1. 10 marca 2011 r. do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęło postanowienie Sądu Rejonowego w Rybniku z 29 grudnia 2010 r., sygn.
akt I Co 7086/10, o wystąpieniu do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, czy art. 49 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia
1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 133, poz. 882, ze zm.; dalej: ustawa o komornikach sądowych i egzekucji,
ustawa o komornikach lub ustawa) w części dotyczącej pobierania od dłużnika opłaty stosunkowej w przypadku stwierdzenia umorzenia
postępowania egzekucyjnego na podstawie art. 823 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U.
Nr 43. poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) jest zgodny z art. 2 Konstytucji.
Problem konstytucyjny objęty tym pytaniem prawnym powstał na gruncie następującego stanu faktycznego:
U Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Rybniku 27 lipca 2009 r. został złożony wniosek o wszczęcie egzekucji na podstawie
tytułu wykonawczego w postaci nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym. 29 lipca 2009 r. komornik sporządził zawiadomienie
o wszczęciu egzekucji. Dokument ten został doręczony dłużnikowi 17 sierpnia 2009 r., a 5 sierpnia 2009 r. komornik podjął
czynności w postaci zajęcia wynagrodzenia za pracę oraz zajęcia wierzytelności. Po dokonaniu tych czynności, pismem z 10 sierpnia
2009 r. pełnomocnik wierzycielki wniósł o zawieszenie postępowania egzekucyjnego ze względu na wstrzymanie wykonania orzeczenia.
W tej sytuacji komornik postanowieniem z 24 sierpnia 2009 r. zawiesił postępowanie egzekucyjne na podstawie art. 820 k.p.c.
Następnie po upływie roku postanowieniem z 13 września 2010 r., stwierdził umorzenie postępowania egzekucyjnego z mocy samego
prawa na podstawie art. 823 k.p.c., ustalając jednocześnie koszty zastępstwa wierzyciela na kwotę 600 zł, a koszty postępowania
egzekucyjnego na kwotę 1945,08 zł. Na ustalone przez komornika koszty postępowania egzekucyjnego składała się opłata stosunkowa
wynosząca 1873,23 zł oraz wydatki w kwocie 71,85 zł. Jako podstawę prawną ustalenia opłaty komornik wskazał art. 49 ust. 2
ustawy o komornikach i egzekucji.
Dłużnicy złożyli skargę na czynności komornika w postaci wskazanego powyżej postanowienia z 13 września 2010 r., wnosząc o
jego uchylenie. W uzasadnieniu wskazali, że skoro tytuł wykonawczy utracił mocy, to wierzyciel powinien był wnieść o umorzenie
postępowania egzekucyjnego. Jeżeli tego nie zrobił, to powinien ponieść koszty niecelowego wszczęcia egzekucji (art. 49 ust.
4 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji).
Ustosunkowując się do skargi, komornik podniósł, że był związany wnioskiem wierzyciela o zawieszenie postępowania, a skoro
strony nie przejawiły dalszej aktywności, nastąpiło umorzenie postępowania egzekucyjnego z mocy prawa. Komornik wyjaśnił,
że opłata została obliczona jako 5% od świadczenia pozostałego do wyegzekwowania, tj. od kwoty 37 464,16 zł.
Wierzyciel wniósł o oddalenie skargi na czynności komornika, wskazując, że w czasie wszczęcia postępowania egzekucyjnego istniał
tytuł wykonawczy, a więc egzekucja nie została wszczęta niezasadnie.
Sąd pytający podkreślił, że uchylenie orzeczenia o nadaniu klauzuli wykonalności nie wpływa automatycznie na bieg egzekucji.
Zgodnie z art. 825 pkt 2 k.p.c., do umorzenia postępowania konieczny jest bowiem wniosek jednej ze stron.
Komornik zauważył, że art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji przyjmuje regułę, zgodnie z którą w sprawach
o egzekucję świadczeń pieniężnych komornik pobiera od dłużnika opłatę stosunkową ustaloną od wartości wyegzekwowanego świadczenia
z zastrzeżeniem jej minimalnej i maksymalnej wysokości. Jednocześnie ustawodawca wprowadza zróżnicowanie wysokości tej opłaty
w zależności od zastosowanego sposobu egzekucji. Niezależnie od tego ustawodawca wprowadził mechanizm miarkowania przez sąd
należnej komornikowi opłaty. Przesłanką obniżenia opłaty jest tu także nakład pracy komornika. W tym kontekście w uzasadnieniu
pytania prawnego podkreślono, że ustawodawca wiąże systemowo wynagrodzenie komornika (wysokość opłat) ze skutecznością czynności
i ich „pracochłonnością“.
Sąd pytający podkreślił następnie, że konieczność powiązania opłaty określonej w art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych
i egzekucji z efektywnością i skutecznością egzekucji wskazywał także w swoim orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny, zauważając
przy tym, że wprowadzone przez ustawodawcę wyjątki od ogólnej zasady wynagradzania komornika w zależności od nakładu jego
pracy i skuteczności egzekucji powinny mieć uzasadnienie racjonalne, zgodne z aksjologią konstytucyjną, muszą ponadto pozostawać
w odpowiedniej proporcji do celów stawianych przez ustawodawcę.
W ocenie sądu pytającego, zastosowanie powyższych zasad do oceny regulacji pozwalającej na pobranie od dłużnika opłaty egzekucyjnej
w wypadku stwierdzenia umorzenia postępowania egzekucyjnego z mocy prawa nasuwa wątpliwości co do zgodności zaskarżonego przepisu
z art. 2 Konstytucji. Umorzenie postępowania egzekucyjnego z mocy samego prawa następuje wobec bezczynności wierzyciela, jeśli
upłynął rok od ostatniej czynności organu egzekucyjnego. Podobnie się dzieje, jeśli wierzyciel nie wniósł o podjęcie zawieszonego
postępowania, przy czym w tym wypadku termin należy liczyć od dnia ustania przyczyny zawieszenia, tj. od momentu, gdy wierzyciel
mógł żądać podjęcia postępowania.
Sąd pytający wskazał, że w piśmiennictwie przyjmuje się, że art. 823 k.p.c. stanowi normę dyscyplinującą wierzyciela, przy
czym – zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego – do oceny skutków prawnych wniosku o wszczęcie egzekucji w razie jej umorzenia
na podstawie tego przepisu stosuje się odpowiednio art. 182 § 2 k.p.c. Oznacza to, że wniosek o wszczęcie egzekucji nie wywołuje
skutków, jakie ustawa wiąże ze złożeniem tego wniosku (np. co do przerwania biegu terminu przedawnienia).
Wobec powyższego, w ocenie sądu pytającego, niezrozumiałe jest obciążanie dłużnika opłatą egzekucyjną, skoro sam wniosek egzekucyjny
nie wywołał skutków prawnych, a umorzenie egzekucji wynika wyłącznie z bezczynności wierzyciela. Uregulowanie zawarte w art.
49 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji nie tylko pozostaje w sprzeczności z ogólnymi zasadami wynagradzania komornika,
ale jest także pozbawione racjonalnych podstaw. Uzasadniając ten zarzut, sąd pytający nawiązał do wypadku egzekucji z nieruchomości
będącej przedmiotem współwłasności majątkowej dłużnika i małżonka dłużnika. Jak podkreślił, w tym wypadku czynność komornika
polega wyłącznie na zajęciu nieruchomości. Wobec znikomego nakładu pracy komornika, w takim wypadku nieuzasadnione jest pobieranie
od dłużnika opłaty wynoszącej 5% egzekwowanej kwoty. Niezrozumiałe jest ponadto, dlaczego w takim wypadku dłużnik ma ponosić
konsekwencje bezczynności wierzyciela czy tego, że nie istniały przesłanki nadania klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi
dłużnika, a co za tym idzie – skierowania egzekucji do majątku dorobkowego.
Sąd pytający podkreślił, że remedium na przedstawioną wątpliwość konstytucyjną nie stanowi uregulowanie wynikające z art.
49 ust. 4 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, bo abstrahując od problemów związanych z wykładnią tego przepisu wywołanych
m.in. odesłaniem zarówno do art. 49 ust. 1, jak i art. 49 ust. 2 tej ustawy, jak również nieostrym zwrotem „niecelowe wszczęcie“,
zawarte w nim uregulowanie ma zapobiegać niezasadnym wnioskom egzekucyjnym, wynikającym ze złej wiary albo niedbalstwa wierzyciela.
Przepis ten nie może być interpretowany rozszerzająco, a bezczynności wierzyciela nie można utożsamiać z niezasadnym wszczęciem
egzekucji.
2. W piśmie z 29 lipca 2011 r. w imieniu Sejmu stanowisko w sprawie zajął Marszałek Sejmu. W ocenie Sejmu zaskarżony przepis
w zakresie, w jakim w wypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego na podstawie art. 823 k.p.c. dopuszcza pobranie przez komornika
sądowego opłaty egzekucyjnej w wysokości takiej samej lub wyższej od opłaty egzekucyjnej należnej w razie skutecznego wyegzekwowania
świadczenia, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
We wstępnej części uzasadnienia stanowiska Sejmu podkreślono, że w postępowaniu zainicjowanym badanym pytaniem prawnym kontrola
konstytucyjna może być prowadzona wyłącznie w odniesieniu do art. 49 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy o komornikach sądowych
i egzekucji. Ten tylko przepis może być bowiem podstawą prawną rozstrzygnięcia sprawy zawisłej przed sądem pytającym.
Następnie zwrócono uwagę na wątpliwości co do dopuszczalności merytorycznego badania przedstawionego pytania prawnego wiążące
się z charakterem orzeczenia pozbawiającego wykonalności tytuł wykonawczy w postaci nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym.
W tym kontekście wskazano, że merytoryczne badanie zarzutów objętych pytaniem prawnym jest uzasadnione, jeżeli nakaz zapłaty
w postępowaniu upominawczym został utrzymany w mocy, a orzeczeniem pozbawiającym go wykonalności był np. wyrok wydany na podstawie
art. 840 k.p.c. albo postanowienie sądu drugiej instancji uchylające klauzulę wykonalności lub rygor natychmiastowej wykonalności.
Jeżeli natomiast pozbawienie wykonalności nastąpiło wskutek wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty, to zdaniem Sejmu, należy
uznać, że przesłanka funkcjonalna nie została w sprawie spełniona, a w konsekwencji umorzyć postępowanie na podstawie art.
39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. W tym kontekście w stanowisku
Sejmu wskazano, że zgodnie z art. 550 § 1 k.p.c., w wypadku wniesienia sprzeciwu nakaz zapłaty traci moc ex lege. Przepisy k.p.c. nie określają natomiast wprost skutków, jakie powoduje utrata mocy przez nakaz zapłaty zaopatrzony w klauzulę
wykonalności i skierowany do egzekucji. W piśmiennictwie wyrażane są w tym zakresie rozbieżne opinie: o braku środka prawnego
pozwalającego na umorzenie w takim wypadku postępowania egzekucyjnego, dopuszczające możliwość złożenia w takim wypadku przez
strony wniosku o umorzenie postępowania egzekucyjnego, wreszcie wskazujące na potrzebę umorzenia postępowania egzekucyjnego
z urzędu przez organ egzekucyjny lub sąd nadzorujący egzekucję na podstawie art. 505 § 1 k.p.c. W uzasadnieniu stanowiska
Sejmu podkreślono, że „przyjmując ten ostatni kierunek wykładni, trzeba byłoby uznać, że przesłanka funkcjonalna nie została
spełniona, a postępowanie przez Trybunałem Konstytucyjnym należy umorzyć na podstawie art. 39 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
W uzasadnieniu stanowiska Sejmu zauważono też, że chociaż sąd pytający nie wskazał wprost, którą z zasad charakteryzujących
demokratyczne państwo prawne, urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji), narusza zakwestionowane
uregulowanie, to analiza uzasadnienia pytania prawnego sugeruje, że chodzi tu przede wszystkim o zasadę poprawnej legislacji.
W dalszej części uzasadnienia stanowiska Sejmu wskazano, że problematyka opłat egzekucyjnych, w tym pobieranych przez komornika
w razie umorzenia egzekucji, była już kilkakrotnie przedmiotem wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego. W tym kontekście podkreślono,
że w ocenie sądu pytającego dotychczasowe wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego dotyczące konstytucyjności uregulowań dotyczących
tej kwestii przemawiają za negatywną oceną konstytucyjną zaskarżonego przepisu. Zdaniem Sejmu, „traktowanie rozstrzygnięcia
niniejszej sprawy jako prostej konsekwencji wyroków wydanych w sprawach P 6/04 i P 18/05 nie wydaje się jednak tak oczywiste,
jak można by sądzić prima facie”.
Według Sejmu, aby stwierdzić niezgodność zaskarżonego przepisu z art. 2 Konstytucji, niewystarczające jest to, że przepis
ten obarcza dłużnika obowiązkiem uiszczenia opłaty egzekucyjnej, pomimo że umorzenie postępowania egzekucyjnego jest wynikiem
bezczynności wierzyciela, bo to właśnie zachowanie dłużnika powoduje konieczność uruchomienia egzekucji. Niezależnie przy
tym od tego, że bezpośrednią (formalną) przyczyną umorzenia postępowania egzekucyjnego w wypadku określonym w zaskarżonym
przepisie jest bezczynność wierzyciela egzekucyjnego, powody jego biernego zachowania mogą być różne, co nie pozostaje bez
wpływu na ocenę zarzutów sądu pytającego.
W opinii Sejmu, w wypadku gdy bezczynność wierzyciela jest następstwem podjęcia przez dłużnika obrony poprzez zakwestionowanie
prawidłowości tytułu egzekucyjnego lub klauzuli wykonalności, dostatecznym środkiem ochrony dłużnika jest art. 825 pkt 2 k.p.c.,
który nakazuje obligatoryjne umorzenie postępowania egzekucyjnego na wiosek (także dłużnika), jeżeli prawomocnym orzeczeniem
tytuł wykonawczy został pozbawiony wykonalności (art. 49 ust. 5 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji).
W wypadku wykonania egzekwowanego świadczenia przez dłużnika wobec bezpośredniego zagrożenia przeprowadzeniem egzekucji z
określonych składników majątkowych, teza o braku związku pomiędzy czynnościami podjętymi przez komornika a spełnieniem świadczenia
przez dłużnika jest zdaniem Sejmu uproszczeniem. W takim wypadku spełnienie świadczenia nie jest w pełni dobrowolne.
