1. Skargą konstytucyjną z 27 grudnia 2006 r. Jarosław Jakubiak (dalej: skarżący) wniósł o zbadanie zgodności art. 18 § 2 ustawy
z dnia 19 kwietnia 1969 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 13, poz. 94, ze zm.; dalej: d.k.k.) w zakresie, w jakim przepis ten zawiera
zwrot: „w inny podobny sposób”, pozwalając na przyjęcie dopuszczalności pomocnictwa psychicznego do zabójstwa czy też usiłowania
zabójstwa, z art. 37 ust. 1, art. 42 ust. 1, art. 2, art. 8 i art. 87 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i art.
7 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.
U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: Konwencja) w związku z art. 15 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich
i Politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r. (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167; dalej: Pakt).
Niniejsza skarga zainicjowała postępowanie przed Trybunałem w związku z następującym stanem faktycznym i prawnym:
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z 8 marca 2006 r., w sprawie o sygn. akt III K 37/04, skarżący uznany został za
winnego czynu określonego w art. 18 § 2 d.k.k. w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 11 § 1 d.k.k. w związku z art. 148 §
1 d.k.k. i art. 155 § 1 pkt 2 d.k.k. i art. 156 § 1 d.k.k. w związku z art. 10 § 2 d.k.k. i za to, zgodnie z art. 19 § 1 d.k.k.
w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 10 § 3 d.k.k., wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności.
Rozpatrując sprawę skarżącego, Sąd Okręgowy stwierdził, że 26 maja 1998 r. w Zgorzelcu, w zamiarze dokonania przez inną osobę
będącą sprawcą zabójstwa z użyciem broni palnej, skarżący udzielił pomocy sprawcy tego czynu w ten sposób, że przyjechał z
nim na miejsce przestępstwa i przebywał w samochodzie, oczekując na wyjście pokrzywdzonych na ulicę, a następnie obserwował
oddawanie przez sprawcę serii strzałów z pistoletu maszynowego typu AK-47. Manifestował w ten sposób swoją pełną aprobatę
i solidaryzowanie się z zamiarem sprawcy, przez co ułatwił mu popełnienie tego przestępstwa, stwarzając psychiczne wsparcie
i zaplecze do dokonania zabójstwa dwóch osób oraz usiłowania zabójstwa kolejnych, z których dwie doznały obrażeń skutkujących
ciężką chorobą długotrwałą, a jedna doznała obrażeń skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni.
Apelację od powyższego wyroku wnieśli obrońcy skarżącego. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, wyrokiem z 28 września 2006 r. (sygn.
akt II AKa 197/06), zaskarżony wyrok utrzymał w mocy. W uzasadnieniu wyroku, w odniesieniu do zarzutu rażącego naruszenia
prawa materialnego, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu stwierdził, że na tle art. 18 § 2 d.k.k. istnieje podstawa do przyjęcia tzw.
pomocnictwa psychicznego. Konstrukcja ta jest aprobowana zarówno w doktrynie prawa karnego, jak i w judykaturze Sądu Najwyższego
– podkreślił Sąd Apelacyjny.
Od prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu kasacje złożyli obydwaj obrońcy skarżącego. Jeden z obrońców zarzucił
w kasacji rażącą obrazę przepisów prawa materialnego w postaci art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji w związku z art. 18 § 2
d.k.k., w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 11 § 1 d.k.k., w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 155 § 1 pkt 2 d.k.k.
oraz art. 156 § 1 d.k.k. w związku z art. 10 § 2 d.k.k., polegającą na przyjęciu poglądu prawnego, że skarżący udzielił pomocy
psychicznej sprawcy zabójstwa dwóch osób oraz usiłowania zabójstwa dalszych 7 osób, skarżący nie wypełnił znamion czynu zabronionego.
Kasacje obu obrońców zostały przez Sąd Najwyższy oddalone postanowieniem z 19 grudnia 2007 r. (sygn. akt V KK 101/07). W uzasadnieniu
Sąd Najwyższy podkreślił, że jakkolwiek należyta poprawność, precyzja i jasność przepisów ma szczególne znaczenie, gdy chodzi
o zawartą w art. 42 ust. 1 Konstytucji zasadę maksymalnej określoności czynów zabronionych, to jednak nie oznacza to, że wszelkie
elementy opisujące czyny zabronione muszą być wyczerpująco ustalone w ustawie.
Zdaniem skarżącego, kwestionowany przepis, przyjęty w wyrokach Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze oraz Sądu Apelacyjnego we
Wrocławiu jako podstawa prawna rozstrzygania sprawy skarżącego, narusza jego prawa podmiotowe o charakterze konstytucyjnym,
w szczególności zaś prawa wynikające z zasad odpowiedzialności karnej, w świetle których odpowiedzialności karnej podlega
osoba, która dopuściła się czynu zagrożonego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia, co określa
art. 42 ust. 1 Konstytucji. Skarżący uważa, że zaskarżony przepis jest niezgodny z treścią art. 2, art. 8 i art. 87 ust. 1
Konstytucji oraz z art. 7 ust. 1 Konwencji w związku z art. 15 ust. 2 Paktu, wyrażającymi zakaz karania bez podstawy prawnej.
Skarżący podnosi, że użyte w kwestionowanym przepisie określenie „w inny podobny sposób” jest wieloznaczne i nieprecyzyjne,
nasuwając przy tym wątpliwości co do spełniania przez taki sposób regulacji wymagań przewidywalności. W jego opinii, wprowadzenie
takiego niedookreślonego zwrotu, na gruncie kodeksu karnego z 1969 r., doprowadziło do sytuacji, że „pomoc psychiczna” w doktrynie
oraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego nie była traktowana jednolicie. Podkreśla przy tym, że uzasadnieniem kwalifikacji przyjętej
przez sądy orzekające w jego sprawie stała się koncepcja pomocnictwa sensu largo, w myśl której pomoc psychiczna może polegać również na takim zachowaniu, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje
całkowite solidaryzowanie się z przestępczym zamierzeniem sprawcy, stwarzając atmosferę sprzyjającą umocnieniu się zamiaru
wykonawcy przestępstwa. W tym kontekście skarżący zwraca uwagę, że w orzecznictwie i doktrynie zajmowane było również odmienne
stanowisko, wąsko ujmujące postać pomocnictwa, w myśl którego sama akceptacja lub aprobata czynu zabronionego, niemająca charakteru
czynności wykonawczej lub kierowania wykonaniem przez inną osobę czynu zabronionego w rozumieniu art. 18 § 2 d.k.k., nie uzasadnia
przyjęcia pomocnictwa (pomocnictwo sensu stricto).
Wskazując na powyższe rozbieżności, skarżący przypomina, że sądy orzekające w jego sprawie, przyjmując za podstawę rozstrzygania
niedookreślony przepis art. 18 § 2 d.k.k., uznały, iż udzielił on pomocy psychicznej sprawcom zabójstwa przez to, że przyjechał
z nimi na miejsce przestępstwa, przebywał w samochodzie, oczekując na wyjście pokrzywdzonych oraz obserwował oddawanie przez
sprawcę serii strzałów. W opinii skarżącego, sądy obu instancji nie wskazały jednak, na czym polegało ułatwienie popełnienia
czynu zabronionego, nie sposób było przyjąć, iż wskazane powyżej działania stanowiły ułatwienie popełnienia przestępstwa.
Skarżący podnosi, że jego działanie nie wyczerpało znamion strony przedmiotowej zarzucanego mu przestępstwa.
Niezgodności art. 18 § 2 d.k.k. ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi skarżący upatruje w tym, że przepis ten, zawierając
niedookreślony zwrot „w inny podobny sposób”, dopuszcza możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osoby, której działanie
nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego. Przepis art. 18 § 2 d.k.k. prowadzi, zdaniem skarżącego, do dowolności stosowania
prawa karnego, naruszając zasadę stabilności i bezpieczeństwa sytuacji prawnych. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego
oraz Trybunału Konstytucyjnego, skarżący podkreśla ponadto, że stosowanie zwrotów niedookreślonych w prawie karnym jest niedopuszczalne,
ponieważ regulacja umożliwiająca rozszerzającą interpretację przepisów niedookreślonych stanowi naruszenie zasady określoności
czynów zabronionych.
Odnosząc się do obowiązującego obecnie kodeksu karnego z 1997 r. (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k. lub kodeks karny),
skarżący twierdzi, że instytucja pomocnictwa została w nim uregulowana w sposób węższy niż miało to miejsce w zaskarżonym
przepisie d.k.k., przez wskazanie katalogu działań, które mogą przyjąć postać pomocnictwa oraz posłużenie się zwrotem „w szczególności”.
Przytaczając opinie doktryny, skarżący wskazuje, że na gruncie art. 18 § 3 k.k. pomocnictwo psychiczne, polegające na umocnieniu
sprawcy w zamiarze popełnienia czynu zabronionego, musi przybrać jedną z form taksatywnie wskazanych w tym przepisie, tzn.
udzielenia rady lub informacji. Powyższe ustalenia skarżący odnosi również do przepisu art. 18 § 2 d.k.k. zakwestionowanego
w niniejszej skardze konstytucyjnej.
2. W piśmie z 4 lipca 2008 r. Rzecznik Praw Obywatelskich poinformował, że nie zgłasza udziału w postępowaniu w sprawie ww.
skargi konstytucyjnej.
3. Prokurator Generalny w piśmie z 4 lipca 2008 r. zajął stanowisko, że art. 18 § 2 d.k.k., w zakresie, w jakim za pomocnictwo
do czynu zabronionego, obok dostarczania sprawcy środków, udzielania rady lub informacji, uznaje także ułatwianie w inny podobny
sposób takiego czynu, jest zgodny z art. 42 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 8, art. 37
ust. 1 i art. 87 ust. 1 Konstytucji. W pozostałym zakresie podkreślił, że postępowanie powinno podlegać umorzeniu ze względu
na niedopuszczalność wydania orzeczenia.
Odnosząc się do zarzutów powołanych w skardze przez skarżącego, Prokurator Generalny zauważa, że z poglądów doktryny i orzecznictwa
wynika, iż pomocnictwo uregulowane w art. 18 § 2 d.k.k. (podobnie jak obecnie obowiązujący art. 18 § 3 k.k.) stanowi na gruncie
kodeksu karnego odrębny typ czynu zabronionego, charakteryzujący się samodzielnymi znamionami. Wskazuje przy tym, że przepis
ten nie może stanowić samodzielnej podstawy odpowiedzialności karnej, a to przez wzgląd na swoją niezupełną konstrukcję. W
ramach jego stosowania zawsze niezbędne jest zatem dokonanie uzupełnienia treściowego przez zaczerpnięcie z odpowiednich postanowień
części szczególnej kodeksu, określających czyn, z dokonaniem lub usiłowaniem którego związana jest czynność pomocnictwa. W
związku z powyższym Prokurator przytacza opinie doktryny, z których – jego zdaniem – wynika, że przestępstwo pomocnictwa charakteryzuje
zespół „znamion stałych” (określonych w art. 18 § 2 d.k.k. oraz art. 18 § 3 k.k.), jak również „znamion zmiennych”, zawierających
opis czynu zabronionego. W jego opinii, powyższa konstrukcja pomocnictwa stanowi konsekwencję równorzędnego traktowania wszystkich
form współdziałania przestępnego.
Polemizując z twierdzeniami skarżącego, Prokurator przychyla się do stanowiska dominującego, jego zdaniem, w poglądach doktryny
i orzecznictwa, wyrażanych na gruncie obowiązującego kodeksu karnego z 1997 r., że kodeksowa istota pomocnictwa nie została
ograniczona formułą taksatywnego wyliczenia sposobów udzielenia pomocy. W jego opinii, dopuszczalna jest zatem możliwość przyjmowania
innych form pomocnictwa niż udzielenie rady lub informacji. Przyznając, że w odniesieniu do art. 18 § 3 k.k. wyrażane były
odosobnione opinie przeciwne, Prokurator nie dostrzega jednak możliwości, by poglądy te odnosić do regulacji art. 18 § 2 d.k.k.,
zważywszy, że przepis ten wymienia przykładowo typowe sposoby ułatwienia innej osobie popełnienia określonego czynu, wyraźnie
przy tym dopuszczając stosowanie wewnętrznej analogii na niekorzyść sprawcy, ograniczoną jedynie do wypadków podobnych.
W odniesieniu do instytucji pomocnictwa psychicznego, Prokurator Generalny podkreśla, że czynność ta może polegać na takim
zachowaniu się, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje solidaryzowanie się całkowicie z zamiarem bezpośrednim sprawcy
i może w pewnych wypadkach stworzyć atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredni sprawcy kształtuje się, dojrzewa oraz utwierdza.
Zwraca również uwagę na poglądy doktryny oraz orzecznictwa, z których wynika, że istota pomocnictwa polegająca na „ułatwianiu”
popełnienia czynu zabronionego stwarza kryteria pozwalające odróżnić przypadki pomocnictwa psychicznego od innych działań.
