1. W skardze konstytucyjnej z 1 sierpnia 2000 r. Teodor Jan Szwej zakwestionował zgodność art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 22 marca
1990 r. o zmianie ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz
ustawy o Sądzie Najwyższym (Dz.U. Nr 20, poz. 121 ze zm.) oraz art. 28 ust. 1 ustawy z dnia 16 września 1982 r. o pracownikach
urzędów państwowych (Dz.U. Nr 31, poz. 214 ze zm.) z art. 2, 32, 45 i 67 ust. 1 Konstytucji. Ostatecznie, po wyjaśnieniu kwestii
legitymacji procesowej skarżącego do osobistego złożenia skargi, a także po uzupełnieniu przez niego braków formalnych skargi,
28 lutego 2001 r. Trybunał Konstytucyjny postanowił nadać jej dalszy bieg.
W uzasadnieniu skarżący wyjaśnił, że w okresie od 15 września 1955 r. do 30 września 1990 r. był zatrudniony w organach prokuratury
na różnych stanowiskach, ostatnio jako prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola. Stosunek pracy skarżącego ustał na
podstawie art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r. o zmianie ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Kodeksu
postępowania w sprawach o wykroczenia oraz ustawy o Sądzie Najwyższym, gdyż Prokurator Generalny nie powołał go na stanowisko
prokuratora. W okresie od 1 października 1990 r. do 31 marca 1991 r. skarżący pobierał wynagrodzenie, stosownie do art. 6
ust. 2 powołanej ustawy. Ponieważ w okresie tym nie znalazł zatrudnienia, zarejestrował się w Rejonowym Urzędzie Pracy, skąd
pobierał zasiłek dla bezrobotnych. Następnie, decyzją ZUS z 23 lutego 1993 r., został uznany za inwalidę III grupy. Od 17
listopada 1992 r. otrzymywał rentę inwalidzką. Pobierał ją do chwili przyznania mu, także decyzją ZUS, emerytury, tj. do 26
marca 1997 r. Z chwilą uzyskania emerytury skarżący zwrócił się do Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie domagając się wypłaty
jednorazowej odprawy, przysługującej pracownikom urzędów państwowych na podstawie art. 28 ust. 1 ustawy o tychże pracownikach.
Wobec odmowy, 19 maja 1997 r., skarżący wystąpił na drogę sądową o zasądzenie odpowiednio zwaloryzowanego świadczenia. Powództwo
zostało oddalone wyrokiem z 16 listopada 1998 r. W uzasadnieniu Sąd Rejonowy wyjaśnił, iż powołany przez powoda art. 28 ustawy
o pracownikach urzędów państwowych – jak wynika wprost z jego redakcji – ma zastosowanie w razie rozwiązania stosunku pracy
w związku z emeryturą. Sąd Rejonowy wskazał na stosowaną przez Sąd Najwyższy liberalną wykładnię pojęcia owego związku. Jednak,
w ocenie Sądu, nawet szerokie ujmowanie związku przejścia na emeryturę z zatrudnieniem nie pozwala w przypadku powoda uznać,
iż jest on “urzędnikiem państwowym przechodzącym na emeryturę” w rozumieniu art. 28 ust. 1 ustawy. Między zatrudnieniem w
prokuraturze a przejściem na emeryturę nie zachodzi bowiem ani związek przyczynowy, ani czasowy, ani funkcjonalny. Apelacja
powoda została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 19 marca 1999 r. Sąd Apelacyjny podzielił pogląd sądu pierwszej
instancji o braku wymaganego przez ustawę związku między zatrudnieniem powoda w prokuraturze a jego przejściem na emeryturę.
Ponadto, w ocenie sądu apelacyjnego, roszczenie powoda uległo przedawnieniu. W kasacji powód zarzucił naruszenie przepisów
prawa materialnego, tj. art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych, art. 6 ust. 2 ustawy o zmianie ustawy o
Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz ustawy o Sądzie Najwyższym
oraz art. 291 § 1 kodeksu pracy, a także naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na treść wyroku. Kasacja
powoda została oddalona wyrokiem Sądu Najwyższego z 17 lutego 2000 r. Uzasadniając rozstrzygnięcie Sąd Najwyższy podzielił
zapatrywania sądów niższych instancji co do braku spełnienia przesłanek przyznania powodowi jednorazowej odprawy przewidzianej
w art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Sąd Najwyższy odrzucił natomiast argumentację sądu apelacyjnego
zmierzającą do wykazania, iż roszczenie powoda jest przedawnione, co jednak – wobec braku podstaw do przyznania odprawy –
nie ma wpływu na rozstrzygnięcie.
Sąd Najwyższy, nawiązując do dotychczasowego swego orzecznictwa podkreślił, iż nie w każdym przypadku ustania stosunku pracy
i późniejszego uzyskania emerytury lub renty przysługuje prawo do odprawy. Jest ono warunkowane “przechodzeniem na emeryturę”,
a zatem zmianą statusu prawnego pracownika. Zdaniem Sądu Najwyższego w pewnych przypadkach, zwłaszcza gdy rozwiązanie stosunku
pracy następuje z powodu długotrwałej choroby pracownika, a następnie, dopiero po jakimś czasie uzyskuje on status rencisty
lub emeryta, zachodzi związek funkcjonalny, który także uzasadnia przyznanie odprawy z art. 28 ust. 1 ustawy. Nie oznacza
to jednak, w ocenie Sądu Najwyższego, iż związek ten zachodzi w każdym przypadku nabycia statusu emeryta w jakiś czas po ustaniu
zatrudnienia. “Dominujące znaczenie ma tu bowiem motyw leżący u podłoża rozwiązania stosunku pracy”. Stosując taką interpretację
art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych Sąd Najwyższy ocenił okoliczności faktyczne rozstrzyganej sprawy.
Sąd stwierdził, iż powód – w rozumieniu art. 28 ust. 1 ustawy – nie “przeszedł” na emeryturę, gdyż jego stosunek pracy wygasł
z mocy prawa na podstawie art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r. Prawo do renty inwalidzkiej powód nabył po dłuższej przerwie,
w której pobierał wynagrodzenie za pracę i zasiłek dla bezrobotnych, a status emeryta powód uzyskał po jeszcze dłuższym okresie
od ustania stosunku pracy. W tej sytuacji nie tylko nie zachodzi związek przyczynowy między zatrudnieniem powoda w prokuraturze
a jego przejściem na emeryturę, ale także zerwany został związek czasowo-funkcjonalny. Sąd Najwyższy zwrócił ponadto uwagę,
iż ten sam przepis, na podstawie którego wygasł stosunek pracy powoda, stał się podstawą przyznania mu 6-miesięcznego wynagrodzenia
w oparciu o art. 131 ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Sąd Najwyższy podkreślił, że w myśl powołanej ustawy prawo do odprawy na podstawie
art. 28 i prawo do 6-miesięcznego wynagrodzenia z art. 131 wzajemnie się wykluczają. Ponieważ cel tych świadczeń jest zbliżony, wykluczona jest ich kumulacja. Skoro zatem ustawodawca
zdecydował o przyznaniu prokuratorom, których stosunek pracy wygasł na podstawie art. 6 ustawy z 22 marca 1990 r., świadczenia
przewidzianego w art. 13 ustawy o pracownikach urzędów państwowych (w ówczesnym brzmieniu), tym samym wykluczył możliwość
domagania się przez nich odprawy na podstawie art. 28 ust. 1 tejże ustawy. Sąd Najwyższy krytycznie ocenił stanowisko sądu
II instancji w kwestii przedawnienia roszczenia powoda.
