W skardze konstytucyjnej z 29 marca 2006 r. (data nadania w urzędzie pocztowym), sporządzonej przez pełnomocnika skarżącego
– Komitetu Wyborczego Wyborców im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego – zakwestionowana została zgodność z Konstytucją art. 102
ust. 4 ustawy z 12 kwietnia 2001 r., Ordynacja wyborcza do Sejmu RP i do Senatu RP (dalej: ordynacja). Zaskarżonemu przepisowi
ordynacji skarżący (w imieniu którego występuje pełnomocnik wyborczy) zarzucił naruszenie konstytucyjnego prawa do sądu, zasady
proporcjonalności ograniczeń korzystania z konstytucyjnych praw i wolności, prawa do dochodzenia naruszonych praw na drodze
sądowej oraz zasady co najmniej dwuinstancyjnego postępowania sądowego. Zarzut naruszenia wskazanych wyżej praw i zasad powiązany
został z treścią art. 2 Konstytucji i statuowanych w nim zasad demokratycznego państwa prawnego.
Skarga konstytucyjna sformułowana została w związku z następującą sprawą. Uchwałą z 10 sierpnia 2005 r. (nr ZPOW-540-87/05)
Państwowa Komisja Wyborcza odmówiła przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu Komitetu Wyborczego Wyborców im. Kardynała Stefana
Wyszyńskiego, w celu zgłoszenia kandydatów na senatorów w wyborach do Senatu RP zarządzonych na dzień 25 września 2005 r.
Skarga na powyższą uchwałę wniesiona przez skarżącego została oddalona postanowieniem Sądu Najwyższego z 16 sierpnia 2005
r. (sygn. akt III SW 12/05). Uzasadnienie do tego orzeczenia zostało doręczone skarżącemu 29 grudnia 2005 r.
Uzasadniając szczegółowo zarzuty przedstawione w skardze konstytucyjnej skarżący wskazuje na niezgodność art. 102 ust. 4 ordynacji
z konstytucyjnym prawem do sądu. Źródła takiej niezgodności upatruje skarżący w wydaniu przez Sąd Najwyższy postanowienia
na posiedzeniu niejawnym, o terminie którego nie został on powiadomiony, bez udziału skarżącego i bez przedłożenia mu pisma,
w którym Państwowa Komisja Wyborcza ustosunkowała się do treści skargi wniesionej na uchwałę o odmowie przyjęcia zawiadomienia.
Skarżący podnosi także argument uniemożliwienia zapoznania się z treścią uzasadnienia rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w chwili
orzekania. Było to możliwe dopiero po upływie czterech miesięcy, wraz z jego doręczeniem skarżącemu. Ponadto, zdaniem skarżącego
kwestionowany przepis narusza przesłanki wynikające z zasady proporcjonalności wprowadzania ograniczeń w korzystaniu z konstytucyjnych
wolności i praw (art. 31 ust. 3 Konstytucji), w szczególności prawa do sądu, prawa do sądowego dochodzenia naruszonych praw
oraz prawa do dwuinstancyjnego postępowania sądowego.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Pierwszym zagadnieniem wymagającym rozważenia w przypadku niniejszej skargi konstytucyjnej jest problem legitymacji podmiotu
występującego ze skargą do skorzystania z tego rodzaju środka ochrony praw i wolności. Zgodnie z treścią samej skargi, jak
i pełnomocnictwa udzielonego do jej sporządzenia, podmiotem tym jest Komitet Wyborczy Wyborców im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego
(działający za pośrednictwem pełnomocnika wyborczego). Nie kwestionując prawa tego rodzaju zrzeszeń do korzystania z instytucji
skargi konstytucyjnej, należy przesądzić, czy w niniejszym przypadku tak określony podmiot jest legitymowany do wystąpienia
ze skargą. Należy bowiem zauważyć, iż z okoliczności sprawy, w związku z którą sformułowana została skarga konstytucyjna,
wynika jednoznacznie, że nie doszło skutecznie do ukonstytuowania się komitetu wyborczego, jako podmiotu prawa. Zgodnie z
treścią art. 103 ust. 2 ordynacji, komitet wyborczy wyborców może wykonywać czynności wyborcze po przyjęciu przez Państwową
Komisję Wyborczą zawiadomienia o jego utworzeniu. Tymczasem w przypadku skarżącego nie doszło do przyjęcia tego rodzaju zawiadomienia
o czym świadczy treść uchwały Państwowej Komisji Wyborczej z 10 sierpnia 2005 r. Skoro więc skarżący nie ukonstytuował się
jako podmiot prawa, tym samym nie jest możliwe, aby jako tego rodzaju podmiot występował w obronie konstytucyjnych praw i
wolności. Uprawnionymi do występowania ze skargą konstytucyjną, której przedmiotem są przepisy normujące (materialne i proceduralne)
przesłanki powstania komitetu wyborczego, w przypadku komitetu, do utworzenia którego w świetle prawa nie doszło, są natomiast
