W dniu 29 kwietnia 1993 r. Prezydium Senatu zwróciło się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności
ustawy z dnia 16 grudnia 1992 r. o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych
i okresu powojennego (Dz.U. z 1993 r. Nr 29, poz. 133) z Ustawą Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych
stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą RP oraz o samorządzie terytorialnym ze względu na niedochowanie ustawowego
trybu wymaganego do wydania tej ustawy.
W uzasadnieniu wniosku Wnioskodawca stwierdzał, że uchwalona 16 grudnia 1992 r. przez Sejm ustawa o zmianie ustawy o kombatantach
przekazana została 22 grudnia 1992 r. Senatowi. W brzmieniu uchwalonym przez Sejm ustawa zawierała - w ramach nowelizacji
art. 27 ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach - przepis przedłużający okres weryfikacji uprawnień kombatanckich
o jeden rok, tj. do dnia 31 grudnia 1993 r. Senat rozpatrzył ustawę o zmianie ustawy o kombatantach na 31 posiedzeniu w dniu
15 stycznia 1993 r. Nie wnosząc zastrzeżeń do nowelizacji przyjętej przez Sejm, Senat postanowił jednocześnie wprowadzić do
jej treści poprawki powodujące rozszerzenie stosowania przepisów ustawy o kombatantach na osoby "które wykonywały przymusowe
prace w kopalniach, kamieniołomach, zakładach pozyskiwania i wzbogacania rud uranowych, hutach i innych zakładach przemysłu
ciężkiego podczas odbywania zastępczej służby wojskowej w batalionach pracy i batalionach budowlanych w latach 1949-1959".
Wprowadzając te poprawki Senat nadał nowe brzmienie art. 1 ustawy uchwalonej przez Sejm w dniu 16 grudnia 1992 r., uzupełniając
art. 4 ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o nowy ust. 3 oraz wprowadzając zmiany do art. 9 i art. 12, będące konsekwencją zmiany
dokonanej w art. 4. Nadto Senat nadał nowe brzmienie artykułowi 2 ustawy z dnia 16 grudnia 1992 r. o zmianie ustawy o kombatantach.
Uchwała Senatu w tej sprawie została w dniu 15 stycznia 1993 r. przekazana do Sejmu (druk nr 708).
Uchwałę Senatu rozpatrywały na posiedzeniu w dniu 5 lutego 1993 r. Komisja Polityki Społecznej oraz Komisja Ustawodawcza Sejmu,
które w swoim sprawozdaniu wniosły o odrzucenie poprawek Senatu (druk sejmowy nr 754). W sprawozdaniu na 38 posiedzeniu Sejmu
w dniu 18 lutego 1993 r. Komisje uznały, że chociaż problem zawarty w uchwale Senatu jest godzien podjęcia przez Sejm, to
jednak uchwala Senatu dotknięta jest wadą formalną. Polegała ona na tym, że Senat wprowadzając poprawki do ustawy uchwalonej
przez Sejm w istocie przedstawił nowe rozwiązania legislacyjne, których Sejm w ustawie swojej nie tylko nie zawarł, ale nawet
nie rozpatrywał ani w pierwszym, ani w drugim, ani też w trzecim czytaniu projektu ustawy. Takie działanie Senatu, zdaniem
Komisji, rodzi niebezpieczeństwo, że Senat w drodze poprawek zacznie zastępować cały proces legislacyjny. W konsekwencji tych
ustaleń Komisje postanowiły wnioskować, aby Sejm odrzucił poprawki Senatu.
Po debacie, która odbyła się 18 lutego br., Sejm w dniu 19 lutego przystąpił do głosowania, przy czym Marszałek prowadzący
obrady Sejmu poddał pod głosowanie wniosek Prezydium Sejmu o niepoddawanie pod głosowanie poprawek Senatu do ustawy o zmianie
ustawy o kombatantach. Prezydium Sejmu uzasadniało wniosek tym, że "zaproponowane przez Senat poprawki... wykraczają poza
zakres nowelizacji uchwalonej przez Sejm". W głosowaniu wniosek Prezydium Sejmu został przyjęty. W ten sposób Sejm zdecydował,
że nie będzie poddawał pod głosowanie poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o kombatantach.
Precyzując w uzasadnieniu treść zarzutów, Wnioskodawca podniósł, że takie postępowanie narusza przepisy Ustawy Konstytucyjnej
z dnia 17 października 1992 r. (dalej: Małej Konstytucji), a nadto regulaminu Sejmu w części, w której regulują one ustawowy
tryb wydania aktu prawnego. W przypadku niepoddawania poprawek Senatu w ogóle pod głosowanie - zdaniem Wnioskodawcy - wbrew
Konstytucji eliminuje się Senat z procedury uchwalania ustawy, co jest mu konstytucyjnie zagwarantowane (art. 13 w zw. z art.
26 oraz art. 18 ust. 1 Małej Konstytucji). Uchwałę Senatu zawierającą przyjęte przez Senat poprawki do uchwalonej przez Sejm
ustawy Sejm, zgodnie z art. 17 ust. 4 Małej Konstytucji, może odrzucić bezwzględną większością głosów. Jest to, w przekonaniu
Wnioskodawcy, jedyna i wyłączna forma zajmowania przez Sejm stanowiska wobec uchwał Senatu podjętych na podstawie art. 17
ust. 2 tej ustawy, bez względu na to, czy przesłanki odrzucenia są natury merytorycznej czy też formalno-konstytucyjnej.
Ustawa Konstytucyjna, w ocenie Wnioskodawcy, nie przyznała Sejmowi prawa do dokonywania wstępnej oceny tego, czy uchwała Senatu
podjęta jako poprawka do ustawy uchwalonej przez Sejm jest poprawką konstytucyjną czy też nią nie jest. W wypadku negatywnej
oceny tej kwestii Sejm nie ma konstytucyjnego prawa do decydowania w uchwale podjętej zwykłą większością głosów, że nie będzie
zajmował stanowiska wobec uchwały Senatu w trybie art. 17 ust. 4 Ustawy Konstytucyjnej. Zgodnie z art. 18 ust. 1 Małej Konstytucji,
aby ustawę uznać za przyjętą, niezbędne jest również stanowisko Senatu. W związku z powyższym wniosek Prezydium Sejmu, przegłosowany
przez Sejm, o niepoddawaniu uchwały Senatu w sprawie poprawek pod głosowanie sprawia, że nie można uznać ustawy o zmianie
ustawy o kombatantach jako "ustawy przyjętej przez Sejm i Senat". To z kolei powoduje, że ustawa taka nie może być przedstawiona
przez Marszałka Sejmu Prezydentowi do podpisu. Za taką wykładnią przemawia również, zdaniem Wnioskodawcy, analiza przepisów
regulaminu Sejmu. Z art. 52 regulaminu wynika, że Marszałek Sejmu przesyła niezwłocznie Prezydentowi, potwierdzony swoim podpisem,
tekst ustawy ustalony w wyniku rozpatrzenia propozycji Senatu. Jest tu więc mowa o obowiązku rozpatrzenia propozycji Senatu,
choćby nawet ostatecznie zostały one odrzucone przez Sejm. Wynika z tego w szczególności, że niepoddanie pod głosowanie poprawek
Senatu, czyli ustalenie tekstu ustawy bez rozpatrzenia propozycji Senatu powoduje, że taki tekst ustawy nie może być przesłany
Prezydentowi do podpisu.
