1. W skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego wniosku z 23 października 2001 r. Stowarzyszenie Naukowo-Techniczne Inżynierów
i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego, zwane dalej Stowarzyszeniem, domagało się stwierdzenia niezgodności art. 45
ust. 5 ustawy z 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne z art. 2 i 22 Konstytucji RP.
W uzasadnieniu, powołując się na postanowienia statutu, wnioskodawca wskazał, iż jest ogólnokrajową organizacją zawodową zrzeszającą
inżynierów i techników, której terenem działania jest obszar Rzeczypospolitej Polskiej (§ 4.1 Statutu). Zarząd Główny stanowi
najwyższą władzę Stowarzyszenia w okresie między Walnymi Zjazdami Delegatów (§ 26.2 oraz § 32.1 Statutu). Zarząd Główny na
zebraniu 19 października 2001 r. podjął uchwałę o wystąpieniu do Trybunału Konstytucyjnego w niniejszej sprawie. Uzasadnia
to, w ocenie wnioskodawcy tezę, iż zostały spełnione warunki z art. 191 ust. 1 pkt 4 Konstytucji.
Przedmiotem kontroli konstytucyjnej jest art. 45 ust. 5 prawa energetycznego, który ustanawia zasady ustalania stawek opłat
za usługi przesyłowe, a ściślej – określa proporcje między różnymi opłatami wchodzącymi w skład łącznych opłat należnych przedsiębiorstwu
energetycznemu z tytułu świadczonych usług. Opłaty te decydują o rentowności przedsiębiorstw i – w konsekwencji – mają bezpośredni
wpływ na rozwój gazownictwa, inwestycje, stosowanie nowych technologii i współpracę z systemami energetycznymi innych krajów.
Są to dziedziny objęte zakresem działania Stowarzyszenia, gdyż postanowienia Statutu wskazują, iż celem Stowarzyszenia jest,
między innymi, reprezentowanie w kraju i zagranicą interesu członków, współpraca z przemysłem naftowym i gazowniczym, opracowywanie
wytycznych technicznych i współdziałanie przy ustalaniu państwowych i branżowych norm oraz branżowych aktów prawnych (§ 11
pkt 4, 5, 7 Statutu). Okoliczności te decydują, zdaniem wnioskodawcy, o spełnieniu warunków wskazanych w art. 191 ust. 2 Konstytucji.
Kwestionowany przepis został dodany do pierwotnego tekstu prawa energetycznego ustawą z dnia 26 maja 2000 r. (Dz.U. Nr 48,
poz. 555). W ocenie wnioskodawcy, narusza on mieszczące się w zasadzie demokratycznego państwa prawnego elementarne zasady
prawotwórstwa, nakazujące unikanie stanowienia praw wzajemnie sprzecznych i praw nakładających na adresata obowiązek spełnienia
świadczenia niemożliwego. Z jednej strony ustawa nakazuje tak ustalać taryfy, by zapewnić “pokrycie uzasadnionych kosztów
działalności przedsiębiorstw energetycznych w zakresie: wytwarzania, przetwarzania, magazynowania, przesyłania, dystrybucji
lub obrotu paliwami lub energią, kosztów modernizacji, rozwoju i ochrony środowiska” (art. 45 ust. 1 pkt 1), z drugiej zaś
– art. 45 ust. 5 narzuca sposób kalkulowania stawek, który w praktyce uniemożliwia realizację tych celów. Matematycznie ustalona
proporcja: maksymalnie 40% kosztów stałych w łącznych opłatach za przesyłanie i dystrybucję gazu, oznacza odstąpienie od zasady
racjonalności ekonomicznej na rzecz prostego rachunku, narzuconego przez art. 45 ust. 5 prawa energetycznego. Zdaniem wnioskodawcy,
w przypadku niektórych przedsiębiorstw dostosowanie taryfy do wymogu z art. 45 ust. 5 jest rozwiązaniem nieracjonalnym, a
nawet absurdalnym. Racjonalnie ustalona taryfa powinna zapewniać, między innymi, spłatę kredytów zaciągniętych na budowę gazociągu.
