1. Pismem z 12 listopada 2013 r. pełnomocnik Zarządu Głównego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii
(dalej: wnioskodawca, związek) wniósł o stwierdzenie niezgodności art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy z dnia 15 kwietnia
2011 r. o działalności leczniczej (Dz. U. z 2013 r. poz. 217, ze zm.; dalej: ustawa o działalności leczniczej), w zakresie,
w jakim odnoszą się do techników medycznych elektroradiologii, którzy w celach diagnostycznych lub leczniczych stosują źródła
promieniowania jonizującego, z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 66 ust. 1 oraz art. 68 ust. 1 Konstytucji.
Zdaniem wnioskodawcy, kwestionowane regulacje doprowadziły do nieuzasadnionego wydłużenia czasu pracy techników medycznych
elektroradiologii (do 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu
pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym), zrównując go z czasem pracy innych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Wcześniej czas pracy dla tej grupy pracowników wynosił do 5 godzin na dobę i przeciętnie 25 godzin na tydzień w przeciętnie
pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. Zdaniem związku, za krótszym czasem pracy przemawiało – i
w dalszym ciągu przemawia – narażenie życia i zdrowia, wynikające z pracy w warunkach promieniowania jonizującego. Wnioskodawca
podniósł również, że choć czas pracy techników medycznych elektroradiologii został wydłużony, to ustawodawca nie zapewnił
im odpowiedniej rekompensaty w postaci zwiększonego wynagrodzenia lub odpowiednich przywilejów socjalnych. Tym samym kwestionowane
przepisy są niezgodne z zasadą demokratycznego państwa prawnego, wyrażoną w art. 2 Konstytucji, a w szczególności z zasadą
ochrony praw słusznie nabytych, z zasadą zaufania obywateli do państwa oraz z zasadą sprawiedliwości społecznej. Związek uważa
także, że regulacja prawna zrównująca czas pracy techników medycznych elektroradiologii z czasem pracy innych pracowników
w podmiotach leczniczych, znacznie mniej narażonych na promieniowanie jonizujące, jest niezgodna z zasadą równości wobec prawa,
wyrażoną w art. 32 ust. 1 Konstytucji. Obok wymienionych powyżej wzorców kontroli przywołany został przez wnioskodawcę art.
66 ust. 1 Konstytucji, zawierający gwarancję prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, a także art. 68 ust. 1
Konstytucji, zapewniający każdemu prawo do ochrony zdrowia.
Wnioskodawca zakwestionował również – jako niemiarodajne – badania Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi (dalej:
Instytut Medycyny Pracy), które stanowiły podstawę decyzji o wydłużeniu czasu pracy techników elektroradiologii. Przeciwstawił
im dane z Laboratorium Dozymetrii Indywidualnej i Środowiskowej Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie. Zakwestionował również
zasadność powoływania się przez Radę Ministrów w procesie legislacyjnym na rozwiązania przyjęte w innych państwach Unii Europejskiej,
niestosujących skróconych norm czasu pracy dla elektroradiologów. Z obowiązującego wciąż rozporządzenia Rady Ministrów z dnia
18 stycznia 2005 r. w sprawie dawek granicznych promieniowania jonizującego (Dz. U. Nr 20, poz. 168; dalej: rozporządzenie
w sprawie dawek granicznych) wynika, że dawki promieniowania dla ludności wynoszą 1 mSv w roku kalendarzowym (§ 5 ust. 1 tego
rozporządzenia), a dla pracowników 20 mSv (§ 2 ust. 1 tego rozporządzenia), co – jak zauważył wnioskodawca – „jednoznacznie
przesądza o podwyższonym ryzyku dla zdrowia w związku z wykonywaniem zawodu technika elektroradiologii”. Do wniosku dołączono
również kopię informacji Najwyższej Izby Kontroli ze stycznia 2010 r. „o wynikach kontroli wykorzystania specjalistycznej
aparatury medycznej w procesie realizacji usług medycznych, finansowanych ze środków publicznych w latach 2006-2008 (I półrocze)”.
2. Prokurator Generalny pismem z 27 listopada 2014 r. wniósł o stwierdzenie, że kwestionowane przepisy są zgodne z art. 2,
art. 32 ust. 1 i art. 66 ust. 1 Konstytucji oraz nie są niezgodne z art. 68 ust. 1 Konstytucji.
Prokurator Generalny, analizując zarzuty postawione przez wnioskodawcę stwierdził, że Konstytucja daje ustawodawcy pełną swobodę
co do sposobu realizacji prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy (art. 66 ust. 1 oraz art. 81 Konstytucji). Jego
realizacja następuje w granicach ustawowych i – w ramach swobody wyboru ustawodawcy – może też następować w wyniku zaostrzenia
wymogów jakościowych co do wykorzystywanego sprzętu oraz stosowanych procedur. Ponadto, jego zdaniem, przedstawione przez
związek argumenty oparte na raporcie NIK nie stanowią argumentu dla sądu prawa, jakim jest Trybunał, i nie powinny być wzięte
pod uwagę. Nie podzielił również stanowiska wnioskodawcy co do naruszenia art. 2 Konstytucji. Wskazał, że widoczny od lat
postęp w dziedzinie radiologii i jakości sprzętu zdezaktualizował argumenty związane z wcześniej występującym uprzywilejowaniem
techników elektroradiologii pod względem czasu pracy. Zauważył, że realizacja zasady zaufania do państwa i prawa nie może
opierać się na przypisaniu wybranej grupie pracowniczej czy społecznej bezterminowego przywileju (np. krótszego czasu pracy)
bez uwzględnienia zmieniających się realiów, np. postępu technicznego.
Zarzut naruszenia zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji) byłby uzasadniony, zdaniem Prokuratora Generalnego, wyłącznie
w sytuacji, gdyby postęp nauki zajmującej się promieniowaniem jonizującym nie chronił personelu medycznego przed jego działaniem
w dostatecznym stopniu. Podkreślił, że w stosunku do techników elektroradiologii nie można obecnie znaleźć cechy istotnej,
pozwalającej ich wyróżnić spośród pozostałych pracowników objętych ustawą o działalności leczniczej. Wyjątek w tym zakresie
dotyczy jedynie pracowników niewidomych pracujących na stanowiskach wymagających kontaktu z pacjentami.
Co do zarzutu naruszenia art. 68 ust. 1 Konstytucji Prokurator Generalny uznał, że nie stanowi on adekwatnego wzorca kontroli.
Przepis ten dotyczy prawa do korzystania z systemu ochrony zdrowia, zaś kwestionowane art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy
o działalności leczniczej dotyczą czasu pracy.
3. W pisemnym stanowisku z 1 czerwca 2015 r. Marszałek Sejmu wystąpił o stwierdzenie, że kwestionowane przepisy są zgodne
z art. 2, art. 32 ust. 1 i art. 66 ust. 1 Konstytucji oraz nie są niezgodne z art. 68 ust. 1 Konstytucji.
Po szerokiej prezentacji stanu faktycznego i wzorców kontroli Marszałek Sejmu dokonał analizy co do zgodności art. 93 ust.
1 i art. 94 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej ze wskazanymi przez wnioskodawcę przepisami Konstytucji.
Zdaniem Marszałka Sejmu oczekiwanie niezmienności czasu pracy nie ma uzasadnionych podstaw, nawet w obliczu długotrwałości
dotychczasowego, preferencyjnego uregulowania. Nie jest to prawo podmiotowe ani jego ekspektatywa. Nie ma także podstaw do
przyjęcia, że nowy stan prawny był zaskoczeniem dla techników, ponieważ nowy czas pracy zaczął obowiązywać dopiero po trzech
latach od wejścia w życie ustawy. Stąd zarzut naruszenia zasady zaufania do państwa i prawa (art. 2 Konstytucji) jest niezasadny.
Kwestionując zarzut naruszenia zasady równości, Marszałek Sejmu zwrócił uwagę, że badane przepisy doprowadziły nie do zróżnicowania
lecz ujednolicenia czasu pracy pracowników zatrudnionych w podmiocie leczniczym. A z nakazu równego traktowania nie wynika
nakaz równego traktowania nierównych, co potwierdza zarówno dominujące orzecznictwo TK, jak i doktryna.
Odnosząc się do zarzutu nieuwzględniania przez ustawodawcę cechy relewantnej (narażenia na promieniowanie jonizujące) mającej
uzasadniać odmienne traktowanie techników (krótszy czas pracy) oraz naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej Marszałek
Sejmu przedstawił dwojaką argumentację. Po pierwsze zwrócił uwagę, że wnioskodawca domaga się zróżnicowania przez ustawodawcę
statusu podmiotów – w jego przekonaniu – nierównych, kwestionując ustalenia procesu legislacyjnego; w szczególności wnioskodawca
podważał opinię Instytutu Medycyny Pracy oraz argumentację prawnoporównawczą – niestosowania w innych krajach UE skróconego
czasu pracy dla techników. Argumentacja w tym zakresie jest formą polemiki z ustawodawcą i, zdaniem Marszałka, jej rozstrzyganie
nie mieści się w kognicji Trybunału. Po drugie, za nieracjonalny uznał zarzut braku proporcjonalnego podniesienia wynagrodzeń
techników w związku z wydłużeniem czasu pracy. Uzasadnieniem utrzymania skróconego czasu była bowiem ochrona personelu przed
działaniem promieniowania jonizującego. Skoro jednak postęp techniczny wyeliminował to zagrożenie, to nie ma podstaw do przyjęcia,
aby zróżnicowanie w czasie pracy zastąpić faworyzującym techników zróżnicowaniem płacowym.
Marszałek Sejmu podniósł też, że ochrona przed skutkami promieniowania jonizującego nie może polegać na skracaniu czasu pracy
przy jednoczesnym dopuszczeniu pracowników do obsługi urządzeń wadliwych. Stąd też uznał za właściwe stanowisko autorów projektu
ustawy, że najbardziej efektywną i zalecaną metodą ochrony jest przestrzeganie przepisów bhp oraz monitoring zagrożeń na stanowiskach
pracy. Procedury przygotowane na podstawie ustawy z dnia 29 listopada 2000 r. – Prawo atomowe (Dz. U. z 2014 r. poz. 1512,
ze zm.; dalej: prawo atomowe) i wydanych na jej podstawie rozporządzeń wprowadziły wysoki standard ochrony radiologicznej,
którego praktyczna realizacja nie pozwala na potwierdzenie zarzutów wnioskodawcy. Dlatego art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1
ustawy o działalności leczniczej są zgodne również z art. 66 ust. 1 Konstytucji.