Według oceny Prezydium Senatu opisane wyżej postępowanie Prezydium Sejmu i całego Sejmu naruszyło przepisy Konstytucji jak
również Regulaminu Sejmu, gwarantujące Senatowi udział w uchwalaniu ustaw. Senat zgodnie z art. 1 Małej Konstytucji jest organem
państwa w zakresie władzy ustawodawczej. To, że Senat tak jak Sejm, jest organem państwa, który "uchwala ustawy", wynika również,
zdaniem Prezydium Senatu, z wykładni art. 26 Małej Konstytucji, który nakazuje stosować do Senatu odpowiednio m.in. art. 13
(12-14) Małej Konstytucji.
Sejm nie zajął osobnego stanowiska w sprawie, Marszałek Sejmu nadesłał natomiast do Trybunału Konstytucyjnego pismo z dnia
24 sierpnia 1993r. zawierające uwagi prof. Janusza Trzcińskiego do wniosku Prezydium Senatu, zaznaczając, że Prezydium Sejmu
podziela treść tych uwag. Zdaniem autora uwag stanowisko Prezydium Sejmu i samego Sejmu w przedmiotowej sprawie należy uznać
za trafne z następujących powodów:
a) z art. 17 ust. 1 Małej Konstytucji wyraźnie wynika, że to Sejm uchwala ustawy (a nie Sejm i Senat - jak twierdzi wnioskodawca)
i "ustawę uchwaloną przez Sejm Marszałek Sejmu przekazuje Senatowi". Gdy zatem mowa jest o przyjęciu ustawy lub jej odrzuceniu
w art. 17 ust. 2, to chodzi o tekst uchwalony przez Sejm i przesłany Senatowi. W przedmiotowym przypadku chodzi zatem o tekst
ustawy nowelizującej, natomiast Senat przez ustawę chce nagle rozumieć tekst innej ustawy, mianowicie nowelizowanej. Zdaniem
autora uwag nie można w tym samym artykule, a ponadto w tym samym ustępie danego artykułu wyrazowi "ustawa" nadawać dwa różne
znaczenia. Z treści art. 17 ust. 2 i jego miejsca w systematyce Małej Konstytucji wynika także jasno, że Senat ma prawo wnoszenia
poprawek nie tylko do ustawy, która jeszcze nie weszła w życie. Ten tok rozumowania znajduje - zdaniem autora - potwierdzenie
w treści art. 50 ust. 1 Regulaminu Sejmu oraz w przepisach Konstytucji z 1921 r. (art. 35 ust. 1) i 1935 r. (art. 35);
b) kompetencje Senatu w procesie ustawodawczym są funkcją przyjętego w Polsce modelu dwuizbowości parlamentu, cechującego
się dominacją Sejmu. Uzewnętrznia się to przede wszystkim w procesie ustawodawczym, gdzie wszczęcie postępowania możliwe jest
tylko przed Sejmem, procedura czytań toczy się w Sejmie i tylko Sejm uchwala ustawy. Rola Senatu została ograniczona do zgłoszenia
poprawek do tekstu ustawy uchwalonej przez Sejm lub wniosków o jej przyjęcie lub odrzucenie. Gdyby przyjąć interpretację art.
17 ust. 2 proponowaną przez Senat, wg której Senat w ostatnim stadium postępowania w trybie poprawek "pisze" nowy tekst ustawy,
doszłoby w konsekwencji do pominięcia konstytucyjnie i regulaminowo przewidzianych trzech czytań, a nawet naruszenia postanowień
o prawie inicjatywy ustawodawczej.
W sprawie wniosku Prezydium Senatu stanowisko zajął Prokurator Generalny. W piśmie do Trybunału z dnia 29 czerwca 1993 r.
stanął na stanowisku, że tryb zastosowany przez Sejm przy rozpoznawaniu poprawek Senatu do ustawy z dnia 16 grudnia 1992 r.
o zmianie ustawy o kombatantach nie narusza przepisu art. 17 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych
stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym. Na wstępie
zwrócił uwagę, że przepisy Małej Konstytucji, jak i regulaminów Sejmu i Senatu wyraźnie nie regulują zagadnień objętych wnioskiem,
a ich niejednoznaczność pogłębia niejednolita praktyka Sejmu w tym przedmiocie. Występują w związku z tym m.in. wątpliwości,
czy owe poprawki odnoszą się tylko do uchwalanych przez Sejm przepisów ustawy, czy także na ich tle mogą być formułowane dodatkowe
przepisy, jednak ściśle z nimi związane, a także w razie uchwalenia przez Sejm zmiany ustawy, czy poprawki te mogą być zgłaszane
do całej ustawy, czy tylko do części objętej zmianami, i wreszcie, czy poprawki mogą wykraczać w ogóle poza przedmiot ustawy,
jak w ustawie o kombatantach.
Prokurator Generalny odczytując treść art. 17 Małej Konstytucji, a zwłaszcza jego ust. 2 poprzez porównanie go z nieobowiązującym
już przepisem art. 27 ust. 1 Konstytucji RP, wedle którego Senat miał prawo zgłaszania do uchwalonej ustawy "propozycji...
zmian lub jej odrzucenia", dochodzi do wniosku, że poprawki Senatu mogą odnosić się tylko do konkretnych norm ustawy uchwalonej
przez Sejm, nie mogą natomiast być propozycjami dotyczącymi nie tylko tych norm, ale także innych wiążących się z nimi albo
z całą ustawą.
Odnosząc się do ustawy o kombatantach z 1991 r. podkreślił, że jej konstrukcja (systematyka) i przedmiot, a zwłaszcza treść
ustawy zmieniającej tę ustawę tylko w jednym przepisie o charakterze formalnym (przedłużenie terminu weryfikacji), nie uzasadniały
wprowadzenia zupełnie nowej problematyki w drodze poprawek i nie objętej ustawą, a dotyczącej przymusowej pracy żołnierzy
w latach 1949-1956.
Poprawki Senatu zgłaszane są bowiem w czasie, gdy ustawa przeszła proces legislacyjny i uchwalona została przez Sejm. Senat
na tym etapie legislacyjnym nie może więc występować z inicjatywą ustawodawczą, a tylko spełnia rolę organu "refleksji" nad
ustawą i jej poszczególnymi rozwiązaniami. Wprawdzie art. 1 Małej Konstytucji określa jednakowo Sejm i Senat jako organy Państwa
w zakresie władzy ustawodawczej, to jednak z analizy szczegółowych uprawnień tych organów wyraźnie wynika prymat Sejmu nad
Senatem w procesie legislacyjnym. Przemawia za tym m.in. okoliczność, że ostateczny kształt prawny ustawie nadaje Sejm.
W kwestii trybu rozstrzygnięcia o poprawkach Senatu przez Sejm Prokurator Generalny wyraził pogląd, że chociaż przepisy art.
