Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Warunki formalne pytania prawnego. Istota zarzutów stawianych zaskarżonej regulacji oraz wzorce kontroli.
Merytoryczne rozpoznanie przez Trybunał Konstytucyjny pytania prawnego uzależnione jest od spełnienia szeregu wymogów, wynikających
z art. 193 Konstytucji oraz art. 3 i art. 32 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK; por. liczne postanowienia TK, m.in. z: 29 marca 2000 r., sygn. P 13/99,
OTK ZU nr 2/2000, poz. 68; 12 kwietnia 2000 r., sygn. P 14/99, OTK ZU nr 3/2000, poz. 90; 10 października 2000 r., sygn. P
10/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 195; 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36; 19 kwietnia 2006 r., sygn.
P 12/05, OTK ZU nr 4/A/2006, poz. 49 oraz przywołana w nich literatura).
Zgodnie z art. 32 ust. 1 ustawy o TK pytanie prawne powinno odpowiadać wymaganiom dotyczącym pism procesowych, a ponadto zawierać:
– wskazanie organu, który wydał kwestionowany akt normatywny,
– określenie kwestionowanego aktu normatywnego lub jego części,
– sformułowanie zarzutu niezgodności z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą kwestionowanego aktu normatywnego,
– uzasadnienie postawionego zarzutu, z powołaniem dowodów na jego poparcie.
W opinii Trybunału Konstytucyjnego, niniejsze pytanie prawne spełnia powyższe warunki jedynie w części. Analiza jego treści
prowadzi bowiem do wniosku, że uzasadniony został jedynie zarzut naruszenia przez zaskarżoną regulację zasady równości, sformułowanej
w art. 32 Konstytucji. Brak jest natomiast dodatkowych, odrębnych argumentów dowodzących jej sprzeczności z art. 2 Konstytucji,
a w szczególności z powoływaną w uzasadnieniu pytania prawnego zasadą sprawiedliwości społecznej oraz – pośrednio – zasadą
ochrony praw nabytych (a konkretnie: zasadą ochrony ubezpieczonego i jego ekspektatywy w postaci przyszłej emerytury).
Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w zakresie rozumienia relacji między art. 32 i art. 2 Konstytucji (zasadą sprawiedliwości
społecznej) podlegało ewolucji. W najnowszych orzeczeniach utrwalił się pogląd o zbędności orzekania o naruszeniu zasady sprawiedliwości
społecznej w sytuacji, gdy jako wzorce kontroli wskazywane są przepisy Konstytucji formułujące zasadę równości, a argumentacja
przedstawiona na poparcie obu zarzutów się powtarza (jest zbieżna) lub podmiot inicjujący postępowanie przed TK nie powołał
odrębnych, dodatkowych argumentów wskazujących na samoistne (tj. w oderwaniu od zasady równości) naruszenie zasady sprawiedliwości
społecznej. Po raz pierwszy został on wyrażony wprost w wyroku z 14 listopada 2000 r., sygn. K 7/00 (OTK ZU nr 7/2000, poz.
259), w którym stwierdzono m.in., że jeżeli „podstawę kontroli stanowi zasada równości wyrażona w art. 32 ust. 1 Konstytucji,
nie jest celowe sięganie do zasady sprawiedliwości społecznej jako odrębnej podstawy kontroli, przy badaniu zarzutów dotyczących
nieusprawiedliwionych różnicowań podmiotów prawa” (teza powtórzona w kolejnych wyrokach TK, m.in. pełnoskładowym wyroku z
5 września 2006 r., sygn. K 51/05, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 100). Stanowisko to było następnie potwierdzane i rozwijane w
kolejnych orzeczeniach. Przykładowo, w wyroku z 14 kwietnia 2003 r., sygn. K 34/02 (OTK ZU nr 4/A/2003, poz. 30) Trybunał
Konstytucyjny stwierdził, że „[…] zasada sprawiedliwości społecznej ma charakter bardziej ogólny niż zasada równości. Ogólna
konstytucyjna zasada sprawiedliwości społecznej została skonkretyzowana w szeregu norm konstytucyjnych bardziej szczegółowych,
m.in. w zasadzie równości wyrażonej w art. 32 Konstytucji. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego nie jest konieczne powoływanie
jako podstawy kontroli normy bardziej ogólnej, w sytuacji, gdy zarzut naruszenia tej normy sprowadza się do naruszenia bardziej
szczegółowej normy konstytucyjnej, konkretyzującej zasadę ogólną. Taka sytuacja ma miejsce w rozpoznawanej sprawie. Dlatego
też Trybunał Konstytucyjny nie powołał art. 2 Konstytucji w sentencji wyroku. Konstytucyjna zasada sprawiedliwości stanowi
natomiast samodzielną podstawę kontroli, jeżeli w rozpoznawanej sprawie pojawia się kwestia naruszenia tych elementów zasady
sprawiedliwości społecznej, które nie znalazły wyrazu w szczegółowych przepisach konstytucyjnych”. W wyroku z 19 lutego 2001
r., sygn. SK 14/00 (OTK ZU nr 2/2001, poz. 31) Trybunał Konstytucyjny uznał natomiast, iż: „Z uzasadnienia skargi wynika,
że skarżący zarzuca naruszenie zasady sprawiedliwości przez odmienne traktowanie podmiotów podobnych, a więc przez naruszenie
zasady równości. Skarżący nie wyprowadza innych treści normatywnych z zasady sprawiedliwości społecznej i nie wskazuje na
naruszenie innych zasad szczegółowych, składających się na treść zasady sprawiedliwości społecznej. Z tego względu nie zachodzi
potrzeba odrębnego rozważenia zarzutu niezgodności zaskarżonego przepisu z zasadą sprawiedliwości społecznej”.