Za nieadekwatny wzorzec kontroli konstytucyjności Marszałek Sejmu uznał art. 68 ust. 1 Konstytucji. Wskazał, że zaskarżone
przepisy nie odnoszą się do korzystania z systemu opieki zdrowotnej lecz pracy w jego jednostkach. Ocena warunków pracy, również
w zakresie ich wpływu na zdrowie człowieka, mieści się w art. 66 ust. 1 Konstytucji.
Dodatkowym pismem z 24 września 2015 r. Marszałek Sejmu podtrzymał wcześniej przedstawione wyjaśnienia oraz wystąpił o rozważnie
przez Trybunał celowości zwrócenia się do Instytutu Medycyny Pracy o pisemną opinię „w przedmiocie zarzutów formułowanych
przez wnioskodawcę wobec ustaleń tej jednostki”, a także zapewnienia obecności przedstawiciela Instytutu Medycyny Pracy na
rozprawie.
4. Trybunał, na podstawie art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz.
643, ze zm.), wystąpił o przedstawienie informacji przez podmioty realizujące zadania państwa w zakresie ochrony przed promieniowaniem
jonizującym.
4.1. Pismami z 8 kwietnia 2015 r. Trybunał wystąpił do Głównego Inspektora Pracy, Centralnego Instytutu Ochrony Pracy oraz
Instytutu Medycyny Pracy – o przedstawienie informacji, czy kierowane przez nich instytucje prowadziły kontrole lub badania
związane z przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie.
4.1.1. Zastępca Głównego Inspektora Pracy poinformował, że w 2014 r., w ramach zadania kontrolnego „Egzekwowanie przestrzegania
przepisów prawa pracy, w tym bhp w podmiotach leczniczych”, inspektorzy pracy skontrolowali 279 podmiotów wykonujących działalność
leczniczą m.in. w zakresie wykonywania badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy, w tym promieniowania
jonizującego emitowanego przez urządzenia medyczne obsługiwane przez pracowników. Stwierdzono wówczas 1 przypadek narażenia
dwóch pracowników na promieniowanie jonizujące, „skutkujący wydaniem przez inspektora pracy stosownej decyzji”. Jednocześnie
nie stwierdzono żadnego przypadku braku aktualnych badań oraz pomiarów pól i promieniowania jonizującego w podmiotach objętych
kontrolą.
4.1.2. Dyrektor Centralnego Instytutu Ochrony Pracy poinformował, że podległy mu instytut nie prowadził badań w zakresie obejmującym
przedmiot kontroli dokonywanej przez TK. Z innych prowadzonych w Polsce badań „wynika, że pracownicy zawodów medycznych, z
racji wykonywanych obowiązków, ryzyka kontaktu z czynnikami szkodliwymi i niebezpiecznymi oraz obciążeniami psychospołecznymi
związanymi ze sposobem wykonywanej pracy, narażeni są na szereg zróżnicowanych zagrożeń zawodowych”. W dołączonej do odpowiedzi
publikacji (T. Makarowski i in., Narażenia zawodowe pracowników ochrony zdrowia – ze szczególnym uwzględnieniem obsady pracowni radiologicznych, „Problemy Higieny i Epidemiologii” nr 2/2009) zauważono, że jako czynniki zagrożenia występują: patogeny biologiczne, alergie,
narażenie na cytostatyki, stres i mobbing w miejscu pracy, zespół wypalenia zawodowego i choroby zawodowe. W artykule zwrócono
również uwagę na zagrożenie promieniowaniem jonizującym przy jednoczesnym wskazaniu, że „maksymalne oszacowane wartości dawek
nie przewyższają odpowiednich wartości rocznych limitów określonych przez obowiązujące w Polsce przepisy prawne” (s. 160).
4.1.3. Instytut Medycyny Pracy opracował i przekazał Trybunałowi „Opinię dotyczącą wpływu wydłużenia czasu pracy techników
medycznych elektroradiologii na stan ich zdrowia”. Wskazał, że przyjęta w rozporządzeniu w sprawie dawek granicznych dawka
graniczna (czyli dawka maksymalna, przy której narażenie radiacyjne jest uznawane za bezpiecznie małe) dla osób zatrudnionych
w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące wynosi 20 mSv w ciągu roku kalendarzowego i jest równa zalecanej przez
Międzynarodową Komisję Ochrony Radiologicznej. Dawka graniczna zabezpiecza całkowicie przed efektami deterministycznymi, czyli
zmianami w tkankach lub narządach wynikającymi ze śmiertelnego uszkodzenia pewnej liczby komórek, które występują po przekroczeniu
określonego dla niego progu granicznego. Jest ona niższa od dawki granicznej dla soczewek oczu (150 mSv), skóry (500 mSv)
czy dłoni, ramion, stóp i podudzi (500 mSv). Instytut zwrócił też uwagę, że przyjęta w § 6 ust. 3 rozporządzenia w sprawie
dawek granicznych roczna dawka promieniowania naturalnego w Polsce wynosi 2,4 mSv.
Odnosząc się do meritum Instytut przedstawił porównanie danych z okresu: 2 lipca – 31 grudnia 2013 r., kiedy obowiązywał jeszcze 5 godzinny dzień
pracy, oraz 2 lipca – 31 grudnia 2014 r., po wprowadzeniu dłuższego czasu pracy.
W analizowanym okresie 2013 r. liczba pomiarów dotyczących techników wynosiła 5075, przy czym zastosowano metodę fotometryczną
o zakresie czułości równej 0,1 mSv. Wyniki były następujące: 5052 pomiarów dało wynik poniżej zakresu czułości metody fotometrycznej,
22 pomiary dały wynik między 0,1 a 1 mSv, zaś 1 pomiar – powyżej 1 mSv i wynosił 2,06 mSv.
W analizowanym okresie 2014 r. liczba pomiarów dotyczących techników była taka sama (5075) a jej wyniki są następujące: 5063
pomiarów wypadło poniżej zakresu czułości metody fotometrycznej, 8 pomiarów – między 0,1 a 1 mSv, 5 pomiarów – powyżej 1 mSv,
odpowiednio: 1,01 mSv, 1,25 mSv, 1,29 mSv, 1,76 mSv oraz 4,92 mSv.
W konkluzji opinii zajęto stanowisko, że wydłużenie czasu pracy nie miało wpływu na stan zdrowia techników elektroradiologii.
4.2. Pismami z 30 czerwca 2015 r. Trybunał wystąpił o przekazanie dodatkowych informacji w zakresie objętym zakresem badania
w niniejszej sprawie.
4.2.1. Do Ministra Zdrowia zwrócił się o przedstawienie informacji na temat:
1) czasu pracy techników medycznych elektroradiologii w innych krajach Unii Europejskiej, z porównaniem do czasu pracy pozostałych
pracowników podmiotów leczniczych i ewentualnym uwzględnieniem zmian tego czasu pracy w ostatniej dekadzie,
2) środków ochrony osobistej przed promieniowaniem jonizującym, stosowanych w podmiotach leczniczych oraz zasad postępowania
w razie przekroczenia dawek promieniowania oraz czasu (okresów) ich odczytywania,
3) orientacyjnej liczby techników medycznych elektroradiologii pracujących w Polsce oraz przypadków występowania wśród nich
chorób zawodowych związanych ze stosowaniem promieniowania jonizującego,
4) liczby techników medycznych elektroradiologii pracujących w więcej niż jednym miejscu pracy (pod rządami poprzednio i obecnie
obowiązujących przepisów).
Minister Zdrowia w odpowiedzi z 2 września 2015 r. zwrócił uwagę na obowiązki inspektora ochrony radiologicznej oraz kierownika
jednostki organizacyjnej, zatrudniającej pracowników narażonych na działanie promieniowania jonizującego, wynikające z prawa
atomowego i aktów wykonawczych wydanych do tej ustawy. Stwierdził również, że „środki ochrony indywidualnej nie stanowią podstawowego
narzędzia ochrony pracowników przed promieniowaniem jonizującym. Ochrona ta realizowana jest bowiem przede wszystkim przez
wdrożenie szeregu innych wymagań organizacyjno-technicznych, wśród których pierwszoplanowe znaczenie mają wymagania konstrukcyjne
dla pomieszczeń (pracowni, gabinetów rentgenowskich), jak również dla aparatury radiologicznej. (…) środki ochrony radiologicznej
nie są i nie powinny być stosowane rutynowo, a ich stosowanie powinno mieć miejsce tylko wyjątkowo, w przypadkach, w których
wymagania ochrony radiologicznej nie mogą być zapewnione w inny sposób, stanowiąc dopełnienie innych elementów składających
się na system ochrony radiologicznej” (s. 4 pisma). Elementem systemu ochrony jest też indywidualny odczyt pomiarów dozymetrycznych
w okresach nie dłuższych niż trzymiesięczne. W wypadku podejrzenia awarii radiologicznej analiza dokonywana jest w trybie
pilnym.
Minister przypomniał również sposób postępowania w razie przekroczenia dawek granicznych. W takich wypadkach, zgodnie z art.
31 prawa atomowego, pracownik jest kierowany na badania lekarskie, a jego dalsza praca w warunkach narażenia jest możliwa
tylko za zgodą uprawnionego lekarza. Brak takiej zgody skutkuje zastosowaniem wobec pracownika przepisów prawa pracy odnoszących
do powstania choroby zawodowej.
Minister poinformował, że według danych z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, na koniec 2014 r. w podmiotach
leczniczych (bez praktyk) zatrudnionych było 10597 techników. Przekazał także (uzyskaną z Centralnego Rejestru Chorób Zawodowych)
informację o ilości chorób zawodowych u techników rtg spowodowanych promieniowaniem jonizującym w ostatnich latach: 2007-0,
2008-1, 2009-0, 2010-1, 2011-0, 2012-0, 2013-1, 2014-0.
