1. Dnia 10 września 2004 r. skarżąca Mirosława Szyczewska wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego ze skargą konstytucyjną,
w której sformułowała zarzuty dotyczące niezgodności z Konstytucją art. 615 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59 ze zm.; dalej: k.r.o.) oraz art. 386
§ 6 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.; dalej: k.p.c.).
Po wstępnym rozpoznaniu skargi bieg został jej nadany tylko co do zarzutów dotyczących niekonstytucyjności art. 386 § 6 k.p.c.
W ocenie skarżącej przepis ten rozumiany w ten sposób, że w ramach wiążącej sąd pierwszej i drugiej instancji, przy ponownym
rozpoznaniu sprawy, oceny prawnej mieści się także wykładnia przepisów prawa sprzeczna z Konstytucją lub dokonana contra legem, jest sprzeczny z art. 178 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 2 Konstytucji.
Problem konstytucyjny objęty przedmiotową skargą konstytucyjną powstał na tle następującego stanu faktycznego.
Postanowieniem z 19 grudnia 2003 r. (sygn. akt VIII Cz 595/03) Sąd Okręgowy w Toruniu uchylił postanowienie Sądu Rejonowego
w Toruniu z 2 października 2003 r. (sygn. I Co 1819/03) o odmowie nadania klauzuli wykonalności także przeciwko małżonce dłużnika
(występującej jako skarżąca w niniejszej sprawie) i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Uchylone postanowienie sądu
pierwszej instancji opierało się na przyjętym przezeń założeniu, że rozdzielność majątkowa dłużnika i jego małżonki (skarżącej
w niniejszym postępowaniu) była następstwem separacji. Sąd drugiej instancji przyjął natomiast, że orzeczenie separacji nie
wywołało w tym wypadku w sferze stosunków majątkowych małżeńskich skutku prawnego określonego w art. 615 k.r.o., gdyż rozdzielność majątkowa pomiędzy małżonkami istniała już wcześniej, z mocy umowy majątkowej małżeńskiej zawartej
w formie aktu notarialnego. Sąd drugiej instancji nakazał sądowi pierwszej instancji rozważenie przy ponownym rozpatrywaniu
sprawy, czy nie zachodzą przesłanki, o których mowa jest w art. 47 § 2 i art. 41 § 3 k.r.o. Po ponownym rozpoznaniu sprawy,
postanowieniem z 25 lutego 2004 r. (sygn. akt I Co 108/04) Sąd Rejonowy w Toruniu ponownie odmówił nadania klauzuli wykonalności
prawomocnemu nakazowi zapłaty przeciwko małżonce dłużnika, występującej jako skarżąca w niniejszej sprawie. W uzasadnieniu
wydanego postanowienia podkreślił, że przeprowadził postępowanie dowodowe co do ewentualnego występowania przesłanek określonych
w art. 47 § 2 i art. 41 § 3 k.r.o. tylko ze względu na treść zakwestionowanego art. 386 § 6 k.p.c., nie zgadza się bowiem
z zapatrywaniem Sądu Okręgowego w Toruniu. Ostatecznie postanowieniem z 31 maja 2004 r. (sygn. akt VIII Cz 201/04) Sąd Okręgowy
w Toruniu zmienił zaskarżone postanowienie i nadał klauzulę wykonalności prawomocnemu nakazowi zapłaty także przeciwko małżonce
dłużnika ze wskazanymi w tym postanowieniu ograniczeniami. W uzasadnieniu postanowienia sąd ten powołał się na treść zakwestionowanego
przez skarżącą art. 386 § 6 k.p.c., zgodnie z którym ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu
wyroku sądu drugiej instancji wiążą zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji przy ponownym
rozpoznaniu sprawy, chyba że nastąpiła zmiana stanu prawnego.
Uzasadniając zarzut niezgodności zaskarżonego przepisu z art. 45 ust. 1 Konstytucji, w nawiązaniu do rozumienia określonej
w tym przepisie zasady prawa do sądu w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, skarżąca podniosła, że uznanie, iż ocena prawna,
o której jest mowa w zaskarżonym przepisie, obejmuje także wykładnię dokonaną sprzecznie z Konstytucją bądź contra legem, sprawia, że prawo do uzyskania sprawiedliwego orzeczenia sądowego, które poręcza art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz – gwarantowane
zarówno przez ten przepis, jak i przez art. 178 ust. 1 Konstytucji – prawo do sądu niezawisłego, staje się fikcją. Uzupełniająco
podniosła, że fundamentalną dyrektywą wykładni prawa jest nakaz jego interpretacji zgodnie z Konstytucją.
