Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że rozpoznanie niniejszej sprawy wymaga przede wszystkim ustalenia, czy Wojewódzki Sąd
Administracyjny w Gliwicach (dalej: WSA) ma legitymację do zadania pytania prawnego na podstawie art. 193 Konstytucji i art.
3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.). Dopuszczalność przedstawienia
pytania prawnego jest bowiem uwarunkowana trzema przesłankami: 1) podmiotową – wedle której może to uczynić jedynie sąd jako
państwowy organ władzy sądowniczej, oddzielony i niezależny od legislatywy i egzekutywy, 2) przedmiotową – w myśl której przedmiotem
pytania prawnego może być wyłącznie zarzut niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi
lub ustawą oraz 3) funkcjonalną, która ogranicza możliwość wystąpienia z pytaniem prawnym tylko do sytuacji, gdy od odpowiedzi
na nie zależy rozstrzygnięcie konkretnej sprawy toczącej się przed sądem. Jakkolwiek spełnienie dwóch pierwszych z wymienionych
przesłanek nie budzi w niniejszym wypadku wątpliwości, to Trybunał podziela pogląd zaprezentowany w stanowiskach Sejmu i Prokuratora
Generalnego, że szczegółowego wyjaśnienia wymaga spełnienie przesłanki funkcjonalnej.
Na marginesie warto zaznaczyć, że zgodność powiązanych ze sobą art. 1a ust. 1 pkt 2 i art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 12
stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 95, poz. 613, ze zm.; dalej: u.p.o.l.) z art. 2, art.
84 i art. 217 Konstytucji była wcześniej dwukrotnie kwestionowana w drodze skarg konstytucyjnych, jednak postępowania zainicjowane
tymi skargami zostały umorzone ze względu na brak zdolności skargowej podmiotów je wnoszących (zob. postanowienia TK: z 8
kwietnia 2008 r., sygn. SK 80/06, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 51, oraz z 6 kwietnia 2011 r., sygn. SK 21/07, OTK ZU nr 3/A/2011,
poz. 28), co w żadnej mierze nie tworzy przeszkody w rozpoznaniu pytania prawnego przedstawionego przez WSA.
Rozpatrując kwestię spełnienia przesłanki funkcjonalnej w wypadku pytania prawnego sformułowanego przez pytający sąd, przypomnieć
należy, że Trybunał Konstytucyjny konsekwentnie prezentuje pogląd, iż w pierwszej kolejności relewantność pytania jest ustalana
przez sąd, który rozstrzyga zawisłą przed nim sprawę. Z oczywistych względów sąd musi bowiem ustalić, czy w stanie faktycznym
i prawnym zawisłej przed nim sprawy zachodzi wątpliwość konstytucyjna odnośnie do szeroko rozumianej podstawy prawnej mającego
zapaść rozstrzygnięcia. Dokonując takiej autonomicznej oceny, sąd kieruje się własnym poglądem co do konstytucyjności przepisów
prawnych podlegających uwzględnieniu w danym postępowaniu.
Z autonomią orzeczniczą sądu zadającego pytanie prawne w trybie art. 193 Konstytucji koresponduje jednak ściśle autonomia
Trybunału Konstytucyjnego w zakresie autorytatywnej oceny poddanych jego kontroli aktów normatywnych. Zgodnie z art. 188 Konstytucji
Trybunał jako jedyny organ został umocowany do badania zgodności aktów normatywnych z ustawą zasadniczą, przy czym – jak stanowi
art. 195 ust. 1 Konstytucji – sędziowie Trybunału w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji.
Oznacza to, że Trybunał Konstytucyjny, wypełniając powierzoną mu funkcję ustrojową, nie jest związany zapatrywaniem pytającego
sądu dotyczącym istnienia legitymacji do wystąpienia z danym pytaniem prawnym, ani tym bardziej jego stanowiskiem dotyczącym
konstytucyjności kwestionowanego aktu normatywnego.
Mając powyższe na uwadze, Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje pogląd, zgodnie z którym: „Ocena relewantności pytania prawnego,
która obejmuje również kwestię zasadności zastrzeżeń co do konstytucyjności danej normy prawnej, należy w zasadzie do sądu
orzekającego w danej sprawie (por. postanowienie TK z 12 kwietnia 2000 r., sygn. P 14/99). Ponieważ jednak proces wykładni
tekstu prawnego, który doprowadził do zainicjowania przez sąd postępowania przed Trybunałem, leży u podstaw kontroli konstytucyjności
prawa dokonywanej przez TK, również on podlega kontroli tego organu. Pogląd odmienny stawiałby Trybunał Konstytucyjny przed
koniecznością merytorycznego ustosunkowywania się do pytań prawnych opartych na wadliwej wykładni przepisów (por. postanowienie
TK z 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03)” – postanowienie TK z 6 lutego 2007 r., sygn. P 33/06, OTK ZU nr 2/A/2007, poz. 14.
2. Zadając pytanie prawne, WSA uznał, że art. 2 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. jest przepisem niedookreślonym
i niejasnym, który uniemożliwia podatnikom ustalenie treści obowiązku podatkowego. W rozpoznawanej przez WSA sprawie owa niejednoznaczność
co do treści obowiązku ma – zdaniem pytającego sądu – sprowadzać się do istotnych trudności w ustaleniu, czy poszczególne
obiekty i urządzenia znajdujące się w podziemnym wyrobisku górniczym bądź również samo to wyrobisko podlegają, na podstawie
u.p.o.l., opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości jako budowle. W ocenie WSA, trudności te wynikają przede wszystkim z posłużenia
się przez ustawodawcę w zakwestionowanej regulacji, przy okazji definiowania terminu „budowla”, niejasnym odesłaniem do przepisów
prawa budowlanego. Pytający sąd podkreśla bowiem, że „ustawodawca w art. 1a ust. 1 pkt 2 [u.p.o.l. – przypis TK] odsyła do
«przepisów prawa budowlanego», używając przy tym małej litery, podczas gdy ustawę z dnia 7 lipca 1994 r. zawsze określa się
jako «Prawo budowlane». Nie ma wątpliwości co do tego, że określenie «Prawo budowlane» (…) należy odnieść do ustawy z dnia
7 lipca 1994 r. Użycie natomiast przez ustawodawcę określenia «przepisy prawa budowlanego» rodzi pytanie, czy zakresu takiego
odesłania nie postrzegać szerzej, jako wykraczającego poza regulacje ustawy Prawo budowlane (dlaczego racjonalny ustawodawca
nie użył w analizowanym przepisie ustawy podatkowej sformułowania – «przepisy ustawy Prawo budowlane», mimo że w momencie
dodania do ustawy o podatkach i opłatach lokalnych art. 1a – tj. z dniem 1 stycznia 2003 r. – obowiązywała ustawa – Prawo
budowlane)”. W konsekwencji, w przekonaniu WSA, nie jest jasne, czy odpowiadając na pytanie dotyczące opodatkowania na podstawie
u.p.o.l. obiektów i urządzeń położonych w obrębie podziemnego wyrobiska górniczego, należy brać pod uwagę definicję obiektu
budowlanego zawartą w ustawie z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2010 r. Nr 243, poz. 1623, ze zm.; dalej:
u.p.b.), czy w ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. z 2005 r. Nr 228, poz. 1947, ze zm.;
dalej: u.p.g.g.). Trybunał Konstytucyjny pragnie zatem zauważyć, iż w istocie wątpliwości WSA sprowadzają się przede wszystkim
do ustalenia związków normatywnych między różnymi aktami normatywnymi: u.p.o.l., u.p.b. oraz u.p.g.g.
Przedstawione ustalenia prowadzą do wniosku, że – w opinii pytającego sądu – o niezgodności z ustawą zasadniczą badanych przepisów
prawnych świadczą trudności interpretacyjne spowodowane nie dość precyzyjnym wyznaczeniem przez ustawodawcę relacji występujących
pomiędzy regulacjami trzech wskazanych wcześniej aktów normatywnych. Sytuację taką w procesie stosowania prawa należy jednak,
w zasadzie, uznać za typową, gdyż najczęściej okazuje się, że organy stosujące prawo muszą brać pod uwagę tzw. kontekst normatywny
regulacji prawnej, co nie tylko wyklucza komfort odwołania się do przepisów jednego aktu normatywnego, lecz zazwyczaj oznacza
konieczność szczegółowego rozważenia związków zachodzących pomiędzy unormowaniami należącymi do różnych dziedzin prawa. Omawiana
sytuacja występuje zwłaszcza w wypadku regulacji podatkowych przewidujących podatki związane z aktywnością gospodarczą, jak
ma to miejsce w rozpoznawanej przez WSA sprawie, której rozstrzygnięcie wymaga uwzględnienia unormowań prawa budowlanego oraz
prawa geologicznego i górniczego, a szerzej – prawa administracyjnego.
Złożone stany prawne, charakteryzujące się „nakładaniem” i „krzyżowaniem” regulacji stanowią, jak już zauważono, typową osnowę
rozstrzygnięć organów władzy publicznej, w tym sądów. Jak przyjęto w wyroku TK z 3 grudnia 2002 r., sygn. P 13/02, OTK ZU
nr 7/A/2002, poz. 90: „«Rozproszenie materii» jest zagadnieniem z zakresu techniki legislacyjnej. Liczne odesłania utrudniają
niewątpliwie lekturę i zrozumienie tekstu prawnego zwłaszcza przez osoby nie będące specjalistami z danej dziedziny prawa,
ale samo uregulowanie określonego zagadnienia w różnych częściach aktu normatywnego, a nawet w różnych aktach normatywnych,
tylko w skrajnych wypadkach uznać należałoby za naruszenie Konstytucji. Miałoby to miejsce wówczas, gdy ustawodawca bez żadnego
uzasadnienia ujął regulację jednego zagadnienia w różnych przepisach (a nawet różnych ustawach), a skutkiem tego działania
byłaby «poważna» dezorientacja adresatów i organów stosujących prawo. Inaczej mówiąc, działanie prawodawcy musiałoby w oczywisty
sposób podważać zaufanie do jego racjonalności, którą uznać należy za istotny element zasady bezpieczeństwa prawnego i ochrony
zaufania do państwa i prawa”.
Decydujące znaczenie we wskazanych sytuacjach ma odpowiednia wykładnia obowiązujących aktów normatywnych, co jest domeną organów
powołanych do stosowania prawa. Jak podkreślono w postanowieniu TK z 6 lutego 2007 r., sygn. P 33/06: „Bliższej uwagi wymaga
– charakterystyczna dla instytucji pytań prawnych, jako procedury konkretnej kontroli konstytucyjności prawa – przesłanka
funkcjonalna, ujmowana w postaci prawnie relewantnej (doniosłej) relacji pomiędzy odpowiedzią na pytanie a rozstrzygnięciem
sprawy. Przesłanka ta obejmuje m.in. konieczność wykazania, że zastrzeżenia zgłoszone wobec kwestionowanego przepisu są obiektywnie
uzasadnione oraz na tyle istotne, że zachodzi potrzeba ich wyjaśnienia w ramach procedury pytań prawnych do TK. Jeżeli zatem
sąd orzekający poweźmie co do przepisu, który ma być przesłanką rozstrzygnięcia, wątpliwości natury konstytucyjnej, powinien
w pierwszej kolejności dążyć do ich usunięcia w drodze znanych nauce prawa reguł interpretacyjnych i kolizyjnych, w szczególności
– jeżeli jest to możliwe – w drodze wykładni zgodnej z konstytucją (por. Z. Czeszejko-Sochacki, Procedury kontroli konstytucyjności norm, [w:] Studia nad prawem konstytucyjnym, red. J. Trzciński i B. Banaszak, Wrocław 1997, s. 74 i n.; A. Kabat, Pytania prawne do Trybunału Konstytucyjnego, Białystok 1995). Takie zachowanie stanowi realizację nakazu dokonywania wykładni ustaw w sposób zgodny z konstytucją i winno
poprzedzać wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym w trybie art. 193 Konstytucji (por. W. Kręcisz, Glosa do postanowienia SN z 7 czerwca 2002 r., I KZP 17/02, „Przegląd Sejmowy” nr 5/2002, s. 134; B. Nita, Glosa do wyroku TK z 16 stycznia 2001 r., P 5/00, „Palestra” nr 7-8/2002, s. 210)”. Powołać w tym kontekście należy również pogląd wyrażony w wyroku TK z 3 grudnia 2002 r.,
sygn. P 13/02: „Do Trybunału nie należy dokonywanie wiążącej dla sądów wykładni ustaw «zwykłych». Wykładnia przepisów należy
bowiem do sądów jako organów powołanych do stosowania prawa poprzez ustalanie w sposób wiążący, że określona sytuacja faktyczna
jest objęta hipotezą miarodajnej normy prawnej. Trybunał Konstytucyjny powołany jest zaś do kontroli zgodności aktów niższego
rzędu z aktami hierarchicznie wyższymi, a nie do ustalania skutków prawnych określonych sytuacji faktycznych. Nie leży w jego
kompetencjach określanie, która – z kilku uznanych przez sądy za dopuszczalne – interpretacji określonego przepisu jest właściwa.
Działalność Trybunału ma na celu wyeliminowanie z porządku prawnego normy niezgodnej z Konstytucją, a nie przesądzenie, który
z możliwych wariantów interpretacyjnych wyrażającego tę normę przepisu powinien być przyjęty przez sądy. Pytanie prawne nie
może być zatem traktowane jako środek służący do usuwania wątpliwości co do wykładni przepisów, których treść nie jest jednoznacznie
interpretowana w praktyce ich stosowania”. Podobne stanowisko Trybunał prezentował w: postanowieniu z 22 marca 2000 r., sygn.
P 12/98, OTK ZU nr 2/2000, poz. 67; postanowieniu z 29 marca 2000 r., sygn. P 13/99, OTK ZU nr 2/2000, poz. 68; postanowieniu
z 29 listopada 2001 r., sygn. P 8/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 268; postanowieniu z 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03, OTK
ZU nr 4/A/2004, poz. 36; postanowieniu z 30 maja 2005 r., sygn. P 14/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 60. Należy zatem przyjąć,
że warunkiem koniecznym spełnienia przesłanki funkcjonalnej pytania prawnego dotyczącego niejasnej regulacji prawnej jest
to, by podniesione przez pytający sąd wątpliwości interpretacyjne były rzeczywiste, obiektywne i poważne. Jako że nie istnieje
w tym względzie inna metoda weryfikacji, w celu ustalenia, czy ujawnione w pytaniu zastrzeżenia co do jednoznaczności czy
precyzji określonych uregulowań prawnych są relewantne, niejako z założenia niezbędne okazuje się przeprowadzenie przez Trybunał
Konstytucyjny samodzielnej wykładni zakwestionowanej regulacji, która powinna mieć jednak na względzie stanowisko pytającego
sądu oraz praktykę stosowania prawa, w tym przede wszystkim poglądy judykatury.
Trzeba przy tym zarazem zastrzec, że uznanie wskazanych w pytaniu prawnym wątpliwości interpretacyjnych za istotne, a tym
samym poddanie przepisu prawnego kontroli merytorycznej nie przesądza jeszcze kwestii jego niekonstytucyjności. Nie można
bowiem utożsamiać kryterium oceny istnienia legitymacji sądu do zadania określonego pytania prawnego, jakim w rozważanym wypadku
jest rzeczywisty, obiektywny i poważny charakter przedstawionych zastrzeżeń co do jasności uregulowania prawnego, z kryterium
oceny badanego aktu normatywnego jako konstytucyjnego bądź niekonstytucyjnego (analogicznie zresztą w procedurze cywilnej
precyzyjnie odróżnia się legitymację procesową powoda od zasadności zgłoszonych przez niego roszczeń). Stwierdzenie przez
Trybunał Konstytucyjny niezgodności określonej regulacji z ustawą zasadniczą ze względu na jej niejednoznaczność czy nieprecyzyjność
będzie uzasadnione wyłącznie wówczas, gdy wątpliwości interpretacyjne mają charakter kwalifikowany, co ma miejsce, jeżeli:
1) rozstrzygnięcie omawianych wątpliwości nie jest możliwe na podstawie reguł egzegezy tekstu prawnego przyjętych w kulturze
prawnej, 2) zastosowanie wskazanych reguł nie pozwala na wyeliminowanie rozważanych wątpliwości bez konieczności podejmowania
przez organ władzy publicznej decyzji w istocie arbitralnych (w tym wypadku możemy mieć do czynienia nie tylko z naruszeniem
zasady poprawnej legislacji, lecz także zasady podziału władzy, wyrażonej w art. 10 Konstytucji, skoro ostatecznie o treści
obowiązujących uregulowań nie decydują tu organy upoważnione do tworzenia prawa, ale organy powołane do jego stosowania) bądź
3) trudności w ich usunięciu, szczególnie z punktu widzenia adresatów danej regulacji, okazują się rażąco nadmierne, czego
nie można usprawiedliwić złożonością normowanej materii. Jak przyjęto w wyroku TK z 3 grudnia 2002 r., sygn. P 13/02: „dla
stwierdzenia niezgodności z Konstytucją nie wystarcza jednak tylko i wyłącznie abstrakcyjne stwierdzenie faktu występowania
niejasności lub rozbieżności interpretacyjnych. Nie w każdym przypadku nieprecyzyjne brzmienie lub niejednoznaczna treść przepisu
uzasadniają bowiem tak daleko idącą ingerencję w system prawny, jaką jest wyeliminowanie z niego tego przepisu w wyniku orzeczenia
Trybunału Konstytucyjnego. Do wyjątków należą bowiem sytuacje, gdy dany przepis jest w takim stopniu wadliwy, że w żaden sposób
i przy przyjęciu różnych metod wykładni nie daje się interpretować w sposób racjonalny i zgodny z Konstytucją. (…) Zdaniem
Trybunału Konstytucyjnego niejasność przepisu może uzasadniać stwierdzenie jego niezgodności z Konstytucją, o ile jest tak
daleko posunięta, iż wynikających z niej rozbieżności nie da się usunąć za pomocą zwyczajnych środków mających na celu wyeliminowanie
niejednolitości w stosowaniu prawa. Pozbawienie mocy obowiązującej określonego przepisu z powodu jego niejasności winno być
traktowane jako środek ostateczny, stosowany dopiero wtedy, gdy inne metody usuwania skutków niejasności treści przepisu,
w szczególności przez jego interpretację w orzecznictwie sądowym, okażą się niewystarczające. Z reguły niejasność przepisu
powodująca jego niekonstytucyjność musi mieć charakter «kwalifikowany», przez wystąpienie określonych dodatkowych okoliczności
z nią związanych, które nie mają miejsca w każdym przypadku wątpliwości co do rozumienia określonego przepisu. Dlatego tylko
daleko idące, istotne rozbieżności interpretacyjne albo już występujące w praktyce, albo – jak to ma miejsce w przypadku kontroli
prewencyjnej – takie, których z bardzo wysokim prawdopodobieństwem można się spodziewać w przyszłości, mogą być podstawą stwierdzenia
niezgodności z Konstytucją określonego przepisu prawa. Ponadto skutki tych rozbieżności muszą być istotne dla adresatów i
wynikać z niejednolitego stosowania lub niepewności co do sposobu stosowania. Dotykać one winny prawnie chronionych interesów
adresatów norm prawnych i występować w pewnym nasileniu”. Podobne stanowisko zaprezentowano w postanowieniu TK z 27 kwietnia
2004 r., sygn. P 16/03: „przesłanką stwierdzenia niekonstytucyjności przepisu jest takie uchybienie rudymentarnym kanonom
techniki prawodawczej, ujmowanym w postaci zasad przyzwoitej legislacji, które powoduje dowolność albo brak możliwości poprawnej
logicznie i funkcjonalnie oraz spójnej systemowo interpretacji. Nie oznacza to jednak, że każdy przepis, przy interpretacji
którego podmiot stosujący prawo (zwłaszcza sąd) jest zmuszony sięgnąć do pozajęzykowych metod wykładni, jest automatycznie
niezgodny z art. 2 Konstytucji. (…) Stąd też stwierdzenie pytającego sądu, iż «sama mnogość tych wystąpień [zawierających
interpretację zakwestionowanego przepisu] wskazuje, że mamy do czynienia z błędnie sformułowanym przepisem. Gdyby bowiem norma
była zredagowana prawidłowo, tj. zgodnie z zasadami prawidłowej legislacji, to żadne interpretacje nie byłyby potrzebne» –
jest oparte na nieporozumieniu. Takie rozumowanie prowadziłoby – po pierwsze – do niezrozumiałej kazuistyki obowiązującego
prawa ze wszelkimi ujemnymi tego konsekwencjami; po drugie – do utożsamiania pojęcia «przepis prawny» z pojęciem «norma prawna».
Każdy akt prawny (czy konkretny przepis prawny) zawiera pojęcia o mniejszym lub większym stopniu niedookreśloności. Nieostrość
czy niedookreśloność pojęć prawnych sprzyja uelastycznieniu porządku prawnego i uczynieniu go wrażliwym na zachodzące w rzeczywistości
stany faktyczne, a przez to przyczyniać się może do pełniejszego wyrażenia w trakcie stosowania prawa wartości, które wynikają
z zasady państwa prawnego. Można nawet sformułować tezę, iż nadmierna kazuistyka w konkretnych sytuacjach prowadzić może do
deformacji idei państwa prawnego. Nie każda więc, ale jedynie kwalifikowana – tj. nie dająca się usunąć w drodze uznanych
metod wykładni – nieostrość czy niejasność przepisu może stanowić podstawę stwierdzenia jego niekonstytucyjności. Jeżeli natomiast
regulacja zawarta w analizowanym przepisie dotyczy sfery relewantnej konstytucyjnie, a poszczególne metody wykładni stosowne
w trakcie orzekania dają możliwość identyfikacji treści zgodnej z Konstytucją – nie ma podstaw do formułowania wątpliwości
konstytucyjnych”.
Nie sposób przy tym in abstracto wyznaczyć granicę pomiędzy zwykłą i kwalifikowaną niejasnością stanu prawnego, tym bardziej, że w zależności od gałęzi prawa
i regulowanej materii przebiega ona w nieco inny sposób. Ogólnie ujmując, wątpliwości interpretacyjne mogą być tolerowane
w większym stopniu w prawie prywatnym (prawo cywilne, prawo rodzinne, prawo handlowe), a w mniejszym stopniu w prawie publicznym,
przy czym w tym ostatnim wypadku rozróżnić należy między prawem administracyjnym, prawem podatkowym i prawem karnym, gdyż
poziom wymaganej jednoznaczności i precyzji ulega podwyższeniu w każdej z kolejno wymienionych dziedzin prawa. Okoliczność
ta jest konsekwencją odmiennego zakresu swobody interpretacyjnej w poszczególnych gałęziach prawa, wynikającego m.in. z różnego
stopnia dopuszczalności posługiwania się w ich ramach funkcjonalnymi regułami wykładni w celu rozstrzygnięcia rozważanych
wątpliwości.
Dopiero jeżeli dana regulacja prawna okazuje się niejasna w sposób kwalifikowany, uzasadnia to stwierdzenie jej niekonstytucyjności
ze względu na naruszenie zasady poprawnej legislacji będącej komponentem zasady zaufania jednostki do państwa i stanowionego
przezeń prawa, wywiedzionej z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji), wzmocnionej – ewentualnie – przez
przepisy ustawy zasadniczej ustalające szczególne wymogi co do określoności przepisów prawnych w niektórych gałęziach prawa
czy w odniesieniu do niektórych zagadnień (prawo karne, prawo daninowe, ograniczenia praw i wolności gwarantowanych konstytucyjnie)
– por. wyrok TK z 3 grudnia 2002 r., sygn. P 13/02 oraz wyrok TK z 9 października 2007 r., sygn. SK 70/06, OTK ZU nr 9/A/2007,
poz. 103.
