1. Sąd Rejonowy w Koninie I Wydział Cywilny (dalej: pytający sąd albo Sąd Rejonowy) postanowieniem z 22 lutego 2013 r., sygn.
akt I Ns 2066/12, wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, czy art. 386 § 6 ustawy z dnia 17 listopada 1964
r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.), przyjmujący, przy ponownym rozpoznaniu
sprawy, związanie sądów pierwszej i drugiej instancji „oceną prawną” wyrażoną w uzasadnieniu sądu drugiej instancji, z wyłączeniem
wypadku zmiany stanu prawnego, jest zgodny z:
a) art. 2 i art. 10 Konstytucji w zakresie naruszenia zasady trójpodziału władzy, jako fundamentalnej podstawy demokratycznego
państwa prawnego, wbrew woli Narodu, jako suwerena zwierzchniej władzy państwowej,
b) art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz z art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1993
r. Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: Konwencja) w zakresie naruszenia zagwarantowania każdej osobie prawa do niezawisłego sądu
oraz prawa do rozpatrzenia sprawy sądowej bez nieuzasadnionej zwłoki w rozsądnym czasie,
c) art. 17 Konwencji w zakresie naruszenia zakazu ograniczania prawa każdej osoby do niezawisłego sądu,
d) art. 178 ust. 1 Konstytucji w zakresie naruszenia zagwarantowania sędziom warunków do niezawisłego sprawowania ich urzędu.
1.1. Pytanie prawne zostało sformułowane na tle następującego stanu prawnego i faktycznego.
Sąd Rejonowy, postanowieniem z 23 maja 2011 r., orzekł o podziale majątku wspólnego byłych małżonków, ustalając jego skład
i dokonując fizycznego podziału. Ponadto Sąd Rejonowy umorzył postępowanie w zakresie wniosku o zwrot nakładów na majątek
wspólny, oddalił wnioski uczestników postępowania w pozostałej części oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania i kosztach
sądowych.
W toku rozpoznawania apelacji uczestników postępowania, Sąd Okręgowy w Koninie (dalej: Sąd Okręgowy) powziął wątpliwość co
do dopuszczalności rozliczenia, przy podziale majątku wspólnego, składników majątku spółki cywilnej z wyłącznym udziałem byłych
małżonków. W związku z tym postanowieniem z 27 stycznia 2012 r., przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie
prawne. Postanowieniem z 16 maja 2012 r. Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały, wskazując, że przedstawione zagadnienie sprowadza
się w istocie do pytania o możliwy sposób rozstrzygnięcia sprawy, a powinno być postawione ogólnie i abstrakcyjnie tak, by
mogło być rozpatrywane w oderwaniu od konkretnego stanu faktycznego.
Sąd Okręgowy, postanowieniem z 9 listopada 2012 r. uchylił zaskarżone apelacjami postanowienie Sądu Rejonowego z 23 maja 2011
r. i przekazał temu sądowi sprawę do ponownego rozpoznania. Podstawą rozstrzygnięcia był art. 386 § 4 k.p.c. i wskazanie,
że sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy. W uzasadnieniu postanowienia sąd odwoławczy zawarł wytyczne co do
niezbędnych czynności dowodowych, jakie w jego ocenie należy przeprowadzić przy ponownym rozpoznaniu sprawy, oraz przedstawił
ocenę prawną dotyczącą zagadnień powstałych na tle stanu faktycznego sprawy.
1.2. Sąd Rejonowy, przystępując do ponownego rozpoznania sprawy i mając na uwadze wynikające z treści art. 386 § 6 k.p.c.
związanie oceną prawną sądu odwoławczego, powziął wątpliwość co do zgodności powyższego przepisu z przywołanymi przepisami
Konstytucji oraz przepisami Konwencji.
1.2.1. Przede wszystkim, zdaniem pytającego sądu, art. 386 § 6 k.p.c. godzi w fundament zasady demokratycznego państwa prawnego
przez zachwianie równowagi pomiędzy władzą ustawodawczą a władzą sądowniczą. Na mocy art. 386 § 6 k.p.c., podmioty konstytucyjnie
umocowane do stosowania prawa, w istocie je stanowią. Żeby uzasadnić zarzucaną sprzeczność, pytający sąd rozważył, czym jest
owa „ocena prawna”, którą sądy obydwu instancji pozostają związane w dalszym toku postępowania.
Przy ustalaniu znaczenia użytego w art. 386 § 6 k.p.c. pojęcia „ocena prawna”, pytający sąd uwzględnił dorobek doktryny i
orzecznictwa. Na podstawie dokonanej analizy wyraził pogląd, że ocena prawna „to coś więcej niż sama wykładnia prawa”. Zdaniem
pytającego sądu, tego rodzaju skrępowanie prawne, zważywszy na istotę modelu apelacji pełnej i ustrojową pozycję sądów powołanych
do rozpoznawania apelacji, jest niedopuszczalne. Związanie oceną prawną i niemożność podjęcia własnej analizy zagadnienia
prawnego przez sąd godzi w fundament zasady demokratycznego państwa prawnego, opartej na trójpodziale władzy, w tym niezależności
każdego jej rodzaju także wewnątrz tej struktury.
W ocenie pytającego sądu, ocena prawna sądu wyższej instancji, wiążąca dla dalszego postępowania, narusza zasadę niezawisłości
sędziów, tj. podleganie Konstytucji oraz ustawom. Sędzia zmuszony jest kierować się wykładnią prawa, która prawem nie jest,
a jednocześnie pochodzi od organu władzy państwowej, który nie ma uprawnienia do tworzenia wiążącej wykładni prawa. W zakwestionowanym
przepisie tkwi zatem sprzeczność z nadrzędnymi zasadami wyrażonymi przez art. 2 i art. 10 Konstytucji.
1.2.2. W ocenie pytającego sądu, art. 386 § 6 k.p.c. narusza jeden z fundamentalnych aspektów prawa do sądu – prawo do tego,
aby sprawę sądową rozstrzygały sądy niezawisłe (art. 45 ust. 1 Konstytucji i art. 6 ust. 1 Konwencji). Kwestionowana norma,
statuująca związanie sądów „oceną prawną” przez sąd apelacyjny, godzi w niezawisłość sądów (sędziów), przy czym źródło jej
ograniczenia nie pochodzi od innych władz, ale wynika z wnętrza władzy sądowniczej. Jednocześnie art. 386 § 6 k.p.c. krępuje
sędziego, odbierając mu prawo do orzekania tylko na podstawie obowiązującego prawa. Niekiedy sędzia zmuszony jest orzekać,
wbrew własnym przekonaniom o słuszności wiążącej dla niego oceny prawnej, co niejednokrotnie może stać w konflikcie z jego
sumieniem.
W ocenie pytającego sądu, art. 386 § 6 k.p.c. narusza także prawo każdej osoby do rozpatrzenia jej sprawy sądowej bez nieuzasadnionej
zwłoki i w rozsądnym czasie (art. 45 ust. 1 Konstytucji i art. 6 ust. 1 Konwencji). Naruszenie tego prawa uwidacznia się w
płaszczyźnie praktycznych skutków poddania sędziów ocenie prawnej wyrażonej w uzasadnieniu orzeczenia uchylającego (chodzi
tutaj o sędziego sądu pierwszej instancji, który rozpoznaje sprawę po uchyleniu i sędziego sądu drugiej instancji, gdy ponownie
zostanie wniesiona apelacja). Postępowanie musi przechodzić kolejne etapy, a przez to niepotrzebnie wydłuża się.