Omówione ujęcie relacji między art. 2 i art. 32 Konstytucji jako wzorcami kontroli odzwierciedla ogólną zasadę orzeczniczą,
obowiązującą w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, zgodnie z którą odwoływanie się do wzorców formułujących zasady
ogólne jest uzasadnione tylko wówczas, jeśli nie istnieją normy konstytucyjne o większym stopniu szczegółowości, ściślej wiążące
się z ocenianą regulacją (por. liczne wyroki i postanowienia TK m.in. z: 25 maja 1998 r., sygn. U 19/97, OTK ZU nr 4/1998,
poz. 47; 2 czerwca 1999 r., sygn. K. 34/98, OTK ZU nr 5/1999, poz. 94; 18 kwietnia 2000 r., sygn. K. 23/99, OTK ZU nr 3/2000,
poz. 89; 14 listopada 2000 r., sygn. K 7/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 259; 12 czerwca 2002 r., sygn. P 13/01, OTK ZU nr 4/A/2002,
poz. 42; 6 września 2006 r., sygn. SK 35/06, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 112; 3 kwietnia 2007 r., sygn. SK 85/06, OTK ZU nr 4/A/2007,
poz. 40; 14 marca 2006 r., sygn. SK 4/05, OTK ZU nr 3/A/2006, poz. 29; 9 maja 2007 r., sygn. SK 98/06, OTK ZU nr 6/A/2007,
poz. 56; 13 listopada 2007 r., sygn. P 42/06, OTK ZU nr 10/A/2007, poz. 123).
Niezależnie od powyższego, Trybunał Konstytucyjny stale przypominał, że „stosowanie zasady sprawiedliwości społecznej jako
podstawy kontroli konstytucyjności prawa wymaga zachowania szczególnej powściągliwości. Trybunał Konstytucyjny może interweniować
tylko w tych przypadkach, w których naruszenie tej zasady ma charakter oczywisty” (wyroki TK z: 14 listopada 2000 r., sygn.
K 7/00; 7 czerwca 2001 r., sygn. K 20/00, OTK ZU nr 5/2001, poz. 119; teza wyrażona po raz pierwszy w orzeczeniu z 25 lutego
1997 r., sygn. K. 21/95, OTK ZU nr 1/1997, poz. 7). Wynika to przede wszystkim z tego, że – jako konstytucyjna klauzula generalna
– nie zawiera ona „dostatecznie precyzyjnych i jednoznacznych przesłanek do formułowania ocen prawnych, które byłyby wolne
od arbitralności czy czysto subiektywnych przekonań aksjologicznych reprezentowanych przez poszczególne składy orzekające”,
a tylko „określa pewne minimalne, progowe kryteria rozwiązań prawnych, które powinny być respektowane przez ustawodawcę przy
regulacji określonej sfery stosunków społecznych wkraczającej w sferę interesów jednostki” (wyrok z 12 grudnia 2001 r., sygn.
SK 26/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 258).
Spełnienie pozostałych wymogów formalnych przez pytanie prawne, będące przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie, nie budzi
wątpliwości. Zostało one przedstawione przez sąd (przesłanka podmiotowa) i dotyczy zgodności przepisu ustawy z Konstytucją
(przesłanka przedmiotowa). Sąd pytający w dostateczny sposób wykazał także, że stwierdzenie niekonstytucyjności zaskarżonej
regulacji będzie miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, na tle której wystąpił on z pytaniem prawnym (przesłanka funkcjonalna).
Wobec powyższego należy uznać, że przedmiotem orzekania Trybunału Konstytucyjnego jest zgodność art. 47 ust. 10a ustawy z
dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74; dalej: u.s.u.s.) z art.
32 Konstytucji. Postępowanie w zakresie badania zgodności zaskarżonego przepisu z art. 2 Konstytucji powinno zaś zostać umorzone
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK ze względu na zbędność wydania wyroku.
2. Przedmiot kontroli. Ewolucja przepisów dotyczących wysokości odsetek za nieprzekazane w terminie składki.
2.1. Przedmiotem niniejszej sprawy jest sposób określania wysokości odsetek za składki na ubezpieczenie społeczne, przekazane
z opóźnieniem przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ZUS, Zakład) do otwartych funduszy emerytalnych (dalej: fundusze),
uregulowany w art. 47 ust. 10a u.s.u.s., a w szczególności to, że są one niższe od odsetek ustawowych, wypłacanych przez ZUS
na podstawie art. 85 ust. 1 u.s.u.s. z tytułu opóźnionej wypłaty świadczeń emerytalnych. Tak sformułowany przedmiot kontroli
nie budzi zastrzeżeń.
2.2. Historycznie rzecz biorąc, w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych można wyróżnić trzy etapy regulacji problemu
odsetek za nieprzekazane w terminie składki.
Początkowo ustawa ta w ogóle nie określała finansowych skutków opóźnień w przekazywaniu składek z ZUS do otwartych funduszy
emerytalnych.
