W skardze konstytucyjnej z 9 czerwca 2009 r. skarżąca zarzuciła, że art. 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2006 r. o zmianie ustawy
o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2007 r. Nr 21, poz. 123; dalej: z.u.k.s.c.) jest niezgodny z art. 2 oraz
art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji.
W ocenie skarżącej zaskarżony przepis intertemporalny z.u.k.s.c., przez wprowadzenie czynnika różnicującego w postaci „wszczęcia
postępowania”, powoduje nierówne traktowanie oraz dyskryminację podmiotów zwolnionych od kosztów sądowych. Zdaniem skarżącej
nierówne traktowanie przez przepis będący przedmiotem wniesionej skargi narusza również zasadę państwa prawnego.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą.
Postanowieniem z 29 listopada 2007 r. (sygn. akt I C 1163/06/K) – z którym skarżąca łączy naruszenie swych konstytucyjnych
praw – Sąd Rejonowy dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie, Wydział I Cywilny odrzucił apelację skarżącej. W uzasadnieniu wskazał,
że apelacja pozwanej (skarżącej), zwolnionej przez sąd w całości od kosztów sądowych, reprezentowanej przez profesjonalnego
pełnomocnika, nie została opłacona. Zażalenie w tej sprawie zostało w dniu 14 stycznia 2009 r. oddalone postanowieniem Sądu
Okręgowego w Krakowie – Wydział II Cywilny Odwoławczy (sygn. akt II Cz 415/08). Powyższe rozstrzygnięcie zostało doręczone
pełnomocnikowi skarżącej 11 marca 2009 r.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarga konstytucyjna jest sformalizowanym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Dla możliwości jej merytorycznego
rozpoznania niezbędne jest spełnienie przez skarżącego szeregu przesłanek wynikających zarówno z art. 79 ust. 1 Konstytucji,
jak i art. 46 oraz art. 47 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej:
ustawa o TK). Podkreślenia wymaga, że Trybunał Konstytucyjny – zgodnie z art. 66 ustawy o TK – jest związany granicami skargi,
co oznacza, że to sam skarżący wyznacza nie tylko przedmiot zaskarżenia, ale również konstytucyjne wzorce niezbędne do badania
konstytucyjności kwestionowanej regulacji.
Wstępna kontrola złożonej skargi konstytucyjnej prowadzi do wniosku, że nie może być jej nadany dalszy bieg.
Zgodnie z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, obowiązkiem skarżącego jest wskazanie, jakie konstytucyjne prawa podmiotowe i
w jaki sposób zostały naruszone przez przepis będący przedmiotem wniesionej skargi. Z utrwalonej już linii orzeczniczej Trybunału
wynika, że wskazane w skardze: zasada równego traktowania przez władze publiczne, zakaz dyskryminacji, jak również zasada
państwa prawnego, nie są samoistnymi źródłami praw podmiotowych, ochrony których skarżący mógłby domagać się w postępowaniu
skargowym.
Charakter normy wyrażonej w art. 32 Konstytucji Trybunał wyjaśnił w postanowieniu pełnego składu z 24 października 2001 r.
(SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225), stwierdzając między innymi, że norma ta tworzy prawo o szczególnym charakterze – jego
naruszenie może być rozpatrywane jedynie w zakresie innego konstytucyjnego prawa lub wolności (metaprawo). W uzasadnieniu
orzeczenia Trybunał stanął na stanowisku, że: „art. 32 Konstytucji wyraża przede wszystkim zasadę ogólną, i dlatego winien
być w pierwszej kolejności odnoszony do konkretnych przepisów Konstytucji, nawet jeżeli konstytucyjna regulacja danego prawa
jest niepełna i wymaga konkretyzacji ustawowej. W takim zakresie wyznacza on także konstytucyjne prawo do równego traktowania.
Mamy tu do czynienia z sytuacją ‘współstosowania’ dwóch przepisów Konstytucji, a więc nie tylko z prawem do równego traktowania,
ale ze skonkretyzowanym prawem do równej realizacji określonych wolności i praw konstytucyjnych. W skardze konstytucyjnej
należy powołać oba przepisy Konstytucji, dopiero one wyznaczają bowiem konstytucyjny status jednostki, który przez regulację
ustawową lub podustawową został naruszony. Natomiast gdy chodzi o uprawnienia określone w innych niż Konstytucja aktach normatywnych
– jeśli treść konkretnego prawa ustala się wyłącznie na ich podstawie – art. 32 Konstytucji stanowi zasadę systemu prawa,
nie zaś wolność lub prawo o charakterze konstytucyjnym”.
