w związku z wyrokiem z dnia 15 lipca 2010 r. (sygn. K 63/07), że:
art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009
r. Nr 153, poz. 1227, ze zm.) w zakresie, w jakim przewiduje, że ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje
emerytura po osiągnięciu wieku emerytalnego wynoszącego co najmniej 60 lat dla kobiet i co najmniej 65 lat dla mężczyzn, jest
zgodny z art. 32 i art. 33 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
Sędziego TK Marka Kotlinowskiego
do postanowienia sygnalizacyjnego Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 15 lipca 2010 r., sygn. akt S 2/10,
Na podstawie art. 68 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.;
dalej: ustawa o TK) zgłaszam zdanie odrębne do sentencji i uzasadnienia postanowienia sygnalizacyjnego Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 15 lipca 2010 r., sygn. akt S 2/10, wydanego w związku z wyrokiem z dnia 15 lipca 2010 r. w sprawie o sygn. K 63/07.
Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 4 ust. 2 ustawy o TK jest uprawniony do przedstawiania właściwym organom stanowiącym
prawo uwag o stwierdzonych uchybieniach i lukach w prawie, których usunięcie jest niezbędne dla zapewnienia spójności systemu
prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Zakres sygnalizacji, o której mowa w tym przepisie, jest więc bardzo szeroki i może dotyczyć
wszelkich kwestii regulowanych prawem albo takiej regulacji wymagających. Konieczne jest jednak, żeby luki te miały charakter
na tyle poważny, by ich usunięcie było niezbędne dla zapewnienia spójności systemu prawa (Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki,
J. Trzciński, Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1999, s. 56). Jednocześnie zakres sygnalizacji zależy od materii, której ma ona dotyczyć. Nie w każdym bowiem obszarze
Trybunał ma jednakowo szerokie pole do sygnalizowania luk i uchybień. Jest ono z pewnością mniejsze w sferach, w których Konstytucja
przyznaje ustawodawcy swobodę regulacyjną, pozostawiając mu wybór w zakresie rozwiązań, jakie uzna za najtrafniejsze i najbardziej
odpowiadające realizacji założonych przez niego celów politycznych, społecznych i gospodarczych.
Jedną z takich sfer jest zabezpieczenie społeczne. Zgodnie z art. 67 ust. 1 zdanie drugie Konstytucji zakres i formy zabezpieczenia
społecznego określa ustawa. Dyspozycja zawarta w tym przepisie została wypełniona przez ustawodawcę w ustawie z dnia 17 grudnia
1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, ze zm.). Ustawodawca
postanowił między innymi, że ubezpieczonym urodzonym po 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku emerytalnego,
wynoszącego co najmniej 60 lat dla kobiet i co najmniej 65 lat dla mężczyzn. Zdecydował się zatem na zróżnicowanie wieku emerytalnego
kobiet i mężczyzn, uzasadniając to potrzebą niwelowania różnic biologicznych i społecznych między kobietą i mężczyzną. Trybunał
Konstytucyjny w wyroku o sygn. K 63/07 uznał takie rozwiązanie za zgodne z art. 32 i art. 33 Konstytucji. W świetle tego orzeczenia,
jak i przyjętej w orzecznictwie Trybunału zasady respektowania swobody ustawodawcy w tworzeniu prawa do zabezpieczenia społecznego,
w tym zasad powszechnego systemu emerytalnego, uważam, że materia, którą Trybunał uczynił istotą sygnalizacji w postanowieniu
o sygn. S 2/10, nie powinna być przedmiotem wystąpienia Trybunału Konstytucyjnego.
Uważam przede wszystkim, że w kwestii wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn nie mamy do czynienia ani z uchybieniem, ani z
luką w prawie, których usunięcie jest niezbędne dla zapewnienia spójności systemu prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Wręcz
przeciwnie – w 1998 r. ustawodawca przeprowadził reformę emerytalną, kierując się określoną koncepcją. Polegała ona na przywróceniu
systemowi emerytalnemu charakteru ubezpieczeniowego i doprowadzeniu do sytuacji, w której świadczenia przyznawane są z powodu
spełnienia ryzyka ubezpieczeniowego, to jest dożycia określonego w przepisach wieku emerytalnego lub niemożności wykonywania
dalszego zatrudnienia z powodu niezdolności do pracy ze względu na stan zdrowia. Ustawodawca zdecydował również o zróżnicowaniu
wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Osiągnięcie przewidzianego w przepisach wieku uprawnia, ale nie obliguje do przejścia
na emeryturę. Oznacza to, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna, nawet jeśli osiągną wiek emerytalny, mogą kontynuować zatrudnienie.