W odniesieniu do sformułowanego w petitum skargi zarzutu niezgodności zaskarżonego przepisu z art. 2 Konstytucji, w uzasadnieniu skarżąca nie przytoczyła osobnej argumentacji
wspierającej ten zarzut. Wskazała jedynie ogólnie, że: „Jednym z założeń demokratycznego państwa prawnego jest zasada dostępu
obywateli do sądu w celu umożliwienia im obrony ich interesów przed niezawisłym organem kierującym się wyłącznie obowiązującym
w państwie prawem”.
2. W piśmie z 30 czerwca 2005 r. Prokurator Generalny przedstawił stanowisko w sprawie. W jego ocenie postępowanie w niniejszej
sprawie podlega umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.
U. Nr 102, poz. 643 ze zm.) ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia.
Prokurator Generalny nie podzielił poglądu skarżącej, iżby art. 386 § 6 k.p.c., wiążąc sąd orzekający w ponownym postępowaniu
oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania, kolidował z konstytucyjnym wymaganiem dostępu do sądu oraz do uzyskania
wiążącego rozstrzygnięcia. Zarzut, że przepis ten doprowadził do naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu poprzez pozbawienie
skarżącej „możliwości uzyskania orzeczenia zgodnego z obowiązującym prawem”, odnosi się natomiast – w jego ocenie – do kwestii
stosowania prawa.
W konsekwencji Prokurator Generalny uznał, że zarzuty sformułowane przez skarżącą nie dotyczą kwestii konstytucyjności zaskarżonego
przepisu, lecz kwestii niezgodnego z Konstytucją stosowania prawa. Ta zaś pozostaje poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego.
3. Pismem z 10 maja 2005 r. stanowisko w sprawie w imieniu Sejmu przedstawił Marszałek Sejmu. W jego ocenie zaskarżony przepis
jest zgodny z art. 178 ust. 1, art. 45 ust. 1 i z art. 2 Konstytucji.
Uzasadniając przedstawione stanowisko, Marszalek Sejmu stwierdził, że dyspozycja zakwestionowanego przepisu nie ogranicza
konstytucyjnej zasady niezawisłości, lecz służy zapewnieniu jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych oraz eliminacji przypadków
naruszenia prawa materialnego i procesowego. Podkreślił przy tym, że w sytuacji gdy sąd miał uzasadnione wątpliwości co do
konstytucyjności przepisu wskazanego w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji jako tego, który ma zastosowanie w sprawie,
może zawiesić postępowanie i przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne.
W stanowisku Sejmu zarzuty sformułowane przez skarżącą zostały uznane za chybione. Art. 386 § 6 k.p.c., który skarżąca kwestionuje
nie ogranicza dostępu do sądu, lecz przeciwnie – ma na celu realizację tego prawa w aspekcie wymagania „sprawiedliwego rozpatrzenia
sprawy” za pomocą wiążącej oceny prawnej wyrażonej przez sąd drugiej instancji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Jako przedmiot zaskarżenia w niniejszej sprawie skarżąca wskazała art. 386 § 6 k.p.c., zgodnie z którym: „Ocena prawna
i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiążą zarówno sąd, któremu sprawa
została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy nastąpiła
zmiana stanu prawnego”.
Związanie sądu, o którym jest mowa w tym przepisie obejmuje dwie płaszczyzny: wykładnię prawa dokonaną przez sąd drugiej instancji
(„ocena prawna”) oraz zapatrywania, co do dalszego kierunku postępowania („wskazania, co do dalszego postępowania”).
