1. W skardze konstytucyjnej z 4 stycznia 2005 r. skarżący – Katarzyna Pawlisz i Marcin Pawlisz – zarzucili przepisowi art.
2 ust. 4 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm. – pozycja Dziennika
Ustaw podana w skardze jest błędna; ustawa powoływana dalej: u.w.l.) w zakresie, w jakim przepis ten uniemożliwia ustanowienie
jako pomieszczenia przynależnego do samodzielnego lokalu mieszkalnego miejsca postojowego w wielostanowiskowym garażu w podziemiach
budynku mieszkalnego, niezgodność z art. 2 oraz art. 64 ust. 1 Konstytucji. Skarga konstytucyjna została sporządzona na tle
następującego stanu prawnego.
Skarżący, aktem notarialnym sporządzonym 18 lipca 2001 r., nabyli prawo własności lokalu mieszkalnego w wielorodzinnym budynku
mieszkaniowym, wraz z odpowiednim udziałem we współwłasności nieruchomości wspólnej. W treści aktu notarialnego, jako pomieszczenie
przynależne do lokalu, zostało wymienione miejsce postojowe w garażu wielostanowiskowym, mieszczącym się w podziemiach budynku.
Właściwy w sprawie Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, postanowieniem z 7 lutego 2002 r., założył dla lokalu mieszkalnego skarżących
księgę wieczystą, odmówił jednak wpisu miejsca postojowego jako pomieszczenia przynależnego do lokalu, stwierdzając, że nie
spełnia ono wymagań określonych w art. 51 § 1 i 2 k.c. Wniesiona przez skarżących apelacja od tego postanowienia została oddalona
przez Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z 8 lipca 2003 r. (sygn. akt V Ca 1235/03). Sąd II instancji stwierdził, że
miejsce postojowe nie może być uznane za pomieszczenie przynależne w rozumieniu art. 2 ust. 4 u.w.l., nie jest bowiem pomieszczeniem,
ale „miejscem wydzielonym liniami narysowanymi na podłodze garażu podziemnego budynku”. Pogląd powyższy podtrzymał również
Sąd Najwyższy w postanowieniu z 19 maja 2004 r. (sygn. akt I CK 696/03), wydanym w rezultacie kasacji skarżących.
Zdaniem skarżących, zakwestionowany przepis art. 2 ust. 4 u.w.l. narusza w pierwszej kolejności, wywodzone z art. 2 Konstytucji,
zasady: ochrony zaufania do państwa i prawa, pewności prawa oraz określoności przepisów, poprzez pozostawienie nazbyt szerokiego
pola interpretacji pojęcia „pomieszczenie”. W rezultacie, w stosunku do 59 lokali mieszkalnych w tej samej wspólnocie mieszkaniowej,
miejsca postojowe zostały wpisane jako pomieszczenia przynależne w księgach wieczystych lokali, natomiast w odniesieniu do
lokalu skarżących oraz dalszych 8 lokali mieszkalnych odmówiono takiego wpisu.
Powyższy stan rzeczy ma w konsekwencji naruszać również prawo własności skarżących (art. 64 ust. 1 Konstytucji) w ten sposób,
że:
– ze względu na konstytutywny charakter wpisu w księdze wieczystej (art. 7 ust. 2 u.w.l.) uniemożliwia im nabycie prawa własności
miejsca postojowego i pozbawia wynikającej z systemu wieczystoksięgowego ochrony własności;
– ogranicza wykonywanie uprawnień właścicielskich w stosunku do nieruchomości wspólnej; udział skarżących w tejże nieruchomości
nie może bowiem być określony z uwzględnieniem powierzchni miejsca postojowego, podczas gdy udziały pozostałych 59 współwłaścicieli
tę powierzchnię uwzględniają;
– brak możliwości ustalenia praw skarżących do miejsca postojowego w drodze umownej, poprzez wyodrębnienie garażu wielostanowiskowego
jako pomieszczenia użytkowego i jego podziału quoad usum, a następnie odzwierciedlenia tych praw w księdze wieczystej; w odniesieniu do większości właścicieli pozostałych lokali
w tej samej wspólnocie mieszkaniowej wpis nastąpił bowiem zgodnie z wnioskiem, w związku z czym nie są oni zainteresowani
zmianą istniejącego stanu prawnego.
