Proszę czekać trwa pobieranie danych

Zdanie odrębne

sędziego TK Bartłomieja Sochańskiego
do wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 11 stycznia 2024 r., sygn. akt K 23/23
Na podstawie art. 106 ust. 3 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz. U. z 2019 r. poz. 2393; dalej u.o.t.p.TK) zgłaszam zdanie odrębne do pkt 3 sentencji oraz do odnoszącej się do tego punktu części uzasadnienia wyroku TK z 11 stycznia 2024 r., sygn. K 23/23.
Wyrokiem z 11 stycznia 2024 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
„1. Art. 11 ust. 1 zdanie drugie w związku z art. 13 ust. 1a ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu (Dz. U. z 2022 r. poz. 762; dalej: ustawa) w zakresie, w jakim umożliwia zawieszenie w czynnościach Prezesa Narodowego Banku Polskiego wskutek podjęcia przez Sejm, bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, uchwały o pociągnięciu Prezesa Narodowego Banku Polskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, jest niezgodny z art. 227 ust. 1 w związku z art. 227 ust. 2 w związku z art. 227 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Art. 13 ust. 1a ustawy powołanej w punkcie 1 w części, w jakiej odsyła do art. 1 ust. 1 pkt 3 ustawy powołanej w punkcie 1, jest niezgodny z art. 227 ust. 1 w związku z art. 227 ust. 2 w związku z art. 227 ust. 3 Konstytucji.
3. Art. 13 ust. 1b ustawy powołanej w punkcie 1, wskutek pominięcia odesłania do art. 1 ust. 1 pkt 3 ustawy powołanej w punkcie 1, jest niezgodny z art. 227 ust. 1 w związku z art. 227 ust. 2 w związku z art. 227 ust. 3 Konstytucji”.
Powyższe rozstrzygnięcie całkowicie popieram w odniesieniu do punktu 1 i 2. Podzielam też w tym zakresie uzasadnienie wyroku. Według jednolitego poglądu nauki prawa wypełnianie przez Prezesa Narodowego Banku Polskiego szczególnych zadań, o których mowa w art. 227 ust. 1, 2 i 3 Konstytucji wymaga zapewnienia niezależności od władzy wykonawczej (por. R. Sura, Niezależność Narodowego Banku Polskiego a relacje z Parlamentem RP, „Przegląd Sejmowy” nr 4/2021; P. Wróbel, Konstytucyjne gwarancje niezależności Narodowego Banku Polskiego, „Studia Iuridica Lublinensia” nr 14/2010; I. Pszczółka, Analiza zmian w funkcjonowaniu bankowości centralnej w Polsce po 1924 roku, „Optimum. Economic Studies” nr 1/2019). Jednoznaczne stanowisko w sprawie niezależności prezesów banków centralnych państw Unii Europejskiej, którzy pełnią jednocześnie funkcje przewidziane Traktatami oraz statutem Europejskiego Banku Centralnego, zajmuje w swoim orzecznictwie TSUE, w szczególności w wyroku TSUE z 26 lutego 2019 r. w sprawie C-202/18 i C-238/18 Rimsevics przeciwko Łotwie, (ECLI:EU:C:2019:139). Wszystkie publikowane po 2016 r. raporty Europejskiego Banku Centralnego o konwergencji (Convergence Report, źródło: https://www.ecb.europa.eu/pub/convergence/html/ecb.cr202206~e0fe4e1874.pl.html) wskazują, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawa o NBP nie są dostosowane do wymogów dotyczących niezależności prezesów banków centralnych, o których mowa w art. 130 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Dz.U. 2004 Nr 90, poz. 864[2]) oraz art. 14 ust. 2 statutu Europejskiego Banku Centralnego.