W ocenie skarżącego, skład Sądu Najwyższego orzekający w jego sprawie zastosował dowolną i sprzeczną z dotychczasowym swym
orzecznictwem interpretację zakwestionowanego przepisu. Ponadto uzasadnienie jest sprzeczne wewnętrznie. Zdaniem skarżącego,
ustawa z 22 marca 1990 r. ani w art. 6 ust. 2, ani w żadnym innym przepisie, nie zezwala na dyskryminację prokuratorów zwolnionych
ze służby. Skarżący podnosi, że rozstrzygający jego sprawę sąd pierwszej instancji początkowo “podejmował czynności wskazujące
na to, że brak jest podstaw prawnych do oddalenia powództwa”, a następnie – ze względów politycznych – oddalił je. O naruszeniu
zasady państwa prawnego i zasady równości obywateli wobec prawa świadczy, według skarżącego, rozbieżność powoływanych i porównywanych
przez niego wyroków sądowych dotyczących odprawy emerytalnej. Skarżący dowodzi, że – wbrew stanowisku wyrażonemu przez Sąd
Najwyższy w uzasadnieniu – stan faktyczny jego sprawy jest bardzo zbliżony do stanów, na tle których zapadały przywoływane
przez niego wyroki. Skarżący zarzuca Sądowi Najwyższemu zmianę interpretacji pojęcia związku między zatrudnieniem a przejściem
na emeryturę przez przyjęcie – w jego sprawie – iż chodzi jedynie o takie przypadki, w których jednocześnie z ustaniem stosunku
pracy następuje zmiana statusu pracowniczego na emerycki. Zdaniem skarżącego związek ten nie jest “kategorią wiążącą się z
czasem, lecz z przepisami zobowiązującymi ostatni zakład pracy do wypłacania odpraw”. Wewnętrznej sprzeczności uzasadnienia
wyroku skarżący dopatruje się w rozważaniach dotyczących przedawnienia jego roszczenia.
Po sformułowaniu uwag dotyczących uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego skarżący sprecyzował zarzuty sprzeczności z Konstytucją
pod adresem:
– ustawy z 22 marca 1990 r., która “poprzez nie unormowanie uprawnień odprawowych tych prokuratorów, którzy uprawnienia emerytalne,
ze względu na wiek, uzyskują po rozwiązaniu stosunku służbowego”, a ponadto – poprzez zaniechanie wprowadzenia instytucji
odwołania do sądu od rozwiązania stosunku służbowego na podstawie jej art. 6 ust. 2, umożliwiła zepchnięcie prokuratorów do
poziomu bezrobotnych,
– fragmentu art. 28 ustawy z 16 września 1982 r. w brzmieniu “przechodzącym na rentę lub emeryturę”, który to fragment jest
nieprecyzyjny i przez to umożliwia dowolności interpretacyjne.
Skarżący został wezwany przez sędziego Trybunału Konstytucyjnego do uzupełnienia braków formalnych skargi przez dokładne określenie
przepisów, które kwestionuje, naruszonych konstytucyjnych praw i wolności oraz wskazanie norm konstytucyjnych, które te prawa
gwarantują. W odpowiedzi na wezwanie skarżący wskazał, iż fragment art. 28 ust. 1 ustawy z 16 września 1982 r. “z powodu nieprecyzyjności
koliduje m.in. z art. 2, 45 i 67 pkt 1 Konstytucji RP”. Ponownie zakwestionował art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r., nie
określając jednak, z którymi normami konstytucyjnymi przepis ten jest sprzeczny. Ponadto skarżący wskazał, iż prawem naruszonym
jest “prawo do odprawy emerytalnej, które jest częścią zabezpieczenia społecznego zagwarantowanego art. 67 pkt 1 Konstytucji”.
Przy tej okazji skarżący podniósł naruszenie :
– art. 7 Konstytucji, gwarantującego działanie sądownictwa na podstawie prawa i w jego granicach,
– art. 45 i art. 9 Konstytucji w zw. z art. 131 i 141 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności gwarantujących bezstronność polityczną sądów orzekających,
– oraz art. 2 Konstytucji RP jak również art. 32 Konstytucji RP.
2. Prokurator Generalny RP w piśmie z 13 kwietnia 2001 r. wyraził stanowisko, iż art. 28 ust. 1 ustawy z 16 września 1982
r. o pracownikach urzędów państwowych jest zgodny z art. 2 i nie jest niezgodny z art. 32, art. 45 i art. 67 pkt 1 Konstytucji
RP. Ponadto wniósł o umorzenie postępowania w zakresie kontroli konstytucyjności art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r. o
zmianie ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz ustawy
o Sądzie Najwyższym.
Zdaniem Prokuratora Generalnego kwestionowany art. 28 ust. 1 w sposób jednoznaczny uzależnia nabycie prawa do odprawy od
ustania stosunku służbowego w związku ze ściśle określoną w nim przyczyną – przejściem na rentę lub emeryturę. Wobec jasnego
sformułowania przepisu nieuzasadniony jest zarzut naruszenia art. 2 Konstytucji. Kwestionowany przepis nie narusza też art.
67 pkt 1 Konstytucji, gdyż zabezpieczenie społeczne, gwarantowane tym przepisem, nie obejmuje prawa do odprawy emerytalnej,
która należy do kategorii świadczeń związanych ze stosunkiem pracy. Powołany przez skarżącego wzorzec w postaci art. 67 pkt
1 Konstytucji, zdaniem Prokuratora Generalnego, nie jest zatem adekwatny do oceny kwestionowanego art. 28 ust. 1 ustawy. Prokurator
wskazał, że w uzasadnieniu skargi brak argumentów wspierających zarzut naruszenia art. 32 Konstytucji. W świetle przyjętej
interpretacji zasady równości nie można jednak dopatrywać się jej naruszenia przez to, że zakresem art. 28 ustawy o pracownikach
urzędów państwowych została objęta tylko ta grupa, której stosunek służbowy ustał z powodu przejścia na emeryturę lub rentę
inwalidzką.