Na poparcie zarzutów skargi powołano przede wszystkim językową wykładnię terminu pomieszczenie. Zdaniem skarżących, w żadnym
z przepisów u.w.l. nie został sformułowany wymóg wydzielenia pomieszczenia przynależnego, czy też pomieszczenia w ogólności,
trwałymi ścianami; tymczasem w praktyce istnieje wiele możliwych form fizycznego wyodrębnienia pomieszczenia służącego do
przechowywania samochodu osobowego. Brak zatem pewności co do tego, jakie kryteria decydują o uznaniu danego pomieszczenia
za pomieszczenie przynależne w rozumieniu art. 2 ust. 4 u.w.l. Powyższych wątpliwości nie rozstrzyga również, zdaniem skarżących,
orzecznictwo Sądu Najwyższego, czego potwierdzeniem ma być wyrok SN z 3 października 2002 r., sygn. akt III RN 153/01 (LEX
nr 76824), w którym tenże Sąd uznał za pomieszczenie przynależne balkon. Potwierdzeniem zarzutów jest zaś dość powszechna
praktyka oraz stan rozbieżności wpisów, jaki zaistniał w sprawie skarżących.
2. W piśmie z 18 listopada 2005 r. stanowisko w sprawie przedstawił Prokurator Generalny, stwierdzając, że postępowanie w niniejszej
sprawie podlega umorzeniu wobec niedopuszczalności wydania wyroku, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia
1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.) w związku z art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Powołując się na judykaturę Sądu Najwyższego oraz poglądy doktryny, Prokurator Generalny stwierdził, iż treść zaskarżonego
przepisu nie budzi wątpliwości. O braku poprawności legislacyjnej zakwestionowanego przepisu nie może świadczyć fakt, że w
odniesieniu do tej samej wspólnoty mieszkaniowej zostały wydane przez sądy rejonowe rozbieżne w treści postanowienia. W opinii
Prokuratora Generalnego stan taki może być oceniany wyłącznie w płaszczyźnie prawidłowości wykładni. Ocena prawidłowości stosowania
norm prawnych w konkretnych sprawach nie mieści się zaś w kompetencjach Trybunału Konstytucyjnego. Wobec orzeczenia Sądu Najwyższego
wydanego w sprawie skarżących nie można zaś przyjąć, że zaskarżonemu przepisowi w procesie stosowania prawa powszechnie nadawane
jest inne znaczenie. Ponieważ zarzut naruszenia art. 64 ust. 1 Konstytucji został na tle skargi powiązany z naruszeniem art.
2 Konstytucji, stwierdzenie poprawności legislacyjnej zakwestionowanego przepisu czyni bezprzedmiotowym jego badanie także
w tym kontekście. Ponieważ zarzuty skarżących nie odnoszą się w istocie do zagadnienia konstytucyjności zaskarżonego przepisu,
ale do sfery stosowania prawa, skarga konstytucyjna nie spełnia – zdaniem Prokuratora Generalnego – warunków, od których zależy
dopuszczalność jej merytorycznego rozpoznania.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Kwestionowany przepis.
Jako przedmiot postępowania przed Trybunałem skarżący wskazują przepis art. 2 ust. 4 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności
lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 oraz z 2004 r. Nr 141, poz. 1492; dalej: u.w.l.). Zakwestionowany przepis stanowi:
„Do lokalu mogą przynależeć, jako jego części składowe, pomieszczenia, choćby nawet do niego bezpośrednio nie przylegały lub
były położone w granicach nieruchomości gruntowej poza budynkiem, w którym wyodrębniono dany lokal, a w szczególności: piwnica,
strych, komórka, garaż, zwane dalej «pomieszczeniami przynależnymi»”.
Do pełnej rekonstrukcji normy wynikającej z zaskarżonego przepisu konieczne jest ponadto uwzględnienie regulacji art. 2 ust.
