Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony wolności lub praw. Musi ona spełniać przesłanki, o których mowa w art.
79 ust. 1 Konstytucji oraz w przepisach ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem
Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 2072; dalej: ustawa o TK). Po pierwsze, zaskarżony w niej przepis powinien być podstawą prawną
ostatecznego orzeczenia wydanego przez sąd lub organ administracji publicznej w indywidualnej sprawie skarżącego. Po drugie,
skarżący musi uprawdopodobnić naruszenie swoich konstytucyjnych wolności lub praw wskazanych w skardze. Po trzecie, źródłem
ich naruszenia powinna być normatywna treść kwestionowanych przepisów, a sposób naruszenia musi zostać określony przez samego
skarżącego w uzasadnieniu wnoszonej skargi.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego rozpatrywana skarga konstytucyjna nie spełnia powyższych wymagań.
Zarzut skarżącego dotyczy art. 230 p.p.s.a., zgodnie z którym „od pism wszczynających postępowanie przed sądem administracyjnym
w danej instancji pobiera się wpis stosunkowy lub stały [§ 1]. Pismami, o których mowa w § 1, są skarga, skarga kasacyjna,
zażalenie oraz skarga o wznowienie postępowania [§2]”. Choć w petitum skargi skarżący wskazał, że kwestionuje § 1 i 3 p.p.s.a.,
to w piśmie z 8 marca 2017 r. wyjaśnił, że nastąpiła oczywista omyłka, gdyż kwestionowany przepis nie zawiera § 3, a jego
zarzuty dotyczą normy nakładającej obowiązek uiszczenia opłaty od pisma procesowego. Biorąc pod uwagę zasadę falsa demonstratio non nocet oraz uwzględniwszy argumentację skarżącego, Trybunał Konstytucyjny przyjął, że zarzut dotyczy art. 230 p.p.s.a., tj. § 1 i
2 tego przepisu.
Skarżący uważa, że obowiązek fiskalny w postępowaniach dotyczących sporów obywateli z organami władzy publicznej wynikający
z kwestionowanego przepisu jest niecelowy i pozbawiony podstaw konstytucyjnych. Zdaniem skarżącego sądy w jego sprawie celowo
doprowadziły do odrzucenia skargi, czym pozbawiły go prawa wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji i naruszyły art. 77 ust.
2 Konstytucji. W ocenie skarżącego jego sytuacja dowodzi, że obowiązek fiskalny może być wykorzystywany do uniemożliwienia
stronie dochodzenia naruszonych wolności lub praw.
Odnosząc się do tak sformułowanego zarzutu, Trybunał Konstytucyjny uznaje, że skarżący nie uprawdopodobnił niekonstytucyjności
kwestionowanego przepisu.
W uzasadnieniu zarzutu niezgodności art. 230 p.p.s.a. z art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji
skarżący ograniczył się w zasadzie do zdawkowego stwierdzenia, że w jego przekonaniu obowiązek fiskalny w postępowaniu sądowoadministracyjnym
nie ma uzasadnienia, gdyż postępowanie to obejmuje spory obywatela z organami władzy publicznej. Ponadto skarżący zacytował
obszerne fragmenty orzeczeń Trybunału, nie wyjaśniając jednak, jakie mają znaczenie dla analizowanej sprawy. Skarżący nie
odniósł bowiem treści tych orzeczeń do zagadnienia prawnego zaprezentowanego w jego skardze, tj. problemu pobierania wpisu
od skargi do sądu administracyjnego.
Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że wymierzanie sprawiedliwości przez sądy, w tym także sądy administracyjne, wiąże się ściśle
z kosztami procesu sądowego. Funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości z natury rzeczy generuje koszty, które w przeważającej
części pokrywane są z budżetu państwa (jak choćby koszty utrzymywania samego wymiaru sprawiedliwości). Korzystanie z wymiaru
sprawiedliwości nie jest jednak co do zasady bezpłatne.
