sędziego TK Rafała Wojciechowskiego
do postanowienia Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 11 grudnia 2023 r., sygn. akt SK 10/23
Na podstawie art. 106 ust. 3 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym
(Dz. U. z 2019 r. poz. 2393, dalej: u.o.t.p.TK) jako członek składu orzekającego zgłaszam zdanie odrębne do postanowienia
z 11 grudnia 2023 r., sygn. SK 10/23.
Moje zdanie odrębne uzasadniam następująco:
Postanowieniem z 11 grudnia 2023 r., sygn. SK 10/23, Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 59 ust. 1 pkt 2 u.o.t.p.TK umorzył
postępowanie w sprawie skargi konstytucyjnej o zbadanie zgodności art. 39822 § 1 w związku z art. 7674 § 1 w związku z art. 13 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. ‒ Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2021 r. poz. 1805,
ze zm.) w zakresie, w jakim „wyłącza prawo wniesienia do sądu skargi na orzeczenie referendarza sądowego oddalające skargę
na czynności Komornika Sądowego polegające na zajęciu wierzytelności lub zarządzeniu sprzedaży udziałów”, z art. 45 ust. 1
i art. 78 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Trybunał uznał, że „skarżący nie wniósł środka zaskarżenia od merytorycznego rozstrzygnięcia referendarza sądowego, a więc
postanowienia oddalającego skargę, ale wniosek o uzasadnienie tego orzeczenia. Postanowienie o odrzuceniu tego wniosku nie
wyłączało możliwości wniesienia środka zaskarżenia (zażalenia) na orzeczenie merytoryczne referendarza sądowego. Skarżący
nie złożył takiego wniosku, a przez to nie uzyskał orzeczenia, które rozstrzygałoby ostatecznie o jego konstytucyjnych prawach
w sposób określony w żądaniu skargi konstytucyjnej. Skarżący nie uczynił więc zadość jednemu z formalnych wymagań stawianych
skardze konstytucyjnej przez art. 79 ust. 1 Konstytucji”.
Nie zgadzam się z powyższą tezą i uważam, że Trybunał powinien dokonać merytorycznej kontroli konstytucyjności zaskarżonych
skargą przepisów.
Trybunał w utrwalonej linii orzeczniczej, przywołanej w uzasadnieniu niniejszego postanowienia, uznaje, że jeśli przedmiotem
kontroli wskazanym w skardze konstytucyjnej są przepisy zamykające skarżącemu drogę sądową, skarżący ma obowiązek uzyskania
orzeczenia sądowego potwierdzającego niedopuszczalność tej drogi, a co za tym idzie, musi on wnieść środek zaskarżenia, który
z mocy prawa mu nie przysługuje. Odnosząc powyższy pogląd do przedmiotowej sprawy, zdaniem Trybunału skarżący miał obowiązek
wnieść skargę na postanowienie referendarza sądowego z 21 lutego 2022 r., sygn. akt […], w zakresie pkt 1 petitum, w którym oddalono dwie skargi na czynności komornika, pomimo niedopuszczalności takiego wniosku. Dopiero rozstrzygnięcie
sądu o niedopuszczalności środka zaskarżenia stanowiłoby, zdaniem Trybunału, ostateczne rozstrzygnięcie w rozumieniu art.
79 ust. 1 Konstytucji.