1 i 2 u.w.l., w brzmieniu następującym:
„Samodzielny lokal mieszkalny, a także lokal o innym przeznaczeniu, zwane dalej «lokalami», mogą stanowić odrębne nieruchomości”
(ust. 1).
„Samodzielnym lokalem mieszkalnym, w rozumieniu ustawy, jest wydzielona trwałymi ścianami w obrębie budynku izba lub zespół
izb przeznaczonych na stały pobyt ludzi, które wraz z pomieszczeniami pomocniczymi służą zaspokajaniu ich potrzeb mieszkaniowych.
Przepis ten stosuje się odpowiednio również do samodzielnych lokali wykorzystywanych zgodnie z przeznaczeniem na cele inne
niż mieszkalne” (ust. 2).
2. Istota problemu poddanego rozwadze Trybunału.
Skarżący zarzucają przepisowi art. 2 ust. 4 u.w.l. niezgodność z art. 2 i art. 64 ust. 1 Konstytucji w zakresie, w jakim uniemożliwia
on ustanowienie, jako pomieszczenia przynależnego do samodzielnego lokalu mieszkalnego, miejsca postojowego w wielostanowiskowym
garażu w podziemiach budynku mieszkalnego. Precyzując powyższe sformułowanie petitum skargi, istotę zarzutów kierowanych pod adresem art. 2 ust. 4 u.w.l. można sprowadzać do zakwestionowania użycia w tym przepisie
terminu „pomieszczenie”, jako terminu wieloznacznego w stopniu uniemożliwiającym jego jednolite stosowanie, czego wynikiem
są rozbieżne rozstrzygnięcia sądów orzekających w sprawach o założenie księgi wieczystej, zaś w dalszej konsekwencji – brak
możliwości nabycia w odniesieniu do ww. miejsca postojowego praw właścicielskich oraz nieproporcjonalne określenie udziałów
poszczególnych właścicieli lokali w nieruchomości wspólnej w ramach tej samej wspólnoty mieszkaniowej.
Dla oceny dopuszczalności wydania orzeczenia konieczne jest zatem zbadanie, czy istotnie pojęcie „pomieszczenie” jest tak
pojemne znaczeniowo, jak twierdzą skarżący, a więc czy mamy tutaj do czynienia z wadliwie skonstruowanym przepisem, czy też
jedynie z wadliwą praktyką jego stosowania. Dopiero w dalszej kolejności można oceniać, czy rzeczywiście narusza on prawa
skarżących podlegające ochronie na podstawie art. 64 ust. 1 Konstytucji i czy brak alternatywnych instrumentów ich ochrony,
co dopiero mogłoby uzasadniać wniesienie skargi konstytucyjnej.
3. Odrębna własność lokalu a udział we współwłasności nieruchomości wspólnej – uwagi ogólne.
Charakterystyczną cechą konstrukcji odrębnej własności lokalu według ustawy z 24 czerwca 1994 r. jest obligatoryjna koegzystencja
własności samodzielnych lokali (mieszkalnych, użytkowych) oraz współwłasności nieruchomości wspólnej, jak też udziału każdego
właściciela lokalu w tej współwłasności. Jak wywiódł Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 5 marca 2002 r., sygn. SK 22/00 (OTK
ZU nr 2/A/2002, poz. 12), „Bez owego prawa związanego niemożliwe byłoby bowiem korzystanie z prawa własności lokalu, a w pewnych
przypadkach byłoby ono co najmniej utrudnione. Na pojęcie nieruchomości wspólnej składają się bowiem zgodnie z art. 3 ust.
2 ustawy grunty oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali, to w pojęciu tym
mieszczą się zawsze, prócz samego budynku, grunty pod tym budynkiem i grunty niezbędne do korzystania z budynku, a także urządzenia,
które są nieodzowne dla korzystania z lokali mieszkalnych i całego budynku”. Trybunał podkreślił też, że „w skład współwłasności
nieruchomości wspólnej mogą wchodzić także i takie grunty i urządzenia, które charakteryzują się mniejszym stopniem nieodzowności
dla korzystania z lokali mieszkalnych i całego budynku – za to podnoszą walory użytkowe i wartość mieszkań (…)”. W przedmiotowej
sprawie idzie natomiast o ocenę konstytucyjności przepisu art. 2 ust. 4 u.w.l., który ogranicza możliwość rozciągnięcia odrębnej
własności na określone części nieruchomości – w tym przypadku miejsce garażowe w garażu wielostanowiskowym.
