1. Skarżący Randy Craig Levine (dalej: skarżący) w skardze konstytucyjnej z 19 sierpnia 2009 r., uzupełnionej pismem procesowym
z 20 października 2009 r., wniósł o stwierdzenie niezgodności art. 4 ust. 1 umowy między Rzecząpospolitą Polską a Stanami
Zjednoczonymi Ameryki o ekstradycji, sporządzonej w Waszyngtonie dnia 10 lipca 1996 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr 93, poz. 1066,
ze zm.; dalej: umowa z USA o ekstradycji) z art. 55 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 oraz art. 78 Konstytucji.
1.1. Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującym stanem faktycznym:
8 maja 2008 r. Prokurator Okręgowy w Krakowie wystąpił na podstawie art. 603 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks
postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) do Sądu Okręgowego w Krakowie z wnioskiem o wydanie postanowienia
w przedmiocie dopuszczalności wydania do Stanów Zjednoczonych Ameryki skarżącego – obywatela polskiego i amerykańskiego, poszukiwanego
przez Okręgowy Sąd Stanowy dla Południowego Okręgu Stanu Floryda w celu przeprowadzenia postępowania karnego w sprawach oszustwa
przy użyciu przekazu telegraficznego i oszustwa pocztowego (07-80128-CR-Hurley) oraz fałszywego oświadczenia i krzywoprzysięstwa
(05-80089-CR-Cohn).
Postanowieniem z 11 lipca 2008 r. (sygn. akt III Kop 53/08) Sąd Okręgowy w Krakowie, Wydział III Karny, orzekł prawną niedopuszczalność
wydania skarżącego. Na to postanowienie Prokurator Generalny wniósł kasację do Sądu Najwyższego (pismo z 9 października 2008
r., sygn. PR-V-860-254/08). Sąd Najwyższy postanowieniem z 3 lutego 2009 r. (sygn. akt IV KK 367/08) uchylił zaskarżone postanowienie
i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Krakowie do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy w Krakowie, Wydział III Karny, postanowieniem z 9 czerwca 2009 r. (sygn. akt III Kop 48/09) orzekł: 1) na podstawie
art. 603 § 1 w związku z art. 615 § 2 k.p.k. i art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji stwierdzić dopuszczalność wydania stronie amerykańskiej skarżącego w celu przeprowadzenia postępowania karnego w sprawie 07-80128-CR-Hurley dotyczącej
oszustwa, oraz 2) na podstawie art. 603 § 1 k.p.k. stwierdzić niedopuszczalność wydania stronie amerykańskiej skarżącego w
celu przeprowadzenia postępowania karnego w sprawie 05-80089-CR-Cohn dotyczącej fałszywego oświadczenia i krzywoprzysięstwa.
Po rozpoznaniu zażalenia wniesionego przez skarżącego na to postanowienie, Sąd Apelacyjny w Krakowie, II Wydział Karny, postanowieniem
z 28 lipca 2009 r. (sygn. akt II AKz 296/09) utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie.
24 sierpnia 2009 r. Minister Sprawiedliwości wydał postanowienie o wydaniu i częściowej odmowie wydania państwu obcemu osoby
ściganej (sygn. PR VI Oz 597/08/E).
1.2. W skardze konstytucyjnej z 19 sierpnia 2009 r. skarżący wniósł o stwierdzenie niezgodności art. 4 ust. 1 umowy z USA
o ekstradycji z art. 55 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 Konstytucji.
1.2.1. Zdaniem skarżącego, zgodnie z treścią art. 55 ust. 1 Konstytucji generalną zasadą, a zarazem prawem konstytucyjnym,
jest zakaz ekstradycji obywatela polskiego. Od zasady tej ustrojodawca wprowadził wyjątek w art. 55 ust. 2 Konstytucji, na
mocy którego ekstradycja obywatela polskiego jest możliwa, „jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą
Polską umowy międzynarodowej”. Zatem ograniczenie prawa konstytucyjnego, jakim jest zakaz ekstradycji obywatela polskiego,
musi wynikać wprost z umowy międzynarodowej i nie może być wynikiem interpretacji aktu niższej rangi ani tym bardziej wynikiem
uznania administracyjnego. Art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji stanowi jedynie, że „Żadne z Umawiających się Państw nie
jest zobowiązane do wydawania własnych obywateli, jednakże organ wykonujący w Państwie wezwanym, będzie mógł dokonać wydania
takich osób, jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe”. Tym samym art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest niezgodny z art. 55 ust. 1 Konstytucji,
gdyż możliwość ekstradycji obywatela polskiego nie wynika z treści umowy międzynarodowej, która jedynie odsyła do systemu
prawa i pozostawia rozstrzygnięcie dopuszczalności ekstradycji obywatela polskiego urzędnikowi w ramach uznania administracyjnego,
dodatkowo bez żadnych jasnych i klarownych przesłanek takiego uznania. Art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest zupełnie
niedookreślony i nieostry, co jest jawnie sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawnego. Wszelkie ograniczenia zakazu
ekstradycji muszą być sformułowane wprost, zgodnie ze standardami konstytucyjnymi, szczególnie że tak poważne ograniczenie
suwerenności państwa jest bezpośrednio powiązane z najdalej idącym ograniczeniem prawa obywatelskiego do bycia sądzonym we
własnym kraju i faktycznym pozbawieniem opieki obywatela polskiego przez własne państwo. Żeby spełnić warunki wyjątku konstytucyjnego
przyjętego w art. 55 ust. 2 Konstytucji, to sama umowa musi wskazywać, czy jest możliwa ekstradycja obywatela polskiego, w
sposób niebudzący wątpliwości. Ze względu na rangę praw konstytucyjnych, wszelkie ich ograniczenia muszą być dokonywane wprost,
bez żadnych wątpliwości i niejasności.
Skarżący wskazał, że w praktyce, decyzja sądu orzekającego w sprawie dopuszczalności ekstradycji jest faktyczną decyzją o
wydaniu lub o niewydaniu danej osoby. Naruszenie praw konstytucyjnych skarżącego już na tym etapie postępowania jest związane
także z tym, że w dotychczasowej praktyce Ministra Sprawiedliwości, cały proces ekstradycyjny po wydaniu orzeczenia sądowego
sprowadza się do przekazania danej osoby państwu, które złożyło wniosek. Stosowany obecnie tryb wydania osoby po ostatecznym
rozstrzygnięciu kwestii prawnej dopuszczalności ekstradycji przez sąd, bez formalnej decyzji, od której służyłoby odwołanie
do sądu administracyjnego, uzasadnia wniesienie skargi konstytucyjnej po prawomocnym orzeczeniu sądu, gdyż wszelkie następcze
czynności są jedynie wykonaniem takiej a nie innej decyzji sądu. Ponadto, według skarżącego, trudno twierdzić, że Rzeczpospolita
Polska jako strona umowy z USA o ekstradycji chciała ekstradycji swoich obywateli, gdyż umowa ta weszła w życie już po przyjęciu
Konstytucji, która wprowadzała bezwzględny zakaz ekstradycji obywatela polskiego, a zmiany w Konstytucji dokonane w celu wprowadzenia
wyjątku od generalnego zakazu ekstradycji obywateli polskich związane były z regulacjami dotyczącymi europejskiego nakazu
aresztowania.
1.3. Trybunał, w zarządzeniu z 7 października 2009 r., wezwał pełnomocnika skarżącego do usunięcia braków formalnych skargi
przez: 1) wskazanie, w jaki sposób zaskarżony przepis i oparte na nim ostateczne orzeczenie, o którym mowa w art. 79 ust.
1 Konstytucji, narusza wolności lub prawa skarżącego; 2) doręczenie prawidłowo sporządzonego pełnomocnictwa do sporządzenia
skargi konstytucyjnej.
1.3.1. W piśmie procesowym z 20 października 2009 r., stanowiącym wykonanie zarządzenia, skarżący stwierdził, że ostatecznym
rozstrzygnięciem o jego prawach jest postanowienie Ministra Sprawiedliwości z 24 sierpnia 2009 r. o wydaniu i częściowej odmowie
wydania państwu obcemu osoby ściganej (sygn. PR VI Oz 597/08/E). Ponadto skarżący wskazał, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o
ekstradycji jest niezgodny również z art. 78 Konstytucji.
1.3.2. Zdaniem skarżącego, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji ani wprost, ani poprzez odwołanie się do zasad postępowania
administracyjnego nie przewiduje możliwości zaskarżenia uznaniowej decyzji „organu wykonującego”, którym jest Minister Sprawiedliwości
– Prokurator Generalny. Tymczasem kontrola instancyjna jest szczególnie istotna w przypadkach, gdy decyzja ma charakter arbitralny
i uznaniowy. Zakładając, że „możliwość”, o jakiej mowa w art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, odnosi się do stanu prawnego,
to „właściwość”, w nim wymieniona, odnosi się do kwestii stricte politycznych i uznaniowych. Minister Sprawiedliwości jako organ wydający musi wskazać, dlaczego jego zdaniem wydanie danej
osoby jest właściwe. Pozostawienie swobodnej decyzji poza kontrolą instancyjną skutkowałoby całkowitą dowolnością i poczuciem
bezkarności, jeśli chodzi o decydowanie o dalszych losach i życiu obywatela polskiego. Z tych powodów art. 4 ust. 1 umowy
z USA o ekstradycji narusza prawo skarżącego do zaskarżania decyzji wydanych w pierwszej instancji unormowane art. 78 Konstytucji.
Według skarżącego, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji narusza jego wolność od ekstradycji jako obywatela polskiego i
prawo bycia sądzonym w Polsce. Skarżący wskazał, że nabywając obywatelstwo polskie, poddał się jurysdykcji polskich sądów
i organów wymiaru sprawiedliwości. W związku z tym ma prawo oczekiwać od państwa polskiego realizowania konstytucyjnej „wolności
od ekstradycji”. Ponadto, zdaniem skarżącego, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji narusza zasadę pewności prawa. Treść
zaskarżonego postanowienia umowy z USA o ekstradycji nie pozwala stwierdzić, czy w ogóle wynika z niego możliwość ekstradycji
obywatela polskiego jako wyjątku od zakazu ekstradycji obywateli polskich, a także jakimi przesłankami ma się kierować organ
administracyjny podczas podejmowania decyzji.
2. Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie z 5 lipca 2010 r. poinformował, że nie zgłasza udziału w postępowaniu w sprawie niniejszej
skargi konstytucyjnej.
3. Minister Spraw Zagranicznych w piśmie z 12 lipca 2010 r. zajął stanowisko, że skarga konstytucyjna w niniejszej sprawie
„nie ma uzasadnionych podstaw”.
3.1. Odnosząc się do zarzutów skarżącego, Minister Spraw Zagranicznych wskazał, że dopuszczalność ekstradycji obywateli polskich
nie wynika z art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, lecz z art. 1 tej umowy, który wprowadza generalne zobowiązanie Rzeczypospolitej
Polskiej do uwzględnienia wniosków ekstradycyjnych bez względu na obywatelstwo osób objętych wnioskiem o wydanie, zgodnie
z postanowieniami umowy.
3.2. Zdaniem Ministra Spraw Zagranicznych, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, jedynie uprawnia władze polskie do wydania
obywatela polskiego władzom Stanów Zjednoczonych Ameryki, a nie zobowiązuje do tego. Zastąpienie obowiązku wydania obywatela
polskiego uprawnieniem organu wykonującego (Ministra Sprawiedliwości) do jego wydania nie powoduje jednak przekroczenia granic
wyjątku dopuszczalności ekstradycji obywateli polskich określonych w art. 55 ust. 2 Konstytucji. Przepis ten dopuszcza bowiem
ekstradycję obywatela polskiego nie tylko wówczas, gdy ratyfikowana umowa międzynarodowa wprowadza taki obowiązek, lecz także
wtedy, gdy przewiduje ona jedynie taką możliwość.
3.3. Minister Spraw Zagranicznych stwierdził, że art. 4 ust. 1 in fine umowy z USA o ekstradycji nie można interpretować w oderwaniu od pozostałych postanowień umowy. Art. 4 ust. 1 umowy z USA
o ekstradycji nie stanowi bowiem samodzielnej podstawy wydania obywatela polskiego. Ekstradycja obywatela polskiego jest możliwa
wyłącznie wtedy, gdy zostały spełnione inne przesłanki dopuszczalności wniosku i nie zachodzą jakiekolwiek bezwzględne przeszkody
ekstradycyjne. Przyznanie organowi wykonawczemu umawiającej się strony, w art. 4 ust. 1 in fine umowy, uprawnienia do zgody na wydanie obywatela własnego, „(…) jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe”, nie oznacza przyznania temu organowi władzy uznaniowej o charakterze absolutnym i oderwanym od jakichkolwiek kryteriów legalności
działania. Postanowienie to dopuszcza bowiem zgodę na wydanie obywatela polskiego jedynie wówczas, gdy jest to „możliwe” (possible), a także „właściwe” (proper). Termin „możliwość” odnosi się zarówno do dopuszczalności prawnej uwzględnienia wniosku o wydanie, w szczególności w świetle
przesłanek i przeszkód ekstradycyjnych określonych w umowie, jak i do możliwości czysto faktycznej, uzależnionej np. od faktycznego
przebywania osoby objętej wnioskiem pod władzą jurysdykcyjną państwa wezwanego czy jej stanu zdrowia. Natomiast określenie
wydania mianem „właściwego” odnosi się do sfery suwerennych uprawnień państwa wezwanego, podejmującego ostateczną decyzję
o wydaniu osoby objętej wnioskiem, na którą mogą mieć wpływ względy innej natury niż tylko prawne.
3.4. Minister Spraw Zagranicznych zauważył, że zgodnie z art. 603 § 1 k.p.k. kwestię dopuszczalności prawnej uwzględnienia
wniosku o wydanie osoby władzom obcego państwa rozstrzyga sąd. Od postanowienia sądu służy zażalenie do sądu wyższej instancji.
Przepisy te konkretyzują przepis art. 55 ust. 5 Konstytucji wyrażający wymóg sądowej kontroli dopuszczalności ekstradycji.
Art. 603 § 3 k.p.k. stanowi, że wydanie nie może nastąpić w razie stwierdzenia przez sąd niedopuszczalności wydania. Jedynie
w razie pozytywnej decyzji sądu Minister Sprawiedliwości ma możliwość podjęcia decyzji o uwzględnieniu wniosku państwa obcego
o wydanie osoby. Istota jego dyskrecjonalnych uprawnień polega więc na tym, że Minister Sprawiedliwości może odmówić uwzględnienia
wniosku w razie prawomocnego ustalenia przez sąd, że nie zachodzą prawne przeszkody uwzględnienia takiego wniosku. Tym samym
zakres uznaniowości Ministra Sprawiedliwości wskazany w art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji podlega istotnemu ograniczeniu
ze względu na art. 55 ust. 5 Konstytucji oraz przepisy kodeksu postępowania karnego.
3.5. Zdaniem Ministra Spraw Zagranicznych, skarżący nietrafnie wskazuje, że podstawą prawną decyzji Ministra Sprawiedliwości
w sprawie jego wydania jest art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji. Bezsporne jest, że w zakresie nieuregulowanym w umowie
o ekstradycji zastosowanie znajdują – w odniesieniu do wniosków amerykańskich kierowanych do strony polskiej – przepisy polskiego
kodeksu postępowania karnego. Mimo że skarga skierowana została przeciwko art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, to argumentacja
zawarta w skardze zmierza w istocie do zakwestionowania zgodności art. 603 § 5 k.p.k. z Konstytucją.
W ocenie Ministra Spraw Zagranicznych, zgoda na ekstradycję jest w każdym przypadku przejawem suwerennej woli państwa, a zatem
ostateczna decyzja uwzględniająca wniosek o wydanie danej osoby ma charakter polityczny. Służy ona kształtowaniu polityki
sprawiedliwości i polityki zagranicznej państwa, której realizacja stanowi, w świetle art. 149 ust. 1 w związku z art. 146
ust. 1 Konstytucji, konstytucyjne uprawnienie i obowiązek Rady Ministrów, wykonywany przez właściwych ministrów. Z tego też
względu decyzja Ministra Sprawiedliwości w przedmiocie wydania osoby objętej wnioskiem ekstradycyjnym korzysta z określonego
zakresu uznaniowości, jak również nie podlega kontroli instancyjnej ani sądowej. Ze względu na swój polityczny charakter decyzja
taka nie podlega kontroli w zakresie jej legalności, przynajmniej w sytuacji gdy według prawomocnego rozstrzygnięcia sądu
wydanie jest w danej sytuacji dopuszczalne. Nie istnieją bowiem kryteria sądowej kontroli takiej decyzji.
Minister Spraw Zagranicznych wskazał, że badanie prawnych przesłanek dopuszczalności ekstradycji odbywa się na etapie postępowania
sądowego, przewidzianego w art. 603 § 1 k.p.k. Rozstrzygnięcie sądu podlega zażaleniu (art. 603 § 4 k.p.k.). Zgodnie z art.
603 § 3 k.p.k., jeżeli sąd wydał postanowienie o niedopuszczalności wydania, wydanie nie może nastąpić. W konsekwencji uznaniowość
Ministra Sprawiedliwości sprowadza się do wyrażenia lub odmowy wyrażenia zgody na uwzględnienie wniosku o wydanie w sytuacji,
gdy wydanie jest prawnie dopuszczalne. Sfera uznania wynikająca z art. 603 § 5 k.p.k. oraz art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji
sprowadza się do tego, że Minister Sprawiedliwości może zdecydować o niewydaniu obywatela polskiego, pomimo istnienia prawnych
przesłanek dopuszczalności tego wydania. Nie oznacza to jednak naruszenia konstytucyjnych praw obywateli, ponieważ w sprawach
ekstradycyjnych gwarancja tych praw jest zapewniona na wcześniejszych etapach postępowania.
4. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w piśmie z 21 lipca 2010 r. zajął stanowisko, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji
jest zgodny z art. 2, art. 55 ust. 1 i 2 oraz art. 78 Konstytucji.
4.1. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 55 ust. 1 Konstytucji, Prezydent RP stwierdził, że przepis ten nie wprowadza
bezwzględnego zakazu ekstradycji obywatela polskiego. Stanowi on bowiem o dopuszczalności ekstradycji obywatela polskiego,
między innymi gdy możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej. Należy przy tym
zaznaczyć, że zakwestionowana w trybie skargi konstytucyjnej ratyfikowana umowa międzynarodowa ma status umowy ratyfikowanej
za zgodą wyrażoną w ustawie, do której stosuje się art. 91 Konstytucji. Poza tym wskazany w petitum skargi przedmiot kontroli konstytucyjności – art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji – nie może być analizowany w oderwaniu
od innych postanowień tej umowy.
4.2. Zdaniem Prezydenta RP, ekstradycja nie może nastąpić w przypadku, gdy nie zostaną spełnione przesłanki określone bezpośrednio
w Konstytucji. Przesądza o tym nadrzędność Konstytucji w porządku prawnym Rzeczypospolitej Polskiej.
4.3. Prezydent RP zauważył, że o dopuszczalności ekstradycji decyduje sąd. Brak zgody sądu (mającej formę prawomocnego postanowienia)
przesądza o tym, że do wydania nie dojdzie. Natomiast w przypadku wydania prawomocnego postanowienia sądu o dopuszczalności
wydania ostateczną decyzję podejmuje Minister Sprawiedliwości, którego rozstrzygnięcie nie podlega zaskarżeniu bez względu
na treść. Taka regulacja prawna nie może być uznana za naruszającą konstytucyjne zakazy dotyczące ekstradycji unormowane w
art. 55 Konstytucji ani też art. 2 Konstytucji, w zakresie dotyczącym zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie
prawa oraz zasad przyzwoitej legislacji. Przesądza o tym spełnienie konstytucyjnego warunku ekstradycji obywatela polskiego,
tj. wynikanie takiej możliwości z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej (art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji)
oraz istnienie w ratyfikowanej umowie międzynarodowej samodzielnej regulacji dotyczącej wydania obywatela polskiego. Państwa-strony
umowy określiły katalog sytuacji, w których wydanie jest niedopuszczalne. Nie występują więc okoliczności podniesione przez
skarżącego – brak określenia możliwości ekstradycji w treści umowy międzynarodowej, która jedynie odsyła do krajowego systemu
prawa.
4.4. Biorąc pod uwagę sytuację faktyczną skarżącego, tzn. obywatelstwo Stanów Zjednoczonych Ameryki oraz jego bliskie związki
z tym państwem, istota zakazu ekstradycji, czyli prawo obywatela Rzeczypospolitej Polskiej do odpowiedzialności karnej przed
polskim sądem, nie pozwala uznać, że prawa skarżącego w razie ekstradycji zostaną osłabione. Nie wydaje się bowiem, by skarżący
poniósł negatywne konsekwencje, na jakie może być narażona osoba nieznająca zasad postępowania karnego, będąca uczestnikiem
postępowania toczącego się w niezrozumiałym dla niej języku. W przypadku skarżącego „ułatwienia w realizacji prawa do obrony
będą realizowane także w postępowaniu karnym przed sądem amerykańskim”.