Wnioskodawca twierdzi, że na całym świecie finansowanie inwestycji w dziedzinie energetyki polega na takim skalkulowaniu opłat,
aby zapewniały one środki na spłatę kredytu zaciągniętego przez przedsiębiorstwo. Zaledwie 40-procentowy udział opłaty stałej
w całości opłat za usługę przesyłania i dystrybucji gazu jest zbyt niski, by dać możliwość spłaty kredytu. Autorzy projektu
nowelizacji art. 45 ust. 5 prawa energetycznego, który wpłynął do Sejmu 25 kwietnia 2001 r., proponowali udział opłat stałych
na poziomie 70%-90%. Propozycja ta była oparta na doświadczeniach krajów najwyżej rozwiniętych gospodarczo, gdzie opłaty stałe
stanowią 75%-100% całości opłat za przesyłanie gazu.
Wnioskodawca dowodzi, że określenie poziomu opłat stałych na 40% zmusza przedsiębiorców do dokonywania wyboru między formalnym
naruszeniem prawa, tj. art. 45 ust. 5 prawa energetycznego, a podjęciem zachowań niemożliwych lub wyraźnie nieracjonalnych.
Postawienie adresata normy w takiej sytuacji oznacza, zdaniem wnioskodawcy, naruszenie art. 2 Konstytucji.
Kwestionowany przepis, w ocenie wnioskodawcy, narusza też zasadę wolności gospodarczej wyrażoną w art. 22 Konstytucji, gdyż
narzuca w sposób bezwzględny sposób kalkulowania opłaty, nie dopuszczając do umownej modyfikacji wzoru ustawowego. Oznacza
to dodatkowe, ustawowe ograniczenie swobody kształtowania stosunków umownych w dziedzinie gospodarki, które – według art.
22 Konstytucji – jest dopuszczalne tylko ze względu na ważny interes publiczny. Wnioskodawca stoi na stanowisku, że o ile
w przypadku świadczenia usług na rzecz odbiorców detalicznych ustawowe ograniczenie można by uzasadnić interesem tychże, o
tyle wprowadzanie maksymalnego udziału opłat stałych w umowach z odbiorcami hurtowymi jest pozbawione uzasadnienia. Wnioskodawca
nie kwestionuje w sposób generalny działań regulacyjnych państwa w dziedzinie energetyki, lecz zarzuca ustawodawcy, iż w art.
45 ust. 5 prawa energetycznego przyjął rozwiązanie arbitralne, za którym nie przemawia interes społeczny. Wyjaśnia przy tym,
że uwolnienie opłat stosowanych wobec hurtowników nie odbiłoby się na końcowych odbiorcach, których prawo energetyczne ma
chronić, gdyż wszystkie stawki są ściśle reglamentowane i kontrolowane przez Prezesa Urzędu Kontroli Energetyki.
W dalszym części uzasadnienia wnioskodawca, odwołując się do kilku aktów prawa europejskiego, dowodzi, iż z aktów tych nie
wynika dla polskiego ustawodawcy zobowiązanie do ograniczenia udziału opłat stałych w łącznej opłacie za przesyłanie i dystrybucję
gazu.
Na zakończenie wnioskodawca formułuje postulat, by ograniczenia wolności gospodarczej w omawianej dziedzinie dyktowane były
racjonalnym rachunkiem, a nie abstrakcyjnie przyjętym standardem.
2. Po wstępnym rozpoznaniu wniosku Stowarzyszenia sędzia Trybunału Konstytucyjnego zarządzeniem z 13 listopada 2001 r. nadał
temu wnioskowi dalszy bieg.
3. Prokurator Generalny RP w piśmie z 8 stycznia 2002 r. przedstawił stanowisko, iż postępowanie w sprawie podlega umorzeniu
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, ze względu na brak legitymacji Stowarzyszenia do wszczęcia
kontroli konstytucyjnej kwestionowanego przepisu.