Następnie kwestię tę regulował art. 47 ust. 10a u.s.u.s., dodany do ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dniem 30 grudnia
1999 r. przez art. 1 pkt 25 lit. h ustawy z dnia 23 grudnia 1999 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 110, poz. 1256, ze zm.; dalej: nowelizacja u.s.u.s. z 1999 r.). Sposób obliczania odsetek,
przewidziany w tym przepisie, podlegał zmianom:
– w okresie od 30 grudnia 1999 r. do 31 grudnia 2002 r. art. 47 ust. 10a u.s.u.s. nakazywał obliczanie odsetek w wysokości
określonej przepisami kodeksu cywilnego, przy czym od 17 lutego 2001 r. odsetki te przysługiwały jedynie wtedy, gdy opóźnienie
wystąpiło „z przyczyn leżących po stronie Zakładu” (to zawężenie przesłanek uzyskania odsetek zostało wprowadzone do art.
47 ust. 10a u.s.u.s. w brzmieniu pierwotnym przez art. 1 pkt 18 lit. f ustawy z dnia 11 stycznia 2001 r. o zmianie ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 8, poz. 64; dalej: nowelizacja u.s.u.s. z 2001
r.);
– od 1 stycznia 2003 r. do chwili obecnej odsetki są obliczane „według zmiennej stopy procentowej, obowiązującej dla kolejnych
trzymiesięcznych okresów, rozpoczynających się pierwszego dnia każdego kwartału kalendarzowego. Wysokość zmiennej stopy procentowej
jest obliczana jako średnia arytmetyczna średnich ważonych stóp rentowności 52-tygodniowych bonów skarbowych sprzedanych na
czterech ostatnich przetargach, które odbyły się do końca miesiąca poprzedzającego ostatni miesiąc przed rozpoczęciem danego
kwartału, i jest zaokrąglana do dwóch miejsc po przecinku. Do obliczania odsetek przyjmuje się, że rok wynosi 365 dni”; zmiana
art. 47 ust. 10a u.s.u.s. w tym zakresie została dokonana przez art. 1 pkt 23 lit. f ustawy z dnia 18 grudnia 2002 r. o zmianie
ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz. U. Nr 241, poz. 2074; dalej: nowelizacja u.s.u.s.
z 2002 r.) i weszła w życia 1 stycznia 2003 r.
Obowiązek zapłaty odsetek powstaje, jeżeli składki nie zostaną przekazane do funduszu w terminie określonym w art. 47 ust.
9 u.s.u.s., tj. w ciągu 15 dni roboczych, licząc od otrzymania przez ZUS składki opłaconej przy użyciu dokumentów płatniczych,
raportów miesięcznych i deklaracji. Zgodnie z art. 47 ust. 10i u.s.u.s., odsetek nie nalicza się, jeżeli ich wysokość nie
przekracza 2 zł.
Wysokość tych odsetek jest, w myśl art. 47 ust. 10j u.s.u.s., ogłaszana w formie komunikatu Prezesa ZUS w „Monitorze Polskim”.
Kształtowała się ona na poziomie od 5,95% do 6,64% (stawka obowiązująca od 1 października do 31 grudnia 2008 r.) w stosunku
rocznym (por. komunikaty Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w sprawie wysokości odsetek należnych z tytułu nieprzekazania
w terminie składek do otwartego funduszu emerytalnego z: 3 stycznia 2003 r., M. P. Nr 5, poz. 73 oraz 4 września 2008 r.,
M. P. Nr 68, poz. 616). Dla porównania, wysokość odsetek ustawowych w tym samym okresie wynosiła między 11,5% (stawka obowiązująca
od 5 października 2005 r. do chwili obecnej) a 13,5% w stosunku rocznym (por. rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie określenia
wysokości odsetek ustawowych z: 18 września 2003 r., Dz. U. Nr 166, poz. 1613; 4 stycznia 2005 r., Dz. U. Nr 3, poz. 16; 13
października 2005 r., Dz. U. Nr 201, poz. 1662).
2.3. Analiza prac legislacyjnych nad ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych (druk sejmowy nr 338/III kadencja) i wspomnianymi
wyżej jej kolejnymi nowelizacjami z 1999 r., 2001 r. i 2002 r. prowadzi do wniosku, że wskazana modyfikacja sposobu obliczania
odsetek od nieprzekazanych w terminie składek nie była dziełem przypadku, a rozwiązaniem wprowadzonym świadomie przez ustawodawcę.
Pierwotny sposób naliczania odsetek w oparciu o zasady prawa cywilnego został wprowadzony do ustawy w kształcie zaproponowanym
w projekcie rządowym (druk sejmowy nr 1480/III kadencja, s. 12) bez szerszej debaty parlamentarnej i nie był dyskutowany podczas
nowelizacji art. 47 ust. 10a u.s.u.s. z 2001 r. (por. druk sejmowy nr 2099/III kadencja).
Jego zmianę (i przyjęcie zaskarżonych rozwiązań) uzasadniono następująco: „W przypadku opóźnień z przyczyn leżących po stronie
ZUS proponuje się naliczanie odsetek nie w wysokości określonej przepisami Kodeksu cywilnego, jak to ma miejsce obecnie, a
w wysokości stopy procentowej stanowiącej średnią arytmetyczną średnich ważonych stóp rentowności 52-tygodniowych bonów skarbowych
sprzedanych na czterech ostatnich przetargach w poprzednim kwartale kalendarzowym. Odsetki naliczane według tej metody, a
więc tak jak dla bonów skarbowych, w sposób wystarczający rekompensują ubezpieczonemu opóźnienie w przekazaniu składek do
ofe. Odsetki w wysokości określonej przepisami Kodeksu cywilnego są nadmierną rekompensatą. Stanowią natomiast poważne obciążenie
dla całego systemu finansów publicznych. ZUS utrzymuje się bowiem z odpisów z FUS. Sfinansowanie przez ZUS wysokich odsetek
wymaga więc zwiększenia tych odpisów, co z kolei wymusza zwiększenie dotacji do FUS” (uzasadnienie do rządowego projektu ustawy,
druk sejmowy nr 700/IV kadencja, s. 38).
