W skardze konstytucyjnej z 2 kwietnia 2009 r., sporządzonej przez pełnomocnika skarżącego, zakwestionowana została zgodność
art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym
bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179, poz. 1843, ze zm.; dalej: u.s.n.p.s.) w zakresie, w jakim ustawodawca dopuszcza
wniesienie skargi na przewlekłość postępowania jedynie w toku postępowania głównego, uniemożliwiając stronie uzyskanie orzeczenia
stwierdzającego przewlekłość postępowania, pełniącego rolę prejudykatu w postępowaniu o odszkodowanie, z art. 2 i art. 77
ust. 1 Konstytucji oraz art. 8 ust. 2 tej samej ustawy z art. 45 ust. 1 i art. 176 ust. 1 Konstytucji.
W odniesieniu do pierwszego z zakwestionowanych przepisów skarżący podniósł, że orzeczenie stwierdzające przewlekłość postępowania
stanowi formę prejudykatu dla odrębnego postępowania o odszkodowanie przeciwko Skarbowi Państwa z tytułu przewlekłości postępowania,
a ponadto podkreślił, że orzeczenie to stanowi warunek konieczny dla dochodzenia niniejszego odszkodowania. Z uwagi na powyższą
korelację oraz ze względu na brak możliwości wniesienia skargi na przewlekłość postępowania po zakończeniu postępowania, w
opinii skarżącego, doszło do naruszenia konstytucyjnego prawa do uzyskania odszkodowania za niezgodne z prawem działanie organu
władzy publicznej (art. 77 ust. 1 Konstytucji).
Drugi z zaskarżonych przepisów naruszać ma prawo skarżącego do jawności postępowania sądowego, o którym mowa w art. 45 ust.
1 Konstytucji. Naruszenie to ma wynikać z rozpatrywania spraw w przedmiocie skargi na przewlekłość postępowania na posiedzeniu
niejawnym, co pozbawia stronę możliwości przedstawienia stanowiska w sprawie. W skardze wskazano również, że art. 8 ust. 2
u.s.n.p.s. narusza prawo zaskarżalności orzeczeń (wywodzone przez skarżącego z art. 176 ust. 1 Konstytucji), albowiem zgodnie
z kwestionowaną regulacją postępowanie w przedmiocie skargi na przewlekłość jest jednoinstancyjne.
Skarga konstytucyjna została skierowana w oparciu o następujący stan faktyczny sprawy.
Skarżący złożył skargę na przewlekłość postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy, domagając się zasądzenia
odszkodowania od Skarbu Państwa. Skarga ta została wniesiona po upływie miesiąca od czasu prawomocnego zakończenia postępowania.
Postanowieniem z 17 grudnia 2008 r. (sygn. akt II S 20/08) Sąd Okręgowy w Bydgoszczy odrzucił skargę na przewlekłość postępowania
z uwagi na prawomocne zakończenie postępowania objętego skargą.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skardze jako oczywiście bezzasadnej nie może być nadany dalszy bieg.
Ustosunkowanie się do zarzutów skargi musi zostać poprzedzone uwagami dotyczącymi istoty skargi na przewlekłość postępowania.
Nie ulega wątpliwości, że prawo do rozstrzygnięcia sprawy przez sąd bez nieuzasadnionej zwłoki stanowi istotny element konstytucyjnego
prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji), a konieczną gwarancją materialną prawa do rozstrzygnięcia sprawy bez nieuzasadnionej
zwłoki są odpowiednie warunki organizacyjne umożliwiające sądom „terminową” realizację ich zadań (zob. postanowienie TK z
30 października 2006 r., S 3/06, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 146). W ocenie Trybunału Konstytucyjnego wprowadzona kwestionowaną
ustawą skarga na przewlekłość postępowania stanowi jedną z form realizacji prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej
zwłoki. Skarga jest środkiem dyscyplinującym sądy (ma zapewnić szybką reakcję na trwającą zwłokę w czynnościach sądu), dlatego
też moment jej wniesienia nie jest obojętny. Jej celem jest doraźna interwencja, przeciwdziałająca trwającej przewlekłości
postępowania. Jak wskazano w postanowieniu Sądu Najwyższego z 17 listopada 2005 r. (sygn. akt IV CSP 1/05, Biuletyn SN nr
2/2006, poz. 10): „Wymóg toczenia się postępowania w sprawie ma swoje uzasadnienie w celu skargi na przewlekłość postępowania,
jakim jest zlikwidowanie opieszałości sądu oraz w funkcji skargi wyrażającej się w wymuszeniu należytej sprawności sądu. Po
prawomocnym zakończeniu postępowania, którego dotyczy zarzut przewlekłości, kwestia zlikwidowania opieszałości sądu oraz spowodowania
nadania sprawie właściwego biegu staje się bezprzedmiotowa. Wymóg toczenia się postępowania warunkuje istnienie przedmiotu
skargi”. Wniosek powyższy potwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego (zob. postanowienia SN z: 18 lutego 2005 r., sygn. akt
III SPP 19/05; 8 lipca 2005 r., sygn. akt III SPP 120/05; 19 stycznia 2006 r., sygn. akt III SPP 162/05 oraz uchwałę siedmiu
sędziów SN z 16 listopada 2004 r., sygn. akt III SPP 42/04).
Skarżący kwestionuje art. 5 ust. 1 u.s.n.p.s. z uwagi na niemożność wystąpienia ze skargą po prawomocnym zakończeniu postępowania
sądowego, dopatrując się w tym warunku naruszenia prawa do odszkodowania za niezgodne z prawem działanie organów władzy publicznej.
