniu. Dlatego prawo łaski nie mieści się w żadnej głównej funkcji państwowej, wyrażonej w art. 10 Konstytucji, gdyż
nie mieści się w zakresie ani władzy wykonawczej (nie ma nic wspólnego z działalnością organów sprawujących tę władzę) ani
sądowniczej (nie przesądza o winie), ani też ustawodawczej (nie dochodzi tu do wydania aktu o charakterze generalnym i abstrakcyjnym).
Prokurator Generalny stwierdził, że − stosując prawo łaski − Prezydent RP nie ingeruje bezpośrednio w sprawowanie wymiaru
sprawiedliwości, gdyż akt łaski jest pozaprocesową korektą sytuacji osoby ułaskawionej. Skoro zaś zadaniem sądów jest wymierzanie
sprawiedliwości (art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji), a akt łaski do nich nie należy, to bezzasadne jest dalsze procedowanie
przez sąd po zastosowaniu prawa łaski. Ocena, kwestionowanie czy ograniczenie prezydenckiego prawa łaski przez władzę sądowniczą
oznaczałaby zaś działanie wbrew normie konstytucyjnej zawartej w art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji.
Prokurator Generalny podkreślił, że zastosowanie prawa łaski zobowiązuje sąd do zakończenia postępowania, niezależnie od jego
etapu, ale regulacja taka została pominięta w ustawie, a jedyną normatywną, szczątkową regulację zawiera rozporządzenie Ministra
Sprawiedliwości z dnia 23 grudnia 2015 r. − Regulamin urzędowania sądów powszechnych (Dz. U. poz. 2316, ze zm.), którego §
398 określa jedynie sąd właściwy do wykonania postanowienia o ułaskawieniu oraz kwestie związane z doręczeniem odpisu postanowienia
o ułaskawieniu.
Powołując poglądy wyrażone w literaturze przedmiotu, Prokurator Generalny przytoczył postulat uregulowania w k.k.w. wszelkich
zagadnień związanych z wykonywaniem aktów łaski, ponieważ materia ta nie może znajdować się na pograniczu prawa zwyczajowego
i aktów podustawowych. Nieuregulowanie przez ustawodawcę postępowania po zastosowaniu przez Prezydenta RP aktu łaski może
zarazem wywoływać poważne konsekwencje natury procesowej, aż do − niedopuszczalnej na gruncie Konstytucji − kontroli konstytucyjnej
kompetencji głowy państwa na podstawie aktów niższego rzędu (k.p.k., k.p.s.w., k.k.w.). Wobec braku regulacji ustawowych organy
prowadzące postępowania, w razie zastosowania aktu łaski, mogą je umorzyć jedynie na podstawie art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k.,
art. 5 § 1 pkt 10 k.p.s.w. albo art. 15 § 1 k.k.w., a więc z powodu odpowiednio „innej okoliczności wyłączającej ściganie”,
„innej okoliczności wyłączającej z mocy ustawy orzekanie” lub „innej przyczyny wyłączającej postępowanie”.
Zdaniem Prokuratora Generalnego, wykładnia art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji wskazuje, że akt łaski jest bezwzględną, negatywną
przesłanką procesową, czyli przeszkodą prawną, która nigdy nie może zostać usunięta. W jego ocenie, tego rodzaju przesłanki
nie można zaś domniemywać – powinna być ona jednoznaczna w swej treści i wyrażona wprost w ustawie, by możliwe było jej zastosowanie
w każdym stadium postępowania. W tych warunkach, brak omawianej regulacji w kwestionowanych przepisach stanowi pominięcie
prawodawcze wymagające uzupełnienia przez ustawodawcę.
2. Stanowisko Marszałka Sejmu.
2.1. W piśmie z 3 sierpnia 2017 r., Marszałek Sejmu zajął stanowisko, że:
1) art. 59, art. 60, art. 61 § 1 i 2 oraz art. 62 u.SN, art. 390 § 1 i art. 39817 § 1 k.p.c. oraz art. 441 § 1 i 2 k.p.k., rozumiane „w ten sposób, że gdy dana materia jest jednocześnie regulowana na poziomie
konstytucyjnym i ustawowym, uniemożliwia Sądowi Najwyższemu, orzekającemu w procedurze podejmowania uchwał wyjaśniających
zagadnienia prawne, dokonywanie wykładni pojęć konstytucyjnych w oparciu o znaczenie pojęć zawartych w aktach rangi ustawy
zwykłej”, jest zgodny z art. 8 oraz z art. 7 w związku z art. 2 Konstytucji;
2) art. 3 § 2 p.u.s.a. oraz art. 15 § 1 pkt 2 i 3, art. 187 § 1, art. 264, art. 267 i art. 269 p.p.s.a., „rozumiany w ten
sposób, że gdy dana materia jest jednocześnie regulowana na poziomie konstytucyjnym i ustawowym, uniemożliwia Naczelnemu Sądowi
Administracyjnemu, orzekającemu w procedurze podejmowania uchwał wyjaśniających zagadnienia prawne, dokonywanie wykładni pojęć
konstytucyjnych w oparciu o znaczenie pojęć zawartych w aktach rangi ustawy zwykłej”, jest zgodny z art. 8 oraz z art. 7 w
związku z art. 2 Konstytucji;
3) art. 17 § 1 k.p.k., art. 5 § 1 k.p.s.w. oraz art. 15 § 1 k.k.w., „w zakresie, w jakim nie przewiduje aktu łaski jako negatywnej
przesłanki powodującej niedopuszczalność prowadzenia − odpowiednio − postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenia
lub postępowania karnego wykonawczego”, jest niezgodny z art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji.
Marszałek Sejmu przystał na możliwość orzekania przez Trybunał Konstytucyjny w sytuacji tzw. pominięcia legislacyjnego (zarzuty
podniesione wobec art. 17 § 1 k.p.k., art. 5 § 1 k.p.s.w. oraz art. 15 § 1 k.k.w.).
2.2. Przedstawiając poglądy prezentowane w literaturze przedmiotu, Marszałek Sejmu stwierdził, że − wyrażona w art. 7 Konstytucji
− zasada praworządności jest podstawowym elementem zasady demokratycznego państwa prawnego, wynikającej z art. 2 Konstytucji.
Zasada ta powinna być odnoszona również do sądów, a jej naruszeniem są: nadużycie dyskrecjonalnej władzy sądu, przekroczenie
granic swobody decyzyjnej oraz pogwałcenie podstawowych metod wykładni przez sąd.
Marszałek Sejmu przypomniał, że z art. 8 ust. 1 Konstytucji wynika zasada jej nadrzędności, oznaczająca, iż wszystkie akty
prawne – zarówno akty stanowienia, jak i stosowania prawa − powinny być z nią zgodne. Nakaz ten odnosi się również do faktycznych
działań organów władzy publicznej, podejmowanych na podstawie i w granicach prawa. Sądy − dokonując rekonstrukcji normy prawnej,
na której mają oprzeć orzeczenie − powinny posiłkować się Konstytucją, a wydanie orzeczenia z pominięciem jej postanowień
jest naruszeniem prawa; niezastosowanie przez sąd (lub inny organ stosujący prawo) przepisu Konstytucji może zostać stwierdzone
przez sąd lub organ wyższej instancji i stanowić podstawę uchylenia lub zmiany orzeczenia. Zarazem organy stosujące prawo
mają obowiązek dokonywania oceny zgodności z Konstytucją przepisów mających stanowić podstawę rozstrzygnięcia, co dotyczy
w szczególności sądów, mogących − zgodnie z art. 193 Konstytucji − kierować do Trybunału Konstytucyjnego pytania prawne.
W ocenie Marszałka Sejmu, zasada bezpośredniego stosowania Konstytucji realizuje się w trzech postaciach: samoistnego stosowania
przepisów Konstytucji (jeżeli norma konstytucyjna na to pozwala), współstosowania Konstytucji i innych aktów normatywnych
(polegającego przede wszystkim na tzw. wykładni prokonstytucyjnej) oraz stwierdzenia konfliktu pomiędzy unormowaniami Konstytucji
i innych aktów normatywnych. Zdaniem Marszałka Sejmu, zaistnienie trzeciej sytuacji obliguje sąd do wystąpienia do Trybunału
Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, ponieważ niedopuszczalne jest dokonywanie przez sądy powszechne kontroli konstytucyjności
przepisów ustawowych w postaci odmowy zastosowania przepisu uznanego przez sąd za niezgodny z Konstytucją.
Marszałek Sejmu podkreślił, że art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji może zostać prawidłowo odczytany tylko wraz z jej art.
126, określającym ustrojową pozycję Prezydenta RP. Wskazał, że stosowanie przez niego prawa łaski jest jedną z prerogatyw,
ale Konstytucja nie określa dyrektyw korzystania z niej (dyrektyw stosowania prawa łaski). Prezydent dysponuje pełną swobodą
decydowania o kryteriach skorzystania z prawa łaski, a akty łaski mają charakter dyskrecjonalny − nie wymagają ani uzasadnienia,
ani też zgody osoby ułaskawianej. Prezydenckie akty łaski są niezaskarżalne, a więc ostateczne, trwałe i niewzruszalne, a
ich istotą jest brak nadzoru nad ich wykonywaniem. Niemożność ich weryfikacji rozciąga się na zakaz ich modyfikacji nawet
przez samego Prezydenta oraz na przypadki, gdy akt łaski został pozyskany w wyniku przestępstwa lub wprowadzenia w błąd głowy
państwa. Prezydent − w zakresie stosowania prawa łaski − nie jest związany dyrektywami ustawowymi, a samo prawo łaski nie
jest bezpośrednio powiązane z instytucjami prawa karnego. Akty łaski nie ingerują bezpośrednio w sprawowanie wymiaru sprawiedliwości,
nie rozstrzygają o winie, ani nie dotykają niezawisłości sędziowskiej, i funkcjonują „obok” procesu karnego. Mogą jednak pośrednio
wkraczać w kompetencje sądu (zarówno rozpoznającego sprawę w pierwszej instancji, jak i sądu odwoławczego oraz wykonawczego),
ponieważ skorzystanie z prawa łaski powoduje przerwanie „normalnego” trybu procedowania, niezależnie od etapu, na jakim jest
dany proces karny.
2.3. Marszałek Sejmu przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny nie jest powołany do ustalania wiążącej wykładni przepisów mających
zastosowanie w konkretnej sprawie, w tym przepisów konstytucyjnych. Przedmiotem rozpoznania nie mogą więc być wątpliwości
co do sposobu stosowania prawa, natomiast Trybunał Konstytucyjny może kontrolować normę prawną o treści nadanej i utrwalonej
w orzecznictwie, zwłaszcza jeśli znalazł jednoznaczny i autorytatywny wyraz w poglądach SN albo NSA (interpretacja przepisu
przez organy stosujące prawo musi mieć charakter stały, powszechny i jednoznaczny). Jednocześnie sądy nie są uprawnione do
samodzielnej interpretacji pojęć zawartych w Konstytucji z wykorzystaniem aktów o niższej mocy prawnej, co wynika z autonomii
pojęć konstytucyjnych.
W przekonaniu Marszałka Sejmu, nieprawidłowa jest taka wykładnia kwestionowanych we wniosku przepisów u.SN, k.p.c., i k.p.k.,
która umożliwiałaby SN, podejmującemu uchwały wyjaśniające zagadnienia prawne, dokonywanie wykładni pojęć konstytucyjnych
opartej na znaczeniu pojęć zawartych w ustawach – aktach o randze niższej niż Konstytucja. Taka wykładnia zakwestionowanych
przepisów czyniłaby je niezgodnymi z art. 8 oraz z art. 7 w związku z art. 2 Konstytucji. Dlatego zgodne z tymi wzorcami kontroli
jest takie rozumienie kwestionowanych przepisów u.SN, k.p.c. i k.p.k., że − gdy dana materia jest jednocześnie regulowana
na poziomie konstytucyjnym i ustawowym – SN nie może, podejmując uchwały wyjaśniające zagadnienia prawne, dokonywać wykładni
pojęć konstytucyjnych opartej na znaczeniu pojęć zawartych w ustawach.
Zdaniem Marszałka Sejmu, powyższe uwagi – ze względu na tożsamość wzorców kontroli – zachowują aktualność w odniesieniu do
zakwestionowanych przepisów p.u.s.a. i p.p.s.a.
2.4. W odniesieniu do art. 17 § 1 k.p.k., art. 5 § 1 k.p.s.w. i art. 15 § 1 k.k.w., Marszałek Sejmu stwierdził, że treść art.
139 zdanie pierwsze Konstytucji przesądza, iż akt łaski jest bezwzględną przesłanką procesową, w razie ziszczenia się której
niemożliwe jest kontynuowanie postępowania karnego, postępowania w sprawie o wykroczenie albo postępowania karnego wykonawczego.