17 ust. 2 i 4 Małej Konstytucji nie przewidują odrzucenia poprawek z przyczyn formalnych, to jednak przepisy te odnoszą się
do postępowania z poprawkami zgodnymi z ich istotą. Skoro zatem poprawki wykraczają poza ich istotę, to niepoddanie ich pod
merytoryczne głosowanie Sejmu nie może stanowić przesłanki do stwierdzenia niezgodności kwestionowanej ustawy z Konstytucją
co do trybu jej uchwalenia. Sejm jako organ władzy ustawodawczej korzysta z szerokiej autonomii zarówno określonej w Regulaminie
Sejmu, jak i możliwości podejmowania określonych rozstrzygnięć w konkretnych sprawach, byleby nie godziły one w zasady konstytucyjne,
a zwłaszcza w zasady demokratycznego państwa prawnego. W myśl art. 13 Regulaminu pracami Sejmu kieruje Prezydium Sejmu, a
w tym m.in. dokonuje wykładni Regulaminu. Skoro więc Prezydium Sejmu powzięło wątpliwość czy poprawki Senatu odpowiadają przepisowi
art. 17 ust. 2 Małej Konstytucji i poddało w związku tym pod głosowanie wniosek odmawiający merytorycznego ich rozpoznania
i wniosek ten większością głosów został przyjęty, zadośćuczyniło to zasadom praworządności.
Trybunat Konstytucyjny przed przystąpieniem do rozważań nad właściwym przedmiotem wniosku pragnie zwrócić uwagę, że spory
o treść kompetencji Senatu, w szczególności o to, czy Senat przy realizacji prawa wnoszenia propozycji zmian do uchwalonych
przez Sejm ustaw mieścił się w granicach przyznanych mu kompetencji, występowały w polskiej praktyce parlamentarnej zarówno
w okresie II Rzeczypospolitej, jak też po reaktywowaniu Senatu w 1989 r. Najbardziej znanym przykładem w okresie II Rzeczypospolitej
był spór o treść zmian, jakie Senat zaproponował w trakcie uchwalania tzw. noweli sierpniowej z 1926 r. do Konstytucji Marcowej.
Uchwala Senatu zawierała zmiany znacznie rozszerzające przyjęty w Sejmie projekt (m.in. przyznawała inicjatywę ustawodawczą
Senatowi, prawo uchylania przez Senat rozporządzeń z mocą ustawy, prawo samorozwiązywania się itp.). Zmiany te zakwalifikowane
zostały przez sejmową Komisję Konstytucyjną jako wykraczające poza zakres kompetencji Senatu i z taką opinią poddane pod głosowanie
w Sejmie (J. Pietrzak, O poprawkach Senatu - historycznie, w: "Prace Komisji Konstytucyjnej Senatu", z. 1, Warszawa 1990,
s. 49). Zauważyć należy, że w całym okresie międzywojennym Senatowi nie przysługiwało prawo inicjatywy ustawodawczej.
Podobnego charakteru spór między Sejmem a Senatem, lecz w sytuacji gdy Senat dysponował już prawem inicjatywy ustawodawczej,
powstał wkrótce po utworzeniu Senatu w 1989 r. w trakcie nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, a także wprowadzania
zmian do Kodeksu karnego i Kodeksu karnego wykonawczego. Obowiązujący wówczas art. 27 ust. 1 Konstytucji wyposażył Senat w
prawo zgłaszania do uchwalonej przez Sejm ustawy "propozycji dokonywania w niej zmian, lub jej odrzucenia". Na 14 posiedzeniu
Sejmu X kadencji w dniu 1 grudnia 1989 r. została uchwalona ustawa o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, której przedmiotem
była zmiana roty ślubowania sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ustawę tę Sejm przedłożył do rozpatrzenia Senatowi, który na
14 posiedzeniu w dniu 7 grudnia 1989 r. zaakceptował zmianę wprowadzoną przez Sejm, dodając jednocześnie do tekstu ustawy
propozycję dokonania dalszych zmian dotyczących głównie uprawnień Senatu oraz obowiązków Trybunału wobec Senatu (m.in. przyznania
Senatowi prawa inicjowania postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, nałożenia na Trybunał obowiązku składania informacji
także Senatorowi). Próba dodawania przez Senat nowych regulacji do tekstu ustawy przekazanego Senatowi przez Sejm, w sytuacji
gdy sprawa dotyczyła nowelizacji ustawy w jednej kwestii, napotkała na sprzeciw sejmowej Komisji Ustawodawczej. Jej zdaniem,
propozycje zmian w takim wypadku powinny dotyczyć jedynie tekstu przekazanego Senatowi do rozpatrzenia (tj. ustawy nowelizującej
inną ustawę), nie zaś ustawy nowelizowanej, dla zmiany której konieczne jest zrealizowanie przez Senat prawa inicjatywy ustawodawczej.
Najpełniej stanowisko to zostało wyrażone przez posła - sprawozdawcę Komisji Sprawiedliwości i Komisji Ustawodawczej na 18
posiedzeniu Sejmu w dniu 19 stycznia 1990 r. (Spr. sten. łam. 144-146). Znalazło też wyraz w literaturze prawa konstytucyjnego
(por. A. Gwiżdż, Sejm i Senat 1989-1990 (zarys referatu), "Studia konstytucyjne” t. VIII, Warszawa 1990, s. 133).
Z kolei Senat stał na stanowisku, że podział na ustawę nowelizowaną i nowelizującą nie znajduje oparcia w Konstytucji i Senat
przy wnoszeniu propozycji zmian związany jest jedynie materią określoną tytułem przekazanej mu ustawy. Stanowisko to zostało
wyrażone w uchwale senackiej Komisji Konstytucyjnej z dnia 10 stycznia 1990 r. w sprawie wykładni art. 27 Konstytucji RP,
(w: "Prace Komisji Konstytucyjnej Senatu", j.w., s. 21 -22. Por. również zamieszczone tam opinie rzeczoznawców).
Opierając się na wyżej przedstawionym rozumieniu treści art. 27 ust. 1 Konstytucji Komisja Ustawodawcza Sejmu wydzieliła z
uchwały Senatu tylko ten fragment tekstu, który dotyczył zaakceptowania treści ustawy Sejmu, traktując pozostałe poprawki
jako zapowiedź nowej inicjatywy ustawodawczej Senatu. W rezultacie takiego stanowiska Komisji Ustawodawczej Marszałek Sejmu
zawiadomił Prezydenta o niezgłaszaniu przez Senat poprawek do przekazanej mu przez Sejm ustawy o zmianie ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym. Przeciwko temu zaprotestował Marszałek Senatu zawiadamiając Prezydenta, iż informacja Marszałka Sejmu nie
odpowiada rzeczywistości, co spowodowało, że Prezydent ustawy nie podpisał. Wskutek takiej sytuacji grupa posłów wniosła do
Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, uwzględniający wszystkie propozycje zgłoszone przez Senat
w uchwale z dnia 7 grudnia 1989 r. Wobec tego faktu Senat na 16 posiedzeniu w dniu 11 stycznia 1990 r. podjął uchwałę o braku
potrzeby dalszego podtrzymywania swojego stanowiska zajętego w uchwale z dnia 7 grudnia 1989 r. i postanowił zawiadomić Prezydenta,
że nie wnosi zastrzeżeń do uchwalonej przez Sejm 1 grudnia 1989 r. ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Poselski
projekt ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, którego treść pokrywała się ze zmianami zgłoszonymi przez Senat,
przyjęty został na 18 posiedzeniu Sejmu w dniu 19 stycznia 1990 r., oraz rozpatrzony i przyjęty również przez Senat na jego
18 posiedzeniu w dniu 26 stycznia 1990 r. Uchwalenie ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nie oznaczało rozstrzygnięcia
sporu między Sejmem a Senatem, bowiem każda z izb pozostała przy swoim zdaniu.