Sformułowany w skardze zarzut naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji, zdaniem Prokuratora Generalnego, należy odczytać jako
skierowany przeciwko zwolnieniu skarżącego po 35 latach służby w prokuraturze, w trybie ustawy z 22 marca 1990 r. Skarżący
uważa, że został zwolniony bez żadnych ku temu podstaw i bez możliwości odwołania się do sądu. Do tego zarzutu Prokurator
Generalny nie ustosunkował się jednak, gdyż – w jego ocenie – art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 22 marca 1990 r. o zmianie ustawy
o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz ustawy o Sądzie Najwyższym
w ogóle nie może być przedmiotem kontroli w niniejszej sprawie. Ostateczne rozstrzygnięcia sądowe w sprawie skarżącego nie
zostało bowiem wydane na podstawie tego przepisu, lecz wyłącznie art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych.
3. W piśmie z 2 maja 2001 r. skarżący ustosunkował się do stanowiska Prokuratora Generalnego uznając je za bezzasadne. Powołując
ponownie wyroki SN dotyczące odprawy emerytalnej skarżący dowodzi, iż dokonana przez Prokuratora Generalnego interpretacja
związku uzasadniającego przyznanie odprawy odbiega od stanowiska Sądu Najwyższego. Skarżący utrzymuje też, że – wbrew stanowisku
Prokuratora Generalnego – podstawą wydania wyroku Sądu Najwyższego w jego sprawie był również art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca
1990 r. o zmianie ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz
ustawy o Sądzie Najwyższym.
4. Marszałek Sejmu RP w piśmie z 1 lutego 2002 r. wyraził pogląd, iż skarga konstytucyjna nie jest zasadna. Uzasadniając swoje
stanowisko Marszałek Sejmu podniósł następujące argumenty. Ustawa z 22 czerwca 1990 r. o zmianie ustawy o Prokuraturze (...)
zapoczątkowała zmiany ustrojowe w systemie organów wymiaru sprawiedliwości. Z treści art. 6 ust. 1 ustawy pośrednio wynika,
iż Prokuratorowi Generalnemu przysługiwało prawo swobodnej oceny, których spośród dotychczasowych prokuratorów cechował nieskazitelny
charakter, kryterium wskazane w art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy. Tylko ci prokuratorzy zostali powołani na prokuratorów; stosunek
pracy z pozostałymi wygasał z mocy prawa 30 września 1990 r. Tej ostatniej grupie prokuratorów ustawodawca przyznał prawo
do wynagrodzenia przysługującego pracownikom urzędów państwowych w razie likwidacji lub reorganizacji. Według ustawy o pracownikach
urzędów państwowych przysługuje albo wynagrodzenie albo odprawa emerytalna. Ponieważ skarżący otrzymał wynagrodzenie, nie
ma prawa do odprawy.
Odnosząc się do zarzutu braku kontroli decyzji w sprawie powoływania prokuratorów, Marszałek Sejmu stwierdził, iż Konstytucja
nie zobowiązuje ustawodawcy do wprowadzenia sądowej kontroli zasadności wygaśnięcia stosunku pracy z mocy prawa. W ocenianej
sprawie brak środków odwoławczych jest aktem suwerennej woli parlamentu, ściśle związanym z reformą ustrojową prokuratury.
Marszałek Sejmu nie podzielił też zapatrywania skarżącego co do braku precyzji w sformułowaniu art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach
urzędów państwowych. W ocenie Marszałka przepis ten dotyczy osób, które przestają być pracownikami i bezpośrednio po tym stają
się emerytami bądź rencistami. Warunkiem uzyskania odprawy jest bezpośredni związek przyczynowy między ustaniem stosunku pracy
a nabyciem statusu emeryta albo rencisty; brak tego związku oznacza, iż odprawa nie przysługuje.
5. W piśmie z 4 lutego 2002 r. skarżący odniósł się do stanowiska Marszałka Sejmu. Zarzucił, iż stanowisko to jest sprzeczne
z przepisami prawa, orzecznictwem Sądu Najwyższego, a także nie uwzględnia materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Skarżący,
powołując się na zaświadczenie Prokuratury Wojewódzkiej z 12 lipca 1990 r., zwalniające go z pełnienia obowiązków służbowych
z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, stwierdza, iż w jego przypadku stosunek pracy nie wygasł z mocy prawa na podstawie art.
6 ust. 2 kwestionowanej ustawy, lecz został rozwiązany. Skarżący, powołując się na wskazane w skardze orzeczenia Sądu Najwyższego,
zarzucił Marszałkowi Sejmu zbyt wąskie ujmowanie zakresu zastosowania art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych.
Zdaniem skarżącego, wypłata wynagrodzenia pracownikom zwalnianym z powodu likwidacji lub reorganizacji urzędu jest formą finansowania
bezrobocia i nie ma nic wspólnego z odprawą emerytalną, stanowiącą benefis za staż pracy. Uzyskanie sześciomiesięcznego wynagrodzenia
nie wyklucza więc prawa od odprawy związanej z przejściem na emeryturę lub rentę.
Na rozprawie 6 lutego 2002 r. skarżący oraz przedstawiciele pozostałych uczestników postępowania podtrzymali stanowiska wyrażone
wcześniej na piśmie.
Skarżący złożył pismo, w którym – jako dodatkowy argument wspierający jego skargę – podniósł, że zaskarżone przez niego przepisy
pozostawały w sprzeczności z Konstytucją PRL skarżący podkreślił różnice funkcji wynagrodzenia przyznawanego pracownikom urzędów
państwowych w związku z likwidacją i reorganizacją oraz odprawy emerytalnej, przysługującej im z tytułu nienagannego wykonywania
pracy przez czas określony w ustawie. Ze względu na odmienność obu tych świadczeń nie można przyjąć, by wypłata jednego wykluczała
drugie. skarżący uważa, iż mimo otrzymania w 1990 r. sześciomiesięcznego wynagrodzenia w związku z ustaniem stosunku pracy,
przysługuje mu odprawa emerytalna, gdyż spełnia warunki ustawowe do jej otrzymania. Skarżący, odpowiadając na pytanie Sędziego
Trybunału, przyznał, iż rozumie różnicę między zwolnieniem z pełnienia obowiązków służbowych, jakie prokurator wojewódzki
zastosował wobec niego 12 lipca 1990 r., a wygaśnięciem stosunku pracy z mocy prawa. Podtrzymał pogląd, iż brak kontroli sądowej
zwolnień prokuratorów na podstawie ustawy z 1990 r. jest sprzeczny z Konstytucją.