Stosunkowo zaś szeroki zakres kryminalizacji pomocnictwa na gruncie k.k. (podobnie również d.k.k.) oraz związane z tym niebezpieczeństwo
obejmowania znamionami tego typu przypadków ewidentnie błahych, jego zdaniem, doznaje skutecznego ograniczenia przez instytucję
karygodności, określoną w art. 1 § 2 k.k. (oraz art. 26 § 1 d.k.k.).
Odnosząc się do sformułowanych w skardze konstytucyjnej zarzutów niejednolitej interpretacji art. 18 § 2 d.k.k. oraz wynikającego
stąd rozróżnienia koncepcji pomocnictwa sensu stricto i sensu largo, Prokurator odrzucił istnienie takiego podziału. Wskazując na poglądy orzecznictwa i doktryny, Prokurator zauważa, że wyodrębnienie
na gruncie obu kodeksów karnych (obowiązującego i uchylonego) pomocnictwa psychicznego w rozumieniu wąskim i szerokim nie
ma uzasadnienia, nie są to bowiem dwa różne „rodzaje” pomocnictwa. W jego opinii, przestawione przez skarżącego fragmenty
orzeczeń Sądu Najwyższego oraz poglądy doktryny nie dają podstaw do przyjęcia takiego podziału. Podsumowując tę część stanowiska,
Prokurator podkreśla, że na gruncie art. 18 § 2 d.k.k., w piśmiennictwie i orzecznictwie powszechnie przyjmowano, iż zawarte
w tym przepisie sposoby udzielania pomocy zostały wymienione jedynie przykładowo, dopuszczając nieokreślone w nim inne sposoby,
o ile spełnią warunek podobieństwa w ułatwieniu popełnienia przez inną osobę czynu zabronionego. Na gruncie tego przepisu
dopuszczano też pomocnictwo psychiczne w postaci takiego zachowania, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje solidaryzowanie
się całkowicie z zamiarem bezpośrednim sprawcy i może w pewnych wypadkach stworzyć atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego
sprawcy kształtuje się, dojrzewa oraz utwierdza. Jego zdaniem, poglądy te zachowały ważność również na gruncie art. 18 § 3
k.k.
Prokurator nie zgadza się również z zarzutem naruszenia przez art. 18 § 2 d.k.k. zasady poprawnej (przyzwoitej) legislacji,
stanowiącej element reguły demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji). Mimo że zaskarżony przepis zawiera zwrot
niedookreślony, przewidujący możliwość odpowiedzialności „pomocnika” również za inne (niewskazane w ustawie) formy ułatwiania
bezpośredniemu sprawcy popełnienia czynu zabronionego, to jednak, podkreśla Prokurator, z utrwalonego orzecznictwa Trybunału
Konstytucyjnego wynika, że nie każda, ale jedynie kwalifikowana – tj. niedająca się usunąć przy pomocy uznanych metod wykładni
– nieostrość czy niejasność przepisu może stanowić podstawę stwierdzenia jego niekonstytucyjności. Prokurator zaznacza w związku
z tym, że zastosowanie przez ustawodawcę pojęć niedookreślonych jest co do zasady dopuszczalne, również na gruncie prawa karnego,
oraz że w polskim porządku prawnym funkcjonuje wiele dopuszczalnych pojęć niedookreślonych, do których zalicza również zawarte
w art. 18 § 2 określenie „w inny sposób ułatwia popełnienie tego czynu”.
Ustosunkowując się do zarzutu naruszenia przez zaskarżoną regulację innych wskazanych w petitum skargi wzorców konstytucyjnych, to jest art. 8, art. 37 ust. 1 i art. 87 ust. 1 Konstytucji, Prokurator Generalny podkreśla,
że wzorce te nie są adekwatne do oceny przepisu w kwestionowanym przez skarżącego zakresie, nie wynikają bowiem z nich prawa
podmiotowe, których ochrony skarżący mógłby się domagać w trybie skargi konstytucyjnej.
W odniesieniu zaś do zarzutu naruszenia przez zaskarżone unormowanie przepisu art. 7 ust. 1 Konwencji oraz art. 15 ust. 1
Paktu, Prokurator podkreśla, że w myśl stanowiska Trybunału Konstytucyjnego w trybie skargi konstytucyjnej powołanie jako
wzorca kontroli przepisu prawa międzynarodowego jest niedopuszczalne, środek ten bowiem służy ochronie konstytucyjnych, tj.
uregulowanych w Konstytucji RP, praw i wolności. Prokurator podkreśla ponadto, że art. 41 ust. 1 Konstytucji stanowi wyraźne
unormowanie ustanawiające co najmniej taki sam poziom ochrony jak wskazane powyżej przepisy prawa międzynarodowego, co – zgodnie
z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego – również powoduje niedopuszczalność ich powołania jako wzorce kontroli.
4. Marszałek Sejmu pismem z 2 kwietnia 2009 r. zajął stanowisko, że zaskarżony przepis jest zgodny z art. 42 ust. 1 i art.
2 Konstytucji oraz z art. 7 ust. 1 Konwencji w związku z art. 15 ust. 1 Paktu oraz nie jest niezgodny z art. 8, art. 37 ust.
1 i art. 87 ust. 1 Konstytucji.
Marszałek podkreśla, że w literaturze i orzecznictwie brak jest jednolitej definicji pomocnictwa. W opisie znamion pomocnictwa
określonego w art. 18 § 2 d.k.k. wyróżnić można jednak wszystkie elementy czynu zabronionego, pod warunkiem powiązania tego
przepisu z odpowiednim przepisem części szczególnej kodeksu karnego, określającym odpowiedni czyn zabroniony. Zdaniem Marszałka,
użyta w przepisie klauzula generalna „w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego czynu” może odnosić się zarówno do pomocnictwa
w postaci fizycznej, jak i psychicznej. Marszałek nie zgadza się z poglądem skarżącego, że obowiązujący art. 18 § 3 k.k. przewiduje
węższe ujęcie pomocnictwa niż czynił to zaskarżony przepis. Jak podkreśla, regulacja ta wymienia wprawdzie sposoby ułatwiania
innej osobie popełnienie czynu zabronionego, jednakże wyliczenie to nie posiada charakteru taksatywnego, o czym świadczy posłużenie
się przez prawodawcę zwrotem „w szczególności”, charakterystycznym dla wyliczeń przykładowych.
Aprobując twierdzenie skarżącego o potwierdzonym w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego związaniu ustawodawcy zasadą nullum crimen sine lege certa oraz wynikającym z tej zasady nakazem określenia zachowań zakazanych w sposób jednoznacznie umożliwiający odróżnienie typu
zachowania zabronionego przez ustawę od zachowania niezabronionego, Marszałek podkreśla konieczność zbadania, czy zakwestionowany
zwrot „w inny podobny sposób” w art. 18 § 2 d.k.k. spełnia warunek dostatecznej określoności. W jego opinii, pomimo dopuszczenia
możliwości stosowania wewnętrznej analogii, zaskarżony przepis nie jest „normą bezgraniczną”, zawiera bowiem wymóg podobieństwa
niestypizowanych w ustawie form ułatwiania popełnienia czynu do czynności pomocniczych, które zostały wyraźnie scharakteryzowane
przez ustawodawcę. Marszałek zwraca również uwagę na kolejną barierę określania czynności pomocnictwa, wynikającą z pojęcia
„ułatwia”. Oznacza ona, że nie każde zachowanie osoby stanowić może pomocnictwo, ale tylko takie, które jest nakierowane na
ułatwienie popełnienia czynu zabronionego. W związku z powyższym Marszałek nie podziela zarzutów skarżącego o naruszeniu art.
42 ust. 1 i art. 2 Konstytucji, jak również art. 7 ust. 1 Konwencji i art. 15 ust. 1 Paktu. Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego
wynika, jego zdaniem, że sfera pojęć niedookreślonych stanowi nieodłączny element każdego systemu prawnego, z pojęcia niedookreślonego
nie wynika zaś swoboda wykładni prawa, lecz kompetencja posługiwania się w jego stosowaniu zasadami prawa oraz ocenami pozaprawnymi.
W prawie karnym powinno to odbywać się w zgodności m.in. z fundamentalną zasadą odpowiedzialności karnej – nullum crimen sine lege.
W związku z tym, że skarżący nie wykazał, na czym miałoby polegać naruszenie art. 8, art. 37 ust. 1 i art. 87 ust. 1 Konstytucji,
Marszałek podnosi, że wzorce konstytucyjne wynikające z tych przepisów nie mogą być uznane za odpowiednie do oceny konstytucyjności
zaskarżonego przepisu.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Przedmiot zaskarżenia. Zakres kognicji Trybunału.
1.1. Skarżący wniósł o stwierdzenie niezgodności art. 18 § 2 ustawy z dnia 19 kwietnia 1969 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 13,
poz. 94, ze zm.; dalej: d.k.k.) z art. 2, art. 8, art. 37 ust. 1, art. 42 ust. 1 i art. 87 ust. 1 Konstytucji oraz z art.
7 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.
U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: Konwencja) w związku z art. 15 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich
i Politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r. (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167; dalej: Pakt).
Zaskarżony przepis art. 18 § 2 d.k.k. ma następujące brzmienie: „Odpowiada za pomocnictwo, kto chcąc, aby inna osoba dokonała
czynu zabronionego, albo godząc się na to, dostarcza jej środków, udziela rady lub informacji lub też w inny podobny sposób
ułatwia popełnienie tego czynu”.
Niniejsza skarga związana jest z następującą sprawą karną rozpatrywaną przez sądy. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wyrokiem
z 8 marca 2006 r. (sygn. akt III K 37/04) uznał skarżącego za winnego popełnienia 26 maja 1998 r. czynu określonego w art.
18 § 2 d.k.k. w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 11 § d.k.k., w związku z art. 148 § 1 d.k.k. i art. 155 § 1 pkt 2 d.k.k.
oraz art. 156 § 1 d.k.k. w związku z art. 10 § 2 d.k.k. i na podstawie art. 19 § 1 d.k.k. w związku z art. 148 § d.k.k. i
art. 10 § 3 d.k.k. wymierzył mu karę 15 lat pozbawiania wolności. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z 28 września 2006
r. (sygn. akt II AKa 197/06) zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego utrzymał w mocy. Skarżący wniósł do Sądu Najwyższego kasację
od tego wyroku. W związku z wniesieniem kasacji do Sądu Najwyższego Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 12 lutego 2007
r. zawiesił postępowanie. Postanowieniem z 19 grudnia 2007 r. (sygn. akt V KK 101/07) Sąd Najwyższy oddalił kasację.
Skarżący został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za to, że 26 maja 1998 r. w Zgorzelcu, działając w zamiarze dokonania przez
inną osobę zabójstwa z użyciem broni palnej, udzielił pomocy sprawcy tego czynu w ten sposób, iż przyjechał z nim na miejsce
przestępstwa i przebywał w samochodzie, oczekując na wyjście pokrzywdzonych na ulicę, a następnie obserwował oddawanie przez
sprawcę serii strzałów z pistoletu maszynowego typu AK 47, manifestując w ten sposób swoją pełną aprobatę i solidaryzowanie
się z zamiarem sprawcy, przez co ułatwił mu popełnienie tego przestępstwa, stwarzając psychiczne wsparcie i zaplecze do dokonania
zabójstwa dwóch osób oraz usiłowania zabójstwa siedmiu kolejnych osób, spośród których dwie z nich na skutek ran postrzałowych
doznały obrażeń skutkujących ciężką chorobą długotrwałą, a trzecia osoba doznała obrażeń naruszających czynności narządów
ciała na czas powyżej siedmiu dni.
Skarżący został skazany za określony wyżej czyn przestępczy, popełniony w czasie obowiązywania kodeksu karnego z 1969 r. 1
września 1998 r. weszła w życie ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.
lub kodeks karny z 1997 r.), która zastąpiła kodeks karny z 1969 r. Sąd, wymierzając skarżącemu karę za określony wyżej czyn
przestępczy, zastosował korzystniejszą dla niego ustawę, obowiązującą w czasie popełnienia tego czynu, tzn. kodeks karny z
1969 r., a w szczególności zaskarżony w niniejszej sprawie przepis art. 18 § 2 w związku z art. 148 § 1 d.k.k.
Podzielając ustalenia faktyczne i kwalifikację prawną czynu przestępczego skarżącego, dokonane przez Sąd Okręgowy, Sąd Apelacyjny
stwierdził, że skarżący dopuścił się pomocnictwa do zabójstwa i usiłowania zabójstwa, co wyczerpuje znamiona przestępstwa
określonego w art. 18 § 2 w związku z art. 148 § 1 d.k.k. Uzasadniając taką kwalifikację prawną czynu przestępczego, Sąd Apelacyjny
podkreślił, że wiąże się ona z przyjętą „konstrukcją prawnokarną” pomocnictwa psychicznego, określoną w art. 18 § 2 d.k.k.,
przyjętą w orzecznictwie i doktrynie prawa karnego.