W dalszej części uzasadnienia stanowiska Sejmu podkreślono, że przedmiotem oceny konstytucyjnej w badanej sprawie nie jest
i nie może być polityczno-prawny problem „odpowiedniości” lub „słuszności” rozwiązań podjętych przez ustawodawcę w zakresie
wysokości stawek opłaty egzekucyjnej pobieranej przez organ egzekucyjny (komornika) w razie umorzenia egzekucji. W tym kontekście
zwrócono uwagę, że uzasadniając zarzut niekonstytucyjności zaskarżonego przepisu, sąd pytający odwołuje się do niewielkiego
nakładu pracy komornika w toku umarzanego następnie postępowania egzekucyjnego. W opinii Sejmu, te zastrzeżenia mają charakter
spekulatywny, nie są w szczególności poparte danymi statystycznymi. Jak podkreślono, niezależnie od pewnych wątpliwości związanych
ze stosowaniem przywołanych przepisów, wydaje się, że mechanizm miarkowania wysokości opłat egzekucyjnych przez sąd, zaaprobowany
w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, spełnia rolę instrumentu zapobiegającego nadużywaniu prawa przez organ egzekucyjny.
W ocenie Sejmu, przedmiotem oceny konstytucyjnej może być w badanej sprawie wyłącznie ewentualna dysfunkcjonalność mechanizmu
ustalania opłat egzekucyjnych.
W tym kontekście podkreślono, że problem poddany ocenie Trybunału Konstytucyjnego w niniejszej sprawie różni się od problemów
rozstrzygniętych wyrokami o sygn. P 6/04 oraz P 18/05. Od określonej jako zasada opłaty stosunkowej w wysokości 15% wyegzekwowanego
świadczenia ustawa o komornikach sądowych i egzekucji przewiduje odstępstwa. Wobec tego zarzuty podniesione przez sąd pytający
są, zdaniem Sejmu, niewystarczające, by uzasadnić niezgodność zaskarżonego przepisu z art. 2 Konstytucji w aspekcie zasady
poprawnej legislacji.
Zdaniem Sejmu, problematyczny jest natomiast sposób określenia minimalnej i maksymalnej wysokości opłaty egzekucyjnej, zwłaszcza
po zmianach wprowadzonych przez ustawę z dnia 12 lutego 2010 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U.
Nr 40, poz. 228). Pomimo zróżnicowania stopy procentowej, według której obliczana jest stosunkowa opłata egzekucyjna, w dalszym
ciągu jest bowiem możliwa sytuacja, w której wysokość opłaty pobieranej przez komornika w razie umorzenia egzekucji jest in casu taka sama (przy roszczeniach większej wartości) albo nawet większa (przy roszczeniach o wartości niewielkiej) niż w wypadku
skutecznego wyegzekwowania świadczenia z rachunku bankowego, wynagrodzenia za pracę lub innych, analogicznie kwalifikowanych
wierzytelności. Jak podkreślono w stanowisku Sejmu, w tym zakresie „regulacje te okazują się niespójne funkcjonalnie i aksjologicznie,
nie spełniając wymagań wynikających z materialnie rozumianej zasady poprawnej legislacji”.
3. W piśmie z 23 września 2011 r. stanowisko w sprawie zajął Prokurator Generalny. W jego ocenie, zaskarżony przepis w zakresie,
w jakim w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych, w przypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego na podstawie art. 823
k.p.c., uprawnia komornika do pobrania od dłużnika opłaty stosunkowej w wysokości 5% wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania,
jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
W uzasadnieniu swego stanowiska Prokurator Generalny podkreślił na wstępie, że sprawa zawisła przed sądem pytającym dotyczy
rozpoznania skargi na postanowienie komornika o ustaleniu kosztów postępowania egzekucyjnego w postaci opłaty egzekucyjnej
w wysokości 5% świadczenia pozostałego do wyegzekwowania w związku z umorzeniem postępowania egzekucyjnego na podstawie art.
823 k.p.c.
Podstawą rozstrzygnięcia sprawy zawisłej przed sądem pytającym jest art. 49 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy o komornikach sądowych
i egzekucji. Kontroli konstytucyjnej w trybie pytania prawnego podlega zatem wyłącznie to uregulowanie w zakresie, w jakim
dotyczy opłat egzekucyjnych w razie umorzenia postępowania egzekucyjnego na podstawie art. 823 k.p.c.
W nawiązaniu do brzmienia art. 2 Konstytucji powołanego jako wzorzec kontroli konstytucyjnej w sprawie, Prokurator Generalny
podkreślił, że z uzasadnienia badanego pytania prawnego wynika, że w ocenie sądu pytającego, niezgodność zaskarżonego przepisu
z tym wzorcem kontroli wiąże się z wynikającą z tego przepisu Konstytucji zasadą przyzwoitej legislacji.
Prokurator Generalny zauważył następnie, że regulacja zawarta w art. 49 ustawy o komornikach sadowych i egzekucji została
poddana ocenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakończonej wyrokiem z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04 (OTK ZU nr 5/A/2005),
„pomimo że nie była przedmiotem kontroli w trybie rozpoznawanego wówczas pytania prawnego”. Podkreślono przy tym, że w odniesieniu
do uregulowania zaskarżonego w badanej sprawie, Trybunał Konstytucyjny stwierdził wówczas, że uregulowanie zawarte w art.
49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji nadal jest wadliwe. Z kolei w wyroku z 8 maja 2006 r., sygn. P 18/05 (OTK ZU
nr 5/A/2006), Trybunał Konstytucyjny, w nawiązaniu do uzasadnienia wskazanego powyżej wyroku z 17 maja 2006 r., uznał, że
art. 49 ust. 1 zdanie trzecie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, w brzmieniu obowiązującym od 13 listopada 2004 r.,
jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
Zdaniem Prokuratora Generalnego, oceniając zaskarżone uregulowanie w kontekście art. 2 Konstytucji, należy zauważyć, że uprawnia
ono komornika do pobrania od dłużnika opłaty egzekucyjnej w wysokości uzależnionej od wysokości świadczenia pozostałego do
wyegzekwowania. Opłata egzekucyjna, o której mowa jest w zakwestionowanym przepisie, jest zatem oderwana od wyegzekwowanego
przez komornika świadczenia, a tym samym – od realnego nakładu pracy komornika. Pobierana jest bowiem w wysokości 5% świadczenia
pozostałego do wyegzekwowania, a zatem jej wysokość jest uzależniona od tej części świadczenia, które nie zostało przez komornika
wyegzekwowane.
Prokurator Generalny podkreślił następnie, że zgodnie z koncepcją przyjętą w ustawie o komornikach sądowych i egzekucji wysokość
należnych komornikowi opłat stosunkowych jest ściśle powiązana z efektywnością egzekucji. Zauważył przy tym, że teza o konieczności
powiązania opłaty egzekucyjnej z efektywnością egzekucji jest także eksponowana w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego.
Kwestionowane uregulowanie stanowi zatem wyjątek od zasadniczej konstrukcji systemu wynagradzania komorników, przyjętej w
ustawie o komornikach sądowych i egzekucji.
W tym kontekście Prokurator Generalny stwierdził, że ustawodawca może kreować wyjątki od reguł przyjętych w aktach prawnych
tej samej rangi. Muszą one jednak znajdować racjonalne uzasadnienie. Stwierdził, że w jego ocenie brak jest racjonalnego uzasadnienia
wyjątku wynikającego z zakwestionowanego uregulowania. W tym wypadku opłata nie jest zależna od nakładu pracy komornika, a
rozwiązanie to jest rażąco niesprawiedliwe dla dłużnika, który ma uiścić opłatę za czynności, które nie zostały przez komornika
wykonane na skutek braku zainteresowania wierzyciela postępowaniem egzekucyjnym. Zdaniem Prokuratora Generalnego, również
cel w postaci kształtowania zachowań dłużnika i wierzyciela, zwiększających skuteczność egzekucji oraz obniżających jej koszty,
nie uzasadnia wprowadzenia kwestionowanego uregulowania.
Prokurator Generalny stwierdził następnie, że opłatę przewidzianą w zaskarżonym uregulowaniu można uznać za swoistą karę nałożoną
na dłużnika, który ponosi ją z tytułu bezczynności wierzyciela, prowadzącej do umorzenia postępowania egzekucyjnego.
Nawiązując do zmiany ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, dokonanej ustawą z dnia 12 lutego 2010 r. o zmianie ustawy
o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 40, poz. 228), która weszła w życie 17 czerwca 2010 r., Prokurator Generalny
podkreślił, że dodane wówczas do art. 49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji ust. 7-10, przewidujące możliwość obniżenia
przez sąd, na wniosek dłużnika, opłaty stosunkowej, nie stanowią tu wystarczającej ochrony dla dłużnika. W wypadku gdy świadczenie
nie zostało wyegzekwowane na skutek umorzenia postępowania na podstawie art. 823 k.p.c., brak jest bowiem możliwości powiązania
nakładu pracy komornika z efektami jego pracy. W razie umorzenia postępowania egzekucyjnego na podstawie art. 823 k.p.c.,
art. 49 ust. 10 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji pozwala więc na obniżenie opłaty stosunkowej, określonej w ust.
2 tego artykułu, jedynie w wypadku zaistnienia innych przesłanek niż nakład pracy komornika.
Prokurator Generalny podniósł następnie, że zakwestionowanego uregulowania nie tłumaczy konieczność ochrony interesów finansowych
komornika. W konsekwencji stwierdził, że uregulowanie to nie ma racjonalnego uzasadnienia, a nadto jest nieadekwatne i nieproporcjonalne
do celów założonych przez ustawodawcę.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Dopuszczalność merytorycznej oceny zarzutów zgłoszonych przez sąd pytający.
Przed przystąpieniem do merytorycznej oceny zarzutów zgłoszonych przez sąd pytający należy rozstrzygnąć kwestię formalną,
dotyczącą przedmiotu kontroli w rozpatrywanej sprawie.
W świetle art. 193 Konstytucji, pytanie prawne jest środkiem prawnym inicjującym postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym
w trybie kontroli konkretnej. Cechą charakterystyczną kontroli sprawowanej w tym trybie jest jej ścisły związek z postępowaniem
toczącym się w indywidualnej sprawie. Wątpliwość konstytucyjna powstaje tu na tle konkretnej sprawy toczącej się przed sądem
pytającym (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 października 2008 r., sygn. P 30/07, OTK ZU nr 8/A/2008, poz. 135 oraz
postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 7 września 2010 r., sygn. P 2/10, OTK ZU nr 7/A/2010, poz. 69).
Zgodnie z art. 193 Konstytucji: „Każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu
normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy
rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem”.
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w kontekście art. 193 Konstytucji, wielokrotnie już wskazywano, że dopuszczalność
przedstawienia pytania prawnego jest uzależniona od spełnienia trzech przesłanek: podmiotowej, przedmiotowej oraz funkcjonalnej.
Z przesłanki podmiotowej wynika, że pytanie prawne może zadać jedynie sąd (chodzi tutaj o „każdy sąd”, niezależnie od jego
miejsca w strukturze organizacyjnej sądownictwa). Związanie przesłanką przedmiotową powoduje, że przedmiotem oceny w postępowaniu
zainicjowanym pytaniem prawnym może być wyłącznie kwestia zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami
międzynarodowymi lub ustawą. Z przesłanki funkcjonalnej wynika natomiast, że pytaniem prawnym można skutecznie zainicjować
postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym tylko wtedy, gdy od odpowiedzi Trybunału Konstytucyjnego na zgłoszoną wątpliwość
konstytucyjną zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem pytającym (por. wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z 30
maja 2005 r., sygn. P 7/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 53 oraz z 7 października 2008 r., sygn. P 30/07, OTK ZU nr 8/A/2008,
poz. 135 oraz postanowienia Trybunału Konstytucyjnego: z 13 grudnia 2000 r., sygn. P 9/00, OTK ZU nr 8/2000, poz. 302; z 30
czerwca 2009 r., sygn. P 34/07, OTK ZU nr 6/A/2009, poz. 101; z 7 września 2010 r., sygn. P 2/10, OTK ZU nr 7/A/2010, poz.
69; z 29 marca 2000 r., sygn. P 13/99, OTK ZU nr 2/2000, poz. 68; z 12 kwietnia 2000 r., sygn. P 14/99, OTK ZU nr 3/2000,
poz. 90; z 10 października 2000 r., sygn. P 10/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 195 oraz z 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03, OTK
ZU nr 4/A/2004, poz. 36).
Z art. 193 Konstytucji wynika, że jedną z przesłanek, od spełnienia których zależy skuteczne zainicjowanie postępowania w
przedmiocie kontroli konstytucyjnej w trybie kontroli konkretnej jest m.in. wymóg, aby od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego
zależało rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem pytającym. Pomiędzy przepisem zakwestionowanym pytaniem prawnym a
stanem faktycznym sprawy rozpoznawanej przez sąd pytający musi zatem istnieć relacja uzasadniająca zastosowanie tego przepisu
w sprawie zawisłej przed sądem pytającym. Istnienie takiej relacji można przyjąć wtedy, gdy w razie utraty mocy obowiązującej
przez przepis poddany kontroli Trybunału Konstytucyjnego orzeczenie wydane w sprawie rozpatrywanej przez sąd pytający miałoby
treść różną od tej, którą miałoby w razie, gdyby orzeczenie w sprawie zostało oparte na zakwestionowanym przepisie (por. postanowienia
Trybunału Konstytucyjnego: z 13 grudnia 2000 r., sygn. P 9/00, OTK ZU nr 8/2000, poz. 302; z 23 września 2009 r., sygn. P
81/08, OTK ZU nr 8/A/2009, poz. 130; z 15 października 2009 r., sygn. P 120/08, OTK ZU nr 9/A/2009, poz. 143 oraz z 7 września
2010 r., sygn. P 2/10, OTK ZU 7/A/2010, poz. 69).