Należy przy tym stanowczo podkreślić, że również wówczas, gdy przedmiotem postępowania toczącego się przed Trybunałem Konstytucyjnym
są przepisy nieprecyzyjne czy niejednoznaczne, kontrola merytoryczna nie dotyczy praktyki stosowania danego uregulowania przez
organy władzy publicznej, w tym przez sądy, lecz jego zgodności z normami hierarchicznie wyższymi. Skoro we wskazanym wypadku
przedmiotem zastrzeżeń jest jakość budzących wątpliwości interpretacyjne przepisów prawnych, o uznaniu regulacji za zgodną
bądź niezgodną z ustawą zasadniczą decyduje to, czy istnieje możliwość odtworzenia na jej podstawie norm prawnych jako wypowiedzi
jednoznacznie nakazujących albo zakazujących określonym podmiotom, zwanym ich adresatami, by w pewnych okolicznościach podjęły
albo zaniechały jakichś działań. Biorąc pod uwagę, że w rozważanej sytuacji nie istnieje inna metoda ustalenia, czy badane
uregulowanie jest konstytucyjne, rozstrzygnięcie kwestii zgodności z ustawą zasadniczą z konieczności wymaga przeprowadzenia
przez Trybunał Konstytucyjny samodzielnej interpretacji zaskarżonego unormowania wraz z jego otoczeniem normatywnym, z uwzględnieniem
jednak stanowiska wypracowanego w praktyce stosowania prawa, w tym przede wszystkim poglądów judykatury, a w szczególności
orzecznictwa Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Działania tego rodzaju nie można w żadnym razie utożsamiać
z dokonywaniem przez Trybunał powszechnie wiążącej wykładni aktów normatywnych.
Należy przy tym zastrzec, że z podobną sytuacją mamy do czynienia wówczas, gdy zarzut niekonstytucyjności kierowany jest w
odniesieniu do niejasnej regulacji prawnej nie ze względu na niezachowanie określonych przez Konstytucję standardów legislacyjnych,
lecz z powodu naruszenia wyznaczonych przez nią wymogów co do treści prawa. Skoro we wskazanej sytuacji zastrzeżenia odnoszą
się do merytorycznej zawartości budzących wątpliwości interpretacyjne przepisów prawnych, o ich zgodności bądź niezgodności
z ustawą zasadniczą nie decyduje jednak okoliczność, czy w ogóle daje się z nich wyinterpretować normy prawne; istotne jest
bowiem to, czy na podstawie omawianych przepisów można odtworzyć normy niepozostające w kolizji z Konstytucją.
Trybunał Konstytucyjny zauważa zarazem, że z naruszeniem zasady poprawnej legislacji możemy mieć wyjątkowo do czynienia w
sytuacji odwrotnej, a mianowicie w razie, gdy danym przepisom prawnym zostało przypisane, wskutek ich trwałej, powszechnej
i jednolitej wykładni, określone znaczenie normatywne. Zgodnie z przyjętym przez Trybunał zapatrywaniem przedmiotem kontroli
staje się wówczas norma prawna, którą odtworzono w praktyce orzeczniczej. Może się przy tym zdarzyć, że znaczenie nadane przez
organy władzy publicznej pewnej regulacji, niebudzącej zastrzeżeń z punktu widzenia ustawy zasadniczej, okazuje się sprzeczne
z Konstytucją, co jest wynikiem zignorowania przez te organy obowiązku dokonywania wykładni wszystkich przepisów prawnych
w zgodzie z aktami normatywnymi o wyższej mocy prawnej. Omawiany wypadek niekonstytucyjności wystąpi nie tylko w sytuacji,
gdy spośród kilku możliwych, akceptowalnych i nieakceptowalnych konstytucyjnie znaczeń przepisu prawnego został wybrany wariant
interpretacyjny niedający się uzgodnić z Konstytucją, lecz także w sytuacji, gdy w ramach gałęzi prawa, w których obowiązuje
szczególny standard wymaganej określoności regulacji ustawowej (prawo daninowe, prawo karne), pewna regulacja jest stosowana
per analogiam bądź w sposób rozszerzający na niekorzyść podmiotów obowiązanych. Dochodzi przez to do naruszenia zakazu wykładni przez analogię
względnie zakazu wykładni rozszerzającej, które to zakazy mają w tych dziedzinach prawa bezpośrednie uzasadnienie konstytucyjne.
W ostatnio wymienionych wypadkach nie byłaby trafna teza o naruszeniu przez prawodawcę przewidzianych w ustawie zasadniczej
wymogów treściowych dla stanowionego prawa (odtworzone przez organy władzy publicznej normy prawne nie musiałyby przecież
być materialnie niezgodne z normami Konstytucji). Nie powinno jednak budzić wątpliwości, że mielibyśmy wówczas do czynienia
z naruszeniem zasady poprawnej legislacji, skoro prawodawca przez odpowiednie sformułowanie aktu normatywnego nie wykluczył
niedopuszczalnego z punktu widzenia ustawy zasadniczej analogicznego bądź rozszerzającego stosowania przepisów prawnych albo
– jeśli pomimo zachowania wymaganego standardu legislacyjnego – nie zareagował następczo na niewłaściwą ich interpretację
w praktyce orzeczniczej i nie wprowadził do aktu normatywnego koniecznych zmian mających na celu jej wyeliminowanie. Odmienne
stanowisko prowadziłoby w wypadku podniesionych do rangi konstytucyjnej zasad nullum crimen sine lege czy nullum tributum sine lege (których komponentem jest zakaz wykładni przez analogię oraz zakaz wykładni rozszerzającej na niekorzyść podmiotów obowiązanych)
do pozbawienia ich – w istotnym stopniu – praktycznego znaczenia w zakresie związanym z kontrolą konstytucyjności prawa. Nie
trzeba przy tym przekonywać, że ustalenie, czy w danej sytuacji mamy do czynienia z omawianym wypadkiem niekonstytucyjności,
wymaga przeprowadzenia przez Trybunał Konstytucyjny samodzielnej wykładni zakwestionowanych przepisów i porównania jej wyników
ze stanowiskiem wypracowanym przez organy władzy publicznej.
Pozostaje zatem rozstrzygnąć, na czym miałaby polegać – w opinii pytającego sądu – niekonstytucyjność art. 2 ust. 1 pkt 3
w związku z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. Uzasadnienie pytania prawnego, w tym przede wszystkim przedstawione rozbieżności
występujące w orzecznictwie i opiniach ekspertów, pozwalają stwierdzić, że w odniesieniu do powołanych przepisów nie mamy
do czynienia z trwałą, powszechną i jednolitą ich wykładnią w praktyce stosowania prawa, ale wręcz przeciwnie – z pewnymi
wątpliwościami interpretacyjnymi uniemożliwiającymi czy też istotnie utrudniającymi odtworzenie z tych przepisów norm prawnych.
3. Po przeprowadzeniu szczegółowej analizy zakwestionowanej przez pytający sąd regulacji prawnej oraz odnoszącego się do niej
orzecznictwa sądowego Trybunał Konstytucyjny stwierdził ostatecznie, że wskazane przez WSA problemy dotyczące kwalifikacji
obiektów i urządzeń znajdujących się w podziemnych wyrobiskach górniczych oraz samych tych wyrobisk jako budowli podlegających
opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości, będące niewątpliwie konsekwencją istotnych wątpliwości interpretacyjnych, są w świetle
standardów konstytucyjnych rzeczywiste, obiektywne i poważne, co zostanie wykazane w przeprowadzonej w dalszej części uzasadnienia
niniejszego wyroku analizie przepisów u.p.o.l. oraz związanych z nimi przepisów u.p.b. i u.p.g.g. Oznacza to, iż w rozpoznawanej
sprawie, obok przesłanki podmiotowej i przedmiotowej, spełniona została także przesłanka funkcjonalna pytania prawnego, a
tym samym uzasadnione jest poddanie wymienionych w tym pytaniu przepisów kontroli merytorycznej. Konieczne stało się zatem
ustalenie, czy występująca w rozważanym wypadku niejasność stanu prawnego ma charakter kwalifikowany, co przesądzałoby o jej
niekonstytucyjności.
4. Trybunał Konstytucyjny uznał, że jakkolwiek w petitum pytania prawnego art. 2 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. zakwestionowano w całości, to jednak z uzasadnienia
tego pytania wynika, iż pytający sąd zarzut niezgodności z Konstytucją sformułował w rzeczywistości jedynie w zakresie, w
jakim powołana regulacja miałaby stanowić podstawę opodatkowania podatkiem od nieruchomości podziemnych wyrobisk górniczych
oraz znajdujących się w nich obiektów i urządzeń. Nie dziwi to zresztą, skoro przedmiotem pytania prawnego może być wyłącznie
kwestia, od której rozstrzygnięcia zależy wynik sprawy zawisłej przed sądem, a sprawa, w kontekście której skierowano niniejsze
pytanie, dotyczy właśnie opodatkowania podatkiem od nieruchomości omawianych wyrobisk i usytuowanej w nich infrastruktury.
Tym samym zakwestionowane przez WSA przepisy prawne u.p.o.l. zostały poddane kontroli konstytucyjnej jedynie we wskazanym
zakresie.
Dodatkowo stwierdzić należy, że jakkolwiek pytający sąd jako wzorzec kontroli wskazał art. 217 w związku z art. 84 i art.
2 Konstytucji, to jednak analiza uzasadnienia pytania prawnego doprowadziła jednoznacznie do wniosku, iż w rzeczywistości
konstytucyjność uregulowań u.p.o.l. zakwestionowana została wyłącznie w kontekście dwóch zasad wywodzonych z powołanych postanowień
ustawy zasadniczej, a mianowicie: zasady ustawowej określoności regulacji podatkowych i zasady poprawnej legislacji.
Trybunał Konstytucyjny uznał jednocześnie, że art. 2 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. w zakresie, w
jakim miałby dotyczyć podziemnych wyrobisk górniczych oraz znajdujących się w nich obiektów i urządzeń, nie narusza wskazanych
przez pytający sąd wzorców konstytucyjnych. Jakkolwiek zauważone przez WSA wątpliwości co do rozumienia rozważanej regulacji
są poważne, to nie mają one charakteru kwalifikowanego, co oznacza, iż możliwe jest ich usunięcie przez zastosowanie przyjętych
w kulturze prawnej reguł wykładni. Tym samym pytający sąd, rozpatrując zawisłą przed nim sprawę, może samodzielnie, w toku
interpretacji zakwestionowanych przepisów prawnych, rozstrzygnąć przedstawione przez niego zagadnienia, co powinno nastąpić
w zgodzie z wymogami stawianymi przez Konstytucję. Jak podkreślono bowiem w wyroku TK z 3 grudnia 2002 r., sygn. P 13/02:
„w pełni uzasadniona jest teza, w myśl której w sytuacji, gdy różne metody wykładni prowadzą do rozbieżnych rezultatów co
do rozumienia określonego przepisu, organ stosujący prawo powinien wybrać ten z nich, który najlepiej harmonizuje z normami,
zasadami i wartościami konstytucyjnymi”. Zarazem jednak aprobująco odnosząc się do prokonstytucyjnej aktywności pytającego
sądu, który – kierując się uzasadnioną troską o jakość obowiązującej regulacji podatkowej – postanowił zwrócić się do Trybunału
Konstytucyjnego o dokonanie jej weryfikacji, a także dostrzegając liczne mankamenty legislacyjne tej regulacji (częściowo
inne niż pytający sąd) oraz mając na względzie konieczność ochrony praw i wolności konstytucyjnych zagrożonych przez niewłaściwe
jej stosowanie, Trybunał uznał za celowe szczegółowe odniesienie się do wskazanych w pytaniu prawnym wątpliwości, nie przesądzając
kierunku rozstrzygnięcia sprawy, w związku z którą pytanie to zostało sformułowane. Przypomnieć należy ponownie, że Trybunał
Konstytucyjny nie jest władny dokonywać wiążącej wykładni aktów normatywnych, a przeprowadzona w dalszej części uzasadnienia
niniejszego wyroku analiza interpretacyjna ma na celu wykazanie, iż zakwestionowana regulacja nie narusza wymogów ustawy zasadniczej.
4.1. Zgodnie z art. 2 ust. 1 u.p.o.l. opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlegają następujące nieruchomości lub obiekty
budowlane: 1) grunty, 2) budynki lub ich części oraz 3) budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Termin „budowla”, zdefiniowany w art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l., oznacza przy tym obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa
budowlanego niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, a także urządzenie budowlane w rozumieniu przepisów prawa
budowlanego związane z obiektem budowlanym, które zapewnia możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem.
Podana definicja, jak się jeszcze okaże, budzi istotne zastrzeżenia, chociaż inne niż wskazane przez pytający sąd. Bardzo
ważki argument zdaje się bowiem jednoznacznie przemawiać za przyjęciem, że dwukrotne odwołanie się w jej sformułowaniu do
przepisów prawa budowlanego należy interpretować jako odesłanie do przepisów u.p.b., a nie jako odesłanie do wszelkich przepisów
regulujących zagadnienia związane z procesem budowlanym, w tym również do przepisów u.p.g.g. Znaczenie określeń „obiekt budowlany”
i „urządzenie budowlane”, występujących w art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l., zostało objaśnione jedynie w art. 3 pkt 1 i 9 u.p.b.
Definicji tych wyrażeń nie zawierają inne obowiązujące akty normatywne. Podkreślenia wymaga w szczególności to, że znaczenia
określenia „obiekt budowlany” nie objaśnia art. 58 u.p.g.g., który to przepis zawiera definicję wyrażenia „obiekt budowlany
zakładu górniczego”, będącego wyrażeniem różnym od wyrażenia „obiekt budowlany”. Jakkolwiek zatem można zgodzić się z pytającym
sądem, że odesłanie do przepisów prawa budowlanego nie musi być równoznaczne z odesłaniem do u.p.b. (zob. wyrok NSA z 27 maja
2010 r., sygn. akt II FSK 2049/09, Lex nr 590575; wyrok WSA w Lublinie z 2 lipca 2010 r., sygn. akt I SA/Lu 502/09, Lex nr
603339; wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 144/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 13 kwietnia
2011 r., sygn. akt II FSK 1310/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych), to jednak żaden inny akt normatywny regulujący
zagadnienia związane z procesem budowlanym nie zawiera definicji określeń „obiekt budowlany” czy „urządzenie budowlane”. Jednocześnie
warto odnotować, że powstałej wątpliwości można było z łatwością uniknąć, gdyby ustawodawca, stosując dyrektywy zawarte w
rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” (Dz. U. Nr 100, poz.
908; dalej z.t.p.), konsekwentnie w całej ustawie posługiwał się wyrażeniem „przepisy Prawa budowlanego”, jak to uczynił w
art. 7 ust. 1 pkt 12 u.p.o.l., rezygnując z mniej precyzyjnego wyrażenia „przepisy prawa budowlanego” (art. 1a ust. 1 pkt
1 i 2 u.p.o.l.).
4.2. Analizę definicji zawartych w u.p.o.l. Trybunał Konstytucyjny rozpoczął od omówienia definicji zawartych w u.p.b., skoro
to do nich odsyłają przepisy pierwszej z powołanych ustaw. Zgodnie z przepisami prawa budowlanego:
przez budynek należy rozumieć taki obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą
przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach (art. 3 pkt 2 u.p.b.),
przez budowlę należy rozumieć każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, jak: obiekty liniowe,
lotniska, mosty, wiadukty, estakady, tunele, przepusty, sieci techniczne, wolno stojące maszty antenowe, wolno stojące trwale
związane z gruntem urządzenia reklamowe, budowle ziemne, obronne (fortyfikacje), ochronne, hydrotechniczne, zbiorniki, wolno
stojące instalacje przemysłowe lub urządzenia techniczne, oczyszczalnie ścieków, składowiska odpadów, stacje uzdatniania wody,
konstrukcje oporowe, nadziemne i podziemne przejścia dla pieszych, sieci uzbrojenia terenu, budowle sportowe, cmentarze, pomniki,
a także części budowlane urządzeń technicznych (kotłów, pieców przemysłowych, elektrowni wiatrowych, elektrowni jądrowych
i innych urządzeń) oraz fundamenty pod maszyny i urządzenia, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających
się na całość użytkową (art. 3 pkt 3 u.p.b.),
przez obiekt małej architektury należy rozumieć niewielkie obiekty, a w szczególności: 1) kultu religijnego, jak: kapliczki,
krzyże przydrożne, figury, 2) posągi, wodotryski i inne obiekty architektury ogrodowej oraz 3) użytkowe służące rekreacji
codziennej i utrzymaniu porządku, jak: piaskownice, huśtawki, drabinki, śmietniki (art. 3 pkt 4 u.p.b.),
przez urządzenia budowlane należy rozumieć urządzenia techniczne związane z obiektem budowlanym, zapewniające możliwość użytkowania
obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, jak przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu
ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki (art. 3 pkt 9 u.p.b.).
Zarazem obiektem budowlanym – zgodnie z art. 3 pkt 1 u.p.b. – jest: 1) budynek wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi,
2) budowla stanowiąca całość techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami oraz 3) obiekt małej architektury. Jeśli
pod podaną definicję obiektu budowlanego podstawi się ustalone w u.p.b. znaczenie wyrażeń „budynek”, „budowla” i „obiekt małej
architektury”, to za rozważany obiekt należy uznać:
[obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada
fundamenty i dach] wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi,
[obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, jak: obiekty liniowe, lotniska, mosty, wiadukty, estakady,
tunele, przepusty, sieci techniczne, wolno stojące maszty antenowe, wolno stojące trwale związane z gruntem urządzenia reklamowe,
budowle ziemne, obronne (fortyfikacje), ochronne, hydrotechniczne, zbiorniki, wolno stojące instalacje przemysłowe lub urządzenia
techniczne, oczyszczalnie ścieków, składowiska odpadów, stacje uzdatniania wody, konstrukcje oporowe, nadziemne i podziemne
przejścia dla pieszych, sieci uzbrojenia terenu, budowle sportowe, cmentarze, pomniki, a także części budowlane urządzeń technicznych
(kotłów, pieców przemysłowych, elektrowni wiatrowych, elektrowni jądrowych i innych urządzeń) oraz fundamenty pod maszyny
i urządzenia, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową] stanowiący całość
techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami,
[niewielki obiekt, a w szczególności: 1) kultu religijnego, jak: kapliczki, krzyże przydrożne, figury, 2) posągi, wodotryski
i inne obiekty architektury ogrodowej oraz 3) użytkowe służące rekreacji codziennej i utrzymaniu porządku, jak: piaskownice,
huśtawki, drabinki, śmietniki].
Z kolei urządzeniami budowlanymi są urządzenia techniczne związane z tak rozumianym obiektem budowlanym, zapewniające możliwość
użytkowania tego obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, jak przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu
lub gromadzeniu ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki.
W tym kontekście konieczne wydaje się poczynienie trzech uwag.
Po pierwsze, poważne zastrzeżenia – z metodologicznego punktu widzenia – budzi łącznie zestaw definicji wyrażeń: „obiekt budowlany”,
„budynek”, „budowla” i „obiekt małej architektury”. Z jednej bowiem strony przez obiekt budowlany należy rozumieć budynek,
budowlę i obiekt małej architektury, z drugiej zaś budynek i budowla charakteryzowane są wprost, a obiekt małej architektury
w domyśle – jako obiekty budowlane (zob. wyrok NSA z 7 października 2009 r., sygn. akt II FSK 635/08, Lex nr 532352; wyrok
NSA z 27 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2049/09, Lex nr 590575; wyrok WSA w Lublinie z 2 lipca 2010 r., sygn. akt I SA/Lu
502/09, Lex nr 603339). Powołany zestaw definicji obarczony jest zatem błędem logicznym określanym jako błędne koło pośrednie.
Odnotować wypada ponadto, że w wypadku tej części definicji obiektu budowlanego, która dotyczy budowli, występuje błąd amfibologii,
nie wiadomo bowiem, czy całość techniczno-użytkową ma stanowić sama budowla, czy też budowla wraz z instalacjami i urządzeniami.
Za pierwszym z przedstawionych wariantów interpretacyjnych opowiedział się NSA explicite w: wyroku z 20 kwietnia 2010 r., sygn. akt II FSK 2112/08, Lex nr 576210; wyroku z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2168/08,
Legalis; wyroku z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 1066/09, Legalis; wyroku z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 1931/09,
Legalis; wyroku z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 1932/09, Legalis; natomiast za drugim z nich, implicite, w wyroku z 5 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK 1101/08, Lex nr 553973. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, należy zgodzić
się z poglądem dominującym w orzecznictwie, za czym przemawiają wnioski wynikające z porównania treści lit. a i lit. b pkt
1 art. 3 u.p.b. Skoro ustawodawca nie zastrzegł, by warunkiem uznania za obiekt budowlany w postaci budynku było tworzenie
całości techniczno-użytkowej przez budynek oraz związane z nim instalacje i urządzenia techniczne, to trudno byłoby uzasadnić,
dlaczego taki warunek, odnoszący się tym razem do budowli oraz związanych z nią instalacji i urządzeń, miałby występować w
wypadku obiektu budowlanego w postaci budowli. Ustanowienie wymogu tworzenia całości techniczno-użytkowej przez same budowle
okazuje się natomiast celowe z dwóch powodów. Po pierwsze, biorąc pod uwagę, że omawiana kategoria, inaczej niż budynki, jest
wyjątkowo zróżnicowana, pojawiają się niekiedy wątpliwości, jakie konkretne obiekty do niej przynależą, a kryterium powiązań
techniczno-użytkowych stanowi niezbędną pomoc w ich eliminowaniu. Po drugie, w praktyce mogą nierzadko powstawać trudności
w ustaleniu, czy określony obiekt powinien być traktowany jako samodzielna budowla, czy też jedynie jako część bardziej złożonej
budowli, a rozważane kryterium pomaga rozstrzygnąć również tę kwestię.
Poza tym budzi wątpliwości, czy posłużenie się wyrażeniem „urządzenia techniczne” w odniesieniu do budynków i wyrazem „urządzenia”
w odniesieniu do budowli miało charakter celowy czy też jedynie przypadkowy. Jeśli bowiem uwzględnić zakaz wykładni synonimicznej,
należałoby przyjąć, że zakres pojęcia „urządzenia techniczne” jest podrzędny względem zakresu pojęcia „urządzenia”. Pozostaje
jednak pytanie o uzasadnienie merytoryczne takiego zróżnicowania.
Ostatecznie nie jest też jasne, z jakiego powodu instalacje i urządzenia (techniczne) są częściami składowymi obiektu budowlanego
w wypadku budynków i budowli, ale już nie w wypadku obiektów małej architektury, chociaż np. z posągiem może być związane
przyłącze i instalacja elektryczna, służące jego oświetleniu, a z wodotryskiem – przyłącze i instalacja elektryczna oraz przyłącze
i instalacja wodna. Na niekonsekwencję ustawodawcy w tym kontekście wskazuje także okoliczność, o czym będzie jeszcze mowa,
że kategoria urządzeń (technicznych) obejmuje kategorię urządzeń budowlanych lub się z nią pokrywa, a z żadnego przepisu u.p.b.
nie wynika, by urządzeniami budowlanymi były jedynie urządzenia związane z obiektem budowlanym w postaci budynku lub budowli,
z czego wnioskować należy, iż urządzenia te mogą być związane z dowolnym obiektem budowlanym, w tym również z obiektem małej
architektury.
Po drugie, omówienia wymaga charakter definicji wyrażenia „budowla”. Formalnie jest to definicja zakresowa równościowa, zgodnie
z którą budowlami są wszelkie obiekty wskazane enumeratywnie w jej treści oraz obiekty do nich podobne, z wyjątkiem obiektów
zakwalifikowanych jako budynki i obiekty małej architektury. W rzeczywistości jednak przedstawioną definicję należy uznać
za definicję zakresową cząstkową. Formułuje ona bowiem dwa warunki:
warunek wystarczający bycia budowlą, zgodnie z którym budowlami są wszelkie obiekty wskazane enumeratywnie w jej treści,
warunek konieczny bycia budowlą, zgodnie z którym budowlami nie są obiekty zakwalifikowane jako budynki lub obiekty małej
architektury.