„Z przepisu art. 18 § 2 d.k.k. wynika, że odpowiada za pomocnictwo ten, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego,
albo godząc się na to, dostarcza jej środków, udziela jej rady lub informacji lub też w inny podobny sposób ułatwia popełnienie
tego czynu. Na tle omawianego przepisu istnieje podstawa do przyjęcia tzw. pomocnictwa psychicznego, która to konstrukcja
jest aprobowana zarówno w doktrynie prawa karnego, jak i w judykaturze Sądu Najwyższego. Przez pomocnictwo psychiczne rozumie
się najczęściej pomoc udzieloną przede wszystkim słownie w odróżnieniu od pomocnictwa udzielonego czynem. Pomoc ta jednak
polega nie tylko na udzieleniu rad lub wskazówek mających ułatwić popełnienie przestępstwa, ale także na takim zachowaniu
się, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje solidaryzowanie (…) się z zamiarem bezpośrednim sprawcy i może w pewnych
wypadkach stworzyć taką atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego sprawcy kształtuje się, dojrzewa i utwierdza, umacnia sprawcę
w powziętym już postanowieniu popełnienia przestępstwa” – wyjaśniał Sąd Apelacyjny. Uzasadniając, że ustalony stan faktyczny,
dotyczący przestępstwa popełnionego przez skarżącego, wyczerpuje znamiona pomocnictwa psychicznego (art. 18 § 2 d.k.k.) do
zabójstwa i usiłowania zabójstwa, Sąd Apelacyjny zaznaczył ponadto, że jego ustalenia „zachowują też aktualność w odniesieniu
do art. 18 § 3 k.k. nowej ustawy karnej”, określającego pomocnictwo psychiczne.
1.2. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że zgodnie ze swą ustaloną linią orzeczniczą, przepis prawny niebędący częścią obowiązującego
porządku prawnego (formalnie nieobowiązujący), może być przedmiotem kontroli konstytucyjnej, jeżeli mimo niespełnienia formalnych
wymogów powszechnego obowiązywania jest stosowany przez organ uprawniony do jego stosowania (por. np. wyroki TK z: 31 stycznia
2001 r., sygn. P 4/99, OTK ZU nr 1/2001, poz. 5; 12 grudnia 2000 r., sygn. SK 9/00, OTK ZU nr 8/2000, poz. 297; 14 września
2009 r., sygn. SK 47/07, OTK ZU nr 8/A/2009, poz. 122). W sprawie karnej, przedstawionej wyżej, która legła u podstaw złożenia
niniejszej skargi, sąd karny zastosował, jako łagodniejszy dla sprawcy, zaskarżony w niniejszej sprawie art. 18 § 2 d.k.k.,
który utracił powszechną moc obowiązywania i został „zastąpiony” przez art. 18 § 3 kodeksu karnego z 1997 r. Dlatego Trybunał,
zgodnie ze swoją linią orzeczniczą, poddał zaskarżony przepis ocenie konstytucyjnej. Trybunał zwraca uwagę, że zaskarżony
przepis art. 18 § 2 d.k.k., mimo że nieobowiązujący, winien być, zgodnie z art. 39 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r.
o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) poddany merytorycznemu rozpoznaniu, ponieważ
jest to konieczne dla ochrony konstytucyjnych praw skarżącego w niniejszej sprawie. Trybunał potwierdza przy tej okazji dokonane
w fazie wstępnego rozpoznania ustalenia, z których wynika, że niniejsza skarga spełnia określone w art. 79 Konstytucji oraz
w art. 46-48 ustawy o TK wymogi, konieczne dla jej merytorycznego rozpoznania.
Skarżący wskazał w niniejszej skardze, jako wzorce kontroli zaskarżonego przepisu, art. 7 ust. 1 Konwencji w związku z art.
15 ust. 1 Paktu, tzn. przepisy zawarte w ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą Polską umowach międzynarodowych. Trybunał przypomina,
że zgodnie ze swą ustaloną linią orzeczniczą, wzorcami kontroli w postępowaniu przed Trybunałem inicjowanym skargą konstytucyjną
nie mogą być przepisy zawarte w aktach prawnomiędzynarodowych (por. np. wyroki TK z 7 maja 2002 r., sygn. SK 20/00, OTK ZU
nr 3/A/2002, poz. 29 oraz z 14 grudnia 2005 r., sygn. SK 61/03, OTK ZU nr 11/A/2005, poz. 136). Trybunał podkreśla, że zgodnie
z art. 79 ust. 1 Konstytucji (z wyjątkiem określonym w art. 79 ust. 2 Konstytucji) skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego
może wnieść „każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone (…)”. Oznacza to, że skarżący winien wskazać
wolność lub prawo wynikające z Konstytucji, które (jego zdaniem) zostało naruszone. Konstytucja wyklucza więc wskazanie przez
skarżącego prawa lub wolności wynikających z innego aktu prawnego, w tym także z aktu prawnomiędzynarodowego. Dlatego Trybunał
umorzył postępowanie w zakresie badania zgodności zaskarżonego przepisu art. 18 § 2 d.k.k. z art. 7 ust. 1 Konwencji w związku
z art. 15 ust. 1 Paktu z powodu niedopuszczalności wydania wyroku.
Trybunał umorzył także, z powodu niedopuszczalności wydania wyroku, postępowanie w zakresie zbadania zgodności zaskarżonego
przepisu z art. 8 oraz z art. 87 ust. 1 Konstytucji. Skarżący nie dopełnił bowiem wymogu wynikającego z art. 47 ust. 1 pkt
2 ustawy o Trybunale, doprecyzowującego wymóg wynikający z art. 79 ust. 1 Konstytucji. Nie wskazał mianowicie, jaka konstytucyjna
wolność lub prawo, wynikające z art. 8 oraz z art. 87 Konstytucji, zostały naruszone, a także nie uzasadnił, w jaki sposób
miałoby nastąpić naruszenie takiego prawa lub wolności. Skarżący ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że stanowisko Sądu
Apelacyjnego we Wrocławiu zawarte w wyroku z 28 września 2006 r., będące w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji ostatecznym
orzeczeniem o prawach lub wolnościach konstytucyjnych, „jest błędne co do zasady”, a nadto sprzeczne z treścią wskazanych
przez niego wzorców kontroli, między innymi z art. 8 i z art. 87 ust. 1 Konstytucji, w świetle których Rzeczpospolita Polska
winna być demokratycznym państwem prawnym, „w którym Konstytucja jest najwyższym prawem w hierarchii źródeł prawa, państwem
które przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego”.
W konsekwencji powyższych ustaleń Trybunał poddał kontroli merytorycznej zaskarżony art. 18 d.k.k. w zakresie zbadania jego
zgodności z art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji.
2. Rekonstrukcja argumentów zaskarżenia. Istota problemu konstytucyjnego w kontekście normatywnym art. 18 § 2 d.k.k.
2.1. Część zarzutów skarżącego zawarta w skardze dotyczy stosowania prawa przez sądy orzekające w sprawie karnej skarżącego.
W szczególności zarzuty tego rodzaju podnoszą błędne ustalenia stanu faktycznego przez sądy orzekające. W rezultacie, zdaniem
skarżącego, sądy te błędnie przyjęły, że „dopuścił się on pomocnictwa psychicznego do zabójstwa i usiłowania zabójstwa pokrzywdzonych”.
Zdaniem skarżącego, sądy błędnie przyjęły, iż jego zachowanie wypełniło znamiona określonego w art. 18 § 2 d.k.k. „pomocnictwa
psychicznego” do dokonania przestępstwa zabójstwa (art. 148 § 1 d.k.k.) i usiłowania zabójstwa (art. 11 § 1 d.k.k. w związku
z art. 148 § 1 d.k.k.) oraz „pomocnictwa psychicznego” w spowodowaniu obrażeń powodujących ciężką, długotrwałą chorobę (art.
155 § 1 pkt 2 d.k.k.) i spowodowaniu obrażeń naruszających czynności narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni (art. 156
§ 1 d.k.k.).
Powyższe zarzuty skarżącego, podnoszące błędne ustalenia stanu faktycznego przez sądy w sprawie karnej skarżącego oraz błędne
dokonanie przez sądy kwalifikacji prawnej czynu skarżącego, nie podlegają kognicji Trybunału. Ustalenie stanu faktycznego
sprawy oraz kwalifikacja prawna czynów (zachowań) należą do czynności sądu karnego w ramach określonych stadiów (etapów) stosowania
prawa przez sądy. Są to więc czynności wykonywane w ramach sprawowania przez sądy wymiaru sprawiedliwości, tzn. stosowania
prawa przez sądy. Rolą Trybunału jest natomiast kontrola konstytucyjna przepisu prawnego (lub jego zakresu normatywnego),
który legł u podstaw wydania przez sąd ostatecznego orzeczenia w sprawie skarżącego, a nie kontrola aktów stosowania prawa
(norm prawnych). Skarga konstytucyjna, aczkolwiek związana z konkretną, indywidualną sprawą, rozstrzygniętą ostatecznie przez
organ stosujący prawo, jest – co Trybunał przypomina – skargą na przepis prawny.
Zdaniem skarżącego, źródłem błędnej kwalifikacji prawnej jego zachowania, dokonanej przez sądy, jest również niejednoznaczne
i nieprecyzyjne brzmienie przepisu art. 18 § 2 d.k.k. w zakresie, w którym stanowi on, że odpowiada za pomocnictwo także ten,
kto „w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego czynu” (popełnionego przez sprawcę przestępstwa). „Uznanie, iż pomocnictwem
do czynu zabronionego jest zachowanie opisane jako »inny podobny sposób ułatwienia czynu zabronionego« (art. 18 § 2 k.k. z
1969 r.) jest wieloznaczne i nieprecyzyjne, a nadto nasuwa zasadnicze wątpliwości. Takie określenie czynu zabronionego nie
czyni zadość wymaganiom przewidywalności. Art. 42 ust. 1 Konstytucji RP z 1997 r. stanowi, iż: »odpowiedzialności karnej podlega
ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia«. Wydane
przez Sąd orzeczenie prowadzi do naruszenia przytoczonego powyżej konstytucyjnego prawa poprzez pociągnięcie oskarżonego do
odpowiedzialności za czyn, który nie został w sposób czytelny stypizowany w ustawie kodeks karny, jako czyn zabroniony. Niestety
brak konkretnego zapisu ustawy w zakresie znamion pomocnictwa, przejawiającego się w przytoczonym powyżej fragmencie artykułu,
stał się »furtką« do przyjmowania przez orzecznictwo takiego, a nie innego stanowiska” – twierdzi skarżący, uzasadniając naruszenie
art. 42 ust. 1 Konstytucji przez zaskarżony przepis.
Nieprecyzyjny przepis art. 18 § 2 d.k.k. w zakresie, w którym stanowi, że odpowiada za pomocnictwo także ten, kto „w inny
podobny sposób” ułatwia popełnienie czynu zabronionego przez sprawcę przestępstwa, narusza, zdaniem skarżącego, podstawową
zasadę odpowiedzialności karnej, zasadę nullum crimen sine lege, nakazującą, aby „czyn zabroniony był określony szczegółowo przez ustawę” oraz zakazującą stosowania w prawie karnym analogii
i wykładni rozszerzającej na niekorzyść sprawcy. Powołując się na wyroki Trybunału Konstytucyjnego i orzeczenia Sądu Najwyższego,
skarżący podkreśla, że zawarty w zaskarżonym przepisie zwrot: „w inny podobny sposób (…)”, jest zwrotem niedookreślonym, sprzecznym
z zasadą określoności czynów zabronionych, wyrażaną przez paremię łacińską nullum crimen sine lege. Dlatego zaskarżony przepis narusza art. 42 ust. 1 Konstytucji, w którym wspomniana zasada określoności jest zawarta, prowadząc
do dowolności jego stosowania i podważając zasadę stabilności i bezpieczeństwa prawnego – twierdzi skarżący.
Uzasadniając, że zaskarżony przepis art. 18 § 2 d.k.k., niezgodny z zasadą określoności czynów zabronionych wynikającą z art.
42 ust. 1 Konstytucji, stał się podstawą jego skazania, skarżący podkreślił, że sądy orzekające wykorzystały niedookreślony
przepis ustawy, uznając, iż skarżący udzielił pomocy psychicznej sprawcom zabójstwa.
