W skardze konstytucyjnej z 25 marca 2009 r., sporządzonej przez pełnomocnika skarżącego, zakwestionowana została zgodność
z Konstytucją dwóch aktów normatywnych. Po pierwsze, zarzucono, że zarządzenie Prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce nr 27/07
z 22 listopada 2007 r. w sprawie zmiany zarządzenia nr 4/2007 Prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce z 19 marca 2007 r. odnośnie
stawek za używanie pojazdów prywatnych dla celów służbowych w okręgu Sądu Okręgowego w Ostrołęce (dalej: zarządzenie) jest
niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 1, art. 87 ust. 1, art. 93 ust. 2 oraz art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Po drugie, zarzuty skargi skierowano pod adresem art. 12 dekretu z dnia 26 października 1950 r. o należnościach świadków,
biegłych i stron w postępowaniu sądowym (Dz. U. Nr 49, poz. 445, ze zm.; dalej: dekret), który ma być niezgodny z art. 2 i
art. 92 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Skarga konstytucyjna została skierowana w oparciu o następujący stan faktyczny.
Sąd Rejonowy w Pułtusku postanowieniem z 12 listopada 2008 r. (sygn. akt II K 133/08) postanowił przyznać skarżącemu zwrot
kosztów dojazdu do sądów według stawki określonej w zarządzeniu Prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce nr 27/07 z 22 listopada
2007 r. (oznaczone w postanowieniu sądu jako zarządzenie nr 16/07 z 23 listopada 2007 r.). Od powyższego postanowienia skarżący
wniósł zażalenie, na podstawie którego Sąd Okręgowy w Ostrołęce postanowieniem z 5 grudnia 2008 r. (sygn. akt II Kz 248/08)
utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawa z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz.
643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) przewidują liczne warunki formalne, warunkujące dopuszczalność skargi konstytucyjnej. Ich
niespełnienie – z uwagi na obowiązującą w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym zasadę skargowości (art. 66 ustawy
o TK) – rodzi negatywne z punktu widzenia skarżącego skutki. Z Konstytucji oraz z ustawy o TK wynika, że przedmiotem skargi
można uczynić jedynie ten fragment aktu normatywnego, który stanowił podstawę rozstrzygnięcia w sprawie. Jak wskazano w postanowieniu
TK z 13 października 2004 r. (Ts 55/04, OTK ZU nr 5/B/2004, poz. 299): „jedną z podstawowych przesłanek dopuszczalności występowania
ze skargą konstytucyjną jest wymóg uczynienia jej przedmiotem takich przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego, które
wykazują specyficzną i złożoną kwalifikację normatywną. Po pierwsze, winny one stanowić podstawę prawną ostatecznego orzeczenia
sądu lub organu administracji publicznej, z którego wydaniem wiąże skarżący zarzut naruszenia przysługujących mu konstytucyjnych
wolności lub praw. Po drugie, formułując zarzut naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw, skarżący winien wykazać, że
to właśnie w treści kwestionowanych przepisów upatrywać należy źródła takiego naruszenia. Zasadniczo więc, występując ze skargą
konstytucyjną skarżący winien uprawdopodobnić, że przywrócenie stanu zgodności z Konstytucją warunkowane jest usunięciem z
systemu prawnego normy, która doprowadziła do niedozwolonej ingerencji w jego status konstytucyjny”. Zarzuty skargi muszą
uprawdopodabniać niekonstytucyjność kwestionowanej regulacji, co oznacza konieczność wywiedzenia ze skarżonych przepisów określonej
normy, następnie powołanie właściwych wzorców konstytucyjnych zawierających podmiotowe prawa przysługujące podmiotom prawa
prywatnego i – przez porównanie treści płynących z obu regulacji – wskazanie ich wzajemnej sprzeczności. Innymi słowy, istotę
skargi stanowi prawidłowe wskazanie normy płynącej z podstawy normatywnej rozstrzygnięcia i powiązanie jej z adekwatnymi wzorcami
konstytucyjnymi, a następnie ukazanie sposobu naruszenia konstytucyjnych praw podmiotowych.