Ocena prawna, o której jest mowa w zakwestionowanym przepisie, obejmuje zarówno przepisy prawa materialnego, jak i procesowego,
i oznacza wyjaśnienie przez sąd drugiej instancji istotnej treści tych przepisów i sposobu ich interpretacji. Wykładnia ta
winna zmierzać do wyjaśnienia, że konkretny przepis, zastosowany przez sąd pierwszej instancji, ma inną treść aniżeli ta,
którą sąd ten mu przypisał, lub do wyjaśnienia, że do stosunku prawnego, będącego przedmiotem procesu, dany przepis nie ma
zastosowania, lecz ma zastosowanie inny przepis, którego sąd ten nie uwzględnił. W pojęciu tym mieści się sytuacja, w której
sąd drugiej instancji wskazuje przepis, który zdaniem tego sądu nie ma zastosowania w sprawie (por. T. Ereciński, J. Gudowski,
M. Jędrzejewska, Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego. Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, t. I, Warszawa 2003, s. 734; K. Piasecki, Z problematyki uchylenia wyroku sądu I instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, „Palestra” nr 9/1962, poz. 29).
Konsekwencją związanie sądu w ponownym postępowaniu oceną prawną wyrażoną przez sąd drugiej instancji jest niemożność skutecznego
oparcia apelacji na zarzutach sprzecznych z tą oceną prawną.
2. Uregulowanie zawarte w art. 386 § 6 k.p.c. pozostaje w związku z rodzajami rozstrzygnięć mogącymi kończyć postępowanie
przed sądem drugiej instancji.
Z art. 386 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c. wynika, że regułą w postępowaniu cywilnym jest reformatoryjne orzekanie sądu
drugiej instancji. Odstępstwem od tej zasady jest orzekanie kasatoryjne, polegające na uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy
do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Zgodnie z kwestionowanym przepisem ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania zawarte w uzasadnieniu wyroku kasatoryjnego
są wiążące w ponownym postępowaniu.
Zdanie drugie art. 386 § 6 k.p.c., zgodnie z którym ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu
wyroku sądu drugiej instancji nie wiążą wówczas, gdy nastąpiła zmiana stanu prawnego, nie jest jedynym ograniczeniem ich mocy
wiążącej.
Ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania, o których jest mowa w zaskarżonym przepisie, mają dotyczyć sposobu usunięcia
stwierdzonych przez ten sąd uchybień oraz zakresu, w jakim mogą być wykorzystane materiał i czynności procesowe z poprzedniego
postępowania. Wskazania te mają wytyczyć właściwy kierunek działalności sądu pierwszej instancji. Nie mogą jednak z góry narzucać
sposobu rozstrzygnięcia problemów związanych z treścią przyszłego orzeczenia. Jeśli zaś chodzi o już przeprowadzone dowody
oraz te, które powinny być przeprowadzone, to również tu istnieje ograniczenie. Ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania
nie mogą naruszać zasady swobodnej oceny dowodów (oceny wiarygodności i znaczenia dowodów) (por. orzeczenie Sądu Najwyższego
z 13 marca 1975 r., sygn. akt III CRN 466/74, OSPiKA nr 3/1976, poz. 63).
Związanie oceną sądu drugiej instancji wyłączone jest także wówczas, gdy w toku ponownego postępowania zajdzie zmiana okoliczności
faktycznych, na podstawie których sąd ten dokonał oceny prawnej (por. orzeczenia Sądu Najwyższego: z 4 listopada 1967 r.,
sygn. akt I CR 381/67, OSNC nr 7/1968, poz. 122; z 27 lipca 1971 r., sygn. akt II CZ 471/71, OSPiKA nr 3/1972, poz. 48).
Ocena prawna, o której jest mowa w kwestionowanym przepisie, ma pozostawać w związku z zakresem kontroli przeprowadzonej przez
sąd apelacyjny. Jeżeli natomiast sąd drugiej instancji zamieści w swym orzeczeniu wykładnię prawa, która nie stanowiła logicznej
przesłanki pozytywnego lub negatywnego ustosunkowania się do zarzutów apelacji ani do ewentualnych uchybień branych pod rozwagę
z urzędu, to wykładnia ta nie staje się wiążąca (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 14 stycznia 1963 r., sygn. akt II CR 10001/62,
OSPiKA nr 10/1964, poz. 193 oraz glosę W. Siedleckiego do tego orzeczenia tamże opublikowaną).
