1. W postanowieniu z 14 lutego 2014 r. (sygn. akt III C 1947/13) Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie, Wydział III Cywilny,
zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, czy:
1) art. 207 § 3 zdanie drugie i trzecie w związku z § 7 zdaniem drugim ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania
cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.), w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie
ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 233, poz. 1381; dalej: ustawa nowelizująca),
w zakresie, w jakim przewiduje badanie przez sąd orzekający możliwości wniesienia przez stronę procesu dalszego pisma przygotowawczego
i uzależnia taką możliwość od uprzedniego rozstrzygnięcia w postaci postanowienia oraz nakazuje sądowi zwrot pisma przygotowawczego
złożonego bez powyższego rozstrzygnięcia, jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji,
2) art. 207 § 4 k.p.c. w brzmieniu nadanym ustawą nowelizującą w zakresie, w jakim przewiduje możliwość wysłuchania stron
przez sąd orzekający lub przewodniczącego składu na posiedzeniu niejawnym, w przedmiocie badania dopuszczalności wniesienia
przez stronę procesu pism przygotowawczych, jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
1.1. Pytanie prawne zostało przedstawione na tle następującego stanu faktycznego:
Powódka, będąca podmiotem publicznym, w pozwie z 15 czerwca 2013 r. wniosła o zasądzenie od pozwanej, będącej podmiotem prawa
prywatnego występującym w obrocie w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, określonej kwoty. W uzasadnieniu pozwu
wskazała, że na podstawie zawartej umowy pozwana zobowiązała się zatrudnić osobę bezrobotną na stanowisku inżyniera budowy
na okres od 1 czerwca 2012 r. do 31 maja 2013 r., zaś powódka zwrócić jej część kosztów poniesionych na wynagrodzenie pracownika
i składki na ubezpieczenie społeczne. W wykonaniu tej umowy pozwana zatrudniała pracownika od 1 czerwca do 14 września 2012
r. Na dalszy okres określony w umowie nie zatrudniła żadnej z osób skierowanych do pracy przez powódkę. W związku z tym powódka
wypowiedziała umowę i wezwała pozwaną do zwrotu wypłaconej 6 września 2012 r. kwoty z ustawowymi odsetkami.
Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty zobowiązujący pozwaną do zapłaty określonej w pozwie kwoty
wraz z ustawowymi odsetkami w terminie dwóch tygodni od doręczenia tego nakazu lub wniesienia w tym terminie sprzeciwu.
27 września 2013 r. pozwana wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty, odnosząc się w jego treści do żądania powódki. Termin rozprawy
został wyznaczony na 20 stycznia 2014 r. Przed wyznaczoną rozprawą – w załącznikach do pozwu oraz sprzeciwu od nakazu zapłaty
– strony złożyły kilkanaście dokumentów, które miały stanowić dowód w toczącym się postępowaniu.
28 listopada 2013 r. powódka złożyła kolejne pismo procesowe, w którym przedstawiła dodatkowe uzasadnienie roszczenia i stanowisko
dotyczące wszystkich wątków faktycznych sprawy. Ustosunkowała się w nim ponadto do żądań zawartych w sprzeciwie od nakazu
zapłaty oraz załączyła dalsze dowody. Wniesienie tego pisma nie zostało poprzedzone postanowieniem sądu zobowiązującym strony
do jego złożenia. Powódka nie złożyła również wniosku o przeprowadzenie dowodu. Jak wynika z przekazanych Trybunałowi akt
sądowych, podczas rozprawy pozwana nie kwestionowała dopuszczalności złożenia pisma procesowego przez powódkę. Rozprawa została
odroczona do 6 lutego 2014 r., a następnie – ze względu na pojawienie się zagadnienia formalnego – termin rozprawy został
odwołany i sąd skierował pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego.
1.2. W ocenie pytającego sądu kwestionowane przepisy, uzależniające dopuszczalność złożenia pisma przygotowawczego zawierającego
wyjaśnienia faktów i argumentację prawną od uprzedniej zgody sądu, naruszają konstytucyjne prawo stron postępowania sądowego
do bycia wysłuchanym. Prawo to wynikać ma z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Jednym z przejawów tego prawa jest możliwość zgłaszania
żądań, wniosków lub przedstawiania twierdzeń oraz dowodów przez strony postępowania, z których to sąd czerpie wiedzę o okolicznościach
faktycznych niezbędnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Jednocześnie proces skonstruowany być powinien w taki sposób, aby strony
miały możliwość odniesienia się do faktów wysuwanych przez stronę przeciwną i dowodów przez nią powoływanych.
Zdaniem pytającego sądu wprowadzanie regulacji mających na celu przyspieszenie postępowania sądowego, a do takich zaliczają
się zakwestionowane unormowania, nie może doprowadzić do nadmiernego formalizmu i bezwzględnego w skutkach rygoryzmu prawnego.
Rygoryzm ten wynika z konieczności zwrotu przez sąd pisma przygotowawczego, złożonego bez uprzedniej zgody sądu lub przewodniczącego.
1.2.1. Zdaniem pytającego sądu art. 207 § 3 w związku z § 7 k.p.c. oparty jest na nietrafnym założeniu ustawodawcy, zgodnie
z którym sąd po zapoznaniu się z pozwem oraz odpowiedzią na pozew, wie, w jaki sposób pokierować rozprawą, a tym samym może
ustalić potrzebny do rozstrzygnięcia zbiór pożądanych informacji. Pytający sąd wskazał, że nie w każdym wypadku sąd jest w
stanie – na tym etapie postępowania – ustalić porządek czynności procesowych.
Zdaniem pytającego sądu art. 207 § 3 k.p.c. wytwarza pole do swoistego „przedsądu”, w którym skład orzekający ma obowiązek
podjęcia uprzedniego w stosunku do wyroku rozstrzygnięcia, oceniając „przydatność” określonego pisma procesowego w sprawie.
