W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 16 sierpnia 2006 r. skarżący zarzucił art. 212 § 1 i art. 214
ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.) sprzeczność z art. 2, art. 54 ust. 1, art.
16 ust. 2, art. 31 ust. 3 i art. 42 Konstytucji, natomiast art. 213 § 2 tegoż aktu – w zakresie, w jakim ogranicza wyłączenie
bezprawności czynu z art. 212 k.k. tylko do wypadków prawdziwego zarzutu postawionego w obronie społecznie uzasadnionego interesu
– niegodność z art. 54 ust. 1, art. 16 ust. 2 oraz z art. 31 ust. 1 i art. 42 Konstytucji. Obu przepisom skarżący postawił
zarzut sprzeczności z art. 10 europejskiej Konwencji praw człowieka i podstawowych wolności.
Wyrokiem z 2 grudnia 2005 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku (sygn. akt III K 1658) uznał skarżącego za winnego popełnienia przestępstwa
pomówienia i skazał go na karę 50 stawek dziennych grzywny. Sąd Okręgowy w Białymstoku zmienił zaskarżone orzeczenie wyrokiem
z 30 marca 2006 r. (sygn. akt VIII Ka 54/06), warunkowo umarzając postępowanie karne na okres próby wynoszący 1 rok, zobowiązując
przy tym skarżącego do przeproszenia osoby pomówionej.
Z wydaniem zaskarżonych regulacji łączy skarżący naruszenie wolności wypowiedzi. Wprowadzenie odpowiedzialności karnej za
wypowiedzi zawierające krytykę, opinię, osąd czy zarzuty prowadzi w ocenie skarżącego do ograniczenia wolności gwarantowanej
w art. 54 Konstytucji. Przepisy te rozciągają odpowiedzialność karną na przypadki, w których faktycznie nie doszło do poniżenia
i utraty zaufania publicznego przez osobę pokrzywdzoną, a jedynie mogłoby to nastąpić. Jak wskazuje skarżący: „regulacja ta
jako zasadę wprowadza odpowiedzialność za korzystanie z wolności uwzględniając jedynie wąsko zakreślone wyjątki. Taką dowolność
kreowania odpowiedzialności karnej należy uznać za niekonstytucyjną w świetle art. 42 Konstytucji, ze względu na trudności
w ustaleniu kiedy istnieje pewność działania w granicach prawa”.
Niekonstytucyjność art. 213 k.k. uzasadnia skarżący ograniczeniem konstytucyjnej zasady wolności słowa wynikającej z art.
54 ust. 1 Konstytucji. W ocenie skarżącego sformułowane w kwestionowanym przepisie wyjątki od zasady odpowiedzialności karnej są zbyt wąsko ujęte.
Jest to sprzeczne z wzorcem konstytucyjnym, gdzie wolność słowa stanowi zasadę, a jej ograniczenie winno być wyjątkiem. Także
zawarte w kwestionowanym przepisie warunki uchylenia bezprawności zostały nieprecyzyjnie sformułowane. Skarżący wskazuje przykładowo
na zawarte w przepisie kryterium „społecznie uzasadnionego interesu”, które to kryterium bez „wskazania kryteriów ocennych”
rodzi niepewność odnośnie do działania w granicach prawa. Skarżący kwestionuje także wprowadzenie w kwestionowanej regulacji
kategorii prawdy i fałszu – niemożliwa w przypadku opinii, krytyki i oceny prowadzi ona do ograniczenia swobody wypowiedzi.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 13 października 2006 r. wezwano pełnomocnika skarżącego od uzupełnienia
braków formalnych wniesionej skargi konstytucyjnej poprzez m.in. dokładne określenie, w jaki sposób zastosowanie zaskarżonego
art. 214 k.k. doprowadziło do naruszenia wskazanych w skardze praw oraz podanie daty doręczenia wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku
z 30 marca 2006 r. (sygn. akt VIII Ka 54/06).
