W skardze konstytucyjnej z 19 kwietnia 2011 r. „Korserwis” Sp. z o.o. (dalej: skarżąca) zarzuciła, że art. 36 ust. 6 ustawy
z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) znajdujący zastosowanie
we wstępnym rozpoznaniu skargi konstytucyjnej (art. 49 ustawy o TK), w zakresie, w jakim nakazuje rozpoznanie zażalenia na
postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej na posiedzeniu niejawnym, narusza art. 45 ust. 1 w zw.
z art. 45 ust. 2, art. 31 ust. 3, art. 2, art. 32, art. 77 ust. 2 i art. 233 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą. Postanowieniem z dnia 30 września 2010 r. (sygn. Ts
67/10) Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, natomiast postanowieniem z 12 stycznia
2011 r. (doręczonym pełnomocnikowi skarżącej 21 stycznia 2011 r.) nie uwzględnił zażalenia w tej sprawie.
Zdaniem skarżącej zakwestionowany przepis z nieuzasadnionych powodów narusza absolutne i bezwzględne prawo do jawnego, a tym
samym sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez sąd, którym w rozumieniu ustawy zasadniczej jest także Trybunał Konstytucyjny.
Jak podkreśliła skarżąca, konstytucyjne pojęcie jawności oznacza „powszechność dokonywania czegoś, w sposób publiczny dokonywanie
czegoś przez organy władzy publicznej”, dlatego rozpoznanie przez Trybunał zażalenia na posiedzeniu niejawnym narusza konstytucyjne
standardy. Powyższe „może stanowić zagrożenie dla bezstronności, niezależności i niezawisłości orzekającego w sprawie Trybunału”.
Ponadto, skarżąca zarzuciła, że wobec jawnego rozpoznania skarg konstytucyjnych na rozprawie, art. 36 ust. 6 ustawy o TK dyskryminuje
tych skarżących, których skargi konstytucyjne nie zostały przekazane do merytorycznego rozpoznania. Powyższe argumenty stanowią
uzasadnienie zarzutów naruszenia także pozostałych wzorców kontroli skargi.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych praw i wolności jednostki. Zgodnie z art. 79 ust. 1
Konstytucji każdy, czyje konstytucyjne prawa i wolności zostały naruszone, ma prawo wnieść skargę konstytucyjną w sprawie
zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł
ostatecznie o jego wolnościach, prawach lub obowiązkach, określonych w Konstytucji. Istotą skargi jest jej subsydiarny charakter,
pozwalający na jej wniesienie po wyczerpaniu innych środków prawnych. Funkcją tego środka prawnego jest natomiast, z jednej
strony, ochrona naruszonych konstytucyjnych wolności lub praw jednostki, z drugiej zaś strony, skorelowana z nią eliminacja
niekonstytucyjnych rozwiązań normatywnych.
Jednym z konstytucyjnych wymogów wystąpienia ze skargą konstytucyjną jest wydanie w sprawie skarżącego ostatecznego orzeczenia
sądu lub organu administracji publicznej, podjętego na podstawie aktu normatywnego, którego dotyczy zarzut niezgodności z
Konstytucją. Chodzi zatem o indywidualny akt stosowania prawa, w którym sąd lub organ administracji publicznej, stosując zakwestionowany
w skardze przepis, władczo przesądził o konstytucyjnych wolnościach lub prawach skarżącego.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt sprawy, w związku z którą zainicjowano niniejsze postępowanie, należy stwierdzić,
że na przeszkodzie merytorycznego rozpoznania skargi stoi przede wszystkim błędna interpretacja przez skarżącą art. 79 ust.
1 Konstytucji. Wskazane w skardze konstytucyjnej orzeczenie nie jest orzeczeniem, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji.