4.5. W ocenie Prezydenta RP, zakwestionowany przez skarżącego art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji zezwalający organowi
wykonującemu w państwie wezwanym (zgodnie z art. 25 umowy z USA o ekstradycji, Ministrowi Sprawiedliwości – Prokuratorowi
Generalnemu lub osobie wyznaczonej przez Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego) na dokonanie wydania własnego
obywatela, jeżeli będzie to właściwe i możliwe, jest zgodny z art. 78 Konstytucji. Prezydent RP zwrócił uwagę, że instytucja
ekstradycji zawiera, w przeciwieństwie do europejskiego nakazu aresztowania, także element polityczny. Ponadto, zdaniem Prezydenta
RP, w przypadku art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji spełnione są warunki wyłączenia prawa do zaskarżenia rozstrzygnięcia
podejmowanego przez organ wykonujący w Rzeczypospolitej Polskiej, wynikające z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Istnieje bowiem
interes publiczny – prawa wynikające z umowy z USA o ekstradycji, wymagający uwzględnienia przez organ wykonujący w Rzeczypospolitej
Polskiej.
Prezydent RP wskazał również, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji nie może wywrzeć niekorzystnych skutków dla obywatela
polskiego, którego dotyczy postępowanie ekstradycyjne, ponieważ organ wykonujący jest związany decyzją sądu zakazującą dokonania
ekstradycji. Natomiast w przypadku, gdy sąd wyda postanowienie o dopuszczalności ekstradycji, organ wykonujący może odmówić
wydania obywatela polskiego, jeżeli uzna, że przemawiają za tym jakieś istotne względy natury pozaprawnej.
5. Prokurator Generalny w piśmie z 12 października 2010 r. zajął stanowisko, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest
zgodny z art. 55 ust. 2 w związku z art. 2 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 55 ust. 1 Konstytucji. W pozostałym
zakresie Prokurator Generalny wniósł o umorzenie postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997
r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.) ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
5.1. Uzasadniając swoje stanowisko, na wstępie Prokurator Generalny stwierdził, że orzeczeniem ostatecznym w rozumieniu art.
79 ust. 1 Konstytucji w niniejszej sprawie jest rozstrzygnięcie Ministra Sprawiedliwości, które nie podlega już dalszemu zaskarżeniu
i kończy postępowanie w przedmiocie ekstradycji. Podstawą prawną postanowienia Ministra Sprawiedliwości o wydaniu i częściowej
odmowie wydania skarżącego Stanom Zjednoczonym Ameryki był art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, mimo że nie został wskazany
jako podstawa prawna tego rozstrzygnięcia.
5.2. Zdaniem Prokuratora Generalnego, treść całej umowy z USA o ekstradycji, interpretowana z uwzględnieniem celu jej zawarcia,
dopuszcza, w pewnym zakresie, sferę uznaniowości, umożliwiającą państwu wzywanemu postąpienie w zgodzie z jego ustawodawstwem
wewnętrznym. Dotyczy to w szczególności trybu postępowania po wpłynięciu wniosku do państwa wzywanego, a przede wszystkim
– oceny dopuszczalności ekstradycji, o której orzeka sąd, będący organem wyposażonym w atrybut niezawisłości i niezależności.
W ocenie Prokuratora Generalnego, o ile art. 1 umowy z USA o ekstradycji statuuje ogólnie zasadę wydawania osób ściganych
(bez względu na status, jaki osoby te mają w państwie wzywanym), o tyle art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji wyraża normę
szczególną, która ze względu na obywatelstwo osoby objętej wnioskiem o wydanie, uprawnia państwo wzywane do ewentualnego niezastosowania
się do zasady wynikającej z art. 1 umowy z USA o ekstradycji. Umowa ta nie zawiera równocześnie postanowienia wyłączającego
możliwość wydania własnego obywatela przez państwo wzywane.
5.3. Prokurator Generalny stwierdził, że art. 55 ust. 1 Konstytucji statuuje ogólny zakaz ekstradycji obywatela polskiego
i równocześnie przewiduje wyjątek przez odesłanie m.in. do art. 55 ust. 2 Konstytucji, który ekstradycję obywatela polskiego
dopuszcza pod określonymi warunkami, jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej.
Taka relacja między normami rangi konstytucyjnej uniemożliwia ich równoczesne stosowanie jako wzorców kontroli konstytucyjnej.
Innymi słowy, skoro między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki zawarta została umowa o ekstradycji, będąca
ratyfikowaną umową międzynarodową, to tym samym poszczególne postanowienia tej umowy nie mogą być kontrolowane przez pryzmat
art. 55 ust. 1 Konstytucji, który może być odnoszony tylko do przypadków, gdy wniosek o ekstradycję pochodzi od państwa, z
którym Rzeczypospolitej Polskiej nie wiąże umowa międzynarodowa o ekstradycji. Art. 55 ust. 1 Konstytucji nie może być zatem
adekwatnym wzorcem kontroli art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji w sprawie skarżącego, bo właściwym wzorcem tej kontroli,
odnoszącym się do ekstradycji na podstawie umowy międzynarodowej, jest art. 55 ust. 2 Konstytucji.
5.4. Prokurator Generalny wskazał, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji wyróżnia „obywatelstwo” jako względną (fakultatywną)
przeszkodę ekstradycyjną, a więc nie koliduje, co do zasady, z treścią art. 55 ust. 2 Konstytucji, który odnosi się właśnie
do „obywatelstwa” jako przesłanki chroniącej obywatela polskiego przed wydaniem innemu państwu, ale nie bezwzględnie. Zdaniem
Prokuratora Generalnego, użyte w art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji wyrażenie „wydanie będzie możliwe” odnosi się do
prawnej dopuszczalności wydania na gruncie Konstytucji i umowy z USA o ekstradycji, a wyrażenie „wydanie będzie właściwe”
wiąże się z wieloma okolicznościami uwzględnianymi przez sądy w konkretnych sprawach, a więc okolicznościami, które nie dają
się kompleksowo wyliczyć w umowie międzynarodowej, bez równoczesnej kazuistyki, krępującej nadmiernie sferę uznaniowości w
ramach sprawowania przez sądy wymiaru sprawiedliwości.
5.5. W ocenie Prokuratora Generalnego, skarżący nie wykazał związku postanowienia o jego wydaniu z niedookreślonością zaskarżonego
art. 4 umowy z USA o ekstradycji, co skutkuje tym, że nie można uznać tego postanowienia za niezgodne z art. 2 Konstytucji.
5.6. Według Prokuratora Generalnego, rozstrzygnięcie Ministra Sprawiedliwości wydane w sprawie skarżącego nie jest decyzją
administracyjną, albowiem „wieńczy” ono nie postępowanie administracyjne, lecz postępowanie o charakterze karnym, prowadzone
od początku, w zakresie rozpoznawania wniosków o ekstradycję, na podstawie odpowiednich przepisów k.p.k. Nie może być ono
również uznane za arbitralne co najmniej z dwóch względów. Po pierwsze, poprzedziły je postanowienia sądowe, wydane z zachowaniem
zasady dwuinstancyjności; po drugie, postanowienie Ministra Sprawiedliwości wprawdzie definitywnie rozstrzygnęło o sytuacji
skarżącego, ale nie doprowadziło do jej pogorszenia. Ponadto Prokurator Generalny zauważył, że kompetencje Ministra Sprawiedliwości,
jako podmiotu uczestniczącego w procedurze ekstradycyjnej, są poważnie ograniczone, organ ten może bowiem odmówić wydania
obywatela polskiego jedynie wówczas, gdy sąd orzekł wcześniej o prawnej dopuszczalności tego wydania. Jeżeli sąd orzekł przeciwnie,
Minister musi odmówić wydania obywatela polskiego.
W ocenie Prokuratora Generalnego, postępowanie w zakresie kontroli zgodności art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji z art.
78 Konstytucji powinno zostać umorzone z powodu niedopuszczalności orzekania o zaniechaniu legislacyjnym, ponieważ skarżący
w istocie domaga się uzupełnienia aktualnego stanu prawnego o możliwość odwołania się do sądu administracyjnego od postanowienia
Ministra Sprawiedliwości o wydaniu osoby ściganej państwu obcemu.
6. Skarżący w pismach z 20 października 2010 r. i 27 października 2010 r. ustosunkował się do stanowisk Ministra Spraw Zagranicznych,
Prezydenta RP i Prokuratora Generalnego.
6.1. Zdaniem skarżącego, uczestnicy postępowania całkowicie pomijają treść art. 25 umowy z USA o ekstradycji, która de facto i de iure determinuje ocenę i interpretację zaskarżonego art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji. Zgodnie z art. 25 umowy z USA o ekstradycji
„organem wykonującym” zobowiązania wynikające z tej umowy jest Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny. Z kolei art.
4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji stanowi, że „organ wydający” może wydać obywatela polskiego, jeżeli „według jego uznania”
będzie to właściwe i możliwe.
6.1.1. Nietrafne są zatem tezy w pismach Prezydenta RP, Ministra Spraw Zagranicznych i Prokuratora Generalnego, że to sąd
decyduje o tym, czy ekstradycja jest „możliwa i właściwa”.
Postępowanie sądowe w przedmiocie ekstradycji nie znajduje podstawy w umowie z USA o ekstradycji i wynika z art. 55 ust. 5
Konstytucji. Postępowanie sądowe nie jest postępowaniem w sprawie ekstradycji, lecz jedynie w przedmiocie dopuszczalności
ekstradycji. Tym samym sądowe badanie dopuszczalności ekstradycji, jako instytucja wynikająca z przepisów prawa polskiego,
a niebędąca realizacją zawartej umowy między państwami, polegać może wyłącznie na badaniu formalnoprawnej możliwości ekstradycji.
Element uznaniowy w postaci tego, czy ekstradycja jest „właściwa”, czy też nie, adresowany jest wyłącznie do organu wydającego
w rozumieniu art. 25 umowy z USA o ekstradycji, a więc Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego. Jedynie decyzja
o prawnej niedopuszczalności ekstradycji wiąże Ministra Sprawiedliwości, a w razie uznania jej dopuszczalności, Minister Sprawiedliwości
może podjąć decyzję o wydaniu lub niewydaniu danej osoby. W odniesieniu do obywatela polskiego, Ministra Sprawiedliwości dokonuje
tego, kierując się przesłanką „właściwości” takiego wydania.
6.2. W ocenie skarżącego, nie ma podstawy prawnej, aby działania urzędnika podejmowane w ramach obowiązków administracyjnych,
były podejmowane na podstawie przepisów k.p.k. Art. 603 § 5 k.p.k. nie wskazuje, że działania Ministra Sprawiedliwości podejmowane
są w oparciu o przepisy k.p.k. Poza tym takie rozwiązanie byłoby trudne do zaakceptowania systemowo: Minister Sprawiedliwości
nie jest wskazany w k.p.k. jako organ prowadzący postępowanie karne, a po drugie treść art. 603 § 5 k.p.k. informuje jedynie
o przekazaniu materiałów Ministrowi Sprawiedliwości, który „rozstrzyga o wydaniu”. Zawsze wtedy, zdaniem skarżącego, gdy organ
administracji orzeka w sposób władczy o indywidualnej sytuacji prawnej obywatela, musi dokonać tego w formie decyzji administracyjnej.
6.3. Skarżący nie zgadza się z tezą Ministra Spraw Zagranicznych, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji nie stanowi podstawy
ekstradycji obywatela polskiego. Postanowienie to nie daje Ministrowi Sprawiedliwości uprawnienia do „odmowy” wydania obywatela
polskiego, lecz przyznaje mu uprawnienie do wydania obywatela polskiego. Nie ulega wątpliwości, zdaniem skarżącego, że art.
1 umowy z USA o ekstradycji statuuje generalny zakres podmiotowy tej umowy i sam w sobie obejmuje także obywateli krajów umawiających
się. Jednakże art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji wprowadza wyjątek, że „żadne z Państw nie jest zobowiązane do wydawania
własnych obywateli”. Następnie, w drugiej części tego postanowienia, strony umawiające się określają, kiedy i na jakich zasadach
mogą wydać własnego obywatela.
6.4. Zdaniem skarżącego, konsekwencją pozytywnego rozstrzygnięcia skargi nie będzie wprowadzenie bezwzględnego obowiązku ekstradycji
własnych obywateli, ponieważ skarżący kwestionuje art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, w zakresie, w którym w sposób nieostry
i nieprecyzyjny zezwala na wydanie obywatela polskiego, pozostawiając to tylko i wyłącznie uznaniu urzędnika. Tym samym skarżący
wnosi o uznanie za niezgodną z Konstytucją nie całej treści art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, ale jedynie części regulującej
zasadę wydawania obywatela polskiego.
6.5. Ponadto skarżący wskazał, że niemiecki Federalny Sąd Konstytucyjny uznał, że decyzja ministra dotycząca wydania osoby
musi mieć formę decyzji administracyjnej, od której służy odwołanie. Zdaniem skarżącego, w państwie prawa nie może być wątpliwości
co do tego, że jeżeli organ administracji ma jakikolwiek margines uznaniowości, to decyzja, będąca jego wynikiem, musi mieć
charakter decyzji administracyjnej i musi podlegać zaskarżeniu.
6.6. Skarżący nie zgodził się również ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji
należy interpretować zgodnie z zasadami interpretacji umów międzynarodowych, na podstawie Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów,
sporządzonej w Wiedniu dnia 23 maja 1969 r. (Dz. U. z 1990 r. Nr 74, poz. 439), w której jednym z decydujących kryteriów jest
interpretacja w dobrej wierze w aspekcie celu, jaki przyświecał umawiającym się stronom. Jeśli się bada zgodność postanowienia
umowy międzynarodowej z Konstytucją, to normy konstytucyjne winny narzucać sposób i kierunek wykładni aktów niższej rangi,
a nie ogólne normy interpretacji umów. Nawet gdyby dokonywać interpretacji umowy, z uwzględnieniem woli stron, to nie ma żadnej
przesłanki, żeby uznać, że Rzeczpospolita Polska, podpisując i ratyfikując umowę z USA, chciała dokonywać ekstradycji obywateli
polskich. Nie można zapominać, że w niedługo po ratyfikacji umowy z USA o ekstradycji została uchwalona Konstytucja, w której
przewidziano konstytucyjny zakaz ekstradycji obywateli polskich.
6.7. Skarżący podkreślił, że od początku postępowania wskazuje, że treść art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji nie spełnia
standardów konstytucyjnych i nie wynika z niego możliwość ekstradycji obywatela polskiego ze względu na odsyłający charakter
oceny tej możliwości, dlatego w części, w której ma służyć jako podstawa ekstradycji obywatela polskiego, jest niezgodna z
art. 55 ust. 1 Konstytucji. Gdyby jednak przyjąć istnienie tej „możliwości”, to wtedy opisanie jej w sposób tak ogólny, niejasny,
przy jednoczesnym pozostawieniu tej kwestii jedynie uznaniu urzędnika, naruszałoby zasady demokratycznego państwa prawnego.
6.8. Skarżący uznał za nietrafny pogląd Prokuratora Generalnego, że decyzja Ministra Sprawiedliwości nie jest decyzją administracyjną.
Minister Sprawiedliwości w zakresie swojej kompetencji podejmuje decyzje administracyjne, które z racji jego stanowiska w
administracji państwowej, podlegają zaskarżeniu do sądu administracyjnego. Podjęcie decyzji o wydaniu obywatela polskiego
nie jest działaniem atypowym i mieści w zakresie jego uprawnień. Nie ma, zdaniem skarżącego, żadnego powodu, aby kazuistycznie
opisywać każdą decyzję Ministra Sprawiedliwości, która podlega zaskarżeniu, gdyż wystarczający jest abstrakcyjny przepis mówiący
o formie podejmowania decyzji przez urzędnika państwowego i jej konsekwencji.
7. Marszałek Sejmu w piśmie z 27 stycznia 2011 r. przedstawił w imieniu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej stanowisko w sprawie,
wnosząc o stwierdzenie, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, w części obejmującej frazę „jednakże organ wykonujący
w państwie wezwanym będzie mógł dokonać wydania takich osób, jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe”:
jest zgodny z art. 55 ust. 2 w związku z zasadą określoności prawa, wywodzoną z art. 2 Konstytucji,
jest niezgodny z art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Ponadto Marszałek Sejmu wniósł o umorzenie postępowania z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku, w zakresie, w jakim art.
4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, pomijający możliwość zaskarżenia decyzji dotyczącej wniosku o wydanie, podejmowanej przez
organ wykonujący, miałby zostać poddany ocenie zgodności z art. 78 Konstytucji.
7.1. Zdaniem Marszałka Sejmu, art. 1 umowy z USA o ekstradycji formułuje ogólny (nieograniczony podmiotowo) obowiązek wydawania
osób ściganych, który z mocy art. 4 ust. 1 tej umowy doznaje zawężenia, poprzez wyłączenie obowiązku ekstradycji własnych
obywateli. Sens normatywy drugiego z wymienionych artykułów na tym się nie wyczerpuje, gdyż nadto przyznaje on kompetencję
organom wykonującym państw-stron, pozwalającą im – mimo wspomnianego braku obowiązku – na ekstradowanie własnych obywateli,
gdy według ich uznania będzie to właściwe i możliwe. Minister Sprawiedliwości nie ma zatem prawnego obowiązku, lecz ma jedynie
prawo wydawania obywateli polskich Stanom Zjednoczonym Ameryki, zaś normatywnym źródłem jego władzy w tym obszarze jest art.
4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji. Innymi słowy, ekstradycja skarżącego do USA nie może być traktowana jako przejaw wywiązywania
się przez Rzeczpospolitą ze zobowiązań międzynarodowych, nawet jeśli stanowi rezultat stosowania przez jej organy umowy z
USA.
7.2. W ocenie Marszałka Sejmu, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, który wyraża normę przyznającą organowi wykonującemu
(Ministrowi Sprawiedliwości) kompetencję wydania obywatela polskiego USA, powinien zostać poddany kontroli co do zgodności
z art. 55 ust. 2 Konstytucji, a w konsekwencji także z art. 55 ust. 1 Konstytucji. Marszałek Sejmu nie podziela poglądu Prokuratora
Generalnego, jakoby art. 55 ust. 1 Konstytucji nie był właściwym wzorcem kontroli. Adekwatność tego przepisu Konstytucji wynika
z faktu, że każda umowa międzynarodowa regulująca zagadnienie ekstradycji obywateli polskich w sposób niezgodny z warunkami
określonymi w art. 55 ust. 2 Konstytucji będzie równocześnie prowadzić do naruszenia zasady zakazu ekstradycji obywateli polskich,
o której mowa w art. 55 ust. 1 Konstytucji.
7.3. Marszałek Sejmu wskazał, że po nowelizacji ustawy zasadniczej z 2006 r. zakaz ekstradycji polskich obywateli przestał
mieć charakter pełny (bezwarunkowy), zaś wyjątki od niego określone zostały w art. 55 ust. 2 i 3 Konstytucji. Niemniej jednak,
prawa jednostki zakotwiczone w art. 55 ust. 1 Konstytucji nie mogą podlegać ograniczeniom, w rozumieniu art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Ekstradowanie (wydanie, przekazanie, dostarczenie) obywatela polskiego innemu państwu (międzynarodowemu organowi sądowemu)
zawsze będzie bowiem miało charakter (aktualnie dopuszczalnej jedynie pod ściśle wskazanymi w art. 55 Konstytucji warunkami)
ingerencji w istotę zakazu ekstradycji. Innymi słowy, zakres wyjątku od zakazu ekstradycji obywatela polskiego uregulowanego
w art. 55 ust. 2 Konstytucji nie może być rekonstruowany przez pryzmat lub w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
7.4. Zdaniem Marszałka Sejmu, art. 55 ust. 2 Konstytucji powinien być interpretowany w taki sposób, zgodnie z którym ekstradycja
obywateli polskich jest dopuszczalna jedynie wtedy, gdy taki obowiązek wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską
umowy międzynarodowej lub ustawy implementującej akt prawa stanowionego przez organizację międzynarodową, której Rzeczpospolita
Polska jest członkiem, przy równoczesnym spełnieniu warunków wskazanych w art. 55 ust. 2 pkt 1 i 2 Konstytucji. Uzasadniając
powyższą tezę, Marszałek Sejmu przedstawił następujące argumenty:
7.4.1. Po pierwsze, gwarancyjny charakter praw konstytucyjnych. Jeśli na gruncie art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji dopuszczalne
są wyjątki od zakazu ekstradycji obywateli polskich, to wynikać one muszą z regulacji, które znoszą obywatelstwo polskie jako
przeszkodę ekstradycyjną, nie zaś takich, które ostateczną decyzję w tym względzie przekazują organowi wykonującemu. Innymi
słowy, wyjątek od zakazu ekstradycji obywateli polskich wynikać ma z przepisu prawa (umowy międzynarodowej lub ustawy implementującej
pochodne prawo organizacji międzynarodowej), a nie z jednostkowego rozstrzygnięcia organu stosującego prawo. W przeciwnym
razie zakres konstytucyjnej zasady kształtowałby doraźnie (ad hoc) organ, którego udział w procedurze ekstradycyjnej oraz związany z nim obszar władztwa publicznego nie ma żadnego zakotwiczenia
w ustawie zasadniczej. Przyjęcie odmiennego poglądu powodowałoby, że w efekcie nie byłoby możliwe wytyczenie jakichkolwiek
granic kategorycznie sformułowanego w art. 55 ust. 1 Konstytucji zakazu wydawania obywateli polskich, co z kolei prowadziłoby
do wydrążenia jego normatywnego sensu i pozostawałoby w sprzeczności z gwarancyjnym charakterem Konstytucji. W tym kontekście
Marszałek Sejmu podkreślił, że brzmienie art. 55 (ani żadnego innego przepisu) Konstytucji nie pozwala przyjąć, iż elementem
procedury ekstradycyjnej (elementem konstytucyjnego mechanizmu ekstradycji) założonym przez ustrojodawcę jest uznaniowe –
tj. realizowane w ramach swobody wynikającej z istnienia względnych (fakultatywnych) przeszkód ekstradycyjnych – podejmowanie
decyzji o wydaniu na jakimkolwiek etapie postępowania ekstradycyjnego przez jakikolwiek organ władzy państwowej. Nie wynika
to również z art. 55 ust. 5 Konstytucji (mówiącego o sądowym stwierdzaniu dopuszczalności ekstradycji, co w świetle k.p.k.
stanowi etap poprzedzający ostateczną decyzję Ministra Sprawiedliwości o wydaniu).
