1. W skardze konstytucyjnej z 26 marca 2008 r. skarżąca spółka Holding Liwa sp. z o.o. (dalej: Holding Liwa sp. z o.o., skarżąca)
zarzuciła niezgodność art. 4798a § 5 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art.
32 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 78 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującym stanem faktycznym:
Nakazem zapłaty wydanym 21 czerwca 2007 r. w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy w Krakowie nakazał skarżącemu zapłatę
kwoty 83476,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu. Sąd Rejonowy w Krakowie postanowieniem z 18 lipca 2007
r. (sygn. akt AK IV GNc 1701/07/S), wydanym na podstawie art. 4798a § 5 k.p.c., odrzucił sprzeciw od powyższego nakazu. Sąd wskazał, że sprzeciw dotknięty był brakiem formalnym w zakresie, w
jakim osoba podpisująca pełnomocnictwo do reprezentowania pozwanej osoby prawnej nie wskazała tytułu upoważniającego do udzielenia
tego pełnomocnictwa. Zażalenie na postanowienie o odrzuceniu sprzeciwu zostało oddalone postanowieniem Sądu Okręgowego w Krakowie
z 8 stycznia 2008 r. (sygn. akt XII Gz 503/07).
Skarżony przepis, jak wskazuje skarżąca, ustanowił normy bezwzględnie wyznaczające sposób postępowania sądu na wypadek niedopełnienia
przez stronę toczącego się postępowania ustawowych wymogów przewidzianych dla pism procesowych – jeżeli pismo dotknięte jest
brakiem formalnym, sąd zobowiązany jest wrócić je stronie bez uprzedniego wezwania do usunięcia błędu. Przyjęte rozwiązania
legislacyjne naruszają konstytucyjną zasadę równości poprzez zróżnicowanie sytuacji prawnej stron procesowych na wypadek naruszenia
wymogów formalnych pisma procesowego, w zależności od tego, czy stroną reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika jest
powód, czy pozwany. Zasada równości, jak wskazuje skarżąca, nierozerwalnie wiąże się z zasadą kontradyktoryjności postępowania
oznaczającą, że równouprawnione strony toczą spór przed bezstronnym sądem, którego werdyktowi mają obowiązek się podporządkować.
Z tej zasady wynika wymóg zagwarantowania obu stronom toczącego się procesu jednakowej obrony praw i interesów poprzez zgłaszanie
wniosków i żądań, przedstawianie dowodów i twierdzeń oraz korzystanie z prawem przewidzianych środków zaskarżenia.
Odnosząc się do naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji skarżąca podniosła, że kwestionowany przepis pozbawił strony prawa do
sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy przez sąd. Konstytucyjnie chronione prawo do sądu wiąże się w postępowaniu cywilnym
z zasadą równouprawnienia stron (art. 32 Konstytucji) oraz zasadą zaskarżalności orzeczeń wydanych w pierwszej instancji (art.
78 Konstytucji), gdzie wyrazem równości jest przede wszystkim prawo do bycia wysłuchanym. Sąd ma w związku z tym obowiązek
wysłuchania obu stron postępowania, a każda z nich musi mieć zagwarantowane prawo ustosunkowania się do twierdzeń strony przeciwnej.
W ocenie skarżącej, względy przyspieszenia i uproszczenia procedur sądowych, które przemawiały za wprowadzeniem skarżonego
przepisu, nie uzasadniają stanowienia dodatkowych barier formalnych dla strony pozwanej, prowadzących do pozbawienia jednostki
realnej możliwości ochrony jej praw i interesów, jak to ma miejsce pod rządami kwestionowanej regulacji. Skarżony przepis,
zdaniem skarżącej, zakłada zbędny i bezzasadny rygoryzm, który nie znajduje racjonalnego uzasadnienia.
Kwestionowany art. 4798a § 5 k.p.c. narusza również, przewidziane w art. 78 Konstytucji, prawo zaskarżania orzeczeń wydawanych w pierwszej instancji.
