1. W skardze konstytucyjnej z 29 lipca 2005 r. Jacek Bąbka domagał się stwierdzenia, że art. 540 § 2 k.p.k. jest niezgodny
z art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 190 ust. 4 Konstytucji. Stan faktyczny, na którego tle doszło do sformułowania
skargi, przedstawiał się następująco.
Jacek Bąbka wystąpił z oskarżeniem prywatnym z art. 178 § 1 d.k.k. przeciwko Andrzejowi Soleckiemu. Wyrokiem z 3 grudnia 2001
r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uniewinnił oskarżonego i zasądził od oskarżyciela prywatnego zwrot kosztów obrony
poniesionych przez oskarżonego. Postępowanie odwoławcze w sprawie, wszczęte na skutek apelacji Jacka Bąbki, zostało umorzone
na podstawie art. 17 § 1 k.p.k. w związku z art. 101 § 2 k.k. i art. 102 k.k., a zatem na skutek przedawnienia karalności.
Jacka Bąbkę sąd obciążył obowiązkiem zwrotu oskarżonemu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym i zasądził od niego na
rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za instancję odwoławczą.
W wyroku z 23 maja 2005 r., zapadłym na skutek rozpoznania skargi konstytucyjnej Jacka Bąbki (sygn. SK 44/04, OTK ZU nr 5/A/2005,
poz. 52), Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 632 pkt 1 k.p.k., w zakresie w jakim w sprawach z oskarżenia prywatnego,
w razie umorzenia postępowania karnego z powodu przedawnienia karalności przewiduje, że koszty procesu obligatoryjnie ponosi
oskarżyciel prywatny, jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji. W związku z tym 7 czerwca 2005
r. Jacek Bąbka wniósł na podstawie art. 190 ust. 4 Konstytucji o wznowienie postępowania w sprawie, w której zasądzono od
niego koszty procesu, i domagał się, by sąd uchylił wyrok w tej części.
Postanowieniem z 21 lipca 2005 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, II Wydział Karny, oddalił wniosek o wznowienie postępowania,
wskazując, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności przepisu z Konstytucją nie w każdej sytuacji powoduje obligatoryjne
wznowienie prawomocnie zakończonego postępowania. W przypadku spraw karnych dopuszczalność wznowienia ocenia się na podstawie
przepisów kodeksu postępowania karnego. Wykonaniem normy zawartej w art. 190 ust. 4 Konstytucji jest art. 540 § 2 k.p.k.,
który stanowi: „Postępowanie wznawia się na korzyść oskarżonego, jeżeli w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stracił
moc lub uległ zmianie przepis prawny będący podstawą skazania lub warunkowego umorzenia”. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, z przepisu
tego wynika, że: po pierwsze, wznowienie może nastąpić tylko na korzyść oskarżonego, a contrario – nie w interesie innych stron postępowania, w szczególności – w interesie oskarżyciela prywatnego; po drugie, wznowienie może
nastąpić tylko wtedy, gdy przepis uchylony lub zmieniony przez Trybunał Konstytucyjny stanowił podstawę skazania lub warunkowego
umorzenia postępowania; ta przesłanka wznowienia także nie jest spełniona w rozpoznawanym przypadku. W ocenie Sądu Apelacyjnego,
przedstawiona interpretacja art. 540 § 2 k.p.k. dostatecznie uzasadnia oddalenie wniosku o wznowienie postępowania.
Od postanowienia Sądu Apelacyjnego w przedmiocie oddalenia wniosku o wznowienie postępowania nie przysługuje żaden środek
odwoławczy. Skarżący Jacek Bąbka uznał, że art. 540 § 2 k.p.k., będący podstawą tego ostatecznego rozstrzygnięcia, narusza
jego konstytucyjne prawa, w szczególności – prawo do sądu, a także narusza zasadę równości obywateli wobec prawa. Na tych
zarzutach oparł swą skargę konstytucyjną.
W uzasadnieniu skargi wskazano, że – zgodnie z tym, co ustalił Sąd Apelacyjny – art. 540 § 2 k.p.k. rzeczywiście zawęża możliwość
wznowienia postępowania do przypadków, gdy przepis wzruszony przez Trybunał Konstytucyjny był podstawą skazania albo warunkowego
umorzenia postępowania. Tym samym art. 540 § 2 k.p.k. wyklucza wznowienie, gdy przepis uznany za niezgodny z Konstytucją stanowił
podstawę innego rozstrzygnięcia; w sprawie skarżącego – umorzenia postępowania z powodu przedawnienia karalności czynu. Przepis
ten zamyka więc skarżącemu drogę sądową wznowienia postępowania, przez co stanowi przyczynę utrzymania w mocy orzeczenia opartego
na przepisie sprzecznym z Konstytucją, a skargę konstytucyjną pozbawia elementu efektywności. Dochodzi więc do naruszenia
art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji, gdyż skarżący jest pozbawiony skutku rewizyjno-kasacyjnego orzeczenia Trybunału,
a ponadto – środka ochrony przewidzianego w art. 190 ust. 4 Konstytucji. Ten ostatni przepis przewiduje wznowienie postępowania
w sprawach, w których orzeczenie zapadło na podstawie przepisu uznanego za niezgodny z Konstytucją, niezależnie od rodzaju
orzeczenia; chodzi o „prawomocne orzeczenie sądowe”, bez dalszej charakterystyki i bez dalszych rozróżnień. Zdaniem skarżącego,
zakres orzeczeń, co do których dopuszczalne jest wznowienie postępowania, wynika bezpośrednio z normy konstytucyjnej i ustawa
nie może zawężać tego zakresu. Art. 540 § 2 k.p.k., zawężając ten krąg, jest niezgodny z art. 190 ust. 4 Konstytucji.
Kwestionowany przepis narusza też zasadę równości wobec prawa z art. 32 ust. 1 Konstytucji, gdyż faworyzuje oskarżonego i
dyskryminuje stronę skarżącą. Dochodzi więc do zróżnicowania sytuacji procesowej stron postępowania.
W podsumowaniu skarżący stwierdza, że art. 540 § 2 k.p.k. stanowi karykaturalną implementację reguły wyrażonej w art. 190
ust. 4 Konstytucji.
2. Prokurator Generalny w piśmie z 18 października 2005 r. przedstawił stanowisko, zgodnie z którym art. 540 § 2 k.p.k. jest
zgodny z art. 32 ust. 1 oraz jest niezgodny z art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 190 ust. 4 Konstytucji.
W uzasadnieniu swego stanowiska Prokurator przede wszystkim dokonał oceny kwestionowanego przepisu z punktu widzenia art.