Ponadto Marszałek Sejmu zauważył, że w art. 55 ust. 2 Konstytucji mowa jest o umowach międzynarodowych lub tzw. ustawach implementacyjnych,
a zatem aktach normatywnych cechujących się pewną specyfiką. Umowy międzynarodowe służą zaciąganiu zobowiązań państwa w stosunkach
zewnętrznych, zaś ustawy implementujące są przejawem realizacji tego typu zobowiązań. Nasuwa się zatem zasadnicze pytanie,
czym miałby być uzasadniony wyjątek od jednoznacznie sformułowanej w art. 55 ust. 1 Konstytucji zasady, gdyby miał nie znajdować
oparcia w międzynarodowych zobowiązaniach Rzeczpospolitej Polskiej. Zgłaszana wątpliwość podważa trafność takiej wykładni
art. 55 ust. 2 Konstytucji, która dopuszczałaby ekstradycję obywateli polskich w sytuacji, gdyby wiążąca Rzeczpospolitą Polską
umowa międzynarodowa (tak jak umowa z USA) na nią pozwalała, choć jej nie nakazywała.
Marszałek Sejmu wskazał również, że skoro ustrojodawca wykluczył możliwość wprowadzenia wyjątku od konstytucyjnego zakazu
ekstradycji obywateli polskich w drodze zwykłej ustawy, to należy wnioskować, że nie jest możliwe jednostronne (tj. pozbawione
oparcia w międzynarodowych zobowiązaniach Rzeczypospolitej Polskiej) podjęcie takiej decyzji przez polskie organy władzy publicznej.
Tymczasem fakultatywny charakter przeszkody ekstradycyjnej, jaką na gruncie art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest obywatelstwo
polskie (i – odpowiednio – amerykańskie), powoduje, że pozostaje ono w dalszym ciągu okolicznością, o której prawnych skutkach
autonomicznie przesądzają organy państwa wezwanego.
Zdaniem Marszałka Sejmu, jakkolwiek art. 31 ust. 3 Konstytucji nie znajduje odniesienia do zakazu ekstradycji (o czym była
już mowa), to jednak – wyrażając ogólną zasadę kształtowania statusu prawnego jednostki przez ustawodawcę – stanowi kontekst
normatywny istotny także w procesie wykładni art. 55 ust. 2 Konstytucji. Skoro forma (ustawowa), przesłanki (konieczność w
demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności
publicznej, albo wolności i praw innych osób) oraz intensywność (zakaz naruszania istoty) ograniczeń konstytucyjnych praw
i wolności są ściśle reglamentowane przez wspomniany art. 31 ust. 3 Konstytucji, to niespójna aksjologicznie z tak rygorystycznym
modelem byłaby interpretacja art. 55 ust. 2 Konstytucji pozwalająca na traktatowe lub ustawowe powierzenie możliwości wyłączania
zakazu ekstradycji obywateli polskich a casu ad casum organowi niewskazanemu w Konstytucji, nieobjętemu gwarancjami niezawisłości, niemającemu bezpośredniej legitymacji demokratycznej,
a przy tym niepodlegającemu instancyjnej ani sądowej kontroli.
7.4.2. Po drugie, istotnym argumentem jest w tym wypadku nakaz wykładni Konstytucji przez pryzmat jej preambuły. W kontekście
niniejszej sprawy należy zwrócić uwagę zwłaszcza na ten fragment wstępu do Konstytucji, który brzmi: „(...) pragnąc na zawsze
zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność (...) ustanawiamy Konstytucję
Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa”. Zdaniem Marszałka Sejmu, wynika z niego adresowany do wszystkich
organów władzy publicznej nakaz, aby w swej działalności kierowały się troską o zapewnienie praw obywatelskich. Dyrektywa
ta obejmuje także proces interpretacji art. 55 Konstytucji, co rodzi obowiązek poszukiwania takiego jego rozumienia, które
pozwalałoby urzeczywistnić wyrażone w nim gwarancje, a w każdym razie nakazuje zarzucenie wszelkich prób czyniących zakaz
ekstradycji obywateli polskich fasadowym, czy iluzorycznym, w drodze nazbyt szerokiej wykładni konstytucyjnych wyjątków od
niego.
7.4.3. Po trzecie, należy zwrócić uwagę na zasady suwerenności państwa i suwerenności Narodu. Niezależnie od zmian pojęcia
suwerenności w dalszym ciągu (także po nowelizacji art. 55 Konstytucji) jednym z atrybutów suwerenności państwa jest wyłączna
kompetencja jurysdykcyjna odnośnie do własnego terytorium i obywateli. Swoboda regulacyjna państwa w zakresie odnoszącym się
do wydawania obywateli polskich nie oznacza jednak dowolności, jeśli chodzi o interpretację konstytucyjnych przepisów poświęconych
temu zagadnieniu. Przeciwnie, z tego, że wyłączność jurysdykcji względem własnego terytorium i obywateli stanowi atrybut suwerenności
państwa, wynikają pewne konsekwencje wykładnicze. Zaciąganie i wykonywanie zobowiązań międzynarodowych do ekstradowania polskich
obywateli nie prowadzi do utraty ani ograniczenia suwerenności państwa, ale jest jej potwierdzeniem, co legitymizuje wyjątek
ujęty w art. 55 ust. 2 Konstytucji. Przyjęcie lub wdrożenie przez Rzeczpospolitą Polską omawianego zobowiązania następuje
w umowie międzynarodowej lub tzw. ustawie implementacyjnej.
Zgoda na ekstradycję osób podlegających władzom Rzeczypospolitej, pomimo posiadania przez nie obywatelstwa polskiego, musi
bezpośrednio wynikać z umów międzynarodowych ratyfikowanych za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie lub tzw. ustaw implementacyjnych
(a nie być za ich pośrednictwem cedowana na Ministra Sprawiedliwości) również dlatego, że jedynie wówczas możliwe jest uwzględnienie
woli Narodu, jako suwerena (art. 4 Konstytucji), uzewnętrznionej w przedstawicielskiej formie (art. 104 ust. 1 Konstytucji).
Jest to argument szczególnie istotny, zważywszy, że nowelizacja art. 55 Konstytucji nie była poprzedzona – dopuszczalnym formalnoprawnie
(art. 235 ust. 6 Konstytucji) – referendum zatwierdzającym.
7.4.4. Po czwarte, należy uwzględnić ratio zmiany Konstytucji. Bezpośrednią przyczyną nowelizacji art. 55 Konstytucji, był wyrok Trybunału Konstytucyjnego, jednak w
rzeczywistości była nią niemożność prawidłowej z punktu widzenia wymogów prawa unijnego, a przy tym zgodnej z polską ustawą
zasadniczą, implementacji decyzji ramowej ENA. Niezależnie od ścisłego związku pomiędzy zmianą ustawy zasadniczej a członkostwem
Polski w UE, nowe brzmienie art. 55 Konstytucji zaproponowane w prezydenckim projekcie ustawy zostało ukształtowane nieco
szerzej, dzięki czemu znowelizowany przepis pozwala obecnie na wprowadzenie wyjątków od zakazu ekstradycji obywateli polskich
nie tylko w drodze ustawy wykonującej akt prawa stanowionego przez organizację międzynarodową, której Rzeczpospolita Polska
jest członkiem, ale także w drodze umowy międzynarodowej. W uzasadnieniu projektu mowa jest wyraźnie jedynie o międzynarodowych
zobowiązaniach Polski, co przemawia za odrzuceniem poglądu, że źródłem wyjątku od konstytucyjnego zakazu ekstradycji obywateli
polskich może być umowa, która nie nakazuje wydawania własnych obywateli. Warto przy tym odnotować, że pominąwszy decyzję
ramową ENA, jedynym wiążącym Rzeczpospolitą Polską w stosunkach międzynarodowych aktem prawnym, do którego odwoływano się
w związku z art. 55 Konstytucji był Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego, sporządzony w Rzymie dnia 17 lipca
1998 r. (Dz. U. z 2003 r. Nr 78, poz. 708), który nie przewiduje, że obywatelstwo polskie jest fakultatywną przesłanką wydania.
7.4.5. Zdaniem Marszałka Sejmu, z uwagi na treść art. 55 ust. 2 Konstytucji ekstradycja obywatela polskiego jest dopuszczalna
jedynie wówczas, gdy obowiązek jego wydania (przekazania, dostarczenia) wynika z umowy międzynarodowej lub tzw. ustawy implementacyjnej.
Innymi słowy, art. 55 ust. 2 Konstytucji wyklucza wskazywanie w umowach międzynarodowych obywatelstwa polskiego jako fakultatywnej
podstawy odmowy wydania, z jednoczesnym przyznaniem organom władzy publicznej RP „możliwości” wydawania obywateli polskich
na wniosek państwa wzywającego. Tym samym, w ocenie Marszałka Sejmu, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, w części obejmującej
frazę: „jednakże organ wykonujący w państwie wezwanym będzie mógł dokonać wydania takich osób, jeżeli według jego uznania
będzie to właściwe i możliwe”, jest niezgodny z art. 55 ust. 2 Konstytucji, a w konsekwencji – wykraczając poza konstytucyjnie
wytyczone ramy wyjątków od zakazu ekstradycji obywateli polskich – także z art. 55 ust. 1 Konstytucji.
7.5. W ocenie Marszałka Sejmu, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji nie narusza zasady określoności przepisów prawnych
wynikającej z zasady państwa prawnego (art. 2 Konstytucji), ponieważ zaskarżone postanowienie spełnia konstytucyjnie wymagany
stopień precyzji.
7.6. Marszałek Sejmu zauważył, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji przyznaje organowi wykonującemu pewną sferę uznania,
czyli obszar władzy dyskrecjonalnej. Powierzenie ostatecznej decyzji w sprawie ekstradycji Ministrowi Sprawiedliwości ma służyć
odpowiedniemu wyważeniu relacji pomiędzy słusznym interesem strony (np. okoliczności faktyczne, względy humanitarne) a interesem
publicznym związanym ze sprawami ekstradycyjnymi (np. zwalczanie przestępczości, stosunki międzynarodowe). Zdaniem Marszałka
Sejmu, trafne i uniwersalne rozstrzygnięcie przez prawodawcę o tym stosunku z góry byłoby nie tylko niemożliwe, ale również
ograniczałoby swobodę prowadzenia polityki zagranicznej przez rząd (art. 146 ust. 1 Konstytucji).
7.7. W ocenie Marszałka Sejmu, umowy międzynarodowe często nie są aktami wyczerpująco i kompleksowo regulującymi dany obszar
stosunków społecznych i nie muszą takimi być. Specyfika umów międzynarodowych wiąże się z tym, że ich głównym celem – jako
porozumień między podmiotami prawa międzynarodowego – jest wywołanie, przez określenie wzajemnych praw i obowiązków stron
umowy, skutków prawnych w sferze prawa międzynarodowego, a nie wewnętrznego. Problematyka ekstradycji uregulowana jest przede
wszystkim w Konstytucji (art. 55) oraz k.p.k. Taki podział materii jest rozwiązaniem typowym. Główna rola przepisów prawa
wewnętrznego polega na tym, że normują one szczegółowo procedurę ekstradycyjną. Umowy międzynarodowe ustalają przeważnie tylko
sposób porozumiewania się państw-stron, obowiązki państwa wzywającego co do formy wniosku i państwa wezwanego co do stosowania
aresztu ekstradycyjnego. Prawo wewnętrzne określa w sposób szczegółowy postępowanie z wnioskiem ekstradycyjnym, kompetencje
poszczególnych organów państwowych, uprawnienia osoby podejrzanej.
7.7.1. Marszałek Sejmu zauważył, że art. 4 ust. 1 w związku z art. 25 umowy z USA o ekstradycji wskazuje organ kompetentny
do wyrażenia zgody na wydanie obywatela własnego państwa, nie kształtuje zaś proceduralnych aspektów wyrażania przezeń zgody
na ekstradycję. Zdaniem Marszałka Sejmu, przepisem, którego konstytucyjność mogłaby być ewentualnie oceniana z punktu widzenia
tego, czy jest dotknięty brakiem możliwości zaskarżenia, powinien być na gruncie niniejszej sprawy przepis ustawowy, czyli
art. 603 k.p.k. W związku z tym Marszałek Sejmu wniósł o umorzenie postępowania z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku,
w zakresie, w jakim art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, pomijający możliwość zaskarżenia decyzji dotyczącej wniosku o
wydanie, miałby zostać poddany ocenie zgodności z art. 78 Konstytucji.
7.7.2. Marszałek Sejmu wskazał jeszcze, że art. 78 Konstytucji nie może stanowić adekwatnego wzorca kontroli w niniejszej
sprawie, ponieważ zaskarżony art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, jako postanowienie traktatowe, nie zawiera i nie powinno
zawierać unormowań dotyczących dopuszczalności bądź trybu wnoszenia środków zaskarżenia od rozstrzygnięcia Ministra Sprawiedliwości.
8. Minister Spraw Zagranicznych w piśmie z 6 września 2011 r. przedstawił uwagi uzupełniające swoje stanowisko oraz opinię
prawną opracowaną przez prof. Marię Frankowską, członka Doradczego Komitetu Prawnego przy Ministrze Spraw Zagranicznych.
8.1. Minister Spraw Zagranicznych zauważył, że odmienna konkluzja Sejmu, dotycząca zasadności skargi, wynika z błędnej wykładni
przez Sejm pojęcia „możliwość” ekstradycji w rozumieniu art. 55 ust. 2 Konstytucji. O ile bowiem w rekonstruowanej normie
konstytucyjnej termin „może dokonać ekstradycji” wykładany jest jako „dopuszczalność” (czyli wyjątek od zakazu), o tyle pojęcie
„możliwość ekstradycji” zostało ujęte jako „obowiązek ekstradycji”.
Zdaniem Ministra Spraw Zagranicznych, jedynym prawidłowym sposobem wykładni art. 55 ust. 2 Konstytucji jest konsekwentne rozumienie
słów „może” oraz „możliwość” jako upoważnienie o charakterze fakultatywnym. W takiej sytuacji art. 55 ust. 2 Konstytucji należałoby
interpretować w następujący sposób: Właściwe organy mają kompetencję, lecz nie obowiązek, dokonania ekstradycji obywatela
polskiego na wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli taka kompetencja, lecz nie obowiązek, wynika
z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej lub ustawy wykonującej akt prawa stanowionego przez organizację
międzynarodową. Na rzecz takiej interpretacji art. 55 ust. 2 Konstytucji, Minister Spraw Zagranicznych przedstawił następujące
argumenty: Po pierwsze, wykładnia słowa „może” jako jest kompetentny, lecz nie zobowiązany, zaś słowa „możliwość” jako kompetencja,
lecz nie obowiązek, najlepiej oddaje zwykłe znaczenie słów użytych przez ustrojodawcę i nie prowadzi do istotnego zniekształcenia
znaczenia tej normy, które nastąpiłoby, gdyby słowa „może” i „możliwość” odczytywać jako wyjątek od zakazu lub obowiązek.
Po drugie, zachowuje rezydualną kompetencję organów RP do odmowy dokonania ekstradycji obywatela polskiego nawet w przypadku
spełnienia wszystkich prawnych przesłanek dopuszczalności wydania, co pozwala chronić w takich przypadkach wolność konstytucyjną
wyrażoną w art. 55 ust. 1 Konstytucji. Po trzecie, jeśliby względy polityki zagranicznej lub współpracy międzynarodowej w
sprawach karnych przemawiały za zawarciem umowy ekstradycyjnej dopuszczającej ekstradycje obywateli polskich, proponowana
wykładnia art. 55 ust. 2 Konstytucji pozwalałaby na bardziej elastyczną realizację tej polityki, przez wskazanie obywatelstwa
polskiego jako względnej przeszkody ekstradycyjnej.
8.2. W ocenie Ministra Spraw Zagranicznych, gwarancyjny charakter praw konstytucyjnych nie uzasadnia poglądu wyrażonego przez
Sejm, że wyjątki od zakazu ekstradycji obywateli polskich muszą wynikać z regulacji, które znoszą obywatelstwo polskie jako
przeszkodę ekstradycyjną. Pogląd prezentowany przez Sejm oznacza bowiem, że zgodnie z art. 55 ust. 2 Konstytucji obywatelstwo
polskie może stanowić bezwzględną przeszkodę ekstradycyjną albo musi być całkowicie irrelewantne dla dopuszczalności ekstradycji
i nie może być uwzględnione w ramach dyskrecjonalnych uprawnień władzy państwowej do podjęcia decyzji o odmowie ekstradycji.
Przyjęcie takiego biegunowego spojrzenia musi prowadzić do trudnej do zaakceptowania konkluzji, że art. 55 ust. 2 Konstytucji
albo nie będzie miał zastosowania, albo będzie de facto gwarantem tego, że ekstradycja nastąpi bez względu na obywatelstwo polskie osoby objętej wnioskiem ekstradycyjnym. W żadnym
z tych dwóch przypadków art. 55 ust. 2 nie będzie w istocie gwarantem wolności od ekstradycji wyrażonej w art. 55 ust. 1 Konstytucji.
8.3. Zdaniem Ministra Spraw Zagranicznych, organ ekstradycyjny nie może nakazać ekstradycji bez wcześniejszego orzeczenia
sądu stwierdzającego dopuszczalność ekstradycji (art. 55 ust. 5 Konstytucji), dlatego też wyrażane przez Sejm obawy dotyczące
rezygnacji z władztwa jurysdykcyjnego Rzeczypospolitej Polskiej nie są uzasadnione. Organowi ekstradycyjnemu nie przysługuje
nieograniczony zakres władzy dyskrecjonalnej, lecz w praktyce jedynie „prawo weta”, polegające na odmowie wykonania ekstradycji
pomimo istnienia przesłanek ekstradycyjnych. Ze względu na brzmienie art. 55 ust. 5 Konstytucji, kierunek realizacji tego
„prawa weta” może nastąpić wyłącznie na korzyść obywatela polskiego, w celu ochrony jego konstytucyjnej wolności wskazanej
w art. 55 ust. 1 ustawy zasadniczej. Nie jest więc trafny zarzut Sejmu dotyczący braku dyrektyw wiążących organ ekstradycyjny.
Jeżeli zgodne z art. 55 ust. 2 Konstytucji byłoby takie ukształtowanie treści umowy międzynarodowej, aby nakaz ekstradycji
obywatela polskiego miał charakter bezwzględny, a taką możliwość dopuszcza stanowisko Sejmu, to tym bardziej powinno być możliwe
takie ukształtowanie umowy międzynarodowej, aby obowiązek ten miał charakter względny. Dyrektywa wykładni a maiori ad minus nie prowadzi w niniejszej sprawie do nierozsądnego rezultatu, zwłaszcza jeżeli pozwala na zachowanie organom ekstradycyjnym
rezydualnej kompetencji do zastosowania w konkretnym przypadku zasady wyrażonej w art. 55 ust. 1 Konstytucji. Zakres przysługującej
organowi ekstradycyjnemu swobody podejmowania decyzji o odmowie zgody na ekstradycję obywatela polskiego nie jest zawieszony
w próżni normatywnej. Proces decyzyjny musi bowiem uwzględniać skomplikowany kontekst faktyczny i prawny, obejmujący zarówno
kwestie stricte prawne, jak i faktyczne.
8.4. Profesor Maria Frankowska, członek Doradczego Komitetu Prawnego przy Ministrze Spraw Zagranicznych (dalej: ekspert ministra),
w opinii prawnej przygotowanej na zlecenie Ministra Spraw Zagranicznych, stwierdziła, że pozostawienie w art. 4 ust. 1 umowy
z USA o ekstradycji do uznania Ministra Sprawiedliwości decyzji o tym, czy w danym konkretnym przypadku ekstradycja jest właściwa
i możliwa, jest zgodne z Konstytucją.
