W skardze konstytucyjnej z 19 czerwca 2013 r. A.R. wniósł o zbadanie zgodności art. 386 § 1, a także art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 oraz § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze
zm.; dalej: k.p.c.) z art. 2, art. 32 ust. 1 i 2, art. 45 ust. 1, art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została złożona na podstawie następującego stanu faktycznego. Sąd Okręgowy w Warszawie – Wydział III
Cywilny wyrokiem z 30 września 2010 r. (sygn. akt III C 2317/05) w sprawie z powództwa skarżącego zobowiązał pozwanego do
umieszczenia w prasie przeprosin w związku z naruszeniem dóbr osobistych skarżącego (pkt I sentencji), a na wypadek odmowy
opublikowania w/w oświadczenia upoważnił skarżącego do opublikowania przeprosin na koszt pozwanego (pkt II sentencji). W pozostałym
zakresie sąd oddalił powództwo (pkt III sentencji) i zniósł wzajemnie koszty postępowania między stronami (pkt IV sentencji).
Apelacje od tego wyroku złożyły obie strony. Sąd Apelacyjny w Warszawie – VI Wydział Cywilny wyrokiem z 29 listopada 2011
r. (sygn. akt VI Ca 251/11) zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w pkt I i II powództwo oddalił, a w pkt IV zasądził
od skarżącego zwrot kosztów procesu na rzecz pozwanego. Ponadto sąd II instancji oddalił apelację strony powodowej. Skargę
kasacyjną od tego wyroku wniósł skarżący. Postanowieniem z 6 marca 2013 r. (sygn. akt I CSK 502/12) Sąd Najwyższy odmówił
przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
Zdaniem skarżącego zakwestionowane art. 386 § 1, a także art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 oraz § 2 k.p.c. „w zakresie, w jakim ograniczają stronę postępowania cywilnego w wykorzystaniu postępowania
dwuinstancyjnego w trybie zwykłym a nie nadzwyczajnym (skarga kasacyjna czy skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem) bez
dodatkowych ograniczeń przewidzianych dla środków wnoszonych do Sądu Najwyższego w sytuacji, kiedy sąd II instancji zmienił
korzystne dla niej orzeczenie [sądu] I instancji bez możliwości obrony swojego stanowiska przez stronę skarżącą”, naruszają
zasadę demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji), zasady równości i niedyskryminacji (art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji),
prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) oraz prawo do zaskarżania orzeczeń (art. 78 Konstytucji), a poza tym są niezgodne
z konstytucyjnym standardem co najmniej dwuinstancyjnego postępowania sądowego (art. 176 ust. 1 Konstytucji). Zdaniem skarżącego
art. 386 § 1 k.p.c. pozwala wydać orzeczenie reformatoryjne. Wówczas sąd II instancji „staje się sądem I instancji”, zaś wobec
ograniczenia możliwości wnoszenia skargi kasacyjnej strona nie może zakwestionować takiego rozstrzygnięcia reformatoryjnego.
Skarżący wskazał, że art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 k.p.c. zawiera postanowienia „subiektywne i niedookreślone”, a „sąd uzyskuje możliwość swobodnego i dyskrecjonalnego
wyboru spraw do rozpoznania”, co utrudnia skarżącemu uruchomienie kontroli wyroku sądu II instancji. Natomiast art. 3989 § 2 k.p.c. „wyklucza (…) możliwość zrealizowania (…) prawa do rzetelnego procesu”, ponieważ przedsąd ma charakter niejawny.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 14 listopada 2013 r. skarżący został wezwany do nadesłania pełnomocnictwa
do sporządzenia i wniesienia skargi konstytucyjnej. Wraz z pismem z 26 listopada 2013 r. skarżący uzupełnił powyższy brak
formalny.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Ma ona gwarantować, że obowiązujące
w systemie prawa akty normatywne nie będą źródłem ich naruszeń. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna inicjuje
procedurę, której celem jest zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów będących podstawą ostatecznego orzeczenia o prawach
skarżącego. Przedmiot skargi konstytucyjnej determinuje wymogi formalne, których spełnienie jest konieczne do stwierdzenia
jej dopuszczalności.