Jak to objaśnił w uzasadnieniu pytania prawnego, „jeśli sąd ma w relatywnie dalekiej perspektywie do narady zajmować stanowisko
w przedmiocie przydatności lub nie określonego wystąpienia stron procesu, to nie trudno zauważyć, że to stanowisko może wpłynąć
na pogląd sądu także w obrębie narady nad orzeczeniem”. Jest to „mimowolne ukierunkowanie zapatrywania sądu na rozstrzygnięcie
w sprawie, w oparciu na naprowadzony na wstępie procesu materiał i przedstawione do tego momentu poglądy stron”.
1.2.2. Jako przedmiot kontroli pytający sąd wskazał również art. 207 § 4 k.p.c., który stanowi o możliwości wysłuchania stron
na posiedzeniu niejawnym przez sąd w celu wydania postanowienia zobowiązującego je do składania dalszych pism przygotowawczych.
W ocenie pytającego sądu posiedzenie niejawne jest „etapem wątpliwym pod względem prakseologii i wymogu skrócenia czasu trwania
procesu, bowiem samo w sobie zabiera czas tego procesu”. Zdaniem pytającego sądu czynności, które musi dokonać sąd na posiedzeniu
niejawnymi nie skracają biegu procesu, a tylko go wydłużają. Pytający sąd wskazuje, że posiedzenie niejawne jest bardziej
czasochłonne niż „zapoznanie się przez sędziego – referenta z najbardziej nawet nietrafnym merytorycznie pismem procesowym”.
Zdaniem pytającego sądu posiedzenie niejawne, o którym mowa w art. 207 § 3 zdaniu trzecim i § 4 k.p.c. narusza zasadę równości
stron (równość broni), gdyż ma się ono odbywać tylko na podstawie wniosku i twierdzeń jednej strony. Ewentualnie może też
odbyć się z inicjatywy samego sądu, jednakże nawet wówczas – jak wskazuje pytający sąd – sąd orzekający nakłada obowiązek
złożenia pisma przygotowawczego na jedną stronę. Istota posiedzenia niejawnego polega natomiast według pytającego sądu na
weryfikacji przydatności pisma procesowego na podstawie zawartych w nim twierdzeń jednej strony.
1.2.3. Uzasadniając spełnienie przesłanki funkcjonalnej pytania prawnego, pytający sąd wskazał, że orzeczenie Trybunału może
mieć wpływ na rozstrzygnięcie toczącej się przed nim sprawy z powództwa o zapłatę. Zdaniem sądu „przyjęcie w sprawie pisma
procesowego powódki z 28 listopada 2013 roku prawdopodobnie dałoby Sądowi szerszy obraz na stan faktów związanych z uzasadnieniem
roszczenia”. Kwestionowane przepisy mają bowiem ograniczać swobodę uwzględnienia wyjaśnień istotnych dla rozpoznawanej sprawy
składanych na piśmie przez strony postępowania w jego toku.
2. W piśmie z 11 marca 2015 r. Sejm, w piśmie jego Marszałka, wniósł o stwierdzenie zgodności art. 207 § 3 zdania drugiego
w związku z § 7 in fine k.p.c. z art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz o umorzenie postępowania w pozostałym zakresie z uwagi na niedopuszczalność wydania
wyroku. Jeśliby wniosek o umorzenie postępowania nie został uwzględniony, wniósł on o stwierdzenie zgodności art. 207 § 4
k.p.c. z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
2.1. Zdaniem Sejmu pytanie prawne nie spełnia przesłanki funkcjonalnej, co skutkuje koniecznością umorzenia postępowania.
Brak jest bowiem zależności rozstrzygnięcia toczącej się przed pytającym sądem sprawy z powództwa o zapłatę od odpowiedzi
(orzeczenia) Trybunału o konstytucyjności przepisów regulujących postępowanie przed sądem w zakresie składania i dopuszczania
do sprawy pism procesowych. Jakkolwiek zakwestionowany art. 207 § 3 zdanie drugie w związku z § 7 in fine k.p.c., w okolicznościach toczącej się przed sądem sprawy, przewiduje zwrot pisma procesowego wniesionego przez powódkę bez
uprzedniej zgody sądu, to jednak – zdaniem Sejmu – pytający sąd ma możliwości uzyskania wyjaśnień faktycznych i prawnych od strony
postępowania. Strona może złożyć oświadczenia na rozprawie ustnie bądź w postaci załącznika do protokołu. Ponadto sam sąd
może zarządzić posiedzenie niejawne, o którym mowa w art. 207 § 4 k.p.c., oraz wysłuchać strony postępowania co do zasadności
wnoszenia dalszych pism przygotowawczych. Zważywszy więc, że orzeczenie Trybunału nie wpłynie na rozstrzygnięcie powództwa
o zapłatę, Sejm poddał pod rozwagę umorzenie postępowania w niniejszej sprawie.
Niezależnie od powyższych argumentów, Sejm zwrócił uwagę na brak wykazania, w jakim zakresie odpowiedź na pytanie o konstytucyjność
art. 207 § 4 k.p.c. przyczyni się do rozstrzygnięcia odmiennego od tego, które zapadłoby w stanie prawnym obejmującym ten
przepis. Ponadto, w ocenie Sejmu, pytający sąd nie uzasadnił należycie zarzutu niezgodności art. 207 § 4 k.p.c. z art. 45
ust. 1 Konstytucji. Zawarte w pytaniu prawnym argumenty są ogólnikowe i lakoniczne, a przez to nie spełniają wymagań stawianych
w art. 32 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej:
ustawa o TK z 1997 r.). Rodzi to konieczność umorzenia postępowania w odniesieniu do art. 207 § 4 k.p.c. ze względu na niedopuszczalność
wydania wyroku.
Mając na uwadze sposób sformułowania zarzutu i jego uzasadnienie, kontroli merytorycznej, w ocenie Sejmu, może podlegać jedynie
art. 207 § 3 zdanie drugie w związku z § 7 in fine k.p.c.