W razie skorzystania przez Prezydenta RP z prawa łaski, rozpatrujący sprawę sąd jest konstytucyjnie zobowiązany do zakończenia
postępowania, niezależnie od jego etapu. Ponieważ jednak bezwzględnych przesłanek procesowych nie można domniemywać, zakwestionowane
regulacje są pominięciem ustawodawczym, niemożliwym do „wypełnienia” drogą bezpośredniego stosowania Konstytucji przez sądy
na podstawie art. 8 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Kwestie formalne, zakres zaskarżenia i problemy konstytucyjne, częściowe umorzenie postępowania.
1.1. Wniosek Prokuratora Generalnego (dalej: wnioskodawca) wpłynął do Trybunału Konstytucyjnego w lipcu 2017 r., czyli pod
rządami ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz. U. poz.
2072; dalej: o.t.p.TK).
1.2. Wniosek dotyczy dwóch zagadnień ujętych w odrębnych punktach, dotyczących różnych przedmiotów kontroli i stawianych im
zarzutów oraz odmiennych jej wzorców.
1.2.1. W pierwszym punkcie petitum wniosku, wnioskodawca uczynił przedmiotem kontroli:
1) art. 59, art. 60, art. 61 § 1 i 2 oraz art. 62 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2016 r.
poz. 1254, ze zm.; dalej: u.SN, obecnie ustawa ta utraciła moc);
2) art. 390 § 1 i art. 39817 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 1822, ze zm., obecnie:
Dz. U. z 2018 r. poz. 1360; dalej: k.p.c.);
3) art. 441 § 1 i 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 1749,
ze zm., obecnie: Dz. U. z 2017 r. poz. 1904, ze zm.; dalej: k.p.k.);
4) art. 3 § 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. − Prawo o ustroju sądów administracyjnych (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 1066,
ze zm., obecnie: Dz. U. z 2017 r. poz. 2188, ze zm.; dalej: p.u.s.a.);
5) art. 15 § 1 pkt 2 i 3, art. 187 § 1, art. 264, art. 267 i art. 269 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. − Prawo o postępowaniu
przed sądami administracyjnymi (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r. poz. 718, ze zm., obecnie: Dz. U. z 2018 r. poz. 1302, ze zm.;
dalej: p.p.s.a.).
Jako wzorce kontroli, wnioskodawca powołał w tym zakresie art. 8 oraz art. 7 w związku z art. 2 Konstytucji.
Zakwestionowane przepisy są podstawą podejmowania, odpowiednio przez SN oraz NSA, uchwał wyjaśniających zagadnienia prawne.
Na ich podstawie SN podejmuje:
− uchwały w składzie siedmiu sędziów, wyjaśniające zagadnienie prawne, przedstawione przez Sąd Najwyższy, który rozpoznając
kasację lub inny środek odwoławczy, ma poważne wątpliwości co do wykładni prawa (art. 59 oraz art. 61 § 1 u.SN, art. 39817 § 1 k.p.c.),
− uchwały w składzie siedmiu sędziów, w razie ujawnienia się rozbieżności wykładni prawa w orzecznictwie sądów powszechnych,
sądów wojskowych lub SN (art. 60 oraz 61 § 1 u.SN),
− uchwały w składzie izby, dwóch lub więcej izb albo w pełnym składzie SN wyjaśniające zagadnienia prawne lub wydawane w razie
ujawnienia się rozbieżności orzecznictwa (61 § 2 u.SN),
− uchwały w składzie izby, dwóch lub więcej izb albo w pełnym składzie SN wydawane w celu odstąpienia od zasady prawnej (art.
62 u.SN),
− uchwały rozstrzygające zagadnienia prawne budzące poważne wątpliwości lub wymagające zasadniczej wykładni ustaw, powstałe
podczas rozpoznawania apelacji w postępowaniu cywilnym albo środka odwoławczego w postępowaniu karnym (art. 390 § 1 k.p.c.,
art. 441 § 1 i 2 k.p.k.).
Z kolei NSA, wyjaśniając zagadnienia prawne na podstawie art. 3 § 2 p.u.s.a., podejmuje:
− uchwały w składzie siedmiu sędziów, całej Izby lub w pełnym składzie, w celu wyjaśnienia przepisów prawnych, których stosowanie
wywołało rozbieżności orzecznictwa sądów administracyjnych (art. 15 § 1 pkt 2 oraz art. 264 p.p.s.a.),
− uchwały w składzie siedmiu sędziów, całej Izby lub w pełnym składzie rozstrzygające zagadnienia prawne budzące poważne wątpliwości
w konkretnej sprawie sądowoadministracyjnej (art. 15 § 1 pkt 3 oraz art. 264 p.p.s.a.),
− uchwały w składzie siedmiu sędziów, w razie wyłonienia się – podczas rozpoznawania skargi kasacyjnej − zagadnienia prawnego
budzącego poważne wątpliwości (art. 187 § 1 p.p.s.a.),
− uchwały w składzie siedmiu sędziów, całej Izby lub w pełnym składzie, podejmowane w razie niepodzielania przez jakikolwiek
skład sądu administracyjnego stanowiska zajętego w uchwale siedmiu sędziów, całej Izby albo w uchwale pełnego składu, rozstrzygające
zagadnienie prawne (art. 269 p.p.s.a.).
Wnioskodawca uczynił także przedmiotem kontroli art. 267 p.p.s.a., zgodnie z którym Naczelny Sąd Administracyjny może – postanowieniem
− odmówić podjęcia uchwały, zwłaszcza gdy nie zachodzi potrzeba wyjaśnienia wątpliwości.
Problem konstytucyjny został ujęty przez wnioskodawcę zakresowo: konstytucyjność wyżej wymienionych przepisów została zakwestionowana
jedynie w takim zakresie, w jakim − zdaniem wnioskodawcy – umożliwiają one SN albo NSA, podejmującym uchwały wyjaśniające
zagadnienia prawne, dokonywanie wykładni pojęć konstytucyjnych opartej na znaczeniu pojęć ustawowych, gdy dana materia jest
jednocześnie regulowana na poziomie konstytucyjnym i ustawowym. Zatem problem konstytucyjny sprowadza się w istocie do oceny
zgodności z Konstytucją sądowej wykładni pojęć konstytucyjnych przez pryzmat pojęć ustawowych.
1.2.2. W drugim punkcie petitum wniosku, wnioskodawca uczynił przedmiotem kontroli:
2) art. 5 § 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. − Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (ówcześnie: Dz. U. z 2016 r.
poz. 1713, ze zm., obecnie: Dz. U. z 2018 r. poz. 475, ze zm.; dalej: k.p.s.w.);
3) art. 15 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny wykonawczy (ówcześnie: Dz. U. z 2017 r. poz. 665, ze zm., obecnie:
Dz. U. z 2018 r. poz. 652, ze zm.; dalej: k.k.w.).
Kwestionowane przepisy zawierają taksatywne katalogi przesłanek odmowy wszczęcia oraz umorzenia już wszczętego postępowania,
odpowiednio: karnego, w sprawie o wykroczenie albo karnego wykonawczego.
Kwestionowany przepis k.p.k. oraz jego odpowiednik w k.p.s.w. zawierają w tej mierze:
− przesłanki materialnoprawne, określające warunki niepodlegania odpowiedzialności karnej albo wykroczeniowej (niepopełnienie
czynu, brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia, brak znamion czynu zabronionego albo zaistnienie
kontratypu − art. 17 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k., art. 5 § 1 pkt 1 i 2 k.p.s.w., a także znikomą szkodliwość społeczną czynu − tylko
art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.),
− przesłankę niepodlegania karze na podstawie ustawy (np. art. 15 § 1 i art. 131 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks
karny, Dz. U. z 2017 r. poz. 2204, ze zm.; dalej: k.k., w związku z art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k., a także art. 11 § 4 ustawy z
dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń, Dz. U. z 2018 r. poz. 618, ze zm. w związku z art. 5 § 1 pkt 3 k.p.s.w.),
− bezwzględne przeszkody prowadzenia postępowania karnego − śmierć oskarżonego albo obwinionego (art. 17 § 1 pkt 5 k.p.k.
i art. 5 § 1 pkt 5 k.p.s.w.) oraz przedawnienie karalności albo orzekania (art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. i art. 5 § 1 pkt 4 k.p.s.w.),
− przesłanki rei iudicatae (powagi rzeczy osądzonej) i litis pendentis (sprawy zawisłej; art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. i art. 5 § 1 pkt 8 k.p.s.w.),
− przesłankę jurysdykcji sądów i immunitetów materialnych (art. 17 § 1 pkt 8 k.p.k. i art. 5 § 1 pkt 6 k.p.s.w.); chodzi tu
o tzw. immunitet zakrajowości (okoliczność wyłączającą postępowanie ze względu na normy prawa międzynarodowego; karalność
czynu nie jest tu uchylona, ale niemożliwe jest ściganie jego sprawcy) oraz przesłankę niepodlegania − z mocy przepisów szczególnych
− orzecznictwu na podstawie k.p.s.w. (immunitety krajowe; art. 5 § 1 pkt 7 k.p.s.w.),
− przesłankę braku skargi uprawnionego oskarżyciela (art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. i art. 5 § 1 pkt 9 in principio k.p.s.w.),
− przesłankę braku zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie (art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k.) albo brak żądania ścigania (art.
5 § 1 pkt 9 in fine k.p.s.w.) w trybach warunkowych ścigania z oskarżenia publicznego oraz w związku z problematyką immunitetów formalnoprawnych,
− przesłankę innych okoliczności wyłączających ściganie albo orzekanie, czyli przeszkód powodujących niedopuszczalność postępowania
(art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k. i art. 5 § 1 pkt 10 k.p.s.w.), takich jak na przykład abolicja, nieletniość sprawcy albo obwinionego,
konsumpcja skargi publicznej, wygaśnięcie prawa oskarżyciela publicznego do oskarżania, quasi-list żelazny dla świadka lub
biegłego wezwanego z zagranicy, któremu k.p.k. poręcza, że nie będzie ścigany z powodu popełnienia przestępstwa będącego przedmiotem
danego postępowania ani jakiegokolwiek innego przestępstwa, które popełnił przed przekroczeniem granicy).
Kwestionowany przepis k.k.w. zawiera negatywne przesłanki procesowe dostosowane do potrzeb postępowania wykonawczego takie,
jak:
− przedawnienie wykonania kary (art. 15 § 1 in principio k.k.w.); jest to tzw. mieszana przesłanka dopuszczalności postępowania, tkwiąca wprawdzie w przepisach prawa materialnego,
ale wywołująca bezpośredni skutek w prawie procesowym,
− śmierć skazanego (art. 15 § 1 in medio k.k.w.), która nie kończy jednak definitywnie postępowania o charakterze rehabilitacyjnym (nie stoi bowiem na przeszkodzie
wniesieniu i rozpoznaniu kasacji lub wznowieniu postępowania na korzyść skazanego; art. 529 w związku z art. 545 § 1 k.p.k.),
− „inne przyczyny wyłączające” postępowanie wykonawcze (art. 15 § 1 in fine k.k.w.), postrzegane przez pryzmat art. 1 § 2 k.k.w., nakazującego odpowiednie stosowanie w postępowaniu wykonawczym przepisów
k.p.k., a więc na przykład w wypadku darowania kary w trybie łaski lub amnestii.
Problem konstytucyjny sprowadza się tu do – kwalifikowanego przez wnioskodawcę jako pominięcie legislacyjne – niewymienienia,
expressis verbis, w trzech kodeksach aktu łaski Prezydenta RP jako ujemnej przesłanki procesowej powodującej niedopuszczalność kontynuowania
postępowania karnego, postępowania w sprawie o wykroczenie albo postępowania karnego wykonawczego (spełnienie której nakazuje
jego umorzenie). Kwintesencją sprawy jest zaś ustalenie, czy akt abolicji indywidualnej mieści się w konstytucyjnym pojęciu
„prawo łaski” (art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji).
1.3. Trybunał Konstytucyjny na każdym etapie postępowania bada, czy spełnione są wszystkie przesłanki dopuszczalności postępowania,
a w szczególności, czy nie ziściła się któraś z ujemnych przesłanek procesowych, skutkujących obligatoryjnym umorzeniem postępowania
(zob. np.: wyrok z 17 listopada 2010 r., sygn. SK 23/07, OTK ZU nr 9/A/2010, poz. 103, postanowienie z 1 kwietnia 2014 r.,
sygn. K 42/12, OTK ZU nr 4/A/2014, poz. 43).