190 ust. 4 Konstytucji. W doktrynie, jak stwierdza Prokurator, przyjmuje się, że ten ostatni przepis wskazuje na wyraźną wolę
ustrojodawcy, by sprawa, już rozstrzygnięta na podstawie przepisu uznanego za niekonstytucyjny, została załatwiona ponownie,
bez tego przepisu. Możliwość domagania się ponownego rozstrzygnięcia została ujęta jako konstytucyjne prawo podmiotowe i dzięki
temu stanowi środek do urzeczywistnienia indywidualnych praw i interesów skarżącego. Tak też interpretuje art. 190 ust. 4
Konstytucji Trybunał Konstytucyjny, czego wyrazem są liczne orzeczenia dotyczące tego przepisu. Trybunał podkreślał w nich
między innymi, że Konstytucja nie przyjęła konstrukcji utraty ex lege mocy obowiązującej niekonstytucyjnych aktów stosowania prawa, lecz – w zgodzie z zasadą pewności prawa i ochrony zaufania
– nakazuje wznowić postępowanie. Osiągnięcie celu normy zawartej w art. 190 ust. 4 Konstytucji pozostawiono ustawom zwykłym,
regulującym poszczególne procedury, co jednak – zdaniem Prokuratora Generalnego – nie oznacza pozostawienia ustawodawcy zwykłemu
carte blanche. Ustawa nie może zmieniać tego, co już jest dostatecznie ukształtowane w samej Konstytucji, w szczególności – zasady, że prawo
do wznowienia postępowania istnieje niezależnie od tego, jaką postać przybrało orzeczenie oparte na niekonstytucyjnym przepisie.
Trybunał Konstytucyjny uznał też, że nie można spod działania art. 190 ust. 4 Konstytucji wyłączyć jakiejś grupy sytuacji
ze względu na przynależność niekonstytucyjnego przepisu do określonego działu prawa, np. procedury, czy fakt unormowania w
nim określonej kwestii, np. kosztów sądowych.
Tymczasem, jak zauważył Prokurator Generalny, w art. 540 § 2 k.p.k. ustawodawca dokonał istotnego zawężenia zakresu możliwości
sanacji prawomocnych orzeczeń. Ograniczył ją do orzeczeń skazujących i warunkowo umarzających postępowanie, a także przyznał
tę możliwość tylko na korzyść oskarżonego. Ponieważ w kodeksie postępowania karnego nie ma innych regulacji odnoszących się
do wznowienia w związku z uznaniem przepisu za niekonstytucyjny, ukształtowanie procedury wznowienia w art. 540 § 2 k.p.k.
należy uznać za nieuprawnione. Jest ono niezgodne z art. 190 ust. 4 Konstytucji.
Przechodząc do uzasadnienia tezy o naruszeniu art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji, Prokurator wskazał, że przewidziane
w art. 190 ust. 4 Konstytucji prawo do wznowienia postępowania jest jednym z elementów składających się na prawo do sądu,
a ściślej – jednego z jego komponentów, tj. prawa do rzetelnie ukształtowanej procedury. Wprowadzając do polskiej procedury
art. 540 § 2 k.p.k., ustawodawca zawęził możliwość sanacji prawomocnych orzeczeń sądowych, wydanych na podstawie niekonstytucyjnych
przepisów. Tym samym nie są wypełnione standardy wywiedzione w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego z norm konstytucyjnych
i w konsekwencji – dochodzi do naruszenia art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji.
Prokurator Generalny nie podziela natomiast zarzutu naruszenia zasady równości. U podstaw tego stanowiska leży spostrzeżenie,
że w postępowaniu karnym bierze udział szereg podmiotów, które różnią się zarówno odgrywaną rolą, jak i zakresem praw i obowiązków.
Niewątpliwie szczególną pozycję zajmuje oskarżony; w polskim procesie karnym przyznano mu szereg gwarancji procesowych, czego
nie traktuje się ani jako przejawu nieuprawnionego uprzywilejowania oskarżonego, ani jako przejawu dyskryminacji innych uczestników
postępowania. W tym kontekście Prokurator Generalny odrzucił postulat wyposażenia oskarżyciela prywatnego we wszystkie uprawnienia
przysługujące oskarżonemu. W konsekwencji odrzucił też zapatrywanie skarżącego, jakoby art. 540 § 2 k.p.k. naruszał art. 32
ust. 1 Konstytucji.
3. W piśmie z 16 listopada 2005 r. Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił swój udział w sprawie i przedstawił stanowisko, iż
art. 540 § 2 k.p.k. jest niezgodny z art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 190 ust. 4 Konstytucji.
W uzasadnieniu Rzecznik stwierdził, że art. 540 § 2 k.p.k. w sposób bardzo daleko idący zawęża możliwość wznowienia postępowania
w przypadku określonym w art. 190 ust. 4 Konstytucji. Chodzi bowiem tylko o wznowienie wyłącznie na korzyść skazanego i tylko
wtedy, gdy przepis uznany za niekonstytucyjny był podstawą skazania lub warunkowego umorzenia postępowania. Ponieważ tego
rodzaju rozstrzygnięcia mogą zapaść tylko w wyrokach, w praktyce wznowienie jest dopuszczalne tylko w odniesieniu do wyroków.
Jednocześnie, w kodeksie postępowania karnego brak odpowiednika art. 359 k.p.c., który umożliwia sanację postanowienia wydanego
na podstawie aktu normatywnego uznanego przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z Konstytucją.
Tak daleko idące ograniczenie dopuszczalności wznowienia, zdaniem Rzecznika, nie znajduje usprawiedliwienia ani w treści art.
190 ust. 4 Konstytucji, ani w szczególnej pozycji prawa karnego w systemie prawa. Rzecznik Praw Obywatelskich przyznaje jednak,
że – ze względu na zasadę wyrażoną w art. 4 § 1 k.k. – niedopuszczalne byłoby wznowienie postępowania na niekorzyść osoby
skazanej lub wobec której postępowanie zostało warunkowo umorzone. W konsekwencji Rzecznik uznaje, że określenie w art. 540
§ 2 k.p.k. kierunku dopuszczalnego wznowienia, tj. na korzyść oskarżonego, jest uzasadnione. Uważa natomiast, że nieuzasadnione
jest wyłączenie możliwości wznowienia co do wielu innych kwestii, często dotyczących konstytucyjnych praw i wolności różnych
uczestników postępowania, które są rozstrzygane w orzeczeniach sądu karnego. Z tego rodzaju sytuacją mamy do czynienia w rozpoznawanej
sprawie.