W opinii Biura Studiów i Ekspertyzy Kancelarii Sejmu wprowadzenie zaskarżonej regulacji określono mianem „bardzo istotnej
poprawki” i wskazano, że oznacza ona „obniżenie wydatków FUS z tytułu karnych odsetek, jak również niższe opłaty ponoszone
przez płatników składek lub banki w przypadku opóźnień spowodowanych błędami w dokumentach” (opinia z 26 sierpnia 2002 r.
do druku sejmowego nr 700/IV kadencja, s. 6). Podczas prac parlamentarnych, a zwłaszcza podczas II czytania na posiedzeniu
Sejmu, posłowie zwracali uwagę na konieczność właściwego zbilansowania wad i zalet proponowanego rozwiązania. Wskazywali m.in.,
że: „Po pierwsze, kwoty składek przekazywanych do otwartych funduszy z opóźnieniem wynikającym na pewno nie z winy ubezpieczonego
będą po wejściu w życie takiego rozwiązania znacznie mniejsze. Po drugie, kiedy ZUS będzie miał problemy z płynnością finansową,
a teraz już nie będzie możliwe uzyskanie pożyczki z budżetu państwa, naturalnym sposobem ratowania sytuacji finansowej stanie
się opóźnienie przekazywania składek do otwartych funduszy emerytalnych. Przy odsetkach o ponad połowę niższych od obecnie
obowiązujących odsetek ustawowych takie działanie stanie się najprawdopodobniej podstawowym sposobem ratowania sytuacji finansowej
ZUS-u. Nieprzekazywanie składek do otwartych funduszy emerytalnych okaże się po prostu najtańszą formą kredytowania ZUS-u,
oczywiście kosztem przyszłych emerytów. W tej sytuacji nie będzie żadnego bodźca do szybkiego i skutecznego porządkowania
stanu kont ubezpieczonych, do usprawnienia pracy całego systemu” (poseł T. Parchański, sprawozdanie stenograficzne z 35 posiedzenia
Sejmu IV kadencji 21 listopada 2002 r.). „Zmiana zasad ustalania odsetek za opóźnienia w przekazywaniu przez ZUS składek do
otwartych funduszy emerytalnych wpłynie na zmniejszenie obciążeń sektora finansów publicznych. Jednak […] wiąże się to z krzywdzącym
zmniejszeniem wpływów dla właścicieli przekazywanych składek” (poseł P. Smolana, tamże).
3. Zgodność zaskarżonej regulacji z zasadą równości (art. 32 Konstytucji).
3.1. Zasada równości była wielokrotnie przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego, wobec czego nie jest konieczne ponowne
szczegółowe jej omawianie.
Ograniczając się do wskazania najważniejszych tez dotychczasowego orzecznictwa, należy przypomnieć, że – począwszy od orzeczenia
z 9 marca 1988 r., sygn. U 7/87 (OTK w 1988 r., poz. 1) – Trybunał Konstytucyjny konsekwentnie uznawał, że równość wobec prawa
oznacza, iż „wszystkie podmioty prawa (adresaci norm prawnych), charakteryzujące się daną cechą istotną (relewantną) w równym
stopniu, mają być traktowane równo”. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego cechą wspólną decydującą o podobieństwie
danej grupy podmiotów może być zarówno cecha faktyczna, jak i prawna, a ustalenie jej istnienia dokonuje się z uwzględnieniem
treści i celu przepisów, w których zawarta jest kontrolowana norma, często więc ma ona relatywny charakter (por. np. orzeczenie
z 3 września 1996 r., sygn. K 10/96, OTK ZU nr 4/1996, poz. 33; wyrok z 21 września 1999 r., sygn. K. 6/98, OTK ZU nr 6/1999,
poz. 117).
Równość nie jest przy tym zasadą absolutną i niedopuszczającą żadnych wyjątków. Ewentualne odstępstwa od nakazu równego traktowania
podmiotów podobnych muszą jednak zawsze znajdować podstawę w odpowiednio przekonujących argumentach. Jak stwierdzono w orzeczeniu
z 23 października 1995 r., sygn. K 4/95 (OTK ZU nr 2/1995, poz. 11), tego typu wyjątki muszą spełniać następujące trzy warunki:
– muszą mieć charakter relewantny, tzn. pozostawać w bezpośrednim związku z celem i zasadniczą treścią przepisów, w których
zawarta jest kontrolowana norma, oraz służyć realizacji tego celu i treści;
– powinny być proporcjonalne, tzn. waga interesu, któremu ma służyć różnicowanie sytuacji adresatów normy, musi pozostawać
w odpowiedniej proporcji do wagi interesów, które zostaną naruszone w wyniku nierównego potraktowania podmiotów podobnych;
– muszą pozostawać w związku z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi, uzasadniającymi odmienne traktowanie
podmiotów podobnych; czynnikiem uzasadniającym odmienne traktowanie podmiotów podobnych może być m.in. zasada sprawiedliwości
społecznej.