Sądy obu instancji jednak nie tylko skorzystały z nieprecyzyjnego przepisu, lecz także nie wskazały, na czym polegało ułatwienie
popełnienia czynu zabronionego. Nie można przyjąć, że przyjazd skarżącego na miejsce przestępstwa, jego wyczekiwanie na wyjście
pokrzywdzonych oraz obserwowanie oddawania strzałów są ułatwieniem popełnienia przestępstwa. Sama obecność w miejscu zdarzenia
w czasie akcji przestępczej nie jest przestępstwem, o ile w sposób rzeczywisty nie ułatwia jego popełnienia. Nie można uznać,
iż zachowanie skarżącego wyczerpuje znamiona strony przedmiotowej zarzucanego mu przestępstwa – argumentuje skarżący. „Przepisy
prawa karnego materialnego obowiązującego w dacie popełnienia czynu przez oskarżonego, które zdaniem Sądów orzekających w
niniejszej sprawie pozwoliły na przyjęcie pomocnictwa psychicznego są niezgodne z Konstytucją, albowiem dopuszczają do pociągnięcia
do odpowiedzialności karnej osoby, pomimo nie wyczerpania przez nią znamion czynu zabronionego” – podkreślono w uzasadnieniu
skargi, stwierdzając, że nie tylko w kodeksie karnym z 1969 r., ale także w obowiązującym kodeksie karnym z 1997 r. „pomocnictwo
psychiczne” nie zostało „dookreślone”.
2.2. Zdaniem skarżącego, wynikająca z zaskarżonego przepisu art. 18 § 2 d.k.k. norma prawna, zgodnie z którą odpowiada za
pomocnictwo, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, albo godząc się na to, ułatwia popełnienie przez tę osobę
czynu zabronionego nie przez dostarczenie jej środków, udzielenie rady lub informacji, lecz „w inny podobny sposób” jest niezgodna
z art. 42 ust. 1 i art. 2 Konstytucji. Powyższa norma, skonstruowana na gruncie zaskarżonego art. 18 § 2 d.k.k. jest niezgodna
z zasadą określoności czynów zabronionych, wyrażoną przez zasadę nullum crimen sine lege, zawartą w art. 42 ust. 1 Konstytucji, zgodnie z którą materialne elementy czynu przestępczego winny być określone w ustawie.
Skarżący uzasadnia, że wskazana wyżej norma zbudowana wokół zwrotu „w inny podobny sposób (…)” nie określa znamion czynu przestępczego,
nie definiuje go, lecz odwołuje się w sposób ogólny do wskazanych sposobów ułatwienia dokonania czynu zabronionego przez sprawcę
(dostarczenie środków, udzielenie rady lub informacji), stanowiąc, że chodzi o ułatwienie czynu przestępczego w inny podobny
sposób. Podkreśla również, że z punktu widzenia zasady nullum crimen sine lege przepisy niedookreślone „są sprzeczne z zasadą określoności czynów zabronionych”.
Trybunał ustalił, że wskazanym przez skarżącego przedmiotem zaskarżenia niniejszej skargi jest przepis art. 18 § 2 d.k.k.,
w zakresie, w jakim stanowi, że odpowiada za pomocnictwo ten, kto „w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego czynu”.
Jednakże wskazany zakres zaskarżenia art. 18 § 2 d.k.k. nie może być, zdaniem Trybunału, oderwany od wyrażonej w zaskarżonym
przepisie konstrukcji prawnej pomocnictwa do przestępstwa bezpośredniego sprawcy (obejmującej również pomocnictwo psychiczne),
aczkolwiek skarżący w bezpośredni sposób konstrukcji tej nie kwestionuje. Konstatacja taka wpływa, co Trybunał chciałby podkreślić,
na zakres i sposób analizy niniejszej skargi, dokonany przez Trybunał.
Analiza uzasadnienia skargi wskazuje, że zawarte w nim argumenty wiążą się głównie z art. 42 ust. 1 Konstytucji. W szczególności,
brak określoności przepisu art. 18 § 2 d.k.k. spowodowany niedookreślonym zwrotem: „w inny podobny sposób” wiąże skarżący
z naruszeniem wymogów wynikających z art. 42 ust. 1 Konstytucji. Trybunał przypomina, że art. 42 ust. 1 Konstytucji zawiera
w swym zdaniu pierwszym dwie ściśle powiązane ze sobą zasady prawa karnego, a mianowicie: zasadę określoności czynów zabronionych
pod groźbą kary, wyrażaną przez tradycyjną paremię: nullum crimen nulla poena sine lege oraz zasadę zakazu wstecznego działania ustawy wprowadzającej lub zaostrzającej odpowiedzialność karną, wyrażaną przez premię:
lex severior retro non agit. Zasady powyższe, wraz z zawartym w art. 42 ust. 2 Konstytucji prawem do obrony oraz zasadą domniemania niewinności określoną
w art. 42 ust. 3 Konstytucji, stanowią podstawę standardów odpowiedzialności karnej w demokratycznym państwie prawnym.
Argumenty skarżącego są związane również z ogólną zasadą określoności przepisów prawnych, stanowiącą jeden z elementów zasady
ochrony zaufania obywateli do państwa i prawa, wynikającej z art. 2 Konstytucji. Trybunał przypomina, że zasada określoności
czynów zabronionych, wynikająca z art. 42 ust. 1 zdanie pierwsze Konstytucji, stanowi szczególną formułę ogólnej zasady określoności
przepisów prawnych, odniesioną do wymogów prawa karnego.
Na obszarze szeroko rozumianego prawa karnego (represyjnego) zasada określoności przepisów prawnych ma wyjątkowe znaczenie.
Obwarowany sankcją karną, sformułowany w normie prawnokarnej zakaz lub nakaz winien być sformułowany w przepisie, który jest
podstawą konstruowania takiej normy, w sposób szczególnie precyzyjny i ścisły, w myśl zasady nullum delictum sine lege certa. Nakaz określoności czynów zabronionych, wynikający z art. 42 ust. 1 Konstytucji, wyrażony przez wspomnianą paremię nullum crimen, nulla poena sine lege, jest nakazem maksymalnej określoności tworzonych w drodze ustawy typów przestępstw. W sferze stosowania prawa oznacza to
zakaz stosowania analogii i wykładni rozszerzającej (por. wyrok z 6 lipca 1999 r., sygn. P 2/99, OTK ZU nr 5/1999, poz. 103).
Na znaczenie nakazu ustawowej określoności czynów zabronionych, wynikającego z art. 42 ust. 1 Konstytucji i jego związek z
zasadą określoności przepisów prawnych, wynikającą z art. 2 Konstytucji, Trybunał wielokrotnie zwracał uwagę w swoich orzeczeniach.
W wyroku z 26 listopada 2003 r. (sygn. SK 22/02, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 97) Trybunał stwierdził między innymi: „Na gruncie
prawa karnego tradycyjnie przyjmuje się, że zakaz albo nakaz obwarowany sankcją karną powinien być sformułowany w sposób precyzyjny
i ścisły (zasada nullum delictum sine lege certa; por. np.: J. Warylewski, Zasady techniki prawodawczej. Komentarz do rozporządzenia, Warszawa 2003, s. 326). Jest to jedna z podstawowych zasad prawa karnego, której obowiązywanie w demokratycznym państwie
prawnym nie budzi wątpliwości. Wymóg ustawowej określoności czynów zabronionych i ich typów statuuje art. 42 Konstytucji (por.
K. Buchała, A. Zoll, Polskie prawo karne, Warszawa 1995, s. 50-51; L. Kubicki, Nowa kodyfikacja karna a Konstytucja RP, Państwo i Prawo z 1998 r., z. 9-10, s. 25; B. Kunicka-Michalska, [w:] G. Rejman (red.), Kodeks karny – część ogólna. Komentarz, Warszawa 1999, s. 58). Zasada ta wraz z pozostałymi podstawowymi regułami prawa karnego służy, na co powszechnie zwraca
się uwagę w doktrynie, gwarancji ochrony prawnej jednostek przed arbitralnością oraz nadużyciami ze strony organów władzy
publicznej, w tym przed »dowolnością orzekania i sposobu wykonywania następstw czynów zabronionych, niewspółmierności tych
następstw do winy i karygodności czynu« (K. Buchała, A. Zoll, op. cit., s. 50). Norma karna realizując wskazane powyżej postulaty powinna w konsekwencji wskazywać w sposób jednoznaczny zarówno
osobę, do której skierowany jest zakaz, znamiona czynu zabronionego, jak i rodzaj sankcji grożącej za popełnienie takiego
czynu”.
W świetle powyższych ustaleń Trybunał przyjął, że wskazany przez skarżącego art. 42 ust. 1 Konstytucji jest głównym wzorcem
kontroli konstytucyjnej w niniejszej sprawie. Art. 2 Konstytucji, również wskazany przez skarżącego jako wzorzec kontroli,
nie jest samoistnym wzorcem kontroli w rozpatrywanej sprawie, inicjowanej skargą konstytucyjną.
Trybunał przypomina przy tej okazji, że wskazanie w skardze konstytucyjnej, jakie prawo konstytucyjne skarżącego, wynikające
z art. 2 Konstytucji, zostało naruszone przez zaskarżony przepis oraz w jaki sposób to prawo zostało naruszone – jest szczególnie
trudne. Potwierdza to orzecznictwo Trybunału (por. np. wyrok z 23 listopada 1998 r., sygn. SK 7/98, OTK ZU 7/1998, poz. 114
oraz postanowienia TK z: 12 grudnia 2000 r. i 23 stycznia 2002 r., sygn. Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 59 i poz. 60;
19 grudnia 2001 r., sygn. SK 8/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 272; 26 czerwca 2002 r., sygn. SK 1/02, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 53; 3 listopada 2006 r., sygn. Ts 92/06,
OTK ZU nr 2/B/2007, poz. 94).
3. Zaskarżony przepis art. 18 § 2 d.k.k. na tle konstrukcji normatywnej pomocnictwa w polskich ustawach karnych.
3.1. Pomocnictwo w kodeksie karnym z 1932 r.
Zaskarżony przepis art. 18 § 2 d.k.k., jak również przepis art. 18 § 3 obowiązującego kodeksu karnego, określa odpowiedzialność
karną za pomocnictwo jako szczególną formę popełnienia przestępstwa. Obydwa przepisy zamieszczone są odpowiednio w rozdziałach
części ogólnych zatytułowanych „Formy popełnienia przestępstwa”. W doktrynie podkreśla się, że określona w zaskarżonym przepisie
d.k.k., jak również w przepisie art. 18 § 3 k.k. normatywna konstrukcja pomocnictwa nawiązuje do rozwiązania przyjętego w
art. 27 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 60, poz. 571, ze zm.;
dalej: kodeks karny z 1932 r.), będącego „polską konstrukcją zjawiskowych postaci popełnienia przestępstwa”, stanowiącą „oryginalne
rozwiązanie” zaproponowane przez J. Makarewicza. W myśl tej koncepcji odróżnia się różne formy współdziałania przestępnego,
ale każdy ze współdziałających popełnia własne przestępstwo. „Nie jest to przy tym przestępstwo »współdziałania przy popełnieniu
przestępstwa« przez inną osobę, lecz jedynie zjawiskowa postać popełnienia tego typu rodzajowego, do którego nakłaniano lub
udzielano pomocy. Odrzuca się zatem koncepcję udziału w przestępstwie” (por. R. Dębski, O teoretycznych podstawach regulacji współdziałania przestępnego w kodeksie karnym z 1997 r., „Studia Prawno-Ekonomiczne” 1998, t. LVIII, s. 114).
Sprawca dokonuje przestępstwa, natomiast „pomocnik bądź to z namowy, bądź też samorzutnie dostarcza mu pomocy czynnej (dostarcza
środków technicznych, pomaga fizycznie przy działaniu przestępnem itp.), lub pomocy słownej (udziela mu porady, poucza co
do sposobu użycia środków technicznych itp.). Na tej podstawie przeprowadza się powszechnie podział pomocników na psychicznych
i fizycznych. Za pomocnika psychicznego uchodzi także i ten, kto utrwala sprawcę w postanowieniu dokonania przestępstwa, gdy
postanowienie samo pochodzi albo od sprawcy samego, albo od podżegacza. Pomocnikiem psychicznym będzie ten, kto przyrzeka
sprawcy pomoc fizyczną, której mu udzielić ma po dokonaniu przestępstwa. Kto wahającemu się przyrzeka udzielenia przytułku
bezpośrednio po spełnieniu przestępstwa, jest pomocnikiem psychicznym, choćby następnie przyrzeczenia swego po dokonaniu nie
dotrzymał i schronienia nie udzielił” – wyjaśniał J. Makarewicz (J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem i orzecznictwem Sądu Najwyższego C R 1935 i 1936 zb. Nr 1-134, Lwów 1935, s. 103).