Podobnego rodzaju spór toczył się również przy rozpatrywaniu na 18 posiedzeniu Sejmu w dniu 19 stycznia 1990 r. stanowiska
Senatu w sprawie ustawy o zmianie Kodeksu karnego, a także ustawy o zmianie Kodeksu karnego wykonawczego. Podobnie, jak w
wyżej opisanej sprawie, Senat do ustaw tych wprowadził szereg zmian dotyczących nie ustawy nowelizującej a nowelizowanej.
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości oraz Komisja Ustawodawcza, powołując się na fakt naruszenia przez Senat art. 27 Konstytucji,
wnioskowały o stwierdzenie, by propozycje do ustawy o zmianie kk "pozostawić bez rozpoznania". Marszałek Sejmu poddał pod
głosowanie wniosek o odrzucenie poprawek Senatu. W rezultacie głosowania powstał tzw. "pat legislacyjny": wniosek ten nie
uzyskał większości 2/3 głosów, lecz również Sejm nie zdołał uchwalić tych poprawek wymaganą (zwykłą) większością głosów. Również
w trakcie rozpoznawania stanowiska Senatu w sprawie zmiany Kodeksu karnego wykonawczego wymienione wyżej komisje zaproponowały
podjęcie przez Sejm uchwały o pozostawieniu bez rozpatrywania tych propozycji Senatu, które wykraczają poza zakres ustawy
o zmianie kkw Po dyskusji na temat możliwości zajęcia tego rodzaju stanowiska przez Sejm, skierowano wniosek Komisji do Prezydium
Sejmu celem dokonania wykładni odpowiednich postanowień Regulaminu Sejmu.
Konieczność dokonania odpowiednich zmian zarówno w Kodeksie karnym jak i kodeksie karnym wykonawczym, niezależnie od utrzymującej
się różnicy stanowisk co do wykładni art. 27 Konstytucji, doprowadziła do podjęcia próby merytorycznego uzgodnienia stanowiska
Sejmu i Senatu w sprawie zakresu tych zmian. Prezydium Sejmu i Senatu podjęły wspólną uchwałę o powołaniu sejmowo-senackiej
Komisji Mediacyjnej, która powtórnie rozpatrzyła poprawki Senatu do kk i kkw Na 22 posiedzeniu Sejmu w dniu 23 lutego 1990
r. Sejm przyjął część poprawek senackich, zaś Senat na 20 posiedzeniu w dniu 2 marca 1990 r. podjął uchwałę o zawiadomieniu
Prezydenta, iż nie wnosi zastrzeżeń do tych ustaw.
Spór o zakres kompetencji Senatu, dotyczącej zgłaszania propozycji zmian w ustawie uchwalonej przez Sejm, jak również możliwości
prawidłowego sposobu postępowania Sejmu w przypadku powstania wątpliwości, czy postępowanie Senatu mieści się w ramach przyznanej
mu kompetencji, pozostał nie rozstrzygnięty. Do końca X kadencji Sejm nie podejmował już prób wszczynania sporu kompetencyjnego,
dotyczącego naruszenia przez Senat art. 27 ust. 1 Konstytucji. W szeregu przypadkach komisje rozpatrujące stanowisko Senatu
w sprawie ustaw dotyczących zmian w ustawach wskazywały na wyjście przez Senat poza treść ustawy nowelizującej (por. np. Sprawozdanie
Komisji Nadzwyczajnej o stanowisku senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo celne, Spr. sten. z 68 posiedzenia Sejmu
w dniu 20 lipca 1991 r., łam 371, czy też Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości oraz Komisji Ustawodawczej o stanowisku Senatu
w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, Spr. sten. z 70 posiedzenia Sejmu w dniu 24 sierpnia 1991
r., łam 477), lecz stwierdzenie tego faktu w praktyce było tylko jednym z czynników ważących na decyzji o nieprzyjęciu propozycji
Senatu większością 2/3 głosów.
Podobna praktyka występowała również w początkowym okresie działalności Sejmu I kadencji. Wyraźnym wyłomem w tej praktyce
- choć sprawa nie dotyczyła bezpośredniego zakresu poprawek senackich - była podjęta na 2 posiedzeniu Sejmu w dniu 29 lipca
1992 r. na wniosek Komisji Ustawodawczej uchwała stwierdzająca, że w przewidzianym konstytucyjnie terminie 30 dni nie wpłynął
do Sejmu dokument, który może być uznany za podjętą zgodnie z prawem uchwałę Senatu, zawierającą poprawki do Ustawy Konstytucyjnej
o trybie przygotowania i uchwalenia Konstytucji RP. Sejm bez merytorycznego rozpatrzenia poprawek senackich odmówił jakiegokolwiek
waloru prawnego uchwale Senatu podjętej bez większości wymaganej regulaminem Senatu dla zmian w Konstytucji (por. Spr. sten.
z 22 posiedzenia Sejmu I kadencji w dniu 27 lipca 1992 r., s. 18-22).
Spór o zakres poprawek senackich odżył w nowej sytuacji konstytucyjno-prawnej po wejściu w życie Ustawy Konstytucyjnej z dnia
17 października 1992 r. w trakcie rozpatrywania stanowiska Senatu do ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o zmianie ustawy o uporządkowaniu
stosunków kredytowych na 38 posiedzeniu Sejmu w dniu 18 lutego 1993 r. Treść uchwalonej przez Sejm ustawy sprowadzała się
najogólniej do uchylenia przepisów, jakie w zakresie kredytowania budownictwa mieszkaniowego wprowadziła ustawa z dnia 15
lutego 1992 r. o zmianie ustawy Prawo budżetowe oraz niektórych innych ustaw do ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o uporządkowaniu
stosunków kredytowych, i przywrócenia ich pierwotnej wersji. W trakcie rozpatrywania tej ustawy na 32 posiedzeniu w dniu 29
grudnia 1992 r. Senat nie zaproponował odrzucenia tej ustawy, lecz w formie poprawek przedstawił nowe rozwiązanie problemu
kredytowania budownictwa, będące w istocie nowelizacją ustawy z 1989 r. W trakcie dyskusji nad powyższm stanowiskiem Senatu
wielu posłów wskazywało, że Senat wykroczył poza przewidziane w art. 17 ust. 2 Małej Konstytucji ("Senat może w ciągu 30 dni
ustawę przyjąć lub wprowadzić do jej tekstu poprawki albo ją odrzucić...") prawo wnoszenia poprawek do uchwalonej prze Sejm
ustawy, realizując faktycznie prawo inicjatywy ustawodawczej. Pod wpływem tych wypowiedzi i formalnych wniosków poselskich
Prezydium Sejmu przekazało ponownie stanowisko Senatu o rozpatrujących je wcześniej komisji Sejmu celem dodatkowego rozpatrzenia
i przygotowania uzupełniającego sprawozdania obejmującego również odpowiedzi na pytanie czy poprawki Senatu należy poddać
pod głosowanie. W przedstawionym sprawozdaniu Komisje uznały, iż nie są kompetentne do rozstrzygania sporów kompetencyjnych
między Sejmem a Senatem, w szczególności zaś do uznania, że Senat w ogóle nie wniósł poprawek, w związku z czym należałoby
nie poddawać ich pod głosowanie. Opierając się na art. 50 ust. 3 Regulaminu Sejmu, określającym zakres uprawnień komisji,
zaproponowały one Sejmowi odrzucenie poprawek ze względu na przekroczenie uprawnień przez Senat (Spr. sten. z 40 posiedzenia
Sejmu I kadencji w dniu 19 marca 1993 r., s. 193 - 194). Uchwałę o odrzuceniu poprawek Senatu bezwzględną większością głosów
Sejm podjął na 40 posiedzeniu w dniu 31 marca 1993 r.