Przedstawiciel Sejmu stwierdził, iż nawet w razie zastosowania rozszerzającej wykładni art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach
urzędów państwowych przepis ten nie obejmuje sytuacji skarżącego; w stanie faktycznym sprawy nie można uznać, by był zachowany
jakikolwiek związek między wygaśnięciem stosunku pracy a przejściem na emeryturę. Przedstawiciel Sejmu wyjaśnił, iż tylko
z ostrożności procesowej w piśmie Marszałka Sejmu do Trybunału została wykazana zgodność art. 6 ust. 2 ustawy z 1990 r. o
zmianie ustawy o Prokuraturze (...) z Konstytucją. Co do zasady, art. 6 ust. 2 ustawy nie może być przedmiotem oceny Trybunału
Konstytucyjnego, gdyż nie był podstawą orzeczenia sądowego wydanego w sprawie skarżącego.
Przedstawiciel Prokuratora Generalnego powtórzył zapatrywanie, iż art. 6 ust. 2 ustawy z 1990 r. o zmianie ustawy o Prokuraturze
(...) nie może być przedmiotem kontroli konstytucyjnej. Gdy zaś chodzi o zarzuty skierowane przeciwko art. 28 ust. 1 ustawy
o pracownikach urzędów państwowych, Prokurator podkreślił, że Trybunał nie dokonuje oceny wyroków Sądu Najwyższego wydanych
na podstawie tego przepisu, lecz bada zgodność z Konstytucją samego przepisu. Ten zaś jest sformułowany w sposób prawidłowy.
Zróżnicowanie orzecznictwa na tle art. 28 ust. 1 nie jest skutkiem różnego rozumienia tego przepisu przez poszczególne składy
orzekające, lecz tego, że w każdej sprawie sąd ocenia inny stan faktyczny.
W końcowych wystąpieniach uczestnicy postępowania podtrzymali wcześniej wyrażone stanowiska.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przystępując do badania zasadności skargi konstytucyjnej Trybunał Konstytucyjny w pierwszej kolejności musiał dokonać analizy
jej uzasadnienia, po to, by ustalić, jakie przepisy są kwestionowane i jakie wzorce kontroli konstytucyjnej powołał skarżący.
Mimo wezwania do sprecyzowania stanowiska w tym zakresie, skarżący nie sformułował jasno zarzutów. Ponadto, w uzasadnieniu
skargi miejsce argumentów, które miałyby przemawiać za zasadnością tezy o sprzeczności zakwestionowanych przepisów z Konstytucją,
zajmują zarzuty dotyczące przebiegu postępowania sądowego w sprawie skarżącego, niespójności uzasadnień i sprzeczności między
uzasadnieniami wyroków poszczególnych instancji, a także rozbieżności, jakie – zdaniem skarżącego – występują w orzecznictwie
SN. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że do jego kompetencji nie należy korygowanie rozstrzygnięć sądowych. Temu celowi
służy instancyjny tryb kontroli orzeczeń, z którego zresztą skarżący uczynił użytek. Organizacja wymiaru sprawiedliwości nie
tylko nie zakłada zbieżności stanowisk sądów wszystkich instancji, ale – wręcz przeciwnie – właśnie dlatego wprowadza się
kontrolę instancyjną, że z założenia bierze się pod uwagę możliwość występowania błędów w toku stosowania prawa przez niezawisłe
sądy. Nie można więc krytycznie odnosić się do faktu, że sądy trzech instancji orzekające w sprawie skarżącego prezentowały
różne uzasadnienia takiego samego rozstrzygnięcia. Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku
oddalającego kasację skorygował nieprawidłowości w rozumowaniu sądów orzekających, wskazując zresztą na błąd w zakresie stosowania
przepisów o przedawnieniu, popełniony przez sąd drugiej instancji. Skarżący nie odnotował tego jednak, formułując swe zarzuty,
jakby błędne rozumowanie sądu apelacyjnego nie zostało w ogóle zweryfikowane.
W konsekwencji, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że krytyczne uwagi skarżącego pod adresem przebiegu procesu, w którym był
powodem, nie mają żadnego znaczenia dla uzasadnienia skargi konstytucyjnej. Jeśli zaś usunie się je z tegoż uzasadnienia,
okazuje się, że brak w nim argumentów na poparcie tez o naruszeniu powołanych przepisów Konstytucji, a także aktów prawa międzynarodowego,
które skarżący powołuje jako wzorce kontroli.
2. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że – zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji – ramy kontroli konstytucyjnej w trybie skargowym
są ściśle oznaczone. Z jednej strony wyznacza je warunek, by kwestionowany przepis ustawy (lub innego aktu normatywnego) stanowił
podstawę ostatecznego orzeczenia sądu (lub organu administracji), z drugiej zaś – by orzeczenie to naruszało konstytucyjne
wolności lub prawa skarżącego. Wskazane w art. 79 ust. 1 Konstytucji przesłanki determinują dopuszczalność skargi konstytucyjnej.
Z jednej strony pozwalają – na użytek każdej konkretnej sprawy – jednoznacznie wskazać ewentualny przedmiot kontroli, z drugiej
zaś – w sposób abstrakcyjny – wyznaczają wzorce kontroli konstytucyjnej w postępowaniu skargowym.
Kierując się wymaganiami przewidzianymi z art. 79 ust. 1 Konstytucji Trybunał stwierdza, że w niniejszej sprawie przedmiotem
kontroli może być tylko jeden spośród kwestionowanych przez skarżącego przepisów, a mianowicie – art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach
urzędów państwowych. Ten bowiem przepis stanowił podstawę żądania zgłoszonego przez powoda w sądzie i z powodu niewypełnienia
w konkretnym stanie faktycznym hipotezy tegoż przepisu sądy trzech instancji oddaliły roszczenie powoda. Tylko zatem ten przepis
– w niniejszej sprawie – jest tym, “na podstawie którego sąd orzekł ostatecznie” o sytuacji skarżącego. Trybunał Konstytucyjny
zgadza się więc z wyrażonym przez Prokuratora Generalnego poglądem, iż dopuszczalnym przedmiotem skargi jest wyłącznie art.
