1. Ogólnokrajowe Zrzeszenie Związków Zawodowych Pracowników Ruchu Ciągłego wniosło o stwierdzenie zgodności z konstytucją
art. 17 ustawy z dnia 2 lutego 1996 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. Nr 24, poz.
110) w części w jakiej”... nie dotyczy to rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 1988 r. w sprawie czasu pracy w
zakładach pracy (tekst jednolity z 1991 r. Dz.U. Nr 117, poz. 511; zm.: z 1992 r. Nr 102, poz. 518; z 1993 r. Nr 132, poz.
634; z 1994 r. Nr 140, poz.768)”. Wymieniony wyżej fragment art. 17 powołanej ustawy stanowi podstawę do uchylenia wymienionego
rozporządzenia Rady Ministrów, które w § 12 ust. 1 i 2 ustanawiało składniki wynagrodzenia przysługującego pracownikom zatrudnionym
w systemie czterobrygadowej organizacji pracy, ustalając za każdy miesiąc zatrudnienia jeden dodatkowy dzień wolny, płatny
jak za urlop wypoczynkowy; oraz wynagrodzenie za każdą godzinę pracy w dniach dodatkowo wolnych od pracy wynoszące 100% stawki
przyznanego wynagrodzenia. Wnioskodawca w uzasadnieniu wniosku przytacza zarządzenie Nr 12 Ministra Pracy, Płacy i Spraw Socjalnych
z dnia 26 lutego 1981 r. w sprawie zasad zwiększania pracownikom stawek wynagrodzenia zasadniczego z tytułu wprowadzenia dodatkowych
dni wolnych od pracy w 1981 r. (Dziennik Urzędowy MPPiSS Nr 3(90)), które wyrównuje wynagrodzenia pracownikom zatrudnionym
w czterobrygadowym systemie pracy, przyznając wynagrodzenie za czas nieprzepracowany. Utrata mocy przepisów rozporządzenia
Rady Ministrów z 23 grudnia 1988 r. włączenie odpowiedniej regulacji do kodeksu pracy przez art. 17 ustawy z 2 lutego 1996
r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw, obowiązujący od 1 stycznia 1997 r., spowodowała obniżenie
wynagrodzeń dla tej grupy pracowników o ponad 10%. W ocenie wnioskodawcy nastąpiło zatem naruszenie zasady równości każdego
obywatela wobec prawa, a także utrata prawa nabytego do niektórych składników wynagrodzenia.
2. Prokurator Generalny uznał, że art. 17 ustawy z 2 lutego 1996 r. w części cytowanej powyżej nie jest niezgodny z art. 67
ust. 2, art. 68 i art. 69 ust. 2 przepisów konstytucyjnych. Odnosząc się do zarzutów wnioskodawcy Prokurator Generalny przypomniał
brzmienie art. 129 § 2 kp sprzed jego nowelizacji, upoważniające Radę Ministrów w porozumieniu z ogólnokrajową organizacją
związkową do określenia zakresu i zasad skracania czasu pracy, jak również wprowadzania nowych dni wolnych od pracy. Ustawa
nowelizująca Kodeks pracy skreśliła przepisy art. 146 – 151 kp dotyczące zasad wprowadzania rozkładów czasu pracy, stanowiąc
w art. 1291, że przy wprowadzaniu rozkładów czasu pracy uwzględnia się 39 dodatkowych dni wolnych od pracy w roku kalendarzowym, przy
czym w każdym okresie rozliczeniowym trzech miesięcy, liczba tych dni nie może być mniejsza niż 9. Zgodnie z przyjętymi zasadami,
czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 42 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym , nie
przekraczającym trzech miesięcy, z zastrzeżeniem przepisów art. 1292, 1294 i 132 § 2 i 4 kp. Art. 132 § 4 kp stanowi, ze w ruchu ciągłym może być stosowana czterobrygadowa lub podobna organizacja
pracy, w której czas pracy nie przekracza 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin na tydzień, w przyjętym okresie rozliczeniowym,
nie dłuższym niż 4 miesiące. Na tle tak ukształtowanego porządku prawnego, zdaniem Prokuratora Generalnego, utrzymanie w mocy
rozporządzenia Rady Ministrów z 23 grudnia 1988 r. byłoby nieuzasadnione. Z art. 129 kp wynika, że przekroczenie określonego
czasu pracy musi być traktowane jako praca w godzinach nadliczbowych. Wobec tego utrata mocy obowiązującej rozporządzenia
nie stoi w sprzeczności z zasadą równości, z prawem do pracy za odpowiednim wynagrodzeniem oraz z prawem do wypoczynku. Prokurator
Generalny uważa, że uchylenie rozporządzenia nie oznacza pozbawienia uprawnień do dodatkowego wynagrodzenia za czas pracy
przekraczający normy zatrudnienia, skoro istnieje możliwość zachowania tego prawa na podstawie układów zbiorowych pracy. Ingerencja
ustawodawcy odnosi się jedynie do wyznaczenia sfery chronionych interesów pracowników. Wprowadzone zmiany są ukierunkowane
na to, by decyzje co do sposobu gospodarowania czasem pracy zapadały głównie na szczeblu placówek zatrudnienia, respektując
przy tym tradycyjne uprawnienia organizacji związkowych. Prokurator Generalny nie podziela zarzutów wnioskodawcy, gdyż ich
uwzględnienie doprowadziłoby do utrzymania w mocy rozporządzenia Rady Ministrów pomimo braku ustawowego upoważnienia do jego
wydania.