Dyspozycja art. 193 Konstytucji w zakresie przesłanki funkcjonalnej została powtórzona na płaszczyźnie ustawowej w art. 32
ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o Trybunale
Konstytucyjnym). Zgodnie z tym przepisem, pytanie prawne, oprócz wymagań formalnych wskazanych w art. 32 ust. 1 ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym, powinno także spełniać wymóg określenia, w jakim zakresie odpowiedź na nie może mieć wpływ na rozstrzygnięcie
sprawy, w związku z którą pytanie zostało postawione, a ponadto wymieniać organ, przed którym toczy się postępowanie w sprawie,
oraz oznaczenie sprawy.
Trybunał Konstytucyjny wskazywał już w swoim orzecznictwie, że do istnienia wymaganej w art. 193 Konstytucji oraz w art. 32
ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zależności pomiędzy odpowiedzią na pytanie prawne a rozstrzygnięciem sprawy w pierwszej
kolejności jest powołany sąd pytający. Nie pozbawia to jednak Trybunału Konstytucyjnego możliwości kontroli prawidłowości
stanowiska sądu pytającego w tej kwestii. Adresatem powołanych powyżej przepisów jest bowiem zarówno sąd przedstawiający pytanie
prawne, jak i Trybunał Konstytucyjny rozstrzygający to pytanie prawne (por. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego: sygn.
P 9/00; z 30 czerwca 2009 r., sygn. P 34/07, OTK ZU nr 6/A/2009, poz. 101; sygn. P 81/08; z 17 listopada 2009 r., sygn. P
15/07, OTK ZU nr 10/A/2009, poz. 156; z 20 stycznia 2010 r., sygn. P 70/08, OTK ZU nr 1/A/2010, poz. 7 oraz sygn. P 2/10.
Przed przystąpieniem do merytorycznego badania zarzutów podniesionych w pytaniu prawnym Trybunał Konstytucyjny jest zatem
zobligowany w szczególności do ustalenia, czy została spełniona przesłanka funkcjonalna, limitująca możliwość skutecznego
zainicjowania postępowania w trybie skargi konstytucyjnej przesłanką zależności pomiędzy zgłoszoną wątpliwością konstytucyjną
a rozstrzygnięciem sprawy zawisłej przed sądem pytającym. Jak bowiem wskazano powyżej, przedmiotem zaskarżenia w wypadku pytania
prawnego może być taki tylko przepis, którego uchylenie w wyniku orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny o jego niekonstytucyjności
wywrze wpływ na rozstrzygnięcie sprawy zawisłej przed sądem pytającym (por. np. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego: z
15 maja 2007 r., sygn. P 13/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 57; sygn. P 120/08 oraz wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z 17 lipca
2007 r., sygn. P 16/06, OTK ZU nr 7/A/2007, poz. 79; z 27 maja 2008 r., sygn. P 59/07, OTK ZU nr 4/A/2008, poz. 64 oraz z
16 czerwca 2008 r., sygn. P 37/07, OTK ZU nr 5/A/2008, poz. 80).
Jako przedmiot kontroli w sprawie sąd pytający wskazał art. 49 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych
i egzekucji (Dz. U. Nr 133, poz. 882, ze zm.; dalej: ustawa o komornikach sądowych i egzekucji) „w części dotyczącej pobierania
od dłużnika opłaty stosunkowej w przypadku stwierdzenia umorzenia postępowania egzekucyjnego na podstawie art. 823 k.p.c.”.
Zaskarżony przepis ma następujące brzmienie: „W sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych w przypadku umorzenia postępowania
egzekucyjnego na wniosek wierzyciela oraz na podstawie art. 823 Kodeksu postępowania cywilnego komornik pobiera od dłużnika
opłatę stosunkową w wysokości 5% wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania, jednak nie niższej niż 1/10 i nie wyższej
niż dziesięciokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Jednakże w razie umorzenia postępowania egzekucyjnego
na wniosek wierzyciela zgłoszony przed doręczeniem dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, komornik pobiera od dłużnika
opłatę stosunkową w wysokości 1/10 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego“.
Z przepisu wskazanego przez sąd pytający jako przedmiot kontroli w sprawie wynikają dwie normy prawne, ujęte w zdaniu pierwszym
oraz w zdaniu drugim zaskarżonego przepisu.
Zważywszy na ograniczenia dotyczące możliwość inicjowania postępowania w trybie pytania prawnego, Trybunał Konstytucyjny stwierdza,
że kompetencja sądu pytającego w zakresie zainicjowania postępowania w sprawie kontroli art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach
sądowych i egzekucji ogranicza się do normy wynikającej ze zdania pierwszego tego przepisu.
Taki zakres zaskarżenia wynika zarówno z ujęcia przedmiotu zaskarżenia w petitum postanowienia sądu zawierającego pytanie prawne, jak i z jego uzasadnienia.
Wprawdzie określając przedmiot kontroli, sąd pytający wskazał w petitum pytania prawnego art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji bez sprecyzowania, że chodzi wyłącznie o uregulowanie
zawarte w jego zdaniu pierwszym, jednakże z jego uzasadnienia wynika jednoznacznie, że zgłoszone zarzuty sąd wiąże wyłącznie
z art. 49 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy.
Zakwestionowany przepis został zaskarżony w zakresie, w jakim dotyczy umorzenia postępowania egzekucyjnego na podstawie art.
823 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43. poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.). Zgodnie
z tym przepisem: „Postępowanie egzekucyjne umarza się z mocy samego prawa, jeżeli wierzyciel w ciągu roku nie dokonał czynności
potrzebnej do dalszego prowadzenia postępowania lub nie zażądał podjęcia zawieszonego postępowania. Termin powyższy biegnie
od dnia dokonania ostatniej czynności egzekucyjnej, a w razie zawieszenia postępowania – od ustania przyczyny zawieszenia“.
Wątpliwości konstytucyjne sądu pytającego wiążą się zatem z tą częścią zaskarżonego przepisu, w której mowa jest o opłacie
stosunkowej pobieranej przez komornika od dłużnika w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych w wypadku umorzenia postępowania
egzekucyjnego na podstawie art. 823 k.p.c. Kwestii tej dotyczy art. 49 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy o komornikach sądowych
i egzekucji.
W postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym obowiązuje zasada falsa demonstratio non nocet, w myśl której decydującą kwestią jest istota przedstawionej Trybunałowi do rozstrzygnięcia sprawy, a nie jej oznaczenie
(por. orzeczenie TK z 3 grudnia 1996 r., sygn. K 25/95, OTK ZU nr 6/1996, poz. 52 oraz wyroki TK: z 16 czerwca 1999 r., sygn.
P 4/98, OTK ZU nr 5/1999, poz. 98 oraz z 6 marca 2007 r., sygn. SK 54/06, OTK ZU nr 3/A/2007, poz. 23). Oznacza to konieczność
rekonstrukcji zgłoszonego zarzutu łącznie z treści petitum skargi oraz z jej uzasadnienia.
Zasada ta musi znaleźć zastosowanie również w niniejszej sprawie. Z uzasadnienia pytania prawnego wynika bowiem w sposób niebudzący
wątpliwości, że w istocie sąd pytający kwestionuje zgodność art. 49 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy o komornikach sądowych i
egzekucji.
Wątpliwości konstytucyjne podniesione przez sąd pytający łączą się z art. 49 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy o komornikach sądowych
i egzekucji w związku z art. 823 k.p.c., przy czym ten ostatni przepis jest tu relewantny w tym tylko zakresie, w jakim stanowi
o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z mocy samego prawa w wypadku, gdy wierzyciel w ciągu roku nie zażądał podjęcia zawieszonego
postępowania. W związku z koniecznością umorzenia z urzędu postępowania egzekucyjnego wcześniej zawieszonego, sąd pytający
powziął bowiem wątpliwości konstytucyjne przedstawione Trybunałowi Konstytucyjnemu badanym pytaniem prawnym.
Wobec powyższego, ubocznie tylko warto tu zauważyć, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, w wypadku gdy pytanie
prawne dotyczy przepisu, który obejmuje zróżnicowane stany, ze względu na przesłankę funkcjonalną, limitującą możliwość skutecznego
zainicjowania postępowania w trybie pytania prawnego, kontrola konstytucyjna może się odnosić tylko do tego fragmentu przepisu,
który znajduje zastosowanie w postępowaniu toczącym się przed sądem pytającym (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 listopada
2009 r., sygn. P 88/08, OTK ZU nr 10/A/2009, poz. 146).
2. Art. 2 Konstytucji jako wzorzec kontroli konstytucyjnej w badanej sprawie.
Jako wyłączny wzorzec kontroli konstytucyjnej w sprawie sąd pytający wskazał art. 2 Konstytucji.
Wymaga podkreślenia, że formułując zarzut niezgodności zaskarżonego przepisu z art. 2 Konstytucji, sąd pytający, wprawdzie
nie wprost, jednak wskazał, która z zasad charakteryzujących Rzeczpospolitą Polską jako demokratyczne państwo prawne, urzeczywistniające
zasady sprawiedliwości społecznej, została naruszona w wyniku uregulowania przyjętego w art. 49 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy
o komornikach sądowych i egzekucji.
W ocenie sądu pytającego, art. 49 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy o komornikach sądowych i egzekucji w zakwestionowanym zakresie
jest niezgodny z wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą demokratycznego państwa prawa, z której wynika m.in. nakaz poprawnej
legislacji. W tym zakresie w uzasadnieniu pytania prawnego wskazano, że: „Z szeregu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego można
wywieść wniosek, że podstawą systemu norm prawnych jest fikcja prawna racjonalności prawodawcy. Przyjmuje się przy tym, że
nie tylko poszczególne przepisy muszą być sformułowane poprawnie z punktu widzenia językowego i logicznego, lecz wymóg ten
należy stawiać całemu aktowi prawnemu. Innymi słowy jasność i precyzja poszczególnego przepisu nie może sama przez się świadczyć
o zachowaniu zasad przyzwoitej legislacji”.
Art. 2 Konstytucji jako podstawa kontroli w rozpatrywanej sprawie został zatem przez sąd pytający wskazany jako wzorzec wyłączny
– w aspekcie wynikającego z tego przepisu nakazu poprawnej legislacji.
Należy zauważyć, że art. 2 Konstytucji w aspekcie wynikającej z niego zasady przyzwoitej legislacji był wielokrotnie przedmiotem
interpretacji Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał wskazywał, że w zasadzie przyzwoitej legislacji mieści się „wymaganie określoności
przepisów, które «muszą być formułowane w sposób poprawny, precyzyjny i jasny»”, a standard ten wymagany jest „zwłaszcza gdy
chodzi o ochronę praw i wolności oraz o sytuacje, gdy istnieje możliwość stosowania sankcji wobec obywatela” (zob. wyroki
Trybunału Konstytucyjnego: z 11 stycznia 2000 r., sygn. K 7/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 2 oraz z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04,
OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 50). Podkreślał przy tym, że nakaz przestrzegania zasad poprawnej legislacji «jest funkcjonalnie
związany z zasadami pewności i bezpieczeństwa prawnego oraz ochrony zaufania do państwa i prawa», a same zasady poprawnej
legislacji «obejmują również podstawowy z punktu widzenia procesu prawotwórczego etap formułowania celów, które mają zostać
osiągnięte przez ustanowienie określonej normy prawnej. Stanowią one podstawę oceny, czy sformułowane ostatecznie przepisy
prawne w prawidłowy sposób wyrażają wysławianą normę oraz czy nadają się do realizacji zakładanego celu» (por. wyroki Trybunału
Konstytucyjnego: z 24 lutego 2003 r., sygn. K 28/02, OTK ZU nr 2/A/2003, poz. 13 oraz powołany wyżej o sygn. P 6/04).
Do powyższych wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego nawiązują zarówno sąd pytający, jak i uczestnicy postępowania – Sejm oraz
Prokurator Generalny, podkreślając jednocześnie, że w świetle orzecznictwa Trybunału „punktem wyjścia dla kontroli konstytucyjności
prawa jest zawsze założenie racjonalnego działania ustawodawcy”. Nakazuje ono przyjąć, że wszelkie działania prawodawcy są
efektem dogłębnego rozważenia problemu i dojrzałej decyzji. Od racjonalnego prawodawcy wymaga się, by jego rozstrzygnięcia
były podejmowane na gruncie wszechstronnej i uporządkowanej wiedzy i aby przewidywał środki prawne adekwatne do osiągnięcia
założonych celów. Innymi słowy: legislacja w tym sensie nieracjonalna nie może być w demokratycznym państwie prawnym uznana za „przyzwoitą”,
choćby nawet spełniała wszelkie, przewidziane przez obowiązujące ustawy, formalne kryteria tworzenia prawa (na przykład w
zakresie formy aktu czy trybu jego uchwalenia i ogłoszenia) – zob. wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z 22 czerwca 1999 r.,
sygn. K 5/99, OTK ZU nr 5/1999, poz. 100 oraz powołany wcześniej o sygn. P 6/04.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał w swoim orzecznictwie, że ustawodawca cieszy się względną swobodą stanowienia
prawa odpowiadającego założonym celom politycznym i gospodarczym, a Trybunał Konstytucyjny nie jest powołany do kontrolowania
celowości i trafności przyjmowanych przezeń rozwiązań. Stwierdzał jednocześnie, że granice tej swobody ograniczają normy konstytucyjne,
w tym zwłaszcza zasada demokratycznego państwa prawnego (zob. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 9 stycznia 1996 r., sygn.
K 18/95, OTK ZU nr 1/1996, poz. 1 oraz wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z 8 kwietnia 1998 r., sygn. K 10/97, OTK ZU nr 3/1998,
poz. 29; powołane już wyroki o sygn. K 5/99 i z 9 października 2001 r., sygn. SK 8/00, OTK ZU nr 7/2001, poz. 211 oraz sygn.
P 6/04).
Jedna z jej zasad składowych, mianowicie zasada poprawnej legislacji, wymaga nie tylko poprawności każdego z przepisów z osobna,
lecz także tego, by tworzyły one spójną całość opartą na spójnej wiedzy, jej konsekwentnym zastosowaniu i jasnych założeniach
aksjologicznych.
O ile nie ulega wątpliwości, że Trybunał Konstytucyjny nie jest powołany do oceny „poziomej” zgodności aktów prawnych (badania
wzajemnej zgodności aktów prawnych tej samej rangi), ani też do arbitralnej oceny racjonalności całych aktów prawnych (w formule:
«ustawa (...) jest nieracjonalna, a zatem niekonstytucyjna»), o tyle badanie norm współwystępujących w jednym akcie mieści
się w jego kompetencjach (zob. powołany wcześniej wyrok Trybunału Konstytucyjnego sygn. P 6/04).