Pytający sąd zarzucił także niezgodność art. 386 § 6 k.p.c. z art. 17 Konwencji. Naruszenia tego upatruje w fakcie wprowadzenia
przez ustawodawcę do obowiązującego porządku prawnego instytucji związania sądów wykładnią prawa dokonaną w ramach postępowania
odwoławczego. Według pytającego sądu, zakwestionowany przepis, we wskazanym zakresie, narusza imperatywny charakter gwarancji
prawa do sądu niezawisłego, wyrażonej w art. 6 ust. 1 Konwencji, co sprowadza automatyczny skutek naruszenia także art. 17
Konwencji.
1.2.3. Pytający sąd postawił ponadto zarzut niezgodności art. 386 § 6 k.p.c. z art. 178 ust. 1 Konstytucji, polegającej na
naruszeniu tych warunków niezawisłości sędziego, „które nie są konstytucyjnie wyartykułowane”. Sąd skupił się na gwarancji,
jaką stanowi stabilizacja zawodowa sędziego. Pominięcie wiążącej oceny prawnej naraża sędziego na wytyk judykacyjny lub postępowanie
dyscyplinarne. Związanie sędziego oceną prawną, wobec obawy o swoją stabilizację zawodową, narusza w konsekwencji warunki
niezawisłego sprawowania przez sędziego urzędu.
1.3. W końcowej części pytania prawnego pytający sąd wskazał, że odpowiedź na pytanie prawne ma wpływ na rozstrzygnięcie sprawy,
w związku z którą pytanie zostało postawione. W wypadku stwierdzenia niekonstytucyjności art. 386 § 6 k.p.c., Sąd Rejonowy
nie byłby związany wytyczną Sądu Okręgowego, zawartą w postanowieniu z 9 listopada 2012 r., w której sąd wskazał konieczność
uwzględnienia w toku ponownego rozpoznania sprawy art. 41 § 1 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy
(Dz. U. z 2012 r. poz. 788, ze zm.; dalej: k.r.o.), w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 17 czerwca 2004
r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1691; dalej: nowelizacja
z 2004 r.). W ocenie Sądu Rejonowego, mimo że wspólność majątkowa małżonków ustała przed wejściem w życie nowelizacji z 2004
r., należy zastosować zasadę ogólną z art. 41 § 1 k.r.o. w obecnym brzmieniu (pytający sąd przedstawił argumenty przemawiające
za poglądem o wstecznym działaniu art. 41 § 1 k.r.o. w nowym brzmieniu).
2. Marszałek Sejmu, w piśmie z 21 listopada 2013 r., w imieniu Sejmu wniósł o umorzenie postępowania na podstawie art. 39
ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o
TK), ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
2.1. Zdaniem Sejmu, sposób określenia istoty problemu konstytucyjnego poddanego ocenie Trybunału, skonfrontowany z przesłankami
pytania prawnego, stanem faktycznym sprawy, na tle której zostało ono zadane, oraz jego uzasadnieniem, nasuwa poważne wątpliwości
co do dopuszczalności merytorycznego rozpoznania. Dokonana, w nawiązaniu do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, analiza
przesłanek pytania prawnego doprowadziła Sejm do wniosku, że nie została spełniona przesłanka funkcjonalna pytania prawnego.
Pytający sąd – w opinii Sejmu – przedstawił jedynie polemikę z ocenami prawnymi sądu odwoławczego. W istocie pytający sąd
upatruje przesłanki funkcjonalnej wyłącznie w samej odmienności interpretacji regulacji międzyczasowych zwartych w art. 5
nowelizacji z 2004 r.
2.2. Sejm, podsumowując analizę orzecznictwa na tle art. 386 § 6 k.p.c., podniósł, że ocena prawna i wskazania co do dalszego
postępowania dotyczą sposobu usunięcia stwierdzonych uchybień oraz zakresu, w jakim mogą być wykorzystane czynności procesowe
z poprzedniego postępowania. Nie mogą one jednak z góry narzucać sposobu rozstrzygnięcia problemów związanych z treścią przyszłego
orzeczenia.
Zdaniem Sejmu, analiza pytania prawnego prowadzi do wniosku, że pytający sąd prowadzi swoistą polemikę z Sądem Okręgowym,
a istota samego pytania prawnego sprowadza się do zakwestionowania poglądu Sądu Okręgowego o konieczności zastosowania, w
toku ponownego rozpoznania, art. 41 k.r.o. w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją z 2004 r. Biorąc pod uwagę okoliczności
sprawy, w związku z którą sąd wystąpił z pytaniem prawnym, a także ogólnie przyjęty w orzecznictwie sądowym sposób rozumienia
art. 386 § 6 k.p.c., Sejm uznał, że od orzeczenia Trybunału nie zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem, który
skierował pytanie prawne; nie zostało zatem spełnione wymaganie przewidziane w art. 193 Konstytucji.
2.3. Na marginesie Marszałek Sejmu przytoczył argumenty przemawiające za bezzasadnością stawianych przez pytający sąd zarzutów.
Sejm przedstawił sposób rozumienia zasady niezawisłości sędziowskiej, podkreślając, że nie jest ona zasadą absolutną (nieprzewidującą
wyjątków). Bezspornym od niej wyjątkiem – obok omawianej instytucji – jest instytucja nadzoru jurysdykcyjnego Sądu Najwyższego,
o której mowa w art. 183 ust. 1 Konstytucji. Sejm wywiódł, że instytucje te nie prowadzą do przekreślenia zasady niezawisłości,
a jedynie wprowadzają dopuszczalne ograniczenia, uzasadnione obowiązywaniem innych norm konstytucyjnych. Sejm wskazał jednocześnie,
że celem art. 386 § 6 k.p.c. jest zagwarantowanie jednolitości orzecznictwa oraz realizacja zasady dwuinstancyjnego postępowania,
która per se zakłada nadzór judykacyjny sądu odwoławczego.
3. Prokurator Generalny w piśmie z 4 lipca 2013 r., wniósł, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK, o umorzenie postępowania
ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
3.1. Zdaniem Prokuratora Generalnego, analiza pytania prawnego i stanu faktycznego sprawy zawisłej przed Sądem Rejonowym,
w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego dowodzi, że o ile spełnione zostały przesłanki podmiotowa i przedmiotowa,
to pytający sąd nie uczynił zadość wymaganiu wykazania zależności między odpowiedzią na pytanie prawne a rozstrzygnięciem
toczącej się sprawy. W realiach przedmiotowej sprawy spełnienie przez pytający sąd przesłanki funkcjonalnej wymagałoby wykazania,
że Sąd Okręgowy związał Sąd Rejonowy (ponownie rozpatrujący sprawę), wykładnią prawną co do obowiązku zastosowania art. 41
§ 1 k.r.o. w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją z 2004 r. Prokurator Generalny uznał, iż Sąd Rejonowy nie wykazał,
że od zbadania konstytucyjności przepisu procedury cywilnej zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed tym sądem, zaś
stanowisko Trybunału Konstytucyjnego w powyższej kwestii będzie miało istotny wpływ na treść orzeczenia tego sądu.
3.2. Powyższą ocenę Prokurator Generalny poprzedził ustaleniem znaczenia art. 386 § 6 k.p.c., nie tylko w oparciu o jego literalną
treść, ale także w oparciu o przyjęte poglądy doktryny, ukształtowaną linię orzeczniczą i uwarunkowania systemowe.