3. Minister Pracy i Polityki Socjalnej w swojej opinii wyraził pogląd, że tendencja do ograniczania upoważnień do wydawania
aktów wykonawczych do kodeksu pracy w zakresie czasu pracy znalazła swoje odbicie w zmienionym art. 129 kp, nie zawierającym
obecnie upoważnienia do wydawania aktów wykonawczych w tej kwestii. Działanie takie opierało się na założeniu, że normy “o
charakterze ustawowym” znajdujące się dotychczas w aktach wykonawczych zostaną przeniesione do kodeksu pracy. W odniesieniu
zaś do czasu pracy pracowników zatrudnionych w czterobrygadowej organizacji pracy, zasada ta została zachowana. Uchylone rozporządzenie
Rady Ministrów w § 12 ust. 3 ustalało czas pracy w tym systemie średniorocznie na 40 godzinny tydzień pracy, przekroczony
o kilkanaście minut. Przepis art. 132 § 4 kp w obecnym brzmieniu obniżył normę czasu pracy pracowników pracujących w czterobrygadowej
organizacji do przeciętnie 40 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym, co oznacza zachowanie dotychczasowego
czasu pracy tej grupy pracowników oraz nadanie tej regulacji odpowiedniej dla niej rangi ustawowej. W uregulowaniach kodeksowych
odstąpiono od szczegółowego regulowania składników wynagrodzenia tych pracowników. Ustawodawca zakładał, że wynagradzanie
pracowników zatrudnionych w czterobrygadowej organizacji pracy ponad standard wyznaczony przepisami ustawy będą w tej sytuacji
regulować układy zbiorowe pracy, regulaminy wynagradzania lub nawet indywidualne umowy o pracę. Minister Pracy ocenił zarzut
Wnioskodawców jako nietrafny w zakresie uznania drugiej części zdania art. 17 ustawy nowelizującej kodeks pracy za sprzeczny
ze wskazanymi we wniosku przepisami konstytucyjnymi.
Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:
1. Bezsporne jest stanowisko Prokuratora Generalnego oraz Ministra Pracy i Polityki Socjalnej, że przeobrażenia gospodarcze
i ustrojowe zachodzące w Polsce po 1989 r. uruchomiły proces dostosowywania prawa pracy do nowego układu stosunków gospodarczych
i społecznych. W warunkach gospodarki rynkowej niezbędne było ograniczenie zakresu dotychczasowej ingerencji państwa w dziedzinę
stosunków pracy. Nowy model prawa pracy wyraźnie odbiega od dotychczasowego, preferującego metodę scentralizowanego i jednolitego
regulowania treści stosunków pracy w kodeksie pracy oraz reglamentującego swobodę układową. Układy zbiorowe pracy i indywidualne
umowy o pracę w zakresie kształtowania treści stosunków pracy są obecnie elementem uznanej autonomii w sferze gospodarczej.
Niezbędnym dopełnieniem zmian w prawie układowym niewątpliwie była nowelizacja szeregu innych przepisów kodeksu pracy. Główne
zmiany w obowiązującym stanie prawnym polegały przede wszystkim na usunięciu różnic w regulacji prawnej stosunków pracy bez
względu na formę własności, dostosowania przepisów dotyczących stosunku pracy do warunków gospodarki wolnorynkowej, elastycznego
ukształtowania przepisów o czasie pracy, zharmonizowania kodeksowych norm płacowych z projektowaną regulacją prawa układowego,
ograniczenia norm o charakterze restrykcyjnym i dyscyplinującym, dostosowania uprawnień pracowniczych do standardów międzynarodowego
prawa pracy (por. K. Kolasiński, Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych, Toruń 1997 r. s. 13 i nast.).