Rzecznik zwrócił dalej uwagę na fakt, że art. 540 § 2 k.p.k. ma zastosowanie także w postępowaniu karnym skarbowym oraz w
sprawach o wykroczenia. Rzecznik przytoczył orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczące kodeksu karnego skarbowego, kodeksu
postępowania karnego oraz kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, w których stwierdzono niezgodność z Konstytucją przepisów
niemających związku ze skazaniem (warunkowym umorzeniem) czy wymiarem kary. We wszystkich tych sprawach, choć wyroki Trybunału
zapadły na skutek skarg konstytucyjnych, ze względu na treść art. 540 § 2 k.p.k. nie byłoby możliwe wznowienie postępowania,
gdyż zainteresowani nie byli oskarżonymi (byli to: interwenient, zatrzymany, pokrzywdzony).
W konsekwencji, Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że art. 540 § 2 k.p.k. jest niezgodny z art. 190 ust. 4 Konstytucji
i – tym samym – narusza prawo do sądu wyrażone w art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji.
Z kolei niezgodność z art. 32 ust. 1 Konstytucji polega na tym, że przepis ten różnicuje sytuację podmiotów, wobec których
zostało wydane ostateczne orzeczenie o ich prawach i wolnościach.
4. Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w piśmie z 18 lipca 2006 r. wniósł o stwierdzenie, że art. 540 § 2 k.p.k. jest
niezgodny z art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 190 ust. 4 Konstytucji.
W uzasadnieniu swego stanowiska Marszałek postawił pytanie, czy ustawodawca konstytucyjny, odsyłając w art. 190 ust. 4 Konstytucji
do zasad i trybu określonych w przepisach właściwych dla danego postępowania, dopuszczał takie ukształtowanie tych przepisów,
które ogranicza konstytucyjne uprawnienie do wznowienia. Zdaniem Marszałka, z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego płynie
odpowiedź negatywna na tak postawione pytanie. Trybunał, zwłaszcza w orzeczeniach dotyczących przepisów z zakresu postępowania
cywilnego, odrzucił możliwość takiego ukształtowania procedury, przy którym – w pewnych sytuacjach – nie dochodziłoby do sanacji
orzeczenia wydanego na podstawie przepisu uznanego za niekonstytucyjny. To stanowisko trzeba odnieść także do art. 540 § 2
k.p.k., który to przepis dopuszcza wznowienie tylko w określonych sytuacjach, tym samym – dopuszcza sytuacje, w których nie
dojdzie do wyeliminowania orzeczeń wydanych na podstawie niekonstytucyjnych przepisów. Taki kształt przepisu jest więc niezgodny
z art. 190 ust. 4 Konstytucji.
Zdaniem Marszałka, niezgodność z art. 190 ust. 4 Konstytucji ma znaczenie także dla oceny kwestionowanego przepisu z punktu
widzenia art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego art. 190 ust. 4 Konstytucji
jest bowiem traktowany jako jeden z aspektów prawa do sądu. Naruszenie tego przepisu oznacza więc jednocześnie niezgodność
z przepisami statuującymi prawo do sądu.
Jeśli chodzi o ocenę kwestionowanego art. 540 § 2 k.p.k. przez pryzmat zasady równości wyrażonej w art. 32 ust. 1 Konstytucji,
za punkt wyjścia Marszałek przyjął założenie, że wszystkie osoby dotknięte orzeczeniami wydanymi na podstawie przepisu uznanego
za niekonstytucyjny powinny być traktowane jako jedna kategoria. W konsekwencji wszystkie powinny mieć te same prawa; na tle
art. 190 ust. 4 Konstytucji chodzi o prawo wznowienia postępowania. Przy takim założeniu jest oczywiste, że art. 540 § 2 k.p.k.
faworyzuje oskarżonego i dyskryminuje oskarżyciela prywatnego. To spostrzeżenie uzasadnia tezę o niezgodności kwestionowanego
przepisu z art. 32 ust. 1 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Kwestionowany w skardze przepis, art. 540 § 2 k.p.k. stanowi: „Postępowanie wznawia się na korzyść oskarżonego, jeżeli
w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stracił moc lub uległ zmianie przepis prawny będący podstawą skazania lub warunkowego
umorzenia”. Autorzy komentarzy do kodeksu postępowania karnego zgodnie uznają, że przepis ten jest wykonaniem normy konstytucyjnej,
czy też konkretyzacją normy zawartej w art. 190 ust. 4 Konstytucji (por. K. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Kraków 2005, s. 1278; J. Grajewski, L.K. Paprzycki, Kodeks postępowania karnego z komentarzem, Lex 2000, s. 824; P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 1999, s. 877). W literaturze nie ulega też wątpliwości, że art. 540 § 2 k.p.k. określa przesłanki, od których
zależy możliwość wznowienia. Tak więc – verba legis – wznowienie jest możliwe tylko na korzyść oskarżonego i tylko wtedy, gdy przepis uznany za niekonstytucyjny był podstawą
skazania lub warunkowego umorzenia. Jak słusznie wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich, tego rodzaju rozstrzygnięcia mogą się
znaleźć tylko w wyroku; art. 540 § 2 k.p.k. ogranicza więc dopuszczalność wznowienia postępowania tylko do przypadku, gdy
było ono zakończone wyrokiem określonej treści. Tak określone przesłanki wznowienia postępowania nie budziły dotąd zastrzeżeń,
ani w doktrynie, ani w orzecznictwie.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza więc, że treść normy budowanej na podstawie zaskarżonego przepisu nie może budzić wątpliwości.
2. Wzorce kontroli konstytucyjnej to art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 190 ust. 4 Konstytucji. Trybunał
Konstytucyjny podziela przekonanie wyrażone wprost przez Prokuratora Generalnego i wynikające także z konstrukcji pisma Rzecznika
Praw Obywatelskich, że zasadnicze znaczenie ma kwestia zgodności zaskarżonego przepisu z art. 190 ust. 4 Konstytucji. Powołanie
przepisów statuujących prawo do sądu nie ma w istocie samodzielnego znaczenia. Jeśli bowiem okaże się, że art. 540 § 2 k.p.k.
jest niezgodny z art. 190 ust. 4 Konstytucji, stwierdzenie jego niezgodności z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 wydaje się
nieuniknione. Pozbawienie prawa do wznowienia postępowania, jednej z dróg ubiegania się o sprawiedliwe rozstrzygnięcie sądowe,
niewątpliwie jest ograniczeniem prawa do sądu. Jeśli chodzi o art. 32 ust. 1 Konstytucji, statuujący zasadę równości wobec
prawa, w rozpatrywanej sprawie ma on też znaczenie drugoplanowe i niesamoistne. Trybunał Konstytucyjny uważa bowiem, inaczej
niż to postrzega Prokurator Generalny, że jeśli w świetle art. 190 ust. 4 Konstytucji nieuzasadnione okaże się zróżnicowanie
sytuacji podmiotów zainteresowanych wznowieniem postępowania, zróżnicowanie to będzie także naruszać zasadę równości. Z drugiej
strony, jeśli uzna się konstytucyjne podstawy tego zróżnicowania, usprawiedliwią one treść art. 540 § 2 k.p.k. zarówno z punktu
widzenia art. 190 ust. 4, jak i art. 32 ust. 1 Konstytucji.
