Skarżąca wniosła o stwierdzenie niezgodności art. 12 ust. 4 w zw. z art. 12 ust. 2 w zw. z art. 8 ust. 2 i art. 15 ustawy
z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym
lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179, poz. 1843) z art. 77
ust. 1 w zw. z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie prawa do rozpatrzenia sprawy „bez
nieuzasadnionej zwłoki” oraz z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 78 i w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Zaskarżonym przepisom
skarżąca zarzuciła m.in.: brak związku między decyzją o stwierdzeniu przewlekłości postępowania a zasądzeniem „odpowiedniej
sumy pieniężnej” oraz nieprecyzyjne określenie relacji między obiema decyzjami, brak obowiązku zasądzenia odszkodowania wynikający
z użytego w art. 12 ust. 4 ustawy sformułowania „sąd może”, niegwarantującego efektywności skargi na przewlekłość postępowania.
Naruszenie swoich praw skarżąca upatruje również w dopuszczeniu w art. 15 ustawy możliwości dochodzenia odszkodowania z tytułu
przewlekłości postępowania w odrębnym postępowaniu. Powoduje to wtórną przewlekłość dochodzenia roszczeń, których podstawą
jest przewlekłe rozpoznawanie sprawy przez sąd. Skarżąca wskazuje na ukształtowaną i utrwaloną praktykę niezasądzania żadnej
sumy pieniężnej w przypadku stwierdzenia przewlekłości postępowania. Skarżąca wskazuje również na brak w ustawie określenia
przesłanek, w oparciu o które następuje odmowa zasądzenia „odpowiedniej sumy pieniężnej” z art. 12 ust. 4 ustawy. Powoduje
to całkowitą dowolność przyjęcia przez sąd takiej odmowy. Dowolność ta, zdaniem skarżącej, jest tym większa, że ustawodawca
nie określił charakteru cywilnoprawnego „odpowiedniej sumy pieniężnej”. W odniesieniu do art. 8 ust. 2 ustawy skarżąca sformułowała
zarzut naruszenia prawa do zaskarżenia orzeczenia w sprawie przewlekłości postępowania. Naruszenie to wynika – zdaniem skarżącej
–z uregulowania postępowania w sprawie stwierdzenia przewlekłości jako postępowania incydentalnego. Brak kontroli orzeczeń
wydawanych w tym postępowaniu powoduje, że w praktyce sądy orzekają dyskrecjonalnie w przedmiocie stwierdzenia przewlekłości
oraz zasądzenia „odpowiedniej sumy pieniężnej”. Ograniczenie prawa do zaskarżania orzeczeń nie znajduje uzasadnienia w konstytucyjnej
zasadzie proporcjonalności.
Skarga konstytucyjna została złożona w oparciu o następujący stan faktyczny. Postanowieniem z 15 kwietnia 2008 r. Sąd Okręgowy
w Warszawie stwierdził przewlekłość postępowania w sprawie prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Warszawy – Żoliborza (sygn.
akt III K 61/06) i nie uwzględnił wniosku skarżącej o zasądzenie żądanej kwoty.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Podstawą skargi konstytucyjnej może być tylko takie naruszenie wolności lub praw skarżącego, o którym mowa w art. 79 ust.
1 Konstytucji oraz w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz.
643, ze zm.). Skarżąca może domagać się badania zgodności z Konstytucją przepisów aktu normatywnego, które stanowią źródło
naruszenia jej konstytucyjnych praw oraz były podstawą wydania ostatecznego orzeczenia w jej sprawie.
Większość sformułowanych w skardze konstytucyjnej zarzutów odnosi się do braku regulacji prawnej skutkującej brakiem efektywności
skargi na przewlekłość postępowania sądowego. Co do zasady, brak regulacji nie może być przedmiotem postępowania przed Trybunałem
Konstytucyjnym wszczętego na skutek złożenia skargi konstytucyjnej. Postępowanie to może się toczyć w sprawie zgodności aktu
normatywnego z Konstytucją. Brak aktu normatywnego naruszający konstytucyjne prawa skarżącej stanowi zaniechanie prawodawcze.