3.2. W celu oceny zasadności zarzutów wskazujących na naruszenie przez zaskarżony przepis zasady równości, należy najpierw
zbadać, czy istnieje jakaś cecha wspólna, uzasadniająca podobne traktowanie adresatów wskazanej normy prawnej (norm prawnych),
ustalić kryterium, według którego te podmioty zostały przez kwestionowany przepis różnie potraktowane, a następnie rozważyć,
czy ta odmienność jest uzasadniona (tak explite procedurę „testu równości” opisano w wyrokach TK z: 21 września 1999 r., sygn. K 6/98; 19 lutego 2003 r., sygn. P 11/02,
OTK ZU nr 2/A/2003, poz. 12; 16 listopada 2004 r., sygn. P 19/03, OTK ZU nr 10/A/2004, poz. 106; 4 maja 2004 r., sygn. K 40/02,
OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 38; 15 kwietnia 2008 r., sygn. P 9/06, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 43).
3.3. W opinii Trybunału Konstytucyjnego nie ulega wątpliwości, że bezpośrednim adresatem art. 47 ust. 10a u.s.u.s. jest Zakład
Ubezpieczeń Społecznych, a beneficjentem tego przepisu (podmiotem, który powinien otrzymać odsetki za zaległe składki) są
otwarte fundusze emerytalne. Zaskarżony przepis ani nie formułuje wprost żadnych praw osób ubezpieczonych, ani też nie nakłada
na ZUS bezpośrednich obowiązków wobec tych osób. Jak wyraźnie wynika z jego brzmienia, reguluje on stosunki między ZUS i otwartymi
funduszami emerytalnymi w sytuacji nieterminowego przekazywania składek do II filaru emerytalnego, wskazując, że „Jeżeli nie
nastąpiło przekazanie składki do otwartego funduszu emerytalnego w terminie z przyczyn leżących po stronie Zakładu, od Zakładu
są należne odsetki” liczone według zasad zawartych w tym przepisie. Regulacja ta koresponduje z przyjętym w orzecznictwie
i doktrynie poglądem, że „ustawowy obowiązek przekazania przez Zakład części składki na ubezpieczenie emerytalne na rzecz
funduszu jest elementem składowym stosunku prawnego pomiędzy funduszem a Zakładem. Fundusz jest uprawniony do tego, by domagać
się od Zakładu wykonania ustawowego obowiązku, a Zakład jest zobowiązany z tego tytułu. Fundusz w sporze przeciwko Zakładowi
o przekazanie części składki na ubezpieczenie społeczne ma bez wątpienia legitymację procesową” (uchwała Sądu Najwyższego
z 5 kwietnia 2006 r., sygn. akt III CZP 121/05, OSNC 2006, nr 11, poz. 178).
Niezależnie od powyższego, co najmniej od 2006 r. uznaje się, że pewne możliwości ingerencji w stosunki między ZUS i otwartymi
funduszami emerytalnymi w zakresie przekazywania składek przysługują także osobie ubezpieczonej. Jak dowodzi chociażby przykład
sprawy, na tle której zadano niniejsze pytanie prawne, w wypadku odmowy przekazania składek (wypłaty odsetek) lub sporu między
ubezpieczonym a Zakładem co do wysokości należnych składek (odsetek) ubezpieczony może wystąpić do ZUS z wnioskiem o wydanie
w tej sprawie decyzji, a następnie wnieść od niej odwołanie do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych na zasadach określonych
w art. 83 u.s.u.s. Uprawnienie to jest niezależne od uprawnienia otwartego funduszu emerytalnego, w tym sensie, że ubezpieczony
ani nie musi czekać na bezskuteczność wyegzekwowania odsetek przez ten fundusz, ani też korzystać z jego pośrednictwa przy
kontaktach z ZUS w spornej sprawie. Kwestia dopuszczalności drogi sądowej w tego typu sprawach i właściwości sądu legitymowanego
do ich rozstrzygania była przedmiotem rozbieżności w doktrynie i orzecznictwie, ostatecznie przesądziła ją dopiero wspomniana
wyżej uchwała Sądu Najwyższego z 5 kwietnia 2006 r., zaproponowana także przez orzecznictwo administracyjne (por.: postanowienie
Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 4 lipca 2006 r., sygn. akt II GSK 84/06, Lex nr 267015; wcześniejsza uchwała
SN idąca w przeciwnym kierunku, tzn. odmawiająca sprawom o przekazanie składki charakteru spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych,
z 11 sierpnia 2004 r., sygn. akt II UZP 7/04, OSNP 2004, nr 24, poz. 424; szeroko na ten temat: K. Antonów, Problematyka prawna przekazywania części składki na ubezpieczenie emerytalne przez ZUS do OFE, „Praca i Zabezpieczenie Społeczne” 2006, nr 3, s. 27-33; Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych. Komentarz, red. J. Wantoch-Rekowski, Toruń-Warszawa 2007, s. 332).
Bez względu na to, czy art. 47 ust. 10a u.s.u.s. ocenia się z punktu widzenia otwartych funduszy emerytalnych, czy też samych
ubezpieczonych, należy stwierdzić, że przepis ten nie daje podstaw do wyodrębnienia jakichkolwiek grup podmiotów, które byłyby
traktowane w zróżnicowany sposób. Obowiązek wypłaty odsetek ukształtowany jest w sposób jednolity niezależnie m.in. od tego,
do jakiego funduszu powinny one trafić, oraz bez względu na cechy płatnika składek i ubezpieczonego czy wielkość omawianej
zaległości. Wobec tego w sposób oczywisty nie można uznać, że prowadzi on do jakiegokolwiek niekonstytucyjnego zróżnicowania.
