1. W piśmie z 18 marca 2014 r., Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego o orzeczenie,
że art. 2 pkt 2 w związku z art. 4, art. 5 ust. 1 pkt 1, art. 10 ust. 1 oraz art. 13 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu
prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (Dz. U. z 2006 r. Nr 216, poz. 1584, ze zm.;
dalej: ustawa z 1997 r.) jest niezgodny z art. 2 w związku z art. 42 ust. 1 Konstytucji.
Przed złożeniem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, RPO zwróciła się do Dyrektora Generalnego Urzędu Lotnictwa Cywilnego,
Szefa Służby Cywilnej i Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z wystąpieniami w sprawie dookreślenia zakresu podmiotowego
obowiązku składania oświadczeń majątkowych, o których mowa w ustawie z 1997 r. Adresaci wystąpień RPO wyrazili pogląd, że
pojęcie „stanowiska równorzędne[go] pod względem płacowym” z art. 2 pkt 2 ustawy z 1997 r. nie budzi – nieusuwalnych w procesie
wykładni – wątpliwości w odniesieniu do urzędników służby cywilnej. Istotne znaczenie ma bowiem treść rozporządzenia Prezesa
Rady Ministrów z dnia 9 grudnia 2009 r. w sprawie określenia stanowisk urzędniczych, wymaganych kwalifikacji zawodowych, stopni
służbowych urzędników służby cywilnej, mnożników do ustalania wynagrodzenia oraz szczegółowych zasad ustalania i wypłacania
innych świadczeń przysługujących członkom korpusu służby cywilnej (Dz. U. Nr 211, poz. 1630, ze zm.; dalej: rozporządzenie
z 2009 r.). Załączniki do tego aktu określają m.in. wykaz stanowisk urzędniczych i ich kategoryzację, a także mnożniki kwoty
bazowej służące do ustalania wysokości wynagrodzenia zasadniczego członków korpusu służby cywilnej. Rozstrzygnięcie kiedy
stanowiska są równorzędne pod względem płacowym wynika z porównania przedziałów mnożników relewantnych dla danych stanowisk.
Zdaniem RPO, zakwestionowane przepisy naruszają art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji, ponieważ prawodawca nie sformułował definicji
legalnej „stanowiska równorzędnego pod względem płacowym”. Zwrot ten można zaś rozumieć w dwojaki sposób. Z jednej strony,
odwołując się do rozporządzenia z 2009 r. organy administracji przyjmują, że chodzi tu o stanowiska równorzędne ze względu
na mnożnik kwoty bazowej wynagrodzenia zasadniczego. Z drugiej zaś strony, można przyjąć, że ustalenie równorzędności stanowisk
pod względem płacowym wymaga porównania realnych wynagrodzeń pracowników urzędów państwowych. W ocenie RPO, opowiedzenie się
za pierwszą interpretacją oznacza niedopuszczalną konstytucyjnie wykładnię pojęć ustawowych przez pryzmat aktów o niższej
mocy prawnej. We wniosku wyrażono ponadto pogląd, że taka interpretacja może mieć zastosowanie wyłącznie w odniesieniu do
urzędników służby cywilnej w związku z treścią rozporządzenia z 2009 r. Art. 2 pkt 2 ustawy z 1997 r. dotyczy zaś szerszego
grona pracowników urzędów państwowych. Z kolei, opowiedzenie się za drugą interpretacją, generuje dalsze wątpliwości: czy
równorzędne pod względem płacowym są jedynie stanowiska wynagradzane identycznie, czy wystarczy już by były one wynagradzane
podobnie.
W konsekwencji, w ocenie RPO, nie jest możliwe wyznaczenie kręgu osób, na które prawodawca nałożył obowiązki wynikające z
art. 4, art. 5 ust. 1 pkt 1, art. 10 ust. 1 oraz art. 13 ustawy z 1997 r. Przepisy przewidujące odpowiedzialność służbową
lub dyscyplinarną powinny w sposób precyzyjny umożliwiać wskazanie adresata zakazu, nakazu, względnie obowiązku, którego uchybienie
grozi zastosowaniem sankcji prawnej.
