W sporządzonej przez radcę prawnego i wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 22 stycznia 2018 r. skardze konstytucyjnej M.J.
(dalej: skarżący) zarzucił art. 193 § 1 i 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (obecnie: Dz. U. z 2018 r. poz. 1987, ze zm. dalej:
k.p.k.) niezgodność z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Postanowieniem z 4 lutego 2019 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu stwierdzając,
że skarżący nie kwestionuje normatywnej treści art. 193 § 1 i 2 k.p.k., lecz brak systemu kontroli wiedzy osób ubiegających
się o status biegłego. W związku z powyższym uznał, że zakwestionowane przez skarżącego przepisy nie stanowiły źródła wskazanego
przez niego naruszenia konstytucyjnych wolności i praw. Z tych samych względów wskazał, że skarżący nie sprostał obowiązkowi
wskazania sposobu, w jaki unormowania będące przedmiotem skargi doprowadziły do naruszenia jego konstytucyjnych wolności i
praw.
W zażaleniu na powyższe postanowienie skarżący wniósł o nadanie skardze dalszego biegu. Wskazał, że przedmiotem kontroli w
trybie skargi konstytucyjnej może być wyłącznie przepis prawa a nie „syste[m] ustawy w całości”. Ponadto w pewnych okolicznościach,
możliwe jest zaskarżenie „braku legislacyjnego” ustawy. Zaznaczył przy tym, że nie zaskarżył normy nieistniejącego przepisu,
lecz zawarł jedynie sugestię co do sposobu usunięcia jego niekonstytucyjności. Zdaniem skarżącego, zakwestionowana norma prawna
dopuszcza gromadzenie w sprawach karnych materiału dowodowego w sposób niegwarantujący rzetelności tych dowodów, a wręcz pozwala
na gromadzenie ich w sposób dowolny. Opinie wydawane na podstawie art. 193 § 1 i 2 k.p.k. sporządzane są, jego zdaniem, przez
osoby, których wiedza zawodowa nie jest i nigdy nie została zweryfikowana empirycznie.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Zgodnie z art. 61 ust. 5 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym
(Dz. U. z 2016 r. poz. 2072, ze zm.; dalej: u.o.t.p. TK), skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie
Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje
zażalenie na posiedzeniu niejawnym. Bada w szczególności, czy w wydanym postanowieniu prawidłowo stwierdzono istnienie przesłanek
odmowy nadania skardze dalszego biegu.
2. Trybunał Konstytucyjny uznaje, że postanowienie o odmowie nadania rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest
prawidłowe, a zarzuty sformułowane w zażaleniu nie zasługują na uwzględnienie.
3. Trybunał ponownie stwierdza, że skarżący nie kwestionuje normatywnej treści art. 193 § 1 i 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997
r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. z 2018 r. poz. 1987, ze zm.; dalej: k.p.k.), lecz brak systemu kontroli wiedzy osób
ubiegających się o status biegłego. Świadczy o tym m.in. odwoływanie się do rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
24 stycznia 2005 r. w sprawie biegłych sądowych (Dz. U. Nr 15, poz. 133; dalej: rozporządzenie o biegłych) oraz teza, że nie
przewiduje ono żadnego egzaminu ani innej formy empirycznej weryfikacji wiedzy biegłego.
Skarżący, nie kwestionuje konstytucyjności rozporządzenia o biegłych, a jako przedmiot kontroli wskazuje art. 193 § 1 i 2
k.p.k., zarzucając mu niekonstytucyjność polegającą na tym, że dopuszczalne jest gromadzenie materiału dowodowego w sposób
niegwarantujący rzetelności tych dowodów (opinii), a wręcz gromadzenie ich w sposób dowolny.
Trybunał stwierdza, że art. 193 § 1 i 2 k.p.k. określa jedynie przesłanki (występowanie wiadomości specjalnych) dopuszczenia
dowodu z opinii biegłych indywidualnych oraz instytucjonalnych, nie odnosząc się do weryfikacji poziomu ich wiedzy. Owszem,
skarżący słusznie wskazuje, że w pewnych okolicznościach możliwe jest zaskarżenie „braku legislacyjnego” ustawy. Należy jednak
przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny odróżnia w swoim orzecznictwie pominięcie prawodawcze od zaniechania prawodawczego.
Syntetycznie rzecz ujmując, pozostawienie określonej problematyki poza uregulowaniem prawnym, a więc zaniechanie prawodawcze,
nie może być przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego. Zarzut niekonstytucyjności może jednak – wyjątkowo – dotyczyć pominięcia
prawodawczego, czyli sytuacji, kiedy ustawodawca unormował daną dziedzinę stosunków społecznych tylko fragmentarycznie, czym
naruszył określone wartości konstytucyjne (zob. wyrok TK z 30 września 2014 r., sygn. SK 22/13, OTK ZU nr 8/A/2014, poz. 96).
Skarżący nie przedstawił żadnych argumentów przemawiających za tym, że przedmiotem zarzutu niekonstytucyjności art. 193 §
1 i 2 k.p.k. jest pominięcie prawodawcze. W związku z tym, uwzględniając, wynikającą z art. 67 ust. 1 u.o.t.p. TK zasadę skargowości,
zarzut ten może być rozpoznawany przez Trybunał jedynie wyjątkowo. Trybunał nie znalazł więc podstaw do nadania skardze konstytucyjnej
dalszego biegu.
Mając powyższe na względzie, Trybunał – na podstawie art. 61 ust. 8 u.o.t.p. TK – nie uwzględnił zażalenia.