3.4. Jak wynika z uzasadnienia pytania prawnego, sąd pytający dopatruje się nieuzasadnionego zróżnicowania nie na gruncie
samego art. 47 ust. 10a u.s.u.s., ale w kontekście innych przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, które formułują
sposób obliczania odsetek w wypadku opóźnienia w wypłacie należności. Jako podmioty podobne wskazuje on mianowicie:
– osoby ubezpieczone czynne zawodowo, których składki na ubezpieczenie społeczne w tzw. II filarze są z opóźnieniem przekazywane
przez ZUS do funduszu; zgodnie z art. 47 ust. 10a u.s.u.s. tego typu opóźnienie rodzi po stronie ZUS obowiązek wypłaty odsetek
w wysokości zmiennej stopy procentowej, jak wspomniano, w praktyce niższej od odsetek obliczanych na podstawie przepisów prawa
cywilnego; podmiotami bezpośrednio uprawnionymi do otrzymania tych odsetek są jednak – jak wskazano wyżej – otwarte fundusze
emerytalne, a możliwość skutecznego zabiegania przez osoby ubezpieczone o rekompensatę zaległości pojawiła się stosunkowo
niedawno;
– osoby ubezpieczone, które już przeszły na emeryturę (rentę) i których świadczenia (emerytura/renta z I filaru) są z opóźnieniem
wypłacane przez ZUS, w tym wypadku – zgodnie z art. 85 ust. 1 u.s.u.s. mogą (jako osoby bezpośrednio uprawnione) domagać się
od ZUS odsetek w wysokości określonej przepisami prawa cywilnego.
Sposób rozumowania, przedstawiony w pytaniu prawnym, jednoznacznie wskazuje, że sąd pytający w istocie domaga się zbadania
zgodności „poziomej” dwóch różnych reżimów odsetkowych, występujących w zaskarżonej ustawie, niejako „za pośrednictwem” zasady
równości. Tymczasem Trybunał Konstytucyjny już w okresie przed przyjęciem Konstytucji z 1997 r. wielokrotnie podkreślał, że
jego rolą jest orzekanie wyłącznie o hierarchicznej zgodności norm prawnych, a nie rozstrzyganie konfliktów poziomych pomiędzy
normami o tej samej randze (tak m.in. orzeczenia TK z: 11 lutego 1992 r., sygn. K. 14/91, OTK w 1992 r., cz. I, poz. 7; 16
lutego 1993 r., sygn. K 13/92, OTK w 1993 r., cz. I, poz. 4; wyrok z 13 marca 1997 r., sygn. K 8/07, OTK ZU nr 3/A/2007, poz.
26; por. w wyroku z 17 maja 2005 r., sygn. P 6/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 50, TK zawęził – jak się wydaje – rozumienie tej
zasady, stwierdził bowiem, że „O ile nie ulega wątpliwości, że Trybunał Konstytucyjny nie jest powołany do oceny «poziomej»
zgodności aktów prawnych (badania wzajemnej zgodności aktów prawnych tej samej rangi), ani też do arbitralnej oceny racjonalności
całych aktów prawnych (w formule: «ustawa (...) jest nieracjonalna, a zatem niekonstytucyjna»), o tyle badanie norm współwystępujących
w jednym akcie mieści się w jego kompetencjach”). Rozwiązywanie sprzeczności poziomej norm należy do organów stosujących prawo,
w tym sądów, które mają możliwość samodzielnego stosowania wykładni operacyjnej, w tym odpowiednich reguł kolizyjnych (por.
np. orzeczenie z 18 października 1994 r., sygn. K. 2/94 OTK w 1994 r., cz. II, poz. 36; wyroki z: 13 września 2005 r., sygn.
K 38/04, OTK ZU nr 8/A/2005, poz. 92; 21 października 2008 r., sygn. SK 51/04, OTK ZU nr 8/A/2008, poz. 140; powołany wyrok
w sprawie o sygn. K 8/07; postanowienie TK z 15 kwietnia 2008 r., sygn. P 26/07, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 52). Jedynym dostępnym
Trybunałowi Konstytucyjnemu instrumentem reakcji na wątpliwości co do spójności systemu prawa jest wydanie postanowienia sygnalizującego
Sejmowi konieczność podjęcia działań prawodawczych, którego podstawą prawną jest obecnie art. 4 ust. 2 ustawy o TK.