W piśmie procesowym nadesłanym w celu uzupełnienia braków skargi konstytucyjnej skarżący wskazał na prawo podmiotowe do wolności
słowa w ramach debaty publicznej, które jest zagwarantowane w art. 54 Konstytucji. Szczególnie dotyczyć to ma debaty w ramach
samorządu terytorialnego, gdzie brak faktycznej swobody wypowiedzi czynić będzie prawo, o którym mowa w art. 54 Konstytucji
– prawem iluzorycznym. Zdaniem skarżącego: „odpowiedzialność karna oparta na przesłankach art. 214 k.k. ze względu na budowę
normy, niejasność oraz niejednoznaczność i niezdefiniowanie stwarza nieograniczoną możliwość objęcia każdej wypowiedzi ramami
przepisu karnego”. Zastosowana konstrukcja odpowiedzialności w ramach art. 214 k.k. stanowi – zdaniem skarżącego – zasadę
od wyjątku „przewidzianą ze względu na formę, co niewątpliwie tworzy chaos unormowania i prowadzi do całkowitej arbitralności
orzeczeń”.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarga konstytucyjna służy eliminowaniu z porządku prawnego przepisów, których zastosowanie w konkretnej sprawie doprowadziło
do naruszenia przysługujących skarżącemu konstytucyjnych praw lub wolności. W konsekwencji przedmiotem skargi może być wyłącznie
zarzut niekonstytucyjności skierowany przeciwko normie stanowiącej podstawę wskazanego w skardze jako ostateczne rozstrzygnięcia.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego powyższej przesłanki nie spełnia kwestionowany przez skarżącego art. 214 k.k.
Zgodnie z brzmieniem tego przepisu: „Brak przestępstwa wynikający z przyczyn określonych w art. 213 k.k. nie wyłącza odpowiedzialności
sprawcy za zniewagę ze względu na formę podniesienia lub rozgłoszenia zarzutu”. Przepis ten nie zawiera znamion typu czynu
zabronionego, tylko przesądza ostatecznie o możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za przestępstwo zniewagi sprawcy
czynu zabronionego, który nie podlega odpowiedzialności karnej za przestępstwo zniesławienia ze względu na spełnienie przesłanek
z art. 213. W obu rozstrzygnięciach wydanych w sprawie skarżącego przypisano mu realizację znamion typu czynu opisanego w
art. 212 k.k. – zniesławienia. W żadnym z wydanych w sprawie wyroków nie przypisano skarżącemu realizacji znamion typu czynu
zabronionego opisanego w art. 216 k.k. Ten typ czynu zabronionego nie był także przedmiotem rozważań orzekających w sprawie
sądów, ponieważ wniesiony przeciwko skarżącemu prywatny akt oskarżenia ograniczał się także tylko do zarzutu z art. 212 k.k.
Żaden z orzekających w sprawie sądów nie przyjął także, aby zachodziły przesłanki z art. 213 k.k., co mogłoby rodzić wątpliwości
co do znaczenia tego przepisu w kontekście art. 216 k.k., określającego przesłanki zniewagi. Nie budzi zatem wątpliwości Trybunału
Konstytucyjnego, iż zawarta w art. 214 regulacja nie stanowiła podstawy rozstrzygnięć, z wydaniem których wiąże skarżący naruszenie
przysługujących mu praw konstytucyjnych, a więc nie została spełniona przesłanka skargi konstytucyjnej, co uzasadnia odmowę
nadania skardze konstytucyjnej w tym zakresie dalszego biegu.
Na marginesie wskazać należy na oczywistą bezzasadność zarzutu podniesionego w stosunku do art. 214 k.k. W ocenie Trybunału
Konstytucyjnego przepis ten nie stanowi podstawy pociągnięcia kogokolwiek do odpowiedzialności karnej. Przepis ten – jak podkreśla
się w doktrynie – jest przykładem tzw. superfluum ustawowego. Nie budzi najmniejszej wątpliwości doktryny, iż kontratyp opisany w art. 213 k.k. wyłącza odpowiedzialność karną
wyłącznie za przestępstwo zniesławienia. Zasady odpowiedzialności karnej za jednoczesną realizację znamion innego typu czynu
zabronionego, jakim jest przykładowo zniewaga spenalizowana w art. 216 k.k. pozostają bez zmian. Okoliczność, iż przepis ten
– wbrew twierdzeniu skarżącego – nie wprowadza żadnych przesłanek odpowiedzialności karnej uzasadnia przyjęcie, iż wysunięte
w skardze zarzuty skierowane przeciwko temu przepisowi, uznać należy za oczywiście bezzasadne.