W uzasadnieniu Prokurator Generalny podniósł, że kwestionowany przepis, art. 45 ust. 5 prawa energetycznego, adresowany jest
do przedsiębiorstw energetycznych, zaś ze statutu Stowarzyszenia wynika, że jego członkami mogą być tylko osoby fizyczne.
Osoby prawne mogą korzystać ze statusu członków wspierających Stowarzyszenie. W ocenie Prokuratora, Stowarzyszenie nie reprezentuje
przedsiębiorstw energetycznych, lecz osoby fizyczne i tylko w zakresie objętym Statutem. Wynika to zresztą z art. 1 ust. 1
ustawy z 7 kwietnia 1989 r. – Prawo o stowarzyszeniach, zgodnie z którym stowarzyszenia mogą zrzeszać obywateli, nie zaś osoby
prawne. Prokurator zwraca też uwagę, że cele stowarzyszeń – stosownie do art. 2 ust. 1 ustawy – muszą mieć charakter niezarobkowy.
W dalszej części uzasadnienia Prokurator Generalny powołał fragmenty uzasadnień kilku orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego,
zawierających interpretację przepisów dotyczących tzw. legitymacji szczególnej do występowania do Trybunału. Prokurator stwierdził,
iż wnioskodawca nie spełnia wskazanych przez Trybunał kryteriów warunkujących przyznanie legitymacji. Ponadto Prokurator zwrócił
uwagę, iż – w niniejszej sprawie – Stowarzyszenie nie występuje w interesie swoich członków, lecz interesie przedsiębiorstw
energetycznych, który pozostaje w luźnym związku ze statutowymi zadaniami Stowarzyszenia.
4. W piśmie procesowym z 28 stycznia 2002 r. wnioskodawca ustosunkował się krytycznie do stanowiska Prokuratora Generalnego.
Zwrócił uwagę, iż zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 3 prawa o stowarzyszeniach, członkami stowarzyszenia, jako członkowie wspierający
mogą być osoby prawne. Właśnie takimi członkami Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego
i Gazowniczego są przedsiębiorstwa energetyczne. Zdaniem wnioskodawcy, ani prawo o stowarzyszeniach ani Statut Stowarzyszenia
nie zawierają przepisu, który ograniczałby prawa członków wspierających, w tym prawa do opieki ze strony Stowarzyszenia w
granicach objętych statutem. W konsekwencji – Stowarzyszenie może występować w interesie członka wspierającego. Wnioskodawca
dowodził dalej, iż – wbrew stanowisku Prokuratora Generalnego – problematyka wniosku jest objęta zadaniami statutowymi Stowarzyszenia.
Wynika to z § 11 ust. 4 Statutu, zgodnie z którym do celów Stowarzyszenia należy “reprezentowanie w kraju i za granicą interesów
członków SITPNiG”. Stwierdzenie niezgodności art. 45 ust. 5 prawa energetycznego z Konstytucją leży zaś niewątpliwie w interesie
członków Stowarzyszenia.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Na podstawie art. 191 ust. 1 pkt 4 Konstytucji ogólnokrajowe organy związków zawodowych oraz ogólnokrajowe władze organizacji
pracodawców i organizacji zawodowych mogą występować do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskami o zbadanie zgodności przepisów
aktów prawnych niższej rangi z przepisami aktów mających wyższą rangę w konstytucyjnej hierarchii aktów normatywnych. Legitymacja
tych podmiotów, podobnie jak innych enumeratywnie wyliczonych w art. 191 ust. 1 pkt 2-5 Konstytucji, ma jednak charakter ograniczony.
