1. Sąd Najwyższy (dalej: sąd pytający) wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym czy art. 434 § 3 ustawy z
dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) w brzmieniu nadanym przez
art. 1 pkt 176 ustawy z dnia 10 stycznia 2003 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy – Przepisy wprowadzające
Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych (Dz. U. Nr 17, poz. 155;
dalej: ustawa zmieniająca z 2003 r.), w zakresie, w jakim wyłącza stosowanie określonego w art. 434 § 1 k.p.k. zakazu orzekania
na niekorzyść oskarżonego w wypadku skazania z zastosowaniem art. 387 k.p.k., jest zgodny z art. 42 ust. 2 w związku z art.
31 ust. 3, art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Pytanie prawne zostało sformułowane w związku z następującym stanem faktycznym:
Uwzględniając złożony przez oskarżonego na rozprawie wniosek o wydanie wyroku skazującego i wymierzenie kary bez przeprowadzania
postępowania dowodowego (art. 387 § 1 k.p.k), wyrokiem z 16 lutego 2006 r., sygn. akt XIX K 1756/05, Sąd Rejonowy w Lublinie
uznał oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. i za to przestępstwo skazał oskarżonego na zaproponowaną
przez niego i zaakceptowaną przez prokuratora przy braku sprzeciwu pokrzywdzonego karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności
z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 4 lat oraz na grzywnę w liczbie 50 stawek dziennych, określając wysokość
jednej stawki dziennej na kwotę 20 złotych.
Powyższy wyrok został zaskarżony w całości przez oskarżonego.
Sąd drugoinstancyjny, uznając apelację oskarżonego za oczywiście bezzasadną, stwierdził jednocześnie, że zaskarżone orzeczenie
jest dotknięte błędem polegającym na przyjęciu przez sąd orzekający w pierwszej instancji z obrazą art. 69 § 2 k.k. nietrafnej
prognozy kryminologicznej co do oskarżonego. Sąd drugoinstancyjny wywiódł, iż mimo wniesienia środka odwoławczego wyłącznie
na korzyść oskarżonego, sąd drugiej instancji jest uprawniony do orzeczenia na jego niekorzyść, ponieważ ze względu na brzmienie
art. 434 § 3 k.p.k. nie obowiązuje w tym wypadku zakaz reformationis in peius. W konsekwencji wyrokiem z 9 maja 2007 r., sygn. akt V Ka 181/07, Sąd Okręgowy w Lublinie zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób,
że uchylił rozstrzygnięcie o warunkowym zawieszeniu wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności, a w pozostałej części
utrzymał w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji.
Wyrok sądu odwoławczego zaskarżył kasacją obrońca oskarżonego.
W toku rozprawy kasacyjnej Sąd Najwyższy powziął wątpliwość co do zgodności art. 434 § 3 k.p.k. w zakresie, w jakim wyłącza
stosowanie określonego w art. 434 § 1 k.p.k. zakazu orzekania na niekorzyść oskarżonego w wypadku skazania z zastosowaniem
art. 387 k.p.k., z art. 42 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3, art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Uzasadniając przedłożone pytanie prawne, Sąd Najwyższy nawiązał do treści art. 42 ust. 2 Konstytucji statuującego prawo do
obrony, zakotwiczonego również w wiążących Rzeczpospolitą Polską umowach międzynarodowych, podkreślając, że art. 42 ust. 2
zdanie drugie Konstytucji nie precyzuje zakresu prawa do obrony w sensie materialnym, co stwarza konieczność jego dopełnienia
w nawiązaniu do innych przepisów Konstytucji, ustaw oraz ratyfikowanych umów międzynarodowych. Jak podkreślił, jednym z aspektów
obrony w znaczeniu materialnym jest prawo do zaskarżania orzeczenia zapadłego w pierwszej instancji (art. 78 Konstytucji)
oraz prawo do dwuinstancyjnego postępowania sądowego (art. 176 ust. 1 Konstytucji). Ze względu na szczególną pozycję oskarżonego
w procesie karnym oraz zagwarantowane mu konstytucyjnie prawo do obrony ustawodawca zwykły w przepisach regulujących tryb
postępowania odwoławczego wprowadził szereg gwarancji nie tylko samego uruchomienia procedury odwoławczej, lecz także obiektywnej,
realnej kontroli realizującej prawo do sprawiedliwej procedury. Taki charakter gwarancyjny ma art. 454 k.p.k. ustanawiający
regułę ne peius, art. 455 zdanie pierwsze k.p.k. przewidujący możliwość poprawienia kwalifikacji prawnej na niekorzyść oskarżonego tylko
wtedy, gdy wniesiono środek odwoławczy na jego niekorzyść oraz art. 434 § 1 k.p.k. i art. 443 k.p.k. wyrażające zakaz reformationis in peius. W tym kontekście sąd pytający podkreślił, że przed 1 lipca 2003 r., tj. przed wejściem w życie ustawy zmieniającej art. 434
§ 3 k.p.k. sąd odwoławczy mógł zmienić orzeczenie na niekorzyść oskarżonego niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych
zarzutów, lecz nie wbrew kierunkowi zaskarżenia w wypadku: stwierdzenia jednego z uchybień wymienionych w art. 439 § 1 k.p.k.