1.3.1. Zaskarżona u.SN utraciła – mocą art. 135 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2018 r. poz.
5; dalej: u.SN z 2017 r.) − moc obowiązującą z dniem 3 kwietnia 2018 r. Zgodnie zaś z art. 59 ust. 1 pkt 4 o.t.p.TK, Trybunał
Konstytucyjny umarza postępowanie jeżeli przed wydaniem orzeczenia akt normatywny w zakwestionowanym zakresie utracił moc
obowiązującą. Ustawodawca nie pozostawił w tej mierze Trybunałowi Konstytucyjnemu swobody, zatem − jedynie ze względów porządkowych
− Trybunał Konstytucyjny wskazuje, że treść normatywna zakwestionowanych przepisów u.SN została (z kosmetycznymi jedynie zmianami)
powtórzona w art. 82, art. 83, art. 86 i art. 88 u.SN z 2017 r., jednak wnioskodawca nie zmodyfikował swego wniosku w tej
mierze.
1.3.2. Jak wynika z o.t.p.TK, wniosek inicjujący hierarchiczną kontrolę norm musi spełniać wymogi określone w art. 47 ust.
1 i 2 tej ustawy, a więc zawierać: wyraźne określenie zarzutu niezgodności z aktem hierarchicznie wyższym oraz wskazanie przedmiotu
i wzorców kontroli wraz z uzasadnieniem. Jak wielokrotnie wskazywał już dawniej Trybunał Konstytucyjny − a uwagi te zachowują
aktualność mimo zmian stanu prawnego w zakresie jego funkcjonowania − wymogów tych nie spełniają uwagi nazbyt ogólne, niejasne
czy też czynione jedynie na marginesie innych rozważań, zarazem jednak uzasadnienie błędne albo nietrafne, o ile nie wpływa
na rekonstrukcję nieprecyzyjnie sformułowanego zarzutu, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia o zgodności aktu normatywnego
z Konstytucją (zob. np. wyrok z 5 czerwca 2014 r., sygn. K 35/11, OTK ZU nr 6/A/2014, poz. 61; postanowienie z 1 marca 2017
r., sygn. K 13/14, OTK ZU A/2017, poz. 10).
W tym kontekście, należy zwrócić uwagę, że − wymieniony w punkcie pierwszym petitum wniosku − art. 267 p.p.s.a. stanowi podstawę odmowy podjęcia przez NSA uchwały „zwłaszcza gdy nie zachodzi potrzeba wyjaśnienia
wątpliwości”. Argumenty przedstawione łącznie na poparcie zarzutów wnioskodawcy wobec ogółu przepisów, wymienionych w punkcie
pierwszym petitum wniosku, w istocie nie dotyczą tego przepisu p.p.s.a., a w treści wniosku nie można doszukać się innych konkretnych zarzutów
w tej mierze. Toteż wniosek − w tym zakresie − nie spełnia wymogów formalnych, a postępowanie podlega umorzeniu na podstawie
art. 59 ust. 1 pkt 2 o.t.p.TK. Nie jest bowiem rolą Trybunału Konstytucyjnego „domyślanie się” intencji wnioskodawcy (zob.
np. wyrok z 1 lipca 2008 r., sygn. SK 40/07, OTK ZU nr 6/A/2008, poz. 101 i postanowienie z 25 listopada 2015 r., sygn. P
54/14, OTK ZU nr 10/A/2015, poz. 179).
Na marginesie należy tu wspomnieć, że wobec treści normatywnej art. 267 p.p.s.a., nawet sformułowanie i dostateczne uzasadnienie
zarzutów (analogicznych do stawianych innym przepisom kwestionowanym w punkcie pierwszym petitum wniosku) pozwalałoby jedynie na stwierdzenie nieadekwatności wzorców kontroli i orzeczenie w formule braku niezgodności tego
przepisu z Konstytucją. Nie może on być bowiem rozumiany w ten sposób, że umożliwia NSA dokonywanie wykładni pojęć konstytucyjnych
opartej na znaczeniu pojęć ustawowych.
1.3.3. Zarzuty wnioskodawcy wobec pozostałych przepisów wymienionych w punkcie pierwszym petitum wniosku, oparte są na twierdzeniu, że mogą być one rozumiane w sposób umożliwiający SN albo NSA (podejmującym uchwały wyjaśniające
zagadnienia prawne) dokonywanie wykładni pojęć konstytucyjnych opartej na znaczeniu pojęć ustawowych (gdy dana materia jest
jednocześnie regulowana w Konstytucji i ustawie). To zaś naruszać ma art. 8 oraz art. 7 w związku z art. 2 Konstytucji. Wnioskodawca
przedstawił przy tym argumenty za niekonstytucyjnością takiej wykładni, natomiast bez uzasadnienia pozostawił kwestię, czy
zaskarżone przepisy w istocie taką wykładnię umożliwiają (a nie tylko, czy mogą być tak rozumiane). Tymczasem w ich treści
brakuje jakichkolwiek bezpośrednich albo choćby pośrednich odniesień do kwestii pojęć konstytucyjnych i ich wykładni.
Zarzuty wnioskodawcy nie opierają się na twierdzeniu, że istnieje jednolita, powszechna i stała wykładnia zaskarżonych przepisów,
zgodnie z którą dopuszczalne jest dokonywanie przez SN albo NSA, w uchwałach wyjaśniających zagadnienia prawne, wykładni pojęć
konstytucyjnych opartej na znaczeniu pojęć zawartych w ustawach. W szczególności, wnioskodawca nie przywołał żadnych orzeczeń,
które potwierdzałyby istnienie takiej wykładni. Stwierdził jedynie, że takie stosowanie wymienionych w punkcie pierwszym petitum wniosku przepisów byłoby możliwe, a gdyby miało miejsce, to byłoby niezgodne ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi. W tym
stanie rzeczy, Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że w jego kompetencjach nie mieści się badanie zgodności z Konstytucją aktów
stosowania prawa, a tym bardziej − potencjalnych aktów stosowania prawa.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza jednocześnie, że wydanie wyroku po myśli wnioskodawcy, stanowiłoby złamanie przez Trybunał
Konstytucyjny Konstytucji, poprzez próbę skorzystania z − nieprzysługującej mu od 1997 r. – kompetencji w zakresie ustalania
powszechnie obowiązującej wykładni ustaw (przejętej mocą art. 19 pkt 3 ustawy z dnia 29 maja 1989 r. o przekazaniu dotychczasowych
kompetencji Rady Państwa Prezydentowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i innym organom państwowym, Dz. U. Nr 34, poz. 178).
Zarazem Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że zarówno w literaturze przedmiotu, jak i w jego dorobku orzeczniczym wielokrotnie
podkreślane było autonomiczne znaczenie pojęć konstytucyjnych, których „nie można sprowadzać do treści wynikających ze znaczenia,
jakie analogicznym pojęciom nadają ustawy zwykłe. Wynika to z ogólnej zasady interpretacyjnej, zgodnie z którą »normy konstytucyjne
muszą być traktowane jako punkt odniesienia dla oceny poszczególnych pojęć ustawowych, a nie odwrotnie«”(zob. wyrok z 3 czerwca
2008 r., sygn. P 4/06, OTK ZU nr 5/A/2008, poz. 76 i powołane tam orzecznictwo). Zasada ta z pewnością znana jest zarówno
SN, jak i NSA.
W tych okolicznościach Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 59 ust. 1 pkt 2 o.t.p.TK, umarza postępowanie w tym zakresie.
1.4. W świetle powyższego, przedmiotem wyrokowania w niniejszej sprawie jest zgodność z art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji
przepisów trzech kodeksów, wymienionych w drugim punkcie petitum wniosku.
2. Prawo łaski: uwagi ogólne, rozwój historyczny, Polska i świat.
2.1. Przez prawo łaski sensu largissimo można rozumieć wszelkie formy „unicestwienia dolegliwości o charakterze karnym” (K. Kozłowski, Prawo łaski Prezydenta RP. Historia. Regulacja. Praktyka, Warszawa 2013, s. 190), umożliwienia sprawcy przestępstwa uniknięcia odpowiedzialności karnej albo złagodzenia kary, a więc
nie tylko zmniejszenie albo uchylenie zasądzonej prawomocnym wyrokiem kary wobec konkretnej osoby (akt łaski sensu stricto), lecz także umorzenie restytucyjne (np. nieobowiązujący obecnie art. 59a k.k.), zatarcie skazania (art. 76 i rozdział XII
k.k.), warunkowe zawieszenie wykonania kary (art. 69 i in. k.k.) czy zwolnienie z obowiązku jej odbycia w całości albo w części
(warunkowe przedterminowe zwolnienie – art. 43ln i oddział 11 rozdziału X k.k.w.), a także amnestię (np. motywowana względami
humanizmu socjalistycznego ustawa z dnia 21 lipca 1984 r. o amnestii, Dz. U. Nr 36, poz. 192 albo ustawa z dnia 29 maja 1989
r. o przebaczeniu i puszczeniu w niepamięć niektórych przestępstw i wykroczeń, Dz. U. Nr 34, poz. 179), abolicję generalną
(np. nieopublikowana ustawa z dnia 26 września 2002 r. o jednorazowym opodatkowaniu nieujawnionego dochodu oraz o zmianie
ustawy – Ordynacja podatkowa i ustawy – Kodeks karny) i rehabilitację, również pośmiertną (zniesienie skutków skazania, przywrócenie
praw, których utrata została orzeczona, uwolnienie skazanego od stawianych mu dawniej zarzutów z podkreśleniem niesprawiedliwości
wyroku zapadłego z naruszeniem prawa). W tym najszerszym rozumieniu prawa łaski mieszczą się więc wszystkie akty, zarówno
te o charakterze indywidualnym i konkretnym (dotyczące konkretnych osób i czynów), jak i te o charakterze generalnym i abstrakcyjnym
(dotyczące określonych kategorii osób i czynów). Zdaniem K. Kozłowskiego, prawo łaski ma jeszcze szersze znaczenie – jest
dyspensą, zawieszeniem obowiązku prawnego, a zarazem prawem zwolnienia jednostki albo grupy podmiotów od obowiązku przestrzegania
prawa (zob. op. cit., s. 180-181 i 189). W ściślejszym sensie, a zarazem w powszechnym odbiorze społecznym, prawo łaski rozumiane jest natomiast
jako przynależne organowi państwa (najczęściej głowie państwa) prawo do uwolnienia konkretnego sprawcy czynu karalnego od
poniesienia konsekwencji jego popełnienia albo do złagodzenia takich konsekwencji.
Co do zasady, prawo łaski może przybrać postać amnestii indywidualnej – uwolnienia osoby prawomocnie skazanej od odbycia zasądzonej
kary (akt łaski sensu stricto) albo abolicji indywidualnej – odstąpienia od ścigania domniemanego sprawcy (który do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku
jest – formalnie – osobą niewinną). Innymi słowy, akt łaski sensu stricto dotyczy kary prawomocnie orzeczonej, natomiast akt abolicji (choćby nawet formalnie mieścił się w prawie łaski, co właśnie
jest istotą rozpatrywanej sprawy) jest przeszkodą do jej wymierzenia.
Na prawo łaski można patrzyć po pierwsze jako na swoisty „wentyl bezpieczeństwa” (teoria Rudolfa von Iheringa − zapobieżenia
zbytniej surowości prawa, która mogłaby w istocie przekształcić się w bezprawie, w myśl paremii summum ius – summa iniuria), po wtóre jako na unicestwienie aktu sprawiedliwości (akt contra legem, motywowany różnymi przesłankami), po trzecie zaś jako na – wynikające z różnych powodów − zaniechanie przez państwo ukarania
sprawcy (zrzeczenie się iuris puniendi) czy też rezygnację z wykonania orzeczonej kary (szerzej poszczególne teorie przedstawia i analizuje P. Rogoziński, Instytucja ułaskawienia w prawie polskim, Warszawa 2009, s. 70-76).
2.2. Prawo łaski znane było już w systemach prawnych państw starożytnych: Babilonii, Egiptu, Grecji czy Imperium Rzymskiego
(zależnie od ustroju przysługiwało ono różnym podmiotom i w różnym kształcie; zagadnienie to szeroko omawia K. Kaczmarczyk-Kłak,
Prawo łaski w Polsce na tle porównawczym. Dawniej i współcześnie, Rzeszów 2013, s. 15-29 oraz K. Kozłowski, op. cit., s. 1-33). W szerokim zakresie stanowiło też ono atrybut władzy monarszej w średniowieczu, nieograniczony ani podmiotowo,
ani przedmiotowo, obejmujący zarówno ewokację („wywołanie” nierozstrzygniętej jeszcze sprawy do własnego osądu władcy), jak
i abolicję (decyzję, czy sprawca w ogóle poniesie odpowiedzialność karną). Akty łaski mogły obejmować każdy czyn zagrożony
karą, niezależnie od dobra chronionego sankcją, zatem w rachubę wchodziły zarówno przestępstwa przeciwko chronionym dobrom
indywidualnym jak i przeciwko dobrom o charakterze publicznym (zdrada stanu, zamach na osobę monarchy, naruszenie podstaw
ustroju państwa). Takie akty mogły − przede wszystkim − zmienić, zmniejszyć albo uchylić zasądzoną karę, ale prawo łaski pozwalało
monarchom także na wyłączenie możliwości wszczęcia postępowania karnego przeciwko oznaczonej osobie lub nawet generalnie określonej
grupie osób, jak również na zaniechanie kontynuowania postępowania już wszczętego. Można stwierdzić, że prawo łaski było –
z samego założenia − pochodną sprawowania najwyższej władzy i opierało się na ustrojowej pozycji i autorytecie władcy. Było
ono niczym nieograniczone i mieściło się w zakresie władzy dyskrecjonalnej władcy – bożego pomazańca, nie wymagając uzasadnienia.