2. W piśmie z 2 września 2014 r., stanowisko w sprawie zajął Prokurator Generalny wnosząc o stwierdzenie, że art. 2 pkt 2
w związku z art. 4, art. 5 ust. 1 pkt 1, art. 10 ust. 1 oraz art. 13 ustawy z 1997 r. jest zgodny z art. 2 w związku z art.
42 ust. 1 Konstytucji.
W ocenie Prokuratora Generalnego, interpretując zwrot „stanowiska równorzędne pod względem płacowym” należy posłużyć się zarówno
językowymi, jak i funkcjonalnymi dyrektywami wykładni uwzględniając związki merytoryczne ustawy z 1997 r. z innymi aktami
normatywnymi regulującymi status i zasady wynagradzania osób zajmujących stanowiska państwowe. Podstawowe znaczenie w tym
kontekście mają tabele zawierające mnożniki niezbędne do ustalania wynagrodzeń – załączniki do rozporządzeń określających
wynagrodzenie poszczególnych grup urzędników (np. rozporządzenie z 2009 r.). W ocenie Prokuratora Generalnego, „[p]osługiwanie
się tabelami wynagrodzeń pozwala w czytelny sposób w oparciu o kategorie stanowisk wyodrębnione w przepisach powszechnie obowiązującego
prawa, dokonać kwalifikacji stanowisk w zakresie ich równorzędności pod względem płacowym”.
Prokurator Generalny stwierdził, że wnioskodawca nie przeprowadził testu określoności prawa. Nie wykazał bowiem, że „nie jest
możliwe ustalenie treści zaskarżonej normy w drodze wykładni, w tym zwłaszcza w drodze wykładni dokonywanej w praktyce sądowej.
Brak jest jakichkolwiek przesłanej do twierdzenia, że niejasność i nieprecyzyjność użytego w kwestionowanym przepisie pojęcia
jest przyczyną rozbieżnych orzeczeń sądowych”.
3. W piśmie z 5 lutego 2015 r., w imieniu Sejmu, Marszałek Sejmu wniósł o stwierdzenie przez Trybunał Konstytucyjny, że art.
2 pkt 2 w związku z art. 4, art. 5 ust. 1 pkt 1, art. 10 ust. 1 oraz art. 13 ustawy z 1997 r. jest zgodny z art. 2 w związku
z art. 42 ust. 1 Konstytucji.
Przed przystąpieniem do oceny merytorycznej, Marszałek Sejmu wyraził pogląd, że ujęcie przedmiotu zaskarżenia przez RPO w
petitum wniosku jest nieprecyzyjne w świetle jego uzasadnienia. Zdaniem Marszałka Sejmu, „związkowy sposób ujęcia przedmiotu zaskarżenia
ma na celu wyeksponowanie tego, iż wątpliwości konstytucyjne Rzecznika odnoszą się do kilku norm prawnych, dla których tworzywem
normatywnym są zarówno przepis określający podmiot (art. 2 pkt 2 u.o.p.d.), jak i poszczególne przepisy nakładające na ten
podmiot obowiązek, ograniczenie lub sankcję za jego naruszenie (art. 4, art. 5 ust. 1 pkt 1, art. 10 ust. 1, art. 13 u.o.p.d.)”.
W ocenie Marszałka Sejmu, „problem konstytucyjny podniesiony przez Rzecznika ma charakter pozorny”. Wnioskodawca nie przeprowadził
bowiem, ani testu wymaganego przez zasadę poprawnej legislacji, ani testu wymaganego przez zasadę określoności przepisów karnych.
W stanowisku Sejmu wyrażono pogląd, że „pisząc o potwierdzeniu niejednoznaczności przepisu w doktrynie, wnioskodawca powołuje
się tylko na jedno opracowanie – komentarz do ustawy, w której zamieszczono kwestionowany przepis (…) Autorka tego komentarza
referuje w nim [inny] pogląd (…) zawarty w publikowanej opinii prawnej [Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu] (…) Obie
autorki, mimo odnotowania teoretycznej możliwości dokonania dwóch interpretacji przepisu, są jednak skłonne uznać, że w odniesieniu
do służby cywilnej należy ustalać równorzędność płacową stanowisk za pomocą tabel płacowych (…) Co więcej, także przedstawiona
przez Rzecznika – i załączona do wniosku inicjującego postępowanie przed Trybunałem – korespondencja z innymi organami władzy
publicznej na temat zakresu podmiotowego obowiązku składania oświadczeń majątkowych nie pozwala uznać, by w kwestii pojęcia
«stanowisko równorzędne pod względem płacowym» upowszechniły się dwie konkurencyjne interpretacje”.