zawierającego katalog bezwzględnych przyczyn uchylenia orzeczenia (poza uchybieniami wymienionymi w art. 439 § 1 pkt 9-11
k.p.k., tu bowiem uchylenie orzeczenia może nastąpić wyłącznie na korzyść oskarżonego), poprawienia błędnej kwalifikacji prawnej,
jeżeli sąd odwoławczy nie zmienia ustaleń faktycznych (art. 455 zdanie pierwsze k.p.k.), gdy utrzymanie zaskarżonego orzeczenia
w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe (art. 440 k.p.k.). Od tej daty dodany w art. 434 k.p.k. § 3 dopuszcza możliwość orzekania
na niekorzyść oskarżonego również z przełamaniem kierunku zaskarżenia. Ustawą zmieniającą z 2003 r. do art. 434 k.p.k. dodano
§ 3, zgodnie z którym określonego w § 1 zakazu orzekania na niekorzyść oskarżonego nie stosuje się w wypadkach wskazanych
w art. 60 § 3 i 4 k.k. oraz w wypadkach skazania z zastosowaniem art. 343 lub 387 k.p.k. Kolejna zmiana tego przepisu została
dokonana ustawą z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 178,
poz. 1479). Obowiązujący art. 434 § 3 k.p.k ma od tej pory następujące brzmienie: „Określonego w § 1 zakazu orzekania na niekorzyść
oskarżonego nie stosuje się w wypadkach określonych w art. 60 § 3 i 4 Kodeksu karnego lub w art. 36 § 3 Kodeksu karnego skarbowego
oraz w wypadkach skazania z zastosowaniem art. 343 lub art. 387 Kodeksu postępowania karnego albo art. 156 Kodeksu karnego
skarbowego”.
W dalszej części uzasadnienia sąd pytający stwierdził, że prawo do obrony gwarantowane przez art. 42 ust. 2 Konstytucji nie
ma charakteru absolutnego i w związku z tym wynikające z niego uprawnienia mogą podlegać ograniczeniom z zachowaniem wymogów
płynących z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Jednym z uprawnień oskarżonego jest prawo do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej
instancji oraz prawo do kontroli tych orzeczeń przez organ sądowy drugiej instancji, a ich odzwierciedleniem na płaszczyźnie
ustawowej są: art. 425 § 1 k.p.k. przewidujący, że od orzeczenia wydanego w pierwszej instancji przysługuje środek odwoławczy
oraz art. 426 § 1 k.p.k. określający zasadę dwuinstancyjności. Z formalnego zatem punktu widzenia przepisy kodeksu postępowania
karnego czynią zadość wskazanym powyżej zasadom konstytucyjnym. Samo jednak spełnienie tych wymogów formalnych nie oznacza
jeszcze, że zapewniony został zgodny z Konstytucją standard postępowania odwoławczego.
Nawiązując do ratio wprowadzenia kwestionowanego uregulowania, sąd pytający podkreślił, że z uzasadnienia poselskiego projektu ustawy zmieniającej
z 2003 r. (druk sejmowy nr 388) wynika, iż podstawowym celem jego ustanowienia była „(…) potrzeba przyspieszenia oraz usprawnienia
postępowania karnego”. Z kolei ze stanowiska Krajowej Rady Sądownictwa dotyczącego projektu ustawy zmieniającej z 2003 r.,
datowanego na 14 marca 2003 r. wynika, że celem ustanowienia kwestionowanego uregulowania było przeciwdziałanie wypadkom swoistej
gry procesowej prowadzonej przez oskarżonych, gdy sprawy w pierwszej instancji kończą się w formie konsensualnej. Ta przyczyna
dominowała również w czasie prac Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.
Już pierwsza zmiana dotycząca art. 434 § 3 k.p.k. wzbudziła w piśmiennictwie poważne wątpliwości co do jej konstytucyjności.
Sąd pytający podkreślił, że ze względu na wynikające z zaskarżonego przepisu całkowite wyłączenie zakazu reformationis in peius w sytuacjach tam wskazanych, w piśmiennictwie, pomimo oczywistego rezultatu wykładni językowej, podjęto próbę interpretacji
zawężającej w zgodzie z Konstytucją. W ocenie sądu pytającego, zarówno wykładnia językowa, jak systemowa i celowościowa wskazują
jednak na konieczność odrzucenia wszelkich tych sposobów interpretacji zaskarżonej normy, które wyłączenie stosowania zakazu
reformationis in peius uzależniają od wniesienia środka odwoławczego na niekorzyść oskarżonego.