3. Znaczenie art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji w zaskarżonym zakresie.
Zaskarżony art. 49 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy o komornikach sądowych i egzekucji jest elementem kompleksu uregulowań dotyczących
opłat egzekucyjnych. Zawarty jest w rozdziale siódmym ustawy – „Opłaty egzekucyjne”.
Uregulowanie zawarte w art. 49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji dotyczy wysokości opłaty stosunkowej, pobieranej
przez komornika w egzekucji świadczeń pieniężnych. Zgodnie z przyjętym tam rozwiązaniem, opłata stosunkowa co do zasady ściągana
jest od dłużnika, z wyjątkiem sytuacji wskazanej w art. 49 ust. 4 tej ustawy, kiedy obciąża wierzyciela.
Zgodnie z art. 49 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, podstawowa stawka opłaty stosunkowej wynosi
15% wartości wyegzekwowanego świadczenia, jednak nie mniej niż 1/10 i nie więcej niż trzydziestokrotna wysokość przeciętnego
wynagrodzenia miesięcznego. Pobieranie opłaty w wysokości 8% wartości wyegzekwowanego świadczenia, jednak nie niższej niż
1/20 i nie wyższej niż dziesięciokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego stanowi wyjątek od zasady. To wyjątkowe
uregulowanie aktualizuje się w wypadku: wyegzekwowania świadczenia wskutek skierowania egzekucji do wierzytelności z rachunku
bankowego, wynagrodzenia za pracę, świadczenia z ubezpieczenia społecznego, jak również wypłacanych na podstawie przepisów
o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy zasiłku dla bezrobotnych, dodatku aktywizacyjnego, stypendium oraz dodatku
szkoleniowego.
W kontekście powyższego uregulowania przyjmuje się, że w wypadku gdy w jednej sprawie zastosowano skutecznie zarówno sposób
egzekucji, od którego pobierana jest opłata 15%, jak i sposób egzekucji, od którego pobierana jest opłata 8%, wówczas od każdej
wyegzekwowanej kwoty pobiera się opłatę w wysokości przewidzianej dla danego sposobu egzekucji. Suma opłat pobranych w ten
sposób nie może jednak przekroczyć 15% wyegzekwowanych kwot, w szczególności niedopuszczalne jest sumowanie opłat i pobieranie
łącznej opłaty w kwocie 23% wyegzekwowanych kwot. Sporne jest natomiast, czy suma opłat pobranych w danej sprawie (cała opłata)
może przekroczyć górną granicę opłaty, tj. trzydziestokrotność przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego (bliżej zob. M. Bieżuński,
P. Bieżuński; komentarz do art. 49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji [w:] Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji. Komentarz, Lex).
W piśmiennictwie podkreśla się doniosłość zmian wprowadzonych ustawą z dnia 24 maja 2007 r. o zmianie ustawy o komornikach
sądowych i egzekucji oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 112, poz. 769; dalej: ustawa nowelizująca z 2007 r.) dla interpretacji
art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji w zakresie dotyczącym ustalania maksymalnej wysokości opłaty egzekucyjnej
w danej sprawie. Wejście w życie powyższej ustawy nowelizującej spowodowało wykreślenie ze wskazanego powyżej przepisu określenia
„cała opłata stosunkowa”, którym ustawodawca posługiwał się w poprzednim brzmieniu dla ustalenia maksymalnej wysokości opłat
w danej sprawie. W poprzednim brzmieniu art. 49 ust. 1 zdania pierwszego ustawy o komornikach sądowych i egzekucji stanowił
mianowicie, że: „Cała opłata stosunkowa wynosi 15% wartości egzekwowanego świadczenia, jednak nie może być niższa niż 1/10
i wyższa niż trzydziestokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego".
W obecnym brzmieniu art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji nie dotyczy wysokości całej opłaty w danej sprawie,
w związku z czym w piśmiennictwie pojawiła się rozbieżność poglądów co do tego, czy w aktualnym stanie prawnym cała opłata
stosunkowa określona w tym przepisie, tj. suma opłat pobranych w danej sprawie, może przekroczyć 15% wyegzekwowanych kwot
oraz trzydziestokrotność przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego (bliżej zob. M. Bieżuński, P. Bieżuński, komentarz do art.
49, op.cit.). Podkreślenia wymaga, że w kontekście tej zmiany w piśmiennictwie został wyrażony pogląd, iż usunięcie wyrazu "cała" z
art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, dokonane ustawą nowelizującą z 2007 r. nie ma znaczenia merytorycznego
i wynika wyłącznie z niestaranności ustawodawcy, w związku z czym, kierując się wykładnią celowościową, należy przyjąć, że
również w obecnym stanie prawnym cała opłata stosunkowa w danej sprawie nie może przekroczyć trzydziestokrotności przeciętnego
wynagrodzenia miesięcznego (zob. Z. Knypl, Z. Merchel, Nowy komentarz do ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, Sopot 2010, s. 146).
Zakwestionowany w niniejszej sprawie art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji odnosi się do pobierania opłaty
egzekucyjnej w wypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela oraz w wypadku umorzenia tego postępowania
na podstawie art. 823 k.p.c.
Jak już była o tym mowa, kontrola konstytucyjna w niniejszej sprawie ogranicza się wyłącznie do uregulowania pomieszczonego
w art. 49 ust. 2 zdaniu pierwszym ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Aby dokonać właściwej oceny konstytucyjnej tego
uregulowania, konieczne jest jednak poddanie bliższej analizie wszelkich aspektów art. 49 ust. 2 wskazanej powyżej ustawy.
Z art. 825 pkt 1 k.p.c. wynika, że komornik umarza postępowanie egzekucyjne na wniosek, jednak w sprawach, w których egzekucję
wszczęto z urzędu lub na żądanie uprawnionego organu, wniosek wierzyciela o umorzenie postępowania wymaga zgody sądu lub uprawnionego
organu, który zażądał wszczęcia egzekucji. Wniosek wierzyciela w przedmiocie umorzenia postępowania jest jednak wiążący dla
komornika i nie wymaga żadnego uzasadnienia.
Z kolei relewantny w badanej sprawie art. 823 k.p.c. stanowi, że postępowanie egzekucyjne umarza się z mocy samego prawa,
jeżeli wierzyciel w ciągu roku nie dokonał czynności potrzebnej do dalszego prowadzenia postępowania lub nie zażądał podjęcia
zawieszonego postępowania. Wskazany w tym przepisie termin roczny rozpoczyna bieg od dnia dokonania ostatniej czynności egzekucyjnej,
a w razie zawieszenia postępowania – od ustania przyczyny zawieszenia.
Nawiązując do przedstawionych powyżej uregulowań, sąd pytający wskazał, że wynagrodzenie komornika z tytułu prowadzonej egzekucji
powiązane jest ze skutecznością czynności egzekucyjnych oraz z ich pracochłonnością. Ustawodawca odwołał się zatem w tym zakresie
do wypracowanej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego koncepcji powiązania wysokości opłaty egzekucyjnej z wyegzekwowanym
świadczeniem, uzyskanym w wyniku działań podjętych przez komornika.
W piśmiennictwie sygnalizuje się wątpliwości interpretacyjne, jakie budzi wskazany powyżej przepis. W tym kontekście, podkreślając
w szczególności, że art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji nie określa, w jaki sposób należy obliczyć wartość
świadczenia pozostałego do wyegzekwowania, wskazuje się, że przez wartość świadczenia pozostałego do wyegzekwowania należy
rozumieć różnicę między wartością egzekwowanego świadczenia, ustaloną na dzień wpływu wniosku wierzyciela o umorzenie postępowania
egzekucyjnego lub dzień umorzenia się postępowania z mocy samego prawa, a kwotą już wyegzekwowaną. Zwraca się jednocześnie
uwagę, że w świetle uregulowania pomieszczonego w tym przepisie niejasne jest, jak należy postąpić w sytuacji, gdy umorzenie
postępowania jest następstwem uiszczenia przez dłużnika – w toku postępowania egzekucyjnego – należności bezpośrednio do rąk
wierzyciela. Artykuł 49 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji nie rozstrzyga bowiem, czy w takiej sytuacji świadczenie
uiszczone przez dłużnika bezpośrednio wierzycielowi traktować jako kwotę wyegzekwowaną, czy pozostałą do wyegzekwowania (por.
M. Bieżuński, P. Bieżuński, komentarz do art. 49, op.cit).
Kierując się dyrektywą wykładni zgodnej z Konstytucją, należy tu wybrać taką wykładnię, która w jak najszerszym zakresie realizuje
wartości konstytucyjne; w tym wypadku – wskazane w uzasadnieniach wyroków w sprawach P 6/04 i P 18/05 oraz uzasadnieniu projektu
ustawy (zob. druk sejmowy V kadencji, nr 1287). Uwzględnienie tego kontekstu powoduje, że pojęcie „świadczenie pozostałe do
wyegzekwowania” powinno odnosić się do tej części należnego od dłużnika świadczenia, która nie została spełniona do rąk wierzyciela
przez komornika wskutek dokonanych przez niego czynności egzekucyjnych (tak również SN w uchwale z 29.10.2010 r., III CZP
82/09, OSNC nr 5/2010, poz. 67). W ten sposób dłużnik spełniający świadczenie bezpośrednio do rąk wierzyciela zyskuje korzyść
w postaci obniżenia opłaty egzekucyjnej.
Art. 49 ust. 2 zdanie drugie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji określa sposób pobierania opłaty w sytuacji, gdy wierzyciel
złożył wniosek o umorzenie postępowania egzekucyjnego przed doręczeniem dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, tj.
jeszcze przed dokonaniem przez komornika pierwszej czynności egzekucyjnej (art. 805 k.p.c.). W takiej sytuacji komornik pobiera
od dłużnika opłatę egzekucyjną w wysokości 1/10 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, niezależnie od wysokości świadczenia,
o którego wyegzekwowanie wnosił wierzyciel, oraz bez względu na to, czy wierzyciel złożył wniosek z powodu uiszczenia świadczenia
przez dłużnika bezpośrednio do rąk wierzyciela.
Na szczególną uwagę zasługuje tu art. 49 ust. 4 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, do którego treści w pytaniu prawnym
nawiązał sąd, a zgodnie z którym w razie niecelowego wszczęcia egzekucji komornik pobiera opłaty, o których mowa jest w art.
49 ust. 1 i 2 tej ustawy, od wierzyciela. Podkreślenia wymaga, że niecelowość wszczęcia egzekucji, o której mowa jest w tym
przepisie, nie została zdefiniowana. Wskazuje się, że postępowanie egzekucyjne jest niecelowo wszczęte wtedy, gdy już w chwili
złożenia wniosku egzekucyjnego czynności podejmowane przez komornika nie mogły doprowadzić do zrealizowania obowiązku objętego
tytułem wykonawczym, zaś wierzyciel jeszcze przed złożeniem wniosku egzekucyjnego mógł się o tym dowiedzieć i nie składać
wniosku egzekucyjnego (por. M. Bieżuński, P. Bieżuński, komentarz do art. 49, op.cit.; zob. także Z. Merchel, Koszty komorniczego postępowania egzekucyjnego po zmianie dokonanej ustawą z dnia 24 maja 2007 r. o zmianie ustawy o komornikach
sądowych i egzekucji oraz niektórych innych ustaw, „Przegląd Prawa Egzekucyjnego” nr 6-8, 2007, s. 67).
Zgodnie z art. 49 ust. 5 ustawy o kosztach sądowych i egzekucji, w wypadku umorzenia postępowania z innych przyczyn niż wymienione
w art. 49 ust. 2 tej ustawy, nie pobiera się opłaty od części świadczenia pozostałej do wyegzekwowania.
Wymaga podkreślenia, że ustawą z dnia 12 lutego 2010 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 40,
poz. 228; dalej: ustawa nowelizująca z 12 lutego 2010 r.) dodano do art. 49 ustawy o komornikach ustępy 7-10, przewidujące
możliwość obniżenia opłaty egzekucyjnej przez sąd na wniosek dłużnika lub wierzyciela. Analogiczne rozwiązanie było w ustawie
o komornikach sądowych i egzekucji przed jej zmianą dokonaną ustawą nowelizującą z 2007 r. Poprzednio obowiązujące uregulowanie,
podobnie jak obecne, było krytykowane ze względu na brak przejrzystych kryteriów obniżania opłaty i odwoływanie się do pojęć
nieznanych w ustawie, jak np.: „nakład pracy komornika".
Wystąpienie na podstawie art. 49 ust. 7-10 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji z wnioskiem o obniżenie opłaty stosunkowej
dotyczy opłaty pobieranej w egzekucji świadczeń pieniężnych na podstawie art. 49 ust. 1, 2 i 4 tej ustawy.
4. Ewolucja art. 49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji.
Art. 49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji ewoluował. Pierwotne brzmienie tego przepisu nie przewidywało jego podziału
na ustępy. Dopiero nowelizacja dokonana ustawą z dnia 24 września 2004 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji
oraz o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 236, poz. 2356; dalej: ustawa nowelizująca z 2004 r.) wprowadziła
podział tego przepisu na dwa ustępy. Od wejścia w życie tej ustawy, tj. od 13 listopada 2004 r., art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach
sądowych i egzekucji przewidywał możliwość zmniejszenia przez sąd w wypadkach szczególnie uzasadnionych wysokości opłaty egzekucyjnej
określonej w ustępie pierwszym tego artykułu. W tym brzmieniu art. 49 ust. 2 ustawy obowiązywał przed 18 maja 2006 r., czyli
przed ogłoszeniem w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 8 maja 2006 r., sygn. P 18/05 (OTK ZU nr 5/A/2006,
poz. 53), stwierdzającego niekonstytucyjność tego przepisu.
Ustawą nowelizującą z 2007 r. art. 49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji został radykalnie zmieniony. Art. 49 ust.