Miało jednak charakter nadzwyczajny, a skorzystanie z niego bywało obwarowane dodatkowymi warunkami, takimi jak na przykład
złożenie władcy przysięgi na wierność albo wpłacenie okupu. Choć oficjalnie motywowane miłosierdziem władcy, często było w
rzeczywistości uzasadnione względami politycznymi − najczęściej władcy okazywali łaskę w związku z konkretnymi wydarzeniami
politycznymi lub militarnymi (wstąpienie na tron, zwycięska wojna) albo religijnymi (święta).
Prawo łaski, o wyżej opisanych cechach, zachowało w kolejnych epokach rozwoju prawa swą zasadniczą treść w niemal niezmienionej
postaci. Korekcie, w toku wielowiekowej ewolucji społecznej, politycznej i ustrojowej, podlegał – z reguły − podmiot tego
prawa (podmiot, któremu ono przysługuje), i − niekiedy − jego przedmiot, jednakże bez zmiany istoty instytucji. Wskutek zmiany
ustroju monarchicznego na republikański, prawo łaski przysługuje obecnie najczęściej głowie państwa − prezydentowi republiki
(ewentualnie kolegialnej głowie państwa – jak na przykład Radzie Państwa w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w latach 1952-1989).
2.3. Choć korzenie prawa łaski były wspólne dla całego europejskiego kręgu kultury prawnej, współczesne rozwiązania normatywne
charakteryzują się odmiennością szczegółowych rozwiązań.
Regułą jest, że prawo łaski − jako instytucja prawna o rudymentarnym znaczeniu ustrojowym − ma umocowanie w konstytucji. Znane
są jednak wypadki jego ustanowienia w akcie tej rangi, ale z odesłaniem do ustawy zwykłej, normującej materialne i procesowe
aspekty tej instytucji (np. art. 92 lit. b Konstytucji Republiki Albanii z dnia 21 października 1998 r., § 58 ust. 2 Konstytucji
Republiki Finlandii z dnia 11 czerwca 1999 r., art. 62 lit. i Konstytucji Królestwa Hiszpanii z dnia 27 grudnia 1978 r.).
Istnieją systemy prawne, w których prawo łaski zostało przyznane głowie państwa przez konstytucję w sposób generalny, bez
dookreślenia jego treści (np. w Polsce) albo bardziej szczegółowo (treść prawa łaski jest bliżej sprecyzowana na przykład
w art. 47 Konstytucji Grecji z dnia 9 czerwca 1975 r., czy art. 13 ust. 6 Konstytucji Irlandii z dnia 1 lipca 1937 r.). Prawo
łaski bywa w niektórych państwach wykluczone wobec określonej kategorii podmiotów (np. art. 139 zdanie drugie Konstytucji)
albo wobec określonej kategorii przestępstw (ograniczenie przedmiotowe).
Nie zawsze prawo łaski jest prerogatywą (wynikającym z zajmowanego stanowiska uprawnieniem niepodlegającym kontroli) określonego
organu państwa. Niekiedy ma on obowiązek uzyskania zgody albo kontrasygnaty innego organu (np. § 24 Konstytucji Danii z dnia
5 czerwca 1953 r., art. 17 i art. 19 Konstytucji Republiki Francuskiej z dnia 4 października 1958 r.). W niektórych państwach,
w pewnych sytuacjach, organ ów może skorzystać z prawa łaski tylko na wniosek innego organu (art. 12 pkt 2 Konstytucji Księstwa
Liechtensteinu z dnia 5 października 1921 r.), albo po zasięgnięciu jego opinii (np. § 105 Konstytucji Republiki Finlandii
z dnia 11 czerwca 1999 r., art. 122 Konstytucji Królestwa Niderlandów z dnia 28 marca 1814 r.). Zdarza się również, że organ
ten otrzymuje w tym zakresie „radę” innego organu (art. 93 ust. 2 lit. b Konstytucji Malty z dnia 21 września 1964 r.).
Zależnie od państwa, prawo łaski może być wykonywane przez uprawniony organ z inicjatywy własnej albo wyłącznie na wniosek
osoby zainteresowanej lub innego organu (np. art. 47 ust. 1 Konstytucji Grecji z dnia 9 czerwca 1975 r.).
Niekiedy podmiot, któremu przysługuje prawo łaski, może − w drodze stosownego aktu prawnego − delegować jego wykonywanie w
całości albo w części na inny organ (np. art. 60 ust. 2 ustawy zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec z dnia 23 maja 1949
r.).
2.4. Instytucja prawa łaski znana jest w prawie polskim od początku polskiej państwowości.
2.4.1. Prawo, o którym mowa, przysługiwało zwyczajowo książętom, a następnie królowi i − podobnie jak w innych państwach europejskich
– jego zakres był bardzo szeroki, obejmował zarówno amnestię jak i abolicję indywidualną (zob. K. Kozłowski, op. cit., s. 66) i generalną. Prawo polskiego monarchy – jako najwyższego sędziego − było nieograniczone podmiotowo ani przedmiotowo,
ułaskawienie mogło zatem dotyczyć każdego, kto popełnił jakiekolwiek przestępstwo, także godzące bezpośrednio w monarchę czy
porządek publiczny (co ówcześnie poczytywano na najcięższe zbrodnie). Było stosowane według uznania władcy jako wyraz jego
łagodności albo miłosierdzia, co nie stało na przeszkodzie posługiwaniu się nim z racji politycznych, zarówno przed wydaniem
wyroku, jak i po skazaniu, a przed wykonaniem wyroku. W XVI w. nastąpił proces stopniowej utraty prawa łaski jako osobistej
prerogatywy króla na rzecz sejmu, dokonującego aktu ułaskawienia uchwałą, wydawaną – formalnie – wraz z królem, jako jednym
z trzech stanów sejmujących (król – jako pan dominialny − zachował jednak prawo łaski wobec mieszczan z miast królewskich).
Uchwała taka mogła również dotyczyć abolicji indywidualnej (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 53). W ograniczonym zakresie prawo łaski przywróciła królowi ustawa rządowa z dnia 3 maja 1791 r. (Konstytucja 3 maja),
stanowiąca, że „Król, któremu wszelka moc dobrze czynienia zostawiona być powinna, mieć będzie ius agratiandi na śmierć wskazanych prócz in criminibus status”. Król mógł więc okazać łaskę tylko skazanym na karę śmierci (zamieniając ją na karę „wiecznego więzienia”), a i to z wyłączeniem
skazanych za zbrodnie stanu (na przykład zamach stanu, królobójstwo). W tych warunkach abolicja indywidualna była wykluczona;
królewska decyzja nie była ponadto samodzielna ani ostateczna (aby była skuteczna, dokument musiał zostać kontrasygnowany
przez przynajmniej jednego członka Straży Praw; jeśli żaden z ministrów nie zgadzał się kontrasygnować aktu łaski, król musiał
odstąpić od decyzji, a ewentualny spór między nim a ministrami rozpatrywał sejm; szerzej: K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 62-66 oraz K. Kozłowski, op. cit., s. 86-91).
Prawo łaski zostało odebrane królowi ustawami sejmu grodzieńskiego z 1793 r. i leżało następnie w kompetencji Rady Nieustającej.
Podsumowując dorobek Pierwszej Rzeczypospolitej w zakresie prawa łaski, należy stwierdzić, że miało ono charakter wyjątkowy,
władczy i niezaskarżalny, i przez zdecydowanie większą część dziejów polskiej państwowości przysługiwało samodzielnie działającemu
najwyższemu organowi państwa, który mógł się kierować różnymi względami, w tym również czysto politycznymi. Akt łaski mógł
polegać na darowaniu całości albo części kary, jak również na jej złagodzeniu albo zamianie na inną karę. Aż do uchwalenia
Konstytucji 3 maja prawo łaski nie było podmiotowo ani przedmiotowo ograniczone i mieściła się w nim również abolicja indywidualna.
2.4.2. W okresie zaborów prawo łaski przysługiwało władcom poszczególnych państw zaborczych, a analiza tego zagadnienia dalece
wykraczałaby poza ramy rozpatrywanej sprawy. Wspomnieć więc należy jedynie o ułomnych (choć z wielu względów niezwykle ważnych
dla przetrwania i późniejszego odrodzenia polskiej państwowości) formacjach państwowych utworzonych pod auspicjami Napoleona
Bonapartego (Księstwo Warszawskie) i cara (Królestwo Polskie).
W Księstwie Warszawskim prawo łaski przysługiwało królowi (księciu warszawskiemu pozostającemu w unii personalnej z królem
Saksonii), zgodnie z art. 78 Konstytucji Księstwa Warszawskiego z dnia 22 lipca 1807 r. stanowiącym, że „prawo okazania łaski
należy do króla: on tylko może darować lub zwolnić karę” (w tekście autentycznym: „Le droit de faire grâce appartient au roi; seul il peut remettre ou commuer les peines”). Ułaskawienia dokonywał król, wydając dekret wymagający kontrasygnaty. Prawo łaski nie było ani podmiotowo, ani przedmiotowo
ograniczone, a król podejmował decyzję po zapoznaniu się z opinią ministra sprawiedliwości. Choć akt łaski mógł dotyczyć tylko
orzeczonej już kary, w praktyce zdarzały się jednak królewskie ingerencje w toczące się postępowania (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak,
op. cit., s. 82).
W Królestwie Polskim, tzw. kongresówce, prawo łaski przysługiwało królowi polskiemu (pozostającemu w unii personalnej z carem
Rosji), a faktycznie − jego namiestnikowi (z wyjątkiem ostatecznego skazania na kary: śmierci, dożywotniego więzienia albo
więzienia na okres dłuższy niż 24 lata), który podejmował decyzję po zaopiniowaniu sprawy przez Radę Administracyjną. Art.
43 ustawy konstytucyjnej Królestwa Polskiego z dnia 27 listopada 1815 r. (Dziennik Praw Królestwa Polskiego, t. I, s. 1-103),
brzmiał: „Prawo ułaskawienia zachowane jest wyłącznie Królowi, który jest mocen darować lub zamienić karę” (w oryginalnym
tekście francuskim: „Le droit de faire grace est exclusivement réservé au Roi. Il purra remettre ou commuer la peine”). Nie obejmowało ono abolicji indywidualnej, a akt łaski wymagał kontrasygnaty (zob. K. Kozłowski, op. cit., s. 94-95).
Po upadku Powstania Listopadowego, mocą art. 55 zdanie drugie Statutu Organicznego Królestwa Polskiego z dnia 26 lutego 1832
r. (Dziennik Praw Królestwa Polskiego, nr 55, s. 160-249) służyło ono bez ograniczeń carowi („Prawo ułaskawienia i zmnieyszenia
kary do Nas wyłącznie należy”; w języku rosyjskim − „Право миловать и смягчать наказанія принадлежитъ лишь Нами”).
Podsumowując okres pozostawania Rzeczypospolitej pod zaborami, K. Kaczmarczyk-Kłak stwierdza, że prawa państw zaborczych ujmowały
prawo łaski bardzo szeroko, choć z czasem dała się zauważyć tendencja do ograniczania abolicji indywidualnej (zob. op. cit., s. 136); cesarz Austrii dysponował tym prawem, którego nie mieli król Prus ani car Rosji (zob. ibidem, s. 143 i powołana tam literatura). Cechą prawa łaski była uznaniowość skorzystania z niego i jego niezaskarżalność (zob.
ibidem, s. 137).
