W skardze zarzucono, że rozstrzygnięciem opartym na art. 212 § 2 k.k. naruszona została wolność wyrażania poglądów skarżącego
oraz wolność rozpowszechniania informacji związana z wolnością prasy. Naruszenie to polega na wymierzeniu skarżącemu kary
pozbawienia wolności, co jest nieproporcjonalną ingerencją w wolność wypowiedzi, nieusprawiedliwioną naruszeniem dóbr innych
osób. Skarżący podkreśla, że nieproporcjonalność ta jest szczególnie widoczna w niniejszej sprawie, gdzie nadużycie wolności
wypowiedzi, o ile w ogóle nastąpiło, polegało na krytyce osoby, która posiada możliwość publikowania swoich poglądów w prasie.
Skarga konstytucyjna została złożona w oparciu o następujący stan faktyczny. Wyrokiem z 8 listopada 2002 r. Sąd Rejonowy w
Szczecinie (sygn. akt XIV K 332/01) uznał skarżącego za winnego tego, że działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru będąc
redaktorem naczelnym Tygodnika Regionalnego „Wieści Polickie” w kolejnych wydaniach gazety pomówił Piotra Misiłę o właściwości
i postępowanie mogące poniżyć go w oczach opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania stanowiska
Rzecznika Prasowego Zarządu Gminy, to jest popełnienia przestępstwa z art. 212 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i na podstawie
art. 212 § 2 k.k. wymierzył karę trzech miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na dwuletni
okres próby. Po rozpoznaniu apelacji skarżącego Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z 26 listopada 2003 r. (sygn. akt IV Ka
150/03) utrzymał zaskarżony wyrok w mocy. Od powyższego wyroku kasację wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich. Sąd Najwyższy oddalił
kasację postanowieniem z 22 czerwca 2004 r. (sygn. akt V KK 70/04).
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Jak wynika z wydanych w sprawie orzeczeń nadużycie wolności wypowiedzi polegało nie na nieuzasadnionej krytyce, jak twierdzi
sam skarżący, lecz na zniesławieniu osoby. Ochrona przed zniesławieniem leży u podstaw penalizacji zachowań określonych w
art. 212 § 1 k.k. i podstaw zagrożenia określonego w tym przepisie, czego zresztą skarżący nie kwestionuje. Zaostrzenie odpowiedzialności
karnej przewidziane w art. 212 § 2 k.k. wynika ze sposobu dokonania zniesławienia. Zniesławienie dokonane za pomocą środków
masowego przekazu ma bowiem dużo większy zasięg. Ratio legis zaostrzenia odpowiedzialności karnej w tym wypadku wynika bezpośrednio z art. 54 ust. 2, wprowadzającego zakaz cenzury prewencyjnej.
Brak cenzury prewencyjnej uzasadnia szczególne określenie odpowiedzialności następczej w przypadku, gdy do zniesławienia dochodzi
przy wykorzystaniu środków masowego komunikowania. W przypadku zaskarżonego przepisu nie ma znaczenia czy zniesławienia dokonuje
dziennikarz, czy też inna osoba. Typ kwalifikowany i zaostrzenie karny związane jest bowiem ze sposobem dokonania zniesławienia,
a nie z podmiotem, który dopuszcza się popełnienia tego przestępstwa. Jak trafnie podkreślił Sąd Najwyższy we wskazanym wyżej
postanowieniu, wolność wyrażania poglądów nie oznacza wolności wyrażania wypowiedzi kłamliwych. Z ustaleń poczynionych w niniejszej
sprawie wynika, że właśnie taki charakter miały wypowiedzi skarżącego, który celowo pomawiał pokrzywdzonego w oparciu o nieprawdziwe
informacje. Miało to zdeprecjonować tego ostatniego w opinii lokalnej społeczności, jako osobę pełniącą funkcję publiczną.
O tym, że informacje podawane w prasie są nieprawdziwe skarżący wiedział w chwili ich publikacji. Tego typu zachowanie nie
mieści się w zakresie przedmiotowym art. 54 ust. 1 Konstytucji i nie podlega konstytucyjnej ochronie.
Skarżący kwestionuje zagrożenie karą pozbawienia wolności, o którym mowa w art. 212 § 2 k.k., równocześnie jednak dopuszcza
takie zagrożenie karą z art. 212 § 1 k.k. Uczynienie zadość żądaniu skargi konstytucyjnej i uchylenie, w wyniku stwierdzenia
niekonstytucyjności, art. 212 § 2 k.k. oznaczałoby, że za czyn o mniejszej społecznej szkodliwości przewidziane jest zagrożenie
karą pozbawienia wolności, a za czyn o większej szkodliwości zagrożenie takie nie jest przewidziane. Żądanie skargi konstytucyjnej
zmierza de facto do odwrócenia zagrożenia karą w przypadku przestępstwa zniesławienia. Równocześnie skarżący, poza ogólnym podkreśleniem wagi
wolności wypowiedzi dla funkcjonowania prasy, nie uzasadnia szerzej zarzutu nieproporcjonalności ingerencji. Zarzuty skarżącego
zasługiwałyby na rozważenie, gdyby ingerencja w wolność wypowiedzi dokonana na podstawie art. 212 § 2 k.k. spowodowana została
niezasadną krytyką osoby. W niniejszej sprawie nie mamy jednak do czynienia tylko z krytyką, lecz z pomówieniem opartym na
nieprawdziwych informacjach. W związku z powyższym należałoby wykazać, że pomimo takiego zachowania orzeczenie kary pozbawienia
wolności stanowi nieproporcjonalną ingerencję. Skarżący nie odnosi się jednak do powyższej kwestii.
Podstawą kontroli konstytucyjności prawa jest domniemanie zgodności kontrolowanych aktów normatywnych z Konstytucją. Stawiając
zarzut naruszenia zasady proporcjonalności w zakresie ograniczenia wolności wypowiedzi, skarżący powinien wskazać sposób naruszenia
tej wolności. Ogólnikowe odwołanie się do wagi tej wolności oraz wskazanie, iż ograniczenie jest nieusprawiedliwione dokonaną
krytyką, gdy w rzeczywistości chodziło o pomówienie, nie stanowi sposobu wskazania naruszonych praw konstytucyjnych w rozumieniu
art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.).
Podnoszone w skardze konstytucyjnej zarzuty niewspółmierności kary do popełnionego czynu, jako zarzuty skierowane przeciwko
aktom stosowania prawa, leżą poza zakresem właściwości Trybunału Konstytucyjnego.
Mając powyższe na względzie, należało orzec jak w sentencji.