W szczególności jest ona węższa aniżeli uprawnienie przyznane podmiotom wskazanym w punkcie pierwszym powołanego przepisu
Konstytucji. Stosownie do art. 191 ust. 2 Konstytucji, podmioty wyliczone w ust. 1 pkt 3-5 mogą wystąpić z wnioskiem “jeżeli
akt normatywny dotyczy spraw objętych ich zakresem działania”. Ustalona linia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego nakazuje
ścisłą wykładnię zarówno art. 191 ust. 1 pkt 3-5, jak i art. 191 ust. 2 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał w swym orzecznictwie, iż – w zestawieniu z poprzednio obowiązującym stanem
prawnym – w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. nastąpiło istotne rozszerzenie kręgu podmiotów uprawnionych do domagania się
kontroli konstytucyjnej. Przyczyniła się do tego nowa instytucja powszechnej skargi konstytucyjnej oraz przyznanie sądom uprawnienia
do kierowania do Trybunału pytań prawnych, powstających na tle rozpoznawanych spraw. W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny
nie widzi potrzeby dalszego rozszerzania kręgu podmiotów legitymowanych do wszczynania kontroli konstytucyjnej przez rozszerzającą
wykładnię obowiązujących przepisów. Przeciwnie, należy uznać, że ustawodawca określił w art. 191 Konstytucji listę podmiotów
upoważnionych do występowania z wnioskami do Trybunału Konstytucyjnego w taki sposób, by ograniczyć możliwość używania tego
środka do realizacji partykularnych celów (por. postanowienia TK z: 21 listopada 2001 r., sygn. K. 31/01; 28 czerwca 2000 r., sygn. U. 1/00, OTK ZU Nr 5/2000, poz. 149 oraz 30 maja 2000 r., sygn. U. 5/99, OTK ZU Nr 4/2000, poz. 114). Stanowisko Trybunału jest zbieżne z poglądami doktryny, której przedstawiciele podkreślają,
że “nie wszystkie dobrowolne organizacje tworzone przez obywateli dla ochrony i realizacji określonych praw i interesów partykularnych
uzyskały prawo zaskarżania aktów normatywnych do Trybunału Konstytucyjnego (Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński,
Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1999, s. 115).
W licznych orzeczeniach Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się też w kwestii konieczności ścisłej wykładni konstytucyjnego
wymagania, by kwestionowany przepis “dotyczył spraw objętych zakresem działania” organizacji występującej z wnioskiem. Chodzi
zatem o bezpośredni związek przepisu z zakresem działania danego podmiotu, wynikającym z Konstytucji, ustawy lub statutu,
jeśli – według ustawy – zakres działania danego podmiotu może być wyznaczony przez statut. Podmioty wskazane w art. 191 ust.
1 pkt 3-5 Konstytucji nie są upoważnione do inicjowania kontroli konstytucyjnej w sprawach ogólnopaństwowych lub ogólnospołecznych,
które dotyczą ogółu obywateli albo kręgu osób szerszego, aniżeli reprezentowane przez ten podmiot. (por. postanowienia TK z: 24 września 1996 r., T. 35/96, OTK ZU Nr 5/1996, poz. 45; 21 listopada 2001 r., K. 31/01). Dla uzasadnienia legitymacji danego podmiotu niezbędne jest wykazanie, iż kwestionowany przepis dotyczy działalności stanowiącej
realizację konstytucyjnie, ustawowo lub statutowo określonych zadań danej kategorii podmiotów. Trybunał Konstytucyjny podkreślił,
iż uprawnienie do inicjowania kontroli konstytucyjnej aktów normatywnych ma być instrumentem ułatwiającym danemu podmiotowi
(w niniejszej sprawie – stowarzyszeniu) realizację powierzonych mu zadań; art. 191 ust. 1 pkt 4 Konstytucji nie może być natomiast
traktowany jako przepis rozszerzający ich zakres (por. postanowienie TK z 21 listopada 2001 r., K. 31/01).
Warunek statuowany w art. 191 ust. 2 Konstytucji został uzupełniony przez ustawodawcę w art. 32 ust. 2 ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym. Na podstawie tego przepisu, podmioty wskazane w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji w razie wystąpienia z
wnioskiem do Trybunału są zobowiązane do powołania przepisu ustawowego lub statutowego, z którego wynika, iż kwestionowany
akt normatywny dotyczy spraw objętych ich zakresem działania.