2.2. Zdaniem Sejmu art. 207 k.p.c. realizuje postulaty zawarte w rekomendacji Komitetu Ministrów Rady Europy nr R 84(5), zgodnie
z którą wnioski, zarzuty i dowody powinny być prezentowane przez strony w możliwie jak najwcześniejszej fazie postępowania.
Jest to związane z przyjmowaną coraz częściej w europejskich systemach prawnych zasadą współodpowiedzialności sądu oraz stron
postępowania za sprawny przebieg postępowania. Omawiane rozwiązanie, choć ogranicza uprawnienie stron do prezentowania ocen
i faktów w drodze składania pism procesowych, nie może być uznane za naruszające prawo do sądu. Po pierwsze, pismo przygotowawcze
jest instrumentem umożliwiającym koncentrację materiału faktycznego, gdy przewodniczący lub sąd tak uznają, a nie gdy strona
dostrzeże taką potrzebę. Po drugie, jeśli w ocenie strony zaistnieją okoliczności wymagające uzupełnienia, może ona zwrócić
się do sądu z wnioskiem o zarządzenie złożenia wymiany pism lub o wyznaczenie posiedzenia niejawnego (art. 207 § 4 k.p.c.)
w tym celu. Po trzecie wreszcie, niezależnie od decyzji sądu co do dopuszczalności składania pism przygotowawczych, strona
może składać na rozprawie oświadczenia w formie ustnej lub załącznika do protokołu. Zakwestionowany przepis służy zdyscyplinowaniu
stron, dając sądowi instrument kierowania procesem, a co za tym idzie przyczynia się do rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie.
Z tego powodu art. 207 § 3 zdanie drugie w związku z § 7 in fine k.p.c. jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
2.3. Na wypadek nieuwzględnienia wniosku o umorzenie postępowania co do art. 207 § 4 k.p.c., Sejm wniósł o stwierdzenie jego
zgodności z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Po pierwsze, zakwestionowany przepis – wbrew twierdzeniom pytającego sądu – zapewnia
realizację prawa strony do bycia wysłuchanym. Po drugie, zdaniem Sejmu, sąd wadliwie interpretuje ten przepis. W świetle językowej
jego wykładni nie budzi żadnych wątpliwości, że w posiedzeniu niejawnym, o którym mowa w art. 207 § 4 k.p.c., biorą udział
obydwie strony, a co za tym idzie sąd ma obowiązek zawiadomić wszystkie strony o terminie posiedzenia i zapewnić im możliwość
wypowiedzenia się. Nie można zatem mówić o naruszeniu prawa do sądu.
3. W piśmie z 30 lipca 2014 r. Prokurator Generalny wniósł o stwierdzenie, że art. 207 § 3 zdanie drugie i trzecie w związku
z § 7 k.p.c., w części zdania po średniku, w zakresie, w jakim złożenie w toku sprawy pisma przygotowawczego bez uprzedniego
postanowienia sądu nakazującego jego złożenie skutkuje jego zwrotem, jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji, a art. 207
§ 4 k.p.c. w zakresie, w jakim sąd może wysłuchać strony na posiedzeniu niejawnym przed wydaniem postanowienia, o którym mowa
w § 3 zdaniu drugim tego artykułu, jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
3.1. Prokurator Generalny zgodził się ze stanowiskiem pytającego sądu dotyczącym ograniczenia przez zakwestionowane przepisy
uprawnienia stron do prezentowania ocen i faktów w drodze składania pism przygotowawczych. Zdaniem Prokuratora Generalnego
nie ma to jednak wpływu na inicjatywę dowodową stron ani też nie pozbawia ich możliwości zgłaszania twierdzeń i faktów. Strona,
w wypadku braku możliwości ustosunkowania się do określonego zagadnienia w drodze pisma przygotowawczego, może także swoje
stanowisko przedstawić na rozprawie, składając oświadczenie w formie ustnej lub w formie załącznika do protokołu. Rozprawa
stanowi centralny i zasadniczy element postępowania sądowego. Zajęcie stanowiska przez strony w odniesieniu do wyników przeprowadzonego
postępowania dowodowego i zasadności twierdzeń stron możliwe jest także w wystąpieniach końcowych stron. Z tych względów nie
sposób uznać, aby naruszono prawa stron do bycia wysłuchanym, zwłaszcza że w obecnym stanie prawnym nie istnieje, co do zasady,
możliwość wydania wyroku kontradyktoryjnego na posiedzeniu niejawnym.
Co więcej, zdaniem Prokuratora Generalnego, skoro w dotychczasowym orzecznictwie TK nie uznano systemu prekluzji dowodowej
za naruszające prawo do sądu, to tym bardziej nie sposób uznać, aby prawo to naruszało uzależnienie możliwości przedstawiania
dalszych twierdzeń przez stronę w pismach przygotowawczych od uznania sądu (przewodniczącego).
3.2. Poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego pozostaje natomiast badanie celowości art. 207 § 4 k.p.c. Taki bowiem zarzut,
zdaniem Prokuratora Generalnego, sformułować miał pytający sąd pod adresem tego przepisu. Niezależnie od powyższych uwag,
art. 207 § 4 k.p.c. stanowi przejaw realizacji prawa do bycia wysłuchanym, gdyż zapewnia możliwość udziału i zajęcia stanowiska
każdej ze stron. Tym samym, w ocenie Prokuratora Generalnego, zarzuty pytającego sądu o naruszeniu zasady równości wydają
się wynikać z błędnej interpretacji art. 207 § 4 k.p.c.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Zgodnie z art. 193 Konstytucji „Każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu
normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy
rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem”. Powyższe unormowanie znajdowało odzwierciedlenie i rozwinięcie w art. 3
i art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa
o TK z 1997 r.). Obecnie wymagania formalne odnoszące się do pytania prawnego precyzuje art. 63 ustawy z dnia 25 czerwca 2015
r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 1064; dalej: ustawa o TK z 2015 r.), obowiązującej od 30 sierpnia 2015 r. Przepis
ten stanowi w zasadzie powtórzenie dotychczasowych rozwiązań.