4. „Pomieszczenie”, „garaż”, „miejsce garażowe” jako terminy języka ogólnego, prawnego i prawniczego.
W opinii Trybunału nie zasługuje na poparcie podstawowa teza skarżących, wedle której termin „pomieszczenie” jest terminem
tak wieloznacznym i niedookreślonym w swej treści, że prowadzi to w konsekwencji do naruszenia zasady określoności przepisów
prawnych. Jak trafnie wywodzi Sąd Najwyższy w postanowieniu z 19 maja 2004 r., sygn. akt I CK 696/03 (OSP nr 5/2005, poz.
61), do odmiennych wniosków nie prowadzą powoływane przez skarżących przykłady definiowania terminu „pomieszczenie” w języku
ogólnym. I tak np. według Słownika języka polskiego pod red. M. Szymczaka (Warszawa 1998, t. 2, s. 759) jest to rzeczownik od czasownika „pomieścić” i oznacza: „budynek, wydzieloną
część budynku, izbę itp. mogące pomieścić kogoś lub coś; lokum”. Z kolei w Uniwersalnym słowniku języka polskiego pod red. S. Dubisza (Warszawa 2003, t. 3, s. 649) „pomieszczenie” to: „budynek lub wydzielona jego część, np. pokój, mające
określone przeznaczenie, pełniące określone funkcje”. Jako przykłady użycia tego określenia podano tam: „małe osobne pomieszczenie”,
„pomieszczenie zamkowe”, „znaleźć czyste pomieszczenie gospodarcze”, zaś „garaż” to „pomieszczenie przystosowane do przechowywania
pojazdów mechanicznych” (t. 1, s. 972).
Zgodnie z art. 3 pkt 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2003 r. Nr 207, poz. 2016 ze zm.), ilekroć w ustawie mowa jest o budynku, należy
przez to rozumieć taki obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród
budowlanych oraz posiada fundamenty i dach. Mimo że ani powołana ustawa, ani też sama u.w.l. nie definiują pojęcia „pomieszczenie”,
nie powinno ulegać wątpliwości, że chodzi tutaj o część budynku spełniającą co najmniej ową minimalną przesłankę posiadania
pewnych (niekoniecznie trwałych, w postaci muru pełnego) przegród budowlanych, pozwalającą na wyodrębnienie z pozostałej przestrzeni
oraz ograniczającą władztwo innych osób niż uprawniony.
Nie ulega wątpliwości, że w zaprezentowanej powyżej treści znaczeniowej terminu „pomieszczenie”, wyznaczonej zgodnie z intuicjami
znaczeniowymi pochodzącymi z języka ogólnego oraz wskazówkami wynikającymi z języka prawnego, nie mieści się miejsce postojowe
w wielostanowiskowym garażu, usytuowanym w podziemiach budynku, o ile jest ono wyznaczone jedynie liniami namalowanymi na
podłodze tegoż garażu albo zaznaczone na rzucie danej kondygnacji budynku. Odwołując się ponownie do uzasadnienia postanowienia
SN z 19 maja 2004 r., sygn. akt I CK 696/03, należy zgodzić się z przedstawionym tam stanowiskiem, że na gruncie języka polskiego
nieuprawnione jest zarówno twierdzenie, że „możliwe jest uznanie, iż stanowisko garażowe jest po prostu garażem”, jak i że
miejsce garażowe jest „pomieszczeniem”. W pojęciu pomieszczenia zawarty jest bowiem element oddzielenia go (w ujęciu Sądu
Najwyższego oraz części doktryny – ścianami) od pozostałej przestrzeni. Nie spełnia tego wymagania zaznaczenie miejsca garażowego
na rzucie odpowiednich kondygnacji budynku zgodnie z art. 2 ust. 5 u.w.l., aczkolwiek umożliwia ustalenie w przestrzeni granic
miejsca garażowego. Powyższe wnioski Sądu Najwyższego potwierdza brzmienie przepisów rozporządzenia Ministra Infrastruktury
z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr
75, poz. 690 ze zm.), które w przepisach § 18-21, § 55 ust. 1 oraz § 102-108 odróżniają expressis verbis pojęcia „miejsce postojowe” czy też „stanowisko postojowe” – w tym również pomieszczone na kondygnacji podziemnej (zob. zwłaszcza
§ 55 ust. 1 cyt. rozp.) – oraz „garaż” – w tym m.in. garaż jednoprzestrzenny, obejmujący pewną ilość stanowisk postojowych
(zob. zwłaszcza § 104 oraz § 274 ust. 3 cyt. rozp.). Jeszcze dobitniej myśl ta została wyrażona w literaturze: „Artykuł 2
ust. 4 ustawy o własności lokali stanowi wyraźnie, że do lokalu mogą przynależeć, jako jego części składowe «pomieszczenia»,
a nie dowolne części nieruchomości. Żaden zabieg interpretacyjny, choćby najbardziej przemyślny, nie jest w stanie wykazać,
że prostokąt wymalowany na podłodze garażu tworzy «pomieszczenie»”. Wykładnia językowa terminów ustawowych nie powinna przekraczać
granic zdrowego rozsądku” (R. Strzelczyk, Glosa do postanowienia SN z 19 maja 2004 r., I CK 696/03, OSP 5/2005, s. 256).
5. Treść znaczeniowa terminu „pomieszczenie” a zasada określoności przepisów prawnych.
W świetle powyższych rozważań nie sposób uznać, aby użycie w zakwestionowanym przepisie terminu „pomieszczenie” pozostawiało
tak szeroki margines swobody interpretacyjnej, jak na to wskazują skarżący. Odmiennego wniosku nie uzasadnia „dość powszechna”
– wedle twierdzeń skarżących – praktyka sądów wieczystoksięgowych. Wobec braku podstaw do tak szerokiego sposobu rozumienia
terminu „pomieszczenie” oraz aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego należy uznać, że jest to problem lokujący się na płaszczyźnie
stosowania prawa, nie zaś treści zakwestionowanej normy prawnej.
Powyższa konkluzja ma kluczowe znaczenie dla oceny zasadności powołania jako wzorca kontroli w niniejszej sprawie art. 2 Konstytucji
i wywodzonej zeń zasady określoności przepisów prawnych. Nakaz określoności, rozumiany jako wymaganie formułowania przepisów
prawnych w sposób, który zapewnia dostateczny stopień precyzji w ustaleniu ich znaczenia i skutków prawnych, traktowany jako
jeden z zasadniczych komponentów zasady ochrony zaufania obywatela do państwa, był już wielokrotnie przedmiotem zainteresowania
Trybunału (zob. zwłaszcza orzeczenia TK z: 19 czerwca 1992 r., sygn. U. 6/92, OTK w 1992 r., cz. I, s. 196-213; 1 marca 1994
r., sygn. U. 7/93, OTK w 1994 r., cz. I, poz. 5; 26 kwietnia 1995 r., sygn. K. 11/94, OTK w 1995 r., cz. I, s. 128-138; oraz
wyroki z: 24 lutego 2003 r., sygn. K 28/02, OTK ZU nr 2/A/2003, poz. 13; 17 października 2000 r., sygn. SK 5/99, OTK ZU nr
7/2000, poz. 254; 28 czerwca 2005 r., sygn. SK 56/04, OTK ZU nr 6/A/2005, poz. 67). Z dotychczasowych wypowiedzi Trybunału
wynika, że przesłanką stwierdzenia niekonstytucyjności przepisu może być takie uchybienie rudymentarnym kanonom techniki prawodawczej,
ujmowanym w postaci zasad przyzwoitej legislacji, które powoduje dowolność albo brak możliwości poprawnej logicznie i funkcjonalnie
oraz spójnej systemowo interpretacji. Jak stwierdził Trybunał Konstytucyjny w sprawie o sygn. K 28/02 „ustawodawca nie może
(…) poprzez niejasne formułowanie treści przepisów pozostawiać organom mającym je stosować nadmiernej swobody przy ustalaniu
ich zakresu podmiotowego i przedmiotowego. Założenie to można określić ogólnie jako zasadę określoności ustawowej ingerencji
w sferę praw i obowiązków adresatów normy prawnej. Przekroczenie pewnego poziomu niejasności przepisów prawnych stanowić może