Oskarżony składający na podstawie art. 387 § 1 wniosek o wydanie wyroku skazującego i wymierzenie mu określonej kary nie podlega
innemu reżimowi w zakresie wymierzania kary niż oskarżony, który takiego wniosku nie złożył. Wyłącznie do sądu należy ocena,
czy wystąpiły okoliczności przemawiające za uwzględnieniem wniosku. Konsekwencją uwzględnienia wniosku przez sąd jest uniknięcie
długotrwałego procesu przez ograniczenie rozprawy głównej i uznanie za ujawnione dowodów wymienionych w akcie oskarżenia i
dokumentów przedłożonych przez stronę. Zastosowanie art. 387 k.p.k. nie ma wpływu na trafność orzeczenia w zakresie winy czy
kary.
W tym kontekście sąd pytający stwierdził, że zaskarżony przepis koliduje z gwarantowanym przez Konstytucję prawem do obrony
w aspekcie materialnym; narusza samą istotę tego prawa, a jednocześnie nie zachowuje proporcji pomiędzy rangą promowanego
w ten sposób interesu publicznego (szybkość i sprawność postępowania karnego) a intensywnością ingerencji w sytuację oskarżonego.
Uchwalając zaskarżone uregulowanie, ustawodawca w nienależytym stopniu uwzględnił kryterium konieczności, z którego wynika
nakaz wyboru środka najmniej uciążliwego.
Zaskarżone uregulowanie nie pozostaje również bez wpływu na zakres zasady dwuinstancyjności gwarantowanej zarówno konstytucyjnie
(art. 78 i 176 ust. 1 Konstytucji), jak i przez art. 2 protokołu dodatkowego nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności (Dz. U. z 2003 r. Nr 42, poz. 364). Wprawdzie z formalnego punktu widzenia zasada ta nie została naruszona,
jednak istnieje ryzyko, że ograniczenie wynikające z zaskarżonego przepisu będzie skutecznie paraliżować działania oskarżonego.
2. W piśmie z 31 lipca 2008 r. stanowisko w sprawie przedstawił Prokurator Generalny. W jego ocenie, art. 434 § 3 k.p.k. w
zakresie, w jakim wyłącza stosowanie określonego w art. 434 § 1 k.p.k. zakazu orzekania na niekorzyść oskarżonego w wypadku
skazania z zastosowaniem art. 387 k.p.k., jest niezgodny z art. 42 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 i z art. 78 Konstytucji
oraz nie jest niegodny z art. 176 Konstytucji.
W ocenie Prokuratora Generalnego, stanowisko sądu pytającego w kwestii zgodności zaskarżonego przepisu z art. 42 ust. 2 w
związku z art. 78 oraz art. 31 ust. 3 Konstytucji jest trafne. Odnośnie do art. 176 ust. 1 Konstytucji stwierdził natomiast,
że przepis ten ma charakter ustrojowy, a kwestionowane uregulowanie „nie wprowadza jakichkolwiek modyfikacji ustroju postępowania
karnego”. Wzorzec ten nie został zatem prawidłowo dobrany.
Prokurator Generalny podzielił stanowisko sądu pytającego, że w drodze wykładni niemożliwe jest usunięcie wątpliwości interpretacyjnych
odnoszących się do kwestii konstytucyjności zaskarżonego przepisu, pomimo że w piśmiennictwie podejmowano próby takiej interpretacji
zaskarżonego przepisu, która byłaby zgodna z Konstytucją. W tym kontekście zwrócił uwagę na dwa nurty interpretacji zakwestionowanego
uregulowania, jakie zarysowały się w piśmiennictwie: jeden z nich przyjmuje, że orzekanie na niekorzyść oskarżonego jest dopuszczalne
wyłącznie w wypadku wniesienia środka odwoławczego na niekorzyść oskarżonego, przy braku pozostałych warunków z art. 434 §
1 k.p.k., drugi z kolei dopuszcza wydanie orzeczenia surowszego również przy zaskarżeniu wyroku wyłącznie na korzyść oskarżonego
z pewnymi jednak ograniczeniami.
Prokurator Generalny zgodził się również z konkluzją sądu pytającego, który dokonując wykładni celowościowej, stwierdził,
że wprowadzenie zakwestionowanego uregulowania stanowiło próbę powstrzymania oskarżonego od korzystania ze środka odwoławczego
po to, by w ten sposób zminimalizować ryzyko spowalniania procedury przez uruchamianie drugiej instancji. Orzekanie na niekorzyść
oskarżonego wbrew kierunkowi środka zaskarżenia m.in. w wypadku skazania z zastosowaniem art. 387 k.p.k. miało zatem stanowić
swoistą sankcję za naruszenie układu zawartego przez oskarżonego z organami wymiaru sprawiedliwości.
Przechodząc do oceny kwestionowanego uregulowania w kontekście art. 42 ust. 2 Konstytucji, Prokurator Generalny przypomniał,
że w piśmiennictwie powszechnie przyjmuje się, iż zakaz reformationis in peius stanowi dla oskarżonego gwarancję niepogarszania jego sytuacji procesowej w sytuacji wniesienia środka odwoławczego na jego
korzyść, dzięki czemu bez ryzyka może podjąć decyzję o zaskarżeniu orzeczenia. W konsekwencji zarzut naruszenia prawa do obrony
w jego aspekcie materialnym wskutek ustanowienia kwestionowanego uregulowania uznał za zasadny.