2 ustawy uzyskał wówczas następujące brzmienie: „W sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych w przypadku umorzenia postępowania
egzekucyjnego na wniosek wierzyciela oraz na podstawie art. 823 Kodeksu postępowania cywilnego komornik pobiera od dłużnika
opłatę stosunkową w wysokości 5 % wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania, jednak nie niższej niż 1/10 i nie wyższej
niż dziesięciokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Jednakże w razie umorzenia postępowania egzekucyjnego
na wniosek wierzyciela zgłoszony przed doręczeniem dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, komornik pobiera od dłużnika
opłatę stosunkową w wysokości 1/10 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego”.
Kolejne zmiany art. 49 ustawy, tj. zmiana dokonana ustawą nowelizującą z 12 lutego 2010 r. oraz zmiana dokonana ustawą z dnia
22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 155, poz. 1038, dalej: ustawa nowelizująca
z 2010 r.), nie wprowadziły w tym zakresie żadnych zmian.
Od wejścia w życie ustawy nowelizującej z 2007 r. zaskarżony przepis obowiązuje zatem w niezmienionym brzmieniu.
Wymaga podkreślenia, że już po dniu złożenia badanego pytania prawnego, 28 października 2011 r. został ogłoszony tekst jednolity
ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 231, poz. 1376). Z jego ogłoszeniem nie wiąże się żadna zmiana w zakresie
art. 49 ust. 2 tej ustawy.
5. Znaczenie wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego w wyrokach: z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04 oraz z 8 maja 2006 r., sygn.
P 18/05 dla oceny konstytucyjnej badanego przepisu.
Kwestia konstytucyjności art. 49 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji była już przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego
(zob. wyroki z: 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 50; 24 lutego 2003 r., sygn. K 28/02, OTK ZU nr 2/A/2003,
poz. 13; 3 grudnia 2003 r., sygn. K 5/02, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 98 oraz z 8 maja 2006 r., sygn. P 18/05, (OTK ZU nr 5/A/2006,
poz. 53).
Szczególnej uwagi wymagają tu powołane wyżej wyroki o sygn. P 6/04 oraz o sygn. P 18/05.
W wyroku z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że: 1) art. 49 zdanie pierwsze ustawy o komornikach
sądowych i egzekucji, w brzmieniu obowiązującym do wejścia w życie ustawy nowelizującej z 2004 r., jest zgodny z art. 2 Konstytucji;
2) art. 49 zdania drugie i trzecie w związku z art. 45 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, w brzmieniu obowiązującym
do wejścia w życie ustawy nowelizującej z 2004 r., jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
Trzeba podkreślić, że w sprawie rozstrzygniętej wskazanym powyżej wyrokiem zastrzeżenia sądu pytającego nie dotyczyły ani
samej zasady pobierania opłaty stosunkowej, ani też sposobu jej ustalania i wysokości, lecz chodziło o to, że w pewnych warunkach
ma być ona pobierana od dłużnika nawet wtedy, gdy komornik nie dokonał skutecznej egzekucji roszczenia. W wypadku zatem gdy
wierzyciel wystąpi do komornika o umorzenie postępowania egzekucyjnego (np. ze względu na dobrowolne zaspokojenie przez dłużnika
jego roszczeń), w związku z czym nie dojdzie do wyegzekwowania roszczenia (dokonania egzekucji), to i tak komornik ustali
wysokość opłaty stosunkowej i wezwie dłużnika do jej uiszczenia.
W uzasadnieniu powołanego powyżej wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04, wskazano, że zmiana ustawy
o komornikach sądowych i egzekucji, dokonana ustawą z dnia 18 września 2001 r. o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji
oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 130, poz. 1452; dalej: ustawa nowelizująca z 2001 r.) w sposób zasadniczy zmieniła
zarówno pozycję komorników jak i system kosztów egzekucji. Ustawodawca odszedł od pracowniczego charakteru stosunku łączącego
komornika z prezesem sądu rejonowego i nadał komornikom status zbliżony do tzw. przedstawicieli wolnych zawodów, nie pozbawiając
ich jednak przymiotów funkcjonariuszy publicznych. W dodanym art. 3a ustawy o komornikach sądowych i egzekucji przesądził
jednak, że komornik – mimo iż nie jest przedsiębiorcą – wykonuje czynności egzekucyjne na własny rachunek. Wprowadzona przez
ustawodawcę formuła „wykonywania czynności na własny rachunek” musi być rozumiana jako wyraz swoistej „prywatyzacji” zawodu
komornika, dotyczącej finansowania jego działalności i – co za tym idzie – jego wynagradzania.
Choć komornik ponosi ryzyko finansowe swojej działalności, nie ma statusu przedsiębiorcy. Poddany jest uregulowaniom ograniczającym
swobodę działalności i wykluczającym kierowanie się zasadą maksymalizacji zysku. Nie może odmówić przyjęcia wniosku o wszczęcie
egzekucji lub wykonania postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia, do przeprowadzenia których jest właściwy miejscowo i rzeczowo
zgodnie z ustawą (art. 8 ust. 4 ustawy o komornikach). Nie przysługuje mu więc prawo profilowania działalności i podejmowania
egzekucji stosownie do prognozowanych szans jej powodzenia (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia 2011 r., sygn.
SK 44/09, OTK ZU nr 10/A/2011, poz. 117).
W wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia 2011 r., sygn. SK 44/09 wskazano, że komornik dysponuje swoistym „przedsiębiorstwem”
– zapleczem osobowym i materialnym w postaci kancelarii, którą ma obowiązek utrzymywać na poziomie odpowiednim do godności
urzędu i posiadanych środków (art. 3 ust. 2 pkt 3 in fine ustawy o komornikach). Ustawa wymaga zatem od komornika czynienia stosownych nakładów, ograniczając jednocześnie swobodę
poszukiwania dodatkowych źródeł dochodów. Komornicy poddani są bowiem ograniczeniom podejmowania dodatkowego zajęcia lub zatrudnienia
(art. 21 ustawy o komornikach). Rozwiązanie to gwarantuje między innymi dyspozycyjność komornika.
W uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04, wskazano przy tym, że modyfikacja statusu
komorników pociągnęła za sobą rezygnację z wynagrodzenia zasadniczego, ponadto zaś zmniejszenie wysokości opłaty stosunkowej
do 15% wartości egzekwowanego świadczenia. Zasadą stał się też brak obowiązku uiszczania części opłaty stosunkowej przez wierzyciela,
a całość tej opłaty komornik pobierał za dokonaną egzekucję od dłużnika. Nawiązując do dyskusji nad projektem ustawy nowelizującej
z 2001 r., wskazano tam, że intencją projektodawców zmian było zwiększenie zainteresowania komorników skutecznością i efektywnością
egzekucji przez uzależnienie uzyskiwanych dochodów od wartości realnie wyegzekwowanych świadczeń.
We wskazanym powyżej wyroku Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że komornika łączy z wierzycielem stosunek publicznoprawny.
Ustawodawca przyjął tu model uzależniający opłatę egzekucyjną, będącą elementem wynagrodzenia komornika, od skuteczności egzekucji.
Ponieważ art. 49 zdanie drugie i trzecie ustawy pozwalał komornikowi na pobranie opłaty egzekucyjnej w razie umorzenia postępowania
na wniosek wierzyciela, przepis ten został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za dysfunkcjonalny w świetle przyjętych przez
ustawodawcę założeń, a przez to niezgodny z art. 2 Konstytucji. Trybunał stwierdził, powołując pogląd Sądu Najwyższego, że
jeżeli „opłata egzekucyjna ma służyć m.in. wynagrodzeniu komornika, to pobieranie jej (...) bez względu na zakres wykonanych
czynności egzekucyjnych, pozostaje w rażącej sprzeczności z zasadami wynagradzania” (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z
6 listopada 2003 r., sygn. akt III CZP 57/03, „Prokuratura i Prawo” nr 4/2004, poz. 34). Podkreślił, że dłużnicy powinni być
na każdym etapie postępowania motywowani do dobrowolnego i pełnego zaspokajania wierzycieli. Obciążanie dłużników kosztami
egzekucyjnymi za dobrowolne zaspokojenie wierzyciela, czyli zachowanie pożądane i zgodne zarówno z prawem, jak i interesem
wierzyciela, jest nieadekwatne do celu regulacji, wykazuje cechy swoistej kary finansowej. Trybunał Konstytucyjny zauważył
przy tym, że derogacja przepisu, pozwalającego na pobieranie opłaty egzekucyjnej w wypadku umorzenia postępowania, nie spowoduje
niepożądanych skutków dla aparatu egzekucyjnego (komorników). W wypadku umorzenia postępowania komornik na podstawie art.
39 ustawy zachowuje prawo do zwrotu wydatków gotówkowych poniesionych w toku egzekucji. Oznacza to, że jeśli w toku postępowania
egzekucyjnego komornik poniesie konkretne wydatki, to – w zakresie określonym ustawą – może otrzymać ich zwrot, a zatem nie
można mówić, że komornik ponosi straty wskutek umorzenia postępowania i braku opłaty stosunkowej.
Z kolei w wyroku z 8 maja 2006 r., sygn. P 18/05, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że: 1) art. 49 ust. 1 zdanie drugie i
szóste oraz art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach, w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 19 ustawy nowelizującej z 2004 r., jest
zgodny z art. 2 Konstytucji; 2) art. 49 ust. 1 zdanie trzecie ustawy o komornikach, w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 19
ustawy nowelizującej z 2004 r., jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
We wskazanym powyżej wyroku Trybunał Konstytucyjny dokonał oceny konstytucyjności zaskarżonych przepisów ustawy o komornikach
w brzmieniu obowiązującym od 13 listopada 2004 r. Wskazane orzeczenie, zapadłe w kontekście art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach
nie stanowi zatem negatywnej przesłanki procesowej w niniejszej sprawie.
W uzasadnieniu wyroku z 8 maja 2006 r., sygn. P 18/05 Trybunał Konstytucyjny obiter dicta wypowiedział się także w przedmiocie uregulowania pozwalającego na pobieranie opłaty stosunkowej nie tylko w każdym wypadku
umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela, ale także „w razie umorzenia postępowania na podstawie art. 823 k.p.c. (jeśli
postępowanie egzekucyjne zostało umorzone ex lege, w związku z niedokonaniem przez wierzyciela w ciągu roku czynności potrzebnej do dalszego prowadzenia postępowania lub brakiem
żądania podjęcia zawieszonego postępowania)”. Trybunał stwierdził obiter dicta, że to uregulowanie narusza konstytucyjny standard i wykracza tym samym poza granice swobody regulacyjnej ustawodawcy, wyznaczone
w art. 2 Konstytucji.
6. Kryterium skuteczności i efektywności egzekucji jako podstawa różnicowania wysokości opłaty egzekucyjnej.
Jak wskazano powyżej, zgodnie z art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych komornik
pobiera opłatę stosunkową po pierwsze – od dłużnika, a po drugie – uzależnioną od wysokości wyegzekwowanego świadczenia. Celem
wprowadzenia tej normy było zwiększenie zainteresowania komorników skutecznością i efektywnością egzekucji przez uzależnienie
wysokości uzyskiwanych dochodów od wartości realnie wyegzekwowanych świadczeń.
Powołany powyżej przepis statuuje zatem zasadę – zaakceptowaną w orzecznictwie TK (por. w szczególności powołany powyżej wyrok
TK w sprawie K 28/02) – że opłata egzekucyjna jest należna komornikowi za skuteczną egzekucję.
Jak wskazano powyżej, w aktualnym brzmieniu art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach różnicuje wysokość opłaty egzekucyjnej również
według kryterium nakładu pracy. Ze wskazanego przepisu wynika, że niższa opłata wiąże się z taką egzekucją, w ramach której
komornik dokonuje nielicznych i stosunkowo prostych czynności (por. uzasadnienia projektów ustaw zmieniających art. 49 ust.
1 ustawy o komornikach – druki sejmowe nr 1287 V kadencji i nr 1810 VI kadencji). Celem zróżnicowania wysokości opłaty jest
tu również zmniejszenie dolegliwości egzekucji dla osób korzystających z pomocy państwa (zob. druk sejmowy nr 1810 VI kadencji).
Dodatkowo art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach przewiduje „widełkowe” ograniczenia wysokości opłaty egzekucyjnej, również różniące
się wysokością w zależności od przedmiotu egzekucji. Ten mechanizm ma z jednej strony zapewniać minimalne wynagrodzenie komornika
w wysokości 1/10 lub 1/20 wysokości przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, a z drugiej strony – zapobiega nadmiernym opłatom,
tj. opłatom przekraczającym trzydziestokrotność lub dziesięciokrotność wysokości przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.
Kryterium efektywności zawodzi w wypadku umorzenia egzekucji z uwagi na brak świadczenia wyegzekwowanego, tj. uzyskanego przez
komornika w wyniku dokonania czynności egzekucyjnych i przekazanego przez niego wierzycielowi.
Ze względu na to, że umorzenie postępowania egzekucyjnego nie jest instytucją jednolitą, ustawodawca posłużył się w tym wypadku
innym kryterium – podstawy umorzenia postępowania. Zasadą w tym wypadku jest, że opłatę egzekucyjną komornik pobiera wówczas,
gdy do umorzenia postępowania doszło na wniosek wierzyciela albo wskutek upływu czasu i bezczynności wierzyciela, na podstawie
art. 823 k.p.c. (zaskarżony art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji). We wszystkich innych wypadkach, tj.
jeżeli umorzenie postępowania nastąpiło z mocy prawa, na wniosek dłużnika albo na wniosek osoby trzeciej (złożony np. w trybie
art. 825 pkt 3 k.p.c.), komornik nie pobiera opłaty od tej części świadczenia, która nie została wyegzekwowana (art. 49 ust.
5 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji).