samoistną przesłankę stwierdzenia ich niezgodności z wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą państwa prawnego”. Dla oceny zgodności
treści określonego przepisu prawa z wymaganiami poprawnej legislacji konieczne jest m.in. stwierdzenie, czy jest on na tyle
precyzyjny, że możliwe jest jego jednolita wykładnia i jednolite stosowanie. Nie oznacza to jednak, że kwestionować z punktu
widzenia zgodności z art. 2 Konstytucji można każdy przepis, w którym ustawodawca użył terminu o zbyt wąskiej – zdaniem zainteresowanego
podmiotu – treści znaczeniowej. W orzecznictwie Trybunału ugruntowany jest pogląd, że brak dostatecznej precyzji może być
samoistną podstawą orzeczenia niekonstytucyjności przepisu tylko wówczas, gdy nie jest możliwe ustalenie jego treści w drodze
wykładni. Orzeczenie tej treści stanowi zatem środek o charakterze ultima ratio (zob. postanowienie TK z 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36 oraz wyrok z 16 grudnia 2003 r.,
sygn. SK 34/03, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 102).
Tymczasem w rozpatrywanym przypadku sytuacja taka nie zachodzi. Problem, przedstawiany przez skarżących jako konstytucyjny,
jest w istocie wynikiem błędnych rozstrzygnięć sądów wieczystoksięgowych – i to rozstrzygnięć wydanych nie w odniesieniu do
skarżących, ale w wobec innych uczestników tej samej wspólnoty mieszkaniowej. Niejednolitość orzecznictwa sądów wieczystoksięgowych
jest zatem wyłącznie rezultatem wadliwej praktyki części z nich, nie zaś wadliwości kwestionowanego przepisu.
6. Sposób wykładni terminu „pomieszczenie” a realizacja konstytucyjnych standardów ochrony praw osoby uprawnionej do korzystania
z miejsca garażowego w garażu wielostanowiskowym.
Za niedopuszczalnością merytorycznego rozstrzygnięcia niniejszej skargi przemawia również fakt, że prawidłowo (i jednolicie)
rozumiana treść art. 2 ust. 4 u.w.l. nie ogranicza szeroko rozumianych praw majątkowych skarżących; uniemożliwia jedynie nabycie
prawa własności do części budynku, która nie spełnia przesłanek konstytuujących pojęcie pomieszczenia. Skarżący, podobnie
jak pozostali właściciele odrębnych lokali, dysponują natomiast udziałem we współwłasności nieruchomości wspólnej, na którą
składają się również te miejsca postojowe w podziemnym garażu, które nie mogą być zakwalifikowane jako „pomieszczenia” w rozumieniu
zakwestionowanego przepisu. Natomiast w celu uregulowania zasad korzystania z takich miejsc postojowych dopuszczalne jest
dokonanie, sugerowanego przez Sąd Najwyższy i dopuszczanego w literaturze, podziału quoad usum (zob. postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna i Administracyjna z 5 stycznia 1981 r., sygn. akt III CRN 263/80, OSNCP
nr 6/1981, poz. 118, R. Dziczek, Postępowanie cywilne w sprawach dotyczących nieruchomości, Warszawa 2004, s. 163-164 oraz R. Strzelczyk, Glosa do postanowienia SN z 19 maja 2004 r., I CK 696/03, OSP 5/2005 s. 256). W tym miejscu jedynie na marginesie wypada zaznaczyć, że uprawnienia wynikające z takiego podziału mogą
uzyskać rozszerzoną skuteczność, gwarantującą daleko idącą ochronę prawną, poprzez wpis w dziale III księgi wieczystej nieruchomości
(zob. art. 16 ust. 1 i ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece; Dz. U. z 2001 r. Nr 124,
poz. 1361 ze zm.; dalej: u.k.w.h.).