Prokurator Generalny podzielił również stanowisko Sądu Najwyższego, że ograniczenie prawa do obrony wynikające z zaskarżonego
uregulowania limituje także prawo oskarżonego do kontroli odwoławczej.
Zgodził się także z poglądem, że ograniczenie prawa do obrony wprowadzone przez art. 434 § 3 k.p.k. narusza „samą istotę tego
prawa, a jednocześnie nie zachowuje określonych proporcji pomiędzy rangą promowanego w ten sposób interesu publicznego (szybkość
i sprawność postępowania karnego), a intensywnością ingerencji w sytuację prawną jednostki, w tym wypadku oskarżonego”.
W dalszej części uzasadnienia Prokurator Generalny zwrócił uwagę, że unormowanie przyjęte w art. 434 § 3 k.p.k. nie realizuje
celu, dla którego zostało wprowadzone. Oskarżyciel publiczny może wnieść środek odwoławczy także na korzyść oskarżonego (art.
425 § 4 k.p.k.), a z zaskarżonego przepisu wynika, że zniesienie zakazu reformationis in peius obowiązuje również wówczas, gdy jedyną apelację od wyroku wydanego z zastosowaniem art. 387 k.p.k. wnosi oskarżyciel publiczny,
zaskarżając wyrok na korzyść oskarżonego. Nie sposób uznać, że w takiej sytuacji którakolwiek z racji wprowadzenia kwestionowanego
uregulowania mogła usprawiedliwiać orzekanie wbrew kierunkowi środka zaskarżenia.
3. W piśmie z 9 października 2008 r. Marszałek Sejmu przedstawił stanowisko Sejmu w rozpatrywanej sprawie. W ocenie Sejmu,
zaskarżony przepis w zakresie, w jakim wyłącza stosowanie określonego w art. 434 § 1 k.p.k. zakazu orzekania na niekorzyść
oskarżonego w wypadku skazania z zastosowaniem art. 387 k.p.k., jest niezgodny z art. 42 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3
i art. 78 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 176 ust. 1 Konstytucji.
W uzasadnieniu przedstawionego stanowiska stwierdzono, że zakaz reformationis in peius stanowi jeden z istotnych elementów prawa do obrony. Jest instytucją gwarantującą prawo oskarżonego do zaskarżenia błędnego
orzeczenia. Podstawową funkcją tej instytucji jest zapewnienie oskarżonemu warunków powzięcia swobodnej decyzji co do poddania
orzeczenia kontroli instancyjnej.
Sejm wskazał, że powodem wprowadzenia w ustawie zmieniającej z 2003 r. wyjątku od stosowania zasady reformationis in peius było dążenie do wyeliminowania sytuacji, w których oskarżony skazany w warunkach art. 387 k.p.k. mógłby „próbować oszukać
sąd najpierw dążąc do fikcyjnej ugody, żeby zapewnić sobie lepszą sytuację, a następnie skarżąc tę ugodę, żeby uzyskać więcej
w warunkach stosowania zasady reformationis in peius”.
W warunkach skazania w trybie dobrowolnego poddania się odpowiedzialności (art. 387 k.p.k.) bezwzględne stosowanie zakazu
reformationis in peius budzi wątpliwości. Oskarżony, kwestionując rozstrzygnięcie zawarte w wyroku wydanym na jego wniosek i zgodnie z zawartą w
tym wniosku propozycją dobrowolnego poddania się karze, przeciwstawia się swoim własnym tezom i wnioskom, które uzyskały aprobatę
sądu. Sejm podkreślił, że warunkiem skazania w trybie art. 387 k.p.k. jest m. in. przyznanie się oskarżonego do winy i do
popełnienia zarzucanego mu czynu oraz wyrażenie jednoznacznej woli co do skazania na oznaczoną karę lub środek karny. Skazanie
bez spełnienia tych wymogów nie jest skazaniem w trybie art. 387 k.p.k., wobec czego art. 434 § 3 k.p.k. nie znajduje w takim
wypadku zastosowania.
Sejm podzielił stanowisko sądu pytającego, że art. 434 § 3 k.p.k. choć formalnie nie wyłącza prawa oskarżonego od obrony,
to jednak stwarza barierę powstrzymującą oskarżonego od złożenia środka odwoławczego w wypadku skazania z zastosowaniem art.
387 k.p.k. Tym samym zaskarżone uregulowanie koliduje z art. 42 ust. 2 Konstytucji.