2. Przedmiotem skargi konstytucyjnej skarżący uczynił art. 386 § 1 k.p.c., który stanowi, że „[w] razie uwzględnienia apelacji
sąd II instancji zmienia zaskarżony wyrok i orzeka co do istoty sprawy”. Ponadto skarżący zakwestionował art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 k.p.c., które przewidują, że „Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do rozpoznania, jeżeli: 1) w sprawie
występuje istotne zagadnienie prawne; 2) istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących
rozbieżności w orzecznictwie sądów; (…) 4) skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona”. Zaskarżony został także art. 3989 § 2 k.p.c., w myśl którego o przyjęciu lub odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania Sąd Najwyższy orzeka na posiedzeniu
niejawnym.
3. Jedną z przesłanek dopuszczalności skargi konstytucyjnej jest zaskarżenie przepisu, który był podstawą ostatecznego orzeczenia
w sprawie (art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym [Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.;
dalej: ustawa o TK]). W uzasadnieniu skargi konstytucyjnej skarżący wyjaśnił, że ostatecznym orzeczeniem o jego prawach i
wolnościach jest postanowienie Sądu Najwyższego z 6 marca 2013 r., doręczone mu 21 marca 2013 r. Informacja ta jest wiążąca
dla Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ wyłącznie do skarżącego należy wskazanie ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie, w
związku z którą wniesiono skargę konstytucyjną (zob. art. 46 ust. 1 i art. 47 ustawy TK).
Trybunał przypomina, że na rozpoczęcie, bieg i upływ terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej nie ma żadnego wpływu wniesienie
skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego (zob. np. postanowienia TK z 1 sierpnia 2000 r., Ts 71/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 244
oraz 14 grudnia 2009 r., Ts 97/2008, OTK ZU nr 1/B/2010, poz. 16). Skarga kasacyjna w sprawach cywilnych jest bowiem środkiem
nadzwyczajnym, pozainstancyjnym i subsydiarnym. Termin do wniesienia skargi konstytucyjnej oblicza się zatem od daty doręczenia
prawomocnego orzeczenia sądu II instancji bez względu na to, czy skarżący złożył skargę kasacyjną czy nie. Niewniesienie skargi
kasacyjnej od prawomocnego orzeczenia sądu II instancji nie oznacza „niewyczerpania drogi prawnej” (por. postanowienie TK
z 16 maja 2007 r., Ts 99/06, OTK ZU nr 3/B/2007, poz. 119; Z. Czeszejko-Sochacki, Skarga konstytucyjna w prawie polskim, „Przegląd Sejmowy” 1998, nr 1, s. 45; Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1999, s. 165).
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że objęty skargą konstytucyjną art. 386 § 1 k.p.c. nie był podstawą postanowienia Sądu Najwyższego
z 6 marca 2013 r. W oparciu o ten przepis został wydany wyrok z 29 listopada 2011 r. Sądu Apelacyjnego w Warszawie – VI Wydział
Cywilny (sygn. akt VI Ca 251/11). Trzymiesięczny termin do wniesienia skargi konstytucyjnej w związku z wyrokiem sądu II instancji,
określony w art. 46 ust. 1 ustawy o TK, rozpoczął bieg następnego dnia po doręczeniu skarżącemu wskazanego orzeczenia. Tymczasem
skargę konstytucyjną wniesiono dopiero 19 czerwca 2013 r.
Z powodu niespełnienia przez skarżącego wymagań określonych w art. 46 ust. 1 i art. 47 ust.1 pkt 1 ustawy o TK Trybunał odmówił
nadania skardze dalszego biegu w zakresie dotyczącym art. 386 § 1 k.p.c.
4. Niezależnie od powyższego Trybunał stwierdza, że zarzuty sformułowane wobec art. 386 § 1 k.p.c. są oczywiście bezzasadne.