Uważam, że Prezes Banku Centralnego, co do zasady, nie powinien być pociągany do odpowiedzialności przed jakimkolwiek sądem politycznym, w szczególności przed Trybunałem Stanu. Sama możliwość postawienia Prezesa Banku Centralnego przed Trybunałem Stanu, powoduje bowiem szczególny efekt mrożący w postaci świadomości, że czynności podejmowane przez Prezesa Banku Centralnego mogą być oceniane i osądzone przez przedstawicieli władz politycznych. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, pochodząca z 1997 r., w art. 198 ust. 1 przewiduje możliwość pociągnięcia Prezesa NBP do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu za „[z]a naruszenie Konstytucji lub ustawy, w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania (…)”. Formułując taką zasadę jeszcze w 1997 r., ustrojodawca nie mógł uwzględniać szczególnych zadań, jakie wykonywać będzie Narodowy Bank Polski, jako jeden z banków centralnych w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, po upływie ćwierć wieku. W obecnych warunkach przepis ten nie odpowiada współczesnym realiom. Stwierdzenie to tym bardziej dotyczy art. 11 ust. 1 zdanie drugie w związku z art. 13 ust. 1a „w zakresie, w jakim umożliwia zawieszenie w czynnościach Prezesa Narodowego Banku Polskiego wskutek podjęcia przez Sejm, bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, uchwały o pociągnięciu Prezesa Narodowego Banku Polskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu”. Przepis ten przewiduje bowiem zawieszenie w wykonaniu funkcji Prezesa NBP już w momencie zgłoszenia odpowiedniego wniosku Sejmu do Trybunału Stanu. Zatem już w efekcie wniosku możliwe jest spowodowanie odsunięcia Prezesa Banku Centralnego od wypełniania konstytucyjnych i ustawowych zadań. Uwzględniając czas trwania postępowania sądowego, szczególnie przed Trybunałem Stanu, zasada dotycząca zawieszania Prezesa Banku Centralnego przekształca się ipso facto w odsunięcie Prezesa NBP od wypełniania funkcji, co uważam za oczywiście niezgodne z art. 227 ust. 3 Konstytucji.
Z przedstawionych wyżej względów uważam też, że legitymacja wnioskowa do wystąpienia o pociągnięcie Prezesa Banku Centralnego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu powinna mieć podstawę w uchwale Sejmu podejmowanej większością głosów odpowiednio wyższą niż wymaganą dla powołania władzy wykonawczej. W istocie bowiem możliwość powierzenia prawa do pociągania Prezesa NBP przed Trybunałem Stanu przez taką tylko większość sejmową, jaka jest wystarczająca dla powołania rządu, oznacza, że taka sama grupa polityczna, która może ustanawiać władzę wykonawczą, może również powodować zawieszenie Prezesa NBP, taki zaś stan rzeczy uznaję za niedopuszczalny i niezgodny z art. 227 ust. 1-3 Konstytucji, jak uzasadniłem powyżej.
Nie mogę natomiast zgodzić się z punktem 3 sentencji wyroku, którego sens i znaczenie sprowadza się do tego, że Trybunał Konstytucyjny określił minimalną większość 3/5 głosów wymaganą dla odwołania Prezesa NBP. Przede wszystkim sam wnioskodawca o określenie takiej większości nie wnosił, co wynika zarówno z wniosku, jak i z oświadczenia złożonego przez przedstawiciela wnioskodawcy na rozprawie 11 stycznia 2024 r. Zatem orzekając w tym przedmiocie, Trybunał Konstytucyjny wyszedł poza dopuszczalne granice orzekania, które są wyznaczone przez zakres zaskarżenia (art. 67 ust. 1 u.o.t.p.TK).
Po wtóre zaś, określając minimalną większość 3/5 jako wymaganą dla złożenia wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności Prezesa NBP przed Trybunałem Stanu, Trybunał Konstytucyjny ustanowił de facto nową normę-regułę, co pozostaje poza kognicją trybunalską. Stąd też uważam, że Trybunał Konstytucyjny może wypowiedzieć się w przedmiocie niekonstytucyjności normy pozwalającej odsunąć Prezesa NBP od wykonywania obowiązków wskutek czynności zdziałanej zbyt małą większością głosów, poprzestając jednak na takim stwierdzeniu i pozostawiając kwestię ustanowienia odpowiedniej większości ustawodawcy. Natomiast rozważania dotyczące określenia odpowiedniej większości, jako wyrażenie trybunalskiego poglądu w tej sprawie są uprawnione – jako obiter dicta – w uzasadnieniu wyroku. Jednak nadanie temu poglądowi postaci normatywnej w punkcie 3 wyroku uważam za niedopuszczalne. Nie podzielam również poglądu wyrażonego w uzasadnieniu kwestionowanego wyroku, iż rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 3 wyroku jest nierozerwalnie związane z całym przedmiotem kontroli. Stąd też zdecydowałem się złożyć niniejsze zdanie odrębne.
Warszawa, dnia 12 lutego 2024 r.
Twoja sesja wygasła!
Twoja sesja wygasła
musisz odświeżyć stronę klikając na przycisk poniżej