Omawiana definicja nie rozstrzyga statusu obiektów innych niż wskazane expressis verbis w sformułowaniu warunku wystarczającego i koniecznego. W praktyce posłużenie się definicją tego rodzaju w celu zakwalifikowania
jakiegoś obiektu jako budowli – jeżeli przedmiotem rozważanej kwalifikacji nie jest obiekt wprost wymieniony pozytywnie lub
negatywnie w jej treści – wymaga odwołania się do reguł wykładni funkcjonalnej, a mianowicie do analogii z ustawy (analogia legis). By ustalić bowiem, czy dany obiekt powinien, czy też nie powinien zostać uznany za budowlę, konieczne okazuje się wykazanie,
że posiadane przez niego cechy są (argumentum a simili) bądź też nie są (argumentum a contrario) w istotnym zakresie zbliżone do cech posiadanych przez obiekty pełniące rolę wzorców, a za określoną kwalifikacją przemawia
dodatkowo odpowiednia argumentacja aksjologiczna (por. Z. Ziembiński, Problemy podstawowe prawoznawstwa, Warszawa 1980, s. 294-295; S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Zarys teorii prawa, Poznań 2001, s. 168-169). Przedstawiony sposób funkcjonowania definicji wyrażenia „budowla” w praktyce potwierdza jednoznacznie
orzecznictwo sądów administracyjnych (zob. wyrok NSA z 7 października 2009 r., sygn. akt II FSK 635/08, Lex nr 532352; wyrok
NSA z 5 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK 1101/08, Lex nr 553973; wyrok NSA z 20 kwietnia 2010 r., sygn. akt II FSK 2112/08,
Lex nr 576210; wyrok NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2168/08, Legalis; wyrok NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK
1066/09, Legalis; wyrok NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 1931/09, Legalis; wyrok NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II
FSK 1932/09, Legalis; wyrok NSA z 27 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2049/09, Lex nr 590575; wyrok WSA w Lublinie z 2 lipca
2010 r., sygn. akt I SA/Lu 502/09, Lex nr 603339; wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 144/10, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 1310/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych).
Posłużenie się definicją omawianego rodzaju nie budzi przy tym zasadniczo zastrzeżeń w zakresie, w jakim jest ona wykorzystywana
na potrzeby prawa budowlanego jako dziedziny prawa administracyjnego.
Dodać należy, że o kwalifikacji określonych obiektów jako budowli, oprócz definicji sformułowanej w art. 3 pkt 3 u.p.b., mogą
przesądzać również inne przepisy rozważanej ustawy, w szczególności art. 29 ust. 1 i 2, oraz załącznik do niej określający
kategorie obiektów budowlanych (zob. wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 144/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych,
oraz wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 1310/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). Treść tych przepisów
i załącznika na różne sposoby doprecyzowuje rozpatrywaną definicję, wskazując:
jakie obiekty zawierają się w poszczególnych klasach obiektów, których nazwy w niej występują (np. definicja terminu „budowla”
obejmuje expressis verbis budowle sportowe oraz budowle hydrotechniczne, przy czym w załączniku do ustawy do kategorii V zaliczono obiekty sportu i
rekreacji, jak: stadiony, amfiteatry, skocznie i wyciągi narciarskie, kolejki linowe, odkryte baseny i zjeżdżalnie, a do kategorii
XXVII budowle hydrotechniczne piętrzące, upustowe i regulacyjne, jak: zapory, progi i stopnie wodne, jazy, bramy przeciwpowodziowe,
śluzy wałowe, syfony, wały przeciwpowodziowe, kanały, śluzy żeglowne, opaski i ostrogi brzegowe oraz rowy melioracyjne),
jakie obiekty są częściami składowymi obiektów należących do poszczególnych klas, których nazwy w niej występują (np. definicja
terminu „budowla” obejmuje expressis verbis obiekty liniowe, do których – zgodnie art. 3 pkt 3a u.p.b. – należą m.in. drogi ze zjazdami i linie kolejowe, oraz lotniska,
przy czym w załączniku do ustawy do kategorii IV zaliczono elementy dróg publicznych i kolejowych dróg szynowych, jak: skrzyżowania
i węzły, wjazdy, zjazdy, przejazdy, perony, rampy, a do kategorii XXIII obiekty lotniskowe, jak pasy startowe, drogi kołowania,
płyty lotniskowe, place postojowe i manewrowe, lądowiska),
jakie klasy obiektów należy uznać za podobne do klas obiektów, których nazwy w niej występują (np. definicja terminu „budowla”
nie obejmuje expressis verbis przynajmniej niektórych z rodzajów obiektów zaliczonych w załączniku do ustawy: do kategorii VII, tj. obiektów służących
nawigacji wodnej, do kategorii XXI, tj. obiektów związanych z transportem wodnym, czy do kategorii XXX, tj. obiektów służących
do korzystania z zasobów wodnych).
Dodatkowo trzeba mieć na uwadze, że o zakwalifikowaniu określonego obiektu jako budowli w rozumieniu u.p.b. może współdecydować
treść innych regulacji prawnych, w tym także treść aktów podustawowych (zob. wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II
FSK 144/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych, oraz wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 1310/10, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych). Przepisy odrębne nierzadko precyzują bowiem znaczenie wyrażeń występujących w prawie budowlanym
lub rozważane wyrażenia wprost definiują. Nie sposób również wykluczyć sytuacji, w której wskazane przepisy będą stanowić,
iż dany obiekt jest albo nie jest budowlą (obiektem budowlanym) w ujęciu u.p.b.
Po trzecie, konieczne wydaje się poddanie precyzyjnej analizie wyrażenia „urządzenia budowlane”. Zawarta w art. 3 pkt 9 u.p.b.
definicja tego wyrażenia jest definicją równościową klasyczną (urządzeniami budowlanymi są urządzenia techniczne związane
z obiektem budowlanym, zapewniające możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem), wzbogaconą o elementy definicji
zakresowej cząstkowej (urządzeniami budowlanymi są przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu
ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki). Przedstawiona definicja sama w sobie nie budzi
istotnych wątpliwości w kontekście wymogów legislacyjnych przyjętych dla prawa budowlanego jako dziedziny prawa administracyjnego,
chociaż bez wątpienia ze względu na nieostrość terminów występujących w jej definiensie kwalifikacja określonych urządzeń
jako urządzeń budowlanych – jeżeli przedmiotem rozważanej kwalifikacji nie są urządzenia wprost wymienione w treści wskazanej
definicji – może niekiedy wymagać posłużenia się analogią z ustawy (por. wyrok NSA z 5 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK
1101/08, Lex nr 553973, oraz wyrok NSA z 20 kwietnia 2010 r., sygn. akt II FSK 2112/08, Lex nr 576210). Podobnie jak w wypadku
budowli, zastrzec należy, że nie jest wykluczone, by o uznaniu określonego urządzenia za urządzenie budowlane w rozumieniu
u.p.b., poza definicją sformułowaną w art. 3 pkt 9 u.p.b., współdecydowały pozostałe przepisy tej ustawy lub załącznik do
niej, a nawet inne regulacje prawne, w tym również akty podustawowe.
Analiza definicji zawartych w u.p.b. pozwala sformułować poważne zastrzeżenia odnośnie do niejasnych związków, jakie występują
pomiędzy pojęciami obiekt budowlany, urządzenie budowlane i niektórymi z nazw obiektów będących przykładowymi rodzajami budowli.
W tym kontekście Trybunał Konstytucyjny przypomina przede wszystkim, że zgodnie z art. 3 pkt 1 u.p.b. przez obiekt budowlany
należy rozumieć: budynek wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi, budowlę stanowiącą całość techniczno-użytkową wraz
z instalacjami i urządzeniami oraz obiekt małej architektury. Ustawodawca nie sprecyzował przy tym, czy częściami składowymi
obiektu budowlanego w wypadku budynku i budowli są wszelkie urządzenia (techniczne), które pozostają z nim w jakimkolwiek
istotnym związku (szeroka interpretacja), czy też jedynie te urządzenia (techniczne), które zapewniają możliwość użytkowania
takiego obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, czyli urządzenia budowlane (wąska interpretacja). Nie może jednak ulegać wątpliwości,
że urządzenia budowlane jako – z mocy definicji – urządzenia techniczne związane z obiektem budowlanym, zapewniające możliwość
użytkowania takiego obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, zawierają się w zbiorze urządzeń (technicznych) albo go wyczerpują.
Za pierwszym wariantem opowiedziano się implicite w: wyroku NSA z 5 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK 1101/08, Lex nr 553973; wyroku NSA z 20 kwietnia 2010 r., sygn. akt
II FSK 2112/08, Lex nr 576210; wyroku NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2168/08, Legalis; wyroku NSA z 13 maja 2010
r., sygn. akt II FSK 1066/09, Legalis; wyroku NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 1931/09, Legalis; wyroku NSA z 13 maja
2010 r., sygn. akt II FSK 1932/09, Legalis; wyroku WSA w Lublinie z 2 lipca 2010 r., sygn. akt I SA/Lu 502/09, Lex nr 603339;
natomiast za drugim wariantem implicite w wyroku WSA w Krakowie z 19 lipca 2007 r., sygn. akt II SA/Kr 868/05, Lex nr 507219, i explicite w wyroku WSA w Gdańsku z 28 listopada 2007 r., sygn. akt I SA/Gd 598/07, Lex nr 326607; niejednoznaczne stanowisko przyjęto
z kolei w wyroku WSA w Warszawie z 27 października 2004 r., sygn. akt IV SA 1840/03, Lex nr 164468. Jakkolwiek ze względu
na zakaz wykładni synonimicznej należałoby zaakceptować szeroką interpretację wyrażenia „urządzenie (techniczne)”, niesprowadzającą
urządzeń (technicznych) do urządzeń budowlanych, to jednak warto zauważyć, że opowiedzenie się za którymkolwiek z prezentowanych
rozwiązań prowadzi do tej samej konkluzji, a mianowicie, iż nie sposób wskazać kategorię urządzeń budowlanych niebędących
zarazem częściami składowymi obiektów budowlanych (z zastrzeżeniem pewnych wątpliwości dotyczących urządzeń budowlanych związanych
z obiektami małej architektury) – por. jednak: wyrok NSA z 9 lipca 1999 r., sygn. akt IV SA 1129/97, Lex nr 47827. Dodatkowo
odnotować w tym miejscu wypada, że skoro ustawodawca w art. 3 pkt 1 lit. a i b u.p.b. rozróżnia urządzenia (techniczne) i
instalacje, a urządzenia budowlane są szczególnym rodzajem urządzeń (technicznych), to przyjąć musimy, iż instalacje nie są
urządzeniami budowlanymi.
Konieczne wydaje się również omówienie dopuszczalnych kwalifikacji urządzeń technicznych na gruncie u.p.b. Analiza przepisów
tej ustawy oraz związanego z nią orzecznictwa sądów administracyjnych (zob. wyrok WSA w Warszawie z 27 października 2004 r.,
sygn. akt IV SA 1840/03, Lex nr 164468; wyrok NSA z 29 września 2006 r., sygn. akt II OSK 1155/05, Lex nr 320915; wyrok WSA
w Szczecinie z 5 września 2007 r., sygn. akt I SA/Sz 780/05, Lex nr 381155; wyrok WSA w Gdańsku z 28 listopada 2007 r., sygn.
akt I SA/Gd 598/07, Lex nr 326607; wyrok WSA w Krakowie z 13 lutego 2008 r., II SA/Kr 1113/07, Lex nr 509161; wyrok NSA z
7 października 2009 r., sygn. akt II FSK 635/08, Lex nr 532352; wyrok NSA z 5 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK 1101/08,
Lex nr 553973; wyrok NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2168/08, Legalis; wyrok NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK
1066/09, Legalis; wyrok NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 1931/09, Legalis; wyrok NSA z 13 maja 2010 r., sygn. akt II
FSK 1932/09, Legalis; wyrok NSA z 27 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2049/09, Lex nr 590575) prowadzi do wniosku, że – w zależności
od okoliczności – urządzenie techniczne może:
posiadać status urządzenia budowlanego, a tym samym, jako urządzenie (techniczne) związane z obiektem budowlanym, stanowić
część składową obiektu budowlanego w postaci budynku, budowli czy – ewentualnie – obiektu małej architektury, nie będąc jednak
częścią składową samego budynku, budowli bądź obiektu małej architektury; np. ogrodzenie otaczające budynek,
posiadać status urządzenia (technicznego) związanego z obiektem budowlanym, innego niż urządzenie budowlane, a tym samym stanowić
część składową obiektu budowlanego w postaci budynku, budowli czy – ewentualnie – obiektu małej architektury, nie będąc jednak
częścią składową samego budynku, budowli bądź obiektu małej architektury,
posiadać status części składowej budynku, budowli czy obiektu małej architektury, a tym samym stanowić część składową obiektu
budowlanego w postaci budynku, budowli czy obiektu małej architektury, nie będąc urządzeniem budowlanym lub innym urządzeniem
(technicznym) związanym z obiektem budowlanym; np. urządzenie będące częścią sieci technicznej stanowiącej budowlę,
posiadać status samodzielnej budowli, a tym samym stanowić część składową obiektu budowlanego w postaci budowli, nie będąc
urządzeniem budowlanym lub innym urządzeniem (technicznym) związanym z obiektem budowlanym – np. wolno stojące urządzenie
techniczne; wyjątkowo zdarza się jednak, że status samodzielnej budowli posiada nie całe urządzenie techniczne, lecz jego
część – np. część budowlana urządzenia technicznego jako odrębna pod względem technicznym część przedmiotu składającego się
na całość użytkową,
nie posiadać żadnego z wymienionych statusów;
przy czym podkreślić wypada, że ustawodawca nie sformułował żadnych precyzyjnych wskazówek, jak kwalifikować poszczególne
urządzenia techniczne, co w praktyce często prowadzi do skomplikowanych sporów, których rozstrzyganiem – w mniej lub bardziej
spójny sposób – zajmują się sądy administracyjne.
Zastrzec trzeba również, że jakkolwiek wykluczone jest wystąpienie sytuacji, w której dane urządzenie techniczne, stanowiące
część składową budynku, budowli czy obiektu małej architektury, należałoby jednocześnie uznać: 1) za urządzenie budowlane
lub inne urządzenie (techniczne) związane z obiektem budowlanym, będące częścią składową obiektu budowlanego w postaci budynku,
budowli czy – ewentualnie – obiektu małej architektury albo 2) za samodzielną budowlę (zob. wyrok WSA w Gdańsku z 28 listopada
2007 r., sygn. akt I SA/Gd 598/07, Lex nr 326607), to jednak możliwa jest sytuacja, gdy dane urządzenie techniczne daje się
potencjalnie zakwalifikować zarazem: 1) jako urządzenie budowlane lub inne urządzenie (techniczne) związane z obiektem budowlanym,
będące częścią składową obiektu budowlanego w postaci budynku, budowli czy – ewentualnie – obiektu małej architektury, oraz
2) jako samodzielna budowla. Z orzecznictwa można wyprowadzić przy tym wniosek, iż w ostatnio rozważanym wypadku urządzeniu
należy przypisać jedynie status urządzenia budowlanego lub innego urządzenia (technicznego), a dopiero w razie wykluczenia
takiej kwalifikacji – status samodzielnej budowli (zob. wyrok WSA w Krakowie z 13 lutego 2008 r., sygn. akt II SA/Kr 1113/07,
Lex nr 509161; por. jednak: wyrok NSA z 29 września 2006 r., sygn. akt II OSK 1155/05, Lex nr 320915). Odrzucenie przedstawionej
reguły rozstrzygania zbiegu statusów urządzeń technicznych skutkowałoby powstaniem istotnej wątpliwości polegającej na konieczności
określenia, która ze wskazanych kwalifikacji jest wówczas poprawna, skoro przypisanie temu samemu urządzeniu podwójnego statusu
nie wydaje się dopuszczalne, a u.p.b. nie zawiera reguły pozwalającej na rozstrzygnięcie omawianej wątpliwości.
W świetle dotychczasowych ustaleń przyjąć należy, że urządzenie techniczne będące urządzeniem budowlanym jest zawsze częścią
składową obiektu budowlanego w postaci budynku, budowli czy – ewentualnie – obiektu małej architektury, natomiast urządzenie
techniczne niebędące urządzeniem budowlanym może być: 1) innym urządzeniem technicznym związanym z obiektem budowlanym, 2)
częścią składową budynku, budowli lub obiektu małej architektury, 3) samodzielną budowlą albo 4) urządzeniem nieposiadającym
żadnego z wymienionych statusów.
Niezbędne wydaje się jeszcze przedstawienie istotnego zastrzeżenia wobec sposobu sformułowania przepisów u.p.b. Zauważmy mianowicie
to, że ustawodawca bardzo niekonsekwentnie posługuje się w powołanej ustawie wyrażeniami „obiekt budowlany” i „urządzenie
budowlane”. Regulując prawa i obowiązki uczestników procesu budowlanego oraz organów władzy publicznej, najczęściej odnosi
je do różnych działań związanych z obiektami budowlanymi, nie wyróżniając przy tym odrębnie działań związanych z urządzeniami
budowlanymi (art. 1, art. 3 pkt 6-8, 12 i 20, art. 5 ust. 2, art. 6, art. 7 ust. 1, ust. 2 pkt 2 i ust. 3 pkt 2, art. 9 ust.
3 pkt 4, art. 10, art. 12 ust. 1 pkt 5, art. 19, art. 20 ust. 1 pkt 1a i 1b oraz ust. 3 pkt 2, art. 21a ust. 1 i ust. 4 pkt
1, art. 22 pkt 1, 3 i 7-9, art. 25 pkt 3, art. 27, art. 29 ust. 1 pkt 13 i 14 oraz ust. 2 pkt 14 i 15, art. 30 ust. 1 pkt
3 lit. b i ust. 7, art. 31 ust. 2, 4 i 5, art. 32 ust. 1, art. 33 ust. 2 pkt 4 lit. a, ust. 3 i ust. 4 pkt 2, art. 34 ust.
3 pkt 1, 2 i 4, ust. 3a oraz ust. 6 pkt 2, art. 35 ust. 5, art. 36 ust. 1 pkt 3 lit. a, art. 36a ust. 5 pkt 2 i 6, art. 38
ust. 2 i 3, art. 39, art. 43 ust. 1-3, art. 46, art. 48 ust. 1 i ust. 2 pkt 2, art. 49a ust. 2, art. 49b ust. 1, art. 50a,
art. 51 ust. 1 pkt 1 i ust. 6, art. 52, art. 53, art. 54, art. 55, art. 56 ust. 1, art. 57 ust. 1, 7 i 8, art. 59 ust. 1-3
i 4a-6, art. 59a ust. 2 pkt 1, 2 i 4, art. 59d ust. 2 i 4, art. 59e, art. 59f ust. 1 i 4, art. 60, art. 61, art. 62 ust. 1,
ust. 1b, ust. 2 pkt 2 oraz ust. 3, art. 63 ust. 1, art. 64, art. 65, art. 66, art. 67 ust. 1-3, art. 68 pkt 1, art. 69 ust.
1, art. 70, art. 71 ust. 1, 2, 4 i 5-7, art. 71a ust. 1 i 4, art. 72 ust. 2 i 3, art. 73 ust. 1, art. 75 ust. 1, art. 76 ust.
3 pkt 1 i ust. 4, art. 78, art. 79, art. 81 ust. 1 pkt 1 lit. b, art. 81a ust. 1 pkt 1 i ust. 4, art. 81c ust. 1 i 2, art.
82 ust. 3 i 4, art. 84 ust. 2 pkt 3 oraz ust. 5 i 6, art. 89c ust. 1, art. 91a, art. 93 pkt 3, 9, 9b i 10 oraz art. 100 u.p.b),
co wydaje się uzasadnione, skoro urządzenia budowlane są zawsze częściami składowymi tych obiektów. W dwóch wypadkach (art.
34 ust. 3b oraz art. 73 ust. 2 pkt 1 i 2 u.p.b) ustawodawca rozróżnia obiekty budowlane i urządzenia budowlane, co jednak
nie budzi zastrzeżeń, jako że działaniom czy zdarzeniom dotyczącym obiektów budowlanych oraz urządzeń budowlanych jako ich
wyróżnionych części składowych przyporządkowane zostały odmienne konsekwencje prawne. Niekiedy jednak wymienia obok siebie
obiekty budowlane i urządzenia budowlane, poddając je identycznemu reżimowi prawnemu, co – wbrew poczynionym wcześniej ustaleniom
– sugeruje, że nie są to kategorie pozostające ze sobą w relacji całości do części (art. 3 pkt 3a, art. 5 ust. 1, art. 29
ust. 2 pkt 1, art. 31 ust. 1 pkt 2 oraz art. 39a), a tym samym prowadzi do istotnych niejasności. Dla porządku warto odnotować
wątpliwości interpretacyjne wynikające z mało konsekwentnego sposobu posługiwania się przez ustawodawcę w u.p.b. – pojedynczo
lub w zestawieniu – wyrażeniami: „obiekt budowlany”, „część obiektu budowlanego”, „element obiektu budowlanego”, „urządzenie
budowlane”, „urządzenie techniczne”, „urządzenie instalacyjne”, „urządzenie” oraz „instalacja”.
Przedstawienie przez Trybunał Konstytucyjny rozbudowanych rozważań dotyczących aparatury pojęciowej przyjętej w u.p.b. miało
na celu przygotować grunt pod analizę rozwiązań zawartych w u.p.o.l., a ponadto pozwala zwrócić ustawodawcy uwagę na konieczność
usunięcia licznych mankamentów legislacyjnych obarczających przepisy prawa budowlanego.
4.3. Zgodnie z art. 2 ust. 1 u.p.o.l. opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlegają następujące nieruchomości lub obiekty
budowlane: 1) grunty, 2) budynki lub ich części oraz 3) budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej,
przy czym stosownie do:
art. 1a ust. 1 pkt 1 u.p.o.l. przez budynek należy rozumieć obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, który
jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach,
art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. przez budowlę należy rozumieć obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego niebędący
budynkiem lub obiektem małej architektury, a także urządzenie budowlane w rozumieniu przepisów prawa budowlanego związane
z obiektem budowlanym, które zapewnia możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem.
Biorąc pod uwagę, że w rozważanych kontekstach odwołanie do przepisów prawa budowlanego trzeba traktować jako odesłanie do
u.p.b., zastosowanie znajdują tu definicje wyrażeń „obiekt budowlany” i „urządzenie budowlane”, a tym samym również definicje
wyrażeń „budynek”, „budowla” i „obiekt małej architektury”. Oznacza to w konsekwencji, że regulacje u.p.o.l. obarczają te
same mankamenty i niejasności, które zostały stwierdzone przy okazji analizy u.p.b. Jednak ze względu na to, iż w prawie daninowym
wymagany jest wyższy standard jednoznaczności i określoności przepisów prawnych niż w prawie administracyjnym, uchybienia
te w zakresie, w jakim dotyczą regulacji podatkowej, zyskują poważniejszy charakter.
Dodatkowo podkreślić należy, że jakkolwiek, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, nie budzi w zasadzie zastrzeżeń sformułowanie
przez ustawodawcę na potrzeby regulacji prawa budowlanego definicji „budowli” i „urządzenia budowlanego” jako definicji otwartych,
których zastosowanie w praktyce wymaga nierzadko posłużenia się analogią z ustawy, to nie sposób nie zauważyć, że te same
definicje w odniesieniu do u.p.o.l. nie mogą funkcjonować w identyczny sposób. Jak już bowiem stwierdzono, w wypadku prawa
daninowego gwarancje dostatecznej określoności regulacji prawnych wynikające z zasady poprawnej legislacji ulegają istotnemu
wzmocnieniu ze względu treść art. 84 i art. 217 Konstytucji. Pierwszy z wymienionych przepisów ustawy zasadniczej formułuje
nakaz precyzyjnego ustalenia w ustawie wszystkich istotnych elementów stosunku daninowego, natomiast drugi z tych przepisów
wskazuje, w odniesieniu do jakich elementów omawianego stosunku (podmioty, przedmiot, stawki, zasady przyznawania ulg i umorzeń
oraz kategorie podmiotów zwolnionych) rozważany obowiązek ma charakter szczególny (por. wyroki TK: z 2 kwietnia 2007 r., sygn.