W konkluzji rozważań Prokurator Generalny doszedł do wniosku, że istotą zarzutów sformułowanych w uzasadnieniu pytania prawnego
jest raczej zakwestionowanie przez pytający sąd prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w konkretnej sprawie, na mocy
którego sąd uchylił postanowienie sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W związku z tym, problem,
który wystąpił na tle niniejszego pytania prawnego, dotyczy de facto prawidłowości zastosowania przez Sąd Okręgowy art. 386 § 6 k.p.c. W konsekwencji istota pytania prawnego dotyka stosowania
prawa, które choćby nawet zostało uznane za błędne, pozostaje poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał Konstytucyjny,
rozpatrując pytanie prawne, nie może pełnić funkcji kolejnej instancji odwoławczej i badać zgodności z prawem i słuszności
podjętych przez orzekające organy rozstrzygnięć.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przesłanka funkcjonalna pytania prawnego.
1.1. Niniejsze postępowanie zostało zainicjowane pytaniem prawnym Sądu Rejonowego w Koninie dotyczącym zgodności art. 386
§ 6 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z przepisami
Konstytucji i przepisami Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada
1950 r., zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2 (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284,
ze zm.; dalej: Konwencja).
Zakwestionowany art. 386 § 6 k.p.c. stanowi: „Ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu
wyroku sądu drugiej instancji wiążą zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym
rozpoznaniu sprawy. Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy nastąpiła zmiana stanu prawnego”.
Pytający sąd zakwestionował art. 386 § 6 k.p.c. w zakresie, w jakim przewiduje związanie sądów pierwszej i drugiej instancji
oceną prawną. Natomiast poza zakresem pytania prawnego pozostaje ta część art. 386 § 6 k.p.c., która wiąże sądy obu instancji
przy ponownym orzekaniu w sprawie poprzednio uchylonej wskazaniami co do dalszego postępowania. Pytający sąd uznał, że takie
wskazania pozostają w granicach kompetencyjnych sądów powołanych do rozpoznawania apelacji, a wskazanie takie związane jest
zawsze ze stwierdzoną przez sąd niezbędnością przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Zdaniem sądu, podleganie
zatem przez sąd przy ponownym rozpoznaniu sprawy takim wskazaniom sądu wyższej instancji nie narusza gwarancji niezawisłości
sędziowskiej i niezależności sądu.
Określając zakres zaskarżenia art. 386 § 6 k.p.c., należy także zwrócić uwagę, że pytanie prawne Sądu Rejonowego w Koninie
może dotyczyć art. 386 § 6 k.p.c. tylko w tym zakresie, w jakim odnosi się do związania oceną prawną sądu pierwszej instancji
ponownie rozpatrującego sprawę. Tymczasem pytający sąd objął zakresem pytania prawnego również zagadnienie związania sądu
drugiej instancji oceną prawną sądu odwoławczego; chodzi o sytuację, gdy po ponownym rozpoznaniu sprawy przez sąd pierwszej
instancji, od wydanego wyroku zostaje złożona apelacja, zaś sąd drugiej instancji – w myśl art. 386 § 6 k.p.c. – związany
jest uprzednią oceną sądu odwoławczego. Zakwestionowana w tym zakresie norma art. 386 § 6 k.p.c. nie zaktualizowała się w
postępowaniu przed Sądem Rejonowym. Zatem, w tym obszarze normatywnym, pytanie prawne przybrało postać żądania kontroli abstrakcyjnej,
niedopuszczalnej z inicjatywy pytającego sądu. Zagadnienie to zostaje tym samym poza zakresem czynionych przez Trybunał Konstytucyjny
rozważań. Zauważyć należy, że do analogicznej odmowy rozpatrzenia zagadnienia w tym zakresie doszłoby również wtedy, gdyby
Trybunał zdecydował o merytorycznym rozstrzygnięciu sprawy. Pytanie prawne co do związania sądu drugiej instancji wydaną uprzednio
oceną prawną sądu odwoławczego, aby spełniało przesłankę funkcjonalną, o której mowa w art. 193 Konstytucji, musiałoby być
skierowane przez sąd drugiej instancji. Sformułowane w tym zakresie pytanie prawne przez sąd pierwszej instancji, który otrzymał
sprawę do ponownego rozpatrzenia, jest niedopuszczalne.
1.2. Kontrola konstytucyjności mająca charakter kontroli konkretnej, inicjowanej przez sąd, musi odpowiadać warunkom określonym
w art. 193 Konstytucji, a także w ustawie z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze
zm.; dalej: ustawa o TK). W swoim orzecznictwie Trybunał wielokrotnie wskazywał, że dopuszczalność zadania pytania prawnego
jest uzależniona od spełnienia trzech określonych w tym przepisie przesłanek: podmiotowej, przedmiotowej oraz funkcjonalnej.
Skoro w niniejszej sprawie pytanie prawne zadał sąd i jego wątpliwości odnoszą się do norm zawartych w akcie normatywnym rangi
ustawowej, nie budzi wątpliwości, że zarówno przesłanka podmiotowa, jak i przedmiotowa zostały spełnione. W kontekście stanowisk
zajętych przez Marszałka Sejmu i Prokuratora Generalnego bliższej analizy wymaga stwierdzenie, czy zadane przez pytający sąd
pytanie prawne spełnia również przesłankę funkcjonalną.
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, sens przesłanki funkcjonalnej wystąpienia z pytaniem prawnym wyraża zależność
rozstrzygnięcia zawisłej przed sądem sprawy od treści orzeczenia Trybunału, wydanego w trybie kontroli zainicjowanej pytaniem
prawnym. Przedmiotem pytania powinien być zatem taki przepis, którego wyeliminowanie z porządku prawnego spowoduje, że treść
rozstrzygnięcia wydanego przez pytający sąd będzie inna niż treść rozstrzygnięcia, które zapadłoby z uwzględnieniem obowiązywania
normy poddanej kontroli Trybunału (zob. np.: postanowienie TK z 9 maja 2012 r., sygn. P 47/11, OTK ZU nr 5/A/2012, poz. 57
i powołane tam orzecznictwo).
Funkcjonalna relacja, jaka winna zachodzić między antycypowanym rozstrzygnięciem pytającego sądu a zakwestionowanym przezeń
przedmiotem kontroli konstytucyjności, musi realizować wymóg relewancji. Zatem pytający sąd winien, w kontekście analizy ogółu
norm prawnych, jakie w zawisłej przed nim sprawie mają lub będą miały zastosowanie, a także – w kontekście dokonanej analizy
i oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego – powziąć przekonanie, że od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie
sprawy toczącej się przed sądem (art. 193 in fine Konstytucji). Innymi słowy, przewidywane rozstrzygnięcie pytającego sądu, wydane w następstwie uzyskania odpowiedzi Trybunału
Konstytucyjnego, różnić się powinno od rozstrzygnięcia wydanego bez uprzedniej weryfikacji konstytucyjności norm prawnych
mających w danej sprawie zastosowanie.
Pytający sąd winien wykazać zatem istotne (ważkie) wątpliwości co do konstytucyjności danej regulacji, a także wykazać, że
zakwestionowany przepis ma w danej sprawie rzeczywiste zastosowanie. Okoliczność tę determinuje charakter pytania prawnego
jako środka konkretnej kontroli konstytucyjności prawa. Pytanie prawne, odnosząc się do przepisów niemających zastosowania
w danej sprawie, jest niedopuszczalne, albowiem nie może się ono przekształcić w środek inicjujący abstrakcyjną kontrolę konstytucyjności
prawa (zob. M. Wiącek, Pytanie prawne sądu do Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2011, s. 137 i n.).