Trybunał Konstytucyjny podziela pogląd wyrażony w wyroku z 11 marca 2003 r. (SK 8/02, OTK ZU nr 3/A/2003, poz. 20), zgodnie
z którym „nie sposób uznać, że orzeczenie sądu odwoławczego oparte na ustaleniach odmiennych od ustaleń sądu niższej instancji
staje się z tego powodu orzeczeniem pierwszoinstancyjnym, od którego nie przysługuje środek odwoławczy. Jeśli sąd odwoławczy,
kontrolując orzeczenie sądu niższej instancji i oceniając materiał dowodowy zebrany w postępowaniu, poprawia dostrzeżone błędy,
to z istoty rzeczy zawsze wydaje orzeczenie jako sąd II instancji. Przyjęcie założenia, iż sąd apelacyjny staje się – choćby
w ograniczonym zakresie – sądem pierwszej instancji, skutkowałoby swego rodzaju trójinstancyjnością postępowania, bowiem od
jego orzeczenia przysługiwać by musiał jakiś środek zaskarżenia – swoista apelacja od wyroku apelacyjnego”.
5. Przywołanie jako wzorców art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji jest w niniejszej sprawie nieadekwatne. Treścią zasady zaskarżalności
rozstrzygnięć wydanych w I instancji oraz zasady dwuinstancyjności postępowania jest bowiem takie zorganizowanie procedury
sądowej, by rozstrzygnięcie dokonywane przez sąd w I instancji mogło podlegać kontroli w postępowaniu przed sądem II instancji
(zob. L. Garlicki, komentarz do art. 176, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, red. L. Garlicki, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1999-2007). Dwuinstancyjność oznacza więc postulat dwukrotnej oceny stanu
faktycznego i prawnego sprawy oraz kontroli prawidłowości stanowiska zajętego przez sąd I instancji. Z treści art. 78 i art.
176 ust. 1 Konstytucji nie wynika zaś, wbrew temu, co twierdzi skarżący, konieczność dwukrotnego badania każdego ustalenia
dokonanego przez sąd w trakcie postępowania, w szczególności ustaleń poczynionych przez sąd odwoławczy. Celem orzekania w
II instancji jest przede wszystkim kontrola prawidłowości rozstrzygnięcia pierwszoinstancyjnego (zob. m.in. postanowienie
TK z 12 września 2007 r., Ts 168/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 207).
Standard konstytucyjny jest zachowany, gdy od orzeczenia sądu I instancji przysługuje odwołanie do sądu II instancji. Konstytucja
nie wymaga trójinstancyjności: „Standardem minimalnym odnoszącym się do postępowania sądowego jest dwuinstancyjność. Wszystko,
co ponad ten standard wykracza, włącznie z instytucją kasacji i sposobem jej ukształtowania, jest naddatkiem, podwyższeniem
standardu minimalnego. Przepisy KPC nie muszą zatem zapewniać stronom prawa do rozpatrzenia sprawy przez Sąd Najwyższy, a
możliwość odwołania się do trzeciej instancji wykracza poza konstytucyjne minimum. Oznacza to, że strona nie ma roszczenia
do państwa o takie ukształtowanie obowiązujących przepisów, które zapewniałyby jej rozpoznanie każdej sprawy przez Sąd Najwyższy
(…). Z przepisów Konstytucji nie można zatem wywodzić prawa do kasacji jako prawa do rozpoznania sprawy przez kolejną, trzecią
instancję” (wyrok TK z 30 maja 2007 r., SK 68/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 53).
6. Trybunał Konstytucyjny za oczywiście bezzasadne uznaje postawione przez skarżącego zarzuty niezgodności z art. 32 ust.
1 i 2 Konstytucji. Skarżący, jak wynika z uzasadnienia skargi, wiąże naruszenie zasady równości i zasady niedyskryminacji
z tym, że „strona wygrywająca w I instancji, a przegrywająca w II instancji (w następstwie zmiany wyroku przez sąd odwoławczy)
nie ma tych samych praw co strona przegrywająca w I instancji”. Konstytucyjna zasada równości wobec prawa polega na tym, że
wszystkie podmioty prawa (adresaci norm prawnych) charakteryzujące się daną cechą istotną (relewantną) w równym stopniu, mają
być traktowane równo.
