1. W skardze konstytucyjnej Władysława P. (dalej: skarżący), sporządzonej przez adwokata i wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego
31 października 2011 r. (data nadania), zarzucono niezgodność art. 3989 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z
art. 77 ust. 2 Konstytucji oraz art. 13 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie
dnia 4 listopada 1950 r., zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2 (Dz. U. z 1993 r.
Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: Konwencja).
2. Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z wydaniem przez Sąd Najwyższy – Izbę Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i
Spraw Publicznych postanowienia z 20 czerwca 2011 r. (sygn. akt I PK 38/11) o odmowie przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej
od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach – VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 28 października 2010 r. (sygn. akt
VIII Pa 131/10) oddalającego apelację skarżącego od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej – IV Wydział Pracy z 19 maja
2010 r. (sygn. akt IV P 118/08), w którym orzeczono na rzecz skarżącego od strony pozwanej kwotę 5 000,00 zł netto wraz z
ustawowymi odsetkami od 28 czerwca 2008 r. tytułem zadośćuczynienia z powodu uszkodzenia narządu słuchu, a w pozostałym zakresie
oddalono powództwo skarżącego. W ocenie Sądu Najwyższego wniesiona przez skarżącego skarga kasacyjna nie spełniała przesłanek
z art. 3989 § 1 k.p.c.
3. W ocenie skarżącego zakwestionowany przepis narusza art. 77 ust. 2 Konstytucji oraz art. 13 Konwencji przez „całkowite
uniemożliwienie dochodzenia (…) prawa do skutecznego środka odwoławczego, w tym nadzwyczajnego środka zaskarżenia jakim jest
skarga kasacyjna uregulowana w dziale Va k.p.c.”. Zastosowanie wobec skarżącego – na podstawie art. 3989 § 1 k.p.c. – instytucji tzw. przedsądu przez Sąd Najwyższy „faktycznie pozbawiło skarżącego (…) prawa do skutecznego środka
odwoławczego uniemożliwiając mu przeprowadzenie kontroli kasacyjnej” orzeczenia sądu drugiej instancji. W pozostałej części
uzasadnienia skarżący w istocie zawarł polemikę z przyjętą w jego sprawie przez Sąd Najwyższy interpretacją, określonych w
art. 3989 § 1 k.p.c., przesłanek dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi kasacyjnej.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Zgodnie z art. 36 ust. 1 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102,
poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), skarga konstytucyjna podlega wstępnemu rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym, podczas
którego Trybunał Konstytucyjny bada, czy odpowiada ona określonym prawem wymogom. Procedura ta umożliwia, już w początkowej
fazie postępowania, eliminację spraw, które nie mogą być przedmiotem merytorycznego rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny
ze względu na konieczność umorzenia postępowania na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK.
2. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że analizowana skarga konstytucyjna nie spełnia konstytucyjnych i ustawowych kryteriów
warunkujących jej merytoryczne rozpoznanie.
3. W pierwszej kolejności Trybunał odniósł się do sposobu uzasadnienia skargi konstytucyjnej, z którego wynika, że skarżący
w istocie kwestionuje motywy rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego, dokonanego w ramach tzw. przedsądu kasacyjnego.
W związku z powyższym należy przypomnieć skarżącemu, że Trybunał Konstytucyjny w polskim porządku prawnym nie jest instytucją
powołaną do nadzoru judykacyjnego nad sądami i nie ma uprawnień do badania prawidłowości zastosowania uregulowań proceduralnych
(jak np. przepisy dotyczące odmowy przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania). Orzeka on natomiast m.in. o zgodności z Konstytucją
ustaw lub innych aktów normatywnych, na podstawie których sądy lub organy administracji publicznej rozstrzygnęły ostatecznie
o wolnościach lub prawach jednostki albo o jej obowiązkach określonych w Konstytucji. Należy przy tym podkreślić, że przedmiotem
skargi konstytucyjnej nie może być sam akt zastosowania kwestionowanych przepisów w indywidualnej sprawie skarżącego. Oczywiście,
płaszczyzna stosowania prawa nie pozostaje całkowicie na uboczu kontroli realizowanej przez Trybunał Konstytucyjny, gdyż w
dotychczasowym orzecznictwie podkreślano wielokrotnie, że wykazanie przez skarżącego, iż przyjęty sposób interpretacji określonych
przepisów ma charakter utrwalony i powszechny, może rzutować na ustalenie rzeczywistej treści normatywnej tych przepisów.