Ocena prawna i wskazania, o których jest mowa w zakwestionowanym przepisie, w żadnym razie nie stanowią zatem antycypacji
przyszłego orzeczenia. Mają zapobiegać powtórzeniu się w przyszłym orzeczeniu błędów, których istnienie zostało już stwierdzone
przez sąd drugiej instancji w ramach przeprowadzonej kontroli, nie sugerując jednak treści przyszłego rozstrzygnięcia. W ponownym
postępowaniu sąd jest zobligowany do przeprowadzenia postępowania w kierunku wskazanym w orzeczeniu sądu drugiej instancji,
co jednak nie ogranicza jego kompetencji do swobodnej oceny dowodów. Nowe ustalenia faktyczne, dokonane na podstawie zebranego
materiału dowodowego, uchylają zaś związanie oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania.
Ingerencję sądu drugiej instancji w kompetencje orzecznicze sądu w ponownym postępowaniu dokonuje się tu zatem w granicach
wyznaczonych przez kontrolną funkcję sądu drugiej instancji. Ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania, wyrażone
w uzasadnieniu sądu drugiej instancji, formułowane są po przeprowadzeniu kontroli instancyjnej orzeczenia i dotyczą tych okoliczności,
które były objęte kontrolą sądu drugiej instancji.
Uregulowanie pomieszczone w kwestionowanym przepisie jest konsekwencją zasady instancyjności. Skoro okoliczności objęte oceną
prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania zostały już poddane ocenie sądu drugiej instancji, to wyłączona jest możliwość
ponownego skutecznego zainicjowania postępowania kontrolnego co do tych okoliczności. Jak już wskazano, związanie to nie jest
nieograniczone. W szczególności nowe ustalenia odnoszące się do sfery faktów, poczynione na podstawie nowego, zebranego w
ponownym postępowaniu materiału dowodowego, mogą doprowadzić do dezaktualizacji oceny prawnej i wskazań sądu zawartych w wydanym
orzeczeniu. To zaś jest równoznaczne z przekreśleniem ich mocy wiążącej.
3. Oceniając, na tle tak ustalonego znaczenia zaskarżonego przepisu, zarzuty sformułowane przez skarżącą, Trybunał stwierdził,
co następuje.
Analiza zarzutów sformułowanych przez skarżącą na podstawie petitum skargi oraz jej uzasadnienia wskazuje, że skarżąca zakwestionowała art. 386 § 6 k.p.c. nie jako taki, lecz jako dopuszczający
rozumienie tego przepisu w ten sposób, że w ramach wiążącej sąd pierwszej i drugiej instancji oceny prawnej mieści się też
wykładnia i zastosowanie przepisów sprzecznie z Konstytucją bądź contra legem.
Skarżąca wskazuje więc, że związanie oceną prawną oraz wskazaniami co do dalszego postępowania zakłada także związanie wykładnią
niezgodną z prawem, w tym również z Konstytucją. Formułując zarzuty objęte skargą konstytucyjną, nie wskazuje na istnienie
utrwalonej linii orzeczniczej „wykorzystującej” niejako brzmienie zaskarżonego przepisu do wykładania stosowanych przepisów
contra legem lub sprzecznie z Konstytucją. Trudno zresztą wyobrazić sobie sytuację, w której zakładano by wykorzystanie zaskarżonego przepisu
dla jego stosowania contra legem. Skarżące nie podnosi nawet, iżby w jej sprawie sąd w ten sposób zinterpretował stosowane przepisy. Zarzut sformułowany w
odniesieniu do zakwestionowanego przepisu ma więc charakter abstrakcyjny. Skarżąca na podstawie brzmienia zaskarżonego art.
386 § 6 k.p.c. wywodzi, że przepis ten nie tylko może być nadużywany, ale że nadużycie takie stanowi niejako część systemu
instancyjnego. Zakłada zatem istnienie patologii w systemie orzecznictwa sądowego.
Badanie tak sformułowanego zarzutu, w świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji, przez TK jest niedopuszczalne.
Skarżąca nie wykazała w istocie jakiegokolwiek naruszenia jej praw konstytucyjnych przez zaskarżony przepis. Idąc bowiem śladem
rozumowania skarżącej, należałoby uznać, że samo istnienie drugiej instancji naraża każdego na ryzyko, że sąd dokona wykładni
contra legem lub niezgodnie z Konstytucją; zaś zaistnienie nawet takiej możliwości już samo przez się narusza prawo do sądu. Uzupełniająco
tylko należy tu dodać, że wątpliwość sądu orzekającego w ponownym postępowaniu co do konstytucyjności przepisu wskazanego
przez sąd drugiej instancji w ramach dokonanej oceny prawnej obliguje taki sąd do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego
z pytaniem prawnym dotyczącym tej kwestii (art. 193 Konstytucji).