1.3. Dokonany przez pytający sąd proces wykładni, który legł u podstaw pytania prawnego, podlega kontroli Trybunału; pogląd
odmienny prowadziłby do stanu, w którym Trybunał musiałby ustosunkowywać się merytorycznie do pytań prawnych opartych na niepełnej
bądź wadliwej wykładni dokonywanej przez sądy powszechne (por. postanowienia TK z: 20 stycznia 2010 r., sygn. P 70/08, OTK
ZU nr 1/A/2010, poz. 7; 27 marca 2009 r., sygn. P 10/09, OTK ZU nr 3/A/2009, poz. 40 i 22 listopada 2011 r., sygn. P 20/11,
OTK ZU nr 9/A/2011, poz. 103).
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, w przedmiotowej sprawie nie doszło do ziszczenia przesłanki funkcjonalnej pytania prawnego.
Brak przesłanki funkcjonalnej uwidacznia konfrontacja zasady związania sądu pierwszej instancji „oceną prawną” sądu drugiej
instancji z zaistniałym przed pytającym sądem stanem faktycznym i prawnym sprawy, zwłaszcza z twierdzeniami i zaleceniami
Sądu Okręgowego zawartymi w postanowieniu z 9 listopada 2012 r., które pytający sąd uznał za „wiążącą ocenę prawną”. Przyjęte
w orzecznictwie i doktrynie rozumienie użytego w art. 386 § 6 k.p.c. pojęcia „ocena prawna” skłania do wniosku, że pytający
sąd nie wykazał w istocie, że taka „ocena prawna” została zawarta w postanowieniu Sądu Okręgowego.
2. Zasada związania „oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania” – poglądy doktryny i orzecznictwa.
2.1. Sąd pierwszej instancji, któremu została zwrócona sprawa do ponownego rozpoznania, związany jest „oceną prawną” oraz
„wskazaniami co do dalszego postępowania”. Sąd Najwyższy sformułował pogląd, że: „Wyrażona w art. 386 § 6 i art. 39317 k.p.c. zasada podporządkowania i związania jest jedną z naczelnych, ustrojowych zasad procesu cywilnego, zapobiegającą powtarzaniu
popełnionych błędów oraz gwarantującą pewność i trwałość raz zajętego w sprawie stanowiska Sądu wyższej instancji, co umożliwia
stronom podjęcie właściwej obrony ich interesów procesowych i materialnoprawnych” (wyrok z 25 marca 2004 r., sygn. akt III
CK 335/02, Lex nr 585801).
W postanowieniu z 21 lutego 2006 r., sygn. SK 1/05 (OTK ZU nr 2/A/2006, poz. 22), Trybunał Konstytucyjny, odwołując się do
poglądów doktryny i orzecznictwa, stwierdził, że związanie sądu, o którym mowa w tym przepisie, obejmuje dwie płaszczyzny:
wykładnię prawa dokonaną przez sąd drugiej instancji („ocena prawna”) oraz zapatrywania co do dalszego kierunku postępowania
(„wskazania, co do dalszego postępowania”). Ocena prawna, o której jest mowa w zakwestionowanym przepisie, obejmuje zarówno
przepisy prawa materialnego, jak i procesowego, i oznacza wyjaśnienie przez sąd drugiej instancji istotnej treści tych przepisów
i sposobu ich interpretacji. Wykładnia ta winna zmierzać do wyjaśnienia, że konkretny przepis, zastosowany przez sąd pierwszej
instancji, ma inną treść aniżeli ta, którą sąd ten mu przypisał, lub do wyjaśnienia, że do stosunku prawnego, będącego przedmiotem
procesu, dany przepis nie ma zastosowania, lecz ma zastosowanie inny przepis, którego sąd ten nie uwzględnił. W pojęciu tym
mieści się sytuacja, w której sąd drugiej instancji wskazuje przepis, który, zdaniem tego sądu, nie ma zastosowania w sprawie
(zob. T. Ereciński, J. Gudowski, M. Jędrzejewska, Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego. Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, t. I, Warszawa 2003, s. 734; K. Piasecki, Z problematyki uchylenia wyroku sądu I instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, „Palestra” nr 9/1962, poz. 29).
Trybunał podkreślił, że ocena prawna i wskazania, o których jest mowa w zakwestionowanym przepisie, w żadnym razie nie stanowią
antycypacji przyszłego orzeczenia. Mają zapobiegać powtórzeniu się w przyszłym orzeczeniu błędów, których istnienie zostało
już stwierdzone przez sąd drugiej instancji w ramach przeprowadzonej kontroli, nie sugerując jednak treści przyszłego rozstrzygnięcia.
W ponownym postępowaniu sąd jest zobligowany do przeprowadzenia postępowania w kierunku wskazanym w orzeczeniu sądu drugiej
instancji, co jednak nie ogranicza jego kompetencji do swobodnej oceny dowodów. Nowe ustalenia faktyczne, dokonane na podstawie
zebranego materiału dowodowego, uchylają zaś związanie oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania (zob. postanowienie
TK z 16 marca 2011 r., sygn. P 36/09, OTK ZU nr 2/A/2011, poz. 16).
Także w postanowieniu z 16 października 2012 r., sygn. P 14/12 (OTK ZU nr 9/A/2012, poz. 115), Trybunał Konstytucyjny wskazał,
że związanie oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania nie dotyczy sytuacji, gdy nastąpi zmiana okoliczności
faktycznych, na podstawie których sąd rozpoznający apelację dokonał swojej oceny prawnej i udzielił wskazań co do dalszego
postępowania. Taka interpretacja art. 386 § 6 k.p.c., odpowiadająca ratio legis normy wyrażonej w tym przepisie, występuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyroki SN z: 4 listopada 1967 r., sygn.
akt I CR 381/67, OSNC nr 7/1968, poz. 122; 13 grudnia 1999 r., sygn. akt I CKN 175/99, Lex nr 50734; 9 października 2009 r.,
sygn. akt IV CSK 157/09, Lex nr 558611 oraz postanowienia SN z: 21 stycznia 2000 r., sygn. akt II CKN 696/98, Lex nr 530735;
22 października 2010 r., sygn. akt III CSK 331/09, Lex nr 688860; 9 września 2011 r., sygn. akt I CSK 248/11, Lex nr 1043961).
Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego: „Osądzenie co do prawa jest warunkowe, hipotetyczne, a jego moc wiążąca zależy od
tego, czy przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd pierwszej instancji ustali taki sam, czy też inny stan faktyczny (…). Istota
orzeczenia uchylającego polega bowiem na tym, że nie może ono zawierać rozstrzygnięcia co do stanu faktycznego. (…) Wykładnia
normatywna zmierza do wskazania normy, która będzie miała zastosowanie w danej sprawie. Jednak nie oznacza to, że sąd odwoławczy
może dokonać ostatecznej subsumcji prawnej. Czynność ta może być dokonana tylko wtedy, gdy jest już ustalony stan faktyczny.