Od powyższego należy jednak odróżnić sytuację, w której podmiot, formalnie kwestionujący konstytucyjność aktu normatywnego,
dąży de facto do podważenia prawidłowości sposobu jednostkowego zastosowania zawartych w nim przepisów. Należy bowiem zwrócić uwagę, że
przewidziane w art. 190 ust. 4 Konstytucji środki sanacji konstytucyjności orzeczeń sądowych czy też decyzji administracyjnych
mogą być wykorzystane jedynie w sytuacji, gdy Trybunał w swoim orzeczeniu stwierdzi niekonstytucyjność przepisów stanowiących
podstawę ich wydania. Tego rodzaju orzeczenie musi mieć jednak za przedmiot ocenę regulacji zawartych w ustawie lub innym
akcie normatywnym, nie zaś problem oceny prawidłowości ich zastosowania in concreto (por. wyrok TK z 8 listopada 2000 r., SK 18/99, OTK ZU nr 7/2000, poz. 258).
W niniejszej sprawie faktyczne dążenie skarżącego do weryfikacji przez Trybunał Konstytucyjny nie tyle podstawy normatywnej,
ile prawidłowości podjętej wobec skarżącego czynności proceduralnej Sądu Najwyższego (ocena zasadności odmowy przyjęcia skargi
kasacyjnej do rozpoznania) przemawia – na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 in fine oraz art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK – za odmową nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej ze względu
na niedopuszczalność wydania orzeczenia.
4. Niezależnie od stwierdzonej wyżej samoistnej przesłanki odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, Trybunał
Konstytucyjny odniósł się do kwestii oczywistej bezzasadności zarzutu naruszenia art. 77 ust. 2 Konstytucji przez zaskarżony
art. 3989 § 1 k.p.c.
Trybunał niejednokrotnie podkreślał w swoim orzecznictwie, że Konstytucja w pełni gwarantuje dwuinstancyjny tryb postępowania.
Oznacza to, że nawet gdyby Kodeks postępowania cywilnego w ogóle nie przewidywał kontroli orzeczeń w trybie rozpatrywania
kasacji, regulacja Kodeksu też mieściłaby się w ramach konstytucyjnego modelu prawa do sądu. Strona nie ma podstaw do roszczenia
względem państwa o takie ukształtowanie obowiązujących przepisów, które zapewniałoby jej rozpoznanie każdej sprawy przez Sąd
Najwyższy. Z przepisów Konstytucji nie można bowiem wywodzić prawa do kontroli kasacyjnej jako prawa do rozpoznania sprawy
przez kolejną, trzecią instancję (por. wyroki TK z: 10 lipca 2000 r., SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143; 6 października
2004 r., SK 23/02, OTK ZU nr 9/A/2004, poz. 89 oraz 31 marca 2005 r., SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29).
Powyższe założenia legły u podstaw wydania przez Trybunał Konstytucyjny postanowień z: 18 września 2006 r. o sygn. Ts 36/06
– o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie odnoszącym się do art. 3989 § 1 k.p.c. (OTK ZU nr 3/B/2007, poz. 110) oraz 7 października 2008 r. o sygn. SK 55/06 – o umorzeniu postępowania ze względu
na niedopuszczalność orzekania w zakresie badania zgodności z Konstytucją art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 k.p.c. (OTK ZU nr 8/A/2008, poz. 145). W uzasadnieniach wskazanych orzeczeń Trybunał uznał, że wyłączenie
określonych spraw spod kontroli kasacyjnej nie narusza konstytucyjnego prawa do sądu, gdyż zakres przedmiotowy kasacji (skargi
kasacyjnej) nie jest zdeterminowany konstytucyjnie. Z tego wynika również, że Konstytucja nie gwarantuje „możliwości wszechstronnego
osądu sporu przez Sąd Najwyższy”. Taka możliwość jest gwarantowana bowiem w zakresie dwuinstancyjnego postępowania sądowego.