Oczywista bezzasadność sformułowanych zarzutów naruszenia zasady równości i zakazu dyskryminacji wynika z dwóch przyczyn.
Po pierwsze, sprawa zainicjowana przez skarżącego była rozpatrywana przez sądy powszechne obu instancji w procesie kontradyktoryjnym.
Po drugie, skarżący próbuje skonstruować „prawo do III instancji”, wywodząc je z art. 176 ust. 1 Konstytucji, mimo że zasada
dwuinstancyjności jest nieadekwatnym wzorcem kontroli w rozpatrywanej sprawie. W ten sposób, domagając się „apelacji od wyroku
sądu apelacyjnego”, skarżący dowodzi naruszenia art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji. Nie ulega wątpliwości, że w rzeczywistości
kwestionuje ograniczenie możliwości złożenia skargi kasacyjnej jako nadzwyczajnego środka prawnego. Uwadze skarżącego uszło
jednak to, że przesłanki wniesienia skargi kasacyjnej są tożsame dla obu stron sporu. Nie można zatem zasadnie twierdzić,
że zakwestionowane przepisy są niezgodne z zasadami równości i niedyskryminacji.
7. Sformułowany przez skarżącego zarzut naruszenia art. 2 Konstytucji nie został powiązany z innymi przepisami konstytucyjnymi.
Zasadniczo art. 2 Konstytucji nie jest samoistnym źródłem praw podmiotowych, których ochrony skarżący mógłby się domagać w
skardze konstytucyjnej, lecz jedynie wyznacza standard kreowania wolności i praw przez ustawodawcę, nie wprowadzając jednocześnie
konkretnej wolności czy konkretnego prawa (zob. postanowienia TK z 10 stycznia 2001 r., Ts 72/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 12
oraz 20 lutego 2008 r., SK 27/07, OTK ZU nr 1/A/2008, poz. 22). Może on stanowić wzorzec kontroli wówczas, gdy zasada demokratycznego
państwa prawnego zostanie odniesiona do przepisów Konstytucji, które prawa i wolności wyrażają. Tylko wyjątkowo art. 2 Konstytucji
może – w myśl orzecznictwa Trybunału – stanowić źródło nowych praw lub wolności, niewynikających z innych przepisów konstytucyjnych.
W takiej sytuacji konieczne jest jednak dokładne określenie przez skarżącego zarówno adresata konstytucyjnego prawa podmiotowego
(jego beneficjenta), jak i jego całej sytuacji prawnej, powiązanej z możnością wyboru sposobu zachowania się (zob. postanowienia
TK z: 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60, wydane w pełnym składzie; 23 stycznia 2002 r., SK 13/01,
OTK ZU nr 1/A/2002, poz. 9 oraz 14 grudnia 2004 r., SK 29/03, OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 124). W rozpatrywanej skardze konstytucyjnej
skarżący tego jednak nie uczynił.
8. Niezależną i samodzielną podstawą odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu w zakresie art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 oraz § 2 k.p.c. jest zbędność orzekania.
Powyższe prowadzi do wniosku, że w niniejszym postępowaniu orzekanie jest niedopuszczalne, ponieważ zarzuty skarżącego dotyczą,
podobnie jak w sprawie o sygn. SK 55/06, naruszenia prawa do sądu. Ponadto, wbrew twierdzeniom skarżącego, zakwestionowane
przepisy nie pozbawiają go rzetelnego procesu – Sąd Najwyższy uzasadnił bowiem postanowienie o odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej
do rozpoznania, a prawo do bycia wysłuchanym skarżący zrealizował przed sądami powszechnymi.
Z wyżej przedstawionych powodów Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, odmówił nadania
skardze konstytucyjnej dalszego biegu.