Marszałek Sejmu podzielił pogląd Prokuratora Generalnego, że zaskarżony przepis nie budzi wątpliwości interpretacyjnych jeżeli
uwzględni się związki merytoryczne ustawy z 1997 r. z innymi powszechnie obowiązującymi normami prawnymi. Podstawowe znaczenie
w tym kontekście mają tabele płacowe – załączniki do rozporządzeń określających wynagrodzenie poszczególnych grup urzędników
(np. rozporządzenie z 2009 r.). Marszałek Sejmu podkreślił, że „[w] obecnym stanie prawnym znajomość przepisów regulujących
zasady wynagradzania w danym urzędzie w połączeniu ze znajomością ustawy antykorupcyjnej jest wystarczająca do określenia,
czy dany pracownik jest objęty obowiązkami, ograniczeniami i sankcjami wynikającymi z tej ustawy. Nie pozostaje on w stanie
niepewności co do tego, czy podlega on ustawie antykorupcyjnej, a więc czy pewne jego zachowanie stanowi czyn zabroniony.
Ustalenie tego wymaga odwołania się do tabeli i porównania przedziałów mnożników kwoty bazowej lub kategorii zaszeregowania,
bez dokonywania złożonych zabiegów interpretacyjnych. Stan ten czyni więc zadość konstytucyjnemu standardowi określoności
prawa, w tym także prawa represyjnego. Gdyby dowiedziono, że w odniesieniu do jakiejś kategorii pracowników przepisy ustawy
antykorupcyjnej odczytane łącznie z przepisami regulującymi zasady wynagradzania nie pozwalają na ustalenie zakresu podmiotowego
obowiązku, ograniczenia lub zwłaszcza sankcji ustawowych, zarzut niekonstytucyjności tych przepisów – ujętych związkowo –
mógłby zasługiwać na rozważenie. Rzecznik nie wykazał jednak ani nie uprawdopodobnił zaistnienia takiego problemu w odniesieniu
do jakiejkolwiek kategorii pracowników urzędów państwowych”.
Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:
1. Trybunał Konstytucyjny uprawniony jest na każdym etapie postępowania badać, czy nie zachodzi jedna z ujemnych przesłanek,
skutkujących obligatoryjnym umorzeniem postępowania (por. np. postanowienie z 1 kwietnia 2014 r. sygn. K 42/12, OTK ZU nr
4/A/2014, poz. 43). Z tego względu Trybunał postanowił rozstrzygnąć, czy dochowane zostały wymogi formalne, od których spełnienia
uzależniona jest dopuszczalność merytorycznego rozpoznania wniosku.
2. Wniosek inicjujący hierarchiczną kontrolę norm musi spełniać wymogi określone m.in. w art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia
1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Należy w nim wyraźnie określić zarzut
niezgodności z Konstytucją, wskazać przedmiot i wzorce kontroli oraz sformułować uzasadnienie. Wymogów tych nie spełniają
uwagi nazbyt ogólne, niejasne czy też czynione jedynie na marginesie innych rozważań. Uzasadnienie błędne lub nietrafne, o
ile nie wpływa na rekonstrukcję nieprecyzyjnie sformułowanego zarzutu, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia o zgodności aktu
normatywnego z Konstytucją (zob. wyrok TK z 5 czerwca 2014 r., sygn. K 35/11, OTK ZU nr 6/A/2014, poz. 61).