Ostatnim w danym momencie przypadkiem sporu między Sejmem a Senatem o zakres poprawek Senatu jest sprawa rozpatrywana przez
Trybunał Konstytucyjny.
Odpowiedź na pytanie, czy Sejm przy uchwalaniu ustawy o zmianie ustawy o kombatantach spełnił wymogi przewidziane w Małej
Konstytucji i w efekcie uwolniony może być (względnie nie) od zarzutu niedochowania ustawowego trybu wymaganego do wydania
ustawy, wymagała dokonania przez Trybunał Konstytucyjny ważnych ustaleń co do obowiązującego prawa.
1. Pierwsze ustalenie dotyczy ogólnej roli Sejmu i Senatu w procesie uchwalania ustaw, i wiąże się z postanowieniem art. 1
Małej Konstytucji, iż Sejm i Senat są organami Państwa w zakresie władzy ustawodawczej.
Problem ten był już przedmiotem analizy i ustaleń Trybunału Konstytucyjnego w orzeczeniu z dnia 17 listopada 1992 r. o sygnaturze
U. 14/92 w sprawie zgodności niektórych przepisów w Regulaminie Sejmu z Konstytucją. Co prawda, ocena Trybunału dokonywana
była w oparciu o nieobowiązujące już przepisy Konstytucji RP, wprowadzone nowelą z dnia 7 kwietnia 1989 r., lecz również analiza
kompetencji Sejmu i Senatu w oparciu o obowiązującą obecnie Małą Konstytucję wskazuje na aktualność tez zawartych w powołanym
orzeczeniu. W całej rozciągłości zachowuje aktualność w szczególności teza o nierównorzędności Sejmu i Senatu w toku procesu
ustawodawczego i szczególnej, decydującej w nim roli Sejmu (Orzecznictwo TK w 1992 r., cz. II, Warszawa 1993, s. 63).
W zakresie regulującym status prawny i rolę Senatu w procesie ustawodawczym Mała Konstytucja kontynuuje - z koniecznymi zmianami,
o których później - zasadniczo model ustrojowy drugiej izby ukształtowany nowelą do Konstytucji z dnia 7 kwietnia 1989 r.
Senat nie jest izbą równorzędną Sejmowi. Uznanie Senatu za jeden z dwóch organów władzy ustawodawczej (art. 1 Małej Konstytucji)
nie oznacza, iż jego status zrównany został z pozycją prawną Sejmu. Każda z izb spełnia bowiem różną rolę w procesie wykonywania
władzy ustawodawczej. Rola Senatu sprowadza się zasadniczo do możliwości inicjowania procesu ustawodawczego poprzez wykonywanie
prawa inicjatywy ustawodawczej (art. 15 ust. 1 Małej Konstytucji) oraz do udziału w rozpatrywaniu ustaw uchwalonych przez
Sejm, w wyniku czego Senat, działając na podstawie art. 17 ust. 2, może przyjąć ustawę, wprowadzić do jej tekstu poprawki
albo ją odrzucić. Kompetencja z art. 17 ust. 2 ma znaczenie koniecznego stadium w procesie ustawodawczym; wszystkie bowiem
uchwalone przez Sejm ustawy Marszałek Sejmu ma obowiązek kierować do Senatu w celu ich rozpatrzenia i ewentualnego skorzystania
przez Senat z możliwości zgłoszenia poprawek, bądź ich odrzucenia. Zauważyć jednak należy, że kompetencja ta występuje w postaci
uprawnienia, z którego Senat może skorzystać bądź nie. Jeżeli Senat bowiem w ciągu 30 dni od dnia przekazania mu ustawy nie
podejmie stosownej uchwały - ustawę uważa się za przyjętą (art. 17 ust. 2 Małej Konstytucji). Jeżeli natomiast Senat skorzysta
z przysługującego mu prawa, uchwałę Senatu odrzucającą ustawę lub poprawkę zaproponowaną w uchwale Senatu uważa się za przyjętą
tylko wtedy, gdy Sejm nie odrzuci jej bezwzględną większością głosów (art. 17 ust. 4 Małej Konstytucji).
Inną rolę w realizacji władzy ustawodawczej spełnia natomiast Sejm RP. Zgodnie z Małą Konstytucją proces ustawodawczy przebiega
zasadniczo w Sejmie. Zarówno wszczęcie postępowania ustawodawczego, jak również procedura tzw. czytań możliwe są tylko w tym
organie. Sejm może również ostatecznie zadecydować - jak powiedziano - o kształcie ustawy po odrzuceniu poprawek Senatu bezwzględną
większością głosów. Podobnie w przypadku skorzystania przez Prezydenta z prawa weta Sejm może ustawę uchwalić ponownie kwalifikowaną
większością 2/3 głosów (art. 18 ust. 3). Mając to na uwadze Sejmowi w świetle Małej Konstytucji należy przyznać cechę organu
decydującego ostatecznie o uchwaleniu ustawy.
Zaprezentowany we wniosku pogląd neguje w istocie wskazane zróżnicowanie roli Sejmu i Senatu w procesie ustawodawczym. Opiera
się on na wykładni art. 1 i art. 13 (w zw. z art. 26) oraz art. 18 ust. 1 Małej Konstytucji. Przepisy te nie dają jednak podstaw
do wyprowadzenia z nich poglądu przyjętego we wniosku. Zaliczenie Senatu w art. 1 Małej Konstytucji do "organów Państwa w
zakresie władzy ustawodawczej" nie rozstrzyga bowiem stopnia partycypacji Senatu w tej władzy. Decyduje o tym dopiero treść
tych przepisów konstytucyjnych (art. 17 ust. 2), które stanowią o konkretnych - wymienionych już - kompetencjach Senatu w
toku procesu ustawodawczego.
Również art. 13 Małej Konstytucji, określający wymagania co do quorum i większości potrzebnej do uchwalenia przez Sejm ustawy
- powiązany z art. 26 tej Konstytucji, nakazującym przepis art. 13 stosować odpowiednio do Senatu - nie może stanowić dowodu
na poparcie przytoczonej tezy wniosku. "Odpowiednie” stosownie w stosunku do Senatu użytego w przytoczonym przepisie art.
13 sformułowania: "Sejm uchwala ustawy", w sytuacji gdy chodzi w nim tylko o określenie quorum i większości przy podejmowaniu
uchwał, nie może uzasadniać poglądu, że Senat uchwala ustawy na tych samych zasadach co Sejm. Przepis ten zobowiązuje jedynie
Senat do stosowania reguł ściśle określonych w art. 13 przy podejmowaniu uchwał przyjmujących lub odrzucających uchwaloną
przez Sejm ustawę czy też wnoszących poprawki do uchwalonej przez Sejm ustawy.