1.1. Zgodnie z art. 134 pkt 3 ustawy o TK z 2015 r. w sprawach wszczętych i niezakończonych przed wejściem w życie ustawy,
w postępowaniu przed Trybunałem stosuje się przepisy dotychczasowe, jeżeli zachodzą przesłanki umorzenia postępowania. Mając
na uwadze treść tego przepisu ustawy o TK, regulującego kwestie intertemporalne, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że do
oceny spełnienia przesłanek pytania prawnego wniesionego do Trybunału przed 30 sierpnia 2015 r., mają zastosowanie przepisy
obowiązujące w chwili wszczęcia postępowania przed Trybunałem, to jest ustawy o TK z 1997 r.
1.2. Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie wielokrotnie objaśniał znaczenie przesłanek dopuszczalności pytania prawnego
w postępowaniu przed sądem konstytucyjnym wynikających z art. 193 i art. 3 ustawy o TK z 1997 r. (zob. zamiast wielu: postanowienie
TK z 11 lutego 2015 r., sygn. P 44/13, OTK ZU nr 2/A/2015, poz. 21, cz. II, pkt 1 i przywołane tam orzecznictwo). Zachowują
one aktualność w niniejszej sprawie.
Dla dopuszczalności merytorycznego rozpoznania pytania prawnego konieczne jest spełnienie trzech przesłanek. Po pierwsze,
z pytaniem prawnym może wystąpić tylko sąd, w rozumieniu art. 175 Konstytucji (przesłanka podmiotowa). Po drugie, przedmiotem
pytania prawnego może być tylko akt normatywny mający bezpośredni związek z rozpoznawaną przez pytający sąd sprawą, a zarazem
będący podstawą jej rozstrzygnięcia. Sąd może wskazać każdy przepis, którego wykorzystanie rozważa bądź zamierza rozważyć
podczas rozstrzygania sprawy (przesłanka przedmiotowa). Po trzecie, między orzeczeniem Trybunału (czyli odpowiedzią na pytanie
prawne sądu) a rozstrzygnięciem sprawy toczącej się przed pytającym sądem zachodzić musi zależność o charakterze bezpośrednim,
merytorycznym oraz prawnie istotnym. Kontrola konstytucyjności wszczynana w trybie pytania prawnego jest powiązana z konkretną
sprawą rozpoznawaną przez sąd występujący z pytaniem prawnym. Należy przy tym zauważyć, że w świetle art. 193 Konstytucji
nie jest konieczne, by podmiotem odmiennie rozstrzygającym sprawę był pytający sąd. Zgodnie z art. 193 Konstytucji wystarczające
jest, aby to rozstrzygnięcie samej sprawy toczącej się przed pytającym sądem było uzależnione od odpowiedzi Trybunału, bez
względu na to, jaki organ ostatecznie tę sprawę rozstrzygnie (zob. wyrok TK z 21 czerwca 2011 r., sygn. P 26/10, OTK ZU nr
5/A/2011, poz. 43, cz. III, pkt 1). Sąd zadający pytanie prawne jest przy tym zobowiązany wskazać, w jakim zakresie odpowiedź
Trybunału na pytanie prawne może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą to pytanie postawiono (art. 32 ust.
3 ustawy o TK z 1997 r.). W kompetencji Trybunału Konstytucyjnego jest ocena, czy sąd prawidłowo wykazał spełnienie przesłanki
funkcjonalnej. W razie niespełnienia bądź niewykazania spełnienia tej przesłanki – czyli naruszenia konstytucyjnych oraz ustawowych
wymagań spoczywających na podmiocie inicjującym postępowanie – podlega ono umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy
o TK z 1997 r. ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
2. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie Wydział III Cywilny (dalej: pytający sąd) zakwestionował zgodność art. 207 § 3
zdania drugiego i trzeciego w związku z § 7 zdaniem drugim, a także § 4 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania
cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 101, ze zm.; dalej: k.p.c.), w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie
ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 233, poz. 1381; dalej: ustawa nowelizująca)
z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Zakwestionowany przepis ma następującą treść:
„§ 3. Przewodniczący może także przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę zobowiązać strony do złożenia dalszych
pism przygotowawczych, oznaczając porządek składania pism, termin, w którym należy je złożyć, i okoliczności, które mają być
wyjaśnione. W toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następuje tylko wtedy, gdy sąd tak postanowi, chyba że pismo obejmuje
wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu. Sąd może wydać postanowienie na posiedzeniu niejawnym.
§ 4. W wypadkach, o których mowa w § 3, przewodniczący lub sąd mogą wysłuchać strony na posiedzeniu niejawnym”.
„§ 7. Odpowiedź na pozew złożona z naruszeniem § 2 podlega zwrotowi; zwrotowi podlega także pismo przygotowawcze złożone z
naruszeniem § 3”.
2.1. Pytający sąd dopatruje się niekonstytucyjności zakwestionowanych przepisów w ograniczeniu konstytucyjnego prawa strony
postępowania sądowego do bycia wysłuchanym, które stanowi element prawa do sądu wyrażonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji. W
ocenie sądu ustawodawca – dążąc do zagwarantowania szybkości i sprawności postępowania cywilnego – ograniczył możliwość wypowiedzenia
się strony co do faktów i okoliczności powoływanych przez drugą stronę. Ograniczenie to wynika z braku możliwości swobodnego
(według uznania strony) składania dalszych pism przygotowawczych w toku sprawy. Złożenie takiego pisma bez uprzedniej zgody
sądu rodzi konieczność jego zwrócenia (art. 207 § 7 in fine k.p.c.), a w konsekwencji – niedopuszczalność uwzględnienia w rozstrzygnięciu zawartych w nim twierdzeń.
Z uzasadnienia pytania prawnego zdaje się wynikać, że pytający sąd upatruje ograniczenia prawa strony do bycia wysłuchanym
we własnej kompetencji, polegającej na możliwości dopuszczenia lub niedopuszczenia do składania dalszych pism w toku sprawy.