2.4.3. W dobie odradzania się państwowości polskiej podczas Wielkiej Wojny, prawo łaski pozostawało w gestii monarchów państw
zaborczych. W utworzonym aktem 5 listopada 1916 r. Królestwie Polskim niczym nieograniczone, a więc obejmujące również abolicję
indywidualną, prawo łaski przysługiwało − w zastępstwie monarchy − Radzie Regencyjnej, której akty wymagały kontrasygnaty
Prezydenta Ministrów. Niemniej milczały o nim:
1) dwa rozporządzenia z dnia 6 grudnia 1916 r. o tymczasowej Radzie Stanu w Królestwie Polskim, odpowiednio: Jenerał-Gubernatora
warszawskiego (Dziennik Rozporządzeń dla Jenerał-Gubernatorstwa Warszawskiego, Nr 55, poz. 210) i c. i k. Jenerał-Gubernatora
wojskowego (Dziennik Rozporządzeń c. i k. Jeneralnego Gubernatorstwa Wojskowego dla austryacko-węgierskiego obszaru okupowanego
w Polsce, cz. XIX, poz. 120);
2) patent z dnia 12 września 1917 r. o ustanowieniu władzy państwowej w Królestwie Polskim (Dziennik Urzędowy Departamentu
Sprawiedliwości Tymczasowej Rady Stanu Królestwa Polskiego Nr 5, s. 235-236);
3) dekret z dnia 3 stycznia 1918 r. Rady Regencyjnej o tymczasowej organizacji Władz Naczelnych w Królestwie Polskiem (Dz.
U. Nr 1, poz. 1);
4) orędzie Rady Regencyjnej z dnia 14 listopada 1918 r. w przedmiocie rozwiązania Rady Regencyjnej i przekazania Najwyższej
Władzy Państwowej naczelnemu dowódcy wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu (Dz. U. Nr 17, poz. 39) oraz
5) dekret Naczelnika Państwa z dnia 22 listopada 1918 r. o najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej (Dz. U. Nr
17, poz. 41).
Tak zwana mała konstytucja z 1919 r. (uchwała Sejmu z dnia 20 lutego 1919 r. o powierzeniu Józefowi Piłsudskiemu dalszego
sprawowania urzędu Naczelnika Państwa, Dz. U. Nr 19, poz. 226) prawa łaski nie regulowała. Pomimo to prawo łaski było wykonywane
w sposób wynikający z rozwiązań prawnych państw zaborczych, zaadaptowanych do nowych warunków ustrojowych (wykonywał je Naczelnik
Państwa; zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 138 i nast.). Prawo łaski nie było ograniczone ani podmiotowo, ani przedmiotowo i obok niego wymieniane było prawo abolicji,
pojmowane rozdzielnie, ale również przysługujące temu podmiotowi (art. 2 zdanie trzecie dekretu z dnia 8 lutego 1919 r. w
przedmiocie zmian o urządzeniach wymiaru sprawiedliwości w b. zaborze austriackim, Dz. U. Nr 15, poz. 200; zob. szerzej: K.
Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 142 i 147). Co do zasady, starano się podczas wykonywania prawa łaski szanować praktykę istniejącą pod poszczególnymi
zaborami, dopiero w 1920 r. Kancelaria Cywilna Naczelnika Państwa i Ministerstwo Sprawiedliwości ustaliły, że postępowanie
w sprawach ułaskawień „będzie jednolite we wszystkich trzech zaborach” (ibidem, s. 151).
2.4.4. Prawo łaski zostało przyznane Prezydentowi Rzeczypospolitej mocą art. 47 Konstytucji marcowej (ustawy z dnia 17 marca
1921 r. − Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz. U. Nr 44, poz. 267). Stanowił on, że „Prawo darowania i złagodzenia kary,
oraz darowania skutków zasądzenia karno-sądowego w poszczególnych wypadkach − przysługuje Prezydentowi Rzeczypospolitej”,
który „nie może stosować tego prawa do ministrów, zasądzonych na skutek postawienia ich w stan oskarżenia przez Sejm”. Jak
z powyższego wynika, prawo łaski było pod rządami Konstytucji marcowej ograniczone podmiotowo i – wobec przyjętej formuły
− nie obejmowało abolicji indywidualnej (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 166, 168 i 186-187, K. Kozłowski, op. cit., s. 100-101), co motywowano tym, że abolicja taka mogłaby „winnego osłonić”, a „niewinnemu uniemożliwić wykazanie (…) niewinności”
(K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 186 i powołana tam literatura). Postulaty zmiany Konstytucji marcowej w tym zakresie zostały ocenione negatywnie (zob.
ibidem, s. 208-209).
2.4.5. Konstytucja kwietniowa (ustawa konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz. U. Nr 30, poz. 227), mocą art. 13 ust.
2 lit. j, zaliczała „stosowanie prawa łaski” w poczet „uprawnień osobistych [Prezydenta RP], stanowiących Jego prerogatywy”
(korzystanie z tych uprawnień i „wypływające z prerogatyw” akty urzędowe nie wymagały kontrasygnaty − art. 14 ust. 2 Konstytucji
kwietniowej, były zatem w pełni dyskrecjonalne). W art. 69 stanowiła, że Prezydent „władny jest aktem łaski darować lub złagodzić
skazanemu karę, wymierzoną orzeczeniem prawomocnem, tudzież uchylić skutki skazania”. Konstytucja ta przesądziła zatem wyraźnie,
że skorzystanie z prawa łaski dopuszczalne jest dopiero po uprawomocnieniu się orzeczenia, wykluczała więc abolicję indywidualną
(zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 208, por. K. Kozłowski, op. cit., s. 109 i powołane tam sprzeczne poglądy przedstawicieli doktryny). Niemniej jednak, pierwotnie, konstytucja ta stanowiła
ogólnie, o „prawie łaski”, nie wyłączając abolicji indywidualnej, a zmiana została dokonana podczas prac w senacie. Zarazem
Konstytucja kwietniowa nie ustanowiła podmiotowego ograniczenia, istniejącego w Konstytucji marcowej.
2.4.6. W okresie II wojny światowej prawo łaski na ziemiach polskich było regulowane przepisami niemieckimi i radzieckimi,
a analiza tego zagadnienia dalece wykraczałaby poza ramy rozpatrywanej sprawy (zob. jednak: K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 228-231).
2.4.7. Tworzony pod auspicjami władz ZSRR i egidą Armii Czerwonej powojenny ład prawny przewidywał, całkowicie sprzecznie
z obowiązującą cały czas Konstytucją kwietniową i faktami, że − „wobec opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”
− prawo łaski wykonuje Prezydent Krajowej Rady Narodowej (art. 2 i art. 3 lit. c ustawy z dnia 11 września 1944 r. o kompetencji
Prezydenta Krajowej Rady Narodowej, Dz. U. Nr 5, poz. 23; dalej: ustawa o kompetencji Prezydenta KRN). Zakres i treść prawa
łaski pozostawały nieokreślone, więc było ono rozumiane bardzo szeroko, formalnie obejmując również abolicję indywidualną
(w praktyce niestosowaną – zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 236).
Następnie – mocą art. 13 tzw. małej konstytucji z 1947 r. (ustawa konstytucyjna z dnia 19 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie
działania najwyższych organów Rzeczypospolitej Polskiej, Dz. U. Nr 18, poz. 71), po „przywróceniu” urzędu Prezydenta RP (w
latach 1944-1952 obowiązywała jeszcze przedwojenna nazwa państwa, wyzuta jednak z zasadniczej treści) – przewidziane zostało
odpowiednie stosowanie, między innymi, art. 47 Konstytucji marcowej. Choć prawo łaski zostało przywrócone prezydentowi, to
jednak jego treść – w drodze wykładni celowościowej – została znacznie rozszerzona; abolicja indywidualna nadal była jednak
uważana za niedopuszczalną i, mimo szerszego rozumienia prawa łaski, była ona okazywana w praktyce tylko po uprawomocnieniu
wyroku (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 233 i 243).
Konstytucja PRL (Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez Sejm Ustawodawczy w dniu 22 lipca 1952 r.,
Dz. U. Nr 33, poz. 232), stanowiła, że „Rada Państwa (…) stosuje prawo łaski” (początkowo art. 25 ust. 1 pkt 10, następnie
− po zmianach dokonanych ustawą z dnia 10 lutego 1976 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Dz. U. Nr
5, poz. 29 – art. 30 ust. 1 pkt 11; tekst jednolity, uwzględniający zmiany merytoryczne oraz zmianę numeracji postanowień,
stanowi załącznik do obwieszczenia Przewodniczącego Rady Państwa z dnia 16 lutego 1976 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego
tekstu Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalonej przez Sejm Ustawodawczy w dniu 22 lipca 1952 r., Dz. U. Nr
7, poz. 36). Przyjęty został zatem kolegialny model decydowania, z jednej strony pozwalający wszechstronniej rozpatrywać wnioski
(organ jednoosobowy, z istoty rzeczy, w większym stopniu opierał się na opinii fachowców – na przykład Ministra Sprawiedliwości),
z drugiej jednak – rozpraszający i zacierający moralną odpowiedzialność za decyzję (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 255).
Art. 25 ust. 1 pkt 10 (art. 30 ust. 1 pkt 11) Konstytucji PRL nie określał ani zakresu, ani treści prawa łaski, pojmował je
zatem szeroko – bez dalszych ograniczeń, a więc jako obejmujące również abolicję indywidualną (zob. L. Schaff, [w:] L. Hochberg,
A. Murzynowski, L. Schaff, Komentarz do Kodeksu postępowania karnego, Warszawa 1959, s. 25). Jak wskazuje K. Kaczmarczyk-Kłak, z analizy historycznej i prawnoporównawczej wynika bowiem wyraźnie,
że dopuszczenie abolicji indywidualnej expressis verbis należy do rzadkości; to raczej dążenie do jej wyłączenia z zakresu prawa łaski (a więc ograniczenia tego prawa do wypadków,
w których kara została prawomocnie orzeczona) znajdowało wyraźne odzwierciedlenie w regulacjach konstytucyjnych (zob. op. cit., s. 274-275; por. K. Kozłowski, op. cit., s. 112). Celowe odstępstwo od wcześniej obowiązujących ograniczeń prawa łaski wskazuje, że abolicja indywidualna nie była
w PRL zakazana ani wykluczona, choć nie została nigdy zastosowana, co jednak było wynikiem przekonania decydenta, a nie unormowania
konstytucyjnego (zob. ibidem, s. 275 i powołana tam literatura).
Opisany stan prawny utrzymał się do 18 lipca 1989 r., bo – mocą art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. o zmianie Konstytucji
Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz. U. Nr 19, poz. 101) – 19 lipca 1989 r. kompetencje zniesionej Rady Państwa przejął
Prezydent PRL; prócz zmiany podmiotowej i numeracji przepisu (od 8 kwietnia 1989 r. miał on numer 32f ust. 1 pkt 10), przepis
zachował jednak wcześniejsze brzmienie i znaczenie (prawo łaski mogło więc być wykonywane w tych samych granicach, co w Konstytucji
PRL, ale Prezydent nigdy nie zastosował abolicji indywidualnej (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 294 i 295).
2.4.8. Konstytucyjne unormowanie prawa łaski nie zostało zmienione mimo dokonanej w 1989 r. przemiany ustrojowej, z tym zastrzeżeniem,
że od 31 grudnia 1989 r. nastąpiła zmiana nazwy podmiotu prawa łaski: urząd Prezydenta PRL zmienił nazwę na urząd Prezydenta
RP (mocą ustawy z dnia 29 grudnia 1989 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Dz. U. Nr 75, poz. 444).
Od 8 grudnia 1992 r., prawo łaski było uregulowane w art. 43 tzw. małej konstytucji z 1992 r. (ustawa konstytucyjna z dnia
17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie
terytorialnym, Dz. U. Nr 84, poz. 426), stanowiącym, że „Prezydent stosuje prawo łaski”. Prawo łaski było zatem treściowo
nieograniczone (zob. K. Kozłowski, op. cit., s. 119, R. Mojak, Instytucja Prezydenta RP w okresie przekształceń ustrojowych 1989-1992, Warszawa 1994, s. 250), nie doszło więc do zmian w rozumieniu jego zakresu, a abolicja indywidualna nie była zakazana, choć
nie była również stosowana (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 301-302; por. powołana tam literatura).
W projektach nowej konstytucji, przedstawianych w latach 1993-1996 problematyka prawa łaski była ujmowana lakonicznie – żaden
z nich nie uzależniał skorzystania z niego przez Prezydenta od skazania, tym samym abolicja indywidualna nie była przez projektodawców
wykluczana (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 307; odmiennie rzecz się przedstawiała w projektach z lat 1989-1991, ibidem, s. 297-298).
Taka regulacja – zawarta też w art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji − obowiązuje od 17 października 1997 r. do dzisiaj (choć
z ograniczeniem wynikającym z art. 139 zdanie drugie Konstytucji).
2.4.9. Podsumowując, stwierdzić można, że – od czasu odzyskania przez Polskę niepodległości po okresie zaborów – obowiązujące
konstytucje i ustawa o kompetencji Prezydenta KRN stanowiły, iż określonemu organowi (Prezydentowi Krajowej Rady Narodowej,
Prezydentowi RP, Radzie Państwa, Prezydentowi PRL i ponownie Prezydentowi RP) „przysługuje prawo” łaski (Konstytucja marcowa),
iż należy doń jego stosowanie (Konstytucja kwietniowa), iż „wykonuje” je on (ustawa o kompetencji Prezydenta KRN) oraz – iż
je „stosuje” (Konstytucja PRL, Konstytucja RP).