Zarzut ten jest oczywiście bezzasadny. Przeczy bowiem wskazanej powyżej istocie skargi na przewlekłość postępowania, która
jako środek dyscyplinujący sądy wymaga toczenia się postępowania, którego przewlekłość dotyczy. Trybunał Konstytucyjny zwraca
przy tym uwagę, że pojęcie przewlekłości postępowania sądowego nie jest zależne wprost od czasu trwania czynności procesowych.
W literaturze przedmiotu wskazuje się, że dla ewentualnego zaistnienia przewlekłości należy „uwzględniać nade wszystko to,
czy planowanie i przeprowadzanie czynności nie jest nadmiernie rozciągnięte w czasie, rozwleczone i wyraźnie przedłużające
tok czynności. Zawsze trzeba to odnosić do konkretnych realiów sprawy, przyjętego trybu postępowania i wypełnienia ustawowych
zadań przewidzianych dla danego postępowania. Muszą być także respektowane uprawnienia poszczególnych uczestników postępowania.
Nie jest możliwe formułowanie konkretnych terminów o maksymalnym charakterze do zakończenia postępowania, zaś ocena, czy sprawę
rozpoznano »w rozsądnym terminie«, zależy od okoliczności konkretnej sprawy” (P. Górecki, P. Wiliński, S. Stachowiak, Komentarz do ustawy z 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym
bez nieuzasadnionej zwłoki, Oficyna 2007). Specyfika skargi na przewlekłość polega zatem na analizie istniejącego stanu procesowego zaistniałego w konkretnej sprawie,
a nie na badaniu postępowań prawomocnie zakończonych. Dla stwierdzenia stanu przewlekłości postępowania niezbędne jest odniesienie
się do takich elementów, jak złożoność sprawy, znaczenie sprawy dla interesów skarżącego, zachowanie skarżącego, zachowanie
się organu sądowego. Każdy z elementów badany jest oddzielnie, a dopiero następnie dokonuje się oceny ich łącznego efektu.
Dokonywanie tych ocen wymaga więc analizy aktualnego stanu sprawy, odnoszenie się do postępowania zakończonego nie miałoby
znaczenia dla jego usprawnienia.
Skarżący wbrew wymogowi płynącemu z zakwestionowanej regulacji złożył skargę na przewlekłość po prawomocnym zakończeniu postępowania.
Nie wykazał się więc należytą starannością w tym zakresie, a skarga konstytucyjna „nie może być wykorzystywana jako instrument
służący korygowaniu zaniedbań, popełnionych w postępowaniu poprzedzającym jej wniesienie” (zob. postanowienia TK z: 16 października
2002 r., SK 43/01, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 77 oraz 17 marca 1998 r., Ts 27/97, OTK ZU nr 2/1998, poz. 20).
Mając na uwadze powyższe, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarga, w zakresie dotyczącym art. 5 ust. 1 u.s.n.p.s. nie
może zostać merytorycznie rozpoznana.
Skardze nie może zostać nadany dalszy bieg w zakresie dotyczącym art. 5 ust. 1 u.s.n.p.s. Trybunał Konstytucyjny przypomina,
że choć proces stosowania prawa nie może stanowić przedmiotu oceny dokonywanej przez Trybunał, to jednak ma on pewne znaczenie
dla oceny strony formalnej skargi. Zarzuty kierowane pod adresem unormowań nie mogą abstrahować od sytuacji procesowej skarżącego.
Przedmiotem skargi jest również art. 8 ust. 2 u.s.n.p.s. W związku z jego treścią skarżący dopatruje się naruszenia prawa
do jawnego rozpoznania sprawy oraz zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego ocena
konstytucyjności art. 8 ust. 2 u.s.n.p.s., w sytuacji wystąpienia ze skargą na przewlekłość po zakończeniu postępowania sądowego,
jest zbędna. Zarzuty dotyczą bowiem reguł postępowania wszczętego skargą na przewlekłość. Skoro jednak postępowania tego nie
udało się skarżącemu skutecznie zainicjować, to trudno uznać, że art. 8 ust. 2 u.s.n.p.s. mógł stanowić normatywną podstawę
rozstrzygnięcia sądu.
Istnieją jednak kolejne argumenty przemawaiające za odmową nadania skardze dalszego biegu. Skarżący przedmiotem zaskarżenia
objął sam art. 8 ust. 2 u.s.n.p.s., który jest typowym przepisem odsyłającym. Dla precyzyjnego jednak określenia stanu normatywnego
konieczne było jego uszczegółowienie, przez wskazanie przepisów stanowiących przedmiot odesłania. Należy podzielić pogląd
wyrażony w postanowieniu TK z 21 września 2006 r. (SK 10/06, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 117), głoszący, że art. 8 ust. 2 u.s.n.p.s.
„nie przyznaje ani nie odbiera żadnych praw; sam, w oderwaniu od procedur z nim związanych (odpowiednio również np. karnej
czy administracyjnej), w ogóle nie może być kwalifikowany jako źródło jakichkolwiek praw czy obowiązków. Nie ulega wątpliwości,
że z samego art. 8 ust. 2 ustawy skargowej nie wynikają żadne prawa podmiotowe, tak więc nie może on podlegać ocenie konstytucyjnej
w tym zakresie, w oderwaniu od innych przepisów o charakterze merytorycznym”.
Ponadto, wypada podkreślić, że art. 176 ust. 1 Konstytucji nie może stanowić samoistnego wzorca kontroli, jest bowiem przepisem
ustrojowym, regulującym organizację sądownictwa.
Mając na uwadze powyższe, Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 oraz ustawy o TK odmówił
nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.