Jest oczywiste, że w warunkach gospodarki rynkowej pracodawca wprowadzać może arytmiczny czas pracy i wypoczynku pracownika,
kiedy jest to niezbędne dla efektywnego kierowania zakładem pracy. Konkurencja i trudności w znalezieniu nabywców zmieniają
proces produkcji w nieustającą działalność nowatorską zaspokajającą zmieniające się wymagania kupujących. Występujące zakłócenia
powinny być wkalkulowane w tę działalność i zmienne rozkłady czasu pracy są tego wyrazem. Przy zastosowaniu zmiennego rozkładu
czasu pracy uwzględnia się również psychofizyczną zdolność pracownika do wykonywania określonej pracy, zwłaszcza wymagającej
szczególnej sprawności psychofizycznej.
Do najbardziej elastycznej formy gospodarowania czasem pracy zalicza się czas pracy w ruchu ciągłym. Jest on unormowany w
kodeksie pracy, w sposób szczególnie skomplikowany, gdyż nie stanowi instytucji prawnej jednolitej. W jej ramach wyodrębnia
się: czas pracy w ruchu ciągłym sensu stricto i czas pracy, jeżeli praca nie może być wstrzymana ze względu na konieczność ciągłego zaspokajania potrzeb ludności, czas
pracy przy czterobrygadowej organizacji pracy oraz podobnej do czterobrygadowej organizacji pracy. Do poszczególnych odmian
takiego czasu pracy stosuje się “odpowiednio” niektóre przepisy ogólne dotyczące wymiaru i rozkładu czasu pracy (por. A. Chabot,
Uelastycznienie form gospodarowania czasem pracy w znowelizowanym Kodeksie pracy RPEiS, Rok LVIII z 3 z 1996)
Wobec tego mamy do czynienia z różnymi normami czasu pracy: 8 godzin na dobę, przeciętnie 42 godziny na tydzień w przyjętym
okresie rozliczeniowym, 48 godzin przeciętnie na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym trwającym dłużej niż 4 tygodnie,
40 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym nie dłuższym niż 4 miesiące. Występuje zatem nakładanie się systemów
elastycznego czasu pracy. Stąd przeliczanie jednej normy na drugą może powodować trudności. W wyniku gruntownej reformy systemu
prawa pracy wymagającej przeorientowania sposobu myślenia i wyjaśnienia treści nowych przepisów oraz wątpliwości pojawiających
się w wyniku niejednoznacznego ich stosowania mogą pojawiać się problemy interpretacyjne, co nie oznacza by przepisy te należało
tylko z tej przyczyny kwalifikować jako niezgodne z konstytucją.
2. Ogólnokrajowe Zrzeszenie Związków Zawodowych Pracowników Ruchu Ciągłego zwane dalej “Związkiem Zawodowym” kwestionuje art.
17 ustawy z 2 lutego 1996 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw w części następującej
po średniku, jako przepis niezgodny z przepisami konstytucji. Brzmienie tego przepisu jest następujące:
“Przepisy wykonawcze wydane na podstawie art. 129 § 2 Kodeksu pracy przed dniem wejścia w życie przepisów działu szóstego
Kodeksu pracy, w brzmieniu ustalonym ustawą, zachowują moc po wejściu w życie przepisów tego działu do czasu wprowadzenia
dla pracowników, których te przepisy dotyczą i w zakresie przedmiotu w nich normowanego – postanowień układu zbiorowego pracy
lub innych przepisów prawa pracy ustalających normy ich czasu pracy; nie dotyczy to rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 23
grudnia 1988 r. w sprawie czasu pracy w zakładach pracy (tekst jednolity z 1991 Dz.U. r. Nr 117, poz. 511; zm.: z 1992 r.
Nr 102, poz. 518; z 1993 r. Nr 132, poz. 634; z 1994 r. Nr 140, poz. 768).”