W załączeniu przekazał także, sporządzone przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zestawienie dotyczące czasu pracy techników
w 23 krajach Unii Europejskiej.
4.2.2. Do Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki (dalej: Prezes PAA) Trybunał zwrócił się o przedstawienie informacji na temat
stosowanych w podmiotach leczniczych środków ochrony osobistej przed promieniowaniem jonizującym, zasad postępowania w razie
przekroczenia dawek promieniowania, czasu (okresów) ich odczytywania.
Prezes PAA w odpowiedzi poinformował, że w medycynie nuklearnej oraz radioterapii onkologicznej, ze względu na rodzaj i energię
emitowanego promieniowania, nie stosuje się fartuchów ołowianych. W medycynie nuklearnej zastosowanie mają indywidualne środki
ochrony (niewymienione z nazwy) oraz środki grupowe, takie jak wyciągi radiochemiczne oraz ruchome i stałe osłony przed promieniowaniem.
Zwrócił również uwagę na obowiązek wyznaczenia, przez kierownika jednostki organizacyjnej, ograniczników dawek – z uwzględnieniem
wszystkich dróg narażenia na promieniowanie jonizujące, a więc także pochodzących spoza miejsca pracy. M.in. do ustalenia
ograniczników przeprowadzana jest co roku ocena narażenia pracowników na promieniowanie jonizujące, w oparciu o pomiary wykonywane
w okresach nie dłuższych niż trzymiesięczne (§ 7 ust. 1 rozporządzenia w sprawie dawek granicznych promieniowania jonizującego).
Wyznaczenie dawek następuje dwiema metodami, w zależności od spodziewanego narażenia pracowników i zakwalifikowania ich do
odpowiedniej kategorii (A lub B). W kategorii A (narażenie dawką skuteczną przekraczającą 6 mSv w ciągu roku) dawki wyznacza
się przez ich odczyt z dawkomierzy indywidualnych noszonych przez pracowników. Odczytu dokonują akredytowane laboratoria.
W kategorii B (pozostałych pracowników narażonych na działanie promieniowania jonizującego) narażenie określa się przez okresowy
pomiar dawki promieniowania jonizującego na ich stanowisku pracy z uwzględnieniem rzeczywistego czasu pracy na tym stanowisku.
W wypadku, gdy pracownik w ciągu roku kalendarzowego otrzyma dawkę skuteczną (efektywną) ponad 15 mSv, kierownik jednostki
organizacyjnej zobowiązany jest przekazać tę informację do centralnego rejestru dawek prowadzonego przez Prezesa PAA. Nadto
każde stwierdzenie przekroczenia którejś z dawek granicznych obliguje skierowaniem pracownika na badania lekarskie. W sytuacji
braku zgody uprawnionego lekarza na dalsze zatrudnienie pracownika w warunkach narażenia, takiego pracownika traktuje się
jako posiadającego objawy choroby zawodowej, zgodnie z zasadami prawa pracy.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przedmiot wniosku oraz zarzuty konstytucyjne.
1.1. Stan prawny będący podstawą wniosku.
Trybunał stwierdza, że wniosek w rozpatrywanej sprawie dotyczy przepisów, które wprowadziły zmiany do obowiązującej wcześniej
regulacji warunków pracy techników medycznych elektroradiologii (dalej: techników). Punktem wyjścia dla oceny konstytucyjnej
sformułowanych w nim zarzutów musi być zatem prezentacja poprzedniego stanu prawnego.
Jak podkreślił wnioskodawca, stan ten istniał od ponad 50 lat. Nie sięgając jednak do tak odległej przeszłości należy przypomnieć,
że na podstawie nieobowiązującego już art. 298 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. Nr 24, poz. 141) Rada
Ministrów została upoważniona do odrębnego określenia niektórych praw i obowiązków pewnych kategorii pracowników, w tym odstępstw
od przepisów kodeksu w zakresie czasu pracy. Korzystając z tej kompetencji, 27 grudnia 1974 r. Rada Ministrów wydała rozporządzenie
w sprawie niektórych obowiązków i uprawnień pracowników zatrudnionych w zakładach służby zdrowia (Dz. U. Nr 51, poz. 326).
Przyjęto w nim, że czas pracy techników wynosi 5 godzin na dobę i 26 godzin 15 minut przeciętnie na tydzień (§ 2 ust. 1 pkt
2). Skrócony czas pracy tej grupy pracowników służby zdrowia został utrzymany również w kolejnych aktach prawnych regulujących
tę kwestię, w szczególności w art. 32g ust. 3 ustawy dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. z 2007
r. Nr 14, poz. 89, ze zm.; dalej: ustawa o z.o.z.).
Wydłużenie czasu pracy techników nastąpiło na mocy kwestionowanych art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy z dnia 15 kwietnia
2011 r. o działalności leczniczej (Dz. U. z 2015 r. poz. 618, ze zm.; dalej: ustawa o działalności leczniczej). Przepisy te
mają następującą treść:
„Art. 93. 1. Czas pracy pracowników zatrudnionych w podmiocie leczniczym, z zastrzeżeniem art. 94 ust. 1, w przyjętym okresie
rozliczeniowym, nie może przekraczać 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym
tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym”.
„Art. 94. 1. Jeżeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją, w stosunku do pracowników mogą być stosowane rozkłady
czasu pracy, w których dopuszczalne jest przedłużenie wymiaru czasu pracy do 12 godzin na dobę, z zastrzeżeniem art. 93 ust.
3 i 4. W rozkładach czas pracy pracowników, o których mowa w art. 93 ust. 1, nie może przekraczać przeciętnie 37 godzin 55
minut na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym, a w stosunku do pracowników, o których mowa w art. 93 ust. 2 – przeciętnie
40 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym”.
Należy zaznaczyć, że związek ograniczył swój wniosek do zakresu, „w jakim odnoszą się do techników medycznych elektroradiologii,
czyli pracowników, którzy w celach diagnostycznych lub leczniczych stosują źródła promieniowania jonizującego”. W świetle
art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 1064) ograniczenie to jest dla Trybunału
wiążące.
1.2. Zarzuty wnioskodawcy.
Zdaniem wnioskodawcy, kwestionowana regulacja, podnosząca wymiar czasu pracy techników o ponad 50%, jest niezgodna z art.
2, art. 32 ust. 1, art. 66 ust. 1 oraz art. 68 ust. 1 Konstytucji.
W uzasadnieniu wniosku wskazano, że „odstąpienie przez ustawodawcę od skróconej normy czasu pracy” techników, „przy braku
wystarczających, posiadających oparcie w rzeczywistości przesłanek” oraz przy braku „ustawowej i obligatoryjnej rekompensaty
utraconego prawa”, narusza wyrażone w art. 2 Konstytucji zasady demokratycznego państwa prawnego i zasady sprawiedliwości
społecznej (s. 3 wniosku). Poza tym ogólnym sformułowaniem, w dalszym ciągu uzasadnienia wnioskodawca argumentował naruszenie
elementów składowych zasady demokratycznego państwa prawnego, a mianowicie: zasady ochrony praw słusznie nabytych oraz zasady
zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Ingerencję w prawa nabyte – a takim jest według związku prawo do skróconego
czasu pracy – należy ocenić jako nieusprawiedliwioną i nieproporcjonalną. Wnioskodawca zakwestionował założenie, które legło
u podstaw wprowadzenia zmian, tj. zmniejszenie szkodliwości warunków pracy techników. Ponadto wnioskodawca zwrócił uwagę,
że wydłużenie czasu pracy, do którego doszło na podstawie kwestionowanych przepisów, nastąpiło bez rekompensaty „w postaci
np. zwiększonego wynagrodzenia lub odpowiednich przywilejów socjalnych” (s. 3 wniosku). Wprawdzie możliwe jest dochodzenie
przez poszczególnych członków związku zwiększenia wynagrodzenia na podstawie art. 78 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r.
– Kodeks pracy (Dz. U. z 2014 r. poz. 1502, ze zm.; dalej: kodeks pracy), jednak prowadzenie postępowania w tym trybie jest
utrudnione, a jego wynik niepewny. Wnioskodawca, sugerując, że rzeczywistą podstawą wydłużenia czasu pracy techników są problemy
finansowe służby zdrowia, zarzucił brak określenia w toku prac legislacyjnych, jakie oszczędności ma przynieść wydłużenie
czasu pracy techników.
Zawarte we wniosku uzasadnienie zarzutu naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji) oraz zasady równości
wobec prawa (art. 32 ust. 1 Konstytucji) jest prowadzone łącznie. Wnioskodawca twierdzi, że zrównanie czasu pracy techników
z czasem pracy innych pracowników podmiotów leczniczych, znacznie mniej narażonych na promieniowanie jonizujące, stoi w sprzeczności
„z zawierającą się w zasadach sprawiedliwości społecznej, a wyrażoną wprost także w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP zasadą równości
wobec prawa” (s. 3 wniosku). Zdaniem wnioskodawcy, technicy zostali zmuszeni do dłuższej pracy bez odpowiedniej rekompensaty,
co „jawi się bezspornie jako pogwałcenie zasad sprawiedliwości społecznej, w tym w szczególności sprawiedliwości rozdzielczej”
(s. 6 wniosku). Zasadą w prawie polskim powinno być „zagwarantowanie zwiększenia wynagrodzenia w przypadku zwiększenia norm
[czasu pracy]”(tamże). Wyjaśnienie przez wnioskodawcę, na czym polega naruszenie zasady równości wobec prawa, rozpoczyna się
od stwierdzenia, że kwestionowane przepisy zrównały czas pracy techników z czasem pracy innych pracowników służby zdrowia.
Tymczasem, jak twierdzi wnioskodawca, szkodliwość pracy techników utrzymuje się na poziomie uzasadniającym krótszy czas pracy.
Jego zrównanie jest uprzywilejowaniem „innego personelu medycznego, mniej narażonego na promieniowanie jonizujące”.