Należy także podkreślić, iż również z art. 2 Konstytucji, powołanego jako wzorzec kontroli wniesionej skargi, nie wynikają
dla skarżącej żadne prawa o charakterze podmiotowym. Normy wywodzone z tego przepisu wyznaczają jedynie standard kreowania
przez ustawodawcę wolności i praw, nie wprowadzając jednocześnie konkretnej wolności czy konkretnego prawa (zob. postanowienia
TK z: 10 stycznia 2001 r., Ts 72/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 12; 20 lutego 2008 r., SK 27/07, OTK ZU nr 1/A/2008, poz. 22).
Art. 2 Konstytucji może stanowić wzorzec kontroli, lecz tylko wówczas, gdy zasady z niego płynące zostaną odniesione do przepisów
Konstytucji, które prawa i wolności wyrażają.
Przenosząc powyższe ustalenia na grunt niniejszej sprawy, należy stwierdzić, że naruszenie zasad wskazanych jako wzorce kontroli
niniejszej skargi stanowiłoby podstawę do wniesienia tego środka tylko i wyłącznie w sytuacji, w której uszczerbku doznałoby
także konkretnie wskazane konstytucyjne prawo podmiotowe.
Przyjąwszy nawet – w świetle zasady falsa demonstratio non nocet – że skarżąca naruszenie praw określonych w art. 2 oraz art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji wiąże z konstytucyjnym prawem do sądu
(naruszenie art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji), to i tak – w ocenie Trybunału – skardze nie można
nadać dalszego biegu.
Charakter normy wyrażonej w art. 32 Konstytucji wymaga wskazania cechy relewantnej, uzasadniającej równe traktowanie podmiotów.
W skardze określono ją jako „zwolnienie od kosztów sądowych”. Jednocześnie należy zauważyć, że skarżąca, formułując zarzuty
niekonstytucyjności, wskazała również, że „zaskarżony artykuł różnicuje sytuację podmiotów w postępowaniach sądowych w sprawach
cywilnych” i określiła w ten sposób inną cechę istotną. Niezależnie od intencji skarżącej, należy podkreślić, że obie określone
przez nią cechy relewantne są nieprawidłowe. W niniejszej sprawie istota problemu sprowadza się do sytuacji, w której sąd
na podstawie art. 1302 § 3 k.p.c. odrzuca nienależycie opłaconą apelację strony zwolnionej od kosztów, wniesioną przez profesjonalnego pełnomocnika.
Zaskarżony przepis intertemporalny wyznacza granice czasowe jego obowiązywania. Cechą istotną jest – w ocenie Trybunału –
reprezentowanie strony zwolnionej od kosztów sądowych przez profesjonalnego pełnomocnika. Poza tym skarżąca zwolnienie od
kosztów sądowych utożsamia z możliwością realizacji prawa do sądu osób, które nie są w stanie pokryć kosztów postępowania.
Tak przyjęte rozumowanie jest błędne, gdyż sama konieczność ponoszenia opłat w postępowaniu cywilnym nie stanowi naruszenia
prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) ani prawa dochodzenia naruszonych praw lub wolności na drodze sądowej (art. 77
ust. 2 Konstytucji). Wątpliwości mogłyby pojawić się dopiero wówczas, gdyby wysokość i sposób wnoszenia opłat tworzyłyby dla
jednostki nadmierną barierę ekonomiczną, redukującą samo przez się wolę dochodzenia przez nią tych praw lub wolności (zob.
wyrok TK z 12 września 2006 r., SK 21/05, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 103 oraz 16 czerwca 2008 r., P 37/07, OTK ZU nr 5/A/2008,
poz. 80).
Równocześnie Trybunał zwraca uwagę, że na prawo do sądu określone w art. 45 ust. 1 Konstytucji składają się w szczególności:
prawo dostępu do sądu (prawo uruchomienia procedury), prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury (zgodnie z wymogami
sprawiedliwości i jawności) oraz prawo do wyroku sądowego (prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia). Obowiązkiem skarżącego
jest wskazać, w zakresie którego z elementów i w jaki sposób prawo to doznało naruszenia (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK).
Należy również zauważyć, że kwestia prawidłowości regulacji intertemporalnej z.u.k.s.c. była już pośrednio przedmiotem oceny
Trybunału Konstytucyjnego. W wyroku z 17 listopada 2008 r. (SK 33/07, OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 154) Trybunał wyraził pogląd,
że: „Jeżeli zmiana następuje w trakcie trwania postępowania sądowego, to istotne jest, aby ustawodawca wprowadził odpowiednie
przepisy intertemporalne, co rzeczywiście nastąpiło. W przeciwnym wypadku, biorąc pod uwagę, że czas trwania niektórych postępowań
sądowych (przez wszystkie instancje sądowe) jest znacznie wydłużony, ustawodawca nie miałby nigdy możliwości dokonania zmian
legislacyjnych”. W ocenie Trybunału wprowadzona zmiana legislacyjna nie narusza również zasad poprawnej legislacji.
Mając na uwadze powyższe, Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 36 ust. 3 w związku z art. 46, art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy
o TK, orzekł jak w sentencji.