Niedopuszczalność badania wynika także z innych względów. Zarzuty podniesione przez skarżącą zmierzają wręcz do zaprzeczenia
zasady instancyjności postępowania sądowego. Skoro w ocenie skarżącej przepis, zgodnie z którym zapatrywania sądu wyrażone
w ramach fragmentarycznej kontroli poprzedzającej wydanie orzeczenia kasatoryjnego, koliduje ze wskazanymi w sprawie wzorcami
kontroli, to – kontynuując ten tok rozumowania – zarzuty te należałoby tym bardziej odnieść do orzeczeń reformatoryjnych,
kończących definitywnie postępowanie. Wskazuje to na nieracjonalność, niespójność i nieadekwatność podniesionych zarzutów.
Art. 386 § 6 k.p.c. nie pozbawia strony prawa do uzyskania orzeczenia sprawiedliwego. Skoro sąd drugiej instancji dostrzegł
konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, to tym samym uznał zasadność zarzutów
podniesionych w apelacji. Zaprzeczeniem funkcji kontrolnych tego sądu byłaby zatem sytuacja, w której ocena prawna i wskazania
co do dalszego postępowania, odnoszące się do tych, poddanych już kontroli okoliczności, nie byłyby w dalszym postępowaniu
wiążące. Dopuszczenie wielokrotnej oceny niezmienionych okoliczności w ramach ponownego postępowania kolidowałoby z zasadą
ekonomii procesowej i utrudniało możliwość uzyskania sprawiedliwego orzeczenia, zwłaszcza w przypadku zaistnienia konieczności
wydania kolejnego orzeczenia kasatoryjnego w tej samej sprawie.
Związanie sądu orzekającego w ponownym postępowaniu oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania nie narusza także
gwarantowanego przez art. 45 ust. 1 Konstytucji w związku z art. 178 ust. 1 Konstytucji prawa do sądu niezawisłego. Nie narusza
też konstytucyjnie gwarantowanej zasady instancyjności postępowania, która zakłada istnienie jednej co najmniej instancji
kontrolnej. W świetle przytoczonego orzecznictwa Sądu Najwyższego nie budzi bowiem wątpliwości, że wynikające z kwestionowanego
przepisu ograniczenie samodzielności jurysdykcyjnej sądu orzekającego w ponownym postępowaniu jest limitowane kompetencjami
kontrolnymi sądu w ramach postępowania w drugiej instancji. Sąd ten, orzekając w przedmiocie zasadności uchybień wskazanych
w apelacji, nie rozpoznaje sprawy raz jeszcze co do meritum, lecz kontroluje orzeczenie zapadłe w pierwszej instancji. Instancyjność postępowania ze swej istoty zakłada zaś związanie
sądu rozpoznającego sprawę w ponownym postępowaniu poglądem sądu drugiej instancji (por. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego:
z 17 lutego 2003 r., sygn. Ts 131/02, OTK ZU nr 2/B/2003, poz. 118 oraz z 28 maja 2003 r., sygn. Ts 131/02, OTK ZU nr 2/B/2003,
poz. 119). Kwestionowany przepis nie ogranicza przy tym w żaden sposób możliwości badania nowych dowodów w ponownym postępowaniu,
a zmiana w sferze stanu faktycznego, będąca następstwem przeprowadzenia nowych dowodów, wyznacza granice związania sądu oceną
prawną i wskazaniami, o których jest mowa w kwestionowanym przepisie.
Nie można wykluczyć możliwości wystąpienia w praktyce orzeczniczej sytuacji, w której wyrok sądu drugiej instancji zawierający
wiążącą dla sądu orzekającego w ponownym postępowaniu ocenę prawną oraz wskazania co do dalszego postępowania będzie interpretował
przepisy contra legem lub sprzecznie z Konstytucją. Ważne jest natomiast to, że zasada instancyjności postępowania sądowego ma służyć właśnie minimalizacji
prawdopodobieństwa wystąpienia takich błędów.
Ze wszystkich powyższych względów merytoryczne rozpoznanie skargi jest niedopuszczalne. Należało zatem umorzyć przedmiotowe
postępowanie na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.