W konsekwencji ciężar analizy prawnej skupia się na odpowiedzi na pytanie o zgodność zaskarżonego przepisu z art. 190 ust.
4 Konstytucji, zgodnie z którym: „Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z Konstytucją, umową międzynarodową
lub z ustawą aktu normatywnego, na podstawie którego zostało wydane prawomocne orzeczenie sądowe, ostateczna decyzja administracyjna
lub rozstrzygnięcie w innych sprawach, stanowi podstawę do wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub innego rozstrzygnięcia
na zasadach i w trybie określonych w przepisach właściwych dla danego postępowania”. To co jest oczywiste po pierwszej lekturze
art. 190 ust. 4 Konstytucji, to cel przepisu, jakim jest wyeliminowanie z obrotu prawnego ostatecznych rozstrzygnięć opartych
na przepisach uznanych za niekonstytucyjne oraz pozostawienie środków do osiągnięcia założonego celu do uregulowania w ustawach
zwykłych. Zakres swobody ustawodawcy w kształtowaniu tych środków może budzić pewne wątpliwości; także w obecnie rozpatrywanej
sprawie chodzi o ustalenie, czy przewidziane w art. 540 § 2 k.p.k. limitowanie dopuszczalności wznowienia postępowania mieści
się w granicach swobody ustawodawcy.
3. Interpretacja art. 190 ust. 4 Konstytucji. Przepis art. 190 ust. 4 Konstytucji był wielokrotnie poddawany interpretacji
Trybunału Konstytucyjnego; w licznych orzeczeniach Trybunał oceniał, czy jego implementacja dokonywana w ustawach zwykłych
odpowiada celowi założonemu przez ustrojodawcę. W szczególności kontroli były poddawane przepisy kodeksu postępowania cywilnego.
Natomiast nigdy dotąd Trybunał nie oceniał przepisów realizujących normę art. 190 ust. 4 Konstytucji w procedurze karnej.
Ponieważ kierunek interpretacji i kryteria oceny muszą być zachowane, konieczne wydaje się przypomnienie dotychczasowej wykładni
art. 190 ust. 4 Konstytucji. Najważniejsze są następujące, utrwalone w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, tezy.
Po pierwsze, z art. 190 ust. 4 Konstytucji wynika wola ustrojodawcy wyraźnie ukierunkowana na możliwość rozpatrzenia sprawy
w nowym stanie prawnym, ukształtowanym w następstwie orzeczenia Trybunału, a zatem po wyeliminowaniu przepisu uznanego za
niekonstytucyjny (zob. wyroki z: 20 lutego 2002 r., sygn. K 39/00, OTK ZU nr 1/A/2002, poz. 4; 11 czerwca 2002 r., sygn. SK
5/02, OTK ZU nr 4/A/2002 r., poz. 41). Po drugie, środki, dzięki którym cel ten ma być zrealizowany (tzw. operacjonalizacja
art. 190 ust. 4 Konstytucji), pozostawiono do unormowania w poszczególnych procedurach, przyznając ustawodawcy swobodę w ich
doborze. Bezpośrednią konsekwencją tego jest stwierdzenie, że pojęcia „wznowienie postępowania”, którym ustawodawca posłużył
się w art. 190 ust. 4 Konstytucji, nie należy rozumieć w sensie technicznym, w jakim posługują się nim przepisy proceduralne
(wznowienie sensu stricto). Przeciwnie, chodzi o wszelkie środki prawne postawione stronom i sądom do dyspozycji, dzięki którym można osiągnąć efekt
w postaci ponownego rozstrzygnięcia sprawy, według stanu prawnego po wyeliminowaniu niekonstytucyjnych przepisów (por. postanowienie
z 14 kwietnia 2004 r., sygn. SK 32/01, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 35; wyroki z: 11 czerwca 2002 r., sygn. SK 5/02; z 9 czerwca
2003 r., sygn. SK 12/03, OTK ZU nr 6/A/2003, poz. 51; 2 marca 2004 r., sygn. SK 53/03, OTK ZU nr 3/A/2004, poz. 16; 27 października
2004 r., sygn. SK 1/04, OTK ZU nr 9/A/2004, poz. 96). Po trzecie, przyjmuje się, że z art. 190 ust. 4 Konstytucji wynika konstytucyjne
prawo podmiotowe uruchomienia procedur zmierzających do wydania nowego rozstrzygnięcia, opartego na stanie prawnym powstałym
po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego (por. sygn. K 39/00, sygn. SK 5/02, sygn. SK 1/04). Trybunał nigdy wprawdzie nie określił
kręgu podmiotów, którym ono służy, jest jednak niewątpliwe, że w przypadku, gdy przepis został uznany za niezgodny z Konstytucją
na skutek skargi, skarżący musi mieć możliwość niejako „skonsumowania” efektu wszczętego przez siebie postępowania przed Trybunałem
Konstytucyjnym, a zatem musi mieć możliwość wznowienia postępowania zakończonego orzeczeniem wydanym na podstawie przepisu
uznanego następnie za niekonstytucyjny. Już w wyroku z 10 lipca 2000 r. (sygn. SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143) Trybunał
podkreślał, że „Skarga konstytucyjna, niezależnie od tego, iż prowadzi do wydania powszechnie obowiązującego orzeczenia, ma
na celu przede wszystkim ochronę interesów jednostki. Ochronę tę zapewnia przewidziana w art. 190 ust. 4 Konstytucji możliwość
wznowienia postępowania (…)”. Myśl ta powraca w wielu kolejnych, powoływanych już orzeczeniach, zwłaszcza w wyroku z 27 października
2004 r., w którym Trybunał uznał, że „Istotą skargi, pomyślnie rozstrzygniętej dla tego, kto ją wnosi, musi być bowiem istnienie
prawnej możliwości zniweczenia każdego rozstrzygnięcia leżącego u jej genezy” (sygn. SK 1/04).