SK 19/06, OTK ZU nr 4/A/2007, poz. 37; z 9 października 2007 r., sygn. SK 70/06; z 27 listopada 2007 r., sygn. SK 39/06, OTK
ZU nr 10/A/2007, poz. 127; z 10 września 2010 r., sygn. P 44/09, OTK ZU nr 7/A/2010, poz. 68). W praktyce oznacza to m.in.,
że przepisy prawa podatkowego nie mogą być interpretowane per analogiam na niekorzyść podatników. Ze względu jednak na odmienną charakterystykę metodologiczną definicji wyrażeń „budowla” i „urządzenie
budowlane” konsekwencje tego zakazu we wskazanych wypadkach wymagają odrębnego omówienia.
Definicja wyrażenia „budowla”, występująca w u.p.b., ma w rzeczywistości charakter definicji zakresowej cząstkowej, a tym
samym zakwalifikowanie jakiegoś obiektu jako budowli – jeżeli przedmiotem rozważanej kwalifikacji nie jest obiekt wprost wymieniony
pozytywnie lub negatywnie w jej treści – wymaga odwołania się do analogii z ustawy. Jakkolwiek posłużenie się definicją tego
rodzaju nie budzi zasadniczo zastrzeżeń w zakresie, w jakim jest ona wykorzystywana na potrzeby prawa budowlanego, to całkowicie
wykluczyć należy możliwość identycznego jej stosowania na gruncie prawa podatkowego. Precyzyjnie ujmując, z punktu widzenia
standardów konstytucyjnych nie sposób zaakceptować sytuację, gdy jako przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości byłyby
traktowane budowle w rozumieniu art. 3 pkt 3 u.p.b. nienależące do kategorii obiektów, które expressis verbis wymieniono w tym przepisie (lub – co wynika z wcześniejszych ustaleń – w pozostałych przepisach rozważanej ustawy albo w
załączniku do niej), lecz będące obiektami jedynie do nich podobnymi. Jakkolwiek mogłoby się wydawać, że sformułowana teza
nie daje się pogodzić z orzecznictwem sądowym, dopuszczającym opodatkowanie obiektów o cechach zbliżonych do obiektów wprost
wskazanych w analizowanej definicji, to podkreślić trzeba, iż owa rozbieżność występuje wyłącznie na poziomie teoretycznym.
W praktyce bowiem sądy administracyjne za przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości uznają budowle wyraźnie określone
w art. 3 pkt 3 u.p.b., natomiast w odniesieniu do innych obiektów, które potencjalnie mogłyby zostać zakwalifikowane jako
budowle ze względu na ich istotne podobieństwo do obiektów należących do pierwszej ze wskazanych kategorii, najczęściej nie
dopatrują się istnienia takiego podobieństwa (por. orzeczenia sądów administracyjnych obrazujące sposób funkcjonowania definicji
wyrażenia „budowla”), zastrzegając przy tym, że regulacji prawa podatkowego nie wolno stosować „rozszerzająco” (zob. wyrok
WSA w Gdańsku z 28 listopada 2007 r., sygn. akt I SA/Gd 598/07, Lex nr 326607; wyrok NSA z 7 października 2009 r., sygn. akt
II FSK 635/08, Lex nr 532352; wyrok NSA z 20 kwietnia 2010 r., sygn. akt II FSK 2112/08, Lex nr 576210). Oznacza to, że nie
każdy obiekt budowlany w postaci budowli w rozumieniu u.p.b. może zostać uznany za budowlę w ujęciu u.p.o.l., a w konsekwencji
nie każdy obiekt budowlany w postaci budowli w rozumieniu u.p.b. może podlegać opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości.
Definicja wyrażenia „urządzenie budowlane” ma natomiast charakter definicji równościowej klasycznej, wzbogaconej o elementy
definicji zakresowej cząstkowej. Przedstawiona definicja nie budzi istotnych wątpliwości w kontekście prawa budowlanego, jednak
z trzech powodów nie wszystkie obiekty uznane za urządzenia budowlane w rozumieniu u.p.b. mogą zostać uznane za budowle w
ujęciu u.p.o.l., a tym samym podlegać opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Po pierwsze, ze względu na nieostrość terminów
występujących w definiensie omawianej definicji kwalifikacja określonych urządzeń jako urządzeń budowlanych – jeżeli przedmiotem
rozważanej kwalifikacji nie są urządzenia wprost wymienione w jej treści – może niekiedy wymagać posłużenia się analogią z
ustawy. Stosowanie na gruncie prawa podatkowego tej definicji musi jednak uwzględniać okoliczność, że wykładnia per analogiam na niekorzyść podatnika jest zakazana w świetle standardów konstytucyjnych. Oznacza to w rezultacie, iż opodatkowaniu na
podstawie u.p.o.l. podlegać będą tylko te urządzenie budowlane w rozumieniu prawa budowlanego, które bezspornie odpowiadają
charakterystyce zawartej w omawianej definicji (lub – co wynika z wcześniejszych ustaleń – w pozostałych przepisach u.p.b.
albo w załączniku do tej ustawy), a ewentualne wątpliwości należy rozstrzygać w oparciu o argumentum a contrario. Po drugie, mając na uwadze, że o uznaniu urządzeń technicznych za urządzenia budowlane decyduje na gruncie prawa budowlanego
określony ich związek z obiektami budowlanymi, a nie wszystkie obiekty budowlane w postaci budowli w rozumieniu u.p.b. są
obiektami budowlanymi w ujęciu u.p.o.l., nie sposób nie zauważyć, iż nie każde urządzenie budowlane w rozumieniu u.p.b. zostanie
zakwalifikowane jako budowla w ujęciu u.p.o.l. Po trzecie, urządzenie budowlane na gruncie u.p.b. ma zapewniać możliwość korzystania
zgodnie z przeznaczeniem z obiektu budowlanego dowolnego rodzaju, skoro jednak opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlegają
jedynie obiekty budowlane w postaci budynku i budowli, ale już nie obiekty budowlane w postaci obiektu małej architektury,
to przyjąć należy, że pojęcie budowli występujące w u.p.o.l. nie obejmuje urządzeń budowlanych związanych z obiektami małej
architektury.
Podkreślić trzeba, że jeżeli o uznaniu określonego rodzaju obiektów (urządzeń) za budowle (urządzenia budowlane) w rozumieniu
prawa budowlanego współdecydują również inne regulacje niż u.p.b., to taka kwalifikacja, o ile nie jest wynikiem zastosowania
analogii z ustawy czy tym bardziej reguł dopuszczających wykładnię rozszerzającą, będzie wiążąca także w kontekście u.p.o.l.
Nie można bowiem wykluczyć sytuacji, w której przepisy odrębne w stosunku do u.p.b. precyzują bądź definiują wyrażenia występujące
w prawie budowlanym albo nawet wprost stanowią, iż dany obiekt (urządzenie) jest albo nie jest budowlą (urządzeniem budowlanym)
w ujęciu u.p.b. Konieczne okazuje się jednak w tym miejscu poczynienie pewnego istotnego zastrzeżenia. W prawie podatkowym
– inaczej niż w prawie budowlanym jako dziedzinie prawa administracyjnego – obowiązuje restrykcyjnie pojmowana konstytucyjna
zasada wyłączności ustawowej, co oznacza, że poza niewielkimi wyjątkami nie dopuszcza się regulowania zagadnień podatkowych
w aktach podustawowych. Jeśli zatem o zakwalifikowaniu określonego obiektu czy urządzenia jako budowli bądź urządzenia budowlanego
w rozumieniu prawa budowlanego miałyby przesądzać przepisy aktu wykonawczego, to nie istnieją podstawy, by taki obiekt czy
urządzenie uznać za budowlę na gruncie u.p.o.l. Odwołanie się w u.p.o.l. do przepisów prawa budowlanego należy bowiem interpretować
wyłącznie jako odesłanie do regulacji rangi ustawowej. Stanowisko to potwierdzają liczne orzeczenia sądów administracyjnych
(zob. wyrok NSA z 27 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2049/09, Lex nr 590575; wyrok WSA w Lublinie z 2 lipca 2010 r., sygn.
akt I SA/Lu 502/09, Lex nr 603339; wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 144/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 1310/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; odmiennie jednak: wyrok
NSA z 30 czerwca 2009 r., sygn. akt II FSK 1411/07, Legalis, w którym powołano się na pogląd wyrażony w uchwale NSA z 27 kwietnia
2009 r., sygn. akt II FPS 1/09, ONSA i WSA nr 5/2009, poz. 88, z zastrzeżeniem, że analiza treści wskazanej uchwały nie potwierdza,
by wyrażono w niej zapatrywanie, jakoby odwołanie się do przepisów prawa budowlanego obejmowało również akty wykonawcze wydane
na podstawie u.p.b.).
Podkreślić wypada, że definicje wyrazów „budynek” i „budowla”, sformułowane w art. 1a ust. 1 pkt 1 i 2 u.p.o.l., obarczają
nie tylko mankamenty, które zostały stwierdzone przy okazji analizy u.p.b., lecz one same stanowią źródło nowych niejasności.
By to wykazać, wystarczy pod pojęcia występujące w omawianych definicjach podstawić ich objaśnienia zawarte w prawie budowlanym.
Jeżeli w wypadku definicji wyrazu „budynek” (art. 1a ust. 1 pkt 1 u.p.o.l.) uwzględnimy definicję wyrażenia „obiekt budowlany”
(art. 3 pkt 1 u.p.b.), a następnie definicję wyrażeń: „budynek” (art. 3 pkt 2 u.p.b.), „budowla” (art. 3 pkt 3 u.p.b.) i „obiekt
małej architektury” (art. 3 pkt 4 u.p.b.), to definicja wyjściowa ulegnie, kolejno, przekształceniu w następujący sposób:
przez budynek należy rozumieć [budynek wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi, budowlę stanowiącą całość techniczno-użytkową
wraz z instalacjami i urządzeniami oraz obiekt małej architektury], który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni
za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach,
przez budynek należy rozumieć {[taki obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą
przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach] wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi, [każdy obiekt budowlany
niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, jak: obiekty liniowe, lotniska, mosty, wiadukty, estakady, tunele, przepusty,
sieci techniczne, wolno stojące maszty antenowe, wolno stojące trwale związane z gruntem urządzenia reklamowe, budowle ziemne,
obronne (fortyfikacje), ochronne, hydrotechniczne, zbiorniki, wolno stojące instalacje przemysłowe lub urządzenia techniczne,
oczyszczalnie ścieków, składowiska odpadów, stacje uzdatniania wody, konstrukcje oporowe, nadziemne i podziemne przejścia
dla pieszych, sieci uzbrojenia terenu, budowle sportowe, cmentarze, pomniki, a także części budowlane urządzeń technicznych
(kotłów, pieców przemysłowych, elektrowni wiatrowych, elektrowni jądrowych i innych urządzeń) oraz fundamenty pod maszyny
i urządzenia, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową] stanowiący całość
techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami oraz [niewielki obiekt, a w szczególności: 1) kultu religijnego, jak:
kapliczki, krzyże przydrożne, figury, 2) posągi, wodotryski i inne obiekty architektury ogrodowej oraz 3) użytkowe służące
rekreacji codziennej i utrzymaniu porządku, jak: piaskownice, huśtawki, drabinki, śmietniki]}, który jest trwale związany
z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach.
Gdyby ostateczną wersję definicji wyrazu „budynek”, sformułowanej w u.p.o.l., zapisać w wersji schematycznej, to przedstawiałaby
się ona następująco: przez budynek należy rozumieć {[A] wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi, [B] stanowiący całość
techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami oraz [C]}, który jest A. Jakkolwiek nie powinno budzić wątpliwości,
że tym samym budynkiem w rozumieniu u.p.o.l. jest po prostu obiekt budowlany wskazany w art. 3 pkt 1 lit. a u.p.b., czyli
budynek wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi, to jednak z metodologicznego punktu widzenia przedstawiona definicja
jest rażąco wadliwa.
Jeżeli natomiast w wypadku definicji wyrazu „budowla” (art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l.) uwzględnimy definicję wyrażenia „obiekt
budowlany” (art. 3 pkt 1 u.p.b.) oraz definicję wyrażenia „urządzenie budowlane” (art. 3 pkt 9 u.p.b.), to definicja wyjściowa
ulegnie przekształceniu w następujący sposób: przez budowlę należy rozumieć [budynek wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi,
budowlę stanowiącą całość techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami oraz obiekt małej architektury], niebędący
budynkiem lub obiektem małej architektury, a także [urządzenie techniczne związane z obiektem budowlanym, zapewniające możliwość
użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, jak przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub
gromadzeniu ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki], związane z obiektem budowlanym,
które zapewnia możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem.
Gdyby ostateczną wersję definicji wyrazu „budowla”, sformułowanej w u.p.o.l., zapisać w wersji schematycznej, to przedstawiałaby
się ona następująco: przez budowlę należy rozumieć [A wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi, B stanowiącą całość
techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami oraz C], niebędący A lub C, a także [D], będące D. Jakkolwiek nie powinno
budzić wątpliwości, że tym samym budowlą w rozumieniu u.p.o.l. jest po prostu obiekt budowlany wskazany w art. 3 pkt 1 lit.
b u.p.b., czyli budowla stanowiąca całość techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami, oraz urządzenie budowlane,
o którym mowa w art. 3 pkt 9 u.p.b., to jednak z metodologicznego punktu widzenia również ta definicja okazuje się rażąco
wadliwa.
W świetle dotychczasowych ustaleń ujawnia się jeszcze dodatkowa wątpliwość. Jak już stwierdzono wcześniej, urządzenia budowlane
jako urządzenia (techniczne) są zawsze częścią składową obiektu budowlanego w postaci budynku lub budowli. Powstaje zatem
pytanie, czy urządzenia budowlane w rozumieniu u.p.b. mają być opodatkowane podatkiem od nieruchomości:
w wypadku, gdy urządzenie budowlane jest częścią składową obiektu budowlanego w postaci budynku w rozumieniu u.p.b.: jako
część składowa obiektu budowlanego w postaci budynku w ujęciu u.p.b., będącego budynkiem w rozumieniu u.p.o.l., czy też samodzielnie
jako urządzenie budowlane w ujęciu u.p.b., będące budowlą w rozumieniu u.p.o.l.,
w wypadku, gdy urządzenie budowlane jest częścią składową obiektu budowlanego w postaci budowli w rozumieniu u.p.b.: jako
część składowa obiektu budowlanego w postaci budowli w ujęciu u.p.b., będącego budowlą w rozumieniu u.p.o.l., czy też samodzielnie
jako urządzenie budowlane w ujęciu u.p.b., będące budowlą w rozumieniu u.p.o.l.;
z zastrzeżeniem, że w oparciu o bezsporną argumentację funkcjonalną wykluczyć należy wariant, w którym urządzenia budowlane
miałyby podlegać opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości dwukrotnie – jako części składowe obiektów budowlanych oraz samodzielnie.
Przyjęcie, że urządzenie budowlane podlega opodatkowaniu jedynie jako część składowa obiektu budowlanego w postaci budynku
w rozumieniu u.p.b., będącego budynkiem w ujęciu u.p.o.l., lub jako część składowa obiektu budowlanego w postaci budowli w
rozumieniu u.p.b., będącego budowlą w ujęciu u.p.o.l., oznaczałoby, iż wyróżnienie w ramach definicji wyrażenia „budowla”
sformułowanej w u.p.o.l. – obok obiektu budowlanego w postaci budowli w rozumieniu u.p.b. – urządzeń budowlanych w rozumieniu
u.p.b. jest nie tylko zbędne, ale wręcz mylące, skoro urządzenia budowlane nigdy nie są samodzielnie opodatkowane podatkiem
od nieruchomości. Przedstawione rozwiązanie okazuje się tym samym równoznaczne z pozbawieniem znaczenia normatywnego definicji
wyrażenia „budowla” zawartej w u.p.o.l., w zakresie, w jakim jej definiens obejmuje urządzenia budowlane w rozumieniu u.p.b.,
a w konsekwencji, chociaż nie bez zastrzeżeń, musi zostać odrzucone.
Przyjęcie drugiego rozstrzygnięcia, a mianowicie, że urządzenie budowlane podlega opodatkowaniu wyłącznie samodzielnie jako
szczególny rodzaj budowli w rozumieniu u.p.o.l., prowadzi jednak do konsekwencji, które nie wydają się do końca uświadomione
przez ustawodawcę i nie zawsze odpowiadają praktyce stosowania u.p.o.l. (referowane rozwiązanie zaakceptowano jednak w wyroku
WSA we Wrocławiu z 5 stycznia 2011 r., sygn. akt III Sa/Wr 579/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). By się o tym przekonać,
należy najpierw zauważyć, że podstawę opodatkowania stanowi:
dla budynków lub ich części – powierzchnia użytkowa (art. 4 ust. 1 pkt 2 u.p.o.l.); przez powierzchnię użytkową budynku lub
jego części rozumie się, zgodnie z art. 1a ust. 1 pkt 5 u.p.o.l., powierzchnię mierzoną po wewnętrznej długości ścian na wszystkich
kondygnacjach, z wyjątkiem powierzchni klatek schodowych oraz szybów dźwigowych (za kondygnację uważa się również garaże podziemne,
piwnice, sutereny i poddasza użytkowe),
dla budowli lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – najczęściej wartość, o której mowa w przepisach
o podatku dochodowym, ustalona na 1 stycznia roku podatkowego, stanowiąca podstawę obliczania amortyzacji w tym roku, niepomniejszona
o odpisy amortyzacyjne, a w wypadku budowli całkowicie zamortyzowanych – ich wartość z 1 stycznia roku, w którym dokonano
ostatniego odpisu amortyzacyjnego (art. 4 ust. 1 pkt 3 u.p.o.l.).
Gdy urządzenie budowlane nie jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przyjęcie, że opodatkowaniu podatkiem
od nieruchomości podlega urządzenie budowlane:
jedynie jako część składowa obiektu budowlanego:
jeżeli urządzenie budowlane stanowi część składową obiektu budowlanego w postaci budynku, oznaczałoby, iż takie urządzenie
jest przedmiotem opodatkowania, chociaż nie ma ono wpływu na podstawę opodatkowania, liczoną od powierzchni użytkowej budynku,
jeżeli urządzenie budowlane stanowi część składową obiektu budowlanego w postaci budowli, oznaczałoby, iż takie urządzenie
nie jest przedmiotem opodatkowania, skoro opodatkowaniu podlegają obiekty budowlane w postaci budowli w rozumieniu u.p.b.,
będące budowlami w rozumieniu u.p.o.l., związane z działalnością gospodarczą,
jedynie samodzielnie jako urządzenie budowlane, oznaczałoby – niezależnie od tego, czy takie urządzenie stanowi część składową
obiektu budowlanego w postaci budynku czy budowli – iż nie jest ono przedmiotem opodatkowania, skoro opodatkowaniu podlegają
jedynie urządzenia budowlane w rozumieniu u.p.b., będące budowlami w rozumieniu u.p.o.l., związane z działalnością gospodarczą.
W przedstawionej sytuacji okazuje się, że to, czy urządzenie budowlane ma być opodatkowane podatkiem od nieruchomości jako
część składowa obiektu budowlanego, czy też samodzielnie, nie ma znaczenia dla ustalenia wysokości zobowiązania podatkowego,
chociaż – w wypadku urządzeń budowlanych związanych z budynkami – powoduje istotną wątpliwość teoretyczną, a mianowicie, czy
brak omawianego wpływu jest konsekwencją tego, iż urządzenie budowlane nie stanowi przedmiotu opodatkowania, czy też tego,
iż nie uwzględnia się go przy obliczaniu podstawy opodatkowania.
Gdy urządzenie budowlane jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przyjęcie, że opodatkowaniu podatkiem od
nieruchomości podlega urządzenie budowlane:
jedynie jako część składowa obiektu budowlanego:
jeżeli urządzenie budowlane stanowi część składową obiektu budowlanego w postaci budynku, oznaczałoby, iż takie urządzenie
jest przedmiotem opodatkowania, chociaż nie ma ono wpływu na podstawę opodatkowania, liczoną od powierzchni użytkowej budynku,
jeżeli urządzenie budowlane stanowi część składową obiektu budowlanego w postaci budowli, oznaczałoby, iż takie urządzenie
jest przedmiotem opodatkowania, mając zarazem wpływ na podstawę opodatkowania, liczoną w rozważanym wypadku od wartości obiektu
budowlanego w postaci budowli, która to wartość uwzględnia wartość urządzeń budowlanych związanych z tym obiektem,
jedynie samodzielnie jako urządzenie budowlane, oznaczałoby – niezależnie od tego, czy takie urządzenie stanowi część składową
obiektu budowlanego w postaci budynku czy budowli – iż jest ono przedmiotem opodatkowania, mając zarazem wpływ na podstawę
opodatkowania, liczoną w rozważanym wypadku od wartości urządzenia budowlanego.
W przedstawionej sytuacji okazuje się, że to, czy urządzenie budowlane ma być opodatkowane podatkiem od nieruchomości jako
część składowa obiektu budowlanego, czy też samodzielnie, ma znaczenie dla ustalenia wysokości zobowiązania podatkowego wyłącznie
w wypadku urządzeń budowlanych związanych z budynkami. Jakkolwiek oba rozstrzygnięcia implikują tezę, że urządzenia budowlane
będące częścią składową obiektu budowlanego w postaci budynku są przedmiotem opodatkowania, to jednak przy uwzględnieniu pierwszego
rozwiązania nie mają one wpływu na określenie podstawy opodatkowania, liczonej wówczas od powierzchni użytkowej budynku, natomiast
przy uwzględnieniu drugiego rozwiązania taki wpływ istnieje, skoro podstawa opodatkowania liczona jest wtedy od ich wartości.
Podkreślenia wymaga zatem to, że jakkolwiek jedynie rozwiązanie, zgodnie z którym urządzenia budowlane podlegają samodzielnie
opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości, pozwala uzasadnić celowość wyróżnienia w ramach definicji wyrażenia „budowla” sformułowanej
w u.p.o.l. – obok obiektu budowlanego w postaci budowli w rozumieniu u.p.b. – urządzeń budowlanych w rozumieniu u.p.b., to
jednak trudno stwierdzić, czy wynikające z takiego rozstrzygnięcia konsekwencje praktyczne odpowiadają rzeczywistej ratio legis wprowadzenia do definiensa omawianej definicji kategorii urządzeń budowlanych. Zauważyć bowiem trzeba, że przedsiębiorca
władający gruntem, na którym znajduje się budynek oraz związane z nim urządzenia budowlane, takie jak: przyłącza i urządzenia
instalacyjne, przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki, jest wówczas obowiązany – niezależnie od uiszczenia
podatku od gruntu, liczonego od powierzchni, i podatku od budynku, liczonego od powierzchni użytkowej – uiścić podatek od
wszystkich urządzeń budowlanych, liczony od ich wartości. Z drugiej jednak strony, gdy przedsiębiorca włada gruntem, na którym
znajduje się budowla oraz związane z nią urządzenia budowlane, nie budzi wątpliwości, że ma on obowiązek – niezależnie od
uiszczenia podatku od gruntu, liczonego od powierzchni, i podatku od budowli, liczonego od jej wartości – uiścić podatek od
wszystkich urządzeń budowlanych, liczony od ich wartości.
