Proszę czekać trwa pobieranie danych

Zdanie odrębne

sędziego TK Rafała Wojciechowskiego
do wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 18 lutego 2025 r., sygn. akt K 6/24
Na podstawie art. 106 ust. 3 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, jako członek składu orzekającego zgłaszam zdanie odrębne do wyroku z 18 lutego 2025 r., sygn. K 6/24.
Uważam, że Trybunał powinien orzec, iż ustawa z dnia 9 lutego 2024 r. o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz. U. poz. 232) jest zgodna z art. 4, art. 104 ust. 1 w związku z art. 106 oraz art. 96 ust. 1 Konstytucji.
Na wstępie pragnę podkreślić, że uważam, iż wniosek w istocie powinien zostać rozpatrzony merytorycznie przez Trybunał. Wnioskodawca wskazał istotny z punktu widzenia funkcjonowania państwa problem konstytucyjny.
Trybunał od dawna przyjmuje, że ma kompetencje do badania procesu legislacyjnego, jaki przeszedł zaskarżony akt prawny, a jego naruszenie może skutkować niekonstytucyjnością tego aktu – nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Co jednak niezwykle istotne w niniejszej sprawie, Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie różnicuje ciężar gatunkowy naruszeń procedury legislacyjnej. W wyroku Trybunału z 16 lipca 2009 r. sygn. Kp 4/08 (OTK ZU nr 7/A/2009, poz. 112), słusznie zauważono, że: „regulacje procedur prawodawczych zawierają wymogi bardzo różnej wagi. (…) Nie można przyjmować, że każde (…) naruszenie przepisów proceduralnych, stanowi zawsze podstawę do stwierdzenia niekonstytucyjności aktu normatywnego i prowadzi w rezultacie do utraty przez dany akt mocy obowiązującej”.
Trybunał stwierdził w wyroku, że przy uchwalaniu zaskarżonej ustawy zaszły nieprawidłowości proceduralne. Niemniej uważam, że Trybunał, z uwagi na ostateczność i niewzruszalność swoich orzeczeń, powinien w każdej badanej sprawie ważyć potencjalne uchybienia kontrolowanej ustawy ze skutkami, jakie wywoła jej eliminacja z obrotu prawnego.
Właśnie kryterium proporcjonalności uważam za kluczowe w niniejszej sprawie. Przede wszystkim należy zbadać jaką większością ustawa została uchwalona – czy obecność niedopuszczonych do głosowania posłów przeważyłaby o wyniku głosowania w Sejmie. Trzeba również zbadać, czy naruszenie zostało dokonane z premedytacją, w celu wywarcia wpływu na proces legislacyjny.
Ustawa została uchwalona 414 głosami za, wobec 15 głosów przeciw i jednego głosu wstrzymującego się. Udział dwóch posłów nie przesądziłby o znaczącej zmianie wyniku. Nie wskazano, w jaki sposób naruszenie legislacyjne wpłynęło na treść zaskarżonej ustawy ani samo jej uchwalenie.
Nie należy ignorować faktu, że przepisy zaskarżonej ustawy przewidują przedłużenie wcześniej istniejących szczególnych rozwiązań związanych z przeciwdziałaniem skutkom działań wojennych na terytorium Ukrainy. Przepisy zawarte w tej ustawie wpływały np. na treść prawa podatkowego w 2024 r. Wobec tego wyrok Trybunału, eliminujący zaskarżone przepisy, narusza zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Z powodów proceduralnych (które nie wpłynęły na treść ustawy) zakwestionowano materialne przepisy, będące integralną częścią porządku prawnego państwa. Niniejsze orzeczenie kwestionuje akt prawny będący rezultatem woli znacznej większości posłów, którzy zgodnie z art. 104 Konstytucji są przedstawicielami Narodu.
Trybunał powinien więc orzec o zgodności zaskarżonej ustawy z Konstytucją. Nie uważam jednak za zasadne przyjęcia za wzorzec podstawowy w niniejszym wyroku art. 7 Konstytucji. Moim zdaniem wnioskodawca w pierwotnej wersji wniosku wskazał wzorce kontroli adekwatne do sformułowanych zarzutów. W toku sprawy należało bowiem zbadać, czy w rozpatrywanej sytuacji Sejm nadal zdolny był do sprawowania władzy w imieniu Narodu. Rozpatrywanie niniejszej sprawy pod kątem naruszenia zasady legalizmu musiałoby być poprzedzone analizą tego, czy bez podstawy prawnej postępował Sejm, czy też inne organy. Należałoby również zbadać granice pomiędzy działalnością Sejmu jako organu a aktywnością posłów w ramach procesu legislacyjnego.
Sprzeciwiam się twierdzeniom Trybunału, jakoby organ procedujący w składzie ukształtowanym wskutek czynności Marszałka Sejmu nie mógł być zakwalifikowany jako Sejm w rozumieniu konstytucyjnym. Naruszenia proceduralne mogą prowadzić jedynie do zakwestionowania aktów prawnych wydanych przez dany organ. Trybunał w niniejszej sprawie nie ma natomiast ani podstaw, ani kompetencji, aby orzec o istnieniu organu konstytucyjnego. Taki przedmiot orzekania nie mieści się w zakresie kontroli hierarchicznej zgodności norm. Co ważne, zarzutu o niekonstytucyjności Sejmu nie podnosił sam wnioskodawca, zaskarżając jedynie proceduralne aspekty działania tego organu. Trybunał zgodnie z zasadą, którą wyraża paremia ne eat iudex ultra petita partium, nie powinien wychodzić poza żądania wnioskodawcy.
Podsumowując, moje zdanie odrębne motywuję koniecznością ochrony interesu państwa i stabilności porządku prawnego. W toku sprawy nie udowodniono, jakoby wskazane nieprawidłowości proceduralne wpłynęły na treść zaskarżonego aktu prawnego ani fakt jego obowiązywania w ogóle. Działalność Trybunału Konstytucyjnego polegająca na sprawowaniu kontroli hierarchicznej zgodności norm powinna, co oczywiste, prowadzić do wzmacniania ładu konstytucyjnego w państwie. Tymczasem niniejsze orzeczenie wywołuje zgoła odmienny skutek. Eliminacja obowiązującej ustawy z polskiego porządku prawnego stoi w sprzeczności z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Do ochrony tych wartości zobowiązany jest nie tylko rząd czy ustawodawca. Zgodnie z art. 8 Konstytucji Trybunał zobowiązany jest do realizacji w swoich orzeczeniach norm i zasad wynikających z ustawy zasadniczej.
Z powyższych względów złożenie zdania odrębnego uznałem za konieczne.
Twoja sesja wygasła!
Twoja sesja wygasła
musisz odświeżyć stronę klikając na przycisk poniżej