2. Wniosek pochodzący od organu lub organizacji, o których mowa w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji, prezes Trybunału Konstytucyjnego
kieruje do wyznaczonego sędziego w celu wstępnego rozpoznania na posiedzeniu niejawnym (art. 36 ust. 1 ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym). Generalnie można stwierdzić, iż celem rozpoznania wstępnego – zgodnie z przepisami ustawy o Trybunale Konstytucyjnym
– jest przeciwdziałanie nadawaniu dalszego biegu wnioskom, które nie odpowiadają warunkom formalnym, są oczywiście bezzasadne
oraz pochodzą od podmiotów nieuprawnionych. W tych wszystkich przypadkach wszczęcie postępowania jest bowiem niedopuszczalne,
a w konsekwencji – gdyby doszło do merytorycznego rozpoznania sprawy – niedopuszczalne jest również wydanie orzeczenia. Jeśli,
mimo niedopuszczalności wszczęcia postępowania, wnioskowi został nadany dalszy bieg, postępowanie powinno być umorzone w kolejnej
jego fazie. Nadanie wnioskowi dalszego biegu nie oznacza bowiem jego konwalidacji; wydanie przez sędziego odpowiedniego zarządzenia
w tej kwestii nie usuwa ani braku legitymacji czynnej, ani braków formalnych, ani oczywistej bezzasadności wniosku.
Trybunał Konstytucyjny w swym orzecznictwie zwrócił uwagę, iż przepisy nie określają terminu ograniczającego możliwość badania
przez Trybunał warunków dopuszczalności wniosku. W szczególności brak formalnych przeszkód do jej stwierdzenia na etapie rozpoznania
merytorycznego. Nie występuje tu związanie Trybunału wcześniejszym orzeczeniem, gdyż zarządzenie “sędziego Trybunału” nie
jest orzeczeniem “Trybunału”. Konieczne jest zwrócenie uwagi na fakt, iż w przypadku wydania zarządzenia odmawiającego nadania
wnioskowi dalszego biegu, wnioskodawcy służy zażalenie do “Trybunału” (art. 36 ust. 4 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym),
który rozpoznaje je w trzyosobowym składzie. Skoro ustawodawca przewiduje kontrolę zarządzenia sędziego o odmowie nadania
wnioskowi dalszego biegu przez Trybunał, uzasadniona wydaje się teza, iż Trybunał może też ocenić zarządzenie nadające wnioskowi
dalszy bieg. Ocena ta dokonywana jest z urzędu przez skład orzekający powołany do merytorycznego rozpoznania wniosku. Akceptacja
odmiennego zapatrywania, odmawiającego składowi orzekającemu prawa skontrolowania warunków formalnych dopuszczalności wniosku,
oznaczałaby, iż czynności faktyczne podejmowane na etapie wstępnego rozpoznania mają moc wiążącą wobec składu orzekającego.
W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie w pełni podziela stanowisko Trybunału wyrażone w innych orzeczeniach,
iż na każdym etapie postępowania konieczne jest kontrolowanie, czy nie zachodzi któraś z ujemnych przesłanek wydania wyroku,
skutkujących obligatoryjnym umorzeniem postępowania, w tym brak legitymacji wnioskodawcy do inicjowania kontroli konstytucyjnej
konkretnego przepisu – aktu prawnego (por. postanowienie TK z 21 listopada 2001 r., K. 31/00).
3. Ustalenia ogólne dotyczące uprawnienia do wszczynania kontroli konstytucyjnej należy odnieść do stanu faktycznego rozstrzyganej
sprawy. Kwestionowany przez wnioskodawcę przepis, art. 45 ust. 5 prawa energetycznego, został dodany do pierwotnego tekstu
ustawy przez art. 1 pkt 15 lit. d) ustawy z dnia 26 maja 2000 r. zmieniającej prawo energetyczne z dniem 14 czerwca 2000 r.