Przyjęta w kodeksie karnym z 1932 r. koncepcja pomocnictwa do przestępstwa, inspirowana była poglądami nauki niemieckiej o
stopniach udziału w przestępstwie, wyróżniającej, obok sprawstwa lub współsprawstwa, podżeganie i pomocnictwo. Pomocnictwo
mogło się przejawiać w formie fizycznej lub „duchowej”, nazywanej później pomocnictwem psychicznym. E. Krzymuski, jeden z
klasyków prawa karnego, pisał jeszcze przed wejściem w życie kodeksu karnego z 1932 r.: „udział duchowy pomocnika polega na
użyczaniu osobie, która już powzięła pewne postanowienie przestępne, zachęty do jego wykonania, a przez to wzniecenie w niej
uczucia, że może na to liczyć, iż pomocnik, albo nie będzie jej przeszkadzał w popełnieniu umówionego przestępstwa, albo pomagał
jej będzie już po jego popełnieniu (przez ukrycie, ułatwienie ucieczki, zacieranie śladów zbrodni etc.). Jak z tego, co powiedziano wyżej, widać, to każde pomocnictwo, tak fizyczne, jak duchowe, musi odnosić się do samego sprawcy”
(E. Krzymuski, System prawa karnego ze stanowiska nauki i trzech kodeksów obowiązujących w Polsce, Kraków 1921, s. 157).
Art. 27 kodeksu karnego z 1932 r. określał zwięźle istotę i dwa rodzaje pomocnictwa, stanowiąc: „pomocnictwa dopuszcza się,
kto do popełnienia przestępstwa udziela pomocy czynem lub słowem”. Na gruncie stosowania tego przepisu ukształtowało się obfite
orzecznictwo sądów, w tym także Sądu Najwyższego. Dotyczyło ono nie tylko okresu przedwojennego, lecz także okresu po II wojnie
światowej. Toczyła się też dyskusja w doktrynie.
Nie jest zadaniem Trybunału omawiać istniejące już na gruncie wykładni art. 27 kodeksu karnego z 1932 r. rozbieżności w doktrynie
dotyczące pomocnictwa, a w szczególności pomocnictwa duchowego (zob. W. Wolter, Prawo karne, Zarys wykładu systematycznego. Część ogólna, Warszawa 1947, s. 378-379). Trybunał zwraca natomiast uwagę, że różnorodność konkretnych sytuacji czynności pomocniczych
do przestępstwa popełnionego przez bezpośredniego sprawcę, a zarazem niemożliwość ich syntetycznego, abstrakcyjnego ujęcia
powodowała, że istotną rolę w ocenie, czy czynności danej osoby, na tle konkretnego stanu faktycznego oraz na tle typu przestępstwa
dokonanego przez sprawcę można uznać za czynności pomocnika do przestępstwa, odgrywały sądy.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego z okresu międzywojennego, dotyczące art. 27 kodeksu karnego z 1932 r. w pełni akceptowało, że
treści normatywne tego przepisu stanowią podstawę prawną dla różnych sytuacji pomocnictwa duchowego (psychicznego). Dotyczy
to również sytuacji (zachowań osób) dalece podobnych do tej, która legła u podstaw kwalifikacji prawnokarnej dokonanej przez
sądy w sprawie prawnokarnej skarżącego. Tak było np. w sprawie o sygn. akt O. 312/35, w której Sąd Najwyższy orzekł: „Przybycie
na miejsce przestępstwa z zamiarem udzielenia sprawcy pomocy jest wystarczające do zastosowania przepisu art. 27 (Przyp. aut.
Oskarżeni przybyli na miejsce czynu i stali na czatach oczekując sygnału, by zabrać skradzione rzeczy i dorożką przewieść
je w ukrycie)” (Przytoczone za: L. Peiper, Komentarz do kodeksu karnego Prawa o wykroczeniach Przepisów wprowadzających obie te ustawy oraz do Rozporządzenia Prezydenta
RP o niektórych przestępstwach przeciwko bezpieczeństwu państwa z dnia 24 października 1934 r. (Dz. U. Nr 94, poz. 851), Kraków 1936, s. 108-109).
W okresie powojennym, w czasie obowiązywania kodeksu karnego z 1932 r., sądy kontynuowały wcześniejszą linię orzeczniczą,
w świetle której „pomocnictwo intelektualne”, nazywane coraz częściej pomocnictwem psychicznym, może obejmować bardzo różnorodne
sytuacje, także sytuację szczególnie sugestywnego solidaryzowania się „pomocnika” z zamiarem bezpośredniego sprawcy. Pogląd
ten znajdował też akceptację w doktrynie.
„Tak zwana pomoc psychiczna polegać może nie tylko na udzielaniu rad, wskazówek i informacji, mających ułatwić dokonanie przestępstwa,
ale także na takim zachowaniu się, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje się jako całkowite solidaryzowanie się
z zamiarem bezpośrednim sprawcy. Zachowanie się takie stworzyć może w pewnych przypadkach atmosferę, w której zamiar bezpośredniego
sprawcy krystalizuje się, dojrzewa i utwierdza” – pisał w połowie lat sześćdziesiątych jeden ze znanych autorów (M. Siewierski,
Kodeks karny i prawo o wykroczeniach. Komentarz, wyd. IX, Warszawa 1965, s. 69).
3.2. Konstrukcja i treść normatywna zaskarżonego przepisu art. 18 § 2 d.k.k.
Trybunał zwraca uwagę, że art. 18 § 2 d.k.k., określający pomocnictwo jako formę popełnienia przestępstwa, przejął, mimo istotnej
zmiany brzmienia tego przepisu w stosunku do art. 27 kodeksu karnego z 1932 r., ukształtowaną wcześniej na gruncie polskiego
ustawodawstwa karnego oraz wieloletniego orzecznictwa sądowego konstrukcję normatywną pomocnictwa, także pomocnictwa psychicznego,
jako zjawiskowej postaci samodzielnego przestępstwa, związanego jednak z przestępstwem popełnionym przez sprawcę. Po wejściu
w życie powyższego przepisu w nauce prawa karnego toczyła się ożywiona dyskusja wokół niedomogów przepisu art. 18 § 2 d.k.k.
Dyskusja ta zintensyfikowała się w związku z przygotowywaniem nowego kodeksu karnego (uchwalony ostatecznie ustawą z 6 czerwca
1997 r.). Należy zaznaczyć, że w dyskusji tej nie kwestionowano samej konstrukcji normatywnej pomocnictwa, lecz zalecano jej
zmodyfikowanie, proponując np., aby regulacja prawna pomocnictwa, „działaniem lub słowem”, obejmowała ułatwienie lub umożliwienie
innej osobie popełnienie czynu zabronionego, ale także, aby obejmowała sytuacje, w których ktoś, wbrew szczególnemu obowiązkowi,
nie przeszkadza innej osobie w popełnieniu czynu zabronionego, tzn. swoim zaniechaniem ułatwia popełnienie czynu zabronionego
przez inną osobę (por. W. Mącior, Odpowiedzialność karna za podżeganie i pomocnictwo, „Państwo i Prawo”, z. 7/1983). Jednak również ci, którzy krytycznie oceniali art. 18 § 2 d.k.k., zaznaczali, że orzecznictwo
sądowe nie kwestionuje samej konstrukcji pomocnictwa, w szczególności samej zasady odpowiedzialności pomocnika za przestępstwa
indywidualne (zob. A. Zoll, Podżeganie i pomocnictwo do przestępstw indywidualnych w projekcie zmian przepisów kodeksu karnego, „Państwo i Prawo”, z. 3-4/1982, s. 120).
Trybunał pragnie zwrócić uwagę, że linia orzecznicza Sądu Najwyższego dotycząca kwalifikowania określonych zachowań jako pomocnictwa
do przestępstwa, na gruncie przepisu art. 18 § 2 d.k.k., była kontynuacją wcześniejszej linii orzeczniczej, związanej z art.
27 kodeksu karnego z 1932 r. Dotyczy to w szczególności sugestywnego solidaryzowania się pomocnika z zamiarem bezpośredniego
sprawcy, a więc sytuacji wynikającej z niniejszej skargi konstytucyjnej, w której skarżący kwestionuje, że tego rodzaju zachowanie
nie było ułatwieniem przestępstwa, podkreślając, iż wskazany wyżej brak określoności przepisu art. 18 § 2 d.k.k. legł u podstaw
błędnej decyzji sądu.
W wyroku z 11 lutego 1954 r. (sygn. akt III K 348/53, OSNCK nr 1/1955, poz. 1) Sąd Najwyższy, orzekając na gruncie art. 27
kodeksu karnego z 1932 r., podobnie jak w okresie przedwojennym stwierdził: „tak zwana bowiem pomoc psychiczna polegać może
nie tylko na udzielaniu rad, wskazówek i informacji mających ułatwić wykonanie przestępstwa, ale także i na takim zachowaniu
się, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje się jako całkowite solidaryzowanie się z zamiarem bezpośredniego sprawcy.
Takie zachowanie się może stworzyć w pewnych przypadkach atmosferę, w której zamiar bezpośredniego sprawcy ostatecznie krystalizuje
się, dojrzewa, utwierdza”.
Taką wykładnię potwierdził Sąd Najwyższy, orzekając już na gruncie art. 18 § 2 d.k.k.. Stwierdził, że określona wyżej postawa
całkowitego solidaryzowania się, w sposób szczególnie sugestywny, z zamiarem bezpośrednim sprawcy, jest pomocnictwem do przestępstwa
ustalonym przez sąd, który jest uprawniony do takiej oceny na podstawie zamieszczonego w powyższym przepisie zwrotu: „lub
też w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego czynu”. W wyroku z 9 sierpnia 1973 r. (sygn. akt I KR 178/73, OSNKW nr
3/1974, poz. 43) Sąd Najwyższy stwierdził między innymi: „na tle powołanego przepisu art. 18 § 2 k.k. istnieje podstawa do
przyjęcia tzw. pomocnictwa psychicznego, która to konstrukcja jest aprobowana zarówno w doktrynie prawa karnego, jak i w judykaturze
Sądu Najwyższego. Przez pomocnictwo psychiczne rozumie się najczęściej pomoc udzieloną przede wszystkim słownie w odróżnieniu
od pomocnictwa udzielonego czynem. Pomoc ta jednak polega nie tylko na udzieleniu rad i wskazówek mających ułatwić popełnienie
przestępstwa, ale także na takim zachowaniu się, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje solidaryzowanie się całkowicie
z zamiarem bezpośrednim sprawcy i może w pewnych wypadkach stworzyć atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego sprawcy kształtuje
się, dojrzewa i utwierdza, umacnia sprawcę w powziętym już postanowieniu popełnienia przestępstwa”.
W doktrynie pojawiały się, jak wspomniano, glosy krytyczne wobec takiej postaci pomocnictwa psychicznego wskazujące, że nie
znajduje ona oparcia w brzmieniu art. 18 § 2 d.k.k. „Zasadność powyższej tezy budzi wątpliwości. Postawa, o jakiej mowa w
tezie orzeczenia OSNKW 3/71, nie jest »dostarczeniem środków, udzieleniem rady lub informacji«, ani też »ułatwieniem popełnienia
czynu w inny podobny sposób«” – stwierdzono w jednym ze znanych wówczas podręczników (J. Bafia, K. Mioduski, M. Siewierski, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 1987, s. 85).
Należy podkreślić, że prezentowane wyżej stanowisko Sądu Najwyższego, kwalifikujące szczególnie sugestywne solidaryzowanie
się z przestępnym zamiarem sprawcy jako pomoc psychiczną do przestępstwa dokonanego przez sprawcę, było przejawem ciągłości
linii orzeczniczej. Przypomniał o tym Sąd Najwyższy w wyroku z 28 września 1970 r. (sygn. akt IV KR 191/70, OSNKW nr 1/1971,
poz. 3), orzekając na gruncie przepisu art. 18 § 2 d.k.k. W wyroku tym SN stwierdził między innymi: „należy podkreślić, że
tak zwana pomoc psychiczna polega nie tylko na udzielaniu rad i wskazówek mających ułatwić popełnienie przestępstwa, ale także
na takim zachowaniu się, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje całkowite solidaryzowanie się z zamiarem bezpośrednim
sprawcy i może w pewnych wypadkach stworzyć atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego sprawcy kształtuje się, dojrzewa i utwierdza
(por. wyrok składu siedmiu sędziów SN z dnia 11 lutego 1954 r. III K 348/53 – OSN z 1955 r. zesz. I, poz. 1)”.
Na utrwaloną linię orzeczniczą powołał się również Sąd Najwyższy w postanowieniu z 19 grudnia 2007 r. (sygn. akt V KK 101/07)
oddalającym kasację w sprawie skarżącego. „W orzecznictwie i doktrynie rozróżnia się pomocnictwo fizyczne (dostarczenie narzędzi
lub środków) oraz pomocnictwo psychiczne przez które rozumie się najczęściej pomoc udzieloną słowem (radę, informację). Pomoc
psychiczna może polegać także na takim zachowaniu się, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje solidaryzowanie się
całkowicie z zamiarem bezpośrednim sprawcy i może w pewnych wypadkach stworzyć atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego sprawcy
kształtuje się, dojrzewa oraz utwierdza (por. wyrok SN z dnia 9 sierpnia 1973 r., OSNKW 1974, nr 3, poz. 43; wyrok SN z 28
września 1970 r., OSNKW 1971, nr 1, poz. 3; wyrok SN z 10 maja 1982 r., OSNKW 1982, nr 10-11, poz. 72; por. też Kodeks karny.