Następująca po średniku część zdania przesądza o tym, że rozporządzenie z 23 grudnia 1988 r. w sprawie czasu pracy w zakładach
pracy bezwarunkowo traci moc obowiązującą. Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie wielokrotnie stwierdził, że nie mogą
funkcjonować i istnieć w obrocie prawnym akty wykonawcze nie mające upoważnienia ustawowego lub takiego upoważnienia pozbawione
3. Utrata mocy obowiązującej rozporządzenia z 23 grudnia 1988 r. w związku ze zmianą brzmienia art. 129 kp na podstawie którego
zostało wydane jest słuszna i w tym zakresie nie budzi wątpliwości. § 12 ust. 1 i 2 rozporządzenia brzmiał :
“1. Pracownicy zatrudnieni w czterobrygadowej organizacji pracy otrzymują dzień wolny od pracy za każdy miesiąc zatrudnienia
w tym systemie pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia za ten dzień, obliczonego według zasad jak za urlop wypoczynkowy.
2. Pracownicy, o których mowa w ust. 1 otrzymują za każdą godzinę pracy wykonywanej w dniu wyznaczonym dla zakładu pracy jako
dodatkowy dzień wolny od pracy, oprócz normalnego wynagrodzenia, dodatek w wysokości określonej w myśl § 3 ust. 3.”
Rozporządzenie to określało uprawnienia polegające na przyznaniu dodatkowego dnia wolnego od pracy za każdy miesiąc zatrudnienia
płatnego według zasad jak za urlop wypoczynkowy. Pracownikom tym przysługiwał także dodatek w wysokości 100% wynagrodzenia
wynikającego z jego osobistego zaszeregowania za każdą godzinę pracy w dniu wyznaczonym dla niego jako dodatkowy dzień wolny
od pracy. Trybunał Konstytucyjny podziela w całości trafny pogląd Ministra Pracy i Polityki Socjalnej, że przeniesienie do
ustawy większości tych zasad spowodowało, iż bezprzedmiotowe stało się ich pomieszczenie w rozporządzeniu. Utratę dodatków
powinny zrekompensować odpowiednio ujęte postanowienia układów zbiorowych, które należało – jak okazało się, tylko teoretycznie
– zawrzeć w okresie wystarczająco długiej vacatio legis ustawy. Słusznie podnosi Minister Pracy i Polityki Socjalnej, że ideą wprowadzanych zmian systemu prawa pracy było miedzy
innymi dostosowanie prawa pracy do określenia ustawowych gwarancji w dziedzinie zatrudnienia, a także zagwarantowanie minimalnego
poziomu uprawnień i świadczeń pracowniczych z uwzględnieniem standardów międzynarodowych, a także rozwiązań jakie ostatecznie
przyjęła Konstytucja RP. W warunkach gospodarki rynkowej to pracodawca najlepiej wie, jaki poziom wynagrodzenia ponad gwarancje
ustawowe może zapewnić swoim pracownikom, gdyż dysponuje danymi na temat kondycji finansowej swojego zakładu pracy i polityki
ekonomicznej i kadrowej. W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny nie widzi podstaw do uznania za uzasadnione twierdzenia Wnioskodawcy
o uszczupleniu nabytych uprawnień pracowniczych, z pogwałceniem zasady sprawiedliwości społecznej, a zatem naruszenia art.
2 konstytucji.
4. Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje wielokrotnie wypowiadany pogląd, że prawa nabyte powinny być chronione ze względu na
konstytucyjną zasadę państwa prawnego, a w szczególności ze względu na wynikającą z niej zasadę nie naruszania zaufania w
stosunku między obywatelem i państwem. Konstytucyjna ochrona praw nabytych rozciąga się niewątpliwie na prawa nabyte w ramach
ustawodawstwa pracy, zarówno w zakresie zbiorowych, jak też indywidualnych stosunków pracy, jednakże przy zachowaniu reguł
i zasad ustrojowych określonych w Konstytucji RP, a przede wszystkim zasad określonych w rozdziale o wolnościach i prawach
ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych. Należy mieć na uwadze, że konstytucja nie zakazuje ustawodawcy wprowadzania jakichkolwiek
zmian do istniejących regulacji prawnych, w tym także zmian połączonych z pogorszeniem sytuacji niektórych grup obywateli.
Trybunał Konstytucyjny badając konstytucyjność takich regulacji każdorazowo ma na uwadze, czy nie zachodzi taka sytuacja,
że ustawodawca regulujący odmiennie dotychczasowe uprawnienia, wprowadza – z punktu widzenia praw obywateli – rozwiązania
trafniejsze, lepiej odpowiadające założeniom konstytucji. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że wybór trafniejszych
rozwiązań należy do kompetencji ustawodawcy, co oczywiście nie wyklucza konstytucyjnej oceny takich rozwiązań. W badanej
sprawie Trybunał Konstytucyjny doszedł do wniosku, że ustawodawca przenosząc do regulacji ustawowej na zasadach wyżej omówionych
problematykę czasu pracy i wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w ruchu ciągłym nie uszczuplił interesów tej grupy zawodowej,
a tym samym nie naruszył konstytucyjnej zasady ochrony praw nabytych.