Z punktu widzenia obecnie rozpatrywanej sprawy istotne wydaje się sięgnięcie do tych wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego,
w których wprost odniósł się on do swobody ustawodawcy w zakresie kształtowania środków służących osiągnięciu celu wskazanego
w art. 190 ust. 4 Konstytucji. Wypowiedzi te odnoszą się do przepisów kodeksu postępowania cywilnego, zwłaszcza art. 4011 k.p.c., który to przepis został specjalnie wykreowany dla realizacji wskazanego w Konstytucji celu. Tak więc Trybunał uznał
za niewystarczające dopuszczenie wznowienia tylko w sprawach zakończonych wyrokiem, skoro w art. 190 ust. 4 Konstytucji mowa
o „orzeczeniach sądowych”, a nie „wyrokach” (sygn. SK 53/03). W późniejszym orzeczeniu uznał, że dopuszczalność wznowienia
nie może być ograniczona do orzeczeń rozstrzygających co do istoty sprawy (sygn. SK 1/04). Generalnie rzecz ujmując, Trybunał
przeciwstawia się uznaniu, że pozostawienie przez ustrojodawcę unormowania „zasad i trybu” wznowienia ustawodawcy zwykłemu
jest równoznaczne z przyznaniem mu swobody kształtowania zakresu dopuszczalnej restytucji w przepisach proceduralnych. Taki
tok rozumowania oparty jest na nieprawidłowym założeniu, bowiem „dopuszcza możliwość wykładni zasady konstytucyjnej poprzez
treść regulacji ustawy zwykłej, co przeczy hierarchii źródeł prawa” (sygn. SK 53/03). Ponadto, zapoznaje fakt, że z art. 190
ust. 4 Konstytucji wynika zakaz takiego kształtowania procedur restytucyjnych, by istniały luki, tj. sytuacje, w których zainteresowany
nie ma środka prawnego do wznowienia (w szerokim znaczeniu) postępowania. Jak stwierdza Trybunał, ustawodawca nie może traktować
obowiązku płynącego z art. 190 ust. 4 Konstytucji per non est (sygn. SK 53/03). Innymi słowy, art. 190 ust. 4 Konstytucji nie może być traktowany jako „dyrektywa programowa”, lecz trzeba
w nim widzieć normę formułującą „obowiązek efektywnej implementacji” (sygn. SK 1/04). Wypada dodać: obowiązek ten spoczywa
na ustawodawcy, który powinien ukształtować skuteczne procedury wznowienia postępowania zakończonego rozstrzygnięciem wydanym
w oparciu o przepis uznany następnie za niekonstytucyjny.
4. Ocena art. 540 § 2 k.p.k. w świetle przedstawionego wyżej ujęcia art. 190 ust. 4 Konstytucji wydaje się oczywiste, że kwestionowany
w niniejszej sprawie art. 540 § 2 k.p.k. nie odpowiada wymaganiom konstytucyjnym. Nie ulega bowiem wątpliwości, że istotnie
ogranicza dopuszczalność wznowienia postępowania. Jednocześnie, co trzeba już w tym miejscu podkreślić, w kodeksie postępowania
karnego brak przepisów, które stwarzałyby inne, poza „technicznym” wznowieniem postępowania, środki ponownego rozstrzygnięcia
sprawy, w stanie prawnym powstałym na skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Brak możliwości wznowienia postępowania
w przypadku zakończenia postępowania orzeczeniem innym niż wyrok skazujący lub warunkowo umarzający, a także – nie można wznowić
go na niekorzyść oskarżonego. Ustawodawca ograniczył więc dopuszczalność wznowienia, uzależniając to od kryteriów merytorycznych:
charakteru rozstrzygnięcia i tzw. kierunku wznowienia. Można by więc powiedzieć: istnieje luka, przed którą przestrzegał Trybunał
Konstytucyjny.
Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie podziela wyrażane wcześniej zapatrywania na temat art. 190 ust. 4 Konstytucji. Mimo
to stwierdza, że w badanej sprawie stwierdzenie niezgodności art. 540 § 2 k.p.k. z art. 190 ust. 4 Konstytucji nie jest sprawą
oczywistą. Trybunał stoi na stanowisku, że także prawo podmiotowe wynikające z ostatnio powołanego przepisu nie ma charakteru
absolutnego. Nawet prawa statuowane w Konstytucji, o czym świadczy jej art. 31 ust. 3, są limitowane. Granice praw wyznacza
bowiem nie tylko norma je statuująca, w tym przypadku art. 190 ust. 4 Konstytucji, ale także fakt istnienia praw przysługujących
innym podmiotom. W tym wypadku chodzi o prawa oskarżonego (skazanego). Jak wiadomo, określony poziom gwarancji praw oskarżonego
jest dziś powszechnie uznanym standardem demokratycznych państw, obowiązującym także w Rzeczypospolitej Polskiej. Gwarancje
te wynikają z wiążących Polskę umów międzynarodowych, z Konstytucji, a także z przepisów kodeksu postępowania karnego. Najważniejszą,
konstytucyjną zasadą, jest zasada nulla poena sine lege, która – wg art. 42 ust. 1 Konstytucji – oznacza, że „Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu
zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia”. Z tego przepisu wynika, że – co do zasady
– późniejsze zmiany ustaw karnych, choćby nastąpiły na skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, nie mogą mieć wpływu na
odpowiedzialność karną. Z kolei art. 42 ust. 2 Konstytucji gwarantuje oskarżonemu prawo do obrony we wszystkich stadiach postępowania.
Przyjmuje się, że do istoty prawa do obrony należy m.in. gwarancja niepogarszania sytuacji prawnej oskarżonego w oparciu o
środek wniesiony na jego korzyść (por. T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, Warszawa 2003, s. 771).
Na tym etapie rozważań Trybunał Konstytucyjny konstatuje, że płynące z art. 190 ust. 4 Konstytucji prawo do wznowienia postępowania
na gruncie procedury karnej znajduje swoje granice w gwarancjach przyznanych oskarżonemu, w zgodzie z Konstytucją i umowami
międzynarodowymi. Konieczne jest bliższe określenie niezbędnego zakresu tych ograniczeń.
5. Argumenty na rzecz ograniczenia wznowienia postępowania w sprawach karnych.
Wydaje się oczywiste, że wprowadzone przez ustawodawcę w kwestionowanym przepisie ograniczenia dopuszczalności wznowienia
postępowania są wyrazem troski ustawodawcy o to, by także w postępowaniu restytucyjnym, wywołanym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego,
nie dochodziło do naruszenia gwarancji oskarżonego. Wskazuje na to niedwuznacznie treść przesłanek wznowienia z art. 540 §
2 k.p.k.