Prezentacja przez Trybunał Konstytucyjny rozbudowanych rozważań dotyczących aparatury pojęciowej przyjętej w u.p.o.l. pozwala
zwrócić ustawodawcy uwagę na konieczność usunięcia licznych mankamentów legislacyjnych obarczających wskazaną ustawę. Zaznaczyć
należy przy tym, że eliminacja stwierdzonych wad może nastąpić – teoretycznie – na dwa sposoby: 1) przez nadanie poprawnego
kształtu definicjom zawartym w u.p.b. i odwołującym się do nich definicjom występującym w u.p.o.l. lub 2) przez opracowanie
autonomicznych definicji dla u.p.o.l. Podkreślić jednak trzeba, iż jako optymalne jawi się drugie z tych rozwiązań, gdyż otwarte
definicje wyrażeń „budowla” i „urządzenie budowlane”, sformułowane w u.p.b., akceptowalne na gruncie prawa budowlanego, nie
mogą być – ze względu na zakaz wykładni per analogiam na niekorzyść podatnika – stosowane w jednakowy sposób, czyli w pełnym zakresie na gruncie prawa podatkowego. Prowadzi to
do sytuacji, w której jakkolwiek kwalifikacji dokonuje się na podstawie tych samych definicji, to jednak na skutek uwzględnienia
odmiennych reguł wykładni nie wszystkie obiekty uznane za budowle i urządzenia budowlane na potrzeby u.p.b. zostaną uznane
za budowle i urządzenia budowlane na potrzeby u.p.o.l., co bez wątpienia skutkuje powstaniem poważnego zamieszania.
Warto w tym miejscu sformułować ogólniejsze zastrzeżenie. Jakkolwiek posługiwanie się w tekście prawnym odesłaniami jest zgodne
z dyrektywami zawartymi w z.t.p. (por. wyrok TK z 27 listopada 2006 r., sygn. K 47/04, OTK ZU nr 10/A/2006, poz. 153), to
jednak prawodawca powinien mieć na uwadze, że odwoływanie się w aktach normatywnych regulujących dziedziny spraw, w odniesieniu
do których obowiązuje wyższy standard jednoznaczności i określoności przepisów prawnych, do treści aktów normatywnych normujących
zagadnienia, w wypadku których wskazany standard jest niższy, może prowadzić do naruszenia wymogów wynikających z konstytucyjnej
zasady poprawnej legislacji. W takim wypadku prawodawca powinien zawsze sprawdzić, czy przepisy prawne, do których odsyła,
spełniają wymagania legislacyjne właściwe nie tylko dla materii regulowanej przez nie bezpośrednio, lecz także dla materii
regulowanej przez nie na skutek odesłania. Zaniechanie wskazanej weryfikacji może bowiem doprowadzić – ze względu na konieczność
stosowania częściowo innego zestawu reguł wykładni – do odmiennej interpretacji tych samych przepisów prawnych w zależności
od tego, dla potrzeb którego uregulowania są one poddawane egzegezie. W skrajnych sytuacjach, gdyby powstałe wątpliwości interpretacyjne
miały charakter kwalifikowany, uzasadniałoby to stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów odsyłających.
Przeprowadzona analiza aparatury pojęciowej przyjętej w u.p.o.l. pozwala również odnieść się do zagadnienia podlegania opodatkowaniu
podatkiem od nieruchomości wyrobisk górniczych, w tym przede wszystkim podziemnych wyrobisk górniczych, oraz znajdującej się
w nich infrastruktury.
4.4. Zanim jednak zostanie rozważony budzący liczne spory problem opodatkowania wyrobisk górniczych oraz zlokalizowanych w
nich obiektów i urządzeń, konieczne – w przekonaniu Trybunału Konstytucyjnego – wydaje się odniesienie się do często powtarzanego
w orzecznictwie sądów administracyjnych twierdzenia, zgodnie z którym odwołanie się w u.p.o.l. do zawartych w u.p.b. definicji
wyrażeń „obiekt budowlany” i „urządzenie budowlane” (co w konsekwencji oznacza także odesłanie do definicji wyrażeń „budynek”,
„budowla” i „obiekt małej architektury”) powoduje, że przy ustalaniu znaczenia lub zakresu tych wyrażeń nie jest dopuszczalne
branie pod uwagę – poza art. 3 pkt 1, 2, 3, 4 i 9 u.p.b. – innych przepisów u.p.b., a tym bardziej przepisów innych aktów
normatywnych (zob. wyrok WSA we Wrocławiu z 9 listopada 2004 r., sygn. akt I SA/Wr 3364/03, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok NSA z 3 lutego 2006 r., sygn. akt II FSK 656/05, Lex nr 193322; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt
I SA/Wr 1811/06, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1814/06,
Lex nr 305425; wyrok WSA we Wrocławiu z 16 maja 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1596/06, Lex nr 295449; wyrok WSA we Wrocławiu
z 26 września 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 964/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia
2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1004/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn.
akt I SA/Wr 1006/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 stycznia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr
1634/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 6 lutego 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 944/07, Baza
Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 14 kwietnia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1572/07, Lex nr 380935;
wyrok NSA z 11 czerwca 2008 r., sygn. akt II FSK 508/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 29 stycznia 2009
r., sygn. akt II FSK 1407/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 16 lutego 2009 r., sygn. akt
I SA/Gl 953/08, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 15 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK 1114/09, Legalis;
wyrok WSA we Wrocławiu z 26 maja 2010 r., sygn. akt III SA/Wr 87/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 13
sierpnia 2010 r., sygn. akt II FSK 342/09, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). Zdaniem Trybunału, twierdzenie to zdaje
się ignorować kilka bezspornych reguł wykładni, które w celu poprawnego odtworzenia normy prawnej z tekstu prawnego nakazują:
1) interpretować przepisy prawne w kontekście normatywnym, obejmującym nie tylko przepisy sąsiadujące czy przepisy zawarte
w tej samej jednostce systematyzacyjnej, lecz także treść całego aktu normatywnego, 2) uwzględniać wszelkie przepisy modyfikujące
regulację podstawową, niezależnie od tego, w jakim miejscu danego aktu normatywnego czy też w jakim akcie normatywnym takie
modyfikatory zostały zamieszczone, 3) przeprowadzać interpretację przepisów prawnych w taki sposób, by uniknąć niespójności
i luk, co z założenia wymaga wzięcia pod uwagę pozostałych uregulowań danego aktu normatywnego oraz uregulowań aktów normatywnych
odnoszących się do identycznej lub podobnej materii. Oznacza to, że nie tylko możliwe, lecz wręcz konieczne okazuje się rozważenie,
czy inne przepisy u.p.b. oraz inne akty normatywne, w szczególności u.p.g.g., nie współkształtują definicji sformułowanych
w art. 3 pkt 1, 2, 3, 4 i 9 u.p.b., a przynajmniej nie wpływają na sposób kwalifikowania na ich podstawie poszczególnych obiektów,
co jest tym bardziej uzasadnione, że – jak wykazano – definicje te budzą bardzo wiele wątpliwości. Odmiennym zagadnieniem
jest natomiast to, czy powoływane przez podatników w sporach przed organami podatkowymi i sądami administracyjnymi przepisy
prawne u.p.b. i u.p.g.g. rzeczywiście pozwalają na wyłączenie wyrobisk górniczych i znajdujących się w nich obiektów i urządzeń
spod zakresu omawianych definicji. Odnotować wypada przy tym, że sądy administracyjne – niejako wbrew przyjętym przez siebie
założeniom – rozważaną kwestię nierzadko czyniły przedmiotem swojej analizy.
W tym miejscu celowe będzie również odniesienie się do bardzo ogólnego argumentu dotyczącego nazwy nadanej przez ustawodawcę
podatkowi od nieruchomości, który to argument, często podnoszony przez podatników, miałby przesądzać o wykluczeniu możliwości
opodatkowania rozważanym podatkiem zarówno podziemnych wyrobisk górniczych, jak i zlokalizowanych w nich obiektów i urządzeń.
Utrzymuje się mianowicie, że skoro omawiane wyrobiska oraz usytuowana w nich infrastruktura nie są żadnym z rodzajów nieruchomości,
nie stanowią ich części składowych, ani nawet nie są położone w obrębie nieruchomości gruntowych, to niejako z założenia nie
sposób przyjąć, by mogły zostać uznane za przedmiot opodatkowania podatkiem lokalnym określanym mianem podatku od nieruchomości.
Twierdzenie to opiera się – w przekonaniu Trybunału Konstytucyjnego – na całkowicie błędnym założeniu, zgodnie z którym nazwa
podatku powinna być nie tylko adekwatna i komunikatywna (a w konsekwencji w możliwie prosty sposób informować o charakterystyce
przedmiotu opodatkowania, gdy jest on jednolity, albo o charakterystyce podstawowego czy istotnego zakresu tego przedmiotu,
gdy jest on zróżnicowany), lecz musi precyzyjnie i wyczerpująco odzwierciedlać wszystkie tytuły, z jakich określony podatek
ma być należny. Zauważyć bowiem trzeba, przykładowo, że podatkiem od spadków i darowizn opodatkowane są również: zapis, dalszy
zapis, polecenie testamentowe, polecenie darczyńcy, zasiedzenie, nieodpłatne zniesienie współwłasności, zachowek oraz nieodpłatna
renta, użytkowanie i służebność, a podatek dochodowy od osób fizycznych i prawnych naliczany jest niekiedy nie od dochodu,
lecz od przychodu (por. uchwała NSA z 2 lipca 2001 r., sygn. akt FPS 2/01, ONSA nr 1/2002, poz. 2).
Skoro przy tym art. 2 ust. 1 u.p.o.l. jednoznacznie stanowi, że przedmiotem podatku od nieruchomości są i nieruchomości, i
obiekty budowlane, w tym grunty, budynki lub ich części oraz budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej,
to nie ma żadnych podstaw do konkluzji, iż opodatkowaniu podlegają jedynie te obiekty budowlane, które są nieruchomościami
lub ich częściami składowymi albo przynajmniej są położone w obrębie nieruchomości gruntowych, chociaż z pewnością wskazane
sytuacje należą do typowych. Postulat węższej interpretacji przedmiotu podatku od nieruchomości, z powołaniem się na nazwę
tego podatku, mógłby okazać się uzasadniony tylko wówczas, gdyby sposób sformułowania przepisów u.p.o.l., w tym art. 2 ust.
1, prowadził do powstania wątpliwości, czy opodatkowanie ma dotyczyć również obiektów budowlanych niebędących nieruchomościami
i niezwiązanych z nimi. Z taką sytuacją nie mamy jednak do czynienia.
4.4.1. By ustalić, czy wyrobiska górnicze podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości, konieczne jest określenie ich
statusu. Definicję wyrażenia „wyrobisko górnicze” zawiera u.p.g.g., przy czym mając na względzie, że ustawa ta pełni podstawową
rolę przy regulowaniu zagadnień związanych z wydobywaniem kopalin ze złóż, nie budzi wątpliwości, iż rozważaną definicję należy
uznać za wiążącą także na gruncie innych aktów normatywnych, w tym u.p.b., o ile prawodawca nie zastrzegł w tych aktach inaczej,
co jednak nie miało miejsca. Zgodnie z art. 6 pkt 10 u.p.g.g., wyrobiskiem górniczym jest przestrzeń w nieruchomości gruntowej
lub w górotworze powstała w wyniku robót górniczych. Tak rozumiane wyrobisko, co nie budzi żadnych wątpliwości, nie może być
obiektem budowlanym. Przy okazji warto zauważyć, że przedstawiona definicja wyrażenia „wyrobisko górnicze” oraz definicja
wyrażenia „roboty górnicze”, zawarta w art. 6 pkt 11 u.p.g.g., obarczone są błędem logicznym, określanym jako błędne koło
pośrednie. Wyrobiskiem górniczym, jak już stwierdzono, jest bowiem przestrzeń w nieruchomości gruntowej lub w górotworze powstała
w wyniku robót górniczych, natomiast robotami górniczymi mają być wykonywanie, zabezpieczenia lub likwidowanie wyrobisk w
związku z działalnością regulowaną ustawą. Jeśli zatem z oczywistych względów pominąć roboty górnicze polegające na zabezpieczaniu
i likwidacji wyrobisk górniczych, to okaże się, iż wyrobiskiem górniczym jest przestrzeń w nieruchomości gruntowej lub w górotworze
powstała w wyniku wykonywania wyrobisk górniczych w związku z działalnością regulowaną ustawą. Nie trzeba przy tym przekonywać,
że formułowanie definicji legalnych obarczonych błędem logicznym zawsze musi zostać uznane za poważne uchybienie legislacyjne.
Przeciwko zakwalifikowaniu wyrobisk górniczych jako obiektów budowlanych przemawia także treść art. 6 pkt 7 u.p.g.g. zawierającego
definicję wyrażenia „zakład górniczy”, zgodnie z którą zakładem górniczym jest wyodrębniony technicznie i organizacyjnie zespół
środków służących bezpośrednio do wydobywania kopaliny ze złoża, w tym: wyrobiska górnicze, obiekty budowlane oraz technologicznie
związane z nimi obiekty i urządzenia przeróbcze. Skoro bowiem ustawodawca odrębnie wskazał w wyliczeniu części składowych
zakładu górniczego wyrobiska górnicze i obiekty budowlane, to nie sposób przyjąć, by wyrobiska mogły zostać zakwalifikowane
jako szczególny rodzaj tych ostatnich (zob. uchwała NSA z 2 lipca 2001 r., sygn. akt FPS 2/01, ONSA nr 1/2002, poz. 2; uchwała
SN z 12 marca 2002 r., sygn. akt III ZP 34/01, OSNP nr 23/2002, poz. 561; wyrok WSA we Wrocławiu z 16 maja 2007 r., sygn.
akt I SA/Wr 1596/06, Lex nr 295449; wyrok WSA we Wrocławiu z 26 września 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 964/07, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 9 lutego 2009 r., sygn. akt I SA/Gl 345/08, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok WSA w Gliwicach z 16 lutego 2009 r., sygn. akt I SA/Gl 953/08, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). Podkreślić należy
przy tym, że sytuacja przedstawiałaby się inaczej, gdyby w art. 6 pkt 7 u.p.g.g. nie wymieniono obiektów budowlanych, lecz
obiekty budowlane zakładu górniczego, którymi – zgodnie z art. 58 u.p.g.g. – są obiekty budowlane w rozumieniu prawa budowlanego
zlokalizowane w całości na powierzchni ziemi, służące do bezpośredniego wydobywania kopaliny ze złoża. Jedynie wówczas można
by próbować bronić stanowiska, że częściami składowymi zakładu górniczego są wyrobiska górnicze jako podziemne obiekty budowlane
i obiekty budowlane zakładu górniczego jako naziemne obiekty budowlane. Nie budzi jednak wątpliwości, że ustawodawca – konstruując
definiens definicji wyrażenia „zakład górniczy” – posłużył się określeniem „obiekt budowlany” w znaczeniu przyjętym w art.
3 pkt 1 u.p.b., co nie zawsze jest należycie dostrzegane.
Dla dalszej analizy istotne jest również wskazanie, że na podstawie treści u.p.g.g. wyrobiska górnicze podzielić należy na
odkrywkowe i podziemne, przy czym jako szczególny rodzaj wyrobisk górniczych trzeba zakwalifikować otwory wiertnicze (odwierty)
– zob. wyrok WSA we Wrocławiu z 31 stycznia 2006 r., sygn. akt I SA/Wr 1064/04, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych, oraz
wyrok NSA z 20 września 2007 r., sygn. akt II FSK 1016/06, Lex nr 389400.
Pozostaje jeszcze ustalić, jakie związki normatywne w zakresie odnoszącym się do wyrobisk górniczych występują pomiędzy uregulowaniami
u.p.g.g. i u.p.b., co pozornie nie wydaje się trudne wobec treści art. 2 ust. 1 u.p.b., zgodnie z którym przepisów tej ustawy
nie stosuje się do rozważanych wyrobisk. Sformułowanie rozpatrywanego przepisu jest bez wątpienia językowo dwuznaczne, co
oznacza, że mamy do czynienia z kolejnym poważnym mankamentem legislacyjnym omawianej ustawy. Sens art. 2 ust. 1 u.p.b. można
bowiem sprowadzić do wyłączenia spod zakresu regulacji prawa budowlanego, normującej – zgodnie z art. 1 u.p.b. – sprawy projektowania,
budowy, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych:
wyrobisk górniczych; w tym wypadku zastrzeżenie, zgodnie z którym prawa budowlanego nie stosuje się do wyrobisk górniczych,
należałoby rozumieć jako wykluczenie stosowania u.p.b. do procesów budowlanych dotyczących samych wyrobisk górniczych,
obiektów budowlanych zlokalizowanych w wyrobiskach górniczych; w tym wypadku zastrzeżenie, zgodnie z którym prawa budowlanego
nie stosuje się do wyrobisk górniczych, należałoby rozumieć jako wykluczenie stosowania u.p.b. do procesów budowlanych realizowanych
w wyrobiskach górniczych.
Rozstrzygnięcie wskazanej wątpliwości nie ma jednak żadnego znaczenia dla ustalonego na gruncie u.p.g.g. statusu wyrobisk
górniczych.
Pierwszy wariant interpretacyjny jedynie prima facie opiera się na założeniu, że wyrobiska górnicze muszą zostać uznane za obiekty budowlane, jako że w przeciwnym razie wyłączenie
przewidziane w art. 2 ust. 1 u.p.b. okazałoby się bezzasadne. Przedstawiona teza była zresztą tylko sporadycznie formułowana
przez sądy w dawniejszym orzecznictwie (zob. wyrok WSA we Wrocławiu z 9 listopada 2004 r., sygn. akt I SA/Wr 3364/03, Baza
Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1811/06, Baza Orzeczeń Sądów
Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1814/06, Lex nr 305425). Nie powinno bowiem
ulegać wątpliwości, iż wyrażeniu „wyrobisko górnicze” występującemu w powołanym przepisie należy przypisać znaczenie ustalone
w u.p.g.g., a analiza art. 6 pkt 7 i 10 u.p.g.g. prowadzi do jednoznacznej konkluzji, że wyrobiska górnicze nie są obiektami
budowlanymi. W przekonaniu Trybunału Konstytucyjnego, akceptacja aktualnie rozważanego rozwiązania interpretacyjnego nie prowadziłaby
do konstatacji, że art. 2 ust. 1 u.p.b. stanowi w istocie superfluum. Jego sens sprowadzałby się wówczas do negatywnego przesądzenia ewentualnych wątpliwości interpretacyjnych mogących zaistnieć
w związku z kwestią, czy działalność polegająca na projektowaniu, budowie, utrzymaniu i likwidacji wyrobisk górniczych podlega
reżimowi u.p.b.
Przyjęcie drugiego wariantu interpretacyjnego nie powoduje natomiast jakichkolwiek wątpliwości odnośnie do tezy, że wyrobiska
górnicze nie są obiektami budowlanymi. Skoro jednak przewidziane w art. 2 ust. 1 u.p.b. wyłączenie spod regulacji prawa budowlanego
miałoby dotyczyć obiektów i urządzeń zlokalizowanych w omawianych wyrobiskach, należy założyć, iż przynajmniej niektóre z
tych obiektów i urządzeń, znajdujące się w wyrobiskach odkrywkowych, w wyrobiskach podziemnych lub w wyrobiskach obu wskazanych
rodzajów, dają się zakwalifikować jako obiekty budowlane w rozumieniu u.p.b.
Poczynione ustalenia pozwalają odnieść się do bardziej problematycznego zagadnienia, jakim jest opodatkowanie wyrobisk górniczych
podatkiem od nieruchomości. Od razu należy zauważyć, że rozstrzygnięcie wskazanej kwestii będzie przedstawiać się częściowo
inaczej w wypadku wyrobisk odkrywkowych i wyrobisk podziemnych. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 2 ust. 1 u.p.o.l. opodatkowaniu
tym podatkiem podlegają następujące nieruchomości lub obiekty budowlane: 1) grunty, 2) budynki lub ich części oraz 3) budowle
lub ich części związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Biorąc pod uwagę, że wyrobisko górnicze nie jest obiektem
budowlanym, pozostaje przyjąć, iż:
odkrywkowe wyrobiska górnicze podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości w ramach opodatkowania gruntu, jednak wyłącznie
w zakresie, w jakim są częścią składową nieruchomości gruntowej,
podziemne wyrobiska górnicze w ogóle nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości, ponieważ nie stanowią części
składowej nieruchomości gruntowej (zob. uchwała NSA z 2 lipca 2001 r., sygn. akt FPS 2/01, ONSA nr 1/2002, poz. 2; uchwała
SN z 12 marca 2002 r., sygn. akt III ZP 34/01, OSNP nr 23/2002, poz. 561; wyrok WSA we Wrocławiu z 9 listopada 2004 r., sygn.
akt I SA/Wr 3364/03, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 31 stycznia 2006 r., sygn. akt I SA/Wr
1064/04, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1004/07, Baza
Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1006/07, Baza Orzeczeń Sądów
Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 stycznia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1634/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok WSA we Wrocławiu z 6 lutego 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 944/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu
z 14 kwietnia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1572/07, Lex nr 380935; wyrok NSA z 11 czerwca 2008 r., sygn. akt II FSK 508/07,
Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych).
Przyczyną wielu nieporozumień jest w tym kontekście powtarzana w wielu orzeczeniach teza, będąca parafrazą stanowiska sformułowanego
w doktrynie, zgodnie z którą wyrobisko górnicze, na potrzeby opodatkowania podatkiem od nieruchomości, powinno być traktowane
nie jako jednorodny obiekt, lecz jako budowla składająca się z wielu obiektów i urządzeń budowlanych (np. szyby, sztolnie,
szybiki, rurociągi, linie energetyczne i wentylacyjne), powiązanych ze sobą funkcjonalnie w taki sposób, by możliwe było wydobywanie
kopaliny. Omawiane obiekty i urządzenia mają stanowić części wyrobiska górniczego jako budowli służącej prowadzeniu działalności
gospodarczej, a od ich wartości winien być naliczany podatek od nieruchomości. Formułując to stanowisko, sądy administracyjne
zastrzegały zarazem, że opodatkowaniu nie podlega wyrobisko górnicze rozumiane zgodnie z art. 6 pkt 10 u.p.g.g. jako przestrzeń
w nieruchomości gruntowej lub w górotworze, lecz wszystko, co się w niej znajduje w postaci obiektów i urządzeń składających
się na wyrobisko górnicze jako obiekt budowlany – zob. wyrok WSA we Wrocławiu z 9 listopada 2004 r., sygn. akt I SA/Wr 3364/03,
Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1811/06, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1814/06, Lex nr 305425; wyrok WSA we
Wrocławiu z 16 maja 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1596/06, Lex nr 295449; wyrok WSA we Wrocławiu z 26 września 2007 r., sygn.
akt I SA/Wr 964/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn. akt I SA/Wr
1004/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1006/07, Baza
Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 stycznia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1634/07, Baza Orzeczeń Sądów
Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 6 lutego 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 944/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok WSA we Wrocławiu z 14 kwietnia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1572/07, Lex nr 380935; wyrok WSA w Gliwicach z 9 lutego 2009
r., sygn. akt I SA/Gl 345/08, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 16 lutego 2009 r., sygn. akt
I SA/Gl 953/08, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych. Niezależnie od tego, że ani przepisy u.p.g.g. i u.p.b., ani tym bardziej
przepisy u.p.o.l. nie dają podstaw do konstruowania i posługiwania się inną definicją wyrażenia „wyrobisko górnicze” niż definicja
legalna zawarta w u.p.g.g., rozważany pogląd ze względu na swoją ogólność, niejednoznaczność, a być może również wewnętrzną
sprzeczność może prowadzić do wadliwego określenia przedmiotu opodatkowania podatkiem od nieruchomości, a tym samym do błędnego
ustalenia podstawy tego opodatkowania, co zresztą zauważono już w nowszym orzecznictwie sądowym (zob. wyrok NSA z 19 października
2010 r., sygn. akt II FSK 907/09, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). By się o tym przekonać, konieczne jest wyróżnienie
trzech możliwych sposobów pojmowania wyrobisk górniczych:
w znaczeniu fizycznym wyrobisko traktowane jest jako przestrzeń w nieruchomości gruntowej lub w górotworze powstała w wyniku
robót górniczych (gdyby przedmiotem opodatkowania miało być tak rozumiane wyrobisko górnicze, podstawą obliczenia podatku
byłaby wartość samej przestrzeni odpowiadająca w zasadzie wartości robót górniczych prowadzących do jej wytworzenia),
w znaczeniu technicznym wyrobisko traktowane jest jako zespół funkcjonalnie powiązanych ze sobą urządzeń służących wydobywaniu
kopaliny, zlokalizowany w przestrzeni w nieruchomości gruntowej lub w górotworze powstałej w wyniku robót górniczych (gdyby
przedmiotem opodatkowania miało być tak rozumiane wyrobisko górnicze, podstawą obliczenia podatku byłaby wartość urządzeń),
w znaczeniu kompleksowym wyrobisko traktowane jest jako przestrzeń w nieruchomości gruntowej lub w górotworze powstała w wyniku
robót górniczych wraz ze zlokalizowanymi w niej urządzeniami służącymi wydobywaniu kopaliny (gdyby przedmiotem opodatkowania
miało być tak rozumiane wyrobisko górnicze, podstawą obliczenia podatku byłaby wartość samej przestrzeni odpowiadająca w zasadzie
wartości robót górniczych prowadzących do jej wytworzenia, zwiększona o wartość umieszczonych w niej urządzeń).