Na wnioskodawcy spoczywa ciężar udowodnienia niezgodności zaskarżonego przepisu ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi. Jak
konsekwentnie przyjmuje Trybunał, „[c]iężar dowodu spoczywa na podmiocie kwestionującym zgodność ustawy z [K]onstytucją i
dopóki nie powoła on konkretnych i przekonywujących argumentów prawnych na rzecz swojej tezy, dopóty Trybunał Konstytucyjny
uznawać będzie kontrolowane przepisy za konstytucyjne. W przeciwnym razie (…) Trybunał przekształciłby się w organ orzekający
z inicjatywy własnej” (orzeczenie TK z 24 lutego 1997 r., sygn. K 19/96, OTK ZU nr 1/1997, poz. 6, zob. też np. postanowienie
TK z 15 października 2009 r., sygn. P 120/08, OTK ZU nr 9/A/2009, poz. 143). Trybunał nie może wyręczać wnioskodawcy w doborze
argumentacji właściwej do podnoszonych wątpliwości lub – wychodząc poza granice określone we wniosku – całkowicie modyfikować
podstaw kontroli.
Art. 32 ust. 1 ustawy o TK znajduje zastosowanie również do wniosków Rzecznika Praw Obywatelskich (dalej: RPO). Niedochowanie
wymogów formalnych wniosku przez RPO może stanowić przyczynę umorzenia postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy
o TK (zob. np. postanowienia TK z 21 stycznia 2015 r., sygn. K 13/13, OTK ZU nr 1/A/2015, poz. 8 oraz z 13 stycznia 2015 r.,
sygn. K 44/13, OTK ZU nr 1/A/2015, poz. 4).
3. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wniosek inicjujący niniejsze postępowanie nie odpowiada wymaganiom art. 32 ust. 1
pkt 3 i 4 ustawy o TK. Przemawiały za tym następujące argumenty:
Po pierwsze, formułując zarzut naruszenia art. 2 Konstytucji, RPO nie przeprowadził testu poprawnej legislacji (szerzej zob.
wyrok TK z 19 maja 2011 r., sygn. K 20/09, OTK ZU nr 4/A/2011, poz. 35 i powołane tam orzecznictwo). Trybunał Konstytucyjny
przypomina, że test ten wymaga kolejno wykazania, iż prawodawca uchybił: 1) wymogowi precyzyjności, którą należy rozumieć
jako możliwość odkodowania z przepisów norm prawnych za pomocą reguł interpretacji przyjmowanych w danej kulturze prawnej
oraz 2) wymogowi komunikatywności, który oznacza zrozumiałość przepisu na gruncie języka powszechnego przy respektowaniu zasad
techniki prawodawczej. Wnioskodawca ponadto powinien wykazać, że wątpliwości interpretacyjnych nie sposób usunąć przez zastosowanie
reguł wykładni. RPO tymczasem nie tylko nie odniósł się do problematyki komunikatywności zaskarżonego przepisu, ale – jak
trafnie wskazują Prokurator Generalny i Sejm – nie wykazał, aby podczas stosowania prawa powstała rozbieżność interpretacyjna
odnosząca się do art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez
osoby pełniące funkcje publiczne (Dz. U. z 2006 r. Nr 216, poz. 1584, ze zm.; dalej: ustawa z 1997 r.). Wniosek nie zawiera
ani analizy orzecznictwa sądowego, ani analizy orzecznictwa organów administracji. Wnioskodawca nie uzasadnił na jakiej podstawie
przyjął, że zaskarżony przepis może być rozumiany w ten sposób, iż równorzędność płacowa stanowiska wymaga porównania realnego
wynagrodzenia każdego z urzędników. Trybunał Konstytucyjny podzielił argument Sejmu, że „na podstawie przedstawionej [przez
RPO] korespondencji trudno zrozumieć, skąd wnioskodawca czerpie przekonanie o stosowaniu w praktyce interpretacji, zgodnie
z którą przy ustalaniu równorzędności płacowej stanowisk należy uwzględniać wysokość wynagrodzenia faktycznie otrzymywanego
przez daną osobę. We wniosku nie przytoczono danych wskazujących na upowszechnienie się takiej praktyki, a organy, które ustosunkowały
się do wystąpienia Rzecznika, nie potwierdziły, by w świetle dotychczasowych doświadczeń ze stosowaniem ustawy taka rozbieżność
zaistniała”. Żaden z organów administracji, do których wystąpił RPO, nie potwierdził wprost stosowania proponowanej we wniosku
rozbieżności interpretacyjnej. Teoretyczne zaś rozważania zawarte w jednym tylko opracowaniu monograficznym, na które powołuje
się wnioskodawca, nie dają wystarczających podstaw by stwierdzić, że zaskarżony przepis budzi wątpliwości interpretacyjne
(s. 9 wniosku).