Na marginesie można stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny podziela stanowisko Prokuratora Generalnego oraz Sejmu, że powyższych
dwóch kategorii osób nie można uznać za cechujące się tą samą cechą relewantną w tym samym stopniu. Łączy je jedynie to, że
pozostają w ubezpieczeniu społecznym i w ramach danej kategorii są traktowane w jednakowy sposób (wysokość odsetek za opóźnione
świadczenia i opóźnione składki jest uregulowana tak samo dla każdej z tych kategorii), a dzieli:
– etap ubezpieczenia, w którym się znajdują – etap „aktywny” gromadzenia składek, etap „pasywny” pobierania świadczenia w
wysokości wynikającej z wcześniej zgromadzonych składek, a co za tym idzie dalsze zróżnicowanie jeżeli chodzi np. o wiek,
staż pracy, stopień zdolności do pracy, wysokość zgromadzonego wkładu emerytalnego itd.; jak słusznie wskazano w stanowisku
Sejmu, etapy te następują po sobie: osoby niegdyś pracujące po spełnieniu warunków ustawowych stają się emerytami (rencistami);
– rodzaj relacji z ZUS – bezpośrednia relacja płatnik-beneficjent w wypadku emerytów/rencistów oraz status osoby aktualnie
zobowiązanej do płacenia składek w wypadku osób jeszcze aktywnych zawodowo i uprawnionej tylko pośrednio, niejako w „dalszej
kolejności” (w porównaniu do otwartych funduszy emerytalnych) do żądania odsetek za opóźnione składki na II filar emerytury;
– skutki opóźnień dla sytuacji materialnej – w wypadku emerytów/rencistów brak wypłaty świadczenia, który nie przesądza o
wysokości świadczeń w przyszłości, a jedynie powoduje czasowe, drastyczne pogorszenie sytuacji materialnej, zaś w wypadku
osób jeszcze pracujących – brak jakiegokolwiek wpływu na aktualną sytuację materialną (składki zostały bowiem odprowadzone
przez osoby ubezpieczone na zwykłych zasadach), a jedynie przejściowe uniemożliwienie zagospodarowania składek przez otwarte
fundusze emerytalne, które – o ile opóźnienia są niewielkie i występują sporadycznie – ma jedynie minimalny wpływ na wysokość
przyszłego świadczenia emerytalnego;
– charakter uprawnienia do otrzymania odsetek za zwłokę – w wypadku opóźnienia w wypłacie świadczeń osoby ubezpieczone dysponują
„od zawsze” bezpośrednim i wyłącznym (w tym sensie, że nie może ono być wykonane przez inny podmiot, pominąwszy substytutów,
np. pełnomocników) roszczeniem do ZUS, podczas gdy podmiotami formalnie upoważnionymi do żądania odsetek za opóźnione składki
na podstawie art. 47 ust. 10a u.s.u.s. są przede wszystkim otwarte fundusze emerytalne, zaś analogiczne prawo osób ubezpieczonych
zostało stosunkowo niedawno uznane przez praktykę sądową (por. wyżej).
W opinii Trybunału Konstytucyjnego powyższe odmienności w znacznie większym stopniu decydują o braku tożsamości obydwu omawianych
grup ubezpieczonych niż to, że są one objęte systemem ubezpieczeń społecznych. Wobec tego należy stwierdzić, że w kontekście
należnych od ZUS odsetek nie charakteryzują się one wspólną cechą relewantną (nie są do siebie podobne), zwłaszcza, że – co
raz jeszcze trzeba podkreślić – w świetle art. 47 ust. 10a i art. 85 u.s.u.s. są wypłacane innym podmiotom (odpowiednio: funduszom
i ubezpieczonym). W rezultacie nie można zatem wskazać przyczyn, dla których odsetki te powinny zostać określone na takim
samym poziomie.
Nie można także podzielić poglądu przedstawiciela sądu pytającego, wyrażonego na rozprawie, że art. 47 ust. 10a u.s.u.s. stanowi
niedopuszczalne odstępstwo od zasady, iż wszystkie odsetki w dziedzinie prawa ubezpieczeń społecznych powinny być obliczane
na zasadach przewidzianych w prawie cywilnym. Przede wszystkim w polskim prawie w ogóle nie można mówić o jakiejkolwiek ogólnej
regule obliczania odsetek. Można co najwyżej zgodzić się, że najczęściej stosowane są odsetki tzw. ustawowe (por. art. 359
§ 3 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny, Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) oraz odsetki od zaległości podatkowych
(por. art. 56 § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa, Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60, ze zm.). Oprócz
nich występują także inne metody obliczania odsetek, np. odsetki „naliczone według właściwej stopy ustalonej przez Komisję
[Europejską]” (por. art. 4 ust. 4 ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej,
Dz. U. Nr 116, poz. 730). Należy zwrócić uwagę, że art. 85 ust. 1 u.s.u.s., który sąd pytający traktuje jako źródło owej zasady,
dotyczy wysokości odsetek w ściśle określonych, konkretnych okolicznościach (opóźnień w wypłacie świadczeń). Ani wykładnia
systematyczna, ani językowa tego przepisu nie pozwala na przyjęcie założenia, że jego celem było określenie wysokości odsetek
obowiązujących w wypadku wszystkich opóźnień, powstałych na gruncie prawa pracy i ubezpieczeń społecznych (por. np. art. 12a
ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych,
Dz. U. z 2008 r. Nr 14, poz. 92, który jest regulacją z tej gałęzi prawa, ale przewiduje odsetki w wysokości odsetek od zaległości
podatkowych). Skoro zaś art. 85 ust. 1 u.s.u.s. nie formułuje zasady, to art. 47 ust. 10a u.s.u.s. nie może być traktowany
jako wyjątek. Przepisy te zawierają równorzędne i rozłączne (jeżeli chodzi o zakres stosowania) sposoby określania odsetek
za opóźnienia, brak między nimi jakichkolwiek związków hierarchicznych czy logicznych (lex specialis – lex generalis).
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, zarówno poprzednio obowiązujące rozwiązania (tj. określenie w obydwu omawianych sytuacjach
odsetek na poziomie przewidzianym przez prawo cywilne), jak i aktualne zagwarantowanie wyższych odsetek za opóźnione świadczenia
niż za opóźnione składki, mieszczą się w granicach swobody ustawodawcy, który ma prawo – z poszanowaniem zasad konstytucyjnych
– określić, jaki poziom rekompensaty uważa za właściwy (por. omówiona wyżej historia legislacyjna art. 47 ust. 10a u.s.u.s.).