Jakkolwiek nie sposób jednoznacznie przesądzić, czy pojęcie wyrobiska górniczego wypracowane w powołanych wcześniej orzeczeniach
uwzględnia drugie czy też trzecie znaczenie wyrażenia „wyrobisko górnicze”, to wydaje się jednak, że sądy opowiadają się w
tych orzeczeniach za ostatnim rozwiązaniem. Zauważmy bowiem, iż szyby, sztolnie i szybiki są częściami wyrobisk górniczych,
przy czym w zależności od tego, jak rozumiane jest samo wyrobisko, szyby, sztolnie i szybiki będą traktowane odpowiednio jako:
1) część przestrzeni w nieruchomości gruntowej lub w górotworze powstałej w wyniku robót górniczych, 2) urządzenia służące
wydobywaniu kopaliny, zlokalizowane w części przestrzeni w nieruchomości gruntowej lub w górotworze powstałej w wyniku robót
górniczych bądź 3) część przestrzeni w nieruchomości gruntowej lub w górotworze powstałej w wyniku robót górniczych wraz ze
zlokalizowanymi w niej urządzeniami służącymi wydobywaniu kopaliny. Skoro jednak przy okazji wyliczania elementów wyrobisk
górniczych pojmowanych zgodnie z definicją wypracowaną we wskazanych orzeczeniach obok szybów, sztolni i szybików wyróżniane
są urządzenia służące wydobywaniu kopaliny, to uznać należy, że te pierwsze muszą być rozumiane jako część wyrobiska w znaczeniu
fizycznym, czyli jako część przestrzeni w nieruchomości gruntowej lub w górotworze. Tym samym opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości
miałyby podlegać wyrobiska górnicze w rozumieniu kompleksowym, obejmującym zarówno przestrzeń, jak i zlokalizowane w niej
urządzenia. Oznacza to de facto, że wbrew odmiennym zastrzeżeniom podatek powinien być naliczany także od wartości wyrobiska górniczego w znaczeniu ustalonym
w art. 6 pkt 10 u.p.g.g. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, konieczne są w tym miejscu dwie uwagi.
Po pierwsze, nie powinno ulegać wątpliwości, że wyrobiska górnicze pojmowane zgodnie z u.p.g.g. jako przestrzenie w nieruchomościach
gruntowych lub w górotworach, nie będąc obiektami budowlanymi, nie mogą podlegać opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości
jako takie obiekty: ani samodzielnie (jako wyrobiska w rozumieniu fizycznym), ani wespół ze zlokalizowanymi w nich urządzeniami
(jako wyrobiska w rozumieniu kompleksowym). Przyjęcie przeciwnego poglądu byłoby równoznaczne z niedopuszczalną konstytucyjnie
rozszerzającą wykładnią regulacji podatkowej.
Po drugie, opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości jako obiekty budowlane mogą potencjalnie podlegać wyrobiska górnicze w
znaczeniu technicznym, czyli zespoły funkcjonalnie powiązanych ze sobą urządzeń służących wydobywaniu kopaliny, zlokalizowane
w przestrzeniach w nieruchomościach gruntowych lub w górotworach powstałych w wyniku robót górniczych, o ile takie zespoły
dają się zakwalifikować jako obiekty budowlane w postaci budowli w rozumieniu u.p.b., będące budowlami w ujęciu u.p.o.l.,
co wiąże się jednak z koniecznością przyporządkowania omawianych zespołów do jednej z nazw budowli wymienionych expressis verbis w prawie budowlanym. Należy przy tym pamiętać, że nawet gdyby dopuścić, w drodze analogii, uznanie wyrobisk górniczych w
znaczeniu technicznym za obiekty budowlane w postaci budowli w rozumieniu u.p.b., to nazwa „wyrobisko górnicze” oznaczająca
rodzaj budowli nie występuje w tej ustawie. Podkreślić ponadto wypada, że wyróżnienie technicznego pojęcia wyrobiska górniczego
wydaje się w świetle przepisów u.p.g.g. nieuzasadnione i może prowadzić do licznych nieporozumień, a w konsekwencji należy
z niego zrezygnować, tym bardziej, iż wystarczające, a przy tym klarowne jest rozróżnienie dwóch zagadnień: opodatkowania
wyrobisk górniczych w rozumieniu u.p.g.g. i opodatkowania urządzeń umieszczonych w tak rozumianych wyrobiskach.
4.4.2. Ustalenie, czy obiekty i urządzenia zlokalizowane w wyrobiskach górniczych podlegają – jako obiekty budowlane – opodatkowaniu
podatkiem od nieruchomości, okazuje się zdecydowanie bardziej złożonym zagadnieniem. Analizę mającą na celu rozstrzygnięcie
tej kwestii należy rozpocząć od przypomnienia definicji sformułowanej w art. 58 u.p.g.g., zgodnie z którą obiektami budowlanymi
zakładu górniczego są obiekty budowlane w rozumieniu prawa budowlanego, zlokalizowane w całości na powierzchni ziemi i służące
do bezpośredniego wydobywania kopaliny ze złoża. Rozważenia wymaga przy tym najpierw okoliczność, czy obiekty budowlane zakładów
górniczych mogą być usytuowane w wyrobiskach górniczych. Odpowiedź na postawione pytanie przedstawia się nieco inaczej w zależności
od rodzaju wyrobiska górniczego:
zakwalifikowanie obiektów znajdujących się w odkrywkowym wyrobisku górniczym jako obiektów budowlanych zakładu górniczego
może budzić pewne wątpliwości, gdyż omawiane wyrobiska najczęściej nie są, przynajmniej w całości, położone na powierzchni
ziemi,
zakwalifikowanie obiektów znajdujących się w podziemnym wyrobisku górniczym jako obiektów budowlanych zakładu górniczego jest
wykluczone, skoro są one położone w całości pod powierzchnią ziemi.
Definicja wyrażenia „obiekty budowlane zakładu górniczego” bywa bardzo często powoływana przez podatników jako argument przeciwko
opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości jako obiektów budowlanych urządzeń umieszczonych w podziemnych wyrobiskach górniczych.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, należy jednak zgodzić się z dominującym w orzecznictwie stanowiskiem, zgodnie z którym
wskazany argument jest chybiony (zob. wyrok WSA we Wrocławiu z 9 listopada 2004 r., sygn. akt I SA/Wr 3364/03, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1811/06, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1814/06, Lex nr 305425; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007
r., sygn. akt I SA/Wr 1004/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn. akt
I SA/Wr 1006/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 stycznia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1634/07,
Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 6 lutego 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 944/07, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 14 kwietnia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1572/07, Lex nr 380935; wyrok NSA
z 11 czerwca 2008 r., sygn. akt II FSK 508/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 29 stycznia 2009 r., sygn.
akt II FSK 1407/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 9 lutego 2009 r., sygn. akt I SA/Gl 345/08,
Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 16 lutego 2009 r., sygn. akt I SA/Gl 953/08, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 15 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK 1114/09, Legalis; wyrok NSA z 13 sierpnia 2010
r., sygn. akt II FSK 342/09, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). Przemawia za tym następująca argumentacja.
Definicja wyrażenia „obiekt budowlany zakładu górniczego” jest niejako definicją drugiego stopnia, gdyż w jej definiensie
występuje wyraźne odwołanie do definicji wyrażenia „obiekt budowlany”. Oznacza to, że jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie możliwe
obiekty, to okaże się, iż niektóre z nich na podstawie definicji zawartej w art. 3 pkt 1 u.p.b. zostaną zakwalifikowane jako
obiekty budowlane, a następnie niektóre z tych obiektów budowlanych na podstawie definicji zawartej w art. 58 u.p.g.g. zostaną
zakwalifikowane dodatkowo jako obiekty budowlane zakładów górniczych. Tym samym definicja wyrażenia „obiekty budowlane zakładów
górniczych” w żaden sposób nie oddziałuje i nie może oddziaływać na status obiektów budowlanych niebędących obiektami budowlanymi
zakładów górniczych, czyli takich obiektów, które nie są zlokalizowane w całości na powierzchni ziemi lub nie służą do bezpośredniego
wydobywania kopaliny ze złoża – obiekty te pozostają obiektami budowlanymi. W praktyce oznacza to, że definicja sformułowana
w art. 58 u.p.g.g. nie wpływa na ewentualną kwalifikację obiektów znajdujących się w podziemnych wyrobiskach górniczych jako
obiektów budowlanych. Ze względu na usytuowanie omawiane obiekty, nawet jeżeli służą bezpośrednio do wydobywania kopaliny
ze złoża, nie mogą jednak zostać uznane za obiekty budowlane zakładu górniczego.
Konkluzję tę potwierdza treść art. 6 pkt 7 u.p.g.g., zgodnie z którym przez zakład górniczy rozumie się wyodrębniony technicznie
i organizacyjnie zespół środków służących bezpośrednio do wydobywania kopaliny ze złoża, w tym m.in. obiekty budowlane. Biorąc
pod uwagę, że ustawodawca nie posłużył się w tym wypadku określeniem „obiekty budowlane zakładu górniczego”, zasadne wydaje
się przyjęcie, iż elementami zakładu górniczego są wszelkie obiekty budowlane służące bezpośrednio do wydobywania kopaliny
ze złoża, a mianowicie: zarówno obiekty budowlane zakładu górniczego, czyli obiekty budowlane zlokalizowane w całości na powierzchni
ziemi, jak i obiekty budowlane niebędące obiektami budowlanymi zakładu górniczego, czyli obiekty budowlane niezlokalizowane
w całości na powierzchni ziemi.
Przeciwne zapatrywanie opiera się na całkowicie błędnym, prawdopodobnie nieuświadomionym, założeniu, że art. 58 u.p.g.g.,
wbrew swemu sformułowaniu, nie zawiera definicji nowego wyrażenia, jakim jest wyrażenie „obiekt budowlany zakładu górniczego”,
ale w rzeczywistości jest modyfikatorem art. 3 pkt 1 u.p.b., którego rola sprowadza się do wykluczenia z zakresu definicji
wyrażenia „obiekt budowlany” wszelkich takich obiektów, będących elementami zakładu górniczego, które nie są w całości zlokalizowane
na powierzchni ziemi. Ujmując inaczej, w referowanym ujęciu rozważany przepis nie nadaje niektórym spośród obiektów budowlanych
statusu obiektów budowlanych zakładu górniczego, lecz pozbawia statusu obiektu budowlanego niektóre spośród obiektów składających
się na zakład górniczy. Nie trzeba przekonywać, że przedstawione rozwiązanie jest nieakceptowalne. Skoro bowiem art. 58 u.p.g.g.
jednoznacznie odwołuje się do art. 3 pkt 1 u.p.b. w taki sposób, że przez wyrażenie „w rozumieniu prawa budowlanego” uwzględnia
w całości definicję wyrażenia „obiekt budowlany”, przypisując dodatkową kwalifikację wszystkim obiektom budowlanym w ujęciu
u.p.b., które odznaczają się pewnymi cechami szczególnymi, to jest oczywiste, iż jednocześnie nie może omawianej definicji
modyfikować.
Jakkolwiek uznanie obiektu budowlanego służącego bezpośrednio do wydobywania kopaliny ze złoża za element zakładu górniczego,
niebędący – ze względu na lokalizację – obiektem budowlanym zakładu górniczego, wydaje się z językowego punktu widzenia nieco
niezrozumiałe, to jednak należy pamiętać, że celem wprowadzenia do ustawy definicji zawartej w art. 58 u.p.g.g. było wyróżnienie
szczególnej grupy obiektów budowlanych, podlegających zmodyfikowanemu w porównaniu z innymi obiektami budowlanymi reżimowi
prawnemu. Zgodnie bowiem z art. 57 u.p.g.g. do projektowania, budowy, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych zakładu
górniczego stosuje się przepisy prawa budowlanego, o ile u.p.g.g. nie stanowi inaczej, przy czym w odniesieniu do wskazanej
działalności zadania z zakresu administracji architektoniczno-budowlanej i nadzoru budowlanego określone w przepisach prawa
budowlanego wykonują właściwe organy nadzoru górniczego. Zasada ta – jak przewiduje art. 62 u.p.g.g. – znajduje odpowiednie
zastosowanie do remontu obiektów budowlanych zakładu górniczego. Przyjąć w konsekwencji należy, że wyróżnienie kategorii obiektów
budowlanych zakładu górniczego nie oznacza, iż elementami zakładu górniczego nie mogą być również inne obiekty budowlane,
które jednak nie podlegają uregulowaniom zawartym w art. 57 i art. 62 u.p.g.g.
Jakkolwiek definicja wyrażenia „obiekty budowlane zakładu górniczego” nie wspiera – w przekonaniu Trybunału Konstytucyjnego
– stanowiska opowiadającego się przeciwko opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości obiektów i urządzeń znajdujących się w
podziemnych wyrobiskach górniczych jako obiektów budowlanych, konieczna jest również weryfikacja innego argumentu przemawiającego
w przekonaniu podatników za takim rozstrzygnięciem, a mianowicie argumentu odwołującego się do treści art. 2 u.p.b., który
stanowi, że omawianej ustawy nie stosuje się do wyrobisk górniczych (art. 2 ust. 1 u.p.b.) oraz że jej przepisy nie naruszają
w odniesieniu do obiektów budowlanych zakładów górniczych przepisów odrębnych, a w szczególności prawa geologicznego i górniczego
(art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b.). Pierwszy z omawianych przepisów, jak już stwierdzono, jest dwuznaczny, skoro można go rozumieć
jako wyłączenie spod zakresu regulacji prawa budowlanego wyrobisk górniczych albo obiektów budowlanych zlokalizowanych w wyrobiskach
górniczych, natomiast drugi z tych przepisów nie budzi wątpliwości interpretacyjnych, jako że zwrot „nie naruszają” oznacza
jedynie tyle, iż do obiektów budowlanych zakładu górniczego u.p.b., jako lex generalis, należy stosować wyłącznie w zakresie nieuregulowanym przez u.p.g.g., będącej w tym wypadku lex specialis. By ustalić, czy urządzenia znajdujące się w podziemnych wyrobiskach górniczych mogą podlegać opodatkowaniu podatkiem od
nieruchomości jako obiekty budowlane, konieczne jest rozważenie obu wskazanych wcześniej interpretacji art. 2 ust. 1 u.p.b.
Pierwsze rozwiązanie, zgodnie z którym art. 2 ust. 1 u.p.b. wyłącza spod regulacji prawa budowlanego wyrobiska górnicze, a
nie znajdujące się w nich obiekty, pozwala uniknąć ewentualnej kolizji z treścią art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b. Skoro bowiem u.p.b.
nie stosuje się jedynie do wyrobisk górniczych, to nie jest wykluczone stosowanie tej ustawy, z ograniczeniami wynikającymi
z u.p.g.g., do obiektów budowlanych zakładów górniczych zlokalizowanych w odkrywkowych wyrobiskach górniczych, gdyby dopuścić
takie ich usytuowanie.
Omawiane rozwiązane ma jednak istotną wadę. Jak już stwierdzono, do obiektów budowlanych zakładów górniczych zastosowanie
znajduje u.p.b., o ile u.p.g.g. nie stanowi inaczej (art. 57 ust. 1 u.p.g.g. w związku z art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b.), przy
czym zadania z zakresu administracji architektoniczno-budowlanej i nadzoru budowlanego określone w przepisach prawa budowlanego
wykonują wówczas właściwe organy nadzoru górniczego (art. 57 ust. 2 u.p.g.g.). Jeżeli jednak przepisy u.p.b. stosują się do
obiektów budowlanych zakładów górniczych, jako obiektów budowlanych będących elementami zakładu górniczego zlokalizowanymi
w całości na powierzchni ziemi, jedynie w zakresie określonym przez u.p.g.g., to tym bardziej nie sposób przyjąć, by u.p.b.
miało regulować bez żadnych ograniczeń proces budowlany w wypadku obiektów budowlanych usytuowanych w odkrywkowych wyrobiskach
górniczych, lecz niezlokalizowanych w całości na powierzchni ziemi, a w konsekwencji niebędących obiektami budowlanymi zakładów
górniczych, oraz w wypadku ewentualnych obiektów budowlanych usytuowanych w podziemnych wyrobiskach górniczych. Można oczywiście
podnieść, że u.p.g.g. w rzeczywistości nie wprowadza w odniesieniu do obiektów budowlanych zakładu górniczego żadnych odstępstw
od reguł określonych w u.p.b., a właściwość organów nadzoru górniczego w wypadku usytuowanych w wyrobiskach górniczych obiektów
budowlanych, niebędących obiektami budowlanymi zakładów górniczych, wynika z art. 80 ust. 4 u.p.b. (który generalnie zastrzega,
że administrację architektoniczno-budowlaną i nadzór budowlany w dziedzinie górnictwa sprawują organy określone w odrębnych
przepisach) oraz z art. 109 ust. 1 pkt 5 u.p.g.g. (który przewiduje, że o ile przepis szczególny nie stanowi inaczej, organy
nadzoru górniczego sprawują nadzór i kontrolę nad ruchem zakładów górniczych, w tym w zakresie budowy i likwidacji zakładu
górniczego). Jednak skoro zgodnie z art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b. przepisy prawa budowlanego nie naruszają w odniesieniu do obiektów
budowlanych zakładu górniczego przepisów odrębnych, w tym przepisów prawa geologicznego i górniczego, a zgodnie z art. 57
ust. 1 u.p.g.g. do obiektów budowlanych zakładu górniczego stosuje się przepisy prawa budowlanego, chyba że u.p.g.g. stanowi
inaczej, należy uznać – wobec braku uregulowania tej kwestii w którejkolwiek z ustaw – że a contrario u.p.b. w ogóle nie znajduje zastosowania do obiektów budowlanych usytuowanych w wyrobiskach górniczych, niebędących – ze
względu na niezlokalizowanie ich w całości na powierzchni ziemi – obiektami budowlanymi zakładów górniczych. Powstaje tym
samym pytanie, jak uzasadnić takie wyłączenie. Jedynym rozwiązaniem wydaje się w tej sytuacji przyjęcie, że ustawodawca implicite założył, iż obiekty usytuowane w wyrobiskach górniczych, o ile nie są obiektami budowlanymi zakładu górniczego, nie mogą być
kwalifikowane jako obiekty budowlane. Oznaczałoby to, że jako obiekty budowlane nie są traktowane nie tylko obiekty znajdujące
się w podziemnych wyrobiskach górniczych, lecz także niebędące obiektami budowlanymi zakładów górniczych obiekty znajdujące
się w odkrywkowych wyrobiskach górniczych, z czym – przynajmniej w ostatnim wypadku – nie sposób się zgodzić. Jak już bowiem
stwierdzono, na podstawie art. 6 pkt 7 u.p.g.g. wśród obiektów budowlanych będących elementami zakładu górniczego wyróżnić
należy: obiekty budowlane zakładu górniczego, czyli obiekty budowlane zlokalizowane w całości na powierzchni ziemi, oraz obiekty
budowlane niebędące obiektami budowlanymi zakładu górniczego, czyli obiekty budowlane niezlokalizowane w całości na powierzchni
ziemi, a tymi ostatnimi mogą być jedynie niektóre z obiektów usytuowanych w wyrobiskach górniczych. Wydaje się zatem, że rozwiązanie,
zgodnie z którym art. 2 ust. 1 u.p.b. wyłącza spod regulacji prawa budowlanego wyrobiska górnicze, a nie znajdujące się w
nich obiekty, powinno zostać odrzucone.
By uniknąć niejasności, warto zaznaczyć, że jako uregulowania zagadnienia stosowania u.p.b. do zlokalizowanych w wyrobiskach
górniczych obiektów budowlanych niebędących obiektami budowlanymi zakładu górniczego nie można traktować art. 78 ust. 1 pkt
1 w związku z art. 109 ust. 2 pkt 1 u.p.g.g., który w odniesieniu do niektórych obiektów, maszyn i urządzeń zakładu górniczego
przewiduje konieczność uzyskania zezwolenia organu nadzoru górniczego na oddanie ich do ruchu. Trudno byłoby bowiem przyjąć,
że wprowadzenie do u.p.g.g. instytucji zezwolenia na oddanie do ruchu obiektów, maszyn i urządzeń, które to zezwolenie jest
w pewnym tylko stopniu odpowiednikiem pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego, wydawanego na podstawie u.p.b., miałoby
oznaczać wyłączenie w stosunku do obiektów budowlanych znajdujących się w wyrobiskach górniczych, niebędących obiektami budowlanymi
zakładu górniczego, stosowania regulacji u.p.b. w całości, a nie jedynie w zakresie obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie.
Drugie rozwiązanie, zgodnie z którym art. 2 ust. 1 u.p.b. wyłącza spod regulacji prawa budowlanego nie wyrobiska górnicze,
lecz znajdujące się w nich obiekty budowlane, pozwala natomiast wyjaśnić, dlaczego do obiektów budowlanych zlokalizowanych
w wyrobiskach górniczych, niebędących obiektami budowlanymi zakładu górniczego, nie stosuje się u.p.b. Jednocześnie opiera
się ono wyraźnie na założeniu, że występowanie w wyrobiskach obiektów budowlanych innych niż obiekty budowlane zakładu górniczego
nie jest generalnie wykluczone. Przyjęcie odmiennego zapatrywania prowadziłoby bowiem do konkluzji, że art. 2 ust. 1 u.p.b.:
przy założeniu, iż w wyrobiskach górniczych nie mogą znajdować się obiekty budowlane zakładów górniczych, jest zbędny, jako
że nie występują obiekty, które można by wyłączyć spod zakresu regulacji prawa budowlanego (interpretatorowi nie wolno jednak
dokonywać wykładni przepisów prawnych w taki sposób, by pozbawić je znaczenia normatywnego),
przy założeniu, iż w wyrobiskach górniczych mogą znajdować się obiekty budowlane zakładów górniczych, został wadliwie sformułowany,
gdyż jego sens sprowadzałby się wówczas do wyłączenia spod zakresu regulacji prawa budowlanego jedynie obiektów budowlanych
zakładu górniczego, o ile zlokalizowano je w wyrobiskach, chociaż – inaczej niż w art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b. – nie wspomina
się w nim o takich obiektach, lecz o niestosowaniu omawianej ustawy do wyrobisk górniczych (uwzględniając zakaz wykładni synonimicznej,
interpretator musi jednak przyjąć, że skoro prawodawca posłużył się różnymi określeniami, to przypisał im różne znaczenie).
Pewnym mankamentem omawianego rozwiązania jest to, że nie wyklucza ono możliwości wystąpienia częściowej niezgodności pomiędzy
treścią art. 2 ust. 1 u.p.b. i art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b. Jeżeli bowiem założymy, iż obiekty usytuowane w odkrywkowych wyrobiskach
górniczych mogą, przynajmniej niekiedy, odpowiadać charakterystyce obiektu budowlanego zakładu górniczego wskazanej w art.