Sejm nie podzielił wątpliwości sądu pytającego dotyczących zgodności art. 434 § 3 k.p.k. z art. 176 ust. 1 Konstytucji. Przepis
ten wyraża zasadę co najmniej dwuinstancyjnego postępowania sądowego. W ocenie Sejmu, zaskarżone uregulowanie nie wyłącza
zasady dwuinstancyjności. Art. 176 ust. 1 Konstytucji nie jest zatem adekwatnym wzorcem do oceny kwestionowanego uregulowania.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Zaskarżony art. 434 § 3 k.p.k. pozostaje w ścisłym związku z art. 434 § 1 k.p.k., zgodnie z którym: „Sąd odwoławczy może
orzec na niekorzyść oskarżonego tylko wtedy, gdy wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy, a także tylko w granicach
zaskarżenia, chyba że ustawa stanowi inaczej. Jeżeli środek odwoławczy pochodzi od oskarżyciela publicznego lub pełnomocnika,
sąd odwoławczy może orzec na niekorzyść oskarżonego ponadto tylko w razie stwierdzenia uchybień podniesionych w środku odwoławczym
lub podlegających uwzględnieniu z urzędu”.
Według art. 434 § 3 k.p.k.: „Określonego w § 1 zakazu orzekania na niekorzyść oskarżonego nie stosuje się w wypadkach określonych
w art. 60 § 3 i 4 Kodeksu karnego lub art. 36 § 3 Kodeksu karnego skarbowego oraz w wypadkach skazania z zastosowaniem art.
343 lub art. 387 Kodeksu postępowania karnego albo art. 156 Kodeksu karnego skarbowego”.
Wskazany przepis został zakwestionowany w zakresie, w jakim wyłącza stosowanie określonego w art. 434 § 1 k.p.k. zakazu orzekania
na niekorzyść oskarżonego w wypadku skazania z zastosowaniem określonej w art. 387 k.p.k. instytucji dobrowolnego poddania
się karze.
W badanym pytaniu prawnym, spośród sytuacji wskazanych w art. 434 § 3 k.p.k., przedmiotem kontroli objęty został wyjątek od
stosowania zakazu reformationis in peius w sytuacji skazania z zastosowaniem art. 387 k.p.k., tj. w razie dobrowolnego poddania się karze. Tylko bowiem to wyłączenie
ma znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w związku z którą przedstawiono pytanie prawne.
Do dobrowolnego poddania się karze dochodzi wyłącznie w sytuacji, gdy oskarżony, któremu zarzucono występek, złoży wniosek
o wydanie wyroku skazującego i wymierzenie mu określonej kary lub środka karnego bez przeprowadzenia postępowania dowodowego
(art. 387 § 1 k.p.k.). Sąd może uwzględnić wniosek oskarżonego, gdy po pierwsze, okoliczności popełnienia przestępstwa nie
budzą wątpliwości, po drugie, cele postępowania zostaną osiągnięte mimo nieprzeprowadzenia rozprawy w całości, po trzecie,
nie sprzeciwia się temu prokurator, a także pokrzywdzony (art. 387 § 2 k.p.k.) i wreszcie po czwarte, oskarżony dokona zmian
we wniosku stosownie do sugestii sądu (art. 387 § 3 k.p.k.).
2. Konstytucyjność uregulowania kwestionowanego przez skarżących była już przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego.
W wyroku z 28 kwietnia 2009 r., sygn. P 22/07 (OTK ZU nr 4/A/2009, poz. 55), Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
„1. Art. 434 § 3 i art. 443 zdanie pierwsze in fine ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.) w zakresie, w jakim dopuszczają
możliwość orzeczenia na niekorzyść oskarżonego w sytuacji zaskarżenia wyroku, wydanego z zastosowaniem art. 387 k.p.k., wyłącznie
na korzyść oskarżonego w oparciu o zarzuty:
a) związane ze skazaniem w trybie art. 387 k.p.k., są zgodne z art. 42 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
b) nieobjęte porozumieniem zawartym w trybie wskazanym w punkcie 1 lit. a, są niezgodne z art. 42 ust. 2 Konstytucji.
2. Art. 434 § 3 i art. 443 zdanie pierwsze in fine ustawy powołanej w punkcie 1 nie są niezgodne z art. 176 ust. 1 Konstytucji”.
Sentencja tego wyroku została ogłoszona w Dzienniku Ustaw z dnia 6 maja 2009 r., Nr 68, poz. 585.
3. W ocenie sądu pytającego, zakwestionowane uregulowanie, jako zbyt rygorystyczne, narusza art. 42 ust. 2 w związku z art.
31 ust. 3 Konstytucji, art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Zgodnie z art. 42 ust. 2 Konstytucji: „Każdy, przeciwko komu prowadzone jest postępowanie karne, ma prawo do obrony we wszystkich
stadiach postępowania. Może on w szczególności wybrać obrońcę lub na zasadach określonych w ustawie korzystać z obrońcy z
urzędu”.
W rozważaniach doktrynalnych dotyczących przedmiotowego zakresu prawa do obrony typowo rozróżnia się aspekt materialny i formalny
obrony (choć niekiedy z zastrzeżeniami), co odzwierciedla rozróżnienie obrony polegającej na podejmowaniu określonych czynności,
względnie ich celowym niepodejmowaniu (obrona pasywna) i obrony polegającej na korzystaniu z fachowej pomocy obrońcy (por.