Moim zdaniem Trybunał oparł swoją decyzję na błędnej wykładni art. 79 ust. 1 Konstytucji. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji,
przedmiotem skargi konstytucyjnej jest ustawa lub inny akt normatywny, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej
orzekł ostatecznie o wolnościach lub prawach albo obowiązkach skarżącego określonych w Konstytucji. Na wstępie należy podkreślić,
że art. 79 ust. 1 Konstytucji nie wymaga, aby skarżący uzyskał „ostateczne orzeczenie” wydane przez sąd lub organ administracji
publicznej, lecz by sąd lub organ administracji publicznej „orzekł ostatecznie” o prawach lub wolnościach skarżącego określonych
w Konstytucji. Ustalenie czy sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o konstytucyjnych prawach (obowiązkach)
lub wolnościach skarżącego, następuje na podstawie odnośnych ustawowych przepisów proceduralnych (zob. postanowienie TK z
27 września 2013 r., sygn. Ts 299/11, OTK ZU IIB/2014, poz. 829). W sytuacji, gdy sąd wydaje orzeczenie, które z mocy prawa
nie podlega zaskarżeniu, niewątpliwie orzeka ostatecznie o prawach i wolnościach skarżącego, w tym jego prawie do sądu. Wydając
rozstrzygnięcie, na które nie przysługuje środek zaskarżenia, sąd niejako w sposób dorozumiany opiera je na przepisie zamykającym
dalszą drogę sądową, ponieważ to właśnie z tego przepisu wynika ostateczny charakter wydanego orzeczenia, i to ten przepis
sprawia, iż orzeczenie staje się prawomocne z chwilą wydania. Prawidłowo zinterpretowany art. 79 ust. 1 Konstytucji nie wymaga
zatem, aby sąd wprost wskazał w treści orzeczenia, że nie przysługuje na nie żaden zwyczajny środek zaskarżenia.
Przyjęta przez Trybunał w przedmiotowym postanowieniu interpretacja art. 79 ust. 1 Konstytucji powoduje wiele daleko idących
negatywnych konsekwencji, które analizowane przez pryzmat wykładni systemowej oraz kryterium racjonalnego prawodawcy uniemożliwiają
prawidłowe stosowanie tak rozumianego przepisu Konstytucji.
Po pierwsze, omawiana wykładnia art. 79 ust. 1 Konstytucji zastosowana przez Trybunał w przedmiotowym postanowieniu prowadzi
do niczym nieuzasadnionego różnicowania podmiotów wnoszących skargę konstytucyjną, co jest nie do pogodzenia z konstytucyjną
zasadą równości wobec prawa.
Pierwsza zasadnicza różnica w sytuacji prawnej skarżących chcących zaskarżyć przepis zamykający im drogę sądową oraz tych,
którzy takich przepisów nie zaskarżają, dotyczy samego postępowania przed Trybunałem. Skarżący, który po uzyskaniu prawomocnego
orzeczenia sądu chciałby zaskarżyć zarówno przepisy materialne będące podstawą wydania tego orzeczenia oraz przepis proceduralny
zamykający mu drogę sądową przez uniemożliwienie zaskarżenia tego orzeczenia, zmuszony będzie wnieść do Trybunału dwie skargi
konstytucyjne. Pierwsza skarga będzie dotyczyła przepisów materialnych i jako ostateczne orzeczenie będzie w niej wskazane
prawomocne orzeczenie sądu, natomiast druga skarga dotycząca wyłącznie przepisu zamykającego drogę sądową będzie mogła zostać
wniesiona dopiero po uzyskaniu orzeczenia stwierdzającego wprost brak możliwości wniesienia środka zaskarżenia na kwestionowane
orzeczenie sądu. W analogicznej sytuacji skarżący, który zaskarża wyłącznie przepisy materialne, będzie mógł zaskarżyć je
wszystkie jedną skargą konstytucyjną, bez konieczności wnoszenia niedopuszczalnego z mocy prawa środka zaskarżenia.