Przez większość ostatniego stulecia, konstytucje stanowiły wprost o „prawie łaski” bez bliższych szczegółów, dominowało więc
szerokie ujęcie prawa łaski. Tylko Konstytucja marcowa definiowała prawo prezydenta w sposób węższy − jako prawo „darowania
i złagodzenia kary, oraz darowania skutków zasądzenia karno-sądowego” (art. 47 zdanie pierwsze), podobnie jak Konstytucja
kwietniowa, stanowiąca o darowaniu lub złagodzeniu skazanemu kary, wymierzonej prawomocnym orzeczeniem (art. 69 ust. 1). Jak
z powyższego wynika, lakoniczne ujęcie prawa łaski − formalnie ustrojowo niczym nielimitowanego (przeto mieszczącego w sobie
również abolicję indywidualną), choć nigdy w praktyce niezastosowaną (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 289) − pojawiło się i utrwaliło w okresie tzw. Polski Ludowej (to – z założenia publicystyczne – określenie wystąpiło
w kilkuset aktach normatywnych).
3. Abolicja indywidualna w innych państwach.
W odniesieniu do problematyki abolicji indywidualnej w innych państwach, należy stwierdzić, że liczne konstytucje pomijają
tę instytucję milczeniem (np. konstytucje: polska, bułgarska, francuska czy chorwacka), a inne zastrzegają ją do uregulowania
w ustawie szczególnego rodzaju (ustawie organicznej − art. 73 pkt 3 lit. i Konstytucji Rumunii z dnia 21 listopada 1991 r.).
Abolicja bywa też konstytucyjnie wyłączona, na przykład mocą sformułowania, że organ ma prawo „ułaskawienia przestępców, skazanych
prawomocnym wyrokiem sądowym” (art. 45 Konstytucji Republiki Łotewskiej z dnia 15 lutego 1922 r.; art. 84 pkt XII Konstytucji
Federacyjnej Republiki Brazylii z dnia 5 października 1988 r.). Z drugiej strony, wiele systemów prawnych dopuszcza abolicję
indywidualną zarówno expressis verbis (np. art. 65 pkt 2 lit. c federalnej ustawy konstytucyjnej Republiki Austrii z dnia 1 października 1920 r., art. 62 lit.
g Konstytucji Republiki Czeskiej z dnia 16 grudnia 1992 r., art. 29 Konstytucji Republiki Islandii z dnia 17 czerwca 1944
r., art. 12 pkt 1 Konstytucji Księstwa Liechtensteinu z dnia 5 października 1921 r., § 9 zdanie drugie rozdziału drugiego
szwedzkiego Aktu o formie Rządu z dnia 28 lutego 1974 r.). Dopuszczalność abolicji indywidualnej może też wynikać z posłużenia
się ogólną formułą prawa łaski (jak wskazuje W. Kwiatkowski, prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki „może zastosować prawo
łaski w dowolnym czasie po popełnieniu przestępstwa przez oskarżonego – tj. zarówno przed jego formalnym oskarżeniem przez
organy ścigania, na etapie postępowania sądowego (...)”, Federalne prawo łaski w Stanach Zjednoczonych Ameryki, [w:] „Zeszyty Prawnicze UKSW”, nr 15.3/2015, s. 78) czy też formułą prawa łaski i innych szczegółowych postaci ułaskawienia.
W szczególności warto tu przytoczyć art. 47 ust. 1 Konstytucji Grecji z dnia 9 czerwca 1975 r., stanowiący, że „Prezydent
Republiki (…) może stosować prawo łaski, łagodzić lub zmniejszać kary orzeczone przez sądy, jak również uchylać konsekwencje
prawne kar orzeczonych i odbytych”, a także art. 13 ust. 6 Konstytucji Irlandii z dnia 1 lipca 1937 r., zgodnie z którym „Prezydent
stosuje prawo łaski oraz ma prawo zmniejszyć lub umorzyć karę nałożoną (…)”. Takie sformułowania dowodzą, że „prawo łaski”
nie ogranicza się jedynie do aktu zmniejszenia lub uchylenia zasądzonej kary, ale może przybierać także inne, znane z historii,
postacie ułaskawiania, w tym postać abolicji indywidualnej.
Ponadto podkreślić należy, że − jak wykazała K. Kaczmarczyk-Kłak, powołując liczne przykłady z historii konstytucjonalizmu
państw europejskich – istnienie prawa abolicji indywidualnej nie jest przejawem autorytaryzmu państwa i znane są zarówno państwa
wręcz faszystowskie, w których nie była ona dopuszczalna, jak i państwa w pełni demokratyczne ją dopuszczające (zob. op. cit., s. 188-189).
4. Wzorzec kontroli, zakres prawa łaski, analiza zarzutów.
4.1. Trybunał Konstytucyjny jest świadom, że niniejsza sprawa stanowi pokłosie podjętej w listopadzie 2015 r. przez Prezydenta
RP decyzji o ułaskawieniu konkretnego oskarżonego przed uprawomocnieniem się wyroku (http://www.prezydent.pl/ aktualnosci/
wydarzenia/art,69,postanowilem-uwolnic-wymiar-sprawiedliwosci-od-sprawy-m-kaminskiego.html). Podkreśla jednak, że jest sądem
prawa, nie zaś faktów, a jego rozstrzygnięcie − wydane w trybie kontroli abstrakcyjnej – abstrahuje od okoliczności faktycznych.
4.2. Jak już wspomniano, obowiązująca Konstytucja stanowi w art. 139 zdanie pierwsze, że „Prezydent Rzeczypospolitej stosuje
prawo łaski”, uściślając – w zdaniu drugim – że nie dotyczy to osób skazanych przez Trybunał Stanu. Mocą art. 144 ust. 3 pkt
18 Konstytucji, akty urzędowe Prezydenta w tym zakresie nie wymagają – dla swej ważności – kontrasygnaty (współpodpisu Prezesa
Rady Ministrów), jest więc to prawo prerogatywą – urzędowym aktem władczym Prezydenta i jego uprawnieniem osobistym (zagadnienie
prerogatyw i kontrasygnaty, w tym na tle historycznym i porównawczym, analizuje A. Rakowska, Prerogatywy prezydenta w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r., [w:] Instytucja prezydenta. Zagadnienia teorii i praktyki na tle doświadczeń polskich oraz wybranych państw obcych, red. T. Mołdawa, J. Szymanek, Warszawa 2010, s. 65-87).
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że – w świetle literatury przedmiotu – prawo łaski polega na całkowitym albo częściowym
darowaniu kary, albo złagodzeniu jej rygorów, natomiast nie mieści się w nim możliwość zmiany kary na inną (zob. P. Sarnecki,
uwaga 7 do art. 139, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, red. L. Garlicki, Warszawa 2001); polega też ono na „ograniczeniu lub zniesieniu skutków skazania”, które jednak nie staje
się skazaniem niebyłym (zob. ibidem). Podkreśla się, że Prezydent – stosując prawo łaski – nie staje się organem władzy sądowniczej, a same akty łaski nie stanowią
sprawowania wymiaru sprawiedliwości, gdyż nie dokonuje on żadnego z etapów stosowania prawa: nie rekonstruuje stanu faktycznego
ani norm prawnych, nie dokonuje subsumpcji ustalonego stanu faktycznego pod zinterpretowany przepis, ani też nie rozstrzyga
o winie, a całe jego postępowanie w niczym nie przypomina procesu karnego (zob. idem, uwaga 8 do art. 139, ibidem); zarazem akt łaski nie jest również decyzją administracyjną.
Obowiązująca Konstytucja, poza ograniczeniem podmiotowym (art. 139 zdanie drugie) nie ogranicza w inny sposób prawa łaski
ani nie odsyła – jak w wielu innych sytuacjach do ustawy zwykłej, mającej dookreślić kształt tej instytucji.
4.3. Jak już wyżej wspomniano, abolicja indywidualna polega na zakazie wszczęcia postępowania karnego wobec określonej osoby
w sprawie oznaczonego zarzutu karnego albo na umorzeniu toczącego się już postępowania przed wydaniem wyroku. Przedmiotem
rozpatrywanej sprawy jest zaś − jak również już wspomniano − rozstrzygnięcie, czy prawo łaski, o którym mowa w Konstytucji,
obejmuje również abolicję indywidualną. W kwestii tej istnieją dwa, przeciwstawne, stanowiska.
4.3.1. W myśl stanowiska pierwszego, konstytucyjne prawo łaski, pozwala jedynie na zmniejszenie albo uchylenie kary zasądzonej
prawomocnym orzeczeniem, za czym ma przemawiać kilka argumentów:
− Po pierwsze, z językowego punktu widzenia pojęcie „łaski” może dotyczyć tylko wypadku, w którym w ogóle jest możliwe jej
okazanie; aby możliwy był akt miłosierdzia, musi wcześniej dojść do skazania i wymierzenia kary. Stąd skazanie prawomocnym
orzeczeniem i wymierzenie kary jest warunkiem sine qua non ułaskawienia,
− Po wtóre, za wąską interpretacją pojęcia „prawa łaski” przemawia brak jego dookreślenia w stosownych przepisach k.p.k.,
które nie zawierają regulacji instytucji abolicji indywidualnej ani generalnej.
− Po trzecie, analizując treść art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji, należy uwzględniać zdanie drugie tego postanowienia konstytucyjnego.
Zgodnie zaś z nim, prawa łaski nie stosuje się do osób „skazanych” przez Trybunał Stanu. Per analogiam należy zatem uznać, że okazanie prawa łaski możliwe jest tylko w sytuacji, w której doszło do skazania wyrokiem karnymi i
wymierzenia kary.
− Po czwarte, akt abolicji indywidualnej naruszałby zasadę trójpodziału i równoważenia się władz, wyrażoną w art. 10 ust.
1 Konstytucji; byłby nieuzasadnionym wkroczeniem w sferę kompetencji zastrzeżoną dla władzy sądowniczej, ponieważ uniemożliwiałby
stwierdzenie przestępstwa, wskazanie sprawcy oraz wymierzenie mu kary, a zatem blokowałby realizację rudymentarnych funkcji
wymiaru sprawiedliwości i procesu karnego.
− Po piąte, wykładnia historyczna dowodzi jakoby, że w konstytucyjnym prawie łaski nie mieści się kompetencja Prezydenta w
zakresie wydania aktu abolicji indywidualnej, a w kilkudziesięciu ostatnich latach nie odnotowano wydania takiego aktu ani
przez Radę Państwa, ani przez Prezydenta PRL, ani też przez Prezydenta RP.
Z tej perspektywy, zagadnienie abolicji analizuje szczegółowo K. Kozłowski, (zob. op. cit., s. 237-242 i powołana tam literatura), formułując jednak de lege ferenda postulat zastrzeżenia w Konstytucji, że prawo łaski stosuje się do kar wymierzonych orzeczonych prawomocnie, dzięki czemu
zakończony zostałby spór doktrynalny, „a także nie byłoby konieczności prowadzenia skomplikowanej wykładni przepisów, której
efektem jest uznanie, że prezydenckie ułaskawienie nie może objąć kary wymierzonej nieprawomocnie” (ibidem, s. 286-287; zob. też L. Wilk, O instytucji ułaskawienia (uwagi de lege ferenda), „Państwo i Prawo” nr 5/1997, s. 61; autor ten postuluje, by − z uwagi na prawo do sądu − osoba ułaskawiona aktem abolicji
indywidualnej mogła nie przyjąć aktu łaski i domagać się oczyszczenia z zarzutów).
4.3.2. W myśl przeciwnego stanowiska, pojęcie „prawa łaski” ma znaczenie szersze od pojęcia „ułaskawienia” (zob. K. Kozłowski,
op. cit., s. 189). O ile to drugie pojęcie dotyczy ściśle uwolnienia albo złagodzenia konsekwencji prawomocnego skazania, o tyle to
pierwsze mieści w sobie również akt abolicji. Owo szerokie rozumienie pojęcia konstytucyjnego, jako obejmującego abolicję
indywidualną, znajduje oparcie w lakoniczności regulacji konstytucyjnej, której wykładnia wymaga uwzględnienia kontekstu historycznego
i prawnoporównawczego, przedstawionego w punktach 2 i 3 części III uzasadnienia. Zarazem, „siła prawa agracjacji tkwi właśnie
w tym, że regulacje jego dotyczące pozostają ograniczone do minimum” (zob. K. Kozłowski, op. cit., s. 286).