Ustosunkowując się do zarzutu niekonstytucyjności kolejnego z kwestionowanych przepisów, tj. art. 212 § 1 k.k., przypomnieć
należy, iż był on już przedmiotem merytorycznego rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. P 10/06 (OTK
ZU nr 9/A/2006, poz. 128). Wyrokiem z 30 października 2006 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż wskazany przepis jest zgodny
z art. 14 i art. 54 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Nie zachodzi wątpliwość, iż zakres kwestionowanej w niniejszej sprawie normy zawiera się w treści normatywnej przepisu art.
212 § 1 k.k., który był już przedmiotem rozpoznania w wyżej powołanej sprawie. Porównując wzorce konstytucyjne przywołane
w obu sprawach, wskazać należy, iż we wniesionej skardze skarżący powołuje się wprawdzie dodatkowo na naruszenie art. 42 Konstytucji
statuującego zasadę nullum crimen sine lege, jednakże nie określa, w jaki sposób zaskarżony przepis prowadzi do naruszenia tej zasady. W skardze skoncentrowano się przede
wszystkim na naruszeniu przez zakwestionowane przepisy zasady wolności słowa. Nie ma natomiast wykazanego ani we wniesionej
skardze, ani w piśmie procesowym nadesłanym w celu uzupełnienia jej braków, na czym polegać ma naruszenie przez zaskarżony
art. 212 § 1 k.k. wynikającej z art. 42 zasady. Brak jest także wskazania, które ze znamion typu czynu zabronionego są na
tyle niedookreślone, iż zachodzi niebezpieczeństwo naruszenia tej zasady. We wniesionej skardze wprawdzie skarżący wskazuje
na nieprecyzyjne sformułowania, ale dotyczą one nie znamion typu czynu zabronionego, ale znamion kontratypu zawartych w art.
213 k.k. Reasumując, przyjąć należy, iż skarżący nie wykazał, w jaki sposób zakwestionowany art. 212 k.k. narusza zasady określone
w art. 42 Konstytucji, co oznacza niespełnienie przesłanki skargi konstytucyjnej uzasadniające odmowę nadania skardze biegu.
Także wysunięty w skardze zarzut naruszenia art. 16 ust. 2 Konstytucji, zgodnie z którym samorząd terytorialny uczestniczy
w sprawowaniu władzy publicznej, nie uzasadnia merytorycznego rozpoznania zarzutu niekonstytucyjności przepisu wniesionego
w trybie skargi konstytucyjnej. Artykuł 16 ust. 2 Konstytucji nie stanowi bowiem źródła żadnego prawa konstytucyjnego o charakterze
podmiotowym, którego naruszenie samodzielnie może uzasadniać rozpatrzenie skargi konstytucyjnej.
Pozostałe ze wskazanych w skardze wzorców konstytucyjnych są tożsame z wzorcami powołanymi w przywołanej już sprawie o sygn.
P 10/06. Jeszcze raz podkreślić należy, iż Trybunał stwierdził tam zgodność art. 212 § 1 k.k. z przywołanymi wzorcami konstytucyjnymi.
O ile nie można przyjąć tutaj powagi rzeczy osądzonej ze względu na brak tożsamości podmiotowej, o tyle nie budzi wątpliwości,
iż występuje w tej sprawie inna przesłanka uniemożliwiająca merytoryczne rozpoznanie sprawy, jaką stanowi zbędność orzekania,
u której podstaw leży zasada ne bis in idem. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego zbędne jest merytoryczne orzekanie w sytuacji, w której w stosunku do
normy prawnej zakwestionowanej w skardze będącej przedmiotem rozpoznania wypowiedział się już Trybunał Konstytucyjny. Teza
ta uzasadniana jest poprzez odwołanie się do zasady stabilizacji prawnej wytworzonej przez orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego,
(zob. np. postanowienie z 3 listopada 2006 r., SK 9 /06, OTK ZU nr 10/A/2006, poz. 158). Zbędność orzekania, która na płaszczyźnie
merytorycznego rozpatrzenia skargi konstytucyjnej uzasadnia umorzenie postępowania, na etapie wstępnej kontroli skargi stanowi
podstawę do odmowy nadania wniesionej skardze dalszego biegu.
W zakresie art. 213 § 2 k.k. wniesiona skarga została przekazana do merytorycznego rozpoznania.
Mając powyższe na uwadze, należało orzec jak na wstępie.