(Dz.U. Nr 48, poz. 555). Przepis ten ma następujące brzmienie: “5. Przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się przesyłaniem
i dystrybucją paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła kalkulują stawki opłat za usługi przesyłowe w taki sposób, aby
udział opłat stałych za świadczenia usług przesyłowych w łącznych opłatach za te usługi dla danej grupy odbiorców nie był
większy niż:
1) 40% – dla paliw gazowych i energii elektrycznej,
Normatywna treść zacytowanego przepisu sprowadza się do ustalenia proporcji, w jakich mają pozostawać poszczególne części
składowe opłat za usługi przesyłowe gazu, energii elektrycznej i ciepła, przy czym ustawodawca ograniczył się do wskazania
maksymalnego udziału opłat stałych w łącznej opłacie. Ekonomiczne skutki takiego unormowania, to – z jednej strony – limitowanie
wysokości cen rynkowych, z drugiej – strony – dochodów przedsiębiorstw zajmujących się przesyłaniem energii. Jest oczywiste,
że wyższy udział kosztów stałych, tym wyższe ceny i tym wyższe dochody podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w tej
dziedzinie. Te dość oczywiste spostrzeżenia pozwalają już na wstępie, w sposób przybliżony, określić krąg podmiotów, które
mogą być potencjalnie zainteresowane ustaleniem proporcji poszczególnych elementów składających się w sumie na wysokość opłaty.
Są to konsumenci i przedsiębiorcy branży energetycznej. Warto od razu zaznaczyć szeroki krąg adresatów kwestionowanej normy;
nie ogranicza się on do przedsiębiorstw gazowniczych. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, iż sam wnioskodawca wprost deklaruje,
że działa w interesie gospodarczym przedsiębiorstw, które – na skutek limitu przyjętego przez ustawodawcę w art. 45 ust. 5
prawa energetycznego – nie osiągają założonego poziomu rentowności, nie mogą realizować inwestycji, itd.
Powyższe ustalenie trzeba zestawić ze statusem prawnym wnioskodawcy. Jest on stowarzyszeniem działającym na podstawie ustawy
z 7 kwietnia 1989 r. – Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. Nr 20, poz. 104). Rzecz jasna, stowarzyszenia jako takie nie mają legitymacji
do występowania z wnioskami do Trybunału Konstytucyjnego. Inicjując kontrolę konstytucyjną Stowarzyszenie Naukowo-Techniczne
Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego wykorzystało swój status ogólnokrajowej organizacji zawodowej, który
to przymiot, stosownie do art. 191 ust. 1 pkt 4 Konstytucji, jest pierwszym warunkiem posiadania legitymacji czynnej, uprawniającej
do składania wniosków do Trybunału Konstytucyjnego. Pojęcie “organizacja zawodowa”, którym posłużył się ustawodawca w powołanym
przepisie Konstytucji, obejmuje nie tylko samorząd zawodowy, ale również inne organizacje, wśród nich na pewno także stowarzyszenia
(por. postanowienie TK z 20 lutego 2001 r., T. 60/00, s. 4). Z tego punktu widzenia wnioskodawca spełnia zatem warunek posiadania legitymacji.