Po drugie, formułując zarzut naruszenia art. 42 ust. 1 Konstytucji, RPO nie przeprowadził testu określoności przepisów karnych
(szerzej zob. wyrok z 25 lutego 2014 r., sygn. SK 65/12, OTK ZU nr 2/A/2014, poz. 13). Wnioskodawca nie tylko nie odnosi się
do wypracowanych w orzecznictwie konstytucyjnym kryteriów określoności, ale dowodząc naruszenia normy konstytucyjnej przyjmuje
konkluzję za przesłankę wnioskowania (s. 10 i 11 wniosku). Należało ponadto zauważyć, że skoro zaskarżone przepisy nie mają
charakteru karnego sensu stricto to na wnioskodawcy ciążył obowiązek wykazania w pierwszej kolejności, że art. 42 ust. 1 Konstytucji jest w ogóle adekwatnym
wzorcem, a jeżeli tak to w jakim zakresie wymogi wynikające z zasady nullum crimen sine lege znajdują zastosowanie do konkretnego rodzaju postępowania dyscyplinarnego. Wnioskodawca natomiast ograniczył się w tym zakresie
jedynie do przywołania – bez analizy – wybranych orzeczeń konstytucyjnych, które zakresem normowania art. 42 ust. 1 Konstytucji
objęły postępowania w sprawach kar dyscyplinarnych (s. 10 wniosku).
Po trzecie, nie spełnia wymogu z art. 32 ust. 1 pkt 4 ustawy o TK twierdzenie RPO o niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów
jedynie ze względu na posłużenie się przez prawodawcę zwrotem niedookreślonym oraz odesłanie do treści innych aktów normatywnych.
W świetle orzecznictwa konstytucyjnego, „użycie zwrotów niedookreślonych lub wieloznacznych w obszarze prawa karnego wymaga
istnienia szczególnych gwarancji proceduralnych, zapewniających przejrzystość i ocenność praktyki wypełniania nieostrego zwrotu
konkretną treścią przez organ państwa” (wyrok z 19 lipca 2011 r., sygn. K 11/10, OTK ZU nr 6/A/2011, poz. 60). Sam fakt posłużenia
się takim zwrotem przez prawodawcę nie stanowi rozstrzygającego argumentu o niekonstytucyjności i wymaga pogłębionej analizy
uwzględniającej w szczególności charakter badanej normy oraz wszystkie gwarancje proceduralne zapewniające przejrzystość stosowania
zwrotu niedookreślonego. Ponadto Trybunał Konstytucyjny dopuszcza w wyjątkowych sytuacjach doprecyzowanie treści normy karnej
lub dyscyplinarnej w aktach wydanych zgodnie z art. 92 Konstytucji (wyrok z 20 maja 2014 r., sygn. K 17/13, OTK ZU nr 5/A/2014,
poz. 53). Formułując zarzut naruszenia art. 42 ust. 1 Konstytucji nie wystarczyło zatem poprzestać na konstatacji o niejednoznaczności
ustawowego zwrotu „stanowiska równorzędne pod względem płacowym”, jak uczyniono to w niniejszej sprawie.