S. Waltoś, Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2008, s. 304 i n.; A. Murzynowski, Istota i zasady procesu karnego, Warszawa 1994, s. 272). Tak też konstytucyjne prawo do obrony ujmuje orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego (por. wyrok
TK z 17 lutego 2004 r., sygn. SK 39/02, OTK ZU nr 2/A/2004, poz. 7; por. też m.in. wyroki TK z: 6 grudnia 2004 r., sygn. SK
29/04, OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 114 oraz 19 marca 2007 r., sygn. K 47/05, OTK ZU nr 3/A/2007, poz. 27).
Wątpliwości sądu pytającego co do zgodności zaskarżonego przepisu z tym wzorcem kontroli wiążą się z aspektem materialnym,
tj. tym aspektem zasady prawa do obrony, który gwarantuje każdemu, przeciwko komu prowadzone jest postępowanie karne, obronę
polegającą na podejmowaniu określonych czynności, względnie ich celowym niepodejmowaniu (obrona pasywna).
W ocenie sądu pytającego, zaskarżony przepis koliduje z gwarantowanym przez Konstytucję prawem do obrony w aspekcie materialnym; narusza samą istotę
tego prawa, a jednocześnie nie zachowuje proporcji pomiędzy rangą promowanego w ten sposób interesu publicznego (szybkość
i sprawność postępowania karnego) a intensywnością ingerencji w sytuację oskarżonego (art. 31 ust. 3 Konstytucji).
Zdaniem sądu pytającego, zaskarżone uregulowanie narusza ponadto zasadę dwuinstancyjności (art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji).
Zgodnie z art. 176 ust. 1 Konstytucji, „Postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne”. Wskazany przez sąd pytający
wzorzec statuuje zatem zasadę ustrojową, że postępowanie sądowe winno mieć charakter co najmniej dwuinstancyjny.
Z kolei art. 78 Konstytucji stanowi, że: „Każda ze stron ma prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji.
Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa”.
4. W odniesieniu do zarzutu niezgodności zaskarżonego przepisu z art. 42 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 176 ust.
1 Konstytucji Trybunał Konstytucyjny stwierdza, co następuje:
Jak już wskazano, w wyroku z 28 kwietnia 2009 r., sygn. P 22/07, Trybunał Konstytucyjny stwierdził zgodność art. 434 § 3 k.p.k.
w zakresie, w jakim dopuszcza możliwość orzeczenia na niekorzyść oskarżonego w sytuacji zaskarżenia wyroku wydanego z zastosowaniem
art. 387 k.p.k. wyłącznie na korzyść oskarżonego w oparciu o zarzuty związane ze skazaniem w trybie art. 387 k.p.k., z art.
42 ust. 2 Konstytucji oraz niezgodność art. 434 § 3 k.p.k. z tym wzorcem kontroli w zakresie, w jakim dopuszcza możliwość
orzeczenia na niekorzyść oskarżonego w sytuacji zaskarżenia wyroku wydanego z zastosowaniem art. 387 k.p.k. wyłącznie na korzyść
oskarżonego w oparciu o zarzuty nieobjęte wskazanym powyżej porozumieniem. Stwierdził ponadto, że art. 434 § 3 k.p.k. nie jest niezgodny z art. 176 ust. 1 Konstytucji.
W uzasadnieniu powołanego powyżej wyroku wskazano, że zakaz reformationis in peius, nie należąc do istoty konstytucyjnego prawa do obrony, co do zasady może podlegać ograniczeniom. Zakaz naruszania istoty prawa
lub wolności konstytucyjnej, o którym mowa w art. 31 ust. 3 in fine Konstytucji, nie dotyczy elementów powiązanych z prawem lub wolnością, które mogą być przez ustawodawcę zwykłego zmieniane
bez unicestwienia rdzenia danego prawa lub wolności. Jednak zawsze dopuszczalność takich ograniczeń podlega ocenie z perspektywy
konstytucyjnej zasady proporcjonalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji). Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że ograniczenie wynikające
z zaskarżonego uregulowania nie prowadzi do naruszenia istoty konstytucyjnego prawa do obrony. Nie znaczy to jednak, że konstytucyjnie
dopuszczalne są wszelkie zmiany dotyczące elementów powiązanych z prawem do obrony, w tym dotyczące zakazu reformationis in peius. Ograniczenia prawa do obrony podlegają ocenie przez pryzmat określonej w art. 31 ust. 3 Konstytucji zasady proporcjonalności.
W uzasadnieniu powyższego wyroku wskazano, że ograniczenie stosowania zakazu reformationis in peius w wypadku wyroków będących wynikiem porozumienia karnoprocesowego, takich jak m.in. dobrowolne poddanie się karze (art. 387
k.p.k.), jest uzasadnione samą istotą konsensualnych instytucji procesowych. Ich celem jest przyspieszenie i usprawnienie
postępowania karnego oraz minimalizacja konieczności orzekania przez sąd odwoławczy. Wyłączenie zakazu reformationis in peius, w wypadkach skazania z zastosowaniem dobrowolnego poddania się karze (art. 387 k.p.k.), stanowi zatem swoistą próbę powstrzymania
oskarżonego od wnoszenia środków zaskarżenia w stosunku do wyroku, który jest wynikiem porozumienia z organami wymiaru sprawiedliwości
– prokuratorem i sądem.