Ogólne określenie dopuszczalnego kierunku wznowienia – „na korzyść oskarżonego” oznacza, że ustawodawca nie zezwala na wzruszenie
prawomocnego wyroku i orzekanie na niekorzyść, nawet jeśli na skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zmienił się (na
niekorzyść oskarżonego) przepis będący podstawą rozstrzygnięcia w konkretnej sprawie. Trudno sobie wyobrazić w praktyce, by
orzeczenie Trybunału doprowadziło do penalizacji czynu dotąd uznanego za niekaralny, czy do zwiększenia zagrożenia karą. W
doktrynie zwrócono natomiast uwagę na ewentualną możliwość stwierdzenia przez Trybunał niekonstytucyjności przesłanek warunkowego
umorzenia. Otóż nawet gdyby moc utracił przepis będący podstawą warunkowego umorzenia wobec konkretnego oskarżonego, w świetle
art. 540 § 2 k.p.k. wznowienie nie byłoby dopuszczalne, gdyż oznaczałoby działanie na niekorzyść oskarżonego (por. P. Hofmański,
E. Sadzik, K. Zgryzek, op.cit., s. 878). Wyłączenie dopuszczalności wznowienia na niekorzyść oskarżonego, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, trudno kwestionować.
Jest ono uzasadnione w świetle art. 42 ust. 1 Konstytucji, jak i art. 1 § 1 oraz art. 4 k.k.
Wskazanie w art. 540 § 2 k.p.k., że wznowienie jest możliwe tylko w wypadku skazania lub warunkowego umorzenia, ma dość daleko
idące konsekwencje. Po pierwsze, ze sformułowania tego wynika, że ustawodawca dopuszcza wznowienie tylko w odniesieniu do
orzeczeń kończących postępowanie w sprawie. Po drugie, dopuszcza wznowienie tylko w odniesieniu do niektórych spośród tych
orzeczeń. Stwierdzenie to wymaga bliższego wyjaśnienia. Na gruncie obecnie obowiązujących przepisów zarówno skazanie, jak
i warunkowe umorzenie (art. 342 k.p.k.) może przybrać wyłącznie postać wyroku. Inne wyroki, jakie mogą zapaść w sprawie karnej,
to uniewinnienie i umorzenie. Postępowanie może być zakończone także postanowieniem, a to wtedy, gdy przyczyny umorzenia postępowania
ujawniły się przed rozprawą (por. art. 339 k.p.k. § 3 pkt 1 i 2). Te same przyczyny umorzenia postępowania (np. przewidziane
w art. 17 k.p.k.), a nawet prowadzące do uniewinnienia oskarżonego (oczywisty brak faktycznych podstaw oskarżenia), mogą znaleźć
wyraz w wyroku, jeśli ujawniły się na rozprawie, albo w postanowieniu kończącym sprawę, gdy ujawniły się przed rozprawą. Ze
wszystkich tych orzeczeń, kończących postępowanie w sprawie, w art. 540 § 2 k.p.k. wznowienie dopuszczono tylko w dwóch przypadkach.
Inne orzeczenia, niekończące postępowania, incydentalne, w ogóle nie są brane pod uwagę. Trudno wskazać racjonalne, konstytucyjnie
doniosłe względy, które zadecydowały o tak wąskim ujęciu orzeczeń, co do których ustawodawca dopuścił wznowienie postępowania.
Oczywiście, można założyć, że przy innych, niż skazanie i warunkowe umorzenie, rozstrzygnięciach, a zatem przy umorzeniu,
a zwłaszcza uniewinnieniu, wznowienie zwykle skierowane byłoby przeciwko oskarżonemu. Jednak przed takim wznowieniem chroni
go dostatecznie pierwsza przesłanka; jej dublowanie wydaje się zbędne. W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że
wprowadzone w art. 540 § 2 k.p.k. ograniczenie dopuszczalności wznowienia poprzez wskazanie bardzo wąskiego zakresu orzeczeń,
które dają podstawę do żądania restytucji, jest nieuzasadnione. Ustawodawca, w sposób sprzeczny z obowiązkiem wynikającym
z art. 190 ust. 4 Konstytucji, wykluczył prawo żądania wznowienia co do wyroków umarzających i uniewinniających oraz co do
wszelkich postanowień zapadających w postępowaniu karnym.
6. Gwarancje oskarżonego jako jedyne kryterium ograniczające dopuszczalność wznowienia postępowania.
Jak wyżej powiedziano, w świetle dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego art. 190 ust. 4 Konstytucji,
nieuzasadnione jest różnicowanie dopuszczalności wznowienia postępowania w zależności od formy orzeczenia (postanowienie –
wyrok), od jego znaczenia dla postępowania (kończące postępowanie, incydentalne) czy od jego merytorycznej zawartości (zasądzające
– oddalające, skazujące – uniewinniające). Trybunał nie dostrzega konstytucyjnych względów, które uzasadniałyby odmienne stanowisko
w odniesieniu do postępowania karnego. Natomiast istnieją konstytucyjne względy uzasadniające wyłączenie dopuszczalności wznowienia
postępowania na niekorzyść oskarżonego. Ta prosta formuła wymaga jednak rozwinięcia, a jej stosowanie w praktyce może budzić
wątpliwości.
Kierunek środka zaskarżenia, który może być wniesiony na korzyść albo na niekorzyść oskarżonego, jest pojęciem powszechnie
stosowanym w prawie postępowania karnego; posługuje się nim też ustawodawca, formułując tzw. zakaz reformationis in peius (art. 434 k.p.k., art. 443 k.p.k. dotyczący orzekania po uchyleniu wyroku do ponownego rozpoznania). O ile jednak pewne jest,
że zakaz ten obowiązuje, gdy chodzi o sam fakt skazania bądź uniewinnienia, a także o wymiar kary, o tyle może budzić wątpliwości
ocena pozostałych rozstrzygnięć zawartych w wyroku, w szczególności co do odszkodowania, kosztów procesu itd. Orzecznictwo
i doktryna skłaniają się ku szerokiemu ujmowaniu tego zakazu, tj., że przy braku środka zaskarżenia na niekorzyść oskarżonego,
jego sytuacja nie może ulec pogorszeniu w jakimkolwiek zakresie, nie tylko skazania i kary (por. T. Grzegorzyk, J. Tylman,
op.cit., s. 771). SN podkreśla, że określenie kierunku środka odwoławczego „nie jest zabiegiem czysto technicznym”, lecz – wręcz
przeciwnie – „w sposób zasadniczy wpływa na zakres orzekania sądu odwoławczego” (postanowienie z 21 lutego 2002 r., sygn.
akt III KKN 285/99, Lex 53050). Zakaz orzekania na niekorzyść oskarżonego oznacza bowiem, że sytuacja oskarżonego „nie może
ulec pogorszeniu w jakimkolwiek zakresie – w tym również w sferze ustaleń faktycznych – powodujących lub mogących powodować
negatywne skutki w sytuacji prawnej oskarżonego” (wyrok z 24 lutego 2000 r., sygn. akt V KKN 137/99, OSNKW 2000, nr 3-4, poz.