Jeśli jednak wnioskodawca działa jako organizacja zawodowa inżynierów i techników określonej branży przemysłu, w sposób konieczny
podlega ograniczeniom, jakim – ze względu na swą naturę – poddane są podmioty tego typu. W postanowieniu z 30 maja 2000 r.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że “organizacja zawodowa winna spełniać określone kryteria, a mianowicie kryterium podmiotowe
(zrzeszać osoby fizyczne), kryterium przedmiotowe (członkowie danej organizacji winni stale i w celach zarobkowych wykonywać
jedno lub kilka wyodrębnionych zajęć, które mogą być uznane za zawód) oraz kryterium funkcjonalne (podstawowym celem i funkcją
takiej organizacji winno być reprezentowanie całego środowiska, całej grupy zawodowej)” (sygn. U. 5/99, OTK ZU Nr 4/2000, poz. 114, s. 617). Stosując te kryteria w niniejszej sprawie, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że wnioskodawca,
korzystając ze statusu organizacji zawodowej, przed Trybunałem może występować wyłącznie w celu ochrony interesów zawodowych
osób fizycznych, które zrzesza, tj. inżynierów i techników. Ramy działania narzucone statutem organizacji zawodowej wykluczają
uznanie, że organizacja taka reprezentuje interesy osób prawnych, podmiotów gospodarczych występujących na rynku, nawet jeśli
w konkretnym przypadku, dzięki wykorzystaniu formuły członka wspierającego, podmioty takie są członkami stowarzyszenia. Trybunał
Konstytucyjny zwraca uwagę, iż członkowie wspierający nie są pełnoprawnymi członkami Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Inżynierów
i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego. Jak wynika z § 19 Statutu Stowarzyszenia, nie przysługuje im ani czynne, ani
bierne prawo wyborcze do władz organizacji. Z kolei w § 28 Statutu postanowiono, iż w Walnym Zjeździe Delegatów członkowie
wspierający mają tylko głos doradczy. Powołany przepis stawia przedstawicieli członków wspierających w pozycji równej pozycji
gości zaproszonych na Walny Zjazd Delegatów. Trybunał stwierdza więc, że nawet wewnętrzne przepisy Stowarzyszenia przemawiają
przeciwko traktowaniu przedsiębiorstw stowarzyszonych jak tych podmiotów, dla reprezentowania których Stowarzyszenie zostało
powołane.
Dotychczasowe ustalenia ułatwiają przejście do oceny z punktu widzenia art. 191 ust. 2 Konstytucji. Odnosząc ten przepis do
stanu faktycznego rozstrzyganej sprawy Trybunał Konstytucyjny przyjmuje, iż legitymacja przysługiwałaby wnioskodawcy, gdyby
art. 45 ust. 5 prawa energetycznego dotyczył spraw objętych zakresem działania Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Inżynierów
i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego. Trybunał Konstytucyjny wyraża przekonanie, że sposób ustalania opłat za usługę
przesyłania gazu nie dotyczy spraw objętych zakresem działania wnioskodawcy i – co więcej – dla dokonania takiej oceny nie
jest nawet potrzebne sięganie do statutu Stowarzyszenia. Fakt, iż art. 45 ust. 5 prawa energetycznego znajduje się poza zakresem
działania Stowarzyszenia wynika bowiem z założeń ogólnych wyznaczających ramy aktywności organizacji zawodowych. Tego rodzaju
organizacje z definicji nie mogą zajmować się rentownością przedsiębiorstw; do zakresu ich działania nie może więc należeć
kwestionowanie przepisów wpływających na poziom zysków osiąganych przez podmioty gospodarcze.
Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, iż wnioski z powyższej analizy, dokonanej w oparciu o art. 191 ust. 1 pkt 4 i ust. 2
Konstytucji, są zbieżne z oceną, jakiej można dokonać na gruncie prawa o stowarzyszeniach. W niniejszej sprawie istotne znaczenie
mają trzy zasady tego prawa. Po pierwsze, stowarzyszenia są organizacjami obywateli, a zatem osób fizycznych (art. 1 ust.