Jak należałoby przyjmować, zdaniem pytającego sądu, decyzja o złożeniu pisma przygotowawczego powinna zależeć wyłącznie od
strony postępowania, a nie być pozostawiona do uznania sądu.
Pytający sąd jednocześnie kwestionuje racjonalność przyjętego rozwiązania, zgodnie z którym to sąd (a w okolicznościach wskazanych
w § 1 przewodniczący) ma mieć dostateczną wiedzę o tym, jakie informacje bądź okoliczności muszą zostać przedstawione i wyjaśnione
w pismach przygotowawczych, do złożenia których mogą być zobowiązane strony. Według pytającego sądu nie jest możliwe zgromadzenie
przez sąd wszystkich informacji niezbędnych dla rozstrzygnięcia sprawy na wstępnym etapie, jeszcze przed rozprawą. Proces
cywilny ma charakter dynamiczny. Niekiedy może bowiem zachodzić konieczność odniesienia się strony, na dalszym etapie postępowania,
do stanowiska zajętego przez przeciwnika procesowego. Kwestionowane unormowanie utrudnia natomiast w takich sytuacjach stronom
postępowania przedstawienie na piśmie własnych racji.
Pytający sąd stawia także dalej idący zarzut. Uznaje, że nałożenie na sąd obowiązku oceny wniosku strony o dopuszczenie do
złożenia pisma przygotowawczego i wydanie w tym zakresie rozstrzygnięcia (postanowienia) prowadzi do swoistego „przedsądu”.
Sąd dokonuje w istocie oceny przydatności danego pisma procesowego oraz zawartych w nim twierdzeń dla rozstrzygnięcia sprawy.
Zapoznanie się z tym pismem przez sąd może ukierunkowywać sąd i wpłynąć na rozstrzygnięcie sprawy, mimo że samo pismo nie
zostaje formalnie włączone do sprawy, ale podlega zwrotowi.
Pytający sąd podaje też w wątpliwość celowość wprowadzenia posiedzenia niejawnego, o którym mowa w art. 207 § 3 zdaniu trzecim
i § 4 k.p.c. Po pierwsze stwierdza, że posiedzenie odbywa się wyłącznie na podstawie wniosku i twierdzeń jednej strony lub
z inicjatywy sądu, zobowiązującego tylko jedną ze stron do złożenia określonego pisma przygotowawczego. Ma to ograniczać równość
procesową stron. Po drugie zaś, zakwestionowany przepis – wbrew intencjom ustawodawcy – nie przyczynia się do przyspieszenia
procesu. Jest to, jak twierdzi pytający sąd, element „zbędny” i „wątpliwy pod względem prakseologii”. Przeprowadzenie takiego
posiedzenia i wydanie postanowienia wymaga dodatkowego czasu, a także powoduje konieczność doręczenia zawiadomień o posiedzeniu
i orzeczeń. Może to w efekcie wydłużać, a nie skracać postępowanie.
2.2. Trybunał stwierdził, że w świetle petitum i uzasadnienia pytania prawnego pytający sąd sformułował dwa zarzuty. Po pierwsze, zarzucił naruszenie prawa do sądu (do bycia
wysłuchanym) spowodowane uzależnieniem możliwości składania przez strony dalszych pism przygotowawczych, tj. składnia wyjaśnień
na piśmie w toku sprawy od uprzedniej zgody sądu, pod rygorem zwrotu pisma złożonego bez postanowienia takiej zgody. W tym
zakresie kontroli podlegać powinien art. 207 § 3 zdanie drugie w związku z § 7 in fine (po średniku) k.p.c. Po drugie, prawo do sądu ma naruszać możliwość wysłuchania strony przez sąd i wydania postanowienia,
o którym mowa w art. 207 § 3 zdaniu trzecim i § 4 k.p.c., na posiedzeniu niejawnym.
3. W świetle art. 127 k.p.c. pismem przygotowawczym jest pismo procesowe mające na celu przygotowanie rozprawy. Należy w nim
zwięźle podać stan sprawy, wypowiedzieć się co do twierdzeń strony przeciwnej i dowodów przez nią powołanych oraz wskazać
dowody, które mają być przedstawione na rozprawie lub je załączyć. Ponadto strony mogą wskazywać podstawy prawne swoich żądań
lub wniosków. Oprócz przysługującej pozwanemu w każdej sprawie możliwości wniesienia odpowiedzi na pozew, ustawodawca przewidział
w art. 207 § 3 k.p.c. możliwość wnoszenia przez strony dalszych pism przygotowawczych, zarówno przed pierwszym posiedzeniem
wyznaczonym na rozprawę, jak i w toku sprawy.
Ustawodawca przewidział dwie zasady dotyczące składania pism przygotowawczych, innych niż pozew i odpowiedź na pozew (tzn.
dalszych pism przygotowawczych). Zgodnie z art. 207 § 3 zdaniem pierwszym k.p.c. do momentu pierwszego posiedzenia wyznaczonego
na rozprawę przewodniczący może zobowiązać strony do złożenia takich pism, oznaczając porządek ich składania, termin, w którym należy
je złożyć, oraz okoliczności, które mają być wyjaśnione. Z kolei w świetle art. 207 § 3 zdania drugiego k.p.c. „w toku sprawy”
– co należy rozumieć jako czas po rozpoczęciu pierwszego posiedzenia wyznaczonego na rozprawę (por. K. Weitz, P. Grzegorczyk,
uwaga 11 do art. 207, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Postępowanie rozpoznawcze, red. T. Ereciński, Warszawa 2012, s. 996) – składanie dalszych pism przygotowawczych, z wyjątkiem obejmujących wniosek o przeprowadzenie
dowodu, następuje wyłącznie wtedy, „gdy sąd tak postanowi”. Sąd może wydać takie postanowienie na posiedzeniu niejawnym (art.