We wniosku sformułowano również zarzut naruszenia prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy (art. 66 ust. 1 Konstytucji).
Zdaniem wnioskodawcy obowiązkiem władz publicznych jest podejmowanie działań, które są konieczne dla realizacji praw wynikających
ze wskazanych wyżej wartości, a w szczególności działań profilaktycznych, zmierzających do wyeliminowania lub co najmniej
ograniczenia szkodliwości pracy dla grup szczególnie narażonych. Ograniczenie szkodliwości dla zdrowia winno polegać na stosowaniu
wyłącznie najnowszej aparatury (co zdaniem związku jest dziś niemożliwe) albo na skróceniu czasu pracy.
Wnioskodawca sformułował też zarzut naruszenia art. 68 ust. 1 Konstytucji, zgodnie z którym „Każdy ma prawo do ochrony zdrowia”.
W ocenie TK, podstawowym zarzutem wnioskodawcy jest zarzut naruszenia wyprowadzanych z art. 2 Konstytucji zasad: ochrony praw
słusznie nabytych oraz zaufania do państwa, przy czym do naruszenia tych zasad doszło przez godzące w art. 66 ust. 1 Konstytucji
pogorszenie – określonych w ustawie – warunków pracy techników. Zmiana ustawy, zdaniem wnioskodawcy, nie ma dostatecznego
uzasadnienia, a wynikające z niej pogorszenie warunków pracy nie jest rekompensowane ani podniesieniem wynagrodzeń, ani przyznaniem
przywilejów socjalnych. Zarzut naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej i zasady równości w istocie służy wzmocnieniu
przedstawionej już argumentacji.
2. Zarzut naruszenia zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony praw słusznie nabytych.
2.1. Zasada zaufania do państwa w orzecznictwie TK.
Chociaż zarzut naruszenia zasady ochrony praw słusznie nabytych we wniosku wysuwa się na plan pierwszy, Trybunał zwraca uwagę,
że zasada ta nie ma charakteru samodzielnego, lecz jest w orzecznictwie konstytucyjnym traktowana jako jeden z elementów składowych
lub konsekwencja zasady zaufania. Na poziomie najbardziej ogólnym „[z]asada ochrony praw nabytych zakazuje arbitralnego znoszenia
lub ograniczania praw podmiotowych przysługujących jednostce lub innym podmiotom prywatnym występującym w obrocie prawnym”
(wyroki z: 22 czerwca 1999 r., sygn. K 5/99, OTK ZU nr 5/1999, poz. 100, część III pkt 3 uzasadnienia oraz 4 stycznia 2000
r., sygn. K 18/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 1, część III pkt 2 uzasadnienia). Natomiast zasada zaufania obywateli do państwa
i prawa, wielokrotnie wskazywana jako wzorzec kontroli w postępowaniu przed Trybunałem, obejmuje szerszy katalog działań legislacyjnych,
które świadczą o braku lojalności państwa względem obywateli. Syntetyczne podsumowanie istoty tej zasady konstytucyjnej zostało
zawarte w pełnoskładowym wyroku Trybunału z 19 listopada 2008 r., sygn. Kp 2/08 (OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 157). Stwierdzono
w nim m.in.: „Istotę zasady lojalności państwa względem obywateli da się przedstawić jako zakaz zastawiania przez przepisy
prawne pułapek, formułowania obietnic bez pokrycia, bądź nagłego wycofywania się przez państwo ze złożonych obietnic lub ustalonych
reguł postępowania; jako niedopuszczalność kreowania organom państwowym możliwości nadużywania swojej pozycji wobec obywatela”
(część III pkt 5.2 uzasadnienia).
Odnosząc te ustalenia do ocenianego stanu prawnego Trybunał stwierdza, że z naruszeniem wzorca kontroli mielibyśmy do czynienia,
gdyby doszło do arbitralnego ograniczenia albo pozbawienia prawa podmiotowego (lub maksymalnie ukształtowanej jego ekspektatywy),
nabytego wcześniej przez techników, czy też gdyby – nawet w razie merytorycznie uzasadnionego ograniczenia – nastąpiło ono
z pogwałceniem standardów regulujących wejście w życie aktu prawnego (z mocą wsteczną, bez zachowania vacatio legis, z naruszeniem interesów w toku itp.).
Ocena konstytucyjna wymaga zatem ustalenia w pierwszej kolejności, czy i jakie prawo podmiotowe utracili technicy na skutek
kwestionowanej zmiany przepisów. Jeśli zaś nie chodzi o utratę prawa nabytego, należy zbadać czy zmiana warunków ich pracy
została wprowadzona w zgodzie z konstytucyjnym standardem.
2.2. Ocena konstytucyjna zarzutu przedłużenia czasu pracy.
Trybunał zgadza się ze stanowiskiem wnioskodawcy, że przedłużenie czasu pracy techników stanowi niekorzystną zmianę ich sytuacji
zawodowej. Nie jest to jednak równoznaczne z naruszeniem praw słusznie nabytych.
O takim naruszeniu można mówić w wypadku zniesienia lub ograniczenia prawa podmiotowego lub maksymalnie ukształtowanej ekspektatywy
tego prawa. Trybunał, ograniczając się tylko do orzeczeń przywołanych przez samego wnioskodawcę, wskazuje, że prawami chronionymi
w tych sprawach były: prawo do lokalu funkcyjnego (orzeczenie z 4 października 1989 r., sygn. K 3/88, OTK w 1989 r., poz.
2) i udział członka spółdzielni w jej majątku (wyrok z 13 kwietnia 1999 r., sygn. K 36/98, OTK ZU nr 3/1999, poz. 40). Natomiast
w pozostałych, przywołanych przez wnioskodawcę orzeczeniach, które dotyczyły obniżenia ustalonych świadczeń emerytalnych (orzeczenie
z 22 sierpnia 1990 r., sygn. K 7/90, OTK w 1990 r., poz. 5 oraz wyrok o sygn. K 5/99) oraz zamrożenia wynagrodzenia w sferze
budżetowej (orzeczenie z 30 listopada 1993 r., sygn. K 18/92, OTK w 1993 r., cz. II, poz. 41), Trybunał nie podzielił formułowanego
przez wnioskodawców zarzutu naruszenia ochrony praw nabytych. W ostatniej z przywołanych spraw za niekonstytucyjne uznał stosowanie
nowej regulacji do okresu przed dniem wejścia w życie ustawy.
Już te przykłady wskazują, że określania warunków pracy, a nawet świadczeń emerytalnych, Trybunał nie traktował dotąd jako
„praw nabytych”. Warunki pracy i płacy każdorazowo wynikają z umowy o pracę, kształtowanej w ramach obowiązujących przepisów.
Wprawdzie warunki te w danym momencie wyznaczają pozycję prawną pracownika i stanowią podstawę jego roszczeń wobec pracodawcy,
ale jest też oczywiste, że podlegają one modyfikacji w trakcie kariery zawodowej każdego pracownika. Obowiązujące regulacje
ustawowe (w rozpatrywanej sprawie – ustawa o działalności leczniczej) stają się treścią indywidualnych stosunków pracy dzięki
wprowadzeniu ich do umów zawieranych z pracownikami. Niekorzystna dla pracownika zmiana przepisów ustawy nie wywołuje bezpośrednich
skutków w treści stosunków pracy. Na gruncie rozpoznawanej sprawy oznacza to, że kierownicy podmiotów leczniczych – stosując
art. 42 kodeksu pracy w zakresie normy czasu pracy – powinni odpowiednio wcześnie wypowiedzieć warunki pracy technikom, których
objęło przedłużenie czasu pracy. Jak wskazano w komentarzu do zmienionych przepisów, „aby po dniu 1 lipca 2014 r. norma czasu
pracy tych pracowników wynosiła 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień, należy wypowiedzieć
każdemu z tych pracowników warunki pracy – zachowując, co oczywiste, okresy wypowiedzenia przewidziane w k.p.” (M. Dercz,
T. Rek, Ustawa o działalności leczniczej. Komentarz, Warszawa 2014, uwaga 2 do art. 214).
Podsumowując, Trybunał stwierdza, że – wbrew założeniu wnioskodawcy – nie istnieje konstytucyjne „prawo do skróconej normy
czasu pracy”. Czas pracy techników na pewno nie był objęty ochroną o charakterze nieprzemijającym, wręcz konstytucyjnym. Technicy
na bieżąco korzystali ze swoich uprawnień, ponieważ czas ich pracy był obniżany w każdym okresie rozliczeniowym. Tym samym
nie sposób twierdzić, że prawo to „utracili” z pogwałceniem konstytucyjnej ochrony praw słusznie nabytych.
2.3. W odniesieniu do sytuacji prawnych niemających charakteru praw podmiotowych (lub maksymalnie ukształtowanych ekspektatyw
tych praw) zastosowanie znajduje zasada zaufania do państwa i prawa. Oceniając zakwestionowane regulacje z punktu widzenia
tej zasady należy ustalić, czy rzeczywiście osoby wykonujące pracę techników mogły w sposób racjonalny oczekiwać, że do emerytury
będą ją wykonywać w czasie skróconym, a także – czy wprowadzona regulacja była dla nich zaskoczeniem, a przez to pozbawiła
ich czasu na dostosowanie się do zmienionych regulacji.
W odpowiedzi na te pytania Trybunał stwierdza, że ustawodawca – ustalając nowy, dłuższy czas pracy – prawidłowo uregulował
sytuacje w toku. Przede wszystkim, zastosował długi okres przystosowawczy. Skrócony, względem innych grup pracowników zakładów
leczniczych, czas pracy techników został utrzymany również po uchyleniu ustawy o z.o.z., przez okres niemal 3 lat, do 1 lipca
2014 r. (art. 214 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej). Proces wprowadzania zmian trudno więc uznać za zaskakujący dla
adresatów prawa. Ponadto, ustawodawca nie ograniczył praw już uzyskanych lub maksymalnie ukształtowanych, tj. prawa do emerytury
czy renty, lecz zmienił normy czasu pracy na przyszłość na podstawie analizy stanu faktycznego, dostosowując je do aktualnego
stanu wiedzy technicznej.