Skarżący podnoszą, że sytuacja, w której powierzchnia użytkowa ich lokalu (oraz innych 8 lokali w danej wspólnocie mieszkaniowej)
jest obliczana bez uwzględnienia powierzchni miejsca postojowego, a powierzchnia użytkowa pozostałych lokali w tej samej wspólności
mieszkaniowej – z uwzględnieniem powierzchni takiego miejsca. Jednak przypomnieć należy, że nawet wobec sprzeciwu pozostałych
właścicieli, dysponują oni możliwościami uzgodnienia ww. parametrów, bez konieczności uciekania się do środka prawnego w postaci
skargi konstytucyjnej. Zgodnie z judykaturą Sądu Najwyższego, wadliwe określenie wielkości udziałów przysługujących właścicielom
lokali we wspólnej nieruchomości, dokonane w czynnościach prawnych wyodrębnienia i sprzedaży lokali, powoduje nieważność tych
postanowień (zob. postanowienie SN z 14 marca 2002 r., sygn. akt IV CK 896/00; niepublikowane). Skarżącym, celem doprowadzenia
do zgodności wartości udziałów w nieruchomości wspólnej w obrębie całej wspólnoty, przysługują zatem środki prawne przewidziane
w postępowaniu wieczystoksięgowym, tj. ostrzeżenie o niezgodności stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym
stanem prawnym (art. 62613 k.p.c.) oraz powództwo o uzgodnienie treści stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym
(art. 10 u.k.w.h.) (zob. postanowienie SN z 28 kwietnia 1994 r., sygn. akt III CZP 43/94; LEX nr 56811).
Oczywiście najprostszym sposobem uzyskania korzystnego dla skarżących rozstrzygnięcia jest domaganie się od podmiotu, który
zobowiązał się do przeniesienia odrębnej własności lokalu, dokonania takich zmian architektonicznych, które umożliwią zmianę
kwalifikacji spornego miejsca postojowego i wpisanie go jako pomieszczenia przynależnego w księdze wieczystej lokalu. Dalsze,
szczegółowe rozważania na ten temat wydają się zbędne; rolą Trybunału nie jest bowiem instruowanie skarżących w kwestii przysługujących
im środków prawnych.
Wywód powyższy ma zasadnicze znaczenie dla oceny dopuszczalności merytorycznego rozpoznania niniejszej skargi konstytucyjnej.
Należy przypomnieć, że wedle treści art. 79 Konstytucji skarga konstytucyjna jest tzw. subsydiarnym środkiem prawnym, stosowanym
wówczas, kiedy ochrona praw jednostki nie może być realizowana na innej drodze. Wadliwa ocena nom prawnych, czy też wybór
niewłaściwych (nieadekwatnych) środków prawnych, takiej dopuszczalności natomiast nie uzasadnia.
Użyte powyżej argumenty rzucają jednocześnie światło na zasadność powołania w niniejszej sprawie, w charakterze wzorca kontroli,
art. 64 ust. 1 Konstytucji. Z naruszeniem tego przepisu moglibyśmy mieć bowiem do czynienia dopiero wtedy, gdyby kwestionowana
regulacja pozbawiała skarżących w ogóle ochrony prawnej – niezależnie od formy prawnej, w jakiej jest ona realizowana. Nie
ulega przecież wątpliwości, że treść art. 64 ust. 1 Konstytucji nie może być odczytywana jako gwarancja uzyskania prawa własności
do dowolnego dobra majątkowego w ścisłym, cywilnoprawnym rozumieniu tego pojęcia, niezależnie od całokształtu rozwiązań prawnych
przyjmowanych w tej mierze przez dany system prawny.
Z powyższych względów Trybunał orzekł jak w sentencji.