207 § 3 zdanie trzecie k.p.c.). Ponadto stosownie do art. 207 § 4 k.p.c. – przewodniczący lub sąd mogą także wysłuchać strony
w tym zakresie na posiedzeniu niejawnym. Jak podkreśla się w literaturze, zobowiązanie stron do złożenia dalszych pism jest
celowe wówczas, gdy po złożeniu odpowiedzi na pozew i analizie treści pism procesowych w danej sprawie sąd nie dysponuje materiałem
pozwalającym mu na ustalenie, jakie normy mają zastosowanie, jakie są fakty sporne albo jakie środki dowodowe z powołanych
przez strony są niezbędne do oceny prawdziwości twierdzeń zawartych w pozwie i odpowiedzi na pozew, a ponadto gdy w odpowiedzi
na pozew przytoczono nowe fakty wymagające ustosunkowania się do nich jeszcze przed rozprawą (por. tamże). Istotnym celem tych rozwiązań jest koncentracja materiału procesowego i unikanie sytuacji, w których strony w dalszych
pismach przygotowawczych powtarzają te same twierdzenia, utrudniając przez to ich efektywną ocenę w czasie rozprawy.
Zaskarżona regulacja art. 207 § 3 zdanie drugie k.p.c. jest normą kompetencyjną, która daje z jednej strony sądowi luz decyzyjny
w zobowiązywaniu stron do składania dalszych pism przygotowawczych, z drugiej natomiast pozwala panować nad toczącym się postępowaniem.
Celem art. 207 k.p.c. jest bowiem koncentracja materiału dowodowego i umożliwienie sądowi czuwanie nad tokiem procesu, właściwą
jego organizację, a także zapobieganie nadużywania prawa procesowego przez strony oraz zwiększenie roli ustnego etapu – rozprawy.
Strony z własnej woli mogą wnieść pozew i odpowiedź na pozew. Są to pisma, w których winny one wyartykułować wszystkie racje
na rzecz bronionych przez siebie stanowisk. Przewodniczący lub sąd mają natomiast swobodę dopuszczenia do wnoszenia dalszych
pism przez strony, jeżeli zostanie uznane to za przydatne do wyjaśnienia sprawy. Składanie dalszych pism przygotowawczych
pozostawiono tym samym uznaniu przewodniczącego lub sądu, którzy powinni uwzględniać okoliczności konkretnej sprawy i potrzeby
procesowe.
W świetle wykładni językowo-logicznej art. 207 § 3 zdanie drugie k.p.c. nie budzi żadnych wątpliwości, że możliwość składania
dalszych pism przygotowawczych „w toku sprawy” jest pozostawiona sądowi, a warunkiem skutecznego wniesienia takiego pisma
jest wydanie przez sąd postanowienia. Trybunał stwierdził, że poprawna wykładnia tego przepisu nie nastręcza nadmiernych trudności
interpretacyjnych. Nie ulega bowiem wątpliwości, że jest to przepis kompetencyjny dla sądu, w związku z czym nie można odrywać
jego wykładni od celu, któremu służy. Celem tego przepisu nie jest bowiem ograniczenie swobody sędziego, ale pozostawienie
mu efektywnego mechanizmu kierowania postępowaniem. A zatem istnieje poprawny konstytucyjnie sposób interpretacji art. 207
§ 3 zdania drugiego k.p.c., który mieści się w regułach wykładni uznanych przez teorię prawa.
W razie złożenia pisma przygotowawczego z naruszeniem wymagań określonych w art. 207 § 3 k.p.c., a zatem również bez uprzedniego
zobowiązania stron do złożenia dalszych pism przygotowawczych przez przewodniczącego lub sąd, pismo podlega zwrotowi. Stanowi
o tym art. 207 § 7 in fine k.p.c.
Ustawa nowelizująca dała możliwość wyznaczenia posiedzenia niejawnego z udziałem stron, jeżeli przewodniczący lub sąd zobowiąże
strony do składania dalszych pism procesowych. Celem takiego posiedzenia jest wymiana informacji pomiędzy stronami i sądem
mająca na celu ustalenie porządku, pożądanej treści i terminów składania takich pism. Strony mogą zgłaszać na tym etapie własne
propozycje co do organizacji postępowania w sprawie. Należy również podkreślić, że art. 207 § 4 k.p.c. nie pozostawia wątpliwości
co do istnienia obowiązku sądu zawiadomienia wszystkich stron oraz umożliwienia im prezentacji własnego stanowiska w rozpatrywanej
kwestii. Wbrew poglądowi pytającego sądu, w posiedzeniu tym mogą uczestniczyć oraz zajmować stanowisko wszystkie strony, zaś
wydawane zarządzenie przewodniczącego bądź postanowienie sądu może dotyczyć każdej z nich. Wskazuje bowiem na to brzmienie
zakwestionowanego art. 207 § 4 k.p.c., który musi być także interpretowany z uwzględnieniem norm, zasad i wartości konstytucyjnych,
a zwłaszcza – w tym wypadku – art. 45 ust. 1 Konstytucji.
4. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że w niniejszej sprawie dochodzi do kumulacji ujemnych przesłanek procesowych, powodujących,
że wydanie wyroku jest niedopuszczalne, a postępowanie podlega umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK z 1997
r. w związku z art. 134 pkt 3 ustawy o TK z 2015 r.
4.1. Po pierwsze, nie jest spełniona przesłanka funkcjonalna pytania prawnego. Jak już wskazano, w świetle art. 193 Konstytucji
i art. 3 ustawy o TK z 1997 r. między orzeczeniem Trybunału o niekonstytucyjności zakwestionowanego przepisu a rozstrzygnięciem
konkretnej sprawy toczącej się przed pytającym sądem musi zachodzić związek (prawnie istotna zależność). Zależność ta przejawia
się w odmienności rozstrzygnięcia sprawy w sytuacji orzeczenia przez Trybunał o niekonstytucyjności zakwestionowanego przez
pytający sąd przepisu w stosunku do rozstrzygnięcia, jakie zapadłoby w razie stwierdzenia jego zgodności z wzorcem kontroli.