1). Po drugie, są organizacjami o celach niezarobkowych (art. 2 ust. 2). Po trzecie, “osoba prawna może być jedynie wspierającym
członkiem stowarzyszenia” (art. 10 ust. 3). Podkreślenie przez ustawodawcę, iż osoba prawna może występować “jedynie” jako
członek “wspierający” ma doniosłe konsekwencje. Trybunał podkreśla, że przynależność osoby prawnej (w ocenianym przypadku
– przedsiębiorstw gazowniczych) do stowarzyszenia nie może zmienić natury prawnej organizacji społecznej, jaką jest stowarzyszenie,
w szczególności nie zmienia jej celów, które muszą pozostać niezarobkowe. Fakt, że do stowarzyszenia należą przedsiębiorstwa,
których celem – z definicji – jest osiąganie zysku, nie może zdeformować celów stowarzyszenia. Stowarzyszenie nie może walczyć
o podniesienie rentowności członków wspierających. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, iż w niniejszej sprawie, poza wypaczeniem
idei stowarzyszenia, występuje też próba odwrócenia ról jego członków. Samo ustawowe określenie “członek wspierający”, a także
statutowa pozycja członków wspierających, o której wyżej wspomniano, sugeruje bowiem, iż to przedsiębiorstwa branży energetycznej,
przeważnie silniejsze ekonomicznie od osób fizycznych będących członkami stowarzyszenia, są włączane do niego po to, by wspierać
inicjatywy rzeczywistych członków. Tymczasem w niniejszej sprawie mamy do czynienia z sytuacją, w której członkowie wspierający,
nie dysponując własnym uprawnieniem do inicjowania kontroli konstytucyjnej aktów normatywnych, dążą do wykorzystania formy
stowarzyszenia w celu realizacji interesów czysto gospodarczych, niewątpliwie o charakterze zarobkowym. Cele te nie mają nic
wspólnego ani z celami stowarzyszenia, jako jednej z form zrzeszania się obywateli, ani z celami organizacji zawodowej, będącej
– zgodnie z powołanym wyżej stanowiskiem Trybunału – reprezentacją danego środowiska zawodowego. Można by zatem powiedzieć,
że przedsiębiorstwa gazownicze w pewnym sensie nadużywają pozycji członka wspierającego.
Trybunał Konstytucyjny dodatkowo zwraca uwagę na inny jeszcze aspekt sprawy, zasługujący na uwzględnienie przy dokonywaniu
oceny legitymacji Stowarzyszenia w niniejszej sprawie. Najogólniej rzecz ujmując, Stowarzyszenie reprezentuje przedstawicieli
zawodów związanych z przemysłem gazowniczym i naftowym, a wniosek został złożony w interesie przedsiębiorstw gazowniczych.
Tymczasem kwestionowany art. 45 ust. 5 prawa energetycznego obowiązuje w całej branży energetycznej, obejmuje więc także podmioty
zajmujące się przesyłaniem i dystrybucją energii elektrycznej oraz ciepła. Gdyby nawet założyć, iż Stowarzyszenie jest uprawnione
do składania wniosków do Trybunału Konstytucyjnego w interesie gospodarczym przedsiębiorstw – członków wspierających, to i
tak powstałyby wątpliwości, czy może ono inicjować kontrolę przepisu w zakresie dotyczącym działalności całej energetyki a
nie tylko gazownictwa. Ustalanie zasad funkcjonowania całego przemysłu energetycznego nie należy na pewno do zakresu działania
Stowarzyszenia.
Podsumowując Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że zarówno analiza pojęcia “organizacji zawodowej” w rozumieniu art. 191 ust.
1 pkt 4 Konstytucji, jak i zakresu działania stowarzyszenia w ogóle i stowarzyszenia będącego organizacją zawodową w szczególności,
prowadzi do wniosku iż Stowarzyszenie Naukowo-Techniczne Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego nie jest
uprawnione do inicjowania kontroli konstytucyjnej art. 45 ust. 5 prawa energetycznego. Kwestionowany przepis nie zawiera regulacji,
która dotyczy wyłącznie i bezpośrednio praw i interesów inżynierów i techników przemysłu gazowniczego, których Stowarzyszenie,
jako organizacja zawodowa reprezentuje. Nie jest więc spełniona przesłanka z art. 191 ust. 2 Konstytucji.
Jednym z warunków wydania przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia rozstrzygającego sprawę merytorycznie, czyli wyroku, jest
spełnienie wszystkich przesłanek dopuszczalności wszczęcia postępowania. Jedną z nich stanowi istnienie po stronie podmiotu
inicjującego to postępowanie stosownego uprawnienia, które może wynikać wyłącznie z art. 191 Konstytucji. Wobec ustalenia,
iż wnioskodawca nie posiada legitymacji do wystąpienia z wnioskiem o dokonanie kontroli konstytucyjnej kwestionowanego przepisu,
Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym postanowił
jak w sentencji.