Druga zasadnicza różnica pomiędzy skargą konstytucyjną na przepis zamykający skarżącemu drogę sądową a pozostałymi skargami
konstytucyjnymi dotyczy terminu ich wniesienia. Skarżący, który nie kwestionuje przepisu dotyczącego braku możliwości zaskarżenia
orzeczenia sądu może wnieść skargę konstytucyjną w ustawowym, nieprzekraczalnym terminie 3 miesięcy od dnia doręczenia skarżącemu
prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia. Natomiast skarżący kwestionujący przepis
uniemożliwiający mu zaskarżenie prawomocnego orzeczenia sądu może w dogodnym dla siebie czasie, nieograniczonym żadnym przepisem
prawa, wnieść niedopuszczalny środek zaskarżenia na prawomocne orzeczenie sądu i po uzyskaniu sądowego potwierdzenia jego
niedopuszczalności wnieść skargę konstytucyjną do Trybunału. Skoro bowiem środek zaskarżenia z mocy prawa nie przysługuje,
jego wniesienie nie jest obwarowane żadnym terminem (ponieważ jest niedopuszczalne), a zatem skarżący może je wnieść np. po
upływie 10 lat od wydania prawomocnego orzeczenia w jego sprawie, a reakcja sądu będzie identyczna, jak gdyby skarżący wniósł
ten środek od razu po wydaniu prawomocnego rozstrzygnięcia – reakcją tą będzie wydanie postanowienia potwierdzającego niedopuszczalność
wniesienia takiego środka. Oznacza to, że skarżący kwestionujący przepis, który zamyka mu opisywaną drogę sądową może dowolnie
wybrać moment, od którego zacznie biec termin wniesienia skargi konstytucyjnej, podczas gdy w pozostałych przypadkach termin
ten jest sztywno określony i nie zależy od żadnych działań skarżących. Takie różnicowanie skarżących ze względu na przedmiot
kontroli wskazany w skardze konstytucyjnej nie ma żadnego uzasadnienia w przepisach Konstytucji i moim zdaniem jest niedopuszczalne
w obecnym porządku konstytucyjnym.
Po drugie, wykładnia art. 79 ust. 1 Konstytucji dokonana przez Trybunał w niniejszej sprawie nie powinna mieć miejsca ze względu
na wyrażone w preambule do Konstytucji zasady współdziałania organów państwa i sprawności działania instytucji publicznych
oraz zagwarantowanym w art. 45 ust. 1 Konstytucji prawem do sądu. Trybunał, stosując rygorystyczną interpretację art. 79 ust.
1 Konstytucji, nakłada na obywateli korzystających z prawa do wniesienia skargi konstytucyjnej obowiązek wygenerowania postępowania
sądowego, z istoty swojej skazanego na niepowodzenie, wyłącznie w celu uzyskania orzeczenia potwierdzającego oczywisty dla
wszystkich stan prawny. Odbywa się to ze szkodą zarówno dla skarżących, jak i sądów, które mają w związku z tym więcej obowiązków,
a w konsekwencji dla ogółu obywateli, ze względu na wydłużanie się czasu postępowania przed sądem. Jak słusznie wskazuje się
w doktrynie prawa konstytucyjnego, proces sądowy wszczynany przez jednostkę powinien być, co do zasady, nakierowany na rozstrzygnięcie
realnie istniejącego problemu prawnego (sporu) dotyczącego wolności, praw lub obowiązków jednostki, ponieważ taka jest funkcja
prawa do sądu i wymiaru sprawiedliwości w państwie prawnym. Postępowanie, które z góry zakłada, że jego jedynym celem jest
uzyskanie orzeczenia odrzucającego, nie służy realizacji wartości, których ochronie powinno służyć prawo do wymiaru sprawiedliwości
(zob. M. Wiącek, Formalne przesłanki skargi konstytucyjnej (w świetle orzecznictwa TK), „Państwo i Prawo, nr 9/2011, s. 20-34).
Uważam, że wykładnia art. 79 ust. 1 Konstytucji uwzględniająca jego systemowy kontekst prowadzi do wniosku, iż wymóg uzyskania
przez skarżącego ostatecznego orzeczenia wydanego na skutek wniesienia nieprzewidzianego prawem środka zaskarżenia jest zbędny.
O prawach i wolnościach jednostki, w tym szeroko pojętego prawa do sądu, sąd rozstrzygnął w momencie wydania prawomocnego
orzeczenia w sprawie. Z taką sytuacją mamy miejsce w przypadku skargi konstytucyjnej będącej podstawą niniejszej sprawy –
skarżący uzyskał ostateczne, niezaskarżalne żadnym zwyczajnym środkiem prawnym orzeczenie, a sąd orzekł ostatecznie o jego
prawach i wolnościach, w tym o prawie do drogi sądowej. Skarżący spełnił zatem wymóg przewidziany w art. 79 ust. 1 Konstytucji
oraz w u.o.t.p.TK, w związku z czym Trybunał powinien dokonać merytorycznej kontroli konstytucyjności zaskarżonych w skardze
przepisów.
Z powyższych powodów złożenie zdania odrębnego uznałem za konieczne.