28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Trybunał nie podziela argumentacji mającej uzasadniać odmienne zapatrywanie,
zawartej w odpowiedzi skarżącego na stanowisko Prokuratora Generalnego. Podnoszona przez skarżącego okoliczność, iż SN w uzasadnieniu
rozważał wpływ art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r. o zmianie ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,
Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz ustawy o Sądzie Najwyższym na prawo prokuratora do odprawy emerytalnej,
nie zmienia faktu, iż przepis ten nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia. Interpretacja tego przepisu była jednym z elementów
uzasadnienia, które legło u podstaw odmowy zasądzenia odprawy. Prawo do odprawy, której domagał się powód, wynika z art. 28
ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych i tylko ten przepis może być traktowany jako podstawa orzeczenia w rozumieniu
art. 79 ust. 1 Konstytucji. Art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r. o zmianie ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej
Ludowej, Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz ustawy o Sądzie Najwyższym w ogóle nie reguluje kwestii odprawy
emerytalnej i dlatego nie mógł stanowić podstawy prawnej wyroku wydanego w sprawie o zasądzenie tejże odprawy. Trybunał zwraca
uwagę, iż przepis ten stanowiłby podstawę orzeczenia, gdyby prokurator objęty hipotezą art. 6 ust. 2 ustawy kwestionował –
przykładowo – odmowę wypłaty sześciomiesięcznego wynagrodzenia lub sposób obliczenia należnej mu kwoty. W rozpatrywanej sprawie
jednak tego rodzaju zastrzeżenia nie wystąpiły. W konsekwencji, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego, brak wymaganego przez
art. 79 ust. 1 Konstytucji “łącznika” między kwestionowanym przepisem a ostatecznym rozstrzygnięciem w sprawie skarżącego.
Kierując się treścią art. 79 Konstytucji Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że nie wszystkie przepisy ustawy zasadniczej mogą
stanowić wzorce kontroli w postępowaniu skargowym. Jak bowiem wynika z art. 79 ust. 1 Konstytucji, mogą nimi być tylko te
spośród nich, które zawierają bezpośrednie gwarancje dla wolności i praw człowieka i obywatela. Trybunał Konstytucyjny stwierdza,
że kryterium tego nie spełniają powołane jako wzorce kontroli art. 7 i art. 9 Konstytucji. Pierwszy z nich przewiduje zasadę
praworządności, drugi – zawiera deklarację przestrzegania przez RP wiążącego ją prawa międzynarodowego. Obie normy określają
podstawowe zasady funkcjonowania państwa i żadna z nich nie stanowi źródła praw ani wolności dla obywateli. Wobec tej konstatacji
bez znaczenia jest już spostrzeżenie, iż skarżący nie uzasadnił skargi w zakresie zarzutu naruszenia art. 7 i art. 9 Konstytucji.
Powołując wymienione przepisy jako wzorce kontroli w uzupełnieniu skargi, skarżący nie wskazał nawet, które z kwestionowanych
przezeń przepisów są z nimi sprzeczne. Trybunał Konstytucyjny w żadnym z pism skarżącego nie znajduje też wyjaśnienia, na
czym polega – zdaniem skarżącego – naruszenie art. 7 i art. 9 Konstytucji w związku z przepisami Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności. Trudno też ustalić, które przepisy Konwencji, zdaniem skarżącego, zostały naruszone (w
pierwszym piśmie wskazano art. 14, w drugim – art. 131 i 141 Konwencji). Dodatkowo, dla pełnego wyjaśnienia kwestii wzorca kontroli, Trybunał Konstytucyjny podkreśla, iż naruszenie przepisów
konwencji nie może stanowić podstawy skargi konstytucyjnej. Jak bowiem wynika z art. 79 ust. 1 Konstytucji, wolności lub prawa,
których ochrony domaga się skarżący, muszą mieć swe źródło w samej ustawie zasadniczej. Wynika to jednoznacznie z użytego
w art. 79 ust. 1 Konstytucji zwrotu: “konstytucyjne wolności lub prawa”.
Biorąc pod uwagę wszystkie wskazane argumenty Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że rozpoznawanie skargi w zakresie oceny
konstytucyjności art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r. o zmianie ustawy o Prokuraturze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,
Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz ustawy o Sądzie Najwyższym, a także ocena zaskarżonych przepisów z punktu
widzenia ich zgodności z art. 7 i 9 Konstytucji, wykraczałoby poza ramy kontroli konstytucyjnej wyznaczone przez art. 79 ust.
1 Konstytucji. W tym zakresie postępowanie, jako niedopuszczalne, należało umorzyć na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy
o Trybunale Konstytucyjnym.
Odrębny problem stanowi powołanie przez skarżącego jako wzorca kontroli art. 2 oraz art. 32 Konstytucji. Zgodnie z orzecznictwem
Trybunału Konstytucyjnego obie te normy mogą stanowić podstawę oceny zakwestionowanych w skardze przepisów, jeżeli towarzyszą
innemu wzorcowi kontroli. Odwołanie się do zasady demokratycznego państwa prawnego może uzupełnić i wzmocnić argumentację
dotyczącą naruszenia konstytucyjnych praw lub wolności statuowanych w innych przepisach. Zaś naruszenie art. 32 ust. 1 Konstytucji
ujawnia się dopiero wtedy, gdy zasada równości zostanie odniesiona do określonego, konstytucyjnego prawa podmiotowego (przykład:
postanowienie TK z 3 listopada 1998 r., Ts 116/98, OTK ZU Nr 1/1999, poz. 11, s. 86). Wyłącznie w takim kontekście Trybunał będzie analizował zarzut naruszenia art. 2 i art.
32 ust. 1 Konstytucji w niniejszej sprawie.
Bardziej skomplikowana jest ocena dopuszczalności kontroli z punktu widzenia art. 45 Konstytucji. Zarzut naruszenia tego przepisu
był już zgłoszony w skardze w wersji z 8 sierpnia 2000 r., jednak brakuje jego uzasadnienia. Na podstawie niektórych sformułowań
uzasadnienia skargi i jej uzupełnienia Trybunał Konstytucyjny zakłada, że zarzut pod adresem art. 45 Konstytucji dotyczy tylko
ustępu 1 tego przepisu, a ponadto, że skarżący opiera go na dwu twierdzeniach. Po pierwsze chodzi o polityczny charakter zwolnień
na podstawie art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r., a po drugie o fakt, że nieprecyzyjne – zdaniem skarżącego – sformułowanie
art. 28 ust. 1 ustawy z 16 września 1982 r. daje sądom możliwość dowolnego, stronniczego, przyznawania odpraw emerytalnych.
W związku z takim uzasadnieniem zarzutu naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, co następuje.
Po pierwsze, tryb zwolnień prokuratorów na podstawie ustawy z 22 marca 1990 r. z całą pewnością nie był przedmiotem rozważań
i oceny w sprawie skarżącego. Orzekanie w tym zakresie, jako to Trybunał Konstytucyjny już wyżej uzasadnił, jest niedopuszczalne.
Kontroli w trybie skargowym może podlegać natomiast zarzut naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji przez art. 28 ust. 1 ustawy
o pracownikach urzędów państwowych. W takim też zakresie Trybunał w dalszym ciągu badał zasadność skargi.
Podsumowując ten wstępny fragment rozważań Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że przedmiot kontroli konstytucyjnej w niniejszej
sprawie może stanowić wyłącznie art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych, a wzorcami, z punktu widzenia których
przepis ten może być oceniany w postępowaniu skargowym są: art. 2, art. 32, art. 45 ust. 1 oraz art. 67 ust. 1 Konstytucji.