Jak wskazano powyżej, koncepcja zakładająca powinność poniesienia przez dłużnika kosztów postępowania egzekucyjnego w pełnej
wysokości w wypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela lub ze względu na upływ czasu spotkała się z krytyką Trybunału
Konstytucyjnego. TK zwrócił uwagę, że skoro opłata mogła zostać pobrana w pełnej wysokości nawet wówczas, gdy komornik nie
dokonał skutecznej egzekucji, to, w pewnych okolicznościach nie stanowiła ona „wynagrodzenia” za trud włożony przez komornika
w odzyskanie konkretnej wierzytelności, lecz stawała się swoistą premią, należną komornikowi nawet w wypadku jego bezczynności
wiążącej się z wnioskiem wierzyciela o umorzenie postępowania egzekucyjnego. Jak wskazał Trybunał, „celem istnienia wyposażonego
we władcze uprawnienia «aparatu egzekucyjnego» jest zaspokajanie roszczeń wierzycieli, których dłużnicy ociągają się z wywiązaniem
się ze zobowiązań. Niemniej dłużnicy ci na każdym etapie postępowania winni być motywowani do dobrowolnego i pełnego zaspokojenia
wierzycieli”. Z tego zatem punktu widzenia regulacja przewidująca opłatę w pełnej wysokości w przypadku umorzenia postępowania
na wniosek wierzyciela złożony przed upływem roku od dnia otrzymania wniosku o wszczęcie egzekucji jest „podwójnie nieadekwatna
do celów regulacji: po pierwsze nie zachęca komorników do podejmowania możliwie szybko wysiłku, skoro opłata stosunkowa może
zostać pobrana również w razie niewyegzekwowania należności (zawsze istnieje wszak szansa, że dłużnik ureguluje zobowiązanie,
wierzyciel wniesie o umorzenie postępowania, a komornik, który nie podjął żadnych specjalnych działań, i tak pobierze pełną
opłatę stosunkową), po wtóre zaś zniechęca dłużników do dobrowolnego (…) regulowania zobowiązań (w związku z faktem, że opłata
stosunkowa zostanie pobrana bez względu na spełnienie świadczenia i umorzenie postępowania). Można wręcz uznać, że ustawodawca
nakłada swoistą sankcję na dłużnika, który – choć z opóźnieniem – jednak wywiązuje się ze swych zobowiązań. O ile bowiem opłata
stosunkowa mogłaby być poczytywana za swoistą «karę finansową», nakładaną na dłużnika, po przeprowadzeniu skutecznej egzekucji
z jego majątku, o tyle ta sama opłata nakładana na niego, gdy już dobrowolnie uregulował swe zobowiązania (w związku z czym
wierzyciel wniósł o umorzenie postępowania), staje się sui generis sankcją za zachowanie pożądane i zgodne z wymogami prawa oraz interesem wierzyciela” (uzasadnienie wyroku o sygn. P 6/04).
Jak wskazano powyżej, te same zarzuty TK odniósł obiter dicta do uchwalonej już wówczas regulacji.
Norma przewidująca obowiązek poniesienia przez dłużnika opłaty w pełnej wysokości w razie umorzenia postępowania na wniosek
wierzyciela lub na podstawie art. 823 k.p.c. została uznana za niezgodną z art. 2 Konstytucji w wyroku o sygn. P 18/05. TK
uzupełnił wówczas swoją argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku w sprawie P 6/04, wskazując, że „pobieranie opłaty egzekucyjnej
w przypadku umorzenia postępowania jest sprzeczne z zasadniczą koncepcją ustawy o komornikach, która co do zasady (przynajmniej
od zmian wprowadzonych w 2001 r.) wymaga uwzględniania realnego, a nie czysto formalnie rozumianego, nakładu kosztów, czasu
i wysiłku ze strony komornika jako kryterium przyznania mu wynagrodzenia (…) reguła wyrażona w zakwestionowanym przepisie,
zgodnie z którą komornik pobiera pełną opłatę stosunkową w każdym przypadku umorzenia postępowania i bez względu na czas prowadzenia
egzekucji, po którym postępowanie zostało umorzone, musi być oceniona jako nie mająca oparcia ani w konstrukcji ustawy o komornikach,
ani w aksjologii konstytucyjnej”. TK wskazał ponadto na niespójność i dysfunkcjonalność przyjętego przez ustawodawcę rozwiązania
polegającą na tym, że całkowite zaspokojenie wierzyciela przez dłużnika dobrowolnie prowadzące do zwolnienia komornika z obowiązku
prowadzenia egzekucji przez dłużnika spotykało się ze swoistą, często bardzo dotkliwą sankcją. Dłużnik, który zapłacił wierzycielowi
całość świadczenia, był bowiem zobowiązany do poniesienia opłaty egzekucyjnej w pełnej wysokości, podczas gdy dłużnik, w stosunku
do którego egzekucja została przeprowadzona do końca, ponosił opłatę tylko w wysokości wyegzekwowanego przez komornika świadczenia,
niekoniecznie zaspokajającego roszczenie wierzyciela w całości. W ten sposób dłużnicy, których działania zasługują na aprobatę,
byli traktowani gorzej niż ci, którzy do końca opierają się przed wykonaniem swych zobowiązań, co musiało zostać uznane za
niezgodne z podstawowymi założeniami porządku konstytucyjnego.
Realizując zalecenia wynikające z powyższych wyroków TK, ustawodawca ustawą nowelizującą z 2007 r. zmienił art. 49 ust. 2
ustawy o komornikach, nadając mu zaskarżone brzmienie.
Konstrukcja zawarta w zaskarżonym przepisie nadal opiera się na obowiązku ponoszenia przez dłużnika opłaty egzekucyjnej w
wypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela lub na podstawie art. 823 k.p.c. (tj. wskutek bezczynności wierzyciela).
Obniżona została natomiast wysokość opłaty: w każdym wypadku umorzenia po doręczeniu dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu
egzekucji wynosi ona 5% wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania, jednak nie mniej niż 1/10 i nie więcej niż dziesięciokrotna
wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Jeżeli natomiast do umorzenia doszło przed doręczeniem dłużnikowi zawiadomienia
o wszczęciu egzekucji, komornik pobiera opłatę w sztywnej wysokości 1/10 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.
Zgodnie z uzasadnieniem projektu ustawy wprowadzającej ten mechanizm (zob. druk sejmowy nr 1287 V kadencji), ma on wiązać
wysokość pobieranej przez komornika opłaty z rzeczywistym nakładem jego pracy w danym postępowaniu egzekucyjnym. Powinien
również kształtować odpowiednie zachowania wierzyciela i dłużnika, sprzyjające lepszej efektywności egzekucji oraz obniżeniu
jej kosztów.
Poprawa skuteczności ma się wiązać z tym, że komornik, aby uzyskać opłatę w wysokości 15% wartości wyegzekwowanego świadczenia,
musi odpowiednio wcześnie podjąć pierwsze skuteczne czynności egzekucyjne. Natomiast premiując dłużnika obniżeniem opłaty
w razie dobrowolnego zaspokojenia wierzyciela w toku egzekucji, które – w założeniu jest najczęstszą przyczyną cofnięcia wniosku
egzekucyjnego – ustawodawca spodziewa się zwiększenia liczby egzekucji zakończonych stosunkowo szybko z tej przyczyny.
Jak wynika z powyższego, uzależnienie wysokości opłaty egzekucyjnej od nakładu pracy komornika w obowiązującym stanie prawnym
w zamierzeniu ustawodawcy jest realizowane poprzez wskazanie odpowiednich progów (1/10 lub 1/20 przeciętnego wynagrodzenia
miesięcznego, 5%, 8% i 15%), co eliminuje potrzebę sądowej ingerencji w wysokość opłat egzekucyjnych, która była regułą pod
rządami wcześniej obowiązującej regulacji (zob. druk sejmowy nr 1287 V kadencji).
Przywołaną ustawą nowelizującą z 2007 r. uchylony został art. 49 ust. 1 zdanie drugie ustawy o komornikach, nakładający uprzednio
na komornika (i sądy) obowiązek ustalenia opłaty stosunkowej w wysokości odpowiedniej do poniesionych przez komornika wydatków
nakładu jego pracy oraz wartości wyegzekwowanej części świadczenia zgłoszonego do egzekucji. Norma ta stanowiła przedmiot
kontroli Trybunału. W wyroku zapadłym w sprawie o sygn. P 18/05 TK dostrzegł niezręczność takiego uregulowania w świetle przywróconej
ustawą nowelizującą z 2004 r. możliwości miarkowania kary umownej, nie uznał go jednak za niekonstytucyjne naruszenie granic
swobody regulacyjnej ustawodawcy. Przewidujący miarkowanie kary umownej art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach został wprawdzie
uchylony kolejną, przywołaną wcześniej, ustawą nowelizującą z 2007 r., ale możliwość miarkowania kary umownej została po raz
kolejny przywrócona przez dodanie do art. 49 tej ustawy aktualnie obowiązujących ustępów 7-10 ustawą nowelizującą z 2010 r..
Zasadą przyjętą na gruncie ustawy o komornikach jest powiązanie opłaty z realnym, a nie czysto formalnie rozumianym, nakładem
kosztów, czasu i wysiłku ze strony komornika (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego sygn. P 18/05). W ocenie ustawodawcy, również
to kryterium musi być ukształtowane w sposób zrelatywizowany do wysokości egzekwowanego świadczenia, jakkolwiek – co najmniej
na tle art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach – uwzględniono nakład pracy komornika, czego przejawem jest zróżnicowanie wysokości
opłaty w zależności od przedmiotu egzekucji.
7. Niezgodność zaskarżonego przepisu z zasadą przyzwoitej legislacji.
W świetle poczynionych powyżej ustaleń znaczenia zaskarżonego przepisu w kontekście całokształtu uregulowań dotyczących opłaty
stosunkowej zawartych w ustawie oraz wobec poczynionych rozważań dotyczących wzorca kontroli powołanego przez sąd pytający,
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że zaskarżony przepis jest niezgodny z zasadą przyzwoitej legislacji.
Jak wskazano powyżej, w wyrokach z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04 oraz z 8 maja 2006 r., sygn. P 18/05, Trybunał Konstytucyjny
stwierdził, że pobieranie opłaty egzekucyjnej w wypadku umorzenia postępowania zasadniczo jest sprzeczne z koncepcją ustawy
o komornikach sądowych i egzekucji, która – co do zasady – (przynajmniej od zmian wprowadzonych w 2001 r.) wymaga uwzględniania
realnego, a nie czysto formalnie rozumianego, nakładu kosztów, czasu i wysiłku komornika jako kryterium przyznania mu wynagrodzenia.
W świetle tej ustawy opłata egzekucyjna (stosunkowa) jest bowiem co do zasady ściśle związana z efektami działań komornika.
Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje swe stanowisko zajęte we wskazanych powyżej wyrokach. Podkreślenia wymaga, że zawarta w
nich myśl, że „pobieranie opłaty egzekucyjnej w wypadku umorzenia postępowania co do zasady jest sprzeczne z zasadniczą koncepcją
ustawy o komornikach sądowych i egzekucji”, nie powinna być opacznie rozumiana, w szczególności jako pozbawienie komornika
prawa do opłaty egzekucyjnej w każdym wypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego i niezależnie od czasochłonności i pracochłonności
czynności podjętych przez komornika przed umorzeniem tego postępowania.
Należy tu zwrócić uwagę w szczególności na przytoczone już powyżej stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, eksponujące w kontekście
prawa do opłaty egzekucyjnej tę okoliczność, że komornik, jako podmiot poddany uregulowaniom ograniczającym swobodę działalności
i wykluczającym kierowanie się zasadą maksymalizacji zysku, ponosi ryzyko finansowe swej działalności. Nie może w szczególności
odmówić przyjęcia wniosku o wszczęcie egzekucji lub wykonania postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia, do przeprowadzenia
których jest właściwy miejscowo i rzeczowo. Nie ma więc możliwości profilowania działalności i podejmowania egzekucji stosownie
do prognozowanych szans jej powodzenia (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia 2011 r., sygn. SK 44/09, OTK ZU
nr 10/A/2011, poz. 117).
Badając wątpliwości konstytucyjne objęte niniejszym pytaniem prawnym, Trybunał Konstytucyjny musi zatem uwzględnić wskazania
płynące: 1) z założenia ustawy o komornikach, że opłata egzekucyjna (stosunkowa) co do zasady jest ściśle związana z efektami
działań komornika oraz 2) z trafnego spostrzeżenia wyeksponowanego w uzasadnieniu powołanego powyżej wyroku z 13 grudnia 2011
r., sygn. SK 44/09, że komornik, jako podmiot poddany uregulowaniom ograniczającym swobodę działalności i wykluczającym kierowanie
się zasadą maksymalizacji zysku, ponosi ryzyko finansowe swojej działalności.
Powyższe stwierdzenie wyklucza możliwość nadmiernie restryktywnego rozumienia stanowiska Trybunału Konstytucyjnego wyrażonego
w wyrokach: z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04 oraz z 8 maja 2006 r., sygn. P 18/05. Należy w szczególności odrzucić takie uregulowanie,
które w każdym wypadku umorzenia na podstawie art. 823 k.p.c. zawieszonego wcześniej postępowania egzekucyjnego wyłączało
dopuszczalność pobrania od dłużnika opłaty egzekucyjnej.
Założenia przyjęte w ustawie o komornikach, że: 1) opłata egzekucyjna co do zasady jest ściśle związana z efektami działań
komornika; 2) komornik, jako podmiot poddany uregulowaniom ograniczającym swobodę działalności i wykluczającym kierowanie
się zasadą maksymalizacji zysku, ponosi ryzyko finansowe swojej działalności, pozornie tylko prowadzą do sprzecznych ze sobą
konkluzji w zakresie prawa komornika do opłaty egzekucyjnej w wypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego po jego wcześniejszym
zawieszeniu. Uwzględnienie wskazań płynących z obydwu powyższych założeń prowadzi bowiem do konkluzji, że w wypadkach, w których
komornik po wszczęciu postępowania egzekucyjnego, a przed jego zawieszeniem, przedsięwziął czasochłonne i pracochłonne czynności
zmierzające do wyegzekwowania roszczenia, powinien mieć prawo do opłaty egzekucyjnej.
Trybunał Konstytucyjny negatywnie ocenia natomiast przyjętą w zaskarżonym przepisie regułę, że komornik pobiera opłatę stosunkową
odniesioną do wysokości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania w każdym wypadku umorzenia postępowania wobec bezczynności
wierzyciela po jego wcześniejszym zawieszeniu, stwierdzając, że nie ma ona oparcia ani w konstrukcji ustawy o komornikach,
ani w aksjologii konstytucyjnej.
Z perspektywy konstytucyjnej zastrzeżenia budzi wprowadzenie dodatkowego dolnego progu opłaty egzekucyjnej w wysokości 1/10
przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.