Natomiast w przypadku uchylenia przez sąd odwoławczy wyroku sądu pierwszej instancji stan faktyczny nie jest ustalony. Stan
faktyczny zostanie bowiem dopiero ustalony przez sąd pierwszej instancji ponownie rozpoznający sprawę” (postanowienie z 28
października 2005 r., sygn. akt II CSK 3/05, Lex nr 604047). Podkreśla się, że brak związania może mieć miejsce nie tylko
w razie zewnętrznej zmiany okoliczności faktycznych, ale również w związku z przebiegiem i rozwojem postępowania dowodowego
oraz oświadczeniami składanymi przez strony przy ponownym rozpoznaniu sprawy (zob. M. Manowska, uwagi do art. 386, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, red. M. Manowska, Warszawa 2011, s. 736).
Z przytoczonych postanowień wynika, że Trybunał Konstytucyjny nie rozstrzygał o zgodności zakwestionowanego przepisu z Konstytucją,
ale wypowiadał się na temat ratio legis i znaczenia art. 386 § 6 k.p.c., uwzględniając sposób stosowania tego przepisu przez sądy.
Trybunał podkreślił, że celem normy zawartej w zaskarżonym przepisie nie jest skrępowanie sądu, któremu sprawa została przekazana
oraz sądu drugiej instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy, ale unikanie popełniania tych samych błędów w kolejnych orzeczeniach.
Nowe rozstrzygnięcie sądu, ponownie rozpoznającego sprawę, musi być zawsze wyrazem oceny i decyzji tego sądu. Ograniczenia
wynikające z orzeczenia sądu drugiej instancji mają na celu jedynie zapobieżenie powtórzeniu się okoliczności powodujących
wadliwość uchylonego orzeczenia (zob. wyrok SN z 20 lutego 2002 r., sygn. akt V CKN 757/00, Lex nr 56021).
Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z 16 października 2012 r., sygn. P 14/12, zwrócił ponadto uwagę, że związanie sądów,
wynikające z zakwestionowanego przepisu, nie ma charakteru bezwzględnego. Jeden z wyjątków – zmiana stanu prawnego – przewidział
expressis verbis sam ustawodawca w zdaniu drugim art. 386 § 6 k.p.c. Wyjątki od związania występują jednak w szerszym zakresie, niż mogłoby
to wynikać z brzmienia omawianego przepisu. Są one potwierdzone od dawna w ustabilizowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego
i można przyjąć, że orzecznictwo to ukształtowało treść omawianego przepisu. Brak związania występuje w szczególności, gdy
ocena zawarta w orzeczeniu sądu rozpoznającego apelację lub wskazania co do dalszego postępowania nie miały i nie mają znaczenia
dla rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto, art. 386 § 6 k.p.c. nie ma zastosowania m.in. gdy:
– stan faktyczny sprawy uległ zmianie (zob. wyrok SN z 4 listopada 1967 r., sygn. akt I CR 381/67; postanowienie SN z 9 września
2011 r., sygn. akt I CSK 248/11;
– stanowisko sądu rozpoznającego apelację dotyczy oceny dowodów; sąd ponownie rozpoznający sprawę zachowuje pełną swobodę
w zakresie oceny dowodów, w szczególności gdy przeprowadzono nowe dowody lub ponowiono przeprowadzenie dowodów (zob. wyrok
SN z 13 marca 1975 r., sygn. akt III CRN 466/74, OSP nr 3/1976, poz. 63);
– sąd ponownie rozpoznający sprawę rozpoznaje sprawę w szerszym zakresie (zob. wyrok SN z 14 stycznia 1963 r., sygn. akt II
CR 1003/62, OSNCP nr 3/1964, poz. 48);
– wykładnia prawa dokonana przez sąd rozpoznający apelację nie stanowiła logicznej przesłanki pozytywnego lub negatywnego
ustosunkowania się do zarzutów apelacji ani do ewentualnych uchybień branych pod uwagę z urzędu (zob. wyrok SN z 14 stycznia
1963 r., sygn. akt II CR 1003/62).
2.2. Uregulowanie, które jest przedmiotem niniejszych rozważań, stanowi wyraz ustawowej konkretyzacji norm rangi konstytucyjnej.
Ze swej ustrojowej istoty znajduje się „pomiędzy” dwiema wartościami konstytucyjnymi, wyraża bowiem relację zachodzącą między
wyrażoną w art. 178 ust. 1 Konstytucji zasadą niezawisłości sędziowskiej a wyrażoną w art. 176 Konstytucji zasadą dwuinstancyjności
postępowania sądowego. Obie zasady stanowią gwarancję sformułowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji prawa do sprawiedliwego
rozstrzygnięcia sprawy.
Trybunał Konstytucyjny zauważa, że obszerne wywody dotyczące władzy sądowniczej, pozycji ustrojowej sądów i niezawisłości
sędziowskiej nie zostały poparte odpowiednią analizą zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego. W orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego utrwalił się pogląd, w myśl którego zasada niezawisłości sędziów nie ma charakteru absolutnego i stanowi zasadę
instrumentalną względem prawa do sądu, o którym mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji (zob. np. wyroki TK z: 27 marca 2013 r.,
sygn. K 27/12, OTK ZU nr 3/A/2013, poz. 29; 7 listopada 2013 r., sygn. K 31/12, OTK ZU nr 8/A/2013, poz. 121). Samo wskazanie
na ograniczenie sędziowskiej niezawisłości nie stanowi jeszcze „sformułowania zarzutu” niezgodności z Konstytucją” w rozumieniu
art. 32 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK. Instrumentalny charakter względem prawa do sądu ma również zasada dwuinstancyjności postępowania
sądowego, o której mowa w art. 176 ust. 1 Konstytucji. Sformułowanie zarzutu naruszenia Konstytucji, w rozumieniu art. 32
ust. 1 pkt 3 ustawy o TK, wymagało więc określenia relacji tych dwóch zasad z punktu widzenia podstawowego celu, jakim jest
realizacja prawa do sprawiedliwego rozstrzygnięcia. Wymogu tego nie spełnia zarzut, że sąd wyższej instancji nie może tworzyć
ocen prawnych wiążących dla dalszego postępowania, gdyż narusza to warunek niezawisłości sędziów, czyli podleganie tylko i
wyłącznie Konstytucji i ustawom.
Mając na względzie wskazaną wyżej zależność art. 45 ust. 1, art. 176 i art. 178 ust. 1 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny
w postanowieniu z 21 lutego 2006 r., sygn. SK 1/05, wyraził pogląd, że związanie sądu orzekającego w ponownym postępowaniu
oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania „[n]ie narusza konstytucyjnie gwarantowanej zasady instancyjności postępowania,
która zakłada istnienie jednej co najmniej instancji kontrolnej”. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, instancyjność postępowania
z istoty swej zakłada związanie sądu rozpoznającego sprawę poglądem sądu odwoławczego. Jednocześnie nie budzi wątpliwości,
że „(…) wynikające z kwestionowanego przepisu ograniczenie samodzielności jurysdykcyjnej sądu orzekającego w ponownym postępowaniu
jest limitowane kompetencjami kontrolnymi sądu w ramach postępowania w drugiej instancji”.
Trybunał Konstytucyjny przychylił się też do poglądu, że uregulowanie to należy traktować jako zasygnalizowanie sądowi pierwszej
instancji uchybień i nieprawidłowości w ustaleniach, by ponownie wydanemu orzeczeniu nie można było postawić tych samych i
jednocześnie słusznych zarzutów wskazanych w apelacji. Wobec konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności, wydawanie przez sądy
wyroków na skutek przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia nie może polegać na dowolności i niczym nieograniczonej swobodzie.
Nie narzuca to jednak sądowi pierwszej instancji treści wyroku, a zatem obowiązek zastosowania się do wskazań sądu drugiej
instancji nie ma bezpośredniego wpływu na rozstrzygnięcie sprawy (zob. postanowienie z 16 marca 2011 r., sygn. P 36/09).