Postępowanie w przedmiocie wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej prowadzi do wniosku, że skarga obarczona jest uchybieniami
formalnymi, które uniemożliwiają nadanie jej dalszego biegu.
W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że skarżący niewłaściwie określił przedmiot skargi konstytucyjnej.
Skarga odnosi się do zarządzenia Prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce nr 27/07 z 22 listopada 2007 r. w sprawie zmiany zarządzenia
nr 4/2007 Prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce z 19 marca 2007 r. odnośnie stawek za używanie pojazdów prywatnych dla celów
służbowych w okręgu Sądu Okręgowego w Ostrołęce. Zagadnienie zwrotu należności przysługujących biegłemu z tytułu używania
do celów służbowych samochodów osobowych niestanowiących własności pracodawcy zostało jednak – w zasadniczej części – uregulowane
w przepisach prawa powszechnie obowiązującego. I tak, w art. 12 dekretu przyjęto, że diety oraz zwrot kosztów podróży i noclegów
przyznaje się biegłemu w wysokości i na zasadach obowiązujących dla sędziów w razie pełnienia czynności służbowych poza zwykłym
miejscem służbowym. Na mocy sformułowanego w art. 95 § 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.) odesłania do ogólnie obowiązujących przepisów – wysokość i warunki ustalenia należności
biegłego z tytułu kosztów przejazdu reguluje rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r.
w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej
jednostce budżetowej z tytułu podróży służbowej odbywanej na obszarze kraju (Dz. U. Nr 236, poz. 1990, ze zm.). Zgodnie z
§ 5 ust. 3 tego aktu prawnego pracownikowi przysługuje zwrot kosztów przejazdu w wysokości stanowiącej iloczyn przejechanych
kilometrów przez stawkę za jeden kilometr przebiegu, ustaloną przez pracodawcę, która nie może być wyższa niż określona w
przepisach wydanych na podstawie art. 34a ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz. U. z 2004 r.
Nr 204, poz. 2088, ze zm.). W rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania
oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących
własnością pracodawcy (Dz. U. Nr 27, poz. 271, ze zm.) stawka za jeden kilometr przebiegu pojazdu używanego przez skarżącego
została określona jako nie wyższa niż 0,8358 zł. Jak wynika z przywołanych przepisów, pracodawca jest zobowiązany do określenia
wysokości stawki za jeden kilometr przebiegu pojazdu, jednakże przepisy obu cytowanych rozporządzeń (a pośrednio także przytaczane
regulacje ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych) pozwalają na ustalenie tych kwot na poziomie niższym od wskazanego
w aktach wykonawczych. Zasadniczy materialny zarzut skargi konstytucyjnej dotyczy wysokości stawek, która – w opinii skarżącego
– nie pokrywa kosztów rzeczywiście poniesionych przez biegłego. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że mechanizm kształtujący
zasady refundacji kosztów przejazdu wynika z przepisów cytowanych rozporządzeń. Unormowania te uprawniają pracodawcę do określenia
wysokości stawki za jeden kilometr przebiegu w wysokości niższej od maksymalnie określonej przez prawodawcę. Ich treść zatem
współkształtuje sytuację prawną biegłych.
W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wyrażono już pogląd, zgodnie z którym w myśl art. 46 i art. 47 ustawy o TK przedmiotem
zaskarżenia powinny stać się przepisy, które są źródłem ukształtowania pozycji prawnej skarżącego. Jak podniesiono w postanowieniu
TK z 6 lipca 2005 r. (SK 25/03, OTK ZU nr 7/A/2005, poz. 83): „skarżący może uczynić przedmiotem zaskarżenia wyłącznie przepisy
zastosowane w jego sprawie, które legły u podstaw ostatecznego jej rozstrzygnięcia przez sąd lub organ administracji publicznej.