8.4.1. Ekspert ministra zauważyła, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji odzwierciedla sposób uregulowania instytucji
ekstradycji na gruncie przepisów prawa obu umawiających się stron i należy go interpretować zgodnie z Konwencją wiedeńską
o prawie traktatów, sporządzoną w Wiedniu dnia 23 maja 1969 r. (Dz. U. z 1990 r. Nr 74, poz. 439; dalej: Konwencja wiedeńska
o prawie traktatów), która nakazuje państwom interpretację traktatu w dobrej wierze, zgodnie ze zwykłym znaczeniem, jakie
należy przypisywać użytym w nim wyrazom w ich kontekście, oraz w świetle jego przedmiotu i celu. Jednocześnie Konwencja wiedeńska
o prawie traktatów dopuszcza przypisanie specjalnego znaczenia użytemu wyrazowi wówczas, gdy ustalono, że taki był zamiar
stron.
8.4.2. Uzasadniając swoje stanowisko, ekspert ministra wskazała następujące argumenty: art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji
nie nakłada obowiązku ekstradycji własnych obywateli na zasadzie wzajemności, ale taką możliwość dopuszcza, pozostawiając
decyzję o ekstradycji własnych obywateli uznaniu zainteresowanego państwa, w sytuacji gdy jest to możliwe. Takie ujęcie miało
na celu zastrzeżenie ewentualności, że Rzeczpospolita Polska dopuści w swojej Konstytucji ekstradycję własnych obywateli,
co w istocie nastąpiło po zmianie Konstytucji w 2006 r.
8.4.3. Słowo „możliwe”, użyte w art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, nawiązuje do stanu prawnego obowiązującego w Polsce.
Umowa władzom polskim pozostawia uznanie, czy ekstradycja obywatela polskiego jest możliwa, czy nie. Umowa z USA o ekstradycji
w niczym nie ogranicza prawa Polski do ustalenia, czy ekstradycja własnych obywateli będzie w ogóle możliwa. Nie ogranicza
również ustanowienia warunków, które muszą być spełnione, by ekstradycja obywatela polskiego była możliwa.
8.4.4. Art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji odzwierciedla uzgodnioną wolę stron umowy – Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów
Zjednoczonych Ameryki – by wydania własnego obywatela nie czynić obowiązkiem, którego spełnienia może druga strona oczekiwać,
gdy określone warunki zostają spełnione, ale by wydanie uczynić zależnym od woli państwa.
8.4.5. Konstytucja jasno określa warunki, od których zależy uznanie wydania za możliwe. Zanim dojdzie do etapu, kiedy organ
wykonujący będzie sprawę wydania rozważać, musi zakończyć się prawomocnym wyrokiem postępowanie sądowe, uznające dopuszczalność
ekstradycji, zgodnie z zasadami zawartymi w Konstytucji. Dzięki powierzeniu sądom orzeczenia o dopuszczalności ekstradycji,
obywatel polski ma pełną obronę przed ewentualną niezgodną z prawem ekstradycją. Orzeczenie przez sąd, że ekstradycja jest
dopuszczalna, pozwala – w świetle umowy międzynarodowej – organowi wykonującemu na uznanie wydania za możliwe.
8.4.6. Mimo sądowego orzeczenia o dopuszczalności ekstradycji, organ wykonujący może uznać ją za niewłaściwą lub niemożliwą.
Jedynie względy humanitarne (na przykład sytuacja rodzinna, autentyczne, wieloletnie związanie obywatela polskiego z polskim
środowiskiem, nieznajomość języka angielskiego i amerykańskiej kultury i obyczajów, które utrudniłoby ewentualną obronę oskarżonego
i wydanego przed sądem amerykańskim, a odbycie kary w obcym środowisku uczyniłoby ją niewspółmiernie dotkliwą w przypadku
osoby, która jest obywatelem amerykańskim, a obywatelstwo polskie uzyskała na kilka miesięcy przed złożeniem przez Stany Zjednoczone
wniosku ekstradycyjnego) albo polityczne, w szczególności ocena stosunków między obiema stronami umowy o ekstradycji (na przykład
praktyka wydawania własnych obywateli, których ekstradycji domaga się strona polska), mogą – wedle uznania organu wykonującego
– spowodować, że oceni wydanie jako „niewłaściwe”.
8.4.7. O zagwarantowaniu konstytucyjnej ochrony praw osoby, której dotyczy wniosek o ekstradycję, świadczy to, że bez orzeczenia
sądu o dopuszczalności ekstradycji organ wykonujący nie może dokonać ekstradycji polskiego obywatela. Ekstradycja w przypadku
orzeczenia sądu o niedopuszczalności ekstradycji jest dla organu wykonującego wiążąca i organ wykonujący musi podjąć decyzję,
że ekstradycja jest niemożliwa. O tej decyzji powiadamia drugą stronę umowy z USA o ekstradycji. Postępowanie Ministra Sprawiedliwości
reguluje Konstytucja, a nie umowa z USA o ekstradycji. Nie prawo międzynarodowe, ale prawo wewnętrzne ustala wewnętrzną procedurę
ekstradycyjną.
8.4.8. Art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji zabezpiecza więc prawa obywatela polskiego, umożliwiając organowi wykonującemu
odmowę jego ekstradycji, mimo orzeczenia przez polski sąd, że taka ekstradycja jest dopuszczalna. Postanowienie to zwiększa
gwarancje ochrony praw obywatela polskiego, dając organom wykonującym szerokie uprawnienie odmowy ekstradycji. Swoboda działania
decyzyjnego organu wykonującego dotyczy tylko odmowy ekstradycji.
9. Skarżący w piśmie z 12 września 2011 r. ustosunkował się do stanowiska Ministra Spraw Zagranicznych oraz opinii prawnej
prof. Marii Frankowskiej.
9.1. Zdaniem skarżącego, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji odsyła do prawa wewnętrznego, a więc nakazuje zbadanie, czy
w prawie wewnętrznym RP jest możliwa ekstradycja obywatela polskiego. Tym samym art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji w
części, w której stanowi podstawę ekstradycji obywatela polskiego, jest niezgodny z Konstytucją, ponieważ nie wynika z niego
możliwość dokonania ekstradycji.
9.2. W ocenie skarżącego, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji nigdy nie był i nie miał być podstawą ekstradycji obywateli
polskich. Zmiana art. 55 Konstytucji miała w założeniu ustrojodawcy dotyczyć tylko i wyłącznie ENA i była konsekwencją orzeczenia
Trybunału Konstytucyjnego.
9.3. Skarżący wskazał również, że przy ocenie zgodności postanowienia umowy międzynarodowej z Konstytucją, to Konstytucja
wyznacza kierunek interpretacji, i to Konstytucja jest najwyższym aktem prawnym w Rzeczypospolitej Polskiej. Zatem przełamywanie
gwarancji konstytucyjnych przez interpretację niezgodną z Konstytucją, ale wynikającą np. z Konwencji wiedeńskiej o prawie
traktatów, jest niedopuszczalne.
10. Marszałek Sejmu w imieniu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w piśmie z 20 września 2011 r. również ustosunkował się do stanowiska
Ministra Spraw Zagranicznych oraz opinii prawnej jego eksperta.
10.1. Marszałek Sejmu wskazał, że wynik interpretacji art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji zaprezentowany w stanowisku Sejmu oddawałaby
fraza: ekstradycja obywateli polskich jest dopuszczalna jedynie w przypadku, gdy wynika to z ratyfikowanej przez RP umowy
międzynarodowej lub ustawy implementującej akt prawa stanowionego przez organizację międzynarodową, której RP jest członkiem
(przy równoczesnym spełnieniu warunków wskazanych w art. 55 ust. 2 pkt 1 i 2 Konstytucji), przy czym dopuszczalność musiałaby
być oceniana z uwzględnieniem pozostałych – wymienionych w stanowisku Sejmu – wymogów konstytucyjnych. Zasadniczym jest konieczność
przyjęcia przez Rzeczpospolitą Polską obowiązku wydania osoby ściganej, niezależnie od jej obywatelstwa. Niedopuszczalność
określania w umowach międzynarodowych obywatelstwa polskiego jako fakultatywnej podstawy odmowy wydania, z jednoczesnym przyznaniem
organom władzy publicznej RP „możliwości” wydawania obywateli polskich na wniosek państwa wzywającego, wynika przede wszystkim
z charakteru konstytucyjnych praw jednostki, zasady suwerenności państwa i suwerenności Narodu oraz ratio zmiany Konstytucji, która ukształtowała analizowane brzmienie art. 55 ustawy zasadniczej.
10.2. Zdaniem Marszałka Sejmu, nie bez znaczenia dla oceny instytucji ekstradycji pozostają wskazane przez Ministra Spraw
Zagranicznych względy, jakimi są możliwość posługiwania się nią – w wypadku gdyby obywatelstwo polskie stanowiło względną
przeszkodę ekstradycyjną – jako narzędziem polityki zagranicznej i współpracy międzynarodowej. Obowiązujący obecnie w tym
zakresie stan prawny jest jednak trudny do pogodzenia z art. 55 Konstytucji.
10.3. Odnosząc się do opinii prawnej eksperta ministra, Marszałek Sejmu wskazał, że niezależnie od tego, iż ewentualna decyzja
organu wykonującego o odmowie wydania obywatela mogłaby być z punktu widzenia jego interesów pożądana, niepodjęcie takiej
decyzji też musi być postrzegane w kategoriach rozstrzygnięcia o jego prawach konstytucyjnych. W efekcie oznacza to powierzenie
możliwości wyłączania (wprowadzania wyjątku od) zakazu ekstradycji obywateli polskich a casu ad casum organowi niewskazanemu w Konstytucji, nieobjętemu gwarancjami niezawisłości, niemającemu bezpośredniej legitymacji demokratycznej,
a przy tym niepodlegającemu instancyjnej ani sądowej kontroli. Poza tym przytoczone przykłady okoliczności, w których organ
wykonujący może – mimo sądowego orzeczenia o dopuszczalności ekstradycji – uznać wydanie obywatela za niewłaściwe lub niemożliwe,
potwierdzają trafność stanowiska Sejmu. Dopuszczalność odmowy wydania ekspert ministra wiąże m.in. ze względami humanitarnymi
(np. sytuacją rodzinną osoby ściganej) oraz politycznymi (np. oceną stosunków między stronami umowy o ekstradycji). Zważywszy,
że okoliczności te nie stanowią katalogu zamkniętego, a wręcz w ogóle nie są poddane regulacji prawnej, zależąc w pełni od
swobodnej oceny organu wykonującego, muszą być one potraktowane jako niedopuszczalny wyłom w konstytucyjnej gwarancji, jaką
daje art. 55 ustawy zasadniczej.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1.1. W skardze konstytucyjnej z 19 sierpnia 2009 r., uzupełnionej pismem procesowym z 20 października 2009 r., skarżący wniósł
o stwierdzenie niezgodności art. 4 ust. 1 umowy między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki o ekstradycji,
sporządzonej w Waszyngtonie dnia 10 lipca 1996 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr 93, poz. 1066, ze zm.; dalej: umowa z USA o ekstradycji)
z art. 55 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 oraz art. 78 Konstytucji.
Zaskarżony art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji stanowi: „Żadne z Umawiających się Państw nie jest zobowiązane do wydawania
własnych obywateli, jednakże organ wykonujący w Państwie wezwanym będzie mógł dokonać wydania takich osób, jeżeli według jego
uznania będzie to właściwe i możliwe”.
2. Dopuszczalność skargi konstytucyjnej
2.1. Przed przystąpieniem do merytorycznej oceny zarzutów podniesionych w skardze konstytucyjnej Trybunał Konstytucyjny bada,
czy nie zachodzi jedna z ujemnych przesłanek obligatoryjnego umorzenia postępowania (zob. wśród wielu: postanowienia TK z:
21 listopada 2001 r., sygn. K 31/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 264; 20 marca 2002 r., sygn. K 42/01, OTK ZU nr 2/A/2002, poz.
21; 28 maja 2003 r., sygn. SK 33/02, OTK ZU nr 5/A/2003, poz. 47; 21 października 2003 r., sygn. SK 41/02, OTK ZU nr 8/A/2003,
poz. 89).
2.1.1. Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji,
„Każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę
do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd
lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w
Konstytucji”.
W myśl art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.;
dalej: ustawa o TK) skarga konstytucyjna powinna zawierać m.in.:
„dokładne określenie ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł
ostatecznie o wolnościach lub prawach albo obowiązkach określonych w Konstytucji i w stosunku do którego skarżący domaga się
stwierdzenia niezgodności z Konstytucją”.
Z kolei art. 47 ust. 2 ustawy o TK nakłada na skarżącego obowiązek załączenia do skargi wyroku, decyzji lub innego rozstrzygnięcia,
z podaniem daty doręczenia, wydanego na podstawie zakwestionowanego aktu normatywnego.
2.1.2. Z unormowań tych wynika, że przedmiotem skargi konstytucyjnej mogą być tylko takie przepisy ustawy lub innego aktu
normatywnego stanowiące podstawę prawną ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej, z którego wydaniem
wiąże skarżący zarzut naruszenia przysługujących mu konstytucyjnych wolności lub praw. Nie można zatem skutecznie kwestionować
zgodności z Konstytucją przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego bez wcześniejszego ich zastosowania w konkretnej sprawie
skarżącego. Rozpoznając wniesioną skargę konstytucyjną, Trybunał Konstytucyjny ma zatem obowiązek ustalić, czy na podstawie
zaskarżonego aktu normatywnego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o konstytucyjnych wolnościach, prawach
lub obowiązkach skarżącego.
2.1.3. W rozpatrywanej sprawie skarżący kwestionuje zgodność z Konstytucją jednego z postanowień umowy międzynarodowej – art.
4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji. Trybunał Konstytucyjny co do zasady uznał możliwość kontroli konstytucyjności umów międzynarodowych
w postępowaniu zainicjowanym skargą konstytucyjną. W wyroku z 18 grudnia 2007 r. w sprawie o sygn. SK 54/05, Trybunał stwierdził,
że:
„o dopuszczalności objęcia kontrolą umowy międzynarodowej w postępowaniu zainicjowanym skargą konstytucyjną decydować będą
a casu ad casum indywidualne cechy danej, zakwestionowanej umowy międzynarodowej, w tym przede wszystkim to, czy była ona normatywną podstawą
ostatecznego rozstrzygnięcia o prawach, wolnościach lub obowiązkach skarżącego” (OTK ZU nr 11/A/2007, poz. 158, pkt 1.2. części
III uzasadnienia).
Przedmiotem skargi konstytucyjnej może być zatem każdy akt, który spełnia łącznie dwa warunki: po pierwsze – zawiera treść
normatywną, po drugie – był podstawą prawną ostatecznego rozstrzygnięcia o prawach, wolnościach lub obowiązkach skarżącego
określonych w Konstytucji.
2.2. Przed zbadaniem, czy art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji spełnia wskazane powyżej warunki, Trybunał uznał za konieczne
ustalenie pozycji, jaką zajmuje ta umowa w polskim porządku prawnym.
2.2.1. Umowa z USA o ekstradycji została sporządzona w Waszyngtonie 10 lipca 1996 r., a więc w momencie obowiązywania ustawy
konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej
Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (Dz. U. Nr 84, poz. 426, ze zm.; dalej: Mała Konstytucja) i utrzymanych w mocy przepisów
Konstytucji z 1952 r. (Dz. U. z 1976 r. Nr 7, poz. 36, ze zm.). Umowa ta, zgodnie z obowiązującym wówczas art. 33 Małej Konstytucji,
została ratyfikowana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 20 stycznia 1997 r., weszła w życie 18 września 1999 r. (oświadczenie
rządowe z dnia 31 sierpnia 1999 r. w sprawie wymiany dokumentów ratyfikacyjnych Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Stanami
Zjednoczonymi Ameryki o ekstradycji, sporządzonej w Waszyngtonie dnia 10 lipca 1996 r.; Dz. U. Nr 93, poz. 1067), a jej ogłoszenie
nastąpiło 20 listopada 1999 r. w Dzienniku Ustaw (Nr 93, poz. 1066).
2.2.2. W konsekwencji zawarcia 25 czerwca 2003 r. w Waszyngtonie porozumienia między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi
Ameryki o ekstradycji (Dz. Urz. UE L 181 z 19.07.2003, s. 27-33; polskie wydanie specjalne: rozdział 19, tom 06, P. 161-167;
sprostowanie do Umowy o ekstradycji między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki, Dz. Urz. UE L 193 z 22.07.2008,
s. 20-26; dalej: porozumienie między UE a USA o ekstradycji), Rzeczpospolita Polska zawarła 9 czerwca 2006 r. w Warszawie umowę ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki dotyczącą stosowania umowy między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi
Ameryki o ekstradycji, sporządzonej dnia 10 lipca 1996 r., zgodnie z artykułem 3 ustęp 2 Porozumienia o ekstradycji między
Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki, podpisanego w Waszyngtonie dnia 25 czerwca 2003 r. (dalej: umowa z USA z
9 czerwca 2006 r.). Sejm uchwalił 26 października 2006 r. ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację umowy z USA z 9 czerwca 2006 r. (Dz. U. Nr 235, poz. 1697). Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikował ją 4 czerwca 2007 r., a jej ogłoszenie nastąpiło
10 maja 2010 r. (Dz. U. Nr 77, poz. 501). Umowa z USA z 9 czerwca 2006 r. weszła w życie 1 lutego 2010 r. (oświadczenie rządowe z dnia 12 stycznia 2010 r. w sprawie mocy obowiązującej Umowy między
Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki dotyczącej stosowania Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Stanami
Zjednoczonymi Ameryki o ekstradycji, sporządzonej dnia 10 lipca 1996 r., zgodnie z artykułem 3 ustęp 2 Porozumienia o ekstradycji
między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki, podpisanego w Waszyngtonie dnia 25 czerwca 2003 r., sporządzonej w
Warszawie dnia 9 czerwca 2006 r.; Dz. U. Nr 77, poz. 502). Umowa z USA z 9 czerwca 2006 r. nie uchyliła umowy z USA o ekstradycji,
a jedynie zmieniła niektóre z jej postanowień (zob. art. 1 umowy z USA z 9 czerwca 2006 r.). W umowie z USA z 9 czerwca 2006
r. nie ma postanowienia uchylającego umowę z USA o ekstradycji, a jej tytuł oraz art. 3 ustęp 2 porozumienia między UE a USA
o ekstradycji dowodzą, że strony nie zmierzały do derogowania obowiązującej umowy z USA o ekstradycji, a jedynie odpowiedniego
jej dostosowania do nowej sytuacji prawnej powstałej w następstwie zawarcia porozumienia między UE a USA o ekstradycji. Umowa z USA z 9 czerwca 2006 r. nie zmieniła treści zaskarżonego art. 4 ust. 1 umowy z USA
o ekstradycji. W chwili orzekania obowiązuje ta sama norma, którą kwestionuje skarżący, tylko wyrażona w art. 4 ust. 1 załącznika
do umowy z USA z 9 czerwca 2006 r.
Do sytuacji skarżącego ma zastosowanie art. 4 umowy z USA z 9 czerwca 2006 r., zgodnie z którym „niniejszej umowy nie stosuje
się do wniosków o ekstradycję złożonych przed jej wejściem w życie”. Niniejsze postępowanie zainicjowane skargą konstytucyjną
ma charakter konkretny. Oznacza to, że przedmiotem orzekania przez Trybunał może być tylko taki akt normatywny, który był
podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia sądu lub innego organu władzy publicznej o wolnościach lub prawach albo obowiązkach
określonych w Konstytucji. Skarżący w niniejszej sprawie jako podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia wskazał art. 4 ust. 1
umowy z USA o ekstradycji. Z tych względów Trybunał w sentencji niniejszego wyroku wskazał art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji.
2.3. Art. 241 ust. 1 Konstytucji stanowi: „Umowy międzynarodowe ratyfikowane dotychczas przez Rzeczpospolitą Polską na podstawie
obowiązujących w czasie ich ratyfikacji przepisów konstytucyjnych i ogłoszone w Dzienniku Ustaw uznaje się za umowy ratyfikowane
za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie i stosuje się do nich przepisy art. 91 Konstytucji, jeżeli z treści umowy międzynarodowej
wynika, że dotyczą one kategorii spraw wymienionych w art. 89 ust. 1 Konstytucji”.
Przepis ten jednoznacznie rozstrzyga status prawny umów międzynarodowych ratyfikowanych zgodnie z przepisami konstytucyjnymi
wcześniej obowiązującymi. Ustrojodawca dokonał przekształcenia tych umów międzynarodowych, które: 1) zostały ratyfikowane
przez Rzeczpospolitą Polską na podstawie obowiązujących w czasie ich ratyfikacji przepisów konstytucyjnych; 2) zostały ogłoszone
w Dzienniku Ustaw; 3) dotyczą kategorii spraw wymienionych w art. 89 ust. 1 Konstytucji.
2.3.1. Umowę z USA o ekstradycji Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikował 20 stycznia 1997 r. Zgodnie z ówcześnie obowiązującym
art. 33 Małej Konstytucji: „1. Prezydent ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe, o czym zawiadamia Sejm i Senat.