2.3. Podsumowując, ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania, o których jest mowa w zaskarżonym przepisie, mają
dotyczyć sposobu usunięcia stwierdzonych przez ten sąd uchybień oraz zakresu, w jakim mogą być wykorzystane materiał i czynności
procesowe z poprzedniego postępowania. Mają wytyczyć właściwy kierunek działalności sądu pierwszej instancji. Nie mogą jednak
z góry narzucać sposobu rozstrzygnięcia problemów związanych z treścią przyszłego orzeczenia. W ponownym postępowaniu sąd
jest zobligowany do przeprowadzenia postępowania w kierunku wskazanym w orzeczeniu sądu drugiej instancji, co jednak nie ogranicza
jego kompetencji do swobodnej oceny dowodów. Nowe ustalenia faktyczne, dokonane na podstawie zebranego materiału dowodowego,
uchylają zaś związanie oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania (zob. postanowienie TK z 21 lutego 2006 r.,
sygn. SK 1/05; zob. też wyroki SN z: 13 marca 1975 r., sygn. akt III CRN 466/74; 9 października 2009 r., sygn. akt IV CSK
157/09).
Należy zwrócić uwagę, iż niemalże tożsame regulacje procesowe funkcjonują w procedurze karnej (art. 442 § 3 ustawy z dnia
6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego; Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.) i sądowoadministracyjnej (art. 190 ustawy
z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi; Dz. U. z 2012 r. poz. 270, ze zm.; dalej:
p.p.s.a.).
W kontekście regulacji przewidzianej w art. 190 p.p.s.a. na akceptację zasługuje pogląd Naczelnego Sądu Administracyjnego
przywołany w stanowisku Prokuratora Generalnego, zgodnie z którym: „Ocena prawna musi zostać w orzeczeniu wyrażona, co oznacza,
że za przedmiot związania można uznać jedynie te elementy oceny odnoszącej się do przepisów prawa, które zostały zamieszczone
przez sąd w wydanym przez niego orzeczeniu. Muszą one mieć postać jednoznacznych twierdzeń, sformułowanych w sposób jasny,
umożliwiający organowi administracji publicznej oraz sądowi ustalenie treści związania bez potrzeby podejmowania skomplikowanych
zabiegów interpretacyjnych. Oznacza to, że z zakresu związania wyłączyć należy oceny wyrażone w sposób niejednoznaczny, jak
też oceny przybierające postać pośrednich wniosków, jakie można wywieść z przedstawionych przez sąd w uzasadnieniu orzeczenia
rozważań. Stanowisko to należy uzasadnić tym, że związanie sądu oceną prawną zawartą w innym orzeczeniu stanowi ingerencję
w konstytucyjną zasadę niezawisłości sędziowskiej (art. 178 ust. 1 Konstytucji). Niezawisłość sędziowska podlega szczególnej
ochronie, co oznacza, iż wyjątki od niej zawarte w przepisie szczególnym muszą być objęte wykładnią restryktywną” (wyrok NSA
z 15 marca 2012 r., sygn. akt II OSK 2562/10).
2.4. Zważywszy na wypracowane w orzecznictwie i doktrynie postulaty dotyczące sposobu formułowania ocen prawnych, należy podkreślić,
że sąd odwoławczy musi sformułować je w sposób nie budzący wątpliwości sądu, któremu przekazano sprawę do ponownego rozpoznania.
3. Stan prawny sprawy będącej tłem pytania prawnego.
3.1. Jak wynika z uzasadnienia pytania prawnego, Sąd Rejonowy uważa, że na podstawie art. 386 § 6 k.p.c. jest związany oceną
prawną sądu odwoławczego co do tego, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy, zobowiązany jest zastosować art. 41 § 1 ustawy z
dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. z 2012 r. poz. 788, ze zm.; dalej: k.r.o.), w brzmieniu sprzed
nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych
ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1691; dalej: nowelizacja z 2004 r.). Jednocześnie pytający sąd nie podziela oceny prawnej sądu
drugiej instancji. Podniósł, że reguły wykładni leksykalnej i celowościowej każą przyjąć wsteczne działanie art. 41 § 1 k.r.o.
w brzmieniu nadanym nowelizacją z 2004 r. Pytający sąd wskazał przy tym, że „[w]iążąca ocena prawna Sądu Okręgowego krępuje
Sąd Rejonowy w takiej samodzielnej ocenie i kierunku właściwych w ocenie Sądu Rejonowego ustaleń”.
Art. 41 § 1 k.r.o. przed nowelizacją z 2004 r. miał następujące brzmienie:
„Zaspokojenia z majątku wspólnego może żądać także wierzyciel, którego dłużnikiem jest tylko jeden z małżonków”.
Po nowelizacji z 2004 r. stanowi:
„Jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego
małżonków”.
Trybunał Konstytucyjny, rozważając, czy od orzeczenia o konstytucyjności art. 386 § 6 k.p.c. zależy rozstrzygnięcie sprawy
toczącej się przed pytającym sądem, skonfrontował sposób interpretacji wytycznej Sądu Okręgowego (dotyczącej zastosowania
art. 41 § 1 k.r.o.), przyjęty przez pytający sąd, ze sposobem sformułowania tej wytycznej przez Sąd Okręgowy w postanowieniu
kasatoryjnym z 9 listopada 2012 r.
3.2. Jak wskazał pytający sąd w uzasadnieniu pytania prawnego, przesłanka funkcjonalna wynika z wiążącej wytycznej Sądu Okręgowego
w Koninie, wyrażonej w uzasadnieniu postanowienia tego Sądu.
Pytający sąd, interpretując wytyczną Sądu Okręgowego w Koninie, przyjął, że sąd odwoławczy „wskazał na konieczność” uwzględnienia
przy ustalaniu sposobu rozliczenia długów – zobowiązań spółki cywilnej, które to rozliczenia nie były uwzględnione w zaskarżonym
postanowieniu, art. 41 § 1 k.r.o. w brzmieniu sprzed nowelizacji (s. 7, 47 i 48 pytania prawnego). Zdaniem pytającego sądu,
Sąd Okręgowy w Koninie „wywiódł z treści tego przepisu, że skoro zaspokojenia z majątku wspólnego może żądać także wierzyciel,
którego dłużnikiem jest tylko jeden z małżonków, to wynika z tego zasada, iż za dług zaciągnięty przez jedno z małżonków odpowiedzialność
ponosi nie tylko ten swoim majątkiem odrębnym, ale także, że odpowiedzialność za ten dług rozciąga się na majątek wspólny
obojga małżonków. Stanowić to powinno, w ocenie Sądu Okręgowego, punkt wyjścia co do ustalenia i ewentualnego rozliczenia
w podziale długów – zobowiązań spółki cywilnej, a zgłoszonych w postępowaniu do rozliczenia”. Dalej pytający sąd stwierdza,
że w uzasadnieniu postanowienia „Sąd Okręgowy przedstawił własną sugestię” rozstrzygnięcia pytania: „czy zobowiązania spółki
cywilnej obciążają majątek wspólny małżonków i w związku z tym czy winny zostać rozliczone w postępowaniu o podział majątku
wspólnego skoro każdy wierzyciel jednego z małżonków pozostających we wspólności majątkowej mógł wówczas żądać zaspokojenia
z majątku wspólnego małżonków”; ma świadczyć o tym sposób sformułowania pytania (sugestywne słowo „skoro”).