31). Z kolei w tezie wyroku z 2 marca 2005 r. (sygn. akt IV KK 9/05, Lex 147114), odnosząc się do tzw. pośredniego zakazu
reformationis in peius, SN stwierdził, że „Surowszym orzeczeniem w rozumieniu przepisu art. 443 k.p.k. będzie każde, z którym wiąże się realne zwiększenie
dolegliwości dla oskarżonego, przy czym dolegliwość ta nie ogranicza się do składników orzeczenia o karze, a winna być rozumiana
równie szeroko jak w przypadku zakazu bezpośredniego z art. 434 § 1 k.p.k.”.
Jest oczywiste, że przytoczone zapatrywania na temat wyprowadzanego z prawa do obrony zakazu pogarszania sytuacji oskarżonego
mają tylko pośrednie znaczenie dla oceny art. 540 § 2 k.p.k. Przede wszystkim bowiem można je stosować tylko w sytuacji, gdy
środek został wniesiony na korzyść oskarżonego. Tymczasem nie można wykluczyć, że żądanie wznowienia postępowania będzie wniesione
przez oskarżyciela na niekorzyść oskarżonego, co czyni bezprzedmiotowym stosowanie zakazu reformationis in peius. W badanej sprawie chodzi przede wszystkim o uzasadnienie zawartego w art. 540 § 2 k.p.k. zakazu wznowienia na niekorzyść oskarżonego.
Ten zakaz, jak już wyżej wskazano, wynika z zasady nulla poena sine lege, która swój konstytucyjny wyraz znalazła w art. 42 ust. 1 Konstytucji. Zasada ta jest powtórzona w definicji przestępstwa
zawartej w art. 1 § 1 k.k. i w pewnym sensie rozwinięta w art. 4 k.k., który formułuje reguły intertemporalne. Najogólniej
ujmując, z powołanych przepisów wynika, że ewentualne zmiany ustawy w okresie między popełnieniem przestępstwa a orzekaniem
nie mogą działać na niekorzyść oskarżonego, natomiast są brane pod uwagę, gdy jest to dla niego korzystne. Tę samą regułę
zastosował ustawodawca w art. 540 § 2 k.p.k., co skutkuje jednokierunkowością wznowienia postępowania. Trybunał Konstytucyjny
ocenia, że przyjęte rozwiązanie ma oparcie w art. 42 ust. 1 Konstytucji i w pełni wpisuje się w logikę prawa karnego i zasad
odpowiedzialności karnej. Nie ulega zatem wątpliwości, że – ze względu na treść art. 42 Konstytucji – wznowienie nie jest
dopuszczalne, gdy przepis zmienił się w taki sposób, że na skutek wznowienia postępowania mogłoby zapaść orzeczenie skazujące
oskarżonego, wcześniej uwolnionego od odpowiedzialności, albo wymierzać mu karę wyższą niż pierwotnie wymierzona.
Powraca jednak pytanie, stawiane przez prawników przy interpretacji zakazu reformationis in peius, o sens sformułowania „wznowienie na niekorzyść oskarżonego”. W szczególności, czy w świetle art. 42 ust. 1 i 2 Konstytucji
wznowienie jest dopuszczalne, gdy wprawdzie nie wpłynie na podstawy odpowiedzialności karnej i wymiar kary, ale może pogorszyć
sytuację oskarżonego w innym zakresie, przykładowo – jak w badanej sprawie – może spowodować obciążenie oskarżonego kosztami
procesu. Gdyby stosować przywołaną wyżej wypracowaną przez orzecznictwo i doktrynę interpretację zakazu reformationis in peius, należałoby powiedzieć, że trzeba brać pod uwagę całokształt sytuacji oskarżonego, a nie tylko kwestię skazania i wymierzonej
kary. Trybunał Konstytucyjny dostrzega zarówno zróżnicowanie zakresów zastosowania zasady reformationis in peius i zasady nulla poena sine lege, jak i zróżnicowany poziom ich normatywnych źródeł; w pierwszym wypadku w zasadzie chodzi o ustawę – kodeks postępowania
karnego, w drugim – o Konstytucję. Jest więc oczywiste, że konstytucyjnej zasadzie nulla poena sine lege nie można przypisywać zakresu kodeksowej formuły niepogarszania sytuacji oskarżonego. Trybunał zwraca jednak uwagę na to,
że zakaz reformationis in peius jest zakorzeniony w prawie do obrony, statuowanym w art. 42 ust. 2 Konstytucji, a ponadto – spójność systemu prawa karnego
nie pozwala ignorować pewnych instytucji przy interpretacji innych. W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny, nie wypowiadając się w sposób generalny co do granic znaczeniowych zakazu z art. 42 ust. 1 Konstytucji,
stwierdza, że gdy obciążenie kosztami procesu jest jedyną dolegliwością, jaka może zostać wymierzona oskarżonemu we wznowionym
postępowaniu karnym, trudno dolegliwość tę wyeliminować z zakresu zastosowania tego przepisu Konstytucji. Zasada wyrażona
w art. 42 ust. 1 Konstytucji powinna więc skutkować niedopuszczalnością obciążenia oskarżonego w wyniku postępowania wznowieniowego
kosztami procesu, którymi nie mógł być obciążony w świetle przepisów obowiązujących w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu.
Groźba takiego obciążenia występuje w przypadku, który stał się podstawą rozpatrywanej skargi. Zgodnie bowiem z art. 632a
k.p.k., dodanym ustawą z 5 kwietnia 2006 r. (Dz. U. Nr 95, poz. 659) „W wyjątkowych wypadkach, w razie umorzenia postępowania,
sąd może orzec, że koszty procesu ponosi w całości lub w części oskarżony, a w sprawach z oskarżenia prywatnego oskarżony
lub Skarb Państwa”. Przepis nie wskazuje, kiedy sąd powinien obciążyć kosztami Skarb Państwa. Nie można więc wykluczyć, że
– w razie wznowienia postępowania – koszty procesu karnego, którymi sąd obciążył pierwotnie skarżącego, mogłyby być zasądzone
od oskarżonego.