Jak dodatkowo podkreślał Trybunał, nie jest uzasadnione występowanie z pytaniem prawnym, jeżeli problem postawiony przez pytający
sąd może być rozwiązany przez sam sąd w drodze wykładni albo jeżeli w danej sprawie można zastosować inne, niebudzące wątpliwości
przepisy. Pytanie prawne może być skierowane, jeżeli inne możliwości rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, bez wyeliminowania
przepisu, co do którego konstytucyjności sąd ma wątpliwości, nie mogą być wykorzystane (por. postanowienie TK z 17 października
2007 r., sygn. P 29/07, OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 116). Sąd powinien przede wszystkim podjąć próbę rozstrzygnięcia pojawiających
się wątpliwości konstytucyjnych lub związanych ze stosowaniem prawa, a dopiero gdy nie jest to możliwe, może występować z
pytaniem prawnym. Z tego powodu rozumowanie sądu i stosowanie przez niego prawa w tym względzie podlega kontroli Trybunału
podczas badania dopuszczalności rozpoznania pytania prawnego. Odmienne sposób podejścia prowadziłby do stanu, w którym Trybunał
musiałby rozpoznawać merytorycznie te pytania prawne, które są oparte na niepełnej bądź wadliwej wykładni dokonywanej przez
sądy powszechne (zob. postanowienie TK z 27 marca 2009 r., sygn. P 10/09, OTK ZU nr 3/A/2009, poz. 40, cz. II, pkt 1.4). Jak
podkreślał Trybunał, „pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego ma charakter środka subsydiarnego w tym sensie, że jest
ono dopuszczalne dopiero po wyczerpaniu innych możliwości” (postanowienie TK z 1 czerwca 2010 r., sygn. P 38/09, OTK ZU nr
5/A/2010, poz. 53, cz. II, pkt 4.2). Przedmiotem pytania prawnego „winno być tego rodzaju zagadnienie prawne, którego rozwiązanie
możliwe jest wyłącznie przez wyrok Trybunału Konstytucyjnego” (postanowienie TK z 7 lipca 2004 r., sygn. P 22/02, OTK ZU nr
7/A/2004, poz. 76, cz. II, pkt 2; podobnie w postanowieniach TK z 1 czerwca 2010 r., sygn. P 38/09, cz. II, pkt 4.2; 30 maja
2005 r., sygn. P 14/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 60, cz. II, pkt 2 i 23 czerwca 2009 r., sygn. P 35/07, OTK ZU nr 6/A/2009,
poz. 100, cz. II, pkt 3).
Zdaniem pytającego sądu orzeczenie Trybunału mogłoby mu pozwolić przyjąć pismo powódki, które – jak objaśnia w uzasadnieniu
– „prawdopodobnie dałoby (…) szerszy obraz na stan faktów związanych z uzasadnieniem roszczenia. Zwrot tego pisma (…) może
zawęzić kognicję i prowadzić do nieuwzględnienia ocen dotychczasowych ustaleń dowodowych oraz pominięcia innych możliwych
ustaleń dowodowych”. Jak wynika z przywołanego fragmentu uzasadnienia pytania prawnego w niniejszej sprawie, odmienności rozstrzygnięcia
sprawy sąd upatruje w możliwości przyjęcia pisma przygotowawczego powódki, którego – jak należałoby uznać – de lege lata przyjąć nie może, gdyż powódka nie złożyła wniosku o dopuszczenie jego wniesienia, jak również sam sąd nie wydał postanowienia
zobowiązującego stronę do złożenia pisma przygotowawczego.
Trybunał zwrócił uwagę, że uwzględnienie stanowiska powódki zawartego w piśmie przygotowawczym w sprawie toczącej się przed
pytającym sądem zależy nie tyle od orzeczenia Trybunału w kwestii konstytucyjności zakwestionowanych przepisów, ile od rozstrzygnięcia
pytającego sądu, który ma – również na tym etapie postępowania – kompetencję do wydania postanowienia, o którym mowa w art.
207 § 3 zdanie trzecie k.p.c. Postanowienie to sąd może wydać na wniosek strony wnoszącej o dopuszczenie złożenia pisma przygotowawczego
w toku sprawy, jak również z inicjatywy własnej, jeśli dostrzega potrzebę uzupełnienia materiału procesowego. W myśl art.
207 § 3 zdania drugiego k.p.c. złożenie pism procesowych w toku sprawy, z wyjątkiem wniosków dowodowych, następuje „tylko
wtedy, gdy sąd tak postanowi”. A zatem decydujące znaczenie ma stanowisko sądu. Tym samym ograniczenie prawa do bycia wysłuchanym
wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji i przejawiającego się w możliwości składania wyjaśnień na piśmie w niniejszej sprawie
wynikać może nie z treści zakwestionowanego przepisu, lecz jest konsekwencją braku działania powódki (niezłożenie wniosku
o przyjęcie pisma przygotowawczego), przewodniczącego na etapie przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę albo
sądu (niewydanie przez sąd postanowienia o złożeniu pism przygotowawczych z własnej inicjatywy). O spełnieniu w niniejszej
sprawie przesłanki funkcjonalnej można byłoby zasadnie mówić wyłącznie wówczas, gdyby sąd – na tym etapie postępowania – nie
miał prawnych możliwości dopuszczenia do złożenia dalszych pism przez strony, odebrania od nich wyjaśnień na piśmie lub w formie
ustnej na rozprawie bądź gdyby strona nie miała prawa do złożenia wniosku o umożliwienie złożenia dalszych wyjaśnień na piśmie.
Możliwość odniesienia się powódki na piśmie do twierdzeń pozwanej, a tym samym umożliwienie sądowi poznania nowych „faktów
związanych z uzasadnieniem roszczenia”, nie wymaga orzeczenia Trybunału w sprawie konstytucyjności zakwestionowanych przepisów,
lecz prawidłowego zastosowania obowiązujących norm prawnych i podjęcia przez pytający sąd – na odpowiednim etapie postępowania
– rozstrzygnięcia (wydania postanowienia) zobowiązującego strony postępowania do złożenia pism przygotowawczych, w których
odniosą się one do określonych faktów, jeśli ich poznanie – w ocenie sądu – jest pożądane.