Kolejnym kluczowym zagadnieniem wymagającym rozstrzygnięcia jest zarzut naruszenia przez ustawodawcę konstytucyjnej zasady
sprawiedliwości społecznej.
Trybunał Konstytucyjny wypowiadał się również wielokrotnie w sprawie rozumienia pojęcia “ sprawiedliwości społecznej” i w
ślad za doktryną opowiedział się za jego dystrybutywnym (rozdzielczym) ujęciem. Według J. Rawlsa sprawiedliwość społeczna
stanowi miarę za pomocą której oceniamy rozdzielcze aspekty fundamentalnej struktury społeczeństwa. Jego zdaniem wszelkie
sporne wartości – wolność i możliwości, dochód i bogactwo oraz podstawy szacunku dla samego siebie – mają być równo rozdzielone,
chyba że nierówna dystrybucja jakiejkolwiek (czy też wszystkich) spośród tych wartości jest korzystna dla każdego. (J. Rawls,
Teoria sprawiedliwości, PWN 1994 s. 89; St. Biernat, Problemy prawne sprawiedliwego rozdziału dóbr przez państwo, Kraków 1985, s. 49 i nast.). Trybunał Konstytucyjny interpretuje to pojęcie w połączeniu z pojęciem równości przyjmując,
że jeżeli w podziale dóbr i związanym z tym podziale ludzi występują niesprawiedliwe różnice, wówczas różnice te uważane
są za nierówność (por. uzasadnienie w sprawie sygn. K. 7/90, OTK w 1990 r., poz. 5, s.,53). Sprawiedliwość jest przeciwieństwem arbitralności, wymaga bowiem aby zróżnicowanie poszczególnych
ludzi pozostawało w odpowiedniej relacji do różnic w sytuacji tych ludzi (op.cit., s. 54).
Tak pojmowana zasada sprawiedliwości społecznej powinna być także realizowana na gruncie stosunków pracy. Realizacja tej zasady
oznacza zarówno odpowiednie ukształtowanie sytuacji pracowników w porównaniu z osobami osiągającymi dochody z innych źródeł,
jak też odpowiednie ukształtowanie relacji między poszczególnymi grupami pracowników (patrz: Z. Florek, Konstytucyjne gwarancje uprawnień pracowniczych, PiP z 1997 r., z. 11–12, s. 186, K.Kolasiński, op.cit., s. 41 i nast.). Zasada sprawiedliwości społecznej (art. 2), obok zasady równości (art. 32), ochrony pracy (art. 24) i dialogu
społecznego (art. 20) należy do kardynalnych zasad ustroju Rzeczypospolitej.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że w badanej sprawie nie nastąpiło naruszenie tak rozumianej zasady sprawiedliwości społecznej,
a tym samym art. 2 Konstytucji RP.
5. Przy określaniu czasu pracy w czterobrygadowej organizacji pracy należało wziąć pod uwagę dodatkowe czynniki preferujące
tę grupę pracowników. Nieobowiązujące już rozporządzenie w § 12 ust. 3 w zakresie ustalania czasu pracy stanowiło:
“Czas pracy w czterobrygadowej organizacji pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, którego długość jest wyznaczona cyklem
organizacyjnym, nie może przekraczać liczby godzin wynikającej z pomnożenia 7 godzin przez liczbę kalendarzowych dni roboczych.
Do pracowników zatrudnionych w czterobrygadowej organizacji pracy nie ma zastosowania przepis § 1 ust. 2”. Biorąc pod uwagę
tak obliczony czas pracy oraz prawo tych pracowników do dodatkowych dni wolnych od pracy i 12 dni wolnych z tytułu zatrudnienia
w tym systemie, ich rzeczywisty czas pracy średniorocznie przekraczał 40 godzin tygodniowo o kilkanaście minut. Obecnie kodeks
pracy w art. 132 § 4 określa normę czasu pracy w czterobrygadowej organizacji pracy przyjmując przeciętnie 40 godzin na tydzień
w przyjętym okresie rozliczeniowym. Jak widać z porównania norm czasu pracy w tym systemie, został zachowany dotychczasowy
czas pracy.
6. Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że art. 17 ustawy nie jest także niezgodny z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej. Zgodnie z tym artykułem konstytucji “Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez
władze publiczne”. Nie jest z powyższym przepisem sprzeczne ustanowienie w kodeksie pracy generalnych zasad rządzących stosunkami
pracy (np. art. 129, 132), gdyż w swej treści spełniają one kryteria równego traktowania pracowników. Należy podkreślić, że
równość wobec prawa nie może oznaczać w stosunkach pracy jednakowych praw i obowiązków dla wszystkich pracowników. Prawo pracy
musi bowiem odmiennie kształtować sytuacje poszczególnych pracowników ze względu na wykonywaną przez nich pracę, a także ze
względu na ich cechy osobowe. Znajduje to potwierdzenie w zasadzie ustawowej ustalonej treścią art. 112 kp, który stanowi, że pracownicy mają jednakowe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków. Naruszeniem
zasady równości byłoby nieuzasadnione zróżnicowanie sytuacji prawnej pracowników. Jeżeli szczególne warunki zatrudnienia uzasadniają
korzystniejsze dla pracowników ukształtowanie treści stosunków pracy, mogą oni przy pomocy odpowiednich instrumentów prawnych
(układy zbiorowe pracy, regulaminy wynagradzania, indywidualne umowy o pracę) wyjść poza minimalny poziom gwarancji ustawowych.
Leżące u podstaw dokonanej ustawą z 2 lutego 1996 r. kompleksowej nowelizacji Kodeksu pracy założenie, iż zakres ingerencji
państwa w dziedzinę stosunków pracy winien być dostosowany do właściwego gospodarce rynkowej poziomu, zgodne jest z odnoszącymi
się do tego zagadnienia przepisami Konstytucji RP. Zgodnie z art. 66 ust. 2 konstytucji zakresem regulacji ustawowej objęte
zostało określenie dni wolnych od pracy oraz maksymalnych norm czasu pracy. Pracownik ma ponadto prawo do corocznych płatnych
urlopów. Art. 65 ust. 2 konstytucji obliguje natomiast ustawodawcę do określenia minimalnej wysokości wynagrodzenia za pracę
lub sposobu ustalenia tej wysokości.
Trafne jest zatem stanowisko Prokuratora Generalnego oraz Ministra Pracy i Polityki Socjalnej, że bardziej szczegółowe ustalenie
rodzajów składników wynagrodzenia przysługujących pracownikom oraz wysokości tych składników pozostawiono bezpośrednio zainteresowanym
partnerom socjalnym.
W tej sytuacji uchylenie na podstawie art. 17 ustawy z 2 lutego 1996 r., rozporządzenia Rady Ministrów z 23 grudnia 1988 r.
w sprawie czasu pracy w zakładach pracy odpowiada konstytucyjnym zasadom dotyczącym zakresu ustawowej regulacji stosunków
pracy.
Należy również zauważyć, iż zgodnie z art. 92 ust. 1 konstytucji “rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w konstytucji,
na podstawie ustawy i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres
spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu”. Na tle tak rygorystycznej konstrukcji rozporządzenia
jest oczywiste, iż brak w znowelizowanym Kodeksie pracy upoważnienia dla Rady Ministrów do regulowania zagadnień będących
przedmiotem rozważań, pozbawia to rozporządzenie z 23 grudnia 1988 r. niezbędnej podstawy prawnej.
Trybunał Konstytucyjny w swoich rozważaniach wziął także pod uwagę odpowiednio długą vacatio legis zapewniającą 9 miesięczny okres na zapoznanie się z nowymi rozwiązaniami prawnymi i na ocenę skutków zastosowania nowych
rozwiązań prawnych w poszczególnych zakładach pracy i wobec określonych grup pracowniczych.
7. Trybunał Konstytucyjny doszedł do wniosku, że art. 17 ustawy z 2 lutego 1996 r. o zmianie Kodeksu pracy w zakwestionowanym
zakresie nie narusza wskazanych we wniosku przepisów konstytucyjnych, a w szczególności art. 2, 32 ust. 1 i art. 66 ust. 2
Konstytucji RP.
Trybunał Konstytucyjny uważa za całkowicie chybiony zarzut podniesiony przez Wnioskodawcę na rozprawie, że kwestionowany art.
17 ustawy narusza art. 64 ust. 2 konstytucji, chroniący prawo własności.
Ze względów wyżej podniesionych Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.