Nawiązując do ratio regulacji zawartej w art. 434 § 3 k.p.k. związanej z zagwarantowaniem „lojalności” oskarżonego, który, korzystając z dobrodziejstwa
porozumienia karnoprocesowego, powinien powstrzymać się od bezzasadnego zaskarżania wyroków wydanych w trybie konsensualnym,
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 28 kwietnia 2009 r., sygn. P 22/07, stwierdził, że ograniczenie konstytucyjnego prawa do
obrony, w postaci wyłączenia stosowania zakazu reformationis in peius przewidzianego w art. 434 § 3 k.p.k. w sytuacji zaskarżenia wyłącznie na korzyść oskarżonego wyroku wydanego z zastosowaniem
art. 387 k.p.k., znajduje uzasadnienie w wartościach związanych z efektywnością procesu karnego, jego przyspieszeniem i usprawnieniem.
Wiążą się one z koniecznością ochrony porządku publicznego oraz zagwarantowania praw i wolności innych osób, tj. z wartościami
wskazanymi w art. 31 ust. 3 Konstytucji. Wprowadzenie ograniczenia zakazu reformationis in peius wiążące się z zachowaniem oskarżonego zmierzającym do zniweczenia celów zakładanych przez ustawodawcę, a więc ze złamaniem
porozumienia karnoprocesowego, należy zatem uznać za zgodne z zasadą proporcjonalności. Nie sposób natomiast stwierdzić zachowania
proporcjonalności w stosunku do wprowadzonego ograniczenia zakazu reformationis in peius w sytuacji, w której przyczyna uchylenia wyroku nie leży po stronie oskarżonego, lecz po stronie sądu. W takich wypadkach
wyłączenie zakazu orzekania na niekorzyść oskarżonego, a tym samym ograniczenie prawa do obrony (art. 42 ust. 2 Konstytucji),
nie znajduje uzasadnienia w wartościach wskazanych w art. 31 ust. 3 Konstytucji i nie spełnia też warunków zasady proporcjonalności.
W odniesieniu do zarzutu niezgodności zaskarżonego uregulowania z art. 176 ust. 1 Konstytucji, w wyroku z 28 kwietnia 2009
r., sygn. P 22/07, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zakazu reformationis in peius, jak też ograniczeń stosowania tego zakazu na gruncie postępowania karnego nie sposób powiązać z zasadą ustrojową dwuinstancyjności
postępowania sądowego. Art. 176 ust. 1 Konstytucji nie jest tu zatem adekwatnym wzorcem kontroli.
W uzasadnieniu powołanego powyżej wyroku Trybunał Konstytucyjny wskazując na skutki zapadłego wyroku, podkreślił, że poddane
kontroli uregulowanie jest zgodne z Konstytucją jedynie w zakresie, w jakim dopuszcza możliwość orzeczenia na niekorzyść oskarżonego
w oparciu o zarzuty związane ze skazaniem w trybie art. 387 k.p.k., w sytuacji zaskarżenia wyroku wyłącznie na korzyść oskarżonego.
To znaczy, że wyłączenie zakazu reformationis in peius jest uzasadnione w sytuacji, gdy dojdzie do skazania w trybie dobrowolnego poddania się karze, tj. spełnione zostaną warunki
określone w art. 387 k.p.k., a następnie oskarżony zakwestionuje rozstrzygnięcie zawarte w wyroku wydanym na jego wniosek
i zgodnie z zawartą w tym wniosku propozycją dobrowolnego poddania się karze. Wyłączenie to zapobiega bowiem przejawom nielojalnej
postawy oskarżonego w toku procesu. Zakaz reformationis in peius będzie natomiast obowiązywał, jeśli przyczyna uchylenia wyroku nie leży po stronie oskarżonego, lecz po stronie sądu. Wyłączenie
zakazu reformationis in peius w takich wypadkach stanowi niedopuszczalne ograniczenie konstytucyjnego prawa do obrony.
5. Art. 78 Konstytucji, wskazany jako podstawa kontroli w badanej sprawie, nie był wzorcem kontroli w sprawie rozpoznanej
wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 28 kwietnia 2009 r., sygn. P 22/07.
Art. 78 Konstytucji, z zastrzeżeniem wyjątków możliwych do przewidzenia w ustawie zwykłej, gwarantuje każdej ze stron postępowania
prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji.
Art. 176 ust. 1 Konstytucji poręcza z kolei minimalny standard drogi sądowej stanowiąc, iż ma ona być co najmniej dwuinstancyjna.