4.3.3. Trybunał Konstytucyjny nie podzielił pierwszego stanowiska, a argumenty za nim przemawiające uznał za chybione z następujących
względów:
Przede wszystkim, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wykładnia językowa konstytucyjnego pojęcia „prawa łaski” nie może
przesądzać o jego znaczeniu. Poprzestanie jedynie na tej metodzie wykładni, bez uwzględnienia rozwoju omawianej instytucji,
wypacza bowiem jego istotę i treść. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, konstytucyjne pojęcie „prawa łaski” ma historyczne
i ugruntowane tradycją konotacje. W różnych systemach prawnych instytucja ta stanowiła kompetencję władcy (najpierw monarchy,
później głowy państwa, albo rządu), jako prerogatywa zakreślona najszerzej, pozwalająca na różnoraką ingerencję w proces karny
określonej osoby na dowolnym etapie postępowania. Z historycznego punktu widzenia, pojęcie prawa łaski ma więc charakter generalny
i obejmuje wszelkie postacie łagodzenia odpowiedzialności karnej, a zatem może polegać nie tylko na zmniejszeniu albo uchyleniu
kary zasądzonej prawomocnym wyrokiem. W rachubę wchodziła tu bowiem, i wchodzi, także zmiana kary na inną, restytucja, zatarcie
skazania, zawieszenie wykonania kary czy też warunkowe zwolnienie z obowiązku jej odbycia w całości albo w części. W prawie
łaski mieszczą się też instytucje: amnestii, abolicji generalnej i indywidualnej, a nawet rehabilitacji. Dlatego należy zwrócić
uwagę na fundamentalną regułę, że jeśli konstytucja czegoś nie rozróżnia, czy też nie wprowadza różnorakich ograniczeń, nie
do Trybunału Konstytucyjnego należy ich dostrzeganie, czy też wprowadzanie (lege constitutionale non distinguente nec nostrum est distinguere).
Trybunał Konstytucyjny podkreśla błędność poglądu, że konstytucyjne prawo łaski jest limitowane (czy też dookreślane) przepisami
k.p.k., to jest, że ustawa wyznacza granice tej instytucji. Prawo łaski jest konstytucyjną prerogatywą Prezydenta, której
treści – w braku wprost wyrażonej woli ustrojodawcy – nie może określać akt prawny niższego rzędu. Rzecz jasna, w systemach
prawnych niektórych państw konstytucyjne prawo łaski bywa wypełniane treścią przez przepisy niższej rangi, wynika to jednak
wyraźnie z postanowień konstytucji, a takie unormowanie konstytucyjne pozwala ustawodawcy zwykłemu na różne ujęcie problemu;
np. zarówno art. 84 Konstytucji Republiki Macedonii z dnia 17 listopada 1991 r., jak i art. 92 lit. b Konstytucji Republiki
Albanii z dnia 21 października 1998 r. stanowią tak samo, że „Prezydent (…) stosuje prawo łaski zgodnie z ustawą”; w pierwszym
z tych państw abolicja indywidualna wynika jednak wprost z art. 114 ust. 1 kodeksu karnego z dnia 1 listopada 1996 r., natomiast
ustawodawstwo albańskie istnienia tej instytucji nie przewiduje. Ponieważ art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji nie zastrzega,
że treść prawa łaski ma być wyznaczona przez ustawę, znaczy to, że – wolą ustrojodawcy – postanowienie konstytucyjne jest
źródłem prawa łaski i tylko ono określa jego treść i granice. Zarazem brak jakichś regulacji ustawowych nie może stanowić
przeszkody do skorzystania z prawa łaski, choć oczywiście unormowanie przez ustawodawcę kwestii materialnych i procesowych
byłoby pożądane.
Trybunał Konstytucyjny nie podzielił poglądu, że z art. 139 zdanie drugie Konstytucji wynika, iż zdanie pierwsze tego postanowienia
również dotyczy możliwości ułaskawienia tylko osób skazanych prawomocnym wyrokiem. Pogląd ten jest nieprzekonujący z dwóch
zasadniczych powodów. Po pierwsze, art. 139 zdanie drugie Konstytucji jest odpowiedzią na krytykę wcześniej istniejącej, nieograniczonej
możliwości ułaskawienia przez Prezydenta (wcześniej przez Radę Państwa) wysokich funkcjonariuszy państwa, którzy dopuścili
się przestępstw. Było to możliwe zarówno pod rządami Konstytucji PRL (pod zmienioną nazwą obowiązującej do 1992 r.), jak i
pod rządami małej konstytucji z 1992 r. W toku prac nad obowiązującą Konstytucją zwyciężył postulat, nawiązujący do art. 47
Konstytucji marcowej, aby osoby te nie mogły skorzystać z dobrodziejstwa prawa łaski. Celem było tu więc nie limitowanie zakresu
prawa łaski, lecz wykluczenie możliwości skorzystania z niego przez osoby należące do pewnej szczególnej kategorii − znajdujące
się w określonej sytuacji prawnomaterialnej i prawnoprocesowej. Różnica wzajemnej relacji treści normatywnej zawartej, z jednej
strony, w zdaniach pierwszym i drugim art. 47 Konstytucji marcowej (odpowiednio: „Prawo darowania i złagodzenia kary, oraz
darowania skutków zasądzenia karno-sądowego w poszczególnych wypadkach − przysługuje Prezydentowi Rzeczypospolitej” i „Prezydent
nie może stosować tego prawa do ministrów, zasądzonych na skutek postawienia ich w stan oskarżenia przez Sejm”) oraz – z drugiej
strony – w zdaniach pierwszym i drugim art. 139 obowiązującej Konstytucji (odpowiednio: „Prezydent Rzeczypospolitej stosuje
prawo łaski” i „Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu”) nie pozwala przyjąć, że ustrojodawca
mocą drugiego zdania art. 139 ograniczył zakres przedmiotowy prawa wobec osób innych niż w tym postanowieniu wymienione. Po
wtóre, art. 139 zdanie drugie Konstytucji jest jedynie wyjątkiem od zasady, który – z istoty rzeczy – może tę zasadę potwierdzać,
natomiast nie może wyznaczać jej treści ani nie może być rozumiany rozszerzająco (w myśl paremii exceptiones non sunt extendendae).
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, akt abolicji indywidualnej nie narusza zasady trójpodziału władz ani nie stanowi nieuzasadnionego
wkroczenia w sferę zastrzeżoną dla władzy sądowniczej. Prezydent nie jest bowiem ani „najwyższym sędzią”, ani też w żadnej
mierze nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości. Nie uchyla on, ani nie zmienia, zapadłego wyroku pierwszej instancji (czy to
dlatego, że jeszcze on nie zapadł, czy też dlatego, że się nie uprawomocnił), nie kwestionuje jego prawidłowości ani nie podważa
poczynionych w nim ustaleń. W żadnym razie nie rozstrzyga też o winie ani nie neguje zasadności skazania, nie zmienia również
kwalifikacji prawnej zarzucanego czy przypisanego czynu (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 280-281 i powołana tam literatura; K. Kozłowski, op. cit., s. 202-203). Podobnie kwestia ta jest rozumiana w tak rozwiniętych państwach prawa jak Austria, Stany Zjednoczone Ameryki
czy Szwecja. Wszędzie tam abolicja indywidualna jest uważana za instytucję w pełni mieszczącą się w systemie prawnym demokratycznego
państwa prawa i spełniającą w nim ważką i użyteczną rolę, służąc wzajemnemu równoważeniu się i kontroli poszczególnych władz.
W pewnych okolicznościach, akt abolicji indywidualnej może stanowić remedium na tendencyjne, a nawet niesprawiedliwe czynności karnoprocesowe skierowane przez organy państwa wobec określonej osoby.
Zdarza się bowiem, że prawem gwarantowane zasady bezstronności i obiektywizmu funkcjonariuszy państwowych (w szerokim rozumieniu)
nie są w praktyce przestrzegane. Choć w system prawny wbudowane są swoiste „bezpieczniki”, mające służyć zapobieganiu takim
sytuacjom, mają one jednak z reguły charakter następczy. Stąd wymaganie skazania prawomocnym orzeczeniem jako przesłanki ułaskawienia
może być w pewnych sytuacjach rażąco krzywdzące dla osoby ubiegającej się o ułaskawienie, a w konsekwencji wypaczać funkcję
prawa łaski. Samo uchylenie kary, bez możliwości wcześniejszego zapobieżenia zapadnięciu wyroku skazującego, może być dalece
niewystarczające z punktu widzenia zasad sprawiedliwości i słuszności, ponieważ nie tylko zwieńczenie procesu karnego przez
wymierzenie kary i jej wykonanie, lecz już samo wszczęcie i prowadzenie tego procesu wobec oznaczonej osoby może stanowić
znaczną i nieuzasadnioną dolegliwość. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, prawo łaski − jako szeroko pojęty akt uchylenia odpowiedzialności
karnej − może zatem polegać także na zapobieżeniu tej dolegliwości. Instytucja prawa łaski pozbawiona abolicji indywidualnej
byłaby więc – w obecnym stanie ustrojowym (który ustrojodawca oczywiście może zmienić) − niepełna i nie mogłaby realnie spełniać
właściwych dla niej funkcji.
Abolicja indywidualna nie pozbawia sądów kompetencji w zakresie sprawowania wymiaru sprawiedliwości (art. 175 ust. 1 Konstytucji),
ponieważ z kompetencji tej nie oznacza, że w każdym wypadku sprawa musi zakończyć się prawomocnym wyrokiem. Podmiotem prawa
do sądu, o którym mowa w art. 45 Konstytucji, jest nie sam sąd, ale osoba dochodząca przed nim ochrony prawnej. Powyższe twierdzenia
ilustruje także postępowanie przed sądem cywilnym – nie istnieje obowiązek dochodzenia roszczeń przed sądem państwowym, lecz
spór może zostać poddany pod rozstrzygnięcie sądu polubownego (art. 1161 § 1 k.p.c.) albo w toku postępowania może dojść do
uznania powództwa, co prowadzi do wydania wyroku bez przeprowadzenia postępowania dowodowego.
Abolicja indywidualna rozumiana jako negatywna przesłanka procesowa nie oznacza ograniczenia prawa do sądu. Postępowanie przed
sądem, zarówno karnym jak i cywilnym, nie w każdym wypadku musi zakończyć się wydaniem wyroku w sprawie. Prawo do sądu nie
oznacza, że sąd musi wydać wyrok, a umorzenie postępowania (zarówno karnego jak i cywilnego) nie stanowi ograniczenia prawa
do sądu. Taką ujemną przesłankę procesową stanowi m.in. akt abolicji indywidualnej. Ułaskawienie przed uprawomocnieniem się
orzeczenia uniemożliwia poznanie wszystkich okoliczności sprawy w takim samym stopniu jak jej umorzenie z powodu wystąpienia
innych ujemnych przesłanek procesowych, wymienionych w art. 17 § 1 k.p.k. Autorzy, którzy twierdzą, że abolicja indywidualna
narusza prawo do sądu czy też domniemanie niewinności, kwestionują więc dopuszczalność zakończenia postępowania w sposób pozamerytoryczny
poprzez jego umorzenie. Obawy o nadużywanie przez Prezydenta omawianej instytucji nie mogą stanowić argumentu za istotnym
ograniczeniem jego prerogatywy.