Część ogólna. Komentarz pod red. A. Zolla, Zakamycze 2004, t. I, s. 369 i n. oraz A. Wąsek. Formy popełnienia przestępstwa
w Kodeksie karnym z 1997 r. Kodeks karny. Krótkie komentarze. Warszawa 1998, z. 9, s. 145)” – wyjaśniał Sąd Najwyższy w powołanym
wyżej postanowieniu.
W postanowieniu tym Sąd Najwyższy przypomniał również, na czym polega swoistość konstrukcji normatywnej odpowiedzialności
za pomocnictwo, zbudowanej nie tylko na podstawie art. 18 § 2 d.k.k., lecz także na podstawie znamion typu czynu zabronionego,
określonego w części szczególnej kodeksu karnego. Wyjaśniając potrzebę ogólnego zwrotu zawartego w przepisie art. 18 § 2 d.k.k.,
określającego podstawę odpowiedzialności za pomocnictwo także w przypadku ułatwiania sprawcy dokonania czynu zabronionego
„w inny podobny sposób” niż za pomocą sposobów ułatwienia wymienionych w tym przepisie, Sąd Najwyższy stwierdził: „kodeks
karny z 1969 r. zawierał wyliczenie sposobów udzielania pomocy, uzupełnionych o klauzulę generalną, pozwalającą traktować
jako pomocnictwo także inne formy zachowania podobne do scharakteryzowanych wprost w ustawie technicznych sposobów udzielania
pomocy. Pomocnictwo opisane zostało w ustawie jako »ułatwienie« innej osobie popełnienia czynu zabronionego. Dopiero znamiona
typu czynu zabronionego określonego w części szczególnej Kodeksu karnego, a także wielu innych ustawach, stanowią w przypadku
pomocnictwa podstawę ścisłej określoności przepisów charakteryzujących płaszczyznę karalności oraz płaszczyznę bezprawności
danej postaci przestępstwa. Takie określenie strony przedmiotowej pomocnictwa sprawia, że unika się luk w karalności tych
wypadków pomocnictwa, które są karygodne”.
Powyższy cytat z uzasadnienia Sądu Najwyższego przypomina o swoistości konstrukcji normatywnej pomocnictwa, utrwalonej w polskich
ustawach karnych, w doktrynie i w orzecznictwie, a także o potrzebie zamieszczenia w zaskarżonym przepisie kwestionowanej
klauzuli generalnej. Z istoty pomocnictwa, jako ułatwienia umyślnego popełnienia czynu zabronionego przez sprawcę, wynika,
że pomocnik chce lub godzi się, by sprawca ten czyn popełnił, jednakże pomocnik do przestępstwa sprawcy (podobnie jak podżegacz)
odpowiada za własny czyn bez względu na to, czy i jaką odpowiedzialność ponosi sprawca. „Podżegacz i pomocnik odpowiadają
w granicach swego zamiaru, chociażby osoba, która czynu zabronionego dokonała albo miała dokonać, nie ponosiła odpowiedzialności”
– stanowił § 19 ust. 1 d.k.k. Odróżnia to wyraźnie pomocnictwo do czynu zabronionego popełnionego przez sprawcę od współsprawstwa
w popełnieniu czynu zabronionego. „Ułatwiający nie działa więc w zamiarze wspólnego dokonania czynu zabronionego ani dokonania
go na własny rachunek, lecz w zamiarze wsparcia sprawcy (animus socii). Współsprawstwo jest tego przeciwieństwem” – wskazuje się istotę różnicy między pomocnictwem a współsprawstwem na gruncie
kodeksu karnego z 1969 r. (K. Buchała, Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk, A. Zoll, Komentarz…, s. 107). Czyn pomocnika odrywa się natomiast od przestępstwa popełnionego przez sprawcę, gdy udzielenie sprawcy pomocy następuje
po dokonaniu przestępstwa.
Konstrukcja normatywna pomocnictwa na gruncie kodeksu karnego z 1969 r., ukształtowana na gruncie wcześniejszych ustaw karnych
i związanego z nimi orzecznictwa, stanowi typ czynu zabronionego, którego znamiona określone zostały w dwu przepisach: art.
18 § 2 d.k.k. oraz odpowiednim przepisie części szczególnej d.k.k. lub innej ustawy karnej, określającej znamiona czynu zabronionego
popełnionego przez sprawcę. Norma prawna określająca czyn zabroniony dokonany przez pomocnika do przestępstwa popełnionego
przez sprawcę składa się więc z elementów zawartych w art. 18 § 2 d.k.k. oraz z elementów określających znamiona (typ) przestępstwa
popełnionego przez sprawcę. Trybunał zwraca uwagę, że w sprawie prawnokarnej rozpatrywanej przez sądy, która legła u podstaw
niniejszej skargi, elementy norm określających odpowiedzialność skarżącego wynikały z art. 18 § 2 d.k.k., określającego istotę
„pomocnictwa” jako formy popełnienia przestępstwa oraz z przepisów art. 148 § 1 d.k.k., art. 155 § 1 d.k.k. i art. 156 § 1
d.k.k. określających znamiona typów przestępstw popełnionych przez sprawcę. Art. 18 § 2 d.k.k. stanowi swoisty przepis odsyłający
do przepisów określających znamiona typów przestępstw popełnionych przez sprawcę, w świetle ustaleń stanu faktycznego przez
sądy orzekające. To ustalenie, dotyczące konstrukcji normatywnej pomocnictwa (także psychicznego), jest istotne w świetle
zarzutu braku określoności czynu zabronionego podniesionego przez skarżącego wobec art. 18 § 2 d.k.k. Z zaskarżonego przepisu
nie wynika cała norma prawnokarna, lecz tylko jej element stały, określający swoistość samej konstrukcji normatywnej pomocnictwa,
której, jak wspomniano, skarżący nie kwestionuje.
3.3. Uwagi o regulacji prawnej „pomocnictwa” w kodeksie karnym z 1997 r.
Krytykowany przez część doktryny art. 18 § 2 d.k.k. został zastąpiony przez art. 18 § 3 kodeksu karnego z 1997 r. Przepis
ten stanowi: „Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia
jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo
także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem
ułatwia innej osobie jego popełnienie”.
Przepis ten różni się stylistycznie, a także treściowo od regulacji prawnej pomocnictwa w d.k.k. Należy jednak podkreślić,
że art. 18 § 3 k.k. z 1997 r. przejął utrwaloną w polskim prawie karnym, przedstawioną wyżej, konstrukcję normatywną pomocnictwa.
„Identycznie jak w przypadku podżegania, treść art. 18 § 3 k.k., wyrażając istotę pomocnictwa w ujęciu polskiego kodeksu karnego,
z uwagi na niekompletność treściową, wymaga w każdym przypadku uzupełnienia o znamiona konkretnego typu czynu zabronionego
opisanego w części szczególnej, do dokonania którego udzielono pomocy. Połączenie ze sobą art. 18 § 3 k.k. oraz odpowiedniego
przepisu części szczególnej, określającego znamiona czynu zabronionego, do popełnienia którego udzielano pomocy, pozwala odczytać
zawarte w normie sankcjonującej elementy charakteryzujące płaszczyznę karalności oraz wyrażone w normie sankcjonowanej elementy
określające płaszczyznę bezprawności pomocnictwa. (…) Znamiona typu czynu zabronionego określonego w części szczególnej stanowią
w przypadku pomocnictwa podstawę konkretyzacji treści normy sankcjonowanej oraz normy sankcjonującej, charakteryzujących płaszczyznę
karalności oraz płaszczyznę bezprawności tej postaci popełnienia przestępstwa. Są zatem normatywnym punktem odniesienia czynności
pomocniczych” (P. Kardas, Teoretyczne podstawy odpowiedzialności karnej za przestępne współdziałanie, Kraków 2001, s. 610-611).
Ujęcie pomocnictwa w art. 18 § 3 k.k. odeszło od tzw. wewnętrznej analogii, zawartej w zakwestionowanym przez skarżącego zwrocie:
„w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego czynu”. Jest też ujęciem szerszym, pozwalającym na uniknięcie luk w karalności
niektórych przypadków pomocnictwa. W doktrynie zwraca się jednak uwagę, że zawarty w art. 18 § 3 k.k. zwrot: „w szczególności”
oznacza, iż wymienione tutaj czynności pomocnicze, także w zakresie pomocnictwa psychicznego (udzielanie rady lub informacji)
nie stanowią katalogu zamkniętego. Pojawiły się też poglądy, że określenie pomocnictwa zawarte w art. 18 § 3 k.k. okazało
się zbyt szerokie. Dlatego proponuje się zawężenie zbyt szerokiego zakresu pomocnictwa przez „wprowadzenie wymogu istnienia
podobieństwa zachowań stanowiących ułatwianie popełnienia czynu zabronionego innego niż wymienione w art. 18 § 3 k.k. do czynności
wprost zindywidualizowanych w tym przepisie. Wedle tej propozycji za pomocnictwo uznane mogłyby być tylko takie zachowania,
które są podobne do wyraźnie wymienionych w art. 18 § 3 k.k. i jednocześnie stanowią ułatwienie popełnienia czynu zabronionego
przez inną osobę”. Ujęcie pomocnictwa psychicznego w art. 18 § 3 k.k. oraz związana z tym dyskusja wskazują, że „podobnie
jak w poprzednim stanie prawnym, istnieje możliwość uznania za pomocnictwo także innych niż wymienione wprost w art. 18 §
3 k.k. zachowań, z tym jednak zastrzeżeniem, iż z uwagi na ich charakterystykę muszą one stanowić przejaw ułatwienia popełnienia
czynu zabronionego przez inną osobę” (P. Kardas, op. cit., s. 616-619).
Regulacja zawarta w art. 18 § 3 k.k. potwierdza, zdaniem Trybunału, że wyliczenie wszystkich w przepisie prawnym „czynności
pomocniczych” do przestępstwa popełnionego przez sprawcę nie jest możliwe. Kwestionowany przez skarżącego, zawarty w art.
18 § 2 d.k.k. zwrot: „w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego czynu”, został zastąpiony zwrotem „w szczególności”,
co oznacza, że również na gruncie tej regulacji inne sytuacje pomocnictwa psychicznego będą wynikać z ustaleń sądów orzekających.
Obydwie porównywane regulacje cechuje więc niedookreśloność. Jest ona nieuchronna. Stąd, komentując ujęcie art. 18 § 3 k.k.,
zwraca się uwagę, że ujęcie pomocnictwa nie może być kazuistyczne; musi być syntetyczne, co cechowało już art. 27 kodeksu
karnego z 1932 r. Tym bardziej, że obecnie konieczność szerokiego ujęcia działań „pomocników” i niemożność kazuistycznej regulacji
pomocnictwa jeszcze się pogłębiła, gdyż „zakresy sposobów realizacji najgroźniejszych zbrodni ulegają poszerzeniu, a stosowne
metody są wciąż »doskonalone«”. Dlatego konstrukcja pomocnictwa określona w art. 18 § 3 k.k. nie zawiera taksatywnego wyliczenia
sposobów udzielania pomocy. „Uznanie za słuszną tezy, że nowa konstrukcja pomocnictwa zawiera taksatywne wyliczenie sposobów
udzielania pomocy nie tylko zawężałoby zakres odpowiedzialności karnej osób udzielających pomocy do zabójstw i morderstw.
Doprowadziłoby ponadto do interpretacyjnego zamętu także w innych kwestiach, skoro przepisów wprowadzających omówione zastrzeżenie
„w szczególności” jest w Kodeksie karnym kilkanaście (por. np. art. 10 § 2, 16, 17, 42 § 1,53 § 2, 58 § 3, 68 § 2, 69 § 1,
75 § 2 i 3, 77 § 1 k.k.)” (K. Daszkiewicz, Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Rozdział XIX kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2000, s. 128-131).
Trybunał zwraca uwagę, że także na gruncie obecnej regulacji pomocnictwa w art. 18 § 3 k.k. sądy kontynuują dotychczasową
linię orzeczniczą, kwalifikując jako pomoc w przestępstwach popełnionych przez sprawcę także takie zachowania, które nie są
wymienione expressis verbis w przepisie art. 18 § 3 k.k.
Podobnie jak sądy orzekające w sprawie skarżącego na gruncie art. 18 § 2 d.k.k., sądy orzekające na gruncie regulacji art.
