sędziego TK Andrzeja Zielonackiego
do postanowienia Trybunału Konstytucyjnego
z 23 czerwca 2022 r., sygn. akt SK 7/21
Na podstawie art. 106 ust. 3 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym
(Dz. U. z 2019 r. poz. 2393; dalej: uotpTK) zgłaszam zdanie odrębne do postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 23 czerwca
2022 r. (sygn. SK 7/21) oraz do jego uzasadnienia.
Nie zgadzam się ze stanowiskiem Trybunału, że w niniejszej sprawie zachodziła podstawa do umorzenia postępowania na podstawie
art. 59 ust. 1 pkt 2 uotpTK. W mojej ocenie należało merytorycznie rozpoznać skargę konstytucyjną oraz wydać wyrok w odniesieniu
do zarzutu niezgodności art. 103 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2019 r.
poz. 785, ze zm.; dalej: u.k.s.s.c.), w brzmieniu obowiązującym do 21 sierpnia 2019 r., tj. wejścia w życie ustawy z dnia
4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1469), w zakresie,
w jakim nakłada na osoby prawne ubiegające się o zwolnienie od kosztów sądowych, obowiązek wykazania możliwości finansowych
wspólników lub akcjonariuszy, w tym możliwości uzyskania od nich kwot koniecznych do pokrycia kosztów toczącego się postępowania,
z art. 7 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Nie będę się natomiast wypowiadać na temat tego, czy powinna
zostać w nim stwierdzona zgodność albo niezgodność z Konstytucją zakwestionowanej regulacji, albowiem wykraczałoby to poza
zakres postanowienia Trybunału.
Moim zdaniem Trybunał nieprawidłowo odczytał wzorce kontroli w niniejszej sprawie, a w szczególności w odniesieniu do art.
7 Konstytucji (zob. cz. II pkt 3.3 akapit ósmy uzasadnienia). Wprawdzie z petitum skargi konstytucyjnej wynika, że skarżąca skonfrontowała art. 103 u.k.s.s.c. z art. 7 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji. Niemniej
jednak w argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu skargi można bez trudu odnaleźć powiązanie pomiędzy zasadą wyrażoną w
art. 7 Konstytucji a prawem wynikającym z art. 45 ust. 1 ustawy zasadniczej, a przez to możliwe było zastosowanie zasady falsa demonstratio non nocet i skonfrontowanie zaskarżonej regulacji z normą wywiedzioną z art. 45 ust. 1 w związku z art. 7 Konstytucji.
1. Nie zgadzam się ze stanowiskiem Trybunału, iż:
– kontrola norm wywiedzionych z zaskarżonych w skardze konstytucyjnej przepisów „jest dopuszczalna dopiero wówczas, gdy w drodze orzecznictwa sądowego, zwłaszcza popartego wypowiedziami orzeczniczymi Sądu
Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego, dojdzie do utrwalenia się jednolitej wykładni treści normatywnej określonego
przepisu. Innymi słowy, »kontrola prawidłowości wykładni zaskarżonego przepisu przez sąd mogłaby jednak wyjątkowo być przeprowadzona
[przez Trybunał], gdyby zaskarżoną interpretację można było uznać za utrwaloną i jednolitą, akceptowaną przez doktrynę, i
w związku z tym określającą treść norm rzeczywiście stosowanych na podstawie danego przepisu« […]. Wykazanie utrwalenia się w orzecznictwie sądów takiej jednolitej wykładni jest – w świetle art. 53 ust. 1 pkt 1 u.o.t.p.TK
– obowiązkiem skarżącego […]” (cz. II pkt 3.2 akapit drugi uzasadnienia);
– skarżąca miała obowiązek przedstawienia „analizy orzecznictwa dotyczącego art. 103 u.k.s.s.c. przed nowelizacją” oraz „stanowiska doktryny w tym zakresie” (cz. II pkt 3.3 akapit czwarty in fine uzasadnienia);
– „Skarżąca nie dostarczyła żadnych argumentów, że sposób stosowania art. 103 u.k.s.s.c. (przed nowelizacją z 2019 r.) był trwały,
powszechny i jednolity; przywołane wyżej uzasadnienie projektu ustawy zmieniającej z 2019 r. zdaje się wskazywać, że praktyka
w tym obszarze była nawet rozbieżna, co skłoniło ustawodawcę do wprowadzenia regulacji uszczegóławiającej warunki zwolnienia
od kosztów sądowych spółek handlowych” (cz. II pkt 3.3 akapit szósty uzasadnienia);
– „[a]naliza uzasadnienia skargi konstytucyjnej doprowadziła Trybunał Konstytucyjny do wniosku, że skarga konstytucyjna […] dotyczy sfery stosowania prawa. Najdobitniej świadczą o tym te fragmenty uzasadnienia skargi konstytucyjnej, w których skarżąca
stawia sądowi okręgowemu zarzuty dokonania wykładni art. 103 u.k.s.s.c. w sposób sprzeczny z art. 7 Konstytucji przez nałożenie
obowiązku niewynikającego expressis verbis z treści tego przepisu” (cz. II pkt 3.3 akapit siódmy uzasadnienia).
2. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że obowiązująca uotpTK jedynie w odniesieniu do wniosku składanego w ramach kontroli
abstrakcyjnej nakłada w art. 47 ust. 2 pkt 1 na wnioskodawcę obowiązek „przywołani[a] treści kwestionowanego wnioskiem przepisu wraz z jego wykładnią”. Co wymaga jednak podkreślenia, przepis ten nie ma w żaden sposób zastosowania do skargi konstytucyjnej, gdyż jej elementy
konstrukcyjne w sposób zamknięty normuje art. 53 uotpTK, który in extenso stanowi, co następuje:
„1. Skarga konstytucyjna zawiera:
1) określenie kwestionowanego przepisu ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji
publicznej orzekł ostatecznie o wolnościach lub prawach albo obowiązkach skarżącego określonych w Konstytucji i w stosunku
do którego skarżący domaga się stwierdzenia niezgodności z Konstytucją;
2) wskazanie, która konstytucyjna wolność lub prawo skarżącego, i w jaki sposób – zdaniem skarżącego – zostały naruszone;
3) uzasadnienie zarzutu niezgodności kwestionowanego przepisu ustawy lub innego aktu normatywnego, ze wskazaną konstytucyjną
wolnością lub prawem skarżącego, z powołaniem argumentów lub dowodów na jego poparcie;
4) przedstawienie stanu faktycznego;
5) udokumentowanie daty doręczenia wyroku, decyzji lub innego rozstrzygnięcia, o których mowa w art. 77 ust. 1;
6) informację, czy od wyroku, decyzji lub innego rozstrzygnięcia, o których mowa w art. 77 ust. 1, został wniesiony nadzwyczajny
środek zaskarżenia.
2. Do skargi konstytucyjnej dołącza się:
1) wyrok, decyzję lub inne rozstrzygnięcie wydane na podstawie przepisu, o którym mowa w ust. 1 pkt 1;
2) wyroki, decyzje lub inne rozstrzygnięcia potwierdzające wyczerpanie drogi prawnej, o której mowa w art. 77 ust. 1;
3) pełnomocnictwo szczególne”.
Żaden przepis zawarty w zacytowanym artykule nie wymaga od podmiotu wnoszącego skargę konstytucyjną wykazania utrwalonej w
orzecznictwie wykładni zaskarżonego uregulowania ani – tym bardziej – analizy orzecznictwa czy stanowiska doktryny w tym zakresie.
3. Istnienie ewentualnych rozbieżności w orzecznictwie co do wykładni art. 103 u.k.s.s.c. (przed nowelizacją z 2019 r.) nie
stanowiło przeszkody formalnej do rozpoznania merytorycznego skargi konstytucyjnej, albowiem Trybunał Konstytucyjny w sprawach
toczących się w trybie tzw. kontroli konkretnej uznawał, że brak jednolitego stanowiska w orzecznictwie czy literaturze odnośnie
do określonej materii, a w szczególności – występowanie istotnych rozbieżności interpretacyjnych, wskazywały na niezbędność
wydania orzeczenia merytorycznego (zob. np. wyroki TK z: 8 maja 2000 r., sygn. SK 22/99, OTK ZU nr 4/2000, poz. 107; 15 grudnia
2008 r., sygn. P 57/07, OTK ZU nr 10/A/2008, poz. 178; 21 lipca 2010 r., sygn. SK 21/08, OTK ZU nr 6/A/2010, poz. 62; 25 lipca
2013 r., sygn. SK 17/12, OTK ZU nr 6/A/2013, poz. 86 oraz 3 lipca 2019 r., sygn. SK 14/18, OTK ZU A/2019, poz. 35).