Przeciwko wąskiej interpretacji konstytucyjnego pojęcia prawa łaski przemawia porównanie postanowienia polskiej konstytucji
z postanowieniami konstytucji wybranych państw, w których abolicja indywidualna jest niedopuszczalna, co wynika z wyraźnych
postanowień takich, jak na przykład: „Wielki Książę ma prawo znieść (darować) lub zmniejszyć karę nałożoną przez sędziów”
(art. 38 Konstytucji Wielkiego Księstwa Luksemburga z dnia 17 października 1868 r.) czy „Prezydent Państwa ma prawo ułaskawienia
przestępców, skazanych prawomocnym wyrokiem sądowym. Zakres i tryb wykorzystania tego uprawnienia określa odrębna ustawa”
(art. 45 Konstytucji Republiki Łotewskiej z dnia 15 lutego 1922 r.). Z zestawienia choćby tych przepisów z unormowaniem polskiej
Konstytucji jednoznacznie wynika, że – na gruncie prawnoporównawczym − postanowienie to nie ogranicza prawa łaski jedynie
do wypadków skazania sprawcy prawomocnym wyrokiem.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, historia instytucji prawa łaski w polskim systemie prawnym i w prawie konstytucyjnym dostarcza
jedynie argumentów za szerokim rozumieniem prawa łaski, obejmującym również abolicję indywidualną, ponieważ w przeciwnym wypadku,
ustrojodawca zawsze wyraźnie rozstrzygał o niedopuszczalności skorzystania z niej przez Prezydenta (art. 47 Konstytucji marcowej,
art. 69 ust. 2 Konstytucji kwietniowej). Z takiego rozwiązania zrezygnował ustrojodawca PRL, wprowadzając najogólniejszą formułę
prawa łaski, a pod rządami tej konstytucji przyjmowano w literaturze przedmiotu (choć często − krytycznie), że prawo łaski
obejmuje możliwość wydania aktu abolicji indywidualnej; twierdzenia te zachowują aktualność również pod rządami obowiązującej
Konstytucji (zob. np.: B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009, s. 678 i nast., S. Kalinowski, Postępowanie karne. Zarys części ogólnej, Warszawa 1963, s. 146, idem, Polski proces karny, Warszawa 1971, s. 161, R. Kmiecik, Karnoprocesowe aspekty ułaskawienia abolicyjnego, „Ius et Administratio”, nr 3/2016, s. 2-10, T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Kraków 2005, s. 128-133, A. Murzynowski, Ułaskawienie w Polsce Ludowej, Warszawa 1965, s. 128, idem, Refleksje na temat instytucji ułaskawienia w świetle aktualnego stanu prawnego, [w:] Prawo, społeczeństwo, jednostka: Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Leszkowi Kubickiemu, red. B. Kunicka-Michalska, S. Kiewlicz, A. Łopatka, Warszawa 2003, s. 490, S. Śliwiński, Polski proces karny przed sądem powszechnym. Zasady ogólne, Warszawa 1959, s. 110, S. Waltoś, Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2008, s. 571). Warto zauważyć, że − pomimo możliwości nawiązania do rozwiązań międzywojennych – ustrojodawca po
1989 r. zdecydował się „utrzymać” ogólną formułę „prawa łaski”, a więc świadomie nie powrócił do formuły treściowo ograniczonej,
co – w świetle fundamentalnego założenia racjonalności ustrojodawcy – musi być uznane za nieprzypadkowe (B. Baran, Prawo łaski w polskim systemie prawnym na tle powszechnym, Sosnowiec 2011, s. 310, szeroko o problemie ibidem, s. 307-324).
5. Podsumowanie i uwagi dodatkowe.
5.1. Podsumowując, za przyjętym przez Trybunał Konstytucyjny stanowiskiem przemawiają następujące argumenty:
Po pierwsze, wykładnia językowa art. 139 Konstytucji. Nie budzi wątpliwości, że w prawie łaski mieści się abolicja indywidualna,
polegająca na zakazie wszczynania postępowania wobec określonej osoby albo na wstrzymaniu i umorzeniu postępowania już wszczętego.
Brzmienie art. 139 Konstytucji wskazuje wprost, iż Prezydent może skorzystać z prawa łaski, w tym także dokonać aktu abolicji
indywidualnej (nie można więc mówić o „domniemaniu kompetencji” Prezydenta w zakresie stosowania abolicji indywidualnej).
Zastosowanie znajduje tu reguła wykładni lege non distinguente: skoro ustrojodawca nie wskazuje instytucji objętych prawem łaski, to należy przyjąć, że obejmuje ono również abolicję indywidualną.
Powyższy tok rozumowania potwierdza unormowanie zawarte w art. 139 Konstytucji, zgodnie z którym prawa łaski nie stosuje się
do osób skazanych przez Trybunał Stanu. To postanowienie konstytucyjne wyklucza tylko możliwość zastosowania prawa łaski wobec
osób skazanych przez Trybunał Stanu. Ustanawia ono wyjątek od reguły ogólnej, a skoro tak, to obowiązuje tu reguła exceptiones non sunt extendendae, zgodnie z którą wyjątków nie należy wykładać w sposób rozszerzający. Przykładem wykładni rozszerzającej byłoby zaś wyłączenie
abolicji indywidualnej z prawa łaski. Należy rozróżniać dwa pojęcia: „prawo łaski”, pojemniejsze znaczeniowo, oraz „ułaskawienie”,
odnoszące się do osób prawomocnie skazanych. Nie ma podstaw do przyjęcia, że zastosowanie w art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji
pierwszego z tych pojęć nastąpiło przypadkowo.
Po wtóre, prawo łaski zalicza się do tzw. prerogatyw prezydenckich. Z art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji wynika, że skorzystanie
z prawa łaski przez Prezydenta nie wymaga dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów (który w innych wypadkach − podpisując
akt − ponosi odpowiedzialność przed Sejmem). Co więcej, nie wymaga też ono uzasadnienia. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego
nie budzi wątpliwości, że prerogatywy Prezydenta mają charakter władczy i osobisty. Trzeba przyjąć, że Konstytucja zastrzegła,
iż prawo łaski jest wykonywane przez Prezydenta samodzielnie bez konieczności działania (współdziałania) innego podmiotu reprezentującego
czy to władzę wykonawczą, czy też sądowniczą. Prezydent RP jest „najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej” (art.
126 ust. 1 Konstytucji), a jego ustrojowa rola ma istotne znaczenie dla oceny charakteru prawnego i rangi korzystania z prawa
łaski. Dlatego, do czasu ingerencji ustrojodawcy, nie jest możliwa ani modyfikacja tej kompetencji Prezydenta, ani wprowadzenie
mechanizmu jej weryfikacji w akcie podkonstytucyjnym albo w orzecznictwie sądów i trybunałów. Arbitralność decyzji Prezydenta
RP w tym zakresie mogłaby stanowić argument za ograniczeniem prerogatywy w przyszłej konstytucji, obecnie jednak ograniczenie
stosowania prawa łaski do niektórych jego elementów prowadziłoby do naruszenia konstytucyjnych postanowień dotyczących prerogatywy
Prezydenta, więc naruszałoby konstytucyjną zasadę podziału i równowagi władz. Zatem, skoro w prawie łaski mieści się abolicja
indywidualna, to wszelkie ograniczenie w tym zakresie naruszałoby prerogatywę Prezydenta. Kwestia słuszności tak szeroko zakreślonej
przez ustrojodawcę prerogatywy Prezydenta ma charakter akademicki, a krytyka przyjętego modelu jest w istocie formułowaniem
przez niektórych przedstawicieli doktryny postulatów de lege ferenda. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, przepisy regulujące ustrojową pozycję Prezydenta nie mogą zostać uznane za sprzeczne
z Konstytucją, a przedstawiciele doktryny krytykujący skorzystanie z prawa łaski wobec osoby, która nie została prawomocnie
skazana, w istocie stwierdzają niekonstytucyjność art. 139 Konstytucji i art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji. Zabieg powyższy
jest niedopuszczalny, ponieważ nie można stwierdzić niezgodności z Konstytucją samych postanowień Konstytucji. Nie można zatem
twierdzić, że skorzystanie z prawa łaski narusza zasadę trójpodziału władz czy też prawo do sądu albo zasadę domniemania niewinności.
Trybunał Konstytucyjny oczywiście rozumie zastrzeżenia części obywateli co do tak szeroko zakreślonych granic prawa łaski,
wskazuje jednak, że powinny zostać one – ewentualnie − uwzględnione przez twórców nowej konstytucji. Trybunał Konstytucyjny
wskazuje przy tym, że prawo łaski nie jest absolutne i podlega pewnym ograniczeniom, ponieważ Prezydent może skorzystać ze
swojej prerogatywy jedynie wtedy, gdy zaistnieją przesłanki podmiotowa i przedmiotowa. Prezydent nie może bowiem skorzystać
z prawa łaski „na przyszłość”, przyznając określonej osobie swoisty immunitet od odpowiedzialności karnej, ponadto zaś niedopuszczalne
jest skorzystanie z uprawnienia niewchodzącego w zakres prawa łaski.
Po trzecie, pogląd, w myśl którego w prawie łaski mieści się także akt abolicji indywidualnej, znajduje uzasadnienie w wykładni
porównawczej konstytucji innych państw. Polski ustrojodawca przyjął model tzw. formuły ogólnej, posługując się najszerszym
pojęciem: „prawo łaski”. Tymczasem w państwach, w których przyjęto taki model, nie budzi wątpliwości, że prawo łaski obejmuje
także abolicję indywidualną (m.in. Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki). W innych modelach wyłączenie abolicji indywidualnej
jest albo dokonane wprost w konstytucji, albo też następuje w ustawie, wydanej na podstawie postanowienia konstytucyjnego.
W polskiej Konstytucji ustrojodawca nie skorzystał z żadnej z tych możliwości.
Po czwarte, za przyjętym stanowiskiem przemawia również analiza historyczna konstytucji obowiązujących w Polsce przed 1997
r. Zarówno w Konstytucji marcowej, jak i w Konstytucji kwietniowej wyraźnie wyłączono możliwość dokonania przez Prezydenta
aktu abolicji indywidualnej. Ogólną formułę prawa łaski przyjęto dopiero w Konstytucji PRL, nowelizacji tej konstytucji przywracającej
urząd Prezydenta oraz w małej konstytucji z 1992 r., a następnie w obowiązującej Konstytucji. Przyjęty model może oczywiście
zostać – wolą ustrojodawcy − zmieniony w drodze zmiany Konstytucji. Do tego czasu, organy stosujące prawo nie mogą w drodze
wykładni modyfikować przepisów Konstytucji regulujących pozycję ustrojową Prezydenta, stanowiłoby to bowiem rażące naruszenie
zasady trójpodziału władz.
Po piąte, całkowicie bezzasadne są zarzuty, że abolicja indywidualna narusza zasadę trójpodziału władz oraz zasadę prawa do
sądu. Prezydent bowiem nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości, nie ustala prawdy, winy czy też kary. Nie można zatem mówić o
ingerencji we władzę sądowniczą. Prawo do sądu nie oznacza, że w każdej sprawie musi − po przeprowadzeniu wyczerpującego postępowania
dowodowego − zapaść wyrok. Uznanie, że abolicja indywidualna narusza prawo do sądu, jest równoznaczne z tezą, iż każde umorzenie
postępowania z powodu ujemnej przesłanki procesowej narusza prawo do sądu. Tymczasem, zarówno w literaturze przedmiotu, jak
i w orzecznictwie, brakuje wypowiedzi podważających konstytucyjność instytucji umorzenia postępowania. Brakuje więc podstaw
do „szczególnego” potraktowania jednej z przesłanek umorzenia, którą stanowi zastosowanie przez Prezydenta aktu abolicji indywidualnej.
Trybunał Konstytucyjny jest świadom, że w piśmiennictwie, także w innych państwach, zwraca się uwagę na możliwość nadużycia
tak pojmowanego prawa łaski przez Prezydenta (albo inne organy, zależnie od regulacji krajowych). Poglądy takie stanowią argument
za ewentualną zmianą konstytucji, nie zaś za wykładnią jej postanowień w sposób ograniczający prezydencką prerogatywę.
5.2. W kontekście twierdzeń zawartych w uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 31 maja 2017 r. (sygn. akt
I KZP 4/17) o wewnętrznej sprzeczności Konstytucji (sprzeczności prawa łaski, rozumianego jako obejmujące abolicję indywidualną,
z innymi postanowieniami ustawy zasadniczej), Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nawet gdyby tego rodzaju sprzeczność w
ogóle miała miejsce, to nie mógłby jej rozstrzygnąć, ponieważ nie jest władny oceniać decyzji ustrojodawcy. Innymi słowy,
jeśli nawet postanowienia Konstytucji rzeczywiście są ze sobą sprzeczne (choć w opinii Trybunału Konstytucyjnego tak nie jest),
to dzieje się tak z woli racjonalnego ustrojodawcy i pozostaje to poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego. Na przykład, tak
właśnie rzecz się ma ze wzajemną relacją ewentualnego skorzystania przez Prezydenta z prawa łaski w formie zatarcia skazania
(zob. np.: K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 439 i powołana tam literatura, P. Rogozinski, op. cit., s. 202) i unormowania zawartego w art. 99 ust. 3 Konstytucji (dodanym z dniem 21 października 2009 r., mocą art. 1 ustawy
z dnia 7 maja 2009 r. o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Dz. U. Nr 114, poz. 946, stanowiącym, że „Wybraną do
Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane
z oskarżenia publicznego”).
5.3. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, w aktualnym polskim stanie ustrojowym, stosowanie przez Prezydenta prawa łaski w postaci
abolicji indywidualnej jest dopuszczalne. Niemniej jednak, ze względu na – potwierdzony analizą akt postępowań – fakt, że
nie była ona dawniej stosowana, mimo tak samo brzmiącego unormowania konstytucyjnego (zob. K. Kaczmarczyk-Kłak, op. cit., s. 275 i 289), wskazana jest duża ostrożność w jej stosowaniu. Podkreślenia wymaga też, że za tego rodzaju decyzje Prezydent
ponosi odpowiedzialność polityczną (oczywiście nie w sensie odpowiedzialności parlamentarnej).
Z tych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak na wstępie.