W tym kontekście wymaga podkreślenia, że, po pierwsze, wprowadzenie tej granicy powoduje, że w wypadku egzekucji świadczeń
o niskiej wysokości, opłata w razie umorzenia postępowania na podstawie art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach może zrównać się
z opłatą w pełnej wysokości należną na podstawie art. 49 ust. 1 tej ustawy. Słusznie zwrócono na to uwagę w piśmie Prokuratora
Generalnego. Po wtóre, ze względu na zasygnalizowaną powyżej różnicę w wysokości dolnego progu opłaty egzekucyjnej, w wypadku
niskich świadczeń, opłata należna w razie umorzenia postępowania może okazać się wyższa niż w wypadku skutecznej egzekucji.
Taki stan – jak wynika z uzasadnień wyroków TK w sprawach P 6/04 i P 18/05 – jest z konstytucyjnego punktu widzenia niedopuszczalny.
Sprzeczność art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach z art. 2 Konstytucji w zakresie dolnej granicy opłaty egzekucyjnej wiąże się
zatem z tym, że w niektórych wypadkach dobrowolne spełnienie świadczenia przez dłużnika bezpośrednio do rąk wierzyciela pociąga
za sobą obowiązek poniesienia pełnej (lub wyższej) opłaty egzekucyjnej.
Niezgodność zaskarżonego przepisu ze wskazanym wzorcem kontroli – nie tylko w aspekcie dolnej granicy opłaty egzekucyjnej
– wiąże się z objęciem nią (przynajmniej w minimalnej wysokości 1/10 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia) wszystkich wypadków
umorzenia postępowania egzekucyjnego na skutek upływu czasu powiązanego z bezczynnością wierzyciela.
Jak wskazano powyżej, zarówno TK w uzasadnieniach wyroków w sprawach o sygn. P 6/04 i P 18/05, jak i ustawodawca w uzasadnieniu
projektu ustawy (zob. druk sejmowy nr 1287 V kadencji) analizowali zakwestionowany przepis w kontekście takiej sytuacji, w
której po wszczęciu egzekucji dłużnik spełnił świadczenie do rąk wierzyciela.
Stan faktyczny, na gruncie którego powstał problem konstytucyjny objęty badaną skargą, wskazuje, że stanowiąc zaskarżony przepis,
ustawodawca powinien był uwzględnić także takie wypadki umorzenia postępowania egzekucyjnego, które wiążą się z inną przyczyną
aniżeli dobrowolne spełnienie świadczenia przez dłużnika. Przyczyny, ze względu na które dochodzi do umorzenia postępowania
egzekucyjnego, nie tworzą bowiem jednorodnej grupy i w zakresie zasad ponoszenia opłaty egzekucyjnej nie mogą być traktowane
w jednakowy sposób.
Do umorzenia postępowania egzekucyjnego może dojść z urzędu w wypadkach wymienionych w art. 824 § 1 k.p.c., tj. jeżeli okaże
się, że egzekucja nie należy do organów sądowych, wierzyciel lub dłużnik nie ma zdolności sądowej albo egzekucja ze względu
na jej przedmiot lub osobę dłużnika jest niedopuszczalna oraz jeżeli jest oczywiste, że z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej
od kosztów egzekucyjnych. Umorzenie postępowania egzekucyjnego z urzędu następuje także – na podstawie art. 824 § 3 k.p.c.
– po uprawomocnieniu się orzeczenia o zniesieniu separacji, jeżeli egzekucja dotyczy świadczeń alimentacyjnych małżonka pozostającego
w separacji przypadających za okres po zniesieniu separacji. Zgodnie z art. 49 ust. 5 ustawy o komornikach, w tych wypadkach
– niezależnie od tego, czy i jakich czynności egzekucyjnych dokonano przed umorzeniem postępowania – komornik nie pobiera
opłaty od tej części świadczenia, która nie została wyegzekwowana. Komornik ponosi zatem finansowe ryzyko egzekucji, która
nie może się dalej toczyć z uwagi na jej generalną niedopuszczalność (ze względu na jej przedmiot lub osobę dłużnika oraz
w wypadku zniesienia separacji) lub wymogi sprawiedliwości proceduralnej (brak zdolności sądowej).
Ryzyko finansowe przejawiające się w braku opłaty egzekucyjnej komornik ponosi jednak także wówczas, gdy do umorzenia egzekucji
dojdzie na wniosek w dwóch kolejnych wypadkach: jeżeli wniosek złożyła osoba trzecia (np. w trybie art. 825 pkt 3 k.p.c.),
a także jeżeli wniosek o umorzenie postępowania pochodzi od dłużnika. Dłużnikowi przysługuje jednak prawo żądania umorzenia
egzekucji wówczas, gdy dysponuje on prawomocnym orzeczeniem, którym tytuł wykonawczy został pozbawiony wymagalności (art.
825 pkt 2 k.p.c.), a gdy tytułem egzekucyjnym jest orzeczenie sądu państwa członkowskiego UE, ugoda zawarta przed tym sądem
lub zatwierdzona przez ten sąd lub dokument urzędowy sporządzony w państwie członkowskim UE opatrzony zaświadczeniem europejskiego
tytułu egzekucyjnego – jeżeli dłużnik przedstawi zaświadczenie o utracie lub ograniczeniu wykonalności (art. 825 pkt 5 k.p.c.).
Chodzi tu zatem o sytuacje, w których – podobnie jak na tle art. 824 k.p.c. – egzekucja nie powinna była w ogóle lub nie może
dalej się toczyć. Warto w tym miejscu zasygnalizować, że komornik nie będzie uprawniony do pobrania opłaty egzekucyjnej, jeżeli
dłużnik złoży wniosek o umorzenie postępowania egzekucyjnego na podstawie wyroku wydanego na podstawie jego powództwa opozycyjnego
opartego na zarzucie spełnienia świadczenia po wydaniu wyroku (por. uchwała SN z 4 sierpnia 2005 r., sygn. akt III CZP 51/05,
„Wspólnota” nr 17/2005, s. 49).
Odmiennie rzecz przedstawia się, jeśli wniosek o umorzenie egzekucji pochodzi od wierzyciela lub do umorzenia egzekucji dochodzi
wprawdzie z mocy samego prawa, ale w okolicznościach określonych w art. 823 k.p.c., tj. jeżeli wierzyciel w ciągu roku nie
dokonał czynności potrzebnej do dalszego prowadzenia postępowania lub nie złożył wniosku o podjęcie zawieszonego postępowania.
Należy tu podkreślić, że wierzyciel może w każdej fazie postępowania zażądać zawieszenia postępowania (art. 820 zdanie pierwsze
k.p.c.) oraz jego umorzenia (art. 825 pkt 1 k.p.c.), a komornik jest związany jego wnioskiem bez względu na przyczyny złożenia
tego wniosku. Nieistotne są tu przy tym powody bezczynności wierzyciela. We wszystkich tych wypadkach dłużnik – zgodnie z
zaskarżonym art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach – zobowiązany jest do uiszczenia obniżonej opłaty egzekucyjnej.
Z perspektywy zasad ponoszenia opłaty egzekucyjnej szczególnej uwagi wymaga sytuacja taka jak ta, w związku z którą wniesiona
została badana skarga konstytucyjna, tj. taka, w której zawieszenie postępowania, a następnie jego umorzenie, wynikło z zawieszenia
wykonania orzeczenia stanowiącego podstawę egzekucji.
W tym kontekście należy zauważyć, co następuje:
Dłużnik, który chce zapobiec nałożeniu na niego opłaty egzekucyjnej, musi przedłożyć orzeczenie sądowe o uchyleniu natychmiastowej
wykonalności tytułu wykonawczego lub wstrzymaniu jego wykonania (art. 820 k.p.c., a w odniesieniu do europejskich tytułów
egzekucyjnych art. 8201, art. 8202 k.p.c.), albo – w celu umorzenia postępowania – dysponować prawomocnym orzeczeniem o pozbawieniu tytułu wykonawczego wykonalności
(art. 825 pkt 2 k.p.c.). W obu tych sytuacjach wierzyciel – jak pokazuje sprawa, w związku z którą zostało TK postawione pytanie
prawne – może jednak złożyć wniosek o zawieszenie lub umorzenie postępowania wcześniej; nie da się wykluczyć złożenia przez
niego wniosku w chwili, gdy dłużnik podjął czynności zmierzające do pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności, a nawet
wówczas, gdy wyrok taki już zapadł, lecz nie stał się jeszcze prawomocny. Podobnie rzecz przedstawia się wówczas, gdy będący
tytułem egzekucyjnym nakaz zapłaty utracił moc z mocy prawa (por. art. 505, art. 50519, art. 50536 k.p.c.). W tym wypadku dłużnik – do czasu zakończenia postępowania – nie dysponuje orzeczeniem stwierdzającym utratę mocy
przez tytuł egzekucyjny. W konsekwencji jeżeli – następczo – okaże się, że tytuł egzekucyjny (wykonawczy), stanowiący podstawę
egzekucji był wadliwy i został uchylony (np. wskutek rozpoznania sprawy po przywróceniu terminu do wniesienia zarzutów lub
innego środka zaskarżenia albo rozpoznania skargi kasacyjnej; podobnie w sytuacji uchylenia klauzuli wykonalności) lub utracił
moc, wierzyciel swoim działaniem może i tak doprowadzić do nałożenia na dłużnika obowiązku zapłaty opłaty egzekucyjnej. Opłata
egzekucyjna staje się w takiej sytuacji swoistą „karę finansową” dla osoby, względem której egzekucja została wszczęta bezzasadnie.
Prawo dłużnika do żądania zawieszenia lub umorzenia egzekucji nie stanowi tu remedium, wierzyciel może bowiem „ubiec” dłużnika
i złożyć wniosek, zanim spełnią się przesłanki złożenia wniosku przez dłużnika.
Wprawdzie w literaturze zwraca się uwagę, że w wypadku zawieszenia egzekucji na wniosek dłużnika postępowanie nie może zostać
podjęte do chwili prawomocnego zakończenia postępowania w sprawie, to jednak po upływie roku postępowanie egzekucyjne zostanie
umorzone na podstawie art. 823 k.p.c.; chyba że przed upływem tego czasu wierzyciel złoży wniosek o jego podjęcie ze względu
na zakończenie postępowania w sprawie (por. A. Daczyński, Uchylenie natychmiastowej wykonalności tytułu i wstrzymanie jego wykonania jako podstawy zawieszenie postępowania egzekucyjnego, Przegląd Prawa Egzekucyjnego nr 10-12/2004, s. 51).
Przepisy k.p.c. nie uzależniają umorzenia postępowania przez komornika na podstawie wniosku wierzyciela ani od jego uznania,
ani od dokonanej przez niego oceny przyczyn złożenia tego wniosku. Na gruncie przepisów dotyczących opłaty egzekucyjnej –
w szczególności zaskarżonego przepisu – konsekwencją takiego ukształtowania zasad zawieszenia i umorzenia postępowania egzekucyjnego
jest całkowite uzależnienie obowiązku zapłaty przez dłużnika kosztów egzekucyjnych od zachowania wierzyciela.
Jeżeli wniosek o umorzenie postępowania złożył wierzyciel lub – w wypadku złożenia przez wierzyciela wniosku o zawieszenie
postępowania – upłynął okres przewidziany w art. 823 k.p.c., obowiązujące przepisy traktują tak samo dłużnika, który po wszczęciu
egzekucji zaspokoił wierzyciela, jak i dłużnika, w stosunku do którego został wydany wadliwy tytuł egzekucyjny.
Przedstawionego problemu nie usuwa przyjęcie wykładni zaskarżonego przepisu odnoszącej się do realizacji wartości konstytucyjnych.
W świetle uzasadnień wyroków TK oraz uzasadnienia projektu ustawy w pojęciu „świadczenie pozostałe do wyegzekwowania” powinny
mieścić się takie świadczenia, które zostały przez dłużnika spełnione dobrowolnie lub nie zostały w ogóle spełnione, gdyż
wierzyciel z innych przyczyn stracił zainteresowanie prowadzeniem postępowania egzekucyjnego. Taka interpretacja powinna prowadzić
do wniosku, że w sytuacji pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności z przyczyn innych niż spełnienie przez dłużnika świadczenia
nim objętego (por. art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.), w szczególności jeżeli jest ono skutkiem uchylenia wyroku sądowego stanowiącego
tytuł egzekucyjny, brak jest „świadczenia pozostałego do wyegzekwowania”. W takim bowiem wypadku osoba, względem której było
prowadzone postępowanie egzekucyjne, nigdy nie miała przymiotu dłużnika, a egzekwowane roszczenie nie istniało (lub istniało
w mniejszym zakresie) lub nie mogło być dochodzone (z uwagi np. na przedawnienie). Nawet wówczas obowiązuje jednak dolna granica
opłaty egzekucyjnej w wysokości 1/10 wysokości przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, od której przepis nie przewiduje odstępstw.
Jak wskazano powyżej, konieczność uiszczenia tej opłaty staje się zatem dla osoby, która nie dała podstaw do prowadzenia przeciwko
niej egzekucji, swoistą «karą finansową» i musi zostać uznana za sprzeczną z podstawowymi założeniami aksjologii konstytucyjnej.
Skutkowi temu nie mogą także przeciwdziałać – ani nawet go łagodzić – inne mechanizmy przewidziane w art. 49 ustawy o komornikach.
Niewystarczające w tym kontekście okazuje się w szczególności miarkowanie wysokości opłaty przewidziane w art. 49 ust. 7-10
ustawy o komornikach. Po pierwsze, zastosowanie tej regulacji nie może prowadzić do zwolnienia dłużnika z obowiązku poniesienia
opłaty egzekucyjnej, a jedynie do jej obniżenia. Po drugie, zawodność miarkowania w opisywanej tu sytuacji wynika z konieczności
zastosowania kryteriów nakładu pracy komornika oraz sytuacji majątkowej dłużnika i wysokości jego dochodów. Uniemożliwią one
obniżenie opłaty egzekucyjnej w sytuacji, w której komornik dokonał czynności egzekucyjnych wymagających jego znacznego nakładu
pracy, a sytuacja majątkowa i dochody dłużnika pozwalają na jej zapłatę w wysokości 1/10 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Należy też zwrócić uwagę na wyrażane w literaturze wątpliwości co do tego, czy opłata obniżona na podstawie art. 49 ust. 10
ustawy o komornikach może w ogóle być niższa niż granica 1/10 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (P. Bieżuński, M. Bieżuński,
uwaga 18 do art. 49 , op.cit.).