Niedochowanie bowiem wskazanych rygorów formalnych powoduje uniemożliwienie zbadania sprawy w toku dwuinstancyjnym, a w niniejszej
sprawie pozbawiło pozwanego merytorycznej oceny zasadności roszczeń powoda nawet przez jedną instancję. Nadmierne utrudnienia
we wnoszeniu sprzeciwu godzą, w odczuciu skarżącej, w przysługujące jednostce prawo do zaskarżania orzeczeń. Nakaz zapłaty,
wydany w pierwszej instancji, ma jednak charakter wyłącznie orzeczenia wstępnego, natomiast „rozpatrzenie” sprawy następuje
tylko w razie skutecznego wniesienia sprzeciwu od nakazu. W związku z tym, zdaniem skarżącej, nadmierne utrudnienia w zakresie
wniesienia sprzeciwu oznaczają naruszenie prawa do zaskarżenia orzeczeń pierwszoinstancyjnych.
2. Pismem z 16 lutego 2009 r. stanowisko w sprawie zajął Rzecznik Praw Obywatelskich wnosząc o stwierdzenie, że art. 4798a § 5 k.p.c. w zakresie, w jakim przewiduje, że sąd odrzuca sprzeciw od nakazu zapłaty zawierający braki formalne, bez uprzedniego
wezwania strony reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika do ich usunięcia, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w zw.
z art. 31 ust. 3 i art. 32 ust. 1 oraz art. 78 Konstytucji.
W uzasadnieniu swojego stanowiska Rzecznik Praw Obywatelskich przyjął, że w imię szybkości rozpoznania sprawy nie można poświęcić
ochrony praw podmiotowych, a tym samym nie może być ono nadrzędne wobec prawa strony do uzyskania sprawiedliwego rozstrzygnięcia.
Odnosząc się do swobody ustawodawcy w zakresie kształtowania procedury cywilnej, zauważył, że zaostrzanie formalizmu ma swoje
granice, których przekroczenie sprawia, że postępowanie to nie może osiągnąć założonego celu. Naruszenie „górnej granicy”
formalizmu procesowego, zdaniem Rzecznika, a przez to naruszenie prawa do sądu, może nastąpić m.in. z tego powodu, że nie
zachowano właściwych proporcji przy normowaniu rygorów procesowych stosowanych przez organy postępowania na wypadek dokonania
czynności w sposób wadliwy pod względem formalnym, także wtedy gdy czynności te dokonywane są przez fachowych pełnomocników.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich skarżony przepis wypacza prawo do poszukiwania profesjonalnej pomocy prawnej. Wraz ze
skorzystaniem z usług profesjonalnego pełnomocnika rośnie bowiem ryzyko niepomyślnego dla strony zakończenia postępowania
sądowego. Błąd formalny adwokata, radcy prawnego lub rzecznika patentowego obciążał będzie stronę, która poszukiwała fachowej
pomocy, zaś sankcją uchybienia pełnomocnika będzie zamknięcie stornie drogi do merytorycznego rozpatrzenia sporu przez sąd.
W ocenie Rzecznika należałoby rozważyć w to miejsce de lege ferenda, aby sąd mógł mieć prawo lub nawet obowiązek sygnalizacji (samorządowi zawodowemu lub bezpośrednio rzecznikowi dyscyplinarnemu)
o błędach popełnionych przez profesjonalnego pełnomocnika.