2. Ratyfikacja i wypowiedzenie umów międzynarodowych dotyczących granic Państwa, sojuszów obronnych oraz umów pociągających
za sobą obciążenia finansowe Państwa lub konieczność zmian w ustawodawstwie wymaga upoważnienia wyrażonego w ustawie”.
Art. 33 Małej Konstytucji przewidywał zatem dwa tryby ratyfikacji umów międzynarodowych przez Prezydenta w zależności od treści
umowy międzynarodowej. Po uchwaleniu ustawy upoważniającej Prezydent ratyfikował umowy międzynarodowe dotyczące granic państwa,
sojuszów obronnych oraz umów pociągających za sobą obciążenia finansowe państwa lub konieczność zmian w ustawodawstwie. Ratyfikacji
pozostałych umów międzynarodowych Prezydent dokonywał samodzielnie. Niezależnie od trybu ratyfikacji Prezydent miał obowiązek
zawiadomienia Sejmu i Senatu o każdym ratyfikowaniu umowy międzynarodowej. A przy tym w art. 33 ust. 2 Małej Konstytucji ustrojodawca
enumeratywnie wymienił umowy międzynarodowe, których ratyfikacja wymagała upoważnienia wyrażonego w ustawie. Tylko zatem umowy
międzynarodowe dotyczące granic państwa, sojuszów obronnych oraz umów pociągających za sobą obciążenia finansowe państwa lub
konieczność zmian w ustawodawstwie mogły być ratyfikowane po wyrażeniu upoważnienia ustawowego.
2.3.2. Umowa z USA o ekstradycji nie dotyczyła granic państwa lub sojuszów obronnych; nie wiązała się też z obciążeniem finansów
państwa w takim stopniu, aby można ją kwalifikować jako umowę międzynarodową, której ratyfikacja wymagała upoważnienia wyrażonego
w ustawie. Umowa z USA o ekstradycji nie wiązała się również z koniecznością zmian w ustawodawstwie, ponieważ art. 541 § 1
ustawy z dnia 19 kwietnia 1969 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 13, poz. 96, ze zm.) stanowił, że przepisów działu
XII zatytułowanego „Postępowanie w sprawach karnych w stosunkach międzynarodowych”, a więc również przepisów regulujących
ekstradycję, nie stosuje się, jeżeli umowa międzynarodowa, której Rzeczpospolita Polska jest stroną, stanowi inaczej.
Konkludując, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że umowa z USA o ekstradycji została ratyfikowana zgodnie z art. 33 Małej Konstytucji.
2.3.3. Umowa z USA o ekstradycji została ogłoszona w Dzienniku Ustaw 20 listopada 1999 r., a więc już po wejściu w życie Konstytucji.
W związku z tym nasuwa się pytanie: czy art. 241 ust. 1 Konstytucji odnosi się tylko do ratyfikowanych umów międzynarodowych,
których ogłoszenie nastąpiło przed wejściem w życie Konstytucji, czy również do ratyfikowanych umów międzynarodowych, których
ogłoszenie nastąpiło po wejściu jej w życie.
2.3.4. Trybunał stwierdza, że z treści art. 241 ust. 1 Konstytucji nie wynika, że stosuje się on tylko do ratyfikowanych umów
międzynarodowych, których ogłoszenie nastąpiło przed wejściem w życie Konstytucji. Interpretacja funkcjonalna wzmacnia takie
rozumienie wskazanego przepisu Konstytucji. Celem ustanowienia art. 241 ust. 1 Konstytucji było bowiem dostosowanie wszystkich
zastanych ratyfikowanych umów międzynarodowych do regulacji nowej ustawy zasadniczej. Z tego też względu art. 241 ust. 1 Konstytucji
ma zastosowanie do ratyfikowanych przed jej wejściem w życie umów międzynarodowych ogłoszonych w Dzienniku Ustaw zarówno przed
jej wejściem w życie, jak i po jej wejściu w życie, o ile dotyczą kategorii spraw wymienionych w art. 89 ust. 1 Konstytucji.
W ten sam sposób art. 241 ust. 1 Konstytucji interpretują Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 2 marca 2006 r., sygn. akt
I OSK 441/05 oraz przedstawiciele nauki prawa (zob. L. Garlicki, uwagi do art. 241, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. 1, red. L. Garlicki, Warszawa 1999, s. 3-7 i M. Laskowska, Dostosowanie prawa do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 r., Warszawa 2010, s. 84-89).
2.3.5. Konkludując, Trybunał stwierdza, że umowa z USA o ekstradycji spełnia każdy z trzech warunków zawartych w art. 241
ust. 1 Konstytucji: została ratyfikowana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie art. 33 Małej Konstytucji,
została ogłoszona w Dzienniku Ustaw, dotyczy kategorii spraw wymienionych w art. 89 ust. 1 Konstytucji, tj. wolności obywatelskich
określonych w Konstytucji (art. 89 ust. 1 pkt 2 Konstytucji) – wolności od ekstradycji obywatela polskiego. Na gruncie obowiązującej
Konstytucji umowa z USA o ekstradycji jest zatem umową ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie.
2.4. Trybunał Konstytucyjny uznał również za konieczne rozważenie, jaki skutek prawny dla obowiązywania umowy z USA o ekstradycji
w polskim porządku prawnym miało wejście w życie Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. i jej art. 55 w brzmieniu do 6 listopada
2006 r., a więc przed wejściem w życie ustawy z dnia 8 września 2006 r. o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.
U. Nr 200, poz. 1471; dalej: ustawa o zmianie Konstytucji). Zgodnie z art. 55 Konstytucji w brzmieniu do 6 listopada 2006
r.:
„1. Ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana.
2. Zakazana jest ekstradycja osoby podejrzanej o popełnienie bez użycia przemocy przestępstwa z przyczyn politycznych.
3. W sprawie dopuszczalności ekstradycji orzeka sąd”.
Art. 55 ust. 1 Konstytucji w brzmieniu do 6 listopada 2006 r. wyraźnie zakazywał zatem ekstradycji obywatela polskiego. Tymczasem
zgodnie z art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji:
„Żadne z Umawiających się Państw nie jest zobowiązane do wydawania własnych obywateli, jednakże organ wykonujący w Państwie
wezwanym będzie mógł dokonać wydania takich osób, jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe”.
2.4.1. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że ustrojodawca nie ustanowił w Konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. reguły derogującej
„automatycznie” niezgodne z nią akty normatywne, w szczególności umowy międzynarodowe. Dlatego Konstytucja z 2 kwietnia 1997
r. nie derogowała art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji z polskiego porządku prawnego.
2.4.2. Eliminacja niezgodnej z Konstytucją umowy międzynarodowej z polskiego porządku prawnego może być dokonana tylko zgodnie
z regułami w niej wyrażonymi, tzn. w wyniku uchylenia lub odpowiedniej zmiany umowy międzynarodowej przez upoważnione do tego
podmioty, bądź w następstwie wydania przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia o jej niekonstytucyjności. Żadne z tych zdarzeń
nie występuje w przypadku art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji.
2.5. Oceniając, czy art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji zawiera treści normatywne, Trybunał kieruje się ukształtowanymi
w swym orzecznictwie dyrektywami:
decydujące znaczenie ma treść, a nie forma aktu jako kryterium oceny jego normatywności (definicja materialna),
ocena charakteru prawnego aktu dokonywana jest z uwzględnieniem systemowego powiązania tego aktu z innymi aktami systemu prawnego
uznawanymi niewątpliwie za normatywne,
przyjęcie domniemania normatywności aktów prawnych w razie wątpliwości co do charakteru prawnego kontrolowanego aktu prawnego.
2.5.1. Wątpliwości co do normatywnego charakteru niektórych aktów prawnych są nieodłączną cechą systemu prawnego. Zwłaszcza
współczesny system prawny odznacza się znaczną różnorodnością doniosłych społecznie aktów prawnych o niekiedy trudnym do zdefiniowania
charakterze prawnym. Co więcej, Trybunał Konstytucyjny niezmiennie stoi na stanowisku, że jeżeli w danym akcie prawnym organu
władzy publicznej odnajdujemy jakąkolwiek treść normatywną, to nie ma podstaw wyłączenia go spod kontroli konstytucyjności
czy legalności, zwłaszcza wtedy gdy w grę wchodzi ochrona praw i wolności człowieka i obywatela – co stanowi swoiste domniemanie
normatywności aktów prawnych. W przeciwnym razie takie akty pozostawałaby poza kontrolą ich konstytucyjności lub legalności
(zob. podobnie w wyrokach: z 12 lipca 2001 r., sygn. SK 1/01, OTK ZU nr 5/2001, poz. 127, pkt 3 części III uzasadnienia oraz
z 22 września 2006 r., sygn. U 4/06, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 109, pkt. 1.5-1.6 części III uzasadnienia).
2.5.2. Odnosząc wskazane dyrektywy do zaskarżonego art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, Trybunał Konstytucyjny stwierdza,
że postanowienie to wyraża elementy normy prawnej upoważniającej organ wykonujący (w Polsce – Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora
Generalnego lub osobę wyznaczoną przez Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego, w Stanach Zjednoczonych Ameryki
– Sekretarza Stanu lub osobę wyznaczoną przez Sekretarza Stanu – art. 25 umowy z USA o ekstradycji) do wydania własnych obywateli
ściganych w postępowaniu karnym lub uznanych winnymi przestępstw stanowiących podstawę wydania przez organy w państwie wzywającym,
jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe. W art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji strony wyznaczyły zatem
takie elementy normy prawnej, jak upoważniony podmiot, czynność, której ma on dokonać, podmiot tej czynności, okoliczności
zastosowania normy i przesłanki, którymi ma się kierować podmiot upoważniony. Należy także zauważyć, że art. 4 ust. 1 umowy
z USA o ekstradycji w obowiązującym systemie prawnym jest powiązany zarówno z art. 55 Konstytucji, jak i art. 615 § 2 ustawy
z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.), których normatywność
nie budzi wątpliwości.
2.6. Na mocy art. 79 ust. 1 Konstytucji, naruszenie konstytucyjnych praw lub wolności jest następstwem wydania ostatecznego
orzeczenia przez sąd lub organ administracji publicznej na podstawie niekonstytucyjnych przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego.
Z treści tego przepisu wynika, że skarga konstytucyjna jest dopuszczalna wyłącznie wtedy, gdy skarżący wskaże ostateczne orzeczenie,
z którego wydaniem wiąże naruszenie praw lub wolności konstytucyjnych. Wskazanie ostatecznego orzeczenia umożliwia weryfikację
interesu prawnego skarżącego w domaganiu się od Trybunału Konstytucyjnego rozstrzygnięcia o zgodności z Konstytucją aktu normatywnego
będącego podstawą prawną tego orzeczenia (zob. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 17 czerwca 1998 r., sygn. Ts 22/98,
OTK ZU nr 5/1998, poz. 76 i 8 września 1999 r., sygn. Ts 87/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 182).
2.6.1. Pojęcie „ostateczne orzeczenie” jest autonomiczne wobec pojęć używanych w ustawowych przepisach prawa formalnego. Oznacza
to, że ustalając jego znaczenie, nie można wprost odwoływać się do pojęć ukształtowanych na gruncie ustawowych regulacji proceduralnych.
Wyrażenie „ostateczne orzeczenie” nie występuje zresztą w żadnej z obowiązujących ustaw normujących kwestie proceduralne.
Trybunał Konstytucyjny zwracał uwagę na to, że wyrażenie: „ostateczne orzeczenie” jest pojęciem o możliwie najogólniejszym
charakterze, odnoszącym się do każdego rodzaju końcowych rozstrzygnięć, podejmowanych w każdym postępowaniu przed sądami i
organami administracji publicznej (zob. postanowienie z 5 grudnia 1997 r., sygn. Ts 14/97, OTK ZU nr 1/1998, poz. 9).
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego utrwalił się pogląd, że ostatecznym orzeczeniem jest takie, które w sposób władczy
określa sytuację prawną skarżącego w zakresie przysługujących mu praw lub wolności określonych w Konstytucji (zob. postanowienie
TK z 7 września 1998 r., sygn. Ts 67/98, OTK ZU nr 5/1998, poz. 75 i późniejsze).
Skład orzekający w niniejszej sprawie podziela pogląd Trybunału Konstytucyjnego wyrażony w postanowieniu z 24 listopada 2004
r., sygn. Ts 57/04, że:
„(…) przesłanki wydania w sprawie ostatecznego orzeczenia (art. 79 ust. 1 in fine Konstytucji) nie można utożsamiać z przesłanką wyczerpania drogi prawnej (art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym).
Są to regulacje ściśle powiązane, ale nie tożsame. Warunek, polegający na wydaniu przez sąd lub organ administracji publicznej
orzeczenia dotyczącego konstytucyjnych wolności, praw lub obowiązków skarżącego, jest ustanowiony w art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Jego konsekwencją jest przewidziana w art. 47 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym powinność załączenia do skargi konstytucyjnej
«wyroku, decyzji lub innego rozstrzygnięcia». Natomiast warunek «wyczerpania drogi prawnej» został ustanowiony w art. 46 ust.
1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w ramach przyznanej ustawodawcy kompetencji do określenia zasad wnoszenia skarg konstytucyjnych
i dlatego ustawodawca mógł wyłączyć zastosowanie tego warunku w sytuacji, gdy droga prawna nie jest przewidziana. Przyjąć
należy, iż w ramach określenia zasad składania skarg konstytucyjnych, art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym precyzuje
tylko, jaki jest termin ich składania oraz co oznacza pojęcie «ostateczności orzeczenia», od którego doręczenia biegnie termin
do złożenia skargi konstytucyjnej. Zgodnie z ustawą jeżeli brak jest środków zaskarżenia, warunek wyczerpania drogi prawnej
nie ma znaczenia, a skarżący może złożyć skargę konstytucyjną, przyjmując za jej podstawę orzeczenie odnoszące się do przysługujących
mu konstytucyjnych wolności lub praw lub obciążających go konstytucyjnych obowiązków. Nie można natomiast przyjmować, iż ustawodawca
«zwykły» ma prawo modyfikowania konstytucyjnych warunków dopuszczalności skargi konstytucyjnej, a w szczególności, iż może
modyfikować te przesłanki, które precyzyjnie zostały określone w samej Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie bowiem
podkreślał, że to ustawy winny być interpretowane przez pryzmat Konstytucji, zaś interpretowanie Konstytucji przy odwoływaniu
się do treści pojęć użytych w ustawach byłoby zaprzeczeniem znaczenia Konstytucji jako «najwyższego prawa»” (OTK ZU nr 5/B/2004,
poz. 300).
2.6.2. Jak już stwierdził Trybunał, skarga konstytucyjna jest dopuszczalna wyłącznie wtedy, gdy skarżący wskaże ostateczne
orzeczenie, z którego wydaniem wiąże naruszenie praw lub wolności konstytucyjnych. Wskazanie, które rozstrzygnięcie skarżący
uznaje za ostateczne orzeczenie, współwyznacza granice skargi konstytucyjnej, a więc wiąże Trybunał na mocy art. 66 ustawy
o TK. Oznacza to, że Trybunał nie może wyręczać skarżącego w spełnieniu obowiązku wskazania w skardze konstytucyjnej ostatecznego
orzeczenia (zob. postanowienie z 17 listopada 1999 r., sygn. Ts 87/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 183).
2.6.3. Ze skargi konstytucyjnej z 19 sierpnia 2009 r. wynika, że skarżący upatruje naruszenia jego konstytucyjnych praw lub
wolności w związku z wydaniem przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, II Wydział Karny, postanowienia z 28 lipca 2009 r. (sygn. akt
II AKz 296/09), utrzymującego w mocy postanowienie Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydziału III Karnego, z 9 czerwca 2009 r. (sygn.
akt III Kop 48/09). Z kolei w piśmie procesowym z 20 października 2009 r. skarżący stwierdził, że ostatecznym rozstrzygnięciem
o jego prawach jest postanowienie Ministra Sprawiedliwości z 24 sierpnia 2009 r. o wydaniu i częściowej odmowie wydania państwu
obcemu osoby ściganej (sygn. PR VI Oz 597/08/E; dalej: postanowienie Ministra Sprawiedliwości). Pismo procesowe z 20 października
2009 r. z uwagi na jego charakter i treść nie jest odrębną (nową) skargą konstytucyjną wniesioną do Trybunału Konstytucyjnego,
ale pismem, którym skarżący zmodyfikował skargę konstytucyjną z 19 sierpnia 2009 r. W piśmie tym skarżący napisał:
„Odnośnie sposobu naruszenia wolności lub praw skarżącego, to w pierwszej kolejności podnoszę, iż w związku z wydaniem w dniu
24.08.2009 r. przez Ministra Sprawiedliwości postanowienia o wydaniu i częściowej odmowie wydania skarżącego Stanom Zjednoczonym
Ameryki, uzupełniam skargę konstytucyjną [podkreślenie skarżącego], wskazując wprost na postanowienie Ministra Sprawiedliwości
z dnia 24.08.2009 r. do sygn. PR VI Oz 597/08/E jako ostateczne rozstrzygnięcie o prawach i obowiązkach skarżącego”.
2.6.4. Zgodnie z obowiązującymi w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym zasadami dyspozycyjności i skargowości, Trybunał
jest zobowiązany potraktować pismo skarżącego z 20 października 2009 r. jako merytoryczną modyfikację skargi, polegającą na
wskazaniu jako ostatecznego orzeczenia w jego sprawie postanowienia Ministra Sprawiedliwości z 24 sierpnia 2009 r. W związku
z tym dla niniejszego postępowania istotne jest ustalenie, czy wskazane przez skarżącego rozstrzygnięcie jest faktycznie ostatecznym
orzeczeniem w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji.
2.7. Postępowanie ekstradycyjne
2.7.1. Przepisy k.p.k. ukształtowały trzy etapy postępowania ekstradycyjnego. Pierwszy etap, gdy organ państwa obcego (wzywającego)
złoży wniosek ekstradycyjny, toczy się przed prokuratorem. Prokurator przesłuchuje osobę, której dotyczy wniosek ekstradycyjny,
i w miarę potrzeby zabezpiecza dowody znajdujące się w kraju. Wniesienie sprawy przez prokuratora do właściwego miejscowo
sądu okręgowego otwiera drugi etap postępowania ekstradycyjnego. W trzecim, ostatnim etapie, postępowanie ekstradycyjne prowadzi
Minister Sprawiedliwości, który może wydać osobę ściganą państwu obcemu albo odmówić jej wydania (zob. S. Steinborn, [w:]
Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. 2, red. J. Grajewski, Warszawa 2010, s. 733-734).
Jak stanowią przepisy k.p.k., o dopuszczalności wydania ściganego orzeka sąd okręgowy w postanowieniu wydawanym na posiedzeniu.
Przed wydaniem postanowienia sąd umożliwia osobie ściganej złożenie wyjaśnień ustnie lub na piśmie, a w razie wniosku o wydanie
w celu przeprowadzenia postępowania karnego, na uzasadniony wniosek tej osoby, przeprowadza dowody znajdujące się w kraju
(art. 603 § 1 k.p.k.). Obrońca osoby ściganej ma prawo wziąć udział w posiedzeniu (art. 603 § 2 k.p.k.).
Zgodnie z art. 604 § 1 k.p.k., wydanie jest niedopuszczalne, jeżeli: 1) osoba, której wniosek dotyczy, jest obywatelem polskim
albo korzysta w Rzeczypospolitej Polskiej z prawa azylu; 2) czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo gdy ustawa uznaje,
że czyn nie stanowi przestępstwa albo że sprawca nie popełnia przestępstwa lub nie podlega karze; 3) nastąpiło przedawnienie;
4) postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało prawomocnie zakończone; 5) byłoby ono sprzeczne z polskim
prawem; 6) zachodzi uzasadniona obawa, że w państwie żądającym wydania wobec osoby wydanej może zostać orzeczona lub wykonana
kara śmierci; 7) zachodzi uzasadniona obawa, że w państwie żądającym wydania może dojść do naruszenia wolności i praw osoby
wydanej; 8) dotyczy osoby ściganej za popełnienie bez użycia przemocy przestępstwa z przyczyn politycznych.
Z kolei w myśl 604 § 2 k.p.k., wydania można odmówić w szczególności, jeżeli: 1) osoba, której wniosek dotyczy, ma w Rzeczypospolitej
Polskiej stałe miejsce zamieszkania; 2) przestępstwo zostało popełnione na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej albo na polskim
statku wodnym lub powietrznym; 3) co do tego samego czynu tej samej osoby toczy się postępowanie karne; 4) przestępstwo podlega
ściganiu z oskarżenia prywatnego; 5) według prawa państwa, które złożyło wniosek o wydanie, przestępstwo jest zagrożone karą
pozbawienia wolności do roku lub karą łagodniejszą albo orzeczono taką karę; 6) przestępstwo, w związku z którym żąda się
wydania, jest przestępstwem o charakterze wojskowym lub skarbowym, albo o charakterze politycznym innym niż określone w §
1 pkt 8 oraz 7) państwo, które złożyło wniosek o wydanie, nie zapewnia wzajemności.
2.7.2. W sytuacji związania Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikowaną umową międzynarodową, jak ma to miejsce w rozpatrywanej
sprawie, zgodnie z art. 615 § 2 k.p.k. wymienionych przepisów (działu XIII k.p.k.) nie stosuje się, jeżeli umowa międzynarodowa,
której Rzeczpospolita Polska jest stroną albo akt prawny regulujący działanie międzynarodowego trybunału karnego stanowi inaczej.