obywatele mający prawo do jego utworzenia (art. 98 ordynacji). W przypadku niniejszej skargi konstytucyjnej sytuacja taka
nie ma jednak miejsca. Udzielający pełnomocnictwa do sporządzenia skargi konstytucyjnej pełnomocnik wyborczy nie działał bowiem
w imieniu własnym, ale w imieniu (niepowstałego w świetle prawa) komitetu wyborczego. Już ta więc okoliczność przesądza samoistnie
o niedopuszczalności nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Niezależnie od powyższego stwierdzić trzeba, że skarga nie spełnia także dalszych przesłanek występowania z tego rodzaju środkiem
ochrony. Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna jest środkiem inicjowania postępowania służącego eliminacji
z systemu prawa przepisów ustaw lub innych aktów normatywnych, stanowiących podstawę ostatecznego orzeczenia sądu lub organu
administracji publicznej, naruszających wolności lub prawa albo obowiązki skarżącego określone w Konstytucji. Precyzując zasady,
na jakich dopuszczalne jest korzystanie z tego środka ochrony, ustawodawca nałożył na skarżącego szereg obowiązków, których
wypełnienie warunkuje merytoryczne rozpoznanie wniesionej skargi. Jednym z podstawowych jest wskazanie, jakie konstytucyjne
wolności lub prawa, i w jaki sposób – zdaniem skarżącego – zostały naruszone (art. 46 ust. 1 pkt 2 ustawy z 1 sierpnia 1997
r. o Trybunale Konstytucyjnym). Nie wskazanie takich praw, bądź też sformułowanie oczywiście bezzasadnych argumentów na poparcie
tezy o ich naruszeniu skutkować musi odmową nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Obowiązek precyzyjnego wskazania
przez skarżącego podstawy wnoszonej skargi (naruszonych praw konstytucyjnych) wynika wprost z zasady wyrażonej w art. 66 ustawy
o Trybunale Konstytucyjnym. Zgodnie z nią Trybunał orzekając jest związany granicami wnoszonej skargi. Konsekwencją tego unormowania
jest z jednej strony – nałożenie na skarżącego obowiązku szczegółowego przedstawienia wzorca kontroli kwestionowanych przepisów,
z drugiej zaś – niemożność zastąpienia w tym zakresie skarżącego przez działający z własnej inicjatywy Trybunał Konstytucyjny.
Należy przy tym podkreślić, że prawidłowe wykonanie powyższego obowiązku polegać winno nie tylko na wskazaniu przepisów konstytucyjnych
– w ocenie skarżącego – naruszonych kwestionowaną regulacją, ale również na uprawdopodobnieniu postawionych zarzutów niekonstytucyjności.
Zarzuty te nie mogą przy tym sprowadzać się wyłącznie do wykazania wadliwego (naruszającego prawa podmiotowe skarżącego) sposobu
zastosowania kwestionowanych unormowań. Wprawdzie bowiem uzyskanie ostatecznego orzeczenia, wydanego na podstawie zaskarżonego
przepisu, jest warunkiem dopuszczalności korzystania ze skargi konstytucyjnej, tym niemniej to nie sfera stosowania prawa,
ale normatywna treść kwestionowanego przepisu pozostaje jedynym dopuszczalnym przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego analizowana skarga konstytucyjna nie spełnia powyższych wymogów. W odniesieniu do zarzutów
skargi konstytucyjnej dotyczących naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu stwierdzić należy, iż koncentrują się one na wadliwym
i krzywdzącym (w ocenie skarżącego) dla jednej ze stron postępowania sposobie zastosowania art. 102 ust. 4 ordynacji przez
Sąd Najwyższy. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, zarówno bowiem okoliczność niepowiadomienia skarżącego o terminie posiedzenia
Sądu Najwyższego, nieprzedłożenia mu pisma Państwowej Komisji Wyborczej stanowiącego odpowiedź na skargę, jak i opóźnionego
doręczenia uzasadnienia do postanowienia oddalającego skargę, nie mogą być uznane za argumenty wystarczające dla uprawdopodobnienia
tezy o niekonstytucyjności art. 102 ust. 4 ordynacji. Skarżący nie przedstawia natomiast argumentów, które przemawiałyby na
rzecz stanowiska, iż przewidziane w tym przepisie rozpatrzenie przez Sąd Najwyższy skargi w postępowaniu nieprocesowym, czego
konsekwencją jest także zastosowanie w sprawie odpowiednich przepisów Kodeksu postępowania cywilnego (art. 232 ordynacji),
prowadzi do naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Za oczywiście bezzasadny uznany być winien zarzut naruszenia przez zakwestionowany przepis ordynacji art. 77 ust. 2 Konstytucji.