3. Pismem z 2 kwietnia 2009 r. stanowisko zajął Marszałek Sejmu wnosząc o stwierdzenie, że art. 4798a § 5 k.p.c. jest niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 78 Konstytucji, zaś w pozostałym zakresie o umorzenie postępowania z powodu
niedopuszczalności wydania wyroku. Odnosząc się do art. 45 ust. 1 Konstytucji, Marszałek przyjął, że naruszenie prawa do sądu
przejawia się w pozbawieniu strony tzw. prawa do wysłuchania, które wprawdzie nie zostało wyrażone w Konstytucji, jest jednak
uznawane za część składową prawa do sądu. Dopuszczalność wniesienia sprzeciwu w postępowaniu gospodarczym jest naturalnym
instrumentem zachowania równowagi procesowej stron i urzeczywistnieniem postulatu sprawiedliwości proceduralnej. Marszałek
dostrzegł również, że sankcja przewidziana w kwestionowanym przepisie nie jest skierowana w pierwszym rzędzie przeciwko podmiotowi,
który dopuścił się uchybienia, ale stronie przez ten podmiot reprezentowanej. To strona obarczona jest negatywnymi skutkami,
chociaż jej zawinienie sprowadza się jedynie do wyboru niewłaściwego pełnomocnika. Zdaniem Marszałka, trudno znaleźć uzasadnienie
dla dotkliwych sankcji z art. 4798a § 5 k.p.c., co potwierdza zasadność zarzutów skarżącej.
W zakresie dotyczącym art. 78 Konstytucji, Marszałek przyjął, że kwestionowana regulacja prowadzi do tego, że niewypełnienie
warunków formalnych, bez możliwości sanacji braku, wpływa na prawo strony do zaskarżenia orzeczeń wydawanych w pierwszej instancji.
Trzeba bowiem przyjąć, że wydanie nakazu zapłaty nie jest równoznaczne z rozpatrzeniem sprawy. Tym samym, niewniesienie sprzeciwu
od wydanego nakazu zapłaty, bądź jego nieskuteczne wniesienie, uniemożliwia pozwanemu odwołanie od orzeczenia. W związku z
powyższym, sytuacja taka stanowi naruszenie prawa do rozpatrzenia sprawy przez sąd wyższej instancji.
Odnosząc się do wzorca z art. 32 Konstytucji, Marszałek zauważył, że w świetle przyjętej w prawie polskim konstrukcji skargi
konstytucyjnej, naruszenie zasady równości może być rozpatrywane jedynie w związku z innym konstytucyjnym prawem podmiotowym.
Z tych względów wniósł o umorzenie postępowania w tym zakresie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Niniejsza skarga konstytucyjna jest przedmiotowo tożsama z rozstrzygniętą wcześniej sprawą o sygn. SK 28/08, w której 15 kwietnia
2009 r. zapadł wyrok, ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 67, poz. 571. Trybunał Konstytucyjny orzekł w nim, że art. 4798a § 5 zdanie drugie ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.), dodany
ustawą z dnia 16 listopada 2006 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr
235, poz. 1699), w zakresie, w jakim w postępowaniu w sprawach gospodarczych przewiduje, że sąd odrzuca zawierające braki
formalne zarzuty od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym oraz sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, wniesione
przez przedsiębiorcę reprezentowanego przez adwokata lub radcę prawnego, bez uprzedniego wezwania do ich uzupełnienia, jest
niezgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3, z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 oraz z art. 78 Konstytucji.
W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. Rozstrzygnięcie to ma
doniosłe znaczenie dla niniejszego postępowania.
Zgodnie z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.)
umarza się postępowanie na posiedzeniu niejawnym, jeśli wydanie orzeczenia jest zbędne lub niedopuszczalne. W świetle dotychczasowego
orzecznictwa Trybunału, o zbędności orzekania można mówić między innymi wtedy, gdy zaskarżony przepis prawny był już przedmiotem
kontroli zgodności z Konstytucją w innej sprawie (por. np. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z: 4 maja 2006 r., sygn.
SK 53/05, OTK ZU nr 5/A/2006, poz. 60; 24 października 2006 r., sygn. SK 2/06, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 141; 29 maja 2006
r., sygn. P 29/05, OTK ZU nr 5/A/2006, poz. 61; 24 października 2006 r., sygn. SK 27/06, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 143; 23
października 2006 r., sygn. SK 66/05, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 139). Zważywszy na zaistnienie przesłanki ne bis in idem, w związku z wyrokiem o sygn. SK 28/08, postępowanie w niniejszej sprawie Trybunał postanowił umorzyć ze względu na zbędność
wydania wyroku.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.