Warto jednak zwrócić uwagę na istotne argumenty prawne, skłaniające do akceptacji zaskarżonego rozwiązania na gruncie konstytucyjnej
zasady sprawiedliwości społecznej.
Po pierwsze, jak już sygnalizowano, nie wolno przeceniać wpływu wysokości odsetek na wysokość przyszłych świadczeń. Emerytury
są przecież obliczane w oparciu o składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenie emerytalne i rentowe z 10 lub 20 lat
kalendarzowych (por. art. 15 ust. 1 i 6 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych,
Dz. U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353, ze zm.). Ich wysokość zależy więc przede wszystkim od wysokości składek (skorelowanej z
wysokością wynagrodzenia) oraz od powodzenia strategii inwestycyjnej otwartych funduszy emerytalnych, a tylko w niewielkim
stopniu od wysokości odsetek za nieprzekazane w terminie składki. Co więcej, teoretycznie w niektórych okresach odsetki za
opóźnione składki mogą być wyższe niż ewentualny zysk ze składek przekazanych i zainwestowanych przez otwarte fundusze emerytalne.
W tego typu sytuacjach, mogących wystąpić np. w wypadku kryzysu gospodarczego, w liczbach bezwzględnych bardziej korzystne
dla osoby ubezpieczonej byłoby opóźnianie przekazywania składek przez ZUS do funduszy niż dokonywanie tego w terminie.
Po drugie, trzeba zauważyć, że odsetki za opóźnione przekazywanie składek są w istocie rozliczeniami między ZUS i otwartymi
funduszami emerytalnymi. Są one więc dokonywane „wewnątrz” szeroko rozumianego systemu ubezpieczeń społecznych między instytucjami
utrzymywanymi – w istocie – ze środków publicznych. Wobec tego jakiekolwiek zwiększenie kosztów funkcjonowania tych podmiotów
(np. na skutek wypłaty odsetek za nieprzekazane w terminie składki) w ostatecznym rozrachunku obciąża podatników. Innymi słowy,
mówiąc w pewnym uproszczeniu, rekompensata za środki utracone na skutek braku możliwości inwestowania środków przeznaczonych
na emeryturę w II filarze, pociąga za sobą zwiększenie wydatków na utrzymanie instytucji ubezpieczeniowych, głównie ZUS. Nie
oznacza to wprawdzie, że odpowiednia (tj. taka, jak wtedy, gdy składki są przekazywane terminowo) wysokość emerytur z II filaru
jest osiągana bezpośrednio kosztem obniżenia wysokości środków przeznaczonych na emerytury z I filaru (bo koszty odsetek za
opóźnione składki są pokrywane ze środków ZUS, a nie bezpośrednio ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przeznaczonych
na świadczenia), ale w sumie prowadzi do zmniejszenia efektywności systemu (bo środki własne z ZUS są przychodami m.in. za
odprowadzanie składek) i pochłania środki publiczne, które mogłyby zostać wykorzystane na inny cel. Wobec tego nie można argumentować
– jak zdaje się to czynić sąd pytający – że im większa wysokość odsetek, tym lepiej dla osoby ubezpieczonej. Odsetki są konieczne
jako metoda dyscyplinowania i mobilizacji ZUS do terminowego przekazywania składek, ale nie powinny być nadmierne.
Po trzecie, wysokość odsetek należy także oceniać poprzez pryzmat ich funkcji kompensacyjnej. Skoro w założeniu mają one być
swoistym odszkodowaniem za brak możliwości inwestowania środków przez otwarte fundusze emerytalne, powinny one uwzględniać
sposób tego inwestowania i możliwą skalę „utraconych korzyści”. Zgodnie z ustawą z dnia 28 sierpnia 1997 r. o organizacji
i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (Dz. U. z 2004 r. Nr 159, poz. 1667, ze zm.; dalej: u.f.e.), mają one ustawowy obowiązek
dążenia do osiągnięcia maksymalnego stopnia bezpieczeństwa i rentowności dokonywanych lokat (por. art. 139 u.f.e.). Cel ten
jest osiągany przede wszystkim przez ograniczenia w sposobie lokowania aktywów, które wyrażają się zarówno we wskazaniu „rodzajowym”
dopuszczalnych typów inwestycji (por. art. 141 u.f.e.), jak i w określeniu dopuszczalnego udziału danego rodzaju lokat w całości
inwestycji funduszy (por. art. 142 u.f.e.). Ograniczając się do przytoczenia jedynie niektórych zasad, obowiązujących fundusze
emerytalne, należy zauważyć, że co najmniej 90% ich aktywów powinno być ulokowanych w obligacjach, bonach i innych papierach
wartościowych emitowanych, gwarantowanych lub poręczanych przez Skarb Państwa lub Narodowy Bank Polski, a także w pożyczkach
i kredytach udzielanych tym podmiotom lub gwarantowanych czy poręczanych przez te podmioty oraz w depozytach bankowych i bankowych
papierach wartościowych, akcjach spółek i narodowych funduszy inwestycyjnych oraz innych rodzajach lokat, wymienionych w ustawie
(por. art. 141 w związku z art. 142 u.f.e.). Wobec tego powiązanie odsetek za opóźnienia w przekazywaniu środków z ZUS do
funduszy z rentownością bonów skarbowych nie jest przypadkowe i znajduje uzasadnienie w sposobie działania funduszy.
3.5. W świetle powyższych argumentów, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że art. 47 ust. 10a u.s.u.s. jest zgodny z art. 32
Konstytucji. Zaskarżony przez sąd pytający przepis pozostaje więc w mocy.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.