W analizowanym wypadku nie powstaje także możliwość obciążenia wierzyciela kosztami niezasadnie wszczętego postępowania egzekucyjnego.
Zgodnie z art. 49 ust. 4 ustawy o komornikach obowiązek uiszczenia opłaty egzekucyjnej może zostać nałożony na wierzyciela
w wypadku niecelowego wszczęcia postępowania.
Wykładnia art. 49 ust. 4 ustawy o komornikach, uwzględniająca wyroki TK z 24 lutego 2003 r. (sygn. K 28/02) oraz z 3 grudnia
2003 r. (sygn. K 5/02), w których zawarta została myśl, że w systemie przyjętym przez ustawodawcę wierzyciel nie może co do
zasady ponosić ciężaru opłaty egzekucyjnej, musi prowadzić do wniosku, że przepis ten ma charakter wyjątkowy i musi być interpretowany
zawężająco. Pojęcie „niecelowego wszczęcia postępowania” powinno być zatem odnoszone do sytuacji, w której wierzyciel złożył
wniosek o prowadzenie egzekucji, mimo że nie mogła ona osiągnąć celu polegającego na uzyskaniu od dłużnika należnego świadczenia
np. ze względu na dobrowolne spełnienie świadczenia przed złożeniem wniosku o wszczęcie egzekucji bądź śmierć dłużnika (P.
Bieżuński, M. Bieżuński, uwaga 12 do art. 49, op.cit.).
Wymaga podkreślenia, że w k.p.c. brak jest uregulowania wskazującego czynności, których przeprowadzenie jest możliwe w czasie
zawieszenia postępowania egzekucyjnego z mocy samego prawa. Na podstawie art. 13 § 2 k.p.c. znajduje tu zatem odpowiednie
zastosowanie art. 179 § 3 k.p.c., zgodnie z którym: „Podczas zawieszenia sąd nie podejmuje żadnych czynności z wyjątkiem tych,
które mają na celu podjęcie postępowania albo zabezpieczenie powództwa lub dowodu. Czynności podejmowane przez strony, a nie
dotyczące tych przedmiotów, wywołują skutki dopiero z chwilą podjęcia postępowania”. W kontekście tego przepisu w piśmie Prokuratora
Generalnego trafnie stwierdzono, że w czasie zawieszenia postępowania egzekucyjnego z mocy samego prawa komornik nie dokonuje
żadnych czynności z wyjątkiem tych, które mają na celu podjęcie postępowania. Komornik nie może zatem w tym czasie podejmować
żadnych czynności egzekucyjnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 16 października 2008 r., sygn. akt III CZP 90/08, OSNC nr 9,
2009, poz. 123). W okresie zawieszenia postępowania egzekucyjnego, które zostało następnie umorzone na podstawie art. 823
k.p.c., nie można zatem mówić o jakimkolwiek nakładzie pracy komornika w związku z prowadzeniem egzekucji. Przez czas trwania
okoliczności uzasadniającej zawieszenie postępowania egzekucyjnego zaabsorbowanie komornika postępowaniem, które zostało zawieszone,
w zasadzie nie istnieje. Mając na uwadze konieczność uwzględnienia podczas kształtowania opłaty egzekucyjnej nakładu pracy
oraz czasu komornika, należy stwierdzić, że w czasie, gdy postępowanie jest zawieszone, komornik jest zaabsorbowany sprawą
w stopniu porównywalnym z sytuacją, w której czeka na wniosek uzasadniający wszczęcie nowego postępowania egzekucyjnego, świadcząc
niejako gotowość pracy.
Przedmiotem zaskarżenia w badanej sprawie jest wyłącznie art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach w zakresie nałożenia na dłużnika
kosztów postępowania umorzonego na podstawie art. 823 k.p.c. Zaskarżonego uregulowania nie można jednak oceniać w oderwaniu
od skutków umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela, ze względu na to, że – z punktu widzenia stosunków między wierzycielem
i dłużnikiem – u podstaw umorzenia postępowania w obu wypadkach mogą leżeć te same okoliczności. W wypadku sporu co do prawidłowości
wydanego przeciwko dłużnikowi tytułu egzekucyjnego, wierzyciel swoim zachowaniem (złożenie wniosku o zawieszenie postępowania,
a następnie jego umorzenie) lub bezczynnością jest władny spowodować nałożenie na dłużnika opłaty egzekucyjnej, a dłużnik
nie w każdej sytuacji będzie mógł im przeciwdziałać. Stwierdzenie niekonstytucyjności art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach
w zakresie dolnej granicy opłaty egzekucyjnej pozwoli w razie umorzenia postępowania na zasadzie art. 823 k.p.c. na przyjęcie
wykładni pozwalającej na odstąpienie od obciążenia kosztami postępowania egzekucyjnego osoby, względem której toczyło się
ono na podstawie wadliwego tytułu egzekucyjnego. Nie sposób jednak pominąć okoliczności, że gdyby w tej samej sytuacji doszło
do umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela, brak byłoby podstaw do zwolnienia takiej osoby z konieczności uiszczenia
opłaty egzekucyjnej.
Z przyczyn wskazanych powyżej, tj. ze względu na związanie granicami zaskarżenia, TK nie może jednak orzec w niniejszej sprawie
o niezgodności z art. 2 Konstytucji całego art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach.
Z uzasadnienia postawionego TK pytania prawnego wynika, że przyczyną zawieszenia postępowania w sprawie zawisłej przed sądem
było wstrzymanie wykonania orzeczenia, a do jego umorzenia doszło wskutek upływu czasu. Pytający sąd będzie musiał – w świetle
przedstawionego uzasadnienia – ustalić przede wszystkim, czy wciąż istnieje tytuł wykonawczy względem dłużnika i czy określone
w nim świadczenie mogło być względem niego egzekwowane. Nawet jeżeli wynik tego badania będzie pozytywny, sąd może – w ramach
przysługującego mu uznania – obniżyć wysokość opłaty egzekucyjnej także poniżej 1/10 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego,
jeżeli wskazują na to nakład pracy komornika i sytuacja majątkowa oraz wysokość dochodów dłużnika.
Jak już powiedziano powyżej, Trybunał Konstytucyjny podkreślał już w swoim orzecznictwie, że kierunek ewolucji uregulowań
dotyczących mechanizmu obliczania wynagrodzeń komorniczych potwierdza, że zmiany ustawodawcze idą w kierunku ścisłego powiązania
efektywności egzekucji z wysokością należnej komornikowi opłaty stosunkowej (por. powołane powyżej wyroki Trybunału Konstytucyjnego
zapadłe w sprawach o sygn.: P 6/04 oraz P 18/05; zob. także uchwały Sądu Najwyższego: z 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III
CZP 115/05, OSNC nr 12/2006, poz. 196 i z 25 września 1998 r., sygn. akt III CZP 25/98, OSNC nr 4/1999, poz. 68 oraz postanowienie
Sądu Najwyższego z 6 listopada 2003 r., sygn. akt III CZP 57/03, „Monitor Prawniczy” nr 23/2006, s. 1284). Reguła, że komornik
pobiera opłaty egzekucyjne w wypadku umorzenia postępowania, została przez Sąd Najwyższy oceniona jako nieuzasadniony „przywilej”,
który budzi wątpliwości konstytucyjne (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 6 listopada 2003 r., sygn. akt III CZP 57/03).
Zastrzeżenia te potwierdziła kontrola konstytucyjności przeprowadzona przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie zakończonej wyrokiem
z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04.
Zgodnie z rozwiązaniem przyjętym w art. 49 ust. 1 ustawy o komornikach, co do zasady opłata stosunkowa jest uzależniona od
nakładu pracy komornika oraz wartości realnie wyegzekwowanego roszczenia. Z kolei zaskarżony przepis, będący – jak wskazano
powyżej – elementem kompleksu uregulowań dotyczących opłat egzekucyjnych, relatywizuje wysokość opłaty stosunkowej do wysokości
świadczenia, które nie zostało przez komornika wyegzekwowane, abstrahując od nakładu pracy związanego z podjętymi przez komornika
czynnościami zmierzającymi do wyegzekwowania roszczenia.
Trybunał Konstytucyjny nie neguje swobody ustawodawcy określania zasad ponoszenia kosztów postępowania egzekucyjnego również
w sposób ryczałtowy, o ile tylko uwzględniają racjonalne kryteria (efektywność, nakład pracy komornika) i są zrealizowane
konsekwentnie. Nie mogą jednak w żadnym wypadku prowadzić do sytuacji, w której opłata egzekucyjna staje się «karą finansową»
dla dłużnika lub osoby, z której majątku była prowadzona niezasadna egzekucja.
Kryterium efektywności egzekucji zawodzi w tym wypadku ze względu na brak wyegzekwowanego świadczenia. Trybunał Konstytucyjny
dostrzega, że trudno byłoby – również w konkretnym wypadku – ocenić, na ile – nawet w typowej sytuacji umorzenia postępowania
ze względu na spełnienie świadczenia przez dłużnika, – do dobrowolnego zaspokojenia wierzyciela przyczyniły się działania
komornika, dzięki którym dłużnik uświadomił sobie, jakie skutki może dla niego spowodować postępowanie egzekucyjne, a na ile
– wola dłużnika wykonania zobowiązania. Podstawowe kryterium nałożenia na dłużnika opłaty egzekucyjnej w tym wypadku musi
zatem stanowić nakład pracy komornika; mechanizm ryczałtowy może w tym kontekście być postrzegany jako uwzględnienie efektywności
działań komornika skłaniających dłużnika do – opóźnionego – spełnienia świadczenia.
Skoro ustawodawca zdecydował się na powiązanie wysokości opłaty za skuteczną egzekucję od przedmiotu egzekucji, to rozróżnienie
powinno zostać przeprowadzone konsekwentnie także w wypadku umorzenia postępowania na wniosek lub na podstawie art. 823 k.p.c.,
zarówno w odniesieniu do wysokości opłaty jak i jej granic. Wynagrodzenie ryczałtowe powinno się odnosić do jedynego miarodajnego
w tym wypadku kryterium, które stanowi nakład pracy komornika.
Warte rozważenia byłoby zatem również dalej idące zróżnicowanie opłaty w zależności od etapu postępowania, a nie tylko momentu
doręczenia dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, tj. dokonania pierwszej czynności egzekucyjnej. Odmiennie bowiem
kształtuje się nakład pracy komornika, który tylko dokonał pierwszej czynności egzekucyjnej oraz doręczył dłużnikowi zawiadomienie
o wszczęciu egzekucji, a inaczej wówczas, gdy komornik np. przystąpił do licytacji nieruchomości, która jednak nie przyniosła
efektu.
W tym kontekście Trybunał Konstytucyjny zauważa, że komornik na podstawie art. 39 ustawy o komornikach ma prawo do zwrotu
wydatków gotówkowych poniesionych w toku egzekucji. Oznacza to, że jeśli w toku pewnego postępowania egzekucyjnego poniesie
konkretne wydatki, to – w zakresie określonym ustawą – może otrzymać ich zwrot. Z ustawowego unormowania wynika zatem, że
zwrot wydatków przysługuje komornikowi niezależnie od skuteczności egzekucji i wartości wyegzekwowanego roszczenia, tym samym
nawet w razie wniosku wierzyciela o umorzenie postępowania (np. w związku z wywiązaniem się dłużnika ze zobowiązania) czy
wobec konieczności umorzenia postępowania egzekucyjnego na podstawie art. 823 k.p.c. po jego wcześniejszym zawieszeniu komornik
nie poniesie strat.
Ustawodawca powinien w szerszym zakresie niż tylko formalnie rozumiana podstawa umorzenia postępowania uwzględnić okoliczności,
które spowodowały złożenie wniosku lub umorzenie postępowania z urzędu. Osiągnięcie tego celu jest możliwe różnymi metodami.
Można tu wskazać albo rewizję zasad zawieszenia i umorzenia postępowania w k.p.c., w szczególności przyznanie w szerszym zakresie
uprawnień dłużnikowi, jeżeli tytuł wykonawczy utracił przymiot wykonalności (nie tylko wskutek orzeczenia sądowego, ale również
z mocy prawa), a postępowanie zostało uprzednio zawieszone na wniosek wierzyciela. Wymaga to jednak ostrożności, tak aby nałożenie
opłat egzekucyjnych nie stało się zależne wyłącznie od zachowania samego dłużnika. Nie może też umknąć uwadze, że przedstawione
wątpliwości mają swoje źródło w braku możliwości weryfikacji na gruncie k.p.c. przyczyn złożenia przez wierzyciela wniosku
o umorzenie postępowania lub jego bezczynności. Zmiany w tym zakresie musiałyby zatem dotykać podstawowych konstrukcji postępowania
egzekucyjnego.
Osiągnięcie zamierzonego celu jest możliwe również wyłącznie na gruncie regulacji dotyczącej kosztów. Skoro na tle k.p.c.
byłoby niemożliwe lub niecelowe badanie faktycznych przyczyn umorzenia postępowania, warta rozważenia może okazać się konstrukcja
zwrotu opłaty uiszczonej komornikowi przez dłużnika, jeżeli przedstawi orzeczenie pozbawiające tytułu wykonawczego wykonalności
z przyczyn innych niż spełnienie przez niego świadczenia, a którego nie był w stanie przedstawić, zanim doszło do umorzenia
postępowania.
Ustawodawca musi również rozważyć, kto powinien w takiej sytuacji ponosić finansowe ryzyko postępowania egzekucyjnego. W ocenie
TK, dopuszczalne jest pozostawienie go przy komorniku podobnie jak w wypadku egzekucji niedopuszczalnej w rozumieniu art.
824 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. Komornik jako organ egzekucyjny jest również współodpowiedzialny (wraz z sądami) za zachowanie standardów
rzetelnej procedury. TK nie wyklucza jednak także konstrukcji, w której komornik mógłby zażądać opłaty egzekucyjnej, jeżeli
wierzyciel uzyskał tytuł wykonawczy w złej wierze i zostało to potwierdzone orzeczeniem sądowym.
Mając na uwadze wszystkie powyższe argumenty, Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.