18 § 3 k.k. kwalifikują również jako pomocnictwo psychiczne manifestowane w sposób szczególnie sugestywny całkowite solidaryzowanie
się „pomocnika” z zamiarem bezpośredniego sprawcy. Ocena, czy takie zachowanie można kwalifikować jako pomoc psychiczną, należy
jednak na tle konkretnego stanu faktycznego sprawy do sądu orzekającego. W wyroku z 28 grudnia 2000 r. (sygn. akt II AKa 250/00)
Sąd Apelacyjny w Lublinie, przywołując dotychczasową linię orzeczniczą, stwierdził, że co prawda ustawodawca w obowiązującym
kodeksie karnym (art. 18 § 3 k.k.) inaczej unormował pomocnictwo, odrzucił bowiem tzw. wewnętrzną analogię, a czynności pomocnicze,
jak: dostarczenie narzędzi, środka przewozu lub udzielenia rad i informacji określił przykładowo, o czym świadczy zwrot „w
szczególności”, ale „zachowują aktualność przyjęte w orzecznictwie i doktrynie poglądy, że pomocnictwo psychiczne może polegać
na takim zachowaniu, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje całkowite solidaryzowanie się z zamiarem bezpośredniego
sprawcy, co może w pewnych wypadkach stworzyć atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego sprawcy kształtuje się, dojrzewa i
utwierdza lub umacnia sprawcę w powziętym postanowieniu popełnienia przestępstwa (por. wyrok SN z dnia 28 września 1970 r.
IV KR 191/70 OSPiKA 1971 nr 3, poz. 3, wyrok SN z dnia 9 sierpnia 1973 r. I KR 178/73 OSNKW 1974 z. 3, poz. 43, A. Wąsek:
Kodeks karny. Komentarz, Gdańsk 1999, str. 273 i wskazane tam poglądy innych autorów)”.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z 30 września 2009 r. (sygn. akt II KK 110/09, OSNKW nr 3/2010, poz. 27) również powołał się
na linię orzeczniczą utrwaloną na gruncie poprzednich ustaw karnych, uznając ją za aktualną także dla obecnej regulacji zawartej
w art. 18 § 3 d.k.k., stwierdzając między innymi „pomoc psychiczna może polegać także na takim zachowaniu się, które w sposób
szczególnie sugestywny manifestuje solidaryzowanie się całkowicie z zamiarem bezpośrednim sprawcy i może w pewnych wypadkach
stworzyć atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego sprawcy kształtuje się, dojrzewa oraz utwierdza”.
Trybunał pragnie podkreślić, że analiza zaskarżonego przepisu art. 18 § 2 d.k.k., na tle różnych uregulowań pomocnictwa w
polskich ustawach karnych, a także analiza orzecznictwa sądowego na gruncie tych uregulowań wskazują, że nie jest możliwe
takie ukształtowanie przepisu prawnego, który określałby wszystkie sposoby „pomocnictwa psychicznego”. Stąd regulacja prawna
zawiera bądź to zwrot niedookreślony w postaci klauzuli generalnej, występującej w zaskarżonym art. 18 § 2 d.k.k., albo regulacja
jest bardzo syntetyczna, jak w przypadku art. 27 kodeksu karnego z 1932 r., albo też regulacja zawiera wskazanie („w szczególności”)
pewnych sposobów pomocnictwa, które jednak nie jest zamkniętym katalogiem (art. 18 § 3 k.k. z 1997 r.).
Trybunał zwraca uwagę, że bez względu na kształt regulacji prawnej pomocnictwa orzecznictwo sądowe dobrze dawało sobie radę
z niedomaganiami ustawowej regulacji prawnej pomocnictwa psychicznego, wynikającymi z tego, że żadna regulacja nie jest w
stanie określić wszystkich sposobów pomocnictwa psychicznego. Sądy skutecznie konkretyzowały stanowiącą zwrot niedookreślony
klauzulę generalną zawartą w art. 18 § 2 d.k.k., podobnie, jak wcześniej skutecznie konkretyzowały ogólny, syntetyczny przepis
art. 27 kodeksu karnego z 1932 r. Wyrazem tego jest utrwalona linia orzecznicza dotycząca przytoczonego wyżej sposobu pomocnictwa
psychicznego do przestępstwa, będącego podstawą kwalifikacji prawnokarnej zachowania skarżącego w jego sprawie, która legła
u podstaw złożenia niniejszej skargi konstytucyjnej.
4. Ocena konstytucyjna zaskarżonego art. 18 § 2 d.k.k. w świetle treści normatywnych art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji.
4.1. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że wynikający z art. 2 Konstytucji nakaz określoności przepisów prawnych był wielokrotnie
przedmiotem analizy Trybunału. Między innymi w wyroku z 28 października 2009 r., sygn. Kp 3/09 (OTK ZU nr 9/A/2009, poz. 138),
Trybunał zwrócił uwagę, że nakaz określoności regulacji prawnej ma charakter dyrektywy ogólnosystemowej, aczkolwiek dotyczy
w szczególności regulacji prawnych kształtujących status jednostki w społeczeństwie demokratycznym. Trybunał podkreślił też,
że nakaz określoności przepisów prawnych ma charakter zasady prawa, z której wynika nałożony na ustawodawcę obowiązek optymalizacji
zasady określoności w procesie stanowienia prawa; obowiązek maksymalnej realizacji wymogów składających się na tę zasadę.
Stopień optymalizacji zależy od charakteru regulowanych stosunków społecznych oraz kształtu przyjętej regulacji prawnej. Taka
relatywizacja „stanowi naturalną konsekwencję nieostrości języka, w którym redagowane są teksty prawne oraz różnorodności
materii podlegającej normowaniu” – stwierdził Trybunał. Trybunał przypomniał zarazem, że kryteriami określoności przepisów
prawnych, na które zwracał już uwagę, są: precyzyjność regulacji prawnej, jasność przepisów w stopniu gwarantującym jego komunikatywność
wobec adresatów, uwzględniająca zasady języka powszechnego (potocznego) oraz poprawność danej regulacji, oznaczająca jej zgodność
z wymogami prawidłowej legislacji. Ujmując istotę wymogu precyzyjności regulacji prawnej, Trybunał, przypominając dotychczasową
linię orzeczniczą, stwierdził między innymi: „przez precyzyjność regulacji prawnej należy rozumieć możliwość dekodowania z
przepisów jednoznacznych norm prawnych (a także ich konsekwencji) za pomocą reguł interpretacji przyjmowanych na gruncie określonej
kultury prawnej. Innymi słowy, nakaz określoności przepisów prawnych powinien być rozumiany jako wymóg formułowania przepisów
w taki sposób, aby zapewniały dostateczny stopień precyzji w ustaleniu ich znaczenia i skutków prawnych (zob. zwłaszcza orzeczenia
TK z: 19 czerwca 1992 r., sygn. U 6/92, OTK w 1992 r., cz. I, poz. 13; 1 marca 1994 r., sygn. U 7/93, OTK w 1994 r., cz. I,
poz. 5; 26 kwietnia 1995 r., sygn. K 11/94, OTK w 1995 r., cz. I, poz. 12; postanowienie z 24 lutego 2003 r., sygn. K 28/02,
OTK ZU nr 2/A/2003, poz. 18 oraz wyroki z 17 października 2000 r., sygn. SK 5/99, OTK ZU nr 7/2000, poz. 254 i z 28 czerwca
2005 r., sygn. SK 56/04, OTK ZU nr 6/A/2005, poz. 67). Precyzyjność przepisu przejawia się w konkretności regulacji praw i
obowiązków, tak by ich treść była oczywista i pozwalała na ich wyegzekwowanie. Jest to możliwe pod warunkiem skonstruowania
przez prawodawcę precyzyjnych norm prawnych”.
Trybunał zwraca też uwagę, że miarą dostatecznej określoności przepisów jest wymóg formułowania przepisów w taki sposób, aby
zapewniały one wystarczający stopień precyzji dla ustalenia ich znaczenia oraz skutków prawnych. „Precyzyjność przepisu przejawia
się w konkretności regulacji praw i obowiązków, tak by ich treść była oczywista i pozwalała na ich egzekwowanie” – stwierdził
Trybunał w wyroku z 18 marca 2010 r., sygn. K 8/08 (OTK ZU nr 3/A/2010, poz. 23), zaznaczając, że jest to wieloletnia linia
orzecznicza, rozpoczęta jeszcze przed wejściem w życie Konstytucji z 1997 r. Trybunał podkreśla, że miarą dostatecznej precyzji
przepisu jest to, czy umożliwia on jednolitą wykładnię i jednolite stosowanie tego przepisu. Ten praktyczny test określoności
przepisu i jego wystarczającej precyzji jest tym bardziej istotny, że pojęć i zwrotów niedookreślonych nie da się zupełnie
wyeliminować. Przypomniał o tym Trybunał między innymi w wyroku z 15 stycznia 2009 r., sygn. K 45/07 (OTK ZU nr 1/A/2009,
poz. 3), stwierdzając: „choć zasada określoności nakazuje z ostrożnością posługiwać się wszelkiego rodzaju wyrażeniami i zwrotami
niedookreślonymi, nie da się nigdy całkowicie wyeliminować takich wyrażeń i zwrotów z przepisów prawa obowiązującego (zob.
uchwałę TK z 6 listopada 1991 r., sygn. W 2/91, OTK w latach 1986-1995, t. III, s. 121 oraz wyroki z: 15 września 1999 r.,
sygn. K 11/99, OTK ZU nr 6/1999, poz. 116; 14 grudnia 1999 r., sygn. SK 14/98, OTK ZU nr 7/1999, poz. 163 i 17 października
2000 r., sygn. SK 5/99). Posługiwanie się w prawie pojęciami nieostrymi nie zawsze jest uchybieniem legislacyjnym. Często
bowiem skonstruowanie określonej normy prawnej za ich pomocą stanowi jedyne rozsądne wyjście. Na straży właściwego zastosowania
takiej normy stoją przede wszystkim normy procesowe, nakazujące wskazanie przesłanek zastosowania w konkretnej sprawie normy
prawnej skonstruowanej za pomocą tego rodzaju nieostrego pojęcia (por. uchwała TK z 6 listopada 1991 r., sygn. W 2/91)”.
4.2. Jak wspomniano, wywodzona z art. 42 ust. 1 Konstytucji zasada określoności czynów zabronionych jest szczególną postacią
ogólnej zasady określoności wynikającej z art. 2 Konstytucji, odnoszoną do szeroko rozumianego prawa karnego (represyjnego).
Na obszarze tym zasada określoności ma znaczenie szczególne, ale nawet tutaj konstytucyjne wymogi określoności przepisów nie
wykluczają całkowicie posługiwania się przez ustawodawcę pojęciami lub zwrotami niedookreślonymi. Nie jest jednak dopuszczalna
zbyt daleko idąca swoboda interpretacji, która w konsekwencji budziłaby wątpliwości co do zakresu i istoty znamion czynu zabronionego,
a w rezultacie wątpliwości co do prawnokarnej kwalifikacji czynu zabronionego. Wyjaśnił to Trybunał np. w wyroku z 26 listopada
2003 r., sygn. SK 22/02 (OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 97), stwierdzając między innymi: „konstytucja w art. 42 ust. 1 stanowi o
»czynie zabronionym«. Chodzi zatem o konkretne (skonkretyzowane) zachowanie, jakie można przypisać pewnej jednostce. Jakkolwiek
zachowanie to może polegać na różnych aktach (działaniu, zaniechaniu), nie budzi wątpliwości, iż na gruncie wspomnianego przepisu
konieczne jest precyzyjne jego wskazanie (dookreślenie). W konsekwencji jakiekolwiek wskazanie ogólnikowe, umożliwiające daleko
idącą swobodę interpretacji co do zakresu znamion czynu zabronionego czy pewnego typu kategorii zachowań, nie może być traktowane
jako spełniające wymóg określoności na gruncie art. 42 ust. 1 Konstytucji. Nie oznacza to jednak, że ustawodawca nie może
określać pewnych zachowań stanowiących czyn zabroniony w sposób na tyle ogólny, aby w ich zakresie mieściły się różne działania,
które są zabronione np. ze względu na cel, jaki ma być osiągnięty przez ich realizację. Wniosek przeciwny należałoby uznać
za absurdalny, bowiem w krańcowym ujęciu prowadziłby do konieczności zaprzeczenia abstrakcyjnego i ogólnego charakteru normy
prawnej. Nie może jednak budzić wątpliwości, że jednostka w konkretnych okolicznościach narażona jest na odpowiedzialność
karną”.