W konsekwencji Trybunał stwierdza, że ustawodawca nie naruszył wynikającej z art. 2 Konstytucji zasady zaufania do państwa
i stanowionego przez nie prawa, w szczególności nie naruszył – wbrew tej zasadzie – praw słusznie nabytych.
3. Zarzut naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej i zasady równości wobec prawa.
3.1. Stanowisko TK wobec ujednolicania warunków pracy.
3.1.1. Kolejnym sformułowanym przez wnioskodawcę zarzutem przeciwko art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy o działalności
leczniczej jest naruszenie zasady sprawiedliwości społecznej i zasady równości (art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji) przez
zrównanie czasu pracy techników z czasem pracy innych pracowników, których status jest regulowany w ustawie o działalności
leczniczej. Kryteria odnoszące się do stosowania zasady równości są ustabilizowane zarówno w orzecznictwie, jak i w poglądach
doktryny prawa. Równość wobec prawa definiowana jest przez Trybunał jako nakaz równego traktowania wszystkich podmiotów prawa
(adresatów norm prawnych), charakteryzujących się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną). Z art. 32 Konstytucji
wynika niewątpliwie zakaz różnicowania sytuacji prawnej podmiotów należących do tej samej klasy, wyodrębnionej na podstawie
uzasadnionego konstytucyjnie kryterium.
W rozpatrywanej sprawie wnioskodawca kwestionuje jednak nie zróżnicowanie podmiotów podobnych, lecz zrównanie – w zakresie
obowiązującego czasu pracy – sytuacji techników z sytuacją pozostałych pracowników, mimo utrzymującego się ciągle ich szczególnego
narażenia na niebezpieczne dla zdrowia skutki promieniowania jonizującego. Wnioskodawca kwestionuje więc równe potraktowanie
przez ustawodawcę podmiotów znajdujących się – jego zdaniem – w odmiennym położeniu.
3.1.2. Rozpatrując przedstawiony wyżej zarzut nie można abstrahować od dającej się zaobserwować ogólnej tendencji ustawodawczej.
Zdaniem Trybunału, uchwalenie kwestionowanych przepisów jest konsekwencją porządkowania systemu prawnego w zakresie prawa
pracy przez usuwanie z niego przywilejów, które utraciły swój sens ze względu na zmiany społecznogospodarcze i naukowotechniczne.
Trybunał miał już okazję wypowiedzieć się na temat konstytucyjności tego rodzaju zmian.
W wyroku z 20 maja 2008 r., sygn. SK 9/07 (OTK ZU nr 4/A/2008, poz. 60), dotyczącym przepisów regulujących możliwość przejścia
na wcześniejszą emeryturę pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, Trybunał stwierdził,
że konieczne jest „w obliczu postępu w dziedzinie medycyny pracy oraz BHP i wynikających z tego zmian w sposobie wykonywania
pracy (…) zweryfikowanie przesłanek, którymi kierował się prawodawca”. Pogląd ten jest uzasadniony nie tylko w odniesieniu
do ograniczenia zakresu prac uznawanych za wykonywane w szczególnych warunkach i szczególnym charakterze z punktu widzenia
stażu pracy uprawniającego do uzyskania emerytury, lecz także w zakresie przedłużania czasu pracy w poszczególnych zawodach.
Z kolei w wyroku z 3 marca 2011 r. o sygn. K 23/09 (OTK ZU nr 2/A/2011, poz. 8) Trybunał oceniał ustawę z dnia 19 grudnia
2008 r. o emeryturach pomostowych (Dz. U. Nr 237, poz. 1656, ze zm.), a ściślej – decyzję ustawodawcy o pominięciu w wykazie
prac w szczególnych warunkach m.in. prac w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące. Uznając to pominięcie za zgodne
z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji, Trybunał stwierdził wówczas, że „prawo do emerytury pomostowej, jako szczególne uprawnienie,
mogło zostać przyznane węższej grupie pracowników, w stosunku do kręgu uprawnionych do emerytury w obniżonym wieku. Nie do
zaakceptowania jest bowiem takie rozumienie zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, które uniemożliwia
ustawodawcy zmianę raz ustalonych zasad przyznawania świadczeń”. Zwrócił także uwagę, „że nie można kwestionować dokonanego
przez ustawodawcę wyboru prac szczególnych przez proste zestawienie regulacji ustawy o emeryturach pomostowych z regulacjami
obowiązującymi poprzednio i dotyczącymi możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę”. W cytowanym wyroku o sygn. K
23/09, TK aprobująco odniósł się do działań ustawodawcy i stwierdził, że „emerytura pomostowa będzie przysługiwała osobom
pracującym w najtrudniejszych warunkach, które nie mogą być usunięte przez pracodawcę żadnymi środkami profilaktyki technicznej,
organizacyjnej i medycznej (zob. definicja pracy w szczególnych warunkach – art. 3 ust. 1 u.e.p.). Dlatego też w wykazie prac
w szczególnych warunkach nie znalazły się prace, w wypadku których istnieje możliwość skutecznego zapobiegania trwałemu uszkodzeniu
zdrowia pracownika. Dotyczy to np. takich prac w warunkach szkodliwych, gdzie prawo określa najwyższe dopuszczalne stężenia
czynników szkodliwych, w tym oddziaływanie na pracownika, które w ciągu 8-godzinnego dobowego i przeciętnego tygodniowego
wymiaru czasu pracy, określonego w kodeksie pracy, przez okres jego aktywności zawodowej nie powinny spowodować ujemnych zmian
w jego stanie zdrowia oraz w stanie zdrowia jego przyszłych pokoleń, np. pracy w czynnikach pyłowych czy pracy ze źródłami
promieniowania jonizującego albo w narażeniu na działanie pól elektromagnetycznych” (część III pkt 4.4 uzasadnienia).
3.1.3. Podsumowując należy stwierdzić, że Trybunał zasadniczo aprobuje rozwiązania zmierzające do ujednolicenia prawa ubezpieczeń
emerytalnych i rentowych oraz warunków wykonywania pracy w świetle zasady równości. Zgodnie z przedstawionymi wyżej podstawowymi
tezami z dotychczasowego orzecznictwa Trybunału, dopuszczalne jest wprowadzenie zmian w czasie pracy, zarówno rozumianym jako
wydłużenie czasu pracy koniecznego do uzyskania emerytury, jak i liczby godzin koniecznych do wypracowania w okresie rozliczeniowym.
Zmiana ta winna być jednak uzasadniona i może wynikać zarówno z zastosowania nowych technologii, jak i wprowadzenia obiektywnie
wyższych standardów bezpieczeństwa i higieny pracy. Ustalenia przyjęte we wcześniejszym orzecznictwie pozostają aktualne również
w obecnie rozpatrywanej sprawie.
W konsekwencji, zdaniem Trybunału, samo wydłużenie czasu pracy określonej grupie pracowników w ten sposób, że ich sytuacja
pracownicza zrównuje się z sytuacją ogółu pracowników, nie oznacza naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji)
ani zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji).
3.2. Uzasadnienie zrównania czasu pracy techników i pozostałych pracowników.
3.2.1. W świetle przytoczonych wypowiedzi Trybunału trzeba przyjąć, że ocena konstytucyjna wydłużenia czasu pracy techników
zależy od ustalenia, czy istnieją podstawy merytoryczne do utrzymywania korzystnej dla nich czasowej normy pracy. Badanie
zarzutu naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej, w ocenie Trybunału zbiega się z ustaleniem, czy – jak to zostało sformułowane
w kolejnym zarzucie wniosku – wydłużenie czasu pracy techników stanowi zagrożenie bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP), a
zatem zbiega się z badaniem zgodności z art. 66 ust. 1 Konstytucji. Jeśli bowiem, jak utrzymują technicy, nowa norma czasu
pracy prowadzi w sposób nieuchronny do naruszenia zasad BHP i w konsekwencji do wzrostu zagrożenia napromieniowaniem oraz
do dalszych ujemnych skutków dla zdrowia, przepis należałoby uznać za dyskryminujący techników radiologii i naruszający prawo
do bezpiecznych warunków pracy. Jeśli ich praca nadal wiąże się z narażeniem na szczególne niebezpieczeństwo, skrócenie czasu
pracy jest uzasadnione. Jeśli natomiast ryzyko związane z pracą techników uległo zmniejszeniu a jego występowanie jest poddane
skutecznej kontroli, krótszy czas pracy nie ma podstaw i utrzymywanie go jawi się – w świetle wywodzonej z art. 2 Konstytucji
zasady sprawiedliwości społecznej – jako nieuzasadnione uprzywilejowanie tej grupy pracowników
Trybunał zwraca uwagę, że jego podstawową kompetencją, realizowaną w niniejszej sprawie, jest badanie zgodności aktów normatywnych
niższego rzędu z aktami normatywnymi wyższego rzędu. Jako organ kontroli konstytucyjności prawa jest sądem prawa, a nie faktów.
Trybunał nie tylko nie jest właściwy, lecz – przede wszystkim – nie dysponuje wiedzą niezbędną do samodzielnej oceny zagrożenia
związanego z pracą techników. Może natomiast, odwołując się do ekspertyz powoływanych w toku prac legislacyjnych, ocenić czy
ustawodawca miał podstawy, by wprowadzić kwestionowaną zmianę warunków pracy.