Warunek ten spełniony jest wówczas, gdy kwestionowany w skardze akt normatywny determinuje w sensie normatywnym treść orzeczenia
przyjętego za podstawę skargi w tym jego aspekcie, w którym skarżący upatruje naruszenia przysługujących mu praw lub wolności
o charakterze konstytucyjnym”. Podobne stanowisko zostało wyrażone w postanowieniu z 22 maja 2007 r. Trybunał konstytucyjny
stwierdził w nim: „kontrola konstytucyjna inicjowana w wyniku skargi konstytucyjnej nie jest kontrolą abstrakcyjną, lecz kontrolą
konkretną. Przedmiotem kontroli, jak wielokrotnie podkreślał Trybunał Konstytucyjny, jest ta norma, która wiąże się ze stanem
faktycznym skargi” (SK 38/05, OTK ZU 6/A/2007, poz. 59). W konsekwencji należy więc uznać, że ukształtowanie praw skarżącego
wynikało nie tylko z przepisów zarządzenia Prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce, ale w zasadniczej mierze z cytowanych rozporządzeń,
a pośrednio także z przepisów ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Wniosek ten potwierdza Sąd Najwyższy, który w postanowieniu
z 24 maja 2007 r. (sygn. akt I KZP 10/07, Biuletyn SN nr 6/2007, poz. 20) stwierdził: „przepis art. 9 ust. 3 dekretu z 26
października 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym (Dz. U. Nr 49, poz. 445 ze zmianami)
upoważnia do przyznania biegłemu zwrotu kosztów przejazdu prywatnym samochodem, o ile spełnione są warunki określone w rozporządzeniu
Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących
pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce budżetowej z tytułu podróży służbowej odbywanej na obszarze
kraju (Dz. U. Nr 236, poz. 1990 ze zm.)”.
Ocena tych regulacji jest niezbędna dla ustalenia konstytucyjności zasad przyznawania zwrotu kosztów z tytułu używania do
celów służbowych pojazdów niestanowiących własności pracodawcy. Unormowania te jednak nie zostały zakwestionowane przez skarżącego,
dlatego należy uznać, że skarga konstytucyjna nie spełnia wymogu wskazania przepisu stanowiącego podstawę normatywną rozstrzygnięcia
o prawach i wolnościach skarżącego (art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK).
Odmowa nadania skardze dalszego biegu jest uzasadniona także w tej części skargi, w której skarżący domaga się kontroli konstytucyjności
dekretu o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym z art. 92 Konstytucji.
Rozważania na temat art. 12 dekretu o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym w kontekście konstytucyjnych
standardów przepisów rangi ustawowej zawierających upoważnienie do wydawania aktów wykonawczych wzajemnych relacji między
ustawą a rozporządzeniem wykonawczym zamykają się w całości w problematyce systemu źródeł prawa powszechnie obowiązującego
i jego hierarchicznej budowy. Skarżący Noe dostrzega jednak, że zakwestionowany art. 12 dekretu jest przepisem odsyłającym,
nie zaś upoważniającym, stąd jako oczywiście bezzasadne należy ocenić próby poddania jego kontroli z konstytucyjnymi standardami
tworzenia rozporządzeń wykonawczych.
Niezależnie od powyższego Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarga konstytucyjna dotknięta jest również poważnym uchybieniem
formalnym – nie zawiera jakiegokolwiek uzasadnienia niekonstytucyjności kwestionowanych przepisów. Poza tym liczne, powołane
jako wzorce kontroli przepisy Konstytucji (art. 2, art. 7, art. 87 ust. 1 oraz art. 93 ust. 2, art. 217) nie stanowią źródła
samoistnych praw podmiotowych, nie mogą przeto być podstawą skargi konstytucyjnej.
Z uwagi na powyższe, Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 oraz art. 46 i 47 ustawy o TK,
odmawia nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.