W cytowanym wyżej wyroku Trybunał zwrócił uwagę, że również w innych krajach demokratycznych zasada określoności przepisów
prawnych, także w prawie karnym, nie wyklucza posługiwania się klauzulami generalnymi lub pojęciami niedookreślonymi. W procesie
sądowej wykładni i stosowania tych przepisów kształtuje się wówczas ich pełna określoność, stanowiąca gwarancję bezpieczeństwa
prawnego obywateli. Omawiany kierunek orzecznictwa Trybunału ukształtował się jeszcze przed wejściem w życie Konstytucji z
1997 r. Przypomniał o tym Trybunał w wyroku z 28 czerwca 2005 r., sygn. SK 56/04 (OTK ZU nr 6/A/2005, poz. 67), podkreślając,
że w wypadku posłużenia się przez ustawodawcę pojęciami niedookreślonymi na organach stosujących prawo ciąży szczególny obowiązek
konkretyzowania treści normatywnych takich pojęć lub zwrotów. Powinno się to dokonywać z uwzględnieniem podstawowych zasad
prawa oraz wartości i standardów konstytucyjnych. Niedookreśloność pojęć i zwrotów w prawie materialnym winna być rekompensowana
gwarancjami procesowymi. Syntetyzując dotychczasową linię orzeczniczą w kwestii konstytucyjności pojęć niedookreślonych, Trybunał
w przywołanym wyżej wyroku stwierdził między innymi: „w orzecznictwie Trybunału wyraża się jednocześnie pogląd, że choć zasada
określoności nakazuje z dużą ostrożnością posługiwać się wszelkiego rodzaju zwrotami niedookreślonymi, nie da się nigdy całkowicie
wyeliminować tych zwrotów z przepisów prawa obowiązującego (zob. uchwałę TK z 6 listopada 1991 r., sygn. W. 2/91, OTK w latach
1986-1995, t. III, s. 121; oraz wyroki z: 15 września 1999 r., sygn. K. 11/99, OTK ZU nr 6/1999, poz. 116; 14 grudnia 1999
r., sygn. SK 14/98, OTK ZU nr 7/1999, poz. 163, i 17 października 2000 r., sygn. SK 5/99). Już w uchwale z 6 listopada 1991
r. (w sprawie o sygn. W 2/91) Trybunał stwierdził, że »posługiwania się w prawie (...) pojęciami nieostrymi nie można a priori traktować jako uchybienia legislacyjnego. Często bowiem skonstruowanie określonej normy prawnej przy ich pomocy stanowi jedyne
rozsądne wyjście. Na straży właściwego zastosowania takiej normy stoją przede wszystkim normy procesowe, nakazujące wykazanie
przesłanek, jakie legły u podstaw zastosowania w konkretnej sprawie normy prawnej skonstruowanej przy użyciu tego rodzaju
nieostrego pojęcia«”. Trybunał podkreślił również, że „brak dostatecznej precyzji jest samoistną podstawą orzeczenia niekonstytucyjności
przepisu tylko wówczas, jeżeli nie jest możliwe ustalenie jego treści w drodze wykładni – w tym wykładni dokonywanej w praktyce
sądowej. Orzeczenie tej treści stanowi zatem środek o charakterze ultima ratio (zob. postanowienie TK z 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36 oraz wyrok z 16 grudnia 2003 r.,
sygn. SK 34/03, OTK ZU nr 9/A/2003, poz. 102)”.
Zwracając uwagę, że konstytucyjny standard określoności przepisów prawnych w zakresie regulacji karnej stawia wyższe wymagania
ustawodawcy, Trybunał w swoich orzeczeniach zaznaczał, że standard ten nie wymaga jasności czy komunikatywności wyrażania
nakazu lub zakazu prawnego w stopniu absolutnym (zob. wyrok TK z 28 stycznia 2003 r., sygn. K 2/02, OTK ZU nr 1/A/2003, poz.
4). Trybunał wyjaśniał również, że dopuszczalna jest konstrukcja normatywna posługująca się przepisami odsyłającymi do innych
przepisów, nawet innych ustaw lub przepisów niezupełnych z punktu widzenia normy konstruowanej na gruncie tego przepisu. Jest
to, dla oceny konstrukcji normatywnej pomocnictwa, w szczególności pomocnictwa psychicznego, przypomnienie istotne dla niniejszej
sprawy gdyż, jak wspomniano, konstrukcja ta składa się z elementów normy art. 18 § 2 d.k.k. oraz elementów wynikających z
odpowiedniego przepisu części szczególnej ustawy karnej, do którego odsyła art. 18 § 2 d.k.k. W wyroku z 12 września 2005
r., sygn. SK 13/05 (OTK ZU nr 8/A/2005, poz. 91), Trybunał stwierdził między innymi: „zasada określoności ustawy karnej nie
wyklucza również posługiwania się przez ustawodawcę odesłaniami do innych ustaw, które precyzują wzorce zachowań nakazanych
lub zakazanych. Pogląd ten został obszernie uzasadniony w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 5 maja 2004 r. (sygn. P 2/03,
OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 39), w którym m.in. stwierdzono, że »norma prawnokarna może mieć charakter odsyłający, wykluczyć
natomiast należy niedoprecyzowanie jakiegokolwiek elementu tej normy, które pozwalałoby na dowolność w jej stosowaniu przez
właściwe organy władzy publicznej czy na »zawłaszczanie« przez te organy pewnych sfer życia i penalizowanie zachowań, które
nie zostały expressis verbis określone jako zabronione w przepisie prawa karnego«”.
W rozpatrywanej sprawie Trybunał ustalił, że zaskarżony przepis art. 18 § 2 d.k.k. nie dotyczy takiej sytuacji. Zawarte jest
w nim bowiem szczególnego rodzaju odesłanie do przepisów części szczególnej ustawy karnej, ponieważ sam przepis zaskarżony
nie jest przepisem zupełnym, na podstawie którego może być skonstruowana norma prawnokarna odpowiedzialności „pomocnika psychicznego”
do przestępstwa sprawcy, określonego w odpowiednim przepisie części szczególnej d.k.k. Szczególne „odesłanie” art. 18 § 2
d.k.k. do przepisów części szczególnej, określających poszczególne typy czynów zabronionych, odzwierciedla swoistość konstrukcji
normatywnej zjawiskowej formy przestępstwa, jaką jest pomocnictwo do przestępstwa sprawcy. Trybunał zwraca uwagę, że z punktu
widzenia wspomnianej wyżej konstrukcji normatywnej pomocnictwa do przestępstwa popełnionego przez sprawcę, wspomniana, niedookreślona
klauzula generalna zawarta w art. 18 § 2 d.k.k. nie dotyczy znamion tego typu przestępstwa, które, zgodnie z wymogami art.
42 ust. 1 Konstytucji, określone jest w przepisach części szczególnej d.k.k. Zarzut niedookreśloności związany ze zwrotem:
„w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego czynu” dotyczy możliwości kwalifikowania przez sądy, na podstawie ustaleń
konkretnego stanu faktycznego, także innych sposobów pomocnictwa niż te, które zostały określone w art. 18 § 2 d.k.k.
4.3. W świetle przypomnianej wyżej linii orzeczniczej Trybunału, Trybunał dokonał oceny konstytucyjnej zaskarżonego przepisu
art. 18 § 2 d.k.k. Istotne dla tej oceny są, przedstawione wcześniej, ustalenia Trybunału dotyczące ewolucji regulacji prawnej
pomocnictwa psychicznego w polskich ustawach karnych. Analiza dotycząca kolejnych regulacji wykazała, że nie jest możliwe
zamieszczenie w przepisie określającym istotę pomocnictwa (art. 27 kodeksu karnego z 1932 r., zaskarżony przepis art. 18 §
2 d.k.k., art. 18 § 3 k.k. z 1997 r.) wszystkich sposobów pomocnictwa, także pomocnictwa psychicznego. Możliwa jest albo regulacja
bardzo ogólna (art. 27 kodeksu karnego z 1932 r.), albo niepełna, przy dodaniu klauzuli generalnej pozwalającej sądom na ustalenie
w innych, konkretnych stanach faktycznych, że chodzi w nich również o pomoc psychiczną w ułatwieniu popełnienia przestępstwa
przez sprawcę (zaskarżony art. 18 § 2 d.k.k. w zakresie klauzuli generalnej „w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego
czynu”), albo regulacja niepełna, z zaznaczeniem zwrotu „w szczególności”, upoważniającego sądy orzekające do ustalenia innych,
poza wymienionymi expressis verbis w przepisie prawnym, sposobów pomocnictwa do przestępstwa, także pomocnictwa psychicznego (art. 18 § 3 k.k.).
Kwestionowana przez skarżącego klauzula generalna zamieszczona w art. 18 § 2 d.k.k. jest jednym z możliwych rozwiązań „dopełniających”
sposoby pomocnictwa wyrażone expressis verbis w przepisie prawnym przy tak wybranym przez ustawodawcę sposobie regulacji pomocnictwa; jest rozwiązaniem koniecznym dla
uzupełnienia przez sądy stanów faktycznych pomocnictwa do przestępstwa sprawcy. Z powodów oczywistych nie można bowiem określić
wszystkich sposobów pomocnictwa. Przepis zmierzający do objęcia wszystkich stanów faktycznych pomocnictwa byłby nadmiernie
kazuistyczny, a mimo to nie mógłby objąć wszystkich możliwych stanów faktycznych.
Zaskarżony art. 18 § 2 d.k.k. spełnia wynikający z orzecznictwa Trybunału (a także innych sądów konstytucyjnych) konstytucyjny
wymóg dopuszczalności pojęć i zwrotów niedookreślonych w prawie karnym. Przedstawiona wyżej analiza orzecznictwa sądów, dotycząca
w szczególności pomocnictwa psychicznego, polegającego na całkowitym solidaryzowaniu się „pomocnika”, manifestowanym w sposób
szczególnie sugestywny, z zamiarem bezpośredniego sprawcy, wykazała, że bez względu na dokonujące się zmiany w regulacji prawnej
pomocnictwa określony wyżej sposób pomocnictwa psychicznego został w ciągu kilkudziesięciu lat utrwalony w orzecznictwie sądów.
Zweryfikowany przez praktykę stosowania przepisów określających konstrukcję normatywną pomocnictwa do przestępstwa sprawcy
jako formę zjawiskową przestępstwa, niekwestionowany przez doktrynę, powyższy sposób pomocnictwa psychicznego został również
ustalony przez sądy orzekające w sprawie karnej skarżącego. Sądy te zastosowały konstrukcję normatywną pomocnictwa psychicznego
na podstawie zamieszczonej w przepisie art. 18 § 2 d.k.k. klauzuli generalnej: „w inny podobny sposób ułatwia popełnienie
tego czynu”. Sądy orzekające, w zgodzie z wieloletnią linią orzeczniczą, ustaliły, na podstawie stanu faktycznego sprawy,
że skarżący popełnił określone wyżej przestępstwo pomocnictwa psychicznego do wymienionych wyżej przestępstw popełnionych
przez bezpośredniego sprawcę, określonych w części szczególnej d.k.k. Trwałość przyjętej przez sądy na gruncie różnych regulacji
prawnych linii orzeczniczej kwalifikującej jako sposób pomocnictwa psychicznego zachowanie polegające na szczególnie sugestywnym
całkowitym solidaryzowaniu się z zamiarem bezpośredniego sprawcy, tworzącym atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego sprawcy
kształtuje się, dojrzewa i utwierdza – weryfikuje potrzebę kwalifikowania takich zachowań jako pomocy psychicznej do przestępstwa
popełnionego przez bezpośredniego sprawcę oraz wskazuje, że sądy w sposób spójny i konsekwentny dopełniają, określone w przepisach
tworzących konstrukcję normatywną pomocnictwa do przestępstwa, sposoby pomocnictwa.
W sprawie skarżącego sądy ustaliły, że jego zachowanie wypełniło znamiona określonego wyżej, utrwalonego w orzecznictwie,
sposobu pomocy psychicznej do przestępstw popełnionych przez bezpośredniego sprawcę, określonych, zgodnie z wymogami art.
42 ust. 1 Konstytucji, w części szczególnej d.k.k. Trybunał zwraca ponadto uwagę, że skarżący skorzystał z wszystkich gwarancji
proceduralnych w sferze stosowania prawa, także z nadzwyczajnego środka kontroli orzeczeń sądowych (kasacja do SN).
Przeprowadzona przez Trybunał analiza wykazała, że zaskarżony przez skarżącego, określony wyżej, zwrot zawarty w art. 18 §
2 d.k.k. jest ściśle związany z samą konstrukcją normatywną pomocnictwa, określoną w art. 18 § 2 d.k.k. Dlatego ocena konstytucyjna
dokonana przez Trybunał odnosi się do całego przepisu art. 18 § 2 d.k.k.
Jak wspomniano, zawarta w art. 42 ust. 1 Konstytucji zasada określoności czynów zabronionych, stanowiąca główny wzorzec kontroli
konstytucyjnej zaskarżonego przepisu, jest uszczegółowieniem ogólnej zasady określoności wynikającej z art. 2 Konstytucji.
Dlatego Trybunał orzekł, że zaskarżony art. 18 § 2 d.k.k. jest zgodny z art. 42 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji.
Trybunał w fazie wstępnego rozpoznania nie znalazł podstaw, aby przychylić się do wniosku skarżącego o zawieszenie wykonania
kary orzeczonej przez sąd. Merytoryczne rozpoznanie niniejszej skargi potwierdziło trafność takiej oceny Trybunału.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.