Według pytającego sądu, spłacone długi z tytułu zobowiązań małżonka mogą być rozliczane przy podziale majątku wspólnego, nawet
jeśli powstały przed datą wejścia w życie nowelizacji z 2004 r., ale sama zasada odpowiedzialności, wpływająca bezpośrednio
na możliwość ich rozliczania, wynika z art. 41 § 1 k.r.o. w brzemieniu nadanym nowelizacją z 2004 r. Powyższe, zdaniem pytającego
sądu, oznacza natomiast, że w ponownym postępowaniu należy ustalić, czy drugi małżonek wyraził zgodę na powstanie zobowiązań
i jedynie wówczas można je rozliczyć w podziale majątku.
Jednocześnie pytający sąd uznał, że „nie można (…) czynić ustaleń wbrew wiążącej ocenie prawnej Sądu II instancji, po to tylko,
by budować nowy stan faktyczny pozwalający na odstąpienie od tej oceny. Sąd Rejonowy musi bowiem «wyjść» od wiążącej oceny
Sądu Okręgowego co do zastosowania przepisu art. 41 § kro sprzed nowelizacji, a więc nie może w ogóle ustalać faktu zgody
na powstanie zobowiązania, bo z tego przepisu przesłanka taka nie wynika”.
Podsumowując, interpretacja przyjęta przez pytający sąd zakłada, że Sąd Rejonowy, na mocy art. 386 § 6 k.p.c., zobowiązany
jest zastosować w rozstrzyganej przez siebie sprawie art. 41 § 1 k.r.o. w brzmieniu sprzed nowelizacji z 2004 r., podczas
gdy, zdaniem pytającego sądu, należy zastosować art. 41 § 1 k.r.o. w brzmieniu po nowelizacji z 2004 r.
3.3. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, z akt sprawy nadesłanych wraz z pytaniem prawnym wynika, że Sąd Okręgowy nie sformułował
swojej wytycznej co do zastosowania art. 41 § 1 k.r.o. w sposób, który uzasadniałby twierdzenie, że w postanowieniu zawarta
została „ocena prawna” w rozumieniu art. 386 § 6 k.p.c.
Sąd Okręgowy, w postanowieniu z 9 listopada 2012 r., nawiązał do art. 41 § 1 k.r.o. w następującym kontekście i w następujący
sposób:
„Sąd I instancji, choć przeprowadził długie postępowanie dowodowe w zasadzie, jak już wcześniej kilkakrotnie wskazywano, nie
wyjaśnił źródła pochodzenia poszczególnych zobowiązań (w tym nie ustalił, czy zobowiązania te zostały spłacone) i nie dokonał
odpowiedniego ich rozdzielenia uznając jedynie, że wszystkie te «zadłużenia dotyczyły działalności gospodarczej, bądź spłacone
zostały z odszkodowania».
Tymczasem Sąd orzekający pominął zupełnie treść przepisu art. 41 § 1 k.r.o. w brzmieniu sprzed nowelizacji obowiązującej od
dnia 20 stycznia 2005 roku.
Zgodnie zatem z powołanym przepisem zaspokojenia z majątku wspólnego może żądać także wierzyciel, którego dłużnikiem jest
tylko jeden z małżonków.
Zasadą, którą wyraża powyższy przepis jest zatem to, że za dług zaciągnięty przez jedno z małżonków odpowiedzialność ponosi
nie tylko ten małżonek swoim majątkiem odrębnym, ale także, że odpowiedzialność za ten dług rozciąga się na majątek wspólny
obojga małżonków.
Mając zatem na względzie powołany przepis Sąd odwoławczy sygnalizuje nadto, że Sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy
winien także rozważyć – odnosząc się do innych, aniżeli opisane powyżej zobowiązania – czy zobowiązania spółki cywilnej obciążają
majątek wspólny małżonków i w związku z tym czy winny zostać rozliczone w postępowaniu o podział majątku wspólnego, skoro
każdy wierzyciel jednego z małżonków pozostających we wspólności majątkowej mógł wówczas żądać zaspokojenia z majątku wspólnego
małżonków”.
Zacytowany fragment uzasadnienia Sądu Okręgowego nasuwa istotne, z punktu widzenia przesłanki funkcjonalnej, wnioski. Po pierwsze,
użycie sformułowań: „sygnalizuje”, „winien także rozważyć” trudno uznać za wiążącą ocenę prawną. Po drugie, „ocena prawna”
w tym wypadku wymagałaby rozstrzygnięcia kwestii intertemporalnej i wskazania reguły, która przesądza o konieczności zastosowania
art. 41 § 1 k.r.o. w poprzednim lub obecnym brzmieniu. Reguła taka wynika z art. 5 nowelizacji z 2004 r. Dokonanie oceny prawnej,
w kwestii podniesionej przez pytający sąd, wymagałoby więc wykładni art. 5 nowelizacji z 2004 r. Takiej wykładni Sąd Okręgowy
w ogóle nie dokonał. Nie można więc przyjąć, że sformułował – co do zakresu zastosowania art. 41 § 1 k.r.o. – „ocenę prawną”
w rozumieniu art. 386 § 6 k.p.c. Także pytający sąd stwierdza, nawiązując do uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego, że
„Sąd Okręgowy przedstawił własną sugestię w kierunku rozstrzygnięcia”. „Sugestia” nie może być traktowana tak samo jak „związanie”.
Poza tym, słusznie zauważają pozostali uczestnicy postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, że Sąd Okręgowy zobowiązał
pytający sąd do rozważenia dwóch kwestii. Po pierwsze, czy zobowiązania spółki cywilnej obciążają majątek wspólny małżonków.
Po drugie, czy zobowiązania te powinny być rozliczane w postępowaniu o podział majątku wspólnego małżonków. W sytuacji, gdyby
pytający sąd, przy ponownym rozpoznawaniu sprawy, uznał, że majątek spółki cywilnej jest majątkiem odrębnym w stosunku do
majątku objętego wspólnością majątkową małżeńską, dalsze rozważania w zakresie rozliczania tych zobowiązań w postępowaniu
o podział majątku wspólnego stają się bezprzedmiotowe. Jedynie pozytywne ustosunkowanie się przez pytający sąd do powyższej
kwestii daje podstawę do dalszych rozważań.
Należy zatem zauważyć, że w pytaniu prawnym, poza stwierdzeniem pytającego sądu, iż w postanowieniu Sądu Okręgowego znalazła
się ocena prawna wiążąca Sąd Rejonowy, zabrakło wywodów potwierdzających słuszność przyjętego założenia o „związaniu oceną
prawną”. Podsumowując, Trybunał Konstytucyjny uznał, że z uzasadnienia pytania prawnego nie wynika, iż ocena konstytucyjności
art. 386 § 6 k.p.c. przesądziłaby o sposobie rozstrzygnięcia sprawy przekazanej Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
4. Niespełnienie przesłanki funkcjonalnej.
4.1. Spełnienie przez pytający sąd przesłanki funkcjonalnej wymagałoby wykazania, że Sąd Okręgowy w Koninie rozstrzygnął problem
intertemporalny i związał Sąd Rejonowy – przy ponownym rozpoznaniu sprawy – oceną prawną co do obowiązku zastosowania art.