3.2.2. Uzasadniając propozycję zmian w unormowaniu czasu pracy techników Rada Ministrów powoływała się na zmienione warunki
techniczne ich pracy. Rada Ministrów wskazywała, że: „W zakresie czasu pracy pracowników podmiotów leczniczych projekt zachowuje
przywileje, jakie obecnie przysługują pracownikom zakładów opieki zdrowotnej. Wyjątkiem jest rezygnacja ze skróconej normy
czasu pracy dla pracowników zakładów (pracowni) radiologii, radioterapii, medycyny nuklearnej, fizykoterapii, patomorfologii,
histopatologii, cytopatologii, cytodiagnostyki oraz medycyny sądowej lub prosektoriów, w oparciu o opinie specjalistów z zakresu
prawa pracy oraz w związku z uregulowaniami zawartymi w ustawie – Prawo atomowe. Wskazać należy, iż kierunek proponowanych
zmian znajduje swoje odzwierciedlenie m.in. w opinii Instytutu Medycyny Pracy im. Prof. J. Nofera, w której stwierdzono, iż
skracanie czasu pracy nie jest skuteczną i optymalną metodą zapobiegania negatywnym skutkom wykonywania pracy w szkodliwych
warunkach. Jako najbardziej efektywną i zalecaną metodę Instytut wskazuje respektowanie przez pracodawców przepisów Kodeksu
pracy, a w szczególności obowiązku przestrzegania przepisów bhp oraz systematycznego monitorowania wszystkich zagrożeń na
poszczególnych stanowiskach pracy. Należy zauważyć także, iż na brak uzasadnienia dla obowiązywania skróconych norm czasu
pracy z punktu widzenia bezpieczeństwa pracy i potencjalnych następstw zdrowotnych narażenia zawodowego wielokrotnie wskazywali
również Konsultanci Krajowi m. in. w dziedzinie Onkologii Klinicznej, Medycyny Pracy, Radioterapii Onkologicznej oraz Instytut
Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego. Z informacji uzyskanych z 24 państw Unii wynika, iż w żadnym z nich nie obowiązują
skrócone normy czasu pracy, których wymiar odpowiadałby normie 5 godzin na dobę oraz przeciętnie 25 godzin na tydzień” (pkt
XII uzasadnienia projektu ustawy „Regulacje dotyczące czasu pracy w podmiotach leczniczych”, druk sejmowy nr 3489/VI kadencja).
3.2.3. Cytowane fragmenty uzasadnienia projektu rządowego pozwalają uznać, że ustawodawca – wprowadzając kwestionowane przepisy
– dysponował danymi naukowymi przekonywującymi o znikomym narażeniu zdrowia techników. Aby uzyskać dodatkowe informacje o
aktualnym zakresie zagrożenia promieniowaniem jonizującym podczas prowadzenia badań diagnostycznych, Trybunał wystąpił do
Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, Państwowej Inspekcji Pracy oraz do Instytutu Medycyny Pracy o przedstawienie informacji
czy kierowane przez nich instytucje prowadziły kontrole lub badania związane z przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie.
Z przekazanych przez te instytucje informacji wynika, że – mimo przedłużenia czasu pracy – dawki promieniowania, na które
narażeni są technicy, pozostają poniżej poziomu dawek granicznych, a zatem nie występuje zwiększone zagrożenie dla zdrowia
techników (por. pkt I.4.1., 4.2.). Wskazano w nich również, że warunki wykonywania pracy – pod względem zapewnienia bezpieczeństwa
oraz ograniczenia ekspozycji na promieniowanie jonizujące – w pełni odpowiadają normom, zarówno krajowym, jak i określonym
przez Międzynarodową Komisję Ochrony Radiologicznej.
3.2.4. Wnioskodawca przeciwstawił jednak stanowisku Rady Ministrów inne dokumenty, mające świadczyć o utrzymującym się wysokim
zagrożeniu techników promieniowaniem jonizującym. Na poparcie swojej tezy powołał informację Najwyższej Izby Kontroli ze stycznia
2010 r. „o wynikach kontroli wykorzystania specjalistycznej aparatury medycznej w procesie realizacji usług medycznych, finansowanych
ze środków publicznych w latach 2006-2008 (I półrocze)” oraz na dane z Laboratorium Dozymetrii Indywidualnej i Środowiskowej
Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie.
Drugi z powołanych dokumentów został użyty przez związek jako kontrargument wobec przywołanych w postępowaniu ustawodawczym
przez Radę Ministrów badań wykonanych przez Instytut Medycyny Pracy, które były podstawą do wydłużenia czasu pracy techników.
Dane te miały potwierdzać utrzymywanie się wyższego ryzyka napromieniowania wśród techników i obalać zasadność zmiany czasu
ich pracy wprowadzonej na podstawie kwestionowanych przepisów a także świadczyć o naruszeniu wskazanych artykułów Konstytucji.
Jednakże z przedstawionego przez wnioskodawcę opracowania Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie wynika, że dawki otrzymywane
przez znakomitą większość osób objętych kontrolą dozymetryczną są znikome, choć zdarzają się przypadki przekroczenia dawki
granicznej. Według raportu, duża część przekroczeń dawki granicznej osób narażonych zawodowo na promieniowanie jonizujące
spowodowana była ich nieuwagą; np. dawkomierz, który – zamiast pozostawać na palcu pracownika – został przez nieuwagę położony
w polu promieniowania. W konsekwencji dawka została zaabsorbowana przez sam dawkomierz, a nie przez monitorowaną osobę. Innym
powodem otrzymania podwyższonych dawek było nieodpowiednie używanie osłon radiacyjnych (s. 5 opracowania).
Z kolei z raportu NIK wynika, że 47 spośród 53 zbadanych zakładów realizujących świadczenia rentgenodiagnostyczne nie gwarantowało
warunków bezpiecznego stosowania sprzętu oraz ochrony pracowników i pacjentów przed zagrożeniami wynikającymi ze stosowania
promieniowania jonizującego. Oprócz tego w 24 jednostkach (na 39 zbadanych) nie przestrzegano ustawowego obowiązku wykonywania
badań wyłącznie sprzętem sprawdzonym pod kątem spełnienia wymogów bezpiecznego użytkowania (s. 10 raportu NIK). Ustalenia
zawarte w raporcie NIK mają jednak charakter zarzutów co do stosowania prawa w zakresie warunków bezpieczeństwa i higieny
pracy, a nie co do treści przepisów BHP.
3.2.5. Także podczas rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym, 23 czerwca 2015 r., przewodniczący związku zakwestionował tezę,
że obowiązujące przepisy, regulujące dopuszczalne dawki promieniowania, bez odpowiedniego skrócenia czasu pracy, dostatecznie
chronią techników przed negatywnymi skutkami napromieniowania. W szczególności podał w wątpliwość dane statystyczne przedstawione
przez Instytut Medycyny Pracy. Konsekwencją tego stanowiska było zobowiązanie wnioskodawcy do przedstawienia dowodów podważających
tezy zawarte w zgromadzonych przez Trybunał dokumentach. Pełnomocnik wnioskodawcy, wykonując obowiązek nałożony na rozprawie,
przekazał Trybunałowi 21 lipca 2015 r. pismo procesowe wraz z ankietami zebranymi przez związek w 153 podmiotach leczniczych
z całego kraju. Zaznaczył w nim, że „Celem przedłożenia przez Wnioskodawcę ww. dokumentacji oraz składanych wniosków dowodowych
jest wykazanie, że zagrożeń zdrowotnych związanych z pracą techników medycznych elektroradiologii nie można utożsamiać jedynie
z przekraczaniem dawek granicznych promieniowania jonizującego (…)”.
3.2.6. Dokonując oceny formalnej przedstawionych ankiet Trybunał zwraca uwagę, że nie zostały one przygotowane w sposób reprezentatywny.
Taka ocena wynika z kilku przyczyn: ankiety były wypełniane przez pracowników medycznych zarówno w pojedynczych pracowniach,
stanowiących część większej jednostki, w całych jednostkach (np. szpitalach), a nawet w całych regionach związkowych, zrzeszających
wiele placówek. Uniemożliwia to ustalenie, ilu pracowników i jakich specjalności było objętych badaniem (niektórzy z nich
objęci są kilkoma ankietami). Ponadto część przekazanych ankiet powtarza się, część jest niepodpisana, niektóre nie są kompletne.
Dołączone kopie kart chorobowych czy zwolnień lekarskich przeważnie dotyczą chorób diagnozowanych jeszcze w latach 80-tych
i 90-tych. Nie ma jednak danych za ostatnie lata.
Na skutek wskazanych uchybień zebranych danych nie można zidentyfikować jako odnoszących się do samych techników. Tym samym
nie da się porównać wykazanej w ankietach zachorowalności wśród techników z zachorowalnością w innych grupach pracowniczych.
Przede wszystkim jednak, sposób przedstawienia informacji nie pozwala na stwierdzenie, czy przedłużenie czasu pracy – będące
przedmiotem zaskarżenia – wpłynęło na zwiększenie liczby chorób zawodowych. W przedstawionych danych Trybunał nie znajduje
potwierdzenia tezy stawianej przez wnioskodawcę, że wydłużenie czasu pracy spowodowało zwiększenie przyjmowanych przez techników
dawek promieniowania; tym samym – nie powinno wpływać na zwiększenie liczby zachorowań wywoływanych przez promieniowanie jonizujące.
Trybunał podkreśla w szczególności, że – jak wynika z ankiet – wyniki kontroli dozymetrycznej, wykazujące brak przekroczeń
dopuszczalnych dawek, są niezależne od podmiotu badającego. Co więcej, wskazują, że znaczącą część badań (ponad połowę) wykonywał
i wykonuje Instytut Medycyny Pracy. Zawarte w ankietach dane przekazane przez pozostałe ośrodki kontroli dozymetrycznej są
analogiczne, tj. nie wskazują wzrostu przyjmowanych dawek promieniowania jonizującego po wydłużeniu czasu pracy. Wbrew zarzutom
sformułowanym na rozprawie przez wnioskodawcę, pozwala to Trybunałowi przyjąć, że dane przedstawione przez Instytut Medycyny
Pracy, oparte na największej w kraju ilości odczytów dozymetrów, są wiarygodne.
3.2.7. W konsekwencji skład orzekający uznał, że wnioskodawca nie dostarczył dowodów pozwalających na zakwestionowanie ustaleń
przyjętych przez Radę Ministrów jako podstawa wprowadzanych zmian legislacyjnego. Nie zostały też podważone stanowiska przedstawione
przez pozostałych uczestników postępowania przed Trybunałem, a także ekspertyzy, o które w toku postepowania występował skład
orzekający.