Trybunał zwraca ponadto uwagę, że niezależnie od możliwości zobowiązania stron do składania dalszych pism przygotowawczych,
uzyskanie wyjaśnień faktycznych lub prawnych może nastąpić także na rozprawie, aż do jej zamknięcia (por. art. 217 § 1 k.p.c.).
Realizując to uprawnienie, strona może złożyć oświadczenie w formie ustnej lub jako załącznik do protokołu (art. 162 k.p.c.)
czy zająć stanowisko w mowie końcowej. Zgodnie z art. 210 § 1 k.p.c. na rozprawie strony zgłaszają ustnie swe żądania i wnioski
oraz przedstawiają dowody na ich poparcie; mogą także wskazać podstawy prawne swoich żądań i wniosków. Chociaż ustawodawca
przewiedział w art. 207 § 6 i art. 217 § 2 k.p.c. mechanizm prekluzji, wyrażający się w pomijaniu przez sąd spóźnionych twierdzeń
i dowodów, to jednak nie jest on bezwzględny. Pominięcie twierdzeń niezgłoszonych sądowi we właściwym czasie pozostawiono
wszak dyskrecjonalnej decyzji sądu, który jest w stanie ocenić czy twierdzenia o okolicznościach faktycznych i dowody na ich
poparcie strony zgłaszały – i mogły zgłaszać – bez zwłoki.
Pytający sąd dysponuje prawną możliwością uzyskania dodatkowych informacji w stosunku do zawartych w pozwie i odpowiedzi na
pozew, a tym samym może urzeczywistnić prawo stron postępowania do bycia wysłuchanym przez prezentację wszelkich okoliczności
faktycznych i prawnych związanych ze sprawą zarówno w formie pisemnej i ustnej. Istniejące ograniczenia wnoszenia dalszych
pism przygotowawczych dotyczą li tylko jednej z form składania przez strony wyjaśnień na określonym etapie postępowania.
Powyższe okoliczności samoistnie przesądzają o niedopuszczalności merytorycznego rozpoznania przez Trybunał pytania prawnego
w niniejszej sprawie.
4.2. Po drugie, pytający sąd nie spełnił wymagań określonych w art. 32 ust. 3 ustawy o TK z 1997 r. w odniesieniu do zarzutu
niezgodności art. 207 § 3 zdania drugiego i § 4 k.p.c. z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Do wymagań formalnych dotyczących pisma inicjującego postępowanie przed Trybunałem w sprawie pytania prawnego należy wskazanie
w jakim zakresie odpowiedź na to pytanie może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą zostało postawione (art.
32 ust. 3 ustawy o TK z 1997 r.). Na sądzie stawiającym pytanie prawne ciąży tym samym powinność, stosownego do charakteru
sprawy, odrębnego wskazania, w jaki sposób zmieniłoby się rozstrzygnięcie sądu w toczącej się przed nim sprawie, gdyby kwestionowany
przepis prawny utracił moc obowiązującą wskutek orzeczenia przez Trybunał o jego niezgodności z Konstytucją. W orzecznictwie
podkreśla się, że wymaganie wynikające z art. 32 ust. 3 ustawy o TK z 1997 r. ma charakter bezwzględnie wiążący zarówno dla
sądu stawiającego pytanie prawne, jak i dla Trybunału. Ponadto Trybunał, jako organ działający na podstawie i w granicach
prawa (art. 7 Konstytucji), ma w swej kompetencji ocenę, czy sąd wykazał spełnienie tej przesłanki (zob. np. wyrok TK z 21
stycznia 2014 r., sygn. P 26/12, OTK ZU nr 1/A/2014, poz. 3 cz. III, pkt 1.3), a także czy w konkretnej sprawie przesłanka
ta rzeczywiście występuje.
Trybunał zwraca uwagę, że pytający sąd – wypełniając wymaganie określone w art. 32 ust. 3 ustawy o TK z 1997 r. – odniósł
się tylko do kwestii zwrotu pisma przygotowawczego, złożonego sądowi z naruszeniem wymagań określonych w art. 207 § 3 zdaniu
drugim k.p.c., czyli bez wydania przez sąd w tym zakresie postanowienia. Nie odniósł się natomiast do problemu znaczenia rozstrzygnięcia
Trybunału w sprawie zgodności art. 207 § 3 zdania trzeciego k.p.c., zgodnie z którym postanowienie to wydawane jest na posiedzeniu
niejawnym, jak również art. 207 § 4 k.p.c., przewidującym możliwość wysłuchania stron na posiedzeniu niejawnym. Mając to na uwadze,
postępowanie w zakresie badania zgodności art. 207 § 3 zdania drugiego i § 4 k.p.c. z art. 45 ust. 1 Konstytucji zostało umorzone
ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
Niezależnie od powyższych argumentów, Trybunał dostrzegł, że zarzuty pytającego sądu wobec zakwestionowanych regulacji koncentrują
się przede wszystkim na braku celowości i racjonalności przyjętych rozwiązań. W szczególności pytający sąd takie zarzuty postawił
art. 207 § 3 zdaniu trzeciemu i § 4 k.p.c., wskazując, że posiedzenie niejawne wydaje się zbędne i wydłuża tok postępowania,
a co za tym idzie – jest ono „etapem wątpliwym pod względem prakseologii i wymogu skrócenia czasu trwania procesu”.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie powtarzał w swoim orzecznictwie, że nie jest organem powołanym do oceny trafności i celowości
decyzji podejmowanych przez ustawodawcę (zob. np. wyrok TK z 31 lipca 2015 r., sygn. K 41/12, niepublikowany). Tym samym zarzuty
pytającego sądu co do nieracjonalności posiedzenia niejawnego nie mogą zostać rozpoznane przez Trybunał.
Mając powyższe na uwadze, Trybunał postanowił jak w sentencji.