W orzecznictwie TK przyjęto generalną zasadę odpłatności wymiaru sprawiedliwości, a co za tym idzie zarówno dostępu do sądu,
jak i ukształtowania procedury sądowej w oparciu o tę zasadę (zob. przede wszystkim wyroki TK z: 7 września 2004 r., P 4/04,
OTK ZU nr 8/A/2004, poz. 81; 17 listopada 2008 r., SK 33/07, OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 154; 7 marca 2013 r., SK 30/09, OTK
ZU nr 3/A/20123, poz. 26).
W sprawie P 4/04 Trybunał Konstytucyjny uznał, że: „Koszty sądowe są tradycyjnie uznanym instrumentem polityki państwa służącym
do regulowania relacji stron stosunków procesowych oraz – w szerszym ujęciu – stymulowania decyzji jednostek co do sposobu
prowadzenia swoich interesów i doboru środków ich ochrony. Koszty postępowania służą osiągnięciu należytej sprawności organizacyjnej
i orzeczniczej sądów oraz selekcji roszczeń szykanujących i oczywiście niezasadnych od roszczeń uzasadnionych, służących ochronie
praw i wolności jednostki. Koszty sądowe spełniają liczne funkcje: społeczne, fiskalne, a także służebne wobec wymiaru sprawiedliwości
(...). Funkcja społeczna oznacza wpływ, jaki koszty postępowania wywierają nażycie społeczne w sensie pozytywnym (ograniczenie
pieniactwa, szykanowania przeciwnika, minimalizacja zachęt do ochrony fikcyjnych interesów i chęci niesłusznego wzbogacenia
się kosztem przeciwnika etc), jaki negatywnym (np. utrudnienie dostępu do wymiaru sprawiedliwości, zaburzenia funkcjonowania
zasady faktycznej równości uczestników postępowania). Funkcje fiskalne polegają na uzyskaniu częściowego przynajmniej zwrotu
kosztów funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. (...) Funkcje służebne wobec wymiaru sprawiedliwości przejawiają się przede
wszystkim wpływem kosztów na zachowania stron w trakcie procesu”.
Choć cytowane orzeczenie Trybunału dotyczyło przepisu z zakresu postępowania cywilnego, to argumenty w nim przedstawione cechuje
adekwatność przy rozpoznawaniu spraw w postępowaniu sądowoadministracyjnym. Wynika z nich, że nie jest jedynym celem kosztów
sądowych ochrona interesów osób trzecich przed nadużywaniem prawa do sądu. Na gruncie postępowań sądowo administracyjny eh
aktualne są inne funkcje tych kosztów, takie jak ograniczenie pieniactwa, minimalizacja zachęt do ochrony fikcyjnych interesów
i chęci niesłusznego wzbogacenia się, uzyskanie częściowego zwrotu kosztów funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. W tym zakresie
koszty te bez wątpienia stymulują decyzje jednostek co do sposobu prowadzenia swoich interesów i doboru środków ich ochrony.
Z drugiej jednak strony Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie prezentował pogląd, że wśród elementów ograniczających realizację
prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) „mogą się znajdować bariery o charakterze ekonomicznym, w szczególności mające
postać wygórowanych kosztów, niezbędnych dla wszczęcia i prowadzenia postępowania sądowego. (...) Ograniczenie dostępności
do sądu poprzez istnienie barier ekonomicznych może bowiem przejawiać się w nadmiernie wysokim ryzyku ekonomicznym, wywołanym
zarówno zasadami, wedle jakich kształtuje się ostatecznie obowiązek ponoszenia kosztów postępowania, jak i może być spowodowane
samym wygórowanym poziomem kosztów. (...) Nie oznacza to jednak, że tylko całkowita bezpłatność postępowania sądowego jest
stanem zapewniającym pełną realizację prawa do sądu” (wyrok TK z 30 marca 2004 r., sygn. SK 14/03, OTK ZU nr 3/A/2004, poz.