Po czwarte, wnioskodawca stwierdził, że wątpliwości interpretacyjnych odnośnie do zaskarżonego przepisu nie usuwa odwołanie
się do innych niż ustawa z 1997 r. aktów normatywnych regulujących status i wynagrodzenie osób zajmujących stanowiska państwowe,
w tym do tabel mnożników wynagrodzeń zawartych w załącznikach do rozporządzeń określających wynagrodzenie poszczególnych grup
urzędników. Zarazem wnioskodawca przyznał (s. 7 wniosku), że wątpliwości te nie zachodzą w odniesieniu do urzędników służby
cywilnej (zob. art. 2 pkt 2 ustawy z 1997 r. w związku z treścią rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 9 grudnia 2009
r. w sprawie określenia stanowisk urzędniczych, wymaganych kwalifikacji zawodowych, stopni służbowych urzędników służby cywilnej,
mnożników do ustalania wynagrodzenia oraz szczegółowych zasad ustalania i wypłacania innych świadczeń przysługujących członkom
korpusu służby cywilnej, Dz. U. Nr 211, poz. 1630, ze zm.; dalej: rozporządzenie z 2009 r.). Sprzeczność w rozumowaniu wnioskodawcy
stoi na przeszkodzie uznaniu, że spełnił on wymóg z art. 32 ust. 1 pkt 4 ustawy o TK.
Po piąte, formułując zarzut naruszenia art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji, wnioskodawca nie poddał szczegółowej analizie
innych niż rozporządzenie z 2009 r. aktów normatywnych, które odnoszą się do problematyki mnożników wynagrodzeń pracowników
urzędów państwowych (zob. m.in. rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 2 lutego 2010 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników
niebędących członkami korpusu służby cywilnej zatrudnionych w urzędach administracji rządowej i pracowników innych jednostek,
Dz. U. Nr 27, poz. 134, ze zm.; rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 23 marca 1998 r. w sprawie zasad wynagradzania
pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Dz. U. Nr 37, poz. 207, ze zm.; rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia
29 grudnia 1999 r. w sprawie zasad wynagradzania oraz wymagań kwalifikacyjnych pracowników Rządowego Centrum Legislacji, Dz.
U. Nr 109, poz. 1241, ze zm.; rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 23 grudnia 2002 r. w sprawie zasad
wynagradzania oraz wymogów kwalifikacyjnych pracowników Biura Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Dz. U. Nr 241, poz. 2075;
zarządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 29 listopada 2011 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników Kancelarii
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, M.P. Nr 114, poz. 1152, ze zm.; rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 grudnia
2014 r. w sprawie stanowisk i szczegółowych zasad wynagradzania urzędników i innych pracowników sądów i prokuratury oraz odbywania
stażu urzędniczego, Dz. U. z 2015 r. poz. 54; zarządzenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 31 sierpnia 2011
r. w sprawie wynagradzania pracowników Najwyższej Izby Kontroli, M.P. Nr 79, poz. 803, ze zm.). Zaniechanie przez konstytucyjny
organ ochrony praw człowieka rzetelnej i szczegółowej analizy obowiązujących norm prawnych o istotnym znaczeniu merytorycznym
dla zaskarżonych przepisów stoi na przeszkodzie uznaniu, że spełnił on wymóg z art. 32 ust. 1 pkt 4 ustawy o TK.
Po szóste, wnioskodawca nie przedstawił żadnego dowodu na poparcie swego twierdzenia, że niedopuszczalna konstytucyjnie jest
interpretacja art. 2 pkt 2 ustawy z 1997 r. z uwzględnieniem treści przepisów innych aktów normatywnych, w tym aktów wydanych
zgodnie z art. 92 Konstytucji. Twierdzenie takie dla swej doniosłości procesowej wymagałoby precyzyjnego rozróżnienia przez
wnioskodawcę materii ustawowej i materii delegowanej, a ponadto analizy podstaw i zakresu upoważnień do wydania aktów w celu
wykonania poszczególnych ustaw oraz treści tych aktów. Nie spełnia wymogu z art. 32 ust. 1 pkt 4 ustawy o TK ogólne stwierdzenie
wnioskodawcy, że uwzględnienie w procesie wykładni art. 2 pkt 2 ustawy z 1997 r. treści innych ustaw i wydanych w celu ich
wykonania rozporządzeń jest zawsze niekonstytucyjnym doprecyzowaniem ustawy przez akt o niższej mocy prawnej (s. 6 wniosku).