Jak stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z 29 sierpnia 2007 r. (sygn. akt II KK 134/07) OSNwSK nr 1/2007, poz. 1887:
„W art. 615 § 2 k.p.k. określono, iż przepisów działu XIII k.p.k. (w tym także art. 611b k.p.k.) nie stosuje się, jeśli umowa
międzynarodowa, której Polska jest stroną, stanowi inaczej. Łączy się to z konstytucyjną zasadą pierwszeństwa umowy międzynarodowej
ratyfikowanej przez Polskę nad ustawą, gdy tej ostatniej nie da się pogodzić ze wspomnianą umową”.
Mimo zmiany k.p.k. nadal aktualny jest pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w postanowieniu z 29 lipca 1997 r. (sygn. akt II KKN
313/97) OSNKW nr 9-10/1997, poz. 85, że:
„ustawodawca pozostawił sądowi orzekającemu w przedmiocie wniosku państwa obcego o wydanie osoby ściganej swobodę orzekania
w tym sensie, że jest on władny stwierdzić, czy z obowiązujących przepisów prawa, w tym wiążących Polskę dwu- i wielostronnych
traktatów międzynarodowych, wynika in concreto dopuszczalność, czy niedopuszczalność wydania tej osoby państwu wnioskującemu”.
2.7.3. Sądy orzekające w sprawie skarżącego musiały zatem stosować przepisy k.p.k. z uwzględnieniem postanowień umowy z USA
o ekstradycji.
2.7.4. Ściganemu, o którego wydanie złożyło wniosek państwo wzywające, przysługuje zażalenie na postanowienie sądu poprzedzające
rozstrzygnięcie Ministra Sprawiedliwości o jego wydaniu albo niewydaniu państwu wzywającemu (art. 603 k.p.k.). Kontrola sądu
rozpatrującego zażalenie ogranicza się jednak wyłącznie do stwierdzenia, czy zachodzą przeszkody skutkujące niedopuszczalnością
uwzględnienia wniosku państwa obcego o wydanie osoby ściganej wymienione w art. 604 § 1 k.p.k. lub w odpowiedniej umowie międzynarodowej,
ponieważ okoliczności wskazane w art. 604 § 2 k.p.k., na podstawie których można odmówić wydania, nie mogą być podstawą stwierdzenia
przez sąd, że wydanie jest prawnie niedopuszczalne (zob. M. Płachta, [w:] J. Grajewski, L. K. Paprzycki, M. Płachta, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. 2, Kraków 2003, s. 604-606; S. Steinborn, op.cit., s. 751-752; P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego. Komentarz do art. 468-682, t. 3, red. P. Hofmański, Warszawa 2007, s. 593-594 oraz postanowienie Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 12 listopada 2007 r.,
sygn. akt II AKz 339/07, Lex nr 357215).
2.7.5. Zgodnie z art. 603 § 3 k.p.k., jeżeli sąd orzeknie o niedopuszczalności wydania, wydanie nie może nastąpić. Natomiast,
jeżeli sąd stwierdzi, że wydanie jest dopuszczalne, Minister Sprawiedliwości wydaje osobę ściganą władzom obcego państwa albo
odmawia jej wydania z powodu wystąpienia tzw. względnych przeszkód ekstradycyjnych wyliczonych w art. 604 § 2 k.p.k. bądź
przeszkód o innym charakterze, w tym politycznych czy humanitarnych (zob. M. Płachta, op cit., s. 595; S. Steinborn, op.cit., s. 742; P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, op.cit., s. 585).
2.7.6. W art. 603 § 5 oraz art. 603a § 5 k.p.k. ustawodawca użył czasownika „rozstrzyga” w odniesieniu do czynności Ministra
Sprawiedliwości w postępowaniu ekstradycyjnym, co mogłoby prima facie sugerować, że to Minister Sprawiedliwości ostatecznie kształtuje sytuację prawną osoby ściganej. Ustalenie sensu czynności
„rozstrzygania” przez Ministra Sprawiedliwości na gruncie art. 603 § 5 oraz art. 603a § 5 k.p.k. wymaga odwołania się do ukształtowanej
praktyki, przyjętego w polskim porządku prawnym modelu postępowania ekstradycyjnego i celu tego postępowania.
Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 17 października 1996 r. (sygn. akt I KZP 27/96, OSNKW nr 1-2/1997, poz. 1),
wyraził pogląd, że
„Nie można się też zgodzić z wywodami (…), że pozytywna opinia w sprawie ekstradycyjnej nie kończy postępowania w rozumieniu
art. 463 § 1 k.p.k., ponieważ nie jest wiążąca dla Prokuratora Generalnego [obecnie: Ministra Sprawiedliwości]. Pomijając
już fakt, że art. 463 § 1 k.p.k. [obecnie: art. 519 zdanie pierwsze k.p.k.] nie stawia żadnych wymagań co do wiążącego charakteru
zaskarżonego kasacją orzeczenia, należy ponadto dokładniej wyjaśnić znaczenie użytego w art. 533 § 2 k.p.k. [obecnie: art.
603 § 3 k.p.k.] określenia «wiążące».
Przepis ten, stanowiąc, że wiążące jest prawomocne postanowienie sądu stwierdzające prawną niedopuszczalność ekstradycji,
przesądza tylko o tym, że w takiej sytuacji Prokurator Generalny [obecnie: Minister Sprawiedliwości] nie może podjąć pozytywnej
decyzji o wydaniu podejrzanego. Niewłaściwe byłoby jednak wnioskowanie a contrario z art. 533 § 2 k.p.k. [obecnie: art. 603 § 3 k.p.k.], że Prokurator Generalny [obecnie: Minister Sprawiedliwości] nie jest
w żadnym sensie związany postanowieniem sądu stwierdzającym prawną dopuszczalność ekstradycji. Prokurator Generalny [obecnie:
Minister Sprawiedliwości] nie jest nią związany w tym sensie, że mimo stwierdzenia dopuszczalności ekstradycji może, z innych
niż prawne powodów, odmówić wydania podejrzanego. Opinia ta jest jednak wiążąca w innym sensie. Prokurator Generalny [obecnie:
Minister Sprawiedliwości] nie może mianowicie, wbrew opinii sądu, na podstawie własnej odmiennej oceny przesłanek prawnych
uznać, że ekstradycja jest w danym przypadku prawnie niedopuszczalna. Kwestia bowiem stwierdzenia prawnej dopuszczalności
ekstradycji została przez obowiązujące uregulowanie pozostawiona w kompetencji sądu”.
Przedstawiona interpretacja Sądu Najwyższego poprzednio obowiązujących przepisów k.p.k. zachowuje nadal aktualność.
2.7.7. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że na gruncie obowiązującego k.p.k., jeżeli sąd wyda postanowienie o niedopuszczalności
wydania, to Minister Sprawiedliwości nie może wydać osoby ściganej władzom państwa wzywającego. Orzeczenie sądu o dopuszczalności
wydania osoby ściganej władzom państwa wzywającego jest również wiążące dla Ministra Sprawiedliwości w tym sensie, że nie
może on wbrew orzeczeniu sądu uznać prawnej niedopuszczalności wydania. W tej sytuacji jednak Minister Sprawiedliwości może
wydać osobę ściganą władzom państwa wzywającego albo odmówić jej wydania.
2.7.8. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że przyjęty w polskim prawie model postępowania ekstradycyjnego oparty jest na rozstrzyganiu
dopuszczalności ekstradycji przez sąd (art. 55 ust. 5 Konstytucji oraz art. 603 w związku z art. 604 § 1 k.p.k.), a następnie
rozstrzyganiu przez organ władzy wykonawczej – Ministra Sprawiedliwości wniosku o wydanie osoby ściganej władzom obcego państwa.
Specyfikę tego postępowania trafnie opisał Z. Cybichowski:
„Wydanie ma dwie strony: prawną i polityczną; pierwsza obejmuje bezstronne rozstrzygnięcie kwestyj prawnych, do czego sąd
najwięcej jest powołany; druga dotyczy stosunków z zagranicą, a tu powinna rozstrzygać decyzja rządu. Wniosek o wydanie, prawnie
nie uzasadniony, nie powinien być uwzględniony z powodów politycznych, lecz polityka może wymagać odrzucenia wniosku, który
jest prawnie usprawiedliwiony, np. w razie wybuchu rewolucji w kraju wzywającym lub na mocy prawa represaljów” (Z. Cybichowski,
Prawo międzynarodowe. Publiczne i prywatne, Warszawa 1932, s. 528-529).
2.7.9. Powierzenie sądom rozpatrzenia, czy nie zachodzi jedna z bezwzględnych przeszkód wydania osoby ściganej władzom państwa
wzywającego, a następnie Ministrowi Sprawiedliwości rozstrzygnięcia wniosku o wydanie osoby ściganej władzom państwa wzywającego
zapewnia efektywną realizację celu postępowania ekstradycyjnego, jakim jest przekazanie tak szybko, jak to możliwe, osoby
ściganej, aby przeprowadzić jej proces przed właściwym miejscowo i rzeczowo sądem państwa wzywającego.
2.7.10. Konkludując, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że faktyczne wydanie osoby ściganej władzom państwa wzywającego poprzedza
bezpośrednio nie postępowanie sądowe, lecz sui generis postępowanie prowadzone przez Ministra Sprawiedliwości na podstawie przepisów k.p.k. Postanowienie sądu o niedopuszczalności
wydania powoduje, że nie może ono nastąpić. Z kolei postanowienie sądu o dopuszczalności wydania skutkuje tym, że Minister
Sprawiedliwości nie może wbrew orzeczeniu sądu, na podstawie własnej odmiennej oceny przesłanek prawnych, uznać, że ekstradycja
jest w danym przypadku niedopuszczalna; może jednak odmówić ekstradycji z powodu wystąpienia tzw. względnych przeszkód ekstradycyjnych
wyliczonych w art. 604 § 2 k.p.k. albo przeszkód o innym charakterze, np. politycznych czy humanitarnych.
2.8. W orzecznictwie Trybunału utrwalił się pogląd, że orzeczenie władzy publicznej ma charakter ostateczny, gdy skarżącemu
nie przysługuje już od niego środek odwoławczy, ani też nie toczy się żadne postępowanie, w ramach którego orzeczenie to może
zostać zmienione lub uchylone. Trybunał Konstytucyjny może wkroczyć dopiero po wyczerpaniu wszelkich procedur pozwalających
na rozstrzygnięcie sprawy. Skarga konstytucyjna spełnia więc przesłankę przewidzianą w art. 79 Konstytucji dopiero wtedy,
gdy nie istnieją już żadne możliwości poddania wyroku, decyzji lub innego rozstrzygnięcia przewidzianej procedurą kontroli
(zob. postanowienie TK z: 5 grudnia 1997 r., sygn. Ts 14/97; 21 stycznia 1998 r., sygn. Ts 27/97, OTK ZU nr 2/1998, poz. 19;
20 maja 1998 r., sygn. Ts 76/98, OTK ZU Aneks/1999, poz. 53; 1 września 1998 r., sygn. Ts 107/98, OTK ZU Aneks/1999, poz.
79).
2.8.1. W sprawie skarżącego Sąd Apelacyjny w Krakowie w postanowieniu z 28 lipca 2009 r. (sygn. akt II AKz 296/09) utrzymał
w mocy zaskarżone przez niego postanowienie Sądu Okręgowego w Krakowie z 9 czerwca 2009 r. (sygn. akt III Kop 48/09) o dopuszczalności
wydania stronie amerykańskiej skarżącego w celu przeprowadzenia postępowania karnego w sprawie 07-80128-CR-Hurley dotyczącej
oszustwa, oraz niedopuszczalności wydania stronie amerykańskiej skarżącego w celu przeprowadzenia postępowania karnego w sprawie
05-80089-CR-Cohn dotyczącej fałszywego oświadczenia i krzywoprzysięstwa. Następnie Minister Sprawiedliwości postanowił o wydaniu
i częściowej odmowie wydania państwu obcemu osoby ściganej – skarżącego (postanowienie z 24 sierpnia 2009 r., sygn. PR VI
Oz 597/08/E).
2.9. Kierując się potrzebą jak najpełniejszej ochrony konstytucyjnych praw i wolności, Trybunał stwierdza, że w postępowaniu
ekstradycyjnym zarówno postanowieniu sądu apelacyjnego rozstrzygającemu zażalenie na postanowienie sądu okręgowego, jak i
postanowieniu Ministra Sprawiedliwości można przypisać charakter ostatecznego rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 79 Konstytucji.
W postępowaniu ekstradycyjnym orzeczenie sądu ostatecznie kształtuje sytuację prawną osoby ściganej w zakresie dopuszczalności
wydania osoby ściganej państwu wzywającemu, a postanowienie Ministra Sprawiedliwości ostatecznie rozstrzyga, czy osoba ścigana
zostanie faktycznie wydana państwu wzywającemu, czy też nie dojdzie do jej wydania.
W zależności, które z tych rozstrzygnięć wskaże skarżący jako ostateczne w jego sprawie – upływ trzymiesięcznego terminu wniesienia
skargi konstytucyjnej będzie liczony od doręczenia bądź postanowienia sądu apelacyjnego wydanego na skutek zażalenia, bądź
postanowienia Ministra Sprawiedliwości w przedmiocie wydania państwu obcemu osoby ściganej. Skarżący może zatem kwestionować
konstytucyjność zarówno przepisów prawnych, na podstawie których sąd orzekł o dopuszczalności ekstradycji, jak i przepisów
prawnych, na podstawie których Minister Sprawiedliwości rozstrzygnął w przedmiocie wydania państwu obcemu osoby ściganej.
2.10. Ponownie rozpatrując sprawę dopuszczalności wydania skarżącego po rozpoznaniu przez Sąd Najwyższy kasacji wniesionej
przez Prokuratora Generalnego, Sąd Okręgowy w Krakowie, Wydział III Karny w postanowieniu z 9 czerwca 2009 r. (sygn. akt III
Kop 48/09) wskazał art. 4 umowy z USA o ekstradycji jako podstawę swojego rozstrzygnięcia. Również Sąd Apelacyjny w Krakowie,
rozpatrując zażalenie skarżącego na postanowienie sądu pierwszej instancji, odwoływał się w uzasadnieniu swojego orzeczenia
do art. 4 umowy z USA o ekstradycji (postanowienie z 28 lipca 2009 r., sygn. akt II Akz 296/09). Minister Sprawiedliwości
nie wskazał w ogóle podstawy prawnej wydania postanowienia z 24 sierpnia 2009 r. o wydaniu i częściowej odmowie wydania państwu
obcemu osoby ściganej (sygn. PR VI Oz 597/08/E).
2.11. Podstawa prawna ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie
2.11.1. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału przedmiotem jego kontroli w postępowaniu wszczętym na podstawie skargi
konstytucyjnej jest podstawa prawna wydanego przez sąd lub organ administracji publicznej ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie
skarżącego. Pojęcie „podstawa prawna” ma przy tym autonomiczne znaczenie na gruncie przepisów konstytucyjnych regulujących
instytucję skargi konstytucyjnej. Z uwagi na charakter skargi konstytucyjnej nie może być ono utożsamiane wyłącznie z przepisem,
który stanowił normatywną (kompetencyjną, proceduralną) podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia. Takie zawężenie rozumienia
pojęcia „podstawa prawna” prowadziłoby bowiem w konsekwencji do zanegowania istoty skargi konstytucyjnej. Skarga ta jest środkiem
ochrony konstytucyjnych wolności i praw jednostki, służącym eliminacji z porządku prawnego niekonstytucyjnego aktu normatywnego.
O tym, że zaskarżony akt normatywny był w znaczeniu konstytucyjnym podstawą ostatecznego orzeczenia, można generalnie mówić
wtedy, gdy owo rozstrzygnięcie – przy tym samym przedmiocie i zakresie sprawy – byłoby lub mogłoby być inne w przypadku nieobowiązywania
normy prawnej o treści kwestionowanej przez skarżącego. Nie ma przy tym decydującego znaczenia, czy organ prowadzący zakończoną
sprawę powołał kwestionowany przez skarżącego przepis explicite, czy też przepis ten był merytoryczną przesłanką zastosowania prawa w danej sprawie (zob. postanowienia TK z: 9 listopada
1999 r., sygn. Ts 19/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 181; 6 lutego 2001 r., sygn. Ts 139/00, OTK ZU nr 2/2001, poz. 40).
2.11.2. Jak stwierdził Trybunał w pkt. 2.5.2. części III uzasadnienia niniejszego wyroku, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji
wyraża elementy normy prawnej, która upoważnia organ wykonujący (w Polsce – Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego
lub osobę wyznaczoną przez Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego, w Stanach Zjednoczonych Ameryki – Sekretarza
Stanu lub osobę wyznaczoną przez Sekretarza Stanu) do wydania własnych obywateli ściganych w postępowaniu karnym lub uznanych
winnymi przestępstw stanowiących podstawę wydania przez organy w państwie wzywającym, jeżeli według jego uznania będzie to
właściwe i możliwe. Sądy orzekające w przedmiocie ekstradycji skarżącego musiały również zastosować art. 4 ust. 1 umowy z
USA o ekstradycji, co wynika z art. 55 ust. 2 Konstytucji oraz art. 615 § 2 k.p.k.
2.11.3. Konkludując, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że zaskarżony art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji był podstawą
postanowienia Ministra Sprawiedliwości, które skarżący wskazał jako ostateczne orzeczenie w jego sprawie i w związku z tym
może być poddany kontroli konstytucyjności w postępowaniu zainicjowanym skargą konstytucyjną.
3. Kwestia zgodności art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji z art. 55 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 Konstytucji
3.1. Zdaniem skarżącego, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest niezgodny z art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji, ponieważ
możliwość ekstradycji obywatela polskiego nie wynika z treści umowy międzynarodowej, która jedynie odsyła do systemu prawa
i pozostawia rozstrzygnięcie dopuszczalności ekstradycji obywatela polskiego urzędnikowi w ramach uznania administracyjnego,
dodatkowo bez klarownych przesłanek takiego uznania. Poza tym art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest zupełnie niedookreślony
i nieostry, a przez to sprzeczny z wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą państwa prawnego. Wszelkie ograniczenia zakazu ekstradycji
muszą być sformułowane wprost, zgodnie ze standardami konstytucyjnymi, szczególnie że tak poważne ograniczenie suwerenności
państwa jest bezpośrednio powiązane z najdalej idącym ograniczeniem prawa obywatelskiego do bycia sądzonym we własnym kraju
i faktycznym pozbawieniem opieki obywatela polskiego przez własne państwo. Umowa międzynarodowa, o której mowa w art. 55 ust.
2 Konstytucji, musi wskazywać, czy jest możliwa ekstradycja obywatela polskiego, w sposób niebudzący wątpliwości. Ponadto
skarżący zarzucił niezgodność art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji z zasadą pewności prawa, ponieważ treść zaskarżonego
postanowienia umowy z USA o ekstradycji nie pozwala stwierdzić, czy w ogóle wynika z niego możliwość ekstradycji obywatela
polskiego jako wyjątku od zakazu ekstradycji obywateli polskich, a także jakimi przesłankami ma kierować się organ administracyjny
przy podejmowaniu decyzji.
3.2. Art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji stanowi:
„Ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 2 i 3” (art. 55 ust. 1);
„Ekstradycja obywatela polskiego może być dokonana na wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli
możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej lub ustawy wykonującej akt prawa stanowionego
przez organizację międzynarodową, której Rzeczpospolita Polska jest członkiem, pod warunkiem że czyn objęty wnioskiem o ekstradycję:
1) został popełniony poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, oraz
2) stanowił przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej lub stanowiłby przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej
Polskiej w razie popełnienia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno w czasie jego popełnienia, jak i w chwili złożenia
wniosku” (art. 55 ust. 2).
Obowiązujący art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji jest wynikiem nowelizacji Konstytucji ustawą o zmianie Konstytucji. W poprzedniej
wersji art. 55 Konstytucji nie przewidywał ekstradycji obywatela polskiego.
3.3. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że w art. 55 ust. 1 ustrojodawca w 2006 r. wyraził zakaz ekstradycji obywatela polskiego,
ale też wskazał od niego wyjątki, odsyłając do art. 55 ust. 2 i 3 Konstytucji. Art. 55 ust. 1 Konstytucji nie może być zatem
właściwie zinterpretowany, jeżeli pominie się przepisy, do których ustrojodawca odsyła. Jak wynika z art. 55 ust. 2 Konstytucji
ekstradycja obywatela polskiego może być dokonana na wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli spełnione
zostaną łącznie następujące warunki:
możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej lub ustawy wykonującej akt prawa stanowionego
przez organizację międzynarodową, której Rzeczpospolita Polska jest członkiem;
czyn objęty wnioskiem o ekstradycję został popełniony poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
czyn objęty wnioskiem o ekstradycję stanowił przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej lub stanowiłby przestępstwo
według prawa Rzeczypospolitej Polskiej w razie popełnienia na jej terytorium, zarówno w czasie jego popełnienia, jak i w chwili
złożenia wniosku.