3.3. Ocena konstytucyjności.
Trybunał stwierdza, że analizy przedstawione przez wnioskodawcę nie podważają założeń, którymi kierowała się Rada Ministrów
wnosząc pod obrady parlamentu projekt przepisów zrównujących czas pracy techników z czasem pracy pozostałych osób zatrudnionych
w służbie zdrowia. Trybunał nie podziela założenia wnioskodawcy, że od przyjęcia poprzedniej regulacji, przed ponad czterdziestu
laty, zasady bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowisku techników oraz bezpieczeństwo obsługiwanych przez nich urządzeń
nie zmieniły się. Zarówno wnioskodawca, jak i reprezentowani przez niego technicy, winni liczyć się ze skutkami tych zmian.
Postęp techniczny, zwłaszcza w diagnostyce medycznej, który nastąpił od przyjęcia poprzednio obowiązujących norm, wymusza
zmiany w organizacji pracy personelu medycznego tak, aby nie okazało się, że pewne ich grupy są uprzywilejowane. Ustawodawca
– wspierając się analizami prowadzonymi przez profesjonalne państwowe podmioty – miał podstawy do dokonania zmian.
Na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów – na które powołuje się wnioskodawca – różnicowanie pracowników zatrudnionych
w podmiotach leczniczych (przez odmienne kształtowanie czasu pracy) związane było z pracą z urządzeniami, których jakość,
odpowiadająca ówczesnemu stanowi wiedzy i techniki, nie dawała wystarczających gwarancji ochrony przed szkodliwym oddziaływaniem
promieniowania jonizującego. W szczególności należy podkreślić, że nie był prowadzony bieżący monitoring zagrożenia napromieniowaniem
poszczególnych pracowników, a praktykowanym sposobem ochrony przed przyjęciem nadmiernych dawek było minimalizowanie czasu
przebywania w zasięgu emisji. Dlatego ustawodawca, mając na względzie życie i zdrowie pracowników obsługujących urządzenia
radiologiczne, wprowadził dla nich skrócony czas pracy. Jak to wyżej zauważył Trybunał, poprzednie regulacje powstały w innych
realiach.
Obecnie, wobec istotnego spadku zagrożenia związanego z promieniowaniem jonizującym, praca przy urządzeniach emitujących takie
promieniowanie straciła status czynnika różnicującego, co zostało potwierdzone przez kompetentną jednostkę badawczą. Wspólną
cechą porównywanych grup pracowniczych jest aktualnie status pracownika zatrudnionego w podmiocie leczniczym. Nowe zdefiniowanie
cechy relewantnej prowadzi do konstatacji, że utrzymanie status quo ante byłoby nieuzasadnionym faworyzowaniem techników. Ustawodawca uczynił wyjątek – co jest niekwestionowane – jedynie dla pracowników
niewidomych zatrudnionych na stanowiskach wymagających kontaktu z pacjentami (art. 93 ust. 3 ustawy o działalności leczniczej).
Ponowne rozszerzenie prawa do skróconego czasu pracy na inne grupy pracownicze, bez wskazania istotnej przesłanki uzasadniającej
taką decyzję prawodawcy, miałoby cechy przywileju.
Na marginesie Trybunał zwrócił uwagę, że z treści wniosku w sposób pośredni wynika świadomość samego wnioskodawcy co do niezagrażającego
zdrowiu poziomu ryzyka związanego z pracą techników po zmianie przepisów. Wyraźnie bowiem wskazano, że wydłużenie czasu pracy
nie byłoby traktowane jako naruszenie zasady sprawiedliwości społecznej, gdyby towarzyszyła mu odpowiednia rekompensata finansowa.
Trudno założyć, by związek – w razie realnego zagrożenia zdrowia jego członków – dopuszczał wydłużenie czasu pracy, choćby
miałoby być rekompensowane wyższym wynagrodzeniem.
W konsekwencji Trybunał stwierdza, że kwestionowane przepisy nie naruszają wyrażonej w art. 2 Konstytucji zasady sprawiedliwości
społecznej i nie prowadzą do sprzecznego z art. 32 ust. 1 Konstytucji traktowania techników elektroradiologii.
4. Zarzut naruszenia art. 66 ust. 1 Konstytucji.
4.1. Art. 66 ust. 1 Konstytucji jako wzorzec kontroli.
Kolejny zarzut związku dotyczył naruszenia prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy (art. 66 ust. 1 Konstytucji).
Art. 66 ust. 1 Konstytucji kreuje ogólne prawo każdego (nie tylko pracownika) do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.
Chociaż treść tego prawa nie została skonkretyzowana w Konstytucji, nie ulega wątpliwości, że pomiędzy czasem pracy a bezpiecznymi
i higienicznymi warunkami pracy istnieje ścisły związek. Bezpieczne i higieniczne warunki pracy oznaczają eliminowanie podczas
świadczenia pracy czynników niekorzystnie wpływających na organizm ludzki. Zbyt długi czas pracy może być postrzegany jako
taki właśnie czynnik (zob. A. Sobczyk, Zasady prawnej regulacji czasu pracy, Poznań 2005, s. 369-384).
W wyroku z 7 maja 2013 r., sygn. SK 11/11 (OTK ZU nr 4/A/2013, poz. 40), Trybunał stwierdził, że „art. 66 Konstytucji ma w
znacznym stopniu charakter odsyłający. Przewiduje bowiem, że właściwą treść zapisanych w nim uprawnień określają ustawy. W
orzecznictwie Trybunał podkreślał, że należy on do grupy przepisów, które zobowiązują ustawodawcę zwykłego do dokonania regulacji,
jednak nie wskazują szczegółowo jej kształtu (zob. wyrok TK z 2 lipca 2002 r., sygn. U 7/01, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 48).
Ustawodawca uprawniony jest zarówno do określenia szczegółowych treści prawa wynikającego z tego przepisu, jak i do wprowadzenia
ograniczeń w tym zakresie (zob. wyrok TK z 24 lutego 2004 r., sygn. K 54/02, OTK ZU nr 2/A/2004, poz. 10). Tym samym ustrojodawca
pozostawił ustawodawcy znaczną swobodę regulacyjną, tym bardziej, że art. 81 Konstytucji dopuszcza dochodzenie praw wskazanych
w art. 66 Konstytucji tylko w «granicach określonych w ustawie». Redukuje to zakres roszczeń, jakie na podstawie tego przepisu
mogą przysługiwać jednostce; zarzut niekonstytucyjności regulacji ustawowej w tym zakresie można postawić jedynie wtedy, gdy
zejdzie ona «poniżej pewnego minimum ochrony i doprowadzi do sytuacji, gdy dane prawo zostanie wydrążone z rzeczywistej treści»
(wyrok TK z 24 października 2000 r., sygn. K 12/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 255; L. Garlicki, Komentarz do art. 66, [w:] Konstytucja..., t. 3, Warszawa 2003, s. 2)”.
Trybunał podziela także wyrażony w wyroku o sygn. SK 11/11 pogląd, że „kontrola zgodności przepisów ustawowych z art. 66 Konstytucji
sprowadza się do ustalenia, czy oceniane regulacje nie zaprzeczają w sposób oczywisty i jednoznaczny istocie praw tam określonych”.
Nie ma wątpliwości, że ustawodawca wprowadził zmianę w sposób poprawny formalnie (w ustawie), a merytorycznie jest ona uzasadniona
postępem technologicznym i wynikającą z niego zmianą okoliczności faktycznych.
4.2. Regulacje prawne gwarantujące ochronę pracowników.
4.2.1. W ocenie Trybunału, zasadnicze znaczenie dla bezpieczeństwa pracy techników mają przepisy określające, w sposób obiektywny
i oderwany od czasu pracy, dozwolony poziom napromieniowania. W niniejszej sprawie szczególną rolę należy przypisać ustawie
z dnia 29 listopada 2000 r. – Prawo atomowe (Dz. U. z 2014 r. poz. 1512, ze zm.; dalej: prawo atomowe) oraz wydanym do niej
przepisom wykonawczym. W art. 31 prawa atomowego uregulowano sposób postępowania w wypadku przekroczenia którejkolwiek z dawek
granicznych określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 18 stycznia 2005 r. w sprawie dawek granicznych promieniowania
jonizującego (Dz. U. Nr 20, poz. 168). W rozporządzeniu tym określone zostały również wskaźniki pozwalające na wyznaczenie
tych dawek oraz sposób i częstotliwość dokonywania oceny narażenia pracowników a także osób z ogółu ludności. Dla pracowników
przewidziano dawkę graniczną wynoszącą 20 mSv, która może być przekroczona do wartości 50 mSv w danym roku kalendarzowym,
pod warunkiem że w ciągu kolejnych pięciu lat kalendarzowych jej sumaryczna wartość nie przekroczy 100 mSv. Ustalono w nim
także, że dawka graniczna, wyrażona jako dawka równoważna, wynosi w ciągu roku kalendarzowego 150 mSv dla soczewek oczu oraz
500 mSv – dla skóry, jako wartość średnia dla dowolnej powierzchni 1 cm2 napromienionej części skóry oraz dla dłoni, przedramion, stóp i podudzi.
Inne reguły odnoszą się do kobiet w ciąży, które nie mogą być zatrudnione w warunkach prowadzących do otrzymania przez mające
urodzić się dziecko dawki przekraczającej wartość 1 mSv. Taką samą dawkę graniczną (1 mSv) przewidziano dla osób z ogółu ludności.
Przekroczenie tej dawki jest możliwe tylko pod warunkiem, że w ciągu kolejnych pięciu lat kalendarzowych jej sumaryczna wartość
nie przekroczy 5 mSv. Ustalono także warunki, jakie muszą być spełnione dla wykonywania pomiarów dozymetrycznych w środowisku
pracy, w szczególności odnośnie do zakresu programu pomiarów i wymagań, jakie muszą spełniać osoby wykonujące pomiary.