Obowiązujące przepisy, co stwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 30 maja 2007 r. o sygn. SK 68/06 (OTK ZU nr 6/A/2007,
poz. 53), kształtują skargę kasacyjną przede wszystkim jako instrument, za pomocą którego Sąd Najwyższy sprawuje nadzór judykacyjny
nad orzecznictwem sądów powszechnych. Okoliczności wymienione w art. 3989 § 1 pkt 1-4 k.p.c. świadczą o tym, że w wypadku kasacji interes publiczny ma pierwszeństwo (Sąd Najwyższy dokonuje selekcji
wpływających do niego skarg kasacyjnych, wybierając sprawy najpoważniejsze lub o charakterze precedensowym, w celu zapewnienia
jednolitości wykładni oraz dalszego rozwoju prawa) przed interesem indywidualnym (uzyskaniem sprawiedliwego orzeczenia w konkretnej
sprawie). Zadaniem Sądu Najwyższego nie jest zatem ponowna analiza oceny wiarygodności i mocy dowodów oraz ustalonego stanu
faktycznego, lecz rozpatrywanie kwestii prawnych budzących spory, wątpliwości i rozbieżności w orzecznictwie sądów i w doktrynie
(zob. T. Zembrzuski, Zarzut naruszenia art. 233 jako podstawa kasacyjna po nowelizacji k.p.c., „Monitor Prawniczy” 2005, nr 23, s. 1169). Jest to argument potwierdzający stanowisko ustawodawcy, że wystarczającą ochronę
interesów jednostki zapewnia dwukrotne rozpoznanie jej sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. O ile
więc strony postępowania mają pełny dostęp do rozbudowanych gwarancji procesowych w pierwszej i drugiej instancji, o tyle
skarga kasacyjna jest środkiem nadzwyczajnym, istniejącym niejako „ponadstandardowo” i służącym przede wszystkim określonym
celom publicznym. Prawo do skargi kasacyjnej, jako przewidziane przez ustawę zwykłą prawo wnoszenia wniosku o przeprowadzenie
kontroli orzeczenia drugiej instancji, nie jest bowiem koniecznym i konstytutywnym składnikiem prawa do sądu. Ma ono charakter
wyłącznie ustawowy. Należy zatem uznać, że, mimo iż art. 3989 § 1 k.p.c. – poprzez ustanowienie przesłanek przyjęcia przez Sąd Najwyższy skargi kasacyjnej do rozpoznania (niezależnie
od podstaw skargi kasacyjnej określonych w art. 3983 k.p.c.) – ogranicza w pewnym zakresie dostęp do kasacji, to jednak ograniczenie to nie narusza konstytucyjnego prawa do sądu,
które – w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego – nie obejmuje ani prawa do wniesienia kasacji, ani prawa do jej
rozpoznania (por. postanowienie TK z 15 grudnia 2008 r., SK 84/06, OTK ZU nr 10/A/2008, poz. 189).
Z przedstawionych wyżej powodów – na podstawie art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK – należało odmówić nadania dalszego
biegu skardze konstytucyjnej w zakresie badania zgodności art. 3989 § 1 k.p.c. z art. 77 ust. 2 Konstytucji.
5. Odnosząc się do drugiego wzorca kontroli powołanego w skardze, Trybunał Konstytucyjny po raz kolejny przypomina, że z art.
79 ust. 1 Konstytucji wynika, iż skarga konstytucyjna przysługuje tylko w wypadku, gdy zostały naruszone wolności lub prawa
określone w Konstytucji; wskazany przepis ustawy zasadniczej nie przewiduje natomiast możliwości kwestionowania w trybie skargi
konstytucyjnej zgodności przepisów aktów normatywnych z umowami międzynarodowymi. W związku z tym powołany przez skarżącego
art. 13 Konwencji nie może stanowić wzorca kontroli w niniejszej sprawie, co – na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 in fine oraz art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK – powoduje, ze względu na niedopuszczalność orzekania, odmowę nadania
dalszego biegu rozpoznawanej skardze w zakresie badania zgodności art. 3989 § 1 k.p.c. z art. 13 Konwencji.
Z tych powodów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.