3.4. Jak wykazał Trybunał Konstytucyjny w pkt. 2.3 tej części uzasadnienia, umowa z USA o ekstradycji, na gruncie obowiązującej
Konstytucji, jest umową międzynarodową ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, a więc spełnia jeden z warunków,
przewidzianych w art. 55 ust. 2 Konstytucji: „ekstradycja obywatela polskiego może być dokonana (…), jeżeli możliwość taka
wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej (…)”.
3.5. Skarżący w petitum skargi wskazał jako wzorzec kontroli art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji art. 55 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, że art. 2 Konstytucji nie może stanowić samodzielnego wzorca kontroli konstytucyjności
w postępowaniu wszczętym na podstawie skargi konstytucyjnej, ponieważ nie wynikają z niego wprost żadne konkretne prawa lub
wolności. Dla ochrony konstytucyjnych praw i wolności w trybie skargi konstytucyjnej podstawy poszukiwać należy nie w ogólnej
klauzuli demokratycznego państwa prawnego, lecz w konkretnych przepisach Konstytucji wyrażających określone wolności i prawa.
Trybunał nie wyklucza jednak przywołania art. 2 Konstytucji w skardze konstytucyjnej jako wzorca kontroli konstytucyjności,
wówczas gdy obok niego skarżący wskazuje inną normę konstytucyjną, statuującą wolność lub prawo (zob. wyroki TK z: 12 grudnia
2001 r., sygn. SK 26/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 258; 6 lutego 2002 r., sygn. SK 11/01, OTK ZU nr 1/A/2002, poz. 2; 16 grudnia
2003 r., sygn. SK 34/03, OTK ZU nr 9/A/2003 poz. 102).
W rozpatrywanej sprawie skarżący wskazał w petitum skargi art. 2 Konstytucji w związku z zarzutem naruszenia art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji, a więc tych przepisów Konstytucji,
które statuują prawo podmiotowe przysługujące każdemu obywatelowi polskiemu. Ponadto w uzasadnieniu podniósł, że art. 4 ust.
1 umowy z USA o ekstradycji jest niezgodny z art. 55 ust. 1 i wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą pewności prawa ze względu
na „niedookreśloność” i „nieostrość”. W związku z tym Trybunał Konstytucyjny uznaje, że art. 2 Konstytucji może pełnić funkcję
pomocniczego wzorca kontroli w rozpatrywanej sprawie.
3.6. Skarżący zarzuca, że z treści umowy z USA o ekstradycji nie wynika możliwość ekstradycji obywatela polskiego, która jedynie
odsyła do systemu prawa i pozostawia rozstrzygnięcie dopuszczalności ekstradycji obywatela polskiego urzędnikowi w ramach
uznania administracyjnego, dodatkowo bez klarownych przesłanek takiego uznania. Zdaniem skarżącego umowa międzynarodowa, o
której mowa w art. 55 ust. 2 Konstytucji, musi, w sposób niebudzący wątpliwości, wskazywać, czy jest możliwa ekstradycja obywatela
polskiego. Tymczasem art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest zupełnie niedookreślony i nieostry, a przez to sprzeczny
z wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą państwa prawnego. W ocenie skarżącego, wszelkie ograniczenia zakazu ekstradycji muszą
być sformułowane wprost, szczególnie że tak poważne ograniczenie suwerenności państwa jest bezpośrednio powiązane z najdalej
idącym ograniczeniem prawa obywatelskiego do bycia sądzonym we własnym kraju i faktycznym pozbawieniem opieki obywatela polskiego
przez własne państwo.
3.7. Polska jest stroną licznych, dwustronnych oraz wielostronnych, umów międzynarodowych o ekstradycji. Umowy te zasadniczo
mają podobną systematykę: w pierwszej kolejności tworzą ogólne zobowiązanie do uwzględniania wniosków ekstradycyjnych, w dalszej
kolejności określają przesłanki uwzględnienia wniosku ekstradycyjnego i przeszkody ekstradycyjne, a następnie określają tryb
postępowania w sprawach wniosków ekstradycyjnych uregulowanych umową międzynarodową.
3.8. Umowa z USA o ekstradycji odpowiada tej charakterystyce. Zgodnie z art. 1 tej umowy: „Umawiające się Państwa zobowiązują
się do wzajemnego wydawania, zgodnie z postanowieniami niniejszej umowy, osób, które przez organy w Państwie wzywającym są
ścigane w postępowaniu karnym lub zostały uznane winnymi przestępstw stanowiących podstawę wydania”.
Dalsze postanowienia umowy z USA o ekstradycji określają przesłanki warunkujące powstanie takiego zobowiązania. Art. 2 oraz
art. 3 umowy z USA o ekstradycji wyznaczają katalog przestępstw, których popełnienie przez osobę objętą wnioskiem ekstradycyjnym
może stanowić podstawę wydania, natomiast art. 4-8 umowy z USA o ekstradycji wskazują ewentualne przeszkody ekstradycyjne.
Z kolei art. 9-22 umowy z USA o ekstradycji regulują niektóre aspekty trybu postępowania w sprawie wniosków ekstradycyjnych
składanych na podstawie umowy.
3.8.1. Określone w umowach o ekstradycji przeszkody ekstradycyjne mogą mieć charakter bezwzględny lub względny. W przypadku
bezwzględnych przeszkód ekstradycyjnych w umowie z USA o ekstradycji używa się zwrotu „wydanie nie nastąpi”, natomiast w przypadku
przeszkód o charakterze względnym – zwrotów: „Państwo wezwane może odmówić wydania” (art. 6) lub „Żadne z Umawiających się
Państw nie jest zobowiązane” (art. 4 ust. 1). Bezwzględnymi przeszkodami ekstradycyjnymi w umowie z USA o ekstradycji są:
1) polityczny lub wojskowy charakter przestępstwa (art. 5);
2) prawomocne skazanie lub uniewinnienie osoby ściganej w państwie wezwanym (zasada ne bis in idem) (art. 7) oraz
3) przedawnienie karalności (art. 8).
Charakter względnych przeszkód ekstradycyjnych mają natomiast:
a) obywatelstwo osoby objętej wnioskiem (art. 4) oraz
b) zagrożenie karą śmierci w państwie wzywającym (art. 6).
Zgodnie z kontrolowanym art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji: „Żadne z Umawiających się Państw nie jest zobowiązane do
wydawania własnych obywateli, jednakże organ wykonujący w Państwie wezwanym, będzie mógł dokonać wydania takich osób, jeżeli
według jego uznania będzie to właściwe i możliwe”. Z treści tego postanowienia wynika, że obywatelstwo nie jest bezwzględną
przeszkodą ekstradycyjną, a jedynie państwo wezwane może odmówić wydania własnego obywatela.
3.8.2. Z przedstawionego w rozpatrywanej sprawie stanowiska Ministra Spraw Zagranicznych (pismo z 12 lipca 2010 r., sygn.
DPT-224/2010/61210/JTW/78698) wynika, że spośród umów międzynarodowych zawartych przez Polskę, klauzulę opcjonalną, zgodnie
z którą obywatelstwo polskie stanowi wyłącznie względną przeszkodę ekstradycyjną, oprócz umowy z USA o ekstradycji, zawierają:
Europejska konwencja o ekstradycji, sporządzona w Paryżu dnia 13 grudnia 1957 r. (Dz. U. z 1994 r. Nr 70, poz. 307) – art.
6 ust. 1 lit. a: „Każda z Umawiających się Stron ma prawo do odmowy wydania własnych obywateli”; Umowa między Rzecząpospolitą
Polską a Australią o ekstradycji, sporządzona w Kanberze dnia 3 czerwca 1998 r. (Dz. U. z 2000 r. Nr 5, poz. 51) – art. 3
ust. 2 zdanie pierwsze: „Każda z Umawiających się Stron ma prawo odmowy ekstradycji własnych obywateli” oraz traktat między
Rzecząpospolitą Polską a Wielką Brytanią o wydawaniu zbiegłych przestępców, podpisany w Warszawie dnia 11 stycznia 1932 r.
(Dz. U. z 1934 r. Nr 17, poz. 135, ze zm.) – art. 4: „Każda ze Stron zastrzega sobie prawa odmowy lub zgody na wydawanie drugiej
Stronie swych własnych poddanych lub obywateli”. W przypadku pozostałych dwustronnych umów ekstradycyjnych zawartych przez
Polskę, obywatelstwo polskie stanowi bezwzględną przeszkodę ekstradycyjną.
3.8.3. Stany Zjednoczone Ameryki dążą od wielu lat w praktyce traktatowej do ograniczenia lub wyłączenia możliwości odmowy
wydania osoby ściganej wyłącznie ze względu na obywatelstwo (zob. M.J. Garcia, Ch. Doyle, Extradition To and From the United States: Overview of the Law and Recent Treaties, CRS Report for Congress 2010, s. 13).
Minister Spraw Zagranicznych w przywołanym piśmie z 12 lipca 2010 r. wskazał, że zakaz odmowy uwzględnienia wniosku o wydanie
wyłącznie ze względu na obywatelstwo osoby objętej wnioskiem wyrażają wprost umowy bilateralne zawarte przez Stany Zjednoczone
z: Argentyną, Belize, Estonią, Indiami, Jordanią, Łotwą, Litwą, Paragwajem, Peru, Rumunią, Republiką Południowej Afryki, Sri
Lanką, Trynidadem i Tobago, Wielką Brytanią, Włochami, Zimbabwe, a także Szwajcarią, z tym, że w odniesieniu do ostatniej
z wymienionych umów międzynarodowych odmowa wydania ze względu na obywatelstwo może mieć miejsce, jeżeli państwo wezwane ma
jurysdykcję do przeprowadzenia postępowania karnego względem osoby objętej wnioskiem w zakresie przestępstwa objętego wnioskiem
ekstradycyjnym.
Umowy zawarte przez Stany Zjednoczone z Chile, Portugalią, Słowacją i Wenezuelą zawierają tzw. proste klauzule opcjonalne,
wskazujące, że „zgodnie z postanowieniami Umowy żadne Umawiające się Państwo nie będzie zobowiązane do wydawania własnych
obywateli”. Umowy te nie potwierdzają wprost uprawnienia państw do wydania własnych obywateli, a jednocześnie nie wprowadzają
obywatelstwa państwa wezwanego jako bezwzględnej przeszkody ekstradycyjnej.
Klauzule o brzmieniu zasadniczo identycznym z art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji występują w traktatach ekstradycyjnych
zawartych przez Stany Zjednoczone z: Australią, Koreą, Hiszpanią (1970 r.), Malezją i Nową Zelandią.
Podobne klauzule, jak zamieszczona w art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, występują również w umowach ekstradycyjnych
zawartych przez Stany Zjednoczone z Austrią, Brazylią, Cyprem, Holandią (1988 r.) i Meksykiem, z tym że w treści tych klauzul
są odesłania do prawa krajowego, np. „Żadne z Umawiających się Państw nie jest zobowiązane do wydawania własnych obywateli,
jednakże organ wykonujący w Państwie wezwanym będzie mógł dokonać wydania takich osób, jeżeli według jego uznania będzie to
właściwe, a prawo Państwa wezwanego nie stoi temu na przeszkodzie” (umowa USA-Austria).
Umowy zawarte przez Stany Zjednoczone z Bułgarią i Maltą zawierają rozwiązaniapośrednie. Wprowadzają katalog przestępstw,
w odniesieniu do których odmowa wydania nie może nastąpić ze względu na obywatelstwo osoby objętej wnioskiem, a dodatkowopotwierdzają
istnienie uprawnienia organu wykonawczego do wyrażenia zgody na wydanie obywateli własnych w odniesieniu do przestępstw spoza
tego katalogu.
Umowy zawarte przez Stany Zjednoczone z Belgią, Francją, Luksemburgiem oraz Węgrami przewidują natomiast wzajemny brak obowiązku
wydawania obywateli własnych, a jednocześnie upoważniają Stany Zjednoczone do wydawania obywateli własnych, np. „Żadna Umawiająca
się Strona nie będzie zobowiązana do wydawania własnych obywateli, jednakże organ wykonawczy Stanów Zjednoczonych będzie mógł
dokonać wydania takich osób, jeżeli według jego uznania będzie to właściwe” (umowa USA-Belgia).
Odmienne i szczególne rozwiązania zawierają umowy Stanów Zjednoczonych z Japonią, Boliwią oraz Grecją. Wszystkie one dopuszczają
jednak w pewnych okolicznościach wydanie obywateli własnych.
Spośród wymienionych państw posiadających umowy ekstradycyjne z USA m.in. Brazylia, Bułgaria, Malta i Włochy wyłączają lub
ograniczają w konstytucjach dopuszczalność ekstradycji własnych obywateli.
3.9. Art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest przykładem klauzuli opcjonalnej, która statuuje możliwość uchylenia się
od wydania własnego obywatela. Postanowienie to należy jednak interpretować z uwzględnieniem art. 1 umowy z USA o ekstradycji,
z którego wynika obowiązek wydawania wszystkich osób ściganych w postępowaniu karnym lub uznanych winnymi przestępstw stanowiących
podstawę wydania bez względu na obywatelstwo. Wbrew twierdzeniom skarżącego, z umowy z USA o ekstradycji wynika zatem możliwość
ekstradycji obywatela polskiego, a tym samym spełniony jest warunek wyrażony w art. 55 ust. 1 i 2 Konstytucji, że ekstradycja
obywatela polskiego może być dokonana, „(…) jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy
międzynarodowej (…)”.
Ustrojodawca nie wymaga, by ratyfikowana umowa międzynarodowa nakazywała ekstradycję obywatela polskiego. Warunkiem wystarczającym
ekstradycji obywatela polskiego, w myśl przepisów Konstytucji, jest regulacja zawarta w ratyfikowanej umowie międzynarodowej,
z której wynika taka możliwość. Innymi słowy, ekstradycja obywatela polskiego jest dopuszczalna nie tylko wtedy, gdy ratyfikowana
umowa międzynarodowa wprowadza taki obowiązek, lecz także wtedy, gdy wynika z niej tylko taka możliwość.
Z art. 1 umowy z USA o ekstradycji wynika obowiązek wydawania wszystkich osób ściganych w postępowaniu karnym lub uznanych
winnymi przestępstw stanowiących podstawę wydania, ale art. 4 ust. 1 tej umowy daje podstawę do uchylenia się od tego obowiązku,
ponieważ obywatelstwo nie jest bezwzględną przeszkodą ekstradycji.
3.10. Skarżący zarzuca również, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest niedookreślony i nieostry, a przez to narusza
zasadę pewności prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji.
3.10.1. Nakaz określoności przepisów prawnych, rozumiany jako wymaganie formułowania tychże przepisów w sposób zapewniający
dostateczny stopień precyzji, jeśli chodzi o ustalenie ich znaczenia i skutków prawnych, traktuje się jako jeden z elementów
zasady ochrony zaufania obywatela do państwa, wynikający z art. 2 Konstytucji (zob. zwłaszcza orzeczenia TK z: 19 czerwca
1992 r., sygn. U 6/92, OTK w 1992 r., cz. I, poz. 13; 1 marca 1994 r., sygn. U 7/93, OTK w 1994 r., cz. I, poz. 5; 26 kwietnia
1995 r., sygn. K 11/94, OTK w 1995 r., cz. I, poz. 12 oraz wyroki z 17 października 2000 r., sygn. SK 5/99, OTK ZU nr 7/2000,
poz. 254 i z 24 lutego 2003 r., sygn. K 28/02, OTK ZU nr 2/A/2003, poz. 13). Choć zasada określoności nakazuje z dużą ostrożnością
posługiwać się w stanowionym prawie zwrotami niedookreślonymi, nie da się zupełnie ich wyeliminować (zob. uchwałę TK z 6 listopada
1991 r., sygn. W 2/91, OTK w 1991 r., poz. 20 oraz wyroki z: 15 września 1999 r., sygn. K 11/99, OTK ZU nr 6/1999, poz. 116;
14 grudnia 1999 r., sygn. SK 14/98, OTK ZU nr 7/1999, poz. 163 i 17 października 2000 r., sygn. SK 5/99).
Już w sprawie o sygn. W 2/91 Trybunał stwierdził, że:
„posługiwania się w prawie (...) pojęciami nieostrymi nie można a priori traktować jako uchybienia legislacyjnego. Często bowiem skonstruowanie określonej normy prawnej przy ich pomocy stanowi jedyne
rozsądne wyjście. Na straży właściwego zastosowania takiej normy stoją przede wszystkim normy procesowe, nakazujące wykazanie
przesłanek, jakie legły u podstaw zastosowania w konkretnej sprawie normy prawnej skonstruowanej przy użyciu tego rodzaju
nieostrego pojęcia”.
W wyroku z 28 października 2009 r., w sprawie o sygn. Kp 3/09, podsumowującym dorobek orzeczniczy (OTK ZU nr 9/A/2009, poz.
138, pkt 6.2. części III uzasadnienia), wydanym w pełnym składzie, Trybunał Konstytucyjny zauważył, że: „Norma konstytucyjna
nakazująca zachowanie odpowiedniej określoności regulacji prawnych ma charakter zasady prawa. Nakłada to na ustawodawcę obowiązek
jej optymalizacji w procesie stanowienia prawa. Ustawodawca powinien dążyć do możliwie maksymalnej realizacji wymogów składających
się na tę zasadę. Tym samym stopień określoności konkretnych regulacji podlega każdorazowej relatywizacji w odniesieniu do
okoliczności faktycznych i prawnych, jakie towarzyszą podejmowanej regulacji. Relatywizacja ta stanowi naturalną konsekwencję
nieostrości języka, w którym redagowane są teksty prawne oraz różnorodności materii podlegającej normowaniu.
Z powyższych względów na ustawodawcy ciąży obowiązek tworzenia przepisów prawa możliwie najbardziej określonych w danym wypadku,
zarówno pod względem ich treści, jak i formy. Na oba wymiary określoności prawa składają się kryteria, które były wielokrotnie
wskazywane w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, mianowicie: precyzyjność regulacji prawnej, jasność przepisu oraz jego
legislacyjna poprawność. Kryteria te składają się na tzw. test określoności prawa, który każdorazowo powinien być odnoszony
do badanej regulacji”.
W orzecznictwie Trybunału przez precyzyjność regulacji prawnej należy rozumieć możliwość dekodowania z przepisów jednoznacznych
norm prawnych (a także ich konsekwencji) za pomocą reguł interpretacji przyjmowanych na gruncie określonej kultury prawnej.
Innymi słowy, nakaz określoności przepisów prawnych powinien być rozumiany jako wymóg formułowania przepisów w taki sposób,
aby zapewniały dostateczny stopień precyzji, jeśli chodzi o ustalenie ich znaczenia i skutków prawnych.
Jasność przepisu ma gwarantować jego komunikatywność względem adresatów. Innymi słowy, chodzi o zrozumiałość przepisu na gruncie
języka powszechnego. Wymóg jasności oznacza nakaz tworzenia przepisów zrozumiałych dla ich adresatów, którzy od racjonalnego
prawodawcy mają prawo oczekiwać stanowienia norm niebudzących wątpliwości co do nakładanych obowiązków lub przyznawanych praw.
Poprawność przepisów prawa oznacza zgodność przepisu z wymogami poprawnej legislacji, których wyrazem są Zasady techniki prawodawczej.
Są to wymogi co do technicznej strony legislacji i mają wtórny charakter wobec dwóch pierwszych kryteriów, tzn. wymóg poprawności
służyć ma zapewnieniu takiego wysłowienia norm prawnych, które gwarantować będą ich precyzyjność i jasność (tamże oraz powołane
tam orzeczenia TK).
Jednocześnie Trybunał zwrócił uwagę, że: „W celu uznania niekonstytucyjności regulacji, której wnioskodawca stawia zarzut
niedookreślonej, nie wystarcza tylko i wyłącznie abstrakcyjne stwierdzenie nieokreśloności tekstu prawa. Nieprecyzyjne brzmienie
lub niejasna treść przepisu nie w każdym wypadku uzasadniają wyeliminowanie go z obrotu prawnego w wyniku orzeczenia Trybunału.
Zdaniem Trybunału, niejasność lub nieprecyzyjność przepisu może uzasadniać stwierdzenie jego niezgodności z Konstytucją, o
ile jest tak daleko posunięta, że wynikających z niej rozbieżności nie da się usunąć za pomocą zwyczajnych środków mających
na celu wyeliminowanie niejednolitości w stosowaniu prawa. Pozbawienie mocy obowiązującej określonego przepisu z powodu jego
niejasności czy nieprecyzyjności powinno być traktowane jako środek ostateczny, stosowany wtedy, gdy inne metody usuwania
wątpliwości dotyczących treści przepisu, w szczególności przez jego interpretację, okażą się niewystarczające” (tamże, pkt 6.3.1. części III uzasadnienia oraz powołane tam orzeczenia TK).