O słuszności postawionej we wniosku tezy nie stanowi wreszcie odwołanie się do treści art. 18 ust. 1 Małej Konstytucji. Wykładni
tego przepisu nie można bowiem dokonywać w oderwaniu od poprzedzających go przepisów art. 15, 16 i 17, które określają w logicznej
kolejności sposób zachowania się uczestników procesu ustawodawczego w poszczególnych jego fazach. Art. 18 dotyczy tej fazy
procesu ustawodawczego, która następuje po określonym w art. 17 udziale Senatu w procesie ustawodawczym, a bezpośrednim celem
użytego w ust. 1 sformułowania ("Przyjętą przez Sejm i Senat ustawę Marszałek Sejmu przedstawia Prezydentowi do podpisu")
jest właśnie wyraźne określenie początku tej fazy, która związana jest z udziałem Prezydenta w procesie uchwalania ustawy.
Jakakolwiek próba autonomicznego odczytania treści art. 18 ust. 1, bez uwzględnienia reguł wykładni systemowej, skazana jest
na niepowodzenie. Ten sposób regulacji, podporządkowany wyznaczaniu kolejności należnych zachowań uczestników postępowania
ustawodawczego sprawia, że samo pojęcie "ustawa" używane jest w tej części Małej Konstytucji niejednolicie: raz na oznaczenie
uchwały Sejmu po przejściu jej przez procedurę poszczególnych czytań projektu ustawy (art. 13 i 17), innym razem zaś na oznaczenie
uchwały Sejmu po rozpatrzeniu jej przez Senat i przyjęciu lub odrzuceniu poprawek Senatu (art. 18).
2. Drugie ustalenie dokonane prze Trybunał Konstytucyjny w niniejszej sprawie, na którym opiera się orzeczenie, odnosi się
do pojęcia poprawek, jakie Senat może w trybie art. 17 ust. 2 Małej Konstytucji wprowadzić do tekstu ustawy uchwalonej przez
Sejm. Prócz zasadniczej zmiany w sposobie głosowania nad uchwałami Senatu dotyczącymi rozpatrywanych przez niego ustaw i uzasadnionej
potrzebą eliminacji powstawania tzw. pata legislacyjnego, wprowadzono mianowicie zmianę polegającą na zastąpieniu pojęcia
"propozycji dokonania... określonych zmian" w ustawie (art. 27 ust. 1 Konstytucji RP) pojęciem "poprawek... do tekstu" ustawy
(art. 17 ust. 2 Małej Konstytucji).
Wychodząc z jedynie możliwego założenia o racjonalności przedmiotowej regulacji, przyjąć należy, że była to zmiana zamierzona.
Zrywa ona z występującym wcześniej mało precyzyjnym i szerokim pojęciem "zmian w ustawie” i wprowadza węższe, mające bardziej
jednoznaczne znaczenie w prawie parlamentarnym, pojęcie "poprawek do ustawy". Mała Konstytucja odróżnia w sposób wyraźny "ustawę"
przekazaną Senatowi przez Marszałka Sejmu (art. 17 ust. 1) od poprawki do jej tekstu, którą może wprowadzić Senat (art. 17
ust. 2). Poprawki Senatu dotyczyć mogą zatem jedynie tekstu ustawy przekazanego mu przez Sejm. Jak słusznie zwrócono uwagę
w stanowisku Sejmu w niniejszej sprawie, Senat ma prawo wnoszenia poprawek tylko do ustawy, która jeszcze nie weszła w życie,
lecz została już przegłosowana przez Sejm.
Z ustaleń dokonanych przez Trybunał Konstytucyjny wynika, że w przeciwieństwie do wniesionego w trybie inicjatywy ustawodawczej
projektu ustawy, poprawki Senatu mają wyraźnie ograniczony zakres. Mogą one mieć charakter zarówno formalno-legislacyjny jak
i merytoryczny; dotyczyć jednak muszą wprost materii, która była przedmiotem regulacji w tym tekście, który został przekazany
Senatowi. Przy czym jedynym wyznacznikiem zachowania przez Senat formy poprawki nie może być sam tytuł ustawy, czy też ogólnie
określony jej cel, jak to przyjęto w uchwale Komisji Konstytucyjnej Senatu z dnia 10 stycznia 1990 r. w sprawie wykładni b.
art. 27 Konstytucji RP.
Ustalenie, czy mamy do czynienia z poprawką Senatu, czy też z propozycją nowej regulacji prawnej możliwe jest tylko przy zbadaniu
treści konkretnej poprawki do konkretnej ustawy. Ogólnie należy jednak przyjąć, że problemu z ustaleniem zakresu poprawek
nie ma, gdy do Senatu trafia nowa ustawa, którą po raz pierwszy reguluje jakieś zagadnienie bądź gdy jest to kolejna ustawa
w danej materii, uchylająca w całości dotychczasową ustawę i zawierająca nowe uregulowanie tej samej materii. W takim wypadku
merytoryczny zakres poprawek Senatu jest praktycznie nieograniczony. Dotyczyć one mogą wszystkich przepisów tej ustawy, również
mogą zawierać zupełnie odmienne uregulowania od przyjętych przez Sejm. Problem powstaje natomiast wówczas, gdy ustawa dokonuje
jedynie nowelizacji obowiązującej ustawy, w szczególności zaś wtedy, gdy zakres tej nowelizacji jest niewielki. W takim wypadku
niezbędne jest, by Senat ograniczał się do wnoszenia poprawek tylko do ustawy nowelizującej, tj. do tekstu, który został mu
przekazany do rozpatrzenia. Wyjście poza ten tekst nie może być uznane za poprawkę do ustawy. Dotyczyć może bowiem spraw,
które w ogóle nie były przedmiotem rozpatrzenia przez Sejm. Wyjątkiem od tej zasady będzie sytuacja, gdy poprawka wniesiona
do tekstu ustawy nowelizującej logicznie i merytorycznie wymaga poczynienia zmian objętych poprawką także w tekście ustawy
nowelizowanej.
Analiza treści poprawek, jakie Senat zaproponował do ustawy z dnia 16 grudnia 1992 r. o zmianie ustawy o kombatantach, jak
również analiza dokumentów związanych z procesem ich uchwalania przez Senat i rozpatrywania przez Sejm doprowadziły Trybunał
Konstytucyjny do wniosku, że Senat wniósł w istocie nie poprawki, lecz projekt nowej regulacji prawnej, która powinna przejść
przez wszystkie fazy procesu ustawodawczego.