Zgodnie z wymaganiami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 3 grudnia 2002 r. w sprawie dokumentów wymaganych przy składaniu
wniosku o wydanie zezwolenia na wykonywanie działalności związanej z narażeniem na działanie promieniowania jonizującego albo
przy zgłoszeniu wykonywania tej działalności (Dz. U. Nr 220, poz. 1851, ze zm.), Państwowa Inspekcja Sanitarna przed wydaniem
zezwolenia na działalność związaną z wykorzystaniem promieniowania jonizującego wymaga przedstawienia projektu osłon stałych
w pracowni, w którym uwzględnione są planowane stanowiska pracy i obliczone są osłony dla tych stanowisk w taki sposób, aby
zapewnić dotrzymanie limitów dawek granicznych dla pracowników.
Z kolei w rozporządzeniu z dnia 21 sierpnia 2006 r. w sprawie szczegółowych warunków bezpiecznej pracy z urządzeniami radiologicznymi
(Dz. U. Nr 180, poz. 1325) Minister Zdrowia określił szczegółowe warunki bezpiecznej pracy z urządzeniami radiologicznymi,
w tym wymagania dla pracowni, gabinetów rentgenowskich i ambulansów oraz aparatów rentgenowskich a także zasady bezpieczeństwa
w zakładach (pracowniach) medycyny nuklearnej utworzonych w jednostkach ochrony zdrowia udzielającej świadczeń zdrowotnych
z zakresu badań diagnostycznych i leczenia produktami radiofarmaceutycznymi oraz bezpieczeństwa podczas radioterapii.
W rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 23 marca 2007 r. w sprawie wymagań dotyczących rejestracji dawek indywidualnych (Dz.
U. Nr 131, poz. 913) określone zostały wymagania dotyczące rejestracji dawek indywidualnych dla pracowników kategorii A i
B, centralnego rejestru dawek i przekazywania tam danych, co pozwala kontrolować poziom narażenia na promieniowanie jonizujące
nie tylko na stanowisku pracy lecz także u pracowników migrujących między zakładami pracy. Dane te są dostępne zarówno dla
pracodawcy jak i dla pracownika.
Kolejnym rozporządzeniem obejmującym analizowaną materię jest rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 18 lutego 2011 r. w sprawie
warunków bezpiecznego stosowania promieniowania jonizującego dla wszystkich rodzajów ekspozycji medycznej (Dz. U. z 2013 r.
poz. 1015, ze zm.).
4.2.2. Ze wskazanych wyżej aktów prawnych wynikają liczne obowiązki pracodawcy w zakresie ochrony pracowników przed promieniowaniem
jonizującym, pochodzącym ze źródeł naturalnych i sztucznych, występujących w środowisku pracy. Zasady postępowania wynikające z przywołanych wyżej przepisów powinny – w ocenie Trybunału – prowadzić do bieżącej efektywnej
kontroli stanowisk pracy pod kątem zagrożenia promieniowaniem jonizującym. Dają one możliwość wpływu pracowników i organizacji
związkowych na pracodawcę pod kątem zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Istotne jest również przestrzeganie
zasad bezpieczeństwa i higieny pracy przez samych pracowników pracujących z urządzeniami emitującymi promieniowanie jonizujące
oraz aktywna postawa inspektorów ochrony radiologicznej, których rolą jest wewnętrzny nadzór nad przestrzeganiem wymagań ochrony
radiologicznej. Są to jednak okoliczności faktyczne, niemające przełożenia na wady prawne kwestionowanych przepisów i w związku
z tym – bez wpływu na postępowanie przed Trybunałem.
4.2.3. Trybunał stwierdza, że przywołane przepisy rozporządzeń respektują standardy określone w dyrektywie Rady 2013/59/Euratom
z dnia 5 grudnia 2013 r. ustanawiającej podstawowe normy bezpieczeństwa w celu ochrony przed zagrożeniami wynikającymi z narażenia
na działanie promieniowania jonizującego oraz uchylającej dyrektywy 89/618/Euratom, 90/641/Euratom, 96/29/Euratom, 97/43/Euratom
i 2003/122/Euratom (Dz. Urz. UE L 13 z 17.01.2014, s. 1).
Trybunał dokonał również porównania przepisów regulujących czas pracy osób narażonych na promieniowanie jonizujące w wybranych
krajach europejskich.
Analizowane porządki prawne (Austria, Bułgaria, Belgia, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania,
Holandia, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Niemcy, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Węgry, Wielka Brytania,
Włochy), podobnie jak polski, opierają się na dyrektywie Rady, tj. gwarantują bezpieczne warunki pracy przez określenie dopuszczalnych
dawek promieniowania i stworzenie systemu kontroli ich przestrzegania. W ustawodawstwach tych krajów czas pracy jest porównywalny
z ustalonym w kwestionowanych przepisach lub dłuższy. Austria, Cypr, Dania, Francja, Finlandia, Grecja, Irlandia, Hiszpania,
Holandia, Luksemburg, Niemcy, Portugalia nie przewidują odstępstw w czasie pracy techników oraz dodatkowego urlopu bądź wynagrodzenia.
Podobne rozwiązanie funkcjonuje w Wielkiej Brytanii, z zastrzeżeniem, że pracownik opuszcza stanowisko pracy, gdy następuje
przekroczenie norm granicznych. Wraca zaś do obowiązków w momencie, gdy jest to uznane za bezpieczne. Na Litwie również obowiązuje
ogólna norma czasu pracy, jednak w sytuacji, gdy praca odbywa się w środowisku, w którym wskaźniki szkodliwych dla zdrowia
czynników przekraczają dopuszczalne normy i nie ma możliwości ich zmniejszenia do poziomu dopuszczalnego, czas pracy wynosi
36 godzin tygodniowo. W niektórych krajach wprowadzony został dodatkowy płatny urlop, zazwyczaj w wymiarze 5 dni roboczych
(Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Grecja, Łotwa, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Włochy), dodatek do pensji (Chorwacja, Łotwa, Rumunia,
Węgry, Włochy) a nawet dodatkowe ubezpieczenie emerytalne (w Słowenii – tylko dla pracowników Instytutu Onkologii).
Zgodnie z informacją uzyskaną przez Trybunał z Europejskiej Federacji Towarzystw Radiologicznych, zalecanym rozwiązaniem nie
jest skracanie czasu pracy lecz zachowanie standardów wykonywania badań, szkolenia pracowników w zakresie środków ochrony
i procedur postępowania oraz nadzór dozymetryczny. Takie stanowisko jest również zgodne z zaleceniami zawartymi w „Międzynarodowych
podstawowych normach ochrony przed promieniowaniem jonizującym i bezpieczeństwa źródeł promieniowania” (Państwowa Agencja
Atomistyki, Warszawa 1997, s. 35), które stanowią, że: „warunki zatrudnienia pracowników nie zależą od istnienia lub możliwości
pojawienia się narażenia zawodowego. Nie stosuje się żadnych specjalnych systemów rekompensat lub preferencyjnego traktowania
narażonych pracowników, takich jak: dodatki płacowe, opłacanie specjalnych ubezpieczeń, skrócony dzień pracy, dłuższy lub
dodatkowy urlop, lepsze warunki przejścia na emeryturę. Wymienione środki nie mogą być ani proponowane, ani stosowane zamiast
zapewnienia pracownikom takich środków ochrony i bezpieczeństwa, które gwarantują spełnienie wymagań norm”.
4.3. Ocena konstytucyjności.
Podsumowując Trybunał stwierdza, że przewidziane przez prawodawcę środki ochrony pracowników przed promieniowaniem jonizującym
oraz sposób organizacji pracy i reagowania na zagrożenie z nim związane są adekwatne i mieszczą się w standardzie wynikającym
z art. 66 ust. 1 Konstytucji. Ustawodawca, przyjmując kwestionowane rozwiązanie, skorzystał z pomocy instytutu badawczego
posiadającego największą w Polsce wiedzę i doświadczenie w zakresie kontroli dozymetrycznej, wykorzystał dane zebrane w innych
krajach europejskich oraz zachował wymogi wynikające z dyrektywy Rady.
System prawny, czego wnioskodawca nie kwestionuje, przewiduje również możliwość zgłaszania, w konkretnych wypadkach, żądań
wobec pracodawcy na podstawie kodeksu pracy oraz uzyskania ochrony prawnej w sytuacji, gdy organizacja pracy jest wadliwa
lub wykorzystywany sprzęt nie spełnia wymogów obowiązującego prawa. Ma to istotne znaczenie dla oceny sytuacji techników z
punktu widzenia bezpieczeństwa ich pracy.
W tej sytuacji Trybunał uznał, że kwestionowane regulacje są zgodne z art. 66 ust. 1 Konstytucji.
5. Nieadekwatność art. 68 ust. 1 Konstytucji jako wzorca kontroli.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 68 ust. 1 Konstytucji należy zwrócić uwagę, że wprowadza on nakaz podejmowania przez
władze publiczne takich działań, które są konieczne dla należytej ochrony i realizacji prawa do ochrony zdrowia. Z orzecznictwa
Trybunału wynika, że treścią prawa do ochrony zdrowia nie jest abstrakcyjnie określony stan zdrowia poszczególnych jednostek,
ale możliwość korzystania z systemu ochrony zdrowia, funkcjonalnie ukierunkowanego na zwalczanie i zapobieganie chorobom,
urazom i niepełnosprawności (zob. wyroki z: 23 marca 1999 r., sygn. K 2/98, OTK ZU nr 3/1999, poz. 38; 7 stycznia 2004 r.,
sygn. K 14/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 1).
Uwzględniając przywołaną wykładnię art. 68 ust. 1 Konstytucji, wyrażającego prawo do korzystania z systemu ochrony zdrowia,
Trybunał uznaje za zasadne stanowisko wyrażone przez Prokuratora Generalnego i Marszałka Sejmu, zgodnie z którym między tym
przepisem a kwestionowanymi art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej, dotyczącymi czasu pracy pracowników
podmiotów leczniczych, nie zachodzi związek treściowy. Zaskarżone przepisy nie odnoszą się bowiem do korzystania z systemu
opieki zdrowotnej lecz pracy w jego jednostkach. Tym samym, powołany wzorzec kontroli jest nieadekwatny do oceny kwestionowanych
przepisów, co uzasadnia stwierdzenie, że art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej nie są niezgodne
z art. 68 ust. 1 Konstytucji.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.