23, cz. III, pkt 2).
W piśmie z 8 marca 2017 r. skarżący wskazał, że zakwestionowany przepis w sposób niekonstytucyjny uzależnia prawo skarżącego
do rozpoznania środka odwoławczego od statusu materialnego. W świetle przywołanego orzeczenia Trybunał stwierdza, że skarżący
nie wykazał, by wpis od skargi, do którego uiszczenia został wezwany przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (200
zł), był wygórowany, a więc by stanowił barierę ekonomiczną skutkującą naruszeniem prawa skarżącego do sądu czy zamknięciem
mu drogi do dochodzenia jego praw. Ponadto w przepisach Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi przewidziano instrumenty
zapobiegające zamykaniu drogi do sądu z przyczyn ekonomicznych (art. 243 i następne). Trybunał podkreśla również, że – co
explicite wynika z postanowień sądów wydanych w sprawie skarżącego – przyczyną odrzucenia skargi nie był status materialny skarżącego,
lecz nieuiszczenie przez niego wpisu w terminie.
W uzasadnieniu analizowanej skargi skarżący zdaje się wiązać naruszenie swoich praw podmiotowych także z tym, że kwestionowany
przepis zamyka – jego zdaniem – drogę sądową do dochodzenia naruszonych wolności lub praw. Tymczasem art. 230 p.p.s.a. nie
dotyczy konsekwencji nieuiszczenia wpisu, a przepisem regulującym to zagadnienie jest art. 220 § 1 i § 3 p.p.s.a., którego
skarżący nie zakwestionował. Zgodnie z tym przepisem „sąd nie podejmie żadnej czynności na skutek pisma, od którego nie zostanie
uiszczona należna opłata. W tym przypadku, z zastrzeżeniem § 2 i 3, przewodniczący wzywa wnoszącego pismo, aby pod rygorem
pozostawienia pisma bez rozpoznania uiścił opłatę w terminie siedmiu dni od dnia doręczenia wezwania (...) [§ 1]. Skarga,
skarga kasacyjna, zażalenie oraz skarga o wznowienie postępowania, od których pomimo wezwania nie został uiszczony należny
wpis, podlegają odrzuceniu przez sąd [§ 3]”.
Z przytoczonych regulacji wynika, że ingerencja w prawa podmiotowe skarżącego poprzez zamknięcie drogi sądowej do kwestionowania
zgodności z prawem decyzji Prezesa Trybunału Konstytucyjnego nastąpiła nie tylko na podstawie art. 230 p.p.s.a., lecz także
w oparciu o art. 220 § 1 i § 3 p.p.s.a. Samo zakwestionowanie w tym zakresie art. 230 p.p.s.a. Trybunał uznaje za niewystarczające
i niespełniające wymogu zaskarżenia przepisu, na podstawie którego sąd ostatecznie orzekł o prawach podmiotowych skarżącego
(art. 79 ust. 1 Konstytucji).
Trybunał Konstytucyjny nie będzie natomiast odnosić się do argumentacji skarżącego opartej na tezie, jakoby sąd w jego sprawie
celowo wykorzystał obowiązek fiskalny do odrzucania skarg, co w przekonaniu skarżącego dowodzi, że art. 230 p.p.s.a. może
być wykorzystywany do zamykania drogi do sądu. Tego rodzaju dywagacje, oparte na „odczuciach” skarżącego, nie mogą stanowić
merytorycznej płaszczyzny do rozważań o niekonstytucyjności kwestionowanej normy. Natomiast jak ustalił w sposób wiążący w
sprawie skarżącego Naczelny Sąd Administracyjny, przyczyną odrzucenia skargi było zaniedbanie samego skarżącego, który mimo
wezwania nie uiścił należnego wpisu od skargi w terminie.
W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.
Na podstawie art. 61 ust. 5 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na powyższe postanowienie w terminie
7 dni od daty doręczenia tego postanowienia.