Po siódme, wnioskodawca nie skoordynował petitum wniosku z jego uzasadnieniem. W petitum jako przedmiot kontroli wskazano bowiem art. 2 pkt 2 w związku z art. 4, art. 5 ust. 1 pkt 1, art. 10 ust. 1 oraz art. 13
ustawy z 1997 r. Z uzasadnienia zaś wynika, że RPO kwestionuje art. 2 pkt 2 ustawy z 1997 r. w zakresie, w jakim przepis ten
stanowi o „stanowiskach równorzędnych pod względem płacowym”. Wnioskodawca nie kwestionuje wszystkich norm wywodzonych z każdego
z przepisów wskazanych w petitum wniosku (np. obowiązku składania oświadczeń majątkowych, odpowiedzialności dyscyplinarnej lub odpowiedzialności służbowej), a jedynie koncertuje swoje rozważania na – określonym w
art. 2 pkt 2 ustawy z 1997 r. – adresacie obowiązków wynikających z art. 4, art. 5 ust. 1 pkt 1, art. 10 ust. 1 oraz art.
13 tejże ustawy. Trafnie wskazano w stanowisku Sejmu, że przepisy te zostały powołane jedynie jako ilustracja problemu konstytucyjnego.
Problem ten sprowadza się bowiem do interpretacji art. 2 pkt 2 ustawy z 1997 r. jako przepisu podstawowego dla wyznaczenia
zakresu norm sankcjonowanych i sankcjonujących zrekonstruowanych na podstawie pozostałych przepisów ustawy. Wnioskodawca nie
formułuje jednak odrębnych zarzutów względem każdej z norm wywodzonych z art. 4, art. 5 ust. 1 pkt 1, art. 10 ust. 1 oraz
art. 13 ustawy z 1997 r. Należy ponadto zauważyć, że dokonany przez RPO wybór przepisów związkowych jest przypadkowy. Przedstawiona
przez wnioskodawcę argumentacja jest bowiem na tyle ogólna, iż może znaleźć zastosowanie również do norm wywodzonych z innych
przepisów ustawy z 1997 r.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wobec respektowania generalnej zasady, jaką jest domniemanie konstytucyjności aktu normatywnego,
samo wskazanie w petitum wzorca kontroli, bez szczegółowego odniesienia się w uzasadnieniu do kwestionowanej regulacji prawnej lub lakoniczne sformułowanie
zarzutu niekonstytucyjności nie może zostać uznane za „uzasadnienie postawionego zarzutu, z powołaniem dowodów na jego poparcie”,
w rozumieniu przepisów regulujących postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym.
4. W warunkach niniejszego postępowania nie zasługiwał na uwzględnienie argument wnioskodawcy, że rozstrzygnięcie o równorzędności
stanowisk na podstawie załączników do rozporządzenia z 2009 r., prowadziło do nieproporcjonalnych w skutkach rozwiązań przez
nałożenie tożsamych obowiązków sprawozdawczych na różnych urzędników, których wynagrodzenia różnią się znacząco od siebie
(wniosek, s. 1 i 6). Argument ten nie wykazywał bowiem związku merytorycznego z zakresem kontroli wyznaczonym przez petitum i uzasadnienie wniosku RPO (tj. zasadą poprawnej legislacji i zasadą określoności przepisów karnych).
Na marginesie należy zauważyć, że z uwagi na brzmienie art. 10 ust. 1 i 2 oraz art. 2 pkt 1 i 2 ustawy z 1997 r. urzędnicy
służby cywilnej są zobowiązani do złożenia oświadczenia o stanie majątkowym, czego wnioskodawca zdaje się nie dostrzegać.
5. Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że kwestia zróżnicowania ustawowych obowiązków nałożonych na osoby zajmujące kierownicze
stanowiska państwowe i na urzędników państwowych, w tym obowiązku składania oświadczeń majątkowych, w zależności od mnożnika
wynagrodzenia oraz zajmowanego stanowiska, dotyczy niewątpliwe doniosłego w demokratycznym państwie prawnym zagadnienia jakim
jest kształtowanie granic praw osobistych i politycznych urzędników państwowych. Rozważania zaprezentowane we wniosku dotyczyły
jednak innego problemu.
6. Powyższe ustalenia należało uznać za wystarczające do rozstrzygnięcia o umorzeniu niniejszego postępowania na podstawie
art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK.
Z powyższych względów Trybunał postanowił jak w sentencji.