1. Przystępując do merytorycznej oceny zasadności skargi Trybunał Konstytucyjny zrezygnował z zachowania kolejności rozważań,
jaka wynikałaby z miejsca każdego z powołanych wzorców kontroli konstytucyjnej w systematyce ustawy zasadniczej. Skarżący,
po wezwaniu do uzupełnienia skargi między innymi przez wskazanie konstytucyjnego prawa lub wolności naruszonych przez kwestionowany
przepis, wymienił: “prawo do odprawy emerytalnej, która jest częścią zabezpieczenia społecznego zagwarantowanego w art. 67
pkt 1 Konstytucji” (pkt 3 uzupełnienia skargi z 27 października 2000 r.), a następnie “prawo do zabezpieczenia społecznego
po osiągnięciu wieku emerytalnego, którego ważną częścią jest odprawa emerytalna”. Dwukrotne wskazanie prawa do zabezpieczenia
społecznego, którego skarżący – według swej oceny – został pozbawiony, nakazuje przyjrzeć się temu zarzutowi w pierwszej kolejności.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, iż – w istocie – z art. 67 ust. 1 Konstytucji płynie jedno z praw socjalnych, przyznanych
obywatelom przez Konstytucję. Konieczne jest jednak zwrócenie uwagi na konstrukcję powołanego przepisu. “obywatel ma prawo
do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku
emerytalnego. Zakres i formy zabezpieczenia społecznego określa ustawa”. Zdanie drugie przepisu stanowiącego wzorzec kontroli
nie pozostawia wątpliwości co do intencji ustrojodawcy, by sprawy zakresu i formy realizacji tego prawa konstytucyjnego pozostawić
ustawodawcy. Z art. 67 ust. 1 Konstytucji nie da się więc wyprowadzić konstytucyjnego prawa do jakiejkolwiek konkretnej postaci
świadczenia na rzecz emerytów. Wprawdzie przepisy ustaw regulujące szczegółowo te kwestie znajdują swą podstawę prawną w normie
konstytucyjnej, jednak to one, a nie – art. 67 ust. 1 Konstytucji – stanowią podstawę ewentualnych roszczeń osób ubiegających
się o rentę, emeryturę, czy inną formę zabezpieczenia społecznego. O naruszeniu normy konstytucyjnej można by mówić, w szczególności
gdyby ustawodawca wydał ustawę wyłączającą prawa do renty czy emerytury określonej grupy pracowniczej. Jednak, jak wynika
z uzasadnienia skargi, po wygaśnięciu stosunku pracy skarżący otrzymał świadczenie równe sześciomiesięcznemu wynagrodzeniu
za pracę, korzystał z renty inwalidzkiej, a następnie – z chwilą osiągnięcia wieku emerytalnego – przyznano mu emeryturę,
którą pobiera bez przeszkód. Skarżący uzyskał zatem więcej świadczeń, aniżeli wynika to wprost z normy konstytucyjnej. Nie
znajduje zatem uzasadnienia twierdzenie, że służy mu konstytucyjne prawo do innych jeszcze, konkretnych świadczeń, w szczególności
– jednorazowej odprawy emerytalnej. Trybunał Konstytucyjny stwierdza ponad wszelką wątpliwość, że z art. 67 ust. 1 Konstytucji
nie stanowi podstawy do konstruowania konstytucyjnego prawa do odprawy emerytalnej. W konsekwencji, odmowa wypłacenia odprawy
na pewno nie stanowi naruszenia tego przepisu.
Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, iż za takim stanowiskiem, poza argumentami płynącymi z językowej wykładni art. 67 ust.
1 Konstytucji, przemawia przyjęta na gruncie prawa pracy i ubezpieczeń społecznych wykładnia systemowa pojęcia “zabezpieczenie
społeczne”, którym posłużył się ustrojodawca w przepisie konstytucyjnym. Według utrwalonego poglądu doktryny, odprawa emerytalna
nie wchodzi w skład zabezpieczenia społecznego, lecz należy do grupy tzw. “innych świadczeń związanych z pracą” (por. L. Florek,
T. Zieliński, Prawo pracy, Warszawa 1999, s. 191, 192; J. Iwulski, W. Sanetra, Kodeks pracy – komentarz, Warszawa 2000, s. 279-281).
Na zakończenie tego fragmentu rozważań Trybunał Konstytucyjny uważa za konieczne podkreślenie, że cała konstrukcja skargi
w niniejszej sprawie opiera się na pewnym paradoksie, czy też – inaczej ujmując – samozaprzeczeniu. Otóż skarżący zarzuca
naruszenie prawa do odprawy emerytalnej przepisowi, który expressis verbis prawo to statuuje. Wszak kwestionowany art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych jest źródłem prawa określonej
grupy pracowników do odprawy związanej z przejściem na emeryturę lub rentę inwalidzką, i to odprawy, której wysokość znacznie
przewyższa odprawę przewidzianą w przepisie ogólnym, tj. art. 921 kodeksu pracy. Teza, że właśnie ten przepis narusza konstytucyjne prawo do odprawy emerytalnej, nawet gdyby takie w rzeczywistości
istniało, w sposób oczywisty jest wewnętrznie sprzeczna.
W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, iż zarzut niezgodności art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów
państwowych z art. 67 ust. 1 Konstytucji jest całkowicie bezpodstawny. Kwestionowany przepis, jako statuujący prawo do odprawy
emerytalnej, z założenia nie może naruszać konstytucyjnego prawa do zabezpieczenia społecznego. Jeśli – mimo to – skarżący
formułuje zarzut tego rodzaju naruszenia, to znaczy, iż w rzeczywistości skargę kieruje nie przeciwko samemu przepisowi, lecz
praktyce jego stosowania przez sądy. Kwestią tą Trybunał Konstytucyjny zajmuje się w dalszym ciągu niniejszych rozważań. Już
teraz jednak Trybunał uważa za niezbędne powtórzenie tezy, którą wielokrotnie formułował w swym orzecznictwie, a mianowicie:
sam sposób stosowania określonego przepisu przez praktykę, nie stanowi wystarczającej podstawy orzeczenia niezgodności tegoż
przepisu z Konstytucją.
2. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego także teza skarżącego o niejasnym, budzącym wątpliwości charakterze art. 28 ust. 1 ustawy
o pracownikach urzędów państwowych nie znajduje podstaw. Wykazanie braku precyzji kwestionowanego przepisu ma, zdaniem skarżącego,
posłużyć uzasadnieniu zarzutu niezgodności z art. 2 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny zakłada bowiem, choć nie zostało to
jasno powiedziane w uzasadnieniu skargi, iż naruszenia zasady demokratycznego państwa prawnego skarżący dopatruje się w naruszeniu
zasad prawidłowej legislacji. Dla udowodnienia swej tezy skarżący powołuje szereg orzeczeń SN, w których – według jego oceny
– Sąd dokonywał zróżnicowanej interpretacji kwestionowanego przepisu ustawy o pracownikach urzędów państwowych.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, orzeczenia powołane na poparcie zarzutu naruszeniu zasad prawidłowej legislacji zostały
wybrane w sposób tendencyjny. Skarżący akcentuje przy tym tylko te ich fragmenty, które pasują do założonej przez niego tezy.
Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że treść kwestionowanego art. 28 musi być odnoszona do konkretnej grupy pracowników urzędów
państwowych. Przepis ma charakter szczególny na tle generalnej regulacji odpraw, jakie mogą przysługiwać pracownikom w ogóle
(art. 921 kp – wprowadzony do Kodeksu pracy nowelizacją z 2 lutego 1996 r.), a ponadto – w niniejszej sprawie – jego interpretacja musi
uwzględniać pozycję jednej tylko grupy pracowników urzędów państwowych, a mianowicie – prokuratorów znajdujących się w konkretnej
sytuacji prawnej. W świetle powyższego, dla oceny praw skarżącego nie mają istotnego znaczenia wyroki SN dotyczące pracowników
w ogóle, czy też określonej branży, np. turystycznej, której dotyczy orzeczenie SN z 8 grudnia 1993 r. (I PRN 111/93) dołączone przez skarżącego do pisma procesowego. Trybunał zwraca jednak uwagę, że skarżący nawet to orzeczenie zinterpretował
– wbrew jego treści – w sposób dla siebie korzystny. Z wyroku nie wynika wszak, że wystarczy, by domagający się odprawy powołał
się na istnienie związku funkcjonalnego między rozwiązaniem stosunku pracy a nabyciem prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej.
SN, dopuszczając związek funkcjonalny jako podstawę żądania odprawy, podkreślił konieczność zweryfikowania istnienia tego
związku w każdym konkretnym przypadku. Uchylając sprawę do ponownego rozpoznania dał sądowi niższej instancji wskazówkę, by
dokonał on “wszechstronnej oceny, czy w okolicznościach, w jakich doszło do rozwiązania stosunku pracy z powodem, podawane
przyczyny tego rozwiązania mogą być potraktowane jako równoznaczne z przekreśleniem związku między rozwiązaniem stosunku z
powodem a nabyciem przez niego prawa do renty inwalidzkiej”.
Wbrew twierdzeniu skarżącego, argumentacja, jaką zastosował SN oceniając zasadność jego kasacji, nie tylko nie odbiega od
dotychczasowej linii orzecznictwa, lecz wprost do niej nawiązuje. W uzasadnieniu wyroku, który zapadł w sprawie skarżącego,
wskazano bowiem wyraźnie, że związek między zatrudnieniem a przejściem na emeryturę lub rentę może mieć różny charakter: czasowy,
funkcjonalny lub przyczynowy. W konkretnym stanie faktycznym taki związek musi jednak istnieć i ta właśnie okoliczność stanowi
zawsze przedmiot analizy sądu. Uwagi te są całkowicie zbieżne z cytowanymi wyżej, sformułowanymi przez SN w orzeczeniu z 1993
r. Ich zastosowanie w odniesieniu do okoliczności konkretnej sprawy, w której powodem był skarżący, doprowadziło SN do stwierdzenia,
iż brak związku uzasadniającego przyznanie powodowi prawa do jednorazowej odprawy.
Trybunał Konstytucyjny – akceptując stanowisko SN co do charakteru związku między zatrudnieniem a przejściem na emeryturę
lub rentę inwalidzką – podkreśla, że wyrok, jaki zapadł w sprawie skarżącego, dobrze wpisuje się w dotychczasową linię orzecznictwa
SN. W szczególności konieczne jest podkreślenie, iż SN orzekał już w sprawach prokuratorów, których stosunek pracy wygasł
na podstawie art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r. W uchwale z 28 października 1991 r. (I PZP 54/91) SN stwierdził, że “Prokuratorowi, z którym stosunek pracy wygasł na mocy art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 22 marca 1990 r.(...),
nie przysługuje odprawa pieniężna przewidziana w art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach
rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. z
1990 r. Nr 4 poz. 19 ze zm.)”. SN konsekwentnie stoi na stanowisku, iż wygaśnięcie stosunku pracy z prokuratorem na podstawie
kwestionowanego art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990 r. następowało z mocy samego prawa. Ten tryb zakończenia więzi prawnej,
a więc wygaśnięcie stosunku pracy wprost z mocy ustawy, wyklucza uznanie, że późniejsze przejście na emeryturę lub rentę inwalidzką
pozostaje w jakimkolwiek, czy to funkcjonalnym czy przyczynowym, związku z zatrudnieniem w prokuraturze. Zastosowanie wobec
konkretnej osoby trybu z art. 6 ust. 2 kwestionowanej ustawy przerywa ów związek w sposób definitywny, a tym samym – decyduje
o braku prawa prokuratora do odprawy przewidzianej art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych.
Trybunał Konstytucyjny dostrzega też drugi argument przemawiający przeciwko przysługiwaniu odprawy emerytalnej prokuratorom,
do których znalazł zastosowanie art. 6 ust. 2 ustawy. Argument ten został rozwinięty w uzasadnieniu wyroku SN, który zapadł
w sprawie skarżącego. Wobec prokuratorów, z którymi stosunek pracy wygasł w oparciu o art. 6 ust. 2 ustawy z 22 marca 1990
r., ustawodawca zastosował szczególne rozwiązanie polegające na przyznaniu im prawa do wynagrodzenia za 6 miesięcy na podstawie
art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o pracownikach urzędów państwowych (w brzmieniu z 1990 r.; obecnie jest to art. 131). Przyznanie – w tym przypadku – prawa do wynagrodzenia stanowiło niewątpliwe rozszerzenie zakresu zastosowania art. 13 ust.