Trybunał Konstytucyjny nie jest właściwy do stwierdzenia naruszenia praw konstytucyjnych skarżącej będących wynikiem zaniechania
prawodawczego. Brak regulacji może jednak stanowić podstawę skargi konstytucyjnej w sytuacji, gdy skarżąca zarzuca tzw. pominięcie
prawodawcze. Sformułowanie takiego zarzutu wymaga jednak wskazania zbyt wąskiego zakresu zastosowania zaskarżonego aktu normatywnego
oraz powiązania tego zakresu z określonym przepisem lub przepisami. W niniejszej sprawie wymóg ten nie został spełniony w
odniesieniu do art. 12 ust. 2 zaskarżonej ustawy. Skarżąca nie wskazuje, w jakim zakresie przepisowi temu można postawić zarzut
zbyt wąskiego zakresu regulacji, z punktu widzenia cytowanych przez nią wzorców konstytucyjnych. Cytowane wyżej zarzuty skargi
konstytucyjnej, dotyczące fakultatywnego obowiązku zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej przy potwierdzeniu przewlekłości
postępowania, braku przesłanek warunkujących jej zasądzenie oraz niepowiązania stwierdzenia przewlekłości z zasądzeniem odpowiedniej
sumy pieniężnej, są stawiane w kontekście art. 12 ust. 4 ustawy. Należy więc uznać, że skarżąca nie wskazała, w jaki sposób
art. 12 ust. 2 zaskarżonej ustawy stanowi źródło naruszenia jej konstytucyjnych praw oraz w jakim zakresie przepis ten jest
niezgodny z wskazanymi w skardze przepisami Konstytucji.
Skarga konstytucyjna jest również niedopuszczalna w odniesieniu do art. 8 ust. 2 zaskarżonej ustawy. Wskazane przez skarżącą
postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z 15 kwietnia 2008 r., będące ostatecznym orzeczeniem o jej prawach konstytucyjnych,
nie zostało oparte na art. 8 ust. 2 zaskarżonej ustawy. Tymczasem art. 79 ust. 1 Konstytucji jednoznacznie wskazuje, że przedmiotem
skargi konstytucyjnej mogą być tylko takie przepisy aktu normatywnego, które stanowiły podstawę ostatecznego orzeczenia. Ponadto,
Trybunał Konstytucyjny podziela pogląd sformułowany w postanowieniu z 21 września 2006 r., sygn. SK 10/06 (OTK ZU nr 8/A/2006,
poz. 117), dotyczący charakteru art. 8 ust. 2 zaskarżonej ustawy: „charakteryzując art. 8 ust. 2 ustawy skargowej, wymaga
podkreślenia, że jest to przepis odsyłający – w ściśle określonym zakresie – do regulacji zawartej w kodeksie postępowania
cywilnego. Przepis ten nie przyznaje ani nie odbiera żadnych praw; sam, w oderwaniu od procedur z nim związanych (odpowiednio
również np. karnej czy administracyjnej), w ogóle nie może być kwalifikowany jako źródło jakichkolwiek praw czy obowiązków.
Nie ulega wątpliwości, że z samego art. 8 ust. 2 ustawy skargowej nie wynikają żadne prawa podmiotowe, tak więc nie może on
podlegać ocenie konstytucyjnej w tym zakresie, w oderwaniu od innych przepisów o charakterze merytorycznym (por. też wyrok
Trybunału z 29 czerwca 2006 r., sygn. P 30/05, OTK ZU nr 6/A/2006, poz. 70)”.
Za źródło naruszenia konstytucyjnych praw skarżącej nie może zostać uznany również art. 15 zaskarżonej ustawy. Po pierwsze,
skarżąca nie wskazała, w jaki sposób przepis ten przyczynił się do przewlekłości postępowania w jej sprawie bądź do niezasądzenia
odpowiedniej sumy pieniężnej. Po drugie, skarżąca nie dostrzega, że rolą tego przepisu jest zagwarantowanie prawa do odszkodowania
z tytułu przewlekłości postępowania, a nie jego ograniczenie. Trafnie Sąd Najwyższy wskazuje, że art. 15 i art. 16 zaskarżonej
ustawy stanowią swego rodzaju wzmocnienie normatywne, za pomocą którego prawodawca usuwa wszelkie ewentualne wątpliwości co
do odpowiedzialności państwa na podstawie przepisów prawa cywilnego za szkodę wyrządzoną rozpoznaniem sprawy w postępowaniu
sądowym z nieuzasadnioną zwłoką (postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z 27 czerwca 2008 r., sygn. akt III CZP 25/2008,
OSNC z 2009 r., nr 9, poz. 127). Z powyższych względów zarzuty skierowane przeciwko art. 15 zaskarżonej ustawy należy uznać
za oczywiście bezzasadne. Możliwa jest oczywiście sytuacja, w której sąd wbrew dyspozycji art. 12 ust. 4 zaskarżonej ustawy
nie zasądzi odpowiedniej sumy pieniężnej, powołując się nietrafnie na możliwość jej dochodzenia w odrębnym postępowania. Takie
naruszenie prawa, którego źródłem jest orzeczenie sądu, nie może jednak stanowić podstawy skargi konstytucyjnej.
Mając powyższe na względzie należało orzec jak na wstępie.