Inne stanowisko w tej kwestii wynika z wypowiedzi Rzecznika Praw Obywatelskich, który dostrzegł problem niepogarszania sytuacji
oskarżonego i uznał konieczność zachowania gwarancji oskarżonego także w postępowaniu wznowieniowym. Rzecznik wyraził jednak
pogląd, że w innych kwestiach niż skazanie nie ma podstaw do ochrony interesów oskarżonego. Rzecznik zakłada przy tym, jak
się wydaje, że w wyrokach karnych mogą występować rozstrzygnięcia niejako neutralne, które po prostu nie zmieniają sytuacji
oskarżonego. Rzecznik przyjmuje, że – realizując art. 190 ust. 4 Konstytucji – należy dopuścić wznowienie, które służy ochronie
praw i wolności innych uczestników postępowania, jeśli tylko ochrona ta nie wpływa negatywnie na rozstrzygnięcie co do skazania.
Nie kwestionując wznowienia dla ochrony praw i wolności innych uczestników postępowania, Trybunał Konstytucyjny jeszcze raz
podkreśla konieczność poszanowania granicy dopuszczalności wznowienia, jaką jest zakaz pogarszania sytuacji oskarżonego. Trybunał
nie podziela stanowiska Rzecznika, jakoby zakaz ten ograniczał się do kwestii winy i kary (rozstrzygnięcia co do skazania);
przeciwnie – chodzi o całokształt, a więc wszystkie rozstrzygnięcia, które mogą negatywnie wpływać na sytuację oskarżonego.
W ocenie Trybunału, pogorszeniem sytuacji byłoby także obciążenie oskarżonego kosztami, którymi pierwotnie nie został obciążony
lub został obciążony w mniejszym zakresie.
Odnosząc się do przedstawionego konfliktu interesów: oskarżony – inni uczestnicy postępowania, Trybunał Konstytucyjny wyraża
przekonanie, że decydujący w przyjętej interpretacji powinien być postulat spójności systemu prawa. Z zasady wyrażonej w art.
42 ust. 1 Konstytucji niewątpliwie wynika zakaz wznawiania postępowania z powołaniem się na utratę mocy przepisów w następstwie
orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, gdyby wznowienie miało doprowadzić do pogorszenia sytuacji oskarżonego. Pogorszenie
zaś należy rozumieć tak, jak to jest przyjęte na gruncie przepisów postępowania karnego, a zatem dotyczy ono nie tylko faktu
skazania i wymierzenia kary, ale także elementów dodatkowych wyroku (postanowienia), jeśli wpływają one lub mogą wpłynąć na
zwiększenie ciężarów spoczywających na oskarżonym.
W związku z tym, że wyrok zapadający w niniejszej sprawie ma charakter zakresowy, Trybunał Konstytucyjny uważa za konieczne
wskazanie jego praktycznych konsekwencji.
Po pierwsze, wyraźnie trzeba podkreślić, że kwestionowany w skardze art. 540 § 2 k.p.k. pozostaje w mocy. Wyrok Trybunału
ma to znaczenie, że – w razie uznania za niezgodny z Konstytucją przepisu, na podstawie którego zostało wydane orzeczenie
w sprawie karnej – powstaje możliwość wznowienia postępowania zakończonego tym orzeczeniem, niezależnie od tego, jaką formę
prawną ono przybrało (postanowienie, wyrok), a także – niezależnie od merytorycznej treści orzeczenia (skazanie, uniewinnienie,
umorzenie, warunkowe umorzenie). Jak bowiem wyjaśnił Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 27 października 2004 r., „Nie byłoby
(więc) prawidłowe rozumowanie, że skoro w jakiejś procedurze istnieje przepis wyraźnie normujący instytucję wznowienia postępowania
na wypadek orzeczenia przez TK o niekonstytucyjności prawnej podstawy rozstrzygnięcia, to niejako przez przeciwieństwo wykluczona
jest sanacja konstytucyjności dotycząca wypadków nieobjętych przepisem wyraźnie przewidzianym w celu sanacji” (sygn. SK 1/04).
Niniejszy wyrok usuwa przeszkodę formalną do wznowienia postępowania karnego, jaką było zawarte w art. 540 § 2 k.p.k. wyliczenie
rozstrzygnięć mogących podlegać ewentualnej sanacji. Obecnie, na wypadek orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny o niekonstytucyjności
prawnej podstawy rozstrzygnięcia w sprawie karnej, wznowienie postępowania jest dopuszczalne bez żadnych wstępnych warunków.
Po drugie, w postępowaniu toczącym się na skutek wznowienia nie może jednak zapaść orzeczenie, które pogorszyłoby sytuację
oskarżonego. Ta zasada obowiązuje niezależnie od tego, kto zainicjował wznowienie (oskarżyciel, oskarżony). Przez pogorszenie
sytuacji oskarżonego należy rozumieć nie tylko niekorzystne dla niego rozstrzygnięcie o winie i karze, ale także nałożenie
na niego obowiązków, w tym – obciążenie kosztami, od których był wolny na podstawie przepisów obowiązujących w chwili zapadnięcia
wcześniejszego orzeczenia, a następnie uznanych przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z Konstytucją. Odnosząc ogólne sformułowania
do stanu faktycznego rozpatrywanej sprawy, należy uznać, że wznowienie jest dopuszczalne, jednak w jego wyniku nie może dojść
do obciążenia kosztami oskarżonego, wcześniej od nich wolnego. Trzeba zresztą przypomnieć, że – zgodnie z art. 632a k.p.k.
– tylko w wyjątkowych wypadkach, w razie umorzenia postępowania w sprawach z oskarżenia prywatnego, sąd może orzec, że koszty
procesu ponosi w całości lub w części oskarżony lub Skarb Państwa. W świetle tego sformułowania zasadą jest obciążenie kosztami
oskarżyciela prywatnego, zaś oskarżony może je ponosić wyjątkowo (np. ze względu na naganną postawę w procesie). Do sądu orzekającego
należy ocena, kogo w konkretnej sprawie – przy założeniu restryktywnej wykładni wyjątków – należy obciążyć kosztami. W razie
orzekania po wznowieniu postępowania, sąd nie mógłby jednak nałożyć na oskarżonego obowiązku ponoszenia kosztów procesu, skoro
według stanu prawnego obowiązującego w chwili pierwotnego orzekania taka możliwość nie istniała.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.