1 pkt 2, gdyż ustanie stosunku pracy tych prokuratorów nie było związane z likwidacją urzędu czy jego reorganizacją. To szczególne
potraktowanie prokuratorów, których stosunek pracy ustał 30 września 1990 r., w zamyśle ustawodawcy stanowić miało zapewne
rekompensatę utraty innych uprawnień związanych z faktem zatrudnienia w urzędach państwowych, w tym prawa do jednorazowej
odprawy. Należy podzielić zapatrywanie SN, iż stosowanie art. 13 i 28 ustawy o pracownikach urzędów państwowych wzajemnie
się wyklucza. Oprawa emerytalna, o której stanowi art. 28 “ma charakter świadczenia socjalnego związanego z przejściem na
emeryturę lub rentę i ma na celu ułatwienie pracownikowi przystosowania się do nowych warunków” (tak SN w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z 31 maja 1989 r., III PZP 52/88, OSNC 1989, nr 12, poz. 190, tak samo wyrok SN z 30 marca 1994 r., I PRN 10/94, OSNAP 1994, nr 1, poz. 12). Świadczenie przyznawane na podstawie art. 13 ustawy w razie zwolnienia z powodu likwidacji czy
reorganizacji urzędu, z natury rzeczy, ma pomóc pracownikowi w przetrwaniu okresu pozostawania bez pracy. Ze względu na zbliżony
cel świadczeń przewidzianych w obu przepisach, nie można ich kumulować. W konsekwencji, skoro skarżący otrzymał świadczenie
równe sześciomiesięcznemu wynagrodzeniu za pracę, nie przysługuje mu prawo do odprawy na podstawie art. 28 ust. 1 ustawy.
Podsumowując fragment rozważań dotyczący zarzutu naruszenia art. 2 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że kwestionowany
art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych jest sformułowany dostatecznie precyzyjnie, a jego jednoznaczna interpretacja
(rozumienie związku) jest utrwalona w orzecznictwie. Okoliczność, że w każdej sprawie sądy dokonują oceny konkretnych okoliczności
faktycznych i – stosownie do wyników tej oceny – uznają zasadność powództw albo je oddalają, w żadnym razie nie świadczy o
braku poprawności w sformułowaniu przepisu. Jest to zwykły proces stosowania prawa, a ściślej – jego etap określany mianem
subsumpcji. Fakt, iż ocena sytuacji skarżącego nie uzasadnia – według sądów trzech instancji – jego żądania, nie świadczy
o sprzeczności przepisu z Konstytucją. Nie można więc uznać zasadności zarzutu, iż kwestionowany przepis narusza zasady przyzwoitej
legislacji, stanowiące jeden z elementów demokratycznego państwa prawnego w rozumieniu art. 2 Konstytucji.
3. Kolejny wzorzec kontroli konstytucyjnej powoływany przez skarżącego, to art. 32 Konstytucji. W uzasadnieniu skargi brak
argumentów, które wprost odnosiłyby się do tego zarzutu, trudno więc ustalić nawet, który z dwóch ustępów został, zdaniem
skarżącego, naruszony. Trybunał Konstytucyjny zakłada, że skarżący dopatruje się naruszenia zasady równości, statuowanej w
art. 32 ust. 1 Konstytucji, w istniejącym zróżnicowaniu sytuacji pracowników przechodzących na rentę lub emeryturę. W szczególności
zaś chodzi o pozbawienie niektórych prawa do jednorazowej odprawy. Trybunał Konstytucyjny nie tylko potwierdza istnienie takiego
zróżnicowania na poziomie ustawowym, ale wręcz podkreśla, co wynika z poprzedniego punktu rozważań, konieczność różnicowania
sytuacji w ramach poszczególnych grup pracowniczych ze względu na przyczyny ustania stosunku pracy. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego,
zróżnicowanie to w żadnym razie nie narusza zasady równości obywateli wobec prawa. Jej istotą nie jest bowiem traktowanie
wszystkich jednakowo, a tylko – równe traktowanie określonej grupy obywateli, wyróżnionej ze względu na cechę prawnie relewantną.
Konieczność zróżnicowania pracowników z punktu widzenia ich uprawnień do odprawy rentowej czy emerytalnej dostrzega zresztą
sam skarżący. Nie kwestionuje on wszak regulacji zawartej w art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych, która
– niewątpliwie – stanowi o pewnym uprzywilejowaniu tej grupy obywateli w stosunku do pozostałych. Trybunał podkreśla, że ogół
pracowników uzyskał prawo do odprawy dopiero w 1996 r. na skutek nowelizacji kodeksu pracy, przy czym art. 921 § 1 kp przewiduje odprawę wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia. Skoro skarżący rozumie mechanizm oceny przepisów z punktu
widzenia art. 32 Konstytucji, nie powinno go dziwić odrębne potraktowanie określonej grupy prokuratorów, wyodrębnionej ze
względu na jasno wskazane w ustawie kryteria: wygaśnięcia stosunku pracy z mocy prawa oraz związanego z tym zagwarantowania
innego rodzaju świadczenia.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza zatem, że nie doszło do naruszenia zasady równości.
4. Kolejnym przepisem, który został powołany przez skarżącego jako wzorzec kontroli, jest art. 45 ust. 1 Konstytucji. Przepis
stanowi, iż “każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny,
bezstronny i niezawisły sąd”. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę na brak argumentów, które – według skarżącego – uzasadniają
zarzut naruszenia prawa do sądu. Poza sporem pozostaje bowiem, że odmowa przyznania odprawy emerytalnej na podstawie art.
28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych może być kwestionowana na drodze sądowej. Proces, którego stroną był skarżący,
stanowi najlepszy tego dowód. Roszczenie o wypłatę odprawy było rozpatrywane przez sądy trzech instancji. Z tego punktu widzenia
zarzut pozbawienia prawa do sądu jest oczywiście bezzasadny. Niektóre sformułowania skargi, a zwłaszcza jej uzupełnienia,
pozwalają wnioskować, iż naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji skarżący dopatruje się nieprecyzyjnym – jego zdaniem – sformułowaniu
art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Skarżący sugeruje, iż brak precyzji przepisu stwarza pole dla rozstrzygnięć
o charakterze politycznym, a więc poddaje w wątpliwość niezależność i bezstronność orzeczeń sądowych. Ustosunkowując się do
takiego zarzutu Trybunał Konstytucyjny podkreśla przede wszystkim, że – jak to zostało wyżej wykazane – kwestionowany przepis
jest sformułowany precyzyjnie i jednoznacznie. Niezależnie od tej merytorycznej oceny, trudno uznać, by ewentualny brak precyzji
sformułowań ustawowych mógł stanowić podstawę zarzutu naruszenia prawa do sądu. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego
wskazać można rozstrzygnięcia traktujące nieprawidłowe sformułowanie przepisu jako równoznaczne z naruszeniem wymagań przyzwoitej
legislacji (art. 2 Konstytucji). Trybunał nie dostrzega natomiast związku między uchybieniem zasadom dobrej legislacji a gwarantowanym
w art. 45 ust. 1 Konstytucji prawem do “sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy,
niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”.
W konsekwencji, zarzut niezgodności art. 28 ust. 1 ustawy o pracownikach urzędów państwowych z art. 45 ust. 1 Konstytucji
– w ocenie Trybunału Konstytucyjnego – także nie znajduje uzasadnienia.
Przedstawione względy w pełni uzasadniają rozstrzygnięcie zawarte w sentencji.