4. Skarżąca nie musiała przedstawiać argumentów (dowodów) na to, że sposób stosowania art. 103 u.ks.s.c. (przed nowelizacją
z 2019 r.) był trwały, powszechny i jednolity; Trybunał błędnie też uznał, iż skarżąca zakwestionowała w istocie nie art.
103 u.k.s.s.c., ale wydane wobec niej orzeczenie sądowe. W niniejszej sprawie pominięto bowiem stanowisko Trybunału Konstytucyjnego,
prezentowane w nowszym orzecznictwie.
I tak, w wyroku z 22 maja 2019 r. o sygn. SK 22/16 (OTK ZU A/2019, poz. 48) Trybunał stwierdził, że „[i]nstytucja skargi konstytucyjnej immanentnie jest […] związana z określonym stanem faktycznym i ostatecznym orzeczeniem, rozstrzygającym konkretną sprawę skarżącego.
Umorzenie postępowania z powodu niejednolitości orzecznictwa albo możliwości prokonstytucyjnej wykładni zaskarżonego przepisu
czyni skargę konstytucyjną w znacznym zakresie instytucją dysfunkcjonalną. Nawet jeżeli wykładnia zaskarżonego przepisu jest
niejednolita, istnieją co najmniej dwa równorzędne nurty jego interpretacji albo nawet jeżeli przepis można interpretować
prokonstytucyjnie, to punktem wyjścia dla oceny zgodności przepisu z Konstytucją powinien być ten przepis w ujęciu ostatecznego
orzeczenia rozstrzygającego sprawę skarżącego. Co więcej, należy tak przyjmować także wtedy, gdy ostateczne orzeczenie w sprawie
prezentuje nową, zupełnie nieznaną interpretację przepisu, odbiegającą od utrwalonej i jednolitej wykładni. Konstatacja, że
sąd mógł przyjąć za swoją powszechnie akceptowaną wykładnię, a w związku z tym postępowanie należy umorzyć, daje skarżącemu
co najwyżej satysfakcję w sferze symbolicznej. Skarga konstytucyjna z założenia ma być natomiast instytucją gwarantującą wymierną
ochronę praw i wolności konstytucyjnych. Wykładnia przepisu, nawet powszechnie akceptowana i jednolita, w zasadzie nigdy nie
jest jedyną możliwą
[podkr. wł. – A.Z.]. Syntetyczna redakcja przepisów prawa daje interpretatorowi często znaczną swobodę w określaniu ich znaczenia. Trybunał nie
kontroluje wykładni przepisów, ale same przepisy, których potencjał znaczeniowy może wykraczać poza ustalone w judykaturze
i doktrynie kanony. Kontroli zgodności z Konstytucją wszczętej skargą konstytucyjną, w konkretnej sprawie, rozstrzygniętej
konkretnym orzeczeniem, podlega, z natury skargi konstytucyjnej, przepis w rozumieniu przedstawionym w ostatecznym orzeczeniu”.
Powyższy pogląd został podtrzymany w wyroku TK z 15 grudnia 2020 r. o sygn. SK 12/20 (OTK ZU A/2021, poz. 2), natomiast w
wyroku z 30 czerwca 2021 r. o sygn. SK 37/19 (OTK ZU A/2021, poz. 54) rozwinięto go, stwierdziwszy że „organy stosujące prawo, w najkorzystniejszym dla zainteresowanych wypadku, zachowując zasadę równości w prawie, wypracowują
jedną (dominującą) wykładnię; bywa jednak, że funkcjonuje w judykaturze kilka równoważnych (ilościowo, jakościowo) linii orzeczniczych.