Treść uchwały Senatu sprowadzającej się do rozszerzenia stosowania przepisów ustawy nowelizowanej na nową kategorię podmiotów
(określonych w ust. 3 art. 4 ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. w brzmieniu zaproponowanym w powołanej uchwale Senatu z dnia
15 stycznia 1993 r.) trudno bowiem uznać za poprawki do ustawy o nader lakonicznej treści. Treść ustawy z dnia 16 grudnia
1992 r. o zmianie cytowanej ustawy sprowadza się bowiem do tego, że w art. 27 wyrazy "31 grudnia 1992 r." zastępuje się wyrazami
"31 grudnia 1993 r.". Uchwała Senatu z dnia 15 stycznia 1993 r. nie wniosła żadnych poprawek do powyższej treści art. 27;
zaakceptowała je w pełni zamieszczając identyczny tekst w art. 1 pkt 4. W uzasadnieniu tej uchwały zawarte jest potwierdzenie
tego faktu ("Senat zaakceptował uchwaloną przez Sejm 16 grudnia 1992 r. zmianę ustawy o kombatantach..."). Akceptując (przyjmując)
ustawę uchwaloną przez Sejm, Senat jednocześnie w uchwale tej zawarł nowe regulacje nazywając je poprawkami do tekstu ustawy.
Zrodziło to uzasadnione wątpliwości, czy Senat działał w obrębie jedynie art. 17 ust. 2, czy również art. 15 ust. 1 Małej
Konstytucji. Konstrukcja art. 17 ust. 2 Małej Konstytucji w interesującej nas części oparta jest bowiem na alternatywie ("Senat
może... ustawę przyjąć lub wprowadzić do jej tekstu poprawki..."). Nie ma w niej miejsca dla zastępowania poprawek inną postacią
wniosków Senatu dającą mu wpływ na kształt ustawy przekazanej przez Sejm.
Problem dopuszczalności poprawek zaproponowanych w uchwale Senatu do przedmiotowej ustawy z dnia 16 grudnia 1992 r. był punktem
spornym również w samym Senacie. Już w trakcie rozpatrywania ustawy w komisjach Senatu pojawiły się dwa różne projekty uchwal.
Jeden Komisji Praworządności i Praw Człowieka, zawierający przytoczone wyżej poprawki, i drugi - Komisji Polityki Społecznej
i Zdrowia, przyjmujący przekazaną Senatowi ustawę bez poprawek (Spr. sten. z 31 posiedzenia Senatu RP w dniu 14 stycznia 1993r.,
s. 22-25). Zasadniczym wątpliwościom związanym z konstytucyjnością takiej uchwały Senatu dali też wyraz niektórzy senatorowie
w trakcie debaty nad projektem uchwały. Uczynił to senator W. Piotrowski, kwalifikujący poprawki jako swoistą inicjatywę ustawodawczą
i optujący za podjęciem formalnej inicjatywy ustawodawczej (j.w., s. 26), oraz senator J. Chmura apelujący o zachowanie przez
Senat wyznaczonej mu Konstytucją roli w procesie ustawodawczym (j.w., s. 30-31). Pod wpływem zgłoszonych wątpliwości Komisja
Praw Człowieka i Praworządności Senatu powtórnie rozpatrzyła problem upoważnień Senatu do wnoszenia poprawek do tekstu ustawy
nowelizowanej. Referując stanowisko komisji, jej sprawozdawca (senator K. Piesiewicz) uznał obie, rozbieżne interpretacje
tego zagadnienia za równoprawne. O wyborze wykładni prowadzącej do szerokiego rozumienia zasięgu uprawnień Senatu, winno -
jego zdaniem - decydować to, że Senat nie powinien samoograniczać swoich uprawnień (j.w., s. 47).
3. Trzecią przesłanką, na której Trybunał Konstytucyjny oparł orzeczenie, jest ustalenie właściwej, wyznaczonej przez prawo
parlamentarne, funkcji poszczególnych stadiów i czynności procesu ustawodawczego.
Władza ustawodawcza parlamentu (jego izb) i związane z nią uprawnienia innych podmiotów realizują się przy pomocy sformalizowanego
prawa ustawodawczego, składającego się z poszczególnych stadiów (faz), w ramach których poszczególnym uczestnikom tego procesu
przysługuje prawo podejmowania określonych działań dających wpływ na treść lub formę ustawy. W toku procesu ustawodawczego
każde z tych działań (czynności) posiada określony cel, a skorzystanie z niego wywołuje określone konsekwencje prawne. Posłużenie
się jakąś czynnością niezgodnie z jego przeznaczeniem, czy też w niewłaściwej fazie procesu ustawodawczego, zniweczyć może
także podstawowe wartości tkwiące w parlamentarnym sposobie tworzenia prawa.
Senatowi jako uczestnikowi procesu ustawodawczego przysługują trzy wskazane wyżej możliwości działania: prawo inicjatywy ustawodawczej,
prawo wnoszenia poprawek do tekstu ustawy uchwalonej przez Sejm oraz prawo odrzucenia uchwalonej przez Sejm ustawy. Każde
z nich ma swój własny, odrębny cel, a skorzystanie z niego rodzi określone skutki prawne. Realizowane są też one w różnych
stadiach procesu ustawodawczego wg ściśle określonej kolejności.
Prawo wnoszenia przez Senat poprawek do uchwalonej przez Sejm ustawy, jak również jej odrzucenie, wykonywane jest w jednej
z końcowych faz procesu ustawodawczego, przedzielonej od realizacji prawa inicjatywy ustawodawczej stadium rozpatrzenia projektu
w tzw. czytaniach i jego przyjęciem (uchwaleniem) przez Sejm. Jakiekolwiek ominięcie któregoś ze stadiów stanowiłoby naruszenie
Konstytucji - normy art. 14 Małej Konstytucji przekazującej regulacje procesu ustawodawczego, z zachowaniem nadrzędnych rozstrzygnięć
tego procesu w Konstytucji, do autonomicznej władzy parlamentu.
Zjawisko nadużywania w praktyce parlamentarnej formy poprawki dla faktycznej realizacji prawa inicjatywy ustawodawczej dostrzegane
jest w nauce prawa konstytucyjnego. Przeciwdziałające mu normy regulaminowe ustanawiać mogą pewne bariery uniemożliwiające
wniesienie np. kontrpropozycji w tych stadiach postępowania ustawodawczego, które poświęcone są szczegółowemu rozpatrzeniu
projektu ustawy. W warunkach parlamentu dwuizbowego powodować to może poważne ujemne następstwa konstytucyjne.
Prowadzić mogą one bowiem do wykształcenia się takiej praktyki, w której rola pierwszej izby w wielu sprawach sprowadzona
zostanie do rozpatrywania i przegłosowywania trudniejszą, bo bezwzględną, czy kwalifikowaną większością "poprawek" drugiej
izby. Prowadzić też to może do omijania przez niektóre podmioty, którym przysługuje prawo inicjatywy ustawodawczej (np. rząd),
wcześniejszych stadiów procesu ustawodawczego w obawie przed tym, że jego propozycje nie zostaną przyjęte w normalnym postępowaniu.
W efekcie może to prowadzić do zniekształcenia konstytucyjnego układu stosunków między naczelnymi organami państwa, nie tylko
między dwoma izbami parlamentu.
Jakakolwiek argumentacja a maioriad minus (por. Uchwałę Komisji Konstytucyjnej Senatu z dnia 10 stycznia 1990 r., s. 22) wychodzącą
z przesłanki, że skoro Senatowi wolno więcej (prawo do wniesienia projektu ustawy), to tym bardziej wolno mu mniej (formułowanie
w poprawkach nowych propozycji) jest zatem, przy uwzględnieniu konstytucyjnych założeń procesu ustawodawczego, chybiona. Przeciwstawiać
jej należy inny punkt widzenia: skoro Mała Konstytucja wyróżnia i przyznaje Senatowi dwie różne kompetencje: prawo inicjatywy
i zgłaszania poprawek, to Senat powinien je realizować w odpowiednich formach i właściwych dla nich fazach procesu ustawodawczego.