Wzorce kontroli określone w art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji są ze sobą ściśle powiązane, choć ich zakresy się nie pokrywają.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie już wskazywał w swoim orzecznictwie, że art. 78 Konstytucji nie wprowadza konieczności
dwuinstancyjnego postępowania sądowego. Wymóg taki wynika z art. 176 ust. 1 Konstytucji, który w odniesieniu do postępowania
sądowego nie przewiduje odstępstw od reguły zaskarżalności orzeczeń wydanych w pierwszej instancji. Art. 78 stanowi jedynie
gwarancję kontroli instancyjnej decyzji procesowej, a art. 176 ust. 1 Konstytucji jest jej dopełnieniem (por. wyroki Trybunału
Konstytucyjnego: z 12 czerwca 2002 r., sygn. P 13/01, OTK nr 4/A/2002, poz. 42; z 3 lipca 2002 r., sygn. SK 31/01, OTK nr
4/A/2002, poz. 49 oraz z 20 września 2006 r., sygn. SK 63/05, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 108).
W uzasadnieniu badanego pytania prawnego wskazano, że: „W prawie karnym procesowym praktyczną realizację gwarancji określonych
w art. 42 ust. 2 Konstytucji oraz w art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji RP w stadium postępowania odwoławczego stanowi m.
in. zakaz reformationis in peius (…)”.
Zarzut sformułowany przez sąd pytający w kontekście wzorca kontroli określonego w art. 78 Konstytucji wiąże się z podstawowym
zarzutem odnoszącym się do kolizji zaskarżonego uregulowania z prawem do obrony określonym w art. 42 ust. 2 Konstytucji. Sąd
pytający stwierdza, że zniesienie obowiązywania zakazu reformationis in peius przez kwestionowane uregulowanie może wpływać hamująco na gotowość oskarżonych do inicjowania postępowania kontrolnego.
Zaskarżone uregulowanie w zakresie wskazanym w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 28 kwietnia 2009 r., sygn. P 22/07, koliduje
z prawem do obrony w aspekcie materialnym w postępowaniu drugoinstancyjnym. Przewidziane w kwestionowanym przepisie wyłączenie
obowiązywania zakazu reformationis in peius może wpływać na gotowość oskarżonego do inicjowania postępowania drugoinstancyjnego.
W uzasadnieniu powyższego wyroku znalazła się natomiast następująca myśl: „Zakaz reformationis in peius, będąc jednym z tzw. dodatkowych elementów konstytucyjnego prawa do obrony, może mieć związek nie tyle z zasadą dwuinstancyjności
postępowania, ile z prawem każdego do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji, wyrażonym w art. 78 Konstytucji”.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że gwarancja płynąca z zakazu reformationis in peius jako dodatkowy element konstytucyjnego prawa do obrony nie pozostaje w merytorycznym związku z treścią art. 78 Konstytucji.
Zakres prawa do obrony kształtowany jest m.in. przez prawo do zaskarżania decyzji procesowych (por. T. Grzegorczyk, J. Tylman:
Polskie postępowanie karne, Warszawa 2003, s. 151-153). Art. 42 ust. 2 Konstytucji, statuując prawo do obrony, nie gwarantuje jednak prawa do zaskarżenia
orzeczenia. Zasada prawa do obrony, odnosząca się do wszystkich przewidzianych przez ustawodawcę stadiów postępowania, nie
może być postrzegana jako zasada substytuująca prawo do zaskarżenia orzeczenia (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17
maja 2004 r., sygn. SK 32/03, OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 44).
W odniesieniu do zarzutu niezgodności zaskarżonego uregulowania z art. 78 Konstytucji aktualność zachowują zatem te fragmenty
uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 28 kwietnia 2009 r., sygn. P 22/07, w których wskazano na nieadekwatność art.
176 ust. 1 Konstytucji jako wzorca kontroli w rozstrzygniętej sprawie.
6. Zgodnie z art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.;
dalej: ustawa o TK), Trybunał Konstytucyjny na każdym etapie postępowania zobowiązany jest rozważyć, czy wydanie orzeczenia
w toczącym się przed nim postępowaniu nie jest zbędne lub niedopuszczalne. W razie stwierdzenia negatywnej przesłanki procesowej
Trybunał Konstytucyjny umarza toczące się przed nim postępowanie.
W stanie prawnym zaistniałym na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 28 kwietnia 2009 r., sygn. P 22/07, brak jest podstaw
do umorzenia postępowania ze względu na zasadę res iudicata. Wymaga ona bowiem zarówno tożsamości podmiotowej, jak i przedmiotowej pisma inicjującego postępowanie. Zgodnie jednak z
orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego brak podstaw do przyjęcia powagi rzeczy osądzonej nie oznacza, że rozpoznanie kwestii
konstytucyjności przepisu (normy prawnej) z perspektywy zbieżnych zarzutów jest prawnie obojętne. Stabilizację sytuacji powstałych
w wyniku ostatecznego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ma bowiem zapewniać zasada ne bis in idem.
Mając na względzie tę zasadę, dokonując w kategoriach pragmatycznych oceny celowości prowadzenia postępowania i orzekania
w kwestii, która została już jednoznacznie rozstrzygnięta we wskazanym powyżej wyroku z 28 kwietnia 2009 r., sygn. P 22/07,
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK Trybunał Konstytucyjny umarza postępowanie w badanej sprawie ze względu na zbędność
wydania wyroku.
Ze względu na wskazane okoliczności Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.