Przepisy miewają bowiem, ze względu na syntetyczność legislacyjnego ujęcia, duży potencjał interpretacyjny, co znaczy, że
mogą dać, z wykorzystaniem różnych metod oraz reguł preferencji wykładni, wiele odmiennych, choć często równoważnych, nie
tylko z punktu widzenia poprawności teoretycznej, konstrukcyjnej, prakseologicznej, ale także aksjologicznej, wyników.
Skarżący nie może ponosić uszczerbku w sferze ochrony prawnej wskutek zastosowania przez sąd w ostatecznym orzeczeniu jednej
z funkcjonujących wykładni, która nie odpowiada Konstytucji
[podkr. wł. – A.Z.]. Stwierdzenie, że sąd mógł zastosować wykładnię prokonstytucyjną może skarżącemu dać satysfakcję w sferze symboliki, ale
nie realną ochronę praw i wolności konstytucyjnych, jaką przewiduje art. 79 ust. 1 Konstytucji. Umorzenie postępowania z powodu
niejednolitości orzecznictwa albo możliwości prokonstytucyjnej wykładni zaskarżonego przepisu czyniłoby skargę konstytucyjną
w znacznym zakresie instytucją dysfunkcjonalną i pozbawioną znaczenia dla uprawnionych. Skarga konstytucyjna z założenia ma
być natomiast instytucją gwarantującą wymierną ochronę praw i wolności konstytucyjnych”. I dalej: „taka sama konstatacja musi się nasuwać co do skarg konstytucyjnych, w których zarzuca się niezgodność z Konstytucją przepisowi
w ujęciu odosobnionym, jednostkowym, dotychczas niewystępującym w orzecznictwie. Jeżeli bowiem zastosowany przez sąd przepis
pozwolił mu na oznaczoną, choćby oryginalną i nieznaną wcześniej w orzecznictwie wykładnię, to znaczy, że przepis ten zawierał
w sobie potencjał znaczeniowy, który pozwolił na taką właśnie interpretację i w takim ujęciu powinien być oceniany przez Trybunał.
Wykładnia przepisu, nawet powszechnie akceptowana i jednolita, w zasadzie nigdy nie jest jedyną możliwą. Syntetyczna redakcja
przepisów prawa daje interpretatorowi często znaczną swobodę określania ich znaczenia […].
Odmowa przyznania ochrony konstytucyjnych praw i wolności w trybie skargi konstytucyjnej, w której zarzuca się niezgodność
z Konstytucją określonego rozumienia przepisów zastosowanego w ostatecznym orzeczeniu sądowym, w sposób nieuprawniony prowadziłaby
do zamknięcia drogi ochrony konstytucyjnej jednostek. Kwestionowanie w skardze konstytucyjnej błędnej, odosobnionej i nieznajdującej
uzasadnienia w nauce prawa wykładni obowiązujących przepisów prawnych nie jest niedopuszczalną skargą na stosowanie prawa.
W sytuacji tej Trybunał Konstytucyjny nie kontroluje wykładni przepisów, ale same przepisy, których potencjał znaczeniowy
może wykraczać poza ustalone w judykaturze i doktrynie kanony. Kontroli zgodności z Konstytucją wszczętej skargą konstytucyjną,
w konkretnej sprawie, rozstrzygniętej konkretnym orzeczeniem, podlega, z natury skargi konstytucyjnej, przepis w rozumieniu
przedstawionym w ostatecznym orzeczeniu
[podkr. wł. – A.Z.]. Instytucja skargi konstytucyjnej jest bowiem immanentnie związana z określonym stanem faktycznym i ostatecznym orzeczeniem,
rozstrzygającym konkretną sprawę skarżącego.
O ile zatem podczas oceny przepisu w kontroli abstrakcyjnej Trybunał bierze pod uwagę przepis według utrwalonej wykładni organów
stosujących ten przepis
[…]
, o tyle w kontroli skargowej Trybunał może ocenić przepis w rozumieniu nawet jednostkowym, niepowtarzalnym, jednakże mieszczącym
się w granicach dopuszczalnej wykładni
[podkr. wł. – A.Z.]”.