58 u.p.g.g., to okaże się, że z jednej strony art. 2 ust. 1 u.p.b. wyklucza całkowicie stosowanie do nich przepisów prawa
budowlanego, a z drugiej strony art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b. przewiduje stosowanie tych przepisów z ograniczeniami wynikającymi
z u.p.g.g. Rozważaną kolizję można jednak bez większych problemów usunąć przez zastosowanie reguły kolizyjnej lex primaria derogat legi subsidiariae, mając na uwadze, iż posłużenie się wskazaną regułą wymaga – na podstawie odpowiednio przekonującej argumentacji funkcjonalnej
– przypisania jednemu z kolidujących uregulowań charakteru podstawowego, a drugiemu z nich – charakteru posiłkowego. Gdyby
za lex primaria uznać art. 2 ust. 1 u.p.b., prawo budowlane nie znajdowałoby zastosowania do obiektów budowlanych zakładów górniczych znajdujących
się w odkrywkowych wyrobiskach górniczych, natomiast gdyby za lex primaria uznać art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b., prawo budowlane znajdowałoby zastosowanie do obiektów budowlanych zakładów górniczych znajdujących
się w odkrywkowych wyrobiskach górniczych w granicach określonych przez u.p.g.g.
Pogłębiona analiza u.p.b. i u.p.g.g. sugeruje dość jednoznacznie konieczność przyjęcia, że art. 2 ust. 1 u.p.b. wyłącza spod
zakresu regulacji prawa budowlanego nie wyrobiska górnicze, lecz zlokalizowane w nich obiekty budowlane. Nie oznacza to oczywiście,
iż wyrobiska podlegają reżimowi u.p.b., skoro – jak już wcześniej ustalono – nie są one obiektami budowlanymi. Przedstawiony
pogląd nie pozostaje przy tym w sprzeczności ze stanowiskiem reprezentowanym w orzecznictwie sądowym, które zdaje się w ogóle
nie dostrzegać dwuznaczności powołanego przepisu prawnego (zob. wyrok WSA we Wrocławiu z 9 listopada 2004 r., sygn. akt I
SA/Wr 3364/03, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 3 lutego 2006 r., sygn. akt II FSK 656/05, Lex nr 193322;
wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1811/06, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we
Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1814/06, Lex nr 305425; wyrok WSA we Wrocławiu z 16 maja 2007 r., sygn. akt
I SA/Wr 1596/06, Lex nr 295449; wyrok NSA z 20 września 2007 r., sygn. akt II FSK 1016/06, Lex nr 389400; wyrok WSA we Wrocławiu
z 26 września 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 964/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia
2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1004/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn.
akt I SA/Wr 1006/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 6 lutego 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 944/07,
Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 14 kwietnia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1572/07, Lex nr 380935;
wyrok NSA z 11 czerwca 2008 r., sygn. akt II FSK 508/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 29 stycznia 2009
r., sygn. akt II FSK 1407/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 9 lutego 2009 r., sygn. akt I
SA/Gl 345/08, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 16 lutego 2009 r., sygn. akt I SA/Gl 953/08,
Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 15 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK 1114/09, Legalis; wyrok NSA z 13
sierpnia 2010 r., sygn. akt II FSK 342/09, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych).
Za rozstrzygnięciem proponowanym przez Trybunał Konstytucyjny przemawia również okoliczność, że właśnie na wskazanej interpretacji
art. 2 ust. 1 u.p.b. opiera się treść rozporządzeń wydanych na podstawie art. 78 ust. 1 u.p.g.g., który to przepis przewiduje
m.in. obowiązek określenia przez ministra właściwego do spraw gospodarki w porozumieniu z ministrami właściwymi do spraw pracy
i spraw wewnętrznych wypadków, gdy oddanie do ruchu określonych obiektów, maszyn i urządzeń wymaga zezwolenia organu nadzoru
górniczego. By uniknąć wątpliwości, przypomnieć należy jednak, że aktów normatywnych o wyższej mocy prawnej nie wolno intepretować
przez pryzmat aktów normatywnych o niższej mocy prawnej, a w konsekwencji odwołanie się do rozwiązań przyjętych w aktach wykonawczych
ustanowionych w oparciu o art. 78 ust. 1 u.p.g.g. ma jedynie charakter argumentu uzupełniającego.
Na podstawie wskazanego upoważnienia ustawowego wydane zostały m.in.:
rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 17 czerwca 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy, prowadzenia ruchu oraz
specjalistycznego zabezpieczenia przeciwpożarowego w odkrywkowych zakładach górniczych wydobywających kopaliny podstawowe
(Dz. U. Nr 96, poz. 858, ze zm.; dalej: rodkpodst),
rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 28 czerwca 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy, prowadzenia ruchu oraz
specjalistycznego zabezpieczenia przeciwpożarowego w odkrywkowych zakładach górniczych wydobywających kopaliny pospolite (Dz.
U. Nr 109, poz. 962, ze zm.; dalej: rodkposp),
rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 28 czerwca 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy, prowadzenia ruchu oraz
specjalistycznego zabezpieczenia przeciwpożarowego w podziemnych zakładach górniczych (Dz. U. Nr 139, poz. 1169, ze zm.; dalej:
rpodz).
Zauważmy zatem, że w odkrywkowych zakładach górniczych oddanie do ruchu podstawowych obiektów i urządzeń zakładu górniczego,
za które uznaje się: 1) główne rozdzielnie elektryczne wysokiego i średniego napięcia, 2) centrale telefoniczne i dyspozytorskie wraz z systemami łączności i alarmowania, 3) stacje sprężarek powietrza oraz 4) główne urządzenia i układy odwadniania, wymaga zezwolenia właściwego organu nadzoru górniczego, chyba że taki obiekt lub urządzenie
stanowi wyposażenie bądź część składową obiektu budowlanego zakładu górniczego usytuowanego poza wyrobiskiem górniczym, dla
którego zezwolenie na użytkowanie wydawane jest na podstawie odrębnych przepisów (§ 29 ust. 1-3 rodkpodst i § 34 ust. 1-3
rodkposp). Do obiektów budowlanych zakładu górniczego usytuowanych poza wyrobiskiem górniczym zalicza się w szczególności:
1) drogi technologiczne, 2) składy materiałów wybuchowych, 3) obiekty i urządzenia przeróbcze, 4) rurociągi technologiczne, 5) obiekty stacji załadowczych i wyładowczych, 6) budynki głównych stacji sprężarek powietrza wraz z rurociągami, 7) budynki
stacji elektroenergetycznych oraz główne urządzenia i sieci rozdzielcze wysokiego i średniego napięcia, 8) obiekty i urządzenia
odwadniania, 9) wolno stojące budynki centrali telefonicznych i dyspozytornie, 10) zbiorniki przeciwpożarowe oraz 11) mosty
i estakady technologiczne (§ 29 ust. 4 rodkpodst i § 34 ust. 4 rodkposp).
Dodatkowo zezwolenia właściwego organu nadzoru górniczego wymaga w wypadku odkrywkowych zakładów górniczych oddanie do ruchu
obiektów budowlanych usytuowanych w wyrobisku górniczym (§ 32 ust. 1 rodkpodst i § 37 ust. 1 rodkposp). Ze względu na brak
zastrzeżenia analogicznego do przewidzianego w § 29 ust. 3 rodkpodst czy w § 34 ust. 3 rodkposp obowiązek uzyskania zezwolenia
na oddanie do ruchu nie ulega wyłączeniu, gdy obiekt budowlany usytuowany w wyrobisku górniczym jest obiektem budowlanym zakładu
górniczego, dla którego zezwolenie na użytkowanie miałoby zostać wydane na podstawie odrębnych przepisów. Pojawia się jednak
w tym kontekście uzupełniający wymóg, by obiekty budowlane usytuowane w wyrobisku górniczym były projektowane, budowane, utrzymywane,
remontowane i rozbierane zgodnie z zasadami wiedzy technicznej i budowlanej, przy czym czynności te powinny wykonywać osoby
posiadające odpowiednie kwalifikacje budowlane (§ 32 ust. 4 i 5 rodkpodst oraz § 37 ust. 3 i 4 rodkposp). Budowę, przebudowę,
remont i rozbiórkę obiektu budowlanego usytuowanego w wyrobisku górniczym prowadzi się na podstawie dokumentacji zatwierdzonej
przez kierownika ruchu zakładu górniczego (§ 32 ust. 6 rodkpodst i § 37 ust. 5 rodkposp).
W konsekwencji, skoro w powołanych rozporządzeniach nie rozróżniono obiektów budowlanych zakładu górniczego usytuowanych poza
wyrobiskiem górniczym i obiektów budowlanych zakładu górniczego usytuowanych w wyrobisku górniczym, lecz obiekty budowlane
zakładu górniczego, które zostały usytuowane poza wyrobiskiem górniczym, oraz obiekty budowlane, które zostały usytuowane
w wyrobisku górniczym, bez precyzowania, czy są one obiektami budowlanymi zakładu górniczego, to należy przyjąć, że w wypadku
odkrywkowych zakładów górniczych możemy mieć do czynienia zarówno z obiektami budowlanymi zakładu górniczego, czyli obiektami
zlokalizowanymi w całości na powierzchni ziemi, jak i z obiektami budowlanymi niebędącymi obiektami budowlanymi zakładu górniczego,
czyli z obiektami niezlokalizowanymi w całości na powierzchni ziemi, przy czym te pierwsze występują zarówno w wyrobisku górniczym,
jak i poza nim, natomiast te drugie – jedynie w wyrobisku górniczym.
Poza tym warto odnotować, że:
zezwolenie na oddanie do ruchu podstawowych obiektów i urządzeń zakładu górniczego nie jest wymagane, gdy stanowią one wyposażenie
lub część składową usytuowanego poza wyrobiskiem górniczym obiektu budowlanego zakładu górniczego, na którego użytkowanie
zezwolenie wydawane jest na podstawie odrębnych przepisów, czyli – jak należy założyć – na podstawie u.p.b. stosowanej z ograniczeniami
wynikającymi z u.p.g.g., natomiast w wypadku zezwolenia na oddanie do ruchu obiektów budowlanych usytuowanych w wyrobisku
górniczym nie przewidziano analogicznego wyłączenia, co pozwala uznać, iż – zdaniem organu ustanawiającego analizowane rozporządzenia
– w stosunku do obiektów budowlanych znajdujących się w odkrywkowych wyrobiskach górniczych, nawet jeśli są one obiektami
budowlanymi zakładu górniczego, nie istnieje możliwość wydania zezwolenia na użytkowanie przewidzianego w u.p.b.,
w odniesieniu do obiektów budowlanych usytuowanych w wyrobisku górniczym wprowadzono obowiązek przestrzegania zasad wiedzy
technicznej i budowlanej przy ich projektowaniu, budowaniu, utrzymywaniu, remontowaniu i rozbieraniu, z zastrzeżeniem, iż
działania te powinny wykonywać osoby posiadające wymagane kwalifikacje budowlane, a budowę, przebudowę, remont i rozbiórkę
omawianych obiektów należy prowadzić na podstawie dokumentacji zatwierdzonej przez kierownika ruchu zakładu górniczego, natomiast
podobne postanowienia nie odnoszą się do obiektów budowlanych zakładu górniczego usytuowanych poza wyrobiskiem górniczym;
uregulowanie pewnych zagadnień związanych z procesem budowlanym jedynie w wypadku obiektów budowlanych usytuowanych w wyrobisku
górniczym, niezależnie do tego, czy są one obiektami budowlanymi zakładu górniczego, oznacza, że – zdaniem organu wydającego
analizowane rozporządzenia – do omawianych obiektów u.p.b. – inaczej niż w wypadku obiektów budowlanych zakładu górniczego
zlokalizowanych poza wyrobiskiem górniczym – nie znajduje zastosowania ani z ograniczeniami wynikającymi z u.p.g.g., ani tym
bardziej bez takich ograniczeń.
Ostatecznie można zatem przyjąć, że rozwiązania zawarte w rodkpodst oraz w rodkposp opierają się na założeniu, iż art. 2 ust.
1 u.p.b. wyłącza spod zakresu tej ustawy nie wyrobiska górnicze, lecz zlokalizowane w nich obiekty budowlane, przy czym eliminacja
niezgodności pomiędzy tak zinterpretowanym art. 2 ust. 1 u.p.b. i art. 2 ust. 2 pkt 1 u.p.b. następuje przez uznanie pierwszego
z tych uregulowań za lex primaria, w konsekwencji czego przepisy prawa budowlanego nie stosują się w ogóle do obiektów budowlanych znajdujących się w odkrywkowych
wyrobiskach górniczych, nawet jeśli są one obiektami budowlanymi zakładów górniczych.
Przy okazji warto zaznaczyć istotne różnice pomiędzy rodkpodst i rodkposp z jednej strony oraz rpodz z drugiej strony. Zauważmy
mianowicie, że jakkolwiek § 30 ust. 4 rpodz wskazuje przykładowe obiekty budowlane zakładu górniczego, czyli obiekty naziemne,
składające się na podziemny zakład górniczy, a mianowicie: 1) budynki maszyn wyciągowych, 2) budynki nadszybia, 3) budynki
lampiarni, 4) obiekty i urządzenia przeróbcze, 5) budynki stacji odmetanowania wraz z główną siecią rurociągów, 6) obiekty
stacji wentylatorów głównych, 7) szybowe wieże wyciągowe, 8) budynki głównych stacji sprężarek powietrza wraz z rurociągami,
9) budynki centralnych stacji klimatyzacyjnych, 10) budynki stacji elektroenergetycznych oraz główne urządzenia i sieci rozdzielcze
wysokiego i średniego napięcia, 11) urządzenia i instalacje głównego odwadniania, 12) wolno stojące budynki centrali telefonicznych
i dyspozytorni, 13) przeciwpożarowe zbiorniki, 14) mosty i estakady technologiczne, 15) obiekty podsadzkowe oraz 16) obiekty
placów składowych urobku, to żaden z przepisów tego aktu nie rozróżnia obiektów budowlanych zakładu górniczego zlokalizowanych
w wyrobisku górniczym i poza wyrobiskiem górniczym, co jest zrozumiałe, skoro obiekty znajdujące się w podziemnych wyrobiskach
górniczych nie są usytuowane na powierzchni ziemi, a w konsekwencji nie mogą być obiektami budowlanymi zakładów górniczych.
Istotne jednak jest to, że w rpodz nie ma jakichkolwiek postanowień dotyczących obiektów budowlanych niebędących – ze względu
na niezlokalizowanie ich w całości na powierzchni ziemi – obiektami budowlanymi zakładu górniczego, czyli obiektów budowlanych
znajdujących się w podziemnym wyrobisku górniczym. Porównanie treści rodkpodst i rodkposp oraz rpodz mogłoby zatem prowadzić
do wniosku, że organ ustanawiający te akty wykonawcze opierał się na założeniu, iż w podziemnych wyrobiskach górniczych –
odmiennie niż w odkrywkowych wyrobiskach górniczych – nie występują jakiekolwiek obiekty, które można by uznać za obiekty
budowlane. Rozważany wniosek nie wydaje się jednak uprawniony. Zauważmy bowiem, że z treści upoważnienia ustawowego zawartego
w art. 78 ust. 1 u.p.g.g. wynika jednoznacznie, iż zadaniem ministra właściwego do spraw gospodarki nie było ustalenie, czy
w poszczególnych rodzajach wyrobisk górniczych znajdują się obiekty budowlane, lecz określenie: 1) szczegółowych zasad bezpieczeństwa
i higieny pracy, prowadzenia ruchu oraz specjalistycznego zabezpieczenia przeciwpożarowego związanego z ruchem w poszczególnych
rodzajach zakładów górniczych, 2) szczegółowych zasad oceniania i dokumentowania ryzyka zawodowego oraz stosowania niezbędnych
środków profilaktycznych zmniejszających to ryzyko, w formie dokumentu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracowników zatrudnianych
w ruchu zakładów górniczych, 3) wypadków, w których oddanie do ruchu określonych obiektów, maszyn i urządzeń wymaga zezwolenia
organu nadzoru górniczego, a także 4) wypadków, w których przedsiębiorca obowiązany jest dokonać sprawdzenia rozwiązań technicznych
w drodze badań przeprowadzanych przez rzeczoznawców. Należy przy tym założyć, że mając na uwadze występujące w praktyce spory
dotyczące możliwości zakwalifikowania obiektów zlokalizowanych w podziemnych wyrobiskach górniczych jako obiektów budowlanych,
które to spory nie miały miejsca w odniesieniu do obiektów zlokalizowanych w odkrywkowych wyrobiskach górniczych, minister
właściwy do spraw gospodarki nie zamierzał, wydając rpodz, opowiadać się za żadnym ze stanowisk, czego uniknął przez posłużenie
się pojemnymi nazwami, takimi jak: „obiekty”, „maszyny” i „urządzenia”, nie precyzując, czy przynajmniej niektóre z desygnatów
tych nazw są obiektami budowlanymi lub ich częściami. Poza tym podkreślić należy, że ze względu na treść delegacji ustawowej
zawartej w art. 78 ust. 1 u.p.g.g., rpodz – niezależnie od tego, jakie były intencje organu wydającego powołany akt normatywny
– nie może służyć ustaleniu, czy i – ewentualnie – które obiekty znajdujące się w podziemnych wyrobiskach górniczych są obiektami
budowlanymi, a tym bardziej decydować o ich opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości, o czym przesądza zresztą podustawowy
charakter omawianego aktu.
Dodać jeszcze wypada, że – w opinii Trybunału Konstytucyjnego – w celu zakwalifikowania obiektów i urządzeń usytuowanych w
wyrobiskach górniczych, zarówno odkrywkowych, jak i podziemnych, jako obiektów budowlanych nie można posługiwać się przepisami
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1999 r. w sprawie Polskiej Klasyfikacji Obiektów Budowlanych (PKOB) – Dz.
U. Nr 112, poz. 1316, ze zm.; dalej: rpkob – czy przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 10 grudnia 2010 r. w sprawie
Klasyfikacji Środków Trwałych (KŚT) – Dz. U. Nr 242, poz. 1622; dalej: rkśt – wydanymi na podstawie art. 40 ust. 2 ustawy
z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej (Dz. U. Nr 88, poz. 439, ze zm.; dalej u.s.p.). Przepisy u.s.p. przewidują
wprawdzie, że Rada Ministrów wprowadza standardowe klasyfikacje i nomenklatury podstawowe do określenia przebiegu i opisu
procesów gospodarczych i społecznych, jednak zgodnie z art. 40 ust. 3 u.s.p. omawiane klasyfikacje i nomenklatury, w tym również
PKOB i KŚT, stosuje się w statystyce, ewidencji i dokumentacji oraz rachunkowości, a także w urzędowych rejestrach i systemach
informacyjnych administracji publicznej, co oznacza, iż nie mogą one przesądzać o uznaniu danego obiektu za obiekt budowlany
czy urządzenie budowlane w rozumieniu u.p.b., a tym samym decydować o jego opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości (zob.
uchwała NSA z 18 grudnia 1997 r., sygn. akt FPK 24/97, ONSA nr 2/1998, poz. 46; wyrok NSA z 20 maja 2010 r., sygn. akt II
FSK 63/09, Legalis, i wyrok WSA we Wrocławiu z 5 stycznia 2011 r., sygn. akt III Sa/Wr 579/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych,
w których w całości wykluczono możliwość posługiwania się w sprawach dotyczących podatku od nieruchomości rozważanymi klasyfikacjami
i nomenklaturami, oraz uchwała NSA z 27 kwietnia 2009 r., sygn. akt II FPS 1/09, ONSA i WSA nr 5/2009, poz. 88, i wydany w
jej następstwie wyrok NSA z 30 czerwca 2009 r., sygn. akt II FSK 1411/07, Legalis, w których jedynie wyjątkowo dopuszczono,
na potrzeby opodatkowania podatkiem od nieruchomości, ostrożne stosowanie tych klasyfikacji i nomenklatur wyłącznie w zakresie
odnoszącym się do ustalenia rodzaju budynku, a poza tym za całkowicie wystarczające dla rozstrzygnięcia zawisłej sprawy uznano
przepisy u.p.o.l.). Za nieuwzględnieniem wskazanych aktów wykonawczych przy rozstrzyganiu o statusie obiektów i urządzeń w
kontekście opodatkowania ich podatkiem od nieruchomości przemawia poza tym okoliczność, że w prawie podatkowym obowiązuje
zasada wyłączności ustawowej, a w konsekwencji rozporządzenie nie może, poza niewielkimi wyjątkami, regulować zagadnień podatkowych
(zob. wyrok NSA z 27 maja 2010 r., sygn. akt II FSK 2049/09, Lex nr 590575; wyrok WSA w Lublinie z 2 lipca 2010 r., sygn.
akt I SA/Lu 502/09, Lex nr 603339; wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 144/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok NSA z 13 kwietnia 2011 r., sygn. akt II FSK 1310/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). Dodatkowo z rozważanej
zasady należy wyprowadzić regułę interpretacyjną, która zakazuje domniemywania, że akt wykonawczy normuje wskazane zagadnienia,
jeśli nie wynika to bezpośrednio z jego treści, z przepisów ustawy zawierającej upoważnienie do jego wydania lub z innych
ustaw.
Konkludując, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że analiza u.p.b i u.p.g.g. prowadzi do wniosku, iż nie istnieją przekonujące
argumenty przemawiające generalnie przeciwko możliwości uznania obiektów zlokalizowanych w wyrobiskach górniczych, w tym także
w podziemnych wyrobiskach górniczych, za obiekty budowlane, co odpowiada stanowisku dominującemu w orzecznictwie sądowym (zob.
wyrok WSA we Wrocławiu z 9 listopada 2004 r., sygn. akt I SA/Wr 3364/03, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA
z 3 lutego 2006 r., sygn. akt II FSK 656/05, Lex nr 193322; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1811/06,
Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 marca 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1814/06, Lex nr 305425;
wyrok WSA we Wrocławiu z 16 maja 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1596/06, Lex nr 295449; wyrok WSA we Wrocławiu z 26 września 2007
r., sygn. akt I SA/Wr 964/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn. akt
I SA/Wr 1004/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 18 grudnia 2007 r., sygn. akt I SA/Wr 1006/07,
Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 15 stycznia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1634/07, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych; wyrok WSA we Wrocławiu z 6 lutego 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 944/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok WSA we Wrocławiu z 14 kwietnia 2008 r., sygn. akt I SA/Wr 1572/07, Lex nr 380935; wyrok NSA z 11 czerwca 2008 r., sygn.
akt II FSK 508/07, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 29 stycznia 2009 r., sygn. akt II FSK 1407/07, Baza
Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 9 lutego 2009 r., sygn. akt I SA/Gl 345/08, Baza Orzeczeń Sądów
Administracyjnych; wyrok WSA w Gliwicach z 16 lutego 2009 r., sygn. akt I SA/Gl 953/08, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych;
wyrok NSA z 15 stycznia 2010 r., sygn. akt II FSK 1114/09, Legalis; wyrok WSA we Wrocławiu z 26 maja 2010 r., sygn. akt III
SA/Wr 87/10, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych; wyrok NSA z 13 sierpnia 2010 r., sygn. akt II FSK 342/09, Baza Orzeczeń
Sądów Administracyjnych).
Skoro przy tym art. 2 ust. 1 u.p.o.l. przewiduje, że opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlegają następujące nieruchomości
lub obiekty budowlane: 1) grunty, 2) budynki lub ich części oraz 3) budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności
gospodarczej, to nie istnieją przeciwwskazania, by obiekty i urządzenia znajdujące się w wyrobiskach górniczych – zarówno
odkrywkowych, jak i podziemnych – były obciążone podatkiem od nieruchomości, jeżeli tylko rozważane obiekty dają się zakwalifikować:
1) jako związane z prowadzeniem działalności gospodarczej obiekty budowlane w postaci budowli w rozumieniu u.p.b., będące
zarazem budowlami w ujęciu u.p.o.l., albo 2) jako związane z działalnością gospodarczą części obiektów budowlanych uznane
za urządzenia budowlane w rozumieniu u.p.b., będące zarazem budowlami w ujęciu u.p.o.l. (o ile założymy, iż w wyrobiskach
odkrywkowych nie mogą występować obiekty budowlane w postaci budynków w rozumieniu u.p.b., będące jednocześnie budynkami w
ujęciu u.p.o.l., co w odniesieniu do wyrobisk podziemnych jest przesądzone).