Trybunał stwierdził również, że: „Ocena konstytucyjności aktu normatywnego zawsze musi mieć charakter złożony. W wypadku określoności,
złożoność tego procesu dostrzegana jest na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, w odniesieniu do analizy samej określoności uwzględnić
należy najpierw wspomniane wyżej aspekty testu określoności (precyzyjność, jasność, poprawność), a następnie we właściwej
proporcji odnieść je do charakteru badanej regulacji. Drugą płaszczyznę stanowi kontekst aksjologiczny, w jakim przeprowadzana
jest kontrola konstytucyjności norm. Na kontekst ten składa się wykładnia całości reguł, zasad i wartości konstytucyjnych,
z którymi skonfrontowana musi zostać badana norma, wyinterpretowana z przepisu poddanego wcześniej kontroli z formalnego punktu
widzenia (określoności właśnie)” (tamże).
3.10.2. Każda umowa międzynarodowa, bez względu na to, kiedy została zawarta, i niezależnie od jej przedmiotu i procedury
wprowadzenia do polskiego systemu prawa, musi być zgodna z Konstytucją i podlega kognicji Trybunału (art. 188 pkt 1 Konstytucji).
Z Konstytucji wynika zatem obowiązek wszystkich organów władzy publicznej RP biorących udział w procedurze związania RP umową
międzynarodową do zapewnienia, by jej postanowienia były zgodne z ustawą zasadniczą. W szczególności obowiązek ten adresowany
jest do Rady Ministrów jako podmiotu upoważnionego do zawierania umów międzynarodowych wymagających ratyfikacji oraz zatwierdzania
i wypowiadania innych umów (art. 146 ust. 4 pkt 10 Konstytucji).
Kontrolując konstytucyjność umów międzynarodowych Trybunał Konstytucyjny musi jednak uwzględniać ich specyfikę. W tym zakresie
Trybunał podziela stanowisko wyrażone w czasie rozprawy przez przedstawicieli Ministra Spraw Zagranicznych, że umowę międzynarodową
od aktów prawa wewnętrznego odróżniają następujące cechy: Po pierwsze, państwa-strony, kształtując treść umowy, nie mają pełnej
swobody ustalania jej treści – z samej istoty umowy wynika bowiem, że jest ona wynikiem kompromisu uwzględniającego interesy
i wartości suwerennych państw, o ile ostatecznie mają one wolę związać się daną umową. Po drugie, umowa międzynarodowa nie
tylko godzi interesy państw-stron, ale konstruowana jest w taki sposób, aby nadawała się do stosowania w co najmniej dwóch
porządkach prawnych, z uwzględnieniem ich wartości i tradycji. Po trzecie, podczas interpretacji umowy międzynarodowej należy
stosować metody interpretacji i narzędzia semantyczne wykształcone w ramach doktryny autonomicznej wykładni w prawie międzynarodowym,
w celu ustalenia zgodnej woli państw-stron. W ten sposób unika się sytuacji, że umowa międzynarodowa ma inną treść w każdym
ze stosujących ją państw. I po czwarte, umowa międzynarodowa wywiera podwójny skutek: może przyznawać prawa lub nakładać obowiązki,
w tym także na obywateli niebędących stronami tej umowy (skutek w prawie wewnętrznym), oraz zobowiązuje państwa-strony do
określonego działania w celu lojalnego wykonania przyjętego zobowiązania.
Trybunał stwierdza, że konieczność pogodzenia różnych kultur i wyrastających z nich systemów prawnych powoduje, że zasada
określoności przepisów prawnych rozumiana z takim samym rygoryzmem jak w odniesieniu do przepisów krajowych mogłaby stać się
przeszkodą w zawieraniu umów międzynarodowych z innymi państwami. Biorąc pod uwagę, że umowy międzynarodowe są konsensualnymi
źródłami prawa, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, iż wynikająca z art. 2 Konstytucji zasada określoności przepisów prawnych
ma jedynie odpowiednie zastosowanie do postanowień umów międzynarodowych. Dokonując oceny zgodności umów międzynarodowych
z zasadą określoności przepisów prawnych, należy mieć na uwadze w szczególności potrzebę współpracy z innymi krajami, o której
mowa we wstępie do Konstytucji: „(…) świadomi potrzeby współpracy ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej (…)” .
3.10.3. Odnosząc powyższe ustalenia do zarzutu niezgodności art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji w kontekście wskazanych
przez skarżącego wzorców: art. 55 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 Konstytucji, Trybunał stwierdza, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji nie można interpretować w oderwaniu od pozostałych postanowień umowy. Postanowienie to nie stanowi
bowiem samodzielnej podstawy wydania obywatela polskiego. Ekstradycja obywatela polskiego jest możliwa wyłącznie wtedy, gdy
zostały spełnione inne przesłanki dopuszczalności wniosku i po prawomocnym orzeczeniu sądu, że nie zachodzi jedna z określonych
w art. 604 § 1 k.p.k. bezwzględnych przeszkód ekstradycyjnych.
Trybunał stwierdza również, że z uwagi na uwarunkowania polityczne związane z wydaniem osoby ściganej władzom państwa wzywającego,
udział Ministra Sprawiedliwości w postępowaniu ekstradycyjnym jest konsekwencją konstytucyjnej kompetencji Rady Ministrów
do prowadzenia polityki zagranicznej (art. 146 ust. 1 i ust. 4 pkt 9 Konstytucji) oraz podziału władz (art. 10 Konstytucji).
Jednocześnie Trybunał zauważa, że przyznanie organowi wykonawczemu państwa-strony, w art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji,
upoważnienia do wydania własnego obywatela, „(…) jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe”, nie oznacza przyznania temu organowi władzy uznaniowej o charakterze absolutnym i oderwanym od jakichkolwiek kryteriów legalności
działania. Postanowienie to dopuszcza bowiem zgodę Ministra Sprawiedliwości na wydanie obywatela polskiego jedynie wówczas,
gdy jest to „możliwe”, a także „właściwe”.
Trybunał Konstytucyjny podziela stanowisko Ministra Spraw Zagranicznych (pismo z 12 lipca 2010 r., sygn. DPT-224/2010/61210/JTW/78698),
że termin „możliwość” odnosi się zarówno do dopuszczalności uwzględnienia wniosku o wydanie w świetle przesłanek i przeszkód
ekstradycyjnych określonych w samej umowie o ekstradycji oraz przepisach k.p.k., jak też do możliwości czysto faktycznej,
uzależnionej np. od faktycznego przebywania osoby objętej wnioskiem pod władzą jurysdykcyjną państwa wezwanego czy jej stanu
zdrowia.
Z kolei określenie wydania mianem „właściwego” odnosi się do sfery suwerennych kompetencji państwa wezwanego, podejmującego
decyzję o wydaniu osoby objętej wnioskiem, na którą mogą mieć wpływ względy natury innej niż tylko prawne. O dopuszczalności
wydania osoby ściganej państwu wzywającemu orzeka sąd na podstawie właściwych postanowień umów międzynarodowych wiążących
Polskę oraz art. 604 § 1 k.p.k., a następnie wniosek o ekstradycję rozstrzyga organ władzy wykonawczej – Minister Sprawiedliwości.
W sytuacji gdy sąd orzeknie niedopuszczalność ekstradycji, Minister Sprawiedliwości nie może wydać osoby ściganej państwu
wzywającemu. Natomiast jeżeli sąd stwierdzi, że ekstradycja jest dopuszczalna, Minister Sprawiedliwości może wydać osobę ściganą
państwu wzywającemu albo omówić jej wydania z powodów wystąpienia względnych przeszkód ekstradycyjnych wyliczonych w art.
604 § 2 k.p.k. bądź przeszkód o innych charakterze, w tym politycznych czy humanitarnych.
3.11. Za nietrafne należy uznać zarzuty skarżącego, że Rzeczpospolita Polska jako strona umowy z USA o ekstradycji nie chciała
ekstradycji swoich obywateli, gdyż umowa ta weszła w życie już po przyjęciu Konstytucji, która wprowadzała bezwzględny zakaz
ekstradycji obywatela polskiego, a zmiany w Konstytucji dokonane w celu wprowadzenia wyjątku od generalnego zakazu ekstradycji
obywateli polskich związane były z regulacjami dotyczącymi europejskiego nakazu aresztowania.
Umowa z USA o ekstradycji została sporządzona w Waszyngtonie 10 lipca 1996 r., a więc w momencie obowiązywania Małej Konstytucji
i utrzymanych w mocy przepisów Konstytucji z 1952 r., które nie normowały zakazu ekstradycji obywatela polskiego. W momencie
zatem zawierania umowy z USA o ekstradycji i jej ratyfikacji w polskim systemie prawa nie obowiązywała norma bezwzględnie
zakazująca ekstradycji obywatela polskiego. Natomiast zmiana Konstytucji dokonana ustawą o zmianie Konstytucji, jakkolwiek
była następstwem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 27 kwietnia 2005 r. w sprawie o sygn. P 1/05 (OTK ZU nr 4/A/2005, poz.
42), który orzekł o niekonstytucyjności art. 607t § 1 k.p.k. w zakresie, w jakim zezwala na przekazanie obywatela polskiego
do państwa członkowskiego Unii Europejskiej na podstawie europejskiego nakazu aresztowania, to nie była ograniczona tylko
do implementacji europejskiego nakazu aresztowania.
W uzasadnieniu projektu ustawy o zmianie Konstytucji, Prezydent, który wniósł ów projekt, wskazał, że nowelizacja ustawy zasadniczej
„dotyczyć będzie również wydania na podstawie wniosku złożonego przez Międzynarodowy Trybunał Karny osoby posiadającej obywatelstwo
polskie” (druk sejmowy nr 580, V kadencji, s. 3). W opinii o projekcie tej ustawy oraz o projekcie ustawy o zmianie ustawy
– Kodeks postępowania karnego (druki sejmowe nr 580 i 581), sporządzonej na zlecenie Biura Analiz Sejmowych, P. Hofmański
zwracał uwagę, że „ekstradycja może występować w trzech różnych postaciach, jako:
– wydanie państwu obcemu (uregulowana w rozdziale 65 k.p.k.),
– przekazanie innemu państwu członkowskiemu Unii Europejskiej (uregulowane w rozdziale 65a k.p.k.) oraz
– dostarczenie osoby Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu (uregulowane w rozdziale 66a k.p.k.)” (Opinia o projekcie ustawy o zmianie Konstytucji RP oraz o projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania Karnego
(Druki nr 580 i nr 581) z 1 czerwca 2006 r., [w:] Nowelizacja art. 55 Konstytucji RP przez Sejm V kadencji, Druki sejmowe nr 580, 876, Biuro Analiz Sejmowych Kancelaria Sejmu 2006 nr 1, s. 20; tak samo: A. Grzelak, ekspert ds. legislacji, Opinia prawna w sprawie projektów ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie ustawy Kodeks postępowania
karnego (druki nr 580 i 581) z 8 czerwca 2006 r., [w:] Nowelizacja art. 55 Konstytucji RP przez Sejm V kadencji, Druki sejmowe nr 580, 876, Biuro Analiz Sejmowych, Kancelaria Sejmu, 2006 nr 1, s. 22-23).
Te opinie ekspertów były przedmiotem dyskusji na posiedzeniach Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia przedstawionych przez
Prezydenta RP projektów ustaw o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie ustawy – Kodeks postępowania
karnego (zob. Biuletyn z posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia przedstawionych przez Prezydenta RP projektów ustaw o zmianie
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego (nr 2), nr 972/V kadencji z 21 sierpnia 2006 r.).
Sama treść obowiązującego art. 55 Konstytucji dowodzi wreszcie, że celem dokonanej przez parlament nowelizacji ustawy zasadniczej
z 8 września 2006 r. nie było wyłącznie umożliwienie stosowania w polskim porządku prawnym instytucji europejskiego nakazu
aresztowania. Ustrojodawca wyszedł w ten sposób naprzeciw widocznej wyraźnie tendencji we współczesnym świecie ułatwiania
ścigania osób stojących pod zarzutem popełnienia przestępstw innych niż polityczne i uchylających się wskutek ucieczki do
innego państwa od stawienia się przed wymiarem sprawiedliwości. Tendencja ta wiąże się z podkreślaniem przez społeczność międzynarodową,
w tym w ramach Narodów Zjednoczonych, Rady Europy oraz Unii Europejskiej, potrzeby skutecznego przeciwstawiania się kulturze
bezkarności (culture of impunity). Przyjęto między innymi, że to, iż osoba ścigana jest obywatelem państwa wezwanego, nie powinno stanowić bezwzględnej przeszkody
do jej wydania, o ile inne przesłanki określone w prawie państwa wezwanego nie stoją ku temu na przeszkodzie. Takie podejście
zapewnia osądzenie sprawy przez sąd właściwy dla miejsca popełnienia zarzucanego czynu przestępnego oraz uwzględnia w większym
stopniu interes osób pokrzywdzonych takim czynem. Do tej wartości nawiązuje w preambule umowa między RP a USA o ekstradycji,
stanowiąc, iż jej strony pragną: „zapewnić bardziej skuteczną współpracę pomiędzy obydwoma Państwami w zwalczaniu przestępczości
oraz ułatwić stosunki pomiędzy obydwoma Państwami w dziedzinie ekstradycji (…)”.
3.12. Konkludując, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest zgodny z art. 55 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 Konstytucji.
4. Kwestia zgodności art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji z art. 78 Konstytucji
4.1. Zdaniem skarżącego, art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest niezgodny z art. 78 Konstytucji, ponieważ ani wprost,
ani poprzez odwołanie się do zasad postępowania administracyjnego nie przewiduje możliwości zaskarżenia uznaniowej decyzji
„organu wykonującego”, którym jest Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny. Tymczasem kontrola instancyjna jest szczególnie
istotna w przypadkach, gdy decyzja ma charakter arbitralny i uznaniowy. Przy założeniu, że „możliwość”, o jakiej mowa w art.
4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, odnosi się do stanu prawnego, to „właściwość”, w nim wymieniona, odnosi się do kwestii
stricte politycznych i uznaniowych. Minister Sprawiedliwości jako organ wydający musi wskazać, dlaczego jego zdaniem wydanie danej
osoby jest właściwe. Pozostawienie swobodnej decyzji poza kontrolą instancyjną skutkowałoby całkowitą dowolnością i poczuciem
bezkarności, jeśli chodzi o decydowanie o dalszych losach i życiu obywatela polskiego.
Zgodnie z art. 78 Konstytucji:
„Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasady oraz tryb
zaskarżania określa ustawa”.
Przepis ten wyraża zasadę, że jednostka (każda ze stron) ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji
w celu sprawdzenia (skontrolowania) ich prawidłowości. Przez orzeczenia i decyzje, o których mowa w art. 78 Konstytucji, należy
rozumieć wszelkie rozstrzygnięcia indywidualne kształtujące sytuację prawną jednostki. Prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji
wydanych w pierwszej instancji przysługuje każdej ze stron postępowania, a jego treścią jest możliwość poddania weryfikacji
wszelkich rozstrzygnięć indywidualnych wydanych w pierwszej instancji. Tak rozumiane prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji
wydanych w pierwszej instancji jest jednym ze środków ochrony praw i wolności, a więc ma charakter proceduralny wobec praw
i wolności wyrażonych we wcześniejszych podrozdziałach rozdziału II Konstytucji. Jednocześnie prawo to nie jest absolutne,
ponieważ zgodnie z art. 78 zdaniem drugim Konstytucji ustawodawca może wprowadzić wyjątki od niego.
Konstytucja nie precyzuje charakteru tych wyjątków, nie wskazuje ani zakresu podmiotowego, ani przedmiotowego, w jakim odstępstwo
od tego prawa jest dopuszczalne. Nie znaczy to jednak, iż ustawodawca ma pełną, niczym nieskrępowaną swobodę ustalania katalogu
takich wyjątków. W pierwszym rzędzie należy liczyć się z tym, że nie mogą one prowadzić do naruszenia innych norm konstytucyjnych.
Ponadto nie mogą powodować przekreślenia samej zasady ogólnej, która na gruncie zwykłego ustawodawstwa stałaby się de facto wyjątkiem od wprowadzanej w różnych postępowaniach jednoinstancyjności. Należy zatem uznać, że odstępstwo od zasady wyznaczonej
treścią art. 78 Konstytucji w każdym razie powinno być podyktowane szczególnymi okolicznościami, które usprawiedliwiałyby
pozbawienie strony postępowania środka odwoławczego (zob. wyrok z 12 czerwca 2002 r., sygn. P 13/01, OTK ZU nr 4/A/2002, poz.
42, pkt 2 części III uzasadnienia). Trybunał podziela stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku z 16 listopada 1999 r. w sprawie
o sygn. SK 11/99, że:
„konstytucyjna kwalifikacja konkretnych środków zaskarżenia pozostawionych przez prawodawcę do dyspozycji strony uwzględniać
musi całokształt unormowań determinujących przebieg danego postępowania. W szczególności konieczne jest zarówno odniesienie
do rodzaju sprawy rozstrzyganej w danym postępowaniu, struktury i charakteru organów podejmujących rozstrzygnięcie, jak i
wreszcie konsekwencji oddziaływania innych zasad i norm konstytucyjnych, w szczególności zaś konstytucyjnej zasady prawa do
sądu” (OTK ZU nr 7/1999, poz. 158, pkt 2 części III uzasadnienia).
4.2. Jak ustalił Trybunał w pkt. 2.7 części III uzasadnienia niniejszego wyroku, faktyczne wydanie osoby ściganej władzom
obcego państwa poprzedza bezpośrednio nie postępowanie sądowe, lecz sui generis postępowanie prowadzone przez Ministra Sprawiedliwości na podstawie przepisów k.p.k. Rozstrzygnięcie Ministra Sprawiedliwości
– jako organu władzy wykonawczej – nie jest zatem decyzją administracyjną w rozumieniu k.p.a. Jednocześnie od rozstrzygnięcia
tego k.p.k. nie przewiduje środka odwoławczego.
Osobie ściganej, o której wydanie złożyło wniosek państwo wzywające, przysługuje natomiast zażalenie na poprzedzające rozstrzygnięcie
Ministra Sprawiedliwości postanowienie sądu (art. 603 k.p.k.). Zażalenie dotyczy prawnej dopuszczalności wydania. Sąd sprawdza
więc, czy nie zachodzą przeszkody ekstradycji wymienione w art. 604 § 1 k.p.k. lub w odpowiedniej umowie międzynarodowej.
Natomiast okoliczności wskazane w art. 604 § 2 k.p.k., na podstawie których można odmówić wydania, nie mogą być podstawą stwierdzenia,
że wydanie jest niedopuszczalne. Postanowienie sądu o niedopuszczalności wydania powoduje, że nie może ono nastąpić. Postanowienie
sądu, że wydanie jest dopuszczalne, nie przesądza o rozstrzygnięciu Ministra Sprawiedliwości, który ma szeroki zakres swobody
w tym względzie.
4.3. Skarżący zarzuca, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest niezgodny z art. 78 Konstytucji, ponieważ ani wprost,
ani poprzez odwołanie się do zasad postępowania administracyjnego nie przewiduje możliwości zaskarżenia uznaniowej decyzji
Ministra Sprawiedliwości.
4.4. Rozpatrując ten zarzut, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że rozstrzygnięcie Ministra Sprawiedliwości o wydaniu nie jest
decyzją administracyjną, ale rozstrzygnięciem podejmowanym na podstawie przepisów k.p.k., ewentualnie w związku z konkretnymi
postanowieniami ratyfikowanych umów międzynarodowych.
4.5. Zgodnie z zaskarżonym art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji: „Żadne z Umawiających się Państw nie jest zobowiązane
do wydawania własnych obywateli, jednakże organ wykonujący w Państwie wezwanym będzie mógł dokonać wydania takich osób, jeżeli
według jego uznania będzie to właściwe i możliwe”. Z postanowienia tego nie wynika, że strona nie ma możliwości zaskarżenia
do sądu rozstrzygnięcia Ministra Sprawiedliwości o ekstradycji. Ewentualny zarzut niezgodności z art. 78 Konstytucji skarżący
mógłby stawiać odpowiednim przepisom k.p.k., a nie art. 4 umowy z USA o ekstradycji, który upoważnia Ministra Sprawiedliwości
do wydania własnych obywateli ściganych w postępowaniu karnym lub uznanych winnymi przestępstw stanowiących podstawę wydania
przez organy w państwie wzywającym, jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe. Skarżący w niniejszej sprawie
jak wiadomo nie zaskarżył jednak przepisów k.p.k. będących podstawą prawomocnego orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Krakowie (sygn.
akt II AKz 296/09).
4.6. Konkludując, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji nie jest niezgodny z art. 78 Konstytucji.
5. Uchylenie postanowienia tymczasowego
5.1. Postanowieniem tymczasowym z 1 października 2009 r., sygn. Ts 203/09, Trybunał Konstytucyjny wstrzymał wykonanie postanowienia
Ministra Sprawiedliwości z 24 sierpnia 2009 r. (sygn. PR VI Oz 597/08/E) o wydaniu i częściowej odmowie wydania państwu obcemu
osoby ściganej – Randy’ego Craiga Levine’a, do czasu rozpoznania jego skargi konstytucyjnej.
5.2. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że na skutek stwierdzenia zgodności z Konstytucją zaskarżonego przez Randy’ego Craiga
Levine’a art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji ustały przyczyny wydania postanowienia tymczasowego z 1 października 2009
r., sygn. Ts 203/09.
Z przedstawionych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.