Powyższe zapatrywanie Trybunał Konstytucyjny podzielił w wyrokach z 7 czerwca 2022 r. o sygn. SK 68/19 (OTK ZU A/2022, poz.
34) oraz 22 czerwca 2022 r. o sygn. SK 3/20 (jeszcze niepubl.).
Nie zgadzam się również ze stanowiskiem Trybunału, że „uzasadnienie skargi konstytucyjnej nie czyni zadość wymaganiom określonym w art. 53 ust. 2 i 3 [jest to omyłka pisarska, gdyż powinno być: „art. 53 ust. 1 pkt 2 i 3” – A.Z.] u.o.t.p.TK” (cz. II pkt 3.4 akapit pierwszy uzasadnienia).
Abstrahując od części II niniejszego votum separatum, zwracam uwagę, że uzasadnienie skargi – tak w odniesieniu do art. 7, jak i art. 45 ust. 1 Konstytucji – spełniało wymogi
ustawowe. W wyroku z 15 grudnia 2020 r. o sygn. SK 12/20 Trybunał Konstytucyjny uznał bowiem, że „o dopuszczalności orzekania merytorycznego w sprawie zainicjowanej skargą konstytucyjną nie decyduje objętość jej uzasadnienia,
lecz
zasadność (trafność) poruszonego przez skarżącego problemu
[podkr. wł. – A.Z.] […]. Trybunał Konstytucyjny jest zaś obowiązany samodzielnie uzasadnić określone rozstrzygnięcie, nie ograniczając się do weryfikacji
stanowisk uczestników postępowania, co wynika z niekwestionowanej na gruncie naszej kultury prawnej zasady iura novit curia
oraz normy wyrażonej w art. 69 ust. 1 uotpTK, nakazującej Trybunałowi w toku postępowania zbadać wszystkie istotne okoliczności
w celu wszechstronnego wyjaśnienia sprawy”; pogląd ten został też podtrzymany w wyroku z 22 czerwca 2022 r. o sygn. SK 3/20.
Nie uważam ponadto za zasadne odwoływanie się w niniejszej sprawie do wyroku z 4 kwietnia 2017 r. o sygn. P 56/14 (OTK ZU
A/2017, poz. 25), zwłaszcza że Trybunał nie zawarł żadnej konkluzji procesowej w tym przedmiocie (zob. cz. II pkt 3.4 akapit
drugi in fine uzasadnienia).
We wskazanym judykacie orzeczono, co następuje:
„1) art. 117 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2016 r. poz. 1822, ze zm.) w
zakresie, w jakim nakłada na osoby prawne ciężar prawny wykazania braku dostatecznych środków na poniesienie kosztów wynagrodzenia
adwokata lub radcy prawnego,
2)
art. 103 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(Dz. U. z 2016 r. poz. 623 oraz z 2017 r. poz. 85)
w zakresie, w jakim nakłada na osoby prawne ciężar prawny wykazania braku dostatecznych środków na poniesienie kosztów sądowych
[podkr. wł. – A.Z.]
– są zgodne z art. 45 ust. 1 i art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”.
Jak widać, zakres orzeczenia Trybunału w sprawie P 56/14 (art. 103 u.k.s.s.c. w zakresie, w jakim nakłada na osoby prawne
ciężar prawny wykazania braku dostatecznych środków na poniesienie kosztów sądowych) nie „konsumował” zakresu zaskarżenia
w sprawie SK 7/21 (art. 103 u.k.s.s.c. w zakresie, w jakim nakłada na osoby prawne ubiegające się o zwolnienie od kosztów
sądowych, obowiązek wykazania możliwości finansowych wspólników lub akcjonariuszy, w tym możliwości uzyskania od nich kwot
koniecznych do pokrycia kosztów toczącego się postępowania). Z tego też powodu wskazany wyżej wyrok nie miał żadnego wpływu
na ocenę zasadności (dopuszczalności) skargi konstytucyjnej w niniejszej sprawie.
Z powyższych przyczyn zdecydowałem się na zgłoszenie zdania odrębnego.