W niniejszej sprawie skarżąca uznała, że orzeczeniem naruszającym jej prawa jest postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z
12 stycznia 2011 r. (sygn. Ts 67/10). Powyższe postanowienie nie jest jednak orzeczeniem sądu ani tym bardziej organu administracji
publicznej. Trybunał podkreśla, że na gruncie art. 79 ust. 1 ustawy zasadniczej pojęcie sądu należy interpretować zgodnie
ze znaczeniem, jakie nadaje mu Konstytucja w rozdziale VIII, wyraźnie odróżniając wśród organów władzy sądowniczej sądy oraz
Trybunały. Jak orzekł Trybunał w postanowieniu z 28 listopada 2001 r. (SK 12/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 267): „wniesienie
skargi konstytucyjnej musi poprzedzać akt indywidualno-konkretny kończący postępowanie. Akt ten nie może się wiązać z samym
postępowaniem przed Trybunałem Konstytucyjnym wszczętym na skutek skargi konstytucyjnej. Odmienny wniosek nie dałby się wywieść
zarówno w drodze wykładni językowej art. 79 ust. 1 Konstytucji, jak i wykładni funkcjonalnej”.
Niespełnienie wskazanej wyżej przesłanki stanowi podstawę odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej (art. 49 w
związku z art. 36 ust. 3 ustawy o TK).
Niezależnie od powyższego, Trybunał stwierdza, że sformułowane w skardze konstytucyjnej zarzuty są oczywiście bezzasadne.
Należy zwrócić uwagę, że sprecyzowane w art. 45 ust. 1 Konstytucji gwarancje realizacji prawa do sądu nie obejmują instytucji
skargi konstytucyjnej. Została ona bowiem przez ustrojodawcę zdefiniowana jako niezależny od drogi sądowej środek ochrony
praw lub wolności. Stąd nie ma też do niej zastosowania wspomniany przepis Konstytucji w zakresie dotyczącym zasady jawności.
Jako że zgodnie z art. 197 Konstytucji określenie trybu postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym przekazane zostało do
kompetencji ustawodawcy zwykłego, był on zatem uprawniony do wprowadzenia w art. 36 ust. 6 w zw. z art. 75 ust. 1 ustawy o
TK (notabene nieobjętym przedmiotem złożonej skargi) zasady, iż postanowienia kończące postępowanie w sprawie podejmowane są na posiedzeniu
niejawnym.
Ponadto należy zauważyć, że w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego do treści zasad sprawiedliwości proceduralnej
należy m.in. ujawnienie w czytelny sposób motywów orzeczenia w stopniu umożliwiającym weryfikację sposobu myślenia sądu, nawet
w wypadku, gdy orzeczenie to jest niezaskarżalne (zob. wyrok pełnego składu TK z 31 marca 2005 r., SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005,
poz. 29). Uzasadnienie orzeczeń sądowych jest bowiem decydującym komponentem prawa do rzetelnego sądu jako konstytucyjnie
chronionego prawa jednostki. W swoim orzecznictwie Trybunał zwracał również uwagę, że uzasadnienie zapobiega dowolności i
arbitralności sądu. Pełni ważną rolę nawet wówczas, gdy orzeczenie nie podlega kontroli, dzięki bowiem informacjom zawartym
w uzasadnieniu uczestnicy postępowania, a także potencjalne strony przyszłych postępowań, mogą uzyskać obraz funkcjonowania
pewnych mechanizmów procesowych i ocenić szanse powodzenia w konkretnej sprawie. W ten sposób realizuje się zatem kolejny
wymóg sprawiedliwości proceduralnej, a mianowicie – przewidywalność rozstrzygnięć sądowych (zob. wyrok TK z 2 października
2006 r., SK 34/06, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 118). Choć – jak podkreślono – Trybunał Konstytucyjny nie jest sądem, to powyższe
argumenty przez analogię należy odnieść do postępowania przed tym organem. Należy zatem stwierdzić, że ustawodawca zagwarantował
skarżącej prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia skargi konstytucyjnej. W tym stanie rzeczy pozbawiony racji jawi się zarzut
dotyczący zagrożenia dla bezstronności, niezależności i niezawisłości orzekającego w sprawie Trybunału.
Mając na względzie, że wniesiona skarga konstytucyjna nie spełnia podstawowych przesłanek nadania jej dalszego biegu, jej
zarzuty zaś są oczywiście bezzasadne, Trybunał na podstawie art. 49 w związku art. 36 ust. 3 ustawy o TK orzekł jak na wstępie.