Na możliwość realizacji postulatu rozciągnięcia zakresu ustawy o kombatantach z 1991 r. na nowe grupy osób poprzez odrębną
inicjatywę ustawodawczą, a nawet na opracowywane w tej materii projekty, zwracano uwagę podczas obrad zarówno w Sejmie, jak
i w Senacie.
4. Na podstawie dokonanych tutaj ustaleń Trybunał Konstytucyjny doszedł do wniosku, że naruszenie przez Senat w rozpatrzonej
sprawie przepisów konstytucyjnych dotyczących poprawek Senatu nie budzi wątpliwości. Bardziej złożone było rozstrzygnięcie
ważnej w tej sprawie kwestii, w jakim trybie Sejm może stwierdzić, czy poprawka Senatu odpowiada warunkom przewidzianym w
przepisach prawa. Wnioskodawca wyeksponował zarzut, że Sejm nie miał prawa odrzucić poprawki Senatu inaczej niż w trybie art.
17 ust. 4, tj. głosując bezwzględną większością głosów. Zarzucił Sejmowi, że postąpił inaczej - większością zwykłą postanowił
w ogóle nie poddawać poprawek Senatu pod głosowanie, uznając je za niedopuszczalne w świetle Konstytucji. By rozstrzygnąć
powyższą kwestię Trybunał Konstytucyjny musiał zatem udzielić odpowiedzi na pytanie, na jakiej podstawie i w jakim zakresie
Sejm może kontrolować, czy poprawka Senatu, nad którą ma głosować, mieści się w ramach dozwolonych przez Małą Konstytucję.
Stanowisko Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie stanowi czwartą, ostatnią przesłankę orzeczenia.
Trybunał Konstytucyjny stanął na stanowisku, że obie izby parlamentu są autonomiczne i nie badają nawzajem konstytucyjności
swojego postępowania. Sejm jednak ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek oceny, czy podejmowane przez niego działania w obrębie
procesu ustawodawczego są zgodne z Konstytucją. Obowiązek ten wynika przede wszystkim z art. 3 Konstytucji RP. Przestrzeganie
praw RP w działalności organu ustawodawczego to przede wszystkim przestrzeganie Konstytucji i realizacja podstawowego obowiązku
płynącego z jej charakteru prawnego, jakim jest zakaz wydawania ustaw sprzecznych z Konstytucją. Kontrola konstytucyjności
własnych zachowań Sejmu w procesie ustawodawczym przed ostatecznym uchwaleniem ustawy przez Sejm jest jednym ze środków prowadzących
do realizacji tego obowiązku. Gdyby więc Sejm głosował nad poprawką Senatu, która wykracza poza kompetencje tej izby, dopuściłby
się naruszenia Konstytucji polegającego w szczególności na pominięciu wcześniejszych faz procesu ustawodawczego.
Ustanowienie instytucji Trybunału Konstytucyjnego - wg powszechnej opinii nauki prawa - nie zwolniło organów prawotwórczych,
a w szczególności Sejmu, od obowiązku kontroli zgodności z Konstytucją tworzonego przez nie prawa. O istnieniu takiego obowiązku
kontroli po stronie Sejmu świadczą także przepisy jego Regulaminu, które stanowią o kierowaniu przez Prezydium Sejmu projektów
ustaw czy uchwał, co do których istnieje wątpliwość czy nie są sprzeczne z prawem, do Komisji Ustawodawczej w celu wyrażenia
opinii (art. 31 ust. 6).
Odnosząc powyższe uwagi do przedmiotu rozpatrywanej sprawy należy przyjąć, iż Sejm posiadał prawo stwierdzenia w trybie zwykłym,
czy poprawki Senatu, wniesione do uchwalonej przez Sejm ustawy z dnia 16 grudnia 1992 r. o zmianie ustawy o kombatantach,
materialnie odpowiadają konstytucyjnemu pojęciu poprawek Senatu do tekstu ustawy uchwalonej przez Sejm. Tylko pozytywne rozstrzygnięcie
kwestii, czy poprawka spełnia wymagania przewidziane przepisami konstytucyjnymi, warunkuje poddanie jej szczególnemu trybowi
rozpatrzenia (głosowania), przewidzianemu w art. 17 ust. 4 Małej Konstytucji i przesądza o dochowaniu przez Sejm ustawowego
trybu uchwalania ustaw.
Trybunał Konstytucyjny podziela stanowisko zawarte we wniosku Prezydium Senatu (s. 3), że "uchwała określona w art. 17 ust.
4 Małej Konstytucji jest jedyną i wyłączną formą zajmowania przez Sejm stanowiska wobec uchwał Senatu podjętych na podstawie
art. 17 ust. 2 tej ustawy". Z całokształtu wywodów Trybunału wynika jednak, że warunkiem rozpatrzenia poprawki Senatu w tym
trybie jest to, że uchwała Senatu istotnie podjęta została na podstawie art. 17 ust. 2 Małej Konstytucji. W przeciwnym przypadku
- tak jak to było w rozpatrywanej ustawie - Sejm ma prawo nie rozpatrywać jej z przyczyn formalnych, decydując o tym w trybie
uchwały podjętej zwykłą większością głosów.
Na zakończenie tych rozważań Trybunał Konstytucyjny pragnie jednak wyraźnie podkreślić, że nie można kategorycznie twierdzić,
że każda wątpliwość co do treści uchwały Senatu i utrzymania jego wniosku w ramach podjęcia poprawki do ustawy uchwalonej
przez Sejm wymusza niejako automatycznie decyzję Sejmu o niepoddawaniu tego wniosku pod głosowanie w kwalifikowanym trybie
art. 17 ust. 4 Małej Konstytucji. Byłaby to praktyka niebezpieczna, która zdeformować mogłaby układ stosunków między Sejmem
i Senatem w toku procesu ustawodawczego i wypaczyć sens procedury zawartej w art. 17 ust. 4. Niepoddanie poprawek Senatu procedurze
z art. 17 ust. 4 rozpatrywać należy w kategorii uprawnienia Sejmu, uzasadnionego dogłębną oceną treści poprawek Senatu.
Skorzystanie zatem przez Sejm z takiego uprawnienia powinno być wystarczająco uzasadnione, tj. uwarunkowane charakterem treści
poprawek Senatu do ustawy. By uznać je za wykraczające poza poprawki z art. 17 ust. 2, a zatem za niedopuszczalne konstytucyjnie,
muszą one uchybiać temu przepisowi w sposób niewątpliwy. Wymaga to po stronie Sejmu oceny wniosków Senatu casu ad casum. Wykazane
wcześniej przez Trybunał Konstytucyjny uchybienia zakwestionowanej uchwały Senatu z dnia 15 stycznia 1993r. w sprawie ustawy
z dnia 16 grudnia 1992 r. o zmianie ustawy o kombatantach warunek ten spełniają i Sejm nie poddając jej pod głosowanie w trybie
art. 17 ust. 4 Małej Konstytucji nie naruszył ustawowego trybu wymaganego do wydania tej ustawy.
Z tych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.