4.4.3. Rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego w niniejszej sprawie przybrało postać wyroku interpretacyjnego, którego treść
wymaga bliższego omówienia. Trybunał uznał, że art. 2 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l., rozumiany w
taki sposób, że nie odnosi się do podziemnych wyrobisk górniczych oraz może odnosić się do obiektów i urządzeń zlokalizowanych
w tych wyrobiskach, jest zgodny z zasadą ustawowej określoności regulacji podatkowych i zasadą poprawnej legislacji wywodzonymi
z art. 217 w związku z art. 84 i art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Stwierdzenie, że zakwestionowana regulacja przewidująca opodatkowanie podatkiem od nieruchomości budowli w rozumieniu u.p.o.l.
nie narusza ustawy zasadniczej, jeżeli będzie interpretowana jako nieodnosząca się do podziemnych wyrobisk górniczych, oznacza,
iż w świetle obowiązujących przepisów prawa opodatkowanie wskazanych wyrobisk rozważanym podatkiem należy uznać za niedopuszczalne
z konstytucyjnego punktu widzenia. Podziemne wyrobiska górnicze nie są bowiem obiektami budowlanymi (urządzeniami budowlanymi)
w ujęciu u.p.b., lecz przestrzenią powstałą w wyniku prac górniczych, a w konsekwencji nie mogą być kwalifikowane jako budowle
na gruncie u.p.b. Tym samym nie stanowią one przedmiotu opodatkowania podatkiem od nieruchomości ani samodzielnie (jako wyrobiska
w znaczeniu fizycznym), ani wespół ze znajdującą się w nich infrastrukturą (jako wyrobiska w znaczeniu kompleksowym).
Stwierdzenie z kolei, że zakwestionowana regulacja przewidująca opodatkowanie podatkiem od nieruchomości budowli w rozumieniu
u.p.o.l. nie narusza ustawy zasadniczej, jeżeli będzie interpretowana jako mogąca się odnosić do obiektów i urządzeń zlokalizowanych
w podziemnych wyrobiskach górniczych, oznacza, iż w świetle obowiązujących przepisów prawa opodatkowanie wskazanych obiektów
i urządzeń rozważanym podatkiem nie jest wykluczone z konstytucyjnego punktu widzenia. Nie istnieje bowiem jakikolwiek przepis
prawa, który generalnie wyłączałby możliwość zakwalifikowania elementów infrastruktury usytuowanej w podziemnych wyrobiskach
górniczych jako obiektów budowlanych (urządzeń budowlanych) w ujęciu u.p.b., a tym samym jako budowli na gruncie u.p.o.l.
Posłużenie się przez Trybunał Konstytucyjny w sentencji niniejszego wyroku zwrotem „rozumiany w taki sposób, że (…) może odnosić
się do” (zamiast zwrotu „rozumiany w taki sposób, że (…) odnosi się do”) nie jest przypadkowe, gdyż Trybunał w żadnej mierze
nie przesądza, czy rozważane obiekty i urządzenia dają się zakwalifikować jako budowle w ujęciu u.p.o.l. Rozstrzygnięcie tej
kwestii leży w kompetencji organów podatkowych oraz sądów administracyjnych, powołanych do kontroli ich działalności. Konieczne
w tym kontekście wydaje się jednak przypomnienie wcześniej poczynionych zastrzeżeń, których uwzględnienie warunkować będzie
zgodność procesu stosowania prawa w rozważanych sprawach z Konstytucją. Należy zatem wskazać raz jeszcze, że za budowle w
rozumieniu u.p.o.l. można uznać:
jedynie budowle wymienione expressis verbis w art. 3 pkt 3 u.p.b., w innych przepisach tej ustawy lub w załączniku do niej, będące wraz z instalacjami i urządzeniami
obiektem budowlanym, o którym mowa w art. 3 pkt 1 lit. b u.p.b., czyli pod warunkiem, że stanowią one całość techniczno-użytkową,
jedynie urządzenia techniczne scharakteryzowane w art. 3 pkt 9 u.p.b. lub w innych przepisach tej ustawy albo w załączniku
do niej, co – jeżeli omawiane urządzenia nie zostały wskazane expressis verbis – wymaga wykazania, że zapewniają one możliwość użytkowania obiektu budowlanego zgodnie z jego przeznaczeniem, z wyłączeniem
jednak: (1) urządzeń budowlanych związanych z obiektami budowlanymi w postaci budowli w rozumieniu u.p.b., które to obiekty
budowlane nie dają się zakwalifikować jako budowle w ujęciu u.p.o.l., oraz (2) urządzeń budowlanych związanych z obiektami
budowlanymi w postaci obiektów małej architektury, przy zastrzeżeniu, że urządzeniami budowlanymi w rozumieniu u.p.b. nie
są instalacje;
mając zarazem na uwadze, iż nie jest wykluczone, że o statusie poszczególnych obiektów i urządzeń współdecydować będą również
inne przepisy rangi ustawowej, uzupełniające, modyfikujące czy doprecyzowujące prawo budowlane.
Trybunał Konstytucyjny podzielił jednocześnie pogląd, że w każdej sprawie podatkowej dotyczącej infrastruktury znajdującej
się w podziemnych wyrobiskach górniczych niezbędne jest dokładne ustalenie, które z obiektów i urządzeń można zakwalifikować
jako budowle w rozumieniu u.p.o.l., co pozwoli wykluczyć ryzyko opierania się w tym względzie na wątpliwych uogólnieniach
(por. wyrok NSA z 19 października 2010 r., sygn. akt II FSK 907/09, Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). Biorąc pod uwagę
duże zróżnicowanie obiektów i urządzeń usytuowanych w podziemnych wyrobiskach górniczych, do których zaliczyć należy m.in.:
urządzenia służące do dostarczania świeżego powietrza (lutniociągi), rurociągi do doprowadzania i odprowadzania wody, przewody
sieci energetycznej do napędu urządzeń do transportu i urabiania, przenośniki taśmowe lub zgrzebłowe służące do transportu,
urządzenia do prowadzenia urabiania kopalin użytecznych oraz obudowy wyrobiska (podporowe i zmechanizowane), konieczne jest
precyzyjne rozważenie, czy poszczególne z tych obiektów i urządzeń, ich zespoły bądź też cała rozważana infrastruktura dają
się przyporządkować nazwom budowli wskazanym w prawie budowlanym, co nie wydaje się wcale zadaniem łatwym. Wypada przy tym
ponownie podkreślić, iż nawet gdyby założyć, że wyrobiska górnicze można w drodze analogii uznać za obiekty budowlane w postaci
budowli w rozumieniu u.p.b. (takie obiekty budowlane odpowiadałyby wówczas wyróżnionemu przez Trybunał Konstytucyjny pojęciu
wyrobiska górniczego w znaczeniu technicznym), to skoro w powołanej ustawie nie wymieniono expressis verbis nazwy „wyrobisko górnicze” jako nazwy budowli, nie są one budowlami w ujęciu u.p.o.l.
Jeżeli przyporządkowanie poszczególnych obiektów i urządzeń usytuowanych w podziemnych wyrobiskach górniczych nazwom budowli
wskazanym w prawie budowlanym zakończy się niepowodzeniem, konieczne będzie ustalenie, czy rozważane obiekty i urządzenia
dają się zakwalifikować jako urządzenia budowlane w rozumieniu u.p.b., które zarazem są budowlami w ujęciu u.p.o.l. Określając
obiekt budowlany, z którym dane urządzenie techniczne pozostaje w związku, oraz badając, czy zapewnia ono możliwość korzystania
z takiego obiektu budowlanego zgodnie z jego przeznaczeniem, należy mieć na uwadze dwie okoliczności. Po pierwsze, skoro podziemne
wyrobisko górnicze pojmowane jako przestrzeń (wyrobisko górnicze w znaczeniu fizycznym) nie jest obiektem budowlanym w ujęciu
u.p.b., a podziemne wyrobisko górnicze pojmowane jako infrastruktura techniczna (wyrobisko górnicze w znaczeniu technicznym)
nie jest obiektem budowlanym przynajmniej w ujęciu u.p.o.l., to bezzasadne będą próby kwalifikowania jakichkolwiek urządzeń
jako urządzeń budowlanych przez wykazanie ich niezbędności dla funkcjonowania wyrobiska. Po drugie, przynajmniej w niektórych
wypadkach wątpliwości może budzić poszukiwanie związku urządzeń technicznych usytuowanych w podziemnym wyrobisku górniczym
z naziemnymi obiektami budowlanymi. Powiązania urządzenia budowlanego z obiektem budowlanym, polegającego na zapewnieniu możliwości
korzystania z takiego obiektu zgodnie z przeznaczeniem, nie należy bowiem rozumieć na tyle szeroko, żeby miało ono obejmować
zapewnienie możliwości realizowania przez dany obiekt zadań gospodarczych wynikających z jego przynależności do określonego
przedsiębiorstwa, którym w analizowanym wypadku jest zakład górniczy. Zauważmy, przykładowo, że urządzenia służące do dostarczania
świeżego powietrza (lutniociągi), rurociągi do doprowadzania i odprowadzania wody czy obudowa górnicza warunkują wprawdzie
funkcjonowanie podziemnego wyrobiska górniczego, a tym samym uzasadniają w sensie gospodarczym istnienie naziemnych obiektów
budowlanych wchodzących w skład zakładu górniczego, jednak w żadnym razie nie przesądza to o zapewnianiu przez te urządzenia
możliwości korzystania z omawianych obiektów zgodnie z ich przeznaczeniem. Pytanie, czy można je uznać za urządzenia budowlane,
w tym za urządzenia budowlane związane z obiektami budowlanymi usytuowanymi na powierzchni ziemi, pozostaje jednak otwarte.
Podkreślenia wymaga to, że gdy kwalifikacja obiektu lub urządzenia zlokalizowanego w podziemnym wyrobisku górniczym jako budowli
w rozumieniu u.p.o.l. budzi wątpliwości, których nie daje się wyeliminować, kwestię – ze względu na zakaz stosowania analogii
z ustawy w prawie podatkowym – należy rozstrzygnąć negatywnie. Rozważany zakaz działa przy tym niejako dwupoziomowo: na poziomie
abstrakcyjnym wyklucza uznanie za przedmiot opodatkowania kategorii obiektów, których nazwy nie zostały wyraźnie wymienione
w u.p.b., nawet jeżeli obiekty mieszczące się w takiej kategorii są istotnie podobne do obiektów należących do kategorii wskazanych
expressis verbis, a na poziomie konkretnym wyklucza uznanie za przedmiot opodatkowania poszczególnych obiektów, jeżeli nie można ich definitywnie
przyporządkować do kategorii, której nazwa została wprost zawarta w u.p.b.
W świetle poczynionych ustaleń nie wydaje się zatem dopuszczalne, by a priori odrzucać taką ewentualność, że przypisanie statusu budowli w rozumieniu u.p.o.l. niektórym bądź wszystkim obiektom (urządzeniom),
znajdującym się w określonym bądź jakimkolwiek podziemnym wyrobisku górniczym, jest niemożliwe. Niezależnie jednak od tego,
jak wskazane zagadnienie zostanie ostatecznie rozstrzygnięte, konieczne wydaje się szczegółowe wyjaśnienie podatnikom, jakie
względy przemawiały za taką bądź inną decyzją. Mając bowiem na uwadze mankamenty legislacyjne analizowanych przepisów prawnych
oraz spowodowane nimi rozbieżności w orzecznictwie, będzie to z pewnością służyć realizacji zasady zaufania jednostki do państwa
i stanowionego przezeń prawa, wywodzonej z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji).
By uniknąć wątpliwości, należy zaznaczyć, że w przedstawionych w niniejszym wyroku rozważaniach odwoływano się do aktualnie
obowiązujących regulacji, gdyż omówienie ewolucji poszczególnych unormowań z oczywistych względów nie było możliwe. Nie podważa
to jednak w żadnym stopniu zawartych w orzeczeniu wniosków, ponieważ – formułując je – Trybunał Konstytucyjny brał pod uwagę
również poprzednie wersje poszczególnych aktów normatywnych. Konieczne wydaje się zatem jedynie zastrzeżenie, że organ rozstrzygający
kwestię opodatkowania podatkiem od nieruchomości obiektów i urządzeń znajdujących się w podziemnym wyrobisku górniczym, stosując
się do ustaleń poczynionych w tej sprawie przez Trybunał, powinien uwzględnić regulacje prawne w brzmieniu właściwym dla okresu,
za jaki podatek ten miałby być należny.
4.4.4. Trybunał Konstytucyjny ma świadomość, że 9 czerwca 2011 r. Sejm uchwalił nową ustawę – Prawo geologiczne i górnicze
(Dz. U. Nr 163, poz. 981), która 1 stycznia 2012 r. zastąpi u.p.g.g. Ze względu na stan prawny mający znaczenie dla sprawy
rozstrzyganej przez pytający sąd przedmiotem rozważań były jedynie dotychczas obowiązujące przepisy prawne, a w konsekwencji
nie rozpatrywano wpływu nowej regulacji na interpretację u.p.b. i u.p.o.l. Trybunał zaznacza jednak, że przeprowadzona analiza
rozwiązań zawartych w u.p.g.g. ujawniła liczne jej mankamenty, a mianowicie: pośrednie błędne koło obarczające definicje wyrażeń
„wyrobisko górnicze” i „roboty górnicze” oraz brak czytelnego uregulowania relacji pomiędzy u.p.g.g. i u.p.b. w zakresie odnoszącym
się do wyrobisk górniczych, obiektów budowlanych zakładów górniczych i obiektów budowlanych usytuowanych w poszczególnych
rodzajach wyrobisk. Zasadne wydaje się zatem zalecenie, by ustawodawca ustalił, czy te same wady przypadkowo nie występują
w nowo uchwalonej ustawie, a jeśli tak – by niezwłocznie zostały one wyeliminowane.
5. Trybunał Konstytucyjny potwierdził stanowisko pytającego sądu, że regulacje u.p.o.l., u.p.b. oraz u.p.g.g. dalekie są od
jasności i precyzji. Należy zatem jeszcze raz wyjaśnić motywy, jakimi kierował się, uznając art. 2 ust. 1 pkt 3 w związku
z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. za zgodny z Konstytucją. Zdaniem Trybunału, niezależnie od obiektywnie występujących trudności
możliwe wydaje się wyeliminowanie podniesionych przez pytający sąd wątpliwości dotyczących opodatkowania podziemnych wyrobisk
górniczych oraz znajdujących się w nich obiektów i urządzeń, co wymaga jednak odpowiedniego wykorzystania przyjętych w polskiej
kulturze prawnej reguł wykładni, w szczególności reguł systemowych w aspekcie pionowym, których przejawem jest tzw. technika
wykładni ustaw w zgodzie z Konstytucją, oraz reguł funkcjonalnych. Posłużenie się wskazanymi regułami pozwoli zapewnić zgodność
rozstrzygnięcia w sprawie, w związku z którą sformułowano pytanie prawne, z ustawą zasadniczą, do czego pytający sąd jest
upoważniony i zarazem zobowiązany przez zasadę bezpośredniego stosowania Konstytucji. Z założenia mają w tym pomóc obszerne
ustalenia poczynione przez Trybunał Konstytucyjny.
Nie sposób jednak w tym miejscu pominąć okoliczności, że ustawodawca od bardzo dawna zdawał sobie sprawę z istniejących w
praktyce kontrowersji dotyczących opodatkowania podatkiem od nieruchomości podziemnych wyrobisk górniczych oraz zlokalizowanych
w nich obiektów i urządzeń. Świadczy o tym chociażby treść uzasadnienia rządowego projektu powołanej już nowej ustawy – Prawo
geologiczne i górnicze, złożonego w Sejmie 17 grudnia 2008 r. (druk sejmowy nr 1696), w którym stwierdzono: „W przepisach
art. 6 ust. 2 [nowej ustawy – Prawo geologiczne i górnicze – przypis TK] została zamieszczona norma, że podziemne wyrobiska
górnicze oraz znajdujące się w nich instalacje i urządzenia nie są budowlami ani też urządzeniami budowlanymi w rozumieniu
przepisów prawa budowlanego. Norma ta powinna usunąć wątpliwości związane z objęciem opodatkowaniem tych obiektów na podstawie
przepisów ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych. Sprawa ta w dotychczasowym stanie prawnym powodowała
liczne spory sądowe. (…) Sprawy dotyczące określenia wysokości podatku od nieruchomości od budowli znajdujących się w podziemnych
wyrobiskach górniczych są przedmiotem postępowań podatkowych lub sądowo-administracyjnych. Uchwalenie przepisu zawartego w
art. 6 ust. 2 projektowanej ustawy wyeliminuje obecne rozbieżności stanowisk poprzez jednoznaczne określenie, iż podziemne
wyrobiska górnicze oraz znajdujące się w nich instalacje i urządzenia nie są budowlami ani też urządzeniami budowlanymi w
rozumieniu przepisów prawa budowlanego, wobec czego nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. W przypadku gdyby
obecne spory zostały rozstrzygnięte na korzyść gmin, oznaczać to będzie dla przedsiębiorstw górniczych obowiązek zapłacenia
zobowiązań podatkowych od nieruchomości, które nie uległy przedawnieniu”. Nie jest zatem zrozumiałe, dlaczego ustawodawca
przez tak długi okres zaniechał podjęcia odpowiednich działań legislacyjnych mających na celu usunięcie powstałych wątpliwości,
przerzucając ciężar ich rozstrzygania na podatników, organy podatkowe i sądy administracyjne. Możliwość wyeliminowania istniejących
niejasności przez zastosowanie pozostających do dyspozycji interpretatora reguł wykładni nie oznacza przecież, że obecne unormowania
zasługują na pozytywną ocenę. Dopuszczenie do sytuacji, w której sposób sformułowania przepisów prawnych powoduje konieczność
podjęcia niezwykle skomplikowanej i żmudnej analizy interpretacyjnej, jest przejawem lekceważenia przez władzę ustawodawczą
demokratycznego państwa prawnego jej elementarnych powinności. Zasadne wydaje się zatem zwrócenie uwagi ustawodawcy, by zweryfikował
okoliczność, czy uchwalona niedawno ustawa – Prawo geologiczne i górnicze, po zmianach wprowadzonych w toku prac legislacyjnych,
w tym usunięciu z art. 6 ust. 2 dotychczasowej treści, rzeczywiście umożliwia, zgodnie z zapowiedziami, jednoznaczne ustalenie,
czy obiekty i urządzenia znajdujące się w podziemnych wyrobiskach górniczych mogą być kwalifikowane jako obiekty budowlane,
co pozwoliłoby z kolei udzielić odpowiedzi na pytanie, czy w nowym stanie prawnym rozważane obiekty i urządzenia podlegają
opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości.
Jakkolwiek zaznaczyć należy, że nie zawsze spójne rozstrzygnięcia podejmowane przez organy podatkowe i sądy administracyjne
w sprawach dotyczących opodatkowania podziemnych wyrobisk górniczych oraz usytuowanej w nich infrastruktury, a w szczególności
budzące niekiedy daleko idące zastrzeżenia uzasadnienia tych rozstrzygnięć, dają się w istotnym stopniu usprawiedliwić niską
jakością legislacyjną u.p.o.l., u.p.b. oraz u.p.g.g., to jednak konieczne wydaje się przypomnienie, iż zgodnie z wymogami
konstytucyjnymi niejasnych regulacji podatkowych nie wolno interpretować na niekorzyść podatników, a w konsekwencji jeśli
takie regulacje okazują się ostatecznie wieloznaczne, to zgodnie z zasadą in dubio pro tributario należy opowiedzieć się za rozwiązaniem uwzględniającym interes podmiotu obowiązanego do świadczeń podatkowych. Tym bardziej
za niedopuszczalne uznać trzeba analogiczne stosowanie nieprecyzyjnych przepisów podatkowych czy też rozszerzające stosowanie
jednoznacznych przepisów podatkowych, gdyby miało to na celu zwiększenie obowiązków podatkowych.
6. Stwierdzenie zgodności art. 2 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. z zasadą ustawowej określoności regulacji
podatkowych i zasadą poprawnej legislacji, wywodzonymi z art. 217 w związku z art. 84 i art. 2 Konstytucji, skutkuje na przyszłość
– ze względu na obowiązującą Trybunał Konstytucyjny zasadę ne bis in idem – powstaniem przeszkody w ponownym merytorycznym rozpoznaniu kwestii konstytucyjności wskazanych uregulowań w zakresie zarzutu
sformułowanego przez pytający sąd, który to zarzut dotyczył niejasności regulacji ustawowej w odniesieniu do opodatkowania
podatkiem od nieruchomości podziemnych wyrobisk górniczych oraz zlokalizowanych w nich obiektów i urządzeń. W konsekwencji,
gdyby rozważane przepisy zostały zaskarżone w którymkolwiek z trybów inicjowania postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym,
nie będzie możliwe poddanie ich ponownemu badaniu w powołanym zakresie. Podkreślić należy jednak, że nie oznacza to niedopuszczalności
zbadania konstytucyjności omawianej regulacji w kontekście tego samego zarzutu, jeśli w drodze trwałej, powszechnej i jednolitej
wykładni zostanie im ostatecznie nadane znaczenie sprzeczne z ustaleniami poczynionymi przez Trybunał Konstytucyjny, co powodowałoby
usankcjonowanie analogicznego bądź rozszerzającego stosowania u.p.o.l. na niekorzyść podatników. W praktyce orzeczniczej Trybunału
miała już zresztą miejsce sytuacja, gdy – ze względu na możliwość zinterpretowania określonego przepisu prawnego w sposób
odpowiadający standardom wyznaczonym przez ustawę zasadniczą – stwierdzono jego zgodność z Konstytucją, a następnie na skutek
przesądzenia w praktyce stosowania prawa konstytucyjnie nieakceptowalnego rozumienia tego przepisu orzeczono, że narusza on
ustawę zasadniczą (zob. orzeczenia TK dotyczące art. 4011 kodeksu postępowania cywilnego w dawnym brzmieniu: wyrok z 2 marca 2004 r., sygn. SK 53/03, OTK ZU nr 3/A/2004, poz. 16,
oraz wyrok z 27 października 2004 r., sygn. SK 1/04, OTK ZU nr 9/A/2004, poz. 96). Poza tym rozpoznanie identycznego zarzutu
w odniesieniu do zakwestionowanych przez pytający sąd przepisów u.p.o.l. jest możliwe również w razie zaistnienia nowego stanu
prawnego, w tym także w sytuacji zmiany regulacji prawnych stanowiących kontekst normatywny u.p.o.l., co wobec uchwalenia
nowej ustawy – Prawo geologiczne i górnicze w zasadzie ma już miejsce. By uniknąć niejasności, konieczne jest też wskazanie,
że zbadanie konstytucyjności art. 2 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. z art. 217 w związku z art. 84
i art. 2 Konstytucji odnośnie do opodatkowania podatkiem od nieruchomości podziemnych wyrobisk górniczych oraz zlokalizowanych
w nich obiektów i urządzeń jest bez ograniczeń dopuszczalne w zakresie innych zarzutów możliwych do skonstruowania na podstawie
wskazanych wzorców konstytucyjnych. Nie budzi wszak wątpliwości, że treść normatywna art. 2, art. 84 i art. 217 Konstytucji
nie wyczerpuje się w nakazie jednoznacznego i precyzyjnego regulowania zagadnień podatkowych w ustawach.
Rozstrzygnięcie zapadłe w niniejszej sprawie nie skutkuje natomiast w żadnej mierze powstaniem na przyszłość przeszkody w
merytorycznym rozpoznaniu kwestii zgodności art. 2 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 1a ust. 1 pkt 2 u.p.o.l. z art. 217 w związku
z art. 84 i art. 2 Konstytucji w zakresie dotyczącym innych obiektów i urządzeń będących potencjalnie przedmiotem opodatkowania
podatkiem od nieruchomości.
Mając powyższe na uwadze, należało orzec jak w sentencji.