W przepisie tym ustrojodawca zakazuje ustawowego zamykania drogi sądowej dochodzenia naruszonych praw. W sytuacji, w której
skarżący kwestionuje przepis regulujący przebieg postępowania przed Sądem Najwyższym, zainicjowanego skargą na postanowienie
Państwowej Komisji Wyborczej, nie sposób uznać, aby unormowanie to mogło prowadzić do naruszenia wskazanego prawa podmiotowego.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego nie może być także uznane za prawidłowe konstruowanie wzorca kontroli kwestionowanego przepisu
ordynacji w oparciu o art. 176 ust. 1 Konstytucji. Zgodnie z nim postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne. Trzeba
w związku z tym zauważyć, że zasada ta ma charakter przedmiotowy i nie daje podstaw dla dekodowania jakiegokolwiek prawa podmiotowego
stron postępowania toczącego się przed sądem. Kwestia zaskarżalności orzeczeń wydawanych przez sądy znajduje natomiast swoje
zakotwiczenie w treści art. 78 Konstytucji. Przepis ten statuuje prawo do zaskarżenia orzeczeń sądowych wydanych w pierwszej
instancji. Na zakres jego zastosowania wpływ mają jednak dwie okoliczności. Po pierwsze, sam ustrojodawca w zd. 2 art. 78
Konstytucji upoważnił ustawodawcę do określenia wyjątków od tej zasady. Po drugie, w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego
sformułowany został pogląd, zgodnie z którym zasada zaskarżalności z art. 78 Konstytucji pełne zastosowanie znajduje w tych
postępowaniach, które od początku toczą się przed sądami. Możliwe są natomiast odstępstwa od niej w przypadku postępowań mających
tzw. charakter hybrydowy, a więc takich, które inicjowane są przed innymi – aniżeli sądy – organami władzy publicznej, a dopiero
w dalszej fazie, wskutek wniesionego środka zaskarżenia, prowadzone są przed sądem (na temat tego rodzaju postępowań zob.
np. wyrok z 31 stycznia 2005 r., sygn. SK 27/03, OTK ZU nr 1/A/2005, poz. 8). Nie ulega wątpliwości, iż Państwowa Komisja
Wyborcza (pomimo wyłącznie sędziowskiego składu tego organu – art. 36 ust. 2 ordynacji) nie może być uznana za sąd w rozumieniu
Konstytucji. Tym samym postępowanie prowadzone przed Państwową Komisją Wyborczą nie może być uznane za postępowanie sądowe,
ale za postępowanie przed pozasądowym organem władzy publicznej. Oznacza to więc, iż ustawodawca ma większy zakres swobody
w określeniu dostępnych stronom środków zaskarżenia od orzeczeń wydawanych przez Sąd Najwyższy, działający w drugiej fazie
„postępowania hybrydowego” normowanego przepisami ordynacji. Uwzględniając te okoliczności należy zauważyć, iż uzasadnienie
skargi konstytucyjnej nie dostarcza argumentów, które podważałyby zgodność regulacji art. 102 ust. 4 Konstytucji ze wskazanymi
wyżej unormowaniami.
Za pozbawione uzasadnienia uznane wreszcie być musi także odwołanie się przez skarżącego do treści art. 31 ust. 3 oraz art.
2 Konstytucji. Pierwszy z tych przepisów wyraża zasadę proporcjonalności ograniczeń korzystania z konstytucyjnych wolności
i praw. Drugi, statuuje w swojej treści m.in. zasadę demokratycznego państwa prawnego. Trybunał Konstytucyjny wyrażał już
pogląd, iż zasady te nie mogą stanowić samoistnego wzorca kontroli przepisów kwestionowanych za pomocą skargi konstytucyjnej.
Uczynienie z nich podstawy skargi warunkowane jest wskazaniem przez skarżącego w zakresie jakiego konkretnego prawa podmiotowego,
wyrażonego w przepisach konstytucyjnych, przesłanki wyrażone w treści tych zasad doznały naruszenia. Uwzględniając przedstawioną
wyżej kwalifikację konstytucyjnych wzorców przedstawionych przez skarżącego stwierdzić należy, iż nie mogą być one uznane
za spełniające tego rodzaju warunek.
Biorąc wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, działając na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale
Konstytucyjnym orzeka się jak w sentencji.