Nie wydaje się zatem, żeby system emerytalny w tym zakresie zawierał luki czy niespójności. Postulat podjęcia działań ustawodawczych
zmierzających do stopniowego zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn stanowi, moim zdaniem, wkroczenie przez Trybunał
w sferę swobody ustawodawcy, który – zgodnie z art. 67 ust. 1 zdanie drugie Konstytucji – określa zakres i formy zabezpieczenia
społecznego. Wskazanie przez Trybunał konkretnego kierunku legislacyjnego w tej sferze nie mieści się w zakresie jego kompetencji
i stanowi wypowiedź Trybunału co do pożądanego, w jego ocenie, kierunku zmian ustawodawczych w dziedzinie zabezpieczenia społecznego
– sfery zastrzeżonej dla ustawodawcy. Wystąpienia sygnalizacyjne Trybunału nie mają wprawdzie mocy wiążącej, jednak adresat
sygnalizacji – w tym wypadku Sejm – jest obowiązany do zapoznania się z nią na podstawie art. 124 ust. 1 pkt 1 uchwały Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 30 lipca 1992 r. – Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (M. P. z 2009 r. Nr 5, poz.
47, ze zm.). Powstaje tym samym wątpliwość, co w sytuacji, gdy ustawodawca będzie chciał realizować inną koncepcję polityki
społecznej, odbiegającą od sugestii Trybunału.
Podsumowując, uważam, że realizacja prawa do zabezpieczenia społecznego, a zatem ustalenie zasad systemu emerytalnego, w
tym kryteriów przejścia na emeryturę, jako kwestia wyraźnie przekazana przez Konstytucję do uregulowania w przepisach ustawowych,
zależy od uznania ustawodawcy. To do niego należy wybór właściwych rozwiązań, za których trafność i celowość ponosi on odpowiedzialność
przede wszystkim przed wyborcami. Swoboda ustawodawcy nie oznacza oczywiście dowolności, zawsze bowiem jej zakres jest limitowany
przepisami Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny interweniuje w sytuacji, gdy te granice zostaną przez ustawodawcę przekroczone.
Nie jest natomiast uprawniony do wyznaczania kierunków polityki społecznej.
Uważam jednocześnie, że istnieje pewien obszar, który powinien stanowić przedmiot sygnalizacji. Dotyczy to kwestii zapewnienia
prawnej ochrony kobiecie, która zdecyduje się na kontynuację zatrudnienia pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego. W sprawie
o sygn. K 63/07 Trybunał oparł swoje rozstrzygnięcie między innymi na tym, że w świetle obowiązującego prawa osiągnięcie wieku
emerytalnego nie powoduje obowiązku zakończenia zatrudnienia. Istniejący mechanizm umożliwia kobietom podjęcie decyzji, czy
wraz z nabyciem uprawnień emerytalnych chcą zakończyć pracę zawodową, czy też chcą kontynuować zatrudnienie albo inną formę
aktywności zawodowej i opłacać składki na wyższe świadczenia emerytalne w przyszłości. Wnioski powyższe wynikają także z orzecznictwa
SN, zgodnie z którym osiągnięcie wieku emerytalnego nie może być wyłączną przesłanką do wypowiedzenia stosunku pracy. Trybunał
zastrzegł jednakże, że przedstawiony mechanizm będzie skuteczny jedynie w razie jego prawidłowego stosowania. Konieczne jest
zatem, w mojej ocenie, zapewnienie przez ustawodawcę realnej ochrony dla kobiety, która skończy 60 lat i będzie chciała dalej
pracować. Zgodnie z art. 39 kodeksu pracy pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie
więcej niż 4 lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury z
osiągnięciem tego wieku. Oznacza to, że kobieta uzyskuje ochronę przedemerytalną przed zwolnieniem w wieku 56 lat, mężczyzna
zaś w wieku 61 lat. Ochrona ta trwa do osiągnięcia wieku emerytalnego, a zatem dla kobiety ustaje w momencie ukończenia przez
nią 60 roku życia. Trybunał w wyroku o sygn. K 63/07 stwierdził, że brak wzmożonej ochrony kobiet na podstawie art. 39 kodeksu
pracy, które po osiągnięciu wieku emerytalnego chcą kontynuować zatrudnienie, oznacza, iż pracodawca może wypowiedzieć im
pracę, nie wyłącza to jednak konieczności stosowania przepisów prawa pracy odnoszących się do wypowiadania umów o pracę, w
tym wskazania uzasadnionej przyczyny wypowiedzenia. W mojej ocenie, urzeczywistnienie możliwości wyboru przez kobietę, czy chce
kontynuować pracę mimo osiągnięcia wieku emerytalnego, wymaga przyznania jej większej ochrony niż tylko zagwarantowanej przez
ogólne przepisy prawa pracy dotyczące wypowiadania umów o pracę. W przeciwnym razie, biorąc pod uwagę realia na rynku pracy,
wybór kobiety, będący w istocie warunkiem konstytucyjności przepisu różnicującego wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, pozostanie
fikcją. Powyższa kwestia, w mojej ocenie, jest luką, o której mowa w art. 4 ust. 2 ustawy o TK, której usunięcie jest niezbędne
dla realizacji wartości konstytucyjnych wyrażonych w art. 33 Konstytucji, zrównującym prawa kobiety i mężczyzny w życiu rodzinnym,
politycznym, społecznym i gospodarczym, w tym prawo do zabezpieczenia społecznego.
Z tych względów złożyłem niniejsze zdanie odrębne.