41 § 1 k.r.o., w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją z 2004 r., przy rozliczaniu spłaconych długów, zaciągniętych przez
jednego z małżonków, zaś „zwolnienie” sądu z tego obowiązku, wskutek orzeczenia niekonstytucyjności art. 386 § 6 k.p.c., miałoby
wpływ na rozstrzygnięcie podjęte w toczącym się postępowaniu o podział majątku wspólnego. Pytający sąd uznał, że usunięcie
z systemu prawa zakwestionowanego przepisu pozwoli mu rozstrzygnąć sprawę „zgodnie ze swoim przekonaniem”, tzn. z uwzględnieniem
art. 41 § 1 k.r.o. w brzmieniu sprzed nowelizacji z 2004 r. Pytający sąd nie wykazał natomiast, że nawiązanie przez Sąd Okręgowy
do art. 41 § 1 k.r.o. ma charakter wiążącej „oceny prawnej”.
Wątpliwość w tej kwestii musi być jednoznacznie usunięta, w przeciwnym razie kontrola art. 386 § 6 k.p.c. w trybie pytania
prawnego przybierałaby postać kontroli abstrakcyjnej. Obowiązkiem pytającego sądu jest więc wykazanie, że ma on do czynienia
z oceną prawną, która „zamyka” drogę do odmiennego rozstrzygnięcia konkretnej kwestii. Trybunał Konstytucyjny nie jest władny
oceniać, czy konkretna wytyczna sądu odwoławczego, sformułowana na tle konkretnej sprawy, stanowi „ocenę prawną” w rozumieniu
art. 386 § 6 k.p.c. Wykazanie, że tak jest, należy do pytającego sądu.
Sąd, który ponownie rozpatruje sprawę musi wziąć pod uwagę, że z uwagi na to, iż obowiązek stosowania się do zaleceń sądu
drugiej instancji stanowi ograniczenie wyrażonej w art. 178 ust. 1 Konstytucji zasady niezawisłości sędziowskiej, zakres i
przedmiot przewidzianego w art. 386 § 6 k.p.c. uprawnienia do instruowania sądu pierwszej instancji musi być rozumiany wąsko
i nawiązywać do przesłanek uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przewidzianych w art. 386 § 2 i
4 k.p.c. (zob. wyrok SN z 15 marca 2013 r., sygn. akt V CSK 156/12, Lex nr 1347907). Ocena prawna i wskazania co do dalszego
postępowania, o których mowa w art. 386 § 6 k.p.c., dotyczą sposobu usunięcia stwierdzonych uchybień oraz zakresu, w jakim
mogą być wykorzystane czynności procesowe z poprzedniego postępowania. Nie mogą one jednak z góry narzucać sposobu rozstrzygnięcia
problemów związanych z treścią przyszłego orzeczenia; „(…) w żadnym jednak wypadku sąd drugiej instancji nie może z góry przesądzać
sposobu rozwiązywania zagadnień związanych z przyszłym rozstrzygnięciem sprawy, a tym bardziej samego tego rozstrzygnięcia.
Nie można też krępować sądu pierwszej instancji wynikiem oceny dowodów dokonywanej na podstawie art. 233 § 1” (T. Wiśniewski,
komentarz do art. 386 k.p.c. [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom II. Artykuły 367-505(37), red. H. Dolecki, T. Wiśniewski, Warszawa 2010, s. 122-123; por. także: B. Bladowski, Metodyka pracy sędziego cywilisty, Warszawa 2013, s. 269 oraz wyrok SN z 15 marca 2013 r., sygn. akt CSK 156/12). Odpowiada to rudymentarnej zasadzie orzeczniczej,
w myśl której „sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy” (art. 316 § 1 zdanie
pierwsze in principio k.p.c.).
4.2. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, pytający sąd nie wykazał, że orzeczenie sądu odwoławczego zawiera ocenę prawną w wyżej
wskazanym rozumieniu, ale przyjął założenie, iż – w świetle art. 386 § 6 k.p.c. – jest zmuszony zastosować art. 41 § 1 k.r.o.
w brzmieniu sprzed nowelizacji z 2004 r. Jednocześnie „z tym poglądem Sąd Rejonowy zgodzić się nie może”. W związku z tym
zarzuca, że art. 386 § 6 k.p.c. narusza wskazane w pytaniu prawnym przepisy Konstytucji i Konwencji.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, sformułowane przez Sąd Rejonowy pytanie prawne nie spełnia przesłanki funkcjonalnej, warunkującej
dopuszczalność merytorycznego rozpoznania.
Po pierwsze, pytanie prawne skierowane do Trybunału Konstytucyjnego stanowi w istocie polemikę Sądu Rejonowego z uzasadnieniem
postanowienia Sądu Okręgowego, dotykając zagadnienia stosowania prawa. W tej części pytanie prawne jest niedopuszczalne ze
względu na zakres kognicji Trybunału Konstytucyjnego.
Po drugie, Sąd Okręgowy wskazał Sądowi Rejonowemu konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego, które ma się dopiero
stać podstawą do ustalenia istnienia określonych wierzytelności. Oczywiste jest, że gdyby takie wierzytelności nie istniały
(czego Trybunał – mimo zapoznania się z aktami sprawy – nie ocenia), nie powstałaby potrzeba stosowania art. 41 § 1 k.r.o.,
ani w brzmieniu sprzed nowelizacji z 2004 r., ani w brzmieniu obecnym. Nie można zatem wykluczyć, że przepisy przywołane przez
sąd odwoławczy nie znajdą zastosowania w sprawie rozpatrywanej przez pytający sąd, a tym samym są dla niej irrelewantne, a
w konsekwencji sama ocena prawna nie miałaby dla pytającego sądu jakiegokolwiek praktycznego znaczenia. Wiązałyby go jedynie
wskazówki co do kierunków prowadzenia postępowania dowodowego.
Po trzecie, nawiązując do ustaleń dotyczących rozumienia art. 386 § 6 k.p.c., pytający sąd nie wykazał, że Sąd Okręgowy zawarł
w uzasadnieniu postanowienia – w odniesieniu do art. 41 § 1 k.r.o. – ocenę prawną, która „krępuje sąd”. Sąd Okręgowy, wskazując
art. 41 § 1 k.r.o., wypowiedział się nader ogólnie, nie rozważając kwestii intertemporalnej, pojawiającej się na tle art.
41 § 1 k.r.o. w odniesieniu do stanu faktycznego sprawy (zob. zacytowany fragment postanowienia w cz. II, pkt 3.3.). Trudno
zatem przyjąć, że Sąd Okręgowy sformułował w tym zakresie wiążącą ocenę prawną, skoro nie dokonał wykładni przepisu, który
stanowi podstawę dla rozstrzygnięcia tej kwestii, tj. art. 5 nowelizacji z 2004 r.
Podsumowując, obowiązkiem pytającego sądu było wykazanie, że od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy
zawisłej przed tym sądem. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, pytający sąd, poprzestając na przyjęciu założenia, że to co powiedział
Sąd Okręgowy w odniesieniu do art. 41 § 1 k.r.o., stanowi dla Sądu Rejonowego wiążącą ocenę prawną, nie wykazał takiej zależności.
Sformułowane w przepisach Konstytucji i w ustawie o TK wymaganie powiązania pytania prawnego z danym postępowaniem ma charakter
bezwzględny i stanowi przesłankę konieczną dla merytorycznego rozpoznania pytania prawnego. Niespełnienie przesłanki funkcjonalnej
powoduje przeszkodę formalną przeprowadzenia pełnej, merytorycznej kontroli konstytucyjności zaskarżonych norm i musi skutkować
umorzeniem postępowania, z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak na wstępie.